PDA

Zobacz pełną wersję : Electro.pl - przestrzegam



Mice
15-12-2008, 09:25
Zamówiliśmy lodówkę, zmywarkę, piekarnik, płytę gazową i pralkę czyli trochę kasy zostawiamy - zakładam traktowanie na poziomie.
Wszystko ok do momentu odpakowania lodówki. Okazuje się, że lodówka posiada z 10 wgnieceń. Większość na dolnych drzwiach i 2 sztuki mniejsze na boku (niestety tym który będzie widoczny od wejścia). Nie było widać przy oględzinach przy kurierze, dopiero po zdjęciu całości folii i kartonów.
Wniosek, reklamacja. I tak to wygląda terminowo :
24.10. (piątek) transport
24.10. telefon do działu reklamacji Electro.pl - meldujemy uszkodzenia, firma prosi o spisanie protokołu.
25.10. przeprowadzka do nowego domu gdzie czeka na nas sprzęt AGD.
27.10. (poniedziałek) przyjeżdża fimra kurierska UPS, spisujemy protokół i dzwonimy do Electro.pl co dalej, Miły Pan informuje nas, że minęły już 72h od odstawy i nie mamy prawa do reklamacji z tytułu uszkodzenia w transporcie. Po krótkiej zjebce, proszą o wysłanie skanu protokołu oraz zdjęć uszkodzeń emailem.
28.10. wysyłamy emaila i kolejny raz słyszę, że czegoś nie dopełniłem i po ptakach. Okazuje się, że na stronie Electro.pl trzeba wypełnić zgłoszenie bo inaczej o kant d..y rozbić całą reklamację, a ponieważ nie zdążyłem w 72h to bla bla bla. Na pytanie jak ja mam to wszystko robić skoro nie mam netu w nowym domu usłyszałem informację, że skoro kupuję w sieci to zakładają, że dostęp do sieci mam :o .
29.10. wypełniamy reklamację i telefon do nich co dalej - odpowiedź, mają dylemat z protokołem i trzeba pisać jeszcze raz :roll: krótka rozmowa i informacja, pomyślimy i oddzwonimy. przez kolejne kilka dni to samo, protokół zły ale pomyślimy i zaraz oddzwonimy.
4-7.11. ciężkie negocjacje nt. tego co zrobić z lodówką. Proponują nam 200 zł obniżki (zgadzamy się pod warunkiem wymiany drzwiczek, z bokiem jakoś przeżyjemy). Niestety nie mają drzwiczek, nie mają też innej sztuki na wymianę :o Ustalamy, że w takim razie zwracamy sprzęt.
12.11. otrzymujemy skan oświadczenia do podpisania o zrzeczeniu się praw do lodówki i zwrocie kasy za nią.
Lodówka pojechała, kasa w końcu przyszła. Pytanie co z pieniędzmi za transport lodówki do nas ? ten sam miły Pan oświadcza, że nie zwrócą kasy bo wpisałem na zrzeczeniu się lodówki wartość lodówki. A co kjm miałem wpisać skoro pismo dotyczyło lodówki ?
Niestety na kolejne emaile firma Electro.pl już nie odpowiedziała.

Podsumowując, przez 3 tygodnie trzymałem jedzenie na zewnątrz domu, jestem uboższy o prawie 100 zł za transport. (+ 50 zł na telefony do firmy).
A lodówkę zamówiłem gdzie indziej :wink:

sys
10-01-2009, 07:05
Ooo widzicie , dobrze że to przeczytałem... w przyszłym tygodniu chcieliśmy u nich zamówić sprzęt do zabudowy ale teraz mam opory bo jak widzę firma działa na zasadzie "jest dobrze jak jest dobrze".

agessner
12-01-2009, 19:22
No ja akurat w electro.pl kupowałem piekarnik - zamówiłem jednego dnia i był następnego przed południem, tak więc zadowolony jestem.
Natomiast jakiś czas potem zamawiałem tv dla teściów i ustalałem telefonicznie, że ma być dostarczona za 3 dni, bo tak ustaliłem z teściami. Oczywiście obiecano mi, że tak zostanie wysłany, a niestety przyszedł dzień wcześniej i był problemik.

mario1976
13-01-2009, 11:04
Ooo widzicie , dobrze że to przeczytałem... w przyszłym tygodniu chcieliśmy u nich zamówić sprzęt do zabudowy ale teraz mam opory bo jak widzę firma działa na zasadzie "jest dobrze jak jest dobrze".

Nie miej oporów :wink:

Ja zamawiam wszystko w takich sklepach (AGD, sanitariaty) i poprostu trzeba się nastawić, ze najlepszym nawet coś nie wyjdzie. Niestety te sklepy tak działają. Standardem w większości jest to, że trzeba o sobie przypomnieć. Towar w magazynie a oni milczą. W każdym sklepoe pisałem im boldem aby przynajmniej dzień wcześniej domówili ze mną termin dostawy bo NA BUDOWIE JESZCZE NIE MIESZKAM. Prawie za każdym razem rano dzownił kurier, że sprzet ma na pace i będzie za godzinę :evil:

Tak więc jak mają najcześciej problemy w czasie dostawy to samo przez się się rozumie, że z reklamacjami będzie tylko gorzej. Ja po jednej przygodzie gdzie przy odbiorze nie obejrzałem jak wygląda piec w środku, zawsze-kategorycznie przed oddaniem kasy do reki otwieram już pudła i rozrywam styropiany. Jedyny przypadek gdzie dałem du** to kocioł Sauniera, który po odpakowaniu wyglądał jak spuszczony z dachu wieżowca. Załatwienie reklamacji trwało 3 tygodnie. Sprzedawca chciał ale mu nie wychodziło, Saunier kazał reklamować u sprzedawcy, na zewnątrz temperatura zbliżała się do zera a ja miałem zalane wszystkie instalacje do próby szczelności. :evil:

ZW
13-01-2009, 13:16
Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h?
Dotąd było 24 mies.

pozdr

Mice
14-01-2009, 18:28
Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h?
Dotąd było 24 mies.

pozdr
Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru :
Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy.

Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu.
Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa :roll:

ZW
16-01-2009, 09:43
Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h?
Dotąd było 24 mies.

pozdr
Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru :
Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy.

Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu.
Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa :roll:

1. Z jakich przepisów (prawa) wynika w/w punkt regulaminu sklepu ograniczający Twoje prawo konsumenta ?

2. Skąd wiesz że do uszkodzenia doszło podczas transportu i co Cię to obchodzi ? Czy to Ty organizowałeś transport ?

pozdrawiam

Mice
16-01-2009, 09:58
Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h?
Dotąd było 24 mies.

pozdr
Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru :
Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy.

Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu.
Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa :roll:

1. Z jakich przepisów (prawa) wynika w/w punkt regulaminu sklepu ograniczający Twoje prawo konsumenta ?

2. Skąd wiesz że do uszkodzenia doszło podczas transportu i co Cię to obchodzi ? Czy to Ty organizowałeś transport ?

pozdrawiam
Teraz mi się dostanie :o :lol:
Zacytowałem tylko na czym oni się opierają. Kiedy powstało uszkodzenie mam oczywiście gdzieś :roll: Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana.

ZW
16-01-2009, 15:52
...Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana.

O shit. Na co uważać ?

Kupując przez internet zwykle to klient płaci za transport w osobnej pozycji zamówienia.

I przez to ma ograniczone prawo do reklamacji ?


pozdr

Mice
18-01-2009, 19:56
...Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana.

O shit. Na co uważać ?

Kupując przez internet zwykle to klient płaci za transport w osobnej pozycji zamówienia.

I przez to ma ograniczone prawo do reklamacji ?


pozdr
Na tyle ile zrozumiałem wywody prawnicze to chodzi o to, że to jest usługa "zewnętrzna" a nie towar. Ty kupujesz gdzieś tam i Ty zlecasz transport. Oni nie sprzedają transportu więc nie muszą z punktu widzenia prawnego Tobie oddać siana. Oczywiście jest też coś takiego jak normy w handlu i wg nich powinni zwrócić kasę skoro z ich powodu nie szło lodówki wymienić (chciałem nową lub naprawę) ale nie ma prargrafu aby ich do tego zmusić. Inna sprawa, że przesyłka jest ubezpieczona i zarobili na tym (ja im zapłaciłem i zapewne mają zwrot siana z UPS-a więc robią wszystko, żeby nie być stratnym i zarobić choć te 80 zł.)
Problem w tym, że w Electro po prostu mnie olali i przestali odbierać emaile i zasłaniali się prostacko moim podpisem pod kwotą za uszkodzoną lodówkę.
Dlatego najpierw trzeba dostać na piśmie info co w takiej sytuacji firma robi z kosztami przesyłki a potem dopiero podejmować działania (zakup, reklamacja itp)

KonAn
20-01-2009, 00:27
Ja kupowałem AGD do kuchni w dwóch sklepach; w Hoopla i Electro.Bardziej jestem zadowolony z Electro.Towar przyszedł ekspresowo i nienaruszony.Jeśli hodzi o Hooplę to mieli nieaktualne stany towaru na swojej stronie, także zamówionego okapu nie dostałem, towar szedł o wiele dłużej, a ponadto po rozpakowaniu zmywarki była na niej woda co wskazywało na to, że była ona trzymana '' na powietrzu".
Jeśli chodzi o uszkodzenia jesteśmy sami sobie winni.Obowiązuje zasada oglądania przesyłki w obecności kuriera, bo potem nie jest możliwe ustalenie winowajcy.

Mice
20-01-2009, 07:22
Jeśli chodzi o uszkodzenia jesteśmy sami sobie winni.Obowiązuje zasada oglądania przesyłki w obecności kuriera, bo potem nie jest możliwe ustalenie winowajcy.
Zaraz się okaże, że jestem sobie winien bo kupiłem przez Internet :roll:
Obejrzałem sprzęt z grubsza ale jak zapewne zauważyłeś kupiłem tego więcej więc musiałbym mieć 2 godziny żeby rozpakować i obejrzeć całość w dobrym świetle a kurier nie musi tyle czekać, to jest kolejny punkt zapalny bo Electro wyraźnie pisze, że kurier czeka tylko chyba 10min a w razie stwierdzenia uszkodzenia należy go wezwać ponownie.
Zresztą tutaj nie było problemu z uwzględnieniem uszkodzenia tylko w próbach brania klienta na zmęczenie materiału - a to protokół źle zrobiony, a to, za późno zgłoszone, a to nie oddzwonili kilka razy i ani razu próby podważenia uszkodzeń.

Agami
20-03-2009, 11:40
Mice - identyczna sytuacja...
Kupiłam tam skuszona na wielu porównywarkach itp bardzo pochlebnymi opiniami...
I jak sys stwierdził - "jest dobrze jak jest dobrze". Pewnie bym dołączyła do tych zadowolonych klientów, gdyby nie prawie taka sama sytuacja jak u Mice

Piątek - otrzymanie zamrażarki wgniecionej, porysowanej. Ale z tym samym kurierem spisujemy protokół szkody. Po spisaniu o 11:45 dzwonię do nich. O 12:15 w końcu się dodzwaniam (naprawdę wisiałam ponad 0,5 godziny albo i więcej - biling pokaże - na telefonie, aby się dodzwonić gdziekoliwiek).

W końcu udało się - zgłaszam reklamcję telefonicznie - prosze o zrobienie tego poprzez system sklepu. Robię... Poniedziałek - cisza, wtorek, cisza, środa - trochę już zdenerwowana pisze do nich co się dzieje. Czwartek - rusza machina. Coś odpisują (co obiecują w emaliu potwierdzającym złożenie reklamacji).

Koniecznie muszą mieć protokół i zdjęcia. Wysyłam protokół, do zdjęć mnie nic nie obliguje, bo nie ma o nich słowa w regulaminie. Notabene - właśnie - ich nie obchodzi, czy mam takie możliwości, aby wysłać zdjęcia czy protokół szkody. Mając internet i zamawiając poprzez niego nie musze mieć skanera, aparatu fotograficznego (notabene mam go w tej chwili w serwisie), i faksu.

Chwalą się "bezpiecznym" opakowaniem, tymczasem oprócz ich taśmy wszystko jest zapakowane jak u producenta.
Mamy piątek - czekam. I nie omieszkam się podzielić dalszymi losami tej reklamacji.

Agami
02-04-2009, 15:04
2 kwiecień - proodukt stoi nadal u mnie.
Znów tydzień kolejny i cisza - mimo, że ja pisałam do nich. Dopiero informacja, że skorzystam z dostępnych mi środków prawnych, trochę podziałała. Dzwonili (ja nie jestem w stanie się do nich dodzwonić).
To ja wyszłam z propozycją rozwiązania problemu, ale niestety, to co zaproponowali było nie do przyjęcia.
Kazałam im w końcu zabrać zakup, oddać pieniądze. 2 dni czekam na kuriera.
Wściekłość do potęgi entej. Zblizają się święta, starą zamrażarkę obiecaliśmy komuś innemu, a sklep nie chce zrobić tego, co w moim przypadku powinni zrobić juz w 1 tygodniu po zaistniałej sytuacji - przesłać nową lub zabrać starą i oddać pieniądze.
Nie wiem, na co liczyli - "zmęczenie materiału"?

Zatem faktycznie - jak jest wszystko ok, to jest wszystko ok. Jak coś idzie nie tak, to spodziewajcie się pietrzących się problemów i braku jakiegokolwiek kontaktu. Jednak wolę kupować w mniejszych sklepach - może i drożej, ale nie jest się zbywanym stale, dbają o klienta, aby go zatrzymać..

PS: Gratisowego i obiecanego na stronie notatnika elektrocznicznego oczywiście nie było ;)

Mice
03-04-2009, 10:02
a ostrzegałem :roll:
ciekaw jestem kiedy akcja u Was się skończy :-?

Agami
07-04-2009, 16:47
Ostrzegałeś, ale ja to przeczytałam po fakcie ;)
Wczoraj (07.04.2009) zabrali po ostrzeżeniu, że jak nie zabiorą, to sama wyślę, ale ich obciąże kosztami.
Teraz będę liczyć, za ile mi zwrócą pieniądze ;)

Czytałam ostatnie opinie na ceneo.pl Do niedawana to były po prostu cud miód. Teraz pojawiło się kilka negatywnych. Wcześniej czułam się po prostu pechową klientką (do tego upierdliwą). Zdziwił mnie jeden z komentarzy, że reklamacja uszkodzonego sprzętu trwała dosłownie tydzień (u mnie jakby dobrze policzyć 3 tygodnie i to pewnie tylko dlatego, że stale słałam do nich e-maile ;) ). Cytat jeden z ostanich "Niestety jeśli chodzi o ewentualne reklamacje to nikomu nie życzę żeby to go spotkało. Do dnia dzisiajszego nie otrzymałam odpowiedzi w sprawie mojej reklamacji...."

Jednak już parę więcej jest - czyżby osiedli na laurach?

batko lenin
07-04-2009, 19:19
Okazja bla bla bla, tanio bla bla bla: niestety sami kręcimy bat na własny tyłek. A hulnąć się do sklepu (marketu) i zobaczyć gałami własnemi co kupujemy to nie łaska? :D Ale skoro tacy jesteśmy wygodni, to dobrze nam tak! :wink:

Mice
08-04-2009, 07:12
Okazja bla bla bla, tanio bla bla bla: niestety sami kręcimy bat na własny tyłek. A hulnąć się do sklepu (marketu) i zobaczyć gałami własnemi co kupujemy to nie łaska? :D Ale skoro tacy jesteśmy wygodni, to dobrze nam tak! :wink:
Byłem w markecie i to nie jednym ... przed czym mnie to uchroniło, że wiedziałem co kupuję :roll:

batko lenin
08-04-2009, 09:04
Miałem na myśli zakup osobisty: idę do marketu, wybieram sprzęt i sam dbam o transport; nie ogądam się na ludzi z logistyki i transportu, aż raczą łaskawie przywieżć mi zakupiony towar.

Mice
08-04-2009, 09:24
Miałem na myśli zakup osobisty: idę do marketu, wybieram sprzęt i sam dbam o transport; nie ogądam się na ludzi z logistyki i transportu, aż raczą łaskawie przywieżć mi zakupiony towar.
mylisz pojęcia, kwestia nie tego, że łaskawie mi przywieźli uszkodzoną tylko ,że nie chcieli uznać reklamacji na przywieziony sprzęt.
Rozumiem, że lodówkę 2m wysokości, meble itp sam sobie wozisz ?
Przypominam, że to firmie Electro.pl płaicłem za transport, a nie przewoźnikowi.

Miałem do wymiany coś z mebli ikea po tym jak przywieźli własnym transportem za 1zł i jakoś się nie migali w wymianie (przyjechali jeszcze raz z nowym elementem szafki) ... czyli można :o

Agami
09-04-2009, 10:00
batko lenin - kręcę bata za kazdym razem jak kupuję w internecie (a robię to często). Zakupy osobiste też robię, jednak tak czy inaczej zamrażarke (kupioną ostatecznie w sklepie stacjonarnym), przywieziono mi z innego miasta (70 km od mojego miejsca zamieszkania), takim samym autem jakim jeżdzi kurier.

I jak Mice napisał - nie chodzi o sam fakt zakupów, tylko o to, w jaki sposób traktują osoby reklamujace sprzęt (a to może się zdarzyć i w sklepie stacjonarnym).

Sama dbam o transport sprzętu, który mi się mieści w aucie - zamrażarka 2 metrowa już nie wchodzi w grę...

Sklep electro.pl ewidentnie dba tylko o to, aby klienta złapać, sprzedać, a reklamacjami zajmować się w ostateczności...
Na sklep który sprzedaje kilka tysięcy produktów dziennie, kilkanaście osób zatrudnionych jest na stanowisku sprzedawcy/doradcy/logistyki, a tylko 3 osoby są od reklamacji (na podstawie danych z strony sklepu).

Z zakupów internetowych nie mam zamiaru rezygnować, bo reklamację zdarzają się niezwykle rzadko... W moim wypadku ewidentnie powinno być zrobione od razu to, co zrobiono po 3 tygodniach (czyli zabrać zamrażarkę i zwrócić kasę, a nie czekać, że może się znudzę ;) )...

kasia1981
16-07-2010, 18:59
po tym jak mój brat zaczął prace w dużej firmie kurierskiej na pewno nie kupię sprzętu AGD przez neta. on sam stwierdził że nigdy więcej nie kupi elektroniki przez internet. wiem że jest taniej i reklamacje to rzadkość ale wolę obejrzeć towar w sklepie i żeby przywiózł mi to transport ze sklepu. dziś np miałam taką sytuację że zamawiałam jedną serię płytek w 2 sklepach. w jednym podłogowe plus dekory w drugim ścienne. wiem że wycofali je z produkcji dlatego 10 razy się upewniałam czy będą. czekałam na tę wiadomość 2 godziny. po otrzymaniu potwierdzenia dokonałam zamówienie w drugim sklepie. jakie było moje zdziwienie gdy przed chwilą dostałam emaila że jednak nie mają tych płytek. o 11:55 pani telefonicznie zapewniała mnie że są a o 12:10 w emailu anulowała moje zamówienie. dodam że na stronie internetowej jest informacja że są w dużej ilości. teraz muszę anulować zamówienie z drugiego sklepu.

krzysztof79
30-07-2010, 10:58
Szkoda, że przeczytałem Twojego posta tak późno. Niestety sam doświadczyłem nieuczciwych praktyk tej firmy. Kupiłem u nich za 300zł wentylator stojący. Paczka była starannie zapakowana (a jakże). Dopiero po rozpakowaniu okazało się, że sprzęt, a raczej jedna jego część, jest połamana. Odłamków w pudełku jednak brak co może świadczyć o tym, że z premedytacją wysyłają klientom wybrakowany towar. Mimo prób kontaktu z mojej strony firma postanowiła to olać.

Lepiej dopłacić gdzie indziej nawet te 50zł niż ryzykować zakupy w Electro.pl.

luste
26-08-2010, 23:43
dołączam się do ostrej krytyki sklepu electro.pl.

Zapraszam też na stronę opinie electro.pl (http://www.opinie-electro.pl) na której opisałem moją reklamację. W najbliższej przyszłości postaram się wypozycjonować tę stronkę w google, by przestrzec przed tą firmą jak najwięcej nieświadomych klientów.

prawdziwy.anika
26-08-2010, 23:55
o matko....a ja kupowalam u nich 6 razy pod rzad i wszystko ok....ale na szczescie nie musialam reklamowac towaru,bo byl w idealnym stanie....
jednak na przyszlosc-bede ogladac towar przy kurierze....

redlum
27-08-2010, 09:06
jak dla mnie sami sobie jesteście winni - ja zawsze zakupiony sprzęt wysyłkowo - rozpakowuje i oglądam dokładnie - a na gadanie kuriera, że nie ma czasu - mówię mu - aby mi pomógł rozpakować paczki to szybciej skończę oglądać sprzęt.

Nina81
29-08-2010, 10:25
dołączam się do ostrej krytyki sklepu electro.pl.

Zapraszam też na stronę opinie electro.pl (http://www.opinie-electro.pl) na której opisałem moją reklamację. W najbliższej przyszłości postaram się wypozycjonować tę stronkę w google, by przestrzec przed tą firmą jak najwięcej nieświadomych klientów.

sklep jest bardzo duzy, zawsze znajdzie sie więc kilku klientow, ktorzy mieli pecha niestety
ja kupowalam w Electro i wszystko poszlo sprawnie

nom
29-08-2010, 10:51
Tak to bywa przy zakupach internetowych, niby taniej, ale później może się okazać, że drożej. Ja kupuję w sklepach internetowych za pobraniem, nigdy nie wysyłam pieniędzy na konto sklepu. Płacę kurierowi przy odbiorze po rozpakowaniu towaru, jak mu się spieszy i naciska to każe zabrać sprzęt z powrotem. :-)
Płacąc zaliczkowo za towar stajemy w niekorzystnej sytuacji.

Joanna&Mariusz
29-08-2010, 12:14
Ja też kupowałam w ELECTRO i jestem zadowolona, cenowo byli bardzo atrakcyjni i sprzęt działa jak należy.
Byłam tylko wkurzona na dostawców, bo przywieźli pralkę podczas naszej nieobecności, wstawili do garażu i podsunęli kartę odbioru mojej mamie.
Muszę nadmienic, że zapłacone było dodatkowo za wniesienie towaru do domu.
Na szczęście wszystko jest ok, ale gdyby nikogo nie było w domu, zostawiliby towar u sąsiadów na podwórku?
Teraz nie zapłacę z góry, tylko przy odbiorze i po odpakowaniu.

krzysztof79
30-08-2010, 21:34
Ja też kupowałam w ELECTRO i jestem zadowolona, cenowo byli bardzo atrakcyjni i sprzęt działa jak należy.
Byłam tylko wkurzona na dostawców, bo przywieźli pralkę podczas naszej nieobecności, wstawili do garażu i podsunęli kartę odbioru mojej mamie.


No właśnie. I jak to ma się do rady o rozpakowywaniu w obecności kuriera? Już pal licho czy kurier chce zostać czy nie. To klient może nie mieć na to czasu. Dlatego rada. Kupowanie w internecie - TAK. Kupowanie w Electro.pl - NIE. Mają sprytnie skonstruowany regulamin a wysyłanie wadliwego towaru zdarza im się częściej niżby to wynikało ze statystyki. Sprzedają wszystko, nawet jeśli jest wybrakowane czy połamane bo wiedzą, że są bezkarni.

Robię zakupy w internecie od wielu lat (dokonałem już setek transakcji). Nigdy nie miałem najmniejszych problemów. Dopiero Electro.pl wysłało mi bubla. Z zakupów online na pewno nie zrezygnuję. Ale nigdy już nie zrobię ich w Electro.pl. Odradzam też innym i przestrzegam. Nie ma się co łasić na te 20-30zł. Lepiej kupić w sklepie, w którym klient traktowany jest poważnie.

redlum
30-08-2010, 22:08
A co ma zewnętrzna firma transportowa do sklepu? Może lepiej podajcie jaki to kurier tak Cie potraktował?

krzysztof79
31-08-2010, 12:19
A co ma zewnętrzna firma transportowa do sklepu? Może lepiej podajcie jaki to kurier tak Cie potraktował?
Zewnętrzna firma transportowa ma to do sklepu, że kupując w Electro.pl akceptujesz regulamin na mocy którego sklep przerzuca odpowiedzialność za wysyłkę wadliwego towaru na Ciebie i na kuriera. Kupując w Electro.pl dobrowolnie zrzekasz się części swoich praw jako konsument. Warto o tym wiedzieć zanim zdecydujesz się na zakup.

Dlatego lepiej dopłacić te 15-20zł i kupić w sklepie, który nie zmusza klienta do zrzeczenia się owych praw. Co ciekawe w tych sklepach dużo rzadziej zdarza się, że uszkodzony towar jest wadliwy. Ciekawe dlaczego.

redlum
31-08-2010, 13:09
Ile razy kupowałeś w electro i ile razy przysłali ci coś wadliwego - że takie wnioski wyciągasz? Te 15-20zł więcej w sklepie stacjonarnym - to chyba przy zakupach na kwotę max 200zł. Jak podliczyłem jaki chce sprzęt kupić do kuchni i przejechał się po większości sklepów w moim mieście po ofertę - to wyszło mi że w Planecie bez VAT mam ponad 4 tys taniej. Ja zawszę kupuje w tym sklepie gdzie jest taniej - ale wkurza mnie obsmarowywanie sklepu po jednej wpadce.

krzysztof79
01-09-2010, 11:11
Ile razy kupowałeś w electro i ile razy przysłali ci coś wadliwego - że takie wnioski wyciągasz? Te 15-20zł więcej w sklepie stacjonarnym - to chyba przy zakupach na kwotę max 200zł. Jak podliczyłem jaki chce sprzęt kupić do kuchni i przejechał się po większości sklepów w moim mieście po ofertę - to wyszło mi że w Planecie bez VAT mam ponad 4 tys taniej. Ja zawszę kupuje w tym sklepie gdzie jest taniej - ale wkurza mnie obsmarowywanie sklepu po jednej wpadce.Przecież ja nie pisałem, że nie warto kupować w sklepach internetowych. Kupować można w każdym, ale na podstawie swoich doświadczeń, zdecydowanie odradzam Electro.pl. Kupowałem setki razy w internecie w mniejszych i większych sklepach, nawet na Allegro i nigdy nie miałem problemu. Pierwszy zakup w Electro.pl i od razu z premedytacją wysłany bubel. Poszukałem po forach i widzę, że mój przypadek nie jest odosobniony. Ludzie skarżą się na Electro.pl, szczególnie w ostatnim czasie.

To są moje doświadczenia i chcę tylko przestrzec innych. A Ty pracujesz w Electro.pl, że tak Cię to mierzi? Przecież nie zabraniam Ci kupować u nich. Kupuj sobie do woli, może nigdy nie dostaniesz towaru z wadą. Są tacy, którzy od 20 lat przebiegają przez ulicę na czerwonym świetle i jeszcze nie potrącił ich tramwaj.

P.S. Nawet jeśli 1 przedmiot na 100 wysłany przez Electro.pl jest wybrakowany to jest bardzo źle. U mnie maja 1/1 jeśli chodzi o wciskanie wadliwego towaru. Powiedzmy, że Twoja opinia mogłaby być równoważna (równoważna, nie przeważająca) mojej jeśli dokonałeś u nich ponad 100 bezproblemowych zakupów. Jeśli dokonałeś 5 czy 10 to wybacz ale możesz się denerwować do woli obsmarowywaniem sklepu po jednej nieudanej transakcji.

Gizela
01-09-2010, 12:52
Ja miałam taką sytuację, że element okapu był pęknięty, podczas oględzin przy kurierze. Zadzwoniłam i mi odmówiono wszelkiej pomocy w tej sprawie. Dostali skany listu i oględzin kurierskich na specjalnym druku. Zgłoszenie do 72 godzin telefoniczne. Potem zostało dosłane i protokół i zdjęcia, wszystko i co i nic. Podobno protokół był z inną datą ale firma kurierska sporządziła go w późniejszym terminie na oryginalnym druku.Mają tak w regulaminie UPS. Dałam sobie spokój z tym sklepem. W innych nie miałam takich sytuacji. No i ton rozmów zupełnie na innym poziomie.

redlum
01-09-2010, 15:12
Przecież ja nie pisałem, że nie warto kupować w sklepach internetowych. Kupować można w każdym, ale na podstawie swoich doświadczeń, zdecydowanie odradzam Electro.pl. Kupowałem setki razy w internecie w mniejszych i większych sklepach, nawet na Allegro i nigdy nie miałem problemu. Pierwszy zakup w Electro.pl i od razu z premedytacją wysłany bubel. Poszukałem po forach i widzę, że mój przypadek nie jest odosobniony. Ludzie skarżą się na Electro.pl, szczególnie w ostatnim czasie.

To są moje doświadczenia i chcę tylko przestrzec innych. A Ty pracujesz w Electro.pl, że tak Cię to mierzi? Przecież nie zabraniam Ci kupować u nich. Kupuj sobie do woli, może nigdy nie dostaniesz towaru z wadą. Są tacy, którzy od 20 lat przebiegają przez ulicę na czerwonym świetle i jeszcze nie potrącił ich tramwaj.

P.S. Nawet jeśli 1 przedmiot na 100 wysłany przez Electro.pl jest wybrakowany to jest bardzo źle. U mnie maja 1/1 jeśli chodzi o wciskanie wadliwego towaru. Powiedzmy, że Twoja opinia mogłaby być równoważna (równoważna, nie przeważająca) mojej jeśli dokonałeś u nich ponad 100 bezproblemowych zakupów. Jeśli dokonałeś 5 czy 10 to wybacz ale możesz się denerwować do woli obsmarowywaniem sklepu po jednej nieudanej transakcji.

znajomy kupił Mercedesa - po miesiącu coś mu tam padło - nie kupujcie Mercedesów to buble!!!

to tylko na temat twojej argumentacji...

krzysztof79
02-09-2010, 15:28
ha ha ha
15-20zl???na samej zmywarce zaoszczedzilam 600zl w stosunku do najtanszego sklepu stacjonarnego w moim miescie
sklep internetowy 1980 z przesylka,stacjonarny 2600....Nie napisałem ani słówka o sklepach "stacjonarnych". Także powyższe jest bez związku z moim postem. Piszę to po raz trzeci i ostatni.

krzysztof79
02-09-2010, 15:37
znajomy kupił Mercedesa - po miesiącu coś mu tam padło - nie kupujcie Mercedesów to buble!!!

to tylko na temat twojej argumentacji...

Widzę, że ofensywa pracowników Electro.pl trwa (jakże inaczej wytłumaczyć tę determinację).

Gdy po miesiącu w mercedesie coś padnie to jadę sobie spokojnie do serwisu i od ręki (a nawet z pocałowaniem ręki) mam to wymienione/naprawione. Jeśli Electro.pl wyśle mi bubla a ja nie mam czasu bądź chęci zatrzymywania kuriera na 20 minut (bądź sam kurier odmawia) to mogę sobie co najwyżej napisać posta w internecie (co niniejszym robię).

W jednym się zgadzam z użytkownikiem prawdziwy.anika. Niższa cena = większe ryzyko + mniej praw konsumenckich (patrz regulamin). I podkreślę raz jeszcze. Jest mnóstwo sklepów internetowych, które poważnie traktują klienta. Z moich doświadczeń wynika, że Electro.pl do nich nie należy. Już sam regulamin o tym świadczy.

Ja jestem mądry po szkodzie, ale może ktoś, kto to przeczyta będzie już mądry przed.

redlum
02-09-2010, 17:04
to raczej u Ciebie jest taka determinacja aby zmieszać ten sklep z błotem - masz 6 postów - wszystkie tutaj - niech zgadnę specjalnie założyłeś konto na tym forum, aby się żalić że electro.pl Ci wysłało zepsuty wentylator - a ty go nie sprawdziłeś przy odbiorze? A może to ty jesteś konkurencja electro.pl i każdego zdrowo-myślącego osobnika który będzie bronił electro też masz rozkaz zmieszać z błotem?

krzysztof79
02-09-2010, 17:32
Oczywiście, że jest u mnie determinacja. Chcę ostrzec jak największą liczbę osób. I, o ile u mnie jest ona zrozumiała, to ciekawe dlaczego Ty tak zaciekle bronisz tego sklepu? Masz w tym jakiś szczególny interes? A jeśli nie interes - to podstawy (podałem kryteria wcześniej >100 udanych zakupów)? Czy po prostu na zasadzie: "ja przez miesiąc jeździłem bez biletu i mnie nie złapali - tak więc każdy, kto skarży się, że dorwał go kanar, kłamie"?

Już Ci pisałem, że osoba, która miała 1 nieudany zakup na 1 ma 100 razy większe podstawy by pisać negatywnie o sklepie niż osoba, która miała 5 udanych zakupów na 5 (czy 10/10) pisać pozytywnie. Żaden zdrowo-myślący osobnik nie będzie bronił Electro.pl jeśli nie ma ku temu podstaw (chyba, że ma zgoła inne motywy).

redlum
02-09-2010, 18:42
jesteś przykładem czego mnie uczyli na studiach - jeden zadowolony klient - to możliwość pozyskania kolejnych 10 - zaś jeden zawiedziony klient - to możliwość straty 100 klientów

Ja nie bronie electro - ale błędy się zdarzają każdemu sklepowi - sam prowadzę biznes wysyłkowy - ale w ogóle w innej branży - wszyscy są ludźmi i wszyscy popełniają błędy (mi tez się zdarza). Ale nie można na podstawie jednego błędu dyskwalifikować kogoś lub czegoś. Bo idąc twoim tokiem myślenia - to nie powinniśmy kupować w żadnym sklepie - bo na 100% dla każdego się zdarzyło wysłać coś nie tak.

krzysztof79
02-09-2010, 18:56
No i sam widzisz - dobrze Cię uczyli. Dlatego też wypadałoby się skupić na poprawie jakości obsługi/sprzedawanych towarów, zamiast na walce z klientami (to też z własnego doświadczenia, ale również z opisów innych). Albo to się zmieni albo będą mogli zatrudnić nawet cały sztab pr-owców a narzekania będą wypływać i ciągnąć firmę na dno.

A co do reszty to każdy ma swój rozum. Czyta informacje i wyciąga wnioski. Ja nikomu nic nie zabraniam ani nikogo do niczego nie zmuszam. Po prostu opisuję swoje doświadczenia z Electro.pl.

prawdziwy.anika
02-09-2010, 20:06
ja tu w ogole nie widze broniacych elektro,natomiast widze obiektywnie patrzacych
regulamin jest regulaminem i skoro decydujemy sie na zakup w tym a nie innym sklepie,trzeba sie z nim zapoznac,tak jak i przy rejestracji na forum chociazby
jeszcze raz wroce do tego co napisalam wyzej.....
czy Ty Krzysztof,prowadzac sklep internetowy,pominalbys w regulaminie te punkty,ktore zarzuca sie elektro i zawierzal kazdemu klientowi na slowo,ze to nie on uszkodzil towar?

ps nigdy dotad nie ogladalam przy kurierze sprzetu,wstyd sie przyznac,a setki transakcji dokonalam przez internet,ale ten watek zachecil mnie do glebszego przestudiowania zasad zakupow dokonywanych ta droga i kto wie czy mnie przed czyms nieprzyjemnym nie ustrzegl
kazdy sklep na 100% ma wpadki,jak nie ze swojej winy,to z winy producenta czy kuriera,a im wiekszy tym jest ich proporcjonalnie wiecej...na kogo wypadnie na tego bec....

krzysztof79
02-09-2010, 21:52
ja tu w ogole nie widze broniacych elektro,natomiast widze obiektywnie patrzacych
regulamin jest regulaminem i skoro decydujemy sie na zakup w tym a nie innym sklepie,trzeba sie z nim zapoznac,tak jak i przy rejestracji na forum chociazby
jeszcze raz wroce do tego co napisalam wyzej.....
czy Ty Krzysztof,prowadzac sklep internetowy,pominalbys w regulaminie te punkty,ktore zarzuca sie elektro i zawierzal kazdemu klientowi na slowo,ze to nie on uszkodzil towar?

ps nigdy dotad nie ogladalam przy kurierze sprzetu,wstyd sie przyznac,a setki transakcji dokonalam przez internet,ale ten watek zachecil mnie do glebszego przestudiowania zasad zakupow dokonywanych ta droga i kto wie czy mnie przed czyms nieprzyjemnym nie ustrzegl
kazdy sklep na 100% ma wpadki,jak nie ze swojej winy,to z winy producenta czy kuriera,a im wiekszy tym jest ich proporcjonalnie wiecej...na kogo wypadnie na tego bec....
Anika, regulamin zaakceptowałem. Dlatego nie piszę, że mnie okradli, oszukali itd. tylko przestrzegam innych przed lekkomyślną akceptacją regulaminu i przed ryzykiem na jakie się w ten sposób wystawiają. Podobnie jak Ty kupowałem setki rzeczy i ani razu nic nie oglądałem przy kurierze. Zresztą to by trochę zajęło bo wada nie była na pierwszy rzut oka widoczna a sprzęt był w częściach. Dopiero po 20 minutach z instrukcją obsługi to zauważyłem. A co jeśliby wada była jeszcze głębiej ukryta? Co jeśli kupiłbym parę takich sprzętów. Kurier miałby ze mną zostać do wieczora?

Sklepy prowadzące normalną sprzedaż (nie internetowe) zawierzają klientowi na słowo, że to nie on uszkodził towar. A przynajmniej respektują jego prawa w tym zakresie. Nie widzę przeszkód dlaczego tak samo nie miałyby robić internetowe. Moja odpowiedź brzmi: TAK, zawierzałabym każdemu klientowi na słowo.

W przypadku mojego zakupu nie wiem czyja to wina. Ale kuriera mogę wykluczyć. Pisałem o premedytacji ponieważ było ewidentne, że towar został zapakowany już jako uszkodzony (brak odłamka w opakowaniu). Coś takiego powinno trafić do zwrotów i nie ma prawa opuścić magazynu producenta a jeśli trafia już do sprzedaży to tylko jako sprzęt uszkodzony.

Każdy sklep ma wpadki, ale tych z udziałem Electro.pl jest, szczególnie ostatnio, coraz więcej. Ciekawi mnie co Ty byś zrobiła gdybyś dostała połamany towar a potem nie miała możliwości reklamacji (regulamin). Pewnie byś zachwalała dookoła i polecała sprzedawcę. Nie rozumiem skąd to zdziwienie. To już nie można opisać czegoś takiego na forum nawet?

redlum
02-09-2010, 23:27
jakbyś kupił ten wentylator w sklepie stacjonarnym i w domu byś się zorientował -że coś jest połamane - to myślisz że ten stacjonarny sklep uznałby taką reklamacje? Wątpię

krzysztof79
03-09-2010, 00:03
Oczywiście. I to bez mrugnięcia okiem. Konsument ma zagwarantowane prawa. Chyba, że ich się dobrowolnie zrzecze jak u Electro.pl. Gdyby każdy sklep mógł się tak zachować to Electro.pl nie potrzebowałoby nawet regulaminu do swoich praktyk.

Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

krzysztof79
03-09-2010, 07:39
Nic nie stoi na przeszkodzie aby firma wzięła udział w dyskusji (całkiem możliwe, że nawet anonimowo bierze). To co mają w tym temacie do powiedzenia mogę jednak tu streścić.

1. Klient zaakceptował regulamin,
2. Klient ma WCIĄŻ możliwość reklamacji,
3. Do pozytywnego rozpatrzenia reklamacji potrzebny jest protokół szkody spisany W OBECNOŚCI KURIERA.

Czyli nic nowego.

Ja sądzić się z nimi nie zamierzam, ani odwoływać "do Strasbourga". Ale mogę upublicznić sprawę w internecie.

Linkami służę chętnie: http://www.kodeks-cywilny.pl/556.html i następne artykuły natomiast nie róbmy tu jakiegoś OT (być może celowe rozwadnianie tematu) o tym co koleżanka przeżyła w sklepie dla idiotów a czego nie przeżyła. To zupełnie nie na temat. Zresztą różnica jest zasadnicza. Nawet jeśli "musiała zrobić karczemną awanturę" to jednak się udało. W Electro.pl mogę sobie zrobić 50 karczemnych awantur a i tak będzie to jak wołanie głuchego na puszczy.

prawdziwy.anika
03-09-2010, 08:46
:cool:

krzysztof79
03-09-2010, 09:54
przejzalam opineo
http://www.opineo.pl/
Nie wiem czy akurat opinieo.pl jest tutaj wiarygodne. Dlaczego? Już spieszę wyjaśniać. Otóż ja też dokładnie moją sprawę tam opisałem. Była dyskusja z udziałem sklepu, po czym moderator zadecydował, że:

1. Zaakceptowałem regulamin,
2. Reklamacja wciąż jest możliwa,
3. Do pozytywnego rozpatrzenia reklamacji niezbędny jest protokół szkody spisany w obecności kuriera

i moja opinia nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem dlaczego. Bo powtarzam po raz n-ty. Ja nie piszę tu, że ktoś mnie okradł czy oszukał. Przestrzegam tylko przed lekkomyślną akceptacją regulaminu i jej konsekwencjami. A także opisuję sytuację, w której dostałem wybrakowany towar.

Ciekawe ile było takich przypadków na Opinieo? Tym cenniejszy jest mój wkład na otwartych forach. Nie wiedzieć czemu torpedowany przez rzekomo "obiektywnych" użytkowników. Redlum wyjaśnił dlaczego tak bezinteresownie broni Electro.pl (solidarność sprzedawców przeciwko klientom). A Ty masz jakiś szczególny motyw?

Odpowiedź dlaczego Electro.pl bryluje w Opinieo a na otwartych forach wylewa się na nich pomyje nasuwa się sama. Oni robią to co robią, nie łamiąc prawa. Klienta jednak nie powinno obchodzić czy wyrzucił w błoto 300zł zgodnie czy niezgodnie z prawem. Ma w kieszeni 300zł mniej i tyle. Napiszę więcej: jeśli stracił 300zł niezgodnie z prawem to może jeszcze ubiegać się o ich odzyskanie. Najgorsze jest gdy straci 300zł zgodnie z prawem. Wtedy jedyne co może, a nawet POWINIEN, o tym napisać aby przestrzec innych.

Powtórzę raz jeszcze. Decydując się na zakup w Electro.pl podpisujecie cyrograf na siebie. Ma on taką moc, że jak dostaniecie wadliwy towar a nie zauważycie tego przy kurierze to już nawet nie będziecie mieli możliwości opisania tego w Opinieo.pl (są na szczęście serwisy bardziej przyjazne klientom oraz fora otwarte).

redlum
03-09-2010, 11:53
Oczywiście. I to bez mrugnięcia okiem. Konsument ma zagwarantowane prawa. Chyba, że ich się dobrowolnie zrzecze jak u Electro.pl. Gdyby każdy sklep mógł się tak zachować to Electro.pl nie potrzebowałoby nawet regulaminu do swoich praktyk.

Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

sklep się będzie bronił - że wydał ci sprawny towar - a ty go sam połamałeś - bo np Ci upadł - sprawa nie do wygrania

krzysztof79
03-09-2010, 12:06
sklep się będzie bronił - że wydał ci sprawny towar - a ty go sam połamałeś - bo np Ci upadł - sprawa nie do wygraniaBzdury. Oczywiście, że sklepy przyjmują zwroty niechętnie. Ale jednak to robią. Są do tego zmuszone prawem. Czasami mogą się w nieudolny sposób bronić, ale wiedzą, że im się to nie opłaca (bądź się tego uczą).

Według Ciebie klient nie ma żadnych praw (punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - pisałeś, że jesteś sprzedawcą - ale są granice subiektywizmu czy raczej życzeniowego myślenia) . To oczywista nieprawda. Nie wiem po co takie rzeczy wypisujesz. Poza tym to nie na temat.

redlum
03-09-2010, 14:31
zniszczenia mechaniczne nie podlegają reklamacji ani zwrotom - pytam się jak udowodnisz, że te zniszczenie mechaniczne - było jak już je kupiłeś - a nie np paczka spadła ci ze schodów?

krzysztof79
03-09-2010, 14:48
Czyli mówisz, że nic tylko zakupić uszkodzony sprzęt hurtowo, założyć sklep i zacząć sprzedawać ludziom. Nikt mi nic nie może zrobić i nic udowodnić. Sklep jest święty, klient nie ma żadnych praw. Zastanów się co piszesz. I po co.

A tu masz jeszcze pytanie, na które "zapomniałeś" odpowiedzieć:


Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

prawdziwy.anika
04-09-2010, 07:45
:cool:

krzysztof79
04-09-2010, 10:36
Ty piszesz o handlu internetowym (nie na temat). Ja piszę o Electro.pl. O tym, że mają regulamin, którego akceptacja oznacza zrzeczenie się wielu praw. I o tym, że przysyłają wadliwy towar. Radzę zastanowić się kilka razy przed zakupami w Electro.pl. Natomiast w innych sklepach internetowych kupować warto, ale też trzeba uważnie czytać regulaminy.

redlum
04-09-2010, 11:50
czyli nie kupujemy electro - spoko; ale zaraz ktoś się znajdzie co napisze nie kupujemy w sklepie x bo tam nie oszukali - a to kupujemy w innych sklepach; następna osoba napisze nie kupujcie w sklepie Y bo oszukują - ale namawiam do zakupów w innych sklepach; jeśli znajdzie się odpowiednio dużo osób które będą odradzać zakupy w każdym sklepie internetowym - to znaczy ze mamy nie kupować w ogóle?

PS - tak zawsze sprawdzam urządzenie które kupuje w sklepie stacjonarnym - tzn proszę sprzedawcę o sprawdzenie jego w mojej obecności

EZS
04-09-2010, 18:59
czyli nie kupujemy electro - spoko; ale zaraz ktoś się znajdzie co napisze nie kupujemy w sklepie x bo tam nie oszukali - a to kupujemy w innych sklepach; następna osoba napisze nie kupujcie w sklepie Y bo oszukują - ale namawiam do zakupów w innych sklepach; jeśli znajdzie się odpowiednio dużo osób które będą odradzać zakupy w każdym sklepie internetowym - to znaczy ze mamy nie kupować w ogóle?

PS - tak zawsze sprawdzam urządzenie które kupuje w sklepie stacjonarnym - tzn proszę sprzedawcę o sprawdzenie jego w mojej obecności

A ja się cieszę z takich wątków.
Nie miałam styczności z tym sklepem, ale już wiem, ze jeżeli coś u nich kupię, to jednak kurier będzie czekał, aż rozpakuję.
Znam ryzyko, co nie znaczy, że ryzykować nie będę.

A tak poza tym - niedawno kupiłam materac, który kurier zostawił bez mojej zgody a nawet wiedzy u sąsiadki. Gdyby ten materac był brudny, połamany i co tam jeszce, to nie miałabym żadnych praw? No, powinnam się cieszyc, że go dostałam, bo sąsiadka mogłaby zapomnieć i dać mi go za pół roku, czyż nie?

krzysztof79
04-09-2010, 20:00
Redlum, może załóż jakiś ruch na rzecz ocenzurowania internetu. Ach ten swobodny przepływ informacji :mad::-x:evil::x:cry: Świat byłby piękniejszy gdyby kupującym zamknąć gęby, nie?

redlum
05-09-2010, 06:52
wyciągasz pochopne wnioski - ja ci nie proponuje założenia ruchu anty electro - tylko rozsądne myślenie i działanie

PS swojego i tak już dokonałeś - przy naszej pomocy :) - topic jest na pierwszej stronie już kolejny tydzień i nawet jak ktoś do niego nie zaglądał - to na pewno utkwiło mu w pamięci "Electro.pl - przestrzegam"

janekbo
05-09-2010, 07:04
Dla mnie to brzmi jak żart....
Terminów nie dotrzymałeś, pretensje masz do wszystkich tylko nie do siebie. "Skąd miałem mieć internet w nowym domu"? Śmieszne tłumaczenie... Skąd miałeś wziąć długopis, żeby wypisać protokół - może powinien być dołączony do lodówki z przedpłaconą kopertą?
Dla mnie zachowanie firmy electro.pl na 5. Poszli Ci na rękę maksymalnie. Miałeś wpisać wartość lodówki i wpisałeś jej cenę, gdybyś wiedział co to jest wartość to byś wpisał dobrze i nie pisał bzdur. Dla Ciebie wartość to cena lodówki plus koszt dostawy. No ale znowu pytasz: "skąd to miałeś wiedzieć".
Temat pieniacki i godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałem i jestem bardzo zadowolony.
Mało tego kilka ulic dalej ode mnie parkuje samochodzik który Pani wygrała w konkursie w tym sklepie (kupiła żelazko).

EZS
05-09-2010, 18:01
Dla mnie to brzmi jak żart....
Terminów nie dotrzymałeś, pretensje masz do wszystkich tylko nie do siebie. "Skąd miałem mieć internet w nowym domu"? Śmieszne tłumaczenie... Skąd miałeś wziąć długopis, żeby wypisać protokół - może powinien być dołączony do lodówki z przedpłaconą kopertą?
Dla mnie zachowanie firmy electro.pl na 5. Poszli Ci na rękę maksymalnie. Miałeś wpisać wartość lodówki i wpisałeś jej cenę, gdybyś wiedział co to jest wartość to byś wpisał dobrze i nie pisał bzdur. Dla Ciebie wartość to cena lodówki plus koszt dostawy. No ale znowu pytasz: "skąd to miałeś wiedzieć".
Temat pieniacki i godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałem i jestem bardzo zadowolony.
Mało tego kilka ulic dalej ode mnie parkuje samochodzik który Pani wygrała w konkursie w tym sklepie (kupiła żelazko).

baardzo się cieszymy z wygranej tej pani.
A morał - [rzed kontaktem z tym sklepem trzeba również wiedzić co to wartość a co cena. Czyli skończyć prawo i ekonomię.
Ok, można i tak.
Nadal nie mam odpowiedzi, co zrobić, jak kurier zostawi rzecz u sasiadki, tak jak ten mój materac. Bez mojej wiedzy.

redlum
05-09-2010, 18:39
ja bym zadzwonił do firmy kurierskiej i się spytał - gdzie jest moja przesyłka. Pewnie by zaraz podali że odebrała jakaś tam osoba (imie i nazwisko) To od razu bym zrobił awanturę - że nie masz pojęcia kto to jest i dlaczego kurier oddał przesyłkę dla obcej osoby. Dla kuriera pewnie by się oberwało - bo firmy kurierskie nie praktykują takich zachowań.

janekbo
05-09-2010, 19:21
...
A morał - [rzed kontaktem z tym sklepem trzeba również wiedzić co to wartość a co cena. Czyli skończyć prawo i ekonomię.
Ok, można i tak.
Nadal nie mam odpowiedzi, co zrobić, jak kurier zostawi rzecz u sasiadki, tak jak ten mój materac. Bez mojej wiedzy.

Raczej wiedzieć czego się chce. Do tego wystarczy mieć łeb na karku a nie przyzwyczajenie, że wszystko się samo zrobi a jak się zapomni to się przekrzyczy i też się samo zrobi.
Co do przesyłek zostawianych u sąsiadów to sklep nie ma z tym nic wspólnego, a winą należy obarczyć kuriera który w dobrej wierze chciał nam oszczędzić wizyty w ich siedzibie... Kiedyś musiałem tak stół z krzesłami odebrać - na 2 razy jechałem...

EZS
05-09-2010, 19:47
Tak, ale dzieki uprzejmości kuriera nie miałam szans rozpakować materaca przy nim. Powiem więcej, sasiadka mogła go oddać po upływie 72 godzin i mogłam nie mieć szans na reklamacje. A przeciwdziałać nie moglam, bo nie poinformowano mnie, że materac już jedzie i co najwyzej za jakiś czas nym zaczęła dopytywać w sklepie - co tak długo.

Chcę przez to powiedziec, że jednak klient też powinien mieć jakieś prawa a nie tylko obowiązki. Bo na razie to mam wrażenie, że wszedzie życzą sobie kogoś, kto placi i siedzi cicho. Nie tylko w sklepach internetowych. Taki panuje u nas sposób myślenia. I nie o głowę na karku chodzi a o wieczne pilnowanie, bo ktoś mnie chce okraść, oskarżyć, zawrzeć niekorzystną umowę itd. A ja oprócz pilnowania się, czytania drobnym druczkiem, studiowania licencji - nic nie mogę zrobić. Po tych waszych postach czuję się, jakby każdy zakup był włażeniem na pole minowe - a nuż czegoś nie doczytałam? A to JA PŁACĘ a nie ktoś robi łaskę, że przyjmuje pieniadze. Kiedy wreszcie zniknie u nas widmo niechlujnej bufetowej z łaski podającej lurę w brudnej szklance???

janekbo
06-09-2010, 05:54
Bo na razie to mam wrażenie, że wszedzie życzą sobie kogoś, kto placi i siedzi cicho. Nie tylko w sklepach internetowych. Taki panuje u nas sposób myślenia. I nie o głowę na karku chodzi a o wieczne pilnowanie, bo ktoś mnie chce okraść, oskarżyć, zawrzeć niekorzystną umowę itd. A ja oprócz pilnowania się, czytania drobnym druczkiem, studiowania licencji - nic nie mogę zrobić. Po tych waszych postach czuję się, jakby każdy zakup był włażeniem na pole minowe - a nuż czegoś nie doczytałam? A to JA PŁACĘ a nie ktoś robi łaskę, że przyjmuje pieniadze. Kiedy wreszcie zniknie u nas widmo niechlujnej bufetowej z łaski podającej lurę w brudnej szklance???

Proponuję kilka razy zamówić za pobraniem. Kurier bardzo szybko uczy się, że to MY płacimy i w magiczny sposób potrafi przyjechać z towarem nawet do innej miejscowości albo przyjechać o godzinie 17tej. Później nie ma wytłumaczenia, że nie miał telefonu czy inne takie.
Na szczęście często tak bywa, że to konkretne osoby obsługują dany rejon i zamawiając daną firmę kurierską wiemy kto nam to przywiezie - a tym bardziej facet wie, że trzeba zadzwonić rano do adresata i umówić się na konkretną porę.
Ja już tak mam od paru miesięcy, że żadnym problemem nie jest odbiór po godzinach, czy też to, że mieszkam "w rozkroku" w trzech miejscach - często jest telefon i pytanie -a to ok ja przekażę koledzę on dostarczy w tym rejonie...
Aczkolwiek rozumiem Wasz ból.

mustaffapolonez
10-09-2010, 11:02
]A tak poza tym - niedawno kupiłam materac, który kurier zostawił bez mojej zgody a nawet wiedzy u sąsiadki. Gdyby ten materac był brudny, połamany i co tam jeszce, to nie miałabym żadnych praw? No, powinnam się cieszyc, że go dostałam, bo sąsiadka mogłaby zapomnieć i dać mi go za pół roku, czyż nie?

Miałabyś, bo doręczenie odbyło się niezgodnie z regulaminem. doręcza się na adres, a adres sąsiadki nie jest właściwym wskazanym na liście przewozowym.
Moi Drodzy, ogólnie dyskusja bezprzedmiotowa. Zawsze, powtarzam zawsze ogląda się towar pod kątem uszkodzeń mechanicznych. Jeśli jesteś leniem i ci się nie chce to ponosisz konsekwencje swojego lenistwa. Podpis na liście czy innym dokumencie dostawy powoduje przekazanie odpowiedzialności na ciebie. Pamiętajcie o tym i tyle. Oczywiście są pewne kruczki w prawie przewozowym, ale o tym nie tutaj, ale zawsze zainteresowanym służę pomocą w tej kwestii.

EZS
10-09-2010, 11:47
Od dobrych kilku lat NIC nie podpisywałam kurierowi. Nie chciał. Ma coś na GPS i to coś mu odhacza, że jest w danym miejscu. A czy towar dał mnie, czy komuś - nie udowodnienia. Chyba, ze w sądzie.

krzysztof79
27-09-2010, 20:54
godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałemAż trzy? No, no... To jeszcze 97 i może Twoja opinia zrównoważy jedną z przytoczonych tu negatywnej opinii (a było ich kilka). To, że Electro.pl na 4 razy tylko 3 był bez zarzutu to ciągle tragedia. Takie wpadki mogłyby im się zdarzać raz na 1000 transakcji. Ale raz na 4? Dramat.

P.S. Nie do końca jest tak, że Electro.pl nie ma nic wspólnego z kurierem. Otóż ma - i to bardzo dużo. W swoim regulaminie ma zapis, że do reklamacji KONIECZNY jest protokół szkody spisany W OBECNOŚCI KURIERA. Wyraźnie zatem część odpowiedzialności ZA WADĘ TOWARU przerzucona jest na kuriera. A co kurier ma wspólnego z wadliwym towarem?

Sprytne? Sprytne. Radzę się zastanowić przed akceptacją regulaminu Electro.pl. Lepiej zapłacić te 20zł więcej i zachować swoje prawa konsumenckie.

janekbo
29-09-2010, 03:04
Szukaj, szukaj. A może znajdziesz dziurę w całym.
Właśnie dostałem okap z tego sklepu... o dziwo, bez problemu...
Cud jakiś, czy co?
Co do obecności kuriera... wolałbyś spisać protokół sam w zaciszu domowej piwniczki? Chyba nie wiesz co to jest protokół.
Wada towaru powstała w wyniku niewłaściwego transportu jest przerzucana na firmę kurierską bo tak działają ubezpieczenia przesyłek. Wysyłałeś coś kiedykolwiek kurierem? Myślisz, że electro.pl różni się czymkolwiek dla firmy kurierskiej, oprócz cen i sposobu odbioru towaru, od Ciebie?

krzysztof79
30-09-2010, 23:49
Cud? Cud to jest gdy coś, co ma prawo zajść raz na tysiąc przypadków, się zdarza. Nikt nie pisze, że ZAWSZE wysyłają wadliwy towar. Wystarczy, że robią to raz na 100 transakcji i już to świadczy o Electro.pl bardzo źle.

Okap to 3 transakcja czy już 4? Bo nie wiem czy zostało Ci jeszcze 96 czy 97 zanim Twoja opinia w tym temacie zacznie równoważyć jedną z negatywnych :)

Problem leży w tym, że wada NIE POWSTAŁA W TRAKCIE TRANSPORTU. Towar był wadliwy ZANIM JESZCZE KURIER GO DOSTAŁ. Za takie wady odpowiedzialność przerzucana jest na kuriera. Przecież nikt nie miałby pretensji do Electro.pl gdyby kurier uszkodził przesyłkę. Niestety kurier ze swoich obowiązków wywiązał się wzorowo. To Electro.pl wzięło pieniądze i wysłało bubla. Także nie szukaj dziury w całym. Ciesz się, że po raz kolejny (trzeci bądź czwarty) udało Ci się przebiec na czerwonym świetle i żyjesz :p Oby jak najdłużej.

Naprawdę zastanawia mnie motywacja niektórych. Będzie się to upierać, że w rzece nie ma krokodyli bo 3 razy się kąpał i nic mu się nie stało. Nic to, że inni widzieli jak bestie pożerały kogoś żywcem. On przyzna, że krokodyle mogą być w rzece dopiero gdy coś odgryzie mu nogę. Normalnie Monty Python.

prawdziwy.anika
01-10-2010, 00:01
ale to juz sklep internetowy po spisaniu protokolu dochodzi sie z kurierem,czy wada jest fabryczna,czy uszkodzenia powstaly w trakcie transportu....najwazniejsze jest obejzenie towaru....
uffff,znowu czekam na paczke z elektro,tym razem cos malego i pierwszy raz w zyciu (wycwiczona tym watkiem),rozpakuje paczke przy kurierze :???:

krzysztof79
01-10-2010, 00:13
Anika, to jasne. Ale najpierw trzeba ten protokół spisać w obecności kuriera, a jakie mogą się z tym wiązać trudności pisałem ja i inni wyżej.

prawdziwy.anika
01-10-2010, 12:27
:cool:

janekbo
03-10-2010, 09:30
Myślę, że electro.pl jest zdyskwalifikowane. Nie życzę sobie zwałów błota w moim domu... :)
Kurna, no napszcie, że wam chodzi o wady e-sklepów a nie jedziecie po jednym w miarę przyzwoitym.
Dla mnie spełnia on wszystkie wymagania stawiane przed tym sklepem - różne formy płatności, w tym kartą, szybka przesyłka, stały monitoring zamówienia, aktualne dane przesyłowe,prawdziwa informacja o dostępności, wreszcie dużo obsługi.
Pamiętajcie, że przy zakupie wysyłkowym macie 10dni na zwrot bez potrzeby żadnego uzasadniania i czy to się sklepowi podoba czy nie ma Wam całą kasę zwrócić. Koszt przesyłki oczywiście przepada ale czy do normalnego sklepu dostajecie się za darmo?

krzysztof79
03-10-2010, 23:07
W miarę przyzwoitym... (i na pewno się nie mylę! przynajmniej dopóki krokodyl nie odgryzie mi nogi :p to wszyscy inni kłamią, ja mam rację i basta!) Bezwarunkowa opinia wystawiona po 3 zakupach. Nie mam więcej pytań, hehe... No, chyba że jedno: dlaczego? Dlaczego bronimy zażarcie Elektro.pl mając tak wątłe ku temu przesłanki? Pytanie raczej z tych retorycznych :rolleyes:

E-sklepy to bajka w porównaniu do Electro.pl.

janekbo
05-10-2010, 06:45
Dziwi mnie postawa krzysztof79... a tym bardziej jednorazowa na "dzień dobry" akcja postowa w tym temacie. Pytanie: Na czym może zależeć komuś tak zażarcie dyskredytującemu electro.p? To również jest pytanie retoryczne.
Kto napisał, że wszyscy inni kłamią? Ja tu widzę głównie złą opinię o kurierach.

krzysztof79
06-10-2010, 09:42
Czym może się kierować ktoś, kto nadział się na firmę wysyłającą buble? Hmmm, może chce ostrzec innych, zanim popełnią ten sam błąd.... ? :)

To ja już odpowiedziałem. Ciekawi mnie co Ty masz na usprawiedliwienie swojej postawy. Zamieniam się w słuch :)

janekbo
07-10-2010, 07:38
Dobre wrażenie po zakupach.

redlum
07-10-2010, 11:48
dla sprawdzenia sklepu electro.pl - zakupiłem tam ekspres ciśnieniowy do kawy - przyszedł po 2 dniach - zapłaciłem dla kuriera - sprawdziłem - czy jest cały - wszystko było dobrze. Nie dostałem bubla - ekspress u siostry działa bez zarzutu - pozdrowienia od zadowolonego klienta electro

krzysztof79
07-10-2010, 16:53
Dobre wrażenie po zakupach.

To chyba nie wymaga z mojej strony komentarza. Jak to mówią w amerykańskich filmach: "nie mam więcej pytań" :)

P.S. Ja nie neguję Twoich dobrych doświadczeń z Electro.pl w liczbie trzy (bądź cztery). Bądź łaskaw nie negować moich złych. Ja nie piszę redlumowi: "To niemożliwe żeby ekspres do kawy działał bez zarzutu! Kłamiesz!".

Było fajnie w rzece? Krokodyl nogi nie odgryzł? Pisz o tym (tak jak zrobił to redlum)! Ale nie ryzykuj twierdzeń, że w rzece nie ma krokodyli, bo masz za mało ku temu przesłanek.

janekbo
07-10-2010, 20:48
Haha, poprostu żenujące są te krzyki... Popatrz na statystyki. To jeden z najwięcej sprzedających sklepów w naszym kraju. A to, że Ci się trafiło gó.no to inna sprawa - miałeś 10 dni na odesłanie. To, że nie odesłałeś to świadectwo, że oczekujesz gruszek na wierzbie. I daruj już sobie te wycieczki osobiste bo śmiać mi się chce, zawsze jak czytam obsmarowywanie kogoś czy czegoś przez osobę która weszła na to forum tylko i wyłącznie po to....

krzysztof79
07-10-2010, 22:11
A ten dalej swoje. I wszystko to przez "dobre wrażenia po zakupach" :rotfl: Jakież musiało ono być silne, że z taką determinacją bronisz Electro.pl. A ja myślałem, że 3 udane zakupy to coś normalnego, nad czym można przejść do porządku dziennego. Okazuje się, że nie.

Tobie może i chce się śmiać, ale ktoś kto zobaczy ten temat i przeczyta, może zaoszczędzić sobie sporo kłopotów.

Co do 10 dni to nikt mnie nie poinformował o takiej możliwości (mimo zgłoszenia sprawy w tym terminie). Do maila potwierdzającego zakup było natomiast dołączone ostrzeżenie o następującej treści (kolor oryginalny, błędy ortograficzne też):

UWAGA! Przyjęcie przez Państwa przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia mechanicznego. Jeżeli nie wykonają Państwo wspólnie z przewoźnikiem protokołu szkodowego na tą okoliczność w momencie odbioru przesyłki droga reklamacji zostanie zamknięta.

fenix2
08-10-2010, 11:41
Moi Drodzy, ogólnie dyskusja bezprzedmiotowa. Zawsze, powtarzam zawsze ogląda się towar pod kątem uszkodzeń mechanicznych. Jeśli jesteś leniem i ci się nie chce to ponosisz konsekwencje swojego lenistwa. Podpis na liście czy innym dokumencie dostawy powoduje przekazanie odpowiedzialności na ciebie. Pamiętajcie o tym i tyle. Oczywiście są pewne kruczki w prawie przewozowym, ale o tym nie tutaj, ale zawsze zainteresowanym służę pomocą w tej kwestii.

Bzdura!!!
Towar można rozpakować dopiero jak się za niego zapłaci albo podpisze list przewozowy (jeżeli płatne przelew na konto) czyli jeżeli go odbierzesz!
I wtedy jeżeli towar jest uszkodzony spisuje się protokół. I Ty się bujasz z tym towarem bo on jest już Twój.



A to, że Ci się trafiło gó.no to inna sprawa - miałeś 10 dni na odesłanie. To, że nie odesłałeś to świadectwo, że oczekujesz gruszek na wierzbie. I

Odesłać towar możesz jeżeli nie jest uszkodzony i nie nosi śladów użytkowania !!! Czyli wystarczy jedna rysa a sklep ci powie że nie odbierze bo towar ma ślady.

Ja raz kupowałem "małe AGD" w El*ctro ale znalazłem ich akurat przez "Alledrogo".
Na szczęście wszystko przebiegło bez zarzutu.
Wybierając sklep internetowy zwykle kieruje się opiniami na Ceneo.

I akurat tam El*ctro ma dużo dobrych opinii 32307 pozytywnych i 169 negatywnych (z 1 i 2 gwiazdkami). Czyli ogólnie około 2%. (Od razu mówię że nie bronie sklepu).
http://www.ceneo.pl/932-0s

A tak w ogóle to kurierom się nie chce czekać na sprawdzenie przesyłki i jak tyko się odbierze paczkę to szybko by uciekali trzeba ich "przymuszać" !
W regulaminach e-klepów jest wyraźnie napisane że przesyłkę należny sprawdzić w obecności kuriera ale to jest wymóg sklepu.
A czy kurier ma obowiązek sprawdzać tą przesyłkę z nami (ktoś to wie)??

redlum
08-10-2010, 11:46
+1 bez podpisu/ zapłaty za pobraniem - kurier nie da ci otworzyć paczki - bo potem w jaki sposób udowodni - że to nie on sam ją otwierał?

janekbo
08-10-2010, 14:10
Odesłać towar możesz jeżeli nie jest uszkodzony i nie nosi śladów użytkowania !!! Czyli wystarczy jedna rysa a sklep ci powie że nie odbierze bo towar ma ślady.


Myślisz, że electro.pl spisze protokół przy kurierze??? Bo to jedyny dowód, że przysłałeś im uszkodzone. Odsyłasz im to co dostałeś - nic więcej i mniej.

janekbo
08-10-2010, 14:16
Co do 10 dni to nikt mnie nie poinformował o takiej możliwości (mimo zgłoszenia sprawy w tym terminie).


A co? Mieli, jaśniepanu paniczowi dołożyć przedpłacone opakowanie na zwrot - a nóż mu się nie spodoba?
Nieznajomość prawa szkodzi. Trzeba znać swoje prawa jak się porywa na takie "śmiertelne ryzyko" jak zakupy w electro. Wyjeżdżasz w drogę bez znajomości trasy i nie znając zasad ruchu drogowego?
Ja właśnie natrafiłem na problem z okapem bo się zorientowałem, że mam szybkę wadliwą od żarówki - przesympatyczna Pani w electro zaproponowała mi zwrot pieniędzy za część jak sobie dokupię taką w jakimś serwisie albo możliwość zwrotu okapu. O dziwo.... bez protokołu.

krzysztof79
08-10-2010, 15:00
Co za zbieg okoliczności. Nie ma dnia żebyś czegoś nie kupił w Electro.pl. :lol2:

Ze zwrotem oczywiście nie jest tak jak piszesz. Towar mogę sobie odsyłać, ale co z tego, skoro pieniądze NIE WRÓCĄ na moje konto. Szkoda marnować jeszcze na przesyłkę.

Jeśli nie spisałem protokołu szkody a dostałem połamany sprzęt mogę sobie odsyłać ile wlezie. Nie ma szans na odzyskanie pieniędzy w takim przypadku. Wtedy to ja odsyłam im sprzęt, który zniszczyłem (według nich). Nie udawaj głupiego, odesłać sobie możesz sprzęt w stanie dziewiczym. Nawet nie wiem czy można rozpakować. Takie coś MUSI być sprawdzane, inaczej ludzie nagminnie odsyłali by coś, co im się (z ich winy) zniszczyło w ciągu pierwszych 10 dni.

Człowieku, czy Ty nie rozumiesz, że dzięki ujawnianiu takich praktyk, jakość usług Electro.pl może tylko wzrosnąć? Gdybyś był rzeczywiście klientem, to rozumiałbyś, że to jest w Twoim interesie! Ty chcesz natomiast zamiatać pod dywan - to chyba oczywiste dlaczego.

fenix2
08-10-2010, 15:53
Myślisz, że electro.pl spisze protokół przy kurierze??? Bo to jedyny dowód, że przysłałeś im uszkodzone. Odsyłasz im to co dostałeś - nic więcej i mniej.

Można bardziej po polsku ? Bo trudno zrozumieć o co Ci chodzi w tej wypowiedzi.
Chyba mylisz dwie różne rzeczy.
Co innego jeżeli towar jest uszkodzony i wtedy spisujemy protokół przy kurierze, a co innego jeżeli dostajemy towar nie uszkodzona ale np. mamy kaprys i przestał na się podobać i wtedy mamy prawo odesłać w ciągu ... (wstawić właściwe) dni. I tutaj już nie ma żadnego protokołu z kurierem!

janekbo
08-10-2010, 19:31
Człowieku, czy Ty nie rozumiesz, że dzięki ujawnianiu takich praktyk, jakość usług Electro.pl może tylko wzrosnąć? Gdybyś był rzeczywiście klientem, to rozumiałbyś, że to jest w Twoim interesie! Ty chcesz natomiast zamiatać pod dywan - to chyba oczywiste dlaczego.

Chętnie poczytam o takich praktykach, ale nie od zdesperowanych narwańców... Spójrz jeszcze raz w statystyki.
Rozumiem, że to dla Ciebie była by nowa metoda na życie - czyli rozwalanie i odsyłanie. Ale wszędzie na świecie tak to działa, że klientowi się wierzy - a debile którzy by wciskali ciemnotę i kombinatorzy i tak nie wiedzą co to internet... Bo jaki jest sens coś kupić, żeby zepsuć?
Ja piszę o przypadku, kiedy otwierasz paczkę a tam coś co Cie nie satysfakcjonuje. Zamykasz ją, odsyłasz. I nikt Ci nie robi problemów - zapis o obowiązku protokołu z kurierem jest zapisem poniekąd kwestionowanym jak ktoś wspomniał i służy jako straszak dla cymbałów którzy nie znają swoich praw. Poza tym, przychodzi paczka widzisz, że jest uderzona i co ? Tylko ty i kurier to widzicie... a electro? Też by chciało wiedzieć. Łatwo rozróżnić paczkę rozwaloną w transporcie od używanego towaru w środku nienaruszonej paczki.
Formularz zwrotu z numerem konta do wpisania jest na stronie electro. Ty byś go wolał przylepionego do produktu który kupujesz ale dla takich jak Ty już napisali na kubkach z kawą: "Uwaga gorąca kawa"...
Trochę zdrowego rozsądku. Zakupy przez internet nie są dla pis'uarów. Oni mają zakaz handlu w święta.

krzysztof79
08-10-2010, 21:53
Nie denerwuj się tak. Widać, że zostałeś przyparty do muru bo sam sobie zaprzeczasz. Z jednej strony piszesz:


Ale wszędzie na świecie tak to działa, że klientowi się wierzy
co jest do pewnego stopnia prawdą (sam tłumaczyłem to kilkadziesiąt postów wcześniej redlumowi). A z drugiej uznajesz za oczywiste, że klientowi się nie wierzy jeśli minęło 11 dni od zakupu. Czyli powtórzmy. Do 10 dni, "wszędzie na świecie" klientowi się wierzy a od 11 dnia klientowi się nie wierzy, hehe.

Po drugie, pisałem już z siedemdziesiąt razy, że w moim przypadku, paczka od Electro.pl NIE BYŁA rozwalona. Nie była też draśnięta a nawet muśnięta. W środku był połamany bubel, a odłamanej części nie było. Wyparowała przez szczelne opakowanie? Kurier wyjął, połamał i zapakował z powrotem? Czy może sprzęt został już wysłany bez niej?

Prawa swoje właśnie znam. Niestety akceptując regulamin Electro.pl (równoznaczne z zakupem) dobrowolnie zrzekam się części tych praw. Przypominam:

UWAGA! Przyjęcie przez Państwa przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia mechanicznego. Jeżeli nie wykonają Państwo wspólnie z przewoźnikiem protokołu szkodowego na tą okoliczność w momencie odbioru przesyłki droga reklamacji zostanie zamknięta.

Najłatwiej krzyczeć o cymbałach nieznających swoich praw jeśli samemu się nie było w takiej sytuacji. Od takich krzykaczy w internecie aż się roi. Co to nie on, jakie ma prawa i co on może. A jak przyjdzie co do czego to w najlepszym przypadku będzie walił głową w mur o ile nie schowa jej wcześniej w piasek.

Resztę Twojego posta pominę milczeniem bo widzę, że bardzo Cię frustruje ta dyskusja i chętnie obrzuciłbyś kogoś błotem. Możesz rzucać we mnie ile wlezie. Skaleczyć mnie może tylko rozsądny argument, a tych w swoim arsenale masz wyjątkowo mało :no:

janekbo
09-10-2010, 06:14
A z drugiej uznajesz za oczywiste, że klientowi się nie wierzy jeśli minęło 11 dni od zakupu. Czyli powtórzmy. Do 10 dni, "wszędzie na świecie" klientowi się wierzy a od 11 dnia klientowi się nie wierzy, hehe.


Tak przypuszczałem, że po prostu jesteś obrażony na świat.

krzysztof79
09-10-2010, 17:59
Oj chyba źle przypuszczasz :no: Robię to również dla Electro.pl. Dzięki temu może się podciągną. Zapewniam Cię (być może nie muszę bo jesteś bliżej, hehe), że te sygnały do nich docierają. I albo wezmą je sobie do serca, albo nasilający się ostatnio negatywny feedback ze strony klientów pociągnie ich na dno.

Jakikolwiek byłby efekt - będzie dobry dla rynku. I każdy klient powinien być z tego zadowolony. Powtarzam: klient.

Daryska
20-12-2010, 16:30
jak dla mnie sami sobie jesteście winni - ja zawsze zakupiony sprzęt wysyłkowo - rozpakowuje i oglądam dokładnie - a na gadanie kuriera, że nie ma czasu - mówię mu - aby mi pomógł rozpakować paczki to szybciej skończę oglądać sprzęt.

Zamówiłam golarkę meską PHILIPS HQ 6920/16. Przy dostarczeniu przesyłki nie było mnie w domu. Nawet bym się nie złościła że przekazał przesyłkę innej osobie, nie adresatowi, gdyby nie fakt że w mieszkaniu była tylko moja prababcia. Kobieta ma 91 lat i nie wiedziała że należy sprawdzic stan sprzętu przy kurierze. A jeśli by nawet otworzyła przesyłkę to nie ma pojęcia jak ta golarka powinna wyglądać, jakie powinny być dodatki do sprzętu. Mężczyzna nawet nie poprosił jej o podpis. Zostawiła paczkę i uciekł. Sprzęt jest ( na szczęście ) nie uszkodzony, jednak gdyby było odwrotnie nikt nie uwzględnił by reklamacji, gdyż takie zastrzeżenia powinny być zgłaszane kurierowi przy odbiorze. Nie wiem czy golarka dobrze usuwa zarost, ponieważ to będzie prezent :) okaże się po wigilii :)

krzysztof79
18-01-2011, 16:17
Mnie dziś zaczepił sąsiad (mieszka piętro wyżej), że kurier zostawił u niego dla mnie paczkę. Sąsiadów obok też nie było więc poszedł do góry.

Kiedyś to były pojedyncze przypadki. Teraz, jak widać norma.

W tym układzie Electro.pl (jeśli chce nadal eksploatować model ze sprawdzaniem przesyłki przy kurierze) powinno chyba podawać nr telefonu do kuriera przynajmniej. Bo nikt normalny nie będzie 24/h siedział w domu przez kilka dni tylko dlatego, że coś zamówił w Electro.pl.

fenix2
18-01-2011, 20:04
A najgorsze jest to że sklepy internetowe w regulaminie piszą że najeży przesyłkę obejrzeć przy kurierze.
Tylko że kurier wcale NIEMA obowiązku sprawdzanie przesyłki przy nas!
Wyjątek stanowi przesyłka z opcją sprawdzenia chyba w Poczcie Polskiej która oczywiście jest droższa.

naszaheidi
18-01-2011, 20:23
Osobiscie nie lubie kurierow z GLS,jesli cos mi sie podoba a wysylka tylko przez nich to rezygnuje,juz wyjasniem dlaczego..
Zamowilismy filtr do akwarium,otwieram paczke,zagladam wszystko cale.Maz wzial sie za instalacje a nam sie zaczelo szklo ze zbitej lampy sie sypac.Jakas wazna lampa byla peknieta w srodku.No i kurier ze to nie on,sklep ze nie oni wiec pewnie ja wydalam 600zl zeby sie na skorupy popatrzec.Koszt nowej lampy byl spory,czas naglil i teraz stoii mi pudlo w piwnicy,bo szkoda wywalic..a winnego brak!!
PS:Welectro kupowlam sporo,ale jak mi ekspres siemensa za prawie 5 tys sie zaczal psuc to nie chcieli zebym do nich wysylala tylko do serwisu latala.I tak srednio raz na 2 m-ce przez 2 tyg ekspresu nie mam,bo w naprawie.Federacja Praw Konsumentow kazala do sklepu odeslac,ale jak widac nie byli chetni

fenix2
18-01-2011, 20:32
Sklep daje rękojmię i możesz oddać sprzęt w przeciągu bodajże 14dni bez podania przyczyny.
naszaheidi z tego co się orientuje to zwykle producent daję gwarancje na swój bądź co bądź produkt. I oddajesz urządzenie do autoryzowanego serwisu producenta (adresy są podane na karcie gwarancyjnej) a nie do sklepu. I tak jest w większości przypadków. Zresztą sklepy też nie robią same napraw tylko wysyłają sprzęt do serwisu.

prawdziwy.anika
18-01-2011, 21:25
A najgorsze jest to że sklepy internetowe w regulaminie piszą że najeży przesyłkę obejrzeć przy kurierze.
Tylko że kurier wcale NIEMA obowiązku sprawdzanie przesyłki przy nas!
.
nie wiem jak to jest,ale warto zapytac sklepu przed wysylka,czy maja oni taka umowe z firma przewozowa
jednakze jak tutaj juz wczesniej ktos powiedzial,nie ma problemu z wezwaniem kuriera i spisaniem protokolu szkody
ze strony electro

W chwili odbioru przesyłki Kupujący zobowiązany jest sprawdzić jej zawartość i ogólny stan zamówionego towaru w obecności kuriera. Jest to możliwe po podpisaniu listu przewozowego, a w przypadku przesyłki za pobraniem dopiero po uregulowaniu należności.
W przypadku stwierdzenia przez Kupującego uszkodzenia przesyłki lub zastrzeżeń, co do ilości dostarczonego towaru lub zawartości paczki należy bezwzględnie w obecności przedstawiciela firmy kurierskiej, spisać protokół szkody, który powinien zawierać datę, godzinę doręczenia oraz opis uszkodzeń/braków.

najgorsze to jest to,ze tak naprawde sami sobie jestesmy w wiekszosci wypadkow winni,poniewaz nie znamy swoich praw i obowiazkow

prawdziwy.anika
18-01-2011, 21:29
nie chcieli zebym do nich wysylala tylko do serwisu latala.I tak srednio raz na 2 m-ce przez 2 tyg ekspresu nie mam,bo w naprawie.Federacja Praw Konsumentow kazala do sklepu odeslac,ale jak widac nie byli chetnino ale to komplikuje i wydluza serwis...
osobiscie nawet jezeli kupuje cos w sklepie stacjonarnym i potrzebuje serwisu,sama wole sie z nim skontaktowac....
im wiecej osob po drodze ma Twoj sprzet w rekach,tym gorzej dla sprzetu....
ale po trzeciej naprawie siemens chyba powinien wymienic sprzet na nowy?

naszaheidi
19-01-2011, 07:50
[Wiesz,podobno mozna sobie wybrac,taka informacje dostalam od FPKonsumentow.
Podobno tam gdzie sie kupilo,ale szczerze dla mnie serwis blizej niz odsylanie takiego wielkiego ekspresu.Zreszta w serwisie tez dobrzy,za kazdym razem wpisuja inna awarie,abym nie mogla podeprzec sie wymiana towaru na nowy.
A,i przestrzegam jakby co:
Siemens Z series,EQ7....

prawdziwy.anika
19-01-2011, 08:32
jest kilku producentow,po ktorych bym sie nie spodziewala takiego podejscia,miedzy innymi simens...wrrrrr...moze nastepnym razem oddaj do innego serwisu czy co.....:-?

krzysztof79
19-01-2011, 11:53
Sklep daje rękojmię i możesz oddać sprzęt w przeciągu bodajże 14dni bez podania przyczyny.Teoretycznie tak. Ale czy przypadkiem akceptacja regulaminu np. w Electro.pl nie oznacza ograniczenia tej rękojmi?

Ty im, że rękojmia, a oni Tobie, że zaakceptowałeś regulamin. Chyba jednak regulamin tu przeważy. Nie jestem prawnikiem, ale tak to przynajmniej wygląda (niestety) w praktyce.

redlum
19-01-2011, 12:58
regulamin regulaminem - ale prawo polskie jest nadrzędne
powtórnie przejrzałem ten watek i więcej osób jest niezadowolonych z kurierów niż z electro.pl

Patrycja81
19-01-2011, 15:16
STANOWCZO NIE POLECAM!!!!!!!!!

Dokonam zakupu przez Internet w firmie Electro.pl. Był to komplet garnków. W momencie dostawy towaru do domu, nie było mnie. Towar odebrała osoba postronna. Po 2 godzinach otworzyłam przesyłkę i co się okazało: jedna z pokrywek była stłuczona w drobny mak. Dla wyjaśnienia sposób zapakowania budził wiele wątpliwości co do bezpieczeństwa towaru w transporcie tj. pokrywki były wsadzone w garnki, a w garnki znów kolejny garnek bez żadnych podkładek bez żadnej ochrony. Zadzwoniłam tego samego dnia do kuriera, który niestety oświadczył, że już dzisiaj nie pracuje, a że był to piątek to pojawił się dopiero w poniedziałek. Do firmy zgłosiłam reklamację następnego dnia. Oczywiście reklamacji nie uznali, odwołania od niej też nie.
Potraktowali mnie jak złodziejkę, że niby ja specjalnie rozbiłam pokrywkę. Uważają, że chcę od nich wyłudzić drogocenną pokrywkę.
Dodzwonić się do nich jest oczywiście rzeczą niemożliwą.
Idę do sądu – o głupią pokrywkę. Napisałam już do urzędu ochrony praw konsumenta, do rzecznika i zadzwoniłam do dziennikarzy z TVN – z programu UWAGA. Oni chętnie nakręcą reportaż tym bardziej że już kilkanaście mieli zgłoszeń o firmie Electro.pl tj. o sposobie traktowania klientów i o ich naciąganiu.
Patrycja

prawdziwy.anika
19-01-2011, 15:33
i znowu ten sam tok postepowania....odbior przesylki przez obca osobe,nie mowiac juz o jej sprawdzeniu.....
ciekawe jak mozna teraz w sadzie udowodnic kto jest odpowiedzialny za ta sytuacje,jak paczka przeszla przez tyle rak.....smieszne
a reportaz owszem,niech powstanie,chociazby dlatego,zeby oswiecic tych,ktorzy nie umieja czytac,moze w reportazu wyjasnia zasady zakupow przez internet.....

krzysztof79
20-01-2011, 20:47
regulamin regulaminem - ale prawo polskie jest nadrzędne
powtórnie przejrzałem ten watek i więcej osób jest niezadowolonych z kurierów niż z electro.pl
Rozumiem, że prawnik się odezwał. Z obozu sprzedawców, hehe.

Polskie prawo jest nadrzędne :) Po co w ogóle jakieś regulaminy, umowy skoro "polskie prawo jest nadrzędne"? Nagraj film ze swoim udziałem, umieść go na Youtube a potem pozwij serwis o bezprawne wykorzystanie Twojego wizerunku. I o naruszenie Twoich praw autorskich. Przecież polskie prawo jest nadrzędne a nie jakiś tam regulamin przy rejestracji.

Nikt nie jest niezadowolony z kurierów. Kurierzy wykonują swoją pracę bardzo poprawnie i NIE MAJĄ OBOWIĄZKU czekać aż klient będzie coś sprawdzał. Kto ich do tego niby obliguje? Polskie prawo? A może Electro.pl im każe nadając przesyłkę, hehe? Oni są od dostarczenia przesyłki - i tyle. Electro.pl umywa ręce. Zwaliło całą odpowiedzialność za wady towaru na Bogu ducha winnych klienta i kuriera.

Wniosek pozostaje ciągle ten sam:
AKCEPTUJĄC REGULAMIN ELECTRO.PL KLIENT DOBROWOLNIE ZRZEKA SIĘ CZĘŚCI SWOICH PRAW

redlum
20-01-2011, 21:04
oo tak wszyscy są zadowoleni z kurierów - zwłaszcza jak zostawiają przesyłki osobom postronnym, albo wrzucają przesyłki na balkon???

Jeśli uważasz że regulamin sklepów jest nadrzędny nad kodeksem cywilnym - to po co on jest? Jeśli sklepy mogą sobie ustalac regulami jaki im się podoba i klient nie ma nic do powiedzenia, nie może ze sprawą iść do sądu - to się jeszcze raz zapytam - po co istnieje kodeks cywilny???

krzysztof79
20-01-2011, 21:14
Prawnikiem nie jestem, ale na takie oczywiste pytania odpowiedź znam. Kodeks cywilny jest po to, żeby regulować kwestie, których strony same nie uregulowały (za pomocą umowy/regulaminu itd).

Klient ma właśnie coś do powiedzenia. To, że nikt go nie zmusza do akceptacji regulaminu. Może nie kupować w danym sklepie.

Do sądu? No sorry. Jeśli ja Ci sprzedam samochód, a w umowie będzie, że jest używany i ma 120 000km przebiegu to pozwiesz mnie o to, że nie jest nowy? Nie rozumiem w ogóle o co Ci chodzi. Wcześniej można było się jeszcze doszukać jakiegoś sensu w Twoich wypowiedziach, ale coraz trudniej o to.

P.S. Z kuriera można być niezadowolonym jeśli
a) uszkodzi przesyłkę
b) przesyłka w ogóle nie dotrze
A to komu przekazał to kwestia drugorzędna.

prawdziwy.anika
20-01-2011, 21:41
Krzysztofie,mozna byc krytycznym,a nawet trzeba,ale nie do granic smiesznosci...
decydujac sie na taki czy inny zakup,czy to sklep stacjonarny czy wysylkowy czy komis,trzeba sie zapoznac z zasadmi obowiazujacymi przy transakcji...
nie mozesz mowic,ze to komu przekazal kurier przesylke jest sprawa drugorzedna...podejrzewam,ze kurierzy dzialaja jak poczta polska,czyli moga zostawic przesylke innej osobie,ktora znajduje sie pod danym adresem(nie sasiadowi!!!!!),o ile nie maja adnotacji,aby to bylo do rak wlasnych(mozna poprosic w sklepie)...
druga sprawa,sprawdzanie przesylki przy kurierze...skoro sklep ma w swoim regulaminie taki zapis,to oznacza,ze zawarl taka umowe z przewoznikiem!
jezeli kurier nie chce poczekac na otwarcie paczki,piszemy na liscie przewozowym,paczka odebrana bez sprawdzania,badz nie przyjmujemy jej wcale...
no przepraszam do cholery,jestesmy dorosli,nie umiemy sie odezwac i egzekwowac swoich praw zawartych w regulaminie sklepu????
trzecia sprawa kurierzy....naprawde bardzo duzo kupuje przez internet...niedawno mialam spiecie z facetem z siodemki,bo nie bylo mnie w domu,on zostawil paczke na otwartym ganku,wychodzac z bramy spotkal mojego ojca i podsunal mu kwitek do podpisania...na co moj ojciec sie pyta,a co on ma podpisac,jak nie ma paczki i on musi zobaczyc,ze zostalo cos zostawione!
kurier dostal malpiego rozumu,wlecial na ganek,zabral paczke,ja akurat szlam ze sklepu,nie chcial nawet ze mna rozmawiac,tylko wrzasnal"wpisuje odmowe przyjecia paczki!"i zadekowal sie w samochodzie,a ja musialam latac naookolo,zeby nie odjechal...
kompletny debil,rece opadaja!
owszem wymagajmy od sklepu,ale wymagajmy tez od przewoznika,a przede wszystkim miejmy swiadomosc w ktorym miejscu drogi towaru zaczyna sie czyja odpowiedzialnosc,a czyja konczy!

krzysztof79
20-01-2011, 21:51
No to sytuacja robi się arcyciekawa. Sklep ma umowę z firmą kurierską powiadasz? To dlaczego, w przypadku, który opisała Patrycja81 Electro.pl zwala wszystko na klienta? Przecież to ewidentnie kurier złamał rzekomą umowę. Jak klient mógł coś sprawdzić przy kurierze, skoro nie dostał przesyłki do rąk własnych?

Być może to co napisałem o kurierach było błędne. Tylko ja nie kupuję od kuriera. Kupuję od Electro.pl i od nich wymagam dołożenia starań aby przesyłka została w odpowiednim czasie dostarczona i mogła być zawsze obejrzana przy odbiorze. Jeśli firma kurierska NAGMINNIE łamie zawartą z Electro.pl umowę to nic prostszego jak zmienić firmę na inną. Albo wyciągać konsekwencje prawne złamania tej umowy. Proste? Jak drut!

A teraz meritum: narzekać na firmę kurierską to mógłbym gdybym to JA JĄ SOBIE WYBIERAŁ. Wybiera Electro.pl więc niech ono narzeka a nie zasłania się nią jeszcze bezczelnie przed klientem! TO ELECTRO.PL MA UMOWĘ Z FIRMĄ KURIERSKĄ, NIE JA! JA MAM UMOWĘ Z ELECTRO.PL!

Kurier ponosi zatem odpowiedzialność przed Electro.pl -> a Electro.pl przede mną. Ja nic do kuriera mieć nie mogę ani on do mnie.

prawdziwy.anika
20-01-2011, 22:25
wszystko Krzysztof ladnie,pieknie,tylko skoro kurier zostawia przesylke innej osobie,niz ta,ktora zostala wpisana jako odbiorca,a ta osoba podpisuje sie pod odbiorem paczki,to chyba nietrudno wywnioskowac,ze ona przejmuje za paczke odpowiedzialnosc??


ja nie rozumiem po co tak to wszystko komplikowac!kurier podpisuje elektro,bierze odpowiedzialnosc za paczke,odbiorca podpisujac odbior bez zastrzezn i adnotacji takze ja przejmuje na siebie....
kazdy podpis jest dowodem przekazania towaru osobie,ktora od chwili podpisania bez zastrzezen bierze na siebie odpowiedzialnosc za przesylke..
no naprawde chyba prosciej nie mozna....

Przecież to ewidentnie kurier złamał rzekomą umowę. Jak klient mógł coś sprawdzić przy kurierze, skoro nie dostał przesyłki do rąk własnych?


nie,kurier nie zalamal umowy,o ile zostawil ja pod tym samym adresem,kurier wybral jedna z mozliwych opcji...
skoro klient nie byl zainteresowany obejzeniem paczki,to co ma do tego kurier???
jezeli kurier pozostawil paczke pod innym adresem,klient niech ma po rowno pretensje i do kuriera(dzwonic do sklepu,ze paczka nie dostarczona,co za problem?niech sie sklep martwi),a druga polowe pretensji mozna przelac na odbierajacego(moze jemu spadlo na podloge i sie potluklo??)

krzysztof79
20-01-2011, 22:37
nie,kurier nie zalamal umowy,o ile zostawil ja pod tym samym adresem,kurier wybral jedna z mozliwych opcji...
skoro klient nie byl zainteresowany obejzeniem paczki,to co ma do tego kurier???
jezeli kurier pozostawil paczke pod innym adresem,klient niech ma po rowno pretensje i do kuriera(dzwonic do sklepu,ze paczka nie dostarczona,co za problem?niech sie sklep martwi),a druga polowe pretensji mozna przelac na odbierajacego(moze jemu spadlo na podloge i sie potluklo??)

Patrycja81 nie sprecyzowała czy zostawił pod tym samym adresem więc co do niezłamania umowy bym nie przesądzał.

Z ostatnim zdaniem absolutnie się nie zgadzam. Powtarzam: co ja mam do kuriera? Ja mu mogę, mówiąc kolokwialnie, skoczyć. On ma umowę o dostarczenie z Electro.pl nie ze mną. Kropka. A tym bardziej do odbierającego. W takiej sytuacji klient powinien mieć pretensje TYLKO I WYŁĄCZNIE do Electro.pl. Electro.pl nie dołożyło starań aby umożliwić obejrzenie paczki przy odbiorze. Sam fakt zawarcia umowy między firmą przesyłkową a Electro.pl nie jest dołożeniem starań, jeśli firma przesyłkowa nagminnie ją łamie a Electro.pl to "powiewa".


Sytuacja a)
Wyobraź sobie, że zawarłaś z firmą A umowę na 2 lata o dostęp do Internetu. Okazało się, że od grudnia do lutego usługa nie była w ogóle świadczona. Firma A twierdzi, że to wina firmy B, która zajmuje się serwisowaniem sprzętu. Przez 3 miesiące nie udało im się go naprawić. Do której firmy Ty - klient - masz pretensje? Nie popadajmy w paranoję i faktycznie rozróżniajmy gdzie kończy się czyjaś odpowiedzialność a gdzie zaczyna kogoś innego.

Sytuacja b)
Wyobraź sobie, że kupiłaś telewizor w Tesco. Zapłaciłaś za niego + za dowóz. Czekasz kilka dni i nic. Dzwonisz do sklepu a tam Cię informują, że przecież już dowieźli i odebrałaś, mają podpis. Okazuje się, że pracownik oddał za pokwitowaniem przesyłkę pierwszej osobie spotkanej na ulicy. Do kogo masz pretensje? Rozumiem, że "po równo" do dostarczyciela i do tej przypadkowej osoby, tak?

prawdziwy.anika
21-01-2011, 09:46
tak,Patrycja nie sprecyzowala
wiec po kiego licha mieszac do dyskusji Patrycje(Ty zaczales przytaczac jej przyklad,nie ja),u ktorej nie wiadomo co sie stalo,to nie wiem??

w trakcie tej jalowej dyskusji doszlam do wniosku,ze sklepy wysylkowe powinny miec w zapisie obowiazkowy odbior osobisty i obowiazkowe ropakowanie towaru przy kurierze...obowiazkowe i zadnej innej mozliwosci!nie chcesz obejzec?nie dostaniesz towaru...chcesz,zeby ktos inny go przyjal i w tym celu zostwiasz ta osobe w domu?ni chu chu!

a teraz czekam z niecierpliwoscia na reportaz i orzeczenie sadu

krzysztof79
21-01-2011, 11:20
Dyskusja chyba nie była jednak aż taka jałowa, skoro doszłaś dzięki niej do jakże słusznych wniosków :)

fenix2
21-01-2011, 11:55
druga sprawa,sprawdzanie przesylki przy kurierze...skoro sklep ma w swoim regulaminie taki zapis,to oznacza,ze zawarl taka umowe z przewoznikiem!


Czy aby na pewno ?

Co do regulaminu i KK.
Kupując przedmiot akceptujemy regulamin sklepu. Jednakże możemy dochodzić swoich praw jeżeli ten regulamin nie jest zgodny z polskim prawem.

Z tego co mi się gdzieś obiło o uszy to wychodzi na to że to my zlecamy (bo to my płacimy za przesyłkę) kurierowi dostarczenie przesyłki, a nie sklep.

krzysztof79
21-01-2011, 14:13
Ok. Czy zatem regulamin Electro.pl jest niezgodny z polskim prawem? Bo tylko wtedy my, klienci, możemy dochodzić swoich praw.

My płacimy za przesyłkę ale nie kurierowi tylko Electro.pl. Nie mamy możliwości wyboru firmy (a jeśli to bardzo ograniczony). Kupując w Electro.pl jak i u każdego innego sprzedawcy zawierasz z nim umowę. Umowa ta nie przestaje być ważna tylko dlatego, że sprzedający ma kwitek z poczty potwierdzający wysłanie (mimo iż niektórym sprzedawcom tak się wydaje). Kurier czy poczta nie stają się nagle stroną umowy. Stronami są sprzedawca oraz Ty.

Nadawca (w tym wypadku sprzedawca) ma za to umowę z kurierem.

Łukasz_K
21-01-2011, 20:54
Błagam, ludzie, trochę myślenia przydaje się włączyć - ta dyskusja zaczyna iść w jakimś chorym kierunku. Dla Electro, jak i dla każdego innego sklepu internetowego płacimy tylko i dlatego koszta przesyłki, ponieważ oni ZA NAS płacą to kurierowi. Żadna firma kurierska w Polsce nie pozwoli sobie na przyjęcie przesyłki do osoby fizycznej pod warunkiem ze klient oddzielnie zapłaci za towar, a oddzielnie za przesyłkę. Zobaczcie na fakturach: towar jest oddzielną przesyłką, a sprzęt oddzielną. Sklep sprzedaje sprzęt, nie świadczy usług kurierskich. Dlatego ważny jest protokół spisany przy kurierze. Sprzedawca dostaje obity lub uszkodzony sprzęt i dochodzi swoich praw od kuriera. Całość sprzętu AGD i RTV w ostatnim czasie kupowałem przez internet (no, przepraszam - zrobiłem jeden wyjątek dla TV, bo aż tak kurierom nie wierzę), zarówno bezpośrednio w sklepach internetowych jak i przez alledrogo (choć również były to sklepy). Zawsze sprzęt przychodził kurierem. Nie miałem problemów, zarówno w electro, jak i w innych. I powtórzę jeszcze raz, to co napisałem gdzie w wątku o polecanych sklepach internetowych. Podstawowa zasada przy kupowaniu droższego sprzętu AGD i RTV - nie żałować kilku(nastu) złotych na przesyłkę za pobraniem. W ten sposób mamy same korzyści: jeżeli sklep zwleka z wysyłka i nas zwodzi, możemy mieć ich w d... poważaniu - kończy się nam cierpliwość to zamawiamy w innym sklepie. Kurier musi nas znaleźć - nie odda przesyłki sąsiadowi/babci/sprzątacze/księdzu, nie będzie robił fochów - bo i tak wróci z tą paczką (akurat przy grożeniu że napisze o odmowie - wykonuje się szybki telefon dyscyplinujący do firmy kurierskiej). Kurier nie powie że nie chce mu się wchodzić na górę i żeby zejść po paczkę. Owszem, nim kurier nie dostanie kasy, nie powinien nam pozwolić otworzyć paczki - ale nadal ma obowiązek poczekać na jej otwarcie po otrzymaniu gotówki, ale jeszcze przed podpisanie listu przewozowego. I was to nie obchodzi że mu się spieszy - darmo tego nie robi.

I co do tego że sprzedawca ma umowę z kurierem i powtarzanego już kilkukrotnie fragemntu regulaminu "UWAGA! Przyjęcie przez Państwa przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia mechanicznego. Jeżeli nie wykonają Państwo wspólnie z przewoźnikiem protokołu szkodowego na tą okoliczność w momencie odbioru przesyłki droga reklamacji zostanie zamknięta." Ten zapis nie ogranicza praw konsumenta. Stanowi to potwierdzenie i ostrzeżenie, że w momencie, gdy odbierzemy przesyłkę bez zastrzeżeń sklep tez nie będzie miał podstaw by dochodzić odszkodowania od kuriera. A raczej chyba nikt nie myśli, że sprzedawcy będą wysyłać swoich pracowników z każdą paczką by sprawdzali czy kurier nie uszkodził sprzętu. Droga reklamacji sprzętu zostaje zamknięta, ale chodzi o reklamację usługi transportu sprzętu, a nie samego sprzętu. Regulamin który akceptujemy stanowi uściślenie zasad zakupy, lecz jego niezgodność z polskim prawem spowoduje, że takie regulamin, nawet zaakceptowany - nie jest ważny. Bo polskie prawo jednak stoi wyżej niż regulaminy.

krzysztof79
21-01-2011, 21:29
Ten zapis nie ogranicza praw konsumenta. Stanowi to potwierdzenie i ostrzeżenie, że w momencie, gdy odbierzemy przesyłkę bez zastrzeżeń sklep tez nie będzie miał podstaw by dochodzić odszkodowania od kuriera. A raczej chyba nikt nie myśli, że sprzedawcy będą wysyłać swoich pracowników z każdą paczką by sprawdzali czy kurier nie uszkodził sprzętu. Droga reklamacji sprzętu zostaje zamknięta, ale chodzi o reklamację usługi transportu sprzętu, a nie samego sprzętu. Regulamin który akceptujemy stanowi uściślenie zasad zakupy, lecz jego niezgodność z polskim prawem spowoduje, że takie regulamin, nawet zaakceptowany - nie jest ważny. Bo polskie prawo jednak stoi wyżej niż regulaminy.
Ja na przykład, jak już kilka razy powtarzałem, dostałem sprzęt, który NIE BYŁ USZKODZONY PRZEZ KURIERA. Był WYSŁANY W STANIE USZKODZONYM. Niestety niespisanie protokołu jednak ZAMKNĘŁO mi drogę reklamacji (przynajmniej według Electro.pl). Być może regulamin jest niezgodny z polskim prawem, być może w sądzie bym wygrał, ale mi się nie chce tam iść o 300zł.

A co to znaczy prawo polskie? Jakieś konkretne paragrafy (rękojmia)? Jeśli ja umówię się z klientem (na przykład pisemnie), że reklamacji nie przyjmuję W OGÓLE a on to podpisze to ma potem prawo ciągać mnie po sądach, że nie uwzględniłem reklamacji?

Bo jeśli tak to wniosek jest jeden: Electro.pl łamie prawo. Do tego Opinieo.pl stawia rzekomo nieważny regulamin Electro.pl ponad polskim prawem.

Łukasz_K
21-01-2011, 22:10
Ja na przykład, jak już kilka razy powtarzałem, dostałem sprzęt, który NIE BYŁ USZKODZONY PRZEZ KURIERA. Był WYSŁANY W STANIE USZKODZONYM. Niestety niespisanie protokołu jednak ZAMKNĘŁO mi drogę reklamacji (przynajmniej według Electro.pl). Być może regulamin jest niezgodny z polskim prawem, być może w sądzie bym wygrał, ale mi się nie chce tam iść o 300zł.
W protokole spisywanym przy kurierze zaznaczasz oprócz uszkodzeń w transporcie, także niezgodność towaru z umową. Kurier jako świadek otwierania przesyłki, potwierda to na protokole. W obecnym momencie, bez otwarcia przesyłki przy kurierze, nie masz dowodów na to, że dostałeś ten sprzęt uszkodzony. Firma może domniemywac (i ma do tego prawe) że sam dokonałeś uszkodzenia - niekoniecznie specjalnie, ale przypadkowo. Twoje słowo przeciwko im słowu. Tylko że to Ty nie skorzystałeś z możliwości sprawdzenia przesyłki przy kurierze.


A co to znaczy prawo polskie? Jakieś konkretne paragrafy (rękojmia)? Jeśli ja umówię się z klientem (na przykład pisemnie), że reklamacji nie przyjmuję W OGÓLE a on to podpisze to ma potem prawo ciągać mnie po sądach, że nie uwzględniłem reklamacji?
Nie podawałem konkretnych przepisów, bo nikt nie pytał o konkretne przepisy. Piszę ogólnie - przepisy mają wyższość nad regulaminem. Jeżeli jako sprzedawca (podmiot prawny) sprzedasz nowy sprzęt (nie powystawowy, używany itp), za normalną cenę i Twój klient podpisze że przyjął do wiadomości że nie przyjmujesz reklamacji, to w przypadku awarii takiego sprzętu może to wysłać do Ciebie, ponieważ do przyjęcia reklamacji zobowiązują Cię polskie przepisy i może cię pociągać po sądach za nieuwzględnienie reklamacji. Tylko w Twoim przypadku Twój sprzęt nie uległ awarii, Twój sprzęt jest uszkodzony fizycznie, a takie uszkodzenia nie podlegają gwarancji.


Bo jeśli tak to wniosek jest jeden: Electro.pl łamie prawo. Do tego Opinieo.pl stawia rzekomo nieważny regulamin Electro.pl ponad polskim prawem.
Całe szczeście Opinieo nie stanowi prawa w tym jakże dziwnym państwie. A czy Electro łamie prawo?? Na pewno nie cytowanym wielokrotnie przez Ciebie zapisem. Jeszcze raz się powtórzę. Z tego co wyczytałem z Twoich wypowiedzi, Electro nie odmawia reklamacji sprzętu który uległ awarii, tylko odmawia uznania reklamacji usługi transportowej wykonanej przez kuriera, a to zapewne z prostego powodu - kurier nie rozpatrzy reklamacji Electro z powodu braku spisanego protokołu. I kółko się zamyka.

krzysztof79
21-01-2011, 22:32
Dosyć chaotycznie piszesz.

Nie wiem gdzie wyczytałeś w moich wypowiedziach, że Electro.pl odmawia mi reklamacji usługi transportowej. Ja do usługi transportowej absolutnie nic nie mam. Byłem z niej w 100% zadowolony. Jak Electro.pl może odmawiać mi reklamacji, której w ogóle nie zgłaszałem?

Zgłaszałem reklamację niezgodności sprzętu z umową, a raczej próbowałem zgłosić - dowiedziałem się, że NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI, bo nie spisałem protokołu przy kurierze. Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że oni nie odmawiają takiej reklamacji. Ja na podstawie empirycznej twierdzę, że ODMAWIAJĄ. Mi odmówili, podając wielokrotnie wyżej przytaczany powód.

Czyli łamią prawo odmową reklamacji. Z jakiego kąta by na to nie patrzeć to niestety temat wątku jest jak najbardziej na miejscu.

P.S. Chyba mylisz gwarancję z rękojmią. Gwarancji sprzedający nie musi udzielać. Rękojmia obowiązuje go zawsze. Nie wiem tylko czy i jeśli tak to w jakim stopniu można ją ograniczyć doprecyzowaniem umowy sprzedaży.

Mimo wszystko ograniczenie rękojmi umową wydaje mi się logiczne. Strony mogą zawrzeć umowę kupna/sprzedaży na dowolnych warunkach. Kupujący może się w umowie zrzec dowolnych praw (oprócz praw niezbywalnych, ale takie nie figurują chyba w KC, który reguluje kwestie kupna/sprzedaży, w każdym razie nie należy do nich rękojmia).

A tu fragment z KC, który nieco rozjaśnia (albo zaciemnia):

Art. 558 [Modyfikacja odpowiedzialności] § 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.
§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

Łukasz_K
22-01-2011, 15:20
Dosyć chaotycznie piszesz.
Albo ja piszę chaotycznie, albo Ty czytasz i interpretujesz wszystko dowolnie, znaczy się według Twojego punktu widzenia.


Nie wiem gdzie wyczytałeś w moich wypowiedziach, że Electro.pl odmawia mi reklamacji usługi transportowej. Ja do usługi transportowej absolutnie nic nie mam. Byłem z niej w 100% zadowolony. Jak Electro.pl może odmawiać mi reklamacji, której w ogóle nie zgłaszałem?

Czyli powtórzę raz jeszcze:
"UWAGA! Przyjęcie przez Państwa przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia mechanicznego. Jeżeli nie wykonają Państwo wspólnie z przewoźnikiem protokołu szkodowego na tą okoliczność w momencie odbioru przesyłki droga reklamacji zostanie zamknięta."

Czyli - odbierasz przesyłkę, sprawdzasz przy kurierze, który świadczy usługę transportową, zawartość paczki. W przypadku jakiegoś uszkodzenia mechanicznego spisujesz protokół. Jeżeli nie pisujesz protokołu i przyjmujesz tym samym paczkę bez zastrzeżeń, to zamykasz sobie tym samym drogę reklamacji uszkodzeń mechanicznych. Zarówno rękojmia sprzedawcy, jak i gwarancja producenta, na wypadek awarii sprzętu, nadal jest możliwa do zastosowania i nie jest w żaden sposób ograniczona regulaminem Electro.


Zgłaszałem reklamację niezgodności sprzętu z umową, a raczej próbowałem zgłosić - dowiedziałem się, że NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI, bo nie spisałem protokołu przy kurierze. Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że oni nie odmawiają takiej reklamacji. Ja na podstawie empirycznej twierdzę, że ODMAWIAJĄ. Mi odmówili, podając wielokrotnie wyżej przytaczany powód. Czyli łamią prawo odmową reklamacji.

I znowu się powtórzę. Czy dostałeś nie ten model sprzętu?? Czu są inne okoliczności wskazujące na niezgodność sprzętu z umową?? Bo jak wyczytałem z Twoich postów, próbowałeś zgłaszać uszkodzenie mechaniczne sprzętu. Uszkodzenie, które według Ciebie nie jest Twoją winą, tylko sklepu. Brak protokołu powoduje, że to jest tyko Twoje słowo, nie poparte żadnymi dowodami (np. protokołem spisanym przy kurierze). Równie dobrze sklep może stwierdzić że to Ty uszkodziłeś sprzęt. Więc nie występuje tu niezgodność sprzętu z umową.


Z jakiego kąta by na to nie patrzeć to niestety temat wątku jest jak najbardziej na miejscu.
A czy ja Coś takiego sugerowałem??


P.S. Chyba mylisz gwarancję z rękojmią. Gwarancji sprzedający nie musi udzielać. Rękojmia obowiązuje go zawsze. Nie wiem tylko czy i jeśli tak to w jakim stopniu można ją ograniczyć doprecyzowaniem umowy sprzedaży.

Mimo wszystko ograniczenie rękojmi umową wydaje mi się logiczne. Strony mogą zawrzeć umowę kupna/sprzedaży na dowolnych warunkach. Kupujący może się w umowie zrzec dowolnych praw (oprócz praw niezbywalnych, ale takie nie figurują chyba w KC, który reguluje kwestie kupna/sprzedaży, w każdym razie nie należy do nich rękojmia).

A tu fragment z KC, który nieco rozjaśnia (albo zaciemnia):
Art. 558 [Modyfikacja odpowiedzialności] § 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.
§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

Wykładu logicznego prowadzić nie będę. Jednak zwróć uwagę na fragment który pogrubiłem. Tu się oprócz KC kłaniają Szczególne warunki sprzedaży konsumenckiej. A tego art. KC nie stosuje sie do sprzedaży konsumenckiej.

krzysztof79
22-01-2011, 18:02
Nie wiem czy dobrze rozumiem to co próbujesz tu imputować, ale chyba coś na kształt, że rękojmi się nie stosuje (ok) a towar uszkodzony jest ZGODNY z umową?

W sklepie nieinternetowym kupujesz coś w pudełku. W domu orientujesz się, że jest połamane. Rozumiem, że nie możesz nic zrobić bo:

Równie dobrze sklep może stwierdzić że to Ty uszkodziłeś sprzęt. Więc nie występuje tu niezgodność sprzętu z umową.

Rękojmi się nie stosuje w sprzedaży konsumenckiej a sklep może zawsze stwierdzić, że to Ty uszkodziłeś sprzęt. Tak? Czy o coś innego Ci chodzi?

Łukasz_K
22-01-2011, 18:14
Wniosek: rękojmia to martwy przepis bo sklep może zawsze stwierdzić, że to Ty uszkodziłeś sprzęt. Tak? Czy o coś innego Ci chodzi?

Ja tam Ci nic nie imputuje, ani nie amputuje, ani inne uje :-)
Ja tylko chce poznać Twoj tok rozumowania i wskazać, gdzie robisz błąd, skąd sie wzięły Twoje problemy (bo na ich rozwiązanie to juz racze nie znajde sposobu).
Twój wniosek jest błędny. Zarówno rękojmia jak i gwarancja obejmują miedzy innymi awarię sprzętu, a nie uszkodzenie mechaniczne.
Kupując w sklepie, otwierasz pudełko i sprawdzasz czy sprzęt nie jest uszkodzony mechanicznie. Kupując w sklepie internetowym, robisz to samo, tylko ze zamiast sprzedawcy masz kuriera, przy którym dokonujesz otwarcia paczki.
Pomijając tą czynność, nie jesteś w stanie udowodnić dla sprzedawcy że uszkodzenie mechaniczne nastąpiło z jego, a nie Twojej winy.
Postaw się moze na chwilę na miejscu sprzedawcy. Ktoś dokonuje u Ciebie zakupu, wychodzi ze sklepu, wraca po 2 godzinach i mówi że sprzęt jest uszkodzony mechanicznie. I teraz co?? Wierzysz mu po prostu że w tym pudełku to dałeś uszkodzony sprzęt?? Niby co potem ma zrobić sprzedawca?? Zwrócić sie o wymianę sprzętu do hurtowni, bo według niego to sprzęt już tak przyszedł z hurtowni?? Czy naprawdę wierzysz że ktoś mu to wymieni??

krzysztof79
22-01-2011, 18:29
To już było w tym temacie przerabiane. Odpowiedź była: tak, wierzę klientowi. Chytry dwa razy traci, czego dowodem jest chociażby ten temat i jeszcze inna strona, które wyświetlają się w Google w top 4 zapytania "Electro.pl opinie". To naturalne, że będzie jakiś odsetek zwrotów (a odsetek tego odsetka to będą oszustwa klientów), równie naturalne w dużym sklepie, że jakiś pojedyncze sztuki towaru pokradną pracownicy itd.

W sklepie otwierasz wszystko i składasz (przecież może brakować jakiejś części)? Przyjdziesz po 2 godzinach to znaczy, że ją zgubiłeś. Meble skręcasz na miejscu, w ikei rozumiem. Przy kasie czy w jakimś innym miejscu? Bo rozumiem, że tylko w sklepie możesz zgłosić uszkodzenie. Jeśli go nie zauważysz, nie masz żadnych praw.

Niektórzy sprzedawcy są naprawdę zabawni w swoim myśleniu, że nagle wszyscy zaczną celowo niszczyć sprzęt i zgłaszać reklamacje. Owszem zwroty mogą wzrosnąć o 0,5% ale zadowolonych klientów będzie więcej o 10%. Każdy myślący sprzedawca to wie. Chytrusy, jak Electro.pl nie - i dlatego zbierają zasłużoną krytykę.


I powtórzę raz jeszcze to, o czym już wielokrotnie pisałem. Mnie nie obchodzi czy regulamin Electro.pl jest zgodny czy niezgodny z prawem. Mnie obchodzi to, że w portfelu mam o 300zł mniej a bubel z Electro.pl wylądował na śmietniku. Mnie ten sklep sprzedał połamane badziewie z jakiegoś szrotu i może sobie mieć nawet błogosławieństwo Benedykta XVI ale polecać go nikomu nie mam zamiaru. Już sam fakt, że takie coś mi przysyła nie świadczy najlepiej o tym sklepie, pomijam gimnastykę konieczną do wykonania w celu możliwości reklamacji. Dlatego zdecydowanie odradzam wszystkim zakupy w Electro.pl.

Łukasz_K
22-01-2011, 19:01
Bo rozumiem, że tylko w sklepie możesz zgłosić uszkodzenie. Jeśli go nie zauważysz, nie masz żadnych praw.

Tak, praw nie masz już potem i możesz tylko liczyć na dobrą wolę sklepu.


Niektórzy sprzedawcy są naprawdę zabawni w swoim myśleniu, że nagle wszyscy zaczną celowo niszczyć sprzęt i zgłaszać reklamacje.

To tak samo jak niektórzy klienci są zabawni, choć to znam ze sklepów stacjonarnych. Przyjść, kupić coś i za kilka dni wrócić z twierdzeniem, że on się rozmyślił i chce zwrócić, bo jednak mu już to niepotrzebne. I jeszcze próbuje twierdzić że ma takie prawo. To jest dopiero śmieszne. I nie potrafią zrozumieć że sklep, to nie jest wypożyczalnia.


Owszem zwroty mogą wzrosnąć o 0,5% ale zadowolonych klientów będzie więcej o 10%. Każdy myślący sprzedawca to wie. Chytrusy, jak Electro.pl nie - i dlatego zbierają zasłużoną krytykę.
Czyli zbierają "zasłużoną" krytykę, bo nie chą być robieni w bambuko przez klientów którzy nie potrafią korzystać ze swoich praw. No tak też można na to spojrzeć, czemu nie.



Mnie nie obchodzi czy regulamin Electro.pl jest zgodny czy niezgodny z prawem.

I dla mnie to wystarczy. Reszta, to osobiste dywagacje i odczucia.
Ze swojej strony polecam robienie zakupów w internecie - tylko z głową.

krzysztof79
22-01-2011, 19:04
Czyli zbierają "zasłużoną" krytykę, bo nie chą być robieni w bambuko przez klientów którzy nie potrafią korzystać ze swoich praw. No tak też można na to spojrzeć, czemu nie.
Tak, wszyscy ich w bambuko robią. Biedacy.


I dla mnie to wystarczy. Reszta, to osobiste dywagacje i odczucia.Niestety również fakty. Połamany, wybrakowany towar ze szrotu od Electro.pl to nie odczucie.

Ze swojej strony również polecam zakupy w Internecie. Nigdy nie miałem problemów. Electro.pl natomiast radzę omijać jak najszerszym łukiem. Ciekawe czy inne sklepy mają też takie "fan"-kluby. Obawiam się, że nie.

Łukasz_K
22-01-2011, 19:39
Ciekawe czy inne sklepy mają też takie "fan"-kluby. Obawiam się, że nie.

Pewnie mają. Na ogół wszyscy. Zawsze się znajdą osoby, które czują się oszukane przez sklep.


Electro.pl natomiast radzę omijać jak najszerszym łukiem.
Raz robiłem zakupy u nich i przestrzegając swoich własnych zasad zakupów w internecie, nie miałem z nimi kłopotów.
A polecać to mogę niektórych sprzedawców z alledrogo, bo przynajmniej tam są tacy którzy doradzą zarówno przed jak i po zakupie. Ale i u nich obowiązuje zasada sprawdzania paczki przy kurierze.

krzysztof79
22-01-2011, 20:00
Pewnie mają. Na ogół wszyscy. Zawsze się znajdą osoby, które czują się oszukane przez sklep.To banał. Natomiast nie zawsze będzie ich taka rzesza, jak w przypadku Electro.pl.



Raz robiłem zakupy u nich i przestrzegając swoich własnych zasad zakupów w internecie, nie miałem z nimi kłopotów.


Powiedzmy, że dobremu sklepowi raz na 1000 transakcji może zdarzyć się wpadka.

Ja również jedna transakcja u nich. Zsumowałem z Twoją. 1 pozytyw, 1 negatyw. Czekamy na brakujące 999 pozytywów. Wtedy obaj będziemy mieć podstawy aby twierdzić, że to dobry sklep.

oszukany_electro_pl
13-05-2011, 08:57
Potwierdzam w 100% negatywną opinię o sklepie.
Dopóki zamawiacie towar za 100-300 zł wszystko ok (stąd tysiące pozytywów) - sam zamówiłem tam 2 takie towary.
Pierwszy większy zakup - za ok 2000 zł i od razu wadliwy towar. Wada uniemożliwiająca użytkowanie ujawniła się podczas 1 uruchomienia (niewidoczna bez podłączenie do zasilania).
Paczkę sprawdziłem przy kurierze - brak widocznych uszkodzeń i opakowania - przyjąłem zatem towar. Po wykryciu wady poinformowałem kuriera, który spisał protokół szkody (macie na to 7 dni) oraz electro.pl - powołując się na niezgodność towaru z umową
Efekt: 2 odmowy (każda po 14 dniach - ewidentna gra na zwłokę) powoływanie się na niewiążące zapisy regulaminu, prawo przewozowe które nie dotyczy relacji sprzedawca-konsument i ogólne zapisy KC.
W drugiej odmowie napisali że zapewne sam uszkodziłem towar i to ja muszę im udowodnić że wada istniała w momencie odbioru (!!).
Nie dajcie się na to nabrać - w ustawie jest domniemanie istnienia wady w momencie wydania, w przypadku jej wykrycia w ciągu 6 miesięcy
Zgłosiłem sprawę rzecznikowi konsumentów, izbie handlowej i za jakiś czas spotkam się z tymi "fachowcami" w sądzie
UNIKAĆ!! inne firmy realizują podobne reklamacje bez zająknięcia (wiem bo już 2 razy reklamowałem różne uszkodzenia i pierwszy raz tak mnie potraktowano)
Szkoda nerwów i czasu dla tych 10-20 zł różnicy w cenie pomiędzy innymi sklepami

oszukany_electro_pl
13-05-2011, 10:41
To banał. Natomiast nie zawsze będzie ich taka rzesza, jak w przypadku Electro.pl.



Powiedzmy, że dobremu sklepowi raz na 1000 transakcji może zdarzyć się wpadka.

Ja również jedna transakcja u nich. Zsumowałem z Twoją. 1 pozytyw, 1 negatyw. Czekamy na brakujące 999 pozytywów. Wtedy obaj będziemy mieć podstawy aby twierdzić, że to dobry sklep.

Idąc Twoim tokiem rozumowania - kupiłem 3 przedmioty w electro.pl
2 ok / 1 źle
2-1= +1
Dodatni wynik sprawia że mam polecać ten sklep?

Idąc jednak dalej, mój rachunek ekonomiczny: 150+350 - 1700 = -1200 zł co już nie wygląda kolorowo

Poczytajcie negatywy - to nie są słuchawki czy czajniki - to są pralki, kosiarki, lodówki, telewizory!

Potencjalna strata 100 czy 200 zł nie boli jak strata 2000 zł (przeciętnego Kowalskiego)
Nie ryzykujcie - sprawdźcie ceny w sklepach stacjonarnych, a jeżeli różnica w cenie zbyt duża - u internetowej konkurencji

Kupiłem wcześniej (gdzie indziej) dwukrotnie towary, które okazały się uszkodzone - bez szemrania raz wymieniono mi produkt, raz zwrócono pieniądze - daje to podstawy do negatywnej opinii - ale już niekoniecznie zasadnej - bo wpadki zdarzają się najlepszym
Tak skandalicznej postawy i traktowania Klienta nigdy bym się nie spodziewał po kilkudziesięciu tysiącach pozytywów, dlatego czytajcie negatywy!!
Bo to one świadczą o firmie!! Electro.pl w ogóle nie komentuje wpisów - bo jest ich zbyt dużo i w większości są one zasadne

aksamitka
13-05-2011, 11:03
ja jestem zadowolona z electro, zamowilam lodówke, wszystko z nia wporzadku, zadnych wgniecen, chodzi juz rok bez zadnego problemu, uwazam ze bezwzglednie nalezy spradzac przesylke przy kurierze

oszukany_electro_pl
13-05-2011, 14:47
ja jestem zadowolona z electro, zamowilam lodówke, wszystko z nia wporzadku, zadnych wgniecen

to powinnaś się cieszyć - rozpakowałaś do końca lodówkę przy kurierze i sprawdziłaś czy chłodzi? wątpię
jakbyś miała przykładowo popękane półki w zamrażalniku - zapewne byś wykryła to przy wkładaniu tam spożywki godzinę/dzień później - wtedy byłabyś w takiej samej sytuacji jak ja -bo ten sklep odrzuci każdą Twoją reklamację - bo zapewne sama rozbiłaś tą półkę

niestety nie wszystkie wady widać na pierwszy rzut oka - normalny sklep bierze to pod uwagę, ale nie electro.pl (wszyscy kłamią i chcą biedaczków oszukać)

cienki66
16-05-2011, 07:50
No, ja moge jednak polecić elektro.pl
Dokonałem tam chyba z 6 transakcji, począwszy od mp3, poprzez laptopa, piekarnik, pralkę a skończywszy na TV 40 cali.
Normalnie nie moge się do niczego przyczepić, ale może mam szczęście :-)

Pozdro

oszukany_electro_pl
16-05-2011, 11:16
Masz szczęście lub jak kto woli nie miałeś pecha.

Na ceneo jest 2% negatywnych opinii na opineo 1% - jednak pozytyw jest automatycznie przyznawany, negatyw musi zostać zaakceptowany przez sklep (!!) mój negatyw został przyjęty przez ceneo odrzucony natomiast przez opineo - więc liczby mogą być zaniżone

Zakładając jednak te proporcje - 1000 osób na 44000 ma zastrzeżenia do sklepu, w większości bardzo poważne.
Następnym razem zatem zastanów się czy zaryzykujesz trafienie do tego tysiąca.

aksamitka
26-05-2011, 07:20
to powinnaś się cieszyć - rozpakowałaś do końca lodówkę przy kurierze i sprawdziłaś czy chłodzi? wątpię
jakbyś miała przykładowo popękane półki w zamrażalniku - zapewne byś wykryła to przy wkładaniu tam spożywki godzinę/dzień później - wtedy byłabyś w takiej samej sytuacji jak ja -bo ten sklep odrzuci każdą Twoją reklamację - bo zapewne sama rozbiłaś tą półkę

niestety nie wszystkie wady widać na pierwszy rzut oka - normalny sklep bierze to pod uwagę, ale nie electro.pl (wszyscy kłamią i chcą biedaczków oszukać)

tak rozpakowalam i sprawdzilam, nie podlaczalam, bo nie bylo takiej mozliwosci, ja rozumiem ze czujesz sie oszukany przez firme, ja jestem zadowolona, wiec nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka

jedyna sluszna rada to SPRAWDZIC W OBECNOŚCI KURIERA CZY WSZYTKO JEST OK , najlepiej placic przy odbiorze, wtedy kurier nie bedzie krecil nosem, a jesli bedzie to wystarczy telefon do centrali - raz mialam tak; odbieralam odkurzacz, kurier oczywiscie sie spieszyl, itp, itd, wystraczyl tel do oddzialu i nie bylo problemu

1% neg opinii to nic, nie kupila bym gdyby sklep miał po 10% neg opinii, czasem klienci sami cos zepsują i próbują zwalić na firmę

krzysztof79
10-06-2011, 08:45
Idąc Twoim tokiem rozumowania - kupiłem 3 przedmioty w electro.pl
2 ok / 1 źle
2-1= +1
Dodatni wynik sprawia że mam polecać ten sklep?

Idąc jednak dalej, mój rachunek ekonomiczny: 150+350 - 1700 = -1200 zł co już nie wygląda kolorowo

Poczytajcie negatywy - to nie są słuchawki czy czajniki - to są pralki, kosiarki, lodówki, telewizory!

Potencjalna strata 100 czy 200 zł nie boli jak strata 2000 zł (przeciętnego Kowalskiego)
Nie ryzykujcie - sprawdźcie ceny w sklepach stacjonarnych, a jeżeli różnica w cenie zbyt duża - u internetowej konkurencji
A Ty w ogóle czytałeś to co napisałem (nie mówię już o całej dyskusji, ale przynajmniej o poście, na który odpowiedziałeś)? Napisałem, że jeśli będzie 1 wpadka na 1000 to - powiedzmy - jest ok. Według Ciebie napisałem, że jeśli będzie 1 wpadka na 3 to jest ok, tak? Nie doczytałeś czy żartujesz?

Poza tym bubel, który przysłali mnie był z przedziału cenowego 200-300zł. Nie dorabiałbym jakichś ideologii, że tańsze rzeczy można u nich bezpiecznie kupować i wraz z ceną rośnie prawdopodobieństwo otrzymania wadliwego towaru. Uważam, że jest nawet odwrotnie. Bo im towar tańszy tym większa będzie tendencja do bardziej pobieżnego sprawdzenia przy kurierze bądź nawet rezygnacji z oględzin. Shit może się u nich trafić niezależnie od przedziału cenowego. Faktem natomiast jest, że jeśli prawdopodobieństwo otrzymania shitu wynosi 3% to ze słuchawkami prędzej można zaryzykować (ja bym nie kupił nawet słuchawek) niż na przykład z lodówką.

Jeśli chodzi o Opinieo - masz rację. Pisałem już o tym w tym temacie wcześniej n razy. Wpisy tam są bardzo mocno moderowane. Brak protokołu szkody spisanego na miejscu przez kuriera dyskwalifikuje każdą opinię (oczywiście negatywną, bo pozytywne przyjmowane są bez jakichkolwiek ograniczeń :D). Czyli wszystkie negatywne opnie o wadach, które wyszły w trakcie użytkowania są odrzucane. Opinieo jest bardziej zorientowane na sklepy niż na klientów. Także jako klient przykładałbym mniejszą wagę do danych z tego serwisu.

P.S. Wszystko o czym piszesz było już w tym temacie przerabiane. Nie wrzucaj sklepów internetowych do 1 worka. To niesprawiedliwe. Electro.pl naprawdę się wyróżnia jeśli chodzi o niezadowolonych klientów. Jest wiele sklepów w sieci, które mają zupełnie inne podejście do klienta.

krzysztof79
24-07-2011, 22:31
No to, że tak się wyrażę, straciłaś dziewictwo zaglądając do tego tematu. Teraz masz już niestety przeczytanych wiele niepochlebnych opinii.

pianka78
08-02-2012, 21:51
nie polecam tego sklepu.kupiłam u nich odkurzacz.okazało sie,że uszkodzony,po wielu interwencjach w koncu go ode mnie odebrali do naprawy,ktora trwała ponad miesiąc.zaznaczam,że naprawiali mechanizm zwijania kabla.kabel się nie wciągał po naciskaniu guzika zwijania kabla.po ponad miesiącu zwrócili mi odkurzacz niekompletny.brakowało 4 szczotek.walczę o odzyskanie tych częsci.walcze,bo kierownik każe mi skladac reklamację do poprzedniej reklamacji,kaze mi udowadniac,że wysłałam wszystkie częsci.czuję sie jak wyłudzaczka szczotek.firma smieje się klientowi w twarz.jak kupisz i zapłacisz to niestety mają cię w d......podobno po sposobie w jaki rozpatruje się reklamację poznaje się profesjonalizm firmy....ta firma olewa klienta,kpi z niego i smieje mu się w twarz.odraaaaadzam zakupów

pionan
09-02-2012, 06:30
a ja polecam jak najbardziej. Kupiłem u nich okap podszafkowy, płytę indukcyjną i mikrofalę do zabudowy. Dostawa ekspresowo, wszystko w porządku. Ceny jak najbardziej przyjazne.

Daniel Ł.
25-02-2012, 23:37
Witam

Przestrzegam wszystkich przed zakupami w sklepie electro.pl. Zakupy robiłem wprawdzie wielokrotnie i pod tym względem sklep radzi sobie bardzo dobrze. Lecz prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie i tu właśnie tkwi szkopuł. Zakupiłem odkurzacz marki electrolux, faktura na firmę + dodatkowa gwarancja rozszerzenie do 5 lat polisą hestia. Po dwóch miesiącach odkurzacz uległ awarii.
1 Kontakt e-mail do electroluxa dział reklamacji opis problemu + skan faktury.
2 W odpowiedzi informacja o procedurach reklamacji czyli prośba o zgłoszenie się do najbliższego punktu serwisowego. Wybieram z listy serwisów autoryzowanych Wrocław i kontaktuję się telefonicznie. Po krótce przedstawiam problem i pada pytanie od Pani z serwisu: odkurzacz zakupiony został na firmę czy osobę prywatną. Odpowiadam na firmę, Pani uprzejmie informuje, że bardzo jej przykro ale gwarancji nie posiadam zgodnie z punktem 3 karty gwarancyjnej sprzęt służy jedynie do użytku domowego.
No cóż pozostaje jeszcze jedna droga reklamacja z tytułu rękojmi na podstawie dowodu zakupu w tym przypadku faktura vat. Poinstruowany przez pracownika Electro.pl wypełniam formularz reklamacji. Po przeszło 3 tygodniach dostaję pisemna odpowiedz:
Zakupiony odkurzacz zgodnie z zaleceniami producenta przeznaczony jest wyłącznie do użytku domowego. Natomiast faktura na odkurzacz została wystawiona na firmę a co się z tym wiąże sprzęt został zakupiony w celach komercyjnych. Urządzenie jest więc używane niezgodne z przeznaczeniem.
Pełna informacja dostępna pod linkiem: http://www.aid-serwis.com.pl/index.php?t=s&nid=114&id=229

To bardzo ciekawa teza, na jakiej podstawie sprzedawca stwierdził nie widząc sprzętu że jest on użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem. Czym różnie się odkurzanie domu od odkurzenia powierzchni biurowej firmy. Wręcz z mojego doświadczenia odkurzacz domowy jest o wiele mocniej użytkowany, przynajmniej dwa razy w tygodniu odkurza około 200 metrów powierzchni domowej. Kiedy w firmie zaledwie 15 metrów pomieszczenia biurowego księgowej. I produkt zakupiony na paragon do domu ma gwarancję a do firmy żadnych praw z tego tytułu. Dobrze się więc zastanówmy przed dokonaniem zakupu.

Pozdrawiam Daniel.
Więcej informacji pod linkiem: http://www.aid-serwis.com.pl/index.php?t=s&nid=114&id=229

ksawery28
18-04-2012, 10:20
Znajoma zakupiła sprzęt do kuchni na electro pl po czym zgodnie z prawem(terminy itp) chciała go oddać ( oczywiście w stanie nienaruszonym) nie była zadowolona z tego, sprzęt odesłała w piątek po czym po weekendzie dostała maila że nie dostanie kasy bo sprzęt przysłała brudny co pokazali na fotkach!! Oczywiście to jawne oszustwo pochlapali pojemnik wodą powrzucali jakiegoś jedzenia i twierdzą że to ona tak odesłała... Swoją drogą jak przez tyle dni krople wody mogły się utrzymać na bocznych ściankach i nie spłynąć,wyschnąć? Widać z jak płytkim ludźmi mamy do czynienia. PRZESTRZEGAM!!!

Christo24
18-04-2012, 12:18
Człowieku, ja rozumiem, że jesteś niezadowolony z obsługi wybranego sklepu, ale czy naprawdę trzeba tworzyć kilku użytkowników i wypowiadać się tylko po to, żeby ktoś mało rozgarnięty myślał, że tak wielu ludzi narzeka?

krzysztof79
05-05-2012, 22:32
Taaa, jasne.

Zaraz pojawią się teorie, że tylko jedna osoba narzeka pod 100 nickami. Takie praktyki to raczej zwykli stosować płatni obrońcy nieuczciwych sprzedawców.

Przecież w samym tym temacie liczba narzekających już idzie w dziesiątki, także naprawdę nie ma potrzeby mnożenia nicków. Dlatego nie sądzę by ktoś to robił.

gagaga
20-06-2012, 12:23
Witam osoby mądre inaczej.Ja również do nich należę.Pierwszy zakup i już obciach.Swoją historię opiszę w następnym poście.Podam tylko pewne fakty.Karta gwarancyjna zamówionego produktu jest czysta.Na fakturze brak jest numeru fabrycznego-jest tylko nazwa towaru.Kazali mi iść z towarem do fotografa -zrobić zdjęcie tabliczki znamionowej w celu uzupełnienia dokumentacji.Towar kupiony 3 dni wstecz.Czy to nie może być sprawa dla urzędu skarbowego--nieoficjalny obrót towarowy

tomasz_wedas
24-10-2012, 13:02
Spam reklamowy - moderowano

zbigniew33
21-07-2013, 22:12
Pragnę ostrzec potencjalnych klientów tak zwanego sklepu Electro.pl. Jeżeli sprzęt który tam ewentualnie kupicie jest sprawny- jesteście szczęściarzami. Jeżeli sprzedadzą wam sprzęt wadliwy- zapomnijcie o cywilizowanym sposobie załatwienia reklamacji. Po zapłacie dla tej firmy jesteście zbędnym balastem. Pozostaje wam tylko droga sądowa, by dochodzić swoich praw. Za to ta firma energicznie zwalcza wystawione negatywne opinie o niej na portalach. W załączeniu wystawiona na Opineo.pl opinia i korespondencja z pracownikami Electro.pl. Jak rzekł klasyk- nikt im nie wmówi, ze czarne jest czarne a białe jest białe. Oni wiedzą lepiej i nic ich nie przekona- oprócz Sądu. Do wiadomości potencjalnych kupców- właśnie minął 87 dzień od złożenia reklamacji, do tej pory zakupiona drukarka z powodu wad nie wydrukowała ani jednej strony. Odesłana do wymiany zareklamowana w trybie rękojmi wadliwa drukarka odesłana została niekompletna. Do dzisiaj od tej firmy nie otrzymałam brakujących części, które zaginęły w Electro.pl podczas przetrzymywania przez nich wysłanej im do wymiany kompletnej drukarki, ani nie wymienili kabla zasilającego, który sprzedali mi razem z drukarką, a który nie pasuje do polskich gniazdek( ma dwa płaskie bolce i trzeci okrągły).

W związku z tym, że plik nie wgrywa się, podaję link do opinii, w której jest załącznik z korespondencją :http://forum.cdrinfo.pl/f5/electro-pl-81266/index4.html#post1256469

KrisPL_
22-07-2013, 08:50
Takie sklepy jak electro niestety pokazują, że duży udział w rynku wcale nie idzie w parze z wysoką jakości obsługi, a wręcz przeciwnie, może ją utrudnić z powodu natłoku klientów.

Electro również działa na szkodę rynku e-commerce, którego największym problemem jest strach przed zakupem rzeczy nienamacalnych, gdzieś w sieci w obawie o sam produkt i obsługę posprzedażową.

Reklamacje, zwroty itp. najlepiej realizuje się w sklepach stacjonarnych, bo tam znacznie ciężej olać klienta bez szkody dla sklepu. E-maila zawsze można skasować, nie odpisać, a rozmowami telefonicznymi zniechęcić.

klient-ellektro.pl
19-03-2016, 20:18
I powtórzę raz jeszcze to, o czym już wielokrotnie pisałem. Mnie nie obchodzi czy regulamin Electro.pl jest zgodny czy niezgodny z prawem. Mnie obchodzi to, że w portfelu mam o 300zł mniej a bubel z Electro.pl wylądował na śmietniku. Mnie ten sklep sprzedał połamane badziewie z jakiegoś szrotu i może sobie mieć nawet błogosławieństwo Benedykta XVI ale polecać go nikomu nie mam zamiaru. Już sam fakt, że takie coś mi przysyła nie świadczy najlepiej o tym sklepie, pomijam gimnastykę konieczną do wykonania w celu możliwości reklamacji. Dlatego zdecydowanie odradzam wszystkim zakupy w Electro.pl.

Miałem z elektro.pl ten sam problem, szkoda czasu i tak się nic nie wywalczy...
Zostawiłem u nich ponad 15 tyś, a nie uznali uszkodzenia produktu którego naprawa kosztowałaby w granicach 200-300zł.

Tam jesteś dobrym klientem przed zakupem, a potem to już radź sobie sam :)

Dodam że np w Komputronik.pl nie miałem z taką samą sytuacją najmniejszego problemu, a wydałem tam nieporównywalnie mniej pieniędzy...

Tak więc reasumując: omijajcie ELEKTRO.PL szerokim łukiem, chyba że lubicie "ekstra" emocje podczas zakupów :D

Teska
21-03-2016, 15:34
Ciekawa sprawa....wszystkie nie pochlebne opinie pisza osoby swiezo zarejestrowane naf orum...pierwszy post.
Dziwne nieprawdaż???

Elfir
21-03-2016, 20:45
ja jestem zadowolona. Kupowałam tam AGD.

Mariusz10
28-03-2016, 19:32
Przypuszczam, że bardzo dużo towaru sprzedają co za tym idzie mogą mieć sporo reklamacji. Jak by nie patrzeć opinii negatywnych jest co raz więcej i to możne napsuć trochę krwi takiemu sprzedawcy.
Sam jestem na etapie kupna całego sprzętu rtv agd do nowego mieszkania i raczej tam nie zakupię. Ale są też zapewne osoby zadowolone.

EZS
28-03-2016, 20:24
Ciekawa sprawa....wszystkie nie pochlebne opinie pisza osoby swiezo zarejestrowane naf orum...pierwszy post.
Dziwne nieprawdaż???
chyba nie dziwne...
jak ktoś jest zadowolony to albo nic nie mówi, albo pisze jedną recenzję i zapomina o zakupie. Jak ktoś czuje się oszukany i do tego nic nie może zrobić, to pisze, gdzie się da, żeby choć trochę się odegrać i żal wylać.
I dobrze, że piszą. Sprzedający powinni się wreszcie nauczyć, że internet to potęga a dobrą opinię łatwo można stracić.

Mietek3
09-04-2016, 21:55
Ja zamawiałem sprzęt na elekttro pl. i wszystko odbyło się tak jak trzeba