PDA

Zobacz pełną wersję : przesuwna brama wjazdowa tarasujaca furtke



bombel79
16-12-2008, 08:16
Witam wszystkich i prosze o porade.

Co prawda jestem dopiero na etapie projektu, ale chcialbym miec juz zaplanowany uklad ogrodzenia i nie wiem co mam zrobic z brama.

Stan faktyczny: domek z podwojnym garazem w bryle budynku o rozpietosci 5,65 m (od jednego kranca bramy wjazdowej do drugiego kranca); odleglosc sciany garazu od bramy garazowej 60 cm. Droga dojazdowa do posesji dosc waska (jakies 4-4,5 m). Droga prostopadle do garazu (brak mozliwosci parkowania w drodze!). Odleglosc garazu od drogi jaies 4,5-4,7 m. Planowalem brame samonosna 5 m umiejscowiona na srodku wjazdu do garazu, co z przeciwwaga daje jakies 6,5 m. Problem w tym ze, wtedy "wychodze" poza obreb dzialki (tzn. musialbym sie odsunac dodatkowy 1-1,5 m od granicy, czyli na 5-5,5 m od granicy, co srednio mi sie podoba bo szkoda ogrodu. Innym rozwiazaniem jest "puszczenie" bramy w druga strone, tylko ze wtedy tarasowalaby furtke. I zastanawiam sie czy to jet duzy problem. W dotychczasowym domku mialem zupelnie inne rozwiazanie i nie wiem jak by sie ta "zatarasowana furtka" sprawdzala...

Poradzcie! :)
PS
brama skrzydlowa odpada bo wtedy nie zaparkuje miedzy garazem a ogrodzeniem (tzn. nie bede mogl zamknac bramy)

tacim
16-12-2008, 08:19
Mam ten sam problem i chyba bramę dam na furtkę tylko trzeba będzie uważać co by jej nie połamać w cholerę

raffran
16-12-2008, 08:32
Tez mialem taki problem,ale poszedlem w brame dwuskrzydlowa otwierana do srodka.Powod jednak byl inny niz to o czy ty piszesz.
Ja widzialem o tak. Korzystanie z furtki i bramy w jednym czsie jest malo prawdopodone.Problemem jednak moglo byc jak pisze"tacim" polamanie furtki,ale wystarczy zamonowoac odpowiedni czujnik w odpowiednim miejscu i problem pownien byc rozwiazany.

mario1976
16-12-2008, 08:35
Kumpel ma tak samo. Jakoś specjalnie nie narzeka. U mnie tez tak będzie. Na drugą stronę sie nie otworzy bo jest altanka śmietnikowa, a aby nie było kolicji z furtką to furtka nie mogłaby być na przeciwko drzwi wejściowych na czym mi zależy. Brama rozwierana odpada bo miejsce na samochód mi zabiera.

zenek_akcent
16-12-2008, 08:43
a czy furtka musi koniecznie być przy bramie? może przesun o dlugosc ramienia ew. zrob furtke w bramie, ja juz tak widzialem. Chyba jednoczesnie nie bedziesz korzystac z bramy i furtki.
Ja tez mialem taki dylemat ale wybralem dwuskrzydlową

bombel79
16-12-2008, 08:51
ja bramy dwuskrzydlowej nie wybiore, bo wtedy nie bede mial zadnej mozliwosci zaparkowania przy garazu...
z kolei przesuwanie furtki tez chyba nie wchodzi w gre... bo wejscie do domu jest przy garazu wiec furtke musialbym przesunac o jakies 4 metry... to chyba byloby jeszcze mniej praktyczne... no nic, dzieki za odzew czekam dalej
PS
a moze ma ktos takie rozwiazanie: dwie "polowki" bramy samonosnej otwierajace sie w przeciwne strony? wada tego rozwiazania sa 2 mechanizmy napendowe... plusem ze w wiekszosci wypadkow wystarczy otwarcie 1 czesci bramy (zeby wjechac 1 samochodem)

Bigbeat
16-12-2008, 09:00
Mam bramę zachodzącą ok. 50cm na furtkę.
SPrawę rozwiązałem tak, że zrobiłem blokady elektryczne: jeśli furtka nie zamknięta, nie otworzy się brama. Jeśli brama otwarta, odłaczony jest rygiel furtki.
No i dodatkowo odbój gumowy na furtce.

zenek_akcent
16-12-2008, 09:02
ze tez jeszcze nie nikt nie wymyslil bramy harmonijkowej

bombel79
16-12-2008, 09:18
jak moja zona zacznie tam parkowac to brama predzej czy pozniej bedzie harmonijkowa :)

PS
a co powiecie o pomysle zeby bramy w ogole nie bylo? czyli dojscie do garazu "z ulicy" oczywisice reszta odgrodzona i we. furtka do ogrodu...

zenek_akcent
16-12-2008, 09:27
moj sasiad tez doszedl do takieego wniosku po wichurach jak mu skrzydla pofrunely bo zawsze otwarte byly, rozwalil plot. Ma teraz jak w Ameryce bez plotu i calkiem fajnie to wyglada

zbigmor
16-12-2008, 10:10
Wbrew pozorom bramy zachodzące na furtkę to dość częste obecnie rozwiązanie. Spowodowane jest to oszczędnościami na zakupie działki lub wybranym projektem domu. Nie jest to dużym problemem. Jest kilka rozwiązań:
1. Z furtki oprócz gości nikt w zasadzie nie korzysta. jest tak, gdy dom jest na nowym osiedlu gdzie nie ma nawet sklepu, a na spacery otwiera się po prostu lekko bramę.
2. Furtka ma zawiasy po stronie bramy. Wtedy brama jak otwiera się na otwartą furtkę po prostu ją zamyka. Jest oczywiście ryzyko uszkodzenia. Można zamontować prosty samozamykacz.
Można furtkę zrobić otwieraną na zewnątrz ogrodzenia lub bramę przesunąć do środka o szerokość furtki.
3. Czujniki bramy umieszczone sa nie między jeju słupkami, ale od wewnętrznej strony ogrodzenia widząc też przestrzeń z furtką.
4. Brama przesuwna na szynie (bez przeciwwagi) lub uchylana przegubowo do góry (to rozwiązanie widziałem tylko na filmie).

bekaert
17-12-2008, 14:55
Istnieje możliwość przy bramach automatycznych niektórych producentów siłowników włączenia bramofurtki (odchodzi wtedy konieczność montażu furtki, gość dzwoni domofonem - z domu otwierana jest brama na szerokość np. 1 metra; zmotoryzowani otwierają bramę na pełną szerokość)
Inną możliwością jest wykonanie furtki przesuwnej - nie uchylnej.

Przypominam iż bramy samonośne mają tzw. "ogon" - przeciwwagę o różnych długościach np. typowe zaczynają się od 1,1 do nawet 2,5m.
Warto zapytać w wyspecjalizowanych firmach montażowych.

Nefer
17-12-2008, 16:10
Mam tak w firmie. Bez problemu daje się z tym żyć.

zbigmor
18-12-2008, 07:08
Istnieje możliwość przy bramach automatycznych niektórych producentów siłowników włączenia bramofurtki (odchodzi wtedy konieczność montażu furtki, gość dzwoni domofonem - z domu otwierana jest brama na szerokość np. 1 metra; zmotoryzowani otwierają bramę na pełną szerokość)
Inną możliwością jest wykonanie furtki przesuwnej - nie uchylnej.

Przypominam iż bramy samonośne mają tzw. "ogon" - przeciwwagę o różnych długościach np. typowe zaczynają się od 1,1 do nawet 2,5m.
Warto zapytać w wyspecjalizowanych firmach montażowych.

Z doświadczenia powiem, że ta funkcja to bajer. Bez użycia jej po prostu podczas otwierania naciska się przycisk pilota, po którym brama się zatrzymuje. Następne naciśnięcie ją zamyka.

q-bis
18-12-2008, 07:41
bombel79-a nie możesz zrezygnować z tak szerokiego wjazdu, na np. 3 metrowy?
Nie wiem jak w twoim przypadku ale chyba to nie przeszkadzałoby w wyprowadzeniu dwóch pojazdów-wszak nie wyjeżdżają w tym samym momencie. Pewnie trzeba by też z sensem wytyczyć podjazd do garażu ale to chyba nie problem-albo zostawić szerokość bramy garażowej,wtedy będzie możliwość parkowania przed garażem nie zasłaniając wjazdu na jedno stanowisko-albo zwężenie idące od garażu do bramy ogrodzeniowej.

Sali
30-03-2009, 17:42
może ktoś jeszcze się wypowie szczególnie o ew alternatywach np brama dzielona na pół jeżdząca w przeciwnych kierunkach

bombel79
30-03-2009, 20:37
tylko ze wtedy trzeba 2 napedy... tak przynajmniej mi tlumaczono... a 2 napedy troche kosztuja... no i kwestia na ile te dwie pol0owki beda do siebie dopasowane...

Bigbeat
30-03-2009, 20:42
No jednym napedem bramy dzielonej raczej nie opędzisz. Coś za coś.
Generalnie: brama zachodząca na furtkę = wieksze koszty lub mniejsza wygoda. Do wyboru, do koloru.

bombel79
30-03-2009, 20:51
kwestia tego czy 2 napedy beda sensownie wspolgraly... tzn. nie chodzi o rownoczesne zamykanie czy otwieranie, ale o to czy z czasem sie nie "rozjada" i bedzie jakas szpara czy cus w tym stylu...

Bigbeat
30-03-2009, 21:16
Myślę, że skoro jeden napęd kontra słupek, do którego dojeżdża brama, się nie rozjeżdżają, to dwa dojeżdżające do siebie też nie powinny. Kwestia w dobrym umiejscowieniu i regulacji krańcówek.

zbigmor
30-03-2009, 21:23
kwestia tego czy 2 napedy beda sensownie wspolgraly... tzn. nie chodzi o rownoczesne zamykanie czy otwieranie, ale o to czy z czasem sie nie "rozjada" i bedzie jakas szpara czy cus w tym stylu...

Brama musi być zrobiona tak, aby jedna chowała się w drugiej na długości najwyżej kilku centymetrów. Dobry napęd dojeżdża do krańcówki i delikatnie się cofa. Ten luz po cofnięciu trzeba przykryć maskownicą. Z czasem się nie rozjadą, ale w najgorszym przypadku można to po czasie podregulować. Bardziej prawdopodobne jest, że nie zamkną się w jednej chwili, ale to nie problem.

MZ
30-03-2009, 21:24
U mnie rozwiązałem w ten sposób, że furtka jest po przekątnej wjazdu (nie na wprost).
Z początku myślałem, że będzie źle, ale jest OK. Przynajmien teraz widać kto stoji przy furtce. :)

Bigbeat
30-03-2009, 21:25
I ten, co jest przy furtce widzi więc, co (i kto) jest w środku ;)

aga&adam
30-03-2009, 21:46
Postanowiłem dodać swoje trzy grosze.W zeszłym roku montowałem właśnie takie ogrodzenie (tzn.nie ja osobiście tylko firma)miałem dokładnie ten sam problem,brama po otwarciu zachodziła na furtke.Chciałem żeby tak zostało bo nie wydawało mi sie to problemem.Jednak fachowcy stwierdzili że tak nie może być bo generuje to niebezpieczeństwo.Wyobraźmy sobie dziecko stojące przy furtce a wtym samym czasie ktoś otwiera brame (której masa jest oczywista)i co wtedy dzieje sie z nogami dzieciaka.Oczywiście zabezpieczenie elektryczne jest jakimś wyjsciem-ale czy do końca.Panowie od montażu stwierdzili że jesli chciałbym sie upierać przy swoim projekcie (brama zachodzi na furtke)to rezygnują ze zlecenia(a nie mieli w tym interesu).Myśle że warto nad tym sie pochylić.A kto wie czy o tym problemie nie mówią jakieś przepisy(zdaje mi sie że fachmany coś wspominały).
ps.Ja oddaliłem furtke od bramy-miałem na tyle miejsca.

Bigbeat
30-03-2009, 21:51
Demonizujesz chyba - przecież brama to nie przecinak naddźwiękowy jakiś ;)
1. Brama jedzie stosunkowo powoli (ok. 10m/minutę, czyli jakieś 15cm/sekundę) - jeśli nawet dziecko poczuje, że coś je ciśnie, to ucieknie (z krzykiem być może).
2. Furtka chodzi na zawiasach dość lekko (chyba, ze zardzewiałe ;) ) - więc jak nawet nóżka dziecka przyciśnie się do furtki, to furtka po prostu się zamknie.

aga&adam
30-03-2009, 22:03
Jesli już nazwiemy to "demonizowaniem"to nie moim a firmy która pod czymś takim sie nie podpisze.Ale jeśli sie ma troche wyobrażni to taki wypadek jest możliwy.Ja mam dwójke dzieci i jesli ktoś zwraca mi uwage na takie sprawy to jeśli nawet ma 1% racji to moim skromnym zdaniem warto sprawe przemyśleć.

bombel79
30-03-2009, 22:03
aaa!!! juz widze ta biedna nozke scisnieta przez zatrzaskujaca sie furtke... ten grymas zaskoczenia na niewinnej twarzyczce oraz brame pedzaca ku biednej i niczego sie nie spodziewajacej mojej... tesciowej :lol: 8)
to jest lepsze niz kupienie tesciowej jaguara :)

Kochana Mamusia tego nie czyta... (sprowadzam sie do tesciowej za jakies 3 miesiace.... :evil:

aga&adam
30-03-2009, 22:07
cholera na to nie wpadłem. :o :lol:

zbigmor
31-03-2009, 07:24
Jesli już nazwiemy to "demonizowaniem"to nie moim a firmy która pod czymś takim sie nie podpisze.Ale jeśli sie ma troche wyobrażni to taki wypadek jest możliwy.Ja mam dwójke dzieci i jesli ktoś zwraca mi uwage na takie sprawy to jeśli nawet ma 1% racji to moim skromnym zdaniem warto sprawe przemyśleć.


Raczej ci fachowcy coś innego musieli mieć na myśli. Zabezpieczyć można i nawet trzeba w takiej sytuacji i wtedy niebezpieczeństwa praktycznie nie ma. W przypadku, gdy brama nie zachodzi na furtkę takie niebezpieczeństwo jest sporo większe bo brama nie będzie miała żadnego zabezpieczenia, a kto upilnuje dzieci gdzie one się bawią?

Poza tym masa bramy nie jest oczywista.

tadex
17-12-2010, 18:13
Witam jesteśmy producentem ogrodzeń i zaprojektowanie i wykonanie bramy wjazdowej składanej wraz z napędrm nie stanowi dla nas problemu możemy wykonać również całe odrodzenie kontakt 664735210
z poważaniem
Tadeusz

tadex
17-12-2010, 18:22
witam można zastosować bramę składaną z 2 części z jednym napędem lub 2 części składane z 2 napędamy