PDA

Zobacz pełną wersję : Nasze kredyty (w PLN) a wejście do strefy EUR



Frankai
03-01-2009, 00:19
Czy zastanawiał się ktoś co będzie kiedy wejdziemy do strefy Euro? Pytanie wbrew pozorom nie jest trywialne - nasze umowy nie mają żadnej klauzuli w tym temacie. O ile posiadaczom kredytów w CHF nie powinno się nic zmienić i operaja będzie "techniczna", o tyle zmiany dla kredytów w PLN mogą nie być trywialne. Oby ktoś za wczasu rozwiązał to ustawowo, żeby nie było samowoli banków.

1. WIBOR - znika. W to miejsce powinien pojawić się odpowiedni LIBOR EUR.
2. Wartość - kredyt powinien być przeliczony po sztywnym kursie, bez użycia żadnego spread'u, prowizji czy marży.
3. Marża - to jest najciekawsze miejsce. Ja mam wynegocjowaną niską marżę "w całym okresie kredytowania". Teraz ani w przyszłości tak niskiej już pewnie nie dadzą. Mam nadzieję, że zmiana waluty nie spowoduje, że bank nie narzuci mi zmiany tego. Co z tego, że w przypadku zmiany umowy będę mógł ją wypowiedzieć - nie dostanę już takiej nigdzie, a dojdą koszty związane z refinansowaniem.
4. Opłaty - w umowie będą musiały zajść zmiany. Pewnie skończy się na aneksie (u mnie 50zł), zmianach wpisów do księgi - 2*100zł.

To Euro najwcześniej za 3 lata, ale przy kredycie na 20-30 lat to tyle co pryszcz. Warto też pomyśleć czy się nie zrefinansować. Jak ktoś wziął/weźmie w EUR to ma powiedzmy 3% + 2.5% marży, w PLN ma 6% + 1% marży, a po przejściu na EUR może być odpowiednio 3+2.5 i 3+1 8)

RudolfS
03-01-2009, 18:43
wniosek taki ze najlepiej na CHF i problem z glowy;]

Frankai
03-01-2009, 19:06
wniosek taki ze najlepiej na CHF i problem z glowy;]

Nie bardzo. Teraz marża pewnie ze 3% i problem z uzyskaniem. Stopy w EUR i CHF po kryzysie będą zbliżone, więc jeżeli mój kredyt przejdzie na EUR i zostanie zachowana marża, to będę dużo do przodu. Oczywiście kusi zagranie pod ponowne umocnienie złotego ;) Z drugiej strony jeżeli nie nastąpi umocnienie, to stopy w CHF będą rosły szybciej niż w PLN, bo mają z czego rość.

Póki co i tak muszę dokończyć budowę, a potem mogę myśleć o refinansowaniu :wink:

Temat zacząłem raczej, żeby biorący teraz kredyty brali pod uwagę wszystkie aspekty.

Marcinn73
16-01-2009, 19:32
Właśnie - zasadnicze pytanie jest takie - czy przy przejście na Euro bank zmieni marżę, która była stosowana przy złotówkach? Jeśliby nie zmieniał - to wg mnie jest powód by brać obecnie kredyt w złotówkach - gdyż można sądzić, że Wibor będzie przez długi okres czasu wyższy od Liboru Euro i po zmianie waluty mielibyśmy niższe oprocentowanie. Ale czy na pewno marża się nie zmieni???
Czy ma może ktoś z Was rodzinę lub znajomych w krajach, które przeszły na Euro i mieli również kredyty w walutach? Może te informacje dałyby nam coś do myślenia?...

Frankai
16-01-2009, 20:49
Właśnie - zasadnicze pytanie jest takie - czy przy przejście na Euro bank zmieni marżę, która była stosowana przy złotówkach? Jeśliby nie zmieniał - to wg mnie jest powód by brać obecnie kredyt w złotówkach - gdyż można sądzić, że Wibor będzie przez długi okres czasu wyższy od Liboru Euro i po zmianie waluty mielibyśmy niższe oprocentowanie. Ale czy na pewno marża się nie zmieni???
Czy ma może ktoś z Was rodzinę lub znajomych w krajach, które przeszły na Euro i mieli również kredyty w walutach? Może te informacje dałyby nam coś do myślenia?...

Przeczytałem jeszcze raz umowę i nie znalazłem klauzuli salwatoryjnej. Gdyby była, to raczej nie byłoby szans na zmianę marży. Mimo wszystko ciągle wydaje mi się, że skoro mam ustaloną marżę "w całym okresie kredytowania z zastrzeżeniem postanowień ust. 4" , to zmiana marży mi nie grozi. Ust. 4 mówi o zmianie ryzyka kredytowego i zawiera zamknięty katalog okoliczności.

Z tą opłacalnością PLN to nie jestem pewien. Moim zdaniem złotówka będzie się umacniać i biorąc teraz CHF są duże szanse na lepszy wynik. No cóż - zobaczymy co będzie jak zakończę budowę.

Z ciekawostek których się doczytałem jest taka, że jak mi zmienią oprocentowanie (nie podają, że w górę ;) ) to mam prawo wypowiedzieć umowę, a tym samym... mogę się zrefinansować nie płacąc 1% za wcześniejszą spłatę kredytu :)

civic9
17-01-2009, 12:42
Z ciekawostek których się doczytałem jest taka, że jak mi zmienią oprocentowanie (nie podają, że w górę ;) ) to mam prawo wypowiedzieć umowę, a tym samym... mogę się zrefinansować nie płacąc 1% za wcześniejszą spłatę kredytu :)

zaraz, zaraz... czyli:
- mają Ci prawo w każdej chwili wypowiedzieć kredyt - ustalając jakąś zaporową podwyżkę
- mają Ci prawo w każdej chwili podnieść oprocentowanie - co prawda ryzykując wypowiedzenie umowy, ale w sytuacji kiedy dojdą do wniosku, że aktualne im się nie opłaca to już im bez różnicy

??
co to za bank?

Frankai
17-01-2009, 16:59
Z ciekawostek których się doczytałem jest taka, że jak mi zmienią oprocentowanie (nie podają, że w górę ;) ) to mam prawo wypowiedzieć umowę, a tym samym... mogę się zrefinansować nie płacąc 1% za wcześniejszą spłatę kredytu :)

zaraz, zaraz... czyli:
- mają Ci prawo w każdej chwili wypowiedzieć kredyt - ustalając jakąś zaporową podwyżkę
- mają Ci prawo w każdej chwili podnieść oprocentowanie - co prawda ryzykując wypowiedzenie umowy, ale w sytuacji kiedy dojdą do wniosku, że aktualne im się nie opłaca to już im bez różnicy

??
co to za bank?
A Ty nie? :o Masz stałą stopę? Myślałem, że 99,9% kredytów to kredyty ze zmienną stopą kredytową. U mnie oprocentowanie zmienia się, kiedy średnia z WIBOR-u 3M za dni 1-25 danego miesiąca, przekracza o +/- 25pb ostatnie oprocentowanie. Wtedy bank przysyła mi informację o tym. W umowie mam 7.37% aktualnie, a więc na koniec stycznia bank mnie poinformuje, że moje oprocentowanie zmienia się. Na ten moment wychodzi mi 6.54%, ale będzie mniej :) Trend jest oczywisty 8)

Algorytm jest jednoznaczny, więc nie mogą sobie podnieść oprocentowania jak się im zechce. Jest zapisany w umowie, więc jakiekolwiek zmiany w regulaminie banku mam w nosie. Jedyne co może namieszać, to wprowadzenie Euro.

civic9
17-01-2009, 18:44
A Ty nie? :o Masz stałą stopę? Myślałem, że 99,9% kredytów to kredyty ze zmienną stopą kredytową. U mnie oprocentowanie zmienia się, kiedy średnia z WIBOR-u 3M za dni 1-25 danego miesiąca, przekracza o +/- 25pb ostatnie oprocentowanie. Wtedy bank przysyła mi informację o tym. W umowie mam 7.37% aktualnie, a więc na koniec stycznia bank mnie poinformuje, że moje oprocentowanie zmienia się. Na ten moment wychodzi mi 6.54%, ale będzie mniej :) Trend jest oczywisty 8)


Ok, nie do końca zrozumiałem, zrozumiałem, że mimo określenia oprocentowania zmiennego jako wskaźnika rynkowego libor/wibor + marży, mają prawo zmienić oprocentowanie (lub marżę) i wtedy masz to ekstra prawo. A to z powodu zmian liboru/wiboru masz takie prawo... No to niepowszechne i ciekawe :)

Frankai
17-01-2009, 19:44
Ok, nie do końca zrozumiałem, zrozumiałem, że mimo określenia oprocentowania zmiennego jako wskaźnika rynkowego libor/wibor + marży, mają prawo zmienić oprocentowanie (lub marżę) i wtedy masz to ekstra prawo. A to z powodu zmian liboru/wiboru masz takie prawo... No to niepowszechne i ciekawe :)

Może zacytuję (przyda się innymi, którzy czytają umowy) art. 9 mojej:


1. Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej w wysokości stanowiącej sumę zmiennej stopy bazowej WIBOR 3M i marży Banku w wysokości 0.8 p.p. - w całym okresie kredytowania z zastrzeżeniem postanowień ust.4

2. Stopa bazowa jest ustalana co miesiąc jako średnie oprocentowanie 3-miesięcznych złotowych depozytów międzybankowych WIBOR, stanowiące średnią arytmetyczną ze wszystkich notowań od 1-go do 25-go dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc, dla którego obliczana jest stopa bazowa. W dniu zawarcia niniejszej umowy stopa bazowa wynosi 6.57%.

3. Zmiana wysokości stopy bazowej następuje w przypadku, gdy różnica pomiędzy wyliczoną w danym miesiącu stopą bazową (według zasad określonych w ust. 2) a obowiązującą stopą bazową wynosi więcej niż 0,25 punktu procentowego. Zmiana stopy oprocentowania obowiązuje od 1-go dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym miała miejsce zmiana stawki WIBOR, o której mowa w ust. 2.

4. Marża Banku, określona w ust. 1, może ponadto ulec podwyższeniu przez Bank, nie więcej niż o 2 punkty procentowe, jeżeli w trakcie okresu kredytowania nastąpi wzrost ryzyka kredytowego Banku, związany z:
a) oczywistym obniżeniem wartości rynkowej nieruchomości będącej przedmiotem prawnego zabezpieczenia kredytu, określonej w § 10 umowy, wskutek zmiany jej stanu technicznego lub prawnego, chyba że Kredytobiorca na wezwanie Banku ustanowi dodatkowe prawne zabezpieczenie spłaty kredytu. Za oczywiste obniżenie wartości nieruchomości uważa się wyrażone procentowo obniżenie wartości nieruchomości w stosunku do przyjętej w chwili rozpatrywania wniosku o kredyt, wyższe niż wyrażony procentowo stosunek kwoty spłaconego kredytu do kwoty udzielonego kredytu.
b) brakiem aktualnego ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości, stanowiącej przedmiot prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu / niedostarczenia przez klienta aktualnej polisy ubezpieczeniowej celem zawarcia umowy przelewu na Bank praw z tej polisy.
W przypadku kredyty udzielonego na warunkach promocyjnych Bank może podwyższyć zastosowaną wysokość marży do poziomu stosowanego przez Bank dla kredytu udzielonego na warunkach standardowych, jeżeli:
a) nastąpi obniżenie miesięcznych wpływów na ....konto do poziomu mniejszego niż 70% miesięcznych dochodów Kredytobiorcy, wynikających z dokumentów złożonych przez Klienta razem z wnioskiem o udzielenie kredytu,
b) nastąpi rozwiązanie umowy o prowadzenie ....konta.

5. W przypadku zmiany stopy procentowej Bank pisemnie powiadomi Kredytobiorcę o zmianie oprocentowania w zawiadomieniu o najbliższej spłacie kredytu. Zmiana oprocentowania, o której mowa w ust. 4, wymaga pisemnego uzasadnienia.
Informacje o nowej wysokości oprocentowania Bank prześle poręczycielom listem zwykłym. Inne osoby będące dłużnikami Banku z tytułu zabezpieczenia kredytu nie będą informowane o zmianie oprocentowania.
Zmiana oprocentowania powoduje zmianę wysokości raty kapitałowo – odsetkowej.

6. W przypadku niezaakceptowania podwyższenia oprocentowania, Kredytobiorcy przysługuje prawo wypowiedzenia umowy w terminie 14 dni od daty doręczenia zawiadomienia, o którym mowa w ust. 5, ze skutkami określonymi w § 25 ust. 2 i 3. {3-miesięczne wypowiedzenie}

7. W przypadku wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 6, do dnia rozwiązania umowy kredyt oprocentowany jest w dotychczasowej wysokości.

8. Brak wypowiedzenia umowy przez Kredytobiorcę w terminie, o którym mowa w ust. 6, oznacza zaakceptowanie zmiany stopy procentowej.

9. W dniu zawarcia umowy kredytu wysokość zmiennej stopy bazowej WIBOR 3M wynosi 6.57%, natomiast wysokość oprocentowania kredytu wynosi 0.80% p.p. w skali roku.


Jak widać z powyższego - zagrożenia mam takie: utrata wartości nieruchomości, brak polisy, spadek dochodów do 70% i rozwiązanie umowy o prowadzenie konta u nich. Na pierwsze raczej brak wpływu, drugie się przypilnuje, trzecie - mam nadzieję, że nie nastąpi i nie sądzę, by mnie ktoś pilnował dopóki będę płacił, czwarte - mogę obniżyć w razie czego poziom, bo mam jeden z wyższych więc droższych, a nie jest okreslone jaki typ trzeba mieć ;-)

Szelma29
22-01-2009, 10:04
chce nieskromnie zauwazyc ..ze przy wprowadzeniu euro moze niebyc tak ze kredyt frankowy przelicza na euro tylko na poczatek frank za złotowke a złotowke na euro..
załozenie ze przelicza kredyt według relacji frank do euro moze byc błedne

civic9
22-01-2009, 10:18
załozenie ze przelicza kredyt według relacji frank do euro moze byc błedne

założenie, że kredyty w CHF się przelicza na cokolwiek jest błędne :)

Trociu
22-01-2009, 10:22
chce nieskromnie zauwazyc ..ze przy wprowadzeniu euro moze niebyc tak ze kredyt frankowy przelicza na euro tylko na poczatek frank za złotowke a złotowke na euro..
załozenie ze przelicza kredyt według relacji frank do euro moze byc błedneMam kredyt we frankach. Wszelkie informacje na temat zadłużenia i wysokości rat kredytu przychodzą we frankach. Więc nie podejrzewam, że chcieliby przeliczać na złotówki a potem na euro. Raczej zostanie po staremu, czyli wszystko będzie trzymane we frankach, a tylko z konta będą pobierali ilość euro odpowiadającą aktualnemu kursowi CHF/EUR.

Frankai
22-01-2009, 10:33
chce nieskromnie zauwazyc ..ze przy wprowadzeniu euro moze niebyc tak ze kredyt frankowy przelicza na euro tylko na poczatek frank za złotowke a złotowke na euro..
załozenie ze przelicza kredyt według relacji frank do euro moze byc błedne
A ja skromnie zauważę, że Szwajcaria nie zamierza wprowadzać Euro. Jeżeli ktoś zdecyduje się zmienić z CHF na EUR, to jeżeli to zrobi przed wprowadzeniem w Polsce Euro, to oczywiście będą dwie zamiany - jedna na PLN na własny wniosek i przy użyciu spread'u ("bezpłatne" przewalutowanie - bua ha ha). Druga ustawowa - PLN na EUR, która przeliczy wg określonego współczynnika bez widełek.
Jeżeli ktoś zdecyduje się po wejściu, to będzie miał jedną zamianę z wykorzystaniem spread'u CHF-EUR.
Różnica jest taka iż może być różny spread (powinien być niższy na CHF-EUR), ale będą 2 aneksy.
Jeszcze raz podkreślę to co już napisano: nikt nie zamieni kredytobiorcom CHF na EUR na siłę

pierwek
22-01-2009, 11:01
W kwestii formalnej... banki w Polsce nie mogą udzielać kredytów w innej walucie niż PLN - Jeżeli to nie kłopot to zerknij Trociu do swojej umowy co tak naprawdę pożyczałeś złotówki czy franki.

prawdopodobnie pożyczałeś przykładowo 300k plnów i w danym dniu było to np 120k CHF.

Szelma29
22-01-2009, 11:03
słuchajcie ja nie wiem czy gdzies jest zapisane jak to sie bedzie odbywac ale jakis czas temu wyczytałam w jakims mądrym artykule ze kredyt dominowany we fraku banki przelicza na złotowke a dopiero potem na euro...oczywiscie ktos moze zostac z kredytem we franku i wtedy bedzie analizował kurs franka do euro jak teraz analizuje kurs franka do złotowki bo spłaca w złotych a potem bedzie spłacał w euro..
a tak na serio..to nikt z nas nie wie..po jakim kursie bedzie złoty na euro itd itd itd..i jak na tym wyjda kredytobiorcy i nie tylko
moga byc rozne scenariusze niekoniecznie korzystne dla kredytobiorcow

civic9
22-01-2009, 11:29
W kwestii formalnej... banki w Polsce nie mogą udzielać kredytów w innej walucie niż PLN - Jeżeli to nie kłopot to zerknij Trociu do swojej umowy co tak naprawdę pożyczałeś złotówki czy franki.

prawdopodobnie pożyczałeś przykładowo 300k plnów i w danym dniu było to np 120k CHF.

tak, ale... np. mój kredyt jest tzw. indeksowany.
czyli zadłużenie po wypłaceniu transz zostało obliczone w CHF.
i teraz od tego liczy się raty kapitałowe i odsetkowe.
na końcu tą ratę wyliczoną w CHF przelicza się na PLN.

zmieni się tylko ostatni punkt - na końcu tą ratę z CHF przeliczać będziemy na EUR.

tak mi to wygląda.

a przy okazji, przeglądając teraz regulamin, odkryłem kolejną pułapkę-minus kredytów w CHF przy aktualnych wzrostach. dużo z nich było brane na 100%. pozostałe 20% najczęściej było ubezpieczane na 2-3 lata. jeśli zadłużenie nie spadnie do 80% wartości nieruchomości to zostanie pobrane kolejne. a teraz to już będzie nie od 20% czyli od np. od 40-50% kwoty kredytu. w wielu przypadkach będą to opłaty po kilka tysięcy złotych. tak strzelam trochę, nie chce mi się liczyć. pewnie można by spróbować aktualizować wycenę nieruchomości, ale to trochę zachodu, koszty i nie wiadomo co wyjdzie. swoją drogą upłynięcie okresu ważności tego "ubezpieczenia" może skutkować automatycznie uruchomieniem procedur weryfikujących wartość zabezpieczeń i wezwania do jego uzupełnienia.

ps. ale temat był o kredytach w PLN... zboczyliśmy.

pierwek
22-01-2009, 11:53
ja sie wogóle zastanawiam co zrobi bank który udzielił komuś kredytu CHF np na 130% wartości nieruchomości a teraz wartość nieruchomości spadła (np cena działek w okolicy) + franek się umocnił.

Przecież może być tak jak napisał civic9 że kredyt nie ma już zabezpieczenia w wartości nieruchomości....

Pozostaje chyba ubezpieczenie - ale nie znam umów. Być może bank nakaże uzupełnić wkład własny bo kredyt nie jest już na 130% (tak jak w dniu podpisania) wartości nieruchomości a np na 200% wartości nieruchomości... :roll:

Trociu
22-01-2009, 11:55
W kwestii formalnej... banki w Polsce nie mogą udzielać kredytów w innej walucie niż PLN - Jeżeli to nie kłopot to zerknij Trociu do swojej umowy co tak naprawdę pożyczałeś złotówki czy franki.

prawdopodobnie pożyczałeś przykładowo 300k plnów i w danym dniu było to np 120k CHF.

Cytując moją umowę:

Na warunkach określonych w umowie bank zobowiązuje się postawić do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w kwocie X CHF (słownie franków szwajcarskich: X) na ....

Czyli pożyczyłem we frankach.

Dodatkowo

- Bank pobiera odsetki od kredytu w walucie kredytu -> czyli CHF
- Szacunkową wysokość kosztu poniesionego przez kredytobiorcę z tytułu odsetek określono na Y CHF -> czyli znowu franki
- Zabezpieczeniem kredytu jest hipoteka w kwocie X CHF

Frankai
22-01-2009, 12:01
No to żeby Was dobić - sprawdźcie czy bank nie ma prawa podnieść marży z racji wzrostu ryzyka. Ja tak mam w swoim PLN. Np jeżeli moje dochodzy spadną do 70% dochodów wcześniejszych.
Spadek zabezpieczenia to wzrost ryzyka. Być może banki chętnie Wam wypowiedzą promocyjną marżę :roll:

civic9
22-01-2009, 12:03
ja sie wogóle zastanawiam co zrobi bank który udzielił komuś kredytu CHF np na 130% wartości nieruchomości a teraz wartość nieruchomości spadła (np cena działek w okolicy) + franek się umocnił.

Przecież może być tak jak napisał civic9 że kredyt nie ma już zabezpieczenia w wartości nieruchomości....

Pozostaje chyba ubezpieczenie - ale nie znam umów. Być może bank nakaże uzupełnić wkład własny bo kredyt nie jest już na 130% (tak jak w dniu podpisania) wartości nieruchomości a np na 200% wartości nieruchomości... :roll:

W umowach i regulaminach na ten wypadek są zapisy o prawie banku do żądania dodatkowego zabezpieczenia. Oczywiście w przypadku niespełnienia natychmiastowa wymagalność. Na ubezpieczenie musi się zgodzić ubezpieczyciel... tutaj bank na pewno nie bierze tego w całości na siebie, więc jakaś firma... i mogą się nie zgadzać na dużo więcej niż 130%.

civic9
22-01-2009, 12:06
No to żeby Was dobić - sprawdźcie czy bank nie ma prawa podnieść marży z racji wzrostu ryzyka. Ja tak mam w swoim PLN. Np jeżeli moje dochodzy spadną do 70% dochodów wcześniejszych.
Spadek zabezpieczenia to wzrost ryzyka. Być może banki chętnie Wam wypowiedzą promocyjną marżę :roll:

Mój nie ma. Twój jest coś dziwny :)

Frankai
22-01-2009, 12:34
No to żeby Was dobić - sprawdźcie czy bank nie ma prawa podnieść marży z racji wzrostu ryzyka. Ja tak mam w swoim PLN. Np jeżeli moje dochodzy spadną do 70% dochodów wcześniejszych.
Spadek zabezpieczenia to wzrost ryzyka. Być może banki chętnie Wam wypowiedzą promocyjną marżę :roll:

Mój nie ma. Twój jest coś dziwny :)

A może mój jest właśnie normalny :P
Przeanalizujmy: marża banku to jest jego zysk. Zgodnie z wykresem krowy/kury znoszące złote jajka (czy jakoś tak), inwestycje o małym ryzyku, przynoszą mały zysk i odwrotnie. Bank więc będzie dawał niską marżę tam gdzie ryzyko jest niskie. Ryzyko może się zmieniać. Bank więc zarabiając na mnie mało, miał prawo obwarować to sobie, że będę równie mało ryzykowny. Uważam to za fair. Z drugiej strony - nie mają zbyt dużo okazji do wypowiedzenia umowy. Być może w innym banku nie podnosą marży, tylko... od razu wypowiedzą umowę. Przy każdym podniesieniu oprocentowania - mam prawo do 3-miesięcznego wypowiedzenia umowy. Dotyczy zarówno tego od wzrostu marży, jak nawet od wzrostu i spadku ( :o !!!) oprocentowania.
Każda umowa kredytowa ma swoje kruczki. Ty właśnie wykryłeś ubezpieczenie minimalnego wkładu. Dopiero przeanalizowania całości daje pogląd na temat, czy jest ona dobra. Co więcej - banki mogą prowadzić politykę utrudniającą porównanie. Jestem sprzedawcą, więc robi się czasem tricki, żeby nie było łatwo porównać oferty ;) albo zabezpieczyć się w sposób nie rzucający się w oczy.

civic9
22-01-2009, 12:42
A może mój jest właśnie normalny :P
Przeanalizujmy: marża banku to jest jego zysk. Zgodnie z wykresem krowy/kury znoszące złote jajka (czy jakoś tak), inwestycje o małym ryzyku, przynoszą mały zysk i odwrotnie. Bank więc będzie dawał niską marżę tam gdzie ryzyko jest niskie. Ryzyko może się zmieniać. Bank więc zarabiając na mnie mało, miał prawo obwarować to sobie, że będę równie mało ryzykowny. Uważam to za fair. Z drugiej strony - nie mają zbyt dużo okazji do wypowiedzenia umowy. Być może w innym banku nie podnosą marży, tylko... od razu wypowiedzą umowę. Przy każdym podniesieniu oprocentowania - mam prawo do 3-miesięcznego wypowiedzenia umowy. Dotyczy zarówno tego od wzrostu marży, jak nawet od wzrostu i spadku ( :o !!!) oprocentowania.
Każda umowa kredytowa ma swoje kruczki. Ty właśnie wykryłeś ubezpieczenie minimalnego wkładu. Dopiero przeanalizowania całości daje pogląd na temat, czy jest ona dobra. Co więcej - banki mogą prowadzić politykę utrudniającą porównanie. Jestem sprzedawcą, więc robi się czasem tricki, żeby nie było łatwo porównać oferty ;) albo zabezpieczyć się w sposób nie rzucający się w oczy.

Nie wykryłem, tylko sobie uświadomiłem wpływ zmiany kursów CHF w tym momencie. To jest temat, o którym sobie ludzie zapominają bo powraca raz na kilka lat tylko. Generalnie w tych fundamentalnych sprawach - zabezpieczenia, ubezpieczenia niskiego wkładu, itp. banki się nie wiele różnią od siebie. Nie wiele jest do analizowania - bank musi być zabezpieczony, nie sądzę, żeby któryś coś poważnego przegapił i miał przez to jakieś wyjątkowo korzystne dla klientów umowy.

A jesteś pewien, że Twój poza możliwością zmiany marży nie ma prawa żądać podwyższenia zabezpieczenia (i wymówić w przypadku niespełnienia)? To w innym paragrafie :) bo co im po możliwości podniesienia marży o 2%, jakby np. nieruchomość została poważnie zniszczona i przez to straciła na wartości. czy choćby potaniała o 50% - to też nie jest abstrakcyjny scenariusz.

Frankai
22-01-2009, 13:15
Generalnie w tych fundamentalnych sprawach - zabezpieczenia, ubezpieczenia niskiego wkładu, itp. banki się nie wiele różnią od siebie. Nie wiele jest do analizowania - bank musi być zabezpieczony, nie sądzę, żeby któryś coś poważnego przegapił i miał przez to jakieś wyjątkowo korzystne dla klientów umowy.

A jesteś pewien, że Twój poza możliwością zmiany marży nie ma prawa żądać podwyższenia zabezpieczenia (i wymówić w przypadku niespełnienia)? To w innym paragrafie :) bo co im po możliwości podniesienia marży o 2%, jakby np. nieruchomość została poważnie zniszczona i przez to straciła na wartości. czy choćby potaniała o 50% - to też nie jest abstrakcyjny scenariusz.

Oj różnią się. Oczywiście w przypadku zniszczenia nie tylko mogą zażądać, ale nawet w ciągu 7 dni ich muszę o tym poinformować. W przypadku utraty wartości z racji niższych cen... No cóż - nie jestem rzeczoznawcą, więc sam ich nie poinformuję ;) Jeżeli będą chcieli się czepiać - to masz w pewnym sensie rację. Tylko że to jest w dużej mierze martwy dla mnie przepis. Bo ja mam wkład własny na poziomie 55% (a nawet więcej). Jedyna "szansa" jest taka, że teraz ceny by zapikowały, zanim dom nabierze wartości poprzez wykonanie kolejnych prac. Potem to nawet spadek 50% mnie nie rusza 8)

civic9
22-01-2009, 13:23
Ciebie nie, ale umowa, która daje możliwość zmiany marży jest dla mnie mniej korzystna. U Ciebie występuje i możliwość żądania dodatkowych zabezpieczeń (i tym samym wypowiedzenie) i możliwość podwyższania marży. U mnie tylko to pierwsze. W razie czego z bankiem można zawsze negocjować taki scenariusz, jeśli mi i im by to faktycznie wystarczyło, ale gwarantowanie takiego prawa w umowie stawiałoby mnie na przegranej pozycji. Szczególnie przy kredycie w CHF i na dużo większy LTV niż 50% w połączeniu z tymi zmianami na rynku i walut i nieruchomości. Cieszę się, że takiego zapisu nie mam :) Piwo przeciwko orzeszkom, że już by skorzystali... a tak jest spokój, do wypowiedzenia dłuższa i mniej korzystna również dla nich, droga.