PDA

Zobacz pełną wersję : Piec wolno stojący"Koza"-Jak?



kobea
05-01-2009, 15:55
Witam
Proszę kolejny raz o pomoc,jesteśmy na etapie ogrzewania Naszego domku letniskowego ,najbardziej odpowiada nam piec wolno stojący.Problem w tym że w domku nie ma komina , domek jest drewniany otynkowany.Zbudowanie komina jest za drogie,i tu moja prośba o pomoc, jakim sposobem podłączyć taki piec?

Pozdrawiam

Zazdrośnica
05-01-2009, 16:57
Myślę, że można wyprowadzić komin na zewnątrz domu, tj będzie szedł przy ścianie. Oczywiście wysokość i szerokość komina według norm.

Systemowy komin Marywil kosztuje ok 3 tyś. w zależności jaka wysokość

jest też sama rura kominowa którą się montuje tam gdzie nie ma możliwości postawić komina ale nie wiem jaki jest koszt, najlepiej poradzić się kominiarza.

Typowa koza lub kominek potrzebuje komina do odprowadzania dymu, drugie wyjście to elektryczny kominko-piec akumulacyjny ale też pewnie to droga sprawa.

kruszon11
05-01-2009, 17:26
Jeśli jest to domek letniskowy, używany sporadycznie, to pewnie wystarczy lepsza koza. Do niej podłączyć rury odprowadzające dym na zewnątrz, ponad dach i powinno wystarczyć.
Myślę, że najlepiej postawić kozę gdzieś w okolicach centrum domku (żeby równomiernie rozchodziło się po nim ciepło), i najlepiej jak najbliżej ściany. Przewody kominowe, rury kupisz w każdym markecie budowlanym. Większym problemem będzie chyba tylko "przebicie się" przez dach.....
Rury odprowadzające dym można obłożyć matami z wełny mineralnej (takimi, które stosuje się do izolacji obudowy kominka) i np. końcowo obłożyć/zamaskować deskami.
:P

kobea
05-01-2009, 18:53
Dziękuję bardzo za podpowiedzi,też myślimy o takim sposobie jak sama rura.Pasje żeby wychodziła na zewnątrz i szła przy ścianie .Można prosić o więcej szczegółów,np.jaka długość tej rury na dworze i czy nie będzie ona za bardzo się wyziębiać na zewnątrz

kruszon11
05-01-2009, 19:23
Szczerze Ci powiem, że dokładnie jak ma to wyglądać nie wiem, nigdy czegoś takiego nie robiłem :) To, co napisałem, to tak mi sie wydaje, że można zrobić.

Prawdopodobnie rura musi kończyć sie powyżej kalenicy, żeby spaliny nie cofały sie do kozy i dym do domku. Ale czy na 100% nie powiem. Ja sam mam komin trochę niżej kalenicy, ale i tak ma wysokość ok 9 metrów i nic mi się nie cofa.

Co do wyziębiania ponad dachem raczej nie ma się co martwić, bo ma grzać środek :D A w środku ja bym dał maty z wełny dla izolacji, tak, jak pisałem.

Zresztą, jeśli się da, można rurę poprowadzić przy ścianie szczytowej i wtedy niewielka jej część będzie wystawać na zewnątrz.

KrzysztofLis2
05-01-2009, 19:26
I radzę dostawić taki mały wymiennik ciepła, jak ten:
http://ekoenergia.blogspot.com/2008/09/maly-dodatek-do-kominka.html .

Kosztuje ledwie kilkadziesiąt PLN (do kupienia na Allegro), ale fajnie poprawia skuteczność kozy.

retrofood
05-01-2009, 19:40
Dziękuję bardzo za podpowiedzi,też myślimy o takim sposobie jak sama rura.Pasje żeby wychodziła na zewnątrz i szła przy ścianie .Można prosić o więcej szczegółów,np.jaka długość tej rury na dworze i czy nie będzie ona za bardzo się wyziębiać na zewnątrz

Chyba lubisz pożary. Nie wiem, czy będzie ci się podobać, jak twój domek płonie.
Stare wiejskie przysłowie mówi: uważaj, bo szkłem d.upy nie obetrzesz.
A ty próbujesz to robić.

Forest-Natura
05-01-2009, 19:56
Witam.
Kruszon11 dobrze gada :lol:
Jak na piromana przystało - oczywiście (sorki - bez obrazy Kruszon11 :wink: )
I tym sposobem kolejny Forumowicz (to już o Tobie Kobea) przyczyni się do powstania pożaru przez kombinowanie - byle taniej - przy własnoręcznie zrobionej prowizorce piecykowo-kominowo-kominkowej.
Pieprzyku całej sprawie dodaje fakt iż mowa jest o drewnianym domku...
Albo się pogódź z kosztem komina albo...daj se spokój z jakimkolwiek ogrzewaniem żywym ogniem.
Pozdrawiam.

zezo
05-01-2009, 21:28
słuchaj mądrych rad, nie ryzykuj

zbigmor
06-01-2009, 08:14
Nie można bagatelizować zagrożeń, ale i nie ma co przesadzać. Nawet dzisiaj w wielu domach, szczegulnie na wsiach stosuje się zwykłe, stalowe kozy z poprowadzoną rurą przez ścianę i nie musi to niczym grozić. Trzeba pamiętać jednak o kilku rzeczach:
1. Rurę spalinową od kozy nie trzeba izolować wewnątrz pomieszczenia bo bez sensu tracimy ciepło
2. przy przejściu przez ściane należy bezwzględnie upewnić się, że jest ona pewnie zamocowana bez bliskiego kontaktu z elementami palnymi. W tym miejscu wskazane jest obłożenie rury wełną.
3. Rura zawsze musi iść do góry
4. Na zewnątrz dobrze mieć kawałek pionowej części, ale jeśli jest dłuższy to najlepiej go zaizolować, aby spaliny się nie cofały.
5. Bezwzględnie zadbać o prawidłową wentylację pomieszczenia i dostarczenie wystarczającej ilości świeżego powietrza do spalania.
6. Należy pilnować, aby rura spalinowa nie zarosła wewnątrz co należy kontrolować. Jeśli tak się dzieje należy zadbać o lepsze jej zaizolowanie na zewnątrz.
7. W najbliższej okolicy kozy nie przechowywać palnych materiałów i zabezpieczyć ewentualnie podłogę blachą przed iskrami i wypadającym opałem.
Ze względów bezpieczeństwa nie należy nigdy iść spać przed wypaleniem się opału.
Wbrew pozorom koza jest dużo bardziej bezpieczym systemem ogrzewania niż tak popularne obecnie kotły naszpikowane automatyką (np. kotły na ekogroszek).

Forest-Natura
06-01-2009, 10:22
Witam.
Główną przyczyną pożarów kozowo-kominkowo-kominowych jest przenoszenie i kumulowanie się temperatury z przewodów dymowych i kominowych przez izolację z wełny na stykające się z nią elementy drewniane ścian i więźby...
Pomiędzy taką izolacją przewodu dymowego a drewnem (jakimkolwiek) winna być zrobiona szczelina powietrzna i dodatkowo jeszcze izolacja z materiału niepalnego do temperatury pożaru sadzy.
Robiłem ekspertyzę budowlaną właśnie takiego pożaru w zaledwie rocznym domu. Dysponuję też zdjęciami innego pożaru powstałego w podobny sposób. Moi niektórzy znajomi, kominkarze i zduni jeżeli stykają się z pożarami, w których rzekomo przyczyną ma być kominek czy koza, też potwierdzają że pożar powodowany jest z reguły w ten sposób...
A wszystko z...chęci zaoszczędzenia kilkuset złotych i braku wyobraźni.
Pozdrawiam.

kobea
06-01-2009, 13:14
Witam
Dziękuje bardzo ,jesteśmy bardzo ostrożni ,przed przystąpieniem do prac zbieram informacje z różnych źródeł, Wasze są dla mnie bardzo cenne.

Budując komin wydam chyba nie kilkaset zł.a kilka tysięcy zł. może się mylę?


Pozdrawiam

Forest-Natura
06-01-2009, 14:32
Witam.
Przenośnia to była :wink:
Ale jak odliczysz koszty przyłącza dymowego, które miało by i tak iść ileś tam metrów (a propos - prawnie zabronione jest wykonywanie kominów z rur stalowych, tzw. czarnych) oraz prowizorkę - izolację, to może faktycznie różnica wyjść zaledwie kilkuset złotowa :D .
Bo do kozy komin może mieć fi 150 (z reguły takie mają króćce wylotowe), a taki można śmiało kupić do 1600 zł (siedmio metrowy, elegancki, izolowany z wkładką ceramiczną lub stalowy dwu płaszczowy z izolacją)
Pozdrawiam.

retrofood
06-01-2009, 20:29
najlepiej na zewnątrz wylać mały fundamencik, wymurować 3 m komina z cegiel (powyżej ściany), a potem włożyc kawał rury i komin jak ta lala. Potem wewnątrz spiąć kozę z kominem i ... tak własnie robili ludziska na wsi. Oczywiście w miejscu przejścia rury przez ścianę do komina zrobić odpowiednio duzy otwór.

kobea
07-01-2009, 11:06
Witam
Stokrotne dziękuje
I tak pewnie zrobimy,widziałam komin( na zewnątrz)zrobiony z takich szarych bloczków betonowych ,a w środku dziura na rurę .Przyszło mi do głowy, żeby takiego pustaka owiniętego wełną włożyć w dziurę. W taki sposób będzie lepsza izolacja,może tak być ?

Pozdrawiam

kobea
10-01-2009, 17:35
Witam. Czy ktoś mógłby powiedzieć mi z czego wykonany jest ten komin?

http://img515.imageshack.us/img515/2992/535dcg9.th.jpg (http://img515.imageshack.us/my.php?image=535dcg9.jpg)

irek.w
10-01-2009, 18:09
Stal kwasoodporna.

kobea
11-01-2009, 10:09
Witam
To do podłączenia kozy się nie nadaje ,a taki komin by nam pasował .
Pozdrawiam