PDA

Zobacz pełną wersję : zasady dzia?ania kuchenki mikrofalowej



02-11-2003, 16:20
czy ktoś wyjaśni zasady działania kuchenki mikrofalowej

Metal
03-11-2003, 07:29
Na wstępie zaznaczę, że z wykształcenia jestem mechanikiem, więc określenia jakich użyję mogą nie być ścisłe i nie do końca właściwe. Ale skoro pytasz, to pewnie masz - podobnie jak ja - nikłe pojęcie o polach elektrycznych, czy magnetycznych.
Działa to tak:
Pewne materiały (metale :wink: , niektóre tworzywa sztuczne, woda) mają cząsteczki polarne, tzn takie, które po jednej stronie są naładowane dodatnio, a po drugiej ujemnie - coś jak igła magnetyczna kompasu. Jeżeli taki materiał umieści się w polu - tu do końca nie wiem, czy w mikrofalówce elektrycznym, czy magnetycznym - to jego cząsteczki ustawią się wszystkie w określonym kierunku - tak jak ustawia się igła kompasu. Jeżeli potem kierunek tego pola zmienimy, to i położenie cząsteczek się zmieni, zgodnie z nowym kierunkiem działania pola - gdyby bieguny magnetyczne ziemi przemieszczały się, to igła kompasu obracałaby się. Jeżeli kierunek pola będzie się ciągle zmianiał, z dużą częstotliwością, to cząsteczki będą się ciągle obracały względem siebie, trąc o siebie nawzajem. Jeżeli jest tarcie to musi być wydzielane ciepło i to właśnie ciepło grzeje materiały umieszczone w mikrofalówce. Mikrofale to szybko zmienne pole. Stąd duża szybkość grzania, bo materiał jest grzany od razu w całej objętości. Jeżeli cząsteczki materiału nie są polarne to taki materiał, w mikrofalówce nie zagrzeje się nigdy.
Może jakiś elektryk, albo fizyk wyjaśni to bardziej poprawnie naukowo.

Bard13
03-11-2003, 08:03
No, może niekoniecznie tak ja wspominasz

Wszystkie cząsteczki w temperaturze powyżej 0K drgają.

Cząsteczki wody, zawartej w każdej niemal substancji organicznej drgają również.

W kuchence mikrofalowej substancje zawierające wodę poddawane są działaniu promiwniowania elektromagnetycznego o częstotliwości drgania cząsteczek wody. Promieniowaniem elektromagnetycznym jest niemal każde promieniowanie, od fal radiowych, przez światło do promieniowania cieplnego włącznie.
Różnią się szczegółami, ale to na osobny wykład z fizyki.
W substancji poddawanej promieniowaniu elektromegnetycznemu o częstotliwości drgania cząsteczek wody następuje rezonans i przekazywanie energi cząsteczkom wody.

Ciepło czegokolwiek, które odczuwasz, jest poziomem drgania cząstesczek, im berdziej ( z większą amplitudą, czyli wychyleniem) drgają cząsteczki, tym wyższą mają energię i tym samym są "cieplejsze"

Właśnie sztuka oddziaływania tylko na cząsteczki wody jest urokiem mikrofali, bo wyjmujesz ciepły obiad na zimnym talerzu

Ważne, o czym należy pamiętać, to fakt, że mikrofala działa jednocześnie na wszystkie cząsteczki wody w substancji z dokładnością do przepuszczalności substancji.

Dlatego też pani w USA nie udało się wysuszyć ukochanego pudelka w mikrofali tylko go ugotowała.

A że debilka dostała jeszcze odszkodowanie, to wyjaśnia pojęcie "amerykańskiego snu"

Metal
04-11-2003, 16:19
To ciekawe, co piszesz.
Zaznaczam od razu, że nie czepiam się i nie krytykuję, lecz pytam w celu zrozumienia tematu.
Teorię, którą wcześniej przedstawiłem, gdzieś usłyszałem i przyjąłem jako właściwą, bo pasowała do zakazu używania w mikrofalówce naczyń metalowych i niektórych tworzyw sztucznych, czyli materiałów o polarnych cząsteczkach. Według tego co piszesz w mikrofalówce można nagrzać tylko materiały zawierające wodę lub materiały, których cząsteczki mają częstotliwość drgań własnych zbliżoną do częstotliwości drgań cząsteczek wody. Częstotliwość drgań cząsteczek jest związana z ich masą, a masy cząsteczek (czy atomów) metali i tworzyw sztucznych są różne (tak "na czuja") od siebie i od masy cząsteczki wody. Dlaczego więc te materiały też się nagrzewają?

Bard13
07-11-2003, 08:56
Dlaczego się nagrzewają dokładnie nie odpowiem

U mnie nagrzewają się jedynie jeśli podgrzewam np. mleko albo coś co ma dużo wody, bo po prostu odbieraja od niej ciepło.

Zakaz podgrzewania w naczyniach metalowych może dotyczyć powodu odbijania się od nich mikrofal, albo również ciekawej rzeczy którą zaobserwowałem, to wyładowania alektryczne, które skakały z foliii metaliwej na obudowę.

Może to sotyczyć ryzyka indukcji elektrycznej w mwtalowych naczyniach.

Tyle wiem