PDA

Zobacz pełną wersję : Podbitka pod dach- jak przybija??



Grzegorz63
02-11-2003, 19:05
No właśnie? Wrodzonych zdolności artystycznych raczej nie posiadam :oops: , dlatego proszę o poradę, jak przybijać podbitkę pod dachem? Deskami (panelami) równolegle do ściany, czy prostopadle? Dodam tylko, że mój dach jest "zasadniczo" dwuspadowy, choć ma parę "udziwnień" :P . Kąt nachylenia dachu 41 stopni, a podbitkę chcę przymocować wzdłuż ściany kolankowej- poziomo pod dachem, natomiast po ścianie szczytowej- po krokwiach. Proszę o wypowiedzi, jak jest ładniej??? :D :wink:

Wowka
03-11-2003, 09:57
Jak jest ładniej? To zależy jak się Tobie i jedynie Tobie podoba. Mnie się spodobało by przybić podbitkę prostopadle do ściany pod kątem 90%. I jestem z tego wyboru zadowolony.
Pozdrawiam

03-11-2003, 11:12
Witam,

A równoległe do ściany wprost do krokwi (dach kopetowy) będzie ok ?
Straszą mnie, że powinno być pod kątem prostym do ścian bo inaczej zrobię z dachu parasol i może mi go poderwać do góry przy wichurze.
Jednak bicie podbitki do spodu krokwi w okapie byłoby znacznie łatwiejsze. Mile widziane Wasze opinie.

Pozdrawiam.

pitbull
03-11-2003, 11:19
Przy dachu kopertowym zrobilbym rownolegle do scian. Wazne aby podbitka byla na zaklad, bita gwozdziami miedzianymi.
Po wybiciu pomalowac 2 raz

pikuś
03-11-2003, 11:37
też miałem taki problem /dach dwuspadowy z lukarną/ i pokonała mnie logistyka /rusztowania/ i dlatego nająłem ekipę po sprawdzeniu jak robią. Wypadło OK wchodzą lada dzień.

Tomek_J
03-11-2003, 12:18
Straszą mnie, że powinno być pod kątem prostym do ścian bo inaczej zrobię z dachu parasol i może mi go poderwać do góry przy wichurze.

Kierunek bicia desek nijak się ma do sytuacji, gdy dach w której dach mógłby być poderwany. Oderwanie się dachu jest efektem podciśnienia, jakie tworzy się na "zawietrznej" powierzchni dachu - tworzy się "siła nośna taka sama, jaka powstaje przy ruchu skrzydła samolotu względem powietrza.

Grzegorz63
03-11-2003, 14:02
Tak przypuszczałem, że nie będzie zbyt dużego odzewu na mój wątek :( .
Chyba przybiję sobie podbitkę prostopadle do muru, w końcu czym ja się przejmuję??? :wink: Nie takie problemy już za mną, a ile jeszcze przede mną!? :D