PDA

Zobacz pełną wersję : Problem na ścianie ? Długi opis :)



AGA44
15-01-2009, 12:03
Witajcie!!!

Mam ogromna prośbę o pomoc w rozwiąznaniu problemu, który pojawił się na ścianie mojego domku. Dom ogrzewany od listopada 2007 - zachowana temp. ok. 16-17 C niezmieszkany, od lata 2008 z domownikami, zimą temp. w domu ok. 20-21 C.

Problem to wyrastające kremowe kłaczki ze ściany, które niszczą farbę. :cry: Na razie nie widzę zniszczeń w tynku.

http://foto1.m.onet.pl/_m/909d682486aeed14bfaf308add66d3d5,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/4f1a2017f5ad52fac5b29b1f7ab673ba,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/a78f9e5839e3062063ab1d5c50b592d8,10,19,0.jpg

Pojawiły się one na początku stycznia 2009 r. na ściance działowej odgradzającej łazienkę od hollu na wys. ok. 20 cm od podłogi. Pod ścianką jest wylany mały fundament, dalej ślepa wylewka, później folia która została podłożona pod pustaki działowe, następnie z tego co pamiętam folia, styropian, folia i wylewka docelowa. Tynki cem-wap. później białkowane rozcieńczonym wapnem i a na to farba emulsyjna zwykła Barwy Natury Śnieżka.
Staraliśmy się wszystkiego dopilnować, tak żeby było wszystko dokładnie zrobione.
W dotyku ściana sucha, obok nie ma rur wod-kan, rury z ogrzewania są w pobliżu, ale nie zauważyłam spadków ciśnienia na piecu, więc przecieku nie ma.
To coś rozpuszcza się we wrzącej wodzie.
Po ściągnięciu nożem kłaczków i odłażącej od tynku farby problem nie znikną, dalej to się rozwija :evil: :evil: :evil:

Więc skąd to się wzięło i jak to zwalczyć?

Dodam kilka fotek z realizacji budowy, może pomoga w diagnozie problemu.
Miejsce wystąpienia wykwitów, zaznaczone zostało czarnym prostokątem.

http://foto0.m.onet.pl/_m/f17287fb75f57992e67ca8286d57b2bc,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/9bf7b777feccd77a0ce93237b9a79943,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/f8829cc70174288f3b04e33ec1fc4011,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/ec3471a977df72078d5016046a48e8d6,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/a017e88a58e0dc9affd73b1531ee1e89,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/94e3a9a69e2a205c14923cef9eb7ad51,10,19,0.jpg

Pozdrawiam Agnieszka

zbigmor
15-01-2009, 12:26
Nie pomogę, ale się podepnę bo może to komuś coś podpowie.
Miałem to samo, ale w garażu wolnostojącym. Budynek nie ogrzewany, wilgoci brak, rury z wodą również. Spryskiwałem to środkiem przeciwgrzybicznym i był spokój, ale nie wiem na jak długo.

listek
15-01-2009, 12:45
Może można to podciągnąć pod wykwity solne?

15-01-2009, 13:01
podobny problem miały Daggulka i Agnicha1704

mam dziś słaby net - nie pomoge
ale wrzuc sobie w wyszukiwarke hasła "biały nalot" "sole" "siarczki" "wykwity"

jak dobrze pamietamto One - (Daggulka i Agnicha1704 - pozdrawiam :) ) miały dopiero na scianach, a u Ciebie zdązyło juz wyleźć na tynki ...

pod tą sciana masz sucho ?

p.s.
listek ma racje :), Sebo zdaje sie kiedyś pisał, ze to nie powinno "przeniknąć" tynków ...ale ja juz nieraz widziałem ze przenikło ...
:-?

Cpt_Q
15-01-2009, 13:24
...
ale wrzuc sobie w wyszukiwarke hasła "biały nalot" "sole" "siarczki" "wykwity"
...

Posmakować.

jarek1012
15-01-2009, 13:25
Moim zdaniem "kłaczki" to pleśń...Są różne preparaty grzybobójcze to usuwania pleśni, ale jeśli nie zlikwidujesz jej przyczyny (czyli nie dojdziesz w jaki sposób do wewnątrz ściany dostaje się wilgoć), to preparaty nic nie dadzą, bo pojawi sie znowu.....

Rezi
15-01-2009, 17:53
na 100% od wilgoci

w garażu miałem to samo na wysokości ok 1,2 , podciągało od zaworu pod umywalką

Barbossa
15-01-2009, 18:01
4 5 6 zdjęcie pod prostokątem (oznaczeniem problemu)
popatrz na maxy - mokre
wyłazi tuż nad folią posadzkową
mieć nadzieję, że więcej ściana nie podciąga, co jest możliwe bo są to wysolenia, nie plamy wilgoci
jak nie przejdzie po tym sezonie grzewczym - raczej dalej podciąga

AGA44
15-01-2009, 20:01
4 5 6 zdjęcie pod prostokątem (oznaczeniem problemu)
popatrz na maxy - mokre
wyłazi tuż nad folią posadzkową
mieć nadzieję, że więcej ściana nie podciąga, co jest możliwe bo są to wysolenia, nie plamy wilgoci
jak nie przejdzie po tym sezonie grzewczym - raczej dalej podciąga

Zdjęcia nr 4 i 5 z 2006 r. były zrobione niedługo po podlewaniu wylewki zerowej, więc dlatego maxy są mokre. Instalacje i tynki były robione w 2007, później wylewki i dopiero na przełomie 2007/2008 roboty wykończeniowe m.in. malowanie, podłogi itp.

Rezi - nie bardzo wiem skąd by to miało podciagać w okolicach żadnych rur z wodą, a pod spodem nawet jeżeli jest rura kanalizacyjna to jest to ponad 1,5- 2,0 m poniżej posadzek. Sam budynek posadowiony jest wyżej około 1 m od poziomu terenu. Wody gruntowe na głebokosci nie wyżej niż 4,0 m p.p.t.- sprawdzane w czasie roztopów.
Łazienka również nie była zalana.

Nie wiem czy może mieć to wpływ, ale w sezonie wiosenno-letnim w okolicach tych wykwitów - dokładnie w wejściu do łazienki wychodza mrówki.
Ponadto po lewej stronie grzejnika zdj. nr 8 jest komin wentylacyjny.

Co jakis czas ściagam na sucho farbę i kłaczki i dzisiaj wieczorem ściana wyglądała tak:

http://foto1.m.onet.pl/_m/5e8d5d74887f3efa314370a1930a4c01,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/d9cb160c48970f997fcf5dfc1814fac0,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/c3af71d704b8e2d0ebfe455a6599deef,10,19,0.jpg

przy czym wykwity czy jak to zwał, ściagane były dwa dni temu

Ze zdjęć widać, że to gówno idzie do góry, tam gdzie nie ma farby wykwitów nie ma.

Rom-Kon
15-01-2009, 20:47
ewidentnie podciąganie wilgoci... te kłaczki to albo grzybek albo wykwit solny... podciąga wyżej czyli jest aktywne... Jeśli od strony łazienki wszystko ok. to może być:
- brak izolacji poziomej ściany i wilgoc podciąga od gruntu... wilgoć może być jeszcze z wylewek np. chudziaka ale wydaje mi się że to mało prawdopodobne.

- możliwe że jest przeciek na rurze pod posadzką... przeciek nie musi być wielki a woda spływa pod izolacją (folią) na chudziaku i akurat tam znalazła sobie drogę w górę

...nie będzie to CO bo ciśnienie by spadało na kotle... pozostaje ciepła lub zimna woda... widzę że instalacja pod podłogą jest z PP zgrzewanego a to błąd... lepiej bez łączeń np PEX-a ...możliwe że przy posadzkach coś uszkodzili...

Jeśli mam rację to pozostaje szukać przecieku... z forum dowiedziałem się że w takich przypadkach pomaga termowizja...

...niepokoi mnie ta fotka:
http://foto2.m.onet.pl/_m/ec3471a977df72078d5016046a48e8d6,10,19,0.jpg

dokładnie widać że dużo rur... do uszkodzenia... niestety...

listek
15-01-2009, 20:50
Może coś "siedzi" w tej ścianie? Probowałaś to trochę wydrapać/podkuć? Zobacz może pod spodem coś jest i ma inny kolor?
Mnie coś takiego wyszło w garażu po zamoknięciu ściany. Wyczyściłem szczotką drucianą i na razie spokój (no ale ja nie mam jeszcze tynków).

Co do mrówek. Może jest przerwana ciągłość izolacji poziomej i podciąga kapilarnie wilgoć?

MARTiiii
15-01-2009, 20:50
Stawiam na te rurki PP, gdzieś puściło kolanko i się sączy. Czego w ogóle z tego PP? Próba szczelności była?

I co to za rurka ta biała w poprzek lecąca, nie osłonięta gabka?

Wito2008
15-01-2009, 20:52
na pewno wilgoć , mam takie same na ścianie przy balkonie

AGA44
15-01-2009, 21:49
CO zrobione jest z rur PEX/AL/PEX z rolki łączenia tylko przy grzejnikach. Pod podłogą nie ma połączeń.
Instalacja wodociagowa w rurach z polipropylenu - http://www.aquatherm.com.pl/index4.php?kod=10 - jeżeli jest rzeczywiście wyciek jak sprawdzić bez kucia?
Co to jest ta termowizja i gdzie szukać człeka z tym urządzeniem?

Biała gruba rura lecąca w poprzek to rura do odkurzacza centralnego, natomiast ta cieńka to rurka osłonowa do przewodu elektrycznego.

Kris2222
15-01-2009, 22:00
a na czym murowali
mi coś takiego wychodziło na fugach ,które były z dodatkiem tego wapna w płynie , + wilgoć i robiła sie taka chujnia ,po roku znikło,
jak ściany dobrze wyschły po budowie

jarek1012
16-01-2009, 11:18
Moim zdaniem, to na 90% pleśń. strzępki grzybni są zadomowione wewnątrz ściany, a to co widzisz na zewnątrz to grzybnia powietrzna. Dlatego też po usunięciu grzybni odrasta ona od nowa....Musisz usunąć źródło zawilgocenia, potem najlepiej skuć z zapasem tynk, zastosować preparat grzybobójczy. Pamiętaj, że pleśń jest mocnym alergenem, a oprócz tego wytwarza rakotwórcze mykotoksyny...

Barbossa
16-01-2009, 18:41
a moim wilgoć i wysolenia
do pleśni trochę daleko
a że robione dawno, nie oznacza, że dawno wyschło, to by było zbyt proste
a jak obawa o rurki to próba szczelności, bele hydraulik wie co i jak

MARTiiii
16-01-2009, 21:35
Zawolaj hydraulika niech zrobi probe szczelnosci na tej instalacji z rurek PP - zostawi pod ciśnieniem i okaze sie czy to w tym wina. Pex jak pexy napewno sa ok.

Termowizje maja ci co teraz certyfikaty energetyczne

AGA44
22-02-2009, 21:39
Odświeżam watek, chcąc podziękować wszystkim za rady i sugestie w omawianym temacie.

Więc obeszło się bez kucia i termowizji. :lol:
Mój małżonek "ukochany" znalazł powód wykwitów. Wielkie HURA dla niego i brawa (swoją drogą chyba musze się mu jakoś odwdzięczyć :oops:).

Powodem wykwitów był rzeczywiście przeciek - ale z baterii prysznicowej. Skubana woda wyciekała z mosiężnej przedłóżki, której gwint był źle uszczelniony taśmą tefonową i woda ciurkała pomiędzy uszczelnioną przeciwwilgociowo ścianę, a płytkami, dalej spadkiem po podłodze - też uszczelnioną, aż znalazła sobie ujście obok otworu drzwiowego, tam gdzie zakończyło się uszczelnienie :-? Tam wilgoć wlazła na najbliższą ścianę. Małżek wymienił uszczelnienie na pakuły i jak na razie wysoleń nie widać - tak mniej więcej nic sie nie dzieje od 2 tygodni (mam nadzieję, że to to, a nie trzymające na polu mrozy :roll: ).
Tak, że na razie problemu chyba nie ma. Na wiosnę czeka nas odświeżenie tego kawałka ściany.

Jak będzie sie coś jeszcze dziać, na pewno dam znać.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze raz bardzo dziekuję za pomoc :D

Agnieszka 8)