PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek - czerpnia zimnego powietrza z góry na doł ?



wiciu2
15-01-2009, 21:36
Muszę doprowadzić do kominka zimne powietrze. Kominek jest na parterze a ja nie bardzo mogę wyprowadzić rurę na tej kondygnacji (po stronie kominka jest wschodnia strona poza tym zadaszona, prawie tam nie wieje). Mam za to możliwość przeciągnięcia rury kanałem kominowym sąsiadującym z kanałem dymowym i wyprowadzić ją poddaszem nieużytkowym i połączyć z dachówką wentylacyjną. Na dachu od zachodniej strony ładnie wieje, ale czy doprowadzenie powietrza z góry na dół to dobry pomysł? Co lepiej, taka długa rura z zachodu, z góry na dół czy krótka metrowa rura na wschód gdzie nie wieje prawie wcale (poza tym leci na tą stronę dym i mogłoby smród do chaty wciągać). Rura szła by do góry jakieś 3 metry, potem w bok kolejne 3. Miałaby 2 załamania. Max 90 stopni.

KonradJot
15-01-2009, 22:18
Muszę doprowadzić do kominka zimne powietrze. Kominek jest na parterze a ja nie bardzo mogę wyprowadzić rurę na tej kondygnacji (po stronie kominka jest wschodnia strona poza tym zadaszona, prawie tam nie wieje). Mam za to możliwość przeciągnięcia rury kanałem kominowym sąsiadującym z kanałem dymowym i wyprowadzić ją poddaszem nieużytkowym i połączyć z dachówką wentylacyjną. Na dachu od zachodniej strony ładnie wieje, ale czy doprowadzenie powietrza z góry na dół to dobry pomysł? Co lepiej, taka długa rura z zachodu, z góry na dół czy krótka metrowa rura na wschód gdzie nie wieje prawie wcale (poza tym leci na tą stronę dym i mogłoby smród do chaty wciągać). Rura szła by do góry jakieś 3 metry, potem w bok kolejne 3. Miałaby 2 załamania. Max 90 stopni.

a co nie możesz pociągnąć tego kanału pod podłogą w poziomie?
sorry ale nie rozumiem co ma wspólnego wylot rury doprowadzającej powietrze z tym że w Polsce przeważają wiatry zachodnie. przecież nie o to chodzi żeby tam wiatr wdmuchiwał powietrze. Bo jeśli tak to powinieneś koniecznie jakiś wentylator zamontować co by wspomagał, nie tędy droga. :wink:

wiciu2
15-01-2009, 22:30
Nie bo to już nie etap budowy a zamieszkały budynek, nie będę rwał podłóg przecież. Co do strony zachodniej to wszędzie piszą że tam najlepiej usytuować bo od tej strony u nas najczęściej wieje. To chyba istotne, bo czerpnia ma doprowadzać a nie wysysać mi powietrze z chałupy. No i pytanie właśnie czy takie rozwiązanie się sprawdzi. Bo skoro moje kratki wentylacyjne odprowadzają mi do góry powietrze, to czy taka rura też nie będzie odprowadzać zamiast doprowadzać? Czytałem gdzieś, że niby tak można ale mam wątpliwości.

bartus01
15-01-2009, 22:51
Zimne powietrze idzie w dół.
Tak sie robi w takich przypadkach kiedy nie ma jak inaczej tego podciągnąć .
Dasz jakiś zawór regulacyjny aby dmuchało tylko wtedy jak potrzeba i tyle.
wylot jak najbliżej kominka, pod nim albo bezpośrednio do wkładu ale ten musi byc do tego przystosowany, czytaj droższy...

wiciu2
15-01-2009, 23:29
aaaa no tak, grawitacja załatwia, że ciepłe wyfruwa z chaty a zimne napływa. No to teraz się zastanawiam, czy nie zakłóci tego biegu sąsiedni ciepły kanał dymowy :roll:

amber
16-01-2009, 05:08
Kłopoty będą przy rozpalaniu kominka , zimne powietrze dostarczane do kominka z dachu to nie jest szczęśliwe rozwiązanie trzeba zdawać sobie sprawę że wiatr wiejący na dworze będzie powodował powstanie podciśnienia w tym kanale i przy rozpalaniu poważne zakłócenia ciągu komina co może spowodować cofnięcie dymu do domu , jak rozgrzeje się komin to już nie będzie miało takiego znaczenia
Jak możesz to poprowadź rurę na poddaszu połącz z kanałem wentylacyjnym i podciągnij powietrze ze ściany bocznej a dachówkę wentylacyjną zastaw w spokoju
pozdrawiam

bartus01
16-01-2009, 20:26
A jak by zakończyc ten kanał na poddaszu nieuzytkowym skoro takie masz.
Na pewno ,masz tam wentylacje więc powietrza będzie na tyle aby do palenia starczyło . Unikniesz zawirowań z zewnatrz i nie musisz przebijać sie przez dach

wiciu2
16-01-2009, 21:41
zawirowań nie powinno być, rurę chciałbym poprowadzić tak:

http://img183.imageshack.us/img183/1263/45655981fi9.th.jpg (http://img183.imageshack.us/my.php?image=45655981fi9.jpg)

oczywiście ten lewy kanał od góry przytkałbym czymś więc nic z dymem nie będzie miał wspólnego. Jedynie pytanie, czy po drodze w dół ciepłe sąsiedztwo kanału dymowego nie ogrzeje rury spiro i nie będzie przeszkadzać w odpowiedniej cyrkulacji powietrza (czy zimne dojdzie w dół pod kominek). Na rysunku widać też opcję krótkiej rurki na prawo ale tak jak pisałem, stamtąd mało wieje i leci dym - mogłoby zasysać smród. Myślałem też, żeby na poddaszu zostawić ale też o zapachy się obawiam (myszy itp.). Mogę zrobić ew. tak, że zostawię poobserwuję i jak będzie ok to nie wyciągnę nad dachówkę.

Aha i jeszcze pytanie - czy warto na całej długości w kanał wpuścić rurę spiro 100fi czy dołączyć ją tylko do kanału, potem już powietrze idzie luzem kanałem i znowu na dole od kanału tylko rura. Kanał ma 14x14.

amber
17-01-2009, 08:23
Po kolei
O zapachy nie musisz się martwić nic nie będzie się wydobywało , z myszami można sobie prosto poradzić zakładając kawałek siatki metalowej na koniec rury
warto przy kominku zamontować jakąś przepustnicę, aby jak nie będziesz palił zamknąć dopływ powietrza . Żadne zakłócenia w przepływie powietrza nie wystąpią ponieważ przewód dymny powinien mieć większą średnicę , temperatura panująca w kominie jest bardzo wysoka co powoduje wymuszenie ciągu , przewód zasysający zimne powietrze dodatkowo będzie chłodził kanał wentylacyjny . Moim zdaniem nie ma sensu ciągnąć rury przez kanał do kominka ale jak to zrobisz to nie będziesz musiał przytykać kanału wentylacyjnego
Ważne aby rura na poddaszu mogła swobodnie czerpać powietrze

wiciu2
17-01-2009, 16:39
Z tymi myszami to bardziej o zapachy mi chodziło (na poddaszach na ogół fiołkami nie pachnie ;) ), ale siatka fakt - nie zaszkodzi. Przepustnicę na linkę już mam. Oki, dziękuję za porady - zabieram się do dzieła!

wiciu2
20-02-2009, 20:37
A jednak ciąg dalszy. Pociągnąłem rurą tak jak planowałem przez kanał wentylacyjny, ale nie pociągnąłem rury pod dachówkę a zostawiłem wylot na poddaszu zaraz przy kominie. Ktoś tutaj sugerował, że nie ma potrzeby pod dachówkę, że z poddasza będzie też brało powietrze. Początkowo dmuchało co prawda, ale dzisiaj coś mnie tchnęło żeby zapałkę pod kratkę pod kominkiem podłożyć i... okazuje się, że zaciąga powietrze! Niech mi teraz ktoś powie jak to jest, bo grawitacyjnie to chyba faktycznie ciepłe powietrze z domu pójdzie do góry a nie zimne z poddasza w dół? Może jednak rurę puścić dalej pod dachówkę to siłą wiatru nawieje mi powietrza w dół? A może w ogóle z góry na dół to jednak głupi pomysł i zrobić jednak bokiem jak na rys.? (to ma tą wadę, że po tej stronie smrodzi dym i będzie zaciągał zapachy). Poza tym... różnica między tak skonstruowaną czerpnią a kanałem wentylacyjnym jest tylko taka, że komin wentylacyjny ma otwór do góry a nie w bok. Czy taka tylko różnica miałaby powodować, że kanał wentylacyjny zasysa powietrze a czerpnia odwrotnie? Hmmmm....

wiciu2
21-02-2009, 10:03
Zgłupiałem... dzisiaj znowu dmucha. Czyli raz tak, raz tak. Może ktoś się zlituje i podpowie skąd takie zjawisko?

mucha56
19-10-2012, 22:44
witam, też się zastanawiałem nad takim rozwiązaniem - czerpnia ze strychu na dół. Myślałem tylko o zastosowaniu wentylatora z filtrem kurzowym który by się załączał razem z turbiną. nie wiem tylko jak podłączyć wentylator do turbiny. potrzebow, ał był wstawić jakiś czujnik temperatury który by załączał ,wentylator, żeby darmo nie chodził. Może jakieś sugestie?

Kominki Piotr Batura
20-10-2012, 10:36
Starego kotleta mucha odgrzałeś, ale ciekawego.:)

Analizując wątek dochodzę do wniosku, że ciągłe wracanie do tematu jest wręcz konieczne. Spróbujmy trochę to poplątanie z pomieszaniem uporządkować. Na początek informacja, by czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład szczelny, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Można zastosować tzw. bypass, pozwalający czerpać powietrze również z pomieszczenia, ale to dla specyficznych zastosowań. o których teraz nie warto mówić, bo się pokićka. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu, lub dla wkładów wyposażonych co prawda w króciec, ale mających jednocześnie w górnej części drzwi szczelinę miedzy szybą a ramą ( taka jest konstrukcja większości wkładów z tzw półki supermarketowej).

Teraz w punktach.

1. Czerpnia od strony zachodniej, "żeby dmuchało". To mit zainicjowany przez Muratora. Tak, wstyd to przyznać, ale taki zabobon nadal funkcjonuje jako prawda objawiona artykułów doradczych pisma. W rzeczywistości nie ma znaczenia z której strony będzie wlot, gdyż to nie jest "wialnia", tylko czerpnia. Ruch powietrza inicjuje ciąg kominowy. Ciąg kominowy jest zjawiskiem stałym podczas palenia, a rozpalanie odbywa się bez udziału kanału doprowadzającego świeże powietrze. Jest tak bo mamy otwarte, lub uchylone drzwi kominka (zalecam). Bezsens robienia kanału i nie podłączania go w sposób odseparowany do wkładu, najlepiej obrazuje rozterka wicia2, któremu raz dmucha w te, innym razem wewte.

2.O problemach przy rozpalaniu, już sygnalizowałem w p.1, dodam więc, że jakikolwiek kanał doprowadzający powietrze do spalania, nie może być przyczyna owych kłopotów. Z góry, z boku, czy po skosie - rozpalając otwieramy drzwiczki wkładu i tamtędy dostaje się powietrze. Powietrza podczas inicjacji ognia, jak i podczas pierwszych minut palenia, potrzeba znacznie więcej niż może dostarczyć kanał czerpalny, tak więc producenci wiedzący co produkują, zaznaczają w instrukcjach, by uchylać drzwi na początku. Bezcelowe jest też robienie kanałów o monstrualnych średnicach (fi 200!), gdyż wkład nie przepuści i tak więcej przez fabryczne doloty, króćce czy zasuwki. Średnica 110 - 150 mm, w zupełności wystarczy.
Bardzo korzystne jest uchylanie podczas rozpalania okien. Eliminuje się tym ewentualny niedobór powietrza z powodu okresowego podciśnienia panującego w domu, lub po prostu braku świeżego powietrza (tlenu), niezbędnego podczas procesu spalania. Oczywiście, jeśli kanał jest niedrożny, lub bardzo długi, z wieloma zakrętami, mogą nastąpić problemy w późniejszym etapie palenia, już po zamknięciu drzwiczek kominka.

3.Dość istotny problem. Czy ciepły kanał dymowy, nie zakłóci cyrkulacji powietrza w kanale czerpalnym, prowadzonym z góry? Taka ewentualność istnieje, jeśli kanałem dymnym jest rura stalowa. Poprowadzenie obok drugiej rury z powietrzem, może skutkować zatrzymaniem ruchu powietrza w dół, ograniczając jego ilość w sposób odczuwalny. Będzie się źle palić, brudząc szybę. Nie będzie problemu, jeśli oba kanały oddzielimy od siebie jakąś izolacją. Standardowa 12 cm przegroda z cegieł w kominach wystarczy.

4.Pojawiły się jeszcze pytania o zapachy ze strychu (jeśli tam jest czerpnia), myszy, dym ewentualnie zaciągany z góry, jeśli wlot czerpni usytuujemy w pobliżu zakończenia komina. Nie ma problemu, jeśli kanał jest szczelny i w szczelny sposób podłączony do wkładu. Wcześniej już wyjaśniłem, że inne rozwiązanie jest niewłaściwe i bez sensu.

Można skorzystać z pisaniny z przed lat, która nie straciła na aktualności, więc tez raz po raz ja przytaczam. : http://www.kominki-batura.pl/publikacje2.html

5. Odradzam ( na koniec :)) czerpanie powietrza do spalania z pomieszczeń, których nie chcemy wychładzać. Strych nieocieplany, przewiewny - owszem. Ale jeśli to pomieszczenia liczące się w bilansie cieplnym budynku, nastąpić może ich wychłodzenie, do zamrożenia podczas siarczystych mrozów, włącznie. Zamarznięte rury z wodą, popękane słoiki z zaprawami, to nierzadki przypadek. Wszystko to wynik olbrzymich ilości powietrza, pobieranych przez wkład kominkowy. Dlatego najrozsądniej jest przewód napowietrzający wyprowadzić poza budynek. Prowadząc go poziomo, warto zadbać o delikatny spadek w stronę czerpni. Woda która może się do kanału dostać, nie zasyfonuje go wówczas w okolicach kominka, czyli w miejscu trudno dostępnym.

Kominki Piotr Batura
20-10-2012, 10:56
witam, też się zastanawiałem nad takim rozwiązaniem - czerpnia ze strychu na dół. Myślałem tylko o zastosowaniu wentylatora z filtrem kurzowym który by się załączał razem z turbiną. nie wiem tylko jak podłączyć wentylator do turbiny. potrzebow, ał był wstawić jakiś czujnik temperatury który by załączał ,wentylator, żeby darmo nie chodził. Może jakieś sugestie?

Pomysł dość absurdalny. Przeanalizuj to co wyżej napisałem :)

mucha56
20-10-2012, 17:38
Pomysł dość absurdalny. Przeanalizuj to co wyżej napisałem :)


Nikt nie lubi zimnego powiewu powietrza na plecach siedząc na sedesie :))