PDA

Zobacz pełną wersję : Komfort cieplny z nawiewnikami



Zygfryd
03-11-2003, 15:07
To nieprawda, że zamontowanie w oknach nawiewników nie ma wpływu na komfort cieplny mieszkańców. Bzdury z tym, że zimne powietrze wpada przez nawiewnik i opada na grzejnik ogrzewając się... W rzeczywistości czuć wyraźnie stojąc w środku 10-metrowego pokoju lekki ciąg zimnego powietrza. Pewnie, że lepiej nawietrzać niż nie nawietrzać, ale z tym brakiem wpływu na komfort cieplny to już przesada. Jeśli jest zimno na dworzu i wiatr wieje na okna, to dyma również przez nawiewnik i tyle.. Można go oczywiście zamknąć i znacznie ograniczyć przepływ. Poza tym kolejną bzdurą jest, że wilgotność powietrza na zewnątrz nie ma wpływu na stopień otwarcia nawiewnika. Przetestowałem. Oczywiście, że ma... Wystarczy że na dworzu zrobi się sucho i nawiewnik od razu ma tendencję do zamykania się. Sprawdziłem to przy wilgotności wewnątrz ok. 60% - raz - kiedy na dworzu było sucho - był w połowie zamknięty, drugi raz - kiedy na dworzu było wilgotno - był całkowicie otwarty. Jedno jest pewne - nie ma w tej chwili lepszej (tańszej) alternatywy, ale Panowie z Aereco robią nam trochę wodę z mózgu...

04-11-2003, 11:35
Hehehe - ot, kolejny niezadowolony z wyboru Aereco.
Wybor oczywiście jest: np. proste nawiewniki regulowane ręcznie - ustawiasz sobie sam tak, jak ci się podoba. Estetyczna listwa, żaden chłam z przeszłości, kilka razy tańsze.
Jak kiedyś próbowałem jednemu takiemu z Aereco wytłumaczyć dlaczego wybrałem właśnie takie coś, a nie jego super produkt to najpierw posądził mnie o bycie zakamuflowanym przedstawicielem konkurencji, a następnie użył argumentu w rodzaju: "no tak, ale jak siedzisz sobie wygodnie i oglądasz mecz, sytuacja podbramkowa a ty musisz (nagle sic!) wstać i regulować twój ręczny nawiewnik". :lol: :lol: :lol:
Dałem sobie spokój.

04-11-2003, 11:52
Czy nawiewniki Aereco otwierajace się w zależności od wilgotności powietrza otworzą się również w wypadku np. ulatniania się gazu z instalacji gazowej itp.
Wydaje mi się że zwykłe nawiewniki takie z dodatkową klapką zamykajacą się w wypadku silnych wiatrów w okno można spokojnie mieć cały czas otwarte. Rozwiązanie tańsze i równie skuteczne?

tom soyer
04-11-2003, 12:20
zle dobrane nawiewniki moga dzialac podobnie jak otwarte okna (tworzyc przeciagi) i moga zaklocac ciag w wentylacji np przy gazowych przeplywowych podgrzewaczach wody. radze stosowac nawiewniki jedynie w pomieszczeniach z mechaniczna wentylacja wywiewna (kuchnie i lazienki).

tom soyer
04-11-2003, 12:23
jesli chodzi o nawiewniki higrosterowane to osobiscie nie mam z nimi doswiadczen ale wszyscy znajomi ktorzy je maja, maja tez do nich zastrzezenia. najczesciej dotyczy to wilgotnosci w pomieszczeniach.
przy poprawnie dzialajacej wentylacji grawitacyjnej nawiewniki nie sa potrzebne a w momentach zwiekszonej emisji pary (gotowanie, prysznic) i tak nie sa w stanie sobie poradzic.

Tomasz M.
04-11-2003, 12:34
A czy ktoś ma doświadczenia z nawiewnikami ciśnieniowymi (np. Ventair)?

jprzedworski
04-11-2003, 13:12
przy poprawnie dzialajacej wentylacji grawitacyjnej nawiewniki nie sa potrzebne
Sprawna wentylacja to chyba nie tylko wylot, ale i wlot. Jakoś się to powietrze musi dostać do środka.

tom soyer
04-11-2003, 15:30
przy poprawnie dzialajacej wentylacji grawitacyjnej nawiewniki nie sa potrzebne
Sprawna wentylacja to chyba nie tylko wylot, ale i wlot. Jakoś się to powietrze musi dostać do środka.
no pewnie!
ale wcale nie musza to byc nawiewniki. policz ile by musialo ich byc w twoim domu aby spelnic wymagania PN i powiedz ile ich masz.

Szaruś
04-11-2003, 15:42
No ale jak wentylacja nie spełnia norm (nie zapewnia wymaganej wymiany powietrza), to chyba nie działa poprawnie? Nie? Chyba, że się mylę co do kryterium "poprawności".

jprzedworski
04-11-2003, 16:21
Tom - jeśli nie nawiewniki, to co? Mówimy o wentylacji grawitacyjnej, więc wentylator odpada. Może być mikrowentylacja, ale jeśli się planuje okna antywłamaniowe, w zasadzie odpada, bo albo to, albo to. Ja mam teraz mikrowentylację, ale mieszkam na 5 piętrze. W domku muszę to zrobić inaczej. Masz jakiś inny pomysł?

tom soyer
04-11-2003, 16:48
Tom - jeśli nie nawiewniki, to co? Mówimy o wentylacji grawitacyjnej, więc wentylator odpada. Może być mikrowentylacja, ale jeśli się planuje okna antywłamaniowe, w zasadzie odpada, bo albo to, albo to. Ja mam teraz mikrowentylację, ale mieszkam na 5 piętrze. W domku muszę to zrobić inaczej. Masz jakiś inny pomysł?
dlaczego mikrowentylacja odpada? wcale nie trzeba otwierac okna aby je rozszczelnic. a wydaje mi sie ze efekt (uczucie komfortu cieplnego) jest lepsze jak przy nawiewnikach wg zasady im mniejsza dziurka tym wieksze cisnienie.
a tak przy okazji: moze dzialanie nawiewnikow poprawilyby anemostaty (mysle o tych montowanych w scianach)?
najlepszym rozwiazaniem jest zawsze mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna, najlepiej z odzyskiem ciepla :)
czy koszt wentylacji grawitacyjnej z nawiewnikami dla calego domu duzo sie rozni od takiej wentylacji mechanicznej?

jprzedworski
04-11-2003, 19:52
Mikrowentylacja sprawia, że okucie okna nie trzyma na tyle solidnie, żeby można było mówić o antywłamaniowości. Romawiałem o tym z facetem robiącym takie okna. Tylko pełne zaciśnięcie skrzydła okna daje pewność działania (o ile w życiu można być czegoś pewnym :wink: ). A wtedy, nie ma wentylacji.
Oczywiście mikrowentylacja jest przyjemniejsza "w dotyku" - nie wieje jednym strumieniem, a rozprasza powietrze.
Czy wentylacja mechaniczna jest droższa, to już inna bajka. Skoro dyskusja dotyczy właśnie nawiewników, nie brałem tego pod uwagę - albo, albo. Jeśli mechaniczna, to po co nawiewniki.

bilbo
04-11-2003, 20:48
To nieprawda, że zamontowanie w oknach nawiewników nie ma wpływu na komfort cieplny mieszkańców. Bzdury z tym, że zimne powietrze wpada przez nawiewnik i opada na grzejnik ogrzewając się... W rzeczywistości czuć wyraźnie stojąc w środku 10-metrowego pokoju lekki ciąg zimnego powietrza...

Hmm, to jakieś takie łatwe do przewidzenia... Trudno się spodziewać, żeby mogło być inaczej. My mamy w mieszkaniu okna z mikrowentylacją. Gdzieś tu się pisze, że to daje lepszy komfort cieplny niż nawiewniki. Ale! też przy dużym mrozie na zew. rozszczelnianie okna wyraźnie pogarsza komfort cieplny i powoduje protesty co wrażliwszych na zimno domowników. Poza tym mikrowentylacja jest tylko mikro i nie wystarcza na właściwe wietrzenie domu.
Wiem, że to wątek o nawiewnikach, a nie o rekuperatorach, ale może właśnie skoro są tu zwolennicy/użytkownicy nawiewników ktoś mi wytłumaczy dlaczego z jednej strony wydaje się pieniądze na ocieplenie domu, na coraz bardziej wymyślne i drogie systemy okienne, a jednocześnie uważa, że wydatek na wentylację z rekuperatorem to wyrzucone pieniądze? A czy nie wyrzucamy pieniędzy kupując drogie, szczelne okna - N-komorowe profile, szyby P-ileś tam), a potem robiąc w nich lub w scianie 'dziury'? I jeszcze za te 'dziury' płacimy całkiem sporo. To jest dopiero rozrzutność :-)
Może ja się mylę, może przeceniam reku (jeszcze go nie używam), ale to chyba we współczesnych czasach (szczelna stolarka, b.dobrze docieplone ściany i dachy) bardzo rozsądna alternatywa. Nie tylko daje kompleksową i automatycznie rozwiązaną kwestię właściwej wentylacji wszystkich pomieszczeń, ale też oferuje trochę oszczędności na ogrzewaniu.

Joasia
04-11-2003, 21:42
odpowiadając Bilbo: ja np. nie mogę mieć rekuperatora, ponieważ nie chcę wentylacji mechanicznej; a nie chcę jej - bo nie chcę czyścić co pół roku przewodów wentylacyjnych - wiem, wiem... nikt nie czyści. Ale się powinno. Tak przynajmniej mówią normy euro. A skoro tak - to znaczy, że one się brudzą (te kanały). No i dlatego ich nie chcę.
Nie ma to, jak widać, nic wspólnego z rzekomymi oszczędnościami.
No i jeszcze: nie po to wyprowadzam się na wieś, żeby nie otwierać okien.
Joasia.

Joasia
04-11-2003, 22:05
odpowiadając Bilbo: ja np. nie mogę mieć rekuperatora, ponieważ nie chcę wentylacji mechanicznej; a nie chcę jej - bo nie chcę czyścić co pół roku przewodów wentylacyjnych - wiem, wiem... nikt nie czyści. Ale się powinno. Tak przynajmniej mówią normy euro. A skoro tak - to znaczy, że one się brudzą (te kanały). No i dlatego ich nie chcę.
Nie ma to, jak widać, nic wspólnego z rzekomymi oszczędnościami.
No i jeszcze: nie po to wyprowadzam się na wieś, żeby nie otwierać okien.
Joasia.

bilbo
04-11-2003, 22:22
Niechęć do brudu w kanałach rozumiem. Sam jeszcze nie wiem, jak będę sobie z tym radził.
Co do okien - już widzę te otwarte we wszystkich pokojach okna przy trzaskającym na dworze mrozie :-)

pozdrawiam
Robert

ARETE
04-11-2003, 23:02
odpowiadając Bilbo: ja np. nie mogę mieć rekuperatora, ponieważ nie chcę wentylacji mechanicznej; a nie chcę jej - bo nie chcę czyścić co pół roku przewodów wentylacyjnych -
(...)
No i jeszcze: nie po to wyprowadzam się na wieś, żeby nie otwierać okien.
Joasia.

I o to chodzi!
Ja też chcę otwierać okna i nie chcę oddychać przez respirator... sorry - rekuperator. A że w rurach zbierze się syf, to na bank!

Poza tym wystarczy że mi komputer szumi non stop - dziękuję za następne szumidełka w domu.

Najlepsze wyjście: znaleźć stosunkowo tanie źródło ciepła i nie stresować się uciekającymi przez otwarte okna złotówkami. Fakt, że nie zawsze uda się mieć dostęp do taniego grzania. Ja to rozwiązałem kupując prawie hektar lasu liściastego (opał do kominka praktycznie za cenę robocizny).

Obiło mi się o ucho takie powiedzenie mądrego ojca do syna: "synu, ty nie oszczędzaj, ty się lepiej weź za zarabianie" ;-).

zbig

bilbo
04-11-2003, 23:24
...Najlepsze wyjście: znaleźć stosunkowo tanie źródło ciepła i nie stresować się uciekającymi przez otwarte okna złotówkami. Fakt, że nie zawsze uda się mieć dostęp do taniego grzania. Ja to rozwiązałem kupując prawie hektar lasu liściastego (opał do kominka praktycznie za cenę robocizny).

Obiło mi się o ucho takie powiedzenie mądrego ojca do syna: "synu, ty nie oszczędzaj, ty się lepiej weź za zarabianie"

Zbig, to czemu się nie bierzesz za zarabianie, tylko kupujesz las, by oszczędzać na ogrzewaniu ???

Ten wątek nie jest o oszczędzaniu na ogrzewaniu (tu jest taki (http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=17282)) tylko o komforcie cieplnym a raczej jego braku w przypadku stosowania nawiewników okiennych.

Poza tym:
- rekuperator będzie sobie u nas szumiał w pom. gosp. przy garażu
- w wentylacji stosuje się filtry
- większość tych opowieści o otwieraniu okien kończy się właśnie syfem zamiast świeżego powietrza w domu, oknami szczelnie zamkniętymi przez większość mroźnych dni i przez całe mroźne noce

tom soyer
05-11-2003, 07:46
Mikrowentylacja sprawia, że okucie okna nie trzyma na tyle solidnie, żeby można było mówić o antywłamaniowości. Romawiałem o tym z facetem robiącym takie okna. Tylko pełne zaciśnięcie skrzydła okna daje pewność działania (o ile w życiu można być czegoś pewnym :wink: ). A wtedy, nie ma wentylacji.

mikrowentylacje uzyskasz tez przez wyjecie uszczelki :)
mozesz jej sobie wyjac tyle ile chcesz. "wydajnosc" takiej "szpary" bedzie podobna do nawiewnikow. a w momentach zwiekszonej emisji pary i tak musisz intensywnie wietrzyc.

tom soyer
05-11-2003, 07:49
odpowiadając Bilbo: ja np. nie mogę mieć rekuperatora, ponieważ nie chcę wentylacji mechanicznej; a nie chcę jej - bo nie chcę czyścić co pół roku przewodów wentylacyjnych - wiem, wiem... nikt nie czyści. Ale się powinno. Tak przynajmniej mówią normy euro. A skoro tak - to znaczy, że one się brudzą (te kanały). No i dlatego ich nie chcę.
Nie ma to, jak widać, nic wspólnego z rzekomymi oszczędnościami.
No i jeszcze: nie po to wyprowadzam się na wieś, żeby nie otwierać okien.
Joasia.
joasiu nie masz racji tylko co do jednego: w centralnej wentylacji mechanicznej mozna zastosowac filtry, ktore pierze sie w pralce. odpada wtedy czyszczenie kanalow.

jprzedworski
05-11-2003, 08:09
mikrowentylacje uzyskasz tez przez wyjecie uszczelki.
Ale brutal! :lol: :lol: :lol: To po to się różni spece od okien głowią, żeby coś eleganckiego wymyślić (a przy okazji dodatkowo skasować klienta)? :wink:

05-11-2003, 08:17
:D Norma wentylacyjna wymaga wymiany:
- 20m3 powietrza na jedną osobę [niepalącą],
- 30 m3 na palącą,
- 50m3 na kuchnię,
- 120 na łazienkę.
Nawiewniki AERECo mają wydajność od 5 do 50 m3[zależy jak klapka jest otwarta - jak jest sucho to są zamknięte, jak wilgotno to są otwarte]. Nawiewniki VENTAIR mają wydajność od 20 do 50 m3.
Mikrouchylnienie ma wydajność od 10 do ok. 70 m3.
Rozszczelnienie okien uszczelkami płaskimi od 3 do 5m3 [i][czyli jest to dużo mniej niż wymaganie wentylacji - i może być uznane jedynie za niewielkie przewietrzanie]
Reklamowane ostatnio przewietrzacze REGEL-air od 3 do 5 m3.
Nawiewniki AERECO nie mogą być stosowane w kuchni - z uwagi na wymagania tlenu do spalania gazu.
I nawiewniki AERECO i VENTAIR spełniają swoje zadanie poprawy komfortu cieplnego. Wpuszczają powietrze z zewnątrz i przez wentylację grawitacyjną powietrze wilgotne uchodzi do atmosfery.
Co znaczy wilgoć w mieszkaniu to wiedzą o tym ci co ją mają a na dodatek pleśnie i zawilgocone ściany.
VENTAIR regulowane są mechanicznie - ale jest to proste w obsłudze.
AERECo regulują się samoczynnie i prawdą jest, że jak w mieszkaniu jest sucho to wymiany powietrza nie ma - są po prostu zamknięte.

05-11-2003, 08:20
:D Jako uzupełnienie - są okucia, które przy mikrouchyleniu spełniają zadanie antywłamaniowości.

ARETE
05-11-2003, 08:22
Zbig, to czemu się nie bierzesz za zarabianie, tylko kupujesz las, by oszczędzać na ogrzewaniu ???

Fakt - to zarabianie przez oszczędzanie :D
Mam na myśli to, że idealna byłaby taka sytuacja: fundujesz sobie tani w eksploatacji system, przy którym nie musisz oszczędzać na otwieraniu okien (i nie musisz stosować rekuperacji).
Ale to faktycznie trochę nie na temat...



Poza tym:
- rekuperator będzie sobie u nas szumiał w pom. gosp. przy garażu
- w wentylacji stosuje się filtry
- większość tych opowieści o otwieraniu okien kończy się właśnie syfem zamiast świeżego powietrza w domu, oknami szczelnie zamkniętymi przez większość mroźnych dni i przez całe mroźne noce

- nie wszyscy mają odpowiednie pomieszczenia do tego celu
- czy filtry w 100% eliminują zanieczyszczanie rur?
- to już każdy musi sam rozstrzygnąć - ja wiem że będę otwierał okna, bo robię to teraz i lubie ten powiew świerzego, chłodnego powietrza - szczególnie rano (w nocy przeważnie wystarczy rozszczelnienie okien)

zbig

ARETE
05-11-2003, 08:33
... powiew świerzego, chłodnego powietrza

Sorry: naoglądałem się widocznie za dużo plakatów pana Waldemara :D
powinno być: świeżego !

jprzedworski
05-11-2003, 08:35
:D Jako uzupełnienie - są okucia, które przy mikrouchyleniu spełniają zadanie antywłamaniowości.
Możliwe. Ja rozmawiałem z producentem okien (profile Rehau, okucia Roto) i ponoć w tym systemie tego nie ma. Nie znam wszystkich. Od tego specem jest pchelek, ale coś ostatnio się chyba nie odzywa.

tom soyer
05-11-2003, 10:03
mikrowentylacje uzyskasz tez przez wyjecie uszczelki.
Ale brutal! :lol: :lol: :lol: To po to się różni spece od okien głowią, żeby coś eleganckiego wymyślić (a przy okazji dodatkowo skasować klienta)? :wink:
o wiele to tansze niz nawiewnik

bilbo
05-11-2003, 10:22
No właśnie tom.
O tym pisałem wyżej.
Kupuje się super szczelne okno, a potem robi w nim 'dziurę' w postaci nawiewnika, albo też robi dziurę (nawiewnik) w ścianie. Równie dobrze i skutecznie jest wyjąć uszczelkę. Albo kupić nieszczelne okna :-). Tylko gdzie ??? Wiem, wiem, trochę przesadzam nawiewniki dają pewnie lepszy komfort cieplny niż okna ze szczelinami na palec, ale uważam iż takie nawiewniki to jednak półśrodek w dziedzinie wietrzenia domu. Rozumiem to jeszcze w sytuacji remontowania starego domu/mieszkania, gdzie trudniej i drożej jest założyć pełną wentylację mechaniczną, ale budując nowy dom chyba warto o tym pomysleć zamiast kupować 'dziury' do okien.

pozdrawiam
Robert

tom soyer
05-11-2003, 10:31
przy projektowaniu ogrzewania domu nalezy uwzglednic wszelkie straty ciepla, nie tylko przez przegrody, okna itd ale rowniez straty na wentylacje. to jak ja rozwiazesz zalezy juz od ciebie. jesli nie chcesz robic dziur w scianach i oknach zastosuj wentylacje mechaniczna naw-wyw, jesli chcesz dodatkowo wykorzystac cieplo z usuwanego zuzytego powietrza zastosuj rekuperacje. dla kogos kto ma rolety wystarczy rozszczelnic okna i wykorzystac wentylacje grawitacyjna.
sposobow jest wiele ale straty ciepla na wentylacje trzeba uwzglednic. w domu nieocieplonym w porownaniu do strat calkowitych sa one paradoksalnie procentowo mniejsze niz w domu ocieplonym (dobrze izolowanym). jesli ktos stosuje super materialy i olbrzymie ilosci welny w ocieleniu dachu i scian nie powinien sie dziwic koniecznosci stosowania rekuperatora.

05-11-2003, 16:13
Ja nie mam i nie chcę mieć wentylacji mechanicznej, bo po to mieszkam na wsi, aby móc otworzyć okno i wpuścić nieco swieżego powietrza pachnącego sosnami. Ale jakiś stały (i najlepiej automatycznie regulowany) dopływ powietrza musi być! Więc co - klapka z wajchą?

(lukabuka)

bilbo
05-11-2003, 19:36
Stały i zdecydowanie automatyczny napływ (i wypływ) powietrza i to do wszystkich pomieszczeń gwarantuje Ci właśnie mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna. Jeżeli dodasz do niej wymiennik ciepła (rekuperator) otrzymasz dodatkowo komfort cieplny (od którego braku w przypadku nawiewników zaczął się ten wątek) w postaci nadmuchu świeżego (może być, że i pachnącego sosnami - czemu nie?) powietrza, które jest wstępnie podgrzane i ma kilkanaście a nie np. -20st.C.
To, że rekuperator pozwala jednocześnie zaoszczędzić co nieco na ogrzewaniu, to już inna bajka i nie dotyczy tej dyskusji.

I jeszcze jedno - dlaczego uważacie, że zainstalowanie wentylacji mech. pozbawi Was możliwości otwierania okien, kiedy będziecie mieć na to ochotę???
Przecież to ustrojstwo ma wyłącznik! Możecie na jakiś czas całkiem wyłączyć centralke i pootwierać wszystkie okna. Latem można tego np. wcale nie używać tylko wietrzyć tradycyjnie. Chyba, że ktoś ma wentylacje poprowadzoną z GWC - wtedy nawiewane powietrze potrafi mieć w upalny (30st) dzień np. 20st, więc taki chłodek chyba jest miły i warto z niego korzystać. Ale przymusu nie ma żadnego. Nawet gdy wentylacja działa, okna nadal dają się otwierać.

Jednak brak konieczności otwierania czy rozszczelniania okien z pewnością można docenić podczas mroźnych dni i nocy, kiedy nadmuchiwane świeże powietrze jest ciepłe i miłe.

pozdrawiam
Robert

06-11-2003, 15:36
bilbo, nawet najdoskonalsza wentylacja mechaniczna ze wszystkimi swoimi zaletami jest daleko w tyle za swieżym powietrzem z okna!

(lukabuka)

bilbo
06-11-2003, 16:25
Możliwe, że tak jest. Będę dopiero miał się okazję przekonać. Ale jak napisałem, instalacja wentylacji nie wyklucza wpuszczenia sobie świeżutkiego powietrze oknem. Umożliwia jednak sprawne wietrzenie również wtedy, gdy wietrzenie poprzez otwarcie okna jest niekomfortowe, ze względu na mroźne nawiewy.

tom soyer
07-11-2003, 07:42
bilbo, nawet najdoskonalsza wentylacja mechaniczna ze wszystkimi swoimi zaletami jest daleko w tyle za swieżym powietrzem z okna!

(lukabuka)
idea stosowania naw-wyw wentylacji mechanicznej polega na wykorzystaniu ciepla ze zuzytego powietrza i przekazaniu go powietrzu swiezemu. jakie okna to potrafia?
raczej nie stosuje sie jej w innych sytuacjach (tzn bez rekuperacji) chyba ze sie nie ma innego pomyslu na skuteczna wentylacje albo wymagaja tego warunki (gaz, piece na paliwo stale, brak kominow itd)

pchelek
07-11-2003, 07:59
:D He, he - jestem, jestem i pilnie obserwuję Wasze spostrzeżenia - są bardzo trafne.
Ja mam stare okna drewniane [10 lat mają] i są nieszczelne ale płacę za ogrzewanie "od metra" i nie mam podzielników ciepła na grzejnikach. mam świeże powietrze cały czas.
Natomiast jak ktoś ma szczelne nowe okna to jest to problem - najlepsze są nawiewniki - nie trzeba otwierać okien, czy uchylać na mikrouchyleniu.
Czasami wystarczające jest wycięcie części uszczelek i wstawienie uszczelek płaskich. Ale czasami to nie wystarcza i nie wystarczają nawiewniki. Zdarza się, że wieje z wentylacji grawitacyjnej - odwrócony ciąg. Co mieszkanie to przypadek jest inny.
pchelek[/list][/list]

bilbo
07-11-2003, 11:33
Tom,
anonimowemu chodziło o to, że powietrze przez okno jest bardziej świeże niż świeże powietrze z wentylacji. Rozumiesz, ma wyższą klasę świeżości :wink: Coś w tym może być, chociaż użytkownicy rekuperatorów raczej nie narzekają. Może nie wiedzą jakie powietrze mają za oknem? No bo przecież każdy z nich ma okna zabite na amen :-)

pozdrawiam
Robert

07-11-2003, 11:36
tom soyer, mnie nie chodzi o niekwestionowane zalety wentylacji naw-wyw w postaci oszczędności energii, tylko o komfort mieszkania!

(lukabuka)

magmi
07-11-2003, 11:58
...anonimowemu chodziło o to, że powietrze przez okno jest bardziej świeże niż świeże powietrze z wentylacji. Rozumiesz, ma wyższą klasę świeżości Coś w tym może być, chociaż użytkownicy rekuperatorów raczej nie narzekają...


Pewnie się tu nieco narażę miłośnikom wentylacji mechanicznej z odzyskiem, ale... Powietrze z okna czy z nawiewnika jest po prostu świeże. A powyższy post nasuwa mi nieodparcie skojarzenie literackie na temat "drugiej świeżości":



...drogi panie, nie ma zielonych jesiotrów, ktoś musiał pana oszukać. Druga świeżość nie istnieje. Świeżość jest tylko jedna, pierwsza i tym samym ostatnia...


Cytat może być nie całkiem dokładny, bo z pamięci. Miłośników literatury, którzy rozpoznają żródło (nie jest to trudna zagadka :D) proszę o uśmiech...

tom soyer
07-11-2003, 13:46
tom soyer, mnie nie chodzi o niekwestionowane zalety wentylacji naw-wyw w postaci oszczędności energii, tylko o komfort mieszkania!
(lukabuka)
komfort mieszkania? :)
tzn "ze glosno" czy "ze smierdzi"? ;)
ale chyby sie domyslam o co ci chodzi ...

sk
05-01-2004, 22:40
Wasza polemika jest dowodem wielu zalet i wad po obu stronach.
Niestety wentylacja grawitacyjna nie ma mocnego wsparcia
naukowo-inzynierskiego. Brak jest skutecznych metod i srodkow
do rozwiazywania pojawiajacych sie trudnosci.
Co do strat energii i ew. kosztow to ocena systemow zalezy od optyki.
Energia elektryczna do napedzania wentylatorow jest drozsza
zarowno dla odbiorcy jak i dla srodowiska (straty konwersji i przesylu)
Jest bardziej zawodna. Instalacja mechaniczna wymaga wiekszych
srodkow na utrzymanie w ruchu i stwarza wieksze ryzyko dla zdrowia
niz rozwiazanie grawitacyjne (z niekomfortowym wietrzeniem).
Dla tych co buduja w ciezkich technologiach niech bedzie radoscia,
ze bardzo efektywna metoda chlodzenia latem jest intensywne WIETZRENIE nocne i wykorzystanie "akumulacji chlodu" przez
konstrukcje. Efekt ten jest nieosiagalny przez wentylacje mechaniczna.
A jest o co walczyc, bo np w Krakowie w 2003 r tylko jednej nocy
temperatura NIE SPADLA ponizej 20 st. C.
Ponadto to co dla jednych jest dyskomfortem i tragedia,
dla innych efektem zycia rytmem przyrody.
Przeciez nie zawsze wiatr jest nam wrogiem!

06-01-2004, 15:43
magmi-cytat jest moim zdaniem prawie dokładny :lol:

Co do wentylacji mechanicznej, to przecież powietrze wtłaczane w sposób wymuszony do pomieszczeń pochodzi właśnie z zewnątrz, a więc jest to to samo powietrze, które mamy uchylając okno! w przypadku uchylania okna chodzi chyba bardziej o aspekt psychologiczny, takie juz ludzkie przyzwyczajenie, że jak widzimy zamkniete okna to jest nam duszno!

Widziałam nie raz gości wietrzących sobie pokoje hotelowe nad morzem srodziemnym przy właczonej klimatyzacji i ponad 40-stopniowym upale na zewnątrz...

jprzedworski
06-01-2004, 16:32
I jeszcze jedno - dlaczego uważacie, że zainstalowanie wentylacji mech. pozbawi Was możliwości otwierania okien, kiedy będziecie mieć na to ochotę???
Przecież to ustrojstwo ma wyłącznik! Możecie na jakiś czas całkiem wyłączyć centralke i pootwierać wszystkie okna. Latem można tego np. wcale nie używać tylko wietrzyć tradycyjnie. pozdrawiam
Robert
No, nie zawsze. Przy wentylacji mechanicznej rezygnujemy z grawitacyjnej. Jeśli wyłączysz wentylator, co wyciągnie wilgoć i aromaty z łazienki i WC? Chyba że pootwierasz wszystkie okna.

bilbo
10-01-2004, 23:37
A czemu nie uchylić okien i w łazience, gdy ma się taką ochotę na naturalne wietrzenie?