PDA

Zobacz pełną wersję : Pomysł na wykonanie zapomnianej szczeliny w skosach.



genowefa2008
21-01-2009, 18:55
Mam poddasze ocieplone wełną 15 (+10 cm na stelażach jeszcze nie położone).Właśnie miało być zaczęte kładzenie owych 10 cm waty i przykręcanie płyt gdy pojawił się problem.Otóż dach jest na pełnym deskowaniu z papą bez folii parprzepuszczalnej pomiędzy deskowaniem a wełną.Od 1,5 tygodnia działa ogrzewanie CO i zauważyłam,że wata na zewnętrznej warstwie jest lekko mokra(od spodu jest sucho)(dodam,że tynki natryskowe knaufa nie do końca wyschły).Dodatkowo o zgrozo !! zauważyłam,że na skosach nie pozostawiono szczeliny wentylacyjnej pomiędzy deskowaniem a wełną.Szef ekipy powiedział,że to niepotrzebne ze względu na to,że nad owym poddaszem użytkowym jest jeszcze mały stryszek.Co innego gdyby miał kłaść wełne na całość poszycia dachu,wtedy zrobiłby tę szczelinę :o Po małej kłótni ekipa została zwolniona.Mąż stwierdził,że sam to dokończy.I tu mam pytanie,czy jest jakiś sposób aby wykonać tę szczelinę nie rozbierając tego wszystkiego ?? Do skosów mam dostęp od góry,od stryszku.Nie wiem może jakieś listewki powkładać bądź rurki ??

Trociu
21-01-2009, 19:07
Jakiej grubości masz krokwie? Nie sądzę, aby miały 15cm, więc jest szansa, ze jakaś szczelina jest do uzyskania.
Jednak chyba, żeby mieć pewność, ze jest ciągłość przewiewu wszystko bym ściągną. Wełna już jest poprzycinana, więc powinno sprawnie pójść. Sciągacie jeden pas, nabijacie odpowiednie dystanse i zakładacie wełnę.
Gorzej jeżeli krokwie macie 15cm....

Trociu
21-01-2009, 19:08
Od 1,5 tygodnia działa ogrzewanie CO i zauważyłam,że wata na zewnętrznej warstwie jest lekko mokra(od spodu jest sucho)(dodam,że tynki natryskowe knaufa nie do końca wyschły).Co rozumiesz przez zewnętrzną warstwę? To jest od strony pomieszczeń czy od strony dachu?

genowefa2008
21-01-2009, 22:02
Zewnętrzna warstwa to ta od strony dachu.Od strony pomieszczeń jest sucho.Wkładając palec w wate stwierdziłam,że mokre jest tak nie więcej niż 0,5 cm od góry czyli od strony dachu,dalej jest sucho i czuć ciepełko w wacie.
Krokwie mam o grubości 18 cm,wkładając rękę między deskowanie a wełnę zauważyłam,że jest tam szczelina ale nie ma tam żadnych dystansówek (ani listewek ani rozpiętego sznurka czy drutu).Wełna jest z rolki i nie wiem ale chyba nie powinna się rozprężyć do 18 cm ??Myślę czy to wszystko ściagać czy nie,czy jednak powkładać tam jakieś rurki jako dystansówki.A może jakiś inny pomysł ??Wprawy w kładzeniu waty nie mamy,robiąc to tylko popołudniami troche nam zejdzie.Już terminy nam się strasznie poprzeciągały.Niedługo będziemy musieli szukać kartonowego M4 na czas wykończenia.
No i pozostaje pytanie czy kłaść płyty czy czekać ??

Kris2222
21-01-2009, 22:23
jak to teraz olejesz to sie to zemści na tobie
zdejmij i zrób od nowa

genowefa2008
21-01-2009, 23:13
Ale jak mam dostęp od stryszku do tych skosów to może jednak da się coś wykombinować.I nadal ciekawi mnie czy 15 cm wełna może się rozprężyć do 18 cm ??Bo jeżeli tak to w grę wchodzi tylko rozbiórka i dystanse na sznurku bądź siatce.A widziane przezemnie w innych tematach propozycje dystansówek zrobionych z ponabijanych listew czy pasków styropianu nic nie dają (skoro wełna mogłaby sie tak rozprężyć to dojdzie i szczelnie owe dystansówki otuli).

Trociu
22-01-2009, 06:52
15cm raczej Ci się nie rozpręzy do 18cm, bo by była sprzedawana jako 18cm ;)
Najgorsze w kładzeniu wełny jest jej docinanie na miarę. A to już macie zrobione. Wkładanie to już pryszcz. Tak więc jak dla mnie - ściągnąć, zrobić dystans i założyć od nowa.

zbigmor
22-01-2009, 07:20
Z twojego opisu wynika, że lepiej lub gorzej zrobioną, ale jednak masz szczelinę. Ja bym nic nie robił. Wełna 15 po jakimś czasie pewnie się uleży między krokwiami 18 i nie powinno być żadnego problemu.

grzechk
22-01-2009, 07:33
kombinujesz na siłę, żeby nic nie zrobić, ale żeby było dobrze. Jeżeli w tej chwili masz już wełnę wilgotną, to pomyśl co będzie za rok, 2, 15.

zbigmor
22-01-2009, 08:16
kombinujesz na siłę, żeby nic nie zrobić, ale żeby było dobrze. Jeżeli w tej chwili masz już wełnę wilgotną, to pomyśl co będzie za rok, 2, 15.

Najpierw trzeba się zastanowić dlaczego ona jest wilgotna. Z opisu nie wynika, że z powodu braku szczeliny. To może sprawdzić tylko fachowiec na miejscu. Powodów może być kilka.

bst
22-01-2009, 08:46
Jak welne 15 odpowiednio scisniesz to zrobi sie z niej z 16, jak jeszcze kladac druga warstwe dopychali to welna mogla pojsc wyzej.
Szczeline mozna zrobic, wsuwajac ze strychu albo listwy albo paski styropianu.

zbigmor
22-01-2009, 08:53
Jak welne 15 odpowiednio scisniesz to zrobi sie z niej z 16, jak jeszcze kladac druga warstwe dopychali to welna mogla pojsc wyzej.
Szczeline mozna zrobic, wsuwajac ze strychu albo listwy albo paski styropianu.

A możesz to zaznaczone opisać dokładniej?

docent56
22-01-2009, 10:17
PRZYCZYNĄ ZAWILGOCENIA WEŁNY JEST BRAK FOLII PAROIZOLACYJNEJ ORAZ OGRZEWANIE PODDASZA.

zbigmor
22-01-2009, 10:20
PRZYCZYNĄ ZAWILGOCENIA WEŁNY JEST BRAK FOLII PAROIZOLACYJNEJ ORAZ OGRZEWANIE PODDASZA.

Powiem więcej. Gdy miałem położoną wełnę u siebie, ale jeszcze bez folii i bez ogrzewania to też mi kapała woda gdy dłużej tam przebywałem. Ciepłe powietrze (wilgotne) z łatwością przemieszcza się przez wełnę i skrapla na pierwszej zimnej przeszkodzie i spada na wełnę.

Zukow
22-01-2009, 12:00
PRZYCZYNĄ ZAWILGOCENIA WEŁNY JEST BRAK FOLII PAROIZOLACYJNEJ ORAZ OGRZEWANIE PODDASZA.

Powiem więcej. Gdy miałem położoną wełnę u siebie, ale jeszcze bez folii i bez ogrzewania to też mi kapała woda gdy dłużej tam przebywałem. Ciepłe powietrze (wilgotne) z łatwością przemieszcza się przez wełnę i skrapla na pierwszej zimnej przeszkodzie i spada na wełnę.

ale jeśli była by wentylacja to wilgoć miała by gdzie uciec, a skoro jest i nie zmniejsza się to wentylacja jest niewystarczająca

zbigmor
22-01-2009, 12:13
PRZYCZYNĄ ZAWILGOCENIA WEŁNY JEST BRAK FOLII PAROIZOLACYJNEJ ORAZ OGRZEWANIE PODDASZA.

Powiem więcej. Gdy miałem położoną wełnę u siebie, ale jeszcze bez folii i bez ogrzewania to też mi kapała woda gdy dłużej tam przebywałem. Ciepłe powietrze (wilgotne) z łatwością przemieszcza się przez wełnę i skrapla na pierwszej zimnej przeszkodzie i spada na wełnę.

ale jeśli była by wentylacja to wilgoć miała by gdzie uciec, a skoro jest i nie zmniejsza się to wentylacja jest niewystarczająca

I tak i nie. U mnie wentylacja była. Kwestia ilości wody i warunków pogodowych. W warunkach normalnych wentylację mam wystarczającą bo od czasu przykrycia zapomniałem o wilgoci w wełnie.

genowefa2008
22-01-2009, 13:28
W listopadzie kładli nam tynki natryskowe knaufa,które z racji pogody nie wyschły jeszcze (myśle,że teraz jak jest ogrzewanie to jeszcze tydzień i będą suche).Na początku grudnia zaczęli nam kłaść wełne.Połozyli tylko między krokwie i zrobili sobie przerwę (musieli coś dokończyć na innej budowie) potem były świeta,sylwester....tu dodam,że dogrzewali sobie piecykiem gazowym który pewnie wysychania ścian nie przyśpieszał.Ekipa pojawiła się znowu tydzień temu,zaczęli kęcić profile.W grudniu stan wełny pod względem wilgoci był bdb,pomimo tego,że na gipsach knaufa ciągle były krople rosy.W czasie tych duzych przymrozków te krople zamieniły się w lód i było tego jakby więcej.Ale wełna nada byłal sucha.Problem pojawił się wraz z włączeniem ogrzewania CO.Było i jest wietrzone ale to chyba była zbyt duża ilość wilgoci do tego wełna nie była położona do końca i oczywiście paroizolacji też nie było i nie ma.W skosach niby szczelina wentylacyjna jest,samoistna (różnica 18gr krokwi-15 cm wełny)Jednak na pewno wymaga ona sprawdzenia bo na narożnikach skosu ze stryszkiem wełna była połozona aż do deskowania co uniemożliwiało prawidłową wentylację.Myślę,że powkładamy między deskowanie a wełnę w skosach listewki,to chyba będzie lepsze rozwiązanie od nabijania styropianu (choć najlepsze są dystanse na sznurku bądź siatce) bo listewki swoim ciężarem (oczywiście nie może być on za duży,żeby nie ściskał wełny) będą trzymały wełnę poniżej deskowania.
Mam pytanie,czy kłaść kolejną warstwę wełny (nie będzie dociskała do pierwszej warstwy tej od dachu bo jest dużo miejsca 15-16 cm a wełna 10 cm) i na to paroizolację (czy bez ??) i płyty GK ?? Czy poczekać z tym aż wełna wyschnie??

zbigmor
22-01-2009, 13:33
Mam pytanie,czy kłaść kolejną warstwę wełny (nie będzie dociskała do pierwszej warstwy tej od dachu bo jest dużo miejsca 15-16 cm a wełna 10 cm) i na to paroizolację (czy bez ??) i płyty GK ?? Czy poczekać z tym aż wełna wyschnie??[/quote]

Tak, czy owak wełna wyschnie. Najaszybciej jeśli nic nie zrobisz i mocno będziesz ogrzewała to pomieszczenie. Wg mnie śmiało możesz również dokończyć izolację przynajmniej do stanu założenia folii paroizolacyjnej (lepiej kłaść, a koniecznie w pomieszczeniach wilgotnych).
Dlaczego chcesz szczelinę między warstwami wełny?

genowefa2008
22-01-2009, 14:02
Szczelina między warstwami wełny nie jest zamierzona.Po prostu fachowcy przykręcając profile wymierzyli wysokość pomieszczeń 2,5 m a że ogólnie było wysoko to powstała dość duża szczelina,w którą spokojnie weszłoby 15 cm wełny (zastanawiam się czy tak nie zrobić czy nie dać tych 15 cm,chociaż na skosach,bo na górze,na stryszku zawsze można będzie dołożyć)
A fachowcy chcieli kłaść paroizolację i płyty KG bez zapełniania tej przestrzeni wełną !! Byłoby na dachu tylko 15 cm wełny +duża przestrzeń pomiędzy płytami KG a wełną.Powiedzieli,że ONI TAK KŁADĄ! I jest dobrze !
Ciekawe jak długo jest dobrze :lol:

A więc decyzja: kłaść drugą warstwe wełny,na to paroizolacja i potem płyty KG.

Trociu
22-01-2009, 14:26
na pewno 15cm wełny to za mało. Konieczna jest druga warstwa w poprzek. To że oni tak zawsze kładą nie oznacza, że tak jest dobrze. Druga warstwa oprócz docieplenia zapewnia zmniejszenie możliwych przerw w warstwie ocieplenia.
Jak jej nie dasz, to masz duże szanse, kolejnej zimy założyć wątek podobny do tego:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=3025526#3025526

Trociu
22-01-2009, 14:27
W listopadzie kładli nam tynki natryskowe knaufa,które z racji pogody nie wyschły jeszcze (myśle,że teraz jak jest ogrzewanie to jeszcze tydzień i będą suche).Na początku grudnia zaczęli nam kłaść wełne.Połozyli tylko między krokwie i zrobili sobie przerwę (musieli coś dokończyć na innej budowie) potem były świeta,sylwester....tu dodam,że dogrzewali sobie piecykiem gazowym który pewnie wysychania ścian nie przyśpieszał.Ekipa pojawiła się znowu tydzień temu,zaczęli kęcić profile.W grudniu stan wełny pod względem wilgoci był bdb,pomimo tego,że na gipsach knaufa ciągle były krople rosy.W czasie tych duzych przymrozków te krople zamieniły się w lód i było tego jakby więcej.Ale wełna nada byłal sucha.Problem pojawił się wraz z włączeniem ogrzewania COA tak przy okazji - nie boisz się o te tynki?? Nie do końca związane i wyschnięte wystawione na działanie mrozów? Hmmmm - nie zaczną odpadać za jakąś chwilę?

genowefa2008
22-01-2009, 14:42
na pewno 15cm wełny to za mało. Konieczna jest druga warstwa w poprzek. To że oni tak zawsze kładą nie oznacza, że tak jest dobrze. Druga warstwa oprócz docieplenia zapewnia zmniejszenie możliwych przerw w warstwie ocieplenia.
Jak jej nie dasz, to masz duże szanse, kolejnej zimy założyć wątek podobny do tego:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=3025526#3025526
Oprócz nie zrobienia przez fachowców dystansówek pomiędzy wełną a deskowaniem powodem zrezygnowania z ich usług była też ta nieszczęsna zaledwie 15 cm warstwa wełny.
Ech no trzeba się napilnować tych fachowców oj trzeba,bo każda ich fuszerka to moje nerwy i w razie jej niezauważenia-niepotrzebne koszty. :(


A tak przy okazji - nie boisz się o te tynki?? Nie do końca związane i wyschnięte wystawione na działanie mrozów? Hmmmm - nie zaczną odpadać za jakąś chwilę?
Kładzone były na początku listopada a więc trochę czasu przed mrozami.Mam nadzieję,że nie musze się obawiać.

genowefa2008
02-02-2009, 14:01
Żeby nie pozostawić tematu nie zakończonego (tak dla tych wszystkich,którzy będą mieli podobny problem i będą szukali porady tutaj) Melduje,że wraz z wyschnięciem ścian wyschła wełna :P
Folia i płyty KG zostały już położone.Czas działać dalej.
Bardzo dziękuje wszystkim za porady :P

FlashBack
03-02-2009, 17:16
Żeby nie pozostawić tematu nie zakończonego (tak dla tych wszystkich,którzy będą mieli podobny problem i będą szukali porady tutaj) Melduje,że wraz z wyschnięciem ścian wyschła wełna :P
Folia i płyty KG zostały już położone.Czas działać dalej.
Bardzo dziękuje wszystkim za porady :P

od poczatku bylo wiadome, ze jak tylko wyschna tynki welna wyschnie. para ktora przechodzila przez welne skraplala sie przy deskowaniu bo tam zimno, nawet przy szczelinie tak by bylo, szczelina nie osusza welny w mig.