PDA

Zobacz pełną wersję : Wtopione w szybę opiłki



Szwagier
22-01-2009, 13:50
Witam
Szukam pomocy bo żona mnie zamorduję.
Przycinałem dziś kształtowniki stalowe i snop iskier poleciał mi na szybę drzwiach balkonowych. Oczywiście opiłki wtopiły się pięknie w szybę (całe szczęście tylko w jednej najmniejszej kwaterze).
Czy ktoś zna na to jakiś sposób po za ostatecznością czyli wymiana szyby???

Dzięki

zbigmor
22-01-2009, 13:53
Witam
Szukam pomocy bo żona mnie zamorduję.
Przycinałem dziś kształtowniki stalowe i snop iskier poleciał mi na szybę drzwiach balkonowych. Oczywiście opiłki wtopiły się pięknie w szybę (całe szczęście tylko w jednej najmniejszej kwaterze).
Czy ktoś zna na to jakiś sposób po za ostatecznością czyli wymiana szyby???

Dzięki

Niestety nie ma na to sposobu. Jeśli wrzery są tylko wizualne to można spróbować polerowania, ale szanse marne.

Szwagier
22-01-2009, 13:56
Już nie żyję:)

zbigmor
22-01-2009, 14:02
Już nie żyję:)

Oczywiście chodziło mi o wżery. Nie wiem skąd mi się to wzięło.
Sprawdź koszt takiego panelu przed egzekucją.

pawlok
22-01-2009, 14:08
Witam
Szukam pomocy bo żona mnie zamorduję.
Przycinałem dziś kształtowniki stalowe i snop iskier poleciał mi na szybę drzwiach balkonowych. Oczywiście opiłki wtopiły się pięknie w szybę (całe szczęście tylko w jednej najmniejszej kwaterze).
Czy ktoś zna na to jakiś sposób po za ostatecznością czyli wymiana szyby???

Dzięki

Nie da się.
Kiedyś jak byłem młody i głupi tak sobie nowe okulary zalatwiłem, nie chciało mi sie na jedno ciecie gumówką zakładac okularow ochronnych :-(
Nauczka na cale życie...
Pawlok

Leszko
22-01-2009, 16:31
Nie ma sposobu, też przez to przeszedłem, żona zauważyła po czasie :o a ja powiedziałem że nie wiem od czego to się stało :D (nikt nie wie od czego tylko ja wiem :D ) może kiedyś powiem, a może nie, bo zaraz na mnie nakrzyczy. :wink:

kolorado
22-01-2009, 16:56
Nie ma sposobu, też przez to przeszedłem, żona zauważyła po czasie :o a ja powiedziałem że nie wiem od czego to się stało :D (nikt nie wie od czego tylko ja wiem :D ) może kiedyś powiem, a może nie, bo zaraz na mnie nakrzyczy. :wink:
No teraz to wie cały internet... :lol:

Leszko
22-01-2009, 19:16
Nie ma sposobu, też przez to przeszedłem, żona zauważyła po czasie :o a ja powiedziałem że nie wiem od czego to się stało :D (nikt nie wie od czego tylko ja wiem :D ) może kiedyś powiem, a może nie, bo zaraz na mnie nakrzyczy. :wink:
No teraz to wie cały internet... :lol:

Was nie mam na myśli, chodzi mi o moich domowników

Cpt_Q
22-01-2009, 19:25
Można zawsze wytłumaczyć, że to latową porą... te komary...rozpędzone...żądełkami :o

EZS
22-01-2009, 20:08
też to mam. Mąż załatwił szybę w kominku przycinając teownik. Wtopiło się pięknie. Polerował na umór... Nie zamordowałam go tylko dlatego, że miałam skreconą noge i nie mogłąm przyjechać na budowe a przezornie powiedział mi przez telefon. Ale do dziś jak patrzę na kominek, to mam mordercze instynkty. trzeba będzie kiedyś tą szybę wymienić...

kolorado
22-01-2009, 20:56
Nie ma sposobu, też przez to przeszedłem, żona zauważyła po czasie :o a ja powiedziałem że nie wiem od czego to się stało :D (nikt nie wie od czego tylko ja wiem :D ) może kiedyś powiem, a może nie, bo zaraz na mnie nakrzyczy. :wink:
No teraz to wie cały internet... :lol:

Was nie mam na myśli, chodzi mi o moich domowników
No jeśli Ci domownicy nie mają dostępu do internetu lub nie umieją korzystać, to fakt - nie masz się czego bać.
Ale jak kiedyś się nauczą, to... ;) :) :)

Leszko
22-01-2009, 21:18
Nie ma sposobu, też przez to przeszedłem, żona zauważyła po czasie :o a ja powiedziałem że nie wiem od czego to się stało :D (nikt nie wie od czego tylko ja wiem :D ) może kiedyś powiem, a może nie, bo zaraz na mnie nakrzyczy. :wink:
No teraz to wie cały internet... :lol:

Was nie mam na myśli, chodzi mi o moich domowników
No jeśli Ci domownicy nie mają dostępu do internetu lub nie umieją korzystać, to fakt - nie masz się czego bać.
Ale jak kiedyś się nauczą, to... ;) :) :)

Mają pełny dostęp i umieją korzystać, żeby miało Ich interesować nasze forum to musiałbym ich "wołami zaciągnąć" :wink:

RudolfS
22-01-2009, 23:24
Witam
Szukam pomocy bo żona mnie zamorduję.
Przycinałem dziś kształtowniki stalowe i snop iskier poleciał mi na szybę drzwiach balkonowych. Oczywiście opiłki wtopiły się pięknie w szybę (całe szczęście tylko w jednej najmniejszej kwaterze).
Czy ktoś zna na to jakiś sposób po za ostatecznością czyli wymiana szyby???

Dzięki

to moze nowe drzwi?? :wink:

retrofood
23-01-2009, 06:10
wstaw w to miejsce płytę pilśniową... albo kawałek deski... ( :D )

bst
23-01-2009, 09:00
Czasami, jezeli wtopienia nie sa bardzo glebokie da sie wytrawic kwasem solnym lub solny + azotowy. Na pionowej szybie bedzie trudno to zrobic ale da sie (dobrą gąbką nasączona kwasami). Koniecznie trzeba miec jakies pojecie jak sie z kwasami nalezy obchodzic aby nie zrobic sobie krzywdy i nie narobic wiecej strat.
Pozostanie oczywiscie slad, ale nie tak wyrazny jak przed trawieniem, Niektore sie nie usuna bo to nie opilki tylko drobini scierniwa.
A pozostawione opilki beda niestety rdzewiec.

alpejczyk
23-01-2009, 10:23
Mozna kupić paste polerska do szyb samochodowych i polerować polerka do lakierów .Nie wiem jaki bedzie efekt po opiłkach,ale po rysach ślad nie został.

zbigmor
23-01-2009, 10:29
Mozna kupić paste polerska do szyb samochodowych i polerować polerka do lakierów .Nie wiem jaki bedzie efekt po opiłkach,ale po rysach ślad nie został.

Ale jak opiłki się wtopiły w szybę to już nie są rysy. Tego się nie wypoleruje. Teoretycznie może i tak, ale pocieni to szybę i zniekształci przepływ światła.

Szwagier
23-01-2009, 10:32
Żona jednak okazała resztki człowieczeństwa.
Spróbuję z tą pastą, ale jak się ni uda to już mówiłem z dostawcą i nie ma problemu z dorobieniem. Cenią sobie 120PLN za metr (niestety mam szprosy to będzie dopłata ekstra).

krzysztofj
23-01-2009, 10:38
Te opiłki to tak dla ozdoby, tylko trochę nierówno się przykleiły. Ale to nic. Dosypiemy nowych.