PDA

Zobacz pełną wersję : ZAKŁADANIE OGRODU, jak założyć ogród - wątek zbiorczy



Strony : [1] 2 3

Asia
16-06-2002, 00:43
Szukałam w wielu miejscach i niewiele znalazłam - bardzo chciałaBYM WIEDZIEĆ CO NALEŻY ZROBIĆ, ABY Z ROZJEŻDŻONEGO PLACU BUDOWY ZROBIĆ OGRÓD?.Na razie mam stan "zero" i wokół rozplaszczony przez koparkę humus (teren na mojej działce jest gliniasty, na którym już zaczyna porastać różnorakie zielsko. Czy powinnam nawieźć przed zimą jakiejś dobrej ziemi, jeśli tak to skąd ją wziąć?Czy może należy to wszystko np.nawieźć obornikiem i przeorać przed zimą? Pomóżcie, na wiosnę chciałabym zacząć zagospodarowywać działkę i nie chcę żeby moja praca poszła na marne z powodu złego podłoża.
Z góry dziękuję za wszystkie rady.Asia.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Asia dnia 2002-06-16 01:43 ]</font>

hawkmoon
17-06-2002, 16:34
Pozbieraj na początku wszystkie śmieci, gruz, odpadki i wywieź precz. Potem wynajmmij traktor z glebogryzarką jeśli zmieści ci się na działce, albo samą glebogryzarkę samobieżną jeśli masz ciasno. Spulchni ziemię, wyjdzie reszta śmieci, potem ubij wałem albo deskami u stóp, wysiej trawę, zagrab i koś, koś, koś, aż wytrzebisz większość nieodpornych na koszenie chwastów. Kiedy będziesz miała już trawnik, to bardzo łatwo przyjdzie ci zasadzić krzewy, drzewa, iglaki albo po wycięciu kawałka darni nawet warzywnik lub zielnik.

yemiołka
25-07-2002, 07:35
potem ubij wałem albo deskami u stóp, wysiej trawę
kolejność nie powinna być odwrotna?? [najpierw wysiać, a potem ubijać?]

a tak poza tym - co zrobić z 2-metrowymi chwaściorami? potraktować je jakąś chemią paskudną? bo pokochanie nie wchodzi w grę...
pielenie też byłoby zabójcze..

franekF
25-07-2002, 08:20
Jak masz stan zero, to moim skromnym zdaniem za wcześnie na myślenie o ogrodzie :sad:. Przeznacz kawałek gruntu na "plac budowy", gdzie wszystko bedzie składowane, możesz usunąć warstwe humusu na bok, a reszte przed zimą zaoraj głęboko (lub potraktuj glebogryzarką i zostaw do wiosny.
A kiedy kończysz stan surowy zamknięty?

engi
25-07-2002, 08:24
Chwasty najlepiej na kompost - tym bardziej,że dorodne.
Z tego robi się super - humus.
Ja robię tak:
Warstwa chwastów, warstwa ziemi,.... (tak kilka rzy), nakońcu pryzmę obsypuję ziemią.
Okrywam dookoła czarną folią.
Wiosną na tej pryżmie sadzę cukinie i dynie.
Mają dobrą odżywkę dopóki chwasty nie zgniją. Rosną bardzo dorodne.(pryzma wystarcza na ok 2 lata po tym czasie trzeba zrobić nową)

yemiołka
25-07-2002, 08:34
On 2002-07-25 09:20, franekF wrote:
A kiedy kończysz stan surowy zamknięty?

jeśli wszystkie Siły Wszechświata na to pozwolą - pod koniec sierpnia :smile:
więc moim zdaniem wcale nie jest za wczeście - zwłaszcza, że wszystko co związane z budową i tak toczy się przed chałupką.
Engi - część można na kompost, ale gdybym chciała wszystko - musiałabym się zwolnić z pracy i pielić 10h/dobę do końca roku i dzień dłużej :grin:, więc to z grubsza odpada!

franekF
25-07-2002, 09:34
No to nie ma rady, musisz zaorać lub przejechać glebogryzarką, jak pisał hawkmoon, a śmiecie i zielsko najlepiej wybrać ręcznie.

engi
25-07-2002, 13:37
Umknęło mi ile masztych hektarów!!!
Jeśli dużo - to trawa najmniej kłopotliwa.
Unikaj jednak chemii, no i kompost to naprawdę dobra rzecz!!!
Sprawdzone!!!:lol:

iga99
25-07-2002, 21:58
Owszem zielsko nadaje się na kompost, ale bez nasion. Chwasty najlepiej wybrać ręcznie, bo i tak wcześniej czy później wcześniej wylezie.
Był kiedyś taki wątek nawet... Budujemy dom, wykańczamy, zapraszamy gości na parapetówę i panika... Wokół zachwaszczony ogród. Przyroda rządzi się swoimi prawami... Nie da się stworzyć ogrodu za niewielkie pieniądze w miesiąc.

ewa
26-07-2002, 08:15
Życzę powodzenia w pieleniu chwastów. Ja po jednym metrze zrezygnowałam (mam jakieś draństwo ukorzeniające się jak chrzan). Wczoraj właśnie kupiłam krajowy odpowiednik Roundapa i zamierzam nim potraktować całe pole. Za jakiś miesiąc wystarczy zebrać martwe rośliny. Potem wjedzie spychacz, żeby zdjąć humus z całej działki, uformować tarasy i rozwieźć humus tam gdzie ma być docelowo (nie chcę robić tarasów na humusie i potem go zasypać). Mam nadzieję, że w ten sposób uniknę przekopywania ziemi. A jak w międzyczasie coś wyrośnie to znowu wyniszczę i tak aż nie wyrośnie trawa. Te środki działają tylko na rośliny, które mają liście więc po kilku dniach można już siać trawę.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ewa dnia 2002-07-26 09:17 ]</font>

iga99
03-08-2002, 07:18
Zastosowanie herbicydu raz, czy dwa (zgodnie z instrukcją na opakowaniu) naprawdę nie zniszczy nam ogrodu. Ja kiedyś też miałam obiekcje, ale gdy pielenie przerosło moje siły... Cóż... Potem tylko przekopałam miejsca pod rabaty i inne rośliny, wybrałam korzenie chwastów, ponawoziłam i kwiaty pięknie wyrosły. Widziałam też ciekawy pomysł na ogród skalny. Na przekopaną i przygotowaną ziemię kładzie się czarną, prforowaną folię, potem w miejscach gdzie mają być posadzone rośliny robimy nacięcia. Sadzimy roślinki puste miejsca pomiędzy nimi wypełniamy żwirem. Chwaściska nie mają szans:smile: Podobno do tej metody nadają się wszystkie rośliny, które mają jeden pęd główny, czyli np. iglaki.

babis
05-08-2002, 14:44
ja zaorałem i wysiałem trawę
stan 0 chce osiagnąć na jesieni
ta trawa ma zapobiec zachwaszczeniu działki, oczywiście będę ją musiał co jakiś czas kosić

misza
27-12-2002, 17:38
Uwielbiam zieleń, ale niestety mało się na niej znam :sad: także z racji dotychczasowego mieszkania - ciemna kamienica z oknami od północy nie sprzyjała za bradzo roślinkom.
Jak tylko skończy się zima, zaczynamy prace wykończeniowe w domu, obecny stan to stan surowy przykryty dachem. Ponieważ cięźki sprzęt juz raczej nie powinien ujeżdżać po działce, można pomysleć o zieleniach różnych.
Podłoże jest piaszczysto-gliniaste, działka ma 1300m2. Ekipa doradza przywiezienie torfu do wysypania pod drzewka.
Kiedy trawa, drzewka? I jakie odmiany polecacie? Najchętniej te szybko rosnące, i mało kłopotliwe w utrzymaniu. Czym obsadzić płoty?
Czy warto wsadzać kilkuletnie drzewka? Część rodziny b. chciałaby miec od razu po zamieszkaniu efekt 'zasiedzenia':wink:, czyli podrośnięte drzewka.
Z góry dziękuję za rady.

10-01-2003, 21:37
Ja jednak polecam profesjonalny projekt, taki do samodzielnego wykonania.Warto o tyle że nakreśli Ci to charakter ogrodu,zobaczysz też swój ogród jako spójną całość, kompatybilną z domem.Bo ogród to przecież nie tylko rośliny, a i te łatwiej sadzić gdy się wie jaki dadzą efekt za kilka lat.Jeśli chcesz,napisz - jestem architektem krajobrazu, chętnie zrobię taki projekt za niewysoką cenę. Jestem dostępna w Warszawie i okolicach, lub na odległość gdy podasz mi plany działki i co na niej jest .Marta ( [email protected] )

Snowdwarf
14-01-2003, 06:14
szkoda że piszesz o drzewkach - iglakach - kup se tyje i bedziesz miała spokój

ja tam wole kilka drzew owocowych, krzewy : mam 2 czereśnie, jabłoń, śliwę, orzech włoski, krzewy malin, porzeczki, agrest, w zeszłym roku posadziłem truskawki :smile: i poziomnki - oczywiście mam kącik rekreacyjny z trawką i grillem - oraz dwoma iglakami :wink:
ale owoce bardzo dobra rzecz...
jak mam ochote to idę do ogrodu , zrywam myję i jem...
oczywiście jest robota przy tym ( przycinanie, bielenie i grabienie liści - ale na świeżym powietrzu, trawę i tak trzeba skosić...)
na pewno będę wsadzał jeszcze wiśnie sokowe - niska odmiana "szklanki" - są pycha - robię soki owocowe i "wiśniówkę"
i wszystkim też polecam

snow

Agacka
14-01-2003, 07:49
Misza musisz się zastanowić nad tym co ogólnie oczekujesz od swojego ogrodu: czy chcesz tam wypoczywać , czy przewidujesz grilowanie, a może masz małe szkodniki-dzieci i dopiero wtedy pomysleć nad obsadzeniem jakoś sensownie poszczególnych partii działki.
Napisz cos więcej to się pomysli - pozdrawiam Aga

magmi
19-03-2003, 08:29
Mamy dość dużą działkę (prawie 1200m2), na której w przyszłym roku chcemy zacząć budowę. Budowa potrwa ze 2 lata, a ja nie moge się już doczekać żeby coś zacząć sadzić, siać itd.
Na razie mamy tam gąszcz zielska. Mój ojciec radzi jak najszybciej (jeszcze przed zaczęciem budowy) zwałować humus z całej działki na tył i niech sobie leży na kupie (przepraszam za wyrażenie :razz:), po dwóch latach jest w środku piękna czarna ziemia, bo chwasty rosną tylko na powierzchni takiej "góry" - wystarczy je potraktować jakimś herbicydem i można rozplantować. Tata pewnie wie co mówi dwa domy już budował i dwa ogrody zakładał.
Ale tak sobie myslę, że rozplantowanie zwałowanej ziemi na takiej dużej powierzchni to kupa roboty... :sad: Może da się inaczej? Jak poradziliście sobie z przejściem od "dżungli" do ogrodu cywilizowanego (no, chociaż zalążka ogrodu...)? I kiedy? Zostawiliście to na "po wybudowaniu", czy w trakcie?

jesion
19-03-2003, 11:43
ja zostawilem na po wybudowaniu, i to byl blad. walka z zielskiem zastanym jednak troche musi potrwac. teraz postapilbym inaczej - podczas trwania budowy (u mnie to byl jeden rok) w wybrany sposob (chemia lub metody tradycyjne) zaczal i zakonczyl definitywnie eskterminacje. :smile:
Jesli chodzi o sposob zaproponowany Ci, wydaje mi sie on przesada. Choc zaznaczam ze rowniez jestem poczatkujace. :smile: Jesli i tak chcesz uzyc chemii i masz na duzo czasu to mozesz ja sukcesywnie stosowac zgodnie z przeznaczeniem i sposobem dzialania.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: jesion dnia 2003-03-19 12:46 ]</font>

Agacka
19-03-2003, 12:19
A ja radzę posłuchać ojca - ma rację!
Potem się wiecej narobisz przy pozbywaniu się chwastów!A tak ziemię odżywisz! Taką kupę można obsiać dodatkowo nawozem zielonym i będzie jeszcze lepiej!

magmi
19-03-2003, 12:28
Acha, no właśnie Agacka, jeszcze mi radzą (rodzice) obsiać to wszystko... a niech to licho, zapomniałam czym... chyba łubinem?
I potem przeorać, podobno super nawóz... Może faktycznie tak zrobimy.

Smok
19-03-2003, 18:06
Zielony nawóz tak, zakładanie ogrodu przed budową raczej nie. Posadzone drzewka rozjadą Ci samochodami, poduszą cegłami itd. Mam działkę 2000 m2 i czasem brakowało miejsca.

Olinka
19-03-2003, 19:27
też radzę posłuchać Taty.
i bardzo zazdroszę, bo my niestety nie możemy ot, tak sobie zdjąć humusu, bo mamy na działce jakieś krzaczory i inne badziewie np. leszczynę oraz wierzby, kiedyś ścięte, a teraz na nowo urosłe (z pieńkami w trawie)

magmi
20-03-2003, 12:44
A propos przyduszania drzewek, to tu zahaczamy o inny problem: rozną na naszej działce dwa ładne drzewka, które bardzo chciałabym ocalić przed rozjechaniem: brzózka i dąb (tak, tak prawdziwy dąb :smile: - ma już ze 4 metry wysokości, byłaby szkoda, prawda?). Rosną sobie one obok siebie przy granicy działki, ale nie z tyłu, w docelowym ogrodzie, tylko na wysokości planowanego domu, mniej więcej w połowie. Jak je zabezpieczyć?

agnes
20-03-2003, 12:52
Jakże bliski mi temat.Akurat sie tym zajmujemy,Przed budową nie radziłabym to fakt,my powycinalismy tylko drzewa i jako tako uprzatnęliśmy.Od grudnia już mieszkam i wiem że gdybym zaczęła zakładać ogród przed budową uległby on dewastacji.Jutro bedziemy wyrywać korzenie i w ogóle równać teren za domem ,a mam dośc duży bo z 1400 m2.Mamy mnóstwo roboty bo na końcu działki rosły przeogromne chaszcze i nie wiem jak poradzą sobie z tymi korzeniami.Teren też nie jest równy trzeba go wyrównac i nawieść ziemi.

25-03-2003, 10:22
Ogrod tylko po budowie i ukształtowaniu terenu!!! Koniecznie trzeba zebrac humus, bo po co potem placic za "kupowanš" ziemie. Zielony nawoz np. łubin to dobry pomysl, ale najlepiej siac go juz po ponownym rozplanotwaniu ziemi na dzialce. Trzeba też pamietac, o przeoraniu takiego nawozu, nie można dopuœcic do zawiazania sie nasion.

Jeœli macie juz jakieœ roœliny na dzialce i chcecie je ocalic, to koniecznie trzeba je zabezpieczyc. Zalecam calkowity brak zaufania do tzw. fachowcow. Dla nich roœliny nie maja żadnej wartoœci (podobnie zreszta jak reszta rzeczy należšcych do inwestora). Jeœli wiec nie chcecie ogladać jak po waszych drzewkach przejeżdża koparka, albo grucha z cementem musicie wykazać prawdziwa czujnoœć. Najlepszy sposob, to, oczywiscie oprócz maksymalnego "osłoniecia" roœlin, nieustanne kontrolowanie. Powodzenia

Jola

Marbo
25-03-2003, 19:28
Rada taty jest bezsprzecznie słuszna. Na pewno trzeba zebrać humus spod tej sporej częsci działki na której będzie budowa, transport i choćby tymczasowe składowanie materiału.
Myslę, że rozumię twoje wątpliwości. Gdy słyszałam podobne z ust mojej mamy - to był prawie wyrok. Ja leczę swoje "ogodowego abu" rozsadnikiem gdzieś w najdalszym kącie działki i dzielnymi sadzonkami drzew, które niestety już kilka razy wędrowały z miejsca wysadzenia (któremu budowanie nie miało zagrażać) do pojemników w kącie działki.

apeska
28-05-2003, 14:15
Kochani Forumowicze,
potrzebuję pomocy. Mam do zagospodarowania 1000 metrów ogrodu, na którym w tej chwili rosną jakieś tragiczne "krzaczory", chaszcze, osty i inne dziwne rzeczy. W ogóle nie wiem, jak się do tego zabrać! Na dodatek to wszystko rośnie sobie na glinie.
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Od czego zacząć?
Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Żaba
28-05-2003, 16:59
Witaj,
nie przejmuj się. Proponuję abyś na początek pooglądała propozycje różnych ogrodów (w magazynach, internecie).
Na pewno znajdziesz rozwiazania które będą Ci odpowiadały.
Co do gliny, to ja również mam samą glinę w ogrodzie. Znalazłam na nią sposób:
1. dosypywałam piasku i mieszałam go z "ziemią" (gliną)
2. obsypuję rośliny korą
3. nawożę azofoską.

Zabiegi te wykonuję w róznym czasie, w zależności co mam pod ręką i nie mogę narzekać, że mi coś nie rośnie.

powodzenia

Ryszard1
28-05-2003, 21:54
A moze pomyslec o czyms orginalnym, dzikim i nieuporzdkowanym - moze zalozyc uroczysko, albo lake.
Ja mialem zapuszczony mocno trawnik, niezarowny i zarosnietym perzem. Wypadaloby go przekopac, potraktowac chemia, nawiesc ziemi, wyrownac i posiac ladnie trawke. Ale ja zdecydowalem sie na lake. Mialem troszke ziemi z wykopow pod fundament, wiec uzylem ja do wyrownania terenu, podsialem troszke trawy i podsypalem nawozu. Juz mi wychodzi swieza trawa pomieszana z dzika pozostaloscia. Taka laka nie wymaga za duzo pielegnacji, wystarczy ja skosic ze 2 razy w roku, nie trzeba jej podlewac, i do tego bedzie orginalna i ciekawsza od sasiednich "poukladanych" trawnikow,

Teska
29-05-2003, 06:59
Ryszard1

ciekawa propozycja:smile:

Ciechanka
29-05-2003, 08:43
My postanowiliśmy inaczej. Całość wstrętnych chwastów mój mąż potraktował round up'em (taki chwastobójca - nie wiem czy dobrze napisałam nazwę). Wzdłuż siatki posadziliśsmy tuje żywopłotowe w każdy dołek sypiąc torf. Całość ogrodziliśmy 20 cm płotkiem i wysypaliśmy korą. Na reszcie działki: usypaliśmy 2 skarpy i na nich posadzimy różne iglaki. Chcę posadzić również brzóski oraz klon (by choć jedno drzewo z prawdziwego zdarzenia rosło na działce). Natomiast resztę: kupiliśsmy dwie wywrotki torfu i przekopiemy to z ziemnią która jest (trochę gliny i dość zbita ziemia), wygarbimy kamienie i inne paskustwa no i na tym posiejemy trawkę. Natomiast z tego co wiem na glinie pięknie rosną różnego rodzaju wierzby (wybór ogromny i szczepionych i zwykłych). Marzy mi się jeszcze klomb z kwiatkami i ziołami tuż przy ziemnym tarasie. I tak krok po kroku (niestety z dużym nakładem pracy) tworzymy swój ogród. Ale satysfakcja gwarantowana. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

agnes
29-05-2003, 09:31
Jestem w trakcie zagospodarowywania ogrodu ,nie powiem jest to b. ciężka praca ,praktycznie całość mam już zagospodarowaną ,trawka wschodzi i chwasty również -także o bezczynnosci nie ma mowy. Podłoże miałam dobre ale musielismy dowozic ziemi aby je wyrównac ,ziemia była widocznie zachwaszczona i wraz z trawka pojawiaja się ogromne ilości chwastów.Potraktowałam je sterane -i tak nieiwele to dało,bo jedne zginęły a wschodzą następne.Ale zacznę od poczatku,najpierw wykarczowaliśmy drzewa /dużo-bo był tam stary poniemiecki sad/ potem koparka wykopała chaszcze,następnie glebogryzarka ,jakaś insza maszyna ,równanie grabiami ,usuwanie kamieni,grud,szkieł itp.rzeczy.Powierzchnia do zagospo.to 1400 m2.Po tych zabiegach wsadzanie żywopłotu min. z tui, daglezji,sciroketów ,świerków , sosen .No i posianie trawki .Posadziłam równiez wiele ozdobnych krzewów i pnączy ale to juz dalsza spiewka ,trzeba mieć wszystko załatwione z podłożem aby zacząć wsadzać krzewy ,drzewa czy pnącza.Na początku miałam sporo entuzjazmu ale teraz wkurzaja mnie chwasty na tym trawnkiu,dopóki trawka nie będzie w miare wysoka nie mogę jej kosić ,środki działaja doraźnie i psuje mi to cały ogród.Juz raz zakładałam trawnik i pieliłam chwasty-teraz to duza powierzchnia choć i tak coś przepielę od czasu do czasu ale jak trawka się ukorzeni i nastapi pierwsze skoszenie -będzie lepiej :smile:także głowa do góry w uprawie ogrodu sa chwile wzlotów i upadków-a to coś nie urośnie a to szkodniki albo niespodziewanie zaskoczy nas jakaś roslina pąkami kwiatowymi- i to jest własnie to,życze powodzenia-bo jest to mozolna i ciężka praca - za to efekty niesamowite.:smile:

26-10-2003, 11:57
No własnie zastanawiam się jak to zrobic: najpierw wybrukowac dojazd do domu i garażu a potem zająć się działką i zielenią na niej, czy odwrotnie?

Agacka
26-10-2003, 15:05
najpierw dojazd! to wymaga nizlego skopania terenu wokół! potem szkoda będzie nasadzonych piękności :lol:

Ryszard1
27-10-2003, 18:07
na dojazd mozna uzyc azurowych plyt, przez ktore przerasta trawa, ulozonych oszczednie, tylko na drodze kol,

bilbo
27-10-2003, 21:17
Chyba nic nie stoi na przeszkodzie by zająć się wszystkim jednocześnie :lol:

agnikkrol
05-12-2003, 11:12
Naprzeszkodzie stoi KASA :evil: niestety. U mnie od ulicy do domu jest 35m , więc za samą kostkę apłacę 10 tys. :evil: W zwiazku z tym w pierwszej kolejności zajmę się ogrodem, trawa jest tańsza :lol:

UKF
16-08-2005, 13:44
Mamy projekt ogrodu, ale prawdopodobnie nie będziemy mogli posadzić wszystkich roślin od razu. Tak sobie wymyśliłam - nie wiem, czy słusznie - że najpierw posadzimy wszystkie drzewa, potem krzewy, potem sukcesywnie te mniejsze roślinki....
No właśnie, czy to dobry sposób?

Czy w czasowo pustych miejscach można posiać jakieś nasionka jednorocznych kwiatków? Jeśli tak, to jakich?

Maria

anick
16-08-2005, 14:16
ja też chętnie poznam odpowiedzi na te pytania:)

jatoja
16-08-2005, 14:46
Dokładnie taka jest kolejność sadzenia - duże drzewa najpierw bo czasem trzeba wjechać cięższym sprzętem lub samochodem.
Potem krzewy. Potem krzewinki i byliny i tu dopełniamy wolne przestrzenie - zdaża się że ilość roslin z projektu jest nieco inna niż ilość miejsc więc trzeba korygowac w czasie realizacji. i na koniec trawnik kiedy już wiemy że nie bedziemy mieli nadwyżek ziemi która "wychodzi" z dołków po sadzeniu.
A jednoroczne to możemy w każdym momencie...:)

UKF
17-08-2005, 07:35
i na koniec trawnik kiedy już wiemy że nie bedziemy mieli nadwyżek ziemi która "wychodzi" z dołków po sadzeniu.

Bardzo słusznie i logicznie, ale jak sadzenie roślinek będzie trwało kilka sezonów :( ? Cały czas bez trawnika :( ?

Chyba trzeba będzie wprowadzić jakieś "wyjście awaryjne": może policzę sobie ile mniej więcej ziemi "wyjdzie" mi z dołków i zostawię troszkę niższy poziom na całym obszarze nasadzeń i potem będę sobie rozsypywać tę ziemię wokół już posadzonych roślinek..... Chyba nie powinno to bardzo podnieść poziomu.....

Maria

71kkk
25-03-2006, 23:40
witam wszystkich, na jesieni pewnie bede mieszkac w swoim domu- jesli sie nic zlego po drodze nie stanie. czy ktos moze mi pomoc - jak zalozyc ogrod na mojej dzielce? czy mozecie polecic jakiegos architekta zieleni czy cos takiego??????? dzialka 800m, gleba piach ,piach i piach , na dzialce rosna sobie trzy swierki 5 m i 4 sosny. co z tym zrobic dalej? dom ma powierzchnie zab 220 m, podjazd 8 m. szykam ciejawych pomyslow? pomozcie, kkk :lol:

SebaFot
26-03-2006, 01:14
Rynek usług ogrodniczych jest zróżnicowany.
Jest taka zasada: im młodsza firma co idze za tym że posiada mniejsze doświadczenie jest tańsza. Firmy z dużym doświadczeniem są drogie ale mamy gwarancje, że praca zostanie dobrze wykonana i nie bedziemy mieli pozniej problemów z ogrodem.
800m. tonie dużo wiec podzwon po firmach i popytaj o ceny projektów.
Niekture firmy mowia ze maja projekty GRATIS. Niestety nic nie ma za darmo i taki projekt muszą ukryć w realizacjach. To doprowadza czesto do nieporozumien. Czesto tez nowo powstale firmy za wszelka cene chca pozyskac jakiegos klienta dlatego robia projekt gratis. Na tym nie ma co oszczedzac bo to wlasnie od projektu zalezy jak ogod bedzie wygladal a od odpowiedniego doboru roslin zalezy czy one wogole moga w danum miejscu rosnac czy nie...
Pozdrawiam

jolsta1
24-04-2006, 18:15
Kończę budowę domu, pozostaje urządzenie obejścia tj. podjazdy i ogród. Nie wiem od czego zacząć. Trzeba na pewno nawieść ziemi, wyrównać spadki itp. Od czego powinnam zacząć jeśli chce sama urządzić ogród (nie angażować specjlanej firmy). Czy np. ułożyć chodniczki i podjazdy (z czego to się robi?) a później myśleć o roślinach. Ale przecież trzeba nawieść ziemi i nie dobrze aby później ciężkie samochody jeździły po nowych "chodniczkach".
Proszę o radę jak się do tego zabrać bo się trochę zapętlam. :cry:

Mirek_Lewandowski
24-04-2006, 19:53
Od kartki czystego papieru i ołówka :D , tzn od projektu, oczywiście.

duende
24-04-2006, 21:38
Jestem dokladnie w tej samej sytuacji - dom "się remontuje" a ogród stary i zaniedbany - sam chwast po szyję i nic więcej. :roll:
Staram się rozrysować ewentualne pomysły ale marnie mi to idzie. Odkryłam też całe mnóstwo ślimaków oraz śladów nornic. Zapowiada się na wojnę :-/

zygmor
25-04-2006, 07:59
Wybierzcie jak najwięcej gruzu z ziemi, a przede wszystkim zaprawy wapiennej, możecie ją użyć w miejscu górek wzniesień, resztki zaprawy pod rośliny na glebę wapienną np. ciemierniki...

andk
25-04-2006, 08:57
Najpierw trzeba się dowiedzieć od siebie co się chce mieć :D - brzmi absurdalnie, ale zawsze sprawia to najwięcej trudności. Niestety ogród nie salon - rośliny nie meble. Potem trzeba to narysować - nie potrzeba do tego ani geodety ani artysty malarza. Na papierze można przewidzieć m.in. co się zmieści a co nie, ponadto baaardzo usprawnia to późniejszą robotę. Przy wykonaniu pierwszą, najważniejszą sprawą jest ukształtowanie terenu - usunięcie co jest do usunięcia i nawiezienie co trzeba. Najlepiej robić to przed zimą (chociaż nie zawsze tak się uda) a to dlatego, aby grunt "ułożył" się - zwłaszcza kiedy dużo ziemi nasypano. Pod komunikację trzeba zagęścić - ale pod rośliny najlepiej jak sam ulegnie. Na tym etapie trzeba dobrze przemyśleć i wykonać spadki - później zwykle nie da się już skorygować lub efekty ewentualnej korekty są z natury brzydkie.
Następnie komunikacja i mała architektura - bo jest to z reguły robota "brudna" dla ogrodu - łatwo niechcący zniszczyć coś wcześniej posadzonego.
Póżniej konsekwentnie wg rysunku roślina po roślinie. I radzę nie ulegać emocjom i nie wprowadzać na tym etapie rewolucji. Grozi to pstrokacizną i zupełnym brakiem zamierzonego efektu. W skrajnym przypadku prowadzi do sytuacji z reklamy - trzeba kupować samochód, który pasowałby do butów, które podobały się pani domu... :D :(
Na koniec jeden wyjątek: warto pomyśleć o wcześniejszym posadzeniu roślin wolnorosnących (drzewa!), na jakimkolwiek etapie prac o ile wiadomo, że w tym miejscu nie będzie zmiany gruntu i nie będzie przeszkadzać w pracy. Dla drzewa każdy miesiąc wegetacji wcześniej to dla nas szybciej uzyskany zakładany efekt.
Powodzenia!

zygmor
25-04-2006, 09:23
Jako uzupełnienie,
Na tym etapie można pomyśleć o podlewaniu automatycznym. ale ogólna koncepcja ogrodu musi być opracowana i w zasadzie niezmienna.

Prawda to proste, Pozwodzenia...

jolsta1
25-04-2006, 18:49
Zatem z tego co zrozumiałam kolejność taka:
projekt - co gdzie ma być (ewentualnie międzyczasie rośliny tzw długo rosnące)
nawiezienie ziemi i wyrównanie spadków
chodniczki itp
rośliny

A może ktoś mi polecić firmę, która to za mnie wkona kompleksowo i za przyzwoite pieniądze. Szczególnie jeśli chodzi o zaplanowanie ogrodu, to nawiezienie ziemi i chodniczki bo w sadzenie i dobór roślin chciałabym się sama pobawić.

Z czego teraz robi się chodniczki, podjazdy itp.?

andk
26-04-2006, 08:35
Jest ich zatrzęsienie, użyj wyszukiwarki albo otwórz byle jaki numer "Muratora". Wszystko zależy od tego co dla ciebie znaczy "przyzwoite pieniądze". Np. dla mnie ceny za projekt i urządzenie ogrodu są wyjątkowo nieprzyzwoite - może dlatego że wiele rzeczy umiem i lubię robić samodzielnie... :-?

jolsta1
26-04-2006, 21:31
Takich firm jest dużo, to wiem - aż za dużo, ale sądziłąm, że ktoś kto maiał do czynienia z kompleksowym urządzaniem ogrodu coś mi poleci. Ja chętnie bym to wszystko zrobiła sama ale np. nawiezienie ziemi, gdzie, ile, ubicie pod chodniki itp., ułożenie i kupienie tych chodniczków chyba raczej trudno samemu zrobić. Rośliny zamierzam sadzić sama po przestudiowaniu kilku pism i książek oraz dzięki radom forumowiczów.

A co z tymi "chodniczkami". Może ktoś mi doradzi z czego się to teraz robi: kostka betonowa czy kamień a może coś zupełnie innego?

andk
27-04-2006, 10:19
Daj spokój modzie, jest i przemija. Chodnik to nie stara szafa, którą jak ci się znudzi wywalasz na śmietnik. Jeśli masz dostęp do literatury, linków do firm, katalogów itp. to wybieraj to co ci się podoba. Potem drąż temat - ale już konkretny. A jak nie wiesz co ci się podoba - to raczej trudno będzie ci pomóc... :(

hanka55
27-04-2006, 10:37
A co z tymi "chodniczkami". Może ktoś mi doradzi z czego się to teraz robi: kostka betonowa czy kamień a może coś zupełnie innego?
Jeśli nie jesteś jeszcze pewna, w który miejscu chcesz poprowadzić ścieżki - zostaw tam pusty teren lub posiej trawę. Potem z łatwością będziesz mogła zrobić nawierzchnię jaka Ci się spodoba - od żwirowej, po klinkierową czy drewniane, ryflowane palety.
andk ma rację, moda na rodzaj wykończenia ciągów pieszych, mija, zmienia się, a po co wydawać pieniądze na coś, co ma być prowizorką. Lepiej za te pieniądze kupić duże, kilkuletnie rośliny w donicach, zasadzić i już będzie " widać" ogródek.
A , że generalnie "ogród zaczyna być widać" po 10 latach od nasadzeń, może opcja priorytetu dla roslin, u Ciebie zwycięży.
Co do charakteru ogrodu, to polecałabym się tylko zastanowić jaki ma mieć charakter?
Klasycystyczny, formalny, czy stylowo nieuporządkowany, angielski?
I gdzie rozmieścisz w nim " funkcjonalne pomieszczenia" takie jak :
- kompostownik
- kącik do podaduszek i czytania
- kącik roboczy ( rozsady, oranżeria, etc.)
- może altana
- częśc sprzętowo- narzedziowa
A to wyznaczy Ci zarys planu głównego ogrodu :D

jolsta1
28-04-2006, 21:20
Mam już część narzędziową - blaszak po budowie, którego mój mąż nie chciał się pozbyć. Obsadzę go pnączem (może winogrona) i jakoś zniosę. Przed blaszakime rośnie chyba z 5 brzózek samosiejek i kilka "choinek" - przesadziliśmy z terenu, na którym stanął dom.

Czy przed wsadzeniem roślin powinnam spulchnić glebę i zasadzić rośliny takie jak łubin aby przygotować podłoże? Gdzie zwrócić się o nawiezienie odpowiedniej ziemi (sklepów ogrodniczych? żwirowni - ale tam jest żwir) - tak jak pisałam musimy podnieść teren. Odpada podniesienie terenu we własnym zakresie bo nie mamy takich możliwości

jolsta1
28-04-2006, 21:22
Jeszcze sprawa chodników, nie chodzi mi o modę ale o to z czego to się wykonuje aby był praktyczny i ładny. Podoba mi się kamień ale chodzenie w obcasach byłoby trochę niewygodne.
Myślę tu o części wjazdowo-wejściowej.

zygmor
29-04-2006, 10:19
jolsta,
Nie bój się skłonów górek czy wzniesień, one świadczą o ogrodzie i jego charakterze, broń Boże nie rób lotniska. Skłony to urozmaicenie krajobrazu możesz je połączyć z dużymi kamieniami, grupami niskich roślin, pamiętaj, każda górka czy skłon to dodatkowa powierzchnia ogródka, która go urozmaica i do obsadzenia. Pomyśl i o tym już teraz.

jolsta1
29-04-2006, 21:51
Ja nie boję się górek tylko błota i wody, teren jest dość podmokły, dom sporo podniesiony zatem przynajmniej przy domu należy podnieść grunt

BK
07-05-2006, 06:01
My zaczęliśmy od kilkakrotnego oprysku roundupem w zeszłym roku - wszystko wypalił. Uporządkowanie, sprzątanie, wyniesienie śmieci, desek, etc. W tym roku - 20 wywrotek ziemi po 13 ton - sporo, ale też musieliśmy podnieśc nieco teren.
W tym roku po zimie - ponowne odchwaszczanie - ręcznie - po nawiezieniu tej ziemi, która okazała się gliniasta i zachwaszczona perzem :evil: Nawieźliśmy azofoską i w części siejemy trawę a w części łubin - tam gdzie ziemia jest beznadziejna, wymieszna z piachem.
Od frontu z jednej strony skalniaczek a z drugiej jakieś krzewy - może tawuły, berberysy, może trzmielina i jałowce płożące - nie wiem. Wygląda dekoracyjnie a rośliny te nie mają specjalnych wymagań.

Wszystko robimy sami. Mieliśmy projekt ogrodu, ale uległ zmianie - np. od północnego zachodu w projekcie mieliśmy magnolię, a tam akurat wieje, więc pole magnoliowo-rododendronowe jest od południowego wschodu, gdzie zimą jest spokój, a generalnie to prawie cały dzień jest cień. I tak dalej.
Zresztą urządzanie ogrodu, wymyślanie co w nim ma być, to taka przyjemność, że nie chciałabym oddać tego jakiejś firmie czy innej osobie ...

duende
07-05-2006, 18:17
My zaczęliśmy od kilkakrotnego oprysku roundupem w zeszłym roku - wszystko wypalił. Uporządkowanie, sprzątanie, wyniesienie śmieci, desek, etc. W tym roku - 20 wywrotek ziemi po 13 ton - sporo, ale też musieliśmy podnieśc nieco teren.
W tym roku po zimie - ponowne odchwaszczanie - ręcznie - po nawiezieniu tej ziemi, która okazała się gliniasta i zachwaszczona perzem :evil: Nawieźliśmy azofoską i w części siejemy trawę a w części łubin - tam gdzie ziemia jest beznadziejna, wymieszna z piachem.
Od frontu z jednej strony skalniaczek a z drugiej jakieś krzewy - może tawuły, berberysy, może trzmielina i jałowce płożące - nie wiem. Wygląda dekoracyjnie a rośliny te nie mają specjalnych wymagań.

Wszystko robimy sami. Mieliśmy projekt ogrodu, ale uległ zmianie - np. od północnego zachodu w projekcie mieliśmy magnolię, a tam akurat wieje, więc pole magnoliowo-rododendronowe jest od południowego wschodu, gdzie zimą jest spokój, a generalnie to prawie cały dzień jest cień. I tak dalej.
Zresztą urządzanie ogrodu, wymyślanie co w nim ma być, to taka przyjemność, że nie chciałabym oddać tego jakiejś firmie czy innej osobie ...
Ja wlasnie dzisiaj robilam opryski roundupem a w czesci, gdzie pryskalam tydzien temu, juz chwasty byly pożółkłe :) Wybieralam dzis deski, wieksze suche chwasty i zrobilam wieelkie ognisko. Tez zamierzam nasz ogrod robic sama, choc pracy jest naprawde duzo i czasu mam niewiele - tylko jeden dzien w tygodniu. Ale frajda jest niesamowita, gdy sie widzi efekty wlasnej pracy! :P
Czy po roundupie zostaje sama ziemia czy jakies resztki roslin?

marcin_budowniczy
09-05-2006, 08:23
[quote=BK]
Czy po roundupie zostaje sama ziemia czy jakies resztki roslin?

On zniszczy chwasty, ale niestety trzeba je "pozbierać"

jarkotowa
09-05-2006, 20:34
Roundap zabija cholerstwa, ale np perz trzeba i tak wyrwać (choć suszki i wychodzą z ziemi bez problemu). Ja roundapowalam swoje chwasty w zeszlym roku w sierpniu (perz i 2m pokrzywy :evil: ) i w tym roku jest niezle. Pokrzywy niestety gdzie niegdzie się puszczają, ale to drobiazgi. Najgorsze bylo wyciąganie z ziemi ich korzeni, które byly tej samej dlugości. Choć zabronowanie bardzo mi ulatwilo pracę.

agnikkrol
23-05-2006, 11:52
A ja mam fatalną ziemie na działce, piach, glina.I co mam zrezygnować z marzeń o pięknym ogrodzie.Wiem ze drzewka lubia dobre gleby i wilgoć a ja mam piasek i susze, nawet jak nie pada 2 dni to mi trawa żólknie.I co mam nic nie sadzić?

benjamin
23-05-2006, 13:30
Zerknij na ten temat


http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=70261

zygmor
23-05-2006, 14:53
agnikkrol,
Nie przejmuj się, podczas sadzenia czegokolwiek dodawaj torfu, ja mam podobną glebę i tylko determinacją i wodą (czytaj, podlewaniem) można tu coś zmienić. Pamiętaj, że jedne rośliny lubią torf kwaśny inne odkwaszony. Kwaśny to iglaki i wrzosowate, czyli różaneczniki, azalie i rododendrony.
Odkwaszony praktycznie cała reszta.

hanka55
23-05-2006, 14:57
Wbrew pozorom to całkiem niezła mieszanka. Glina zatrzymuje wodę, piach sprzyja rozluźnieniu i dostarczeniu powietrza do korzeni.
Należy tylko wzbogacić ją kompostem lub humusem i dokładnie wymieszać. Trawnik może być zakładany nawet na ziemi o składzie 70% paichu- wymaga tylko wtedy częstszego podlewania.
Jeśli nie chcesz robić wgłebnych stanowisk na każdą sadzoną roślinę, zamów ziemię ogrodniczą, która zawiera niezbędne do życia roślin substancje, rozsyp ją i przekop na dwa sztychy. Optymalnie byłoby zamówić traktor, który przeorze dwukrotnie ziemię, rozbije grudy i dokładnie ją wybronuje. Będzie gotowe podłoże uniwersalne dla większości roślin.

zygmor
23-05-2006, 17:51
agnikkrol,
Jak uda ci się utrzymać trawnik w kolorze zielonym, to tak samo jak byś posadził tam rośliny, bo one porzebują też podlewania, choć trawnik więcej, bo podlewasz całą powierzchnię, a nie krzaczek. Pamiętaj krzaczek potrzebuje 1-2l dziennie wody, trawnik 35litrów na każdy m2.
Zaplanuj ogródek, załóż automatyczne podlewanie i powinno być po kłopocie.
A może warto jeszcze zadbać, aby ogród nie był tak nasłoneczniony, może posadzić coś co by go cieniowało, wysokie drzewa od południa i zachodu?

chopinetka
23-05-2006, 19:13
Witam

Dodam tylko skromnie, że w takim wypadku dobór roślin musi być przemyślany.

powodzenia :D

hanka55
23-05-2006, 21:16
Czy koniecznie przemyślany dobór roślin?
Nasz ogródek jest w miejscu starorzecza Raby, w odległości 30 metrów od obecnego koryta rzeki.
Warstwa " urodzajna" gliny z humusem, ma ok. 10 cm. Pod spodem jest czysta rózowo-zielona glina i iły gliniaste z kamieniem rzecznym. Rabaty z wszelkimi możliwymi roślinami, z róznych biotopów, są posadzone na falistych grządkach o wstępnie przygotowanym podłożu uniwersalnym. Czyli grunt rodzimy - glina, wybrane kamienie i głebokie przekopanie z kompostem liściowym i ziemią urodzajną na sztych. Najwięcej czau zajęło rozbicie skorup gliny, bo to miesza się tylko dobrze wtedy , gdy wyschnie na kamień i łatwo wtedy sztychówką ułożona na płask, rozbić glinę w pył.
Konkretne stanowiska są przygotowywane pod wymagania ph roślin.
W niektórych miejscach dolomit, w innych torf kwaśny.
Glina świetnie trzyma wodę i od strony południowej, gdzie temperatura podłoża w słoneczny dzień wynosi 35C, po wieczornym podlewaniu, następnego dnia ziemia jest wilgotna na 5 cm w głąb.
Więc sądzę, że dobór roślin bardziej zależy od tego ile czasu ogrodniczka chce poświęcić na przygotowanie podłoża :D

chopinetka
23-05-2006, 21:53
hanka55 napewno masz rację w ostanim zdaniu, ale przed chwilą pisałam o swoich cyprysikach, że kupując je nie wiedziałam o ich potrzebach. To było 3 lata temu. Dziś już wiem, że nie mogę kupować roślin, które maja duże wymagania wodne. Mimo starań 8 cyprysików "wysiadło" mi. No ale mam jeszcze 12 sztuk :D Niestety moja ziemia jest dość kiepska, jak sadzę zawsze czegoś dobrego dosypuję, inaczej nic by z tego nie było.

pozdrawiam

willdseahorse.
23-05-2006, 22:18
Czy koniecznie przemyślany dobór roślin?
Nasz ogródek jest w miejscu starorzecza Raby, w odległości 30 metrów od obecnego koryta rzeki.
..............


nie no jasne... wsadzajmy wszystko jak leci..... :lol: przeciez to nie istotne co do czego , rosliny do cienia na słońce, na sucha glebę do wody
wyrośnie!!!! :lol:
" nasza "hanka gwarantuje :lol:

aha!!! tylko trzeba mieszkać w starorzeczu Raby :lol:

zygmor
24-05-2006, 07:15
willdseahorse,
zostaw hanka55 w spokoju....
Natura człowieka jest przekorna, a ogroników jeszcze bardziej, bo pomimo, wiedzy, że coś ma takie a takie wymagania, to starają się posadzić to u siebie wiedząc iż mogą być kłopoty. Rośliny są teraz na tyle tanie, że takie próby nie są kosztowne i można sobie na to pozwolić. Ja też całe życie eksperymentuję z roślinami, niektóre chce się mieć, bo ładne inne bo rzadkie jeszcze inne, bo rarytasy i sąsiadowi szczęka opadnie jak zobaczy itp.

Pozdro

Tomek_J
24-05-2006, 07:32
A ja mam fatalną ziemie na działce, piach, glina.I co mam zrezygnować z marzeń o pięknym ogrodzie.Wiem ze drzewka lubia dobre gleby i wilgoć a ja mam piasek i susze, nawet jak nie pada 2 dni to mi trawa żólknie.I co mam nic nie sadzić?

Mam to samo - 10 cm marnego pseudohumusu, potem czysty piasek. W zesżłym roku na forum szukałem porad - dokładnie tak, jak Ty teraz.

Od jesieni zeszłego roku sukcesywnie nawożę końskim obornikiem, którego posiadam niezmierzone ilości ;), rośłiny podlewam. Skutek jest: plac jest coraz bardziej zielony, a drzewka i krzewy (te ozdobne i te użytkowe) zdecydowanie urosły. Jeśli masz gdzieś w pobliżu jakąś stajnię, pogadaj z właścicielem - on się chętnie pozbędzie obornika.

dusia2006
24-05-2006, 07:57
Zygmor

Pamiętaj krzaczek potrzebuje 1-2l dziennie wody, trawnik 35 litrów na każdy m2.
:wink: chyba zamiast trawnika miałabym staw

zygmor
24-05-2006, 08:54
Taka jest norma, to przeczytasz w książkach, ja nie podlewam trawnika, bo mi tyle wody szkoda, ważniejsze są dla mnie krzewy ozdobne...

Pozdro

hanka55
24-05-2006, 11:17
Natura człowieka jest przekorna, a ogroników jeszcze bardziej, bo pomimo, wiedzy, że coś ma takie a takie wymagania, to starają się posadzić to u siebie wiedząc iż mogą być kłopoty. Rośliny są teraz na tyle tanie, że takie próby nie są kosztowne i można sobie na to pozwolić. Ja też całe życie eksperymentuję z roślinami, niektóre chce się mieć, bo ładne inne bo rzadkie jeszcze inne, bo rarytasy i sąsiadowi szczęka opadnie jak zobaczy itp.

Pozdro

Oj, Zygmorku, jak Ty dobrze znasz naturę człowieka ! :D
Podpisuję się pod Twoimi słowami oba rękami i kopytkami także !!! :D
Bo satysfakcja z powodzenia w uprawie takiej "trudnej" rośliny, jest poprostu NIEBYWAŁA :lol: :lol: :lol:

dusia2006
24-05-2006, 11:30
Zygmor, czy ja coś kręce, matematyk ze mnie byle jaki :o , jak mam 40 m2 trawnika to mi wychodzi ok 60 wiader dziennie?

zygmor
24-05-2006, 11:33
dusia2006,
Taka jest norma i nic na to nie poradzę....

Pozdro

dusia2006
24-05-2006, 11:41
Ja się nie czepiam, jesteś fajny chłop

agnikkrol
24-05-2006, 11:47
Dziekuje za dobre rady, od razu biegne do szółki i kupuje drzewka.Tuje kuliste i stożkowe i świerki srebrne i azalie i magnolie.................I jak nic za 50 lat bedzie ogród.

willdseahorse.
24-05-2006, 14:21
Przykro mi ale "czepiac sie" hanki 55 będę :evil:
Dopóki robie to w cywilizowany sposob i nie jest to spowodowane moim widzimisie - i nie obrażam nikogo werbalnie - tylko wyrażam swoje zdanie - mam prawo - jako ze to forum publiczne - to robic.

hanka55 wiedze ogrodnicza- ma - owszem - i praktyczna i teoretyczna .

Natomiast - to co uwazam za niefajne- jak kazdy z nas - alfa i omega nie jest (choc sie stara wykreowac na takową :D ) .

Usilnie i desperacko stara sie odpisac na każdy post , jakiegkolwiek tematu by on nie dotyczył - jesli wie o czym pisze - od razu to widać - bo ma to sens - i chwała za to ze pomaga i dzieli sie swoją wiedzą ( nie przeczę ze byc może i duża) ,

Jesli nie wie "o co biega" (co jest normalne bo nawet najwiekszy ekspert nie wie wszystkiego) to albo pisze cokolwiek wrzucając egzaltowane opisy :lol: albo po prostu kopiuje informacje z internetu podajac je jakoby za wlasna wiedze - a to juz nieładnie :-? ( np. wątek o roslinach trujacych, wątek o torfie i jeszcze pare innych - jestem nawet w stanie podac adresy stron www. z ktorych to sciągneła - nic w tym zdrożnego - szkoda jednak ze nie podała zródła :lol: Pare razy jej ktos zwrocił na to uwagę - to bidula już podaje jak widzę linki :D )

Dodatkowo - i to byc moze juz tylko mój problem :lol: - potwornie mnie drażni jej notoryczne wtrynianie się do wszystkiego - a przede wszystkim jest to smieszne jak pytanie ewidentnie skierowane jest do kogos innego.
Ktos pisze "Mirek - help" a natychmiast odpisuje hanka - niby fajnie - bo pomaga - ale nie jest to sporadyczne tylko juz stalo sie reguła.
Rozumiem raz, dwa taka sytuacja ale nie 100 raz...
Może dajmy osobie do której skierowane jest pytanie - choć szansę na odpowiedz?
:D
Dlatego napisalem :desperackie proby odpisania na cokolwiek - niezależ nie czy ma sie w tym temacie cokolwiek do napisania....
Może innych to nie drażni - mnie strasznie :D Ok, moze powinienem sie udać na terapię :lol:

Jestem lekarzem (spec. internista) - bogu dzieki nie jestem taka Hanka bo na forum o zdrowiu doradzał bym chirurgom jak wyciac jelito grube :lol:
To wszystko :wink:
juz sie nie odzywam - natomiast nie bede taki miły i w momencie zerżniecia czegos z witryny internetowej pozwole sobie podać źródło "wiedzy" jesli "nasza" Hania przypadkiem "zapomni" tego zrobić :D

ps. prośba do Hanki55 bezpośrednio - błagam tylko już mi nie przysyłaj na priva tych dziwacznych listów pisanych wierszem. :lol: :lol: :lol:

JoShi
24-05-2006, 14:29
Przykro mi ale "czepiac sie" hanki 55 będę :evil:
Dopóki robie to w cywilizowany sposob i nie jest to spowodowane moim widzimisie - i nie obrażam nikogo werbalnie - tylko wyrażam swoje zdanie - mam prawo - jako ze to forum publiczne - to robic.
Moze i tak, ale moglbys to robic jakos kulturalniej co ? Mnie sie tez Twoje wystepy nie podobaja, bez wzgledu na to czy masz racie czy nie.

hanka55
24-05-2006, 14:59

chopinetka
24-05-2006, 15:23
Kochani!

Po co te kłótnie i tak to wszystko przepadnie jak łzy w deszczu...

Pozdrawiam po przyjacielsku :D

zygmor
25-05-2006, 11:40
willdseahorse,
Mnie też Twój sposób zwracania uwagi innym sie nie podoba, miarkuj się.
Każdy odpowiada jak umie i korzysta z tych materiałów z których korzysta.
Przecież w tym wszystkim chodzi o to, żeby dać odpowiedź na pytanie i to sensowną, taką, która drugiemu człowiekowi pomoże zrozumieć problem, lub go rozwiązać. Według mnie hasło cel uświęca środki jest jak najbardziej na miejscu.

EDZIA
25-05-2006, 11:57
willdseahorse,
Proponuję coś na wyciszenie, nie pierwszy raz złośliwie atakujesz Hankę więc wyhamuj radzę :evil: .

AWIk
28-09-2006, 10:55
Witam.
Skończyliśmy wszystkie prace na zewnątrz związane z domem.
Teraz pora na ogród. Na naszej działce kilkanaście lat temu było pole uprawne. Przez te kilka lat rosła trawa i wszelkiej maści zielska.
Od czego najlepiej zacząć.
Czy spryskać to wszystko Roundapem, zaorać i posiać jakiś poplon czy zostawić to do wiosny?
W jednej części chcemy urządzić sobie ogródek warzywny. Czy teraz wysypać tam jakiś obornik przekopać i zostawić tak do wiosny? Za wszelkie rady będziemy wdzięczni.

rafaloku
28-09-2006, 11:16
Witam, zdecydowanie polecam wykonanie części prac już teraz, przygotowanie stanowis pod uprawę roślin i nawiezienie gleby jesienią przynosi wiele korzyści, jeżeli chodzi o nawożenie to co, jak i dlaczego można poczytać tutaj:
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/nawozenie.html

jewrioszka
28-09-2006, 18:52
[quote="AWIk"]Witam.
W jednej części chcemy urządzić sobie ogródek warzywny. Czy teraz wysypać tam jakiś obornik przekopać i zostawić tak do wiosny? [quote]
Dokładnie tak zróbcie, a przez zime zastanówcie się co tak naprawde chcecie mieć w ogrodzie.
Od tego na co sie zdecydujecie będzie zależało jak przygotowac glebę, czy ja "dokwasić" czy wywapnować.
Czy dodac piachu czu torfu.
Czy stanowisko bedzie odpowiednie dla danego gatunku.
Itp. itd.

AWIk
29-09-2006, 06:04
To co piszesz brzmi strasznie skomplikowanie. Mamy glebę strasznie po budowie wymieszanš. Glina, iły, żwir jedna wielka kołomyja. Na jakiej podstawie dobrać nawóz?

Kiedy sadzić drzewka owocowe, róże? Teraz czy czekać do wiosny? Dziękuje serdecznie za zainteresowanie i za pomoc.

jewrioszka
29-09-2006, 07:31
Proponowalbym nawóz naturalny, a co sie tyczy balaganu warstwowego jaki masz po budowie to jest on chyba w najbliższym sąsiedztwie domu?
Reszta działki jest prawdopodbnie w miare jednolita.
Co do róż to ci nie pomogę, wiem tylko tyle że sadzi sie je jakies 5-10 cm głabiej niz były zasadzone)
Jeśli chodzi o drzewka owocwe, to najlepiej je sadzic jesienią jak stracą ulistnienie.
Po wykopaniu dołka o dwukrotnej szerokości bryły korzeniowej, wybrana ziemię wymieszac z podłożem uniwersalnym.(pozwoli to oslabionej roślinie czerpanie pokarmu z przygotowanego przez ciebie podloża)
Wsadzając roślinkę obróc ja kilka razy dookoła jej osi, potem jak lekko przysypiesz korzenie to lekko podciągnij drzewko do góry( czynnośći te wyeliminują to zawijanie sie korzeni do góry).
Potem normalnie przysyp, starając sie aby miejsce szczepienia nie było po ziemią.

I jeszcze jedno,nowe odmiany jabłoni i gruszy z reguły wymagają palikowania, wiśnie i czeresnie nie.
Drzewka najlepiej kupuj prosto z plantacji, bo te z targowiski często maja przesuszone korzenie.
jesli chcesz kupić jakies fajne odmiany np zlota renete, malinówke lub wiśnie szklankę to polecam kontaky z Zakładem Doswiadczalny Polskiego Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach

zygmor
29-09-2006, 08:02
AWIK,
Jeżeli możesz to sprobuj posiać po całości trawę, później na tym terenie będziesz mogła zakładać co chcesz i przekształcać w dowolny sposób. Najważniejsze jest teraz, żeby dokladnie wybrać jak najwięcej części stałych
i zielska. Przy sprzyjającej pogodzie mogłoby się to udać jeszcze na jesieni.

jewrioszka
29-09-2006, 10:35
Tiaa, trawniczek, to takie oryginalne :( .
Żeby miec ładny trawnik trawnik trzeba mu poswięcać dużo czasu tyle samo co innym bylinom, ale za to wody mniej.
No i pielęgnacja byli jest bardziej urozmaicona, a trawnik to notortyczne koszenie i zasywpywanie kretowisk. :evil:
Ładny trawnik trudno jest utrzymać i cały czas wojujesz z kretami które tak naprawde sa bardzo pożytweczne.(jedynym sposobem ich pozbycia jest pozbycie sie nicieni z gleby, ale to zaburza ekosystem, co z kolei wiąrze sie z większymiu zakupami ochrony roślin i nawozów.)
Jesli działka jest nieduża i urozmaicona, to do okrycia polecam rośliny okrywowe ( bluszcze, powojniki) i okrywowe ( np. Macierzanka, Karmnik ościsty, Dąbrówka rozłogowa).
Nie trzeba ich kosić, ładnie kwitna czesto ładnie pachną oraz wiele z nich to zioła.
Doskonale ukrywaja kretowiska, i bardzo często nie wymagaja "żadnej" pielegnacji.
Sadzone w dużych grupach tworza piękne dywany zróznicowane kolorystycznie zaleznie od pory roku.
jak znajde chwilę to podeślę kilka linków z takim kompozycjami, bo jak wyglada trawnik to kazdy wie :D

A i tak wybór nalezy do nas.

chopinetka
01-10-2006, 22:33
Witam

Teraz jest doskonały czas na sianie nawozów zielonych. Polecam łubin, facelie i gryke. Oczywiście najpierw musisz zrobić porządek z chwastami, a to trudna sparawa. Ewentualnie zastosować Roundap i po tygodzniu -10 dniach nawieźć dobrej ziemi i od razu sadzić bo chwasty wyjdą z podwójną siłą :-?

pozdro

jewrioszka
02-10-2006, 05:28
Mam spore doświadczenie z w/w środkiem ponieważ 2 razy w roku używam gfo opryskiwania chwastów w sadzie (ok 300 drzew)

I znowu musze sie sprzeciwić :D , Roundap działa w temperaturze powyżej 20 stopni celsjusza, a najlepiej w upały.
W tej chwili takich temperatur juz niema, ponadto jest on pobierany przez liście, co przy obecnych opadach wyklucza jego poprawne działanie.
Nieprawda tez jest to co pisza producent na temat szybkości działania, jak pomnożycie te 10 dnia razy 2 to wyjdzie prawda.
Chyba że ten z supermarketu czyms sie rózni od trego który kupuje centrali.
W każdym razie różnia się ceną, w markecie juz rozrobiony kosztuje ponad 50 zł za 5 L, natomiast w sklepie ogrodniczym ze srodkami do ochrony roślin koncentrat na 500-800 l cieczy kosztuje 30 zł. :lol: Można kupić też z mniejsze opakowania.

zygmor
02-10-2006, 11:14
jewrioszka,
Mnie chodziło po prostu o trawnik, taki żeby coś rosło, a później można go przekształcać. I nie jestem za tym, żeby ten pierwszy trawnik był po to aby nie rosły chwasty, oczywiście trzeba go kosić, ale i łatwiej będzie zastosować herbicydy gdyby zaszła konieczność ponownej walki z chwastami. Podobnie było u mnie, gdzie trawnik założyliśmy wśród drzew, a później stopniowo tworzyliśmy zręby naszego ogrodu. Uwierzcie to jest pewien sposób na początek. Trawnik łatwo jest utrzymać w ryzach. Dużo trudniej skalniak, czy inne rabaty. Ale wszystkiego trzeba się nauczyć stopniowo i to wg mnie chyba jedna z łatwiejszych metod.

abromba
02-10-2006, 18:19
AWik, posłuchaj tej, co było w gorącej wodzie kąpana, zrobiła nasadzenia a potem wywalała wszytsko (no prawie) do góry nogami.
Najpierw ostatecznie wyprofiluj teren i wytycz ścieżki. W przeciwnym razie będziesz przesadzać, zasypywać lub zdejmować trawnik.

jewrioszka
02-10-2006, 20:16
Zygmor masz całkowita rację, sorki źle cie zrozumiałem, faktycznie trawnik na poczatek może być.
Z abrombą tez sie zgodzę, pospiech to zly doradca.
W sumie zima przed tobą, teraz i tak za wiele nie zwojujesz, przekop działeczke z jakims naturalnym nawozem i zostaw to na zimę.
Ideałem byłby prawdziwy gnój :D .
A zimne ciemne i straszne wieczory weź sie za planowanie, i podpatrywanie.
Każdy lubi cos innego, ja lubie naturalizm, moja ładniejsza polowa wiejskie klimaty.
Staneło na tym że dom od zewnątrz ma byc wsiowy, a z okien ma byc naturalistyczny.
Co z tego wyjdzie nie wiemy, ale abromba pewnie kiedys to zobaczy.
W każdy razie posłuchaj sie abromby, dobrze prawi kobieta :P .
Jak juz bedziesz robila sad to daj znac chetnie pomogę.

AWIk
03-10-2006, 06:11
Czyli przekopać działkę i posiać łubin albo grykę i zostrawić to tak do wiosny? A z drzewkami teraz czy na wiosnę?

jewrioszka
03-10-2006, 06:54
Możesz tak zrobić tylko pamietaj że jeśli je zostawiśz nie skopane do wiosny, to w momencie skopania nie będa one nawozem.
Zanim zaczną nim byc minie ok 4-6 tygodni.

Większośc powie że to bez znaczenia, ale ja jestem zwolennikiem sadzenie na jesieni w momencie kiedy zakończa okres wegetacyjn. Dotyczy to oczywiście drzew i krzewów z gołym korzeniem.
Jesli sadzisz w pojemnikach, niema to większego znaczenia.
Z tym że te drugie przed posadzeniem wstaw z pojemnikiem na 10 min. do wody.

zygmor
03-10-2006, 12:47
jewrioszka,
Ale jak nie masz koncepcji ogrodu, to możesz to kupić i posadzić gdzieś na boczku, a później dopiero zgodnie z koncepcją na miejsce docelowe. Ja też czasem dołuję krzewy, gdy nie mam dla nich ostatecznego miejsca. Ale czasem się kupi coś w odruchu, bo ładne, czasem ładna fotka na ulotce itd.

jewrioszka
03-10-2006, 20:24
Zgadzam sie, czasem kieruje nami impuls.
Tylko że w wielu przypadkach może sie zdarzyć tak że np. gleba w naszym ogrodzie nie spełnia minimalnych wymagań danej rośliny co wtedy?
Weżmy moje ulubione macierzankę i karmnik.
Jak je wsadzisz w cieniu lub na glebie ciężkiej, to masz ja w banku utopione pieniądze.
Jak posadzisz Catalpe na piachu i na dokładke w cieniu to tez ci padnie.
Różanecznika i cisa tez nie posadzisz po sąsiedzku, bo Ph gleby jakie lubią jest całkowicie różny.
Dlatego powtórze, przez zimowe wieczory planujmy a potem cieszmy sie zakładając nasz wymarzony ogród.

Wwiola
06-10-2006, 10:51
Dobra zimą będę planować, ale teraz jakoś chciałaby nawieźćte ziemię, bo jest bardzo jałowa. Myślałam o poplonie. Jeśli teraz posadzę łubin czy peluchę to kiedy to przekopać ?

jewrioszka
06-10-2006, 11:40
Najlepiej byłoby przed zimą :-? , ale może nie zdążyć wyrosnąć.
Więc jak tylko puszczą mrozy, chodzi o to żeby sie rozłożyło zanim zaczniesz sadzić.
Ale na twoim miejscu, jeśli mieszkasz na wsi kupiłbym dwukułkę, prawdziwego gnoju, i przekopał na zimie.

Wciornastek
06-10-2006, 11:57
Dobra zimą będę planować, ale teraz jakoś chciałaby nawieźćte ziemię, bo jest bardzo jałowa. Myślałam o poplonie. Jeśli teraz posadzę łubin czy peluchę to kiedy to przekopać ?
Te akurat roœliny szlak trafi, sš wrażliwe na mróz teraz to żyto albo gorczyca. Gorczyca lepsza bo przepędzi nicienie i inne takie. Przekopiesz wiosnš napóżniej w maju.

jewrioszka
06-10-2006, 11:59
Dobra zimą będę planować, ale teraz jakoś chciałaby nawieźćte ziemię, bo jest bardzo jałowa. Myślałam o poplonie. Jeśli teraz posadzę łubin czy peluchę to kiedy to przekopać ?
Te akurat roœliny szlak trafi, sš wrażliwe na mróz teraz to żyto albo gorczyca. Gorczyca lepsza bo przepędzi nicienie i inne takie. Przekopiesz wiosnš napóżniej w maju.

No prosze cały czas sie czlowiek uczy, nie wiedziałem że gorczyca przepędza nicienie.
Wciornastek co jeszcze płoszy nicienie?

Wciornastek
06-10-2006, 12:08
No prosze cały czas sie czlowiek uczy, nie wiedziałem że gorczyca przepędza nicienie.
Wciornastek co jeszcze płoszy nicienie?
Smierdziele vel turki vel aksamitka
Nicienie sš w tzw. cystach i pod wpływem wydzielin korzeniowych roœlin gospodarzy rozpoznajš swojego żywiciela i go atakujš. W ten sam sposób atakujš gorczycę tyle że na niej nie mogš dokończyć cyklu rozojowego i ginš. Dlatego w kolejnych latach jest ich mniej. Tak więc odstraszanie to tylko tak na wyrost skrót myœlowy.

Co do żyta i owsa jako nawozu zielonego to też działajš fitosanitarnie. Owies też nie teges dla nicieni.

jewrioszka
06-10-2006, 12:44
Źle sie wyraziłem, masz rację.

Wwiola
08-10-2006, 15:40
A więc gorczyca.

Dzięki piękne za odpowiedź

el-ka
14-01-2007, 20:41
Od wiosny planujemy budowę małego domku na działce 933m2. Technologia Ytong, ekipa będzie dobrze pilnowana - mąż będzie szefem budowy. Planujemy stan surowy z dachem, a wykończenie i zamieszkanie w 2008. Na działce jest podobno dobra ziemia i na razie rosło dużo chwastów (różne, sporo takiej "dzikiej trawy", ale z płytkimi korzeniami, perzu chyba nie ma, ta trawa natomiast wysiewała się jak cholera) i resztki zboża (po polu).Humus już w większości ściągnięty w ubiegłym roku - powstała duża góra i na niej chwasty. Działka ogrodzona tymczasowo siatką leśną. Chciałabym zacząć ogród wcześniej, aby wprowadzić się nie na ugór z chwastami. Jak to zrobić - odchwaszczenie, co zasiać, co już będzie można posadzić? Mam już projekt zagospodarowania działki i z grubsza pomysł na ogród. Od czego zacząć, żeby nie było bez sensu. Ale mam już ogromną ochotę popracować w ogrodzie! :lol: Bardzo chciałabym wprowadzić się do domku od razu z ogrodem, nawet skromniutkim i młodym, nie stać mnie jednak na firmę z trawą z rolki itp. Będziemy pracować sami, ale badrzo proszę o plan!!! :)

kef
14-01-2007, 21:11
Osobiście zajął bym się ogrodem (częścią wypoczynkową) gdy grubsze roboty się zakończą i ekipa zamknie się w środku. Czyli jeśli wszystko będzię szło sprawnie zacząłbym jesienią od rozplantowania ziemi i pozbycia się chwastów. Do tematu chwastów wróciłbym po zimie, zjmując się następnie rabatami i trawnikiem.

zygmor
15-01-2007, 20:11
el-ka,
Moim zdaniem nie robił bym nic, bo jakiekolwiek prace obecnie zmiękczą wierzchnią warstwę gleby, a to podczas dowozu materiałów może być problemem.
Zaraz po skończeniu podstawowych prac budowlanych, stan surowy zamknięty, na najbardziej oddalonych od domu rejonach zacząłbym zakładanie trawnika i to takiego docelowego. Podczas dalszego zaawansowania budowy podchodziłbym z trawnikiem coraz bliżej domu. trawnik to taka roślina, która zabezpiecza glebę przed innymi chwastami. Później w trawniku można tworzyć różne inne elementy ogrodu. Ale dzięki temu chwasty nie będą Waszym przekleństwem. Oczywiście Wasz ogród nie musi być płaski jak lotnisko, warto zadbać o urozmaicenie jego powierzchni, warto zrobić skłony i górki itp.
Pamiętaj, że na skłonie zmieści się więcej roślin niż na powierzchni płaskiej.

el-ka
15-01-2007, 21:15
Czy lepiej jest zasiać trawę, czy też jak zalecają tzw. poplon - łubin, jakaś peluszka (nie wiem co to :cry: - taki ze mnie ogrodnik...). Jak to się sieje i co się później z tym robi, jak się chce zrobić prawdziwy ogród? czy trzeba odchwaścić przedtem? Dom jest tak posadowiony na działce, że będę mogła wyodrębnić część na transport i składowanie materiałów budowlanych - będzie tam potem dość długi wybrukowany podjazd do garażu, a resztę chciałabym odgrodzić od panów budowlańców i jakoś "zazielenić", także po to, żeby nie było tyle kurzu i można było czasem pogrilować w trakcie budowy. Bardzo mi się nie podoba taki "ugór pobudowlany", no i szkoda mi czasu, bo budowa trochę potrwa.

zygmor
15-01-2007, 22:23
el-ka,
No niestety o ile można to odchwaścić na początku, bo peluszkę czy łubin po urośnięciu się zaoruje, wtedy i zielsko poszłoby wgłąb i wyrosło w dwójnasób.

EwkaP
22-04-2007, 07:57
Witam :)

Ładne rzeczy!!! :D

Wiosna w pełni, a el-ka ,,milczy" ;)
I co z Twoim ogrodem???

Jestem w niemal identycznej sytuacji co Ty. Mam działkę, ale budowa dopiero się ,,planuje". No i co z tego, jak mnie już nosi, żeby sadzić roślinki :D

Zachowuję jednak zdrowy rozsądek i przyjmuję do wiadomości to co już tutaj i nie tylko usłyszałam:
- trzeba opanowac zapał, aby nie robić czegoś nadarmo ( podczas budowy może się coś zniszczyć, może wyjść porzeba przesadzania roślin itp. ),
- może nie warto rzeczywiście wchodzić w paradę budowie (zmieniać podłoża-utrudniony wjazd na działkę, zastawiać palcu-problem ze składowaniem materiału itp.),
- czy podczas budowy będzie czas troszczyć się o rośliny?

Ale przeze mnie też przebija chęć aby po budowie mieć choć w zarysie ogórd.
Zwłaszcza pili mnie aby:
- osłonic się roślinami od sąsiada,
- osłonić się roslinami od zachodu (wolna przestrzeń pól, wiatry, brak osłony dla roslin które kiedyś posadzę w ogrodzie).

Czy zatem mam sobie dać spokój z tymi marzeniami, czy może da się coś zrobić, aby ,,wilk był syty i owca cała" ;)

AgataL
22-04-2007, 09:25
Mam podobny problem. Mam wizję ogrodu - niekoniecznie wspólną z małżem :wink: . Co do jednego jesteśmy zgodni - ogród naturalistyczny, staw podchodzący pod taras czyli od południowej strony. W tym roku chcemy wykopać ten staw ale resztę będziemy robić w przyszłym roku i pewnie przez kolejne lata bo to duża i nietania inwestycja. Jednak chciałabym żeby ten kawałek mojego świata już po przeprowadzce jakoś wyglądał. Napewno na początek wsadzę troszkę tui wzdłuż płotu. Nic innego narazie nie wsadzę bo mam tam rurę wodociągową i korzenie muszą być płytkie. Wrrrr... No i wymyśliłam sobie na początek trawę, która kwitnie różnymi małymi kwiatkami ale nie znam nazw i czy wogóle robią coś takiego, czy raczej trzeba robić samemu mieszankę trawy z nasionami np. stokrotek. Ktoś mógłby mi pomóc i coś podpowiedzieć?

DPS
22-04-2007, 09:57
No i wymyśliłam sobie na początek trawę, która kwitnie różnymi małymi kwiatkami ale nie znam nazw i czy wogóle robią coś takiego, czy raczej trzeba robić samemu mieszankę trawy z nasionami np. stokrotek.

W sklepach ogrodniczych można dostać specjalne mieszanki nasion np. ukwiecona łąka albo kwiaty polne. Jeśli to będzie mieszanka kwiatów, to po prostu dodałabym do niej nasion traw i wysiała. Krzewów, drzew czy roślin wieloletnich absolutnie nie sadziłabym jeszcze, bo trawkę z kwiatkami dość łatwo odtworzyć, ale większe rośliny to zmarnowane pieniądze. Zrobisz to na spokojnie, jak budowlańcy skończą najgrubsze prace.

AgataL
22-04-2007, 10:10
dziękuję za podpowiedź. widzę, że muszę coraz częściej tu zaglądać. jak wybiorę drzewka i rośliny, które mi wpadły w oko to zamieszczę ich spis na osobnym wątku i opiszę gdzie chcę je sadzic. liczę wtedy na pomoc innych, żebym jakiej głupotki nie zrobiła. Kupuję OGRÓD i czytam, czytam, czytam. Za rok o tej porze będę mądrzejsza i może uda mi się zorganizować ogród moich marzeń.
Jeszcze raz dziękuję.

agula1978
28-04-2007, 22:45
Witam wszystkich zapalonych ogrodników- powiedzcie mi moi drodzy w jakiej kolejności co i jak-w sierpniu mam mieć dom w stanie surowym- marzę już o ogórdku- choć nie prędko się wprowadzimy -ale żeby maluchy już mogły się bawić w ogrodzie kiedy będą środek wykańczać-czy to dobry pomysł?? czy po skończonym domu mogę myśleć już o sadzeniu ogrodu-czy czekać do elewacji itd- ile wcześniej trzeba zamówić firmę do rozplanowania wszystkiego -działka 1000m2 w tym dom - i ile kosztuje takie projektowanie ogrodu- mniej więcej!
A może najpierw zorbić porządne ogrodzenie zanim zabiorę się za ogródek???

Marząc zielnej trawce i popijaniu kawki w ogrodzie[/b]

neeon
29-04-2007, 08:56
- Pytanie jest dość trudne .. , na pewno prace nad ogrodem można zacząć wcześniej .. moim zdaniem im wcześniej tym lepiej , ale przydał by się płot żeby od razu fajne wszystko razem scalić … a co do budowy domu może trwać ważne żeby już nie wjeżdżał ciężki sprzęt bo może wszystko popsuć .. albo przez jakieś drzewka będzie ci blokowało prace ..

hanka55
29-04-2007, 10:20
Dawniej mówiło się :
" Dom rośnie przez rok, a ogród przez 10 lat"

Proponowałabym jednak najpierw zrobić solidne, docelowe ogrodzenie.
Budowa będzie zamknięta, chroniona choćby płotem.To ważna w społeczeństwie, któremu wszystko sie przydaje (!) zwłaszcza gdy da się spieniężyć. Płot nie odstraszy złodzieja, ale...zawsze jest kolejną barierą do pokonania.
Jeśli będzie solidny, np. na betonowych podmurówkach, to po skończeniu płotu, a przed budową domu, możesz pokusić się o posadzenie żywopłotu, w tych miejscach, gdzie sprzęt nie będzie jeździł, a robotnicy nie będą składowali materiałów ( np. z tyłu działki).
Poza tym...sezon letni sprzyja roślinnym zakupom. Więc jeśli masz wolne środki, to możesz urządzić " roślinną przechowalnię" z tyłu, zakupy można zadołować, a we wrześniu - zasadzić na miejsce docelowe. I tym sposobem pod koniec lata, miłabyś i dom i zaczątek ogródka :D

W ten sposób postąpili sąsiedzi. Postawili płot, wytyczyli fundamenty i miejsce z przodu na materiały budowlane, z boku i tyłu nasadzili iglaków i liściastych, a potem....budowali i wykańczali przez 3 lata. A dokoła mieli już pięknie rozrośnięte rośliny..Taka zwracająca uwagę " zielona budowa", z ogromną czystością wokół. Zupełnie jak nie w Polsce :D

STRASS
29-04-2007, 19:30
Najpierw zrób ogrodzenie, które stanowi jakąś przeszkodę dla niektórych.Równolegle posiej rośliny strączkowe w tych miejscach gdzie będzie ogród.Wspaniale uzyżnią glebę ,a dla fachowców będą stanowiły jakąś "przeszkodę" przy rozrzucaniu gruzu i resztek z budowy.
Nie kupowałbym teraz żadnego materiału do nasadzeń,do jesieni masz czas do namysłu jaki chcesz mieć ogród i co nasadzić.Pół roku na naukę i obserwacje
A nadewszystko czytanie forum!.

Śliwiok
30-04-2007, 09:31
Najpierw zrób ogrodzenie, które stanowi jakąś przeszkodę dla niektórych.Równolegle posiej rośliny strączkowe w tych miejscach gdzie będzie ogród.Wspaniale uzyżnią glebę ,a dla fachowców będą stanowiły jakąś "przeszkodę" przy rozrzucaniu gruzu i resztek z budowy.Nie kupowałbym teraz żadnego materiału do nasadzeń,do jesieni masz czas do namysłu jaki chcesz mieć ogród i co nasadzić.Pół roku na naukę i obserwacje
A nadewszystko czytanie forum!.

W praktyce najwięcej śmieci typu butelki, prety i inne badziewie znajdziesz właśnie w krzaczkach ( tam gdzie nie widać od razu ).
Tak więc, "przeszkodą" to nie będzie a wręcz zachetą :roll:

Co do głównego problemu.
Ogrodzenie - Tak, ale z możliwością wjazdu ciężkiego sprzętu np. samochodu z ziemią, kamieniem do ogrodu itp. Nie zawsze bowiem wjazd bramą na posesję oznacza możliwość wjazdu tam gdzie ma być ogród.


Pozdrawiam,

JoShi
30-04-2007, 09:49
W praktyce najwięcej śmieci typu butelki, prety i inne badziewie znajdziesz właśnie w krzaczkach ( tam gdzie nie widać od razu ).
Tak więc, "przeszkodą" to nie będzie a wręcz zachetą :roll:
To zależy kogo się zatrudnia i czy potrafi się takie osoby przywołać do pionu. Ja przez całą budowę gościłam dwie ekipy (budowanie i tynkowanie) i nigdy nie miałam problemu z bałaganem na działce. Ekipy były tak porządne same z siebie, że aż żałuję, że już wtedy nie zajęłam się zakładaniem ogrodu. Po zakończeniu budowy nie znalazłam na działce żadnej porzuconej cegły, deski, butelki, puszki czy czegokolwiek innego.

Myślę, ze wydzielenie części ogrodu (tylnej) i zakładanie tam ogrodu już na gotowo to dobry pomysł.

el-ka
02-05-2007, 00:55
Zaczęłam jak najbardziej i nawet na jesieni. Opryskałam badziewie randapem, a było po pas, jak zdechło pan z traktorem trochę mi wyrównał teren, bo skiby były tak głębokie, że nie dało się chodzić. Część humusu została już zgarnięta, powstała spora góra, którą później rozrzucę na terenie przyszłego ogrodu. Wzdłuż prowizorycznego ogrodzenia posadziłam tuje żywopłotowe z dość sporym odstępem od płotu. Przyjęły się wszystkie, a chwastów po oprysku jest dużo mniej, w zasadzie na razie pojedyncze, które sukcesywnie wykopuję, więc chyba zasieję jakąś trawę łąkową, ale dopiero po wykopaniu fundamentów i uporządkowaniu terenu budowy. Przy samej budowie nie powinno być tak tragicznie, bo buduję z Ytonga. Zależy mi, aby jakoś trochę zazielenić to pole, bo zdaje się, że tam będę spędzać wakacje! :wink: Na jesieni planuję coś posadzić, może jakieś krzewy i drzewka owocowe z tyłu domu i w miejscach, gdzie będzie mniej deptania. Gdy stanie już budynek będzie łatwiej zaplanować ogród. Zacznę od obrzeży i w miarę czasu będę wypełniać ogród kolejnymi nasadzeniami.
Aha, mam już studnię i własną wodę w obfitości. :lol:

HARY
02-05-2007, 11:58
Ogród w czasie budowy? jak najbardziej! Ja tak zrobiłam i wprowadziłam się do domu z ogrodem a przy tym ciężko pracowałam na budowie. Koszt takiej inwestycji rozkłada się wtedy w czasie i jest łatwiej. Nasza działka to 1200 m2 (30-letni ugór), ze względu na samochody z materiałami zostawiliśmy wolną przestrzeń na środku działki. W jednym z rogów wybudowaliśmy grila, z lewej strony wybrukowaliśmy placyk aby można było gdzieś usiąść. Na wprost z darni (spod domu) odwróconej "do góry nogami" ułożyłam skarpę która, przysypana została humusem. Ze względu na ilość darni skarpa weszła trochę na środek ogrodu i bardzo ładnie to wygląda. Na początku skarpa obsadzona była przede wszystkim roślinami jednorocznymi i bylinami, póżniej gdy trochę osiadła doszły iglaki. Dodatkowo miałam przygotowany (też w rogu działki) tzw. przechowalnik, gdzie sadziłam wszystkie rośliny które, od kogoś dostałam. Jeśli chodzi o trawnik to uznałam że, specjalnie nie będziemy go zakładać i zdamy się na to co samo wyrośnie. Przy częstym koszeniu wygląda on teraz całkiem nieźle i bardzo dobrze radzi sobie w czasie suszy. W zeszłym roku nie wylałam na niego ani kropli wody. Pod koniec budowy z gliny która została po wykopaniu szamba powstał skalniak. Reasumując po przeprowadzce miałam już jako tako wyglądający ogród, a nie po budowlaną pustynię. Jeśli kogoś interesuje jak się zmieniał na przestrzeni tych lat to można go sobie zobaczyć na foto-onet. Jeśli będą chętni to postaram się zrobić aktualne zdjęcia

http://foto.onet.pl/daqs4,gwkckxk8o5xq

ms.
02-05-2007, 12:15
U mnie budowa ruszy lada dzień.

Działka jest na tyle duża, że można było część zagrodzić przed ekipą. W zeszłym roku posadziliśmy tam drzewka owocowe. Mam zamiar zamówić projekt ogrodu u architekta krajobrazu. Równolegle z budową zacznę urządzać część wydzieloną. Teren wokół domu zostanie na czas "po budowlańcach".

Bardzo chcę, żeby ogród rósł razem z domem.

yonagold
02-05-2007, 16:18
Z własnego doświadczenia wiem, że ogarnięcie ogrodu w czasie budowy nie ma sensu. . . Wszystko się z niszczy przy robotach. Radzę przez ten czas się dobrze zastanowić i wszystko zaplanować. Na razie posadził bym drzewka i absolutnie nie siał bym trawy ! ! ! Zadepczą... a szkoda.

pozdrawiam

jgosik
04-05-2007, 21:55
Mam do Was pytanie . Moja ziemia z daleka wygląda rewelacyjnie , czarna . To jest humus , który ściągnęliśmy spod domu. Ale jest sucha , sypka , z bliska wygląda jak popiół. Czy taka ziemia nadaje się do zasiania trawy. Latem 2006 spryskana była randapem , teraz niewiele tam rośnie. Proszę pomóżcie mi

yonagold
05-05-2007, 08:28
taki pył mam u siebie i rośnie ważne żeby gliny nie było... No i trzeba przekopać pod sianie trawy

el-ka
06-05-2007, 00:11
A może nie siać trawy tylko jakieś peluszki czy coś takiego dla wzbogacenia gleby. Bo po rozsypaniu ziemi i uformowaniu gruntu będzie straszny pył i pustynia, myślałam o trawie takiej "tymczasowej", żeby zazielenić działkę i związać powierzchnię, aby się tak nie pyliło w trakcie wykończenia wnętrz. Stan surowy powstanie szybko, ale z reszta może się przewlec i z rok dwa. Dla nas też jest to działka rekreacyjna, bo przy budowie z wakacjami wyjazdowymi będzie krucho.

ms.
04-06-2007, 08:13
A ja właśnie jestem po spotkaniu w sprawie projektu ogrodu. Zamówiliśmy sam projekt, resztą zajmiemy się sami - nasadzeniami i urządzaniem.

Oczywiście najpierw zajmiemy się częścią za domem, na którą budowlańcy nie wchodzą.

Sylwia1667
06-06-2007, 07:55
Ile taki projekt kosztuje kosztuje?

ms.
06-06-2007, 11:01
Sam projekt to wydatek rzędu 1000 zł.

jaki
08-06-2007, 20:49
Ku przestrodze
Jestem w trakcie zakładania ogrodu /dom już skończony/.Popełniłem jeden poważny błąd./a właściwie ten co kopał/ Gdy były wykopy pod kostkę brukową,na zewnątrz wydobyto glinę i tą glinę rozsypano na wierzch ogrodu/a ziemię mam dobrą/.I w ten oto sposób na wierzchu mam glinę a pod spodem urodzajną ziemię. Na działce 1.500 metrowej na około 300m zrobiłem takie udoskonalenie. Teraz walczę i odwracam sytuację.

el-ka
10-06-2007, 23:42
. Niestety musisz zebrać łopatą tę glinę, przekopać i ewentualnie dosypać lepszej ziemi. Myślę że warstaw gliny nie jest zbyt gruba i uda się to bez większych trudnosci. Może z tej gliny usypiesz jakiś skalniak? Mnie na szczęście udało się uniknąć tego problemu dzięki częstym wizytom na budowie i "rozmowom wychowawczym" z ekipą. Również dlatego, że główną osobą prowadzącą tę budowę jest mój mąż! Ale jego też muszę pilnować!!! Także prewencyjnie wcześniej usunęliśmy humus z dość dużego obrysu - poza planowaną powierzchnię domu ponieważ po lekkim podniesieniu terenu trzeba będzie dosypać i lepiej glina pod spód, a urodzajna na wierzch. Warto też zebrać dobą ziemię spod przewidywanych powierzcni utwardzonych (podjazd, parking) i wykorzystać w części ogrodowej.
Na ten moment mam zaczątki ścian, dość rozjeżdżoną przez koparkę ziemię (ale nie wymieszaną), glinę w pobliżu fundamentówdużą górę humusu (na wysokość I piętra!) i obrzeża działki obsadzone tujami (chociaż nie byłam ich zwolennikiem, ale z braku pomysłu na coś dość szybko rosnącego i nie łysiejącego na zimę zdecydowałam się, ale jako rodzaj zielonego płotu i tła dla innych roślin). Posadziliśmy je bardzo starannie we wrześniu ub. roku (stosunkowo duże dołki, ziemia z działki plus trochę torfu - nie za dużo). Wszystkie przeżyły i odwdzięczają się pięknym kolorem i już widocznymi przyrostami. Sprawiły mi duzo radości, prawie jak dzieci (tylko jest ich 130 sztuk! :oops: ). Nie mogę się doczekać kiedy wybudują już stan surowy i będę mogła porządkować teren i coś zasiać i posadzić. Zrobię chyba jak roadził Zygmor - od obrzeży działki coś posadzę i zasieję trawnik (chyba łąkowy), a w pobliżu domu muszę zaczekać do zrobienia elewacji w przyszlym roku. Mieksce na podjazd i blisko garażu wysypię jakimś żwirem lub pospółką - jako przygotowanie do kostki, a częsci przewidziane na ogród postaram się jakoś zazielenić.
Chcialabym wiedzieć jaką warstwę ziemi urodzajnej powinnam wysypać na glinę usypaną bliżej domu (wynik podwyższenia terenu). Nie wiem czy mi starczy tego humusu, chociaż nie podnosiłam wysoko domu, ale działka ma spadek.

zygmor
11-06-2007, 07:52
el-ka napisał,

Chciałabym wiedzieć jaką warstwę ziemi urodzajnej powinnam wysypać na glinę usypaną bliżej domu (wynik podwyższenia terenu). Nie wiem czy mi starczy tego humusu, chociaż nie podnosiłam wysoko domu, ale działka ma spadek.
Rośliny o ile niskie korzenią się na głębokość 10-15cm, ale nie myślcie że glina nie jest warstwą urodzajną. Są rośliny, które w ziemi z gliną rosną najlepiej, choćby takie peonie. Przede wszystkim warto dać tyle humusu na wierzch tej gliny, aby on się łatwo nie wypłukał. Najtrudniej będzie na zboczu, bo tu warstwa humusu powinna być najgrubsza. Warto tu posadzić rośliny zadarniające, bo ze skłonu łatwo będzie się humus wypłukiwał.

Betsi2006
21-06-2007, 11:56
Sam projekt to wydatek rzędu 1000 zł.

MS

A czy w taki projekt wchodzą też alejki i tarsy z kostki ( czy czegoś innego).
Szukam właśnie kogoś coby mi zaprojektował głownie tarasy i podjazdy, miejsce na grila, boisko do kosza itp, ale żeby to się komponowało z całym ogrodem.

ms.
22-06-2007, 07:54
witam sąsiadkę zza rzeki,
jeśli chodzi o ścieżki jest zaznaczony ich przebieg, w naszym przypadku z sugestią, że mają być wysypane żwirem.

Przed domem uzgodniłam granicę między zielenią a podjazdem i alejką wejściową.

Tarasy i podjazd to już moja sprawa. Byliśmy w Bruk-becie i oglądaliśmy aranżacje. Z grubsza wiemy, co nam pasuje a czego na 100% nie chcemy.

Betsi2006
22-06-2007, 17:45
Marta

Ja dopiero zrobiłam porządki na działce po wszystkich robotach ziemnych łacznie z wywiezieniem góry humusu i tony gliny z ziemią po zrobieniu odwodnień. Właśnie równam powoli teren i koszę trawę z chwastami i rumiankami do pasa :lol:
Muszę posypać trochę urodzajnej ziemi, bo ta co jest to raczej jest gliniasta
i nie wiem czy nie powinnam tego wszystkiego zorać i polać czymś kwasobójczym.

Ale jednocześnie przymierzam się do kostki na podjazd, ścieżkę do domu i tarasy. Więcej alejek nie będzie - tylko trawa.
Też wybieram się do Bruk-bet zapytać o ceny i terminy. Już rozmawiałm z dwoma kostkarzami ale jeden z nich nie zrobi mi projektu a ja wolałabym żeby ktoś mi trochę pomógł ( ogólną koncepcję mam)

ms.
22-06-2007, 18:09
U nas odwrotnie.

Ziemia przygotowana (jesienią glebogryzarka, oranie), wiosną powtórka. Perz niszczony siłą roundupa.
Tylko brać się za kształtowanie ogrodu.

Betsi2006
22-06-2007, 18:14
Marto

Jak patrzę jak mi ciężkie samochody z dostawami towarów i tony piachu i żwiru potrzebnego do budowy rozjeździły kawał ogrodu, to cieszę się że nie zrobiłam nic wcześniej. Nie mam też jeszcze docelowego ogrodzenia, a to kolejne kopanie pod fundamenciki ogrodzenia.
Ponadto musiałam/muszę podrównać trochę teren.
Trudno się mówi, będzie dopiero wiosną ładniej. Może zdąże jeszcze chociaż z trawą. :cry:

ms.
25-06-2007, 07:40
U nas dom blokuje wjazd w głąb działki.
Cały ruch towarowy odbywa się przed domem.

Dlatego postaraliśmy się, żeby pan z traktorem działał zanim zaczęła się budowa. Jeśli będzie trzeba podsypać ziemię, zostanie zasuwanie z taczkami.

aga_toja
26-06-2007, 18:39
Witam. My rozpoczęliśmy budowę domu rok temu, po zakończonych pracach nad postawieniem domu wziełam sie za ogród. Chcę sie wprowadzić do domu z ogrodem. Teraz jesteśmy na etapie wykończeniówki a ogród juz rośnie. Kocham skalniaki i oczka i różne rośłinki wieloletnie więc same takie posadziłam, no i oczywiście trawa. Trochę jest zachwaszczona ale jeszcze jest za młoda zeby ja pryskać, A oto kilka zdjęć mojej pracy:
http://images29.fotosik.pl/8/90545fc226a285e3m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=90545fc226a285e3)
http://images28.fotosik.pl/8/cbdd62b80881fa5fm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cbdd62b80881fa5f)
http://images28.fotosik.pl/8/9f6a3d82fbdbde45m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9f6a3d82fbdbde45)

izagrab
15-02-2008, 22:14
Kochani
Patrze na wasze ogrody i nie moge oczu oderwac. Mysli o zagospodarowaniu ogrodu spedzaja mi sen z powiek.
Obecnie mam wielka bryle piachu i gliny na dzialce. Ze wzgledu na podmokly teren i wiosenne zalewanie musielismy podniesc dzialke o metr.
Piach wyniosl by nas majatek wiec za grosze zamawialam cale wanny gliny z piachem dzieki czemu szybko i tanio podnioslam teren. Jesienia zaczal sie koszmar, moje 2 letnie dziecko ciagle umorusane w glinie po kolana, kurtka obklejona glina i ciagle pranie. Teraz mysle tylko o tym by jak najszybciej zrobic trwanik na wiosne i nie wiem jak sie za to zabrac.
1 Zamowic humus?
niedaleko mnie facet sciaga zpola humus i sprzedaje po 250zl za kamaza
2 Zamowic czarnoziem i torf?
Potrzeba tego u mnie duzo, mam jakies 500m ogrodu a cena czarnoziemu to 500-800zl za samochod
3 czy posypac to wszystko wapnem, wymieszac itp?
4. Mysle o zrobieniu systemu nawadniania tylko nie wiem jakies firmie zaufac i poszukuje dobrego i niedrogiego wykonawcy w okolicach W-wy. Bede wdzieczna za namiary
5.Rozwazam mozliwosc wziecia firmy, ktora zrobi mi trawnik ale nie wiem czy to nie beda bardzo duze koszty
6. Co myslicie o trawnikach z rolki, czy sa tak samo wytrzymale i wieloletni ejak tradycyjny trawnik?

7 potrzebuje tez obsadzic boki dzialki tujami by odslonic sie od sasiada ale nie wiem jake tuje wybrac,jak sie je sadzi i gdzie znalezc tania szkolke tuji,bede wdzieczna za pomoc :))

jamles
16-02-2008, 08:02
humus przywieź i przeczytaj książkę

http://forum.muratordom.pl/pamietajcie-o-ogrodach,f38.htm
:lol: :wink:

Aluland
16-02-2008, 13:45
250 za kamaza dobra cena, z torfem juz przerabiałem..przy wietrze widziałem juk...ulatuje...szkoda było i pracy i pieniedzy

hanka55
16-02-2008, 15:12
Gleba jak ciasto z bakaliami, powinna mieć różne składniki ;
- glinę/ iły trzymające wodę
- napowietrzający piasek/ torf
- odżywiające częsci roślinne/ kompostowe
To wszystko, miesza się starannie, bo warstwa gleby 30-40cm tworzy dla rosłin miejsce i warunki życia.
Sypanie warstw, bez ich dokładnego wymieszania, to to samo co wsypanie do tortownicy warstwy maki, warstwy bakalii, tłuszczu i podlanie wodą.
Taka gleba, jak i ciasto - niewymiesznane.
W ziemi zachodzi cykl azotowy, a jak to wygląda pod ziemią - zobacz brązowy rysunek w tym temacie:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e1/Nitrogen_Cycle-polish.png/400px-Nitrogen_Cycle-polish.png
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_azotowy
i
http://forum.muratordom.pl/kompostownik,t2258.htm?highlight=kompost

Pod skorupą z gliny, tak jak w worku na głowie, nikt nie przeżyje.

martajochna
20-02-2008, 10:20
Witam,
Potrzebuje porady a mianowicie opisze krotko o co mi chodzi :D

Mamy dosyc spora dzilalke , niestety w chwili obecnej jest okropnie zarosnieta, wczesniej bylo na niej pole uprawne jednak nie byla orana od bodajze 15 lat.
W przyszlym roku zaczynamy budowe, jednak chcialabym juz teraz zaczac jej polowe przygotowywac na ogrod.
Jak wspomnialam dzialka duza 65 arow, wiec 30 arow chcialabym przeznaczyc na piekny trawnik i ogrod, natomiast kolejne 35 arow zostawimy na razie zarosniete poniewaz wyobrazam sobie ze bedzie to spory plac budowy :wink:

teraz pytanie do drogich forumowiczow: jak zaczac przygotowywac zarosnieta czesc dzialki?zaorac?dodam ze sporo jest tam chwastow.poza tym moze ktos powiedziec ze za wczesnie bo domu jeszcze nie ma.

czekam na porady i pozdrawiam

wojtek50
20-02-2008, 10:43
Mam podobną sytuację . moja działeczka to 45 ar i też od ponad 10 lat nic nie było tam robione . Dodam że nie mam sąsiadów z żadnej ze stron . Tylko wjazd od drogi gminnej i po drugiej stronie dwa zabudowania gospodarskie . Ale do rzeczy.
Zrobiłem tak mając projekt wyznaczyłem teren pod dom . W części oddalonej od domu zaorałem kawałek ziemi na warzywka i inne frukty . wokół siatka i posadziłem mnóstwo drzew wszelakch odmian , wszystko co wpadło w ręke . Trochę drzew owocowych .Krzaczków . Odzieliłem kawałek na materiały budowlane . I zamierzam dopiero po zrobieniu stanu zero myśleć dalej jak to zagospodarować .

martajochna
20-02-2008, 10:53
a czy zaoranie jednorazowe pozwoli pozbyc sie chwastow?czy lepiej zaorac kilka razy?kiedy najlepiej siac trawe?dodam jeszcze ze to grunt rolny V klasy i z ladna gesta trawa moze byc problem...

wojtek50
20-02-2008, 10:56
Zaorać wystarczy raz , ale chwasty to trzeba wybrac ręcznie . Można bardziej drastycznie środek RANDAP i po chwastach . Trawę najlepiej sieć wiosną .
I jak już to najtańszą ona sobie najlepiej poradzi .

Maffin
20-02-2008, 12:00
Roundap jest najlepszym rozwiązaniem, ale radzę zrobić przynajmniej dwa opryski - pierwszy koniecznie dopiero wtedy jak rośliny rozpoczną wegetację, bo środek ten wchłania się przez liście. Niestety nawet po zastosowaniu tego srodka trzeba ręcznie usuwać zeschnięte rośliny i ich korzenie. Dobrze jest przepuścić traktor z bronami - wyrównają trochę zaoraną ziemię i zbiora większość zielska. A potem ro grabki w dłoń i wygrabić resztę suszu i większych kamieni. Powodzenia, bo praca bardzo ciężka :)

Elfir
20-02-2008, 14:27
Dla preferujących ekologiczne rozwiązania:

Zaorać działkę (najlepiej z obornikiem). Zabronować i posiać gęsto żyto, łubin, facelię. Jak podrośnie, znów przeorać, zabronować i obsiać.

To powinno wytłuc chwasty jednoroczne. Nie poradzi sobie z perzem, powojem i skrzypem. Do tego potrzebne jest dłuższe "męczenie" - mozliwie częste oranie, tak by roślina wypotrzebowała zapasy z kłączy podziemnych i nie miala możliwości nagromadzenia zapasów poprzez część zieloną.
W praktyce ta metoda jest droga i upierdliwa.

Można też założyć sobie ekologiczny użytek w postaci nieformowanego, szerokiego żywoplotu o wysokiej przydatności przyrodniczej (ałycza, dereń, jeżyna, róże, jarzębina, antypka, trzmielina, kruszyna, jeżyna, wierzba, leszczyna). Taki zywopłot nie wymaga szczególnego wypielenia przed posadzeniem (krzewy sobie poradzą z chwastami), a poprzerastany np. pokrzywą i bylicą będzie wylęgarnią motyli.
Pośrodku takiego zywopłotu dobrze jest zrobić rów głębokości 0,5-1,5 m (zaleznie od szerokości żywoplotu) w którym będzie zbierać się woda opadowa. Taki wilgotny kącik dla ropuch i żab.
Oczywiście zagłębienia rowu nie nalezy obsadzać krzewami. Niech sobie w nim rosną chwasty

hanka55
20-02-2008, 16:07
Przed pracami budowlanymi - najpierw zebrać humus ( 30 cm warstwę gleby w miejscu gdzie będa prowadzone prace budowlane), spryzmowac ją, a po skończeniu budowy, rozplantować w przyszłym ogrodzie.
Reszta, jak napisała Elfir.

NOTO
22-02-2008, 12:24
Hanka to takie porównanie dla kobiet (ciasto) a dla facetów do czego można porównać taką ziemię :) ?

hanka55
22-02-2008, 15:07
Słońce, do bogatej w atrakcje - gry wstępnej :lol: :lol: :lol:
Im więcej składników, tym piękniej kwiatki się rozwijają :lol: :lol: :lol:

JoShi
22-02-2008, 17:25
250 za kamaza dobra cena, z torfem juz przerabiałem..przy wietrze widziałem juk...ulatuje...szkoda było i pracy i pieniedzy
Szczególnie, że torf jest w zasadzie jałowy i na takich glebach niczego nie wnosi.

tadzel
22-02-2008, 19:39
Izagrab "Patrze na wasze ogrody i nie moge oczu oderwac"
Na tych zdjęciach to są przeważnie ogrody zagraniczne. W Polsce zdarzaja sie ladne ogrody ale to są 20-30 letnie w które włożono bardzo duzo pracy i pieniążków.W większości to ogródki przydomowe w Polsce nie są zbyt . reprezentacyjne a nawet można powiedziedź ze zaniedbane.

monia i marek
23-02-2008, 09:36
Miałam podobną, a nawet chyba gorszą sytuację na mojej działce. W cześci porośniętej chwastami i małymi samosiejkami najpierw wszystko skosiliśmy zwykłą, ręczną kosą, zebraliśmy wszystko i spaliliśmy. Wiem, że nie wolno wypalać łąk, ale po kawałku wypaliliśmy wszystko po zimie (trzeba być przy tym bardzo czujnym, nie może być wiatru, musi być woda pod ręką i dobrzy sąsiedzi : :lol: ) i dzięki temu chwasty w większości zginęły w wyniku wysokiej temperatury. Następnie całe pole zostało zaorane i wybrana reszta korzeni, które wystawały z ziemi. Po kilku dniach, gdy można było wejść na grunt, zagrabiliśmy pięknie całe pole (trwało to kilka dni, bo też mamy wielką działkę), no i na koniec wysialiśmy trawę. Ponieważ trawa niski i zbity system korzeniowy, to raczej niewiele chwastów przepuściła, a z tymi już sobie można poradzić bez trudu. Poza tym częste koszenie i podlewanie spowodowało, ze trawka jest gęsta i zielona :D Niestety w miejscu budowy jest wszystko rozjeżdżone przez ciężkie samochody i na przyszłość wiem, że należy zdjąć humus nie tylko z miejsca, gdzie stanie dom, ale również dokoła i spryzmować gdzieś na boku ten humus. Po budowie można wtedy piękną ziemię rozplantować. Ja w tej chwili w okolicy domu mam w ziemi wszystko - gwoździe, kawałki pustaków, cementu, desek i innych elementów, które wgniotły się na tyle mocno, że łatwiej będzie teraz nawieźć nową warstwę ziemi i to zakryć, niz wyjmować po kolei. No i oczywiście ziemię będzie trzeba kupić, bo humusu spod domu nie starczy, a gdybym zdjęła więcej, to miałabym bez problemu. Szkoda ziemi wokół domu, bo oprócz tego, ze jeżdżą cieżarówki, to jeszcze są wykopy pod wodę, pod prąd, kanalizację, czy szambo i wtedy ładna ziemia ląduje w wykopanym dole, a martwa (czy w moim przypadku kamień) zostaje najczęściej na wierzchu lub wymieszana jest z czarną.

ula-2304
25-02-2008, 07:43
Prawda jest taka, ze wykonanie, utrzymanie ogrodu nie jest ani proste ani tanie, więc często takie cudeńka powstają przy pięknych domach i za koszmarne pieniądze. No chyba że ktoś się na tym zna... A takich też nie brakuje, starczy obejrzeć program Mai Popielarskiej "Maja w ogrodzie".Większość natomiast sądzi, że parę przypadkowych krzaków czy kwiatków załatwia sprawę i po robocie :D

Inez_30
26-02-2008, 08:28
Moim zdaniem kuczem do sukcesu, czyli pieknego ogrodu jest czas, któy możemy poswięcić, na zdobycie wiedzy o roslinach, pielęgnacji, poszukiwaniu tańszego źródła roślin, albo samodzielne szczepienie, sianie. No i później ciężka harówka w ogrodzie. Ale dla osób "pozytywnie zakręconych" to sama przyjemność.

Z drugie strony czas to pieniądz.
Więc kwestią wyboru jest, którą drogę wybierzemy. Nie mogę się jednak zgodzić, że piękne ogrody powstają tylko przy domach bogatych ludzi.

pozdrawiam,
Agnieszka

ula-2304
27-02-2008, 19:28
Inez , też się nie zgadzam. Dlatego napisałam nie "tylko" a często... :D
A swoją drogą, mnie bardzo odpowiadają przydomowe morza kwiatów
http://inspiracje.leroymerlin.pl/read.php?30,2393
Ładne, prawda?

leda16
27-02-2008, 20:24
Może spóźnione ale szczere rady:
1. Trawnik posadź na tym, co masz. Urośnie nawet na gruzie budowlanym. 500 m to mały ogródek. Trawnik nalezy siać gdy temperatura nie spada poniżej +10 C. Jeżeli ziemia szybko wysycha, przez pierwsze 2 tygodnie trzeba ją zwilżać, najlepiej wężem ogrodowym. Przez pierwsze 3 tygodnie nie nalezy dziecka wypuszczać na trawnik, zeby nie porobiły się dziury w miękkiej w końcu glinie ani samemu chodzić.
2. Nie nawozić trawnika - szkoda pieniędzy. Kosić i podlewać - to najlepsza recepta na piękny, zdrowy trawnik.
3. Mozesz sobie uprościć zadanie i przed posianiem trawnika rozplanować rabaty. W tych miejscach juz trawenika nie bedziesz siała.
4. Warto kupić humus, skoro tak tanio i przed posianiem trawnika rozplantować go w miejscach planowanych rabatek. Kwiaty zdecydowanie wymagaja dobrej ziemi w przeciwieństwie do trawnika.

Najlepiej zamieśc tutaj zdjęcia posesji, wówczas łatwiej będzie można coś konkretnego doradzić. Po 3 latach juz możesz sie cieszyć dorodnym ogrodem. Niektóre rośliny jak azalie, różaneczniki, hortensje, wrzosy i iglaki wymagają kwaśnej ziemi. Na początek radzę posiać nasturcje - im ubozsza ziemia tym są dorodniejsze.

madlen37
02-03-2008, 21:04
Jestem przerażona - mam dzialkę na polu, gdzie uprawiano żyto, z jednej strony uliczka osiedlowa z drugiej droga w pole i pole...Wszystko wyglada na 10 arach jak pobojowisko. Myslę jak najszybciej odgrodzic się zielenia od uliczki - szukam porady jakie dzrzewa, krzewy? zastosować Potrzebuję cos co szybko rośnie i przy moim domu z bali na wsi - nie popsuje zarazem estetyki.
Pomocy......hej hej:)

Pinus
02-03-2008, 21:15
Proponuję zacząć między innymi od poznania roślin (chociaż ogólnego) - ich wymagań, zastosowania i wartości zdobniczych.
..

madlen37
02-03-2008, 21:38
Właśnie wzięlam się za czytanie o roslinach , krzewach i myślę, że troche mi z tym zejdzie....ale to bardzo przyjemne. Ale obawiam się, że braknie mi czasu, bo chciałabym przy rowie dzielącym dzałkę taki pas 1,5 m jednak szybko cos juz posadzić. Nie mam w ogóle pojecia o roslinach....to straszne. Będę sie jednak bardzo starac i nie poddam! pozdro

skama
06-03-2008, 14:05
Najlepiej zacząć od poznania, jaki rodzaj gleby jest u ciebie. Możesz sama zrobić odkrywkę i zobaczyć, co jest pod wierzchnią warstwą gleby- piasek czy glina? Bardziej profesjonalnie należałoby oddać próbki ziemi do stacji rolniczej, gdzie określiliby ci przy okazji potrzeby nawozowe. Nie zaczynaj od wsadzania roślin, bo potem może sie okazać, że nie chca rosnąć, bo im gleba "nie pasuje".

Elfir
07-03-2008, 07:58
Myslę jak najszybciej odgrodzic się zielenia od uliczki - szukam porady jakie dzrzewa, krzewy? zastosować Potrzebuję cos co szybko rośnie i przy moim domu z bali na wsi - nie popsuje zarazem estetyki.
Pomocy......hej hej:)

Przy takim domu polecam nieformowany zywopłot złożony z 2 rzędów krzewów (wyższych i niższych):
Wyższe: irga błyszcząca, berberysy (wysokie odmiany - Rose Glow, Harlequin, Atropurpurea), tawuły (van Houttea), szczepiony na pniu migdałek trójklapowy, pęcherznice
Niższe: irga pozioma, berberys (Erectus, Aurea, Atropurpurea Nana), Róża okrywowa , tawuły japońskie (Golden Princess, Anthony Waterer), pięciorniki,

Tę kompozycję warto poprzetykać wolno rosnącymi iglastymi, ale za to zimozielonymi: jałowce, sosny - kosówki, bośniackie, Pinus strobus "Radiata", świerk - Picea pungens "Glauca Globosa". W zachodniej Polsce także cyprysiki (Chamaecyparis pisifera "Sungold", "Flilifera Aurea", Ch. nootkatensis "Pendula")

Nawet jeśli masz słabą ziemię, to te krzewy specjalnych wymagań nie mają. Najlepiej przekopać ziemie przed sadzeniem z przekompostowanym obornikiem lub kompostem, a potem rośliny podlewac w czasie suszy.

Irma
12-03-2008, 08:41
Proszę o pomoc, niestety nie znalazłam nic konkretnego w wyszukiwarce. Pewnie jest to dla większości oczuywiste, ale niestety nie dla mnie....
Zbudowałam stan surowy, no i po tym budowaniu mam na działce sporo miejsc rozjezdzonych przez cięzkie samochody a do tego resztki betonu, które panowie murarze wylewali z gruchy i betoniarki. Takie placki z piachu i betonu. nie wiem co z tym teraz zrobić. Przysypać ziemią? czy wszystko zepchnąć spycharką? i dopiero na to cos wysypac. Co? od razu ziemię czy najpierw jakąś glinę a dopiero potem ziemię. działkę mam piaszczysto gliniastą. Beznadziejna klasa ziemi chyba VI.
Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Zaczynałam budowę w bardzo pięknym miejscu i mam nadzieję, że znowu takie będzie :)

el-ka
16-03-2008, 21:04
Ten beton i inne śmieci pobudowlane wybrać łopatą i wywalić, nie mieszać z glebą i wogóle nie ryć się zbyt głęboko, bo odsłonisz warstwe nieurodzajną - matwicę. Przekopać, spulchnić trzeba to co ubite w trakcie budowy, ale nie mieszać warstw i nie przykryć urodzajnej ziemi z wierzchu tą z wykopów. Bardzo głębokie dziury możesz zasypać gorszą ziemią, ale na wierzch rozłożyć ten humus, który mam nadzieję ściągnęliście wcześniej i zgromadziliście na pryzmie. Jak braknie, to dokupić żyznej ziemi.
Trzeba też odchwaścić - mechanicznie i w miarę potrzeby chemicznie.
My mamy w tej chwili taki etap, ze jest w miarę odchwaszczone. Raz na początku w zeszłym roku wiosną traktowałam chemią jak był dziki busz, potem wyrywałam ręcznie, sukcesywnie to co wyrastało. Sama z siebie miejscami pojawiła się nawet trawa ! Mamy też wielką górę humusu, który ściągnęliśmy nie tylko spod samego budynku, ale znacznie szerzej, bo i tak trzeba będzie dosypać ze względu na posadowienie domu - troche wyższe niż poziom gruntu. Więc dosypiemy tam "gorszej ziemi". Także pod tarasem (planowany na gruncie, drewniany) będzie podsypka żwirowa i tam żyzna ziemia jest zbędna.
Niedługo wyrównamy teren, wyznaczymy miejsca na utwardzony dojazd i ścieżkę do domu. Na przewidzianych "terenach zielonych" rozsypiemy zgromadzoną dobrą ziemię, chyba jeszcze raz ją odchwaszczę i posieję w końcu kwietnia lub w maju trawę.
Mamy też od jesieni 2006 żywopłot z tuj, który już zaczął odgradzać nas od sąsiadów - była to nasza pierwsza inwestycja na działce i bardzo dobra. Przetrwały czas budowy i sporo urosły.

Irma
16-03-2008, 21:11
bardzo dziękuję. Postaram sie zrobic tak jak piszesz. Pewnie nie obędzie się bez kupna żyznej gleby, bo tam chyba zbyt duzo jej nie zostało... ale to nic, trudno, przynajmniej juz wiem jak zacząć. :)

mariom3
28-03-2008, 20:11
Z tą ziemią to racja, jeśli są możliwości i fizyczne i gotówkowe to najlepiej te całe badziewie wywieźć i postarać się o przywiezienie ziemi lepszej. W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :)

mynia_pynia
29-03-2008, 20:26
Z własnego doświadczenia:

Zaraz po kupnie działki planowałam tylną część przeznaczyć odrazu na ogród.
Ponieważ działka ma szerokości 21m a długa jest na 52m myślałam, że nie będzie z tym problemu, że zostanie, chociaż 1/3 działki z możliwością zrobienia ogrodu.

Niestety tak nie jest. Humus mam odłożony w tylnej części żeby ciężarówki mogły swobodnie wjeżdżać z różnymi materiałami. Miałam przez kilka miesięcy składowane materiały z tyłu - z przodu zresztą też.

Obecnie jestem na etapie posadzenia kilku drzew w tym tylko 3 są na swoim miejscu, resztę przesądzę za na jesień jak skończą się prace na zewnątrz (drenaż wokół budynku i kopanie studni, oczyszczalnia, tynkowanie). Mimo że nie mam syfu na działce to mój ogród gdyby powstał byłby do tej pory zdewastowany!!!

Albo chodziłabym i darła się na budowlańców: Tu nie wolno! Uważajcie! Tam rośnie dąb! A tam orzech! Moja sosna! Mój trawnik!!!


A po co się stresować i po co wkurzać innych.

mekej
06-04-2008, 09:13
A ja mam taki plan...
Proszę o weryfikację jeżeli coś powinienem zrobić innaczej.
Aktualnie na działce rośnie trawa, dosyć wysoka, której nie chce mi się kosić. Zamierzam zastosować Roundup i gdy wszystko padnie - zasypać całość humusem dla wyrównania (około 20 cm), a na koniec nawieźć nowej ziemi - około 5-7cm. Dopiero wtedy zasiać trawę.
Czy to się uda?
Czy to co pozostanie po zastosowaniu Roundup'a mogę zasypać czy muszę to zebrać? Co z rośllinami zmieszanymi w humusie?

el-ka
06-04-2008, 21:38
Z tą ziemią to racja, jeśli są możliwości i fizyczne i gotówkowe to najlepiej te całe badziewie wywieźć i postarać się o przywiezienie ziemi lepszej. W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :)

Nie za mało 2-3 cm ziemi ?! Toż to wiatr rozwieje. Trawa ma też raczej głębiej korzenie. Nie jestem fachowcem, ale wyrywałam i widziałam te korzenie - spokojnie 5-6 cm. :lol:

ms.
07-04-2008, 07:37
działka ma szerokości 21m a długa jest na 52m myślałam, że nie będzie z tym problemu, że zostanie, chociaż 1/3 działki z możliwością zrobienia ogrodu.
Miałam identyczną sytuację. Udało się zapanować nad budowlańcami - część działki była odgrodzona.
Jedynie mąż się nie dostosował... i zniszczył uformowaną przeze mnie skarpę. :cry:

SIN
08-04-2008, 17:21
Z doświadczenia odradzam robić cokolwiek przed zakonceniem prac elewacyjnych i dachu oraz wszelkich doprowadzeń. Miałem kilka drzew ktore ogrodziłem jak ekipa budowlana miała wejsc. O dziwo budowlańcy szanowali ogrodzenia i horągiewki :) natomiat gdy pojawili sie tynkarze i dekarze, ilosc styropianu i smieci walajacych sie po dzialce wzrosla koszmarnie. Jednak nie oni najwiecej uczynili spustoszeń...nawet nie koparka ktora wkopywala szambo - bo operator kopary był chyba mistrzem w swoim fachu, ale ekipa ktora doprowadzala wode- tu panowie sie nie popisali..co prawda sosne himalajska przesadzili, ale inną pozbawili gałęzi, a kilka drzew połamali. No cóż....nawet nie moge mieć pretensji bo musieli wykopa...ale żal jest. Ciekawy jestem tylko czy ową sosne posadzili z korzeniami czy tylko pień wbili w ziemie...poczekam to zobacze

Gosiek33
08-04-2008, 19:01
A ja mam taki plan...
Proszę o weryfikację jeżeli coś powinienem zrobić innaczej.
Aktualnie na działce rośnie trawa, dosyć wysoka, której nie chce mi się kosić. Zamierzam zastosować Roundup i gdy wszystko padnie - zasypać całość humusem dla wyrównania (około 20 cm), a na koniec nawieźć nowej ziemi - około 5-7cm. Dopiero wtedy zasiać trawę.
Czy to się uda?
Czy to co pozostanie po zastosowaniu Roundup'a mogę zasypać czy muszę to zebrać? Co z rośllinami zmieszanymi w humusie?

Zawsze jakieś roślinki się pojawią :roll: Nawet gdy wysiejesz trawkę i będziesz ją pielęgnować, zanim w pełni się ukorzeni, mogą pojawić się pojedyncze różniste chwasty, które trzeba wyrywać :evil:

agal-b
10-04-2008, 12:26
My z mężem mamy podobny problem na działce - wysoka trawa, chwasty itd. Miejscowy rolnik doradził nam byśmy zrobili oprysk Roundapem. Najlepiej wiosną, w bezwietrzny dzień. Póżniej poczekali 2 tygodnie, aż wszystko zaschnie i zaorać całość, wyrównać, nawieźć ziemi a dopiero później siać trawę i inne rośliny. Napisałam zaorać bo nasza działka ma ponad 5000 m2.
Co do zakładania ogrodu przed i w czasie budowy domu to powstrzymaliśmy się do momentu kiedy wszyscy budowlańcy wyniosą się z naszej działki.
Każda praca przy domu - układanie kostki, budowa ogrodzenia, ocieplanie budynku itd. - spowoduje dewastację ogrodu. I dlatego czekamy.
Zresztą znajomy ogrodnik doradził nam, żeby na razie zaplanować ogród.
I dzięki temu przed ułożeniem kostki robimy system automatycznego nawadniania żeby później nie niszczyć trawnika. Trochę to górnolotnie brzmi, ale obecnie wyciągnęte są z domu rury do nawadniania.
Co do projektu ogrodu to można zlecić wykonanie samego projekty a wykonanie zostawić dla siebie.
Taki projekt to koszt około 1 zł za m2 zaprojektowanej powierzchni(takie były ceny w zeszłym roku).
WEDŁUG OGRODNIKÓW SADZENIE ROŚLIN TO OSTATNI ETAP ZAKŁADANIA OGRODU NA PLACU BUDOWY.

sylka38
10-04-2008, 17:42
Mnie marzy się, żeby jeszcze przed oddaniem budynku do zamieszkania zasadzić żywopłot - mam dość brzydkie ogrodzenie wokół, troche zbyt dużo betonowego ogrodzenia. Chciałam wpierw postawione przez sąsiadów ogrodzenie betonowe obsadzic milinem, ale chyba rzeczywiście zdecyduję się na winobluszcz. Bardzo chciałabym wprowadziś sie do domu, z któego okien widać zieleń, anie szarobury beton.

skama
11-04-2008, 21:02
To, czy zakładamy ogród przed budowa, czy po, zależy od wielkości działki i usytuowania domu na działce. My działkę mamy już 3 lata, a dom dopiero w stanie surowym. Od początku zakładałam ogród, żeby nie przeprowadzać się na pustynię.Po zbudowaniu ogrodzenia zaczęłam sadzić przy nim drzewa i krzewy, a potem stopniowo przybliżałam sie do przyszłego domu. Oczywiscie nie dotykałam pasa około 10 m od przyszłego domu oraz całego frontu. Jak dotąd nic się nie zniszczyło, a niektóre krzewy mają już po 2m.

pati25
13-04-2008, 19:36
A ja zakładm powoli..No co mam czekac ?Niech robia tak by nie uszkodzili roślin .powoli obsadzam granice działki .Nie chce mieszkac na pustyni ..
działka kwadrat 30mX30m .Dom w rogu działki.narazie fundament .

el-ka
13-04-2008, 19:54
U nas pomału zbliża się czas zakładania przynajmniej początków ogrodu.
Żywopłot z tuj pięknie urósł i zagęścił się przez te póltora roku(wiem, że to niezbyt oryginalne rozwiązanie :-? , ale jakoś na tamten moment innej kompozycji nie byliśmy w stanie wymyśleć). Chcemy zresztą potraktować to jak zielony płot, przycinać, a na tym tle dokomponować inne ciekawsze nasadzenia).
Najbardziej cieszę się z opanowania inwazji chwastów, tylko raz laliśmy Roundapem, ale później już nie chcieliśmy iść w ślady Chemicznego Alego i sukcesywnie usuwaliśmy chwasty ręcznie i jest efekt ! Teraz na wiosnę wyszlo ich badrzo niewiele. Nawet jakiś samoistny trwanik zaczął się tworzyć (kępkami niestety).
Czekająca na rozsypanie wielką górę humusu też pozbawiliśmy chwastów.
Wkrótce zrobimy podjazd i ścieżkę do domu, ogrodzenie (drewniane) i zajmiemy się zakładaniem trawnika i jakimiś podsatwowymi nasadzeniami, na razie glownie jakieś kzrewy, byliny. Zamysł ogrodu - podstawowy i na razie badrzo prosty - już jest.

Sonika
13-04-2008, 20:00
W miejscach w których będzie tylko trawnik wystarczy około 2-3 cm ziemi, bo jak wiemy system korzeniowy trawy rozkłada się na boki :) jeśli jeszcze jakieś pytania to proszę pytać, chętnie pomogę :) zajmuje się ogrodami od jakiegoś czasu a teraz mam juz nawe swoją firme, w końcu się udało :)pozdrawiam SUNNY GARDEN :)

Ziemi pod trawnik powinno być 15 - 20 cm. 2-3 to stanowczo za mało.

mariom3
13-04-2008, 20:34
chodziło mi o 2-3 cm lepszej, żyznej gleby bo przeciez pod nią będzie jeszcze ziemia

dusia2006
11-06-2008, 09:56
takie podstawowe info co, gdzie, kiedy i dlaczego o dodatkach do gleby
torf piasek glina kompost kora trociny wapno (http://ogrod.terramail.pl/abc/gleba_materialy.htm)

Demi
11-06-2008, 12:46
Dzięki na pewno się przyda, jakby jeszcze ktoś dodał link jak przekształcić działkę po budowie w ogród w zależności od warunków glebowych i planowanych roślin - ale czegoś takiego pewnie nie znajde ;) wiem jest forum, czytałam, czytałam ale dalej mam pełno wątpliwości.

zygmor
11-06-2008, 13:12
Bo takiej jednej nadrzędnej teorii nie ma.
Wszystko zależy od tylu niewiadomych, że głowa mała...
Po pierwsze gleba, ukształtowanie działki, kierunki świata i nasłonecznienie.
Gusty mieszkańców i dopiero dalej. Ja ze swojej strony proponuję na początek założenie na całości trawnika i dopiero w nim tworzymy ogród, to chyba najłatwiejsze rozwiązanie dla wielu. O ile masz gdzieś spadek terenu to postaraj się przekształcić je w układ tarasowy, automatycznie powiększy Ci się miejsce na rośliny i łatwiej będzie je uprawiać. Jak już ustalisz ostateczną formę ogrodu to warto zaplanować automatyczne podlewanie ogrodu, odpadną żmudne godziny stania z wężem i oganiania się od owadów, meszek czy komarów co zdarza się u mnie...

Elfir
11-06-2008, 13:45
najlepiej po prostu zaplanowac rosliny pod pierwotna glebę na działce. Kazda zmiana gleby to niesamowite koszt - w koncu drzewa nie ukorzeniaja sie w 5 cm nawiezionej gleby.
Zatem najtaniej jest posadzic taki gatunek, ktory da sobie rade z tym co zastanie.

Oczywiscie kazda ilosc próchnicy w glebie jest z reguły mile widziana, wiec obornika, odkwaszonego torfu, niskiego torfu lub tzw"czarnoziemu" nie trzeba żałować.
Ale nie musi byc to wymóg konieczny do założenia ogrodu.

Demi
11-06-2008, 14:45
chodzi mi o to, że informacje czesami wydają mi się sprzeczne

Pozwole sobie w takim razie prosić o opinie (kolejność prac jakie należało by wykonać.
Jeszcze budujemy ale na jesień być może zaczniemy już pierwsze prace w ogrodzie.
A z konkretów mamy ziemie piaszczystą bardzo przepuszczalną, chwasty raczej niewielkie, działka płaska, jedna duża hałda ściągniętego humusu.
nawieziemy ziemi pewnie z 10 cm.
I teraz pytanie o to jaka kolejność i co najlepiej zrobić żeby przygotować ziemie pod ogród, chodzi mi o zmiane struktury ziemi.

Czy taka kolejność bedzie dobra:
1.odchwaszczenie i uporządkowanie po budowie
2.czytałam, że dobrze jest nawieźć gliniastej ziemi i ją przekopać z własną piaszczystą (na jaką głębokość?)
3. zasianie zielonego nawozu - ścięcie i przekopanie
4. nawiezienie 10 cm normalnej ziemi (nie wiem co to do konca oznacza - chyba chodzi o taka ziemie ogródkową - mam po znajomości taniej wiec pewnie nie bedziemy wnikać) - w tej ziemi też podobno moze byc martwa ziemia co z nią zrobić - jak ja uzdrowić?
5. przekopanie - na ile cm ?
6. nawozenie ziemi ? ale czym obornikiem, jakimiś nawozami?

czy to dobra kolejność a może niektóe punkty są bez sensu,chodzi mi oczywiscie o zmiane struktury gleby, po tym chce posiać trawę i zostawiś wyściółkowane miejsca na rabaty, tylko w tej chwili ziemia bedzie żyzna na głębokość jakiś 20-25 cm, dla trawy i kwiatów ok, a co z krzaczkami i drzewkami osdobnymi, no i moimi wymarzonymi owocowymi, czy trzeba w tych miejscach wymieniać ziemie na 40cm dla krzewów i metr dla drzew - tak gdzieś czytałam

Dzięki za cierpliwość,
i jeszcze pytanie czy warto zrobic badanie ziemi przed tymi czynnosciami czy to bez sensu bo ona i tak bedzie pod spodem a lepiej przebadac potem ta co bedzie?

Elfir
11-06-2008, 15:48
Najpierw sie zdecyduj co chcesz posadzić.
Bo jesli chcesz np. kwasolubne i wilgociolubne rozaneczniki to ten plan sie nie nadaje.

Heh, po to jest wlasnie zawód profesjonalnego ogrodnika-projektanta: aby zaplanowac wszystkie nasadzenia i prace, jakie sa konieczne do zalozenia danego ogrodu.

Masz piaski. Jest to gleba bardzo przepuszczalna i zwykle mało żyzna. Jesli to bielice to na dodatek dośc kwaśna. Warto sprawdzić pH gleby.
Rosna na niej bez problemu: sosny, robinie, świeki kłujace, brzozy, jarzębiny, klony polne, swidosliwy, jałowce, kosodrzewiny, berberysy thunberga, róża pomarszczona, macierzanki, bylice, jukki, lawendy, kostrzewy, ostnice itd.
Inne, mało wymagające krzewy i drzewa (np. tawuły, pięciorniki, hibiskusy, klony pospolite, większość popularnych bylin, róże szlachetne) mogą potrzebowac przy sadzeniu wymieszania istniejacej gleby z ulepszaczem zawierajacym prochnice w proporcji np. 3:1 lub 2:1: torf wysoki odkwaszony (substrat torfowy), torf niski, "czarna ziemia" lub obornik.
Oczywiście nie ma sensu mieszac tak na calej powierzchni działki, a tylko w dolkach pod rosliny (uwzgledniajac przyszla wielkosc bryly korzeniowej kilkuletniej rosliny)
Próchnica ma duze zdolnosci do pochlaniania wody, dlatego gleba nia wzbogacona trudniej przesycha, lepiej kumuluje nawozy.
Glina ma również właściwości wiążące wodę a na dodatek sama w sobie jest żyznym materiałem.

Jeżeli chcesz sadzic gatunki wymagacace gleb zyznych, ciężkich, wilgotnych (cisy, jodły, krzewuszki, świerki ) to te 10 cm dobrej ziemi jest smiechu warte.
Tak samo z różanecznikami, jesli nie masz bielic. Tu trzeba praktycznie wymienic glebe pod rosline na mieszanke piasku:gliny:prochnicy (1:2:4)

Trawnik - tu sprawa wyglada zupelnie inaczej. piekny trawnik to czeste podlewanie. Przy czestym podlewaniu trawa ma glowna mase korzeni do 10 cm glebokosci. Dlatego zwykle pod trawniki zaleca sie nawieżć co najmniej 3 cm gleby prochnicznej. "nasiona" traw beda mialy lepsze warunki kielkowania i poczatkowego rozwoju w glebie, ktora dobrze gromadzi wode. A dlaczego nie glina? Bo ma tendencje do wysychania na twardy beton, przez ktore kielkom trudno sie przecisnac.

Nawoz zielony - na pewno dobrze jest wysiac wczesna jesienia, przed zakladaniem ogrodu, na rozplantowanej wierzchniej warstwie gleby, zwanej "humusem". Wzbogaca on glebsze warstwy gleby w azot, polepsza strukture gleby, a po przekopaniu, wzbogaca glebe w prochnice. Ale to jest za malo, by wytworzyc ilosc prochnicy odpowiednia pod bardziej wymagajace rosliny.

Martwica - warstwa ziemi, w ktorej zanika życie makrobiologiczne, a tym samym staje sie bezuzyteczna dla roslin wyższych. W zależnosci od gleby jest to od 30 cm do ponad 60 cm ponizej powierzchni gleby.
Dlatego na budowach, gdzie usunięto "humus" (błędna nazwa, chodzi o zyzną, żywą warstę gleby) tak słabo rosną jakiekolwiek chwasty.
Oczywicie w odsloniętej martwicy powoli mozna przywrocić "zycie", ale to wymaga spulchnienia, nawozenia i wzbogacenia w prochnicę.
Dlatego, kiedy się przekopuje glebe i nawet orze, nie robi się tego głębiej niż na 30-50 cm.

Demi
12-06-2008, 10:08
Dzieki Elfir, na pewno mi się troche rozjaśniło. :)

Elfir
12-06-2008, 11:24
Na słabej glebie piaszczystej, niebielicowej, gdzie zamierzam sadzić rośliny niewymagające, zrobilabym tak:

1. Uprzątnięcie i wyrównanie terenu po budowie (chyba, że mają być górki i oczka wodne,
2. rozplantowanie zdjętego wczesniej "humusu" i wstępne wyrównanie powierzchni
3. wybranie z niego korzeni perzu i mniszka, chwastów
4. gęsty wysiew nawozów zielonych (mieszanka facelii i łubinu)
5. W czasie kwitnienia, przed zawiązaniem nasion przekopać (ręcznie, glebogryzarka lub orka) z możliwie dużą (na jaką nas stać) ilością obornika/kompostu/ew.niskiego torfu
6. rozsypać nawóz azotowy i wyrównać powierzchnię (grabie, brona)
7. Wytyczyć trawnik i utwardzić podłoże (deptanie, wał) i podsypać tam przesianą czarną ziemię/niski torf na grubość co najmniej 3 cm i znów zwałować/udeptać.
8. Cały ogród dobrze podlać
9. Sadzić lrzewy i drzewa, wysiać trawnik
10. ułożyc czarną agrowłóknine pod krzewy i drzewa (jesli jest planowana) i rabaty wysypać korą, na tyle grubo, by wiatr jej nie wywiewał na trawnik.
11. podlać korę, jeśli jest przesuszona (mokra jest cieższa i nie wywiewa się)

Jesli planujesz urządzanie ogrodu etapami, to w nieurzadzanej na razie części ogrodu, po etapie 5 znów wysiać nawóz zielony.

Jeśli w ogrodzie ma być wrzosowisko to w tym miejscu wysypuje kwaśny torf i mieszam z glebą na głębokość 30 cm. stosunek gleby piaszczystej do torfu 1:1 (gdy gleba jest kwasna) lub 1:2 (gdy obojetna)

Różaneczniki - jesli mają rosnąc w ogrodzie to trzeba byloby albo urządzić ogrod na piaszczystych bylicach i wtedy tylko wzbogacic podłoże w kwaśny torf (jako próchnice), albo wykorytować rabatę pod krzewy i uzupełnić ją żyzna mieszanka piasku, gliny i kwaśnego torfu.
Przy różanecznikach sadzonych na piaskach automatyczny system nawadniający to najlepsze rozwiązanie

aga0011
01-07-2008, 07:17
Jestem jeszcze przed założeniem ogrodu. Mam wątpliwości co do kolejności prac. Chcę kostkę brukową (3 ścieżki), system nawadniania, system odprowadzania wody (z rynien i spady), rośliny i trawnik. W jakiej to zrobić kolejności? Pomożcie.
I jeszcze jedna sprawa. Przy ogrodzeniu chcę zasadzić roślinki i żeby je oddzielic od trawnika musi być opaska. Czy może być ona z kostki granitowej i czy wtedy trzeba ją 'związać' betonem? Czy z kostki może też byc opaska przy domu? Jaka powinna być szeroka?
Z góry dziękuję

jaki
01-07-2008, 08:24
Jestem jeszcze przed założeniem ogrodu. Mam wątpliwości co do kolejności prac. Chcę kostkę brukową (3 ścieżki), system nawadniania, system odprowadzania wody (z rynien i spady), rośliny i trawnik. W jakiej to zrobić kolejności? Pomożcie.
I jeszcze jedna sprawa. Przy ogrodzeniu chcę zasadzić roślinki i żeby je oddzielic od trawnika musi być opaska. Czy może być ona z kostki granitowej i czy wtedy trzeba ją 'związać' betonem? Czy z kostki może też byc opaska przy domu? Jaka powinna być szeroka?
Z góry dziękuję
Radzę te inwestycje zrobić przed jesienią. Teraz okres na założenie trawnika i wysadzanie roślin nie za bardzo /za gorąco, brak deszczu/. Trawę posiać tak pod koniec września ,to samo roślinki.Bardzo dobry okres.

aga0011
01-07-2008, 09:22
Niestety muszę to zrobić teraz- a właściwie za jakieś 2 tygodnie. Wiem, że to nie najlepszy okres, ale jeśli planuję też instalację systemu nawadniającego, to chyba susza nie będzie wielkim problemem, prawda?

Trociu
01-07-2008, 09:29
W jakiej to zrobić kolejności? Pomożcie. A pomyśl trochę. Chyba nie założysz trawnika przed kopaniem pod odprowadzenie wody, bo potem będziesz orał ten śliczny juz trawnik.

Tak więc :

1. system odprowadzania wody (z rynien i spady)
2. system nawadniania
3. Chcę kostkę brukową (3 ścieżki)
4. rośliny i trawnik

1 i 2 mozna robić razem.

aga0011
01-07-2008, 10:05
Trociu,
ależ Ty jesteś ...profesjonalny :wink:
Gdyby nie Ty zaczęłabym, od trawnika, a tak wszystko będzie po kolei.
Bardzo dziękuję :D

Elfir
01-07-2008, 10:13
1. projekt ogrodu od A do Z i projekt instalacji nawadniającej pod projekt ogrodu
2. opracowanie gdzie ma być odprowadzana deszczówka (moze niekoniecznie kanalizacja, ale studnia na deszczówkę, oczko wodne, suchy strumień z rozsączaniem)
3. ukształtowanie terenu (skarpy, wgłębniki, oczka wodne),
4. przygotowanie gleby pod rośliny (np. nawożenie, wyrównanie, nawiezienie nowej gleby, itp., zaleznie od projektu)
5. rozprowadzenie instalacji nawadniającej, instalacji elektrycznej do oświetlenia ogrodu
6. wytyczenie ścieżek, podjazdów, ułożenie nawierzchni, wykonanie utwardzonych obrzeży rabat, nawierzchnia tarasu
7. Montaz elementów architektury ogrodowej (skarpy, mostki, altany, pergole, trejaże, oświetlenie)
8. Sadzenie krzewów i drzew oraz bylin
9. Założenie trawnika
10. rozłożenie leżaka

rafiko
01-07-2008, 12:19
1. projekt ogrodu od A do Z i projekt instalacji nawadniającej pod projekt ogrodu
2. opracowanie gdzie ma być odprowadzana deszczówka (moze niekoniecznie kanalizacja, ale studnia na deszczówkę, oczko wodne, suchy strumień z rozsączaniem)
3. ukształtowanie terenu (skarpy, wgłębniki, oczka wodne),
4. przygotowanie gleby pod rośliny (np. nawożenie, wyrównanie, nawiezienie nowej gleby, itp., zaleznie od projektu)
5. rozprowadzenie instalacji nawadniającej, instalacji elektrycznej do oświetlenia ogrodu
6. wytyczenie ścieżek, podjazdów, ułożenie nawierzchni, wykonanie utwardzonych obrzeży rabat, nawierzchnia tarasu
7. Montaz elementów architektury ogrodowej (skarpy, mostki, altany, pergole, trejaże, oświetlenie)
8. Sadzenie krzewów i drzew oraz bylin
9. Założenie trawnika
10. rozłożenie leżaka

a zimne pifko - kiedy? :lol:

Trociu
01-07-2008, 12:51
a zimne pifko - kiedy? :lol:
jako krok 11. Przecież na stojąco nie będziesz go pił

jaki
01-07-2008, 15:54
Aga ja to samo miałam na myśli co Trociu, mnie też pochwała się należy,plis :oops:

aga0011
01-07-2008, 17:52
Elfir...
szacuneczek.

aga0011
01-07-2008, 17:54
Jaki,
a może podpowiesz mi w takim razie jak z tym betonem i kostką granitową?
(zaczynam podejrzewać, że to strasznie głupie pytanie)

paskud
01-07-2008, 19:37
I jeszcze jedna sprawa. Przy ogrodzeniu chcę zasadzić roślinki i żeby je oddzielic od trawnika musi być opaska. Czy może być ona z kostki granitowej i czy wtedy trzeba ją 'związać' betonem? Czy z kostki może też byc opaska przy domu? Jaka powinna być szeroka?

Tak, tak, inaczej będziesz te kosteczki np.: wygrabiała grabkami :) oraz po trzecie tak? ale to kwestia gustu :) a szerokość.. dla funkcjonalności min 50cm.

aga0011
02-07-2008, 06:22
Dzięki Paskud,
rozumiem, że miałeś na myśli 5 cm. A jeszcze ja się kładzie taką opaskę-ziemia pod nią musi też być utwardzona (np. podsypka)?
I jeszcze mam jedno pytanie- chciałabym zrobić w rogu ogrodu taką jakby skarpę i żeby ziemia się nie osuwała też taką jakby opaskę ale wyższą i z piaskowca. Czy kładzie się ją podobnie?

Elfir
02-07-2008, 08:04
opaske rabaty z kostki brukowej, jako, ze nie bedzie przenosić obciążeń mozna sadowić na suchym chudym betonie.

jaki
02-07-2008, 08:22
ja mam tak:
Opaska wokól domu - polne kamienie, pod kamieniami żwir i agrowłóknina
Wokoło drzew i krzewów koła ziemi coby trawa nie odbierała wody i takich tam, Pilnuję żeby nie zarosło to trawą. Gdy drzewa podrosną to trawa nie będzie zbyt wysoka i kosiarką swobodnie wjadę. Tam gdzie mam kwietnik żeby trawa nie nachodziła odcinam ją od czasu do czasu szpadlem. Nie lubię betonów i innych pomocy naukowych typu płotki itp. U mnie musi być na maksa naturalnie.Podjazd na samochód i trochę dróżek mam z kostki brukowej no ale to konieczność jak twierdzi mój mąż co mnie oczywiście razi. Uległam, mojemu mężowi też musi się coś podobać

Elfir
02-07-2008, 08:38
kwestia wygody. W kilkuletnim ogrodzie opaski praktycznie nie widać, bo rośliny zadarniające/pierwszego planu ja pokrywają pedami.

aga0011
05-07-2008, 08:39
Dzięki.
I jeszcze jedno pytanie. Jak przeprowadza się rurki/węże pod kostką brukową?
Pod którą warstwą? I czy one będą tam bezpieczne?

zyga350
09-07-2008, 22:13
Witam. Chciałbym się poradzić czy ziemię z wykopu można rozrzucić na krótko skoszoną trawę i utworzyć nowy trawnik?

Elfir
10-07-2008, 10:16
Ta narzucona ziemia wyschnie na wiór - trawa nie bedzie rosła.

templariusz9
28-12-2008, 20:03
Witam
Niedawno zakupiłem dom z dość dużą działką.
Działka jest dość mocno zaniedbana znajdują się na niej drzewa owocowe (jabłonie, grusze, czereśnie, śliwy itp) trochę drzew iglastych jak i liściastych.
Chciałbym wyrównać teren bez zatrudniania firmy które się w tym specjalizują, zasiać trawę wykopać oczko wodne, może jakaś altana.
Teren jest w dołkach i górkach z ziemi wystają pnie + kępy traw, pokrzywy, osty. mlecze, stare zeschłe łodygi itp.
Mam nadzieje ze ktoś mi powie od czego mam zacząć?
Sam miałem pomysł żeby wjechać tam dużą kosiarką z traktorem jednak sąsiad mnie nieco ostudził opowiadając jak poprzedni właściciel prosząc innego sąsiada zniszczył kosiarkę coś się urwało itd.
Wiec co mam robić? Kosić kosami spalinowymi, pryskać?

Pod spodem dodaje kilka zdjęć
Jeżeli ktoś mi wskaże drogę może przyda sie to też innym użytkownikom zwłaszcza że mam zamiar dokumentować wszystko krok po kroku.

Ps. Działka po człowieku ogrodniku z zamiłowania jak i pracy sprowadzał wiele odmian drzew i krzewów mało spotykanych w Polsce +to na czym najbardziej ponoć zarabiał - kwiaty. Jak się kopie przy domu co chwila odkopuje się cebulki i w różnych miesiącach co chwila coś wyłazi z ziemi pięknie zakwitając
Działka ma około 7000 m2
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr1.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr2.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr3.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr4.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr5.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr6.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr7.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr8.JPG
http://elukaszh.nazwa.pl/1/ogr9.JPG [/img]

templariusz9
28-12-2008, 20:06
Dodam że pierwsze zdjęcie jest z wiosny
Na przedostatnim skrawek krzaku winogronu który rośnie na wielu drzewach na całych koronach... ktoś doradził żeby go zdjąć ale jak z wysokości 4- 5 metrów zdjąć nie niszcząc :)

Mirek_Lewandowski
28-12-2008, 20:31
Z daleka nie widać.. Potrzebujesz fachowca na miejscu, który rozpozna, co tam masz i co warto zostawić. Widzę parę naprawdę fajnych nasadzeń, które mogą stworzyć zarys przyszłego ogrodu. Zanim cokolwiek wytniesz, zastanów się 10 razy. Cebulowe - trzeba pozwolić zakwitnąć, rozpoznać, oznaczyć, wykopać w terminie. Winogrono po prostu mocno przyciąć, a nie zdejmować całe- odbije, zresztą tak trzeba- ciąć corocznie. Znaczy to z koron drzew oczywiście po odcięciu zwalić.
Plan działki, zinwentaryzowanie i naniesienie na plan istniejących nasadzeń, zastanowienie, co zachować, co usunąć (i ostrożnie z usuwaniem- to można stopniowo, w miarę przebudowy ogrodu) z jednej strony i Twoja wizja i potrzeby z drugiej + porada fachowca.
Żaden traktor, po co?
Na początek to wykaszarka spalinowa- przez regularne koszenie wytępisz wiele zielska, zostanie trawa- nie wyobrażam sobie zakładania regularnego trawnika na 7000 m i bycia więźniem ogrodu. Widziałem bardzo ładne trawniki uzyskane przez regularne koszenie tego, co samo wyrosło. Pnie wykarczować albo troche odkopać i przyrżnąc równo z gruntem, reszta zgnije, co większe dziury zasypac. Później można częśc kosić kosiarką.To, że teren nierówny to może być atut ogrodu- lotnisko chcesz? Po co równać 7000 m?
Temat rzeka, ale podoba mi się ta działka. Też bym chciał :wink:

a***dy
29-12-2008, 07:36
No,no...działka z ogromymi perspektywami
taka powierzchnia to daje możliwości, no i rosliny jeśli niektóre są cenne to już duża wartość
Tak jak pisze Mirek podstawą jest precyzyjna inwentaryzacja roślin a potem można wymyslac różne koncepcje.
Gdy mamy zimę taką jak teraz to warto obejść całą działkę i zobaczyć gdzie te miejsca w "których urywa sie coś w kosiarce" jak wyjdą cebulowe oznaczyć te miejsca, potem wyrównać teren a od wiosny kosić...a potem to już lata roboty z przesadzaniem, wycinaniem, karczowaniem itd...

dusia2006
29-12-2008, 09:00
pięęękna działka, można zaszaleć i dokładnie tak jak napisał Mirek i a4ogrody,

kiedyś podpytywał Michauek o swoją zapuszczoną działkę tu (http://forum.muratordom.pl/post2728868.htm?highlight=#2728868) może ci się przyda

a woda... różne pomysły np takie, zanim cokolwiek zaczniesz wyrównywać i wycinać warto pomyśleć http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72079,4317748.html

braszyns
30-12-2008, 20:17
działka poezja u mnie były tylko brzozy i jeżyny ale myślę że z odrobiną fantazji i sekatoem w ręku dasz sobie radę

adanielak1
30-12-2008, 21:42
Hmm...bez prac ręcznych ani rusz... :roll: . Nie wiem tylko, dlaczego faceci to chcą wszystko od razu równać, jak bym słyszała mojego męża :wink: . Przecież nieregularność terenu to cała finezja w ogrodzie, chyba, że chcesz obsiać pszenicą to wygodniej na równym :lol:

BK
09-01-2009, 07:21
Przepiękna działka - nic nie wycinaj, marzę o takim zarośniętym ogrodzie, ja niestety zakładałam ogór na glinianej pustyni, zielsko likwiduj kawałkami po 200-500 m2 (max!) - roundup, glebogryzarka, posiana trawa, ale nie trawniczek do golfa. Może trawa łąkowa? Koszona kilka razy do roku (będziesz mieć np. siano dla konia :) )Taka łąka to cudna sprawa - maki, chabry, coś pięknego. No i niekłopotliwe. Tam, gdzie będziesz mieć altanę czy część do użytkowania (boisko do gry w piłkę etc.) posiej zwykłą trawę ale błagam nie rób lotniska bo do tej działki kompletnie nie pasuje.

Elfir
09-01-2009, 08:41
Na wiosnę podkaszarka przejedz chwasty i zobacz jak posadzono krzewy i drzewa. czy tworzą kompozycję. Jesli krzewow w pewnym miejscu jest za duzo mozna je przerzedzić. Jesli nie wygladaja najlepiej - odmlodzic. Skorygowac mozna rozniez korony drzew lisciastych lub podkrzesac iglaste.
Kilka z ujec, ktore zaprezentowales jest naprawde obiecujaca.

kotecek
15-01-2009, 12:18
Kurde, ale Ci zazdroszcze, nasz piekna dzialke, ja mam 62 ary i cale prawie "gole". Poszperaj po internecie, zobacz co ci sie podoba i dzialaj. Naprawde potencjal jest wielki!

Na pierwszym zdjeciu te gole krzaki to dziki bez? Jesli tak, wytnij je jak najszybciej, dziki bez to chwast, nie przyda Ci sie. Zreszta po co komu krzaki na srodku dzialki?
Widze swierki, czeresnie, porzeczke czy agrest, brzozy :lol: Rewelacja. Jesli masz tam jakies "dziki" typu sliwa tarnina, tez raczej sie ich pozbadz. Odslon te drzewa, ktore chcesz miec u siebie, inne wytnij, gaszcz nie jest dobry.

Elfir
15-01-2009, 14:35
"krzaki na środku działki" moga pełnić wielorakie funkcje ozdobne.
Równiez czarny bez i tarnina mog mieć wiele uroku, wszystko zalezy w jakim stylu chce się mieć ogród. W kazdym razie oba krzewy są pożyteczne dla ekosystemu, dajac pożywienie i schronienie ptakom.

kotecek
15-01-2009, 15:01
Jakze dwa rozne podejcia! Dla mnie bez czarny jest chwastem i nie chce go na swojej dzialce. Jest zbyt ekspansywny. Szybko zagaja inne krzewy. Tepie go. Niech sobie rosnie na miedzy wsrod pol.

Elfir
16-01-2009, 07:52
Oto jak moze wygladac bez czarny :)

http://www.milliwaysnurseries.com/Images/Sambucus%20nigra%20Black%20Lace%20Elderberry%
http://www.botanikos-sodas.vu.lt/albums2/album79/sambucus_nigra_aurea
http://www.dkimages.com/discover/DKIMAGES/Discover/previews/805/20046811.JPG
http://www.vanbelle.com/images/plant%20guide/sambucus%20thundercloud.jpg

Mymyk_KSK
16-01-2009, 08:35
. Zreszta po co komu krzaki na srodku dzialki?


a co, ma miec równe jak stół, plac pośrodku i żywopłot dookoła? ;-)

Może akurat facet lubi takie nieco "dzikie", romantyczne ogrody :P

kotecek
16-01-2009, 09:50
. Zreszta po co komu krzaki na srodku dzialki?


a co, ma miec równe jak stół, plac pośrodku i żywopłot dookoła? ;-)

Może akurat facet lubi takie nieco "dzikie", romantyczne ogrody :P

No dobra, poddaje sie! Moze facet lubi... To jego dzialka, sam zdecyduje.

martynka1
23-01-2009, 07:09
Kochani, podpowiedzcie :roll: !

Latem wprowadzam sie do nowego domku.
W miejscu ogrodu są teraz szczatki pobudowlane, leży humus i nijak nie mogę sobie tam wyobrazić ogrodu....
Tzn, mam konspekt, ale fala rozpaczy mnie ogarnia, gdy widzę ten wszechobecny bajzelek...

Dziewczyny, od czego zacząć?
Wiem, uporządkować teren, a potem??
Najpierw trawa ? - wyznaczyć ściezki??
Posadzić żywopłot ??

Elfir
23-01-2009, 07:56
No cóz, temat byl omawiany, np. tu:

http://forum.muratordom.pl/post2560080.htm?highlight=wysiać#2560080

i tu:

http://forum.muratordom.pl/post2593085.htm?highlight=#2593085

Na pewno jeszcze więcej znajdziesz używając wyszukiwarki.

noag
25-01-2009, 21:06
Kochani, podpowiedzcie :roll: !

Latem wprowadzam sie do nowego domku.
W miejscu ogrodu są teraz szczatki pobudowlane, leży humus i nijak nie mogę sobie tam wyobrazić ogrodu....
Tzn, mam konspekt, ale fala rozpaczy mnie ogarnia, gdy widzę ten wszechobecny bajzelek...

Dziewczyny, od czego zacząć?
Wiem, uporządkować teren, a potem??
Najpierw trawa ? - wyznaczyć ściezki??
Posadzić żywopłot ??

Jeżeli planujesz system nawadniania automatycznego to na pewno od tego

dorkasz1
26-01-2009, 07:20
0. Projekt ogrodu.
1. Nawadnianie i inne wykopki (np. studnia)
2. Nawierzchnie utwardzane.
3. Równanie terenu - po dwóch powyższych czynnościach zostaje sporo ziemi, trzeba ją rozplantować.
4. Wyznaczanie rabat i sadzenie roślin.
5. Trawnik.

Powodzenia :)

happygirl1984
26-01-2009, 15:23
dołączam do pytania i dodaję swoje - mam całkowicie pustą działkę, a marzy mi się prawie las ;P Jakie drzewa i krzewy sadzić, aby jak najszybciej doczekać cienia :)

dorkasz1
26-01-2009, 16:42
Szczęśliwa Dziewczyno :) Jaką masz ziemię? Piaszczystą czy gliniastą? Jakie drzewa rosną w najbliższej okolicy?
Najszybciej rosnące drzewa:
- brzoza
- sosna
- katalpa (ale nie szczepiona)
- modrzew
- robinia akacjowa
- morwa
- oliwnik wąskolistny
- metasekwoja
- sumak octowiec
- jodła kalifornijska
- daglezja
- świerki serbskie
Krzewy:
- pęcherznica kalinolistna(szczególnie 'Luteus', to jest ta żółta)
- forsycja pośrednia
- śnieguliczki
- tawuła Van Houtte`a, wczesna
- budleje
- dereń biały Sibrica, Elegantissima
- ogniki (chociaż w wielu miejscach czytałam, że rosną wolno)
- jałowiec 'Blue Carpet'

To tyle, co mi przyszło do głowy :)
Powodzenia.

BK
26-01-2009, 18:22
Jak nie masz pomysłu, to nie siej trawy wszędzie bo potem się jej nie pozbędziesz. Ja bym radziła wyznaczyć miejsca pod docelowe rabaty, zainwestować w korę i folię - rozłożyć folię (agrowłókninę znaczy), na to korę i sukcesywnie sadzić rośliny. Trawę siać tylko tam gdzie ma docelowo być.

Współczuję, to jest kawał ciężkiej katorżniczej pracy.

Pani Koala
26-01-2009, 18:44
Robota ciężka jest, ale ja już nie mogę się doczekać, kiedy za szpadel złapię :lol:

Z tymi szybkorosnącymi to trzeba uważać, zwłaszcza w małych ogrodach. Moja teściowa zaczęła zakładać na pustyni ogród 15 lat temu. Teraz oliwnik, tulipanowiec ,orzech włoski, klon polny, świerki i daglezja tak się rozrosły, że inne rośliny pod nimi zaczynają mieć ciężko...

Pani Koala
26-01-2009, 18:44
Nie mówiąc już, że poopalać w ogródku się nie da :roll:

dorkasz1
26-01-2009, 21:00
No tak to zwykle wygląda, że najpierw się sadzi, sadzi i sadzi, a później przez resztę życia tnie :D

Mymyk_KSK
26-01-2009, 21:13
Z tymi szybkorosnącymi to trzeba uważać, zwłaszcza w małych ogrodach. Moja teściowa zaczęła zakładać na pustyni ogród 15 lat temu. Teraz oliwnik, tulipanowiec ,orzech włoski, klon polny, świerki i daglezja tak się rozrosły, że inne rośliny pod nimi zaczynają mieć ciężko...


Dlatego jako pierwszy punkt programu to trzeba "se" dobry projekt zrobić ;-)

dorkasz1
26-01-2009, 21:24
Kilka postów wyżej na miejscu "zerowym" umieściłam projekt. Jeśli komuś szkoda kasiorki na taki profesjonalny, to niech "se" chociaż szkic zrobi z docelowymi wielkościami roślin, które sadzi. Chociaż oszczędzanie na projekcie jest pozorne, ale...

Mymyk_KSK
26-01-2009, 21:26
Kilka postów wyżej na miejscu "zerowym" umieściłam projekt.
no widzisz jaka jestem dzisiaj pozbierana ;-) nie zauważyłam :oops:

dorkasz1
26-01-2009, 21:53
Może wiosna idzie? :wink:

happygirl1984
27-01-2009, 06:55
Dziękuję DORKASZ :) na jesień będziemy pewnie zabierać się za sadzenie, bo na razie cieżkie maszyny stratowały by nam ogród, ale chcę pomyśleć nad tym wcześniej, póki mogę.

Pani Koala
27-01-2009, 09:08
No tak to zwykle wygląda, że najpierw się sadzi, sadzi i sadzi, a później przez resztę życia tnie :D

:lol: :lol: :lol: :lol:

Moja teściowa już na emeryturze- cięcie jest jej nowym hobby, wypełniającym nadmiar wolnego czasu. Co roku na gwiazdkę kupujemy jej nowy specjalistyczny sprzęt :lol:

Ja czekam właśnie na mój projekt...

dorkasz1
27-01-2009, 09:39
A ja właśnie przeprojektowuję swój ogród :) Zamarzyła mi się rabata traw, a te marne 2000 m2 już mi się jakoś zapełniło :wink:

monia i marek
01-02-2009, 08:42
Jak nie masz pomysłu, to nie siej trawy wszędzie bo potem się jej nie pozbędziesz. Ja bym radziła wyznaczyć miejsca pod docelowe rabaty, zainwestować w korę i folię - rozłożyć folię (agrowłókninę znaczy), na to korę i sukcesywnie sadzić rośliny. Trawę siać tylko tam gdzie ma docelowo być.

Współczuję, to jest kawał ciężkiej katorżniczej pracy.

Trawy, wbrew pozorom, łatwo można się pozbyć poprzez zdjęcie darni :wink: Zdecydowanie gorzej jest z chwastami, które porastają wszędzie i wszystko bez litości :-?

martynka1
01-02-2009, 10:40
Postanowiłam, że sami uporządkujemy teren, posiejemy trwę i posadzimy tuje szmaragdy :roll: i tyle ... resztę (tzn rabaty) z miłą chęcią powierzyłabym firmie która projektuje ogrody.. Może ktoś zna jakąś rozsądną osobę - projektanta, który się podejmie takiego projektu i posadzenia iklaków za rozsądną cenę w okolicy Rzeszowa.
Chociaż może lepiej poczekać aż firma ułoży kostkę wokół domu :roll: ?

dorkasz1
01-02-2009, 13:18
Dobrze byłoby jednak przed kostką przynajmniej się spotkać z projektantem. W projekcie jest również wytyczony kształt podjazdu i ścieżek. Poza tym mam nadzieję, że pamiętasz o przełożeniu przepustów (peszele) pod ścieżkami? To na ewentualny system nawadniający lub oświetlenie ogrodu.
Powodzenia życzę i pozdrawiam :)

BK
01-02-2009, 22:25
Jak nie masz pomysłu, to nie siej trawy wszędzie bo potem się jej nie pozbędziesz. Ja bym radziła wyznaczyć miejsca pod docelowe rabaty, zainwestować w korę i folię - rozłożyć folię (agrowłókninę znaczy), na to korę i sukcesywnie sadzić rośliny. Trawę siać tylko tam gdzie ma docelowo być.

Współczuję, to jest kawał ciężkiej katorżniczej pracy.

Trawy, wbrew pozorom, łatwo można się pozbyć poprzez zdjęcie darni :wink: Zdecydowanie gorzej jest z chwastami, które porastają wszędzie i wszystko bez litości :-?

Nie zgadzam się, ciekawe jak chcesz zdjąć darń? Zerwać jak plaster?! chwasty można skosić i od biedy po prostu przejechać glebogryzarką, zgrabić i po sprawie, a trawe nawet po wypaleniu roundupem ciężko zaorać. Walczyliśmy z chwastami i trawą i wiem że sto razy bardziej wolę walczyć z chwastami! Najgorsza robota w ogrodzie to poprawianie trawnika - trawy nie wyrwiesz tak po prostu, a chwasty owszem (chyba że osty - ale i na osty jest rada)

monia i marek
02-02-2009, 11:17
Jak nie masz pomysłu, to nie siej trawy wszędzie bo potem się jej nie pozbędziesz. Ja bym radziła wyznaczyć miejsca pod docelowe rabaty, zainwestować w korę i folię - rozłożyć folię (agrowłókninę znaczy), na to korę i sukcesywnie sadzić rośliny. Trawę siać tylko tam gdzie ma docelowo być.

Współczuję, to jest kawał ciężkiej katorżniczej pracy.

Trawy, wbrew pozorom, łatwo można się pozbyć poprzez zdjęcie darni :wink: Zdecydowanie gorzej jest z chwastami, które porastają wszędzie i wszystko bez litości :-?

Nie zgadzam się, ciekawe jak chcesz zdjąć darń? Zerwać jak plaster?! chwasty można skosić i od biedy po prostu przejechać glebogryzarką, zgrabić i po sprawie, a trawe nawet po wypaleniu roundupem ciężko zaorać. Walczyliśmy z chwastami i trawą i wiem że sto razy bardziej wolę walczyć z chwastami! Najgorsza robota w ogrodzie to poprawianie trawnika - trawy nie wyrwiesz tak po prostu, a chwasty owszem (chyba że osty - ale i na osty jest rada)
Oczywiście masz prawo nie zgadzać się ze mną :wink: . Ja piszę na podstawie własnych doświadczeń, bo sporo rabat kwiatowych utworzyłam w miejscu dawnego trawnika. Zdecydowanie bez większych trudności usunęłam głęboką darń, a następnie oczyściłam ziemię z reszty odrastającej trawy i dosypałam nowej ziemi. Trawa ma płytki i zbity system korzeniowy, więc nie jest to aż tak kłopotliwe do zwalczenia. Zdecydowanie gorsze doświadczenia mam z ostrężynami (w zasadzie głównie one wraz z chwastami stanowiły zieleń na kupionej 5 lat temu działce) oraz chwastami typu mniszek, osty, perz, których miałam więcej niż trawy w ogrodzie (działka znajduje się w samym sercu łąk porośniętych wszystkimi możliwymi chwastami). Szkoda, że nie dysponuję zdjęciami, bo mogłabym pokazać jak wygląda u mnie plewienie i wtedy przypuszczalnie inne byłoby Twoje zdanie. Sądzę, że dużo zależy od usytuowania działki - jak wspominałam, moja działka była bardzo zapuszczona w momencie zakupu i chwasty, które ją porastały to były jakieś mutanty (wyjątkowo gęsto rosnące i b.dorodne). Pewnie gdybym miała do czynienia z chwastami takimi jak w obecnym domu, to trudniejsze wydawałoby mi się walczenie z trawą :lol: I jeszcze jedno - czy próbowałaś/eś kiedyś oczyścić poletko ziemi, utworzyć rabatę wysypaną korą bez układania włókniny? Co wtedy odrośnie i przebije sie przez korę? Trawa, czy chwasty? U mnie trawa nie pojawiła sie jeszcze nigdy, natomiast chwasty - owszem, odrastają jak oszalałe :roll:
Ależ sie rozpisałam :roll: To tylko dla wyjaśnienia mojej opinii, choć podkreślam - każdy może miec swoją, niekoniecznie taką samą :wink: .