PDA

Zobacz pełną wersję : GWC- jakie tam macie wyniki? zapalency?



06-11-2003, 16:07
czesc sa jakies wyniki?

czas dlugich zimowych wieczorow juz wlasciwie rozpoczety
moze zaczna sie chwalic teraz posiadacze GWC, jakiez to rewelacyjne wyniki uzyskuja?

bilbo
06-11-2003, 17:23
Mimo, iż "słyszę" nutkę złośliwości w tonie wypowiedzi anonimowego autora tego wątku, również przychylam się do prośby o relacje z zimowego użytkowania GWC. Sam należę do zapaleńców w tym temacie. Na razie - niestety :cry: - z całego GWC mam tylko dziurę w ścianie fundamentowej na przyszłą rurę.
Poza relacjami z wyników działania podzielcie się też uwagami na temat realizacji takiego systemu. Jakich błędów się ustrzec itp.

pozdrawiam
Robert

Jaroma
07-11-2003, 05:43
A ja mam już wyprowadzoną na zewnątrz, przez fundament, rurę do GWC
całą instalację chcę robić w przyszłym roku i też jestem ciekaw jak Wam się sprawuje GWC i rekuperator
Jaroma

Włodek W.
09-11-2003, 21:19
Ja też mam otwór w fundametach i w stropie, montaz też na wiosnę :lol: Wiele wiadomości na temat GWC jest opisane przez Januszka bardzo dokładnie.Z praktycznego punktu. :roll: Pozdr. :lol:

januszek
12-11-2003, 11:19
a co to jest GWC? :lol: :P

12-11-2003, 11:24
a co to jest GWC? :lol: :P
Głowny Wylot Ciepła :D

bilbo
12-11-2003, 22:59
A my poza dziurą też już mamy kawałek rury od GWC.
A GWC, to Gruntowy Wymiennik Ciepła.
A Januszek już ma dość tego tematu, bo u niego to hula :P i się już przestał ekscytować.
:roll:

13-11-2003, 07:08
To nie ma hulać, bo jak hula to w domu zimno jak w psiarni!!!!!!!!!!

januszek
13-11-2003, 07:15
specjalnie dla Was kochani :lol: :lol:
dokonałem pomiaru wczoraj wieczorem (na zewnątrz mróz)
z GWC 11 st C 8)

ppp.j
13-11-2003, 12:31
Mam już stan surowy zakończony. W fundamencie podczas stawiania kazałem porobić otwory i przed zasypaniem wstawiłem rurę PCV fi 200 z odpowiednim spadkiem, do czerpni powietrza z odgałęzieniem do GWC. Majster robił wielkie oczy :o na moje wymysły ale inwestor płaci to niech ma. Teraz zbieram pomysły na wykończeniówkę ale jak tylko januszek ma GWC to będę zmuszony odłożyć zakończenie budowy o jeden sezon by więcej zebrać iformacji. :wink: A tak na poważnie to rozwińcie proszę ten wątek i podzielcie się swymi doświadczeniami by tym co dopiero raczkują w GWC oszczędzić trochę stresów. Ze swej strony obiecuję przy każdej szklaneczce piwa spełnionej obok ciepłego wlotu powietrza wznosić gorące słowa podzięki prekursorom tego systemu. :lol:

bilbo
13-11-2003, 22:31
Przychylam się do głosu ppp.j podpowiedzcie, o czym warto pamiętać i wiedzieć:
- z czego rury?
- jak to jest z tymi skroplinami, trzeba (poza spadkiem) coś na nie przewidzieć?
- na co zwracać uwagę przy centralkach?
- jak z czyszczeniem rur jest?
itp. itp.

pozdrawiam
Robert

DarekRz
14-11-2003, 00:21
Zdaje się, że Januszek już trochę temat przewałkował, poszukajcie na forum :-)
DarekRz

bilbo
14-11-2003, 01:18
Poszukaliśmy, przeczytaliśmy, przewałkowaliśmy.
mamy niedosyt wiedzy ! :-)
Interesują nas aktualne uwagi po pewnym okresie użyutkowania :-)

Patos
04-01-2004, 08:47
Zaczeły się mrozy, czas na refleksje czy warto wykonać GWC czy nie, chodzi mi też o klimat w mieszkaniu ,wilgotność czy macie zaparowane okna itd.Widzę że temat GWC upadł na forum.

aka
04-01-2004, 20:17
Witajcie fani GWC!

Kilka szybkich odpowiedzi:
1. Najprostszy GWC to rura PVC o średnicy 200 mm lub większej (im większa, tym lepiej, jednak maksimum oscyluje gdzieś w granicach 315 mm...). Jej długość w ziemi to łącznie jakieś 30-50 metrów. Może być wykonany w linii prostej, w kształcie literu U lub S lub w kształcie siatki z rur zakopanej pod ziemią (około 1,5 m głębokości, kopanie głębiej służy raczej polepszeniu ego kopiącego niż rzeczywiście polepsza wymiennik)
2. Opcjonalnie stosujemy rurę stalową. Aby jednak zapobiec zawaleniu się GWC pod ziemią za kilka lat w wyniku korozji, rurę stalową zalewamy porządzną porcją monolitycznego betonu. Efekt? GWC tego typu jest raktycznie niezniszczalny, a dzięki większej średnicy oraz powolnemu przepływowi powietrza płaty rdzy, które ewentualnie oponenci dostrzegą za kilka lat opadną grzecznie na jego dno, a ewentualne drobiny pozostaną na filtrze rekuperatora.
Zaletą tego typu rozwiązania jest prostota konstrukcji oraz możliwość wyczyszczenia go dowolną "sprężyną" do czyszczenia rur oraz wypompowania zeń ewentualnych skutków powodzi przy pomocy najprostszej pompki.
3. Jest jeszcze oczywiście wymiennik żwirowy, czyli wielka dziura w ziemi wypełniona kilkoma tonami płukanego żwiru ( o gramaturze jakieś 40-60 mm). Rozwiązanie teoretycznie lepsze - ma na pewno większą sprawność, ale dużo bardziej skomplikowane konstrukcyjnie (kłania się kształt wykopu, warstwa steropianu na górze - jako izolacja, kształt rur wprowadzających i wyprowadzajacych powietrze z wymiennika oraz - najczęściej - konieczność stosowania wentylatora wspomagającego, gdyż większość dostępnych na rynku rekuperatorów nie poradzi sobie z oporem złoża (ok. 150-250 Pa). Rozwiązanie takie ma rzeczywiście większą sprawność niż wymiennik rurowy, ale w razie zalania złoża lub zdechnięcia wewnątrz np. wścibskiego kreta nie pozostaje nic innego jak dokonać generalnego rozkopania ogródka, wyczyszczenia dziury i wrzucenia do środka ponownie tych drobnych kilku ton żwiru.
Acha, rozwiązanie żwirowe MUSI zostać umieszczone powyżej poziomu wód gruntowych, więc jeśli na działce mamy wodę już na 1 metrze, to wymiennik żwirowy da się wykonać, ale tylko w formie sporego pagórka wystającego nam w ogródku...
Wybór rozwiązania należy do inwestora. A sporo dodatkowych danych na ten temat jest na www.rekuperatory.pl, a konkretnie na www.rekuperatory.pl/gwc.html
Pozdrawiam!!! :D

witek_myslowice
01-06-2004, 13:18
Witam
Zgadzam się ze wszystkim co piszesz oprócz:
1.Oporów GWC które podałeś. Przy maksymalnej wydajności (klimatyzacja) ok 100Pa . Do wentylacji kiedy GWC pracuje z wydajnością ok 20-30% opór spada do ok 50Pa. Są produkowane rekuperatory które od strony ssącej mają wentylator o większym sprężu np Mistrale z http://www.pro-vent.com.pl
2.Czy "wścibski kret" może się pojawić w GWC. Wykluczyć tego nie można. Ale co on by tam miał robić - w żwirze chyba nie znajdzie nic do żarcia. Pewnie powącha i się wycofa?
3.Rozkopanie ogródka i wymiana żwiru może grozić ale tylko w przypadku powodzi. Przy podtopieniu złoża GWC wystarczy go przpłukać instalacją zraszającą którą buduje się nad GWC
Witek

Artur_Cholys
02-06-2004, 23:00
Tak sobie czytam o GWC.... i zastanawiam czy dobrze zrobiłem. Otóż pod garażem o wymiarach 11mx4m (nieogrzewany) na głębokości 1,50 zainstalowałem 20mb dren fi500. Kiedyś usłyszałem że znacznie lepiej jest zainstalować 20m Fi500 niż 30m fi160 .....
Ogólnie najbardziej mnie męczy fakt, że mogą być kłopoty z czyszczeniem rurociągu, bo choć szczelnie wykonany z pewnością trzeba będzie go kiedyś wyczyścić..........

witek_myslowice
09-07-2004, 10:13
Witajcie fani GWC!

Kilka szybkich odpowiedzi:
...
3. Jest jeszcze oczywiście wymiennik żwirowy, czyli wielka dziura w ziemi wypełniona kilkoma tonami płukanego żwiru ( o gramaturze jakieś 40-60 mm). Rozwiązanie teoretycznie lepsze - ma na pewno większą sprawność, ale dużo bardziej skomplikowane konstrukcyjnie (kłania się kształt wykopu, warstwa steropianu na górze - jako izolacja,


To jest zaleta Żwirowego GWC. Styropian symuluje posadowienie żwiru, przez które przechodzi powietrzna ok 4-5m pod powierzchnią ziemi.


kształt rur wprowadzających i wyprowadzających powietrze z wymiennika oraz - najczęściej - konieczność stosowania wentylatora wspomagającego, gdyż większość dostępnych na rynku rekuperatorów nie poradzi sobie z oporem złoża (ok. 150-250 Pa).


Np GWC jest zaprojektowany do klimatyzowania na 700m3 i wtedy opór złoża od czerpni poprzez GWC do budynku wynosi 100Pa.
Zimą przy wydajności ok 250-300m3 opór złoża spadnie do wartości ok 30-40Pa. Powietrze bardzo wolno (przez kilka m2 przekroju złoża) ruchem laminarnym sączy się przez złoże. Wtedy nawet nie trzeba stosować wentylatora (przy małej wydajności GWC), bo powietrze zostanie zassane przez budynek na zasadzie różnicy temp wewnątrz i na zewnątrz budynku.



Rozwiązanie takie ma rzeczywiście większą sprawność niż wymiennik rurowy, ale w razie zalania złoża lub zdechnięcia wewnątrz np. wścibskiego kreta nie pozostaje nic innego jak dokonać generalnego rozkopania ogródka, wyczyszczenia dziury i wrzucenia do środka ponownie tych drobnych kilku ton żwiru.


Dalibyście spokój biednemu kretowi - co on miałby tam robić. Krety żwiru jak wiem - chyba nie jedzą.:). Jak widać syndrom powodzi na mieszkańców Wrocławia jeszcze działa



Acha, rozwiązanie żwirowe MUSI zostać umieszczone powyżej poziomu wód gruntowych, więc jeśli na działce mamy wodę już na 1 metrze, to wymiennik żwirowy da się wykonać, ale tylko w formie sporego pagórka wystającego nam w ogródku...


Odprowadzenia skroplonej pary wodnej z rurowego GWC w miejscu gdzie występują wody gruntowe nie rozwiązano bez jej odpływu np. do studni, szczelnej studzienki lub kran spustowy z rury GWC w piwnicy.



Wybór rozwiązania należy do inwestora. A sporo dodatkowych danych na ten temat jest na www.rekuperatory.pl, a konkretnie na www.rekuperatory.pl/gwc.html
Pozdrawiam!!! :D


Tu Masz rację wybór należy do Inwestora.
Żeby nie zaśmiecać listy nie być posądzony o reklamę str www o GWC umieściłem porównanie GWC żwirowego i rurowego: http://www.eis.pl/pyt-odp1.htm
pzdr
Witek