PDA

Zobacz pełną wersję : Koszty ogrzewania- czy to normalne?



Paweł_W
11-02-2009, 14:57
Zacząłem się zastanawiać nad kosztami ogrzewania domu w którym mieszkam. Mianowice jest to dom wielorodzinny w którym na pierwszej kondygnacji mieszkają rodzice w środkowej mieszkam ja a górna jest pusta (magazyn rzeczy nikomu i nigdy nie potrzebnych). Dom wybudowany na początku lat 80 mur 2 warstwowy z zewnątrz czerwona cegła wewnątrz cegła max. Stropy wykonane w technologii Akerman. W części dolnej są okna drewniane a w środkowej plastikowe. Mieszkanie jest nie ocieplone jak również strop nad zamieszkałą kondygnacją jest nieocieplony. Ogrzewanie jest niemodernizowane od nowości, mianowicie rury metalowe o przekrojach przypominających kominy w fabrykach i grzejniki żeliwne. 3 lata temu zainstalowałem piec miałowy SAS 29 KW ( zgroza) i wkład kominowy. Pierwszej zimy gdy miał kupowałem po 200zł/t to spalone 10 ton nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia, dalej z cenami było już tylko gorzej i dziś przy cenie 500-550 zł/t to trochę mnie to przeraża (już spaliłem ok. 7 t). Dom ma na każdej kondygnacji ok. 100m2 więc grzeje się ok. 200m2 a temperatura na dole jest ok. 22 a na drugiej kondygnacji 19. Zastanawiam się czy to normalne czy gdzieś popełniłem błąd ( np. przewymiarowany piec, tak ze 2 razy). Mam również w domu gaz ziemny i czy czasem grzanie gazem nie było by tańsze niż tym nieszczęsnym miałem. Tak w ogóle to odradzam komukolwiek piec na miał. Poza tym że popiołu jest tyle ile wsypie się do pieca to codzienne wygaszanie, czyszczenie i rozpalanie jest dobre dla ludzi którzy mają dużo samozaparcia. Wstawiłbym rysunek domu ale nie umiem :(
Może macie jakieś sugestie żebym nie poszedł z torbami zanim kryzys zdąży do nas dojść. .

Qgiel
11-02-2009, 17:34
Dom wybudowany na początku lat 80 mur 2 warstwowy z zewnątrz czerwona cegła wewnątrz cegła max
Czy między cegłami jest jakaś przerwa powietrzna ? Jak zostały połączone te materiały w ścianie ?
Poza tym nic mądrzejszego niż kolega mpoplaw napisał się nie wymyśli. Tylko przyszło mi na myśl, że jeśli jednak te ściany maja pustki powietrzne, to można by pomyśleć o wypełnieniu ich czymś izolacyjnym i wtedy wygląd domu pozostał by jak obecnie.
Co prawda wówczas wszelkie mostki cieplne pozostają, jednak skuteczne ocieplenie strychu, ale i ścian, w dużym stopniu ograniczą straty ciepła i koszty ogrzewania zejdą do akceptowalnego poziomu.

admiro
11-02-2009, 17:57
Z moich obserwacji podobnego domu (mniejsza powierzchnia, technologia prawie taka sama) potwierdzam, że twoje spalanie jest normalne.

Ocieplenie ścian od zewnątrz i stropu na piętrze (opróżnienie "pierdolnika" niezbędne) to jedyne rozwiązanie.

Cały czas 1 kW/h ciepła z miału jest tańszy niż z gazu.

kaltam
11-02-2009, 17:59
75% ciepła ucieka przez dach - praw fizyki nie zmienisz.

Paweł_W
11-02-2009, 18:01
Pustka jest ale jaka to nie wiem, muszę dopytać inwestora (o ile pamięta). A co sądzicie o piecu? czy nie jest przewymiarowany? prawie cały czas chodzi na minimalnych nastawach 46st. Palenisko jest wielkości maski od malucha więc pomimo że wentylator nie chodzi to miał się żarzy na bardzo dużej powierzchni (jakieś powietrze zawsze się znajdzie do podtrzymania). Co do ocieplenia stropu nie ma wątpliwości że trzeba ocieplić i w tym roku to zrobię. Co do ocieplenia ścian to przy tej wielkości domu sprawa do przemyślenia.

boleslaw64
11-02-2009, 18:24
już tej zimy ocieplić strop na poddaszu :o kupować miał sprawdzony najlepiej dodać węgla kamiennego :-?

boleslaw64
11-02-2009, 18:31
nie dodałem nigdy pieca na miał ile popiołu :evil: dymu -nie umiejętna obsługa myślę że kwota 2,5-3.0tyś zł na rok 100m2 to nie astronomia :wink:

Qgiel
11-02-2009, 19:58
A co sądzicie o piecu? czy nie jest przewymiarowany? prawie cały czas chodzi na minimalnych nastawach 46st.

Co do ocieplenia stropu nie ma wątpliwości że trzeba ocieplić i w tym roku to zrobię. Co do ocieplenia ścian to przy tej wielkości domu sprawa do przemyślenia.
Co so wielkości kotła, trudno się wypowiadać nie znając wielkości domu. Fakt, że jest on 3 kondygnacyjny, świadczy że niemały. Na dodatek nieocieplony i zima taka sobie średnia jest, zatem niezbyt mroźno. Przy ciągłym - 10, -15 pewnie musiałbyś mieć ze 60 - 65 stopni na kotle,przy -20 nawet więcej. Kocioł musi być dobierany na najbardziej niekorzystne warunki pogodowe, jakie sobie zakładamy, a przynajmniej do strefy klimatycznej rejonu kraju, w którym mieszkasz. Z drugiej strony sprawność kociołków na paliwa stałe jest najwieksza, gdy pracuja na możliwie wysokich temperaturach( teoretycznie na maksymalnie dopuszczalnych). Czyli w obecnej sytuacji Twój kocioł męczy się z tym miałem i możliwe że ma przepały, lub nie spala całkowicie paliwa ?
Paradoksalnie już samo ocieplenie stropu nad górnym mieszkaniem jeszcze bardziej Ci skomplikuje sprawę z kotłem. Ucieczka ciepła bowiem jest tym większa im większa jest różnica temperatury po obu stronach przegrody. A z sufitem jest tak, że z reguły jest najcieplejszą przegrodą, bo ciepło ucieka do góry. Zatem i straty przez stropy są duże. Ty docieplając go, sporo strat zlikwidujesz. Ale zrobić to musisz.............kwadratura koła :-).
Na Twoim przykładzie widać jak ważną sprawą jest dobór źródła ciepła. I powinno się go przeprowadzić przynajmniej po obliczeniu strat ciepła przez budynek, w zakładanych najbardziej niekorzystnych warunkach pogodowych.
Przewymiarowany kocioł ma bowiem bardzo ciężko. Utrzymując z konieczności niska temperaturę czynnika grzewczego, zmuszamy go do pracy w warunkach, gdy paliwo nie spala się całkowicie. Wydzielane związki siarki i inne łączą sie z wilgocią i tworzą żrące kwasy, które kordują ścianki kotła. Na dodatek paliwo nie spala sie całkowicie i część jego zwyczajnie się marnuje.
Nie wiemy czy jest pompka obiegowa w układzie ? Gdy jest, czynnik lepiej krąży w instalacji i łatwiej utrzymać oczekiwaną temperaturę na górnej kondygnacji. To z kolei może spowodować konieczność lekkiego podwyższenia temeratury na kotle, aby i na dole było ciepło. W konsekwencji będzie miał lepsze warunki pracy.