Zobacz pełną wersję : Jak udowodnic Urzedowi Skarbowemu,ze sie myli
Jak mogę udowodnić (choć wiem,że jest to ciężka sprawa) Urzędowi
Skarbowemu,że się myli oceniając wartość mojej działki. Oczywiście problem opiera się o zapłacenie a raczej dopłacenie podatku.Otoż kupiłam działkę 850 m kw (z czego 145 m jest to droga dojazdowa na której jest slużebność dla sąsiadów), a reszta 705 m to działka na której stoi bud.gospodarczy z pustaka z lat 80-tych.Zapłacilam za działkę 80 tys. US twierdzi (nie wiem skąd),że działka jest warta 170 tys. (licząc oczywiście i ten bud. po 700 zl za metr!!!!) no i oczywiście chcą ode mnie dopłatę. Jak im udowodnić, że kwota która oni wyszacowali działkę jest "z kosmosu". A dodam, że w tym roku robiłam operat szacunkowy do banku i okazało się, że wg. rzeczoznawcy ta działka jest warta 104 tys. ale operat sie nie liczy, bo powinnam go zrobić w dniu zakupu działki lub przed, czyli rok temu. POMOŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozostaje ci powołać biegłego sądowego d/s wyceny nieruchomosći i jeśli się okaże że jego cena oszacowania nie różni się od podanej przez ciebie o ileś % (nie wiem dokładnie) to koszty pokryje Urząd Skarbowy. Jeśli będzie wyższa o x % to pokryjesz koszty wyceny tylko w 1/2 a jeśli więcej to sam. O tym mówi chyba ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Biegły sądowy jest osobą kompetentną i ma uprawnienia do wyceny nieruchomości. Jego wyceny nie może podważyć Urząd Skarbowy.
A swoją drogą to jakaś ogólna tendencja, bo to już nie pierwszy Urząd który zawyża cenę. Dziura budżetowa się kłania ....
Zostaje jeszcze kompromis. Napisz pismo do US i podaj nową cenę,
zaproponuj ugodę i pewną dopłatę, jakąś wypośrodkowaną. Wiem że tak można to załatwić. Znam podobny przypadek. Urząd Skarbowy ma pewne widełki od-do. Może się zgodzi.
Zostaje jeszcze kompromis. Napisz pismo do US i podaj nową cenę,
ŻARTUJESZ ? Płacić dziadom "odczepne" ??? Nie dość, że urzędasy okradają Kaa3, to jeszcze ma im haracz płacić ?
Po co to oburzenie, trza dać 10% i bedzie git!
hmm. .. masz problem .. a może spróbujesz moją metodą (niestety nie zawsze działa), ale dwa razy mi juz pomogła.
1. Poznaj osobiście osobę która jest odpowiedzielna za twoją działkę, porozmawiaj, (wyczuj wroga) - tzn. czy potrzebny jest taj pani (panu) papierek, czy koniecznie chce ci dokopać.
2. Uzbrojony(a) w taką wiedze rozpocznij starania, które najmniej cię kosztują (czyli bez biegłych sądowych itd.):
a) nie informuj tej pani/pana, że się pomyliła, raczej przekonaj, że nie miała wystarczających danych do właściwej oceny. Koniecznie poromawiaj osobiście pytajać się co zrobić (najlepiej z miną skazańca), może sam(a) podpowie ?.
Dobrą rzeczą jest PAPIER który nie kosztuje cię fortuny (patrz: biegły sądowy) a potrafi udowodnić np.: niższą wartość działki.
Jeżeli masz znajomego w jakimkolwiek urzedzie chociaż odrobinę związanym z Twoją nieruchomością wystaraj się od niego o papier stwierdzający wartość twojej działki. Urzędnik widząc zaświadczenie z innego urzedu >>mięknie<<.
Tylko jak to zrobić, zeby inny urząd (np.: gminy) się nie podłozył. Otóż piszesz oświadczenie treści np.: oświadczam, że wartosć mojej działki dnia tego i tego wynosiła tyle i tyle pani wkłada to do teczki opisuje numerem xxx/yyy. A potem pisze pismo Oświadczamy, że wrtośc działki pani/pana zzzz w dniu wynosiła tyle i tyle na podstawie dokumentu xxx/yyy .
Brzmi niewiarygodnie, ale jest PRAWDZIWE !!!. Nikt się nie podkłada, a ponieważ nadal w urzedach skarbowych urzędnicy decydują co i jak to przeżucają swoje siły na bardziej miękkich (no bo tu jakiś urząd to nie ma co męczyć).
Dla mnie najbardziej przykre w tym wszytskim to, że taka prymitywna metoda potrfai zadziałać. pamiętaj: ty nie masz udowdnić formalnie, że urząd skarbowy się myli, Ty musisz przekonać urzednika, żeby czuł, że masz rację.
Aż się zdenerwowałem jak to pisałem :-(.
Jak mogę udowodnić (choć wiem,że jest to ciężka sprawa) Urzędowi
Skarbowemu,że się myli oceniając wartość mojej działki.
Hmm, kałasznikow, bazuka.....
A tak serio, to faktycznie zebranie jak największej ilości papierków potwierdzających niższą wartość działki. Pani w urzędzie MUSI mieć podkładki, bo inaczej nie odpuści. Powodzenia
Po co to oburzenie, trza dać 10% i bedzie git!
Ani grosz abym nie dał. Dla zasady.
US ma tabelę wycen typowych nieruchomości z danego terenu i jest obowiązany ją stosować. Niemniej na wniosek strony może uwzględnić jej racje.
kaa3 - jeśli naprawde zapłaciłeś taką kwotę jaką podajesz (czyli nie zaniżyliście wraz ze sprzedającym wartości tranzakcji dla celów podatkowych) to proponuje udowodnić, że :
- działka ma ustanowioną służebność gruntową
- część działki praktycznie jest wyłączona z Twojego samodzielnego użytkowania,
- musisz pomimo to odprowadzać podatki za całą nieruchomość i dbać o stan "techniczny" drogi,
- stan techniczny budynku jest zły i wymaga nakładów lub też wręcz kwalifikuje się do rozbiórki czy też przebudowy
- wszystkie inne argument które spowodowały to, że sprzedający zdecydował sie sprzedać Tobie działke za 80 000 a nie za 170 000.
Oczywiście wyceny uprawnionych reczoznawców są zawsze mile widziane.
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=9510
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin