PDA

Zobacz pełną wersję : 100% podłogówki - specjalnie dla mojej Żony :-)



RadziejS
02-03-2009, 07:49
Kochani, wiem że jest milion wątków nt. podłogówki, jej zalet, wad, szkodliwości lub nie itp. itd. etc. Mi chodzi o cosik innego.
Moja Żona (przyszła, ale pewna ;-) ) jest osobą, która baaardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich nowinek. Jest też osobą lubiącą ciepło (22-23 st), lubi się przytulić czasem do grzejnika (gdy mnie nie ma w pobliżu ;) ) itp. Poza tym od wielu osób słyszy, że podłogówka szkodzi, że jest dobra ale tylko pod płytkami (ja planuję głównie panele), że się kurzy i nie wiadomo co jeszcze. Ja jej tłumaczę, że dobrze wykonana wszystkich wymienionych wad nie posiada.

ALE chciałbym w tym wątku syntetycznie zebrać odpowiedzi na pytania, które ją (ciemną blondynkę) przekonają, że jest to warte zachodu. Dodam, że ja również się 100% podłogówki w domu trochę boję, bo nikogo z takim czymś nie znam i nie byłem w takim domu, ale naczytałem się wielu pozytywnych opinii porozrzucanych tu na forum.

A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.

q-bis
02-03-2009, 08:15
Kochani, wiem że jest milion wątków nt. podłogówki, jej zalet, wad, szkodliwości lub nie itp. itd. etc. Mi chodzi o cosik innego.
Moja Żona (przyszła, ale pewna ;-) ) jest osobą, która baaardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich nowinek. Jest też osobą lubiącą ciepło (22-23 st), lubi się przytulić czasem do grzejnika (gdy mnie nie ma w pobliżu ;) ) itp. Poza tym od wielu osób słyszy, że podłogówka szkodzi, że jest dobra ale tylko pod płytkami (ja planuję głównie panele), że się kurzy i nie wiadomo co jeszcze. Ja jej tłumaczę, że dobrze wykonana wszystkich wymienionych wad nie posiada.

ALE chciałbym w tym wątku syntetycznie zebrać odpowiedzi na pytania, które ją (ciemną blondynkę) przekonają, że jest to warte zachodu. Dodam, że ja również się 100% podłogówki w domu trochę boję, bo nikogo z takim czymś nie znam i nie byłem w takim domu, ale naczytałem się wielu pozytywnych opinii porozrzucanych tu na forum.

A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.

Nie uda się syntetycznie... :(
Wątków ci u nas dostatek... :wink:

zbigmor
02-03-2009, 08:31
Kochani, wiem że jest milion wątków nt. podłogówki, jej zalet, wad, szkodliwości lub nie itp. itd. etc. Mi chodzi o cosik innego.
Moja Żona (przyszła, ale pewna ;-) ) jest osobą, która baaardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich nowinek. Jest też osobą lubiącą ciepło (22-23 st), lubi się przytulić czasem do grzejnika (gdy mnie nie ma w pobliżu ;) ) itp. Poza tym od wielu osób słyszy, że podłogówka szkodzi, że jest dobra ale tylko pod płytkami (ja planuję głównie panele), że się kurzy i nie wiadomo co jeszcze. Ja jej tłumaczę, że dobrze wykonana wszystkich wymienionych wad nie posiada.

ALE chciałbym w tym wątku syntetycznie zebrać odpowiedzi na pytania, które ją (ciemną blondynkę) przekonają, że jest to warte zachodu. Dodam, że ja również się 100% podłogówki w domu trochę boję, bo nikogo z takim czymś nie znam i nie byłem w takim domu, ale naczytałem się wielu pozytywnych opinii porozrzucanych tu na forum.

A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.



Najprościej to ja bym tak odpowiedział:
p.1 Da się
p. 2 Może być dużą wadą
p. 3 Nie wyklucza
p. 4 Nie wiem
p. 5 Wrażenia estetyczne, bo brak grzejników na ścianach (jak dla mnie)
p. 6 Jak wyżej

W 80% każdy będzie chwalił swoje rozwiązanie bez względu na jego plusy i minusy. Jeśli układy z podłogówką i grzejnikami są prawidłowo wykonane i dopasowane do użytkownika to oba rozwiązania będą dobre. Jestem zdecydowanym zwolennikiem podłogówki w łazience i grzejników w pozostałych pomieszczeniach. Dlaczego? Bo lubię często zmieniać temp. w pomieszczeniu co jest dużo efektywniejsze na termostacie grzejnika, bo często suszę rzeczy na grzejniku, bo jestem zwolennikiem rzeczy prostrzych bo uważam je za bardziej niezawodne w tańsze i nie lubię ograniczeń w wykończeniu podłóg. Podłogówka też jest super bo nie zagraca ściany pod oknem, daje lepszy rozkład temperatury w pomieszczeniu, pozwala bawić się dzieciom na podłodze bez strachu o zdrowie.
Od wszystkiego są wyjątki, a wyboru każdy musi dokonać sam.

rusek007
02-03-2009, 08:38
Moja opinia to:
1: Tak bez problemów.
2: Minimum 1 godz (ale, czy to taka duża wada?).
3: Nie wyklucza.
4: Nie ma wpływu na pojawianie się kurzu, a nawet wręcz przeciwnie.
5: Przewaga w moim przypadku, to ciepło w domku gdy wracam z pracy po 17tej, a ostatni kawałek drewna był wkładany do kominka po 22 dnia poprzedniego.
6: Przyjemnie ciepło i jeszcze raz ciepło, a maluchy mogą bawić się bezpośrednio na podłodze.
7: Nie tęsknie za grzejnikami.

RadziejS
02-03-2009, 09:08
Widzę, że jednak syntetycznie się da :-). Dziękuję i proszę o jeszcze!! :-)

monikaa13
02-03-2009, 09:36
Kochani, wiem że jest milion wątków nt. podłogówki, jej zalet, wad, szkodliwości lub nie itp. itd. etc. Mi chodzi o cosik innego.
Moja Żona (przyszła, ale pewna ;-) ) jest osobą, która baaardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich nowinek. Jest też osobą lubiącą ciepło (22-23 st), lubi się przytulić czasem do grzejnika (gdy mnie nie ma w pobliżu ;) ) itp. Poza tym od wielu osób słyszy, że podłogówka szkodzi, że jest dobra ale tylko pod płytkami (ja planuję głównie panele), że się kurzy i nie wiadomo co jeszcze. Ja jej tłumaczę, że dobrze wykonana wszystkich wymienionych wad nie posiada.

ALE chciałbym w tym wątku syntetycznie zebrać odpowiedzi na pytania, które ją (ciemną blondynkę) przekonają, że jest to warte zachodu. Dodam, że ja również się 100% podłogówki w domu trochę boję, bo nikogo z takim czymś nie znam i nie byłem w takim domu, ale naczytałem się wielu pozytywnych opinii porozrzucanych tu na forum.

A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.

1. Da radę
2. Jest wadą. Nie da rady od razu nagrzać. Jak podkręcisz to za 3 godziny będziesz miał cieplej :) My ma podłogówkę w mieszkaniu i włączamy o 6 rano, by o 10 było w miarę ciepło. Gorąco robi się dopiero o 12, a gdy jeszcze wyjdzie słońce to już mamy ukrop.
3. Nie wyklucza ale pewnie im mniej tym lepiej.
4. My mamy w mieszkaniu tylko podłogówkę i panele - kurz jest okropny ale nie potrafię powiedzieć czy akurat większy niż przy grzejnikach. Nie pamiętam jak to jest u rodziców.
5. Przewagą podłogówki jest ciepła podłoga. Ciepełko w nogi jest niezastąpione. Po mieszkaniu chodzimy bez kapci oczywiście.
6. Ciepło w stopy :)
7. Owszem tesknię, bo lubię ciepło bijące z grzejnika, lubię przy nim stać i parzyć "dupę", lubię ciepło z grzejników bo jest o wiele inne, takie cieplejsze i można szybko coś wysuszyć. My niestety nie mamy żadnego grzejnika i jest to duży problem. Dlatego w domu zdecydowaliśmy się, że na dole damy podłogowe, a u góry grzejniki, żeby było po połowie :) Do tego w łazienkach przy podłogówce obowiązkowo grzejnik. Mokrych ręczników mam już dość.

Inne argumenty, hmm ciężko będzie. W moim przypadku jest tak: Chciałabym podłogówkę w całym domu, bo ciepło w stopy to naprawdę fajna sprawa ale według mnie ciepło z podłogówki jest słabe, takie nieodczuwalne, nie bije jak z grzejników, rozpędza się bardzo długo, w ciągu dnia okazuje się, że zaswieci słońce i mamy upał w domu. Dlatego jak pisałam u nas będzie kompromis :D

Aha i jeszcze jedna ważna, bardzo ważna zaleta podłogówki: BRAK GRZEJNIKÓW! To do mnie przemawia i to bardzo. Do domu jeszcze daleko, a już mnie męczy ustawianie mebli u góry, tak żeby nie zasłonić grzejników. Ptzy podłogówce postawisz wszystko tam gdzie chcesz. Żadnych ograniczeń - fajnie, co?

Zazdroszczę tym co mają podłogówkę w całym domu ale jakoś nie mogę się przekonać.
No i podłogówka jednak wychodzi drożej.

lukasz_p
02-03-2009, 10:38
1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?


ad.1 - bez problemu
ad. 2 - bezwładność raczej jest zaletą niż wadą
ad. 3 - wykluczać nie wyklucza, ale jednak odradza się stosowania np. grubych, zajmujących niemal cała pow. pomieszczenia dywanów
ad.4 - to własnie grzejniki powodują ruch powietrza
ad. 5 - jest bardziej ekonomiczna w użytkowaniu (jako tzw. instalacja niskotemperaturowa) oraz zdecydowanie bardziej estetyczna (brak szpecacych sciany grzejników)
ad. 6 - j/w
ad. 7 - nie bedę tesknił;)

1950
02-03-2009, 11:38
Kochani, wiem że jest milion wątków nt. podłogówki, jej zalet, wad, szkodliwości lub nie itp. itd. etc. Mi chodzi o cosik innego.
Moja Żona (przyszła, ale pewna ;-) ) jest osobą, która baaardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich nowinek. Jest też osobą lubiącą ciepło (22-23 st), lubi się przytulić czasem do grzejnika (gdy mnie nie ma w pobliżu ;) ) itp. Poza tym od wielu osób słyszy, że podłogówka szkodzi, że jest dobra ale tylko pod płytkami (ja planuję głównie panele), że się kurzy i nie wiadomo co jeszcze. Ja jej tłumaczę, że dobrze wykonana wszystkich wymienionych wad nie posiada.

ALE chciałbym w tym wątku syntetycznie zebrać odpowiedzi na pytania, które ją (ciemną blondynkę) przekonają, że jest to warte zachodu. Dodam, że ja również się 100% podłogówki w domu trochę boję, bo nikogo z takim czymś nie znam i nie byłem w takim domu, ale naczytałem się wielu pozytywnych opinii porozrzucanych tu na forum.

A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?

bez problemu

2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?

trzeba poczekać z podniesieniem temperatury pomieszczenia,
ale jak znam życie i użytkowników podłogówki nie będziesz musiał tego robić,

3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...

nie wyklucza,
w zasadzie można stosować każde wykończenie podłogi,
warunkiem jest to że, musi być dedykowane na ogrzewanie podłogowe,


4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??

nie jest prawdą, że podłogówka powoduje unoszenie kurzu,
pomyśl, temperatura grzejnika jest z reguły co najmniej 10 C większa,
podstawy fizyki (z założenia) znasz jak wszyscy,
co powoduje większy ruch powietrza, przedmiot o temperaturze 55 C, czy przedmiot o temperaturze 24 C,
a taka jest mniej więcej średnia temperatura grzejników i podłogi przy -20 C na zewnątrz,
czy zaobserwowałeś zwiększone unoszenie się kurzu w lipcu czy sierpniu gdy temperatura pomieszczeń niejednokrotnie przekracza 26-27C,
a temperatura podłogi jest o parę stopni niższa,
sądzę, że nie,
jeszcze jeden mit na temat podłogówki

5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)

jak wspomnieli przedmówcy, względy estetyczne, ale nie to jest czynnik decydujący, (chociaż dla kobiet - kto wie),
najważniejsze jest to, że podłogówka zapewnia, poza ściennym, najbardziej korzystny rozkład temperatur w pomieszczeniu,
wiąże się z tym uzyskanie konkretnych oszczędności w kosztach ogrzewania,
przy podłogówce w temperaturze 18 C masz taki sam komfort cieplny jak przy grzejnikach i temperaturze pomieszczenia równej 20 C,
wg różnych źródeł, obniżenie temperatury pomieszczenia o 1 C powoduje oszczędności na kosztach ogrzewania w wysokości 6-7%,
czyli przy 2 C można zaoszczędzić,
no nie szalejmy, 10%,

6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?

wszystkie

7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

klienci są zadowoleni

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.
żeby była pełna jasność, piszę o prawidłowo zrobionej podłogówce

kasztanka
02-03-2009, 11:51
1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
da rade i to o wiele lepiej niz kaloryfery, zwlaszcza jak masz duze powierzchnie otwarte, ale nie tylko wtedy oczywiscie

2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
czas oczekiwania jest dluzszy ale efekt lepszy i dluzej trzyma cieplo, moze to trwac kilka godzin nawet

3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
nie wyklucza-mam w holu dywan i jest ok

4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
niezauwazylam zeby sie kurzylo ... predzej od kominka:)

5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
nie jestem blondynka ale jestem kobieta ... zaluje ze nie mam podlogowki w calym domu .... wyrazna roznica jest na dole-podlogowka i cieplo, na gorze -grzejniki i zimniej, podloga trzyma dluzej cieplo i jest ono rownomiernie rozlozone a tam gdzie grzejniki najcieplej jest przy grzejniku :) a w momencie wylaczenia pieca lub kominka grzejniki sa zimne i jest zimno ;) a podloga milo cieplutka jeszcze przez wiele godzin

6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
ekonomia i wygoda i wiekszy komfort cieplny
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?
NIEEEEEE najchetniej bym je zlikwidowala!


pozdrawiam

RadziejS
02-03-2009, 12:11
Dziękuję i proszę o więcej :-). Zwłaszcza kobitki :-)/ Chciałbym, aby ten wątek był pomocny osobom mało zorientowanym, aby mogły zdecydować.

Dziękuję zwłaszcza 1950. Jestem świadomy w sumie większości rzeczy o których piszesz, ale jak pokaże to swojej N, to zawsze będzie miało większą moc niż moje gadanie :-)

A nurtuje mnie pytanie czy okładzina podłogi musi być dedykowana do podłogówki, nie jest to przypadkiem tylko chwyt marketingowy? No bo co szkodzi "zwykłym" panelom temp 29 st?? Latem też się do tej temp. nagrzewają...

monikaa13
02-03-2009, 12:15
Dziękuję i proszę o więcej :-). Zwłaszcza kobitki :-)/ Chciałbym, aby ten wątek był pomocny osobom mało zorientowanym, aby mogły zdecydować.

Dziękuję zwłaszcza 1950. Jestem świadomy w sumie większości rzeczy o których piszesz, ale jak pokaże to swojej N, to zawsze będzie miało większą moc niż moje gadanie :-)

A nurtuje mnie pytanie czy okładzina podłogi musi być dedykowana do podłogówki, nie jest to przypadkiem tylko chwyt marketingowy? No bo co szkodzi "zwykłym" panelom temp 29 st?? Latem też się do tej temp. nagrzewają...

My mamy panele na [podłogówce - wyglądają na całkiem zywkłe. Są przyjemnie i ciepłe. Mieszkamy już 2 lata i nic się z nimi nie dzieje.

kaśka maciej
02-03-2009, 14:26
A więc:

1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy? Oczywiście
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa? U mnie do 2 godzin
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...Ja nie mam, ale jakies małe, nie na całej powierzchni mogą być
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??Dobrze myślisz
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)To, że jej nie widzę, a czuję :wink:
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?Właśnie ta bezwładność i brak kaloryferów dla mnie (aktualnie ciemnej blondynki) jest decydującym argumentem
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie? Nie, nie tęsknię. Już żałuję, że dałam się namówić na grzejnik w salonie, psuje mi wystrój :wink:
Na górze mam grzejniki i też żałuję :roll: Również burzą mi koncepcję wnętrza :wink:
Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :)Nie trzeba nosić kapci :wink: :lol:

kaśka maciej
02-03-2009, 14:29
Dziękuję i proszę o więcej :-). Zwłaszcza kobitki :-)/ Chciałbym, aby ten wątek był pomocny osobom mało zorientowanym, aby mogły zdecydować.

A nurtuje mnie pytanie czy okładzina podłogi musi być dedykowana do podłogówki, nie jest to przypadkiem tylko chwyt marketingowy? No bo co szkodzi "zwykłym" panelom temp 29 st?? Latem też się do tej temp. nagrzewają...

My mamy panele na [podłogówce - wyglądają na całkiem zywkłe. Są przyjemnie i ciepłe. Mieszkamy już 2 lata i nic się z nimi nie dzieje.Ja też mam panele, wystarczy zobaczyć, czy można je układać na podłogówce. To nie ma nic wspólnego z wyglądem. U mnie są przyjemnie ciepłe.

civic9
02-03-2009, 14:58
Ad.2.

Tak może wyglądać bezwładność podłogówki:

http://patek.netinfo.pl/murator/bezwladnosc.png

Jak widać podniesienie temp. o 1 st. może trwać kilka godzin (czarna linia). Gdzieś przed godz. 21 włączyłem podniesienie o 1 st. - tam gdzie czerwona linia poszła w górę.
Sterowanie pogodowe, więc temp. zasilania dobrana jest wg nastawy, temp. zewn. i krzywej grzewczej, więc się jej nie śpieszy, bo to bardziej temp. dobrana do utrzymania temperatury niż do gwałtownego rozgrzewania.
Da się trochę szybciej - zwiększając temp. zasilania, choćby ustawiając trochę więcej niż chcemy, np. 25 st. na jakiś czas. Analogicznie da się w tym samym czasie podnieść o więcej.

Ta moja podłoga pracuje w skrajnie niekorzystnych warunkach jeśli chodzi o bezwładność - gruba wylewka, i pakiet 15mm na górze. Przy kafelkach w innym pomieszczeniu jest dużo szybciej.

Z wychładzaniem może być gorzej.

RadziejS
02-03-2009, 15:02
civic9, jak gruba ta wylewka?

civic9
02-03-2009, 15:06
od 7 do 11, średnio z 9cm,
no tak głupio wyszło "fachowcom",
i nie chciało mi się walczyć z poprawianiem.

ale większy wpływ na bezwładność ma to drewno - widzę to przez porównanie kafelek i drewna.

cieszynianka
02-03-2009, 18:31
Wszystkimi ręcami i nogami za podłogówką :D
Znam kilka domów, w których nie mają żagnego grzejnika i są zadowoleni (najstarsi od 12 lat).
Jak nie chcesz w sypialni podłogówki, to możesz zatopić rurki w ścianach, my tak zrobiliśmy, wzorem zadowolonych znajomych :D

Za grzejnikami tęsknić NIE BĘDZIEMY
:wink:

NJerzy
02-03-2009, 19:06
Zrobiłem w całym domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Zalety wszelkie wymienione powyżej, w dodatku mnie wyszło znacznie taniej i prościej niż z kaloryferami.
Bezwładność można radykalnie zmniejszyć odpowiednim sterowaniem, wtedy w godzinę podniesiesz temperaturę w domu o 3C albo i więcej.
Jedna rzecz bardzo istotna przy podłogówce - jak najlepsze ocieplenie domu.
Ma jedną wadę - ci którzy podłogówki nie posiadają będą Ci zazdrościć i wybrzydzać jakie strasznie niebezpieczne i niedobre ogrzewanie :-)

cieszynianka
02-03-2009, 19:09
Zrobiłem w całym domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Zalety wszelkie wymienione powyżej, w dodatku mnie wyszło znacznie taniej i prościej niż z kaloryferami.
Bezwładność można radykalnie zmniejszyć odpowiednim sterowaniem, wtedy w godzinę podniesiesz temperaturę w domu o 3C albo i więcej.
Jedna rzecz bardzo istotna przy podłogówce - jak najlepsze ocieplenie domu.
Ma jedną wadę - ci którzy podłogówki nie posiadają będą Ci zazdrościć i wybrzydzać jakie strasznie niebezpieczne i niedobre ogrzewanie :-)

Trafiłeś w sedno :lol:
Na dodatek jeszcze jedna informacja - tak samo instalatorzy, którzy zatrzymali się w rozwoju zawodowym na etapie kaloryferów :lol:

lukasz_p
02-03-2009, 19:59
Dziękuję i proszę o więcej :-). Zwłaszcza kobitki :-)/ Chciałbym, aby ten wątek był pomocny osobom mało zorientowanym, aby mogły zdecydować.

A nurtuje mnie pytanie czy okładzina podłogi musi być dedykowana do podłogówki, nie jest to przypadkiem tylko chwyt marketingowy? No bo co szkodzi "zwykłym" panelom temp 29 st?? Latem też się do tej temp. nagrzewają...

My mamy panele na [podłogówce - wyglądają na całkiem zywkłe. Są przyjemnie i ciepłe. Mieszkamy już 2 lata i nic się z nimi nie dzieje.Ja też mam panele, wystarczy zobaczyć, czy można je układać na podłogówce. To nie ma nic wspólnego z wyglądem. U mnie są przyjemnie ciepłe.

Nie wszystkie okładziny się nadawają, nie połozysz np. 3 centymatrowej grubości deski...

civic9
02-03-2009, 22:18
Bezwładność można radykalnie zmniejszyć odpowiednim sterowaniem, wtedy w godzinę podniesiesz temperaturę w domu o 3C albo i więcej.

dając 50st.C na zasilanie? a co na to drewniane parkiety itp.?

ma
03-03-2009, 09:05
1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

1. to pewnie zalezy od sprawnosci pieca, u nas bez najmniejszego problemu.
2. trudno sie to studzi. Kiedys niechcacy nagrzalismy do 25 stopni i trzeba bylo otwierac wszystkie okna, a i tak malo to pomoglo...
3. nie wyklucza, ale nie ma potrzeby, bo jak podloga jest nie-zimna, to jest wystarczajaco przyjemnie.
4. Kurzy sie zdecydoowanie mniej niz przy grzejnikach w naszym poprzednim locum. Kurzy sie tylko wtedy, gdy odwalam hurtowe prasowanie.
5. przewaga podlogowki nad grzejnikami jest taka, ze jej nie widac, ze jest cieplo od nog czyli caly czlowiek latwo robi sie cieply (praca siedzaca!!!), ze nie zionie cieplem od grzejnikow...
6. j.w.
7. nigdy więcej grzejników! Nawet w łazienkach!

monikaa13
03-03-2009, 09:15
7. nigdy więcej grzejników! Nawet w łazienkach!

Ma gdzie suszycie ręczniki po kąpieli?

Będę tu bardzo mocno krzyczeć za grzejnikami w łazienkach nawet jeżeli jest tam podłogówka. Podłogówka w łazience to teraz standard ale grzejniki tam MUSZĄ BYĆ!
W mieszkaniu mamy podłogówkę wszędzie i zero grzejników, ręczniki wiecznie mokre, koszmar!

ma
03-03-2009, 09:42
my mamy grzejniki w lazienkach, ale... pozakrecane i slużą tylko za wieszaki. Mamy bardzo dobra wentylację i reczniki schną natychmiast albo prawie. Zmieniam je co drugi dzien, wiec moze dlatego nie jest to sprawą krytyczną. Zamiast rurek grzejnika wolalabym miec w ich miejscu zgrabną półeczke na kosmetyki.

civic9
03-03-2009, 11:20
7. nigdy więcej grzejników! Nawet w łazienkach!

Ma gdzie suszycie ręczniki po kąpieli?

Będę tu bardzo mocno krzyczeć za grzejnikami w łazienkach nawet jeżeli jest tam podłogówka. Podłogówka w łazience to teraz standard ale grzejniki tam MUSZĄ BYĆ!
W mieszkaniu mamy podłogówkę wszędzie i zero grzejników, ręczniki wiecznie mokre, koszmar!

A ja nie mam - więc jednak nie muszą :)
To chyba problem z czymś innym u Ciebie, może z wentylacją.
Dając 100% podłogówki nikt nie będzie robił osobnego obiegu wysokotemperaturowego na same grzejniki do ręczników więc zostaną podłączone do zasilania podłogówki. To znaczy, że zwykle będą miały niecałe 30 st. A w łazience mamy te 20 kilka. Ręcznikom prawie na jedno wychodzi :)

monikaa13
03-03-2009, 11:23
ale jak będzie za ciepło na grzanie podłogówką to sobie włączę grzejnik i ręczniki wysuszę raz, dwa

ma
03-03-2009, 11:34
ja nie robie sauny z lazienki, zeby mi reczniki schly - temperatura jest tam calkiem normalna, jak wszedzie. Sprawdzilam, ze schnie jednakowo dobrze i latem, i zimą. Jak nie bedzie potrzeby grzania podlogówką, to kaloryferow tez nie bede wlaczac. Oczywiscie nie moge zagwarantowac dobrej wentylacji w kazdym domu i w kazdej lazience...

Civic
mam osobny obieg na kaloryfery i moge grzac nimi normalnie, ale nie grzeje, bo nie ma takiej potrzeby.

Gosia09
03-03-2009, 15:40
jest siwiejącym szatynem i w żadnym razie nie zgadza sie na położenie podłogówki pod drewnem :wink: mówi, że skończył inzynierię materiałową i wie , że drewno jest za dobrym izolatorem, żeby kłaść pod nim ogrzewanie. Chyba kolor włosów nie ma nic do tego?
Jasna blondynka

ma
03-03-2009, 15:58
jest siwiejącym szatynem i w żadnym razie nie zgadza sie na położenie podłogówki pod drewnem :wink: mówi, że skończył inzynierię materiałową i wie , że drewno jest za dobrym izolatorem, żeby kłaść pod nim ogrzewanie. Chyba kolor włosów nie ma nic do tego?
Jasna blondynka
Bez rozwodzenia się nad izolatorami itp, mając podłogówkę pod panelami (120m2) i pod gresem (130m2), kładłabym teraz tylko gres/kamień czy cos w tym rodzaju. Ani drewno, ani panele.

Hans Kloss
03-03-2009, 16:14
Bez rozwodzenia się nad izolatorami itp, mając podłogówkę pod panelami (120m2) i pod gresem (130m2), kładłabym teraz tylko gres/kamień czy cos w tym rodzaju. Ani drewno, ani panele.

Lepiej sie troche porozwodzić na izolatorami. Mam ogrzewanie mieszane: podłogówkę pod gresem i kaloryfery tam, gdzie parkiety. Więc mam tez dobre porównanie, jaka jest podłoga poza sezonem grzeczym. Gres jest zimny (relatywnie), a parkiet ciepły (tu: normalny parkiet jesionowy grubości 22mm). Panel tez jest pewnie "zimniejszy" od parkietu, więc może nie widzisz istotnej różnicy. Przy parkiecie czy deskach jest to wyraźne. Co kto woli i preferuje.

ma
03-03-2009, 16:24
wiesz, ja latem doceniam chlod od podlogi, nie jest to nieprzyjemne. Najwyżej poza sezonem grzewczym kładę przy łóżkach dywaniki.
Gres (przez to, ze jest lepszym przewodnikiem) wygrywa za to z panelami zimą i o każdej porze roku wygrywa, bo jest naprawdę łatwy w utrzymaniu.

NJerzy
03-03-2009, 18:03
jest siwiejącym szatynem i w żadnym razie nie zgadza sie na położenie podłogówki pod drewnem :wink: mówi, że skończył inzynierię materiałową i wie , że drewno jest za dobrym izolatorem, żeby kłaść pod nim ogrzewanie. Chyba kolor włosów nie ma nic do tego?
Jasna blondynka
Bez rozwodzenia się nad izolatorami itp, mając podłogówkę pod panelami (120m2) i pod gresem (130m2), kładłabym teraz tylko gres/kamień czy cos w tym rodzaju. Ani drewno, ani panele.

Jedni nie umieją policzyć, drudzy wyregulować :-(

ma
03-03-2009, 18:10
to nie jest kwestia umiejętności liczenia czy regulacji, ale raczej tego co się lubi. A o gustach...

pblochu
03-03-2009, 18:33
U moich rodziców w domu 250m2 podłogówka po calaku od ponad 12lat
Super hiper i są dywaniki
U mnie też będzie i też po calaku pod panelami i dywaniki też przewiduje.
I napiszę tak o tym kurzeniu do bzdura kurzu ci u nas tyle co i u sąsiadów i w całej okolicy :D Od czasu do czasu trzeba posprzątać :D
A o podrywaniu kurzu tak na marginesie - odpalałem w zimę grzejniki w hali (wysokie na 900mm) co tam się działo to trzeba samemu zobaczyć :-?

leszko2
03-03-2009, 20:40
Pozwolę sobie zauważyć ,że podłogówka jednak może szkodzić i to zdrowiu
rafałek tutaj http://forum.muratordom.pl/czy-jest-ktos-niezadowolony-z-podlogowki-wodnej,t58276.htm
napisął:
Start podłogówki (obecnie przepalam okresowo) jest powolny, ale ta akumulacja ciepłą to coś co mi się najbardziej podoba. Tuptam w nocy do kuchni i aż się chce tam postać przy lodówce na bosaka.


Gdyby nie podłogówka rafałek nie stałby po nocach przy lodówce i wyżerał. Na sama myśl ,ze musi przejść po zimnym przewróciłby się tylko na bok i grzecznie spał dalej. Pozdrawiam

Hans Kloss
04-03-2009, 09:17
Tu jak widać gorący zwolennicy podłogówki wspominaja coś o dywanikach gdzieniegdzie, zwłaszcza na okres letni. Ja mam jeden dywan na kawałku podłogi w salonie i jest on tam z powodów "estetyczno-aranżacyjnych, a nie ocieplających" w lecie. Uważam, że teorie "generowania" cyrkulacji kurzu przez podłogówke lub kaloryfery to małe miki w porównaniu z największynami magazynani i generatorami kurzu, jakimi sa różne dywaniki i narzuty na kanapach i fotelach. Warto to przemyśleć tak jak finalny rodzaj podłogi na podłogówkę. Jak ktoś pisze o panelach to ja mam jeden pokój z panelami, reszta w parkiecie i mam porównanie. Panele są zwykle tańsze, czasem nawet odporniejsze na zarysowania (zależnie od rodzaju) ale są "zimniejsze" (od parkietu, gdy nie ma podłogówki) i dudnią (dla mnie to najwieksza wada). Coś za coś.
Pls nie polemizujcie tu z rodzajem podłog na podłogówkę, bo sa tu oddzielne wątki. Ale chyba wszyscy sie zgodzimy, że NIE MOŻNA każdego rodzaju podłogi ułozyc na podłogówkę.
Niech autor wątku poczyta nasze opinie i sam rozważy, co jest dla niego najistotniejsze. Wg mnie nie ma tu rozwiazania, które ma wyłacznie zalety albo wady. Ja ortodoksyjne opinie gorących zwolenników podłogówki bym tak samo z rezerwą traktował jak opinie "kaloryferowców". Dlatego jestem w tej grupie "mieszańcem podłogowo-kaloryferowym" :D Nie wiem, czy jest gdzieś taka statystyka na forum, ale możliwe, ze takie "mieszańce" to najliczniejsza grupa w obecnym budownictwie jednorodzinnym.

RadziejS
04-03-2009, 10:27
Ten wątek założyłem, bo chciałbym uzyskać OBIEKTYWNE opinie. Widzę, że jest to możliwe, za co serdecznie dziękuję i czekam na więcej :-).
Ja planuję mieć panele, dla mnie jedyny ich minus to ewentualne dudnienie.

leszko2
06-03-2009, 12:30
RadziejS napisał:

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.
Dopiero teraz to zauwazyłem przegladając ponownie watek. Nie chciałem się wypowiadać ale to brzmi jak prowokacja.
Dlaczego pisanie o szkodliwości podlogówki to ma miec smieciową wartość???
Forum jest od wymiany pogladów - nieprawdaż. Ale uszanuję twoją wolę i założe nowy wątek właśnie o szkodliwości podłogówek. Pozwól jedynie ,że tu skomentuje twoje wpisy. Jak dla mnie zachowujesz się odrobine nie zrozumiale. Najpierw zakładasz wątek ,że będziesz zakładał podłogówkę sam w całym domu. óźniej zakładasz wątek z którego wynika ,że poprzedniej decyzji nie uzgodniłeś z żoną.
A co jesli okaże się ,że to żona ma rację??
Zgodnie z twoim życzeniem nie bedę przytaczal argumentów przeciw w tym watku ale dam do myslenia.
Podłogówka to wynalazek ostatnich lat nieodłączna siostra pompy ciepła, bez niej pompa ciepła nigdy nie ma szans zwrócenia się rozsądnym czasie. Podłogówka stała sie modna, a z moda warto uważać zwłaszcza jak decyzje podejmujemy na lata nie na jeden modny sezon.
Fakt ,że obecnie wielu uzytkowników podłogówek jest zachwyconych jeszcze o niczym nie przesądza. przypomne tu niesławne już DDT, czy koszule nonairon. Na poczatku wszyscy byli tymi wynalazkami zachwyceni. Skuteczne wspaniałe symbol postepu i nowoczesności. I co się stało wszyscy wiemy.
Czasami warto posłuchać żony.

RadziejS
06-03-2009, 12:49
Dopiero teraz to zauwazyłem przegladając ponownie watek. Nie chciałem się wypowiadać ale to brzmi jak prowokacja ... .

Mylisz się kolego w zupełności. Wyjaśniam więc swoje intencje:

- nie chcę tu słyszeć o szkodliwości podłogówki bo jest inny wątek, który tymi wywodami został zaśmiecony, w którym na 3 strony toczy się dyskusja o tym jakie zdrowe są grzejniki a podłogówka nie, że krew inaczej krąży, nogi puchną itp.- dlatego dziękuję tu bardzo
- interesują mnie opinie (zarówno za jak i przeciw) obiektywne co podkreśliłem w pierwszym poście
- napisałem również że decyzja 100% podłogówki w domu budzi pewne moje wątpliwości, więc w czym ma się wyrażać moja rzekoma prowokacja? chcę poznać odczucia z użytkowania
- wszystko uzgadniam z przyszłą Żoną, dlatego m.in. ten wątek - aby się do końca przekonać lub odwieść od tej decyzji
- Żona racji mieć nie może, bo nie ma zdania - przytaczała tylko zasłyszane opinie
- najbardziej interesują mnie fakty, m.in. fakt, że wielu użytkowników poprawnie wykonanych podłogówek jest zachwyconych

Zatem nadal zapraszam do udzielania rzetelnych opinii z odczuć, wrażeń, przemyśleń z użytkowania ogrzewania podłogowego. Zapraszam zwłaszcza tych co się zawiedli :-)

leszko2
06-03-2009, 13:01
RAdziejS napisał:
- Żona racji mieć nie może, bo nie ma zdania - przytaczała tylko zasłyszane opinie

Ho Ho Ho brzmi to cokolwiek szowinistycznie, zupelnie jakby twoje zdanie było poparte osobistymi doświadczeniami ,a nie jedynie zasłyszanymi opiniami.


- nie chcę tu słyszeć o szkodliwości podłogówki bo jest inny wątek, który tymi wywodami został zaśmiecony, w którym na 3 strony toczy się dyskusja o tym jakie zdrowe są grzejniki a podłogówka nie, że krew inaczej krąży, nogi puchną itp.-

No własnie zauważyłem ,że jednak trochę boisz się tych popuchniętych nóg i dlatego uciekłem z wyliczaniem do innego wątku, którego nie musisz czytac.
Zadowolony?

Black&Zaba
07-03-2009, 23:42
1) czy podłogówka w całym domu da radę nagrzać dom w 20 stopniowe mrozy?
2) czy bezwładność podłogówki jest (może być) dużą wadą? Co jeśli jest nam za zimno i chcemy podnieść temp. o 1-2 stopnie? Ile to trwa?
3) czy ogrzewanie podłogowe wyklucza stosowanie chodników, dywaników - nie ukrywam, że w sypialni coś miłego pod nogami na pewno będzie...
4) Jak to jest z tym kurzem? Moja Narzeczona słyszy od ludzi, że strasznie im się kurzy pomieszczenie z podłogówką. Mi się wydaje, że może to być spowodowane tym, że w sąsiednich pokojach są grzejniki i to one unoszą kurz, który opada tam gdzie ich nie ma, czyli na podłogówkę. Dobrze myślę??
5) co jest tak naprawdę przewagą podłogówki nad grzejnikami? Proszę o tłumaczenie na miarę kobiety, ciemnej blondynki :-)
6) jaki argument ZA podłogówką podalibyście jako decydujący?
7) czy tęsknicie za grzejnikami? Dlaczego tak lub nie?

Jeżeli macie jakieś inne argumenty, które mogą przekonać osobę mało zorientowaną technicznie, to zapraszam :).

PS. O szkodliwości jakby ktoś chciał pisać, to proszę się powstrzymać. Nie chcę żeby to był śmieciowy wątek.

hmm moje doświadczenia: 20cia kilka wiosen w domu z grzejnikami, 7 latek we własnym domu z podłogówką na parterze i grzejnikami na poddaszu (kocioł olejowy, więc "klasyka" CO), 1,5 roku mieszkanie z grzejnikami i obecnie jedyny słuszny wybór podłogówka wszędzie (PC i CO niskotemperaturowe) ;-)

1) owszem, a dla dobrze zrobionej wystarczy około 35C na zasilaniu by to osiągnąć - co przekłada się na jakieś 24-25C temperatury powierzchni podłogi (daleko do wrażenia ciepłej podłogi, a tym bardziej do odczucia problemów krążeniowych, coś wiem bo mam takich domowników)
2) to chyba jedyna i główna wada, znając ją z doświadczenia wachaliśmy się kilka miesięcy, czy pójść 100% w nowym domu w podłogówkę - i uwaga największym problemem wcale nie jest długi czas nagrzewania (bo to w zasadzie zaskakuje tylko w pierwszym sezonie, jak się ma pogodówkę, to dalej już dom "sam" zaczyna reagować odpowiednio wcześniej - największy problem to gwałtowne zmiany temperatury jesienią/wiosną i skoki jej wewnątrz w górę przy byle silniejszym słoneczku - ale to akurat można rozwiązać odpowiednią wentylacją mechaniczną/czy zwykłym wietrzeniem, więc da się przyzwyczaić
3) mit
4) hmm kurzy to się jak się nie sprząta ;-) 2tyg. bez odkurzacza nie stanowią nas jakiegoś problemu :oops: z jednym ale - mieszkając z potwornym ukochanym kudłaczem, nie zauważyliśmy żadnej różnicy w ilości "kotów" na podłodze czy to przy grzejnikach, czy przy podłogówce, sam jestem alergikiem i też jakoś nie zauważyłem pogorszenia samopoczucia przez te kilka lat
5) chyba największą dla kobiety - niczym nieograniczona aranżacja wnętrza - przykład: przy naszym obecnym salonie, nie wobrażam sobie w ogóle ogrzania go jakimkolwiek grzejnikiem, po prostu brak kawałka miejsca na ścianie na jego powieszenie, a kanałowe grzejniki przy dwóch narożnych witrynach po 3m. szerokich i wysokości pomieszczenie 3-5,6m niewiele by tu pomogły
6) hmm, tam gdzie były grzejniki i dobra wentylacja, ciepło było mi tylko w ciepłych kapciach i blisko grzejników, temp w pomieszczeniu 22-23C, po nocy budziłem się notorycznie zmarźnięty z zawianym uchem (śpię na boku i jeden zawsze odkrywam), cóż przy grzejnikach zawsze przy podłodze "ciągnie" chłodne powietrze, miałem tego serdecznie dość po drugiej zimie (w poprzednim domu sypialnię mieliśmy z podłogówką na dole, w mieszkaniu nie było wyboru :-(, do znajomych/rodziny z tradycyjnymi grzejnikami, odruchowo w zimie się wybierając wkładamy cieplejsze skarpety (takie narciarskie :oops: ), po prostu jesteśmy zmarźlaki, i żeby było zabawniej obecnie mamy u siebie temp. 20-21C i jest na akurat cieplutko, czego nie możemy powiedzieć w pomieszczeniach z grzejnikami przy 23C

josephine
11-03-2009, 13:09
7. nigdy więcej grzejników! Nawet w łazienkach!

Ma gdzie suszycie ręczniki po kąpieli?

Będę tu bardzo mocno krzyczeć za grzejnikami w łazienkach nawet jeżeli jest tam podłogówka. Podłogówka w łazience to teraz standard ale grzejniki tam MUSZĄ BYĆ!
W mieszkaniu mamy podłogówkę wszędzie i zero grzejników, ręczniki wiecznie mokre, koszmar!
Nie rozumiem czemu niektórzy koniecznie instalują grzejniki w łazienkach. Mieszkam teraz w bloku, od 2 lat grzejnik w łazience nie działa - zapowietrzony czy cóś (ukłony w stronę małżonka :lol:) i mimo braku źródła ciepła ręczniki wysychają akurat na czas, kiedy winny być suche. Więc nie rozumiem, gdzie tu jest problem? Wycieracie się co godzinę tym samym ręcznikiem?

Kiedy rozmawiałam z instalatorami podłogówki, każdy sugerował mi założenie dodatkowych grzejników, ja jednak nie chciałam komplikować systemu, no i nienawidzę kaloryferów, więc w domu nie będę miała ani jednego - w opinii osób, które już tak mają wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że ja też nie będę żałować.

josephine
11-03-2009, 13:23
Fakt ,że obecnie wielu uzytkowników podłogówek jest zachwyconych jeszcze o niczym nie przesądza. przypomne tu niesławne już DDT, czy koszule nonairon. Na poczatku wszyscy byli tymi wynalazkami zachwyceni. Skuteczne wspaniałe symbol postepu i nowoczesności. I co się stało wszyscy wiemy.
Czasami warto posłuchać żony.
I odwrotnie, postęp nauki, techniki często budził popłoch wśród pospólstwa a nawet skutkował anatemą kościelną. Niektórzy do dziś żyją jak nasi pradziadowie.

tacim
12-03-2009, 14:32
Ja też się skłaniam ku 100% pokryciu podłogówką. Zobaczymy jak to będzie. Wpisy ciekawe a wpisy o jej niby szkodliwości jakoś do mnie nie przemawiają.

lazik
12-03-2009, 14:35
Ja też się skłaniam ku 100% pokryciu podłogówką. Zobaczymy jak to będzie. Wpisy ciekawe a wpisy o jej niby szkodliwości jakoś do mnie nie przemawiają.
Powtórzę się:
mam 100% podłogówki. W domu ciepło. Nie zamarzam.

Inka Opole
12-03-2009, 15:04
My mamy rowniez w calym domku podlogowke
na dole jest przykryta kafelkami na gorze panelami
jest cieplo i przyjemnie
obok maja dom znajomi i tam grzejniki mamy te same temp ustawione czyli 21 stopni w domu a u nich jednak mi jest zawsze chlodniej niz u mnie
problemy z bezwladnoscia sa przesadzone tzn dla jednych to moze byc zaleta dla innych wada
z wentylacja rowniez nie ma zadnych problemow
generalnie jestesmy zadowoleni a szczegolnie zona ktora jest zmarzluchem

tacim
12-03-2009, 15:14
A jak z rachunkami macie możliwość ich porównania?

Inka Opole
12-03-2009, 15:23
tylko ciezko porownywac jak i domki troche sie roznia i system grzania tez u nich LPG a u nas PC

tacim
12-03-2009, 15:41
A no tak oczywiście. Dzieki

Jeszcze mam pytanie kiedys się mówiło aby np w kuchni omijać meble co by nie tracić ciepła a jak to jest teraz czy układa się ogrzewanie poprostu symetrycznie jak leci?

Savik
22-04-2009, 07:02
My mamy rowniez w calym domku podlogowke
na dole jest przykryta kafelkami na gorze panelami
jest cieplo i przyjemnie
obok maja dom znajomi i tam grzejniki mamy te same temp ustawione czyli 21 stopni w domu a u nich jednak mi jest zawsze chlodniej niz u mnie
problemy z bezwladnoscia sa przesadzone tzn dla jednych to moze byc zaleta dla innych wada
z wentylacja rowniez nie ma zadnych problemow
generalnie jestesmy zadowoleni a szczegolnie zona ktora jest zmarzluchem
Trochę odkurzę temat.
Czy możecie mi powiedzieć jak zamierzacie sterować podłogówką? Czy poprzez regulację ręczną na rozdzielaczu, czy może należy pokusić się o jakąś automatykę?
Jeśli tak to co stosujecie, będziecie stosować.
Dzięki za wszystkie opinie bo mam straszny mętlik w głowie.

Piczman
22-04-2009, 08:02
Ja zrobiłem w każdym pomieszczeniu puszki, połączone są wszystkie do rozdzielacza peszlami!
Postaram się wyregulować przepływomierzami, jeśli się nie uda to wstawię elektrozawory i termostaty pokojowe !Połączę je kablami, które puszczę w tych peszlach !
Kosztowało mnie to kilka groszy i trochę pracy !

Pozdr.

pierwek
22-04-2009, 11:10
niestety przy obecnych temperaturach 0-4stopni w nocy 20 w dzień podłogówka trochę ciulowato się sprawdza (no chyba że ktoś ma pogodówkę) - grzejniki można sobie włączyć na noc a podłogówka ma taką bezwładność, że kiepsko tym się steruje. Ja robię coś takiego że odpalam ją wieczorem a jak wstaję wyłączam - muszę sobie dorobić jakieś sterowanie żeby samo się to robiło.

Piczman
22-04-2009, 11:22
Jak chcesz pogodówke to Insbud będzie miał niedługo jakąś nową!
Ma być tania i lepsza od tej co ja kupiłem !

Rzeczywiście podłogówka bez sterowania w takie dni jak teraz to nie teges :-?

Savik
22-04-2009, 16:27
Czy dobrze rozumiem, że w takim razie ideał to pogodówka + termostaty w każdym pomieszczeniu?
A czy ta pogodówka (bo ona jak rozumiem steruje kotłem) ma być połączona z termostatami pokojowymi? Czy to jest zupełnie niezależne.
Mam nadzieję, że za bardzo nie mieszam ... :(

Piczman
22-04-2009, 20:12
Ideał to podłogówka + pogodówka ( oczywiście to moje zdanie na ten temat ), termostaty to ulepszenie ,które nie zawsze jest konieczne !
Pogodówka steruje temperaturą zasilania, natomiast termostaty są Ci potrzebne wtedy kiedy nie da się wyregulować temp. w pomieszczeniach przepływem!
Czyli w sytaucji kiedy masz 10 pomieszczeń i wszędzie rozstaw co 10 cm czy to potrzebne czy nie ,,,

A więc ,,, namieszałeś ale tylko trochę :wink:

Pozdr.

Savik
23-04-2009, 06:05
Piczman - dzięki za opinię.
Widać, że się na tym znasz, to co powiesz na taki zestaw kotłowy do podłogówki.
Podłogówka to ok. 200m2 plus grzejnik w kotłowni i garażu oraz 2 ręcznikowce w łazienkach.
Kocioł Vailant ecoTEC VC plus z zasobnikiem 150l.
Do tego pogodówka calorMatic430 lub 630 (sprawdzam, która może sterować sprzęgłem).
Będę miał jeszcze kominek z PW podpięty do tej instalacji.
Rozważam także zamianę zasobnika 150L na 300L aby kominek grzał mi CWU.
Jeśli chodzi o termostaty to wykonam elektrykę ale nie będę na razie kupował siłowników i termostatów.
Pozdrawiam

Piczman
23-04-2009, 09:43
Może się i orientuje w temacie ale nie mam praktyki za sobą więc nie mogę doradzać !
Są na forum osoby, które zajmują się instalacjami, zapytaj !

Powodzenia :D

Savik
23-04-2009, 14:23
Może się i orientuje w temacie ale nie mam praktyki za sobą więc nie mogę doradzać !
Są na forum osoby, które zajmują się instalacjami, zapytaj !

Powodzenia :D
Tylko, że inne osoby słabo sie udzielaja w tym temacie - ale i tak dzięki.
Pozdrawiam

edde
23-04-2009, 16:18
a jakie przewody daje się dla ewentualnych siłowników?
i gdzie w pomieszczeniach najlepiej je wyprowadzić (zakończyć)?

Savik
23-04-2009, 16:58
Daje zwykłą linkę 2x1 w peszlu.
A wyprowadzał będę na ścianę na wysokości 20-30 cm.

cieszynianka
23-04-2009, 23:03
My mamy sterowanie dla każdego pomieszczenia osobno (termostat w pokoju podpięty do siłownika w skrzynce) i pogodówka oprócz tego.
Termostaty w pomieszczeniach dają możliwość w miarę precyzyjnego, niezależnego sterowania temperaturami w pomieszczeniach oraz czasowego wyłączania ogrzewania w nieużywanym.
:wink:

Savik
24-04-2009, 05:15
My mamy sterowanie dla każdego pomieszczenia osobno (termostat w pokoju podpięty do siłownika w skrzynce) i pogodówka oprócz tego.
Termostaty w pomieszczeniach dają możliwość w miarę precyzyjnego, niezależnego sterowania temperaturami w pomieszczeniach oraz czasowego wyłączania ogrzewania w nieużywanym.
:wink:
I właśnie powiedz jak Ci się to sprawdza?
A jeśli mogę mieć jakieś pytania to jaki masz piec do tego i czy do instalacji masz podpięty kominek z PW?
Pozdrawiam

cieszynianka
25-04-2009, 22:54
Piec Vaillant z zamkniętą komorą spalania, jednofunkcyjny z zasobnikiem. Kominek z płaszczem wodny w planach (kasa) na razie wszystko przygotowane do podłączenia (woda, powietrze i prąd).
Jeszcze nie mieszkamy, ale zimą już grzaliśmy dom. Rzeczywiście termometr wskazuje taką temperaturę lub odrobinę więcej niż zadana na termostacie. Pogodówka ma wyprzedzać działanie termostatów.
Rozwiązanie z termostatami zostało sprawdzone przez znajomych (mają to już kilkanaście lat) i polecane jako bardzo wygodne rozwiązanie.
:wink:

Savik
27-04-2009, 06:07
Piec Vaillant z zamkniętą komorą spalania, jednofunkcyjny z zasobnikiem. Kominek z płaszczem wodny w planach (kasa) na razie wszystko przygotowane do podłączenia (woda, powietrze i prąd).
Jeszcze nie mieszkamy, ale zimą już grzaliśmy dom. Rzeczywiście termometr wskazuje taką temperaturę lub odrobinę więcej niż zadana na termostacie. Pogodówka ma wyprzedzać działanie termostatów.
Rozwiązanie z termostatami zostało sprawdzone przez znajomych (mają to już kilkanaście lat) i polecane jako bardzo wygodne rozwiązanie.
:wink:
Dzięki za odpowiedź, my właśnie zastanawiamy się nad odłożeniem kominka z PW w czasie ze względów kasowych. Po wycenie kotłownie (24 KPLN ) to zaczynamy mieć nawet pewność, że zrobimy go dopiero za jakiś czas :o :o
Pozdrawiam

pluszku
27-04-2009, 09:10
wracajac do pytania pytajacego: 100% podłogówki jest do d..y przy wiosennej pogodzie i skokach temperatury miedzy dniem a nocą o 20 stopni.
Noce są chłodne, czasami nawet +2 lub nawet -1 stopien a w dzien + 20 stopni.
Podłogówka ze swoja bezwładnościa nie sprawdza sie. Po co grzac cały dzien gdy chłodno jest przez 6 godzin. "Przeprosiłem" sie z kaloryferami w sypialniach. Puszczam w kaloryfery +40 stopni od 22-giej do 3 nad ranem i nocki są cieplejsze. Gdyby nie było grzejnikow do byłoby cieżko. Podłogowka rozgrzewa sie 12 godzin, to kiedy trzeba by grzac by w nocy było ciepło? W południe gdy na dworze jest + 20 stopni? Przy sterowniku pogodowym piec by zgłupiał, bo jak to? chce miec w domu +20 gdy na dworze jest + 20? A gdy po godzinie 19-tej zaczyna sie robic chłodno to do 24-tej podłoga nie zdarzyłaby sie nagrzac.
Ciekaw jestem jak ten problem rozwiazali posiadacze 100% podłogówki.

Piczman
27-04-2009, 09:49
Przy sterowniku pogodowym piec by zgłupiał, bo jak to? chce miec w domu +20 gdy na dworze jest + 20?

:o

W czym problem ?
Pogodówka dobiera temp. zasilania tak, żebyś się nie musiał martwić o te skoki temp.!!!
Dobiera parametry tak często że nie przegrzejesz domu ani nie wychłodzisz!

To taka większa filozofia :wink:

pluszku
27-04-2009, 10:03
Wszystko jasne ale przy niższych termeraturach.
A teraz to pogodowka przy temp. zewnetrznej 20 stopni i żądanej wewnetrznej 20 stopni daje temp. zasilania 0 stopni.
Aby temp. zasilania wzrosła trzeba ustawiac albo abstrakcyjna temp. ządaną albo podnosic temp. punktu początkowego, zdejmując przy okazji blokada "wyłącz ogrzewanie przy temp. zewnetrznej powyżej 18 stopni".
A jeszcze czujnik temp zewnetrznej mam od strony pólnocno zachodniej - niby szytstko zgodnie ze sztuką, efekt jednak taki, ze gdy juz na dworze zaczyna byc chłodnawo a słonce zachodzi, wtedy czujnik jest oswietlany własnie tymi ostatnimi promieniami słonca, taką teraz mamy pore roku, że słonce zachodzi od pólnocno-zachodniej strony.
Za dużo tego ustawiania. Podobny efekt a mniej pracy daje wiadreko drewna i 3 grudki węgla przepalane w kominku miedzy 20 a 22-gą.
Jestem jeszcze na etapie, ze palenie w kominku mnie bawi :P

civic9
27-04-2009, 11:00
a jak pisałem, że należy przyznać, że bezwładność podłogówki jest wadą, i przy wszystkich innych ich zaletach trzeba sobie z tego zadawać sprawę to mnie zakrzyczeli i niemal zwyzywali. na tym forum panują pewne mody i uporczywe zamienianie dla tematów modnych wad w zalety (no bo przecież można wykorzystać akumulacyjność - tylko na co aż taka akum. przy np. gazie).

jak to jest u mnie...

u mnie ten problem występował przy obniżeniu temp. na noc.
nagrzanie w dzień budynku do 22-23st. + ustawienie temp. na noc obniżonej choćby do 20st. spowodowało, że nawet przy temp. bliskich 0st. w nocy grzanie samo się nie włączało (lub symbolicznie i niezauważalnie). a potem już następnego dnia wystarczyło, że słonko pogrzało trochę mniej i przy kolejnym wieczornym spadku - i dało się odczuć dyskomfort. oczywiście ręczne przesterowanie rozwiązywało problem po ok. 2h. pewnie samo też by się rozwiązało w ciągu kilku h później.
na razie lepiej wychodzi pozostawienie mi stałej temperatury na noc, bez obniżania. powoduje to, że przy zadanej 22-23 i przy zewn. typu 6st. coś tam grzeje. nie powoduje to zauważalnego dogrzania atmosfery w domu ale uzupełnia braki w akumulacyjności (skoro już musi być i powoduje problemy to jakoś to wykorzystajmy) - co się przydaje na gwałtowne ochłodzenia kolejnego dnia. i od dwóch tygodni nie dotykam ustawień i jest ok. aczkolwiek może komuś innemu by było za ciepło... każdy przypadek będzie trochę inny.

podobno da się zrobić minimalnie akumulującą podłogówkę - tylko kto o tym wie, kto tak umie i robi. może trzeba spopularyzować temat.

algorytmy w sterownikach mogły by być lepsze i uwzględniać i rozwiązywać takie problemy samodzielnie - ale chyba żaden producent nie podąża w tym kierunku.

Savik
27-04-2009, 12:17
Panie, Panowie,
a możecie napisać jakie macie sterowanie do podłogówki?
Mi dzisiaj zaczęli układać, jak będę miał chwilę to wrzucę foty.

cieszynianka
27-04-2009, 12:53
Wszystko jasne ale przy niższych termeraturach.
A teraz to pogodowka przy temp. zewnetrznej 20 stopni i żądanej wewnetrznej 20 stopni daje temp. zasilania 0 stopni.
Aby temp. zasilania wzrosła trzeba ustawiac albo abstrakcyjna temp. ządaną albo podnosic temp. punktu początkowego, zdejmując przy okazji blokada "wyłącz ogrzewanie przy temp. zewnetrznej powyżej 18 stopni".
A jeszcze czujnik temp zewnetrznej mam od strony pólnocno zachodniej - niby szytstko zgodnie ze sztuką, efekt jednak taki, ze gdy juz na dworze zaczyna byc chłodnawo a słonce zachodzi, wtedy czujnik jest oswietlany własnie tymi ostatnimi promieniami słonca, taką teraz mamy pore roku, że słonce zachodzi od pólnocno-zachodniej strony.
Za dużo tego ustawiania. Podobny efekt a mniej pracy daje wiadreko drewna i 3 grudki węgla przepalane w kominku miedzy 20 a 22-gą.
Jestem jeszcze na etapie, ze palenie w kominku mnie bawi :P

Czujnik powinien być tak umieszczony, żeby o żadnej porze nie dosięgały go promienie słońca, bo inaczej nie spełni swojej roli :-?

cieszynianka
27-04-2009, 12:56
Panie, Panowie,
a możecie napisać jakie macie sterowanie do podłogówki?
Mi dzisiaj zaczęli układać, jak będę miał chwilę to wrzucę foty.

No właśnie pisałam, że w każdym pomieszczeniu termostat, który dba, żeby cały czas była właściwa (zadana) temperatura. Kiedy w pomieszczeniu podnosi się temp. powyżej zadanej, termostat przekazuje sygnał do siłownika, który zamyka dopływ ciepłej wody do danego pomieszczenia.
:wink:

civic9
27-04-2009, 13:04
Czujnik powinien być tak umieszczony, żeby o żadnej porze nie dosięgały go promienie słońca, bo inaczej nie spełni swojej roli :-?

To nie jest takie proste. Mam dokładnie na północnej ścianie. Prawie idealna północ (odchylenie rzędu kilku stopni) Łapie teraz promienie bokiem od godz. 6 do 8 rano. Przesuwając go na tej ścianie to jedynie trochę mogę zmienić godziny. Na inne ściany to by było jeszcze gorzej. Wielu użytkowników sobie pewnie nie zdaje sprawy z tego, że o jakiejś porze łapie - co można dopiero zobaczyć po zrobieniu wykresu z czujnika. Chyba, że ktoś ma jakiejś naturalne przeszkody w okolicy, u mnie musiałby jakiś budynek powstać po mojej północno-wschodniej części, co nie wchodzi w grę.

Ale aż tak to nie przeszkadza, akurat w tych godzinach.

cieszynianka
27-04-2009, 13:10
Nam się udało go tak zadekować, że promyki go nie tykają :wink:

Piczman
27-04-2009, 16:53
A propos czujnika zewnętrznego do pogodówki, jak go zainstalować prawidłowo?
Ma sobie wystawać ze ściany nieosłonięty czy w jakąś puszkę go wsadzić ?

civic9
27-04-2009, 17:09
mam w puszcze plastikowej.
ale to nie rozwiązuje problemu jak na puszkę padną promienie.

cieszynianka
27-04-2009, 17:16
Nasz jest na ścianie północnej , z małym odchyleniem na wschód, ale od wschodu zasłania go ściana wiatrołapu, więc na promyki się nie łapie :wink:

Savik
27-04-2009, 18:08
Panie, Panowie,
a możecie napisać jakie macie sterowanie do podłogówki?
Mi dzisiaj zaczęli układać, jak będę miał chwilę to wrzucę foty.

No właśnie pisałam, że w każdym pomieszczeniu termostat, który dba, żeby cały czas była właściwa (zadana) temperatura. Kiedy w pomieszczeniu podnosi się temp. powyżej zadanej, termostat przekazuje sygnał do siłownika, który zamyka dopływ ciepłej wody do danego pomieszczenia.
:wink:

trochę się lamersko wyraziłem :oops: :oops: :oops:
Chodzi mi o typ, producenta termostatu i siłownika :)

cieszynianka
27-04-2009, 18:33
U nas wszystko z Kan-Thermu (listwy, siłowniki i termostaty)
:wink:

Depi
27-04-2009, 18:50
A jeszcze czujnik temp zewnetrznej mam od strony pólnocno zachodniej - niby szytstko zgodnie ze sztuką, efekt jednak taki, ze gdy juz na dworze zaczyna byc chłodnawo a słonce zachodzi, wtedy czujnik jest oswietlany własnie tymi ostatnimi promieniami słonca, taką teraz mamy pore roku, że słonce zachodzi od pólnocno-zachodniej strony.


I to jest niby zgodnie ze sztuką? Hmmm... [tu nalezy wstawić minę i ton Morfeusza, gdy pyta Neo "Do you think this is air you;re breathing?" ;) ]

pluszku
28-04-2009, 08:42
A jeszcze czujnik temp zewnetrznej mam od strony pólnocno zachodniej - niby szytstko zgodnie ze sztuką, efekt jednak taki, ze gdy juz na dworze zaczyna byc chłodnawo a słonce zachodzi, wtedy czujnik jest oswietlany własnie tymi ostatnimi promieniami słonca, taką teraz mamy pore roku, że słonce zachodzi od pólnocno-zachodniej strony.


I to jest niby zgodnie ze sztuką? Hmmm... [tu nalezy wstawić minę i ton Morfeusza, gdy pyta Neo "Do you think this is air you;re breathing?" ;) ]
A na jakiej ma byc?
Zgodnie z różą wiatrow jest to kierunek NNW czyli 337,5 stopnia.
Słonce zachodzi w kierunku zachodnim podczas rownonocy wiosenno-jesiennej , teraz gdy slonce zachodzi o godzinie 20-tej zachodzi o polnocno-zachodniej strony.
Północny-wschod jest lepszy?

Depi
28-04-2009, 16:51
Mówią, że lepiej, jakby słońce zbytnio na to nie swieciło :)

Ja tam daje w kącie na NNE.