Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie domu - 2 piece, czy 1 piec + kominek z płaszczem
Bobiki dwa
08-03-2009, 12:07
Witam,
mam pytanie dotyczące pieca/ów. Co opłaca się bardziej, zainstalować dwa piece: jeden na gaz drugi na węgiel, czy tylko np. piec na gaz i do tego dogrzewać kominkiem z płaszczem wodnym.
Jak wyglądają Wasze doświadczenia w tej sprawie?
niktspecjalny
08-03-2009, 13:35
Różnica może być jedna.Zamiast pieca na węgiel mam kominek,który w salonie jakoś mi bardziej "klapuje" :wink: , a i z węglem mniej ceregieli.
pzdr
ja mam piec na gaz i piec na węgiel w kotłowni i tam sie brudzi
a w salonie czysto...
Szwagier ma gazowy i kominek z plaszczem i jest z tego zadowolony, ja tez tak chyba zrobie
Różnica może być jedna.Zamiast pieca na węgiel mam kominek,który w salonie jakoś mi bardziej "klapuje" :wink: , a i z węglem mniej ceregieli.
pzdr
Za to z drewnem kilka razy więcej niż z węglem. :D
Chyba wpierw musisz sobie odpowiedzieć na pytanie "Czy chcę mieć kominek?". Jeśli tak, to kominek z płaszczem, jeśli nie to kocioł na węgiel w kotłowni.
Ja na pewno chciałem mieć kominek, więc przy okazji niech trochę popracuje dla ogólnego dobra (ciepła), dlatego mam kominek z płaszczem i kocioł na pellety w kotłowni.
ps. węgiel to chyba straszny syf....
ps. węgiel to chyba straszny syf....
syf to popiół który trzeba wybrać niezależnie czy jest on z drewna czy z węgla
sam opał tak nie syfi...
palisz węglem? bo mam wrażenie że nie do końca wiesz o czym piszesz...
ja palę ekogroszkiem i pyłu węglowego jest multum... cieszę się że wykafelkowałem sobie do sufitu całą kotłownię bo łatwo to uprzątnąć jak mam ochotę
tak pale i wiem o czy pisze
mam piec na paliwo stałe jak go załaduje drewnem to też mam popiół i to taki bardzo "lotny"
jak załaduje węglem to też jest popiół
oczywiści wkładanie opału też brudzi ale dużo mniej niż wyjmowanie popiołu - to moje spostrzeżenia
syf to popiół który trzeba wybrać niezależnie czy jest on z drewna czy z węgla
sam opał tak nie syfi...
Separator popiołu podłączany do odkurzacza (zwykłego lub centralnego) powinien zaradzić problemowi - ma nadzieję. Też mam w planie zrobic piec gazowy + wkład z płaszczem wodnym sprzężone płytowym wymiennikiem ciepła - kupione jako zestaw u jednego dostawcy razem z zasobnikiem c.w.u. całym osprzętem i automatyką.
waldibmw
09-03-2009, 11:17
Nie widzialem jeszcze czystej kotlowni na wegiel!!!Palac w kominku zeby ogrzac,robimy kotlownie z salonu!1 Dzrzewo tez brudzi u ma robaki! Wg mnie najlepszy jest gaz i kominek dla bajeru,rozpalany zeby popatrzec w ogien,a nie do ogrzania
oczywiści wkładanie opału też brudzi ale dużo mniej niż wyjmowanie popiołu - to moje spostrzeżenia
faktycznie czyszczenie jest brudniejsze... ale ładowanie i składowanie (w workach) też strasznie brudzi.
u mnie pył węglowy jest w kotłowni wszędzie... osiada na wszystkim - ekogroszek pakowany jest w worki - nie foliowe ale z takiego jakby sztucznego płótna. Przez to groszek mimo że na początkowo wilgotny po kilku tygodniach leżenia w kotłowni (w workach) jest suchy jak pieprz. niestety dlatego że jest suchy mocno pyli.
Bobiki dwa
09-03-2009, 16:52
Kominek tak czy owak będziemy mieć.
Zastanawiamy się, czy warto inwestować w 2 piece: jeden na paliwo stałe a drugi na gaz, czy pozostać przy kominku z płaszczem wodnym i piecu. A może kominek z płaszczem i 2 piece?
Do tej pory sądziłam, że w kominku będziemy palić dla poprawienia klimatu w salonie. Jednak sporo osób mówiło nam, że z powodzeniem można dogrzać dom.
niktspecjalny
09-03-2009, 22:05
Różnica może być jedna.Zamiast pieca na węgiel mam kominek,który w salonie jakoś mi bardziej "klapuje" :wink: , a i z węglem mniej ceregieli.
pzdr
Za to z drewnem kilka razy więcej niż z węglem. :D
masz racje..... ale drewno ma większy czynnik nawożenia.Popiołem z popielnika węglowego można usypywać tylko hałdę.Zawsze lepszy jest popiołek z drewna.
pzdr
Palac w kominku zeby ogrzac,robimy kotlownie z salonu!1 Dzrzewo tez brudzi u ma robaki! Wg mnie najlepszy jest gaz i kominek dla bajeru,rozpalany zeby popatrzec w ogien,a nie do ogrzania
Masz rację, drzewo brudzi i ma robaki. Do tego trzeba mieć na nie duzo miejsca, no i taki zimowy zapas drewna raczej nie zdobi domu czy działki jeśli jest składowany na zewnątrz. To są minusy. Ale - widok zapasu drewna koło domu stał się dość powszechny, są wkłady kominkowe z dmuchawą sterowaną termostatem co daje czas palenia się jednego załadunku drewna 8 godzin więc bałagan w salonie koło kominka mamy 2 -3 razy na dzień w zależnośći od tego czy ktoś jest w domu stale czy wszyscy pracują/uczą się. Nie wiem jakie są oszczędności na kosztach ogrzewania tylko gazem, jeśli są czy będą. Być może, że przy gazie propan-butan i oleju opałowym to się jescze opłaca ale też trudno przewidzieć jak długo. Z mojego punktu widzenia inwestycja we wkład kominkowy z płaszczem wodnym opłaca się z niematerialnego powodu - buduję dom żeby w nim mieszkać na emeryturze. Będę miał czas na palenie w kominku i sprzątanie w salonie i nie będą mnie martwić grożby zakręcenia kurka z gazem w Rosji czy gdziekolwiek indziej. W moim domu będzie ciepło i będę miał ciepłą wodę do mycia bez względu na politykę gazową tego czy innego państwa.
P.S. Żadna nowoczeska kotłownia nie pracuje bez prądu - więc na etapie robienia instalcji elektrycznej trzeba przewidzieć możliwość podłączenia agregatu. Wyłączenia prądu na wsi zdarzają się częściej niż w mieście a budujemy się głównie na wsi właśnie.
[quote=waldibmw] ... są wkłady kominkowe z dmuchawą sterowaną termostatem co daje czas palenia się jednego załadunku drewna 8 godzin więc bałagan w salonie koło kominka mamy 2 -3 razy na dzień w zależnośći od tego czy ktoś jest w domu stale czy wszyscy pracują/uczą się...
Woow to człowiek od tych dmuchaw chyba jest miliarderem... ? ;) Kolega psed to widział, słyszał, czy moze się śniło ? ja też lubie ładne sny ale nikt mi nie wmówi, że jeden załadunek drewna do kominka bedzie się palił 8 godzin nawet jeżeli zapcham drewno po brzegi, że nawet się wykałaczkia nie wciśnie, i poleję wodą... :lol: "dmuchawy" ... :lol: miazga... :lol:
ja też lubie ładne sny ale nikt mi nie wmówi, że jeden załadunek drewna do kominka bedzie się palił 8 godzin nawet jeżeli zapcham drewno po brzegi, że nawet się wykałaczkia nie wciśnie, i poleję wodą... :lol: "dmuchawy" ... :lol: miazga... :lol:
Browar ja ci nie będe wmawiał, ale informuję, że jeden załadunek drewna (bynajmniej nie do pełna) pali się codziennie od 22 do 7 rano. To standard a była i dłużej.
lukol-bis
14-03-2009, 19:01
ja też lubie ładne sny ale nikt mi nie wmówi, że jeden załadunek drewna do kominka bedzie się palił 8 godzin nawet jeżeli zapcham drewno po brzegi, że nawet się wykałaczkia nie wciśnie, i poleję wodą... :lol: "dmuchawy" ... :lol: miazga... :lol:
Browar ja ci nie będe wmawiał, ale informuję, że jeden załadunek drewna (bynajmniej nie do pełna) pali się codziennie od 22 do 7 rano. To standard a była i dłużej.
Może on się i tyle pali.... jeśli to można nazwać paleniem???... ale na pewno nie grzeje.
Pozdrawiam
gumis107
14-03-2009, 19:23
[quote=waldibmw] ... są wkłady kominkowe z dmuchawą sterowaną termostatem co daje czas palenia się jednego załadunku drewna 8 godzin więc bałagan w salonie koło kominka mamy 2 -3 razy na dzień w zależnośći od tego czy ktoś jest w domu stale czy wszyscy pracują/uczą się...
Woow to człowiek od tych dmuchaw chyba jest miliarderem... ? ;) Kolega psed to widział, słyszał, czy moze się śniło ? ja też lubie ładne sny ale nikt mi nie wmówi, że jeden załadunek drewna do kominka bedzie się palił 8 godzin nawet jeżeli zapcham drewno po brzegi, że nawet się wykałaczkia nie wciśnie, i poleję wodą... :lol: "dmuchawy" ... :lol: miazga... :lol: zwykla koza naladowana debina i to w miare drobna o mocy 4kw pali sie cala noc,.Kominek tez wytrzymuje noc bez zadnych turbin.Woda nie leje ,nie sikam na drewno i nie dopycham kolanem , zmiast tego uzwam mozgu,szybru i reguluje doplyw powietrza :-) .Pzdr
[quote=waldibmw] ... są wkłady kominkowe z dmuchawą sterowaną termostatem co daje czas palenia się jednego załadunku drewna 8 godzin więc bałagan w salonie koło kominka mamy 2 -3 razy na dzień w zależnośći od tego czy ktoś jest w domu stale czy wszyscy pracują/uczą się...
Woow to człowiek od tych dmuchaw chyba jest miliarderem... ? ;) Kolega psed to widział, słyszał, czy moze się śniło ? ja też lubie ładne sny ale nikt mi nie wmówi, że jeden załadunek drewna do kominka bedzie się palił 8 godzin nawet jeżeli zapcham drewno po brzegi, że nawet się wykałaczkia nie wciśnie, i poleję wodą... :lol: "dmuchawy" ... :lol: miazga... :lol: zwykla koza naladowana debina i to w miare drobna o mocy 4kw pali sie cala noc,.Kominek tez wytrzymuje noc bez zadnych turbin.Woda nie leje ,nie sikam na drewno i nie dopycham kolanem , zmiast tego uzwam mozgu,szybru i reguluje doplyw powietrza :-) .Pzdr
Paliłem i w kominu i w kozie - drewnem przeróżnym (między innymi dębiną) a nawet węglem - co do szybra i regulacji dopływu powietrza to ustawiasz raczej raz na całą noc (no chyba że siedzisz po nocach i się bawisz...) Raz czy dwa jak wstałem rano to tliło się kilka węgielków ale trudno to nazwać "paleniem się" mimo że wieczór wcześniej dopychałem drewno "kolanem"...
Kominek w salonie to nie kotłownia
Pozdrawiam
Browar
Taki turbo-kominek z płaszczem wodnym ma kuzynka i informacje pochodzą od niej. Ja wrócę do tematu za rok jak sam będę go użytkował.
Bobiki dwa
16-03-2009, 13:28
Czytam i czytam i dochodzę do wniosku, że jednak postawię sobie dwa piece a kominek będzie służył dla poprawy nastroju i atmosfery.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin