PDA

Zobacz pełną wersję : To już ostatni dzwonek!



meroving
14-03-2009, 06:38
Jako że to już ostatni moment kiedy można przycinać winorośle a ja tego nigdy nie robiłem, szukam porady która metoda będzie dla mnie najlepsza.

Mam dwa krzaczki posadzone na jesieni 2007 i nie mogę się doczekać aż zaowocują. Nie były nigdy cięte i wyrastają po kilka pędów z ziemi. Czytałem, ze najlepiej zostawić jeden i go skrócić - pytanie, jak bardzo skrócić? Czy jeśli skrócę za bardzo nie będzie owoców w tym roku?
Czekam na sugestie:)

margarytka
14-03-2009, 07:26
Cięcie winorośli należy wykonywać jesienią po opadnięciu ostatnich liści . Wówczas winorośl najlepiej znosi ten zabieg . Wiosenne cięcie powoduję,że przycięte pędy długo "łzawią" i wyciekający sok osłabia znacznie roślinę , co może skutkować brakiem owocowania .
Wpisz w google cięcie winorośli a znajdziesz sporo porad a tu jedna z nich http://www.winorosl-mch.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=82&Itemid=42

meroving
14-03-2009, 09:35
Dzięki za odzew ale podany link przeczy Twoim słowom i nie odpowiada na moje pytanie:)

Przeczy bo autorzy polecają cięcie marcowe zamiast jesiennego.
No i nie odpowiada ile uciąć zeby nie stracić ewentualnego owocowania w tym roku.

Teraz mój krzak wygląda tak:
http://img25.imageshack.us/img25/9599/agggggggggggggggggggga.th.png

meroving
14-03-2009, 13:14
A cholera, przyciąłem jak bądź! Teraz wygląda to tak
http://img26.imageshack.us/img26/4718/ferfe.th.png :))))

margarytka
15-03-2009, 10:00
meroving :)

Jak widać szkoły są różne :wink: Kiedyś też przycinałam wiosną i moje winorośle bardzo mało miały owoców. Być może przyczyną tego był zbyt późny termin cięcia,ale w moim regionie w lutym nie można jeszcze wejść do ogrodu z powodu dużej ilości śniegu.
Przycinam więc jesienią i jest ok.

Twoja winorośl po zabiegu cięcia nie wygląda zbyt okazale :D :wink: ale ja bym wprowadziła jeszcze drobną poprawkę. Wycięłabym ten malutki pęd z lewej strony i pozostawiłabym "dwa ramiona na jednej nóżce".
:D