PDA

Zobacz pełną wersję : Grzejniki w lecie do chłodzenia???



Bigbeat
16-03-2009, 13:11
Wpadł mi do głowy nieco dziwny pomysł - ale z uwagi na to, że być może ma on sens chciałbym zapytać o zdanie Was :D

Pomysł dotyczy możliwości wykorzystania instalacji co (podłogówka + grzejniki) do poprawy komfortu także w lecie.

Na początek założenia: dom z poddaszem użytkowym ok. 160m2, parter podłogówka (kuchnia, jadalnia, hall, łazienka) + grzejniki (salon, jadalnia), poddasze podłogówka (tylko łazienka) + grzejniki (sypialnie, korytarz).
Brak klimy, rekuperacji itp. manewrów związanych z obiegiem powiertza i wentylacją - wentylacja grawitacyjna wszędzie poza łazienkami.

Zaobserwowałem zeszłego lata, że w domu generalnie jest gorąco - szczególnie na poddaszu. Oczywiście nie jest to jakiś potworny upał, ale wcale by nie było źle, jeśli temperatura byłaby kilka st. C niższa. Z drugiej strony, podłogi na parterze są dosyć chłodne, i w zasadzie mogły by być nieco cieplejsze bez żadnego dyskomfortu - szczególnie w łazienkach.

Pomysł polega na tym, żeby grzejnikami odbierać ciepło z pomieszczeń i przekazywać je do podłogówki. W efekcie w pomieszczeniach byłoby chłodniej, a podłogi byłyby nieco cieplejsze.

Technicznie sprawa sprowadzałaby się do włączenia pompy obiegowej podłogówki - to powinno wystarczyć (podłogówkę mam na mieszaczu).

Oczywiście pozostaje kilka kwestii stricte technicznych - nie powinno to pracować w okresie zwiększonej wilgotności (np. deszcze), bo na grzejnikach wykraplała by się woda, no i nie byłoby siensu trzymać włączoną pompę, kiedy różnica między temperaturą w pomieszczeniach i temperaturą wody w obiegu byłaby zbyt mała (co oznaczałoby, że podłogówki już są ciepłe i nie odbierają ciepła od wody w obiegu). Tak się jednak składa, że całe opomiarowanie (czujniki) i automatykę (opartą o własny sterownik) mam, musiałbym tylko dodać algorytm "pracy letniej".

Czy takie coś ma sens? Jakie jest wasze zdanie? Podkreślam, że w moim wypadku nie wiązałoby się to z żadnymi dodatkowymi kosztami (poza czasem na opracowanie i "dostrojenie" algorytmu).
Po prostu - czy ma to szansę działać?

retrofood
16-03-2009, 13:15
Niestety, zimne powietrze lubi byc na dole i nie chce iść samo do góry. Więc nabawisz się tylko reumatyzmu.

Hans Kloss
16-03-2009, 13:38
Idea wydaje sie całkiem niegłupia. Ale problem może byc rzeczywiście w tym co pisał retrofood. Kaloryfer to radiator przystosowany raczej do oddawania ciepła, nie odbierania. Poza tym jest pewnie problem z niska wydajnością przekazywania ciepła pomiedzy podłogówka i kaloryferami. Gdyby był jakiś wymiennik ciepła, to może... Ale ja sobie sprawdze kiedyś jak będzie juz ciepło na zewnątrz. Mam podłogówkę, mieszacz, kaloryfery. Moge tez zmusic piec do jałowej pracy CO bez grzania. Może coś w tym jest? :D

Bigbeat
16-03-2009, 14:04
Po co ma iść do góry?
Jeśli woda w obiegu co stoi, to grzejniki mają w lecie temperaturę zbliżoną do temperatury pomieszczenia - a więc wyższą od temperatury podłogówki. Czyli wymiana ciepła powinna zachodzić.
A to, że grzejniki nie będą pracować optymalnie, to jest jasne - ale nie zamierzam też robić z domu lodówki.
Chodzi mi o to, że skoro cała instalacja co "stoi" w lecie, to może niewielkim kosztem (koszt energii zasilania pompy obiegowej) mogłaby zrobić coś pożytecznego.

witu102
16-03-2009, 14:23
moim zdaniem z termodynamicznego punktu widzenia możliwe (nie jest to perpetum mobile mamy wszystkie zasady spełnione, bo działa pompa) ale różnica temperatur musiałaby wynosić kilkadziesiąt stopni, żeby wymiana ciepła zachodziła odczuwalnie..to co wrzątek w podłogówce czy ciekły azot w grzejnikach??sam nie wiem na co się zdecydować...tempo przepływu ciepła jest proporcjonalne do różnicy temperatur...tutaj myślę, że mówimy o maks 10st C w porywach i mega optymistycznych warunkach...czyli zachodziłoby to baaardzo wolno...inna możliwość objętość wody zimnej dużo większa od ciepłej..ale wtedy trzeba ją chłodzić....chyba lepiej kupić klime:)

Bigbeat
16-03-2009, 14:41
Nie no, tu nie chodzi o jakieś super wydajności, tylko o wykorzystanie urządzeń, które przez większą część roku stoją odłogiem.
Prędkośc wymiany ciepłą zależy od róznicy temperatur - to jasne, ale nikt nie mówi, że ma to robić jako klimatyzacja reagująca na temperaturę zewnętrzną ;)
Temperatura podłogi na parterze zeszłego lata była u mnie na poziomie 18...20 st.C, a wtedy w pomieszczeniach bywało i prawie 30 (poddasze). Tak więc różnica temperatur nie jest porażająca, ale jest ;)
No i na skutek znacznie większej pojemności cieplnej podłogówki (posadzka!), wspomaganej dodatkowo bliską obecnością gruntu (pod podłogą na parterze - mimo izolacji), temperatura grzejników powinna dość szybko zjechać do temperatury posadzki na parterze (czyli do ok. 20 st. C). A w jakim stopniu to ochłodzi pomieszczenia - tego właśnie nie wiem ;) Ostatecznie grzejniki byłyby miejscami, do których można by było się przytulić w celu ochłodzenia ;)
Bo właśnie obawiam się, czy ten cały pomysł nie będzie robił za... wykraplacz wilgoci z powietrza ;) - czego bym nie chciał.

Bigbeat
16-03-2009, 14:44
chyba lepiej kupić klime:)
No ale klima kosztuje - i to zarówno samo urządzenie, jak i energia do jej zasilania.
Dlatego pomyślałem o wykorzystaniu tego, co już jest, żeby nawet ciupkę poprawić sytuację - a koszt tych niecałych 100W, które ciągnie pompa, jest pomijalny.

zbigmor
16-03-2009, 14:46
Nie no, tu nie chodzi o jakieś super wydajności, tylko o wykorzystanie urządzeń, które przez większą część roku stoją odłogiem.
Prędkośc wymiany ciepłą zależy od róznicy temperatur - to jasne, ale nikt nie mówi, że ma to robić jako klimatyzacja reagująca na temperaturę zewnętrzną ;)
Temperatura podłogi na parterze zeszłego lata była u mnie na poziomie 18...20 st.C, a wtedy w pomieszczeniach bywało i prawie 30 (poddasze). Tak więc różnica temperatur nie jest porażająca, ale jest ;)
No i na skutek znacznie większej pojemności cieplnej podłogówki (posadzka!), wspomaganej dodatkowo bliską obecnością gruntu (pod podłogą na parterze - mimo izolacji), temperatura grzejników powinna dość szybko zjechać do temperatury posadzki na parterze (czyli do ok. 20 st. C). A w jakim stopniu to ochłodzi pomieszczenia - tego właśnie nie wiem ;) Ostatecznie grzejniki byłyby miejscami, do których można by było się przytulić w celu ochłodzenia ;)
Bo właśnie obawiam się, czy ten cały pomysł nie będzie robił za... wykraplacz wilgoci z powietrza ;) - czego bym nie chciał.



Problem w tym, że jeśli to ma być choć w minimalnym stopniu odczuwalne to wilgoć się wykropli. Jeśli się nie wykropli to prąd do napędu pomki będzie kosztował więcej niż prąd do napędu klimatyzatora przy porównywalnych efektach. Pamiętaj o zachowaniu się powietrza o niższej temp. niż w otoczeniu.

Bigbeat
16-03-2009, 14:59
No tak, ale czy to nie zależy od wilgotności względnej powietrza w pomieszczeniach? WIadomo, że wilgotność względna zależy od temperatury i da się tutaj określić, powyżej jakiej wilgotności pompka powinna przestać działać żeby wilgoć się nie wykraplała (bo po ew. spadku temperatury grzejnika wilgotnośc przy jego powierzchni dojdzie do 100%).
Pisałem wcześniej - mam czujniki zamontowane (normalnie służą do sterowania ogrzewaniem w zimie) i zrealizowanie takiej blokady to tylko kwestia softu (mojego).

iszczesniak
30-06-2016, 08:39
Mi pomysł bardzo się podoba i wydaje się, że będzie działać i może o stopień albo dwa wyrówna temperaturę, a to już jest odczuwalna różnica.

Oczywiście nie będzie to ostre chłodzenie, jak z klimatyzatora, ale będzie super tanie, bezgłośne, bezawaryjne i nie będzie rozpylać patogenów z poprzedniego sezonu, jak robią to klimatyzatory.

A więc bomba!

Wykonałeś to może i czy to działa?

Ja zastanawiam się nad zalaniem w chudziaku rurek do ogrzewania podłogowego, żeby potem mieć ten obieg do chłodzenia kaloryferów latem.

surgi22
02-07-2016, 13:07
Jeżeli ma to chociaż minimalnie działać ( chłodzić ) to przed każdym grzejnikiem ( chłodnikiem :cool:) postawić wentylatorek i niech mieli ( wyższa skuteczność ) - taki klimakonwektor home made. :D
PS. powietrze po bardzo słaby nośnik energii .

fachman19
02-07-2016, 14:30
No ale klima kosztuje - i to zarówno samo urządzenie, jak i energia do jej zasilania.
Dlatego pomyślałem o wykorzystaniu tego, co już jest, żeby nawet ciupkę poprawić sytuację - a koszt tych niecałych 100W, które ciągnie pompa, jest pomijalny.

Klima działa.

Najpierw sprawdź czy występuje różnica temperatur .
A dodatkowo mała różnica temperatur podłogówki i grzejników i brak ruchu powietrza , może w efekcie dać moc chłodzenia poniżej 100 W .

fachman19
02-07-2016, 14:31
Jeżeli ma to chociaż minimalnie działać ( chłodzić ) to przed każdym grzejnikiem ( chłodnikiem :cool:) postawić wentylatorek i niech mieli ( wyższa skuteczność ) - taki klimakonwektor home made. :D
PS. powietrze po bardzo słaby nośnik energii .
Lepiej ustawić wentylatorek na człowieka . Pot odbierze dużo ciepła

SUSPENSER
02-07-2016, 15:36
Lepiej ustawić wentylatorek na człowieka . Pot odbierze dużo ciepła

Wentylator nie da potu tylko zintensyfikuje chłodzenie powietrzem otaczającym [ewentualnie wysuszy pot co też wydatnie chłodzi bo ciepło odparowania wody jest spore] - działa do 36,6 st C, potem wręcz przeciwnie - grzeje zamiast chłodzić.

fachman19
02-07-2016, 15:40
Wentylator nie da potu tylko zintensyfikuje chłodzenie powietrzem otaczającym [ewentualnie wysuszy pot co też wydatnie chłodzi bo ciepło odparowania wody jest spore] - działa do 36,6 st C, potem wręcz przeciwnie - grzeje zamiast chłodzić.

Ciekawe jak żyją ludzie przy 40 *C . Nie pocą się??? FIZYKA tzw Mokry termometr

SUSPENSER
05-07-2016, 16:50
Ciekawe jak żyją ludzie przy 40 *C . Nie pocą się??? FIZYKA tzw Mokry termometr

Przeczytaj jeszcze raz:

"ewentualnie wysuszy pot co też wydatnie chłodzi bo ciepło odparowania wody jest spore"