PDA

Zobacz pełną wersję : wilgoć w mieszkaniu



k
20-11-2003, 08:23
Jestem najemcą kawalerki w spółdzielni mieszkaniowej TBS, oddanej do użytku w grudniu ubiegłego roku. Już po miesiącu tzn. w styczniu tego roku miało miejsce zalanie mojego mieszkania. Nad moim mieszkaniem pękło kolanko od rury wodnej, na zewnątrz był srogi mróz a woda wlewała się zarówno do mojego mieszkania jak i po zewnętrznej elewacji budynku. Główny wykonawca budowy usunął szkody, poprzez osuszenie mieszkania i wykonanie powłok malarskich. Ale w mieszkaniu panowała podłogę. Nigdy wcześniej nie widziałem w takim stopniu skraplającej się duża wilgoć, która objawiała się tym, że każdego ranka na szybach skraplała się woda. Woda zlewała się na parapet, po czym skapywała na wilgoci!. Myślałem, że jest to skutkiem wcześniejszego zalania, że odparowuje jeszcze woda, którą wpiły mury. Ale po gorącym tegorocznym lecie, wszelka woda jaka mogła pozostać w murach powinna wyparować:), a u mnie w mieszkaniu mokro, mokro i jeszcze raz mokro! Przyszły tegoroczne niższe temperatury i w mieszkaniu zapanował klimat tropikalny, dobry chyba tylko dla kwiatków. W mieszkaniu jest tak wilgotno, że przychodzący znajomi dziwią się jak to możliwe. W narożach okiennych przy parapetach oraz na suficie gdzie miało miejsce zalanie powstały zacieki wodne, pleśń, oraz grzyb. Wezwałem inżyniera budowlanego z firmy wykonującej ten budynek w celu wyjaśnienia powstających zjawisk. Niewiele to dało, stwierdził, że być może jest to spowodowane różnicą temperatury pomiędzy mieszkaniem a temperaturą panującą na zewnątrz po czym dodał że nie wietrzę mieszkania. Okna uchylam ale trudno żeby spać całą noc przy mrozie na zewnątrz z pozostawioną szczeliną w oknach tym bardziej, że sąsiedzi nie muszą wykonywać takich dziwnych trików a ich mieszkania są suche.
W skutek moich interwencji zainstalowany został w moim mieszkaniu wentylator, który zapewnia skuteczną wentylację. Więc wniosek nasuwa się taki: jeśli potrzebny jest wentylator żeby zapewnić dobre działanie instalacji wentylacyjnej czyż nie powinien być przeprowadzony remont istniejącej instalacji? Taka naprawa instalacji powinna spowodować poprawne jej działanie, skutkiem czego nie musiałbym instalować wentylatora, który zapewniałby jej dobre działanie. I jeszcze jedno czym różni się tak bardzo moje mieszkanie od innych, że w moim mieszkaniu musi pracować wentylator a w innych nie? Jeśli ktoś zainteresował się moją relacją zdarzeń i może udzielić porady czy budowlańcy powinni naprawiać istniejącą instalację, czy ja mam zgodzić się na założenie wentylatora to proszę o pomoc.

20-11-2003, 09:38
no czesc

przede wsztystkim blednie zakladasz, ze mury juz masz suche- z mojego doswiadczenia wiem, ze takie mury moga schnac jeszcze pare lat, wynikiem tego iz sa one wilgotne jest fakt, ze maja jeszcze gorsze wlasciwosci izolacji termicznej niz zwykle (beton ma lambda okolo 1- czyli nieocieplona sciana ma okolo 10 krotnie gorsze k niz obecnie obowiazujace normy)
skutki tego, iz masz bardzo zle izolowane sciany jest to iz wykrapla sie na nich woda. oczywiscie ciagle schniecie scian dodaje tu swoje efekty.
jesli chodzi o wentylacje, to nie rozwiazuje ona problemu calkowicie, gdyz
woda bedzie sie zawsze skraplac. proponuje odkryc te sciany a wioec usunac wszelkie meble, zaslony itd i zrobic nawiew wlasnie na te sciany
a swoja droga popros aby i te sciany wreszcie ocieplili steropianem od zewnatrz
a jesli juz nie chca to ocieplij sobie od wewnatrz :´)
bedziesz mial na jakis czas spokoj

leon