PDA

Zobacz pełną wersję : dren na działce



ann111
20-11-2003, 12:12
Przymierzam się do kupna działki na której biegnie dren odwadniający, czy ktos wie jakie są ograniczenia z tym związne np, w jakiej odleglosci od drenu można wybudować dom, czy taki dren trzeba w jakis sposób konserwowac itp

20-11-2003, 13:55
A co to za dren. Skąd masz informację o drenie. Może to co innego np rura kanalizacyjna. Pytam, bo jak to jest tzw. zbieracz to możesz mieć cały system drenarski, a to już problem. Jak nie wiesz to zapytaj w gminie (spółka wodna lub meliorant) lub w wojewódzkim arządzie melioracji i urządzeń wodnych. Generalnie nie trzeba tego utrzymywać, ważne coby nie uszkodzić.

bilbo
21-11-2003, 10:30
taki najzwyklejszy dren, który tylko przechodzi przez działkę, to raczej żaden problem. Na terenach zmeliorowanych idą one zdaje się co kilkanaście metrów, więc trudno by ich było u siebie uniknąć. U nas takie są właśnie. Trzeba tylko uważać, żeby ich nie uszkodzić, bo nam będzie zalewało działkę. Jeżeli w wykopach pod fundamenty trafi się dren, trzeba go później z powrotem połączyć lub zrobić obejście - ważne, żeby woda płynęła dalej.

Dokker
21-11-2003, 11:24
W warunkach zabudowy gmina na pewno określi Ci, co masz zrobić z drenami. Jeśłi nic w nich nie wspomni o drenach, możesz spać spokojnie. W moim przypadku niestety wspomniała, nakazując przebudowę sieci drenarskiej. Musisz uzyskać wtedy pozwolenie wodno - prawne, sporządzić projekt przebudowy drenów no i wykonać go we własnym zakresie. Jest z tym trochę (a nawet całkiem sporo) zabawy, sporo mapek, pieczątek, zezwoleń, zgód... Pomijam już koszty projektu (my zapłaciliśmy 800 PLN) i wykonawstwa (szacowane na jakieś 1500 - 2000 PLN).
Oczywiście wszystko jest do przejścia, tylko wymaga czasu i cierpliwości...
pozdr.

bilbo
21-11-2003, 21:48
U nas na szczęście nic o tym nie wspomnieli. :-)

BiK
22-11-2003, 17:27
U nas na szczęście też, a podejrzewam, że na działce mam co najmniej dwa dreny. Czy do takich drenów można podłączyc instalacje odprowadzającą z przydomowej oczyszczalni ścieków?

24-11-2003, 08:12
BiK, nawet o to głośno nie pytaj, najwyżej podłącz po cichu, i módl się, żeby nikt nie sprawdził.

24-11-2003, 09:09
No właśnie znowu nasza mentalność. Po cichu zasyfimy sobie działkę i będzie ok. Najważniejsze żeby ONI (ci z urzędów) się nie połapali. Ludzie nie chce mi się mieszkać blisko was !!!!

24-11-2003, 13:02
skond wiesz ze to dren??

a może to rura z GAZEM??

najpierf se sprawdż , a potem buduj po cichu...

25-11-2003, 06:44
A Ty najpiew sprawdź słownik ortograficzny, a potem pisz. Chyba nigdy nie miałeś nic do załatwienia w urzędach skoro tak ich bronisz. A jeżeli nie potrafisz odróżnić rury z gazem od drenu... No cóż...
pozdrawiam wszystkich oponentów

25-11-2003, 06:57
Z tego co tu wypisujesz wnioskuje , że ty nie miałeś nigdy doczynienia z prawdziwym urzędem.

A dreny to ja kładłem , jak ty na gó....o jeszcze papa móweiłeś /heheehheeh/ :P :oops:

25-11-2003, 07:58
Chcę wyjaśnić, że pierwszy post na temat zanieczyszczenia działki jest mój Waldemara. Poniższa pyskówka to nie moja sprawa. Chciałem tylko zwrócić uwagę na beztroskę w zanieczyszczaniu środowiska. Wątku o urzędach nie będę podejmował dalej.
Waldek.

25-11-2003, 21:17
Połączenia drenów ceramicznych /na styk/ nie są przygotowane do odprowadzania większych przepływów, dostaje sę do nich wypłukiwana ziemia i rurociąg stopniowo się zamula.Pomijając względy ekologiczne, możesz sobie zabagnić teren wpuszczając obcą wodę.
mc

BiK
29-11-2003, 11:45
Nie sądziliśmy ze tak banalnym pytaniem (czy mozna do drenu odprowadzać wodę z przydomowej oczyszczalni scieków) wywołamy tyle emocji :). Tak naprawdę nie jest to nasz pomysł, lecz propozycja jaka padła od wykonawcy przydomowej oczyszczalni ścieków - mamy nieprzepuszczalny grunt na działce: glina do głębokości czterech metrów. zatem zaproponowano nam wybranie ziemi pod instalecję rozsączającą, nad drenami, wsypanie warstwy przepuszczalnej (piasek+żwir) i wykorzystanie drenów jako odpływu oczyszczonej wody (nie ścieków z szamba!). Teraz to juz nie wiem co o tym wszystkim mysleć. Może ktoś juz widział, bądź użytkuje takie rozwiązanie. Prosze o info.
BiK

krzyss
30-11-2003, 13:08
Ja graniczę z rowem melioracyjnym - i w planie zagospodarowania napisali, że budynek 10 m od rowu, a 1 metr to nawet ogrodzić nie mogę-bo tyle musi pozostać dostępu. I to może być problem. Dobrze, gdy działka jest duża, ale gdy mała...

wlowik
30-11-2003, 19:32
zatem zaproponowano nam wybranie ziemi pod instalecję rozsączającą, nad drenami, wsypanie warstwy przepuszczalnej (piasek+żwir) i wykorzystanie drenów jako odpływu oczyszczonej wody (nie ścieków z szambaBiK
Takie rozwiązanie wydaje się sensowne, tym bardziej, że grunt masz słabo przepuszczalny. W systemie rozsączającym oczyszczalni ścieków zachodzą tlenowe etapy oczyszczania, więc nie można zapomnieć o napowietrzaniu drenażu. Nie można też oszczędzać na grubości warstwy przepuszczalnej.

BiK
30-11-2003, 19:48
Dzięki Wlowik,
ale co to znaczy napowietrzanie drenażu? Jak to sie realizuje w praktyce?
pozdrawiam
BiK

wlowik
30-11-2003, 20:15
,
ale co to znaczy napowietrzanie drenażu? Jak to sie realizuje w praktyce?

.... końcówki rur drenażu oczyszczalni mają "kominki", albo zbiegają się w studzience rewizyjnej zaopatrzonej w odpowietrznik (napowietrzenie). Ma to podwójne znaczenie, bo porcja ścieków pchająca powietrze wypycha je aż rurami drenarskimi daleko od domu . Drugi koniec systemu masz otwarty nad dachem, więc normalnie "ciąg" powietrza masz jak w kominie : odpowietrznik drenażu - dreny - osadnik POŚ - kanaliza w domu - odpowietrzenie nad dachem... W rurach żadnych smrodów tylko świeże powietrze.

BiK
30-11-2003, 20:19
Dzięki Wlowik,
wszystko jasne.
pozdrowienia :)
BiK