Zobacz pełną wersję : Dom na odludziu
Mamy piękną dużą działkę ze starym gospodarstwem. Mieszkałam tam jako dziecko i byłam tam bardzo szczęśliwa. Teraz mamy możliwość wybudować tam dom. Problem polega na tym, że największa zaleta tej działki to jednocześnie jej największa wada: najbliższy sąsiad mieszka kilometr od naszej działki. I z jednej strony jest to wspaniałe: cisza, spokój, piękny widok, przestrzeń. Dojazd dobry. do pracy i tak dojeżdżamy, więc wiele się nie zmieni. Ale... Nasze dzieci miałyby daleko do szkoły (3,5 km), daleko do kolegów, bałabym się zostawić je same w domu, dziadkowie daleko, nie zostaliby z chorym przedszkolakiem, żebym nie musiała brać zwolnienia. No i kradzieże. Byle dzieciak by przyszedł i nikt by tego nie widział. Mam pytanie: czy ktoś tak mieszka? Czy jest zadowolony? Czy zdecydowałby się jeszcze raz? Bardzo proszę o rady :)
FlashBack
22-03-2009, 12:06
Mamy piękną dużą działkę ze starym gospodarstwem. Mieszkałam tam jako dziecko i byłam tam bardzo szczęśliwa. Teraz mamy możliwość wybudować tam dom. Problem polega na tym, że największa zaleta tej działki to jednocześnie jej największa wada: najbliższy sąsiad mieszka kilometr od naszej działki. I z jednej strony jest to wspaniałe: cisza, spokój, piękny widok, przestrzeń. Dojazd dobry. do pracy i tak dojeżdżamy, więc wiele się nie zmieni. Ale... Nasze dzieci miałyby daleko do szkoły (3,5 km), daleko do kolegów, bałabym się zostawić je same w domu, dziadkowie daleko, nie zostaliby z chorym przedszkolakiem, żebym nie musiała brać zwolnienia. No i kradzieże. Byle dzieciak by przyszedł i nikt by tego nie widział. Mam pytanie: czy ktoś tak mieszka? Czy jest zadowolony? Czy zdecydowałby się jeszcze raz? Bardzo proszę o rady :)
nie mieszkam ale w ubieglym roku pracowalem na takim obiekcie "prawie w srodku lasu" pozostawiany material, narzedzia i nic nie ginelo. tyle, ze dlugo sie nie nacieszyli samotnoscia bo juz w kolo dzialki rozparcelowane :D
Witam.To kwestia przyzwyczajenia, choć poczatki były naprawdę cieżkie zwłaszcza dla dzieci.W tej chwili nie zamieniłyby tego miejsca na inne. :wink:
za siedmioma pięknymi górami, za siedmioma pięknymi lasami, na pięknym pagórku, stał piękny zamek. w zamku tym mieszkała piękna królewna. któregoś pięknego ranka wyszła na piękny taras swego pięknego zamku i rzecze:
o k@#$a ale tu wszędzie daleko :D
Nie ma miejsca idealnego, kadze ma swoje wady i zalety.
Miejsce, o ktorym piszesz brzmi sielankowo i dla mnie mialoby ono chyba wiecej zalet niz wad :wink:
Odleglosc 3,5 km do szkoly nie jest az tak duza, to dla mnie na pewno nie byloby problemem.
Posiadam podobną działkę, tyle że mam sąsiadów z dwóch stron świata natomiast pozostałe strony to lasy i łąki :lol:
Zamierzam się tam budować ponieważ tam będę miał ciszę i spokój. Tak jak Ciebie martwi mnie odległość do szkoły jaką będą miały dzieciaki (ok. 3,5km), lecz w dzisiejszych czasach są samochody, funkcjonuje jeszcze cokolwiek komunikacja autobusowa, z tego co rozmawiałem z osobami mieszkającymi obok wcale nie jest tak źle jak to wygląda. Zresztą dziś takie miejsca są modne, ludzie uciekają od zgiełku miejskiego lub podmiejskiego.
My też mamy na razie dom na odludziu. Moze jednak za jakiś czas zaczną sie budować domy wokół nas.
Zobaczymy,
Pozdr[/i]
zielonooka
22-03-2009, 20:13
3,5 km to daleko?!?! nawet od biedy na piechote da rade :)
ania13,
u nas najbliższ sąsiad jakieś 900 m w linii prostej "drogą" będzie więcej, w nocy ciemno i widać wszsytkie gwiazdy, pod okna podchodzą stada danieli, na kominie siedzą jastrzębie, na działce mieszkają zające i gdybym miał drugi raz wybierać, nie zastanawiałbym się ani chwili
przez 2 lata zginął stary wąż ogrodowy i przedłużacz, oba leżąły na zewnątrz(działka nie jest ogrodzona)
a byłbym zapomniał, od dwóch dni mieszka z nami mysz i 8)
3,5 km to daleko?!?! nawet od biedy na piechote da rade :)
w sumie tak, śmigałem tą odległość nieraz i to w śniegu po pas :D
Afrodyta
23-03-2009, 10:57
Mamy piękną dużą działkę ze starym gospodarstwem. Mieszkałam tam jako dziecko i byłam tam bardzo szczęśliwa. Teraz mamy możliwość wybudować tam dom. Problem polega na tym, że największa zaleta tej działki to jednocześnie jej największa wada: najbliższy sąsiad mieszka kilometr od naszej działki. I z jednej strony jest to wspaniałe: cisza, spokój, piękny widok, przestrzeń. Dojazd dobry. do pracy i tak dojeżdżamy, więc wiele się nie zmieni. Ale... Nasze dzieci miałyby daleko do szkoły (3,5 km), daleko do kolegów, bałabym się zostawić je same w domu, dziadkowie daleko, nie zostaliby z chorym przedszkolakiem, żebym nie musiała brać zwolnienia. No i kradzieże. Byle dzieciak by przyszedł i nikt by tego nie widział. Mam pytanie: czy ktoś tak mieszka? Czy jest zadowolony? Czy zdecydowałby się jeszcze raz? Bardzo proszę o rady :)
Pomyśl sobie:
-czy bardzo Ci brakowało dzieci w Twoim otoczeniu i ile masz własnych,żeby się razem bawiły?
-jaki prowadzicie tryb życia?
-3,5 km to rowerkiem 15min (dobre zdrowie i zahartowany organizm)
-jak dziadkowie daleko, to do innego domu też by nie przyjechali do chorego dziecka
-jak dużo natury (lasów, łąk) i mało cywilizacji to powietrze czystsze i Wy wszyscy zdrowsi
-zawsze będziecie blisko związani ze sobą
Moje dziecko 10lat ma do szkoły 5 km, jeździ gimbusem. Ale,że jesteśmy stacją początkową i końcową, to wychodzi na gimbus 6.50, a wraca 14.45 NIEZALEŻNIE CZY MA LEKCJI 4 CZY 6.
Dałaby radę rowerkiem, ale musiałaby przejechać w poprzek trasę Katowice - Poznań, ch****nie się boję, bo u nas jest akurat łuk drogi. :x
Kradzieżami bym się nie przejmowała, i z kilometra widać obce auto na podwórku, dobrze żyj z sąsiadem i zawsze będziecie sprawdzać cz Wam się światła w oknach świecą, tak dla otuchy.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :wink:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin