PDA

Zobacz pełną wersję : UDT a zbiorniki podziemne na propan



sterek3
24-03-2009, 20:41
Witam,

czy ktoś może powiedzieć jak jest z przeglądami UDT w zakresie zbiorników podziemnych.
Z jednej strony od przedstawicieli różnych firm nasłuchałem się ile to będzie problemów (odkopywanie, opróżnianie, wyciąganie z dołu) kiedy szanowny inspektor zarząda inspekcje zbiornika na poziomie zero.
Z drugiej strony w ostatnim "Ladnym domu" czytamy:
"...Użytkownicy zbiorników podziemnych nie muszą obwiać się tego, że do przeprowadzenia badań konieczne będzie ich odkopanie. Od niedawna istnieje już możliwość wykonania takich badań metodą bezinwazyjną...".
Czy ktoś zechciałby podzielić się swoją wiedzą w tym zakresie?

Pozdrawiam

revalidon
24-03-2009, 22:12
Z tego co mi wiadomo posiadając taki zbiornik, to po 5 latach od roku budowy zbiornika powinno sie robić rewizję wewnętrzną, a po 10 latach próbę cisnieniową/szczelności... Oprócz tego coroczne rewizje zewnętrzne, oczywiście tylko studzienki...
Przy rewizji wewnętrznej odkręcana jest pokrywa i zbiornik ogladany jest od wewnątrz... Wypompowanie gazu, odkręcenie pokrywy, przykręcenie, zapowłokowanie, napełnienie gazem, wszystko to bierze na siebie firma, z którą ma się podpisaną umowę... W moim przypadku Orlen co roku wystepuje do UDT o przesuniecie rewizji wewnętrznej na nastepny rok i bez problemu mu UDT to akceptuje...
Pytanie zasadnicze to czy próbę ciśnieniową mozna wykonać bez odkopywania... Może zamiast tego wystarczy rewizja wewnętrzna..?

Greengaz
09-04-2012, 22:53
W przypadku zbiorników podziemnych odkopanie zbiornika po 10 latach jest wymagane /po 5 latach jeśli nie została wykonana osłona katodowa/. UDT ocenia stan zewnętrznej powłoki ochronnej. Obowiazkowe jest również wykonanie wodnej próby ciśnieniowej. Od kilku lat Chemet produkuje zbiorniki nie wymagające próby ciśnieniowej.
Więcej na temat zbiorników przydomowych na propan można znaleść tutaj

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?199200-PROPAN-–-własny-zbiornik-LPG&p=5311424#post5311424

Zapraszam

xmsg
29-07-2015, 14:57
Od kilku lat Chemet produkuje zbiorniki nie wymagające próby ciśnieniowej.

Możesz coś więcej napisać w tym temacie? Od którego dokładnie rocznika Chemet robi takie zbiorniki?
Czy UDT jest świadomy i rzeczywiście tez nie nakazuje wykonywania próby ciśnieniowej?

Pozdrawiam
GREGOR

Greengaz
29-07-2015, 16:20
Post jest z 2012.
Wówczas zaczęto wyposażać UDT w sondy ultradżwiękowe do badania jakości spawów i grubości ścianek zbiornika i zamierzano odstąpić od wykonywania prób ciśnieniowych. Wybiegłem trochę przed szereg.
Niestety do dzisiaj nie złożono nowelizacji Rozporządzania Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 9 lipca 2003 r., chociaż /ponoć/ taki projekt jest gotowy. Tak więc Rozporządzenie w niezmienionym kształcie obowiązuje nadal.

xmsg
29-07-2015, 20:38
Jam mam zbiornik podziemny z 2009 rok i zastanowił mnie Twój wpis.
Niestety dziadki z UDT dalej są 100 lat za ...

Jutro albo pojutrze opiszę moją historię z UDT i ochroną katodową, od 2009 roku wymyślili sobie instrukcję, w której piszą o kryterium max. gęstości prądu ochrony jako wyznacznik tego czy rewizję zrobić po 5 czy 10 latach. Śmiech na sali, ale nie jest łatwo im udowodnić, że ważniejsze są inne kryteria.

Pozdrawiam
GREGOR

pawelkokosz
30-07-2015, 05:12
Nie ma zbiorników, w których nie wykonuje się próby ciśnieniowej. To raz.
W przypadku zbiorników podziemnych bez włazowych wykonywana jest rewizja wewnętrzna videoendoskopem oraz próba ciśnieniowa hydrauliczna.
Co do ochrony katodowej mierzony jest potencjał wyłączeniowy ochrony i musi być mniejszy niż -0,85 mV.
Jeżeli ten warunek jest spełniony ( a często nie jest ) to rewizja wewnętrzna jest przesuwana o kolejne 5 lat.
Takie są obecnie warunki techniczne i przepisy.
Po wyborach październikowych zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam

Greengaz
30-07-2015, 08:40
Bardziej szczegółowo.
Potencjał w zakresie 0,85 - 1,1 mV.
Wg. procedury, w przypadku zbiorników podziemnych, UDT żąda po 5 latach protokołu prawidłowego działania ochrony. Sam tego nie bada /nie spotkałem się/.
W przypadku braku protokołu decyzja o rewizji pełnej.
Z reguły inspektor UDT umawiając się na wizytę uprzedza, że taki protokół będzie potrzebny. Wymaga to wizyty serwisu celem pomiaru i jego wystawienia.

xmsg
30-07-2015, 10:50
Potencjał w zakresie 0,85 - 1,1 mV.

Powinno być:

Potencjał w zakresie 0,85 - 1,1 V.


U mnie ochrona działa, potencjały w normie. UDT czepnął się gęstości prądu (za wysoki prąd ochrony), choć to kryterium jest wyssane z palca.
Maja jakaś instrukcję, gdzie mają podane, że gęstość prądu to max. 0,2mA/m2. Ma to świadczyć o zbyt dużej pow. ubytku powłoki ochronnej.
U mnie gęstość prądu była przekroczona już w chwili zakopania zbiornika (0,22). Aktualnie mam 0,6.

Przypuszczam, że nowy zbiornik miał zarysowane w transporcie łapy od dołu.
Sam zakopywałem butlę, więc nie ma mowy aby był gdzieś indziej uszkodzony.
Gdybym wiedział, to bym te łapy obmalował bitumitem przed zainstalowaniem i podłożył podkładki ochronne.

Pozdrawiam
GREGOR

PS.
Po 5 latach badany ciśnieniowo jest też zawór bezpieczeństwa. Mój otworzył się prawidłowo, wręcz podręcznikowo - mam jeden temat z głowy na parę lat.

Greengaz
30-07-2015, 13:55
Oczywiście chodzi o V. Zasugerowałem się Pawłem.

UDT może odstąpić od pełnej rewizji.

Niestety są to uroki posiadania zbiornika podziemnego.

xmsg
31-07-2015, 08:44
Jak to mówią do 3 razy ... "badanie".
Zgodnie z obietnicą opisuję moją przeprawę z ochroną katodową, UDT i dyskusją na temat przesunięcia rewizji wewnętrznej.

Zbiornik podziemny 2700L na propan z Chemetu. Ochrona katodowa zainstalowana przez firmę KATO oficjalnego dostawcy zestawów ochrony katodowej dla producenta zbiornika (o tym dowiedziałem się dopiero niedawno).

1. Po 5 latach przyszedł czas na zbadanie zaworu bezpieczeństwa i na podstawie protokołu z badania ochrony katodowej, przesunięcie rewizji wewnętrznej o kolejne 5 lat.
Badanie zaworu zakończyło się pozytywnie.
Dostałem też protokół z "badania" ochrony katodowej. Protokół fikcyjny, bo nie wykonano pomiaru (brak sondy pomiarowej)
Jestem elektrykiem, więc prąd ochrony weryfikowałem systematycznie, ostatnio też.
Doszło do małej konsternacji, gdy w obecności pracownika UDT i osoby "badającej" ochronę katodową, stwierdziłem, ze prąd ochrony wpisany w protokół jest nieprawidłowy.

Dowiedziałem się o "wytycznych" odnośnie maksymalnych wartości gęstości prądu jakie musi spełniać zestaw zbiornik-ochrona od 2009 roku:
http://termotesty.pl/wp-content/uploads/2015/07/INSTRUKCJA_ochrona_katodowa_zbiorniki_LPG.doc

Oczywiście z uwagi na fikcyjny protokół, konieczne było wykonanie pomiarów rzeczywistych.
Rozpocząłem dyskusję na temat kryterium gęstości prądu, ale pan z UDT nie był wstanie powiedzieć kto i kiedy je wprowadził, a w UDT nie ma aktualnie osób które mają odpowiednią wiedzę w temacie.

2. Ten sam "badacz" co poprzednio, po tygodniu przyjechał aby wykonać rzeczywiste pomiary przy pomocy sondy.
Kolejna skucha. Pomiarów nie da się wykonać, bo ... sonda była sucha, czyli długo (bardzo długo) nie była używana.
Jako elektryk zwróciłem na to uwagę i zaproponowałem zalanie sondy. Pomiary napięć wykonano.
Wspomniany w p.1. prąd ochrony w moim zbiorniku jest na poziomie 7mA, co przy powierzchni zbiornika 12,5m2 daje gęstość prądu na poziomie 0,56mA/m2. Czyli prawie trzykrotne przekroczenie biorąc pod uwagę "instrukcję".

Dostałem protokół z rzeczywistą wartością gęstości prądu. Spotkałem się ponownie z pracownikiem UDT. Znowu długa dyskusja. Na koniec dostałem odpowiedź, że skoro protokół jest wykonany na wzorze zawartym w instrukcji, to pomimo stwierdzenia, ze ochrona "spełnia wymagania", zbiornik wymaga rewizji wewnętrznej. Pan z UDT osobiście nie widział w tym sensu, ale podobno musi trzymać się przepisów.

Zaproponowałem, że poproszę firmę KATO, aby wykonała rzeczywiste pomiary i wystawiła protokół.
Dostałem zgodę i oświadczenie, że jeśli KATO stwierdzi, że ochrona działa, to rewizja zostanie przesunięta o 5lat.

3. Firma KATO (pozdrawiam) przyjechała, wykonała sprawnie pomiary i w ten sam dzień dostarczyła protokół z pomiarów.
Rozmawiałem na temat kryterium gęstości prądu, byli zdziwieni i powiedzieli, że o skuteczności decydują napięcia i nie spotkali się z innym podejściem do tematu.
Protokół autorski firmy KATO nie zawiera informacji o gęstości prądu, Stwierdza tylko, że potencjały są w normie, a ochrona jest skuteczna.

Oczywiście kolejne spotkanie z pracownikiem UDT.
Protokół przyjęty bez dyskusji. Rewizja przesunięta o 5 lat.

I po co to wszystko ?
Jedyne co mogę polecić to doizolowanie łap zbiornika przed ustawieniem i zakopaniem.

Pozdrawiam
GREGOR