23-11-2003, 16:33
Witam
Jestem użytkownikiem Forum ale nie będę się logował ponieważ sprawa o którą pytam może mieć różny skutek prawny.
Buduje dom jednorodzinny z poddaszem użytkowym.
Dziennik budowy jeszcze nie jest zamknięty,stan obecny to wykonywanie tynków na parterze bo góry nie mam za co wykończyć.
Podczas murowania domu zamurowałem okno na elewacji północnej,
a na zachodniej przesunąłem okno z lewej połowy na prawą.
Przesunąłem również komin dodając 2 otwory wentylacyjne i obruciłem go o 90 st.
W dachu między jaskółkami wykonałem drzwi których nie ma w projekcie,oraz przesunąłem 3 ścianki działowe.
Pokrycie dachu jest z blachy a w projekcie z dachówki.
Ściany nośne są takie jak w projekcie nie ruszane.
Dodam że dom jest na wsi prawie w szczerych polach gdzie do najbliższego sąsiada jest ponad 50m ,a między działkami pola orne lub sady.
Wszystkie te zmiany nie były zgłaszane o wpis do projektu który zostawiłem w Urzędzie Nadzoru Budowlanego.
Pytałem (przez telefon ) w UNB czy jeśli teraz do końca roku zgłoszę to jako samowolną zmianę w projekcie to dostanę rozgrzeszenie i będę mógł spać spokojnie oraz konczyć dom dalej, odpowiedż była prosta
.....OWSZEM ALE PO ZAPŁACRENIU KARY ,(wyjdzie kilka tysiecy)
ale jak się dowiedziałem póżniej to urzędnik decyduje co jest naruszeniem projektu a co nie a czasem zależy to od jego humoru w danym dniu.
Ktoś inny poradził mi żebym poszedł do projektanta i ten żeby mi to dorysował to co zmieniłem , mimo że jest już zbudowane.
Ale projekt jest typowy i Bóg jeden wie gdzie go szukać(projektanta), a może może być jaki kolwiek projektant w mojej okolicy byle miał ważne papiery?
Kierownik budowy radzi siedzieć cicho żeby nie rozpętać wojny (nie chodzi tu o to że on straciłby papiery bo moja budowa jest prawdopodobnie jego ostatnią a pozatym to po koleżeńsku i też nie chciałbym żeby miał problemy)
Nie mogę odebrać budynku do użytkowania bo nie jest skończony na tyle aby pójść mieszkać a po drugie nie chcę stracić ulgi bud.
A najgorsze to to że od przyszłego roku Inspektorzy mają nakaz kontroli na budowie przy odbiorze i na pewno wykryją u mnie te zmiany.
Wiem że pod tą nową ustawą na samym dole pod tabelką widnieje art.NR7 który mówi że obowiązkowa kontrola nie dotyczy budynków jednorodzinnych więc w zasadzie nie ma się czego bać ale jak już się ktoś rozpędzi to czesze wszystkich po kolei.
Co mam zrobić w tej sytuacji aby wyprostować papiery?
Dodam że zarabiam ok.800zł a pracuję na 3 zmiany i nie mam pieniędzy na kary ...
Wielu moich kolegów ma takie same kłopoty więc prosze o rzetelną i przyjazną porade.
pozdrawiam
Jestem użytkownikiem Forum ale nie będę się logował ponieważ sprawa o którą pytam może mieć różny skutek prawny.
Buduje dom jednorodzinny z poddaszem użytkowym.
Dziennik budowy jeszcze nie jest zamknięty,stan obecny to wykonywanie tynków na parterze bo góry nie mam za co wykończyć.
Podczas murowania domu zamurowałem okno na elewacji północnej,
a na zachodniej przesunąłem okno z lewej połowy na prawą.
Przesunąłem również komin dodając 2 otwory wentylacyjne i obruciłem go o 90 st.
W dachu między jaskółkami wykonałem drzwi których nie ma w projekcie,oraz przesunąłem 3 ścianki działowe.
Pokrycie dachu jest z blachy a w projekcie z dachówki.
Ściany nośne są takie jak w projekcie nie ruszane.
Dodam że dom jest na wsi prawie w szczerych polach gdzie do najbliższego sąsiada jest ponad 50m ,a między działkami pola orne lub sady.
Wszystkie te zmiany nie były zgłaszane o wpis do projektu który zostawiłem w Urzędzie Nadzoru Budowlanego.
Pytałem (przez telefon ) w UNB czy jeśli teraz do końca roku zgłoszę to jako samowolną zmianę w projekcie to dostanę rozgrzeszenie i będę mógł spać spokojnie oraz konczyć dom dalej, odpowiedż była prosta
.....OWSZEM ALE PO ZAPŁACRENIU KARY ,(wyjdzie kilka tysiecy)
ale jak się dowiedziałem póżniej to urzędnik decyduje co jest naruszeniem projektu a co nie a czasem zależy to od jego humoru w danym dniu.
Ktoś inny poradził mi żebym poszedł do projektanta i ten żeby mi to dorysował to co zmieniłem , mimo że jest już zbudowane.
Ale projekt jest typowy i Bóg jeden wie gdzie go szukać(projektanta), a może może być jaki kolwiek projektant w mojej okolicy byle miał ważne papiery?
Kierownik budowy radzi siedzieć cicho żeby nie rozpętać wojny (nie chodzi tu o to że on straciłby papiery bo moja budowa jest prawdopodobnie jego ostatnią a pozatym to po koleżeńsku i też nie chciałbym żeby miał problemy)
Nie mogę odebrać budynku do użytkowania bo nie jest skończony na tyle aby pójść mieszkać a po drugie nie chcę stracić ulgi bud.
A najgorsze to to że od przyszłego roku Inspektorzy mają nakaz kontroli na budowie przy odbiorze i na pewno wykryją u mnie te zmiany.
Wiem że pod tą nową ustawą na samym dole pod tabelką widnieje art.NR7 który mówi że obowiązkowa kontrola nie dotyczy budynków jednorodzinnych więc w zasadzie nie ma się czego bać ale jak już się ktoś rozpędzi to czesze wszystkich po kolei.
Co mam zrobić w tej sytuacji aby wyprostować papiery?
Dodam że zarabiam ok.800zł a pracuję na 3 zmiany i nie mam pieniędzy na kary ...
Wielu moich kolegów ma takie same kłopoty więc prosze o rzetelną i przyjazną porade.
pozdrawiam