PDA

Zobacz pełną wersję : Grzyb pod dachem!!!



josephine
31-03-2009, 20:36
Nienawidzę grzyba (poza jadalnymi), a ten skubaniec wprosił się do mojego nowego domu.

Wiem jak to się stało - włączyliśmy podłogówkę i wilgoć z podłogi i może też ścian wlazła w dach. Trzeba było rozszczelnić okna pewnie... teraz to już zrobione i podłogówka na razie wyłączona - wiosna niech na suszy dom.

W każdym razie jednocześnie trwa ocieplanie poddasza, więc nie bardzo miała gdzie ta wilgoć uciec i skumulowała się w jeszcze nieocieplonej górnej łazience. W efekcie na deskowaniu dachu (3 kawałki sklejki) pojawiły się brzydkie (fuj!) czarne plamy.

Mąż mnie zapewnia, że nie będzie problemu, bo grzyb jest w miejscu, gdzie będzie już niedługo hulał wiatr, tzn. w szczelinie dylatacyjnej, więc się wysuszy i nie będzie rozprzestrzeniał. Ale ja się grzyba boję!!!

Czy słusznie?

W każdym razie, plan jest taki - na razie zero grzania, przeciągi w domu, a po zrobieniu płyt GK uruchamiamy wentylację mechaniczną.

Pocieszcie mnie, że będzie dobrze, albo poradźcie co z tym fantem zrobić.

zbigmor
31-03-2009, 21:04
Nienawidzę grzyba (poza jadalnymi), a ten skubaniec wprosił się do mojego nowego domu.

Wiem jak to się stało - włączyliśmy podłogówkę i wilgoć z podłogi i może też ścian wlazła w dach. Trzeba było rozszczelnić okna pewnie... teraz to już zrobione i podłogówka na razie wyłączona - wiosna niech na suszy dom.

W każdym razie jednocześnie trwa ocieplanie poddasza, więc nie bardzo miała gdzie ta wilgoć uciec i skumulowała się w jeszcze nieocieplonej górnej łazience. W efekcie na deskowaniu dachu (3 kawałki sklejki) pojawiły się brzydkie (fuj!) czarne plamy.

Mąż mnie zapewnia, że nie będzie problemu, bo grzyb jest w miejscu, gdzie będzie już niedługo hulał wiatr, tzn. w szczelinie dylatacyjnej, więc się wysuszy i nie będzie rozprzestrzeniał. Ale ja się grzyba boję!!!

Czy słusznie?

W każdym razie, plan jest taki - na razie zero grzania, przeciągi w domu, a po zrobieniu płyt GK uruchamiamy wentylację mechaniczną.

Pocieszcie mnie, że będzie dobrze, albo poradźcie co z tym fantem zrobić.


Jeśli to na deskowaniu to dziw, że się pojawił. W szczelinie wentylacyjnej oczywiście powinin zniknąć, ale jak tam się pojawił? To właśnie teraz powinien tam hulać wiatr. Jak dach całkowicie zabudujesz to obyście tam wiatru nie mieli.

KonradJot
31-03-2009, 21:13
>>>>>
Jeśli to na deskowaniu to dziw, że się pojawił. W szczelinie wentylacyjnej oczywiście powinin zniknąć, ale jak tam się pojawił? To właśnie teraz powinien tam hulać wiatr. Jak dach całkowicie zabudujesz to obyście tam wiatru nie mieli.<<<

a mnie sie wydaje że ten grzyb to jest pleśń, która powstała w momencie składowania desek na deskowanie, były pewnie jedna na drugiej bez przekładek, padał sobie deszczyk , wszystko namokło i się zrobiła pleśń, a układając te deskowanie nikt się tym nie przejął, a teraz jak ludziki chodząpo chałupie i mogą zobaczyć od środka jak wyglądają dechy które kiedyś kupili to i dojrzeli to co było trochę mniej widoczne wcześniej. :wink:

zbigmor
01-04-2009, 07:08
>>>>>
Jeśli to na deskowaniu to dziw, że się pojawił. W szczelinie wentylacyjnej oczywiście powinin zniknąć, ale jak tam się pojawił? To właśnie teraz powinien tam hulać wiatr. Jak dach całkowicie zabudujesz to obyście tam wiatru nie mieli.<<<

a mnie sie wydaje że ten grzyb to jest pleśń, która powstała w momencie składowania desek na deskowanie, były pewnie jedna na drugiej bez przekładek, padał sobie deszczyk , wszystko namokło i się zrobiła pleśń, a układając te deskowanie nikt się tym nie przejął, a teraz jak ludziki chodząpo chałupie i mogą zobaczyć od środka jak wyglądają dechy które kiedyś kupili to i dojrzeli to co było trochę mniej widoczne wcześniej. :wink:


A te grzyby "nie pleśń" to borowiki? :)

josephine
01-04-2009, 07:58
Jeśli to na deskowaniu to dziw, że się pojawił. W szczelinie wentylacyjnej oczywiście powinin zniknąć, ale jak tam się pojawił? To właśnie teraz powinien tam hulać wiatr.

Wg. mojego małżonka wełna z ocieplenia wyłażąc na zewnątrz rozszerza się i zatyka wejście szczeliny wentylacyjnej.


Jak dach całkowicie zabudujesz to obyście tam wiatru nie mieli.
Dlaczego?

Podobno należy też mieć dziury w ścianach szczytowych pod grzbietem dachu.

josephine
01-04-2009, 07:58
a mnie sie wydaje że ten grzyb to jest pleśń, która powstała w momencie składowania desek na deskowanie, były pewnie jedna na drugiej bez przekładek, padał sobie deszczyk , wszystko namokło i się zrobiła pleśń, a układając te deskowanie nikt się tym nie przejął, a teraz jak ludziki chodząpo chałupie i mogą zobaczyć od środka jak wyglądają dechy które kiedyś kupili to i dojrzeli to co było trochę mniej widoczne wcześniej. :wink:

Też możliwe.

zbigmor
01-04-2009, 08:24
Jeśli to na deskowaniu to dziw, że się pojawił. W szczelinie wentylacyjnej oczywiście powinin zniknąć, ale jak tam się pojawił? To właśnie teraz powinien tam hulać wiatr.

Wg. mojego małżonka wełna z ocieplenia wyłażąc na zewnątrz rozszerza się i zatyka wejście szczeliny wentylacyjnej.


A to wełnę już macie zamontowaną bez folii paroizolacyjnej? A gdzie to wejście do szczeliny wentylacyjnej? Wełna sama z siebie nie wyjdzie na zewnątrz. Jeśli tak jest to pewnie była nieprawidłowo położona.



Jak dach całkowicie zabudujesz to obyście tam wiatru nie mieli.
Dlaczego?


Bo tam ma być wentylacja, a nie wiatr. :)

Podobno należy też mieć dziury w ścianach szczytowych pod grzbietem dachu.


Nie koniecznie.

josephine
01-04-2009, 08:59
A to wełnę już macie zamontowaną bez folii paroizolacyjnej? A gdzie to wejście do szczeliny wentylacyjnej? Wełna sama z siebie nie wyjdzie na zewnątrz. Jeśli tak jest to pewnie była nieprawidłowo położona.
Wełna jest, folia dopiero w części położona. Wejście do szczeliny na zewnątrz, pod deskowaniem. Podobno już przy układaniu styropianu na zewnątrz, tę wełnę jakoś się zawija, żeby powietrze miało swobodny dostęp, ale teraz akurat ten fragment wejściowy jest zatkany.

zbigmor
01-04-2009, 10:33
A to wełnę już macie zamontowaną bez folii paroizolacyjnej? A gdzie to wejście do szczeliny wentylacyjnej? Wełna sama z siebie nie wyjdzie na zewnątrz. Jeśli tak jest to pewnie była nieprawidłowo położona.
Wełna jest, folia dopiero w części położona. Wejście do szczeliny na zewnątrz, pod deskowaniem. Podobno już przy układaniu styropianu na zewnątrz, tę wełnę jakoś się zawija, żeby powietrze miało swobodny dostęp, ale teraz akurat ten fragment wejściowy jest zatkany.


Przez wełnę powietrze przejdzie bez większego problemu. Przez styropian już gorzej.

josephine
01-04-2009, 11:23
Ale tragedii nie będzie jak juz wentylacja będzie właściwa? Czy mam szykować koszyczek na grzyby?

zbigmor
01-04-2009, 13:47
Ale tragedii nie będzie jak juz wentylacja będzie właściwa? Czy mam szykować koszyczek na grzyby?


Nie ma prawa być.

josephine
01-04-2009, 15:49
Uffff.... Dziękuje.

retrofood
01-04-2009, 21:06
Nienawidzę grzyba (poza jadalnymi), a ten skubaniec wprosił się do mojego nowego domu.


Też go nie cierpię. Chodził ze mną do jednej klasy. Ireneusz mu było. Przez niego wyrzucili mnie ze szkoły.
Ale po latach żem się zrewanżowałem. Od tego dnia to łon się mię boi! Grzyb paskudny!