PDA

Zobacz pełną wersję : Jak liczyc tynki wew.



kgasiorowska
01-04-2009, 06:07
Witam,
Jak zwyczajowo rozliczaliscie sie z wykonawca za zrobienie tynkow wew. Chodzi mi o to czy odliczaliscie duze otwory okienne , powyzej 1,5m2. Jesli odliczaliscie to jak rozliczaliscie sie z glifow przy oknach?

Pozdrawiam
Kasia

boguslawskia
01-04-2009, 06:51
Okna do wymiaru standardowego 1,5 x 1,5 są nie odliczane zwyczajowo.
Większe typu balkonowego - odlicza się.
Gzymsy przy oknach :) to przy 13 oknach około 6-8m2 - jest o co kruszyć kopie?

Ale i tak wszystko zależy od umowy z wykonawcą :)

jareko
01-04-2009, 07:00
na różnych inwestycjach spotkałem się z dwoma metodami obliczeń:
- nie odlicza sie wogóle otworów - pracochłonność wykonania glifów jednak jest większa
- liczy się dokładnie powierzchnie z tym tylko ze stawka za ścianę była inna zaś za glify inna (wyższa) - powiedzieli mi dlaczego tak liczą - bo jak trafi się klient co z suwmiarka lata :lol: to by nie później powodów do nieporozumień, a tak sprawa jasna, ściany 25/mkw, glif (zależy jaki) 40-50/mkw. Zwłaszcza ze coraz częściej glify wykonuje sie oddzielnie, po montażu okien.

01-04-2009, 07:10
za wykonanie szpalet wykonawca dostaje zwyczajowo kure
/na obiad, w rosole - of course /

Rucek
01-04-2009, 08:09
Witam.
Ja licze w ten sposob:
Wszystkie otwory powyzej 1m2 sa odliczane od powierzchni, i w wycenie klient dostaje cene za m2 sciany + 1mb szpalety.
Moim skromnym zdaniem jest to najuczciwsze podejscie, aczkolwiek pragne zaznaczyc, ze jest to MOJE zdanie i inne osoby moga miec inne metody obmiaru - moze lepsze :)
Spotkalem sie tez z taka metoda:
nie odliczamy wogole otworow, a cena za m2 jest troszke nizsza, zeby zrekompensowac klientowi straty jakie poniesie na np. oknie ktore ma 6m2.
Pozdrawiam

kgasiorowska
01-04-2009, 17:27
Dziekuje Wam za odpowiedzi. Dzisiaj uslyszalam jeszcze ze dodatkowo licza sobie za narozniki w rogach. Tez sie z tym spotkaliscie?
Pytam bo jutro bede rozliczala sie z wykonawca i jak podpisywalismy umowe to cena za m2 tynku byla 16 zl a wczoraj wykonawca powiedzial ze on za sufity liczy po 20 zl bo to bardziej pracochlonne.

01-04-2009, 18:10
sufity są bardziej pracochłonne
natomiast jak Wy sie rozliczycie (zwyczajowo, wg umowy czy wg cenników budowlanych) to Wasz problem
aby uniknąć (na przyszłość) podobnych sytuacji proponuje sie nie rozliczac "zwyczajowo" (bo zwyczaje moga być rózne) a stosowac przedmiar robót zgodnie z tym co podaje Katalog Nakładów Rzeczowych (bo tam sa zawarte jasne zasady)

kgasiorowska
01-04-2009, 18:40
ja mam wlasnie podpisana umowe z wykonawca i tam jest czarno na bialym ze metr 2 tynku kosztuje 16 zl. Nic wiecej o sufitach, naroznikach i otworach okiennych. Chcialabym jednak rozliczyc sie z wykonawca uczciwie a jednoczesnie zeby mnie nie oszukal, dlatego tez chcialabym sie dowiedziec czym moze mnie jutro przy rozliczeniach zaskoczyc.

owszem, sufity sa bardziej pracochlonne ale o cenie wykonawca mogl mnie poinformowac przy podpisywaniu umowy a nie jak konczy prace. To nie jest w pozadku.

02-04-2009, 04:32
ja mam wlasnie podpisana umowe z wykonawca i tam jest czarno na bialym ze metr 2 tynku kosztuje 16 zl. Nic wiecej o sufitach, naroznikach i otworach okiennych ...
jesli wykonawca podpisał tak niekorzystnie skonstruowaną dla siebie umowe /tzn. liznał coś wiedzy o przedmiarze robót, ale nie wie "czym to sie je"/
to zapłac mu za każdy m2 czyli odlicz wszystkie otwory i dolicz wszystkie szpalety jako m2 /a nie mb/

p.s.
gdyby wykonawca miał pojecie o rozliczaniu robót tynkarskich - to szpalety cenił by inaczej /sa drozsze w wykonaniu/
ale jesli tego nie zaznaczył w umowie - to niech sie uczy !

bladyy78
02-04-2009, 07:56
Ja jak bym był tynkarzem to bym nie odliczał żadnych okien drzwi i innych otworów. I liczyłbym wszystkie otwory tak jak by tam była ściana.
Ze swojego skromnego doświadczenia wiem tylko tyle że obróbka okien,drzwi itd. trwa 4 razy dłużej niż narzucenie tynku na tą powierzchnie co zajmują właśnie te otwory.
Na szczęście nim nie jestem, ale kto wie może kiedyś........

banko
10-10-2009, 20:08
Odświeżę troszkę temat.
Mam pytanie odnośnie liczenia za otwory drzwiowe nie obrabiane lecz tynkowane do deski. Tutaj nie trzeba się napracować przy obrabianiu kątowników tak jak przy oknach. Jeśli chodzi o okna tutaj napracować się trzeba i liczymy jakby okna nie było, ale jeśli drzwi tynkują do deski to wg mnie powinno się odliczać taki otwór. Jak to u Was wyglądało??
Pozdrawiam.

mariankossy
10-10-2009, 20:24
Odświeżę troszkę temat.
Mam pytanie odnośnie liczenia za otwory drzwiowe nie obrabiane lecz tynkowane do deski. Tutaj nie trzeba się napracować przy obrabianiu kątowników tak jak przy oknach. Jeśli chodzi o okna tutaj napracować się trzeba i liczymy jakby okna nie było, ale jeśli drzwi tynkują do deski to wg mnie powinno się odliczać taki otwór. Jak to u Was wyglądało??
Pozdrawiam.

Otwory odlicza się powyzej 3 m2, ale wtedy dolicza się metry bieżace obróbki.

i ....... może się okazać ze wyjdzie drożej, bo drzwi trzeba obrobić 2 razy :)

z jednej i drugiej strony.

banko
10-10-2009, 21:04
Ale co to znaczy obrobić?? U mnie nie są obrabiane drzwi więc to nie uczciwe liczyć ściane jak by ich nie było.

emqwadrat
10-10-2009, 21:29
Nie do końca rozumiem dlaczego bawicie się w takie metody obliczania...
Ja robiłem tak (ze wszystkim):

Wykonawcy przychodzili na budowę, mówiłem co wymagam (np. tynk cem- wap, obróbki okien i drzwi itp) , dostawali rzuty, jeżeli chcieli mogli od razu mierzyć co im było potrzebne i mieli mi wycenić całą robotę ostatecznie tzn. żadne za m2, za m.b. czy inny czort, tylko ile chcą za całość - i taka kwota obowiązywała.
Mnie nie interesuje jak kto ile liczy, mierzy, i takie tam tylko ile zapłacę za całość.

Polecam

banko
11-10-2009, 11:14
Nie do końca rozumiem dlaczego bawicie się w takie metody obliczania...
Ja robiłem tak (ze wszystkim):

Wykonawcy przychodzili na budowę, mówiłem co wymagam (np. tynk cem- wap, obróbki okien i drzwi itp) , dostawali rzuty, jeżeli chcieli mogli od razu mierzyć co im było potrzebne i mieli mi wycenić całą robotę ostatecznie tzn. żadne za m2, za m.b. czy inny czort, tylko ile chcą za całość - i taka kwota obowiązywała.
Mnie nie interesuje jak kto ile liczy, mierzy, i takie tam tylko ile zapłacę za całość.

Polecam


Czyli do dzisiaj nie wiesz ile zapłaciłeś za m2 tynku, nawet nie wiesz ile tynków masz w domu. Zapłaciłeś poprostu tyle ile chcieli. Gratuluję. Ja w umowie mam zapisane ile płacę za m2 tynku i chcę dokładnie wiedzieć za co powinno się zapłacić.

RobertOC
11-10-2009, 22:40
U mnie otwory nawet nieobrobione np. drzwi wliczali do ściany, ale i cena za m2 nie była wygórowana. Co mogę polecić wszystkim i bardzo mi się spodobało to specjalne listwy klejone do okien/drzwi. Na czas tynkowania miały specjalny pasek do którego przykleja się folię zabezpieczającą, a po otynkowaniu ściąga się fragment listwy z folią. Pozostaje widoczny fragment listwy który wygląda jak mała uszczelka. Podobno tynk nie pęka gdy okno pracuje, a wykończenie jest bardzo estetyczne.

zbigmor
12-10-2009, 10:15
Nie do końca rozumiem dlaczego bawicie się w takie metody obliczania...
Ja robiłem tak (ze wszystkim):

Wykonawcy przychodzili na budowę, mówiłem co wymagam (np. tynk cem- wap, obróbki okien i drzwi itp) , dostawali rzuty, jeżeli chcieli mogli od razu mierzyć co im było potrzebne i mieli mi wycenić całą robotę ostatecznie tzn. żadne za m2, za m.b. czy inny czort, tylko ile chcą za całość - i taka kwota obowiązywała.
Mnie nie interesuje jak kto ile liczy, mierzy, i takie tam tylko ile zapłacę za całość.

Polecam




Czyli do dzisiaj nie wiesz ile zapłaciłeś za m2 tynku, nawet nie wiesz ile tynków masz w domu. Zapłaciłeś poprostu tyle ile chcieli. Gratuluję. Ja w umowie mam zapisane ile płacę za m2 tynku i chcę dokładnie wiedzieć za co powinno się zapłacić.



Przepraszam, ale piszesz bzdury. emqwadrat napisał najrozsądniej jak można. Chcesz mieć daną pracę wykonaną to określasz co i jak chcesz zrobić, a oferent podaje ile to będzie kosztowało. Wiesz co i za ile będzie zrobione, nawet jeśli nie wiesz ile i za co. Prawidłowe uzgodnienia są takie, gdzie nie ma pola do domysłów i dyskusji. Wiedza ile za m2 jest absolutnie zbędna.

banko
12-10-2009, 20:23
Przepraszam, ale piszesz bzdury. emqwadrat napisał najrozsądniej jak można. Chcesz mieć daną pracę wykonaną to określasz co i jak chcesz zrobić, a oferent podaje ile to będzie kosztowało. Wiesz co i za ile będzie zrobione, nawet jeśli nie wiesz ile i za co. Prawidłowe uzgodnienia są takie, gdzie nie ma pola do domysłów i dyskusji. Wiedza ile za m2 jest absolutnie zbędna.


Gdybym robił kasą mógłbym tak do sprawy podchodzić. Ale skoro chcę mieć to wykonane i być świadomym że nikt mnie nie wydoił to muszę wiedzieć wszystko.
A jaką ofertę wybrałeś tą z okrągłą sumą czy z dwoma cyframi po przecinku??
Skąd wiesz że cena Twojego metra nie wyniosła podwójnej ceny rynkowej. Podobała Ci się ta kwota że ją od razu zaakceptowałęś??

labas1
12-10-2009, 20:47
Wiesz co i za ile będzie zrobione, nawet jeśli nie wiesz ile i za co.


Nie kumam o co chodzi?

zbigmor
13-10-2009, 07:20
Wiesz co i za ile będzie zrobione, nawet jeśli nie wiesz ile i za co.


Nie kumam o co chodzi?


Faktycznie brzmi śmiesznie, ale przetłumaczę.

Wiesz co (tynkowanie) i za ile będzie zrobione (kwota do zapłacenia), nawet jeśli nie wiesz ile (za metr) i za co (ile metrów) .

Do banco - z moich obserwacji 99% osób zapytuje o ceny szczątkowe (za metr, za sztukę), a następnie sumuje w celu poznania kwoty do zapłacenia i porównania do ofert konkurencyjnych. Pomijając pytania o detale omija się ten jeden zbędny etap i co równie ważne eliminuje się możliwość naciągania.

emqwadrat
19-10-2009, 06:42
Czyli do dzisiaj nie wiesz ile zapłaciłeś za m2 tynku, nawet nie wiesz ile tynków masz w domu. Zapłaciłeś poprostu tyle ile chcieli. Gratuluję. Ja w umowie mam zapisane ile płacę za m2 tynku i chcę dokładnie wiedzieć za co powinno się zapłacić.

Jeden z wykonawców wyliczył 482m2 tynków, a inny 528m2..... ile mam tynków?
Który byłby tańszy: ten pierwszy np. za 14zł/m2 czy ten drugi 13zł/m2 ?
m2 liczymy przed czy po tynkowaniu ?
Które okna liczymy a które nie?
Co z glifami ?
Jak jest zwyczajowo?

Ja nie ma czasu i ochoty na takie "pierdoły".

Właśnie dlatego zawsze prosiłem w całkowitą wycenę....
Ty nie interesowałeś się ile ostatecznie zapłacisz .... ??? ..... nie wierzę.

Jak się umawiałeś z elektrykiem to też za punkt?
A co to jest punkt? I znowu się zaczyna :wink:

Mnie interesuje dokładnie ilę zapłacę za całość danej roboty, i tym się różnimy.