PDA

Zobacz pełną wersję : Kosztorys realny ?



dodiddone
02-04-2009, 13:06
Co sądzicie o kosztach budowy takiego domu

http://www.otodom.pl/index.php?mod=show&insId=1287195

Architekt który ma mi przygotować podobny projekt indywidualny twierdzi
że koszty takiego domu są bardzo niewielkie. Proponuje następujące rozwiązania wyceniając je jednocześnie - oczywiście jest to wycena orientacyjna.
Dlatego korzystając z grupy chciałbym potwierdzić realność tej wyceny- jej etapów.

1/ Wykop o głębokości 90 cm na ławy + zdjęcie humusu około 500zł
2/ Zazbrojenie ław 4ry pręty 12mm co 30 cm strzemie około 300 kg stali daje to okolo 600zł
beton 10m3 na ławe 3000, izolacje 1000pln
3/ Kanalizacja sanitarna 15mb rury 160mm + kształtki 500zl materiał + 500 hydraulik
4/ bloczki betonowe 6 warstw po 150 sztuk razem 1000 sztuk 2500pln + cement 500pln + pasek 100
5/ 1000 sztuk suporex wraz z kształtkami nadprozy 8000pln + wieniec 2m3 betonu 300kg stali 1000pln
6/ chudziak 20m3 - 6000pln
7/ drewno na więzary które stanowią podciąg dla sufitu oraz pełne deskowanie 12m3 drewna 8000pln
8/ sciany działowe suporex 1000 sztuk 4000pln
9/ okna i drzwi 20tys
10/ gonty dachowe 300m2 po 25 + rynny 10 000pln

razem materiał na stan surowy zamknięty 66 tys + drobiazgi szacowane na 10% wartości oczywiście do tego robocizna pewnie około 30-50tys
koszty wykończenia wewnątrz sa mi znane

Czy któryś z grupowiaczów ocieplał może poddasze z wykorzystaniem granulatu styporianowego ?

Pinok
02-04-2009, 13:39
http://img26.imageshack.us/img26/2689/p1000214e.th.jpg (http://img26.imageshack.us/my.php?image=p1000214e.jpg)
http://img26.imageshack.us/img26/6584/p1000216.th.jpg (http://img26.imageshack.us/my.php?image=p1000216.jpg)

Stan surowy otwarty 110tyś materiały, pow. użytkowa 140m2.

Myślę że za 66tyś niema szans wybudować sporo większego domu, na dodatek masz więcej dachu i fundamentów.Ale próbować warto :D

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Mymyk_KSK
02-04-2009, 14:53
10/ gonty dachowe 300m2 po 25 + rynny 10 000pln


Skomentuję tylko tę jedną pozycję z "kosztorysu":

Powierzchnia dachu ma 300 m2, tak? Gonty bitumiczne? Np. najtańsze IKO są po 27 zł/m2 (w promocji). m2 gontu nie = pokrycie m2 dachu, bo przeciez trzeba zrobić 10 cm zakładkę. Do tego dochodzą pasy kalenicowe, okapowe, koszowe, gwożdziki; pod gont na deski idzie dodatkow papa podkładowa. I pewnie coś jeszcze o czym zapomniałam/nie wiem.

Sam widzisz jaka jest wartość tego pseudo-kosztorysu.. :roll: Pomnóż go przez 1,6, będziesz pewnie bliżej prawdy..

kasia i mat
02-04-2009, 22:29
:) Chyba jeden z bardziej "REALNYCH" kosztorysów. Nawet kosztorysy na stronach internetowych biur projektowych się przy nim chowają.
10% na drobiazgi to też temat rzeka.
Bardzo trudno jest kontrolować wydatki. Szczególnie, że: "To tylko 2000...", "10000 w stosunku do wartości całego domu to nie jest aż tak dużo...", "Jak już robić to raz a porządnie..." :D
Chyba wszyscy to znamy... Niestety!

dodiddone
03-04-2009, 07:19
witam,

pas kalenicowy w przypadku gontów jest bardzo tani, pasów nadrynnowych sie nie kupuje tylko pierwszy rzad gontowo kladzie odwrotnie, gwozdzie to kilkaset zlotych gora , papa 300m2 tj okolo 1500 z dodatkami ,
gonty chce zastosowac z kastoramy orła za 18pln , u sasiada leza 10 lat i jest ok , poza tym gont kupuje sie w/g powierzchni krycia a nie w/g powierzchni gontu, 1m2 gontu zawiera w sobie nadmiar na zakładki,
tak ze 18x 300 = 5400+ 1500 papa + 500 kalenica i gwozdzie reszta rynny i drobiazdi

MEDE
03-04-2009, 09:40
ta......... :lol:
łatwo to sie planuje z kartką paieru, życie okazuje nam znacznie droższe oblicze,
też tak myślałam zanim zaczęłam....ale powodzenia
nie da sie wszystkiego przewidzieć i tak wyliczyć.

Nefer
03-04-2009, 09:47
Powierzchnia : 221 mkw.
Nieźle...

martek1981
04-04-2009, 14:22
Chudziak się zgadza :wink:
Jeżeli faktycznie chcesz wybudować dom o tej powierzchni to zapomnij o tym kosztorysie i o architekcie lepiej też :-?
Przy 220 m2 zabudowy bo to jest przecież dom parterowy to same fundamenty beda Cie kosztowały ok 50 tyś.
A gdzie piasek do zasypania fundamentów? Przy tej powierzchni to wyjdzie pewnie z 5000 - 8000 tyś.
A tak szczerze mówiąc to mój dom ma 144m2 powierzchni użytkowej z poddaszem użytkowym (pow. zabudowy 126m2, długość ław - 80 mb) i mi bloczków poszło 1200 szt. też w 6 warstwach, a betonu na ławy 15 metrów kubicznych.
Moim zdaniem ten kosztorys jest do domku o połowe mniejszego, a i to będzie ciężko się zmieścić :wink:

Browar
04-04-2009, 23:35
ja skomentuję tylko pierwszy punkt:

Wykop o głębokości 90 cm na ławy + zdjęcie humusu około 500zł

na paliwo do kaoparki nie wystarzy :D
:lol:

poproś swojego projektanta żeby Ci to wykopał za 500 zł.... :D


pozdr.

Browar

Nefer
04-04-2009, 23:37
poproś swojego projektanta żeby Ci to wykopał za 500 zł.... :D


pozdr.

Browar
Ręcznie - za karę za gadanie głupot :)

atena28
05-04-2009, 18:21
poproś swojego projektanta żeby Ci to wykopał za 500 zł.... :D


pozdr.

Browar
Ręcznie - za karę za gadanie głupot :)

Mi operator koparki wziął dokładnie 500zł ale po znajomości i targowaniu się. Ale trzeba doliczyć jeszcze gościa z przyczepą, który będzie ten humus wywoził, chyba że chcesz sobie górkę w ogródku usypać :wink: . Zawsze jest też kawusia, obiadek i napoje % i jeszcze pilnuj, żeby kopali wg sznureczków :wink:. Same fundamenty dom 10x10 + garaż 50tyś. zł. A piachu(pospółki) weszło 150 ton! (też załatwialiśmy sami)

dodiddone
06-04-2009, 08:54
Cały problem polega na tym że twierdzicie ze 150 ton piasku to 8000 a dla mnie to 10 samochodowo po 150 ,nie wiem czy ceny sa az tak rozne,
sprawdzam cene pustakow, betonu, stali,gontow z tym co jest na allegro i wiekszosc sie zgadza, 70tys to koszt samych materialow do tego 50 robocizna , jezeli ktos twierdzi ze ponizej 3000/m2 sie nie zmieszcze to nikt by nie budowal bo oferta developerowo jest ponizej tej ceny, wiec cos tu jednak nie gra, liczylem ze wskazecie mi newralgiczne miejsca tego kosztorysu, cena koparki czy 500 czy 700 czy 1000 nie ma znaczenia gdyz jest to drobnostka w kosztorysie,
to co stanowi lwia czesc kosztow-bloczki,drewno,gonty,beton zostalo przeze mnie sprawdzone i wystepuje w takich cenach, koparki nie sprawdzalem gdyz jest to za mala kwota
Dlaczego niby funadament ma kosztowac 50 tys ??
Co do ilosci bloczkow jakie wyszly to ława tego domu ma 67mb tj 170bloczkow na warstwe czyli x6 daje 1000 i przy cenie 2,3 dale 2300
jest to tez drobna kwota,
Moje pytanie - w jakich skladnikach kosztorysu jest ukryta kwota ktora stanowi ze koszt wykonania domu wynosi 3000/m2 ?

Mymyk_KSK
06-04-2009, 09:16
Ty już masz wyrobione zdanie na ten temat - "da się i kosztorys jest OK". Inni piszą, że nie do końca więc się z nimi nie zgadzasz... Albo nadmieniasz że pozostają "drobiazgi". Ale suma tychże drobiazgów policzona przez całą budowę może dać konkretne, wcale nie małe, kwoty.

martek1981
06-04-2009, 09:19
Drogi dodiddone :wink: Nie jest moim, a myśle że również innych celem zniechęcać Cie do budowy domu. Pragnę jednak zwrócić Twoją uwagę na fakt, że cały ten kosztorys jest "newralgiczny". Otóż właśnie te drobne kwoty, o których piszesz (tu 500, tam 1000), a których mnóstwo w kosztorysie nie wymieniono stanowią później o całości. Ja podchodziłem do tematu tak samo jak Ty dlatego coś mogę o tym powiedzieć. Na samych fundamentach pomyliłem się o 7000 tys, a miałem wrażenie, że policzyłem wszystko :D
Nie chce za bardzo wnikać w szczególy bo nie widziałem projektu ale trudno mi sobie wyobrazić dom parterowy o powierzchni 220m2, który ma tylko 67 mb ławy, ale skoro tak piszesz to pewnie tak jest. Tak samo kanalizacja: 15mb rury? To jest na zewnątrz, wewnątrz? Coś mało? A gdzie kineta? Gdzie przyłącze wodne? Mnie to wszystko w dużo mniejszym domku kosztowało prawie 2000 zł bez robocizny. A co z kominami i wentylacją? Chyba, że bedzie PC +reku :wink:
Być może Ci się uda i życzę Ci tego. Chciałbym również, żebyś o tym tutaj napisał :D
Pozdrawiam.

atena28
06-04-2009, 18:02
Kosztorys firmy z VAT - nie licząc naszego wkładu w fundamenty:
1) materiały - koszt 20677,54zł a w tym:beton zwykły z kruszywa naturalnego B10 i B15, izofrex, drewno okrąłe na stemple, deski iglaste, pręty żebrowane, emulsja asfaltowa izolacyjna, bloczki betonowe o wym. 25x25x14cm(1534szt), zaprawa, zaprawa cementowo-wapienna M15 i M50, płyty styropianowe 8cm, zaprawa klejowa sucha do płyt styropianowych(CT85), siatka z włókna szklanego, siatka zgrzewana fi 6mm o oczkach 15*15cm, oraz wiele innych materiałów pomocniczych;
2) robocizna - 19308,39zł;
3) sprzęt - 3155,39zł;
Razem: 44588,74zł. teraz do tego należy dodać koszt wykopu humusu, wywiezienia ziemi i piachu oraz nawiezienie pospółki. Wychodzi 50000 zł jak nic.

dodiddone
07-04-2009, 07:55
w naszej okolicy 20tys to biora teraz za postawienie domu w stanie surowym otwartym lacznie z wiezba!!! Może budowane to było w ostrym boomie ,kiedy to powstawalo 3mln mieszkań, kiedy za miesiąc wszystko miało być 100% droższe :), cena 20tys za fundamenty (robocizne) to kosmos !

martek1981
07-04-2009, 14:49
To ja sie chyba przeprowadzę :D U mnie za same fundamenty 10 kpln, a cały SSO łącznie z dachem 50 kpln. Cena ustalona w zeszłym roku.

dodiddone
08-04-2009, 08:33
u nas za sso od 20-30tys ,
te ceny moze i rzeczywiscie z zeszlego roku, kiedys był booom budowlany i murarz był panem,sam słyszałem ze za 300/dniowke nie bedzie pracował, dzisiaj jakby sam chodził za pracą, ja bym z nim jeszcze raz porozmawiał

Browar
09-04-2009, 21:52
u nas za sso od 20-30tys ,
te ceny moze i rzeczywiscie z zeszlego roku, kiedys był booom budowlany i murarz był panem,sam słyszałem ze za 300/dniowke nie bedzie pracował, dzisiaj jakby sam chodził za pracą, ja bym z nim jeszcze raz porozmawiał

Stary to bierz wykonawców i powiedz że maja budować za tyle i tyle bo tak masz w wycenie i kryzys jest, boom się skończył więc i tak mają szczęście że w ogóle im zapłacisz ! :wink: A projektanta poproś żeby Ci poszukał materiałów tej cenie...

no i za jakiś czas napisz co zbudowałeś :lol:

Pozdrawaim i zyczę powodzenia

Wesołych Świąt

Browar

dodiddone
11-04-2009, 13:43
Mysle ze mi sie uda zmiescic sie , w końcu poniższy kosztorys tez nie jest z sufitu, marmurów nie musi być

http://forum.muratordom.pl/jak-zbudowac-dom-za-100-tys-zl-moj-14-dziennik-budowy,t76116.htm[/u]

martek1981
11-04-2009, 14:00
Masz racje w coś trzeba wierzyć :wink:
Wesołych Świąt :D

dodiddone
11-04-2009, 21:29
Dodam tylko ze ceny 3tys/m2 domu w stanie deweloperskim o ktorych pisał ktoś w poprzednim komentarzu są z kapelusza w małym mieście. U nas developer sprzedaje mieszkania w stanie developerskim po 2400/m2 , jak odliczysz dzialke wyjdzie poniżej 2000/m2 , wiec jezeli budujesz dom za 3000 na wlasnej dzialce to cos jest nie tak, moze w warszawie sa inne realia

Badija
12-04-2009, 13:41
dodiddone,
PIĘKNY PROJEKT!

Większość osób budowała z kredytu. To inny typ budowy. Dostajesz z banku kasę w transzach pod warunkiem ukończenia poprzedniego etapu. Mnóstwo kasy w tym systemie przecieka przez palce, bo liczy się przede wszytkim to, żeby było szybko. Jak poskładasz takie ruchy, to się okazuje, że wychodzi 3 tysia z metra z podłogówką, rekuperatorem, wanną z hydroasażem, solarami, i tym podobnymi.
Ja przede wszystkim kibicuję. Zamierzam budować trochę drożej, ale też racjonalnie. Jak weszłam na forum muratora i zaczęłam czytać, to najpierw miałam wrażenie, że wszyscy zwariowali. Dopiero po jakimś roku dotarło do mnie, że to po prostu inny system działania, myślenia. Większość osób wszystko chciała już, za kredyt, nie oszczędzając bo to przecież na całe życie i ulegając specom od marketingu, co im wmówili, że koniecznie trzeba solary, które zwróciłyby się za 100 lat, gdyby nie to, że w międzyczasie trzeba wymieniać części.
Pożyczyli 300, będą oddawać 900 i to przez całe życie. Nie ma się co dziwić, że irytuje ich każda informacja od osoby, która robi to samo za 150.
Bede sie przygladac i kibicować.

niewczasik
12-05-2009, 21:38
Cały problem polega na tym że twierdzicie ze 150 ton piasku to 8000 a dla mnie to 10 samochodowo po 150 ,nie wiem czy ceny sa az tak rozne,
sprawdzam cene pustakow, betonu, stali,gontow z tym co jest na allegro i wiekszosc sie zgadza, 70tys to koszt samych materialow do tego 50 robocizna , jezeli ktos twierdzi ze ponizej 3000/m2 sie nie zmieszcze to nikt by nie budowal bo oferta developerowo jest ponizej tej ceny, wiec cos tu jednak nie gra, liczylem ze wskazecie mi newralgiczne miejsca tego kosztorysu, cena koparki czy 500 czy 700 czy 1000 nie ma znaczenia gdyz jest to drobnostka w kosztorysie,
to co stanowi lwia czesc kosztow-bloczki,drewno,gonty,beton zostalo przeze mnie sprawdzone i wystepuje w takich cenach, koparki nie sprawdzalem gdyz jest to za mala kwota
Dlaczego niby funadament ma kosztowac 50 tys ??
Co do ilosci bloczkow jakie wyszly to ława tego domu ma 67mb tj 170bloczkow na warstwe czyli x6 daje 1000 i przy cenie 2,3 dale 2300
jest to tez drobna kwota,
Moje pytanie - w jakich skladnikach kosztorysu jest ukryta kwota ktora stanowi ze koszt wykonania domu wynosi 3000/m2 ?
Mój dom ma 240m kw i fundamenty kosztowały właśnie wspomniane 50tys. i nie były zasypywane diamentami, jakby się mogło wydawać po kosztach.

mayadaski
13-05-2009, 14:31
Brakuje w Twojej wycenie elektryka:
Ja miesiac temu placilam za elektryka plus skrzynka = 1860 PLN Do tego musialam jeszcze dodac 140 PLN na umowa z energetyka na prad budowlany.

Moj dom to 112m2 mieszkalne (wszystko mieszkalne: od piwnicy do poddasza :lol: ). Material do SSO 100 tys PLN + robota 64 tys PLN powierzchnia dachu 96m2: prosty, dwuspadowy, bez udziwnien.
Ze wzgledu na ksztalt dzialki zaden koparkowy nie byl w stanie podjechac, wiec roboty ziemne wyniosly 2 tys PLN.

Juz wiem, ze dachowki beda drozsze, bo wybralam inne niz te zaproponowane w poczatkowym kosztorysie. Na razie zaczynamy etap 3 (poddasze) i wszystkie ceny za material sa zgodne z kosztorysem. Kosztorys z lutego 2009.
Miejsce - wiocha na Kaszubach, zaden Wersal, wiec robocizna tansza niz w City.

Pozdrowienia,

Maja

Pan_Paprotka
14-05-2009, 07:39
Witam.
Forum przeglądam od dawna ale nigdy jakos nie zabierałem głosu ale ponieważ juz jestem w trakcie budowy od zeszłego roku to zabiore głos co do kosztów choćby fundamentów. Buduje Dom w paprociach 3 z pracowni Archon.
Mój koszt materiału na fundament to około 22tys. (wykonany w zeszłym roku)
Koparka 1100zł (humus+wykop)
Beton 4000zł
Stal 2000zł
Bloczki 4500zł
Cement 500zł
Piasek 500zł
Izohan 230zł
Beton 3500zł (na góre)
Pospólka 2300zł
Koparka 180zł (zasypywanie)
Kanalizacja 400zł(rury+kształtki)
Rura drenarska 250zł

Nie policzonych rzeczy mam: ewentualny styropian na zewnatrz fundamentu, zwirek do obsypania drenu, folia kubełkowa, drobne narzedzia, i oczywiscie robocizna ale jej nie licze bo wykonałem sam.

Frofo007
14-05-2009, 19:25
Na pewno słyszałeś o boomie na nieruchomościach i ludziach zadłużających się na 30 lat.

W 2007 roku ceny niektórych materiałów powariowały [wzrost o kilkadziesiąt procent to była norma], byle murarz po podstawówce liczył sobie 6000zł na rękę. Ludzie szli do banku, podpisywali papierek i działali w myśl zasady 'łatwo przyszło, łatwo poszło". Podziałała na nich reklama i zamiast kupić dachówki, które przetrwają ich całe życie za 20zł to kupowali za 40zł bo przecież jak budować to na całe życie a pieniądze i tak są z kredytu załatwionego w 5 minut. Tym sposobem ktoś kto budował ze środków własnych w 2004-2005 roku systemem gospodarczym [robiąc to co potrafi samemu a do reszty zatrudniając fachowców - czyli robić to co szef firmy budowlanej] zapłacił 2 razy mniej za dom niż osoba budująca przez firmę w boomie.

Stąd też te rozbieżne zdania pomiędzy budującymi w okresie poprzedzającym boom metodą gospodarczą a osobami budującymi przez firmy w boomie.

Pan_Paprotka
15-05-2009, 06:16
Zapewne masz racje jesli chodzi o boom na budowanie ale mysle ze nie kazdy z ludzi bioracych kredyt na 30 lat działał w ten sposób.Wydaje mi sie za na pewno czesc ludzi same zakupy robiła dosc rozsadnie jesli chodzi o materiały.Ekipa to juz niestety ale jakie czasy taka stawka.Na poczatku tego roku rozmawiałem z 3 ekipami i każda miała dosc zlecen na ten rok a ponoć kryzys jest (w telewizji). Wszyscy za to byli zgodni ze ceny w kosztorysach sa wysokie i mozna to zrobic za 50-75% tych wyliczen ale mozna tez za 130% sumy.

channel8
15-05-2009, 07:45
Ja dopiero zaczynam, kosztorys małego domku 120 m (parterówka z poddaszem) mam na 380 kPL. Nie ukrywam iz na poczatku - powalilo mnie. Ale przypomnał mi sie mój własny remont łazienki - wanna 300, umywalka 100 pólpostument 80, plytki 600, kibelek 600 =1800 no 2000 PLN - wydalam prawie 4000 - kupując tęże wannę, umywalkę, plytki - robocizna własna - mąż :D Wiem że nie wszystko da sie zaplanować.

W Twoim kosztorysie brak kosztów na izolację poziomą i pionową ław, fundamentów i płyty. Koszty - niewielkie parę setek - ale z takich setek składa się kosztbudowy domku.

kasia i mat
15-05-2009, 07:57
Na pewno słyszałeś o boomie na nieruchomościach i ludziach zadłużających się na 30 lat.

W 2007 roku ceny niektórych materiałów powariowały [wzrost o kilkadziesiąt procent to była norma], byle murarz po podstawówce liczył sobie 6000zł na rękę. Ludzie szli do banku, podpisywali papierek i działali w myśl zasady 'łatwo przyszło, łatwo poszło". Podziałała na nich reklama i zamiast kupić dachówki, które przetrwają ich całe życie za 20zł to kupowali za 40zł bo przecież jak budować to na całe życie a pieniądze i tak są z kredytu załatwionego w 5 minut. Tym sposobem ktoś kto budował ze środków własnych w 2004-2005 roku systemem gospodarczym [robiąc to co potrafi samemu a do reszty zatrudniając fachowców - czyli robić to co szef firmy budowlanej] zapłacił 2 razy mniej za dom niż osoba budująca przez firmę w boomie.

Stąd też te rozbieżne zdania pomiędzy budującymi w okresie poprzedzającym boom metodą gospodarczą a osobami budującymi przez firmy w boomie.
Hmmm... Ja kredytu na 30 lat nie brałem, ale tak czy inaczej dachówki za 20 zł (chodzi jak mniemam o Roben-a) nie brałem i nie wziął bym. Mój ojciec jest kier-budem i zawsze powtarzał mi jak ważne są dobrej jakości materiały budowlane. Byłem na dziesiątkach budów jeśli nie na setkach (sam w większości robiłem dokumentacje techniczną) i na własne oczy przekonałem się o słuszności tych słów (byłem w budynkach już oddanych parę lat wcześniej). Wiele razy słyszałem zdanie: "No mogliśmy pana posłuchać, ale wszyscy nam mówili, że różnica to jest głównie w cenie..." - NIE JEST!
Co do budowania w boomie to mnie to troszeczkę ominęło bo zaczęliśmy budować w okresie stabilizacji, ale przyniosło to oszczędności na poziomie 5-7%, także ludzie budujący wcześniej wg mnie nie popełnili błędu. Buduje się wtedy gdy ma się takie możliwości, a nie wtedy gdy jest najtaniej. Takich ludzi trzeba podziwiać, a nie wytykać im błędy! Sami wiedzą, że trochę przepłacili. 5 lat temu wybudowałbym pewnie mój dom za połowę ceny, ale 5 lat temu nie miałem takich możliwości finansowych. Należy podkreślić możliwość rozbieżności cenowej między budującymi przed boom-em a budującymi w trakcie/po boom-ie, ale nie wolno nikomu mówić, że popełnił błąd biorąc kredyt.
Jest jedna sprawa, która mnie strasznie denerwuje na tym forum: Lobbing tanich materiałów budowlanych i wytykanie palcami tych którzy kupują materiały dobrej jakości. Oni nie przepłacają - oni oszczędzają...

Frofo007
15-05-2009, 10:39
Mój ojciec jest kier-budem i zawsze powtarzał mi jak ważne są dobrej jakości materiały budowlane.

Mój dziadek wybudował około 30 lat temu dom zarabiając na ówczesne czasy średnią krajową bez kredytu. Sam wyrabiał cegły, budował systemem mocno gospodarczym, wiadomo kiedyś były inne czasy. Dom do dziś stoi, więc nie rozumiem jak materiały z XXI wieku robione przez firmy budowlane mogą być gorsze od materiałów, które mój dziadek robił sam 30 lat temu? Dach miał płaski pokryty papą i blachą, dopiero po 20-paru latach postanowił podnieść piętro i zrobił poddasze użytkowe i położył dachówkę. Niemniej tyle lat ta papa i blacha[nie blacho dachówka tylko normalna zwykła blacha] przetrwała tyle lat.



Co do budowania w boomie to mnie to troszeczkę ominęło bo zaczęliśmy budować w okresie stabilizacji, ale przyniosło to oszczędności na poziomie 5-7%

Z wyliczeń bankier.pl uśredniony koszt materiałów budowlanych i robocizny tak spadł, że teraz można wybudować dom o 30% taniej niż w okresie boomu. Warto tu dodać, że w niektórych lokalizacjach taniej będzie o 40% a innych tylko o 20%.


Buduje się wtedy gdy ma się takie możliwości, a nie wtedy gdy jest najtaniej. Takich ludzi trzeba podziwiać, a nie wytykać im błędy!

Z tym, że ludzi budujących się trzeba podziwiać to prawda, szczególnie jeśli robią to za własne ciężko zarobione pieniądze.
Ale nie zgodzę się, że warto się budować za wszelką cenę. W boomie były szalone ceny oderwane od rzeczywistości, sam wspomniałeś, że 5 lat temu budowa wyniosła by Cię 2 razy taniej a licząc koszt kredytu 4-5 razy taniej. Ja to nazywam pędem owiec na rzeź, nagle gdy kredyty były łato dostępne to ludzie kupowali mieszkania, działki, materiały budowlane itp. które wzrosły w 2 lata o 300%. Dla mnie wzrost może być +-5% inflacji, nie więcej. Radzę przestudiować co się stało z Japonii w latach dziewięćdziesiątych. Do dziś tam nie ma takich cen jak podczas tamtej bańki na nieruchomościach.


ale nie wolno nikomu mówić, że popełnił błąd biorąc kredyt

A jeśli podczas kryzysu stracisz pracę to też będziesz mówić, że nie wolno?
Uważasz, że płacenie z kredytu murarzowi 300zł dniówka też jest mądre?
Ja będę się budował z środków, które zarabiam bez kredytów. Etapowo, najpierw stan zero, potem nazbieram na surowy otwarty, zamknięty i będę wykańczał z tego co zarobie. Budowa będzie trwać pewnie z 4-5 lat [zakładając, że zarobki nie wzrosną], ale będę miał czas na wybór tanich i dobrych materiałów, tanich ekip, zrobienia czegoś samemu, ze znajomymi itp.
A po 4-5 latach usiądę sobie na tarasie, popatrzę w niebo i odetchnę bo nie mam kredytu i nikt mi tego domu nie odbierze :)

kasia i mat
15-05-2009, 11:43
Ja osobiście nie mam kredytu. Buduję za ciężko zarobione pieniądze (naturalnie przy pomocy rodziny). Zastanawiające są wyliczenia bankier.pl Ekipy, które pracowały u mnie brały podczas boomu tyle samo co gdy budowały u mnie i tyle samo będą brały w przyszłym roku (mają wszystko zabookowane). Te dobre ekipy nie tanieją, tanieją partacze, których nikt już nie chce brać. I przyznam, że to właśnie boom spowodował, że takie foremki wyrastały jak grzyby po deszczu. Ale to ludzie je zatrudniali i jeśli sugerowali się tylko ceną to są po prostu...
Co do materiałów budowlanych to np. dachówka, którą kupiłem po niecałe 60zł/m2 kosztuje aktualnie 106zł/m katalogowo, czyli nawet po rabacie ponad 80. Sprzęt AGD/RTV który już zakupiłem podrożał średnio o 10% (np. lodówka katalogowo - 6599 na 7899zł - chyba najwięcej) Armatura o 10-15%, okna 5-10%. Na pewno wiele rzeczy staniało, ale inne wzrosły.
Ekipa, która kładzie nam kostkę brukową nie ma wolnych terminów aż do połowy przyszłego roku.
Co do budowania 30 lat temu to trudno jest to porównywać. Tamte budowy wymagały kilkukrotnie więcej roboczo-godzin. Za robociznę nie płacilibyśmy np. 60k tylko 250k. Mój ojciec budował 25lat temu i jak ostatnio chcieli rozkuć beton by położyć kostkę to najpierw próbowali lekkiego młotu pneumatycznego - nic, potem dużego - profesjonalnego - NIC!, przyjechała od znajomego koparka z młotem - 2 dni się męczyła w środku znaleźli np. stary rower czy siatkę ogrodzeniową. Ostatnio byliśmy na budowie państwa "najtańsza ekipa wygrywa" i beton pęka jak przejedzie po nim samochód. Prawda jest taka, że w Polsce 20% budynków nie powinno uzyskać podpisu od kier-buda i wszyscy kier-budowie to wiedzą. Budynki nie spełniają podstawowych standardów. Mój ojciec pracował w Niemczech i tam takie budynki po prostu nie przechodzą "oddania". Wiadomo, że się nie zawalą, ale jeśli cokolwiek by się stało to odpowiedzialność ponosi kier-bud. Mój ojciec ma ułatwione zadanie, jest projektantem i gdy widzi, że ktoś pyta tylko: "A nie da się jeszcze taniej?"... "A jeszcze?" po prostu tłumaczy, że nie jest podpisywaczem papierków tylko osobą, która faktycznie będzie sprawować kontrolę. Od zeszłego roku odmawia przyjęcia zleceń na ten rok i powoli zapełnia mu się przyszły. Nigdy nie miał żadnych problemów, a jego koledzy są ciągani po sądach bo "pozwolił nam zatrudnić taką ekipę partaczy i wybrać te beznadziejne materiały" Wtedy już nikt nie pamięta kto wybierał materiały i kto mówił: "Taniej, taniej"
Należy podkreślić jedną rzecz:
W POLSCE MOŻNA WYBUDOWAĆ I WYKOŃCZYĆ DOM ZA 300.000ZŁ I TO BEZ PROBLEMU!!!
Naprawdę! Trzeba tylko wybrać odpowiedni projekt i przygotować się, że wszystko będzie proste. Ale jeśli ktoś chcę 180m dom z kopertowym dachem to niech się liczy, że mu zabraknie, albo będzie budował jak dla kogoś, a nie dla siebie.
Proszę mi wierzyć trochę ten temat przerabiałem. Ja osobiście wiele razy zdecydował bym się na tańsze rozwiązanie, ale jeśli mój ojciec - osoba której 80% ubrań w szafie ma więcej niż 10lat i jeździ 9 letnim fiatem (nie znam drugiej tak oszczędnej osoby, a ja o jego zarobkach mogę tylko pomarzyć) mówi mi, że warto dołożyć to wiem, że WARTO!
Co do kredytów to trudno byłoby oczekiwać by 30-latek, który właśnie założył rodzinę mógł odłożyć wystarczającą ilość pieniędzy by wybudować dom lub chociażby mieszkanie! Jeśli ma płacić za wynajem 1400zł za 45 metrowe M2 w mieszkaniu to lepiej jeśli za te pieniądze będzie spłacał kredyt na swój dom. Nie rozumiem tego negatywnego nastawienia do kredytobiorców. Ja ich podziwiam, a nie wytykam palcami!
Pozdrawiam i życzę powodzenia w budowie.

Ewa7506
16-05-2009, 15:03
Całkowicie się zgadzam.
Co do teorii, że nasi rodzice, dziadkowie budowali z tego co było i po dziś dzień stoi powiem tyle, że u moich rodziców stała 25-cio letnia lodówka, wymienili ją na energooszczędną marki Zanussi (taniutka) i po 3 latach zaczęła rdzewieć.
Zdecydowałam się zaoszczędzić na stolarzu od schodów- miałam 2 wyceny na trepy dębowe 4tyś i 7 tyś jedna i druga oferta z polecenia, wybrałam tańszą i mam po roku totalną rozpierduchę w domu pt." wymiana schodów"
Co do ceny stanu deweloperskiego to są to ceny za powierzchnię całkowitą czyli nasz domek o powierzchni użytkowej 130m2 licząc po 2 tyś za m2 kosztowałby blisko 400 tyś. czyli drożej o 100tyś.
A na koniec dodam, że planowałam wybudowanie domu za ok. 300tyś- pomyliłam się przy samym domu o jakieś 25% ( ta wykończeniówka) a całkowicie nie wzięłam pod uwagę takich "drobiazgów" jak kostka brukowa 25tyś., oczyszczalnia ścieków 10ty., ogrodzenie frontowe (klinkier+ kute przęsła) w sumie ok. 30tyś, nawiezienie ziemi i sam trawnik ok. 6 tyś. o innej roślinności będę mogła pomyśleć może we wrześniu :roll:

Krzychos
17-05-2009, 14:42
Podziwiam ludzi, którzy budują bez kredytu, ale za to ich podziwiam że, dobrze zarabiają.
Na moim osiedlu mogę obserwować od 10 lat, budowę wielu domów jednorodzinnych.
Tylko kilka z nich ma wykończoną elewację, co czwarty nie ma parapetów zewnętrznych, większość domów nie ma ogrodzenia frontowego lub jest tymczasowe. Prawie żaden dom nie ma wykończonych schodów wejściowych, balkonów i tarasów !! Z rozmów z właścicielami tych domów, wynika, że poddasze lub druga łazienka będzie wykończone później (mówili tak kilka lat temu).

Wniosek. Jeżeli nie jesteś w stanie w ciągu 6-8 lat CAŁKOWICIE wykończyć domu łącznie z ogrodzeniem, podjazdami, poddaszem, garażem, wyposażeniem domu itp to lepiej nie zaczynać budowy.
Bo co to za dom marzeń, który wiecznie nie jest wykończony i z racji oszczędności w niczym nie przypomina ślicznego domku który jest w animacji komputerowj znajdującej się w katologu lub projekcie.

Radzę przed budową wszystko przemyśleć i zaplanować bo myślenie że jakoś to będzie, że znajomi, rodzina wcześniej dali radę jest bardzo złudne.

Sytuacja w której budowa a zwłaszcza wykończenie domu ciągnie się bardzo długo oraz to,że wszystkie pieniądze przeznacza się przez lata na dom powoduje, że to wszytko tylko "dusi" człowieka.

Dla ścisłości, piszący ten post jest posiadaczem i jescze ciągle budowniczym jednego z domów który jest opisany na początku tego postu.

Frofo007
19-05-2009, 11:23
Wniosek. Jeżeli nie jesteś w stanie w ciągu 6-8 lat CAŁKOWICIE wykończyć domu łącznie z ogrodzeniem, podjazdami, poddaszem, garażem, wyposażeniem domu itp to lepiej nie zaczynać budowy.
Bo co to za dom marzeń, który wiecznie nie jest wykończony i z racji oszczędności w niczym nie przypomina ślicznego domku który jest w animacji komputerowj znajdującej się w katologu lub projekcie.

Kogoś kogo nie stać na wybudowanie domu przez 8 lat z własnych środków tego też nie stać na kredyt. W kredycie trzeba oddać około 2,5 razy więcej niż się pożyczyło.

Ja bym wolał budować nawet 10 lat i być bez kredytu niż po 20 latach stracić pracę i mieć kilka tysięcy raty co miesiąc do spłaty przez kolejne 10.

Kredyt hipoteczny na wiele lat to duże ryzyko. Ja sam już miałem przeprany mózg przez banki ale wreszcie spłaciłem i oddaje swoją kartę kredytową. Jak sobie obliczyłem ile straciłem na jej używaniu i co za to mógłbym sobie kupić to zmieniłem całkowicie podejście do życia na kredyt. To w dłuższej perspektywie wcale nie jest takie fajne, proste i opłacalne jak na reklamie.

robdk
19-05-2009, 12:16
Ja napiszę tak:
Budowa rozpoczęta 4 maja 2009. Obecnie fundamenty są do stanu zero z izolacją przeciwwilgociową i cieplną. Brak wypełnienia piachem, kanalizacji i chudziaka. Planowany żwirowy GWC w obrębie fundamentu.
Koszty to 22 000 zł wraz z robocizną i koparkami.
Powierzchnia zabudowy ok 140m2 i w to weszło m.in.:
18m3 betonu B20
2000 bloczków (ściana fundamentowa wyszła 1,5m wysokości).

Ogólnie domek ma 107 m2 powierzchni użytkowej, bez użytkowego poddasza.
Kosztorys robiony do kredytu wg najnowszych cen z katalogu cenbudu to 220 000 zł.
Patrząc po zakresie cen do SSO z kosztorysu to w tym zakresie oszczędzę w stosunku do niego ok 20 000 zł.
Ale sam ściągam materaił a ekipa wykonuje.

Badija
20-05-2009, 17:13
Dorzucę tylko, że przeważnie rozmawiamy o kasie, Oki, w końcu piszemy o realnym kosztorysie, ale od kasy ważniejsze jest współdziałanie w rodzinie, wspólne "ciągnięcie wózka" i konsekwencja.
Z mężem nie mamy jakiś dzikich osiągów finansowych, ot, normalnie. Jesteśmy jednak zgraną ekipą i sama dziwię się czasami, jak dużo można zrobić. Tak z roku na rok dorzucając cegiełkę. Ciągle się wydaje, że za wolno idzie. Ale kolejnene etapy zaplanowanych działań sa wykonywane i okazuje się, że szybciej niż zamierzaliśmy.

Paulcia
31-05-2009, 22:03
Czy moglby ktos przeslac na emaila jakis kosztorys rozszerzony domku wraz z projektem domku moj mail [email protected]