PDA

Zobacz pełną wersję : mieliście w domu złotooki ?



pierwek
03-04-2009, 06:39
pełno znowu lata mi tego po domu. Takie 1,5cm zielone owady z długimi czułkami i dużymi skrzydłami - odwłok mają około 1,5mm średnicy.

Wydaje mi się że są to złotooki. W necie sprawdziłem jak wyglądają

mniej więcej tak: http://www.obiektywni.pl/upload/real/35/170254_820917.jpg

miałem tego pełno na jesieni no i teraz obudziło się tałatajstwo i siada mi na ścianach. Zastanawiam się czym to się żywi .... (bo na pewno nie powietrzem) czy aby nie więźbą mojego domku?

więźba ocieplona na razie tylko między krokwiami czeka na przypływ zbędnej gotówki i kolejną warstwę wełny. Mieliście coś podobnego u siebie?
:-?

edit:


ech pospieszyłem się ze swoim pytaniem....

znalazłem takie coś http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/ogrodowa-fauna/drapiezne-owady-o-zlotych-oczach,6526_3416.htm

wygląda na to że powinienem swoje złotooki delikatnie połapać i wynieść do ogródka a nie uśmiercać... :oops:

Sigurd
03-04-2009, 07:01
Dokładnie pierwek, złotooki, podobnie jak biedronki to nasi przyjaciele, w przeciwieństwie do wróbli ( moje subiektywne odczucie, odkąd jeden zrobił gniazdo w ociepleniu, przy murłacie ), jaskółek ( wszystkie domy sąsiadów są usyfione ich gniazdami, mój jeszcze się ostał ) i koty ( jeden mi rozwala worki ze śmieciami ale za to go nie wykończę, mam miękkie serce ) - kurcze, gdy mieszkałem w bloku tak lubiłem te wszystkie w/w zwierzaki...

dode
03-04-2009, 07:08
oj ja mam kupę złotooków, co roku, od poczatku jak mieszkamy.
Najgorzej gościom wytlumacc, co to jest 8)

pattaya
03-04-2009, 08:37
u mnie też tego dużo
ale spotkałem się z opinią,że toto potrafi udziabać

daggulka
03-04-2009, 09:29
u mnie też latały w ubiegłym roku ... nie wiedziałam że toto pożyteczne jest i łapką na muszyska traktowałam :oops: :roll:
teraz mądrzejsza o wiedze będę oszczędzać- może mi sie za komary chycą ... i wilk systy i owca cała :D

dode
03-04-2009, 11:46
ale spotkałem się z opinią,że toto potrafi udziabać :o :o :o , że niby w co ? :)
ja mam mocne podejrzenie, ze to złotooki srają mi po oknach!!!! No bo niby skąd mam na szybach białe (!!!!!) plamki?!?! troche większe od muszych no i ten kolor... w zime musze okna zawsze od środka myć
:x

Rav
03-04-2009, 12:25
Złotooki są pożyteczne. To drapieżnicy. Żywią się głównie mniejszymi owadami i szkodnikami (zjadają mszyce, jaja i larwy komarów itd).
Złażą się do domów na jesieni, żeby przetrwać zimę. Na wiosnę raczej próbują się wydostać.
Jeśli jest za dużo to wygonić z domu i już.
U mnie przez cały sezon kilka sztuk się po ścianach szwęda...
Nigdy nie słyszałem, żeby złotook ugryzł człowieka, chociaż potrafię to sobie wyobrazić, ponieważ potrafi zagryźć innego owada, więc gryźć umie... :D

PaniG(dżi)
03-04-2009, 13:13
Mogę potwierdzić-dziabią,choć nazwałbym to szczypnięciem.Ale zawsze łapię za złożone skrzydełka(co trudne nie jest,bo jakieś mozolne są) i wypuszczam,bo pożyteczne.Tępię natomiast mojego wroga nr1-osy,które latem ciągną do mojego piwka,boleśnie dziabią i koleżanki sprowadzają. :-? :D

03-04-2009, 13:47
Złotooki są pożyteczne. To drapieżnicy ...
zgadzam sie ze pożyteczne
a mimo, ze to owad drapieżny, nie domaga sie rozwiązania IPN- u
ani nie grozi tym, ze jeśli jeszcze raz ktoś napisze na jego temat cos niepochlebnego - to wyemigruje ...

dode
03-04-2009, 14:12
Złotooki są pożyteczne. To drapieżnicy ...
zgadzam sie ze pożyteczne
a mimo, ze to owad drapieżny, nie domaga sie rozwiązania IPN- u
ani nie grozi tym, ze jeśli jeszcze raz ktoś napisze na jego temat cos na forum niepochlebnego
to wyemigruje ...
/taki szantaz ... mógłby - a nie stosuje ... /

jak dla mnie to za duży skrót myślowy, wiem o co chodzi, ale nie nadążam za związkiem :oops:

03-04-2009, 14:13
Związek Radziecki - oczywiście



p.s. czyli dość luźny
taki sam jak miedzy związkiem doświadczeń budowlanych z doświadczeniami z muchą ... :wink:

dode
03-04-2009, 14:45
Związek Radziecki - oczywiście



p.s. czyli dość luźny
taki sam jak miedzy związkiem doświadczeń budowlanych z doświadczeniami z muchą ... :wink:

ahhh, radziecki :oops: no widzisz, trza tak było od razu, blondynka w piątkowe popołudnie powinna jednak myć okna a nie zastanawiać się nad granicami geograficznymi jak się okazuje :lol: :lol:

Barbossa
03-04-2009, 16:27
od dziś kocham te żyjątka...
wstyd sie przyznać - wcześniej ulegały terminacji :-?

cieszynianka
03-04-2009, 18:45
U nas zawsze były, ale musiałam je objąć ochroną przed moją większą połową, która ich wcześniej nie znała :lol:

q-bis
06-04-2009, 14:20
Dzięki wam uratowałem ostatnio złotooka z galerii handlowej gdzie był zabłądził a ekspedientki w ciuchach zaczęły krzyczeć, że MOLE tu są.
Biedaczek... :D

dode
06-04-2009, 15:19
No własnie dlatego napisałam, że trudno czasami gościom wytłumaczyc, co to jest, bo już pare razy słyszałam, że mole mam :)

a co do

Jeśli jest za dużo to wygonić z domu i już.
trochę trudno je w srodku zimy wyganiać.... :wink:

Rav
06-04-2009, 15:22
No własnie dlatego napisałam, że trudno czasami gościom wytłumaczyc, co to jest, bo już pare razy słyszałam, że mole mam :)

a co do

Jeśli jest za dużo to wygonić z domu i już.
trochę trudno je w srodku zimy wyganiać.... :wink:

No w środku zimy to nie... bo zamarzną...
Ale teraz to już można ich wyganiać na zewnątrz. Niech się biorą za zjadanie mszyc... zamiast siedzieć na ścianach. :D

ZŁoty Róg
07-04-2009, 07:48
Nie wiem czy to będzie na temat , ale ja miałem kiedyś u siebie w mieszkaniu Złotooką i raczej nie przypominała robaczka , ale z tego co pamietam można byo u niej faktycznie dojrzeć skrzydełka :oops: . Teraz mam Niebieskooką...juz nas stałe. :lol:

dode
07-04-2009, 07:51
Nie wiem czy to będzie na temat , ale ja miałem kiedyś u siebie w mieszkaniu Złotooką i raczej nie przypominała robaczka , ale z tego co pamietam można byo u niej faktycznie dojrzeć skrzydełka :oops: . Teraz mam Niebieskooką...juz nas stałe. :lol:

w środku zimy na mróz ją pewnie wygoniłes!!! 8)

ZŁoty Róg
07-04-2009, 07:59
Ależ skąd,w sumie z tego co pamietam to :" było ciepłe lato choć czasem padało dużo wina się piło i mało się spało....."eeech wspomnień czar :wink: .

Mymyk_KSK
07-04-2009, 09:56
Mogę potwierdzić-dziabią,choć nazwałbym to szczypnięciem.

To mnie chyba z wzajemnością lubią, bo nigdy mi krzywdy nie zrobiły. Akcja rodzi reakcje ;-)

WaldiM
07-04-2009, 11:04
od dziś kocham te żyjątka...
wstyd sie przyznać - wcześniej ulegały terminacji :-?
Ty to masz łeb !!!!! W warunkach domowych żeś terminację robił ze złotookami, a durni naukowcy nie mogą tego w super laboratoriach zrobić !!! Może zaspokuj moją ciekawość co z tego wyszło? Złotooki barbossa ze skrzydełkami? To twoje potomstwo też potrafi pożerać robactowo, czy już się przerzuciło na inne większe stworzenia? Cholera masz łeb z tego co kojarzę ostatni co dokonał terminacji to człowiek mucha ale to był tylko film, tyś tego dokonał w rzeczywistości, NOBEL ci się należy.
PS.
Tylko uważaj bo społeczeństwo mamy jakby ze średniowiecza i może dokonać ci eksterminacji potomstwa, ze szkodą dla genetyki, na razie z domu nie wypuszczaj !!! :P

ciesiel
07-04-2009, 12:01
Moje złotooki zimują na strychu.
Uchylam jesienią okno połaciowe na strychu, które zamykam dopiero jak na dobre zacznie się sezon grzewczy.
Włażą i chowają się nie wiem gdzie, bo ich przez zimę nie widać, czasem jakiś zabłąka się do części mieszkalnej.
Wiosną (w zeszłym tygodniu robiłem akcję uwalnia), jak tylko robi się cieplej i wyjdzie słoneczko gromadzą się przy oknie i czekają. Otwieram i cała chmara fruu.
Zostawiam okno uchylone, aby większe śpiochy mogły się donynać i też wylecieć.

bobiczek
07-04-2009, 12:11
Ma ktoś sprzedać mały słoik?
Kupię niedrogo :)

Barbossa
07-04-2009, 13:39
od dziś kocham te żyjątka...
wstyd sie przyznać - wcześniej ulegały terminacji :-?
Ty to masz łeb !!!!! W warunkach domowych żeś terminację robił ze złotookami, a durni naukowcy nie mogą tego w super laboratoriach zrobić !!! Może zaspokuj moją ciekawość co z tego wyszło? Złotooki barbossa ze skrzydełkami? To twoje potomstwo też potrafi pożerać robactowo, czy już się przerzuciło na inne większe stworzenia? Cholera masz łeb z tego co kojarzę ostatni co dokonał terminacji to człowiek mucha ale to był tylko film, tyś tego dokonał w rzeczywistości, NOBEL ci się należy.
PS.
Tylko uważaj bo społeczeństwo mamy jakby ze średniowiecza i może dokonać ci eksterminacji potomstwa, ze szkodą dla genetyki, na razie z domu nie wypuszczaj !!! :P
cóż,
popisałeś się...

bobiczek
07-04-2009, 13:43
o Barbosssssssssssssa - zabolało??????????? :)

PaniG(dżi)
07-04-2009, 19:54
Mogę potwierdzić-dziabią,choć nazwałbym to szczypnięciem.

To mnie chyba z wzajemnością lubią, bo nigdy mi krzywdy nie zrobiły. Akcja rodzi reakcje ;-)
Zaraz krzywda :wink: Ja tam lubię,nie lubię,ale toleruję,no i ratuję :D

Mały Mariusz
08-04-2009, 06:14
U mnie tez widziałem kilka zielonych złotookich .
Nie wiedziałem że sa pozyteczne :wink:
A mój 4 letni syn mówił że to Arfrykańska mucha :D
pozdr.

miciu
08-04-2009, 21:12
W ubiegłym tygodniu przyjeżdżam na budowę, a tam przy oknie na poddaszu ( od południa ) pełno tego zielonego robactwa brrr... Zachodzę w głowę co to za stworzenia i czy aby jakiegoś muchozolu na to coś nie kupić :roll: ? Dobrze, że przeczytałam co to takiego, bo już miałam zamiar je wymordować :wink: A teraz delikatnie swoje złotooki wypędzę na powietrze i niech mi chronią ogród :D

jacekp71
08-04-2009, 22:05
punkt dla pierwka za dobry temat !

u mnie kiedy widzę latające tałatajstwo to budzą się najgorsze instynkty, a tu proszę; poszedłbym na wojnę z pożytecznym owadem .... ;-)

pierwek
09-04-2009, 06:41
:D miło mi....
ja otwieram u siebie okna połaciowe i złotooki wylatują na podwórko stadami (ostatnio zawsze parę kręci się koło okien czyli ciągle skądś wyłażą bestie) ;)

zetka
09-04-2009, 10:31
Mi również temat się przydał :D Jakiś czas temu zaczęłam u siebie zauważać te owady i trochę się przestraszyłam :o Któregoś dnia nawet zapuściłam się w czeluście internetu żeby odnaleźć co to za stworzonka i czy mam się bać ale niestety nie przyniosło efektów, a tu proszę, pare dni później taki temat na muratorze :lol: Przeczytałam artykuł z pierwszego postu i teraz zaniepokoiło mnie zdanie:
"Niestety, złotooki są wrażliwe na mróz, w surową zimę może zginąć nawet 90% tych owadów." Już myślę jak je wyłapać przed zimą i przetrzymać w domu żeby na przyszły rok też były :lol: ;)

bobiczek
10-04-2009, 10:38
Wczoraj zauważyłem jednego w salonie i gdyby nie ten temat, pewnie byłoby tylko 9% przetrwanej populacji po zimie.
A tak siedzi sobie spokojnie i nabiera sił na mszyce co mi oblezą rok w rok brzoskwinie moją.....

marynata
18-04-2013, 11:35
Szukam,szukam co to mi na strychu trupem poległo w ilościach hurtowych,a tu taki temat :confused:
Człowiek nieświadomy naprawdę-miesiąc temu zamknęłam schodami wyjście na strych a wczoraj patrzę,a tu trup ściele się bardzooo gęsto :roll: ale na strychu było okropnie zimno,a w domu nie grzane,więc może nie moja wina....

beti_ros
10-09-2013, 08:34
Ja chcę się ich pozbyć, mieszkam w bloku i od jakichś dwóch tygodni w pokoju córki codziennie rano widze małe larwy - małe białe gąsieniczki na ścianach (okolo 2, 3 sztuki) i co jakiś czas te złotookie zielone dorosłe osobniki się pojawiają, nawet wczoraj na ścianie znalazłam mały kokonik. Córka nie chce spać ani przebywać w swoim pokoju i nie można jej w żaden sposób przegadać że to owady pożyteczne. Prosze o pomoc.

Elfir
10-09-2013, 13:42
złotooki są drapieznikami - polują na mszyce.
Na zimę szukają ciepłego schronu. Poleca się budowanie specjalnych uli dla pozytecznych owadów.

http://static.e-ogrodek.pl/articles/9183f_ogrodek-zdjecia_1_jpg_domek-dla-owadow-gardenless-blogspot-com_main.jpg?0