georginka
10-04-2009, 21:13
Proszę doradźcie laikowi.
Mam podłogówkę w salonie o powierzchni 33 m2. Są zrobione dylatacje. Były one tak zaplonowane żeby wkomponowały się w układ płytek. Niestety kafelkarz się rozpędził i przykrył je (co mnie doprowadziło nie powiem do czego), tzn położył je tak, że fuga nie będzie trafiać w linię dylatacyjną (co mnie doprowadziło nie powiem do czego).
Gres polerowany 60 x60 kładziony jest z fugą ok 1,5 mm na klej elastyczny Mapei.
Kafelkarz (podobno znakomity fachowiec) zapewnia, że nie popękają. Ja jednak mam olbrzymie wątpliwości. Co o tym sądzicie???
Szczerze powiem, że wolę teraz wszystko skuć bo robota jest nieskończona niz później płakć na popękanym gresem.
Co robić? Liczę na Was :wink:
Mam podłogówkę w salonie o powierzchni 33 m2. Są zrobione dylatacje. Były one tak zaplonowane żeby wkomponowały się w układ płytek. Niestety kafelkarz się rozpędził i przykrył je (co mnie doprowadziło nie powiem do czego), tzn położył je tak, że fuga nie będzie trafiać w linię dylatacyjną (co mnie doprowadziło nie powiem do czego).
Gres polerowany 60 x60 kładziony jest z fugą ok 1,5 mm na klej elastyczny Mapei.
Kafelkarz (podobno znakomity fachowiec) zapewnia, że nie popękają. Ja jednak mam olbrzymie wątpliwości. Co o tym sądzicie???
Szczerze powiem, że wolę teraz wszystko skuć bo robota jest nieskończona niz później płakć na popękanym gresem.
Co robić? Liczę na Was :wink: