PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do dziennika Arniki



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 [81] 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95

TAR
17-10-2013, 10:20
.

Gosiek33
17-10-2013, 10:22
O..... to siedzisz jak na szpilkach :rolleyes:

Arnika
17-10-2013, 11:28
Dostałam wycenę kafli, armatury , ceramiki... jak dla mnie jest OK.
Muszę z panem szczegóły uzgodnić tylko... później dostawa, kafelkarz..

Nadulka
17-10-2013, 13:12
Arnika fajnie,że łazienka się będzie robiła;)
...jak wycena ok,to tylko robić:)
Pozdrawiam:)

AmberWind
17-10-2013, 19:05
Tar, jak maluszek??? Daj znac :-) Usciski dla Was :-) Pilnuj pierwszego sikniecia :-) Pewnie przez pierwsze 3 do 5 dni macie iniekcyjnie podawac Matacam i Linco-spectin (albo cos podobnego). To wazne aby nie bolalo i rana goila sie bez powiklan :-)

Ewa, ja wiem ze masz podobne poglady ... NIe rozumiem tylko wetow, ktorzy tak lekko traktuja sprawe zycia lub smierci zwierzaka. Przeciez dla wielu to czlonek rodziny. A czasami jedyny przyjaciel czy towarzysz zycia ... Osobiscie bardzo sie czuje zawiedziona jednym z najlepszych psich specjalistow od rozrodu. To wlasnie jemu - trzy lata temu - powierzylam sterylizacje naszej suczy po wykryciu zlosliwych guzkow sutka. Guru ten, popelnia wszem i wobec naukowe artykuly jak to poprawia sterylizacyjne bledy innych wetow, ktorzy niedbale pozostawiaj fragmenty jajnikow, narazajac suki na ciagla akcje hormonalna, a tym samym na chorobe nowotworowa. I co? I w naszym przypadku pozostawil fragmenty jajnikow, ktore dawaly ekstermalnie wysoki poziom estrogenow, a ten wywolal nawrot choroby nowotorowej. I stad ta cala operacja teraz ...
Jestem zla i rozczarowana. Oczywiscie napisze skarge do szefa kliniki, natomiast nic nie zrekompensuje cierpienia mojej suczy i naszego stresu ...

Arni, dzieki za goscine w taki sprawach :hug:

Arnika
17-10-2013, 19:11
Nadulka.. pytałam wcześniej jak Młody? wszystko już OK?
Łazienka musi być wreszcie zrobiona... :yes:
Wówczas będzie już wszystko ...

Ambercia.. u mnie można chyba o wszystkim.. piszę chyba.. bo nie bardzo wiem w tym momencie o czym nie...
Majutek już OK?

TAR
17-10-2013, 19:17
.

AmberWind
17-10-2013, 19:17
Majut dzisiaj dostala ostatnia kroplowke, antybiotyk i przeciwbolowy. Za tydzien wyciagamy szwy i odbieramy badania histopatologiczne. Nawet jesli oba guzy byly zlosliwe, to leczenia uzupelniajacego (chemii) nie bedzie. Poki co jest czysta - nie ma przerzutow, wiec onkolog podjal decyzje, ze nie bedziemy wlewac chemii.
Nie mniej, za tydzien musze pobrac jej krew aby zbadac trombocyty i estrogeny. To najbardziej mnie teraz martwi ...

braza
17-10-2013, 23:15
Cmoknij Białaska w sam czubek tego czarnego nochala!! Dzielny facet!!! I opiekuj sie nim!!!!

Na poddaszu mam chmary komarów, skąd te france się biorą?????

Nadulka
18-10-2013, 07:34
Młody ok,leczenie zakończone po dziewięciu miesiącach,nareszcie:)
Teraz sobie odbija niedyspozycję;)

Mało jestem na forum, ale jak już wejdę to za każdym razem mi posta zeżre, więc czasem wolę nic nie pisać :mad:

anSi
18-10-2013, 07:57
Witaj u mnie .. (chyba po raz pierwszy ...) anSi :)...
Ja raczej podglądająca, ale z przyjemnością dołączę do grona Twoich czytaczy - podglądaczy :)

Arnika
18-10-2013, 08:50
anSi :)

Nadulka to dobrze, ze już jest dobrze.
Kiedy będziesz po garnek?? bo ja w domu będę od 28.10...

Arnika
18-10-2013, 09:01
Zaczęły wpływać na subkonto Emila pieniądze z 1%. Potrwa jeszcze jakiś czas księgowanie wpłat .
Za wszelkie wpłaty dziękujemy :)

Chciałam zapytać.. jak myślicie.... czy tak jak w poprzednim roku napisać z jakich miast? Nazwisk US nie podają..
Proszę się wypowiedzieć...

braza
18-10-2013, 09:06
Siemanko z rana!

pestka56
18-10-2013, 10:54
Na poddaszu mam chmary komarów, skąd te france się biorą?????

Braza, masz tam najcieplej. U mnie też jeszcze kilka sztuk się pojawia właśnie na poddaszu w pracowni, gdzie komputery prawie non stop są włączone. Wilgoć w powietrzu, bo przecież jak nie deszcz to mgła przynajmniej rano i gotowe.
U nas co roku przez całą zimę gdzieś jest motylarnia, nie możemy znaleźć tej wylęgarni. Co 3-4 dni nagle zaczyna latać zagubiona rusałka admirał. Wczoraj wpadła do sypialni :lol2:



Chciałam zapytać.. jak myślicie.... czy tak jak w poprzednim roku napisać z jakich miast? Nazwisk US nie podają..
Proszę się wypowiedzieć...

Arnika, podaj miasta – to jak szczególne podziękowanie :yes:

Nadulka
18-10-2013, 11:16
Może podaj miasta,będzie można sprawdzić,czy pieniądze dotarły tam gdzie miały;)
Garnek już długo mam,zresztą pisałam ci o tym.
Ale na kawkę może się uda wpaść:)

TAR
18-10-2013, 11:26
.

Arnika
18-10-2013, 11:34
To podam miasta , tak jak w latach ubiegłych. Z tym, że poczekam jeszcze jakiś czas , bo dopiero zaczęli księgować wpłaty i z całą pewnością to potrwa, mając tyyyyle podopiecznych.


Jeszce raz DZIĘKUJĘ :)

Arnika
18-10-2013, 11:35
TARciu... to dobrze, że jest dobrze.
Pomiziaj Kastusia :)

Gosiek33
18-10-2013, 11:36
Na moją dobrze działa smycz - bardzo grzeczna jest wtedy ;)

Arnika
18-10-2013, 11:37
To podam miasta , tak jak w latach ubiegłych. Z tym, że poczekam jeszcze jakiś czas , bo dopiero zaczęli księgować wpłaty i z całą pewnością to potrwa, mając tyyyyle podopiecznych.


Jeszce raz DZIĘKUJĘ :)

I niestety nie posiadam wiedzy, kto wpłaca, bo tego nam nie podają (domyślam się czasami od kogo...), więc miasta są w/g mnie jak najbardziej OK.:yes:

EZS
18-10-2013, 21:08
Arni, nie znudziło ci się jeszcze na wygnaniu :) Kiedy Sylwia do tej Wawy jedzie? nie mam czasu do niej zadzwonić, ja przyszły tydzień mam w Lublinie, fuj.. Nie fuj Lublin ale wyjazd :)

Arnika
19-10-2013, 10:03
Sylwia jest w Warszawie... nie wiem kiedy wraca.. ale . chyba tu będzie 28 .... może dziś jutro będzie wracała, a może za tydzień..
Czyli fon zostaje.. bo mnie nie mówiła.. znaczy mówiła, ale... niedokładnie... albo ja nie przywiązywałam wagi...

Znudziło mi się siedzieć w weekendy.. tak w normalny dzień jest co robić....
Po 3 nieprzespanych nocach wczoraj wzięłam tabletkę .. i spałam dziś do 10.00....


I dobra wiadomość.. schudłam prawie 4 kg.. czyli 3,7kg:wiggle:

braza
21-10-2013, 12:23
No proszę, zawsze w każdej sytuacji jest jakaś dobra strona! Buziaki zostawiam!!!

Arnika
21-10-2013, 12:43
Cześć Brazulka :)

Kuźwa.. źle się zważyłam.. aż tyle nie schudłam...
Nudziło mi się w weekend...
Jeszcze tylko jeden przede mną...
Mam zapalenie krtani.... noooożesz... A wszystko to z pewnością za sprawą farb i lakierów w świeżo wymalowanej sali...
Ja już chcę się wyyyyspać... kolejna nieprzespana noc za mną...
Chyba prochy zacznę brać ... ale ja ich nie cierpię...

Żelka
21-10-2013, 20:10
Też schudłam 3 kilo. I na razie nie mam zamiaru tego więcej robić. :bash:A Ty się kuruj. U nas też znowu jakieś wirusy chodzą po ludziach. My na razie się trzymamy. Obawiam się środy bo muszę do laryngologa na kontrolę a Stefcia ze sobą muszę brać, bo nie ma kto z nim zostać. Trzymajcie kciuki byśmy czegoś nie złapali po drodze. :eek:

Arnika
24-10-2013, 17:27
Dla uśmiechu...

Kobiety są najlepszymi matematykami... Bo:
Mnożą rodzaj ludzki
Dzielą łoże małżeńskie
Dodają sobie urody
Odejmują sobie lat
:lol:

Przechodzi facet ulicą i widzi napis : "Burdel u sióstr Urszulanek"
Hmmmm .. byłem już w tylu burdelach, ale u sióstr jeszcze nie...
Wchodzi.. a tam starsza siostra, gruba i niezbyt ładna, prosi o datek w wysokości 300zł... Facet kładzie na stół i proszony jest o przejście do tych drzwi
Przechodzi , a tam siedzi kolejna siostra młodsza , szczuplejsza i ładniejsza od poprzedniej.. Prosi o 200zł...
Facet daje pieniądze... i proszony jest o przejście przez kolejne drzwi...
Przechodzi, a tam młodziutka ładna i zgrabna zakonnica... prosi go o datek 100zł.. i przejście przez kolejne drzwi.. Facet przechodzi, a tam na dużym banerze .. "I tak Cie wyruchały siostry Urszulanki..."

Gosiek33
24-10-2013, 17:50
W końcu się uśmiałam :lol2:

Chyba humor Ci wrócił... tym bardziej, że lada dzień do domu wracasz :D

~~slonko~~
24-10-2013, 17:54
Arnika http://www.sherv.net/cm/emo/laughing/smiley-face-laughing.gif

a tak sie smieje slonko ;)
http://www.sherv.net/cm/emo/happy/sunny-smiley-emoticon.gif

ktore przesylam i zdrowka zycze :)

masz cos do plukania ?? jak oni mogli malowac takimi farbami, gdy sa pacjenci ??
wrrrrrrr ;/

Arnika
24-10-2013, 19:42
Nie .. nie mam nic do płukania... Na dodatek dali mi ACC 600!!! dopiero mnie załatwili... bez basenu i bez wodnych zabiegów.. wczoraj umierałam... ja podałabym sobie wczoraj antybiotyk.. bo już nie mogłam.. doktor powiedział NIE .. zbadał mnie, pożartowaliśmy.. i nie dał antybiotyku... Brawo dla lekarza..

No i do płukania przydały by się % a tutaj nic nie mam..


Od poniedziałku będę w domku:wiggle:
I hit.... mąż nie bardzo może mnie odebrać... mój samochód na podjeździe... więc wpadł na pomysł.. obydwoje wpadliśmy ,że on przyjedzie do mnie w niedzielę, a ja go odwiozę... i wrócę swoim autkiem do szpitala... no i skoro już będę w domu.. to może byś kochanie jakieś pranie nastawiła w domu:rolleyes:
Nooosz kuźwa...
Nic to.. ja w tu jestem do poniedziałku, więc nie piorę nic..

I humor fakt.. powrócił mi :wiggle:


A wiecie, że nasza narodowa reprezentacja jest jak .. jaja..
One biorą udział... ale nie wchodzą ;)

Gosiek33
24-10-2013, 19:50
Masz praktycznego męża :lol2:


Ale w takiej sytuacji już bym do szpitala nie wracała :no:



















pomyśl o kolejnej nocy w szpitalnym łóżku ;)

Arnika
24-10-2013, 19:53
Nooo toż to ja wiem.. tylko, że przepustki nie dostanę... i na dodatek.. wypis jest w poniedziałek...
Durne zasady i jeszcze durniejszy nfzet.. płaci za pacjenta i przespane nocki....


























Jaka ja już za domkiem jestem stęskniona,... i nie tylko ;)
I wreszcie drinka będę mogła wypić, co by się zdezynfekować..... znaczy gardło;)

Gosiek33
24-10-2013, 20:12
A to takie buty :(

pestka56
24-10-2013, 20:23
Buty jak buty, ale... kieliszeczek :rotfl:

Gosiek33
24-10-2013, 20:25
kieliszeczek, naleweczka.... ciężko do poniedziałku będzie wytrzymać :rolleyes:

pestka56
24-10-2013, 20:43
Mój ostatnio przytaszczył z zakupów spirytusik i oznajmił, że mam wykorzystać co w ogrodzie rośnie, czyli róża, dereń, tarnina, aronia, pigwa. No to nastawiłam co nieco. Strasznie się zmartwił, że na niektóre trzeba będzie czekać pół roku i lepiej. Nawet mi się oberwało, że bez konsultacji, bo przecież robiłam tez takie szybsze. No i skończyło się na tym, że wykopałam chłopa po jeszcze jeden literek i nastawiłam na papryczkach chili. Złośliwa jestem, bo to wychodzi zawsze ogniście :lol2:

Arnika
24-10-2013, 20:47
Nooormalnie... chce mi się już chyba wszystkiego...
I NORMALNEGO obiadku i jedzenia, i jakiś kieliszeczek i piwka.. i .. nooo normalnie wszystkiego...

Oby do poniedziałku...

pestka56
24-10-2013, 20:58
Alę Cię wytargało to „lenistwo” za duszę :rotfl:

braza
25-10-2013, 15:55
Cierpliwości!!! Cierpliwośc nawet trawę w mleko zmienia, więc wiesz ....:D

Arnika
25-10-2013, 18:42
Dziś przechodzi po salach pielęgniarka i pyta wszystkich i babć na sali też..... "Dziewczynki czy coś potrzebujecie ode mnie?
Babcia Zuzia (lat około 85, od 18 lat wdowa..) odpowiada...
- Seksu i alkoholu... , a że tego nam nie dacie to poproszę tabletkę przeciwbólową i na sen...:lol2::lol2::rotfl::rotfl::rotfl:

Gosiek33
25-10-2013, 18:56
Całę szczęście, że poczucia humoru nie straciła :lol2:

rasia
26-10-2013, 05:26
Dziś przechodzi po salach pielęgniarka i pyta wszystkich i babć na sali też..... "Dziewczynki czy coś potrzebujecie ode mnie?
Babcia Zuzia (lat około 85, od 18 lat wdowa..) odpowiada...
- Seksu i alkoholu... , a że tego nam nie dacie to poproszę tabletkę przeciwbólową i na sen...:lol2::lol2::rotfl::rotfl::rotfl:

Umarłam...:rotfl:
Towarzystwo masz doborowe:D. Ale, ale... widzę, że wracasz już na łono Rodziny:lol2:.


Hej Wioluśka!!! :lol:

Arnika
26-10-2013, 10:38
Cześć Rasiulka.. Wracam, wracam.. w poniedziałek :)
Nareszcie :)

Niektóre babcie są super.. inne .. życie.. ale ogólnie fajne są panie :)

I powiem, że trochę naprawiona..
Mówię trochę... bo... procedury.. bo nie można dać jednego zabiegu który pomaga więcej, bo nfz nie zapłaci.. ale można dać inne.. to zapłaci, a, że one nie pomagają.. to pikuś...
Tak czy owak.. nie boli mnie już tak kręgosłup jak bolał... ramie też nie.. ale w barku coś jest jeszcze nie tak, bo nie podniosę nadal nic co waży więcej niż.. chmmm nie wiem ile... oby nie ciężkie był.. 1kg nie podniosę prawą ręką nadal, kubek z kawą za ciężki......

anSi
26-10-2013, 10:51
Arniko - to Ty tych kilogramów nie dźwigaj może, a do kubka z kawą jakąś długaśną rurkę sobie obstaluj :)

Arnika
26-10-2013, 11:07
Nooooo... :)
Kilogramów nie dźwigam...
Na kawę mam patent.. piję, trzymając kubek w lewej ręce :)

Żelka
26-10-2013, 11:28
Geriatria zagląda co tu słychać.:cool: Tyż dziś sztywna jezdem, a co?! Szyja z lewej strony. :yes: Mogę głową kręcić tylko w prawo a w lewo do pewnego momentu i dalej się zacina. Coś mi te moje ćwiczenia które ostatnio robię nie służą. Zamiast się rozruszać ja sztywnieję. :D ale tak sobie myslę, że jak porozruszam znowu to co zesztywniało to chyba będzie już tylko lepiej. :stirthepot:

EZS
26-10-2013, 17:38
Arnika, na odchodne popytaj, co robić dalej. Bo jak dla mnie, to teraz powinnaś na siłownię się zapisać 3*tyg i z małymi obciążeniami ćwiczyć tą rękę. Albo w ostateczności sobie bloczki w suficie zawiesić i ćwiczyć w domu (ale w domu gorzej, bo jak się za wjazd na siłownię płaci, to się chodzi a jak za darmo w domu, to czasu nie ma...). A jak ćwiczyć, to się właśnie powinnaś dowiedzieć (ruch odwodzenia itd)

Arnika
26-10-2013, 19:06
Jestem oklejona przez Michała.. inaczej niż kiedyś i nie wyglądam jak mumia....
Jutro Sylwia wraca to też popytam... choć nie było Jej 2 tyg... ale sprawozdanie dostanie...
Nic tylko trzeba będzie ćwiczyć... tylko jak...?
To fakt.. ćwiczyć w domu się nie chce.... nie to , że nie ma czasu... ale leń zwycięża... To tak jak się odchudzałam... jak przestałam piasać co jadłam, i sprawozdania uczciwie jednej osobie.. to zjadłam to i tamto.. albo i nie, ale na pewno nie 5 posiłków dziennie.....
Dlaczego człowiek jest tak skonstruowany....?
No i siłownia też pomoże zrzucić te kilogramy....
Nie jadłam ziemniaków ponad miesiąc... mam dietę... ale o kant potłuc tą dietę, jak dają nam jeść chleb, a tylko 2 plasterki wędliny cieniuuuteńkiej jak powietrze, albo i nic do chleba, obiad to wodziana zupa w zależności jaki miał być jej tytuł.. albo krupnik, albo kasza manna... drugie to odrobinka mięska gotowanego i dwie surówki... czytaj zawsze kapusta... albo surowa, albo parzona albo ugotowana i kwaskiem doprawiona. Mam DOŚĆ kapusty na dłuuugie miesiące...

AmberWind
26-10-2013, 19:13
Arni, a czy ten bark to u Ciebie rzeczywiscie od kregoslupa, czy tez stan zapalny rotatora? Jezeli to drugie, to w zestawie cwiczen moge pomoc. Ale wczesniej musisz to miec zdiagnozowane. Napisze tylko, ze ortopeda (specjaloizacja bark) z Konstancina jedyny pomysl na moj bol i totalna nieruchomosc barku (odwodzenie na jakies 15 cm od biodra) mial zwiazany z kolejnymi zastrzykami w torebke stawowa :mad: Jedna injekcje jakos znioslam :cool: Ale chrupania w stawie nie zapomne do dzisiaj :mad:
Potem trafilam na silowni w rece trenera ze spacjalizacja rehabilitacja barku :D Jakies piec miesiecy cwiczen (na poczatku od izometrycznych, potem z minimalnym obciazeniem, az do duzego) i bark mam jak nowy :yes:

Arnika
26-10-2013, 19:21
Ambercia.. na pewno mam do naprawy kręgosłup, choć już dużo naprawiony jest... ból nie "przechodzi" po krawędzi ramiona i ciut poniżej nad łopatką, ale ten z łopatki nadal czuję... No i druga rzecz to bark.. ten jest w/g mnie niezdiagnozowany. USG robione tutaj jest bdb, nic tam nie widać... ruchomy jest we wszystkich kierunkach .. ale jak podnoszę obie ręce do góry to prawa ciągnie i dopiero pod koniec szybciej puszcza...
Prawa ręka w bok na 90* podniesiona i boli nadal.. gdybym miała podnieść coś nią upuszczę...
Kurczak nie wiem co jej jest...

Naprawia już ktoś mamę Ambercia? Jak się czuje?
Co z Majutkiem?

Arnika
26-10-2013, 19:24
I uścisk dłońmi...
Przy przyjęciu : P 14, L32
Przy wypisie : P 20-21, L32
Czyli trochę poprawiam, ale różnica jest nadal...

No nic to.. kawę będę nadal pić lewą ręką... ;)

AmberWind
26-10-2013, 19:51
Arni, dobra diagnoza to podstawa ... Grype, angine i katar to byle felczer moze zdiagnozawac. A jak zaczynaja sie problemy, wiele mozliwosci i setki przypuszczen, to konia z rzedem temu, kto znajdzie medyka, ktory postawi wlasciwa diagnoze. Nawet gdy komplet wypasionych badan, to wciaz moze byc daleko od slusznej diagnozy ...

Majut jest wlasnie po zdjeciu szwow, kolejnej morfologii i USG. Wciaz mamy trombocytopenie, ale juz nie na tak skrajnych wskaznikach. Nie mniej poszukujemy jakiegos psiego hematologa do dalszej diagnostyki. Rozeslalismy prosbe o konsultacje do trzech klinik w EU i czekamy na jakis news ... Jak trzeba to wskoczymy w samolot i zawieziemy mala. Aby tylko nam wyzdrowiala ...

Mamie zamowilam w Wawie 10 dni intensywnej rehabilitacji w Carolinie. Innego pomyslu nie mialam jak zrobic cos szybko, dobrze i bez koniecznosci nadmiernego przemieszaczania. Ona nie dojedzie, a ja z racji pracy nie moge dostarczyc :bash: Przed 1 listopada wyrwalam jeden dzien urlopu i to wszystko na co moge sobie pozwolic ... :bash:

EZS
26-10-2013, 19:57
Arni, musisz jednak dokładnie pogadać.
Po to było USG, żeby stożek rotatorów wykluczyć. Ba, tak w sumie, to po to usg i po dokładne badanie poszłaś własnie do szpitala, bo tego ambulatoryjnie nie miał kto zrobić. I po naukę ćwiczeń.
Jeżeli nie rozumiesz, to powtórzę drukowanymi :yes:
Przez 3 a nawet 4 tyg nie przejdą kilkuletnie zaniedbania. Mowy nie ma. I tak widzę, że się poprawiło, ale praca to dopiero przed tobą. I to ciągła i nieustająca. Własna. Albo będziesz pracować, albo będzie coraz gorzej, bo człowiek tak ma, ze jak się zaczyna jedno psuć, to leci dalej domino. Ty miałaś - masz, przypuszczam, niestabilność kręgosłupa. Przy tym mięśnie niewyrobione a obciążenia duże i jak coś tam w tym twoim kręgosłupie się poprzestawiało i zaczęło uciskać, to zaczęło boleć. A jak boli to się mięsień usztywnia a człowiek zaniechuje ruchów. I taki mięsień nieruszany sobie po prostu padł. Przyczyna pewnie dawno minęła (w większości przypadków nie są to przyczyny trwałe ale czasowe) a nieruchomość mięśnia została. I teraz musisz go- ten mięsień, co ręką rusza - odbudować jak zwykły sportowiec buduje siłę mięśni. Kroczek po kroku, żeby kontuzji nie dostać, ale systematycznie. No i musisz te mięsnie co kręgosłup trzymają też wzmocnić - to się cała sprawa nie powtórzy więcej . To tyle.

Arnika
26-10-2013, 20:22
Ewa.. skomplikowane to jest... i ja mam to wszystko na jednej jutrzejszej szybkiej wizycie i wyśpiewać? nooo i jeszcze te wszystkie mądre słowa zapamiętać...
Kuźwa.. chyba ściągę muszę sobie zrobić... no jak nic konspekt potrzebny...
Ćwiczyć przeprosty ćwiczę codziennie... nawet jak nie mamy ćwiczeń na sali tak jak w weekend.
Czyli to usg to o te rotatory było... ? bo pani doktor patrzyła czy różne ścięgna, mięśnie dobrze chodzą, czy nie ma wysięków itd.. parzyłam w ekran, ona tłumaczyła, bardzo dokładnie oglądała... i wyszło badanie OK, ale chyba o rotatorach nie było wspominanego....... jedynie co nie może być zbadane to mikro urazy , których nie widać na usg...

EZS
26-10-2013, 21:02
no bo stożek rotatorów to zapalenie ścięgien :)

Arnika
26-10-2013, 21:20
Aaaa... a skąd mi to wiedzieć... czyli S. mówiła o jednym, Ambercia o drugim... a to było to samo :rolleyes:

Ściągę/konspekt zrobiłam...:wiggle: jak ja kocham tą technikę...

braza
27-10-2013, 09:24
Pozdrowienia zostawiam - również dla tej Pani co lubi seks i alkohol:)

Szanowny walczył z mięśniami przedramienia po nadwyrężeniu .... a wszystko dlatego, że bolało i nie ruszał! Arni, nie daj się!!!!

Arnika
27-10-2013, 19:41
Staram się :)



Mąż przyjechał po mnie, spakowałam większość rzeczy.... zostawiając to co niezbędne na noc...
Odwiozłam go do domu, bo nie będzie mnie mógł jutro odebrać... zjadłam obiadek dobry ugotowany przez teściową... wypiłam kilka dobrych kaw... pochodziłam po ogrodzie.... z przerażeniem spojrzałam ile to ja mam roboty... bo nic nie zrobione.. liści z lasu nawiało całe mnóstwo.. trzeba będzie kosiarkę odpalić jeszcze... Wyprałam 5 pralek, mąż do sznurów grzecznie zaniósł... zostało jeszcze całe mnóstwo do prania... pokręciłam się po domu i wróciłam do szpitala... swoim samochodem.... nie jeździłam przez 5 tygodni.. jejuniu.. jak to śmiesznie...
Stwierdziłam, że niby chłopcy starali się bardzo... ale....
No nic to.. będę musiała wynająć jakąś panią do sprzątanie... aby nie zepsuć tego co naprawione... Ale dopiero jak pan kafelkowy wyjdzie.. wówczas pani posprząta, a ja już dopiorę rodzinkę;)

Iśka się cieszyła.. ale chodzi za teściową .. zdrajczyni jedna..

Gwoździk
27-10-2013, 19:58
Arniko ...

... podoba mi się powyższy tekst ..

... jest typowo babski ... ale jednocześnie taki życiowy i do bólu prawdziwy ....

PS. nie wiem kto to Iśka ... ale już jej nie lubię ;)
:)

Trzymaj się ...

Gwoździk
27-10-2013, 20:01
Dziś przechodzi po salach pielęgniarka i pyta wszystkich i babć na sali też..... "Dziewczynki czy coś potrzebujecie ode mnie?
Babcia Zuzia (lat około 85, od 18 lat wdowa..) odpowiada...
- Seksu i alkoholu... , a że tego nam nie dacie to poproszę tabletkę przeciwbólową i na sen...:lol2::lol2::rotfl::rotfl::rotfl:

.... i tego się trzymaj ... ;)

tola
27-10-2013, 22:08
Bardzo proszę o wyściskanie Babci Zuzi ode mnie :yes:
Arnika, robota nie zając...
nie przyglądaj się za bardzo temu, czemu nie musisz.
Najważniejsze, że w końcu do domu, że naleweczka i takie tam...sprawy ;)
No i szanuj dziewczyno to, co naprawione, buziaki :)

Gosiek33
28-10-2013, 06:24
Nie ma to jak w domu :D

Wszystkie cztery łapy takie wredne :rolleyes: ale szybko im przechodzi :lol2:

Arnika
28-10-2013, 07:12
Noooo jak nic... Iśki merdolka trzeba pozbawić. jak teściowa będzie furtkę przekraczać...;)




Siedzę... jak na szpilkach.. czekam na wizytę odynatorską...
Poczekam jeszcze do południa na wypis....
Iiiii jadę do domku...:wiggle:

nitubaga
28-10-2013, 10:18
Czesiulek :)

I jak juz w domciu?

Dawno mnie nie było, ale troche nadrobiłam :)

Zdrówka życze

lidszu
28-10-2013, 12:53
Arniś, mam nadzieję, że już dotarłaś szczęśliwie do domu i cieszysz się nim i chłopakami :D

Dopraszałaś się mojego ogrodu, który właśnie skończył się robić, więc wpadnij do mnie na facebooka, tam wstawiłam zdjęcia.

~~slonko~~
28-10-2013, 14:10
spokojnego powrotu do domu i nie bierz sie za robote !!!!
a babcia Zuska swietna ;)

wu
28-10-2013, 16:47
no i jak tam w domku;)

Arnika
28-10-2013, 20:46
Melduję...
Jestem w domku....
Obowiązki wygoniły mnie po młodego do szkoły... jakoś tak dziwnie go odbierać ze szkoły po ponad miesiącu...
Prawie rozpakowałam się.. prawie.. bo na razie duperele, a wielką torbę jutro otworzę... i będę prać...

Odebrałam baterie, ceramikę i kafle, bo miałam na dzisiaj transport... Znaczy ja sprawdziłam, a chłopaki nosili.. mało tego jest ...
Czekam na pana kafelkowego... może jutro przyjedzie, ale jakoś nie oddzwonił.. i rozmowa była też , że może i w poniedziałek zacząć... Mnie to rybka...
Oby pan się zjawił i zaczął robić....

...i bardzo dziwnie mi się jeździ samochodem.. baardzo dziwnie... Nie miałam takiej przerwy w prowadzeniu auta.. sama nie wiem ile...

Gosiek33
28-10-2013, 21:38
:D teraz musisz się nacieszyć.... do jutra ;)

EZS
28-10-2013, 21:38
No, a ja odebrałam raport :)
O ile wiem, siłownia upadła, bo nie znajdą ci odpowiednich ćwiczeń wystarczająco wybiórczych. Ale podobno byłaś wdzięcznym pacjentem i nauczyłaś się dużo i wiesz co masz robić :rolleyes:

Arnika
28-10-2013, 22:05
:hug:

No.. chyba wiem...
Siedzę prościutko.. bardzo prosto.. ćwiczyłam dzisiaj.. to co W.Ch. mi nakazał.. - kiwanie głową... mam zadane jeszcze jedno ćwiczenie przez S.. - zgłaszanie się do tablicy ;) podoba mi się...
Podobno garsonka będzie na mnie lepiej leżała.. nawet ordynator zauważył poprawę.. czy ja wiem... czyżby? ... natomiast naprawdę inaczej siedzę...
Inne rzeczy są też widoczne gołym okiem... (ja ich nie widzę...;)) ale nie mnie to oceniać..
Oby nie bolało... i jakby co .. to powtórka za rok...


Powiem Wam... że dziwnie się czuję teraz...
....no .. i opiłam się jednym piwem;)

pestka56
29-10-2013, 00:44
Brak treningu także i w tej dziedzinie szkodzi :lol2: Organizm zapomina

Żelka
29-10-2013, 08:30
Arniko musisz złapać znowu stary rytm codzienności, jednak 3 tygodnie to nie mało czasu. Mi Stefcia rehabilitant też kazał ćwiczyć i nie poddawać się, bo boli - powiedział, że jak tam takie wszystko od lat nie ruszane i sztywne, to teraz musi boleć. no i też macham tym i owym..., na razie mogę schylić się dalej i jestem coraz bliżej podłogi... :cool: Jakby co to poganiaj mnie czasami sms-em do ćwiczeń, poganiaj... :yes:

EZS
29-10-2013, 09:09
Żelcia, ciebie bym też chętnie gdzieś wysłała, ale... tu jest większy problem, bo by trzeba razem ze Stefkiem albo jako dodatek do niego i generalnie na razie nie widzę opcji. Ale może się coś gdzieś pojawi?

Arnika
29-10-2013, 09:24
Ewa.. ja Żelcie widziałabym tam gdzie ja byłam.. ojjj widziałabym... Stefcio .. dla niego pewnie też by się coś znalazło..
Żelcia.. przypominam :)

Arnika
29-10-2013, 09:36
Kawałek ciacha....

http://wrzacakuchnia.pl/wp-content/uploads/2013/02/tort-chalwowy-z-sezamem-IMG_4209-600x400.jpg

http://1.bp.blogspot.com/-4CH3cPOmCPI/TmM4t-jdHfI/AAAAAAAACbg/naBom_2cMxs/s400/moze_kawa_duza.jpg

http://i2.pinger.pl/pgr403/db2536bf001e4de34a6d9ddb/kawa+lux.jpg

TAR
29-10-2013, 09:38
.

Arnika
29-10-2013, 09:43
Dziwna ta rzeczywistość...

Byłam odwieźć młodego do szkoły (mężuś w Zakopcu...).. ku uciesze nauczycieli.. - oooo mama wróciła.. Ciekawe co oni mieli na myśli... dowiedziałam sie, że dziś o 16.00 mamm zebrania w szkole.. life...
Wpadłam na zakupy.. i w lidlu spędziłam pooonad godzinę.. jak dziwnie się robi zakupy... tym bardziej, że nie wiem co jest czego nie ma... ale dałam radę...
Idę zaraz prać... muszę torbę rozsunąć i zacząć do pralki wrzucać jeden ciuszek po drugim...
Mam tak zaścielony liśćmi trawnik, że masakra... chyba z całego lasu do nas nawiało...

TARcia.. mam pyyszne ciacha w domku ;) wpadnij.. to i jakiś napitek się znajdzie... akurat Ty dojedziesz a ja z zebrań wrócę...

Arnika
29-10-2013, 09:51
Aaa Emil był żywo zainteresowany, że macie drugiego psiaka.. i jak to Emil.. (nie zrozumiałam go kto do kogo..) ale żeby jechać.. już natychmiast.. no bo przecież jestem Twoją koleżanką... No jak nic ojciec chrzestny ;)

Arnika
29-10-2013, 11:56
http://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo

TAR
29-10-2013, 12:44
.

TAR
29-10-2013, 12:48
.

Arnika
29-10-2013, 12:50
A mnie w duszy od wczoraj gra... :cool:

TAR
29-10-2013, 12:55
.

Żelka
29-10-2013, 13:36
Żelcia, ciebie bym też chętnie gdzieś wysłała, ale... tu jest większy problem, bo by trzeba razem ze Stefkiem albo jako dodatek do niego i generalnie na razie nie widzę opcji. Ale może się coś gdzieś pojawi? Wiem Ewuś wiem, nasz przypadek jest szczególny, za dużo "zamieszania" jak na nasz NFZ. Ale dzięki serdecznie, za sam fakt myślenia o nas, to już dodaje mi sił, choćby do tego by porozciągać gnaty tutaj w domku. Bo tak na prawdę, mi nikt nie pomoże jeśli ja nie będę w domu regularnie ćwiczyć, a to właśnie u mnie dotychczas było problemem - ćwiczyłam do pierwszego bólu, a potem rezygnowałam, bo "mi to szkodzi a nie pomaga" . Dopiero Pan Kamil mi wytłumaczył, że boleć musi i nie należy przestawać ćwiczyć, bo dopóki nie rozruszam, nie porozciągam przykurcze itp. to boleć będzie zawsze. Więc teraz jak zaboli zwalniam a jak mija robię dalej to samo.
Arniko ależ ciacho wkleiła, jakbyś wiedziała, że mi jakbyś tort chodzi po głowie. ;)

Gosiek33
29-10-2013, 15:12
1,5 kilograma :eek: to dopiero kurczak, zdecydowanie musi zmężnieć


patrzcie co znalazłam - douszne słuchawki do światłoterapii (http://www.ilumina.pl/valkee-sluchawki-do-swiatloterapii.html)

ach, żeby nie ta cena, już bym zamawiała, wystarczy 12 min dziennie, to całą rodzinę można obskoczyć ;)

Arctica
29-10-2013, 16:08
Niby moje też nie... że klimaty... ale Bałkanica łazi mi po...

nogach:o

zadek na krześle się wierci i weselicha mi się zachciało jakiegoś:rotfl:


Ciacha nie jem:sick:... odchudzam się:p

a w ogóle to CZEŚĆ:D

Arctica
29-10-2013, 16:11
a w ogóle to jak przeczytałam Żelkę, że jakieś ciacho wkleiłaś to poleciałam na poprzednią stronę chłopa szukać:oops:

głodnemu chleb na myśli:confused:...

drżyj mężu!!!:D

Arctica
29-10-2013, 16:12
coś powtarzam "a w ogóle"... hmmm:rolleyes:...

Beauty
29-10-2013, 16:20
Hej Wiola!! Witaj w domku....:)
Oszczędzaj się i nie szalej z robotą ..abyś nie zepsuła tego co Ci naprawili i nad czym pracowałaś przez te ostatnie tygodnie....!!
Buziak!!

wu
29-10-2013, 17:55
1,5 kilogramowy kurczaczek:rotfl: moja ruda jak się urodziła to 3 kilo ważyła:rotfl:

Arctica
29-10-2013, 18:25
a mój koń taki prawdziwy KOŃ kopytny niewiele ponad 6:rotfl:

bo młody ponad 4:p

EZS
29-10-2013, 19:44
patrzcie co znalazłam - douszne słuchawki do światłoterapii (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.ilumina.pl%2Fv alkee-sluchawki-do-swiatloterapii.html)

ach, żeby nie ta cena, już bym zamawiała, wystarczy 12 min dziennie, to całą rodzinę można obskoczyć ;)
matko jedyna, światło prosto do mózgu prowadzi :jawdrop:to jest warte każdej ceny, to wynalazek na nobla

anSi
30-10-2013, 07:11
matko jedyna, światło prosto do mózgu prowadzi :jawdrop:to jest warte każdej ceny, to wynalazek na nobla

I pomyśleć, że kiedyś do oświecenia prowadziły lata nauki, a teraz wystarczy zakupić słuchawki :) Ot, postęp :)

TAR
30-10-2013, 09:58
.

Arnika
30-10-2013, 10:32
Ja miałam wczoraj gości.. i oczywiście zahaczyłam o cukiernię... też nam wszystkim ciasto smakowało ;)

pestka56
30-10-2013, 11:40
Drożdżowe polane gorącymi śliwkami raz przegotowanymi ...MNIAM

braza
30-10-2013, 13:16
Ciacho oddaje komuś innemu, ale kawa .... nożesz Arni, tyle razy mówiłam, że ja pijam tylko czarną sypaną!!!!!!:mad:


.......................dooobra, żartuję, fajnie że w domku jesteś:D

Arnika
30-10-2013, 15:43
Była czarna też.... i bez mleka.. ale nie zaglądałam dogłębnie czy z fusami...;)

wu
30-10-2013, 17:16
ja ostatnio piekłam sernik małż pożarł i się nawet nie kapnął że w tym serniku ani deko sera nie było :rotfl:

Arnika
30-10-2013, 20:22
Coś Ty tak go oszukiwała..?
Podaj przepis;)

wu
30-10-2013, 20:51
bo ten sernik z jogurtu greckiego jest :rotfl: ale przepisa jutro bo mi się szukać dzisiaj nie kce :oops:

Arnika
31-10-2013, 02:32
WUsia.. już jest jutro...
Przypominam;)

anSi
31-10-2013, 07:55
WUsia.. już jest jutro... Przypominam;)

A czemu to Arnika po nocach nie śpi? :)

Arnika
31-10-2013, 07:57
Aaa bo z kurami poszła spać i wyspała się troszkę.. i znów poszła spać.. i nie chciała wstać... ;)

markoto
31-10-2013, 07:57
taki znalazlam ale nie wiem czy to ten wusiny

http://www.we-dwoje.pl/sernik;po;grecku,artykul,1185.html

Arnika
31-10-2013, 08:04
WUsia... taki jest przepis jak Marta podała?
Bo jak jutro się zjedzie do nas rodzinka.. to wypadało by mieć coś do zjedzenia... i coś do kawy... moze wypróbowałabym...
Chyba, że zrobię taki jak zwykle.. normalny...

Marta dzięki... ale nie próbowałaś tego przepisu? bo sama nie wiem....



Dziś o 7.00 odśpiewaliśmy całą czwórką mojej Babci 100 lat.
Dziś kończy 82lata..
Zawsze się odmładza.. i pytana dzisiaj ... Babciu.. - ile masz lat.. no .. zaczynam 81.. nie babciu.. nie 81 tylko 82.. ( 1931r) za nic nie chce przyjąć do wiadomości prawdziwej ilości lat... ot.. odmładzanie się :lol2:

EZS
31-10-2013, 08:13
tam znalazłam taki sernik z ciastem kruchym i brzoskwinią. Znacznie bardziej mi się podoba i chyba wypróbuję :) Ale ten grecki też może być, dietetyczny jest bardziej.

markoto
31-10-2013, 08:23
ja robie taki na kruchym spodzie i z brzoskwianiami jest pycha :)

SERNIK Z BRZOSKWINIAMI
Składniki:
- 2 szklanki mąki,
- 2 łyżki cukru,
- 5 żółtek,(białko zostawic na piane )
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- kostka masła
Z podanych składników zarobić ciasto i podzielić na dwie części, Wlozyc do zamrazalki.

- 1,5kg twarogu z wiaderka - najlepiej twarog zwykly mielony nie homogenizowany
- 3 całe jajka,
- 3 budynie śmietankowe,
- 1-1,5 szklanki cukru,
- 1,5 kostki masła
- 1 duża puszka brzoskwiń.

Jak przyrządzić?
Masło utrzec z cukrem, potem dorzucac naprzemiennie jajka i budyn w proszku, potem dodawac twarog po lyzce.
Na blaszke zetrzec jedna czesc ciasta i uklepac, na to wylac mase serowa. Na ser
poukładać pokrojone brzoskwinie. Z bialek ubic piane z 3/4szkl. cukru i
wyłożyć na owoce. Na pianę ścieramy na grubej tarce zmarznięte ciasto.
Pieczemy około godziny w średnio nagrzanym piekarniku ok 180 stopni. Górne ciasto musi byc mocno przypieczone.

wu
31-10-2013, 08:29
Wiolcia ja robiłam z przepisu z tego bloga

http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/2009/02/sernik-bez-sera.html

dałam greckie jogurty też po 400 gram każdy i serniczek był pysznościowy, puchaty, wilgotny i szybkoznikający;)

Arnika
31-10-2013, 08:37
Robiłaś go w tortownicy?

wu
31-10-2013, 08:44
tak jest :lol:

TAR
31-10-2013, 08:45
.

wu
31-10-2013, 08:46
haaaaaa z jogurtu wprawdzie ale jakbyś nie wiedziała co jesz to byś przysięgała że sernik :rotfl:

EZS
31-10-2013, 08:51
markoto, na pewno aż 3 budynie i 3 łyżeczki proszku??? Tak robisz? Bo ja proszek zwykle obcinam w przepisach o połowę a jak robiętaki zwykły sernik to na tyle sera daję 2 budynie...
Jeżeli tak robisz, to spróbuje według twojego przepisu zrobić dokładnie..

TAR
31-10-2013, 08:52
.

Arnika
31-10-2013, 08:58
I ile piekłaś , i czy dawałaś papier na tortownicę.. pewnie tak , bo by się spalił na węgiel od góry przez ten czas...

Żelka
31-10-2013, 09:04
No i proszę jak tu słodko. A ja myślałam, że tylko ja jestem łasuch i obżarciuch, a tu całe serniki wpierniczają. :cool: No i już mi lepiej. ;-)

wu
31-10-2013, 09:07
piekłam tak ja w przepisie żadnego papieru nie dawałam nic się nie spaliło ładnie przyrumienione było ;)

markoto
31-10-2013, 09:07
Tarciu dzieki :hug:

Ewa robie zawsze wg tego przepisu, do kruchego spokojnie mozesz okroic proszek ale co do budyniu w takiej proporcji wychodzi dobry, ale mozesz sprobowac jak chcesz, choc w tej proporcji jest leciutki nie jest wcale ciezki, ale musi byc dobry ser czyli piatnica albo president albo moj ulubiony :)

EZS
31-10-2013, 09:56
OK, z okazji wszystkich świętych zrobię sernik.. to chyba na Zaduszki, inaczej mówiąc Dziady???


Ale to dopiero w sobotę, muszę iść do marketu, wczoraj próbowałam, ale na parkingu miejsc nie było, przecież idzie klęska żywiołowa w postaci JEDNEGO dnia świat i zapasy ludzie robią, jakby koniec świata się zbliżał :confused::confused:

Arnika
31-10-2013, 17:57
Poddałam sernik.....
Kwiatków do wazonu i na płytę nie kupiłam .. bo na targu były już mooocno przebrane i w cenie takiej jak pod cmentarzem.,.. więc po co ja mam to wszystko taszczyć.. no po co...? Kupię jutro..
zakupy na rynku owocowo warzywne Luuuzik.. jeszcze takiego luzu na rynku nie widziałam.. to samo było na ciuchach i butach.. pustki...
Nic tylko wszyscy po marketach jeździli i po cmentarzach...
Podjechaliśmy na cmentarz , a tam cyrk.. gorzej niż cyrk... ślepa ulica zrobiona na te dni.. zakorkowana, przejechać się nie da, zaparkować się nie da.. cyrk.. a wystarczyło by postawić zakaz wjazdu.. i sprawa załatwiona.. Od lat ten sam problem... o tym, że tam nie ma gdzie zaparkować samochodów bo parkingów brak , to nawet nie wspominam...

wu
31-10-2013, 21:01
znaczy co z sernikiem:rolleyes:

Arnika
31-10-2013, 21:09
Znaczy nie robię... rosół z gąski będzie za to...
No i odrosty pomalowałam....
Coś za coś...

Żelka
01-11-2013, 12:11
Ja wszystkich moich Umarłych mam bardzo daleko. Jedną świeczkę dla wszystkich w domku zapalę i tyle. Mi pewnie nawet tego nie będzie miał kto zrobić. Czasami z mężem zastanawiamy się kto nas pochowa, bo mamy tylko Stefcia. ;) Żartuję, że nie mamy wyboru i będzie trzeba po prostu żyć a nie umierać. A życie wraz z śmiercią kiwają na mnie palcem. ;)

Arnika
01-11-2013, 21:42
:hug:



Dziś był cudny dzień..
Odwiedziliśmy większość naszych bliskich, tych co niedaleko nas....
Czasami mówiliśmy, że chcielibyśmy mieć kasę tą co ludzie wydają na świeczki i kwiaty z jednego cmentarza.. sporo byśmy mieli tej kasiorki;)

Arnika
02-11-2013, 18:08
Zabraliśmy się za porządki na działce.. bo liści tyyyle z lasu naleciało, że trawnika widać nie było...
Przyjechał kuzyn męża z żoną... panowie zamiatali liście na rabacie pod płotem, młody zaczął kosić... ja z kuzynką przygotowałyśmy duszonki, ... młody później ognia pilnował.. ja skończyłam kosić trawę z zamiataniem liści... mąż wynosił kosz... Zostały mi do zrobienia rabaty wokół domu i przy tarasie.. ale jak nie zrobię to pikuś.. zrobię na wiosnę...
Za to się cieszę ogromnie, że trawa odkurzona...
Dobry jest patent odpalenia kosiarki zamiast grabienia liści brzozy z trawnika...
W tym roku to chyba było ostatnie koszenie...:rolleyes:

TAR
02-11-2013, 18:13
.

Arnika
02-11-2013, 18:20
To miałaś pracowity dzień :)
Ja ciuchy oddaję tym co potrzebują, albo do Emila szkoły.. tam chodzą dzieciaki i takie maleńkie i już dorosłe, więc wszystko znajduje nowego właściciela... i ci szczupli, i ci tężsi, i dziewczyny i chłopcy...

Maszynę kup.. to prosta jest podszyć cokolwiek.. filozofii w tym nie ma... i fakt.. dobre były kiedyś zpt... oj lubiłam je...
Co za firanki kupiłaś.. bo pytałaś , a nie pokazałaś...

TAR
02-11-2013, 18:29
.

Arnika
03-11-2013, 14:40
TARcia podeślij mi linki tych tkanin...


Napracowałam się jak nie wiem co...
Posprzątałam rabatę pod sypialniami, przy tarasie, pod oknami z salonu z boku i z przodu.. Miaaałam serdecznie dość...
Dochodzę do wniosku, że bardzo słabiutka jestem jak perzu nie potrafiłam czy chwaścika wyrwać...
Ręce teraz całe mi się trzęsą...
Zostało do zrobienia jeszcze rondo Emila... , wykopanie kan i dalii.. , przeniesienie ich do piwnicy do sąsiadki na zimę...
Nie zrobiłam tego dzisiaj bo: miałam dość, osłabłam za bardzo, i zaczął padać deszcz...

TAR
03-11-2013, 14:50
.

Arnika
03-11-2013, 15:27
Ładna ta markizeta :)

TAR
03-11-2013, 15:28
.

Arnika
03-11-2013, 15:32
Też bym tak dała..
Patrzyłam w necie na inne markizety, też są w paski, i też dałabym pionowo... ale na razie kasy nie mam, więc będą te co mam.. Kiedyś za taką firaną patrzyłam.. ale cena mnie odstraszyła... ja kupowałam 30 m bieżących na 160/180cm szerokiej...

TAR
03-11-2013, 15:39
.

TAR
03-11-2013, 15:57
.

Arnika
03-11-2013, 16:01
ładnie :)
I możesz zostawić, chyba, ze nie chcesz ....

Jak piesy?

TAR
03-11-2013, 16:07
.

braza
03-11-2013, 16:31
Dobry wieczorek powiem.

pestka56
03-11-2013, 20:44
Na fotkę się nie załapałam, ale na stronie obejrzałam i... ładne :)

Arnika
03-11-2013, 21:00
Ładne :yes:

malgos2
04-11-2013, 00:30
Dzien dobry sie z Pania. :)

Arnika
04-11-2013, 06:33
Dzień Dobry Pani :)

markoto
04-11-2013, 07:46
TARcia wez no wrzuc na dluzej kurka bo nie zalapalam sie

braza
04-11-2013, 07:52
Dobry dzionek dla odmiany powiem;)

TAR
04-11-2013, 07:54
.

Arnika
04-11-2013, 18:02
Mam chyba zapalenie krtani.. i kaszel przeokropny...łykam prochy, syropki, tabletki...
Jakoś mi nie przechodzi...
Na wyjeździe nabawiłam się zap krtani... nie przeszło do końca ...., we WŚwiętych też u teściowej zmarzłam..., i wczoraj odgruzowywałam rabaty, nałykałam się zimnego powietrza.. i narobiłam sobie...
Jakieś rozgrzanie mi potrzebne.. i przepędzenie tego co we mnie weszło...
Tylko co brać... :rolleyes:
Nie chce mi się iść do lekarza.. bo... chyba chora to ja nie jestem...


TARcia.. już jest wieczór.... ;)

EZS
04-11-2013, 19:49
wiola, kiedyś było takie bardzo dobre placebo o nazwie bioparox, ale już go nie produkują :) świetnie działał w zapaleniach krtani...
a teraz to - jeżeli masz w zapasach jakiś steryd wziewny, to sobie możesz brać. Czasem ludzie trzymają w domach takie dziwne rzeczy.. poza tym nie szkodzi zyrtec, wapno, wit c i systematycznie jakiś przeciwzapalny typu ibufen. jeżeli nie jesteś chora ;)

braza
04-11-2013, 20:33
A ja mam wiecznie chrypkę ... i ani słowa o papierosach, bo ...... Rozgryzam wit. A+E 2-3 razy dziennie tylko że to nie bardzo chce działać:no:

Arnika
04-11-2013, 20:40
Mam Atrovent , Symbicort i Miflonit... który...?
Nie znam się , ale chyba bym postawiła na Atrovent...
Miałam do niedawna biparox.. ale robiłam porządki... mam całe mnóstwo leków.. choć teraz znacznie mniej niż kiedyś...
Łyknęłam na suchy kaszel już sinecod , później acodin.. na trochę było spokoju, znowu zaczynam kaszleć.. i krtań..
I chora nie jestem.. .. chyba.... jak nie przejdzie to do lekarza...

Arnika
05-11-2013, 07:00
http://sjusk.pl/upload/pictures/2f622a7c24c76236ab61c2b75f47b0b1.jpg

TAR
05-11-2013, 08:17
.

EZS
05-11-2013, 08:18
Arni, miflonid 2 razy dziennie


Braza, nie jedz wit a+e przy paleniu, u palaczy ona szkodzi!

braza
05-11-2013, 12:09
O mamuniu, Ewa:jawdrop: A co mogę na tę chrypkę??

markoto
05-11-2013, 12:10
rzucic?? :D

braza
05-11-2013, 16:39
rzucic?? :D

:P:)

EZS
05-11-2013, 17:05
łatwo powiedzieć - rzucić
Zamiat witaminy już lepiej po prostu gęstą oliwę sobie kupić, taką z oliwek ale dobrą (znaczy drogą, niestety) i po pół łyżeczki. A tak poza tym to nowotowry krtani też sięzdarzają, jak masz to ciągle, to niech laryngolog czasem lusterkiem w krtań spojrzy.

Arnika
05-11-2013, 17:22
Kuźwa.. ja nie palę... krtań mnie czasami napierdziela.. ale lusterka do krtani nie dam sobie włożyć... ojjj nie...

Psikałam, wziewałam... łyknęłam i syropek i tabletki.. i jest znacznie le[piej.. Nie dusi mnie już tak...

Arnika
05-11-2013, 17:27
Wczoraj przyjechali panowie od ogrodzeń i .. zabrali nam furtkę na warsztat...
Dziwne było to uczucie otwartej posesji...
Dziś przywieźli ją... z przeróbkami.. bo ... mąż się wściekał, że.. jak jest zima to się rozchodzi.. no i panowie dorobili takie śruby do regulacji co by się ta furtka nie rozchodziła...
W tyle mieliśmy bramkę.. na bardzo profesjonalny zamek... no i panowie tez tą bramkę zrobili wreszcie jak należy, dołożyli zamek, coś do otwierania... nooo bomba.. prawie jak wersal;)

Natomiast pozbyłam się dwóch wielkich ciężkich i grubaśnych dywanów, jeden to z grubaśnej wełny marokański... przyjechał dziś samochód zabierający duże gabaryty.. i gdyby nie samochód panów furtkowych... to nawet bym nie wiedziała... i całe szczęście, że trąbili... bo by te kolumbryny leżały i leżały.. aż za pół roku by znów samochód przyjechał...

braza
05-11-2013, 19:09
Ewa, Ty mnie nie strasz, ja bardzo proszę! A da się czymś tę oliwę zastąpić??? Nie znoszę oliwy z oliwek!!!!

markoto
05-11-2013, 19:34
brazula moze trafilas na jakas niedobra?? wuska cos mowila o miksturze smietana oliwa miod, to moze byc do przelkniecia

wu
05-11-2013, 19:39
Martusia dobrze prawi;) Brazula 2 łyżki miodu płynnego, 2 łyżki słodkiej śmietanki 30 % i 2 łyżki oliwy z oliwek wymiąchać i podjadać przez cały dzień po troszku cudnie łagodzi drapanie i suchy krtaniowy kaszel


od razu dodam że takie cóś mnie kazał pulmonolog ćpać :rotfl: i dodam że bardzo mnie to dobrze skutkowało w kwestii zamknięcia japy :lol2:

EZS
05-11-2013, 20:34
no, ze śmietanką też może być.. a alternatywnie to na przykład gęsi smalec :confused:.. to jest dopiero tłuste, oliwa to przy nim raj dla podniebienia :)

wu
05-11-2013, 20:38
Ewa ja oliwy samej bym nie dała rady łyknąć a tak jakoś wchodzi ;)

Arnika
05-11-2013, 21:01
Oooo w niedzielę miałam rosół z gęsi... oczka fajne pływały .. i jaki żółciutki :)

pestka56
05-11-2013, 21:12
A ja jadam chlebek razowy z oliwą :wiggle:

EZS
05-11-2013, 21:52
Ja też. Albo mozarellę z oliwą. Pyszne.

braza
06-11-2013, 12:24
Rosołu z gęsi też bym zjadła, jakoś do tej pory nie miałam okazji, nawet nie wiedziałam, że tak można.....

Matko, miód, śmietanka i oliwa .... czy ja to w ogóle przełknę???? Ale dziękuję za rady, bardzo dziękuję, już samo to pomogło i mniej chrycham ;) (czy ja poprawnie napisałam to słowo????)

TAR
06-11-2013, 12:32
.

Arnika
06-11-2013, 12:34
Jak dobrze, że TARciu masz psiaki.. bo koty podobno nie lubią waleriany...
Co tam Słychać i co Ciebie tak wyprowadza z równowagi...?

TAR
06-11-2013, 12:40
.

Arnika
06-11-2013, 12:45
Ojjj buuuu... :(

:hug:


A jak pluszaki?

TAR
06-11-2013, 12:52
.

Arnika
06-11-2013, 13:01
:lol2:
Dooobre :)

TAR
06-11-2013, 13:05
.

Arnika
06-11-2013, 13:10
Możesz... ale szkoda kasy, chyba, że w pakiecie masz.. a jak nie to czekam na duże ...
Jestem baardzo ciekawa tych maluchów :)
Emil jak to Emil... już kilka razy jechałby pomiziać...

TAR
06-11-2013, 13:12
.

Arnika
06-11-2013, 13:33
Widziałam,.... są S U P E R :)
Jak to Emil....
Wczoraj czy przedwczoraj pisała Ewa , ze córcia zdobyła ścianki.. Emilowi czytam.. pogratulował.. i zaraz.. a kiedy ja pojadę znowu na ściankę...?
Bardzo ostatnio młody rozrabia.. oj bardzo...

Zrobiłam dziś na obiad pysznego indyczka w sosie śmietanowo koperkowym.. mmmm

TAR
06-11-2013, 13:40
.

Arnika
06-11-2013, 13:45
No jak nic .. tylko Emila tam wpuścić na "testy".. :)

TAR
07-11-2013, 08:05
.

Arnika
07-11-2013, 08:45
Czekam...
Miała się robić wcześniej... ale, że mój pobyt się przedłużył to pan zamienił prace.. wziął późniejszą pracę.. a u nas będzie później,...
Miał być w sobotę..., ale coś mu na rękę spadło, ręka spuchła, robić nie mógł przez kilka dni, a i państwo zmieniło koncepcje łazienki i przeróbki...
Pan zadeklarował się dopiero na czwartek...
Oby...
Bo my jeszcze malowanie musimy zrobić w domu... czyli przedpokój , kuchnia i u starszaka...
Nie wiem czy ruszać w biurze (chciałam zmienić kolor, ale sporo zachodu z tą zmianą jest... ) i czy malować w sypialni.. tam czysto jest to i po co?

Natomiast kafle mam.. już w garażu, armatura wszelaka jest.. Brakuje tylko drzwi do kabiny , kleju (to do LM albo do casto trzeba podjechać), karton gipsów do wyrównania ścian i z licowania z kaflami... i luster, oraz oświetlenia nad lustra...
No i później tylko szafka pod umywalkę i fototapeta albo grafika...
Ale generalnie jesteśmy przygotowani...

Arnika
07-11-2013, 08:47
I w kuchni musimy zrobić jakąś zabudowę z GK nad blatami, a może tylko dało by się kable przeprowadzić... i oświetlenie zamontować, bo ciemno mam nad blatami.. to też pan będzie robił... mam nadzieję... ;) dopiero po zmianach malowanie...

TAR
07-11-2013, 09:01
.

Arnika
07-11-2013, 09:24
Dlatego chcę go malować.. ten seledynek jest nietrafiony... ale cóż.. skąd miałam wiedzieć...

markoto
07-11-2013, 09:38
a czy czasami nie mowilismy tego?? :D

Arnika
07-11-2013, 09:42
:no:
Ja jakiś czas temu dopytywałam się na jakie kolory maluje się północne pokoje. ...
Nawet w dzienniku od Irmy mam wklejone kolorki aby nie zapomnieć...

markoto
07-11-2013, 09:46
nie, no jak malowalas pierwszy raz to pamietam ze dyskusja byla ale moze juz po fakcie :D

Arnika
07-11-2013, 09:52
Chyba po fakcie.. bo jak malowałam to przed przeprowadzką .. to nie miałam czasu na fm...

TAR
07-11-2013, 11:26
.

Arnika
07-11-2013, 11:35
Możliwe....
A potem zapominam...
I znów pytam ;)




Uprałam Inkę... wygoliłam ją "na lewka" znaczy kubraczek został... chłopaki tak chcieli...
Ależ jest czyściutka i pachnąca :)



Marta.. a Ty zapisałaś, albo obcinałaś Korę ostatnio?

markoto
07-11-2013, 11:39
obcinalam bo juz byla fest zarosnieta :) a u Ciebie nie bylo wiadomo kiedy wyjdziesz na wolnosc

Arnika
07-11-2013, 11:44
Jakby co to jestem :) ale beż niczego masz wpaść... to ją ciachniemy :).. no chyba, ze kawalątek ciacha .. tak na ząbek.. ale Twojego :lol:

Gdzie ją cięłaś? w parku? jak wygląda?

TAR
07-11-2013, 11:44
.

Arnika
07-11-2013, 12:04
Moja już dawno jest w/g mojego wzorca;):)

markoto
07-11-2013, 12:35
w bytomiu tym razem

obcieta jak zwykle calosc na krotko glowa troche dluzej

Gosiek33
07-11-2013, 13:10
Od jakiegoś czasu golę moim połowę łapek na pudla - czyli do gołego - zdecydowanie mniej brudu do domu znoszą, a że wyglądają jakoś tak dziwnie... no cóż :rolleyes:

TAR
07-11-2013, 14:05
.

braza
07-11-2013, 14:32
Moje futro też prane, ale to ze względów zdrowotnych. Fajne jest to, że sam wpada pod prysznic i czeka na wypranie.

TAR
07-11-2013, 14:44
.

Gosiek33
07-11-2013, 15:07
Sam pod prysznic i czeka :jawdrop: no, no

Arnika
07-11-2013, 20:02
Inka dziś wyskakiwała co rusz z wanny mokrzutka.. nie wiem co się jej dzisiaj stało...








Niedawno dzwoniła do mnie koleżanka z technikum... kurka.. zapomniałam na śmierć, że miałyśmy 25 lat po maturze... skrzykniemy się w jednym miejscu za dwa tygodnie...
Jeżu.. jak ja się ciesze... :wiggle:

anSi
07-11-2013, 20:49
Fajne są takie spotkania po latach. Też niedawno byłam na podobnym. Miło było zobaczyć koleżanki, z którymi nie widziałam się od ćwierćwiecza, a zdawało się, jakbyśmy wczoraj dopiero się rozstały. Oj, pędzi ten czas, pędzi....

TAR
08-11-2013, 08:38
.

markoto
08-11-2013, 09:23
jakto polowa nie zyje??? przeciez to mlodzi ludzie

ja wlasnie z liceum mam bardzie zgrana klase spotykamy sie co 5 lat a z niektorymi mam staly kontakt

TAR
08-11-2013, 09:30
.

markoto
08-11-2013, 09:47
masakra jakas to az niemozliwe :(

rozwody to normalne u mnie w klasie tez ze 3 byly o ile nie wiecej

TAR
08-11-2013, 09:57
.

Arnika
08-11-2013, 13:15
Nasza klasa w technikum to na początku było po wielkim przesiewie egzaminacyjnym 30 osób... 3 (3 może 4, już nie pamiętam) odpadły po drodze... klasa była podzielona na dwie grupy laboratoryjne... i niestety jak to same baby nie byłyśmy zgrane.. choć jest nas kilka , które od czasu do czasu mamy kontakt ze sobą... .. ostatni raz jakieś ~ 15 osób spotkałyśmy się 15 lat temu.. ja byłam w ciąży z Emilem.... długo dziewczyny nie wyczaiły, że jestem w ciąży... to z technikum...
Natomiast do podstawówek chodziła 3 ... i najlepiej wspominam tą pierwszą przez 5 lat z nimi chodziłam... spotkaliśmy się jakiś czas temu... może z 6... ależ ubaw mieliśmy wspominając nasze zabawy, zdarzenia...
Ze studiów nie spotykamy się... każdy z innego miasta...

mari180790
11-11-2013, 14:31
Przejrzałam dziennik budowy i jestem pod wielkim wrażeniem domu i aranżacji wnetrza. Swietny sposob na zrobienie sufitu z dachu:) Gratulacje!!

Arnika
11-11-2013, 17:27
Mari Witaj i dziękuję za komplementy :)

Arnika
11-11-2013, 17:29
Właśnie chciałabym dojść do porozumienia z drugim lapkiem, co to w wakacje mąż dostał od swojej siostry.. za cholerę nie kumam windowsa 8.. jest jakiś kosmiczny.. i trochę ten lapek do mnie gada po polsku i trochę po kanadyjsku.. i mam misz masz w głowie...

Żelka
11-11-2013, 18:14
Ja dopiero teraz przejrzałam Twój dziennik, te najnowsze strony. Patrząc na ten porządek to widzę, że u nas powinnyśmy robić po woli już remonty. ;-) Faktycznie, zachciało mi się porządkować dom! :wiggle:Odzyskać te dwa pokoje które wciąż robią za piwnicę. :bash:Arni a wiesz, że taki sam komplet do siedzenia w salonie mamy? I kominek Twój stylowo do mojego podobny, tylko u Was więcej kafli. W ogóle podobało mi się troszkę gościć u Ciebie. Piękne miejsce na dom, spokój, cisza i dużo zieleni. Aha, przypomniało mi się, czy ktoś zna jakiś sposób na fugi w kuchni? Wokół samej kuchni mam z trzy miejsca gdzie są ciemniejsze fugi i niczym to nie mogę zmyć. :bash:A wygląda brzydko, brudno.

Arnika
11-11-2013, 19:53
Żelciu.. u mnie nie mam porządku.. i właściwie sporo rzeczy jest niedokończonych...
W sobotę właśnie mąż obijał komin boazerią, ale.. nie skończył.. musi go jeszcze umyć i pomalować... Jak to skończy to będzie ten właśnie kawałek brakujący nad kominkiem ukończony.. natomiast wyrzeźbił wyłaz na strych... znaczy klapę... i po co komu ona, jak ja miałam inne plany wobec tego weekendu...
Ja chciałam malować biuro.. on klapę na strych...
Wczoraj poszwendaliśmy się po sklepach oglądając to to i tamto...
Dziś mój mąż wyjechał z rana ważne rzeczy zrobić.. i wrócił już późno... i znów nici z malowania... Starszak byłby może i coś zrobił, ale ze mną mebli nie wyniesie.. jak mąż wrócił to starszaka nie było... i tak w kółko.. nie mamy braci i szwagrów.. sąsiada też nie, koledzy jakoś ostatnio syna nie zaglądają więc i pomocy też nie bardzo w odstawieniu mebli.. a chodzi tylko o kanapę mebelki segmentowe i biurko...
Chyba jutro wykwateruję wszystko z półek .. i postawię chłopaków pod ścianą niech wyniosą i malują... bo jak nic wigilia ich zastanie...
Gdybym miała ciut więcej kasy na zbyciu to wzięłabym kogoś do pomocy, ale.. niestety przed robieniem łazienki jesteśmy spłukani... a i parę dynksów będzie trzeba kupić... a ja za robotę się nie biorę, bo zepsuję to co już troszkę naprawione.

Żelka
11-11-2013, 20:54
Arni a co to znaczy "dynksów"?
p.s. nie wiesz czym myć fugi w kuchni, Domestos nie chce zmyć, Cilit bang też nie.

Arnika
12-11-2013, 07:16
Żelcia.. a czym te fugi w kuchni są ubrudzone i gdzie? na ścianie i np z tłuszczu... czy moze na podłodze i brud się wgryzł...
Bo jak z tłuszczu to masz dwa wyjścia.... wziąć spróbować użyć preparatu do mycia silników samochodowych (tak, dobrze czytasz..) albo polubić...
Jak na podłodze to albo "szop", " delfin"(nie pamiętam jak się pisze) albo inny preparat na bazie kwasu do mycia fug do dostania w sklepach z kaflami np castorama, LM czy inny.. albo użyć znów płynu do mycia silników... tylko uwaga.. bo po płynie do silników jest ciut ślisko.. ale działa...

A dynks .. pytasz co to jest.. no .. to zależy co w danej chwili jest potrzebne .. jakieś pierdółki potrzebne, drobiazg.. tego w słowniku nie znajdziesz... potoczna nazwa..;):lol2:

TAR
12-11-2013, 07:18
.

Żelka
12-11-2013, 07:31
To na ścianie, z tłuszczu chyba, nie ma tego dużo ale w oczy "kuje". Sąsiada mam mechanika, to może będzie miał deczko tego płynu, zobaczę. Dziękuję za radę.

Arnika
12-11-2013, 07:39
Eee z tłuszczu to albo polubić, bo "wżarł " się pewnie w fugę, albo wymienić... tak jak TARcia pisze...
Ale spróbuj tym płynem jeszcze...
I na pocieszenie.. przy indukcji też tak mam....

TAR
12-11-2013, 07:59
.

Żelka
12-11-2013, 09:19
Zapisałam sobie na karteczkę. Dzięki TAR. Mam nadzieję, że jednak czymś tam, prócz młotkiem, zejdzie. ;)

TAR
12-11-2013, 09:47
.

lidszu
12-11-2013, 09:52
Żelcia, ja mam do czyszczenia fug płyn "HG płytki czyste fugi", do tego można też dokupić impregnat (tej samej firmy), który ma zabezpieczyć fugi przed zabrudzeniami. Kupowałam go w Castoramie i naprawdę super się sprawdza

TAR
12-11-2013, 09:55
.

Żelka
12-11-2013, 10:19
Dzięki wielkie Lidszu! Dziś jadę koło sklepu budowlanego to się zatrzymam i zapytam może będzie, to kupię i jedno i drugie. Na razie, przed chwilą octem przeczyściłam całość, ciekawe czy to coś da. Na razie jedyny efekt to taki, że w całym domu daje octem jak nie wiem co. :rolleyes:

Arnika
12-11-2013, 14:28
Octem nic Ci nie da.. ale czuć go będzie w całym domu...

Żelka
12-11-2013, 18:06
Arni, przeniosłam rozmowę do mnie... Dobry ocet nie jest zły. :wiggle:

EZS
12-11-2013, 21:57
Arnika, to twoja łazienka zaczyna się robić w przyszłym tygodniu?

Arnika
13-11-2013, 07:05
Ewa.. chyba jutro... ale do pana muszę zadzwonić i potwierdzić... :rolleyes:
Ze względu na łazienkę , ja planów nie zamierzam zmieniać...

Arnika
13-11-2013, 07:07
co to za kwiatek...?

https://lh3.googleusercontent.com/-RYMU2DeU-mU/UoMj8_p4X8I/AAAAAAAAFLE/5fH7QU9FqSY/s640/IMG_1049.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-j_Sb9iYjGmw/UoMj_zURFnI/AAAAAAAAFLM/ED5tVE-i1Fg/s640/IMG_1051.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-kzj3RCLcrJA/UoMkDP9_k_I/AAAAAAAAFLU/P3-_SzeNEps/s640/IMG_1052.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-YmH6zHRDqrc/UoMkF0_M0eI/AAAAAAAAFLc/4_EvvGRqDsI/s512/IMG_1050.JPG

...ja nie mam pojęcia co to jest....

Gosiek33
13-11-2013, 07:46
Podobny do anemona - wykopałaś teraz z ogródka :jawdrop:

Arnika
13-11-2013, 08:04
Nie.. dostałam...

TAR
13-11-2013, 08:49
.

Gosiek33
13-11-2013, 08:51
dostałaś i nie powiedziano Ci gdzie posadzić, jak pielęgnować :o a przede wszystkim co to jest ?


Jeśli to anemony to nie mam pojęcia jak przeżyją zimę będąc na takim etapie wegetacji. Raczej wsadziłabym je do doniczki i do garażu w widnym miejscu je przechowywała do wiosny. Spytaj lepiej Elfir, ona się na tym zna:)

Gosiek33
13-11-2013, 08:52
Razem pisałyśmy :lol2:

TAR
13-11-2013, 08:54
.

TAR
13-11-2013, 08:59
.

Gosiek33
13-11-2013, 11:47
Zimy nie będzie, ocieplenie klimatu nie pozwoli na śniegi :cool:

TAR
13-11-2013, 11:52
.

Gosiek33
13-11-2013, 11:55
Teraz z dwoma białaskami to nawet nie zauważysz jak zima minie ;)

TAR
13-11-2013, 12:31
.

Gosiek33
13-11-2013, 12:46
musi białas nauczyć się odciąć a mały drań chować ząbki to trochę czasu wymaga:rolleyes:

TAR
13-11-2013, 12:57
.

Arnika
13-11-2013, 16:09
Ale super macie teraz w domku :lol:

Arnika
13-11-2013, 16:09
Elfir napisała...
Wygląda na pełną formę zawilca wieńcowatego Anemone coronaria

I co ja mam teraz z nim zrobić...
Idę czytać ...

Arnika
14-11-2013, 07:55
Proszę... zajrzyjcie do SOSu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?221033-1-dla-Pauliny-pro%C5%9Bba-do-Forumowicz%C3%B3w

Arnika
14-11-2013, 08:45
Dziewczyny.. czy nad blat do kuchni (no i może jeszcze nad zlew po przeciwnej stronie, ale nie wiem czy dawać czy nie) pasowały by takie tubki na sufit...
Będę przerabiała oświetlenie, bo brakuje mi światła z góry nad blatem roboczym..
Czy takie będą dobrze wyglądały http://allegro.pl/plafon-sufitowy-eye-lampa-oczko-tube-downlight-i3688718786.html bo inne są drogie.. albo zwykłe oczka...
No i ten żyrandol musi wylecieć (??)... jest tak na razie od 3,5 roku... dobrze, że był, bo przynajmniej było widno i nie goła żarówka...
Musimy koniecznie dodać jakiś zwis nad stół... pan co to robił GK zapomniał wyjąć na zewnątrz kabel nad stół :mad:

Dla przypomnienia kuchnia...
I co zrobić z tym "kfiotkiem" okapem.. tam jest podciąg i niestety rura/osłona z okapu jest za mała... zabudować GK .. ale jak?

https://lh6.googleusercontent.com/-G6SXxlTKNpw/Tsp1wexWQzI/AAAAAAAADAg/yb3r7_tUhpw/s640/DSC08834.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-GAA5akayAAI/Tsp16qtHZAI/AAAAAAAADAk/tjzH2bFDZEo/s640/DSC08843.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-AMTEszU59Ck/Tsp2D_2e23I/AAAAAAAADAo/ZiFedExvt0M/s640/DSC08844.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-xMnUYg_M-_I/Tsp2M8dkGII/AAAAAAAADAs/sHiU517uVwM/s640/DSC08845.JPG

TAR
14-11-2013, 09:22
.

markoto
14-11-2013, 09:34
no troche za nowoczesne do tej kuchni, chyba ze biale i na zasadzie ze sie nie beda rzucac w oczy :)