PDA

Zobacz pełną wersję : CZEREŚNIA, WIŚNIA - rak bakteryjny



renjul
17-04-2009, 17:26
Zeszłej wiosny jakiś zwierz nadgryzł korę na mojej młodziutkiej czereśni. Rana miała długość kilku cm. Przesmarowałam maścia ogodniczą, przeżyła cały sezon choć nie rozwijała się bujnie. W tym roku po zdjęciu osłon okazało sie, że uszkodzenie kory jest 3 razy większe, a dodatkowo sączy się jakiś płyn. Pąki na drzewie są, ale wygląda to dość paskudnie. Przesmarować znów maścią, czy może czymś innym? Chciałabym ja jakoś uratować.

Mirek_Lewandowski
17-04-2009, 18:43
Nie mam dobrych wiadomości...
http://www.wiki.lasypolskie.pl/r/rak-bakteryjny-czeresni

Elfir
04-03-2013, 15:20
Rak bakteryjny - choroba, której nie można wyleczyć. Można jedynie zapobiegać.
Objawem raka jest pękanie kory, nietypowe zgrubienia kory ale przede wszystkim wysięki bakteryjne przypominające gęstą, klejącą żywicę.

Bakterie roznoszone są przez drobne owady ssące - mszyce, pluskwiaki, krople wody rozbijające się o wysięki bakteryjne oraz poprzez narzędzia ogrodnicze np. sekator (w czasie cięcia sadów).

Wiśnie i czereśnie a także inne gatunki z rodzaju Prunus, np. wiśnie ozdobne są niezwykle podatne na te zakażenia. Stąd przy cięciu tych roślin trzeba pamiętać o odkażaniu sekatora. Ponadto zabieg cięcia formującego korony najlepiej wykonywac zaraz po zbiorze owoców, gdyż wówczas odpornośc drzew jest najwyższa.

Jak zapobiegać? Przede wszystkim zwalczać owady ssące. Wycinać natychmiast każdą podejrzaną gałązkę dużo poniżej miejsca gdzie pojawił się objaw chorobowy.
Ponadto wykonuje się obligatoryjnie dwa zabiegi w najbardziej newralgicznym momentach:
w czasie nabrzmiewania pąków na przedwiośniu oraz w czasie kwitnienia. W przypadku mokrej pogody w czasie kwitnienia zabieg można wykonać po raz trzeci, po kwitnieniu. Do oprysku wykorzystuje się preparat zawierający miedź - Miedzian. Dodatkowo zapobiega on zakażeniom grzybowym. Miedzian nie jest toksyczny dla ludzi i pszczół. Może nieco oparzyć liście drzew, gdy panuje wysoka temperatura.

frank_gr
04-03-2013, 15:30
tego na dobra sprawe nie oplaca sie ratowac. Tylko amputacja...

Elfir
04-03-2013, 15:57
Nie ma jak ratować. Napisałam, że choroba jest nieuleczalna.