PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik Ged'a



Strony : 1 [2] 3

ged
19-07-2007, 08:52
Środa.
Drzewa w donicach posadzone dostały kropelkowe nawodnienie, nie wszystkie, bo zabrakło rurek, ale część się cieszy. Rureczki cieniutkie 4 mm podpięte do grubszego węża. Bardzo sprytny i nawet tani system rodem z Izraela.
Pojawił się dekarz trzeci. Jego pomocnik wyglądał jak świeżo wykompany i ogolony menelek który wczoraj wyszedł z ciągu. Czy dekarz może nie wiedzieć co to jest dach mansardowy? Czekam na wycenę wszystkich trzech, potem zbierzemy referencje, sprawdzimy, damy minimalną część roboty i zobaczymy ...

Oklejanie styropianem idzie powoli, pracujemy tylko wieczorami. Kupiłem profesjonalny pistolet do piany i puszkę ceresitu nisko-rozprężnego, wszystkie szczeliny zostały precyzyjnie zapianowane, teraz nożyk i paca ścierna...

Zbrojarze dostosowali się do poleceń konstruktora. Trzeba przyznać, że majster jest w swoim fachu honorowy. Prawdopodobnie będzie to najlepiej zazbrojona trumna w okolicy...

Z kotłem kłopot - nie jestem pewny jaką moc wybrać ...

Trzy nowe kocięta rosną szybko. Zadyma w mieszkaniu spora. Biegają jak szalone. Stara kotka obrażona, nadal nie akceptuje maluchów. Rudasek jest myziakiem czasem nie da się chodzić tak domaga się pieszczot. Od zawsze mam koty, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem - kocur super-pieszczoch. Czarny to zabójca, nie lubi dotykania, atakuje i gryzie wszystko, absolutnie wszystko. Ostatnio zmusiłem go do mruczenia. Bura kociczka Fufu siostra Rudaska to delikatna, subtelna i lekko szalona nastolatka, ma objawy sierocej choroby ciućka własną stopę.

Dziś jedziemy do centrum handlowego przy Zakopiance - podobno jest tam salon z dobrymi łazienkami...

Nie zamówiłem jeszcze drzwi zewnętrznych - jakoś się za to nie mogę zabrać, a czas leci...

ged
19-07-2007, 23:02
Zbrojarze dostosowali się do poleceń konstruktora. Trzeba przyznać, że majster jest w swoim fachu honorowy. Prawdopodobnie będzie to najlepiej zazbrojona trumna w okolicy...


Oj chyba nie. Trzeba będzie zrobić im dokładne rysunki. Może oni zbroją te 20 lat, ale mój 7 zmysł inżyniera mówi, że coś jest znów nie tak. Wykres momentów w skosach płyty przechodzi z góry w dół troszkę powyżej połowy skosu, a oni kończą górne zbrojenie w 1/4! Zwróciłem uwagę i zaczęli robić poprawnie, ale! czy to ja mam tego pilnować? Co by było gdyby mnie nie było?

Przed południem akcja miska ... z półką, wisząca, wolno-opadająca deska i najważniejsze: deska ma mieć otwór wewnętrzny minimum 32 cm. Przy tym skwarze objechaliśmy najlepsze salony w mieście - nic nie znaleźliśmy.

Gorąco - tylko 6 płyt przyklejonych, ale za to kupiłem nowy młot, czyścik i wazelinę do pistoletu - tego od piany. Czyścik fajny, ale nie popatrzyłem do środka i kupiłem bez zaworków - ktoś sobie je ukradł.

Poobcinałem wczorajszą pianę, przeszlifowałem - fajna ta piana - maskuje wszystkie niedociągnięcia w robocie.

Powstaje zrzutnia węgla do piwnicy, trzeba wykuć otwór w ścianie z bloczka betonowego. Mam młoty elektryczne z zaspawanymi sprzęgłami, ale do tej roboty troszkę są za delikatne, pojechałem do Makro i kupiłem maszynkę 1250 W Popracowała 5 min i strzeliło sprzęgło obrotów. Naprawiał sam nie będę, idzie do reklamacji, 2 lata gwarancji. Nowy młot zepsuty, muszli nie kupiłem, więc dla poprawienia nastroju nabyłem kolejny (młot) jeszcze mocniejszy, ciekawe czy jutro go zarżnę?

ged
22-07-2007, 00:58
Piątek i sobota.

Na budowie nuda. Zbrojarze zakończyli pracę nad budynkiem gospodarczym. Wolno to idzie, oj wolno. Majster znów nie dotrzymał terminu.

Trwa oklejanie styropianem. Mozolne to, oj mozolne. Jeszcze dwa dni i zaczynamy zaciąganie klejem.

Wczoraj spawałem śruby mocujące więźbę, gorąco było oj gorąco, zapomniałem włożyć koszulę, kilkadziesiąt elektrod i brzuszek opaliłem, boli oj boli.

42817

ged
24-07-2007, 00:24
Poniedziałek. Cały dzionek przy styropianie. Jutro definitywny koniec klejenia pozostanie wypiankowanie szczelin, przeszlifowanie i można będzie zaciągać klejem. Ile bym zapłacił za wykonanie ocieplenia 300 m2 ?

Przy okazji fotka trumny nad pomieszczeniem gospodarczym. Pod trumną na poddaszu znajdują się dwa pokoje 36 i 34 m2 po podłodze, łazienka 5,5 m2 i korytarz z klatką schodową 16 m2. Ta lukarna w środku doświetla klatkę schodową. Każdy pokój ma trzy okna, dwa wychodzą na północny zachód, a jedno na południowy wschód. Lukarna na pierwszym planie to wyjście na taras widokowy. W pogodny dzień widać całe tatry. Parter ma identyczny układ jak poddasze. Znajduje się tam pracownia z wyjściem na ogród (teraz przez te drzwi można dostrzec spawarkę i nie ukończony jeszcze stół warsztatowy na którym powstały śruby mocujące więźbę ) garaż, łazienka. Piwnica także jest identyczna jak pomieszczenie nad nią. Mam tam kotłownię, magazyn i ... klatkę schodową, czy będzie łazienka? jeszcze nie wiadomo. W każdym z pomieszczeń znajduje się pion techniczny uniwersalnego zastosowania. Biegną nimi kominy, rury, kable. Jeśli zajdzie potrzeba wszędzie (za wyjątkiem klatki schodowej) mogę zamontować kominki, albo puścić rury centralnego odkurzacza.
Na dole fotki widać stanowisko do nakładania kleju na płyty styropianowe. Płyty twarde z felcem 15x120x95 cm

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02265d.jpg

43184

ged
25-07-2007, 23:58
Wtorek
Negocjacje i ustalenia z producentem okien i drzwi. Net i faks. Wystyropianowanie całej strony ogrodowej, pozostaje jeszcze pół ściany frontowej w sumie 33 płyty. Kilka pian różnych producentów użyłem do zatkania dziur i niedoróbek podczas klejenia.
Przy pomocy lewarków samochodowych podnieśliśmy i przesunęli na miejsce zniszczony fundament pod słup podtrzymujący taras. fundament majstry wylali na granicy wykopu, przyszła woda, fundament się przewrócił i spadł. Kawał betonu 1m x 1m x 0,5m waży około tony, ale hydrauliczny ręczny siłownik i kilkanaście kantówek plus sprawne ręce dało sobie z nim radę. Tarasy będą wylewane jak płyty stropowe, oparte na słupach. Mój grunt rodzimy po zruszeniu jest niestabilny.

Środa - Oj się dziś działo.
- przyszedł na działkę jakiś gość od okien i bram - może będzie brama garażowa.
- Zamówiłem i zadatkowałem kocioł Stalmarka 80 kW lewy.
- Zamówiłem i zadatkowałem drzwi wejściowe i tarasowe do budynku gospodarczego. Na fotce drzwi tarasowe. Prawda, że pasują do starego klasycznego dworku? Drzwi wejściowe są w podobnym stylu.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/i20b.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/stalmark.jpg

- przyspawałem 40 śrub fi 16x34 do wygiętych kawałków żebrówki 12
- zalaliśmy dolną część trumny
- człowiek kuł otwór w kotłowni. Otwór do wsypywania miału, lub groszku węglowego. Do tego otworu wsadzi się rurę 63 cm grubą i 6 m długą, która wystawać będzie z podjazdu garażowego. Wystawać będzie tylko podczas dostawy miału, po zakończeniu wyładunku (łopatami wprost z paki do rury) część rury będzie zdemontowana, a otwór zaślepiony klapą. Kucie idzie powoli bo bloczek betonowy z którego wymurowaliśmy ściany piwnicy jest bardzo twardy. Pękło dłuto z pneumatycznego młota 1,25 kW

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02329f.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02326d.jpg


- klejenia styropianu nie było, ale przygotowaliśmy płyty na jutro. Przydały się bloki styropianowe 2,8 m wysokie zakupione dla testów jesienią poprzedniego roku. Jutro trzeba przykleić trzy takie płyty. Po nałożeniu kleju jedna waży około 40 kilogramów i jest dość nieporęczna, szczególnie jeśli trzeba przykleić ją do ściany piwnicy w wykopie o szerokości 80 cm, na głębokości 2,5 metra.



43564

ged
28-07-2007, 22:24
Szalują i szalują i wyszalować nie mogą. We wtorek rano, albo w poniedziałek wieczorem lejemy.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02334b.jpg

Coś mi do piwnicy włazi...
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02343b.jpg

44074

ged
30-07-2007, 23:08
środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek.

Styropian przyklejony i zapianowany, ale jeszcze nieoszlifowany.
Zsyp miału do kotłowni wykuty, rura wprowadzona, ale jeszcze niewykończona.
Dach wyszalowany, czeka na betonowanie.
Dziś zrobiłem szpilki do murłaty i rozpocząłem instalację elektryczną.
Trwają ustalenia dotyczące mebli pokojowych, kuchennych i wyposażenia łazienek. Wycieczka po sklepach - oj jakie piękne stylowe mebelki można kupić w dobrych sklepach meblowych.
6 sierpnia powinien wejść tynkarz- tynkarza nie ma, ale zanosi sie na to, że będzie. Majster ma pogadać ze swoimi znajomymi - 12 zł za TCW. Do tego czasu muszą powstać instalacje.
15 sierpnia ma wejść wylewkarz - robił u sąsiadów - opinie ma niezbyt dobrą, ale ja sobie z nim dam radę - niwelator i łata będzie się mu śniła przez kilka dni.
23 sierpnia montaż okien. do tego czasu musi powstać elewacja zewnętrzna, bo okna w warstwie ociepleni itd.
44488

ged
31-07-2007, 21:03
Trumna zalana. Nie obyło się bez kłopotów, ale wszystko zostało opanowane. Zobaczymy jak będzie to wyglądało po rozszalowaniu.
W pracowni położyłem kable pod główne oświetlenie (bez kabla do rozdzielnicy) Trochę tego poszło, bo załączenie oświetlenia w dwóch miejscach i 9 punktów na suficie. Kable standardowe podtynkowe 3x1,5 i 4x1,5 na oświetlenie i 3x2,5 na gniazdka, plus 2x5x2,5 na siłę - nie mam grubszego i ciągnę dwa równolegle. Kable przypinam plastikowymi wsuwkami - szybko idzie. Największy problem to miejsca układania kabli. Nie zdecydowałem jeszcze gdzie umieścić rozdzielnice i ile ich ma być. Pasowało by zamontować kilka małych zamiast jednej dużej - mniej pójdzie kabla i mniej pracy, ale rozdzielnice szpecą.
Zmieniłem w zamówieniu sposób otwierania drzwi wejściowych - teraz otwierać się będą na zewnątrz i będą lewe, poprzednio było odwrotnie.
W niedzielę miałem bliskie spotkanie ze ścigaczem - wyprzedzał w centrum małego miasteczka, na podwójnej ciągłej - przeżył, ale samochód musiałem oddać do blacharza - sprawcy kolizji zresztą. Motor bez papierów, motocyklista bez prawa jazdy i dokumentów.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02338c.jpg Kliknij (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02338b.jpg)http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02350c.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02350b.jpg)

44684

ged
02-08-2007, 07:36
Rozszalowali górne zbrojenie trumny. Zrobiłem fotki kilku najgorszych miejsc. Myślałem, że będzie gorzej. Wszystkie raki zostały uzupełnione świeżutką B25 prosto z wytwórni, a miejsca gdzie uciekło mleczko zatarte bardzo mocną zaprawą cementową robioną na miejscu. Ten mały budynek to był test. Obliczenia zostały wykonane dla budynku dwa razy większego, więc współczynnik bezpieczeństwa jest i tak przesadzony. Nauczeni doświadczeniem skorupę główną zrobimy nieco inaczej. Górne pręty pójdą przez całą wysokość skosu, nie będzie cięcia i zaginania fajek, bo na nich zatrzymywał się wibrator i zaprawa. Śruby skręcające szalunek dolny z górnym od spodu przepuści się dodatkowo przez pionową deskę 32, bo wczoraj beton tak rozpierał dechy, że w kilku miejscach wydarło przez jedną deskę 32 mm nakrętkę o średnicy 10 cm!

Pytanko: czy da się taki skos lać na trzy razy (trzy dni). szalunek do 1/3 i zalać, następnego dnia zaszalować środek i zalać do 2/3, itd.?


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/trumna2/Thumb_DSC02366.JPG Galeria fotek - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/trumna2/index.htm)



Elektryka idzie jak zwykle - powoli. Pod koniec dnia przestała iść. Jakaś infekcja lewej strony mojej gęby :D ucho, zęby, węzeł. Dopiero Ibuprom i to max postawił mnie na nogi. To chyba te przeciągi. W domu bez okien jest tego sporo. Nadmiar przywiezionego betonu do reperowania trumny został wylany na podjazd przy drodze, wcześniej wszystko zostało wykorytowane na właściwą głębokość.
Dziś w planie skończenie okablowania parteru, rozmowa z dekarzem, poszukiwanie tynkarza.

44951

ged
03-08-2007, 21:08
czwartek
Dekarz zrobił dobre wrażenie - nie będę na razie pisał aby nie zapeszać.

Majster zrobił bardzo złe wrażenie. Zażyczył sobie wypłatę za część etapu - umowa była na dwie skorupy jako całość. Na dodatek teraz, po robocie podniósł cenę i zagroził, że nie zrobi tej nad głównym budynkiem, gdy mu teraz nie zapłacę. Ja płacić chcę, mogę się zgodzić na podwyższenie wynagrodzenia bo robota upierdliwa, ale nie wiem czy powinienem się zgodzić na częściową zapłatę. Straciłem do niego zaufanie bo wszystko miało być skończone 15 czerwca... Obawiam się, że mi tej drugiej nie zrobi po zapłacie tego co jest zrobione. Boję się, że nie tylko nie zrobi skorupy ale i innych rzeczy za które zapłaciłem w poprzednich etapach np ścianki działowe. Wycofał się z więźby - oferta na piśmie, wycofał się z izolacji pionowych piwnicy - częściowo zapłaconych (dokończyłem sam).

piątek
Elektryka c.d Wywierciłem dziurę 60 mm przez strop parteru, zamontowałem małą rozdzielnicę (24) dla budynku gospodarczego, Puściłem bardzo grubego peszla na poddasze i do piwnicy, Schowałem go głęboko w murze, zaszpachlowałem klejem do styropianu - pozostałość po ocieplaniu piwnicy. Na razie elektrykę robię tylko na parterze, ale dojście do rozdzielnicy muszę mieć z piwnicy i poddasza, aby dokładać kable po zatynkowaniu. Przy okazji polewałem trumnę, a człowiek odkopywał zamulony drenaż.

45242

ged
04-08-2007, 21:14
Istnieje prawdopodobieństwo że we wtorek w południe pojawi się tynkarz - tradycyjny ręczny wapienny. Zaprawa robiona będzie na budowie. Muszę zorganizować betoniarkę, kastrę do moczenia wapna, spanie ... napitki :D
Istnieje prawdopodobieństwo, że we wtorek w południe przyjedzie ekipa, rozszalują, i zaczną murować ścianki przy oknach i działówki. Trzeba zorganizować kilka palet cegły K1

Za tydzień w poniedziałek wchodzą dekarze. Trzeba zorganizować, lepiki, papę ...

Za półtorej tygodnia startuje wylewkarz. Trzeba zorganizować ..., zrobić podłogówkę ... wcześniej ją zaprojektować. Aby zaprojektować ... trzeba mieć program ... trzeba się go nauczyć.

23 okna ... i drzwi...

W międzyczasie kanalizacja, woda, ... ... ... ... kafelki ... ... ... ...instalacja kotła ... ...

27 - za trzy tygodnie przeprowadzka :D :D :D :D :D :D

Uda się ?

ged
10-08-2007, 22:20
Wszystko zgodnie z planem. Tynkarz się we wtorek nie pojawił, więc inna ekipa zaczęła we środę. Teraz wyznaję zasadę: "JAK KUBA BOGU - TAK BÓG KUBIE" umawiam kilka ekip na te samą robotę w odstępie jednego dnia. Jeden dzień zwłoki i do widzenia. Przed tynkarzem skończyłem elektrykę - ostatnią puszkę gipsowałem gdy rozpoczęli nakładanie tynku. Pracowałem 24 godziny non stop, najgorzej było przed świtem. Kiedyś mogłem tak dwa dni i dwie noce z rzędu, teraz nie wydalam jednej. Tynki parteru i część klatki schodowej budynku bocznego skończone, w poniedziałek kończą klatkę i zrobią pralnię w piwnicy. Pomieszczenia poddasza zaczną za tydzień, bo nie mam jeszcze dachu i boję się że przez betony trumny (pęknięcia) przedostanie się woda.

Beton rozszalowany został po 7 dniach i podparty stemplami. Pojawiła się jedna rysa w miejscu gdzie mogła się pojawić - niegroźna. Po zdjęciu dolnych szalunków trzeba było sporo uzupełnić w miejscach gdzie górny szalunek powyciągał deski dolnego.. Poszedł mocny betonowy szpryc - tynkarz zatwierdził i ekipa dostała część kasy. Poprzedniego tygodnia zatrzymałem wypłatę bo nie zakończyli etapu. Po ich wpadce z opóźnieniem nie mogłem ryzykować. Przez te ostatnie dni pracowali za trzech. :D

W poniedziałek ma wejść dekarz - dziś próbowałem się do niego dodzwonić - nie dało się .

A gdyby tak trumnę wymalować podkładem i wykleić papą termozgrzewalną? na to styropian i dachówki bezpośrednio na styropian?

Tynki wyglądają pięknie, a pomieszczenia na poddaszu są fantastyczne. Przerosły moje oczekiwania - dwa lata symulacji komputerowych nie daje obrazu tego co jest w rzeczywistości.

Szukam programu instal-o.p v2 lub nowszej - chcę kupić lub wypożyczyć. Muszę do poniedziałku policzyć podłogówkę, a do czwartku ja rozłożyć ...

W nowym domu zainstalowali mi panowie radiolinię do internetu. 16 kilometrów w linii prostej pomiędzy nadajnikami. Ten sam dostawca którego mam w bloku. 16Mb chyba wystarczy. :D 450 zł kaucja za urządzenia i 60 zł miesięcznie.

46201

ged
11-08-2007, 10:50
Szukam programu instal-o.p v2 lub nowszej - chcę kupić lub wypożyczyć. Muszę do poniedziałku policzyć podłogówkę, a do czwartku ja rozłożyć ...


Znalazłem wersję próbną producenta tego programu - zobaczymy w nocy co on wart.



A gdyby tak trumnę wymalować podkładem i wykleić papą termozgrzewalną? na to styropian i dachówki bezpośrednio na styropian?


Mam dostawcę papy modyfikowanej SBS 6-7mm (mostowa) - 10zł +22% za m2, 600m2 do zapapowania, muszę to przemyśleć ...




W nowym domu zainstalowali mi panowie radiolinię do internetu. 16 kilometrów w linii prostej pomiędzy nadajnikami. Ten sam dostawca którego mam w bloku. 16Mb chyba wystarczy. 450 zł kaucja za urządzenia i 60 zł miesięcznie.

Jadę z laptopkiem sprawdzić jak to będzie działać.

ged
11-08-2007, 15:12
- halo! halo ! słychać mnie ?
- halo! z budowy nadaję !

ged
12-08-2007, 19:51
Pełne zdziwko i zaskoczenie totalne - internet działa i to
fffeeennnooommmeeennnaaallllnnnniiiieee, to są dopiero prędkości @!!!

Tynki parteru - budynek gospodarczy - skończone, jutro dokończenie klatki i pralniosuszarni w piwnicy.

Znów pół nocy zarwane nad elektryką. Brakuje mi przewodu 3x10..16 YdY do połączenia pomiędzy rozdzielnicami. Sporo tych obwodów, ale instalację podzieliłem na trzy strefy po 36 pól i kabli wychodzi bardzo mało.

Jutro dekarze - może przyjdą ...

We czwartek wylewki ... może dam radę z wodą ciepłą, zimną, ściekami,
wentylacją, i ... podłogówką :cry:

Za tydzień we czwartek powinni zamontować okna ...

Za dwa tygodnie 26 sierpnia 2007 przeprowadzamy się na budowę.

Wczoraj minęło 5 lat od napisania mojego pierwszego postu na tym forum - gdyby nie forum nie było by tego domu :wink:

ged
15-08-2007, 00:41
Tynki skończone - zgodnie z planem.

Dekarz - się nie pojawił. Od kilku dni nie odbierał moich telefonów. Sztuczka dodzwonienia się do niego z innego telefonu się udała. Pan ze stoickim spokojem stwierdził że pojawią się 23 sierpnia. Z równie stoickim spokojem szukam innego dekarza.
Zamówione drewno na dach będzie za kilka dni, papa i lepiki również. Zalepikujemy i będzie można tynkować poddasze.
Wylewki przesunięte na poniedziałek bo chcę za jednym zamachem zrobić parter i poddasze, a zrobienie podłogówki nie jest takie szybkie. Jutro jeszcze rozważania teoretyczne - projekt. Dziś zamówiłem 600 m rury pex/al/pex Wavin 16x2 po 3,3 zł za mb.

Kolejna rozmowa ze specami od okien i drzwi - może się wyrobią na 23.

Maszyna do osuszania powietrza pracuje w pralni, leje się z niej woda aż miło.

Zamiast jednej fazy do rozdzielnicy grubym kablem podłączyłem wszystkie - fazy. Dałem trzy kable 5x2,5 - będą pracować równolegle. Mam nadmiar tego kabla. Zresztą, bardzo złej jakość, izolacja jest w kilku miejscach poprzecinana prawie do żyły - nie robiłem testu z różnicówką bo i tak wykazał by wadę. Test robię prosty: kopię dołek w ziemi taki aby się w nim krążek zmieścił. Nalewam wody podłączam żyłę do fazy wkładam krążek do wody i włączam prąd - gdy różnicówka wyłączy znaczy że zły, gdy przez godzinę jest spokój przełączam fazę na inną żyłę i tak do skutku ...

ged
15-08-2007, 17:11
Pakujemy i wozimy.

Liczę podłogówkę. Dziwnie mało tej mocy potrzeba, gdzieś popełniam chyba jakiś błąd. Chyba, że mam dom energooszczędny. Duża kubatura, zero mostków, zero balkonów, podpiwniczenie - nie ma gdzie ciepło uciekać. 15 styro w piwnicy, 20 parter, 25 poddasze prawdziwy termos. Wychodzi na to, że kocioł przewymiarowałem. Ale - liczę dalej i może wyliczę, na wszelki wypadek dam współczynnik zapasu mocy - dajmy na to "2".

ged
15-08-2007, 22:24
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC01951b2.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02436b.jpg

ged
17-08-2007, 01:29
Wszyscy się wykańczają to i ja się powoli zacznę - oto front kuchenny - podstawowy, lite drewno. Obiecałem mojej, że na niedzielę 2 września 2007 z tych frontów zrobię śliczne kuchenne mebelki.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/front.jpg

ged
17-08-2007, 21:09
600 m rury do podłogówki Wavin`a przyjechało kurierem, dwie szafki rozdzielcze 8 kupione, styropian 200m2 kupiony i prawie cały przetopiony z płyt 10 cm na 5 cm, 200m2 folii w kratkę zamówione - przywiozą jutro, podobnie klipsy, peszle i otuliny. Program do liczenia podłogówki zżarł mi dane i wszystko trzeba będzie wprowadzać od nowa. Umywalka, dwie muszle kupione, wanna się wybiera, prysznic upatrzony. Geberity kupię jutro.

Człowiek skrobie posadzki po murarzach stropiarzach i tynkarzach.

Wczoraj był dobry moment aby wymalować trumnę lepikami. Beton gorący i suchy, kupiłem odpowiednie preparaty, ale nie starczyło czasu - w nocy przyszedł deszcz. Zaleta trumny - dachu nie ma, a się nie leje. Dachówki są wyłącznie dla ozdoby.

ged
18-08-2007, 22:47
A było to tak: Wczoraj gdzieś w Polsce zamówiłem folie do podłogówki - nie mogłem jej nigdzie dostać w Krakowie za rozsądną cenę, lub w wymaganej ilość. Przesyłka kurierska dotarła do sortowni dziś rano, ale panienka w telefonie po sprawdzeniu jej numerka stwierdziła, że nie może jej wydać, bo nie była zadeklarowana jako sobotnia. Krew mnie zalała, bo folię trzeba rozkładać już! a oni nie chcę mi jej wydać! Zadzwoniłem wszędzie , nawet do Niemiec do głównej centrali dryndnąłem i nic - nie wydadzą w sobotę !!!! ... Polak potrafi - kopnąłem się z flaszką do magazyniera i ... stare przed-grudniowe czasy się przypomniały :D Wracając wstąpiłem do OBI - kupiłem wannę... w kolejce do kasy przeglądnąłem reklamę ... była folia ... tańsza!

Na budowie - człowiek czyści wylewki - muszą być idealnie gładkie. Styropian częściowo rozłożony. Taśma brzegowa jest droga, a moja maszynka tnie ładne paski ze styropianu. Zrobiłem paski grubości 4 cm. grube ale chcę płytę grzewczą odsunąć daleko od ściany. Nie wiem jak się robi podłogę pod drzwiami zewnętrznymi, ale mam jeszcze kilka godzin - dowiem się. Kłopot jest z rozmieszczeniem szaf z rozdzielaczami. W budynku gospodarczym - a ten wykańczam - nie ma garderób. W łazienkach chcę mieć wszędzie na ścianach ceramikę, taka skrzynka szpeci - zostają więc pokoje - przy drzwiach, tam gdzie stać będą szafy. Mam nadzieję, że po wyregulowaniu instalacji nie będzie trzeba tam zaglądać.

Osuszacz wykroplił w ciągu trzech dni pełną kastrę (60l) wody. Tynk w piwnicy słabo schnie, na parterze jest już biały.

Wanna zniknęła w łazience - chyba zatrudnię architekta wnętrz do tych łazienek, bo sam nie mam za bardzo na projekty czasu. Podobają mi się łazienki w stylu klasycystycznym z trawertynu, takie z kolumienkami i stylowymi dekorami.

Wpadłem przypadkiem do salonu z kolonialnymi meblami - super sprawa! gdzieś w Indonezji to robią, całkowita manufaktura bez jednego gwoździa.

Muszę liczyć podłogówkę - pa.

ged
19-08-2007, 23:34
JESIEŃ 2003
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/rama_z_drogi_b_f.jpg

CZERWIEC 2006
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dsc00186b.jpg

SIERPIEŃ 2007
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02438f.jpg

ged
21-08-2007, 21:47
No comment. :D (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/h1/index.htm)

ged
21-08-2007, 22:53
Wtorek
Akcja podłogówka i wylewki - mam 8 dni opóźnienia. Wylewki zostaną zrobione w piątek, a miały być we czwartek poprzedniego tygodnia. Długo zeszło z decyzjami i zakupem materiałów. Jeszcze więcej czasu zajmuje układanie tego wszystkiego. To mój pierwszy raz :oops:

Nie wiem czy pisałem - okna miały być we czwartek, ale będą w przyszły wtorek - okazało się, że zamówili złe szybki, zamiast ciepłej ramki dali zwykłą - aluminiową, widział ktoś aluminiową ramkę we dworze!?

Dziś pojawił się dekarz D4 chce zacząć od jutra. Dekarz D2 ma zacząć od czwartku.

D2
-! już raz nawalił, przesunął termin wejścia, nie odbierał telefonów - musiałem zadzwonić z innego numeru aby odebrał, może się w związku z tym we czwartek nie pojawić, choć potwierdził termin kilka razy.
+ jest tańszy dwa razy od D4
+ firma kilkuosobowa,
+ stary inż. z uprawnieniami bez ograniczeń
+ emeryt. Krakus ze śląskim -akcentem - jak się potem okazało - 20 lat na budowach za zachodnią granicą.
+ robi duże budowy, przetargi.
+ zaproponował kilka ciekawych rozwiązań, między innymi lepik i papę na skosach!

D4
- jeden człowiek ze stałym pomocnikiem i dochodzącymi ludźmi.
- wygląda na pijaczka
+ dość kumaty podczas rozmowy o dachu
- podał dwa razy większą cenę niż D2 !!!
- podczas pierwszej rozmowy nie znał pojęcia "dach mansardowy" dopiero gdy mu narysowałem - zakapował o co chodzi.
- stwierdził, że przy moim sposobie robienia dachu nie trzeba folii pod dachówkę! Dopiero zapytany gdzie będzie spływać woda która dostanie się pod dachówkę - zmienił zdanie.
- nie za bardzo ma ochotę kleić papę na skosach

Nauczony doświadczeniem będzie: "kto pierwszy ten lepszy". Gdy tańszy nie rozpocznie we czwartek - będzie robił droższy. Droższy może zacząć od jutra więc na juto zleciłem mu trzykrotne wylepikowanie trumny - sprawdzimy go :D

Dziwne - sporą kasę chcą ci dekarze, ale wcale u nich jej nie widać. Stare samochody, ubrania.

ged
22-08-2007, 22:45
Ale był dzisiaj dzień.
Od samego rana pakowanie przyczepki. Potem szybka akcja z plandeką, bo zaczęło lać. W deszczu, z przyczepką, z meblami, objazd hurtowni. Kupiłem manometr do kontroli szczelności instalacji, i ... nie kupiłem flaków rozdzielacza podłogówki - nie mają!
Żona załatwiła papierkologię w nowej szkole i przedszkolu, dzieci pozwiedzały nowe budynki - ciekawe jak się zaaklimatyzują.
Z pomocnikami rozładowaliśmy przyczepkę i się zaczęło - zadzwoniła pani z banku ... trzeba było jechać. Żona wystartowała z dzieciakami zahaczając o pizzerię, ja miałem dojechać, przekąsić i do niej dołączyć, ale była 14 a do 14.30 pracuje mini-fabryczka siatki zbrojeniowej. Przekąsić nie przekąsiłem, przekazałem dokumenty wyjaśniłem co trzeba zrobić i pognałem po siatkę. Kilka razy zaliczyłem przednie poślizgi - łyse opony, ale dojechałem na 14,31. W drodze przekazałem parametry do faktury, Załadowałem się i wróciłem na działkę. Tu zastałem dekarzy D4. Chcieli lepikować, a ja nie załatwiłem lepiku. Poprzedniego dnia nie ustalili konkretnie kiedy przyjadą, nie przyjechali rano to zapomniałem o nich. Nie było czasu na gadanie, umówiliśmy się na jutro rano. Zostawiłem przyczepę i pojechałem do banku. Po drodze wstąpiłem do hurtowni C.O., bo przez telefon ustaliłem, że maja wszystko do rozdzielacza - co się okazało - nic nie mają! Bardzo mało kumaty ten właściciel - miałem wrażenie, że nie wie o czym ja mówię.
Chcę zrobić próbę ciśnieniową przed zalaniem podłogówki i zalewać ją zgodnie z zasadami czyli napełnioną. Nie zdążyłem do innej hurtowni bo mocno mnie do tego banku wzywali. Przez koreczki nawet sprawnie się przebiłem co trzeba i na działkę wróciłem. Tam rozpacz czarna. Pomocnicy przeszkoleni w rozkładaniu styropianu, styropian rozłożyli, ale telefonicznych instrukcji jak ciąć i rozkładać folie nie zrozumieli. Pracowali 4 godziny! zrobili dwa pomieszczenia! Postawiłem ich na baczność, kazałem patrzeć i jedno pomieszczenie zafoliowałem w 8 minut. Nie protestowali gdy dowiedzieli się, że zamiast za 4 godziny pracy dostana kasę za 8 minut. Zacząłem tę ich folię taśmować. Okazało się, że raz kroili ją po linii ciągłej a raz przerywanej, zostawiali minimum zapasu co przy niepoprawnym cieciu nijak nie pozwoliło ją poprawnie rozłożyć. Skończyli dzisiejsza dniówkę przed czasem.
Zapomniał bym - lało trochę i w miejscach gdzie położyliśmy na trumnie tylko podkład - przez szczeliny przeszła woda.
Dziś ostateczna rozprawa z obliczeniami teoretycznymi, jutro mamy ostatni i jedyny dzionek na rozprowadzenie rurek, Myślę, że we trzech szybko pójdzie, wieczorem zmontuję jakieś system do prób ciśnieniowych (pod warunkiem, że zorganizuję jakiś rozdzielacz) - w piątek absolutnie nieodwołalny termin wylewki.
Dekarz D2 ma się pojawić jutro - kilka razy wcześniej dzwoniłem i potwierdzał - dziś nie odebrał telefonu. Coś mi się wydaje, że nie będzie u mnie robił. Gdyby miał jutro wejść powinien zadzwonić i pogadać choćby o materiałach - nie podoba mi się to. Zaczynam dochodzić do przekonania, że nie ma uczciwych budowlańców - obym się mylił.

ged
23-08-2007, 22:44
Przyczepka została pod blokiem. Jej pojemność jest niewielka, ale nie nadążamy z pakowaniem. Na budowę wyjechałem 6,30 w drodze zadzwonił dekarz D4. Jest i chce izolować dach. Zgodnie z planem zahaczyłem o hurtownie i kupiłem cały lepik jaki mieli na stanie. Trzech panów - jeden normalny i dwóch dziwnych czekało. Dość sprawnie wzięli się do roboty.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02507b2.jpg

Szef:
- jedziesz pan do sklepu, to przywieź pan piwo
- o papierosach pan nie zapomnij!

Pożyczył 5 dych na papierosy i bardzo się zdziwił gdy odliczyłem przy wypłacie.

zakup brakującej rury pex ...
pierwsze rurki na podłodze ...
wylewek jutro nie będzie, nawaliła maszyna ...
trumna wylepikowana ...
przeprowadzka za 3 dni ...
wylewki w poniedziałek ...
okna we wtorek ...
tynk poddasza we czwartek ...
dzieciaki do szkoły w poniedziałek ...
przeprowadzam sie ja - reszta rodziny robi objazd rodziny - przynajmniej będą mieli gdzie spać...
powstała konstrukcja zabudowy drzwi garażowych - będzie tam sypialnia...


... cdn

ged
26-08-2007, 02:21
PIERWSZA NOC W NOWYM DOMU!


Padam, nie mogę pisać. Do jutra.



Gruba czerwona kreska:
____________________________



Teraz będzie dziennik z budowy ...

ged
26-08-2007, 08:11
Nic mi się nie śniło. Ciepło, cicho, ptaki śpiewają.

ged
26-08-2007, 08:32
Przed chwilą stuknęła okrągła liczba odwiedzin dziennika: 50 tysiecy !!!
Chyba jednak ktoś to czyta :D :D

Wstaję z wyrka, idę na przegląd włości, kliknę kilka fotek. Poszukam kabelka, to wkleję kilka zdjęć.

ged
26-08-2007, 23:38
Niedziela. Rano lenistwo, po południu ostatnie pakowanie i przekazanie mieszkania nowym właścicielom. Odwiozłem rodzinę na dworzec, wróciłem po przyczepę i przyjechałem do domu. :D - nie na działkę - do domu! Tu teraz mój dom.

Pomocnicy pracują na nockę, układają podłogówkę. O 7 rano przyjezdrza ekipa z miksokretem. Do tego czasu wszystko ma być skończone.


Myślałem, że więcej przykrości sprawi mi przekazanie kluczy do mieszkania, spedziłem tam 18 lat - jak to szybko zleciałó, wszystko pamiętam. To było moje własne mieszkanie. Sam na niego zarobiłem. h

ged
03-09-2007, 14:23
Mieszkamy, budujemy. Przepraszam, że nie piszę, ale nie mam na to siły i czasu. Podłogówka skończona, wylewki skończone, tynki parteru skończone, tynki poddasza właśnie są robione. Okna zamontowane. Przywieźli kocioł, postawili przed domem i pojechali. Jak go wpakować do piwnicy? prawie tona blachy ...

ged
04-09-2007, 11:35
Zdjęcie wykonane przed pięcioma sekundami. Panowie tynkują trumnę...

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02559b.jpg

ged
04-09-2007, 21:18
http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02525b.jpg

ged
05-09-2007, 22:02
Od kilku dni leje. Dach nie ma okapu, woda ścieka po ścianach, ściana przemaka. Na gipsowym tynku wychodzą mokre placki. Poddasze jest w trakcie tynkowania. Woda przecieka na połączeniu lukarn i skorupy. Tynkujemy pomimo tego. Będzie to test gipsowych tynków. Nie ma czasu na czekanie. Umówionych kilka ekip dekarzy nie daje znaku życia. Dojdzie do tego że sam ten dach będę musiał zrobić, a czasu nie ma. Dziś poskładałem oświetlenie sypialni, trochę instalacji kanalizacyjnej, zabezpieczyłem przed wlewaniem się wody z poddasza budynku głównego przez klatkę schodową. Generalnie prace interwencyjne.


http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02580b.jpg

Mieszka nam się dobrze. Zapominam już o mieście, ogarnia minie wewnętrzny spokój i wrażenie spełnienia. Nie martwię się tym, że mieszkam w niedokończonym domu...

Do zimy jeszcze kilka miesięcy, zamówiłem komin Shiedla fi 25 10 m wysoki będzie za ... do tego czasu trzeba przygotować kompletne instalacje - wszystkie instalacje.

Koniecznie trzeba zrobić dach - nie ma kto go zrobić ... wszystko się posypało gdy murarze nie dotrzymali terminu. Dekarze mieli wejść 15 czerwca - do tego czasu wszystkie prace murarskie wraz z więźbą miały być skończone. Prawdopodobnie wynajmę prawnika i zaskarżę ich za niedotrzymanie warunków umowy. Mam na to czas, pieniądze i determinację.

Jutro instalacje - koniecznie !!!

ged
05-09-2007, 22:12
Dla poprawy nastroju, a w szczególności dla miłośników i koneserów dworkowej architektury maleńki fragment nowo zamontowanych okien.

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02545b.jpg

ged
05-09-2007, 22:27
A tak sobie mieszkamy ... dzisiejszy poranek ... za oknem deszczyk podlewa nasz dworkowy ogród :D

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02571f2.jpg

ged
06-09-2007, 22:01
Leje. Ze wszystkich stron leje. Woda wszędzie.

Akcja okna w obiektywie:

http://www.wydzialtanca.pl/murator/okna/Thumb_DSC02551.JPG Galeria fotek - kliknij :D (http://www.wydzialtanca.pl/murator/okna/index.htm)

ged
08-09-2007, 12:01
Sobota 8 września
Chwilowe przejaśnienie, wyszło słońce, ale zapowiadają powrót deszczu. Dom namoknięty wodą, maksymalnie namoknięty wodą. Poobsypywała się ziemia którą tak mozolnie wyciągnęliśmy z wykopu nad drenami. Były inne ważne prace do zrobienia, więc dokończenie obsypywania zostawiłem sobie na później. Teraz priorytety się pozmieniały.
- Mieszkamy - to najważniejsze.
- Czekamy na komin. Do tego czasu muszą powstać wszystkie konieczne instalacje.
- Znaleźć dekarzy.
- Wykleić cały dach papą - wszystko - połacie i ściany lukarn, zrobić porządne zakłady. Papę na dole pozostawić nie obciętą, aby pod nią włożyć styropian ocieplający elewację, zrobi się mały okap - kapinos zabezpieczający przed wpływaniem wody z dachu pod styropian.
- zrobić elewacje i parapety zewnętrzne - klej zaimpregnować. (w ostateczności gdyby były kłopoty z dekarzami można tak przezimować ocieplając tymczasowo strop parteru)
- dokończyć tynkowanie poddasza
- odsypać to co się zasypało na ścianach piwnicy i zaciągnąć styropian klejem i siatką ...wszystko partiami jedna ściana z kawałkiem narożników kompletnie.

Czwartek cały dzień spędziłem przy gazecie, internecie, telefonie poszukując ekip które mogą dokończyć budowę. Znalazłem dekarzy, ale ... Po roku praktycznych doświadczeń budowlanych mogę z całą pewnością stwierdzić: większość budowlańców to oszuści. Długo by o tym pisać... Najczęściej wygląda to tak, że są bardzo chętni, ale gdy dowiadują się, że nie będą robić dla blondynki, lecz dla inżyniera który ma trochę wiedzy i wymaga - znikają. Najbardziej mnie wnerwia gdy umawiają się, a potem nie odbierają moich telefonów. Gdy dzwonię z innego numeru odbierają i mówią, że oczywiście będą robić, ale za kilka dni.

Piątek - cały dzionek w Krakowie - korki, korki, korki , leje i leje. Na budowie w nocy odrobina elektrycznej instalacji powstała

ged
09-09-2007, 19:30
Czy te ściany to przetrzymają? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ściany jednowarstwowej - nawet otynkowanej. Ja mam maksa. Maks nie jest otynkowany, ale ścieka po nim strumień wody z dachu, Jest maksymalnie nasączony wodą. Jestem pewny, że nawet gdyby był otynkowany, to nasiąkał by przez tynk - myślę o tynku tradycyjnym. Jeszcze bardziej przeraża mnie wełna na ociepleniu - nikt nie jest w stanie zabezpieczyć tak elewacji, aby nie dostała się do wełny woda - wełna i woda wiadomo jaki efekt.


http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02634b.jpg


Na wilgoć mam lekarstwo. Oto kocioł. Ma sporo ponad dwa metry wysokości i 80 kilowatów mocy. Jest automatyczny i spala wszystko co ma mniej niż 4 cm średnicy. Nie ma ślimacznicy do podawania paliwa. Podobno jest niezniszczalny.


http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02649b2.jpg


Pokazuję sposób łączenia przewodów w instalacjach. Nie mam kostek, wszystko jest skręcane, lutowane i zatapiane w koszulki termokurczliwe. Łączenie w głębokich puszkach pod gniazdkami i przełącznikami. Moim zdaniem oszczędny i szybki sposób prowadzenia instalacji.

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02629b.jpg



52990

ged
12-09-2007, 00:01
W niedzielę ? albo sobotę
pojawił się dekarz D4 - z ekipą pijaczków - nie było czasu pogadać - (występ dziecka na dożynkach wiejskich). Potem się dowiedziałem, że pół dnia pod sklepem popijali.

Poniedziałek 10 września 2007

- komin - jest !!!
kabel - 5x16 ziemny 12 m plus mufy są (zmieniłem miejsce wprowadzenia do budynku)
- dekarze się nowi pojawili - 100 zł za m2 kompletnych robót na moim dachu.
- dekarz D2 nie odbiera moich telefonów, gdy tyrknąłem z innego numeru odebrał - podobno miał stan przedzawałowy - trele morele.
- firma od klejenia papy "panie samochód mi się zepsuł"
- okna z folii ... pierwsze przymiarki
- igies - ( firma od mojej stolarki) zadzwonili i pogadali o parapetach i takich ślicznych deseczkach dookoła okien wewnątrz budynku

Wtorek ...

Smutny obraz naszego ogrodu zlanego jesiennym deszczem.

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02695B.jpg

Przyjechały kominy - przeogromne!

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02713B.jpg

Zapełniamy pierwszą rozdzielnicę. Takich zestawów będzie jeszcze dwa. W sumie około 150 pól. Spory dom to i kabelków kilometry. Kto znajdzie błąd w połączeniach rozdzielnicy?

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02710B.jpg

Przygotowujemy się do zimowania - powstają okna fiksy z folii - folia będzie podwójna z przodu i z tyłu tych desek. Będzie ciepło.

http://www.wydzialtanca.pl/murator/DSC02717B.jpg


Powoli rodzi się koncepcja wyciągnięcia konsekwencji za niedotrzymanie warunków umowy przez moja ekipę. Niebawem kilku prawników weźmie się ostro do roboty.
Decyzja zapadnie 16 wieczorem. Szkoda mi ich, ale zrobię to dla zasady. Słowa trzeba dotrzymywać. Gdyby wszystko zrobili w obiecanym terminie dzisiaj miałbym całkowicie wykończony dom.

53400

ged
13-09-2007, 19:32
Środa - cały dzionek nauka: "jak poprawnie zrobić rozdzielnicę niskiego napięcia", potem zakupy, wieczorkiem optymalizacja głównych kabli zasilających - czyli chodzenie i dumanie gdzie tu się w ścianę wkuwać, aby mało kuć. W nocy pierwsze ... kucie.

Czwartek - żonka telefonuje za dekarzami, a ja jadąc do sklepu mijam samochód z wymalowanym daszkiem, daję po hamulcach, zawracam, wychodzę ... jakaś znajoma gęba ... mój pierwszy dekarz u którego dwa lata temu zamówiłem dach !!! zapomniałem o nim !!! przy zmianie telefonu zgubił się numer. Wynik - za dwa tygodnie +- wchodzi z więźbą, potem ocieplam i ... może znajdzie czas na dokończenie. Fajnie by było. W międzyczasie piękniejsza połowa umówiła innego speca, przyjechał ! ale zwątpił, nie podjął się.

Załatwiłem gości do zaciągnięcia klejem styropianu ocieplającego piwnicę. Przyjdą w następna sobotę i zatopią siatkę, Do tego czasu trzeba odsypać to co się zasypało, a zasypało się sporo. W kolejną sobotę powtórzą robotę - będzie grubo i mocno. Żadne żywe stworzenie nie dostanie się do styropianu pod ziemią. Budynek gospodarczy trzeba będzie zrobić szybciej, aby przygotować go dla cieśli - sam trochę pokleję - potem dysperbit, kubełki, wymiana zamulonego drenu, kamyki, geowłóknina i rodzima glina - wyrobię się !

Powoli aklimatyzujemy się, jest trochę dziwnie - bardzo wcześnie się budzę i pierwszy wstaję - nie do pomyślenia w bloku. Robi się bardziej domowo. Zamontowaliśmy skrzynkę pocztową !!! Pierwszy list zaadresowany: ... ul. Willowa "Lipowy Dwór" - nie doszedł - listonosz nie wiedział, że powstała przed miesiącem całkiem nowa ulica. "Lipowy Dwór" tak będzie się nazywał nasz dom. Numerka jeszcze niema i nie będzie jeszcze kilka lat, myślę więc, że nazwa przyjmie się zamiast numeru - to będzie prawdziwy LIPOWY DWÓR. Lipy czekają w donicach - kilkadziesiąt pięknych drzew.

Muszę kończyć - za chwilę rozruch pod prądem pierwszej sekcji rozdzielnicy - jak myślicie będzie dym ?




http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02730b.jpg

ged
18-09-2007, 19:09
Przyszedł pierwszy list. Były kłopoty z odnalezieniem kluczyka do skrzynki :D

Trwa akcja przygotowania do obsypania budynku. 6 robotników, plus pomocnik, plus ja, intensywnie machamy łopatami odsypując zamulone dreny. Pomimo bardzo mokrej gliny prace posuwają się szybko. Prawdopodobnie jutro trzy osoby będą oklejały siatką styropian na ścianach piwnicy, jedna będzie robić zaprawę, a czterech pozostałych popracuje łopatami. Trzeba będzie kupić geowłókninę 3.5 metra szeroką i 100m długą, 100 m rury 160 do odprowadzenia wody z rynien, trójniki 160/110, bednarkę do odgromówki, dysperbit na ten klej, kubełki 2.5 m 80 m bo 20 kupiłem poprzednio, żółtą rurę drenarską, bo stara chyba będzie uszkodzona, kilka taczek, pięć szufli, dwie wywrotki żwiru (dwie już są).

Cieśla potwierdził wejście w poniedziałek - środę za dwa tygodnie. Prowadzę rozmowy z kilkoma dekarzami. W ostateczności ocieplę wszystko i tymczasowo pokryję "onduliną" :D

Murarze nie dają znaku życia, mam już 3 adwokatów, jednego radcę i jednego zaprzyjaźnionego sędziego - wszyscy dobrzy znajomi - potwierdzają, że nie powinienem im odpuścić. Nie odpuszczę! :evil:

Pamiętacie nasze małe kocięta? Tak sobie drzemie kocurek:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02755b.jpg


54468

ged
18-09-2007, 19:56
Powoli przymierzam się do urządzania pomieszczeń

STOŁOWY:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s1.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s2.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s3.jpg


:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

ged
19-09-2007, 18:57
Wieczorem przeszedł front. Polało, ale niewiele. W nocy odwołałem czterech łopaciarzy, pozostałych dwóch przygotowało miejsce na ziemie którą wykopiemy jutro. Jutro, albo po jutrze, bo ziemia w dole jest półciekła.
Do soboty musimy się z tym uporać. Pozostała tylko ta jedna ściana widoczna na fotce. Tyle, że ona ma prawie 18m i zasypało ja prawie na metr.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02764b.jpg


Tak wygląda wychowanie przez pracę. Albo lekcje, albo do łopaty! UUUpss 10 latek woli jednak łopatę. :oops:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02779b.jpg

Dla wszystkich tych, którym wydaje się, że trzeba wprowadzać się do ostatecznie skończonego domu - fotki naszej "kuchni" i "pralni". Owszem trawertyny będą, tekowa podłoga będzie, mahoniowa stolarka będzie, - później. Najważniejsze jest to, że mieszkamy, że jesteśmy razem, że jest nam dobrze, że osiągnęliśmy nasz cel.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02786b.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02773b.jpg

ged
20-09-2007, 07:00
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02787b.jpg

ged
26-09-2007, 21:30
Udało się fundament został odkopany i przygotowany do siatkowania.
W sobotę czterech panów w ciągu 8 godzin nakleiło na styropian 300 m2 siatki. Zainkasowali 2100 zł. Trzeba było poczekać kilka dni i zacząć nakładać kolejną warstwę. Dzisiaj dwóch innych panów, specjalistów od kopania łopatą, zostało przeze mnie przeszkolonych w nakładaniu siatki, w ciągu 10 godzin zrobili 90 m2, zainkasowali 160 zł. Jutro będą mieli większą wprawę, po jutrze jeszcze większą. W ciągu 3 dni zrobią wszystko, kosztować mnie to będzie 480 zł. Moi ludzie robili lepiej (grubiej), najpierw szedł klej, potem siatka i znowu klej. Tamci pomimo moich próśb robili tak jak się robi elewacje, a nie zabezpieczenie styropianu przed uszkodzeniami mechanicznymi, gryzoniami i wilgocią. W sumie mam tynk grubości około centymetra dwukrotnie zbrojony. Teraz wysuszenie, wymalowanie masą dyspersyjną wodną, kubełki, żwir, geowłóknina i rodzima glinka. Do tego uziom otokowy, rury na deszczówkę kanalizacja.... Kanalizacja ... użytkując chemiczną turystyczną ubikację, doszedłem do ciekawych wniosków: czteroosobowa rodzina generuje bardzo mało g... :oops: Razem z wodą do spłukiwania wychodzi tego około 10 litrów tygodniowo :o Za to pralka pochłania potworne ilości wody. Nie mam jeszcze rozprowadzonej kanalizy i skłaniam się do zrobienia podwójnej instalacji, kilka dodatkowych metrów rury niewiele kosztuje ... muszę to głębiej przemyśleć.

Do zrobienia dachu mam umówione trzy ekipy - wygra ta kto zrobi najszybciej. Pogoda sprzyja - powinno się udać.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02794-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02809-400.jpg


55500 :oops: :P

ged
27-09-2007, 17:30
Górny fragment siatki został wywinięty na pustaki i przyklejony, no to idzie następna warstwa ...


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02821-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02823-800.jpg

ged
29-09-2007, 17:50
Zgodnie z planem dwie warstwy siatki naklejone. W sumie poszło dwie palety kleju i 16 rolek. Dzisiaj rozpoczęło się malowanie dysperbitem. Okazało się, że pierwszą warstwę impregnatu, rozcieńczonego wodą w stosunku 1:1 nie da się nakładać szczotka dekarską. Trzeba zwykłego pędzla ławkowca, lub pistolet. Nie mam ławkowca, a w zasadzie nie mogę go po przeprowadzce znaleźć. Pistolet mam, ale za mały. Odkładamy wszystko do poniedziałku.

Okazuje się że dreny nie są całkiem zamulone, warstwa mojego iłu stworzyła przeponę, jest jej kilka centymetrów, a pod spodem prawie czyste kamyczki.

ged
30-09-2007, 22:09
Niedziela - źle by był gdyby zakazali handlu w ten dzień. Kupiłem dwa pistolety pneumatyczne, jeden do piaskowania z długą rurką i drugi do nakładania izolacji. Zrobię z nich hybrydę i zobaczymy ...

ged
01-10-2007, 11:49
Kolejna ekipa dekarzy nawaliła - "może za 3 miesiące...". Sam mam ten dach zrobić? Oni boją się tej roboty. Cena przekracza już 100 zł za m2... Bez sensu !!!

ged
01-10-2007, 22:31
Kolejny i jeszcze kolejny nawalił - "może za dwa tygodnie ..." w sumie z trzech umówionych został jeden - pewnie znów nawali :D

Pistolety do natryskiwania izolacji działają. Idzie szybko i dokładnie. Zapowiadają deszcz od jutrzejszej nocy. Trzeba będzie szybko malować, zabezpieczyć skarpy i przeczekać.

ged
04-10-2007, 18:29
Posta mi zjadło, fajnego, długiego :evil: :evil: :evil: :evil:

ged
05-10-2007, 22:15
Na ściany piwnicy poszło 200 kg dysperbitu, a pójdzie jeszcze trzy razy tyle.
Trwa akcja obsypywania...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02856b.jpg

ged
06-10-2007, 23:30
Żwir ze starych drenów został wybrany do dolnego poziomu rury. Pod rurę poszła nowa geowłóknina i nowy żwir. Pół metra wyżej jest tylko 15 cm żwiru i tak pociągniemy do końca ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02862b.jpg

Owoc dzisiejszej pracy: mufa na kablu zasilającym cały dom 5x16, w pełni profesjonalna (wykonana przez inwestora). Trzeba było zmienić miejsce wprowadzenia elektryki do budynku, bo poprzednio wchodziła w miejscu gdzie teraz będzie silos na miał. Starego kabla było za mało... Na zbliżeniu szokujący dla mnie materiał: specjalna rurka termokurczliwa która przed ogrzaniem wygląda całkiem niewinnie, zwykły kawałek plastiku, później z 55mm zaciska się do 6mm, grubość ścianek zwiększa się z 1 mm do 5mm i na dodatek nie wiadomo skąd wypływa z niej coś w rodzaju kleju który uszczelnia całe połączenie.
Na kolejnej fotce główna rozdzielnica prądu. Tutaj wchodzi kabel zasilający cały dom. Wykonanie docelowe, ale jak to zwykle bywa trzeba było na chwilę podłączyć altanę i pompę do drenów. Prowizorka! Wiwat!
Przepięciówka jeszcze nie podłączona. Zastanawiam się czy ją dać za, czy przed wyłącznikiem głównym. Są dwie szkoły...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02889_400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02872_400.jpg

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02878_800.jpg
57732

ged
08-10-2007, 21:47
Poniedziałkowy falstart. Miało być 6 robotników, a był 1! Bardzo wolno idzie zakopywanie. Jutro będzie lepiej.

ged
09-10-2007, 18:40
No i mamy problem. Ściany przemakają, a w pomieszczeniach które grzejemy i suszymy jest ... za sucho ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02895_800.jpg

Suszyć dalej ?
Higrometr jest sprawny, zaraz po tynkowaniu pokazywał 99%
Dziwne.


Wiadomość z ostatniej chwili: higrometr wyszedł poza skalę (dolną), wyświetla "error", oznacza to wilgotność poniżej 20 %, a z osuszacza dalej leje się woda :D

ged
10-10-2007, 18:22
Wstałem lewą nogą. Dostało się wszystkim. Robotników przyszło 5, ale każdy przyszedł o innej porze i trudno było ich zorganizować. Zrobili dość sporo, ale nie lubię takiej szarpaniny.
Zwrot nastroju nastąpił po telefonie dekarza. Sam zadzwonił i powiedział, że na poniedziałek montuje mi ekipę - nie chce mi się wierzyć.
Po chwili zadzwonił dostawca styropianu i spytał czy mam kogoś do rozładunku, bo właśnie do mnie jedzie wielkie auto z przyczepą. Ludzi miałem rozładowali szybko.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02897_b_800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02900_800.jpg

ged
12-10-2007, 18:37
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02903-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02910_800.jpg

ged
13-10-2007, 21:26
Wnerwili mnie okrutnie robotnicy. Wczoraj miało być 4 był 1, dziś miało być 4 był 1, ale nie ten co wczoraj. Na dodatek musiałem go uczyć roboty. Ale ... dzięki temu wymyśliłem nowe urządzenie upraszczające i przyspieszające pracę.
Wieczorem rozpocząłem murowanie komina. W zasadzie ostateczne prace przygotowawcze, bo muszę zdecydować co zrobić z partactwem majstrów. W.g. projektu w stropach miał być na kominy pozostawiony prostokątny otwór, zrobili go, ale na oko :evil:
Na fotce widać ile trzeba będzie kuć. Kucie to nie problem, ale w tym miejscu jest mocno dozbrojone. Zastanawiam się czy by nie podmurować obudowy komina pod strop, podkuć pod rurę i tak zostawić. Na górze postawić obudowę znów na stropie. Drugi wariant to diamentowa tarcza, majsel i młot. Wyciąć i stawiać komin normalnie.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02914-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02917-800.jpg

ged
14-10-2007, 23:33
Jak myślicie przyjdą jutro fachowcy od dachu? Bardzo bym chciał aby przyszli... :cry:

ged
15-10-2007, 18:45
Spece od dachu pojawili się ? NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!! ...

Błędy murarzy naprawiam. Proszę zobaczyć jak dozbrojoną belkę trzeba będzie wyciąć !!!.
Komin gotowy do murowania, postument prawie gotowy, ale mocno obsypany gruzem co to spada z góry.
Do pracy przy zsypywaniu budynku nikt nie przyszedł. Jutro rano jadę na Kleparz ...


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02919-400.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02924-400.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02925-400.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02107-400.jpg

min -0,4 max 18.2

ged
16-10-2007, 13:12
Spece od dachu .... przyjechali ! są ! weszli na skorupę i coś robią. Nie będę się wdawał w szczegóły ich fachowości, bo przynajmniej są...
Na Kleparzu menelki wołają 15 zł za godzinę - dziękuję. Piwnicę obsypuje dwóch mało sprawnych gości - dobrze że są. Poszło ogłoszenie w Dzienniku - "wykopy 8 zł/h" dzwonią ludzie i na jutro umówionych mam 2-3 osoby. Dokupiłem dwie taczki ... Coś sie kręci, ale komina nie mam siły dziś murować.
Jakieś choróbsko żołądkowe się przypałętało, leczę się jabłkami ... chyba przejdzie. We czwartek poleje ...

ged
20-10-2007, 10:17
17 środa
Dachowcy robią - nabijają belki na śruby wystające z betonu... Nowy wąsaty obsypywacz... pojawili się starzy... w sumie 4 osoby.

18 czwartek
Dachowcy pojechali przemarznięci po dwóch nocach spędzonych na nie ogrzewanym poddaszu. Prawie że skończyli murłaty i płatwie. Pojawił się nowy pracownik - szefie kup pan większe łopaty bo te są małe. Złamał dwa sztyle, góra mięśni - temu warto płacić.

19 piątek
Strajk obsypywaczy, klasyczny.
- nie będziemy robić jeśli szef nie da podwyżki
- to nie róbcie, nie podoba się, to do domu
wąsaty pojechał, trzech zostało, wieczorem dostali premię. Pojechał ten któremu poprzedniego dnia chciałem powiedzieć, aby nie przyjeżdżał, bo zza winkla złapałem go kilkakrotnie drzemiącego na łopacie.
Zakupiłem nagrzewnicę trójfazową 9 kW. Szybko nagrzewa, ale na krótko.

20 sobota
Miało lać, ale nie leje. Siłacz nie planował przyjazdu ze względu na planowany deszcz. Pojawił się nowy szczyl... łopata go przewraca... trzeba go uczyć pracować sztychem ...

ged
21-10-2007, 08:31
20 Sobota c.d
Przyjechał BOBCAT, ale niestety jest za dużo, nie mieści się, musimy pracować ręcznie. Zaczynają być widoczne efekty naszej pracy. W kilku miejscach robota stanęła, bo trzeba przeprowadzić rury odwodnienia burzowego, kanalizę i czerpnię powietrza do kotłów. Dachowców nie było, a teraz jest ich nadmiar, pojawiła się następna ekipa chętna do natychmiastowego wejścia na dach. Dziś wybory, głosujemy na skrajnych liberałów - obywatel najlepiej sam wie co jest dla niego najlepsze.

ged
24-10-2007, 09:03
niedziela 21
...
poniediziałek 22
Na dachu minimum pracy ... wolna i miękka ta ekipa, byle deszczyk ich przeraża. Obsypywania c.d, jeden człowiek ... po godzinie chciał zrezygnować, ale dowiozłem mu pomocnika i został, mało zrobili.

wtorek 23
Długa rozmowa z szefem od dachowców... jego robotnicy nic nie zrobili bo lało. Cena ... o połowę większa od tej wynegocjowanej w lecie ... takie czasy. Nie ma wyboru trzeba brać co jest i się cieszyć. Termin zakończenia na 20 listopada ... zobaczymy.
Przyjechała maszynka do zgrzewania rur wodociągowych i CO - instalacje ruszą pełną parą. Rano szesciu obsypywaczy - pięciu odesłałem do domu jeden został i robił pochylnię do transportu kotła.

środa 24
Dachowcy pojechal. Ppięciu kopaczy pomimo mżawki pracuje. Dokupiłem 3 pary gumiaków, bo kilku przyjechało w rozlatujących się adidaskach, robota po kolana w błocie. Wczoraj zgłosił się do taczek i łopaty kierowca ... ma rentę ze względu na zwyrodnienie kręgosłupa - podziękowałem.
Dokupiłem ostatnie dwie rolki folii kubełkowej.

Z doświadczeń inwestora:
Bez przerwy idzie ogłoszenie w prasie o poszukiwaniu fizycznych do łopaty, dzwonią umawiają się na 6.30 w umówionym miejscu (doskonały dojazd MPK) średnio pięciu dziennie umówionych ... ilu przyjeżdża rano? ZERO i tak od dwóch tygodni.



http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02942-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02938-800.jpg[/quote]

ged
24-10-2007, 15:32
Przeprowadziłem ostateczna rozmowę z moim poprzednim wykonawcą. Nie wywiązał się z zawartej umowy. Będę dochodził swoich praw w sądzie. Nie popuszczę mu. Nie będę się mścił, ale uczciwie i bez pardonu go ukaram. Myślałem, że mnie to nie spotka ... Następne życiowe doświadczenie.

ged
25-10-2007, 21:44
czwartek 25
Na noc wyłączam telefon, O 6.00 sam się włącza. Robotnicy spać mi nie dają. Czasem dzwonią o 4.30. Dziwni są, bardzo dziwni, mówią, że przyjadą, a nie przyjeżdżają.
Dachowcy telefonowali rano, pytali czy leje - lało więc nie przyjechali.
Obsypywacze, pięć osób pracowali ostro, ale jeden z bardziej doświadczonych się nie pojawił, trzeba było znów pokazywać, kontrolować, czas marnować. Lało trochę, ale powoli przyzwyczajam robotników do pracy w błocie, mżawce i zimnie. Na jutro zapowiadają słoneczny dzień.
Zmontowałem odbiorczą maszynerię do wodociągu (własnego) zawór główny, reduktor ciśnienia, wodomierz, spust. przeszedłem na rurę plastikową. Maszyna do zgrzewania działa dobrze.
Rozpocząłem montaż kanalizacji. Niwelatorem ustaliłem spadki. Okazało się, że zbyt płytko posadowiłem oczyszczalnię, przydało by się jeszcze 20 centymetrów głębiej. Teraz przed zlewem w piwnicy prawdopodobnie trzeba będzie zrobić podest. Trzeba będzie, albo nie trzeba - dochodzi przecież ocieplenie i wylewka ... Na fotce fragment pralni, na suficie widoczny otwór zrzutni.
Dziś wpadłem na pomysł, aby jeszcze w innym miejscu wprowadzić wodę. Wywiercić otwór i przenieść węża to niewielki problem, a wygoda będzie większa. Znalazłem również doskonałe miejsce na ukrycie wszystkiego co jest związane z wodą i ogrzewaniem - pod schodami w piwnicy budynku gospodarczego! Wcześniej się zastanawiałem co z tym zakamarkiem zrobić, teraz znalazłem przeznaczenie.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02943-400.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02945-400.jpg

Czytając dziennik HenoK wpadłem na pomysł wykorzystania ciepła z nagrzanych słońcem dachówek i resztek rur od podłogówki. Porozkładam je na styropianie pod dachówkami - klipsami od podłogówki ustabilizuję i będę miał darmowego solara. Kilka dni temu było bardzo słonecznie, ale bardzo zimno. Wszedłem na poddasze i przeżyłem szok! było gorąco! Poddasza nie grzejemy! Na parterze nagrzewnica i olejaki pracują ostro, myślałem, że to nagrzane powietrze z parteru uciekło do góry. Nie! okazało się, że cala oświetlona słońcem betonowa skorupa poddasza jest od wewnątrz mocno ciepła! To słońce nagrzało na czarno wysmarowaną i niczym nie zaizolowaną betonowa powłokę!

ged
26-10-2007, 22:11
test
------------------------
Błędy (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/budowa.html)

ged
28-10-2007, 07:17
Budowanie w czasach gdy wykonawca stawia warunki jest bardzo złe. Bezrobocie gdzie bezrobotny na fuchę chce zarabiać więcej od inwestora jest bardzo złe. Źle jest w kraju, gdzie do ciężkiej fizycznej pracy zgłaszają się ludzie z grupą inwalidzką którą dostali dlatego, że nie mogą pracować fizycznie, uśmiechają się dwuznacznie i ostro machają łopatą. Źle jest w kraju w którym podatnik finansuję naukę specjaliście, a ten pracuje w innym kraju ... Bezczelność robotników jest nieograniczona i nie do opisania.

Wczoraj nikt nie pracował pomimo znośnej pogody, przyjechali, trzech, jeden nowy - spóźniony. Lekko mżyło, stali i dumali co robić. Po połowie godziny stwierdzili, że pojadą. Dwóch z nich dojeżdża w jedną stronę 2,5 godziny - tak mówią. Prosiłem aby zostali choć godzinę, aby zabezpieczyć to co ktoś inny zrobił poprzedniego dnia - nie. Odchodzą, jeden z nich wraca, panie dej pan 5 dych zaliczki...

ged
29-10-2007, 18:03
Poniedziałek 29.10.2007
Siedmiu ludzi machało łopatami ... z tego pięciu z wyrokami ... , ale robota się trochę posunęła do przodu. Ta piwnica będzie mnie sporo kosztowała :D

Speców od dachu nie było i chyba prędko nie będzie - coś mi tu śmierdzi ..., ale więźba jest zrobiona do takiego etapu, że można kleić styropian.

Kupiłem nową rolkę geowłókniny, to już 440 mb czyli 924 m2. Ta piwnica będzie mnie sporo kosztowała :D Kupiłem ponad 102 mb rur do odprowadzenia wody z deszczówki, pomarańczową, 160 grubą, do tego kolanka, trójniki ...Ta piwnica będzie mnie sporo kosztowała :D Jutro montujemy ... Trzeba będzie nawiercić otwory w ścianie piwnicy, wbić w nie pocięte kawałki żebrówki, bo nie da się w moim ile położyć rur, przewiduję, że obsypka osiądzie jakieś pół metra, pręty zapobiegną osiadaniu i wyginaniu się rur.
Zrobiłem doprowadzenia powietrza do kotła i przebiłem się przez ścianę z rurą kanalizacyjną. Trzeba to jeszcze uszczelnić, nie wiem jeszcze jak, ale coś wymyślę.
Jutro poziomowanie kanalizy i może coś z oczyszczalnią zacznę robić...


Dla przypomnienia ...widok frontowej elewacji. Takie oto dziwadło zamyśliłem wybudować. W tym małym z prawej sobie mieszkam... zgodnie z planem...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/nowy-1.gif

ged
31-10-2007, 10:11
Wtorek 29.10.2007
Pan od dachu oddzwonił i wymyślił bajeczkę ... obiecał że od poniedziałku ruszą ostro. Obsypakę 7 ludzi robi, idzie sprawnie. Wieczorem skończył się żwir, to już cztery wywrotki. Dojechały rury deszczowego do burzowego odwodnienia, sto kilkadziesiąt metrów, kolanka trójniki ...
Moim starym dobrym niwelatorem ustaliłem spadki rur zewnętrznych. Połowę pomiarów trzeba było powtórzyć bo pomocnik geodety stawiał łatę raz normalnie, a raz do góry nogami, nie widziałem tego przy pomiarach, bo lunetę mam odwróconą, a cyferki na łacie czytelne z boku (łata mojej produkcji)

Środa 30.10.2007 rano
10 ludzi... część musiałem puścić do domu, bo żwiru nie dowieźli. "jak nie urok to sraczka": jak mawiał mój dziadek w takim przypadku. Część ludzi kopie, część wozi, część wierci, lub kuje. Obiecali do 12 dowieźć.

63620 - ktoś to jednak czyta :D

ged
31-10-2007, 20:21
Kamień dowieźli na 12 zgodnie z planem, w tym samym czasie jednemu z robotników coś wypadło i musiał jechać. Dwóch następnych ulotniło się o 14. Ci byli już nieźle podchmieleni - skorzystali z okazji, bo musiałem na godzinkę wyskoczyć do dentysty. Kilku innych poszło w tym czasie na łatwiznę i zasypali w jednym miejscu cały wykop, mieli blisko żwir i ziemię więc chcieli pokazać jak to oni dobrze pracują gdy szefa nie ma. Kłopot tylko taki, że ten żwir i tą ziemię będą musieli z powrotem wyciągnąć na górę, dlaczego? bo zapomnieli, że tam mają być zakopane rury które wczoraj z takim mozołem zwalali z ciężarówki. "Zapomnieli my śefie ... "

... właśnie w tym momencie wyleciała faza ... dobrze, że nie ta od kompa... mam tylko 11 kW przydziału mocy, a grzeje prądem ... efekty widoczne gołym okiem ... a w zasadzie niewidoczne bo ciemno :D

ged
02-11-2007, 18:50
Piątek 2 listopada 2007
Rozpocząłem montaż wewnętrznych instalacji wod, kan, co. Na pierwszy rzut łazienka obok pracowni i przemyślenia jak poprowadzić całą tę masę rurek. Do tej pory nie myślałem o tych instalacjach - w każdym pomieszczeniu przewidziałem pion techniczny, a szczegóły zostawiłem sobie na potem. Potem właśnie przyszło i trzeba to zrobić, kłopot mały, ale zajmuje cenny czas.

Przy okazji instalacji powstaje projekt łazienki. Jak powinna wyglądać łazienka w dworku? Myślę o stylu antycznym z kolumienkami, gzymsikami ... wszystko bardzo proste, ale ... no właśnie. Bardzo nie lubię dodatkowych narożników, zakamarków, wypustek ... najpierw zrobię wszystko co jest związane z techniką i instalacją, a gdy zacznie to wszystko funkcjonować pomyślę nad zdobieniami.

Obsypywanie trwa.Od rozpoczęcia prac minął miesiąc. Powoli stabilizuje się moja brygada, wiadomo co kto potrafi i co od niego wymagać. Nie obyło się oczywiście bez kłopotów. Dwóch podchmielonych panów którzy zeszli przed świętami w połowie dnia, oczywiście dziś się nie pojawiło. Jeden młody człowiek stwierdził, że go ręka boli i sobie poszedł rano, inny miał coś do załatwienia i poszedł po południu. Powoli się przyzwyczajam.

Instalacja zewnętrzna kanalizacyjna dziś została rozpoczęta i zakończona. Jest rura z budynku do oczyszczalni, podsypana, wypoziomowana, zasypana i sprawdzona. Pięć litrów wody wlane do rury w budynku powoli wyciekło do pierwszej komory...

Jutro montaż rur burzowego odwodnienia i kontynuacja zasypywania. Myślałem, że do soboty skończymy, owszem, ale do następnej...

ged
02-11-2007, 20:36
Nie chwal dnia przed zachodem. Poszedłem przed chwilą popatrzeć na moją nową kanalizę i znalazłem fuszerkę - swoją własną ... Samo przejście przez ścianę piwnicy ma odwrotny spadek :( trochę wody, tej od testów stoi sobie w kolanku, trzeba będzie poprawić.

ged
03-11-2007, 18:28
sobota 3 listopada
Obsypywania ciąg dalszy, pozostał ostatni metr. Na tym poziomie będą rury odprowadzające wodę z rynien. Planowałem na połączeniu rur idących dookoła budynku z rurą do zbiornika dać trójnik 90 st, ale wydaje mi się, że to bardzo zaburzyło by przepływ wody. Dokupiłem trójnik 45 st. i kolano 45 st. taki kąt połączenia strumieni będzie korzystniejszy. Podczas ustalania spadków rur sprawdziłem kalibrację niwelatora (dwa pomiary z przeciwległych punktów), okazało się, że błąd jest za duży i trzeba będzie przeprowadzić ponowną. Fachowcy biorą za tę czynność sporo kasy, dlatego zrobię sobie kalibrację sam. Nagły nadmiar wolnego czasu robotników wykorzystałem na wykopanie rowów, poukładanie i zasypanie rur doprowadzających wodę, prąd i inne kabelki do altany. Fotki zapominam pstrykać, ale się poprawię.

Dziś chcę pokazać moje drzewka owocowe ... w dniu posadzenia - z tych patyczków wyrosły piękne drzewa które dają tyle jabłek i gruszek, że nie jesteśmy w stanie ich zjeść.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03353b-800.jpg

ged
04-11-2007, 20:10
niedziela 4 listopada 2007

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/obsypka/Th_DSC02979-800.JPG Galeria fotek - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/obsypka/index.htm)

65038

ged
05-11-2007, 22:31
Poniedziałek 5 listopada 2007
Oj się działo. Dwanaście osób pracowało. Pięciu dachowców i siedmiu pbsypywaczy. Nie wiem jak pracowali dachowcy, bo ich szef o tym myśli, ja miałem na głowie swoich. Dałem im wreszcie popalić, wieczorem mieli dość, ale roboty się posunęły do przodu. Prawdopodobnie jutro skończymy zakładać i obsypywać wszystkie rury. Przy okazji tych rur wpadłem na kilka fajnych pomysłów, ale o tym napiszę jutro ...Teraz jest 3 stopnie mrozu, ale w domu mamy 23 ... ciepła :D

ged
06-11-2007, 17:08
Wtorek 6 listopada 2007
Dachowcy nie dojechali :( pewnie tam u nich lało. Wczoraj obiecywali, że będą o 6 rano. Obiecanki cacanki...
Moi obsypywacze pracowali solidnie, ale mokra pogoda popsuła szyki. Rano był mróz i praca szła dobrze, od południa mróz puścił i zrobiło się bagno. Dwóch młodych poszło wcześniej, przyzwyczaiłem się do tego.
Zrobiłem przepust do wodociągu, wcześniej był w innym miejscu, po zmianie jest wygodniej - mniej rurek do prowadzenia.
Wyprowadziłem z domu rurę do kranu w altanie, jutro jeszcze jedna rura, która wodę wodociągową będzie wpuszczać do rur odprowadzających wodę z rynien. Po co? ano po to, aby można było napełnić zbiorniki gdyby długo nie było deszczu. Całe podlewanie działki będzie iść właśnie z tych zbiorników (40 tys. litrów) nawodnienie będzie miało swój własny hydrofor. Wczoraj wprowadziłem do burzówki rurę doprowadzającej wodę z pompy ze studni drenażowej. Od nadmiaru wody głowa nie boli.
Z ciekawostek: metodą irlandzką poprowadziłem jedną rurę kanalizacyjną ... na zewnątrz budynku :D będzie szła w warstwie ocieplenia - nie przewidywałem odprowadzania ścieków z garażu, ale gdy pojawiła się perspektywa tymczasowej przeróbki tego pomieszczenia na kuchnię - nie było wyjścia - kanaliza musi być. Nie chciałem puszczać tej rury piwnicą, bo piwnica również ma być estetyczna.
Jutro przerwa w pracy, robotnicy nie przychodzą - muszę pozałatwiać kilka ważnych spraw.
Fotki będą w niedzielę.

ged
07-11-2007, 13:55
środa 7 listopada 2007

Dziś dzień bez pracy na budowie, ale była okazja na kilka fotek ...
Zapomniałbym, dzwoniłem do właściciela dachowców - "co... k... nie ma moich ludzi u pana? ...", ano nie ma.
Dzwonił również kamieniarz który robił mi przednie ogrodzenie, szukają pracy na zimę wewnątrz budynku, a że byli solidni dostaną do wykonania kominek w pracowni. Kominek jeden z wielu, chyba ich zaplanowałem 9 (dziewięć kominków? ) pracownia, gośc1, gośc2, salon, gabinet, salon, kuchnia, sypialnia1, sypialnia2, sypialnia3. Ile wyszło? Nie od razu, powoli, tak na długie jesienne wieczory na stare lata będę sobie budował te kominki. Na razie muszę rozgryźć jak się to robi. Pierwszy zepsuję, ale następne będą ok.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/7listopad2007/Th_DSC02988.JPG Galeria fotek - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/7listopad2007/index.htm)

65727

ged
08-11-2007, 21:59
czwartek 8 listopad 2007

Koty rosną szybciej niż dach ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC01915a.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03027-800.jpg

Akcent optymistyczny - przyjechali i coś zrobili...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03028-800.jpg

W błocie się można utopić. Nie da się obsypywać. Ludzi trzeba było puścić do domu. Zostało trzech, jeden felcował styropian, dwóch innych pomagało z rurami. Szkoda gadać, więcej bym sam zrobił - każdego ucz jak kuć, jak młotek trzymać ... Narzędzia poniszczone, kable pourywane - bo oczywiście za wtyczkę nie złapie, a ty szefie lataj, tłumacz, poprawiaj i naprawiaj. Gardło mnie rozbolało od tego gadania, dentystę musiałem odwołać ... rur dokupiłem trochę, ogrzewacz przepływowy ... 25A. ,a ja mam w zabezpieczenie główne 20A - trzeba będzie o więcej mocy wystąpić.

ged
10-11-2007, 18:49
pątek 9 listopad 2007

Dachowcy byli, coś tam dłubali.

Jeden robotnik pracował. Styropian felcował. Zrobił odprowadzenie wody ze stropu, pomagał przy rurkach. Wczoraj ostatecznie zostały połączone rury burzówki. Do burzówki wprowadzona została niebieska rura podłączona do wodociągu, służąca do napełniania zbiorników nawadniających w razie suszy. Do burzówki, ale z całkiem przeciwnej strony - 110 m dalej, podłączyłem odprowadzenie wody szarej. Postanowiłem rozdzielić kanalizację na ścieki z muszli i całą resztę. Używając chemiczną ubikację, doświadczalnie stwierdziłem że czteroosobowa rodzina generuje około 20 litrów ścieków tygodniowo, daje to metr sześcienny rocznie. Mając zbiornik na planowaną oczyszczalnie biologiczną o całkowitej pojemności 12 tys litrów, nie zapełnię jej przez 10 lat !!! Wniosek: nie opłaca sie inwestować w oczyszczalnię. Problemem są detergenty i fosforany z proszków i płynów - będę musiał zmierzyć ile się takich ścieków wytwarza, ile będzie deszczówki, ile wody z drenów, jakie będą proporcje. Może się okazać, że tą chemię tak się rozcieńczy, że znów nie będzie się opłacało inwestować w czyszczenie.

Ziemia którą obsypywaliśmy budynek nasączyła się wodą, nie da się po niej chodzić, zrobiło się autentyczne bagno, Mieszanina wody i iłu. W wielu miejscach ziemia się pozapadała, ale dobrze , tak miało być, przewiduję, że do wiosny opadnie wszystko co najmniej metr.

W nocy zamontowałem przepływowy ogrzewacz wody, przytargałem wannę, podpiąłem kanalizację, podłączyłem ogrodowym wężem wodę, grubym kablem prąd - bezpośrednio z rozdzielnicy i po raz pierwszy w nowym domu wziąłem kąpiel :D Nie znaczy to, że nie robiłem tego przez ostatnie dwa miesiące :D

Główny budynek przygotowuję do zimowania. Robotnicy nie wywiązali się z umowy, a teraz nie ma szans na dokończenie. Dookoła płyty nad parterem zrobiłem wałek z betonu zabezpieczający przed ściekaniem wody ze stropu w dół po maksach. Aby ją sprowadzić do drenów trzeba było wywiercić w stropie dziurę podpiąć od spodu rurę. Wody było sporo więc otwór wiercony był w kesonie z kawałka rury 160 oblanej betonem. Pracownik mało kumaty nawalił 10 razy więcej zaprawy niż rozsądek nakazuje, ale niech tam, zrobił. Wodę puściłem w kamyczki obsypujące budynek, za kilka chwil włączyła się pompa w studni - dreny działają.
Fotki w galerii:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/10listopad2007/DSC03029-600.jpg Galeria fotek - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/10listopad2007/index.htm)

66505

ged
11-11-2007, 07:57
sobota 10 listopada

Dekarze się nie pojawili - "chory panie jestem..."

Pojawiło się trzech robotników do obsypywania, jeden po zaległą kasę, wziął i poszedł, drugi umówiony był na pracę jeszcze przez kilka dni 100 zł za 8 godzin, ale gdy ten trzeci powiedział mu że zarabia 150 to się obraził i po 4 godzinach też poszedł. Trzeci ... dwa tygodnie temu gdy miałem sytuację tragiczną: istniała możliwość zasypania dużej części drenów - pojawił się deszcz - wraz z kolegą zrobili strajk ... próbowali wcześniej ale się nie poddałem, teraz zgodziłem się - nie miałem wyboru. Mieli pracować 6 dni po 100 zł a w sobotę, jeśli przepracują te 6 dni bez przerwy dostać 300 zł premii - Pracowali solidnie , to fakt, ale w drugim tygodniu już nie tak jak w pierwszym - pogoda była jeszcze gorsza. Jeden wziął wypłatę z premią za 3 dni, we środę (niby to pożyczka...), a ten ostatni dziś stwarzał problemy... W sumie zgodziłem się na pół dniówki - potrzebowałem zabezpieczyć przed mrozem wodociąg, wypłaciłem ile chciał i mam nadzieje go więcej nie oglądać. Na koniec okazało się, że ci panowie od strajku z moich pracowników zrobili sobie brygadę i umawiają się na jakąś inną robotę ...

Po południu sypnęło śniegiem. Istnieje prawdopodobieństwo, że ten śnieg utrzyma się do wiosny. Nasza wieś położona jest wysoko: 400m n.p.m., śniegu mamy zawsze sporo. Dzieciaki się cieszą.


Tak jest dzisiaj:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03051-800.jpg


Tak było początkiem grudnia dwa lata temu:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05359c.jpg

ged
11-11-2007, 22:13
niedziela 11 listopada

Ale sypnęło. Nie da się wjechać na naszą górę na letnich oponach. Po południu pojechaliśmy do Krakowa, już nie wróciliśmy normalnie. Ostatnie 4 kilometry trzeba było iść pieszo. Szedłem ja. Cała reszta rodziny została w samochodzie. Moim zadaniem było dotrzeć do domu, znaleźć łańcuchy, wrócić, założyć, wziąć samochód żony na sznurek i przyholować. Ostatecznie dotarłem do domu, ale łańcuchów po przeprowadzce nie znalazłem, poprosiłem o pomoc sąsiada, ma nowe śniegowe opony, fajnie się drogi trzymają, wróciliśmy, ale samochody zostały na dole ...

ged
12-11-2007, 21:41
poniedziałek 12 listopada

Dekarzy nie ma ...
Mocno dosypało, pierwsze z życiu odśnieżanie drogi dojazdowej ...
Pracownicy ... jeden nawalił, awaryjnie wezwałem innego - pomocnik przynieś zanieś pozamiataj. Przygotowania do murowania komina trwają ... jutro zaczynamy.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03057-800.jpg

ged
14-11-2007, 08:46
wtorek 13 listopada 2007
Dekarzy nie ma ... Nawiązałem kontakt z inną umówioną ekipą która była gotowa, ale się spóźniła....

Śniegu napadało, jest pięknie.

Teraz potrzebuję pomocnika złotą rączkę. Dwóch panów przyjechało, inni chętni telefonowali... jeden po godzinie stania z rękami w kieszeniach zniknął - gdy pojechałem dziecko do szkoły odwieźć - tacy oni są. Sporo różnych prac robimy, nie ma sensu ich opisywać - generalnie instalacje... woda, prąd, co, ścieki...

W nocy wpadłem na pomysł przykrycia całego domu plandekami - przynajmniej części w której mieszkamy. Na głowę się nam nie leje, jest ciepło, ale będzie można w zimie prowadzić zewnętrzne prace wykończeniowe. Teraz tylko zdecydować jakie wymiary i jak zrobić pod nie konstrukcje. Na Allegro można kupić plandeki o powierzchni 400 m2. Zastanawiam się czy lepsza jedna wielką czy kilka małych - cena taka sama za m2, ale mniejsze mają na brzegach linkę i dziurki okute, więc łatwiej by je było wiązać i przekładać w miejscach wymagających odkrycia...

ged
15-11-2007, 16:24
środa 14 listopada 2007 - sypie śnieg ... 0 st. C.

Dekarze: nie ma.

Człowiek: okablowanie kotłowni - nie skończone jeszcze, otwory pod kable w magazynku.

Ja: ostatni fragment podstawy komina, pierwszy fragment schiedla (odpływ skroplin), pierwszy z 9 punktów świetlnych w kotłowni.
Zapomniałbym! wczoraj: pocięcie diamentówką pustaków komina - skropliny, wyczystka, wejście spalin.


czwartek 15 listopada 2007 - sypie śnieg ... -0,3 st. C, mocno wieje.

Dekarze: nie ma.

Człowiek: kabelki do sufitu w magazynku obok kotłowni przypiął, to samo w przedsionku kotłowni, zaczął gniazdka w magazynku

Ja: kobyłkę do rusztowania zrobiłem, zaraz powstanie następna. Komin Schiedla o średnicy 25 cm plus dwa kanały wentylacyjne ma wadę: bloczek jest bardzo ciężki, a wymaga bardzo precyzyjnego murowania. Trzeba go postawić na zaprawie i koniec, zero poprawek ustawienia. Dwóch chłopów na granicy siły. Konieczne rusztowanie.

ged
15-11-2007, 20:12
WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI - ZASYPAŁO NAS !!! ŚNIEGIEM !!!

ged
16-11-2007, 17:03
Ale wiało ! bałwana o mało nie powaliło. :D


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03180-800.jpg

ged
17-11-2007, 23:33
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03204-800.jpg

ged
18-11-2007, 09:25
niedziela --- 18 listopad 2007 --- 7 stopni mrozu

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03209-800.jpg

ged
18-11-2007, 21:32
niedziela --- 18 listopad 2007 --- 7 stopni mrozu --- cd

W sobotę odczytałem licznik elektryczny, sprawdziłem zużycie prądu ... wyszło 50 zł dziennie :D Odbyła się narada i szybka akcja. Kominek! Przegląd ofert, decyzja, zakup. Kompletny wkład polskiego producenta, żeliwny - do niego 8 rur czarnych, dwa kolanka, mocowania rur do ściany - w sumie 2 tys.
Pół dnia pracy i mamy 14 kW darmowego ciepła. Drewna po szalunkach, na dwie zimy wystarczy :D Uczymy się teraz jak palić. Po godzinie mamy 18 stopni i ciągle wzrasta, kominek na minimum mocy - zamknięty szyber, minimum powietrza. ALE! z komina zaczął wyciekać kondensat... kap, kap, do miski wpada, z końca komina się wydziela i płynie w dół, gdybym inaczej poskładał komin to by się nie wylewał lecz płynął normalnie w dół w środku rury - może się sam uszczelni? Pożyjemy zobaczymy. Gdy dam więcej mocy to nie kapie - wiadomo komin ma wyższą temperaturę ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03211-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03214-800.jpg

ged
22-11-2007, 23:08
poniedziałek 19
Dekarze przyjechali, stwierdzili że jest za zimno, zabrali zabawki i pojechali.

wtorek 20
...

środa 21
...

czwartek 22
Dekarze się pojawili położyli 3 krokwie narożne, kilka małych i zniknęli.
Pojawili się konkurenci dekarzy, popatrzyli skrytykowali i się zabrali.

Topnieją śniegi, kominek grzeje, palimy ścinkami desek, wygaszamy wyłącznie na wybranie popiołu, szybę trzeba myć codziennie. Utrzymujemy 23 stopnie w środkowej części pokoju, bliżej kominka cieplej, z dala zimniej - pomyślę o wentylatorze. nie pamiętam czy pisałem - że zamontowany komin rozebrałem, odwróciłem do góry nogami i jest OK - przestało się lać - to znaczy leje się dalej, ale nie wycieka z komina. Robię eksperymenty z różnym drewnem - chodzi mi o uzyskanie "długo-palenia" - komu się chce wstawać w nocy ...
Zakupione specjalne drewno kominkowe w Leroy M. nie podoba i się - 4 siatki po 8 zł poszły przez jedną noc, a efekt na koniec był taki, że trzeba było kominek ponownie rozpalać. Sosna pali się ładnie - ciepły żywy płomień, a tamto twarde tylko się żarzy.
Jednym słowem - problemu z ogrzewaniem nie ma - przy 7 stopniach mrozu był jeszcze spory zapas mocy. Cały czas trwają prace nad instalacją elektryczną w piwnicy, to znaczy robię ja i "człowiek", choć więcej człowiek, bo on bez przerwy, a mnie ktoś bez przerwy o coś pyta i głowę zawraca.

ged
23-11-2007, 21:45
Więźba prawie gotowa, zaczynamy ocieplać skorupę styropianem, na jutro mam przygotować folię paroprzepuszcalną. Dach zaczyna ładnie wyglądać :D
Kominek mocno grzeje.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03245-0.jpg

ged
25-11-2007, 21:59
Niedziela 25 listopada 2007

Dziś mija dokładnie tydzień od odpalenia tej cudownej maszyny, o kominku myślę oczywiście. Palimy od tamtej pory z jedną niewielką przerwą na wyczyszczenie z popiołu. Kłopot jest tylko w nocy, bo trzeba co najmniej raz wstać i dołożyć pociętych desek. Palimy suchą sosną. Myślę o spróbowaniu dołożenia na noc brykietów z brunatnego węgla, albo jakiegoś twardego drewna. Chociaż... raz eksperyment był, ale nie wyszedł. Takie specjalne kominkowe drewno pali się mało energetycznie, owszem długo, ale jakoś tak zimno ...
Zimno nie zimno, zaczynamy się przyzwyczajać do wysokich temperatur. Teraz jest 24 stopnie ...

Dach powoli się buduje. Główny majster niby inżynier budowlany, emeryt, ale musiałem mu zwrócić uwagę, że nie można postawić słupa podpierającego narożnik naczółka bezpośrednio na stropie skorupy, bo ona była liczona wyłącznie na obciążenie 50 kg/m2, fachowiec tak nie powinien zrobić. Zaskoczyło mnie jednak pozytywnie to, że starają się dokładnie układać styropian, myślałem, że jak zwykle złapie ich na fuszerce i będę musiał tę czynność zrobić sam, ale nie - robią dobrze. Nie podoba mi się również sposób zamocowania jętek, ale przy tak maleńkim dachu odpuszczę to chyba - fotki zrobię jutro.

Śnieg prawie stopniał, ale mocno powiewało, trochę popadało, zapowiadają niewielkie mrozy.
Wczoraj człowiek zrobił generalne porządki w budynku, odprowadzenie wody ze chodów, naciął drewna. Je dokończyłem koziołki do rusztowania, zamontowałem karnisze i zamontowałem 9 plafonów w garażu, który teraz pełni rolę kuchni. Żona powiesiła firanki i zasłonki - zaczyna się robić domowo.

Wymyśliłem wreszcie sposób umeblowania mojego dworku, nie chcę o tym jeszcze pisać, bo pomysł może nie wypalić. Sprawdzę czy jest realny i dopiero wtedy się nim pochwalę.

Mam wrażenie, że sytuacja się powoli stabilizuje, jeśli ekipa dekarzy nie nawali, a nic na to nie wskazuje - za kilka dni będziemy zabezpieczeni przed deszczem. Ogrzewanie działa, woda zimna i ciepła jest, ścieki działają. Prąd - licznik przy kominku prawie stoi :D

Jutro ... inaczej położyliśmy więźbę - zabrakło kilku kawałków krokwi na narożnikach, za to zostało płatew, do godziny 10 musze to drewno dowieźć. Majster zaproponował mi 40 zł za taśmę kalenicową, na składzie maja za 20 - tej samej firmy - trzeba będzie sprawdzić... Gąsiorów skrajnych i dachówki brzegowej mi trochę brakuje - nie jestem zdecydowany czy lukarny wykończyć deską, czy dachówkami - sprawdzę co mają na składzie. No i komin - trzeba wreszcie go skończyć.

ged
27-11-2007, 22:41
Poniedziałek 26 listopada 2007 sypie i wieje -1

Człowieka nie było ...
Dekarzy nie było ...
Śniegiem sypnęło i mocno wieje...


Wtorek 27 listopada 2007 sypie i wieje -2

Człowiek się pojawił, trochę obsypał rurę wodociągową, bo ma na sobie tylko kilkanaście cm ziemi (rura). Wykuł dziurę w stropie parteru - pod główny komin, coś tam uporządkował i tak mu zeszło do końca dnia.

Dekarze przyjechali poprawili folię, ale sypało wtedy, więc się zabrali i pojechali ... 60 km w jedną stronę.

Ja ...
Odczułem na sobie co to B25 - właz na strych odkuwałem. Aby się woda ze stropu skorupy do środka nie wlewała, nauczony doświadczeniem poprzedniej zimy, w miejscu gdzie ma być wyjście na strych na zbrojeniu postawiłem ramkę drewnianą, odciąłem wewnątrz ramki główne zbrojenie, dozbroiłem dookoła, wsadziłem 5 cm styropianu i grucha przy okazji zalewania stropu zalała właz (kilka cm). Teraz chcę zamontować właz i trzeba beton z tej rameczki wydłubać. Raptem 5 cm, ale trzeba to robić od spodu, a betonik mocniutki. Pod dłutem sporego młota ogień! czegoś takiego nie widziałem jeszcze. Jutro kucia kontynuacja.

ged
01-12-2007, 13:01
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03289-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03292-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03291-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03276-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03275-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03272-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03270-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03279-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03280-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03277-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03288-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03297-800.jpg

ged
02-12-2007, 20:17
środa 28 listopad 2007
czwartek 29 listopad 2007
piątek 30 listopad 2007
sobota 1 grudzień 2007

Dachowcy kładą styropian ...
Człowiek - różne prace ...
Ja ... co się da ...

Na fotce pokazuję sposób układania styropianu. Pod krokwie, pomiędzy płatwie idzie 10 cm z felcem, na to pomiędzy krokwie 15 cm. W sumie 25 :D Zastanawiam się czy styropian jeszcze jakoś zamocować aby płyty się nie podnosiły. Pod koniec dnia w sobotę dach był prawie cały ocieplony i zafoliowany.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03300-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03299-800.jpg

ged
06-12-2007, 16:25
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03308-800.jpg

ged
11-12-2007, 01:18
Przez cały tydzień dachowcy pracowali. Trzy dni główny majster kombinował z podwinięciem dolnego dachu. Kombinował i nic nie wykombinował - zrobił dokładnie tak jak przewidziałem w projekcie - inaczej się nie dało. Ostatecznie okap będzie mniejszy, deska podrynnowa zostanie przybita 60 cm od nieocieplonej ściany, czyli 40 od ocieplonej, do tego rynna 15, w sumie od tynku do końca rynny będzie około 60 cm. Mniejszy okap powoduje wyższe ułożenie rynny - dach będzie o kilkanaście centymetrów mniejszy - w sumie chyba dobrze, będzie miejsce na gzymsy pod podbitką i piękne zwieńczenia okien. Dziś położono pierwsze próbne dachówki - wygląda pięknie.

We czwartek była akcja kocioł. Przy pomocy stalowych lin, elektrycznej wyciągarki i kilku stalowych rur zaciągnęliśmy kolosa do budynku. Teraz trzeba go po schodach znieść do piwnicy - bagatela...

Prawie skończyłem komin murować - zatrzymali mnie dekarze bo nad kominem wyszła im krokiew. Gdy krokwili pytali gdzie będzie komin - nauczony złym doświadczeniem poprzedniej ekipy odpowiedziałem "zgodnie z projektem" - zrobili po swojemu - dwa kominy dwie krokwie do poprawy ...

Istnieje prawdopodobieństwo, że w środę, lub czwartek wejdzie ekipa od trumny nad budynkiem głównym. Teoretycznie na koniec stycznia powinni skończyć, potem dach i na początku marca (a w marcu mają być upały) będzie można wykańczać...

ged
11-12-2007, 20:58
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03311-800.jpg

ged
16-12-2007, 19:10
16 grudnia 2007

Od ostatnich systematycznych zapisów w dzienniku minęło ponad 2 tygodnie. Dachowcy pracują... w zasadzie pracuje jeden, a dwóch to pomocnicy. Szkoda mi opisywać jak to wygląda, generalnie on robi, ja kombinuję co robi źle, on poprawia. Na początku się złości, ale potem przyznaje mi rację. Lista poprawek jest długa ... może za miesiąc skończą ... w umowie termin - koniec listopada 2007, w praktyce wydaje mi się że powinni skończyć w lutym 2008.

Ekipa do trumny zwozi się. Planują rozpocząć w poniedziałek. Są to ci ludzie którzy mieli robić dom od podstaw, ale ze względu na to, że nie miałem skończonego projektu i przez to pozwolenia na budowę - nie rozpoczęli u mnie, potem mieli inne budowy, aby wreszcie wrócić do mnie.

Kominkowe grzanie sprawdza się. Nabraliśmy wprawy. Umiemy już palić. Palimy deskami szalunkowymi.

ged
17-12-2007, 17:31
Poniedziałek 17 grudnia 2007

Ekipa cieśli ostro zabrała się za trumnę. Robili po nawet ciemku - przy reflektorach, na mrozie i w śniegu. W części łazienki pojawiły się stemple, pasy, a na pasach deski pod strop. Mam porównanie sposobu pracy z tymi którzy robili trumnę nad budynkiem gospodarczym. Tamci niewiele mierzyli - cztery punkty, sznurek i docinka po postawieniu wszystkiego. Ci najpierw przeliczą, zrobią na wymiar, poustawiają i gotowe od razu. Fotki będę robił rano, bo po zakończeniu dniówki jest ciemno.

Dekarze ... nie popisali się jak zwykle, ale pozytywne nadal jest to, że zrozumieli co jest źle i bez słowa będą poprawiać...Czasu tylko szkoda

Człowiek dokończył kable do instalacji oświetleniowej w piwnicy i zamontował kilkadziesiąt plafonów - takich po 10 zł w CASTORAMIE.

Ja jak zwykle wszystko musiałem dopilnować i niewiele zrobiłem, a pracuję nad nową maszyną do krojenia styropianu. Dziś planuję skończyć - może uda mi sie fotkę strzelić.

Generalnie cieszę się. Budowa po kilkumiesięcznej przerwie zaczęła znów posuwać się do przodu. Istnieją szanse, że z początkiem marca zrealizuję plany które miałem na lipiec roku poprzedniego.

ged
20-12-2007, 22:39
12 lutego 2006 napisałem:


Dzisiaj mamy taką wersję:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dworek800.jpg


20 grudnia 2007 zbudowałem:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03327-800.jpg

:D :D :D :D :D :D :D :D

75098

ged
02-01-2008, 22:55
Dzięki dompodsosnami.
Mróz. 8 st. w tym momencie. Prowizorka się sprawdza. Kominek grzeje. Wewnątrz średnio 25 st. Zamarzły ścieki. Wcale się nie dziwię, rura jeszcze nie obsypana we właściwy sposób. Myślałem, że przez święta zamarznie woda, ale nie zamarzła, zasypana jest jedynie pół metrową warstwą ziemi. Za to w piwnicy, tam gdzie jest przejście przez ścianę, wszystko było oszronione, wodomierz się nie kręcił, ale woda była. Zarządziłem systematyczny pobór. Ciekawe czy zamarznie hydrofornia. Jest wpuszczona w ziemie na 3 metry, ale górna pokrywa tylko niespełna metr pod ziemia i na dodatek nie ocieplony właz.
Ekipa od trumny nad budynkiem głównym (odpukać ...) jest dobra. Dobra w takim sensie, że nie mam do nich uwag. Robią szalunek z precyzją zegarmistrza.
Dachowcy ... brak słów.

ged
04-01-2008, 09:11
Mróz -15 st, wiatr bardzo silny. Temperatura odczuwalna -25 st. Kupiłem kilka arkuszy blachy na obróbki, ceglastą i ciemnobrązową. Myślę aby okucia połączenia dachów i deskę podrynnową dać na ciemno, a resztę na jasno. Dekarzowi nie podobało się ocieplenie facjatek przeze mnie zrobione "za grubo panie, tam nie ma jak połączyć tego z dachówką, 5 cm wystarczy" powiedziałem mu jak ma zrobić ... Nie lubię sytuacji gdy to ja fachowcowi muszę tłumaczyć ... podobno inżynier ... cały dach 25 styro, a on chce na facjatce dać 5! ... zrobił konstrukcję dachu pod oknami, zero możliwości dojścia aby ocieplić ... musiałem pilareczką wyciąć ... wszystko robi od tyłu.
Gdyby nie ten mróz ocieplenie szło by szybko. Przerobiłem maszynę do krojenia styropianu, zwymiarowałem wszystko, na komputerze zoptymalizowałem sposób docinania płyt i mam zero odpadu. Słownie zero. Styropian kleję pianą z puszki - zimową.

ged
10-01-2008, 18:23
Dekarze
Następnego dnia dekarz zadzwonił i poprosił o pieniądze za gięcie blach na obróbki ...
Tu można o tym poczytać:
Za gięcie blach obróbek dekarskich mam dodatkowo płacić ? (http://forum.muratordom.pl/za-giecie-blach-obrobek-dekarskich-mam-dodatkowo-placic,t120279.htm?sid=6ec43ac46d26a08e114d969f58c fbc22)

Trumna
Dwa tygodnie, 50 robotnikodniówek i mamy naprawdę perfekcyjny dolny szalunek, w połowie zazbrojony strop nad trumną, docięte i pogięte ponad 700 drutów na boki. Wreszcie normalna ekipa... odpukać...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03424-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03418-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03420-800.jpg

Plany
Dziś z w/w brygadą ustaliłem termin zakończenia wszystkich prac nad moimi dachami. 1 maja 2008 mam o nich zapomnieć.
- skończona trumna
- położona więźba
- wyklejenie wszystkiego styropianem 10+15 cm skosy strop i facjatki
- piana w szczeliny każdej warstwy
- szlifowanie i klej na siatce
- folia, kontrłaty, łaty
- obróbki blacharskie
- dachówka
- rynny

Pogoda
znośna w okolicach zera, ma się tak utrzymać do wiosny.

ged
12-01-2008, 17:59
Upał !!! 12 stopni ciepła !
Coś mi się wydaje, że pod koniec tygodnia, lub początkiem następnego będziemy zalewać trumnę. Zalewać na dwa razy, najpierw dół do miejsca przejścia momentu gnącego przez zero, a potem strop i resztę skosów. Ta sama ekipa będzie robić resztę więc teraz starają się aby było wszystko idealnie równo, potem będą mieli mniej pracy.

Cieśle/dekarze nie pojawili się i nie przekazali wiadomości przez cały tydzień. Coraz bardziej dochodzę do przekonania, że będę miał kolejną sprawę z wykonawcami. Kolejne doświadczenie.

Zastanawiam się czy by nie założyć "Fundacji Pomagającej Pokrzywdzonym Przez Firmy Budowlane" wyspecjalizowali byśmy się w ściganiu pseudo-fachowców, uzyskiwaniu zwrotu wpłaconych pieniędzy kosztów zniszczonego materiału i odszkodowań za stracony czas inwestycyjny.

Porada dla wszystkich nowo-budujących - lepiej zatrudnić jedną firmę do wykonania stanu surowego otwartego jako całości, niż kilka do poszczególnych jej etapów, spisać restrykcyjną umowę, dużo zapłacić i mieć święty spokój. Nie dajcie się naciągnąć na zaliczki na koniec etapu, po jego zakończeniu firma może zniknąć i kłopot. Tym bardziej nie dajcie się naciągnąć na zaliczki w trakcie trwania etapu. Etapy wymusić maksymalnie duże, czasem opłaca im się stracić część kasy, aby zyskać na innej intratnej budowie. Przy dzisiejszym bumie budowlanym ucieczki i niesolidność ekip jest powszechna. Nie słuchajcie bajek opowiadanych jak to oni dobrze robią, gdzie to nie robili, jacy to oni są uczciwi itd BZDURA! dla nich liczy się kasa w jak najprostszy sposób. Gdziekolwiek mogą ukryć fuszerkę to to zrobią! Trzeba być bezwzględnym w egzekwowaniu umowy, fachowej roboty i sztuki budowlanej. Jeśli ekipa żąda pieniędzy przed ustalonym terminem i grozi opuszczeniem budowy nie zastanawiać się !!! to koniec współpracy. Jeśli nie dasz - pójdą, jeśli dasz pójdą tyle, że później i więcej narobią szkód. Trudna decyzja, ale trzeba się zmusić do przerwania budowy i szukania innych wykonawców - to naprawdę mniejsze zło. Dobra ekipa to zrozumie i się zgodzi. Trzeba zwrócić uwagę na to, że ekipy wyceniają etapy w taki sposób aby początkowe były drogie, a końcowe tanie - wszystkie tak robią !!! Dobrze jest zrobić kosztorys i wg niego ustalać procent wartości danego etapu. Dobrze jest mieć swojego kierownika budowy, lub ustanowić inspektora nadzoru. Ostrego, upierdliwego nie wahającego się wywalić ekipy przy zauważeniu najmniejszego uchybienia.

ged
14-01-2008, 23:48
:D Dekarz się odezwał - dzwonił dzisiaj, ma jutro pracować - tylko co ja mu pozwolę zrobić aby nie spaprał... według ekipy która będzie robić dach nad budynkiem głównym wszystko jest do poprawy. Mają niestety rację. Nie byłem wystarczająco stanowczy w egzekwowaniu pewnych spraw.

Ekipa od trumny jest ok. Zdecydowaliśmy aby już wykonany szalunek stropu nad trumną podnieść o 20 centymetrów. Dzięki temu gąsiory lukarn wejdą w pas mansardowy. Gdyby tego nie zrobić gąsiory wchodziły by w góny dach - trzeba by było robić dwa kosze ... Przy okazji wysokość poddasza zwiększy się z 2,53 do 2,73 Projektując budynek nie przewidziałem jak murarze zechcą zrobić ścianki lukarn, ile tam wejdzie materiału, jakie będą grubości elementów konstrukcyjnych. Wyszło bardzo grubo - teraz widzę, że nie da się inaczej.

ged
16-01-2008, 00:26
:D :D :D :D Od dekarza dostałem SMS: "Panie ... proszę mi wpłacić 1000 zł na konto ... bo nie mam za co przyjechać do pana" :D :D :D

Trumna ...
dokoła dachu fachowcy zrobili rusztowanie przykręcone kilkoma śrubami do ściany. 5 robotników... w kilka godzin. Ile to ekip dekarzy zrezygnowało z krycia tego małego budynku tylko dlatego, że nie potrafili sobie zrobić rusztowania przy nieobsypanym budynku. Powiem szczerze: lubię kiedy budowlańcy zaskakują mnie swoimi pomysłami. Dobrzy są ci nowi "panie ... jak robimy dach na 4 piętrze to się rusztowania z ziemi nie ciągnie ... bo się nie opłaca..."
Dziś pocięli siatkę którą zrobili wcześniej na kilka części, poprzesuwali, i na połowie dachu na starym szalunku położyli nowe bigi docięte dokładnie na 17 cm. Na to rzucą deski - własne... Jutro prawdopodobnie dokończą bigi i przykryją od góry, po jutrze szalunek wróci do stanu przed zmianami, ale będzie o 20 cm wyżej. Wczoraj, dziś jutro po jutrze - 4 dni dodatkowej pracy, ale wielkie ułatwienie przy obróbce jaskółek. Górny dach cztery spady, bez jednego wcięcia, dolny z prostymi koszami, jaskółki marzenie. Dach się powiększy, ale to dobrze! dwory miały wielkie dachy. Ideałem było (wtedy), że dach jest dwa razy większy od ścian parteru 5,70/2,90 u mnie ta proporcja jest prawie idealna :D :D

ged
16-01-2008, 14:51
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03435-800.jpg



Kilka "kwiatków" dekarzy... będę systematycznie fotografował i pokazywał.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03431-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03430-800.jpg

ged
17-01-2008, 09:50
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dworek800.jpg

ged
17-01-2008, 21:27
Podniesienie szalunku skończone. 4 dni to trwało. Pod koniec przyszłego tygodnia pierwsze zalewanie - chyba.

Z dekarzami brak kontaktu ...

Jabłka zjadamy nasze własne. Pod koniec lata byłem trochę zawiedziony, jesienią jeszcze bardziej. Jabłonki obrodziły owszem, bardzo ładnie, ale jabłka były twarde, niesmaczne. Zerwaliśmy je wszystkie bo spodziewaliśmy się mrozów, wpakowali do skrzynek i zostawili w piwnicy. Teraz doszły. Są soczyste, słodkie, smaczne. Wniosek - to były zimowe jabłka :-)

ged
18-01-2008, 21:45
Zaczęła się budowlana nuda.
Spece od trumny pojechali. Cały dzionek zbroili. Dwie warstwy siatki z 8 co 10 cm, rozdzielka 6 co 30 nad podporami dozbrojenie górą, na skosach to samo. Sporo tej stali.
Policzyłem i zamówiłem więźbę, nie licząc łat i kontrłat wyszło 10,5 m3 drewna. Drewno od znajomego szefa trumniarzy. Ze też ja ich wcześniej nie spotkałem - miałbym już skończony dom...
Rodzina mi się cała pochorowała, najpierw syn, potem córka, następnie żona, teraz kolej na mnie - jeszcze się trzymam ... może dlatego, że codziennie kilkanaście jabłek zjadam :D
O dekarzach, tych co rozpaprali budynek gospodarczy, ani widu, ani słychu...pewnie nie mają kasy na smsy :D

Takie fajne mebelki VOKSa znalazłem w necie. W sam raz dla dzieciaków. Pooglądałem sobie je w salonie - totalne badziewie z dykty! Niedaleko, 10 km od mojego domu jest wielka hurtownia egzotycznego drewna. Na allegro znalazłem lazurę którą malowane były moje okna, jak myślicie jestem w stanie takie mebelki zrobić sam ... z litego drewna i rzeźbionymi ozdobami?

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/Romantic_mlodziezowy_grusza.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/Romantic_pokoj-mlodziezowy_.jpg

ged
20-01-2008, 16:26
Sprytne rusztowanko:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03438-800.jpg

Zbrojenie skosów trumny.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03441-800.jpg

ged
29-01-2008, 17:36
Trumna zazbrojona. Gotowa do pierwszego zalewania. Zalewamy na dwa razy. KrakBet specjalnie dla mnie przygotuje specjalny beton, rzadki jak zupa i nie wymagający wibrowania. Trwają prace nad tarasami. Będzie ich dwa: z przodu ozdobny, z czterema kolumienkami podtrzymującymi dworkowy portyk, z tyłu użytkowy 32 m2 z tralkami po bokach - łamanymi kolumnami i trzema schodkami. Jutro przyjeżdża więźba. Dziś ustaliłem szczegóły z wykonawcami ... na 1 maja będę miał kompletny stan surowy częściowo zamknięty, częściowo wykończony i częściowo zamieszkały. Rozmowy uwzględniały poprawianie, a w zasadzie robienie od początku dachu nad budynkiem gospodarczym. Sądzę, że do tego czasu uda mi się zakończyć wszystkie prace ziemne, a może nawet elewacje bez tynku za to na białym kleju. Z daleka będzie wyglądało jak wykończony dom.

ged
30-01-2008, 21:40
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03459-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03475-800.jpg
83379

ged
01-02-2008, 19:31
Końcówka zbrojenia tarasów...
Dokładamy blaty górnego zbrojenia skorupy. Połączenie warstw trafi na punkt przejścia momentu gnącego przez zero W okolicach wtorku pierwsze zalewanie.
Dzwonił dekarz ... ten od małego budynku, ma przyjechać w poniedziałek... kilka razy już dzwonił :D za każdym razem inny dzień mu wychodzi ... Gdy się z nim sprawa skończy opiszę, teraz nie mogę :-?
Zablokowałem wejście z głównej klatki schodowej do piwnicy - plaga kotów! Swoich mam trzy. Grzeczne czyste, wychowane. Te dzikie paskudzą wszędzie, kocury znaczę teren, kotki wrzeszczą. Może będzie spokój.

ged
02-02-2008, 13:48
Trumna przygotowana do częściowego zalewania. Beton zamówiony na środę.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03500-800.jpg

Taras z przodu budynku - funkcja raczej ozdobna, staną na nim cztery kolumny podtrzymujące trójkątny portyk.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03498-800.jpg

Ostatecznie będzie wyglądał tak:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/luslawice.jpg

Taras z tyłu budynku z widokiem na część ogrodowo-rekraacyjną (8x4m). Z przodu będą schodki, po bokach barierka z tralek i atrapy klasycystycznych kolumn :D Tarasy zazbrojone są i wylane jak płyty oparte na sześciu mocno zafundamentowanych słupach, Nie dało się lać na gruncie bo gruntu nie ma. Zruszony ił po wykopach jest jak gąbka, teraz da oparcie dla płyty, ale za kilka miesięcy zrobi się tam pół metrowa przerwa - tyle grunt opadnie.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03494-800.jpg

Na wizualizacji zamiast niskiego okna w środku tarasu pod którym będzie wygodna ława - widać niepotrzebne drzwi.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/taras.jpg

ged
05-02-2008, 18:32
Miało być zalewanie we środę rano. Betoniarnia zadzwoniła i przesunęli na wtorek na 16, potem na 17, wszystko byłoby gotowe, ale zalewanie skorupy w nocy - brr, przenosimy na środę, ale pompy nie ma długiej na rano, jest tylko 20m i to na 13, niech będzie 13. Po namysłach ... 20m to za mało, nie sięgnie, dzwonimy ... będzie 36m i gruchy na 7 we czwartek.

Dekarz - ten od budynku gospodarczego ... przyjechał ... dzisiaj w południe. Zaczął symulować robotę... kiedy pan skończy? ... zgodnie z umową 22 (na umowie jest 15). Musiałem na chwilę opuścić budowę. Dowiedziałem się, że nie zdążyłem zniknąć za zakrętem gdy zaczął się pakować. Pozbierał swoje narzędzia i zniknął - telefonu nie odbiera ... wysłałem mu SMS. Czy oni wszyscy myślą, że ja im odpuszczę? Głupi ludzie.

ged
06-02-2008, 21:30
Trzymajcie kciuki - jutro o świcie najtrudniejszy etap budowy - wlewamy beton w 10 centymetrową szczelinę wypełnioną drutem zbrojeniowym. Majster pomimo moich nalegań zaszalował ponad 2 metry, powinien do 1,7. Mam nadzieję, że go to nie przerośnie, jak przerasta wszystkie inne ekipa ta moja budowa. Ciekaw jestem jaką konsystencję będzie miał ten specjalny beton - podobno ma być rzadki jak zupa i nie wymagający wibrowania...

ged
07-02-2008, 17:35
UDAŁO SIĘ !!!
Połowa trumny zalana. Betoniarnia zrobiła genialną mieszankę. Kruszywo 1-3mm sporo cementu i jakaś chemia. Nie wolno było tego wibrować. Gdybyśmy wiedzieli co nam przywiozą nie potrzeba by zalewać na kilka razy. Nie obyło się bez momentów lekko stresujących, ostatni narożnik zaczął się wybulać - zabrakło jednej śruby, ale szybka akcja, blokada kantówką i wygięta deska wróciła na miejsce. W innym miejscu usłyszeliśmy głośne trach! pękły dwie deski 25 i 32 mm złączone na krzyż. Podkładka 7 cm przeszła przez pierwszą. Zdjęć nie było czasu robić kliknąłem kilka krótkich filmików.

Film 3.31 MB - 7 sekund (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/M2U00311.MPG)
Film 3.81 MB - 9 sekund (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/M2U00312.MPG)
Film 1.68 MB - 4 sekundy (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/M2U00315.MPG)

ged
08-02-2008, 22:34
Dolna część górnych szalunków została zdjęta. Raków i telewizorów nie ma, wszystko wygląda bardzo ładnie. Beton jeszcze nie związał, przy tych temperaturach trzeba będzie poczekać.

ged
09-02-2008, 14:55
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03525.JPG
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03536.JPG
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03533.JPG
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03520.JPG
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03513.JPG
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03519.JPG
86223

ged
11-02-2008, 15:07
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03560-800.jpg

ged
12-02-2008, 17:44
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03565-800.jpg

ged
13-02-2008, 19:29
Dziś mamy środę ... wojna zaczęła się w poniedziałek. Lukarny w dachu mojego dworku są duże, dominują nad nim. Projektując, robiłem wszystko aby je zmniejszyć, wielkość okien i ilości ocieplenia nie da się ograniczyć - można zmniejszyć konstrukcję. Zaprojektowałem ściankę żelbetową o grubości 6,5 cm zbrojoną siatką, tak samo zrobiony miał być daszek. Konstrukcja niewielka, samonośna, dodatkowo miała usztywnić skorupę. Poprzedni wykonawca - wojna "panie tego się nie da zrobić" zrobił ściankę (słupek) 18,8 cm! resztę wypełnił cegłą. Lukarna poszerzyła się o 20 cm a urosła do góry o 30 !!! Aktualny wykonawca podobnie... wywalczyłem, że boki zamiast cegły będą wylane, a daszek cieńszy i obniżymy o 3 centymetry w stosunku do tego który robiła poprzednia ekipa. Piątek - przed południem trwały przygotowania - zbijanie blatów, mierzenie. W poniedziałek pierwsza jaskółka wyszalowana, mierzę - zamiast 3 centymetry w dół, jest 3 centymetry w górę. Czyli jeszcze gorzej niż było źle! Wojna! poprawili - jest 3 niżej. Do końca dnia zaszalowali jeszcze 3 i zaczęli zbroić. Wtorek rano mierzę, znów jest 3 cm za wysoko! wojna! poprawili, mierzę w południe, jest na zero czyli poprawka za mała o 3! Konieczna poprawka poprawki! Wojna! rzucanie młotkami! nie ustępuję! Wtorek wieczorem interweniuję u właściciela firmy, przyjeżdża, zgadza się ze mną, majster wściekły. Środa rano rozwalają wszystko (z wyjątkiem tej pierwszej dobrej) - ciche dni.
KONIEC! NIE POPUSZCZĘ NAWET MILIMETRA ODSTĘPSTWA OD PROJEKTU!

Zakładam fundację: "Oszukani Przez Wykonawców" Dwie ekipy - dwie sprawy w sądzie... a ilu jest inwestorów którzy odpuszczają ?

ged
14-02-2008, 19:14
To o te "daszki" była wojna. Na fotce lukarna w trakcie zbrojenia.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03586-800.jpg

Dostałem ofertę na dokończenie dachu nad bud. gospodarczym. 200 zł za m2 :D Wniosek! Od poniedziałku biorę pomocnika i wchodzę na dach. Poważnie!

ged
22-02-2008, 22:25
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03624-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03619-800.jpg

ged
24-02-2008, 00:07
Majstry sobie pojechały ... w poniedziałek wrócą. Na środę rano zamówiłem beton, jest jeszcze sporo do wyszalowania, ale obiecali że zdążą. Jeśli we środę zaleją, to od czwartku wezmą się za więźbę. Muszę im zrobić rysunki wykonawcze i przycisnąć, aby robili po mojemu. Po położeniu płatwi i murłat cały dach zostanie oklejony styropianem 10 cm z felcem, zapianowany i przeszlifowany, potem idą krokwie, a pomiędzy nimi styropian 15 cm tym razem bez felca, ale zaciągnie się go siatką i klejem. W międzyczasie ocieplę elewację dwudziestką. Na piwnicę przykleiłam 300m2 piętnastki więc wprawę mam. Domek będzie idealnym szczelnym termosem. Klej prawdopodobnie zaimpregnuję, ale nie wiem jeszcze czym, potem folia paroprzepuszczalna, kontrłaty, łaty i dachóweczka. Pod dachówką od strony południowej zmieści się pareset metrów rury która mi została po podłogówce. Rurki wypuszczę na poddasze nieużytkowe ( to w szczycie mansardy), a tam już będzie czekał zbiornik na ciepłą wodę. Podobno 1 maja ma być koniec - jakoś w to nie wierzę. Bardziej realny byłby czerwiec.

ged
26-02-2008, 15:26
Ostra jazda ... wszyscy biegają ... majster wrzeszczy, ja zaopatruję i pomagam, a to zabrakło szpilek, gwoździ do betonu, wkręty, bity, ostrzenie wierteł, cięcie i spawanie szpilek... do zmroku została godzina ... potem reflektory i tak do rana do 7, o 7 przyjeżdża beton - trzymajcie kciukasy.

ged
27-02-2008, 15:53
Zalane .... Od 7 do 8 - 25 m3 pompą, od 8 do 16 - 1 m3 ręcznnnie. Nie mam siły...

ged
03-03-2008, 09:43
Nie mam czasu pisać - zbyt dożo się dzieje, ale poprawię się. Trwa rozszalowywanie i zakładanie płatwi...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03663-800.jpg

ged
08-03-2008, 15:03
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03688-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03687-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03678-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03674-800.jpg

ged
10-03-2008, 22:27
Ktoś gdzieś na forum ubolewał że buduje "Za duży dom! Help!" 140m2 :D a mnie dziś spadło z nieba dodatkowe 112 :D (po podłodze) po zagospodarowaniu będzie około 80-90 - zrobię tam bawialnię dla dzieciaków - czyli nagromadzenie wszelkiego rodzaju zabawek i mnóstwo placu aby wśród nich szaleć. Ostatecznie powierzchnia mojego domu zwiększyła się do 1150m2 :D a było to tak: W piątek majstry postawiły trzy krokwie na samym szczycie dachu. Postawiły i pojechały. Niby to zgodnie z projektem, ale jak zwykle coś mi nie pasowało. Zaopatrzyłem się w przymiar kreskowy dziesięciometrowej długości, papier, ołówek, wylazłem na dach i zacząłem mierzyć. Wnioski: dach jest o 10 cm za niski! kąt nachylenia połaci zamiast 25 st ma 23!!! Oooo nie! tak to u mnie nie będzie! W niedziele telefon do szefa, w poniedziałek majstry grzecznie dach rozebrali. Podnosimy. Ale! oryginalna mansarda ma dół 60, a górę dokładnie 30 st. Ja dałem 25, kominy muszą wyjść w kalenicy, gdybym dał 30 znalazły by się w naczółkach. Połać przednia i tylna są dominujące, dlaczego zmieniać ich kąt skoro można wyostrzyć naczółki. Troszkę kresek...
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/kreski2.gif
i powstał rysunek wykonawczy nowego dachu z uwzględnieniem błędu jaki majster popełnił przy konstrukcji poprzedniego. Po godzince wołają na dach - szok! tym razem jest 35stopni !!! majster się kapnął że mu wcześniej 2 stopnie uciekło, zrobił dobrze i dołożył poprawkę :D moja poprawka, jego poprawka ... w sumie trzeba było znów wszystko rozbierać... Pół dniówki stracone, ale ... pod daszkiem zrobiło się miejsce :D 14 metrów długie, 8 szerokie i w środku 3m wysokie :D Zamiast ocieplać strop, szalunkowe dechy przybiję od spodu krokwi, na nie boazerię, z drugiej strony 25 styropianu, siatka z klejem, folia paro-przepuszczalna i dachówka... Fajne co :D
94195

ged
11-03-2008, 18:36
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03715-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03736-800.jpg

ged
12-03-2008, 21:21
JESZCZE TYLKO 3 MIESIĄCE ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC02142-800.jpg

ged
15-03-2008, 10:40
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/nowy-1.gif
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03739-800.jpg


Podobny ?

ged
17-03-2008, 21:59
CZTERY PUSZKI PIANY EKSPLODOWAŁY W NASZEJ KUCHNI - PEŁNE PUSZKI ! Poprosiłem małżonkę o podgrzanie piany, wcześniej robiłem to sam, gotowałem garnek wody gasiłem gaz, wstawiałem puszki, ciepła piana lepiej się rozpręża. Ona zrobiła to tak jak gotuje się słoiki z kompotami, garnek na gaz, do garnka szmatka, trochę wody ... czy ktoś może sobie wyobrazić co teraz jest w kuchni :D

ged
19-03-2008, 18:08
Ocieplamy:

10 cm styro pomiędzy platwie, 15 cm pomiędzy krokwie. Obie warstwy dokładnie wypianowane, pod drewnem papa. Nad drewnem pustka, aby mogło sobie spokojnie oddychać. Styropian będzie zaciągnięty siatką i klejem, a drewno dodatkowo zaimpregnowane zielonym mazidłem. Potem folia DORKEN DELTA S, kontrłaty z uszczelką, łaty .... pod dachówkę jeszcze kilka kilometrów rurek PexAlPex ... pozostałość po podłogówce .... obróbki, blacharskie, taśmy, wruóblówki ... wreszcie dachówka. :D
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03763-800.jpg

Sporo pracy bo trzeba wykleić i zapianować wszystkie zakamarki.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03766-800.jpg

Jedna połać prawie skończona:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03756-800.jpg

Kliny do pięknego podgięcia dolnej części mansardy schną po impregnacji.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03759-800.jpg

ged
20-03-2008, 10:53
Rozszalowano część poddasza. Ostatecznie wiadomo jakie będą wysokości (na surowo - bez podłogi 10-15 cm)

Parter - 293
Poddasze - 283
Piwnica - 255
Drzwi - 240

Inwestorka sprawdza ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03775-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03777-800.jpg

ged
26-03-2008, 20:09
Święta, święta i po świętach...
Taki oto mebel można znaleźć u mojej dalszej rodziny. Przeżył kilka wojen i nigdy nie był u konserwatora. Pasuje do moich wnętrz :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03784-800.jpg

Na budowie nic ciekawego - mroźno, śnieżno i zimno - trwa rozszalowywanie poddasza, nic innego nie da się robić.

ged
28-03-2008, 20:28
Kraków to jednak fascynujące miasto. Zdarłem pół centymetra opon aby zatrzymać się i kliknąć fotkę. Drzwi dworkowe? chyba tak - kamienica przy ... :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/drzwi-2.jpg

Na budowie. Niewiele majstry zdziałali - praktycznie nic - robią u sąsiada ... :evil: u mnie śpią a u niego robią - coś takiego ...

ged
28-03-2008, 20:47
Wymyśliłem co zrobić z poddaszem które spadło mi z nieba :D


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03715-800.jpg


Od spodu tych krokwi przykręcę co pół metra deski o wysokości 10 cm. Kupiłem dziś wkręty 18 cm. Powstanie kratownica. Pomiędzy krokwiami powkładam 15 cm styropianu, a od spodu 10. Od góry pójdzie klej na siatce, impregnacja, folia paro- przepuszczalna i dachówka, a od spodu folia paro-izolacyjna i drewniana bozaeria. Deski przykręcane od spodu do krokwi będą jednocześnie konstrukcją boazerii. Od strony ogrodowej wmontuję tuż przy kalenicy kilka wąskich świetlików, albo poszerzę kominy i powstanie coś w rodzaju światłowodów doświetlających poddasze.

ged
30-03-2008, 10:48
Ewcia próbuje odnaleźć się w swoim pokoiku :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03811-800.jpg

ged
31-03-2008, 20:23
Uwaga! uwaga! dziś, albo jutro liczba wejść na mój dziennik przekroczy 100 tys. :o Trzeba by wyłapać tego stutysięcznego oglądacza i coś z nim zrobić ... nie wiem co, ale propozycje w komentarzach mile widziane.

Na budowie ... musiałem gasić wojnę pomiędzy majstrem, a jednym z jego robotników. Z sześcioosobowej ekipy zrobiła się trzyosobowa. Trudnego mają szefa ci ludzie wcale się nie dziwię, że rzucają robotą i idą w diabły. Ale udało się, gość wrócił. O dotrzymaniu terminów nie ma mowy, prawdopodobnie będzie okrągły rok opóźnienia.

Większość dnia spędziłem na dachu, robiłem konstrukcję pod styropian i boazerię w szczycie mansardy. Fotki będą jutro.

Ekipa pracowała na budowie sąsiada. Niestety takie czasy. Szlak mnie trafia, ale nic na to nie poradzę. Źle się dzieje w kraju w którym inwestor musi naginać karku przed wykonawcą. Źle się dzieje w kraju w którym z moich niemałych podatków finansuje się szkoły, służbę zdrowia, emerytury, a kilka milionów ludzi pracuje na kogoś innego, wydaje pieniądze gdzieś indziej, bawi się gdzieś indziej - pomimo, że wykształcili się tutaj, leczą się tutaj, emerytury będą brali tutaj.

Szlak mnie trafia, bo użyczam im mój dom na mieszkanie. Kto miał sypialnię robotników we własnym domu ten wie jaki tam smród, kto nie miał nawet sobie tego nie wyobraża. Nie mogę ich wywalić, bo robią solidnie, liczę, że jednak skończą mi ten dach i pójdą precz.

ged
01-04-2008, 09:11
Licznik przekręcił 100 000. Z tej okazji dla swojego najwierniejszego czytelnika "Redakcja Muratora" ufundowała jednotygodniową bezpłatną prenumeratę swojego poczytnego pisma :D

ged
01-04-2008, 22:14
Ciężko pracowałem. Narżnąłem kilkadziesiąt desek 10, tych do mocowania styropianu. Z gigantycznej sterty odpadów po szalunkach deskę trzeba odnaleźć, obmierzyć, >18 idą na sztachety, > 23 na pasy pod-rynnowe i mansardowe, węższe do styropianu. Czyszczenie z betonu, cyrkulatka i dwa pietra do góry. Ciężka fizyczna praca... Trzech z czterech robotników pracuje u sąsiada, jeden, ten pokłócony u mnie - ale tylko dlatego, że na szefa patrzeć nie może - kleił styropiany na trumnie. Ciepło i słonecznie, ale na najbliższe dwa dni zapowiadają deszcze...

ged
16-04-2008, 22:56
Szef wykonawców dostał ultimatum, albo robią, albo do widzenia. Mija czwarty tydzień gdy na mojej budowie mają hotel, a robią gdzieś indziej. Tragiczne, żenujące - brak po prostu słów, niestety, nie ma na to rady, trzeba się czasem zeszmacić aby osiągnąć cel. Wczoraj dwóch z sześciu ocieplało górny narożnik trumny. Dzisiaj majster i dwóch całkiem nowych cieśli pracowali nad konstrukcją dachu, jeden ścinał zbyt wysokie narożnice, pozostali docięli górne krokwie na długich bokach, przybili deski okapowe i przygotowali materiał na jaskółki. Pozostali robili u sąsiada. Był szef, ustaliliśmy szczegóły konstrukcji i sposób poprawienia błędnie zamontowanych górnych narożnic. Błąd zauważyłem kilka dni temu ... trudno go opisać, jutro zrobię fotkę i wszystko będzie jasne.
Ta budowa to wielki błąd na błędzie, upierdliwy inwestor który wszystko widzi. Nie wyobrażam sobie jak budują ludzie którzy nie mają pojęcia o budowlance. Ja jestem bez przerwy, bez przerwy patrzę, pytam, kontroluję. Wydaje mi się, że większość nie zdaje sobie spray z kombinacji wykonawcy, a on robią jak potrafią i gdy coś spartolą, mówią, że inaczej się nie da i koniec.

Kilka szczegółów ocieplenia trumny ...

Ten styropian na dole to górna część ocieplenia elewacji. Zacząłem od góry bo trzeba zdążyć przed przybiciem deski podrynnowej, klinów, wróblówek i wszystkich tych dachowych szpejów. Widać wymiany pod jaskółką i sporo miejsca na połączeniu ściany i dachu. Tam wszędzie będzie styropian, masa docinek, szlifowania i pianki.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03936-800.jpg

Górna część trumny, połączenie skosów i stropu nad poddaszem. Widać płatew i murłatę. Jeszcze tylko jedna płyta i będzie można brać się za ocieplenie najwyższej kondygnacji.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03946-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03947-800.jpg

Wybieramy płytki na podłogę parteru budynku gospodarczego - garaż, pracownia, holl i łazienka. Prawdopodobnie będą to te "brudne" znalezione gdzieś w promocji.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03882-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03904-rm2.jpg

Przez ostatnie kilkla dni ... poprawiłem rusztowannie, przymocowałem deskę startową, przykleiłem kilkadziesiąt płyt styropianu ... zrobiłem maszynkę do czyszczenia desek ... cztery kawałki krokwi, stara szlifierka kątowa dużej mocy, kawałek innej szlifierki z łożyskiem, trochę pociętych, pospawanych i nawierconych stalowych płaskowników, szpilka 14, 8 tarcz z twardym drutem, dwie nakrętki przedłużone 14, dwa winkle blaszane, kilka gwoździ, śrub, nakrętek, elektryka.

Brakuje jeszcze stołu (prowizorycznie maszynka przykręcona do cyrkulatki), podpórki dla szerokich desek, obudowy z odciągiem pyłu i regulatora obrotów.

Kłopot był z wyważeniem - wału, są problemy z chłodzeniem łożysk (6 tys obrotów i spore obciążenia - 2,5 kW ledwie daje radę)

W lewym górnym rogu efekt pracy maszynki, jedna decha dwustronnie czyszczona to około 2 minuty.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03929-800.jpg

ged
17-04-2008, 19:50
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03964-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03957-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03958-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03953-800.jpg

ged
18-04-2008, 18:10
Nie mam za bardzo czasu pisać - zostało mi jeszcze pół kastry kleju - muszę wyrobić, a się ściemnia. Aktualna fotka. Co się zmieniło od wczoraj?

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03966-800.jpg

ged
24-04-2008, 20:47
Przedwczoraj...
Przywieźli żwir.

Wczoraj...
Pprzyjechał BOBCAT. Od piątku będziemy obsypywać.

Majster - przybijał kliny na krokwiach (podwinięcie dolnego dachu). Nabił z pomocnikiem trochę dolnych desek podrynnowych. Prowizorycznie założył pierwszą obróbkę - dach nabiera wyglądu.

Inny kleił styropian (połączenie dachów)

W sumie jest 3 ludzi ekipy. Co jakiś czas któryś znika na chwilę i robi u sąsiada. Po ostatniej poważnej rozróbie starają się jednak coś u mnie robić

Paweł wniósł do budynku 3 palety cegły (tej na atrapy kominów) i zabrał taczkę złomu

Ja - kombinowałem ze studnią zbierającą wodę z drenów opaskowych, przeciągnąłem kabel zasilający i sterowanie (z budynku do studni w osłonie rury 32 niebieskiej), zamontowałem w studni gniazdko IP44, przypiąłem pompę do rury 32, rurę i zasilanie do łaty. Łata stabilizuje pompę, jeśli wisi na samej rurze, to nie ustawia się pionowa i pływak załączający źle działa. Wodę odprowadzam do rury burzowej biegnącej obok studni. Zero prowizorki, wszystko na tip top! nawet piaseczkiem rurki obsypałem, Włączam zasilanie, słychać pompę, woda nie leci ...

... wyciągnąłem kosiarkę, zatankowałem i z trudem rozpocząłem koszenie trawy w malinach, co pół metra kretowisko, napęd w kosiarce padł ... urwała się linka od gazu ...

W przerwach walki z pompą próbuję odpalić Matisa (autko mojej żony) stał sobie od jesieni nie używany. Silnik zaskoczył, jeden cylinder nie pali... sprzęgło ... gaśnie, zapalam, gaz do dechy sprzęgło... gaśnie, ani drgnie ... hamulce przyklejone! Hak, lina, drugi samochód ... ani drgnie. Przełączamy się na ciężarówkę majstra, rwiemy liny, ale wyciągamy autko z trawy na drogę, koła zablokowane. Wsiadam odpalam, jeden wtrysk nie działa, co tam, gaz do dechy sprzęgło, majster szarpie, silnik gaśnie, odpalam i od nowa. Po paru minutach darcia opon przody puszczają, tył nie rusza, odpuszczamy, szkoda gum.

Zakwitły czereśnie.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04018-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04032-400.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04015-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04037-400.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04009-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04000-400.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04025-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04022-400.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04021-400.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04004-400.jpg

ged
24-04-2008, 21:13
Po rozkręceniu pompy okazało się, że wirnik nie ma ani jednego skrzydełka. Rano kupiłem nową. Do starej dokupię części i będzie zapasowa. Studnia została skończona - prawie - brakuje jeszcze zabezpieczenia przed awarią pompy, ale to potem. Dekielek zamknięty, ładnie wygląda.

Paweł przygotowywał dom do obsypywania. Od jesieni zgromadziła się tam cała masa odpadów budowlanych. Po południu pojawił się Józek. Przesadziliśmy gruszkę i forsycję, potem młotami rozbili wylaną na starej blasze resztkę betonu pozostałą po zalewaniu skorupy. Na jutro rano mam dwóch swoich ludzi, szef od "boka" ma przyprowadzić jeszcze dwóch, powinno iść sprawnie.

Ekipa - znów ma hotel u mnie... 3 ludzi, dziś robili na jeszcze innej budowie niż poprzednio... pieniądze zobaczą w listopadzie :D

ged
27-04-2008, 09:58
Piątek i sobota

Nie jestem usatysfakcjonowany pracą "bobka", a w szczególności jego operatora i dwóch fizycznych z nim współpracujących. 70 zł "bobek z operatorem", po 20 zł na godzinę fizyczni. 3 stówy transport. Dwa dni pracy 2500 zł wydane i nie zrobiona nawet połowa, Na dodatek gdyby nie nadzór mój i mojego fizycznego zrobione byłoby jeszcze mniej. Gość przysłał dwóch miastowych z gazety, oni nigdy w rękach łopaty nie trzymali i wcale nie mieli ochoty trzymać. Operator jeździł tą maszyną chyba pierwszy raz, bo nie potrafił zsynchronizować jednoczesnego podnoszenia łyżki - jej zamykania i jazdy do przodu. Nie był w stanie nabierać iłu z hałdy, trzeba było ładować go łopatami. Jednym słowem porażka.

Pojeździłem trochę ta maszyną, kilka minut ćwiczeń i mogłem wszystko sam robić. "bobka" można wziąć z wypożyczalni, ale trzeba mieć firmę budowlaną, wpłacić kaucję, zaświadczenia z US i ZUS o nie zaleganiu - PARANOJA !!!

W piątek ekipa pracowała ... gdzieś... wieczorem pojechali do domu.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04051-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04050-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04049-800.jpg
5331

ged
28-04-2008, 13:31
Zamówiłem nowego 'bobka' w wypożyczalni. 255 zł netto doba bez operatora. Za cenę którą zapłaciłem poprzednio będę go miał na tydzień przez 24 godziny.

Ekipa przyjechała owszem ... do sąsiada :D oczywiście mieszkają u mnie i nawet słowem się nie odezwali ... wiszę im jakieś 40 tysięcy... w grudniu dostaną ... jeśli cokolwiek zrobią.

Trawa walka z kosiarką, po kilku latach kółka się rozlazły, napęd przestał działać - silnik się tylko kręci. Przód zrobiłem - rozebrałem, wyprostowałem, wspawałem gdzie trzeba stalowe pręty, przesmarowałem, nic się teraz nie powygina. Z napędem większy kłopot, ale dam sobie radę, rozmontowałem cały mechanizm - myślałem, że będzie większe badziewie, a tu okazało się, że tryby są częściowo metalowe, częściowo plastikowe, ale w bardzo dobrym stanie. Cała przekładnia zalana była olejem. Myślę że zwykły silnikowy 10W40 będzie ok. Kupiłem nowy pasek klinowy, pospawam kilka pęknięć, zejdzie do wieczora, ale maszyna bez remontu popracuje kilka lat. Wpadłem na pomysł wtrysku wody do komory w której obraca się nóż. Zamontuję tam króciec węża ogrodowego ... woda, gaz do dechy i będzie samo-czyszczenie. Jeszcze tylko osłona-ukierunkowanie wylotu trawy, poprawa mocowania rączek i kosimy.

702

ged
29-04-2008, 20:52
Wtorek

Zamówione płytki do garażu, korytarzyka i pracowni dojechały do sklepu, dekory jeszcze nie. W poprzedniej dostawie producent przysłał je bez szkliwienia. Interweniowałem, teraz powinno być OK. Swoją drogą jak w dzisiejszych czasach można wypuścić z zakładu bubla. Przy okazji wybraliśmy płytki do łazienki dolnej. Cały czas piszę o budynku gospodarczym - główny jeszcze musi czekać.

Ekipa pracowała ... u mnie !!! położyli krokwie nad gankiem. Trzeba było zrobić poprawkę - zamiast murlaty wysokiej na 14 cm poszła krokiew 8 - chodziło o to, aby daszek zrobić maksymalnie nisko - bez okapów. Co to za portyk klasycystyczny z okapami jak w stodole. Wygląda w miarę dobrze, choć wydaje mi się za bardzo spiczasty (30 st.) Poprawki chyba nie będzie, zobaczymy jak będzie wyglądał po całkowitym skończeniu.

Pozostali panowie dokończyli ocieplanie załamania dachu i wzięli się za boki jaskółek ... sprawdziłem ... niestety trochę późno - miało być 3 cm do zlicowania wnęki z resztą. Specjalnie kazałem dać tam podczas szalowania deskę 32 mm, aby się zmieściło dodatkowe 3 cm styropianu. ONI TAM DALI 1 CM !!! Wódka jednak mózg rozpuszcza. Będzie poprawka.

Ja - dokończyłem kosiarkę, zreperowałem spawarkę i mieszarką, wykosiłem przedni lewy trawnik, ustalałem, kontrolowałem, kontrolowałem, kontrolowałem.

Pogoda od kilku dni fantastyczna.

209

ged
30-04-2008, 17:55
Była wojna! Wielka wojna! Po bokach jaskółek jest beton, z przodu słupki z maksa 25, aby zwiększyć ilość ocieplenia kazałem tak zaszalować aby boczne deski zewnętrzną stroną były zlicowane z maksem. widać to na fotce.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03663-800.jpg

dało to 2 cm dodatkowego styropioanu.

Wczoraj panowie przyklejali tam te kilka centymetrów. Początkowo się starali, ale potem uprościli sprawę,w miejscach gdzie szalunek wypchnęło trzeba było dawać cieniej, co zrobili? - wszędzie dali 1 cm, w efekcie styropian nie licuje się z maksem. Zwróciłem uwagę zaczęli doklejać drugą warstwę.... Dzisiaj rano patrzę kleją 20! a pod spód dają cienkie płaty - szybko im idzie - wyłażę na dach sprawdzam od góry ... szczeliny takie, że rękę można wsadzić. Wybuchłem - poździerałem im to co zrobili ipwoei 9q8w3 0twjf ow8r7t .... majster wezwał szefa. Szef na mnie ja na szefa ... strasznie było ... szkoda pisać ...

ged
05-05-2008, 21:23
Pamiętacie kocięta które pojawiły się w naszym domu w czerwcu poprzedniego roku? Rudy kocurek szybko poszedł pod skalpel, kotce pozwoliliśmy mieć dzieci. I oto, od wczoraj, mamy w sumie 9 kotów w domu ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04079-800.jpg

ged
06-05-2008, 13:24
NAGLE POJAWIŁO SIĘ SIÓDME KOCIE!!! Mamy 7 kociąt !!! :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04093-800.jpg

Ocieplamy dach...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04102-800.jpg

Wyrosły kasztany ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04103-800.jpg

ged
10-05-2008, 11:23
W piątek..

Nie było mnie cały jeden dzień na budowie ... :o

Panowie planowali zakończyć ocieplanie dachu i poddasza. Czy skończyli? Nie! Nie potrafili wymyślić profili którymi w szybki sposób mogą wyrobić resztę zakamarków i nie potrafili ustawić maszynki do krojenia tych profili - wynik - nic nie zrobili ....

Nadmiar wolnego czasu wykorzystali do wypianowania szczelin pomiędzy dociętymi, ale nie przyklejonymi jeszcze do muru płytami styropianu. Planowałem przykleić i zapianować ja sam po powrocie - wiedzieli o tym - żonie dałem zakaz wydawania piany, przekonali ją i wydała. Trzeba będzie wszystko rozrywać, czyścić, przykleić i ponownie zapianować.

Wylali spadki na górnym tarasie. Dzień wcześniej uzgodnili w szefem firmy jak je zrobić - nie sprawdziłem - gdy przyjechałem w nocy, okazało się, że spadki są, ale płaszczyzna jest nachylona w jedną stronę zamiast w dwie i woda zamiast splywać do narożnika - tam gdzie będzie lej - spływa do długiej krawędzi. Beton który został, wylali na blachę, ale nie wyrównali go i nie zagęścili. Taka resztka po połupaniu służy jako mocny betonowy gróz na podsypki. Teraz jest to mieszanina sypkiego piasku, kamyków i pyłu.

8636

ged
14-05-2008, 20:47
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04107-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04126-800.jpg

ged
27-05-2008, 21:43
Przeniosłem ekipę na mały dach. Bałem się, że mogą go nie zrobić gdy skończą duży i dostaną za niego kasę. Został zaciągnięty klejem i częściowo okuty, poczeka. Mały trzeba rozebrać i wszystko zrobić od początku.
Z majstrem wojna, trudny człowiek, wrzeszczy na mnie jakbym to ja był jego pracownikiem - ile można jeszcze znieść... przestałem zwracać uwagę co i jak robi, jeśli będzie coś nie tak jak chcę załatwię to z jego szefem - będzie robił to samo po kilka razy - chyba go szlak trafi, przestałem z nim rozmawiać, bez przerwy szuka zaczepki. Wywalczyłem aby zapotrzebowanie na materiały dawał mi na piśmie - kartkę przynosi mi pomocnik. Dziś wyżywał się na swoich ludziach - ze starej ekipy został mu tylko jeden - wytrzymały facet.

ged
05-07-2008, 13:49
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04380-801.jpg
115180

ged
22-08-2008, 21:20
Po 8 miesiącach pracy "fachowców" skończenie dachu bliskie. Nad głównym budynkiem brak kominów i maleńkich wolich oczek doświetlających strych i przełamujących monotonię górnego dachu. Portyk i kolumny to jeszcze elementy konstrukcyjne. Na działce cała masa chwastów i budowlanego śmiecia zasłania widok na ściany. Aleja lipowa posadzona, pracuję nad uruchomieniem ogrzewania, do zimy trzeba jeszcze zrobić elewację, dokończyć prace ziemne, gazon, podjazdy ...


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04647-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04634-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04632-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04646-800.jpg

119685

ged
27-08-2008, 18:00
Koniec dachu. Majstry się wyniosły.

ged
02-09-2008, 12:23
Akcja instalacja CO - automatyka. Rozgryzam i projektuję własny system inteligentnego, samouczącego się sterowania. Stary PC't trochę kabli i elektroniki + oprogramowanie.

Domek z samego rana wygląda tak:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04652.jpg

Brakuje kominów, rynien i skrajnych dachówek na jaskółkach. Widać początki elewacji. Trochę odwrotnie - z góry w dół, ale trzeba było najpierw zrobić połączenie ocieplenia dachu ze ścianami. Portyk wejściowy ... gdyby zrobić go w wielkim porządku ... kolumny do poddasza, przykrycie wychodzące z górnej części mansardy ... złamało by to jej monotonię ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04641-800.jpg

Tak to miało wyglądać:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/nowy-1.gif

ged
05-09-2008, 11:18
OO!!! Serwer mi padł :evil: wieczorkiem, albo jutro wstanie ...

ged
15-09-2008, 15:46
Serwerek wstanie może za kilka dni i zdjątka się pojawią. Jak na razie wszystko się sypie - znaczy się dołek po górce nadszedł. Komp ledwie w trybie awaryjnym pracuje, deszczyk pokrapuje, pracownik co to drewno na zimę tnie cyrkulatką dwa tygodnie temu jak zniknął tak go nie ma, zimno w chałupie że w kurtkach chodzimy, ogrzewania nie ma, bo nie zrobione, nie zrobione, bo nie ma na składach rur i złączek 54 mm średnicy. Metr takiej rury kosztuje prawie stówę, kolanko 80, trójnik 120, a śrubunek kątowy LWxGW ponad 400 !!! Przy średnicach rur 22, ceny poszczególnych elementów nie przekraczają 5 zł. Na pompy, zawory mieszające, siłowniki - trzeba czekać do połowy października. Na dodatek katar mnie złapał, cienkiej tarczy do cięcia metalu nie mam, nie chce mi się po nią jechać, doprowadzenia spalin do komina nie zrobię, leżeć nie będę, siedzieć mi się nie chce, nic mi się nie chce.

ged
18-09-2008, 10:13
Serwerek jak widać wstał, ale za to klawiatura padła. Katar mija. Na poddaszu cieplej, bo skorupa ocieplona, a parter jeszcze nie. Dogrzewamy sporadycznie prądem. Wczoraj cały dzionek zmarnowałem na ustalenie miejsca cięcia rury do odprowadzenie spalin z pieca. Taka rura musi być tak sprytnie przecięta, aby po obróceniu i pospawaniu dwóch kawałków powstało załamanie o odpowiednim koncie/kącie, Takich załamań jest trzy więc musiałem układać równania matematyczne. Wieczorem może kliknę kilka fotek.

ged
19-09-2008, 22:05
Leje od tygodnia. Mamy dach więc może lać.

Cały dzionek zszedł przy robieniu odprowadzenia spalin z kotła do komina. Rura 25 cm zwinięta z żaroodpornej blachy 4 mm i zaspawana. Wczoraj liczyłem - dziś zrobiłem - prawie do końca. Twarda blacha. Skończyły się elektrody 2mm, 3,2 trochę za grube, ale jakoś szło. Na wszystkich połączeniach trzy płaskie spawy - musi być szczelnie. Jutro ostateczny montaż i odpalamy gazetą - kontrola ciągu, ale ciąg będzie, dlaczego miało by go nie być.

Ocieplenie stropu poddasza budynku gospodarczego - granulat z odpadów styropianu w plastikowych plecionych workach. Dziś przy okazji studzenia spawarki odpaliłem maszynę do granulacji - działa - woreczek granulatu w kilka minut. Szok - jak mało trzeba odpadów aby tym puchem wypełnić worek. Jutro akcja styropian - zakup kilkuset worków i cała rodzina granuluje i układa woreczki na stropie.

Poddasze naszego domku jest sto razy cieplejsze od parteru - parter bez warstwy izolacyjne, a poddasze - skorupka betonowa i 25 cm styropianu - to się czuje. Z obliczeń teoretycznych - przy okazji liczenia podłogówki wyszło, że do ogrzania jednego pomieszczenia +- 35 m2 potrzebne będzie 80 W mocy - nie wierzyłem teorii i dałem kilkakrotny zapas mocy, ale coś w tym musi być.

Ciekawe czy uda mi się z mojego kolosa 80 kW wydusić moc minimalną dajmy na to 5-10 kW wymyśliłem już sposób zakryzowania podajnika, aby jednokrotna porcja paliwa była bardzo mała - zobaczymy

Rury poziomu 2'' do rozprowadzenia ciepła - rozgryzam wariant czarnych spawanych CO2 - podobno są wieczne - w niedzielę zrobię kosztorys...

A wariantów jest kilka:
- miedź
- ocynk
- PP
- PEX
- czarne


124180

ged
21-09-2008, 20:25
Niedziela spędzona na walce z komputerem. Po wielu eksperymentach doszedłem do wniosku, że zasilanie pada... jutro nowy zasilacz i zobaczymy ... resetuje się skubaniec gdy mu zwiększam obciążenie.

Fotek trochę zrobiłem, ale nie mogę ich obrobić i pokazać bo nie mogę napędu CD podłączyć i coś rozsądnego do edycji zainstalować- jutro coś wkleję.

W sobotę przemieliłem trochę styropianu, przy odrobinie wprawy idzie bardzo szybko - bardzo ten pomysł mi się podoba - nie będzie nawet 1 cm3 odpadu wszystko się wykorzysta ! Super sprawa.

Poddasze nadal mnie szokuje. Pomimo braku ocieplenia stropu i 6 st. na zewnątrz - olejakiem na jednej grzałce utrzymaliśmy 20 st.

DLA MIŁOŚNIKÓW KOTÓW !!!

Zapomniałem napisać - cztery tygodnie temu nasza kocica ponownie się nam okociła, mamy 6 nowych kociąt, a w zasadzie 5 i 1/4, bo jeden zdechlak jest tak mały, że prawie go nie ma. Od samego początku nie potrafił ssać i trzeba go karmić pipetką. Co dwie godziny dostaje porcję specjalnego mleka. Wyżył i teraz najszybciej biega, bo jego bracia i siostry to utuczone miśki. Koty są przepiękne, takiej maści, kształtu pysków, uszu i oczu nie widziałem nigdy, a koty hoduję od kilkudziesięciu lat, nie będzie żadnego kłopotu aby znaleźć im dobre domy. Koty to zwykłe dachowce, ale prababkę miały rodowodową, perską piękną kocicę i dziadka rudzielca. Teraz wszystkie są symetrycznie pręgowane, jeden stalowo szary, dwa kremowo-rude, dwa klasycznie bure lekko podpalane rudym. Zdechlak - trudno ocenić. Fotki za kilka dni ...

Jutro ... nowy zasilacz, granulacja styropianu, kosztorys CO we wszystkich wariantach plus poszukiwanie ewentualnego spawacza, troszkę spraw zawodowych, dokończenie czopucha, uszczelnienie atrapy komina i dokończenie schiedla ... będzie co robić.


124531

ged
22-09-2008, 22:41
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04689-800.jpg

Tutaj mamy zbliżenie tarasu na łączniku pomiędzy budynkami. Taras imprezowy - wypróbowany, jeszcze nie dokończony. Dojdzie jedna warstwa dachówki - tam gdzie teraz widać ocieplenie styropianem. Tarasu miało nie być, ale miejsce jest tak fajne, że powstał. Gdybym wcześniej o nim pomyślał obniżyłbym strop, Teraz trzeba wchodzić na niego przez okno wyłazowe..., to takie normalne okno, ale przedłużone aż do poziomu tarasu. Wewnątrz budynku konieczny jest schodek - taka mała ławeczka z drewna.

Dach wyszedł chyba ładnie - nie dokończone są jeszcze obróbki blacharskie jaskółek. Tam będą skrajne dachówki, ale na razie nie da się ich kupić. Prowizorycznie kazałem dać tam pas blachy z rolką, ale panowie robili to tak niechlujnie, że kazałem im to zostawić i sobie pójść.


Kocięta ... smutną mam minę, bo mnie obudzili i po oczach błyskali, ale dziś pierwszy raz spróbowałem jedzenia z miski i bardzo mi smakowało. Moi pozostali towarzysze spali tak mocno, że nie dało się ich obudzić.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04673-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04666-800.jpg

Z planów... zasilacz nowy - działa jak trzeba, ale teraz klawiatura się zacina, trudno się dziwić - kosztowała 15 zł.

16 worków z granulatem zajęło swoje miejsce na strychu. W każdym 80 deko styropianu. Pójdzie jeszcze jedna warstwa i docisk starymi deskami

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04679-800.jpg

Ta góra odpadów będzie zmielona ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04661-800.jpg

124978

ged
24-09-2008, 10:39
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/domogrodpanorama4.jpg
PANORAMA ELEWACJI OGRODOWEJ

Trzy fotki trzeba było zrobić i poskładać. Widać jeszcze fragment nie obsypany ziemią i styropianowy śmietnik wysypujący się ze stołowego. Kominów na głównym budynku jeszcze nie ma, ale za kilka dni się pojawią. Z tym obsypaniem to jest kłopot - wszystko trzeba robić ręcznie - nie ma miejsca nawet na bobka. Ponadto nie ma ludzi do pracy przy łopacie i taczkach, dokładnie rok temu wydałem ponad 10 tys na robotników którzy zrobili najgorszą robotę, ale i tak końca nie widać. Na rysunkach wszystko wygląda pięknie i prosto, w praktyce jest to nie do wykonania. Jak obsypać ścianę dwudziestocentymetrową warstwą drenarskiego żwiru, obłożyć go geowłókniną i zasypać gliną? Jedyna metoda - łopata,i taczki i rączki

125516

ged
28-09-2008, 11:39
Ogólnobudowlana nuda. Góra odpadów styropianu bardzo powoli znika. Maszynka do granulacji jest prymitywna, ma sporo wad, ale nie opłaca się jej poprawiać.

Jak niektórzy pamiętają mamy rozdzieloną kanalizację na sraczykową i zmywakową. Sraczykowa idzie do zbiornika 12 m3 i zapełni go za +- 10 lat (tak mi wychodzi z obliczeń), a deszczowa, drenowa i wszystko z umywalek, pryszniców, wanien, zmywarki i pralki - idzie oddzielnymi rurami do innych zbiorników (40 m3)
W domu używamy wyłącznie specjalnych ekologicznych środków czystości - proszki do pralki, zmywarki, szampony i mydła. Do zbiorników dodaliśmy specjalnego preparatu z czymś co zżera ścieki. Powierzchniowe rozsączanie wody z pomyjami sprawdziło się. Na doświadczalnym poletku (około 3 ary) na którym wylewałem wodę, wyrosła fantastycznie gęsta trawka samosiejka. Jest systematycznie koszona i wygląda o niebo lepiej od sklepowej nie podlewanej. Na części kontrolnej, tuż obok, nie wyrosło prawie nic. Teraz przeniosłem rury na tę część kontrolną i zobaczymy, jeśli z kilka tygodni (miesięcy) wszystko będzie OK - zakopujemy instalację do ziemi, montujemy automatykę i zapominamy o ściekach do następnego pokolenia.


126383

ged
30-09-2008, 21:34
Tak to wyglądało w grudniu. To "coś" zostało rozebrane i zrobione od początku. Cały czas mam odczucie, że mało zrobiłem w tym roku. Takie zdjęcia pomagają mi zrozumieć, że jednak nie.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03337m2-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04689-800.jpg

127147

ged
02-10-2008, 21:45
Budowlana nuuuuda. Zabezpieczyłem kawałkami papy krawędzie tarasu na piętrze. Tam jest ścianka z maksa. Nie jest jeszcze dokończona i woda wlewa się do ściany. Ekipowstręt nadal mnie nie opuszcza. Tynkarze i wylewkarze wejdą dopiero wiosną.
Przez kilka najbliższych dni będę zajęty zarabianiem kaski, potrwa to z tydzień, dwa - potem ruszam z centralnym. W poniedziałek będę rozmawiał ze spawaczem CO - może się okazać, że główną magistralę ogrzewania zrobię z czarnych spawanych rur. Wolałbym miedź - bo sam ją potrafię lutować, ale cena złączek jest przerażająca. Zobaczymy ile tej kaski będzie i zdecydujemy.

127751

ged
08-10-2008, 21:04
Coś się dzieje z pompą głębinową. Nie daje ciśnienia i prawdopodobnie pracuje bez przerwy. Po wyłączeniu ręcznym i załączeniu ponownym wszystko wraca do normy. Ale po kilku cyklach pracy znów kłopoty z ciśnieniem. Fachowcy zażyczyli sobie 800 zł za samo wyciągnięcie i ponowne zatopienie pompy - plus dodatkowe nieprzewidywalne koszty naprawy.
Istnieje prawdopodobieństwo zamulenia otworu. Hydrofornia pracuje bez przerwy prawie trzy lata, pompa opuszczona jest bardzo nisko, wisi prawie nad dnem, kamyczki podczas pompowania zatykają otwory napływowe. Gdy się ją wyłączy ręcznie i trochę poszarpie zasilaniem (obchodząc system zabezpieczenia przed zbyt częstym załączaniem), kamyczki odpadają i zanim znów zatkają, trwa to chwilę.
Trzeba pompkę podnieść kilka metrów i zobaczyć co się stanie. Taka pompka z rurą kablami i wodą trochę waży, otwór ma głębokość ponad 80 metrów, kiepski o niej dostęp. Dziś straciłem dzionek na konstruowaniu nowej miniaturowej wyciągarki. Mała, ale tonę podniesie. Noc nastała, ciemno się zrobiło i na dodatek źle nawierciłem otwory mocujące. Jutro dokończę. Póki co obniżyłem ciśnienie na zbiorniku do 1-2 atm, przy 1 - pompa startuje, a przy 2 się wyłącza.
Prawdopodobnie będzie trzeba dołożyć dodatkową pompę, taką zwykłą powierzchniową, aby pomogła tej na dole robić ciśnienie w instalacji. Teraz ta główna musi dać w skrajnym przypadku 12 atmosfer, a to jest dla niej mało optymalny punkt pracy - prawie na granicy wydolności.

8647

ged
09-10-2008, 21:43
Pompa podniesiona o dwa metry - była zasypana drobinami wapienia. Podczas podciągania słychać było jak kamyki spadają i obijają się o jej boki. Po pierwszym metrze trzeba było opuścić kilkanaście centymetrów (taka technologia pracy wyciągarki) i co się okazało - pompa stanęła na dnie! Metr w górę 10 centymetrów w dół i stoi na stercie kamieni! - wcale się nie dziwię, że się zatykała. Czy jest metoda, aby jakoś sygnalizować takie zjawisko? Mam zainstalowane termiki - nie zadziałały. Jutro pomierzę prądy i ustawię je tak aby zadziałały gdy obciążenie przekroczy górny próg ciśnienia. Trochę skomplikowane? No to napiszę prościej: obejdę czujnik ciśnienia ustawiony na 3 atmosfery, ustawię termik tak, aby wyłączył przy prądzie takim jaki pompa będzie brała przy np.; 3,5 atmosferach. Gdy włączę czujnik ciśnienia to termik nie zadziała bo czujnik zadziała wcześniej, ale! gdy pompa się zatka, czujnik nie zadziała, a będzie zwiększone obciążenie i termik wyłączy. Ciemna magia dla wielu, ale powinno działać. Tak przy okazji pomiarów. Zmierzyłam prąd w kablu spawarki ustawionej na 160 A - takiej zwykłej transformatorówki z supermarketu - wiecie ile było 90 ! Jawne oszustwo - (sprawdzałem na elektrodzie 4mm)

ged
28-10-2008, 08:33
Szlak mnie dziś trafił... Kończę obsypywanie domu, niwelacje dookoła. Potrzebuję ludzi do pracy... puszczam ogłoszenie w lokalnej prasie "do taczek i łopaty" dzwonią co 5 minut.. pytają o pierdoły. Umawiam się z kilkoma na następny dzień wszystko cacy - nie przyjeżdża nikt. Następnego dnia to samo ... umawiam się nikt się nie pojawia... i tak prawie tydzień. Wreszcie ktoś jest ... przyjechał bez umówieni się ... dwóch facetów samochodem - zaczną od następnego dnia. Odwołuję wszystkich na następny dzień umówionych ... przyjechali ? nie. Dzwoni innych dwóch .. męczą telefonem co parę godzin .. dobra niech robią ... przyjechali wczoraj - robią super, jestem zadowolony. Herbatka - proszę bardzo, maluszek im coś nie ciągnie - kilka minut pracy przy silniku - dociąga do setki - proszę bardzo, wypłata po dniówce zgodnie z umową - proszę bardzo, zostawiają ubrania, buty - całkiem niezłe - super! będą dziś na 7 :D Przyjechali ? NIE !!! odrzucają moje połączenie... PARANOJA !!!

ged
29-10-2008, 18:47
Teraz to ich szlak trafił. Przyjechali, popracowali 9 godzin i padli :D Pomogłem w tym padnięciu. Bez przerwy byłem z nimi i nie pozwoliłem na 5 sekund oddechu. łopata, taczki, żwir i glina - 9 godzin z dwiema przerwami po 15 minut :D ręce mają dłuższe o pół metra, a kręgosłupy stracili zupełnie. Za dniówkę dostali połowę, reszta po zakończeniu wszystkich umówionych prac. Jutro skończymy wszędzie tam gdzie nie będzie można wjechać maszyną. Po świętach wezmę bobka i w ciągu tygodnia wszelkie prace ziemne na działce będą skończone.

Pozostanie problem oczyszczalni i zbiorników na brudną wodę. Kupiłem w ubiegłym roku dwa zbiorniki po 20 m3 na "gnojowicę" i szambo trzykomorowe z przeznaczeniem na biologiczną oczyszczalnie. Okazało się że zbiorniki są nieszczelne i można zapełnić je tylko do połowy. Po przekroczeniu miejsca połączenia elementów z których się składa zbiornik, ciecz wydostaje się przez to połączenia i zalewa oczyszczalnię położoną poniżej. Trzeba będzie wszystkie trzy zbiorniki opróżnić, wymyć osuszyć i potraktować specjalnymi środkami uszczelniającymi (od środka) brrr właził ktoś kiedyś do szamba ? :evil:

ged
03-11-2008, 22:15
Otwarta kuchnia ... na jadalnię ... jadalnia otwarta na ... salon z telewizorem ... Dzieciaki biegają... dziadki rozmawiają przy stole w jadalni... panie coś pichcą w kuchni i przekrzykują dzieciaki, my oglądamy telewizję, dziadki przekrzykują panie, my TV coraz głośniej, bo nic ni słychać... dzieciaki jeszcze głośniej... panie jeszcze... dziadki.... nikt nikogo nie słyszy... nikt nikogo nie rozumie - taki są zalety otwartych przestrzeni - na szczęście u znajomych :D

132347

ged
03-11-2008, 22:32
Wyjątkowo ciepłe święta. Porządkowanie dookoła domu trwa. Dziś trzech panów wrzucało do piwnicy drewno szalunkowe pocięte na kawałeczki. Prawie pełne dwa pomieszczenia po 40 m2 i jeszcze zapełnimy trzecie. Potrzebna będzie mechaniczna wentylacja, bo deszczyk drewno zmoczył i boję się pleśni. Tak sobie liczę, że gdybym kupił węgla to chyba by mi wyszło taniej niż przygotowanie tego drewna do spalenia. Ale, się cieszę, chłopaki nie obijają się i z tych wszystkich fizycznych którzy przewinęli się przez działkę i budową chyba najfajniejsi. Jutro uporamy się z deskami, zostaną stemple. Taki stempel fajnie się w kominku spala, tylko piła przy cięciu się grzeje. Silnik 3.3 kw, tarcza normalna 500, dwóch chłopów, codzienne ostrzenie, stempli chyba z tysiąc.

ged
06-11-2008, 15:56
90 procent drewna pocięte i zmagazynowane. Pozostały jeszcze długie dechy. Powyrywamy gwoździe, poobcinamy krawędzie, odczyścimy, wysuszymy, zaimpregnujemy i zrobimy sztachety. Dwóch panów z braku innego zajęcia wróciło do obsypywania budynku.

Dziś muszę zdecydować: robić gazon, czy podjazd w kształcie "T". Gazon - klasyka przy dworku, poza tym same wady: zajmuje dużo miejsca, aleja lipowa się skraca, nie za bardzo wygodny dla samochodu. Kiedyś był potrzebny, bo były konie i bryczki, teraz gdy samochód można prosto wycofać, wygodniej jest zrobić "T". Gazon to mniej zieleni przed domem, ale można postawić niską kamienną fontannę. Więcej kostki, ale będzie gdzie zutylizować niepotrzebny kamień, resztki dachówki i przeterminowany cement.

ged
10-11-2008, 00:12
Od wczoraj siedzę i projektuję CO. Potrzebowałem policzyć wydajność pompy do zasilania budynku gospodarczego, ale jak tak siadłem to zachciało mi się policzyć wszystko. Dla jednego budynku liczyłem w sierpniu poprzedniego roku, jeszcze przed przeprowadzką, ale to była prowizorka. Teraz chcę policzyć wszystko. Instal-OZC 4.5 i Instal-therm 4.5 HCR wersje demo, ale da się wszystko zrobić co potrzeba. Co ciekawe ... wychodzą bardzo małe moce potrzebne do ogrzania pomieszczeń - przy konstrukcji poddasza: 10 cm żelbetonu i 25 cm styro, parteru: 30 cm MAX i 20 cm styro, piwnicy: 30 cm beton i 15 cm styro ... zapotrzebowanie na energię dla pomieszczeń średnio 35-40 m2 jest na poziome pół kilowata!

ged
11-11-2008, 22:30
Będzie gazon. Dziś przy okazji święta państwowego został wytyczony i oznakowany odpadami dachówki - jutro z rana fotka. Oczyszczalnia - pójdą kręgi... i zasypujemy. Podłoga w pracowni - zamienionej tymczasowo na salono-jadalnię ... merbau - lakierowany ... na jachtowo go zrobię z fugą 1mm. W sadzie liście częściowo wygrabione... tabletka na kręgosłup połknięte... róże 24 szt Rosarium Uetersen plus jakiś zestaw winogron zamówiony... lampy zewnętrzne wybrane http://www.lampy-ogrodowe.pl/sumakat2006.pdf retro classic patynowany brąz... kontener na śmiecie budowlane potrzebny... jutro 3 ludzi do pracy ma być... byle przed zimą...
134`205

ged
12-11-2008, 09:56
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04839-800.jpg

ged
13-11-2008, 18:58
Liczymy CO... przywieźli kontener na śmiecie budowlane - ta górka na fotce... panowie zapakowali... część... przeliczyłem się, kontener ma tylko 7 m3, a tam jest ponad 20. Dorobiliśmy podwyższenie burt z desek i zmieściło się 2x więcej, ale i tak potrzebna dwa kursy. W piątek przywiozą parkiet, przed położeniem trzeba będzie uruchomić podłogówkę. Do łazienki damy teak. Tak sobie myślę coby nie mieć w domu żadnej ceramiki na podłodze. W starych dworach jej nie było.

ged
13-11-2008, 22:05
Po kilkudziesięciu godzinach ciężkiej pracy nad CO, wyłączyli na 5 sekund zasilanie. Próbna wersja programu nie czyta kopii. Cały wysiłek szlak trafił. To nie było 150 m2... to było 1200 m2 podłogówki - symulowanej ze wszystkimi szczegółami. 9 rozdzielaczy, 4 pompy, 3 zawory trójdrogowe, siłowniki i kilometry rur. Do tego wszystkiego sterowanie PID. Jadę po UPS`a.

ged
16-11-2008, 21:11
Wywiezienie tej kupki śmieci widocznej na zdjęciu kosztowało mnie 1000 zł. plus koszty załadowania.
Parkiet przyjechał. Jest piękny. Na Boże Narodzenie mały salonik zrobiony z pracowni powinien być gotowy. Nadal myślę z czego zrobić podłogę w sieni.
Zapowiadają mrozy, nie lubię mrozów.
Drzewa straciły liście, dom się odsłonił, widać teraz elewację i dach, a nie jak poprzednio - dach i zieloność. Posadziłem włoskiego orzecha, dwa pozostałe zakopcowałem do wiosny. Czekamy na dostawę róż i winogron.

ged
18-11-2008, 08:12
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04861-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04860-800.jpg

ged
29-11-2008, 10:26
Trwają prace nad CO. Zapadły decyzje o materiale. Będą czarne stalowe rury skręcane na gwinty. Zdecydowały koszty. Kolano do miedzi 54 mm to prawie 100zł, a trójnik 150. Stal czarna jest 20 razy tańsza. Podłączy się odmulacz na powrocie i instalacja będzie wieczna. Myślałem o spawaniu gazem, ale zdobyłem elektryczną gwintownicę do rur i nadal mam wstręt do "fachowców" a musiałbym nająć spawacza. Muszę kupić około 100 m rur - udałem się więc do mojego starego składu stali w Nowej Hucie i dokonałem zakupu prawie prosto z produkcji - cena ponad dwa razy mniejsze niż na składach z armaturą. Problem mam z transportem, bo mechanik zepsuł mi samochód (podjechałem na wymianę alternatora, a odjechałem na lawecie z obróconym kołem rozrządu ma wale i powyginanymi zaworami - "panie to auto nie odpala")
Trwają prace nad automatyką. Niestety kilka scalaków leci z Malezji, a to trwa. Wczoraj gdzieś w necie znalazłem biblioteki softu do nich, więc prawie jestem z domu.

ged
02-12-2008, 21:30
Wczoraj przywiozłem kolanka, trójniki, nyple ... dziś przytransportowałem rury... poprawiłem kominy na dachu ... czyli od jutra zaczynamy składanie tego wszystkiego w kupę.
Kilka dni temu przywieźli róże, zakopcowałem, owinąłem agrowłókniną, czekają do wiosny.
Człowiek nadal szatkuje styropian, to już drugi tydzień po osiem godzin dziennie, będzie ze 300-400 worków, straciłem rachubę i jestem w szoku - nie ma co z tym styropianem w workach robić. Poddasze ocieplone prawie na metr - chyba ocieplę prowizorycznie jedną ze ścian wewnętrznych, a potem poukładam pomiędzy krokwiami głównego budynku.

138299

ged
03-12-2008, 21:42
Rosarium Uetersen. Zawsze marzyłem o tej odmianie w moim ogrodzie. 24 szt. :lol: Będzie różowo i pachnąco.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/rosariumuetersen6.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/rosariumuetersen5.JPG

ged
04-12-2008, 22:43
Wczorajszy wieczór i cały dzisiejszy dzionek upłynął na nauce gwintowania. Nacinanie dwucalowych rur to żmudna praca, nie da się jej przyspieszyć bo gwint się zrywa. Przy elektrycznej gwinciarce nie ma czucia takiego jak przy ręcznej, każde najdrobniejsze zakleszczenie to zerwanie gwintu. Jutro będzie lepiej.

ged
18-12-2008, 09:13
Czytacie dziennik, czy poszedł w zapomnienie?
Nadal pracuję nad CO. Robię wszystko sam więc idzie bardzo powoli. Nigdy tego nie robiłem, gdy wyniknie problem trzeba zmarnować sporo czasu na naukę, przemyślenie i rozwiązanie problemu. Przy tak wielkiej instalacji wszystkie jego elementy są wielkie. Zwyczajny czopuch łączący kocioł z kominem robi się trudnym do rozwiązania problemem, jego waga po pospawaniu przerasta siły dwóch ludzi, a co dopiero jednego. Do zamontowania czopucha musiałem nad kotłem zrobić suwnicę z elektryczną wyciągarką. Zwyczajna rura bezpieczeństwa z piwnicy na poddasze zrobiona z czarnej dwucalówki waży tyle, że trzeba ją do ściany mocować specjalnie robionymi kotwami. :D Tak wiem - ktoś powie - masz wielki dom to i wielkie problemy :D ale ... o to właśnie chodzi, wielki problem to i większa przyjemność z rozwiązania.

ged
18-12-2008, 22:59
To my, kocioł i ja :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04911-800.jpg

ged
18-12-2008, 23:51
Dla wsztstkoczytaczy szybka fotogaleria:

Miejsce pracy:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04912-800.jpg
Wyjście gorącej wody z kotła. Rura przelewowa/bezpieczeństwa w górę, aż na nieużytkowe poddasze w górnym dachu mansardy budynku gospodarczego. Dalej gorąca woda idzie w dół, aby rury schowały się pod spocznikiem klatki schodowej. Rura przelewowa pełni rolę odpowietrzenia które w tym załamaniu powinno być. :D
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04914-800.jpg

Za tą ścianą są schody, widać beton spocznika i rurę powrotu. Na trójniku brakuje jeszcze termomanometru. To pomarańczowe to czerpnia powietrza do kotła.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04916-800.jpg

Rura bezpieczeństwa biegnie przez garaż i jeden z pokojów gościnnych nad nim. Jak widać święta spędzamy na budowie. Już drugie. :D
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04917-800.jpg

Z tą rurą mam kłopot, bo trzeba przekuwać się przez trzy mocno zbrojone stropy 16 cm grube. Myślałem że przez ostatni strop nie będę musiał, ale niestety za mała odległość od komina, a w nim, w tym miejscu jest kanał wentylacyjny kotłowni - gdyby przymroziło, moja rurka mogła by zamarznąć - co w przypadku rury bezpieczeństwa jest niewskazane.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04921-800.jpg

Widać odsłonięty pręt zbrojenia - nie powinienem go usuwać, bo w tym miejscu i tak jest otwór - co mam zrobić? :-?
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04919-800.jpg

ged
19-12-2008, 23:06
Sypnęło Nasz żywopłot z daglezji posadzony zaraz po zakupieniu działki. Widok z okna pracowni. Niestety z tej strony tylko 4 m.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04959-800.jpg

Wczoraj i dzisiaj "człowiek" wyprodukował takie oto okna i drzwi tarasowe, drzwi będą się otwierać, a okna to fiksy. Zamiast szyb dwie warstwy folii, zamiast meranti sosna poszalunkowa. Do czasu zamontowania okien Igies&Igies będą musiały wystarczyć.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04926-800.jpg

Dzisiejsze zakupy - zabrakło kilku dupereli - 3 stówy ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04977-800.jpg

Pod schodami umieściłem zbiornik CWU na razie 140 l, ale będzie ich 2 szt, bo nie lubię gdy mi nagle braknie wody. Instalacja przewiduje odłączenie jednego z tych zbiorników, gdyby się okazało, że po uruchomieniu kotła wystarczy tylko jeden. Włączy się go wtedy gdy więcej osób pojawi sie w domu. Jest jeszcze miejsce na trzeci ... Dziś walczyłem z podpięciem tego ustrojstwa. Na razie pracuje jako elektryczny bojler, zamiast rur - zielone ogrodowe węże, działa.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04982-800.jpg

Na warsztacie niezastąpione urządzenie - elektryczna gwintownica potężnej mocy. Po wykonaniu około 30 gwintów nabrałem wprawy i wychodzą jak w fabryce - nawet te 2"

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04991-800.jpg

To rurka, tam kolanko ... jakiś trójniczekk, zaworek - jednym słowem hydraulik. Martwi mnie ten zawór zwrotny, ma bardzo mały prześwit przy otwarciu, może szumieć - taki który mi pasuje kosztuje dokładnie 10 razy więcej. Na fotce fragment zasilania CWU ... i jednocześnie pętla podnosząca temperaturę kotła przy małym poborze mocy.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04985-800.jpg

Skład opału. Pomieszczenie 1. Pomieszczenie 2

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04943-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04951-800.jpg

Przymiarka do układania parkietu na podłogówkę. Będą fugi jak w ceramicznych płytkach - parkiet pokładowy. Czy się sprawdzi? Na pewno będzie miał miejsce na rozszerzanie się i nie będzie widać że się kurczy, szczeliny pomiędzy płytkami będą jego ozdobą.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04961800.jpg

141630 :D

ged
20-12-2008, 13:08
Zimową porą ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC04993-800-2.jpg


Szkic z przed lat ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/elew_wej_0.gif

ged
20-12-2008, 23:12
Ostatnia dziś rurka, ostatnie dwa gwinty ... :evil: pomyliłem sie o 11 mm :evil:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05031-800.jpg

Dokupiłem 14 m rury 6/4.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05001-800.jpg

Zamieniłem kolanka i nyple na śrubunki kątowe mosiężne 1" - panowie ni potrafią czytać karteczek i kobiecie (żonka wczoraj przywiozła ze składu brakujące dinksy) sprzedali całkiem inne rzeczy niż na wykazie.
Skręcam CWU. Palce bolą zżarte pastą uszczelniającą i pocięte ostrymi gwintami. W rękawicach trudno coś zrobić. Nie jest dobrze, boli, do świąt chyba nie dam rady odpalić ciepełka.

ged
29-12-2008, 23:43
Odpaliłem kociołek. CWU + podłogówka parter. Piętro jutro, bo nie zdążyłem zamontować naczynia wzbiorczego. Uruchomiłem ogrzewanie mając koniec rury do naczynia w połowie piętra. Wszystko działa zgodnie z planem. Fotki i opis jutro.

ged
31-12-2008, 02:48
Jest 3.34 !!! Koniec !!! Ogrzewanie hula - na 99 procent...
Nie było lekko ...
Żona wywaliła prąd w całym domu - placek w prodiżu ... na jutro ...
Zamontowałem naczynie wzbiorcze ...
Troszkę nas podkusiło i sporo suchego drewna podrzuciliśmy ...
Kocioł wyrzucił rurą bezpieczeństwa 450 litrów wrzątku ...
4 godziny przerwy w grzaniu ...
Wąż ogrodowy którym napełniałem instalację spadł ze złącza i zalało kotłownię ...
Temperatura się podnosi ... powoli ...
W łazience - 5 kotów przytula się do podłogi ... gdy nie było grzania przytulały się do nas ...
Idę spać ...

ged
02-01-2009, 11:49
Mija pierwsza doba palenia miałem. Kilka godzin trwało ręczne ustawianie parametrów. Prymitywny sterownik dostarczony wraz z kotłem - myślałem, że będzie większy problem. Temperatura na kotle ustawiona na 56 st. - oscyluje od 52 do 58. Tyle samo idzie na CWU. Za mieszaczem ustawiłem na 40. Wygrzewamy dom. W pomieszczeniach które wcześniej nie grzaliśy z 2,7 wzrosło do 18, tam gdzie były olejaki utrzymuje się 23 i ... szczypie w stopy :D Poczekamy kilka dni i zaczynamy regulacje na rozdzielaczach. Popielnik pusty - komora spalania tak wielka i miał jakiś taki fajny, że nie ma jeszcze popiołu. Nadmuch ustawiony na 1 z 10, podawanie co 8 minut, kocioł Stalmark 80 kW.
----------
144019

ged
03-01-2009, 19:07
Zaczęła się najprzyjemniejsza część pracy nad CO - sterowanie :D Dzisiaj pojawiły się pierwsze odczyty z czujników. Na wykresie temperatura spalin i temperatura wody wychodzącej z kotła. (rzeczywiste temperatury są o kilka stopni większe - czujniki podłączyłem prowizorycznie)
Palimy drewnem, widać moment załadunku paliwa, jego ilość i regulację powietrza. Po kilku próbach doszedłem do wniosku, że w tym kotle da się palić drewnem i bardzo precyzyjnie sterować jego proces.
Teraz lecę do LM po wentylator podający powietrze do komory z drewnem - niestety ten który dmucha na paliwo z podajnika nie nadaje się do drewna.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/Rysunek2.JPG :D


Fotki instalacji - gdy będzie więcej czasu ...

ged
05-01-2009, 16:57
Szybka fotka fragmentu instalacji - mieszacz. Dwie poziome rury idą od kotła pod całym budynkiem. Tutaj odchodzi pion części gospodarczej - widać pompę, zawór trójdrogowy z siłownikiem, filtr i zawory odcinające. Pompa pracuje z góry w dół, ale producent zezwala na takie ustawienie. Nie ma jeszcze rozdzielacza w piwnicy, dlatego pion jest od dołu zakorkowany. Myślałem, że niezaizolowane rury doprowadzające nagrzeją piwnicę, ale ich powierzchnia jest zbyt mała i trzeba będzie pomyśleć o jakimś kaloryferku, lub podłogówce. Podłogówka jest tańsza, ale nie można zrobić prowizorki tak jak by się to zrobiło z kaloryferem ściągniętym z jakiegoś skupu złomu.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05066-800.jpg :D

Przed kilkoma minutami dojechał wentylator. Chcę go przymocować do kotła i regulować komputerem spalanie drewna na ruszcie awaryjnym. Dziś w nocy powinienem skończyć fragment oprogramowania integrujący instalację z internetem - będzie można w dowolnym momencie i z dowolnego miejsca podglądnąć wszystkie temperatury.

Wykres z dzisiejszej nocy widać załączanie przepalania i moment gdy rano zegar włączył CWU

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/poniedzialek_noc.JPG

ged
08-01-2009, 20:16
No i doczekaliśmy się, że jest za gorąco :D Od nadmiaru głowa nie boli - zawsze można przykręcić :D Zmieniłem pompkę w mieszaczu z 80 na 60, mam jeszcze w zapasie 40 (wysokość podnoszenia) Ta mniejsza jest bezgłośna - 80 szumiała i burczała (oczywiście nie z powodu powietrza).
Podłogówka - więcej niż szok powiem!!! przyjemność z podgrzewanych stóp jest oszałamiająca. Zawsze mi było zimno w nogi - często zakładałem podwójne skarpety i chodziłem w polarowych narciarach - skończyło się!!! :D

Sypialnia ... panuje opinia, że podłogówki nie powinno się robić w pomieszczeniu w którym się śpi - bo cośtam... cośtam. Może i cośtam, ale ... jeszcze nie dorobiliśmy się łóżek i śpimy na materacach położonych na podłodze - na ogrzewanej podłodze. Około 18 wyłączam ogrzewanie sypialni, do północy temperatura z 24 spada na 18, podłoga jest zimna, a pod kołderką ciepełko jakby ktoś termoforem nagrzał - po prostu odjazd !!!

ged
11-01-2009, 21:37
Po kilku dniach walki, wczoraj w nocy, wreszcie, oprogramowanie termometrów zaczęło działać poprawnie! Okazało się, że mała literka "B" wśród numerków w nazwie scalaka to całkiem inny soft, a w dokumentacji napisali wyraźnie, że są to identycznie programowo elementy ... G! prawda!


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/delphi.JPG :D


Nie mam jeszcze układów wykonawczych i zamiast wysterować przekaźnik wywoływany jest mały fragmencik programu:

if IDTermometru = '3600000178195928' then
...begin
......if temp < StrToInt(Edit3.Text) then PlaySound(PChar('i:\wsadz drewno do kotla.wav'), 0, SND_FILENAME);
......if temp > StrToInt(Edit4.Text) then PlaySound(PChar('i:\komin za goracy.wav'), 0, SND_FILENAME);
...end;

a działa on tak:
EFEKT1 (kliknij) (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/wsadzdrewnodokotla.mp3)
EFEKT2 (kliknij) (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dajwiecejpowietrza.mp3)

:D

ged
14-01-2009, 00:08
Jak ja mam to polutować ???? :evil: :o :( :o :( :evil: :o

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05082-800.jpg

ged
15-01-2009, 18:51
:D Zadziaałaało :D zadziaałaało :D zadziaałaało :D zadziaałaało :D zadziaałaało :D zadziaałaało :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05115-800.jpg

Teraz sofcik i po robocie. :D

ged
18-01-2009, 01:13
Oczy trochę bolą, ale soft w trybie "pod nadzorem" działa. Wszystkie układy - czujniki i elementy wykonawcze - są pod kontrolą mojego oprogramowania. Jutro testy, algorytmy sterowania i sytuacje awaryjne.

ged
19-01-2009, 21:20
Tym razem rzeczywiste temperatury w kominie. (około 12 godzin pomiaru) Temperatura wody w kotle 58-62 st. Jeszcze trochę wyskakuje poza granice, ale program się dopiero uczy - tak - sam się uczy :D Woda z rurki pod kominem leje się jak z kondensata. Stałopalność doszła do 4 godzin, a teraz nie ładowałem 6 godzinek. :D Ile jeszcze można energii wyciągnąć z kawała drewna?
Nie mam jeszcze falownika do dmuchawy i musi ona pracować ON/OFF, ale zasilana jest napięciem 100V i pracuje impulsowo, więc da się jakoś sterować ilością powietrza w czasie - będzie falownik - wykres będzie gładki.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/komin.gif

ged
23-01-2009, 01:02
Maszyneria powoli robi się bezobsługowa - ruszt awaryjny ma drewno :D - w dowolnym momencie można dorzucić do ognia, a automatyka da sobie z tym radę. Gdy drewna będzie brakować zaczyna wołać i trzeba dorzucić - dość upierdliwie woła :-?
Wczoraj było 7 st ciepła - przegrzaliśmy domek do 26-28 st - tak dla sprawdzenia jak to będzie.
Dziś oczka od kompa bolą - czekamy na nowe okulary, powstał stół do odrabianie lekcji, fragment instalacji CWU i przemyślałem sposób prowadzenia rur pod pionem pomieszczenia gospodarczego.
Jutro piątek - likwidujemy prowizorkę elektroniczną i coś podziałamy nad prowizorką hydrauliczna.
Chcecie zdjęcia ?

ged
26-01-2009, 20:24
Elektrownia przysłała rachunek za prąd :D 12 tys :D Przez dwa lata odczyty pan robił "z głowy". Rachunki przychodziły, żonka płaciła 47,2 zł miesięcznie - skąd mogła wiedzieć czy to dużo czy to mało? Coś mi się wydaję że ktoś straci pracę. :D

ged
30-01-2009, 21:03
I znów nastała budowlana nuda. Powstają fragmenty instalacji elektronicznej do CO i CWU. Trwają prace nad oprogramowaniem - zaczyna ładnie działać - zrzut ekranu sprzed kilku minut - test reakcji systemu na wyłączenie zasilania. Niebieska linia - temperatura wody zasilającej, czerwona temperatura gazów w kominie. Widać prawidłową reakcję i dojście do zadanej temperatury w poprawny sposób.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/komin2.gif

Martwi mnie jednak sposób spalania drewna. Odbywa się ono przy bardzo niskich temperaturach. Boję się, że z tego drewna wydziela się sporo gazu drzewnego który nie spalony (z braku tlenu) ucieka kominem.

ged
01-02-2009, 02:09
Moduł sterowania mieszaczem powstał i działa... Pluskwa w oprogramowaniu przekaźników znaleziona przypadkiem i ubita, ale nie do końca... opalarka topiąca klej oblewający pająki SMD stopiła cynę i poodpadały żmudnie lutowane kabelki... Zakupy: klej w sztyfcie, fragment syfonu umywalki w łazience - nadal niekompletny - trzeba poszukać brakujących elementów w piwnicy... klawiatura nowa nawala. Wczoraj - falownik zamówiony - będzie w poniedziałek... próba sterowania prędkością dmuchawy prostym układem tyrystorowym nie powiodła się... Z komina przez wyczystkę wylała się ciecz z palonego (suchego) drewna... dorobiłem rurkę - spuściłem około 20 litrów...śmierdzi... zepsuł się amperomierz kleszczowy - nie ma jak sprawdzić licznika prądu... geberit bez stelaża wybrany... ale nie można zrobić automatyki CWU, bo nie ma jak wsadzić termometru do zbiornika... Galmet nie przewidział... można dać na rurze wyjściowej, ale będzie działać tyko przy włączonej cyrkulacji... cyrkulacji nie ma bo nie ma instalacji, a nie ma instalacji, bo nie ma geberitów... nie ma geberitów bo... za to jest piękna zima 4 st mrozu i piękny śnieg... były kłopoty z dojazdem na wieś...

ged
06-02-2009, 15:34
Na budowie zastój. Dojechał falownik - za 170 zł odjazdowe cacko - ma nawet wbudowany regulator PID :D Zaczniemy zabawę dopiero za jakiś miesiąc, bo teraz będzie przerwa na zarabianie kaski. Mam kilka biznesowych pomysłów i trzeba je zrealizować. W połowie marca powinno być po wszystkim i znów zaczniemy przygodę z budowaniem.

ged
21-02-2009, 21:11
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05188-800.jpg
156915

ged
04-03-2009, 22:20
hej hej jestem :D Od jutra, powoli bierzemy się za budowanie. Na pierwszy plan idą geberity. Kupuję je bez stelaża i wpuszczam w ściany. Stelaż się pospawa z resztek garażu blaszaka. Cienkie ściany ... 18 cm, ale się wszystko zmieści.

Kłopot mam z nadmiarem wody w zbiornikach na deszczówkę, nie ma możliwości jej wypompowania - rury zakopane blisko powierzchni ziemi pozamarzały. Początek marca, a u nas jeszcze pół metra śniegu. Topi się to wszystko, spływa do drenażu opaskowego i ląduje w zbiornikach. Trzeba będzie rury prowizoryczne rozkładać na powierzchni tylko na czas pompowania, a potem zwijać. :evil: 50 tys litrów to mało na wodę z roztopów, a jednocześnie bardzo mało na nawodnienie połowy hektara. Na przyszłą zimę pomyślimy o jakiejś sprężarce do przedmuchiwania rur z wody...Sporo tego powietrza potrzeba...

ged
05-03-2009, 18:40
Miały być geberity, a były daglezje. Ostatnie tchnienie zimy - sekator i kilkaset metrów daglezjowego żywopłotu. Fotka jeszcze przed cięciem:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05259-800.jpg

Później pojechaliśmy szukać inspiracji do nowego sklepu VOX`a obok Makro - Vox jak Vox, ale maja tam salon Ludwikstyl :D Czysty dąb, robione średniowieczną metodą na kołki, olejowane ... czy pasują do dworskich wnętrz ????????

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/kredens.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/nocny.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/kufer.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/lawka.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/krzeslo.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/lozko2.jpg

ged
06-03-2009, 07:02
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s1.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s2.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/s3.jpg

Ten styl jednak chyba lepszy ... - tak przynajmniej sugeruje kilka osób w komentażach. Cena mebli siermiężnych - dębowych jest ... ... ... większa od tych ekskluzywnych - szok prawda? Kredens dębowy to około 12 tys !!!
ALE! Taki kredens jestem w stanie zrobić sam w kila dni za cenę ostatniej kategorii tarcicy dębowej kupionej za grosze na Allegro.
Lubię eksperymenty - w chwili wolnego czasu zrobię komódkę (dół kredensu) - będzie pełnić funkcję szafki kuchennej - żona wyraziła zgodę :D później krzesło ... Jeśli wszystko będzie OK zrobimy całą kuchnię w stylu średniowiecznym - w ostateczność mebelki ozdobią knajpkę bilardową w piwnicy. Do piwnicy się chyba nadają - prawda - widzicie te ciemne średnowieczne wnętrza przyozdobione narządziami tortur z barkiem i bilardem - czy aby nie przesadzam?

ged
10-03-2009, 16:19
icesik Twój post Admin przeniósł do moich komentarzy - zapraszam tam do dyskusji. Link w stopce poniżej.

ged
12-03-2009, 09:47
Dzisiejszy poranek, daglezjowy żywopłot.

Pytanko dla czytaczy.
Chcę dookoła działki +- 100x50 m, 80 cm od granicy - posadzić (co 4-5 m) lipy - taka ramka dookoła działki. Plus do tego aleja dojazdowa oczywiście. Mnie się to podoba, mojej żonie nie. Ja chcę mieć tymi drzewami zaznaczone granice moich włości - ona woli skupiska drzew w różnych miejscach. Ja jej mówię, że się wytnie jeśli nie będzie się podobało, bo od nadmiaru głowa nie boli, a ona że szkoda drzew - no i kto tu ma rację ? nie ładnie wyglądałaby by taka ramka dookoła działeczki - górą lipy dołem żywopłot a w środku niech sobie sadzi skupiska brzózek... miejsca dość.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05346-800.jpg
Bierzemy się za Geberity...
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05339-800.jpg

ged
12-03-2009, 11:55
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05349-800.jpg

ged
13-03-2009, 22:17
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05351_rotation-800.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05356_rotation-800.jpg

ged
15-03-2009, 10:12
Oto efekt mojej pracy nad naturalnymi metodami szybkiego postarzenia dębu. Zero jakiejkolwiek chemii, zero bejc czy lakierów - to jest kawałek surowego drewna :D Jeszcze kilka dni i będzie można zacząć produkować meble :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05375-800-2.jpg

ged
16-03-2009, 22:27
Poniedziałek
Pospawałem normalnego czyszczaka (to co dostałem od firmy nie nadawało się do niczego).
Wyczyściłem kocioł (prawie trzy tygodnie bez jakiegokolwiek czyszczenia).
Podniosłem pompę głębinową o 3m (zamuliła się i nie dawała ciśnienia).
Kopiłem 330 kg miału po 390zł w 6 workach (gdy wychodzimy z domu na dłużej nie ma komu dokładać drewna).
Zapuściłem kocioł na miał (zobaczymy jak się zachowa oprogramowanie).

ged
23-03-2009, 09:57
3 worki po 55 kg miału spalił kocioł przez tydzień pracując około 12 godzin dziennie, w dzień spalał drewno. Cały tydzień trwały prace nad instalacjami w łazience i kuchni. Główne marnowanie czasu spędzone nad rozmyślaniami - jak optymalnie poprowadzić tę masę rurek. Za oknem wczesno-wiosennie, codziennie trochę poprószy śniegiem i wieje, sąsiadowi garaż blaszak się poturlał po działce. Czekamy na obeschnięcie ziemi.

ged
24-03-2009, 22:31
Mój kociołek jest genialny! Od wczoraj palę wyłącznie miał. Trzeba przed letnimi zakupami przetestować różne jego gatunki. Poprzednia partia się spiekała, ostatnia zamienia się w "papierosowy popiołek" Kocioł pracuje jednocześnie na dwóch sterownikach - moim i oryginalnym. Oryginał struje kotłem, a mój całą resztą instalacji. Użytkownicy Stalmarka narzekają na sadzę - jak na razie nie widzę tej sadzy. W lecie będzie trzeba grzać wyłącznie CWU i (może) ręcznikowce, więc próbuję z kotła wydusić minimalną moc. (kilowat - dwa ?:D ) Jutro całkowicie odłączę CO i zobaczymy co się będzie działo. Dla przypomnienia - to jest osiemdziesiątka fabrycznie przystosowana do ogrzewania ponad tysiąca metrów powierzchni. Choć wydaje mi się, że kociołek tak wielkiej mocy zduszony do tak małej będzie miał małą sprawność. On ma w sobie trzy razy więcej wody niż w zbiorniku CWU !!!

Na fotkach stan podtrzymania - w takim trybie spróbuję go utrzymać przy CWU.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05634-800.jpg

Stan pracy - dmuchawa na 2 z 10 podawanie co 10 minut. Woda ustawiona na 62 st, histereza 2 st. Temperatura wody waha się w granicach 56-63. W stan pracy wchodzi średnio co pół godziny.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05641-800.jpg

ged
26-03-2009, 00:52
Instalacje... wod-kan się robią
Ukradli nam kubeł na śmiecie.
8 stopni mrozu - 26 marca 2009. Śmieszna pogoda - słońce i padający śnieg - 5 cm spadło i się trzyma.
Kociołek ciągnie na miale, podoba mi się.

ged
28-03-2009, 22:29
Ciepło. Podciąłem część drzew owocowych - mocne cięcie, prawie ogławiające - nie bedzie w tym roku jabłek - bedzie walka z parchem. Gruszki powinny być, czereśnie - zobaczymy. Posadziliśmy pięć krzaków porzeczki i agrestu.

Trwają prace nad instalacjami wodnymi - nie lubię PP - podczas zgrzewania trzeba użyć sporo siły aby rurki wepchać do zgrzewarki, bolą ścięgna - wysiłek bez rozgrzewki.

6 worków miału zakupione, połowa z Chwałowic, połowa z Piasta. 450 i 350 zł/T Kociołek na mocy minimalnej, na podłogówkę idzie 30 st. Tym droższym jeden worek na 3 dni wystarcza. W dzień co dwie - trzy godziny dokładam - jedną dwie deski na ruszt miałowy - automatyka drewna wyłączona. Na samym drewnie trudno utrzymać tak minimalną moc. Nawet przy zerowym dopływie powietrza z suchego sosnowego drewna wydziela się taka masa energii, że kocioł co jakiś czas wchodzi w tryb przegrzana i musi awaryjnie podnosić temperaturę na zaworze mieszającym aby wytracić ciepło. Na miale tego niema, miał jest stabilny.

Przerabiał ktoś ogrzewanie podłogowe na system chłodzący ? Dziś skończyłem instalację. W lecie gdy gorąco w domu stanie się nieprzyjemne - komputerek wpuści do systemu grzewczego lodowatą wodę ze studni głębinowej - ta płynąc rurkami w podłodze oziębi ją i wyleci sobie lekko ogrzana do zbiorników na deszczówkę, a potem pompka wyleje ją na trawniki, roślinki lubią wodę. Nie wiem czy to się sprawdzi - zadziała to OK! - nie zadziała, to też się nic nie stanie. Oczywiście jest możliwość dowolnego sterowania przepływem tej wody w budynku - mogę dla przykładu "klimatyzować" wyłącznie jedno pomieszczenie - odpowiednio zamykając zawory na rozdzielaczach. Z zimnej wody kamień kotłowy się nie wytrąca ?

ged
06-04-2009, 18:46
Akcja "gazon" ...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05666-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05669-800.jpg
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05678-800.jpg

Na zakończenie "dziecko budowlane"

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC00954-800.jpg
168469

ged
08-04-2009, 01:35
Tak wyglądała wizualizacja z 21 grudnia 2005 (1 strona dziennika)
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/cb-800.gif
a tak wygląda dziś:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05647-800.jpg
:D

ged
08-04-2009, 02:08
Gazon cd.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05685-800.jpg

Mam problem z nachyleniem działki. Kiedyś ją zniwelowałem tak aby miała 1% spadku. Ale! widać ten spadek na podmurówce budynku. Nie podoba mi się to i muszę coś zrobić. :-?


Efekt dzisiejszego dnia pracy - zdjęcie robione w nocy - czas naświetlania 8 sekund :D

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05696-800.jpg

Koło ma około 28 metrów średnicy - musi się zmieścić ciężarówka z miałem i szambiarka.
Technologia standardowa - wybieramy humus do czystego, żółciutkiego i twardego iłu, układamy stare wapienne zlepieńce odzyskane z rozbiórki przedwojennej obory, dosypujemy tłucznia - czyli wszystkiego co pozostało po budowie. Wszystko pod niwelator. Potem poukładamy i potłuczemy worki ze zniszczonym cementem (7 zmarnowanych palet - pamiętny sezon 2007, strach przed brakiem tego towaru w hurtowniach, nawalanki ekip i po cemencie ). Poczekamy kilka miesięcy aż natura zrobi swoje i posypiemy ślicznym białym żwirkiem.

168949

ged
08-04-2009, 23:03
Takiego oto cudaka dziś męczyłem:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/Aruba.jpg
Prawdopodobnie jutro zażyjemy przyjemności korzystania z niego.
Ludzie dalej gazon kamykami wykładają.

ged
15-04-2009, 22:10
Święta święta i po świętach.
Od środy znów akcja gazon. Zgromadzony przed kilku laty kamień zniknął w drodze. Przód działki robi się czysty i schludny - prawie, bo jeszcze trzeba wyrównać i zasiać trawę.

Jutro akcja podjazd do garażu. Będzie trudno, przydała by się wywrotka piachu do ustabilizowania głazów. Myślę o murku oporowym takim samym jak ogrodzenie z przodu. Będzie trzech ludzi ze wsi - bardzo "fizyczni", ale szybko i sprawnie robią - muszą tylko mieć dyrygenta, bo z myśleniem kłopot.
Pomiędzy głazy wsypię piasek zasypowy po 450 zł za wywrotkę - najtańszy, kliniec 0-30 jest po 800 zł.

Męczy mnie wykończenie tych dróg - początkowo przymierzałem się do białego żwirku, ale jakoś tak mi się to troszkę nie podoba - brudzi się, zarasta trawą ... granitowy starobruk w jasnym kolorze z niemieckiego demobilu - sprzedają go w rozsądnej cenie, jedna płaszczyzna jest wypracowana - dobrze dobrany mógłby nie być zły. Zrobię podkład, posypię żwirkiem, a gdy mi się nie spodoba kropnę granit.

Kupiłem dwie jabłonki Early Geneva karłowate i Kosztelę na antonówce. Genewa to najwcześniejsze jabłko i o wiele smaczniejsze od Papierówki. Daje owoc około 15 lipca. W przydomowym ogródku nie opłaca się hodować późnych odmian. Do szkółki trafiłem szukając podkładek gruszy kaukaskiej. Karczownik ziemno wodny "mysior" po naszemu, zjadł korzenie bardzo smacznej gruszce trudnej do ustalenia odmiany. Pobrałem wszystkie jednoroczne odrosty i będę szczepił.

171000 :D statystyki wykazują, że w połowie października 2009r. odwiedzi mój dziennik ćwierć-milionowa osoba :D

ged
16-04-2009, 20:58
Efekty akcji "odjazd do garażu". Zabrakło kamienia. Jutro wycieczka po wsi - może ktoś ma kilka furek tego surowca.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05715-800.jpg

"Wsiowi" pracują szybko - bardzo szybko, skończyli to co miałem zaplanowane, skończyli to co miałem zaplanowane awaryjnie i na koniec skończyli to co nie miałem zaplanowane - wkopali rowki dla rurek nawodnienia "kałużowego" - stali czytacze dziennika wiedzą o co chodzi.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05714-800.jpg

Znalazłem komin pasujący do mojego dworku. Będzie miał inne proporcje ale mniej więcej będzie wyglądał tak:

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05708-800.jpg

Domek bez kominów jeszcze - będzie oczywiście dwa. Lubię ujęcia z tego miejsca.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05720-800.jpg

ged
19-04-2009, 02:37
Pogoda dopisuje, kosimy, sadzimy, tniemy roślinki, malinki. Dziś zdobyłem wreszcie podkładki do szczepienia gruszy.
Podjazdy prawie skończone - wystarczy zasypać piachem i wysiewką. Z działki zniknął cały gruz, kamienie i stare dachówki - robi się czysto.
Świeżo zmontowana kabina wannowo-prysznicowo-sałnowo-bulgocząca działa sprawnie - czekała prawie rok.
Od poniedziałku kończę niwelację lewej strony budynku i zaczynam akcję oklejanie domu styropianem. Klej jest, siatka jest, styropian jest - wszystko kupione jeszcze w tamtym roku. Klej poliuretanowy - chyba przyjemniejszy w robocie od cementowego. Do siatki Kaparol biały - nie będzie ostatecznego tynku, a już będzie wyglądało ładnie.

ged
20-04-2009, 22:16
godz.: 11.30

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05730-800.jpg

godz.: 17.50

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05733-800.jpg

Zużyłem 2,5 puszki kleju Ceresit - jest ODJAZDOWY !!! nigdy więcej klejów cementowych.
Ponadto: połowa budynku (całego) ma dociętą, ale jeszcze nie przyklejoną pierwszą warstwę płyt. Sterta desek poszalunkowych "ozdabiająca" przód budynku powędrowała na strych w mansardzie. Dookoła podjazdu/gazonu wsadzone zostały trzy dodatkowe lipki i powoli realizuje się koncepcja zagospodarowania przodu "posiadłości". Na sam koniec dnia już w ciemności przyjechała zamówiona na jutro ciężarówa z piaskiem. Nie było czasu na wypchnięcie "pomnika" - "atrapa samochodu" Fiat Cinkocienko z miejsca gdzie mia być fontana i ... został zasypany piaskiem - prawie.

ged
21-04-2009, 23:13
Widoczek na gazon, podjazdy i prawy trawniczek. 10 m3 piachu zostało rozgarnięte w ciągu jednego dnia przez jedną osobę. Przyjdzie deszczyk i piasek wniknie w głazy. Kolejna ciężarówka ... i tak do skutku.
Trawnik się robi - widać nawiezioną świeżo ziemię i placki po stertach śmieci budowlanych.
Rura zsypu miału - wystająca z podjazdu do garażu - zostanie płasko ucięta i zaopatrzona w klapę.
Ocieplanie trwa...

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/panorama-pr.JPG (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/panorama-prawego-1280.jpg)

Kliknięcie na fotkę spowoduje jej powiększenie.

ged
23-04-2009, 22:03
Ocieplenie trwa - jeszcze z miesiąc i będzie koniec :D klej poliuretanowy jest super, maszynka do krojenia gorącym drutem jest super, Dom pokrywa się śliczną białą kołderką :D Nie mogę doczekać się zimy - ile ciepła zostanie w domu - 20 cm styro mocno izoluje.

Uporządkowałem częściowo ziemię z tyłu budynku gospodarczego. Fotki jutro

Prawdopodobnie będę miał darmowy humus od sąsiada. Nie tylko humus, ale również wodę opadową i drenarską. Moje zbiorniki częściej będą pełne. Trawniki lubią wodę. Jutro zwolnię tempo oklejania styropianem - popracuję trochę nad rozprowadzeniem wody po działce. Rowki wykopane - teraz tylko dokończyć zgrzewanie rurek i zasypujemy.

Pogoda dopisuje od kilku tygodni bez przerwy słońce. LATO !!! Czereśnie kwitną jak szalone. Przydałby się mocny przymrozek na robaki.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05750-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05750-800.jpg)

:D :D

ged
25-04-2009, 22:37
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05759-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05759-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05769-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05769-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05764-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05764-800.jpg)

ged
26-04-2009, 20:49
Na pierwszej fotce próba wytrzymałości kleju w puszce. Trzeba było sporym młotem wbijać klina (ślady widoczne) aby oderwać płytę przyklejoną jednym małym plackiem. Płyty przyklejonej normalnie czyli dookoła i w środku - nic nie oderwie. Wniosek - nie będziemy kołkować - bo i po co.

ged
28-04-2009, 00:10
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05775-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05775-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05780-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05780-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05792-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05792-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05791-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05791-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05785-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05785-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05794-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05794-800.jpg)

ged
28-04-2009, 22:31
Klejenie styro jak widać trwa.
Zszatkowałem odpady drewna budowlanego gdzieniegdzie odkopanego przy okazji prac łpatologicznych.
Dowiozłem miału na następny miesiąc grzania CWU.
Zniwelowałem moim ulubionym przedpotopowym instrumentem teren dookoła domu. To pod sznurkiem trzeba będzie sprytnie podnieść i zakamuflować. Libię idealnie płaskie powierzchnie.

Podjąłem decyzję jak zrobić ogrodzenie od strony tej przyszłej skarpy - pod koniec działki będzie miała ponad 2 metry !
Najpierw Siatka 150 cm wysoka z podmurówką 18 cm szeroką, potem 80 cm płaskiego, dwa rzędy Daglezji (co 50 cm naprzemiennie) 50 cm płaskiego i skarpa w górę wzmocniona roślinami, poprzetykana czymś z ostrymi cierniami. Na szczycie bukszpany, albo ligustr. Skarpa maksymalnie pionowa - myślałem o płycie betonowej ażurowej, ale mi przeszło, może zrobi się jakąś siatką plastikową specjalną, aby skarpa nie spływała. Od strony sąsiada będzie widać słupki, siatkę i daglezjowy żywopłot, a z mojej strony daglezjowy żywopłot i bukszpany, lub ligustr.

ged
30-04-2009, 21:19
Deszcz ! Deszcz ! Deszcz ! Deszcz ! Deszcz !
Dziś przez 10 minut padał deszcz :o ciekawe, dawno nie spotykane zjawisko !
Oklejamy dalej - nuuda.
Majowe porządki - sprzątamy całą budowę.
W mansardzie budynku głównego zrobiłem magazyn resztek budowlanych, deski, styropian, walcówka.

ged
30-04-2009, 21:43
Dlaczego czytacie mój dziennik?

ged
04-05-2009, 22:15
PONIEDZIAŁEK

Gdy jest tak wiele do zrobienia, że nie wiadomo od czego zacząć, to nic się nie zrobi.
Wreszcie trochę deszczu spadło, ale zimno i wietrznie się zrobiło.

Od sąsiada dostałem kilka wywrotek humusu. Zebrany został z krzaczastego ugoru więc nie nadaje się jeszcze do niczego. Przykryję go czarną przepuszczalną dla wody i powietrza agro-włókniną, wpuszczę rurę z otworami do nasączania wodą - może jakieś dżdżownice i za dwa lata mam idealny kompościk.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05855-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05855-800.jpg)

Trawnik przed płotem prawy - wyrównany łopatą, ale nie przekopany do końca, bo w glebogryzarce urwał się sznurek rozruchowy - :evil:
Rurki do nawodnienia nie zgrzane, bo okazało się, że rurki mają 25 mm, a kolanka i trójniki 20 - :evil:
Coś tam styropianu doklejone, ale mało.

ged
05-05-2009, 19:46
WTOREK
Zimno, pochmurno , wilgotno, ale nie pada.
Odrobina styropianu przyklejona.
Lewy trawnik wykoszony.
Prawy trawnik przed płotem wygrabiony.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05858-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05858-800.jpg)


Jedna linia nawodnienia zakopana i eksperymentalnie uruchomiona - nie działa :D przy małym ciśnieniu zasilającym z pierwszego otworu tryska spory strumień, z pozostałych mniej, a z ostatnich nic! Trzeba będzie zakryzować czyli dorobić jakieś zaworki i wyregulować tak aby wylewało się ze wszystkich otworów jednakowo. Zawór nie może być metalowy, a w żadnym wypadku kulowy, bo go mróz w zimie załatwi. Coś się wymyśli.

ged
06-05-2009, 20:22
ŚRODA

Prawie wszystkie linie nawadniające lewy trawnik wkopane, zasypane i wygrabione - została jeszcze jedna, ale lunął deszcz i nie można było mokrych rur zgrzewać. Trzeba będzie jeszcze sporo machać grabiami aby trawniczek wrócił do normy. Test jednej z linii przeprowadzony - DZIAŁA !!! Wszystkie wypływy zamknąłem korkami i nawierciłem otworki różnymi średnicami wierteł, im dalej od zasilania tym otwór większy. Jeszcze muszę wpaść na pomysł jak zrobić płynną regulację średnicy tych otworów bo nawiercanie jest proste, otwór zawsze można powiększyć, ale zmniejszyć to już kłopot.

5 lipek, tych sadzonych w workowych donicach znalazło ostateczne miejsce do życia. Decyzja zapadła: dookoła działki co 4 metry, 80 cm od granicy w szeregu daglezjowego żywopłotu staną lipy. 240 metrów - 60 drzew - zakładam szkółkę :D Czy w Małopolsce rosną gdzieś lipowe lasy? Sadzonek tam pewnie mnóstwo. Poszukamy ... zaprzyjaźnimy się z leśniczym ... żona będzie kierowcą ... :roll: ...

Stary płotek trawnikowy, drewniany, odszukałem w okolicy altanki. Poprzybijałem sztachetki gwoździami (producent spinał je zszywaczem) i część umieściłem przed ogrodzeniem. Okoliczni mieszkańcy zrobili sobie tam parking, gruchy z betonem czyściły bebechy - teraz koniec! moje, zagrodzone i ... W planie, teren przeznaczony pod infrastrukturę drogową (pas o szerokości 6 m !!!!)

Tak - przydały by się ilustracje, ale nie ma czasu na bieganie z aparatem - może jutro.

Koniec wpisu, bo zmywarka padła i żonka mi z głowy pniaczek do ciosania kołków robi (WHIRPOOL 12 lat bezawaryjnej pracy) Trzeba działać.


178022

ged
09-05-2009, 08:37
CZWARTEK - kumulusy

Kłopoty z dostawcą internetu - mało kumate panienki pokopały porty i nie mam dostępu ftp do serwa z fotkami.
...
Ostatnia linia nawodnienia pozgrzewana i częściowo zakopana.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05815-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05815-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05816-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05816-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05818-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05818-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05820-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05820-800.jpg)

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05801-800.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC05801-800.jpg)



11 lip wkopanych w linii żywopłotu na końcu dzaiłki.

ged
09-05-2009, 08:37
PIĄTEK - kumulusy

Zero prac ...