PDA

Zobacz pełną wersję : komentarze do dziennika Ged'a



Strony : [1] 2 3 4 5

Teska
30-11-2003, 08:30
nareszcie sie zdecydowałeś....czekam na c.d

działeczka ......ech :lol:

Joasia
30-11-2003, 11:49
Jak pięknie...

Powodzenia.

Joasia.

ged
30-11-2003, 12:05
Teska ! wiedziałem, że będziesz pierwsza. Ta działeczka to w części TWOJA ! zasługa. Pamiętasz naszą rozmowę, chyba w czerwcu. Dzięki TOBIE ! nie popełniłem kilku błędów. Dzięki.
Dziennik powoli będę pisał...

Iwona G
04-12-2003, 08:01
ale działka :o :o

takie cudo :)

gratulacje

Sonika
10-05-2004, 05:51
Piękna działka i ta przestrzeń, tylko pozazdrościć.
Powodzenia w budowaniu i wytrwałości.
My budujemy stosunkowo niedaleko od Ciebie.
Pozdrowienia :P

agati
10-05-2004, 12:22
Ged coś mi się wydaje że jesteśmy "sąsiadami".Znam te widoczki (ze swojej działki :D :D :D )Tomaszowice widzę z góry.

ged
10-05-2004, 21:18
Znaczy się - szykuje się imprezka. Na południowy zachód ode mnie (jakieś 300m) coś się zaczęło budować. Dzisiaj dostrzegłem coś żółtego pomiędzy drzewami - ytong? To Ty Agati? Zelków? Gacki? Górska?

Sonika - troszkę więcej szczegółów.

agati
11-05-2004, 07:36
BINGO :D :D :D
Górska- to ja

ged
11-05-2004, 09:31
Piękne miejsce i domki piękne. Teraz mam zagwozdkę która to budowa, ale po nitce do kłębka. Jeszcze kilka szczegółów i znajdę Cię :-)
Teraz lecę dalej walczyć z trawnikami.

agati
11-05-2004, 11:27
Sadząc po widoku(z Twojej działki),to chyba będzie Zelków :P :P

ged
11-05-2004, 18:54
:D

ozzie
11-05-2004, 21:26
piekna dzialka :) Wiedze tez, ze rosna na niej drzewa, czy to jakies drzewa owocowe? Jak planujesz zagospodarowac taka przestrzen? Szukam "nadchnienia", bo nasza dzialka ma 77 arow, z czego 1/3 to sad owocowy. Zrobilismy narazie dopiero droge dojazdowa 90 metrow i czekamy na pozwolenie, podobno ma byc juz 18 maja. Dlatego pilnie bede sledzic twoje dalsze dzialanie na dzialce. Zycze powodzenia :)

ged
11-05-2004, 22:37
U mnie jest dokładnie to samo ale na 49a. 1/3 to sad owocowy. Większość to czereśnie, trochę młodych jabłonek, grusz i śliwek. Ponadto porzeczki, maliny, jeżyny borówki ... Na następnej 1/3 dosadziłem ponad 50 jabłoni i grusz. (po 1-2 odmiany - tak dla zabawy) Plan ... mieć na działce każdy rodzaj owocującego drzewa, krzewu. Na jesień mam zamówione stare odmiany jabłoni, grusz i śliwek. Dzisiaj tych jabłek nie ma w sklepach. Pamiętasz smak Koszteli, Kantówki, Kronselki?. Odmian z przed 20 lat już nie ma. Nie ma Starkinga, Mekintosza. Mój ojciec miął sad. Drzewa pamiętały pierwszą wojnę światową. Dlaczego owocowe? - bo drzewko owocowe jest żywe. Wymaga opieki. Cieszysz się kiedy się budzi, kwitnie, daje owoce. Coś Ci to drzewo daje. Iglak, krzew ozdobny - jest martwy - nie ma duszy. Pod drzewami oczywiście krzewy owocowe i trawka ogrodowa koniecznie z chwastami. ... ??? Widziałeś pięknie utrzymane trawniki przy restauracjach Mac Donalda? czasem podchodzę i macam czy przypadkiem ta trawa nie jest z plastiku :lol:

Sonika
12-05-2004, 05:48
Zapach i smak Mekintoszów pamiętam z dzieciństwa. Oj, gdzie te czasy?
Pozdrowienia i trzymaj się

_bogus_
12-05-2004, 09:01
Ged - na stadionie w Warszawie widziałem w ubiegłym roku rosyjski niwelator (stary, nie laserowy tylko tradycyjny), bez statywu, za wywoławczą cenę 260 zł.

A skąd sie bierze sadzonki starych odmian owocowych?

ged
12-05-2004, 10:15
Stare odmiany zamówiłem w szkółce w mojej wsi. Oni je sami szczepią na zamówienie, albo sprowadzają od znajomych z innych szkółek. ISK Skierniewice prowadzi jesienią sprzedaż wysyłkową. W wyszukiwarce po wpisaniu "stare odmiany" można znaleźć kilka szkółek sprzedających drzewka i zrazy.
Bogus w Krakowie nasz "stadion" nazywamy "tandeta" :) - nie pomyślałem o tym - sprawdzę.

Ivonesca
12-05-2004, 11:07
ged- no to żonka będzie musiała zmienić nastawienie ;-)
i podoba mi się ten kawałek o drzewach owocowych i iglakach :-) też nie będę miała lub niewiele :D
pozdrawiam

_bogus_
12-05-2004, 15:44
Ged - trochę off-topic - od dłuższego czasu chciałem zapytać czy twój nick to od Krogulca?

Marbo
13-05-2004, 08:38
Ged nie przesadzaj z tym poziomem na trawniku - optymalnie jest by powierzchnia była płaska ale ze spadkiem (dla odpływu wody).
Ja czysto teoretycznie, bo niedawno się naczytałam o zakładaniu trawników :wink:

ged
13-05-2004, 23:46
Nie przesadzam. Wyobraź sobie pofałdowaną płaszczyznę w formie kwadratu 50x50m. Rogi tego kwadratu usytuowane są na wysokościach: 0, 30, 120, 80 cm Wewnątrz tej płaszczyzny są górki i dolinki na wysokość i głębokość +- 30cm. Aby trawnik był płaski i nachylony trzeba go wyrównać z dokładnością sądzę 2-3 cm, Czyli w dołki powsypywać ziemie z górek. Dołki i górki są różne w różnych miejscach. Ponadto rosną tam drzewka różnej wielkości - malinki, porzeczki. agresty i chwasty. Na oko widać gdzie jest górka, a gdzie dolinka. Lokalnie z górki wsypałem w najbliższy dołek, ale okazało się, że z tej zmniejszonej górki i zasypanego dołka jest górka względem innego miejsca i trzeba było wszystko przenosić w inny dołek. Syzyfowa praca...Oczywiście mógłbym wziąć firmie, albo geodetę, ale nie wezmę, bo straciłbym całą przyjemność z tej pracy.

Mój nick ... jest z czasów gdy w eskadrze asów lotnictwa wirtualnego latałem na Spitfire MK V :-) Nie wiem czy ma coś wspólnego z Krogulcem. To był chyba jakiś bohater powieści fantazy, ale nie jestem pewien. Ważne że był krótki, bo w czasach moich walk nie było radia i trzeba było rozmawiać za pomocą dalekopisu. Ostrzeżenie skrzydłowego brzmiało: "ged66" zamiast "Krogulec masz bandytów na ogonie" :-) Zanim by to napisał, a ja przeczytał, byłbym trzy razy trup :-)

Ivonesca - te miastowe nie zwyczajne do babrania się w błocie. Powoli, powoli przywyknie. Czy stanie się coś dziecku małemu 1,5 r. jak się ziemi naje? Raz w roku, czasami dwa razy nasze koty dostają tabletkę na odrobaczanie. To samo dostaje nasze starsze dziecko (piaskownica .. fe). Chyba przyjdzie czas na młodsze ...

Ivonesca
14-05-2004, 09:37
ged - przyzwyczai sie, pewnie....i jeszcze się będzie zastanawiać jak można było mieszkac w bloku ;-)
...i śliczne zdjęcia Ci wyszły :-).....szkoda tylko że te robale zajadają się Twoimi drzewkami :-( :wink:
pozdrawiam

_bogus_
14-05-2004, 09:55
Mój nick ... (...) Nie wiem czy ma coś wspólnego z Krogulcem. To był chyba jakiś bohater powieści fantazy, ale nie jestem pewien.

Zgadza się. Ursula K. LeGuin - "Czarnoksiężnik z Archipelagu" i dalsze części opowieści. Gdybym nie przeczytał we wczesnej młodości - byłbym innym człowiekiem z pewnością...

Odnośnie uprawnień budowlanych - nie znam się na tym w szczegółach ale sprawa na pewno nie wiąże się jedynie ze zdaniem egzaminów. Mamy do czynienia z kolejnym średniowieczem - organizacje cechowe zamykają się by chronić interesy swych członków. Przykład dobrze znany i doprowadzony do absurdu to notariusze i adwokaci. Ale z uprawnieniami budowlanymi jest, może nie w tej skali, podobnie.

Pozdrawiam

Ivonesca
14-05-2004, 10:17
Zgadza się. Ursula K. LeGuin - "Czarnoksiężnik z Archipelagu" i dalsze części opowieści. Gdybym nie przeczytał we wczesnej młodości - byłbym innym człowiekiem z pewnością...



....ale mnie tym zaciekawiłeś :o :o :o

ged
14-05-2004, 10:23
Dla Ivonesci ( :oops: trudna odmiana) moja ulubiona jabłonka (http://www.skarlet.win.pl/inne/DSC03380b.jpg)

Jeśli chodzi o uprawnienia budowlane to cechy robią dobrze. Im trudniej je zdobyć tym lepiej dla nas inwestorów. Chodzi mi o trudności związane z wykształceniem, wiedzą i praktyką. To tak jak z murarzami - dziś po zawodówce chłopak stawia przewracający się mur. Dawny mistrz/majster który przeszedł wszystkie etapy zdobywania zawodu w cechu, czegoś takiego nie zrobi, bo mu honor zawodowy nie pozwoli.

Ivonesca
14-05-2004, 11:23
Dla Ivonesci ( :oops: trudna odmiana) moja ulubiona jabłonka (http://www.skarlet.win.pl/inne/DSC03380b.jpg)



dziękuję bardzo :oops: ślicznie kwitnie :-)

_bogus_
08-06-2004, 09:15
ged - mówiąc w skrócie - witaj w klubie (chodzi o te kradzieże).

Z moich doświadczeń: jak się zaczęło - to będzie trwać dalej. Może to niezbyt pocieszające i niezbyt konstruktywne (bo podaje tylko diagnozę a nie sposób leczenia - ten musisz wymyślić sam) ale to po prostu tak jest.

Pozdrawiam i współczuję

Ps. Albo masz dziwnie ustawiony zegar w kompie albo jesteś strasznie nocnym markiem :wink:

ged
08-06-2004, 09:30
Zegar mam ok. Taki mam układ dnia - idę spać o 3 wstaję o 9. Złodzieja mniej więcej znalazłem, ale nic nie działam, bo z sąsiadami trzeba działać z wyczuciem. Czasem mała strata jest nieistotna jeśli w perspektywie ma się pewne plany ...

remx
24-08-2004, 15:34
Coś wspominałeś w dzienniku że niwelatory i poziomnice z hipermarketu są coś nie tak. Możesz to skomentować.

No i obiecałeś jakąś inną metodę niwelacji - czy chodzi o rurkę z wodą?

Thx

Sonika
24-07-2005, 11:35
Witaj Ged,
chętnie obejrzałabym fotki.
Zdjęcia możesz umieścić za pomocą
www.photosite.com

ged
24-07-2005, 21:18
Dzięki wielkie, ale nie o taki serwer mi chodziło. Przed chwilą za 121,95 zł brutto rocznie kupiłem 1GB na fotki i inne internetowe duperele. Polecam: www.win.pl łatwo zapamiętać. Miałem u nich kiedyś profesjonalny serwer, byłem zadowolony.

Ups... nie byłem tu prawie rok.
Najlepszym niwelatorem jest wąż z wodą, a na końcu dwie ucięte w połowie butelki po wodzie mineralnej. Węża stosuję zielonego ogrodniczego 3/4 cala od 10 do 40 metrów (poprzedni biały przezroczysty nie łamiący się został ukradziony). Wszystko musi być szczelne i idealnie napełnione wodą. Jeden pęcherzyk powietrza i pomiary są nieprawidłowe. Szybko złączki się nie nadają. Węża wciska się w butelkę i uszczelnia dobrą taśmą izolacyjną. Butelkę drutem przywiązuję do metalowego pręta i wbijam w potrzebnych miejscach. Jeśli teren nierówny można butelkę na tym pręcie przesuwać tak aby woda się nie wylewała. Teraz miarka zwijana i można ustalić różnicę poziomów.

inż. Mamoń
25-07-2005, 14:11
ROBAKI MNIE DOPADŁY !!!
W każdej czereśni siedzi robak ! Tragedia ! Kilkaset - może kilka tysięcy kilogramów owoców na drzewach i wszystko robaczywe. Ile ja się najadłem tych robali!

Hmmm.... więc były to danie z mięsem :D

PS - świetnie czyta się Twój dziennik. Pozdrawiam

ged
25-07-2005, 23:00
PS ... pewnie dlatego, że miałem poprawki na wakacje z polskiego, a maturę zdałem wyłącznie dzięki protekcji nauczycieli przedmiotów zawodowych.
Z robakami w czereśniach problem jest taki, że na zewnątrz owocu nie ma śladu jego bytności. Robak ten nie ma smaku (w przeciwieństwie do robaka w malinie). Po rozłupaniu czereśni, trzeba wiedzieć jak wygląda i gdzie go szukać. Mówię o początkowym jego stadium, bo potem jest większy od pestki... O tych robakach pisałem rok temu. Teraz świadomy zagrożenia zaopatrzyłem się w "Program ochrony roślin sadowniczych". Nabyłem katalog szkodników. Opryskałem drzewa właściwymi preparatami (chyba) we właściwym czasie. ALE! w mądrej księdze napisali: "dalsze opryski stosować według potrzeby" czyli kiedy?
Nigdzie nie znalazłem mechanizmu działania środka owadobójczego. Piszą: "na roślinę wgłębnie" - rozumiem, że preparat wnika w tkanki rośliny (skórkę czereśni); "na owada kontaktowo i żołądkowo" - rozumiem, że jeśli się owad wykąpie w płynie, albo go zeżre bezpośrednio, lub pośrednio w owocu, to zdycha. Tylko czy on najpierw żre, a potem znosi jajka, czy odwrotnie? A jeśli się nażre na czereśni sąsiada, potem przyleci do mnie, nakłuje owoc celem zniesienia jaja, to co? będzie robal w mojej pryskanej czereśni, czy nie będzie?
Jeśli okres karencji preparatu wynosi 3 tygodnie, mam rozumieć że przez tyle czasu zabezpiecza on owoc? A może mnie nie wolno jeść go przez ten czas, a robal na drugi dzień po oprysku może spokojnie znosić jaja?
Piszą: po zniesieniu jaja mucha zaznacza owoc czymś zapachowym, aby inna, albo ona sama, kilka jaj do tego samego owocu nie zniosły. Może jest jakiś środek imitujący to coś i po zastosowaniu go będzie się im wydawało, że we wszystkich owocach cos już siedzi?
Dwadzieścia drzewek, średnio 5 metrów wysokości, z tego połowa wczesna, bez robali, a połowa późna z robalami - przykry widok.

inż. Mamoń
26-07-2005, 08:45
Ged - strasznie to skomplikowane. Jak widzę masz ogromne dylematy, setki pytań i znikąd pomocy lub odpowiedzi. Na szczęście już chyba po czereśniach, a do przyszłego roku coś wymyślisz ... 8)

Wciornastek
27-07-2005, 12:31
PS ... pewnie dlatego, że miałem poprawki na wakacje z polskiego, a maturę zdałem wyłącznie dzięki protekcji nauczycieli przedmiotów zawodowych.
Z robakami w czereśniach problem jest taki, że na zewnątrz owocu nie ma śladu jego bytności. Robak ten nie ma smaku (w przeciwieństwie do robaka w malinie). Po rozłupaniu czereśni, trzeba wiedzieć jak wygląda i gdzie go szukać. Mówię o początkowym jego stadium, bo potem jest większy od pestki... O tych robakach pisałem rok temu. Teraz świadomy zagrożenia zaopatrzyłem się w "Program ochrony roślin sadowniczych". Nabyłem katalog szkodników. Opryskałem drzewa właściwymi preparatami (chyba) we właściwym czasie. ALE! w mądrej księdze napisali: "dalsze opryski stosować według potrzeby" czyli kiedy?
Nigdzie nie znalazłem mechanizmu działania środka owadobójczego. Piszą: "na roślinę wgłębnie" - rozumiem, że preparat wnika w tkanki rośliny (skórkę czereśni); "na owada kontaktowo i żołądkowo" - rozumiem, że jeśli się owad wykąpie w płynie, albo go zeżre bezpośrednio, lub pośrednio w owocu, to zdycha. Tylko czy on najpierw żre, a potem znosi jajka, czy odwrotnie? A jeśli się nażre na czereśni sąsiada, potem przyleci do mnie, nakłuje owoc celem zniesienia jaja, to co? będzie robal w mojej pryskanej czereśni, czy nie będzie?
Jeśli okres karencji preparatu wynosi 3 tygodnie, mam rozumieć że przez tyle czasu zabezpiecza on owoc? A może mnie nie wolno jeść go przez ten czas, a robal na drugi dzień po oprysku może spokojnie znosić jaja?
Piszą: po zniesieniu jaja mucha zaznacza owoc czymś zapachowym, aby inna, albo ona sama, kilka jaj do tego samego owocu nie zniosły. Może jest jakiś środek imitujący to coś i po zastosowaniu go będzie się im wydawało, że we wszystkich owocach cos już siedzi?
Dwadzieścia drzewek, średnio 5 metrów wysokości, z tego połowa wczesna, bez robali, a połowa późna z robalami - przykry widok.
Postaram się wyjaśnić trochę twoich wątpliwości.
Systemiczne działanie tj dobrze rozumujesz wnika do rośliny
Działanie żołądkowe - musi wkonsumować żeby się zatruć
Działanie kontaktowe tj tak jak dobrze myślisz musi się wykąpać
Okres karencji to czas rozkładu preparatu w roślinie potem jest niewykrywalny i nie ma pozostałości (nie trujesz się jako konsument), czas różny na różnych roślinach zależnie od ich metabolizmu. Odsyłam na stronkę www.ior.poznan.pl tam na dole jest słownik wyrażeń fitosanitarnych.
Robali w pzrypadku czereśni trzeba zwalczać zanim złożą jajka tj dopadamy je w ściśle określonym czasie tzw sygnalizacja rożny termin dla w niemal kożdej miejscowości i dość trudno ucelować. W malinach podobnie ale można jeszcze gdy widzisz te paskudne pluskwiaki - bo to one tak hmmm pachną.
Masz już program ochrony sadów jeśli coś w nim nie rozumiesz to jeśli tylko będę mogła to pomogę. Powodzenia.
Uważam, że owoce z włanego ogrosu są najlepsze. W tym roku klęska urodzaju z malinami.

ged
28-07-2005, 01:10
Bardzo chętnie podyskutuje na temat walki z tymi robalami. Dzisiaj jest niestety zbyt późno. Jutro się odezwę.

andrzejka
05-08-2005, 20:53
Widok z działki zwala z nóg :o :o :o :o :o :o
Taki widok wart jest więcej niż dom :roll: :roll: 8)
Ach jak ci zazdroszczę :oops: :-? 8) :wink:
Wstawiaj dużo fotek z tą piękną panoramą :-? 8)

ged
06-08-2005, 08:55
:D Dzięki. Prawdę powiadacie. Działka więcej warta niż dom. Przez nią budowa mi się opóźnia, ale nie żałuję. Mam odjazdowe zdjęcia nocne. Za tydzień je podłączę. Za chwilę wyjeżdżam z rodzinką nad nasze morze. Wolałbym siać trawkę i ogrodzenie kończyć, ale podobno dzieciaki muszą się jodu nawdychać.

inż. Mamoń
07-08-2005, 10:38
Czwartek 28 lipca
...
Piątek 29 lipca
...
Sobota 30 lipca
...
Niedziala 31 lipca
...
Poniedziałek 1 sierpnia
...
Wtorek 2 sierpnia
...
Środa 3 sierpnia
...
Czwartek 4 sierpnia
...
Piątek 5 sierpnia


Ged - co to za ściema? Dni z kalendarza to każdy potrafi wypisać :D . Jak już musiałeś jechać nad morze to znajdź kafejkę internetową i uzupełnij zaległości w dzienniku 8)
POZDRAWIAM

ged
07-08-2005, 11:16
A bo to kto czyta ten mój dziennik? Inżynierze Mamoń (Mamoniu) pogoda będzie normalna, czyli deszcz. Znaczy się będzie można przy kompie posiedzieć, uzupełnić.

Sonika
24-08-2005, 19:38
A ja mam pytanie o tą trawkę - gdzie kupiłeś Barenburga?

ged
24-08-2005, 20:36
Kraków, ul. Opolska, obok składu budowlanego. Od ręki (z półki) mają wszystkie rodzaje w pudełkach 1 kg (+- 22 zł) i 0,5 kg. (+-?). Gdyby była potrzeba to mogę kupić i wysłać.

Dziś zamówiłem 4 worki po 5 kilo uniwersalnej. Zamówiłem trochę w ciemno, bo mam ją posianą dopiero od kilkunastu dni i nie wiem ile jest warta, ale ma dobrą opinię i tak się jakoś skusiłem.
Nie polecam trawy pakowanej po 20 kilo w takie wielkie żółte worki z zielonymi napisami po około 200-250 zł (gazon,park,sport,... ) stale jest w OBI. Kupiłem gazon - tragedia, za miesiąc idzie pod randap.

Sonika
25-08-2005, 05:16
Dzięki Ged,
ja też jestem z Krakowa, więc nie problem, ale napisz proszę dokładniej gdzie jest ten skład na Opolskiej.
Nie wiem także który gatunek kupić - czym one się między sobą różnią?


A są większe niż 1-o kilogramowe opakowania?

Znasz może kogoś komu by sie chciało powalczyć u mnie z chwastami i kamolami w ogródku?

ged
26-08-2005, 03:03
Na Opolskiej jest tylko jeden skład budowlany. Jeśli będziesz jechać od strony Huty, mijasz kładkę dla pieszych, potem światła i zaczynasz patrzeć w prawo. Gdy zobaczysz ekspozycje dachówki, a widać ją na kilometr to będzie to to.
Barenbrug wydał broszurkę, może w tym sklepie będzie dostępna.
Do pracy w ogrodzie namawiam okolicznych małolatów. Nie znają się, leniuchują i trzeba im wszystko tłumaczyć, ale za 5 zł czasem coś robią. Sądzę, że po ogłoszeniu w Dzienniku "praca w ogrodzie" będziesz miała setkę chętnych po 3zł.

andrzejka
10-09-2005, 17:43
Ale masz śliwiki :P :P :P :P :P
Takie z drzewa to napewno pychota 8) :roll: 8)

Przyjechałem na działkę... CISZA, SPOKÓJ, SŁONECZKO GRZEJE. Piękną mam działkę.

I dlatego warto jeżdzić po mieście w skwar i znosić wiele innych rzeczy aby kiedyś mieć swoje miejsce w takim spokoju i ciszy 8)

ged
10-09-2005, 19:21
:D

Żelka
23-09-2005, 21:46
Co za piekne zdjecia jeszcze piekniejszych owocow! :wink:

inż. Mamoń
23-12-2005, 21:56
Radosnych i zdrowych Świąt, pomyślnego i bogatego Nowego Roku !!!

http://tatromaniak.republika.pl/images/dom/w015.gif

Gryfpc
10-01-2006, 23:59
No pięknie!!!
To w Nowym Roku musisz!!! zarobić te swoje 200 tys. (nawet więcej :D ) i zbudować domek jak najszybciej!!!
Działka super, drzewka jeszcze lepsze, a widok .... :o :o :o , aż Ci zazdroszczę :oops: :oops: :oops: :D

ged
11-01-2006, 01:17
Dzięki. Przydała by się mobilizacja i poganianie aby cel osiągnąć. W tym roku planuję papierkologię i stan zero. Wąskim gardłem jest projekt. A to zabiera czas. Kasiorka - poprzeczka wysoko - ale by było fajnie gdyby się udało - zostało mi jeszcze 5 miesięcy :D

_Beti_
17-02-2006, 07:07
jestem pod wrażeniem projektu, jest olbrzymi, czy masz jakieś doświadczenie w projektowaniu czy robisz to całkowicie amatorsko,
jak później będziesz mógł budować swój projekt, chyba musi go podpisać i zaakceptować jakiś projektant z papierami.
a na marginesie gratuluje projektu działki i zapału
:)

ged
17-02-2006, 08:22
:D Jestem architektem amatorem, hobbystą :D Zawodowo robię projekty w dziedzinie elektroniki i informatyki. Do projektu mojego dołączę obliczenie wytrzymałościowe (właśnie się tego uczę), a potem dam to wszystko zawodowcom do sprawdzenia, zaopiniowania i podpisania.
Fakt - dom jest olbrzymi, ale jakoś nie mam jak go zmniejszyć. Jeśli się dobrze popatrzy to można zauważyć że jest bardzo prosty. Można budować go etapami i tak zamierzam robić.
Zamierzam pobić forumowy rekord kosztów budowy. Przewiduję że będzie to najtańszy dom w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni. :lol:

Bełatka
19-02-2006, 10:42
Moim skromnym zdaniem, wersja druga ma zmniejszone okna co do szerokości i dlatego można zmieścić trzy na parterze. :-?
Bardziej podoba mi się wersja druga, ale ja spróbowałabym jeszcze dwa okna na parterze, trochę te okna przytłaczająco wyglądają teraz.
Moja rada, tak trzymać pracować wytrwale dalej, ale popatrz też na budynki, które Cię zainspirowały i porównaj.
Cieszy, że coraz więcej pięknych domków buduje się w kraju, będzie na czym oko zawiesić choćby przejeżdżając. :D

_Beti_
19-02-2006, 20:04
to jaki kosztorys planujesz bo mni dość zaciekawiłeś za ile planujesz zbudować metr powierzchni i z czego budujesz, z ekipą czy metodą gospodarczą

ged
19-02-2006, 22:21
Bełatko

W dzienniku zamieściłem trzy prawie identyczne fotki. Różnią się wielkością i ilością okien. Popatrz, przemyśl, zagłosuj.

Beti

Piwnica: Bloczek betonowy + 12 styroduru.
Parter: 30 BK Dębica + 15 Dalmatyńczyka.
Poddasze: trumna, czyli 8-10 cm żelbetonu, 10cm styropianu, 5 cm styrosupremy, szlichta, tania więźba i dachówka ceramiczna.
Stropy lane, nadproża w kształtkach u zbrojone i zalewane na budowie.
Stolarka standardowa z typoszeregu.

Budowa etapami metodą gospodarczą.

Minimalny koszt wyniknie z czystej matematyki. Kształt domu zbliżony jest do sześcianu. Daje to maksymalną kubaturę przy minimalnej powierzchni zewnętrznej

Pierwszy etap stan zero będzie kosztował około 100 tys. i już da 286 m2 powierzchni na którą nie mogę się doczekać (mam mnóstwo gratów, sam bardo dużo robię)
Następne lato to budowa oficyny pod klucz, zamieszkanie w niej i jeśli kasy wystarczy stan surowy otwarty, może zamknięty budynku głównego. Buduję bez kredytu, nie licząc krótkoterminowych debetów w ROR.

tabaluga1
19-02-2006, 22:32
:o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o

ged
19-02-2006, 23:04
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

pozeracz
20-02-2006, 00:20
Swietnie wyglada ten dom ktory dla siebie wymysliles. Bardzo lubie mansardowe dachy i wlasnie z tego typu dachem dom mi pan architekt wlasnie rysuje. No tyle ze ten moj bedzie duzo skromniejszy od Twojego, bardziej w stylu willowym niz dworkowym. Bardzo tez podoba mi sie ze postawiles na duze pomieszczenia, ja zrobilem podobnie, zamiast mnostwa malych pokoikow, komoreczek i spizarenek bede mial mniej pomieszczen ale wieksze. Wejscie do gabinetu z hallu, tak zeby nie kazdy musial ogladac kto akurat jest w salonie tez jest ok, toaleta niewidoczna z salonu, kuchnia polotwarta z osobnym wejsciem... Uwazam ze naprawde przemyslales to bardzo dobrze.
Co do okien to w moim projekcie te z parteru i poddasza beda proporcjonalnie - jedno nad drugim.
Brama wjazdowa do garazu tak jak jest teraz tez wydaje mi sie bardziej odpowiednia niz w poprzedniej wersji, jest subtelniej.
Ogolnie rzecz biorac jestem pod wielkim wrazeniem, naprawde znakomicie to wyglada. Jedyne co to powiem Ci ze wyjscie na ogrod jakos bym zmienil, chociaz przy zalozeniu ze chcesz miec drzwi rowniez z kuchni to nie bardzo mam pomysl jak to mozna zrobic.

ged
20-02-2006, 01:02
Jeszcze szatnia do której można wejść z holu, ogrodu, garażu i schodów. W salonie można imprezować, co nie przeszkadza zejść z góry do kuchni najeść się i powrócić niezauważonym. Nad elewacją ogrodową cały czas myślę. Jest to problem, bo chciałbym mieć wyjście do ogrodu przez taras z kuchni. Przy bezdeszczowej pogodzie wszystkie prace kuchenne w domu mojej babci robiło się na powietrzu. Śniadania, obiady i kolacje były na werandzie. Jak to zrobić aby zachować styl?

Mansardowy dach jest dość łatwy dla architekta, bo on kilka kresek machnie i koniec. Gorzej z konstruktorem. Pomimo że jest to konstrukcja znana od lat mało kto potrafi te dachy projektować. Mało kto podejmuje się tego. Interesuję się tymi dachami od lat. Widziałem różne patenty. Prawie zawsze stosują słupy, albo konstrukcje stalowe. Nie znalazłem jeszcze projektu z lat przedwojennych. Ciekawe co wymyśli Twój architekt. Jak już coś będziesz miał to daj znać.
Okna jedno nad drugim ... jakoś tego nie widzę. Jutro narysuję i zobaczę.

Jeśli miałbyś już projekt, albo wstępne wymiary, mógłbym całkiem dla przyjemności go zwizualizować. To godzina klepania w klawiaturę i machania myszą. :D

pozeracz
20-02-2006, 13:31
Wiesz, z tymi oknami jedno nad drugim to w przypadku Twojego domu chyba nie byloby to potrzebne bo masz bardzo szerokie elewacje. U mnie jest to o tyle problem ze mam po prawo i po lewo od drzwi tylko po jednym oknie na gorze i na dole. Czyli lewe gorne, prawe gorne, lewe dolne, prawe dolne. Jeszcze moge to zmienic, ale wtedy bym musial miec na przyklad na scianie frontowej zamiast 2 okna na poddaszu i dwa na parterze to 4 na parterze i 2 na poddaszu. Efekt wizualny przy 4+2 bylby lepszy, ale dodatkowe koszty... Hm... No tak, teraz zabiles mi klina, wybiore sie do swojego projektanta, niech zrobi taka opcje.
Do mojego projektu to jeszcze pewnie kilka tygodni uplynie, ale w okolicy jest jeden nowy dom z mansardowym dachem, w podobnym stylu do tego ktory ja planuje, tyle ze tamten duzo wiekszy.

Zuzza
21-02-2006, 12:06
Ged,

Przepiękny dom :-) Ale jak ma się działkę o szerokości 22m tak jak ja to tylko marzenie ;-)

Mam takie pytanko: jakie masz planowane wymiary okien? Ja mam w projekcie bardzo podobne i zastanawiam się nad podziałem na szprosy - I tu raczej podzieliłabym na 6 pól, a nie na 8. Dlaczego wybrałes 8?
Wymiary moich otworów okiennych to 120x150.

ged
21-02-2006, 12:21
Okna - to są typowe rozmiary wzięte z pierwszego lepszego katalogu okien. Większość producentów ma taki sam typoszereg. Otwory w murze trzeba do tego dostosować na etapie stanu surowego, wtedy jest taniej, nie trzeba zamawiać na specjalny wymiar. Ponadto szybko i sprawnie się montuje.

Szprosy - 6/8 :oops: nie liczyłem :D Za namową Majki wstawiałem najróżniejsze okna i takie wydawały mi się najfajniejsze.

ged
21-02-2006, 15:37
Np. tutaj znajdziesz wymiary.

http://www.okna-pcv.norta.com.pl/menu-cennik-okna-pcv-02.php

Poddasze:
116,5x143,5
Parter:
116,5x163,5 jeśli są trzy
143,5x163,5 jeśli są dwa obok siebie. Nie mogę się zdecydować

Zuzza
22-02-2006, 07:45
Ged,

Moje okna są w taki razie takie jak Twoje poddaszowe czyli 116,5x143,5.

Planuję żeby wyglądały tak:

http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/189532.jpg

Myślę że 6 pól jest optymalne :-)

ged
22-02-2006, 09:39
:o OOOOdddjjjazd.
Biorę!!!
Wieczorem zamontuję wirtualnie.
Namiary, ceny !!!
Ale bez pośpiechu, montaż - lipiec 2007 :D

Zuzza
22-02-2006, 09:58
Ged,

Ja okna wybrałam pół roku temu, a do dziś nawet łopaty pierwszej nie wbiłam ;-)

Co mnie zainspirowało: Hawkmoon i jego dom. On ma takie stylizowane okienka i jak je zobaczyłam, to zachorowałam...
Namiary: www.igies.pl
Byłam w ich salonie - trafiłam na przemiłą osobę i ceny nie były nawet takie straszne:
Takie okno, drewno meranti, z grubymi szprosami konstrukcyjnymi i rzeźbionym słupkiem kosztuje około 1000zł brutto. Sprawdzę w domu dokładnie, to Ci napiszę jutro.

Ja też na początku chciałam plastikowe białe, ale szprosów ładnych nie udało mi się zobaczyć... Potem białe drewniane z sosny z mikrowczepami - ale okazało się że maranti jest tylko 10% droższe... No i jednak będą drewniane ciemne - szkoda mi już malować tego na biało..

Bełatka
26-02-2006, 09:11
Chwilowy kryzys, nie ma się co przejmować, najważniejszy jest upór w dążeniu do celu, żeby to nawet miało trwać x-lat. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, uzgodnienia projektów przyłączy w ZUDie ( Zakład Uzgodnień Dokumentacji) to w najgorszym razie podobno 1 miesiąc. Zaznaczam podobno, bo tak gdzieś na forum czytałam, nie wiem jak to w Krakowie wygląda. Na wydanie pozwolenia na budowę, Starostwo ma urzędowo wyznaczony termin do 65 dni, od momentu złożenia dokumentacji. :evil:
Ta papierologia nas wszystkich wykończy. Z zazdrością czytam na forum jak co poniektórzy rekordy szybkości biją "w papierologii" , ale w małych miejscowościach. Gdyby nie brak planów zagospodarowania przestrzeni i inne kłody rzucane mi pod nogi obficie w tym kraju, może już miałabym dom a tak ciągle w fazie przygotowań, a euro w tym czasie spadło. :cry: :cry: :cry:

Gryfpc
26-03-2006, 11:27
Cześć sąsiedzie ;)
Myślisz że kwietniowa data będzie ok?!
Ja miałem termin z ekipą na 15 marca, a tu taka obsówa!!! :( :evil:
Ty masz fajnie, bo działka płaska i sucha, ja w łąkach i w dolinie, gdzie wszystkie wody roztopowe spływają do nas, ale nic, czekamy!!!
Mamy nadzieję, że jednak ruszymy wcześniej, bo pogoda wreszcie zaczyna dopisywać :D

:D :D :D

P.S.:
Niesamowita więźba :o :o :o , robi wrażenie!!!
Aleś się napocił przy tym projekcie!!! Gratulki!!! :D

ged
26-03-2006, 11:43
Nie mam najmniejszych szans. W tym tygodniu musi iść projekt do Krzeszowic, a jak wiesz tamte panie nie są szybkie. W najgorszym przypadku zezwolenie mam na koniec maja.
Projektu mam już dość. 18 godzin dziennie przed komputerem i jeszcze nie widać końca.

27-03-2006, 14:47
Ged z tym stropem ze skosami bardzo dobrze robisz. Wtedy już żadna wichura nie straszna. Kosztorys stanu "0" wyszedł Ci porażający. Nie mniej jednak nie mogę się doczekać kiedy ujrzę Twój domek. W jakiej miejscowości budujesz? W Krakowie jesteśmy często, jedziemy od strony Olkusza. Może kiedyś zobaczę Twój dwór na własne oczy. Kiedy zaczynasz działać?

ged
27-03-2006, 18:12
W takim razie masz po drodze. Jadąc od Olkusza w Białym Kościele skręcasz na Zabierzów. 2 kilometry i jest wieś Zelków.
Kiedy zaczynam? ... jak śniegi zejdą. Wczoraj na drodze dojazdowej było ponad pół metra. To szczyt góry !!! 400 m n.p.m., ale wystarczy oddalić się pół kilometra - czyli zejść na 300m i śniegu ani śladu.
Tak jakoś mi się myśli, że poza zaplanowanym stanem zero strzelę sobie zerowy otwarty garażu, a może wszystkiego :D

27-03-2006, 18:41
Oglądnęłam na mapie i już wiem gdzie mieszkasz. W okresie jesiennym mój mąż w Krakowie jest codziennie i codziennie przejeżdża przez Twoje okolice. Ba, z Twoich stron ma mnóstwo klientów. Jest szansa, że Twój dom ujrzę na własne oczy.

ged
27-03-2006, 21:06
Klientów? a co robi? może u mnie coś zrobi ?

28-03-2006, 18:32
E tam, nic związanego z budowlanką. Po prostu sztuczne choinki i wszelakie stroiki robi i opycha je na giełdzie kwiatowej w Krakowie. A z Twoich okolic ma kilku klientów.

Martula
11-04-2006, 08:29
Witaj!
Fajny ten Twój dworek. Podoba mi się, ale możesz mieć kłopoty z przepchnięciem dachu mansardowego w Parkach Jurajskich. I tak masz dobrze, bo nachylenie dzchu masz w WZIZT do 45 st, ja miałam do 40 i musiałam zmienić projekt.
Pozdrawiam.

ged
12-04-2006, 21:41
Zobaczymy - może się uda.

Żelka
13-04-2006, 12:11
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/images/wielkanoc/wielkanoc104.jpg

Sarmata
13-04-2006, 15:01
W kraju bylem miesiac temu i to w... Krakowie. :lol: Ale na pewno nie po raz ostatni, wiec z ogromna przyjemnoscia przyjmuje Twoje mile zaproszenie - nawet jezeli kolumienki nie beda jeszcze gotowe :lol:

Czytajac Twoj Dziennik czesto sie usmiecham, bo mam wrazenie, ze pisze go sam - ja tez mam umeblowane kazde pomieszczenie, chociaz istnieja one jedynie w mojej glowie :lol: Koncepcja malego domku/garazu na terenie budowy (ja to nazywam "przyczolkiem") jest znakomita (obiektywnie, a nie tylko dlatego, ze sam na nia wpadlem jakis czas temu :wink: )

Serdeczne zyczenia z okazji Swiat Wielkanocnych i pamietaj, ze wiele osob trzyma za Ciebie kciuki!!!

P.S.
Popelnilem male forumowe faux pas i umiescilem ten tekst pierwotnie w Twoim Dzienniku, ale juz go tu przenioslem. Sorry :oops:

kasia64
14-04-2006, 20:37
Witaj Ged, dotarłam do Twojego dziennika i powoli czytam,na razie jestem zachwycona działką?! a raczej włościami i okolicą malowniczą.Projekt jest zajefajny.Będę trzymać kciuki za realizację.I czytać dalej.POWODZENIA!!!!!!

http://img56.imageshack.us/img56/8756/kartka6504vu.jpg
Zdrowych i Wesołych Świąt!!!!!!!!!

ged
15-04-2006, 12:01
W kraju bylem miesiac temu i to w... Krakowie. :lol: Ale na pewno nie po raz ostatni, wiec z ogromna przyjemnoscia przyjmuje Twoje mile zaproszenie - nawet jezeli kolumienki nie beda jeszcze gotowe :lol:

Zaproszenie cały czas aktualne.


Wszystkim dziękuję za życzenia.

_Beti_
15-04-2006, 20:41
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/swieta/wielkanoc/19.gif

Żelka
21-04-2006, 10:25
Milego odpoczynku na tych nartach.... :P

Żelka
24-04-2006, 21:32
Ale fajne zdjecia z gor. A jest nadzieja, ze zlapia tego co Wam tak narozrabial? Przykre to, ale co robic, jak czlowiek jest praktycznie bezradny na takie glupoty...
Ja to sie za kazdym razem jak otwieram drzwi do mieszkania zloszcze na zlodzieji, bo jakby ich nie bylo, to nie musialabym tyle zamkow otwierac...
Ile lepszy byl by ten nasz swiat...Może kiedys... :roll:

ged
24-04-2006, 22:11
Nie sądzę, aby ich złapali. We wsi mieszka około 600 osób, wystarczyło by przesłuchać kilku miejscowych gówniarzy, ale policja zamiast pójść w teren wypełnia papierki.

Gryfpc
25-04-2006, 06:17
Przykre to faktycznie - zwłaszcza, że policja ma to w D...pie!!! Do nas też próbowali się włamać w zimie tego roku, ale na szczęście mamy 2 wilki. Może i Ty powinieneś pomyśleć o takich ochroniarzach?!
Co do kominów - wydają mi się zbyt ciężkie - trochę przesadzona jest czapa (zbyt gruba i za dużo wystająca) w stosunku do szerokości samego komina. Ale wolnoć Gedku ;) w swoim domku! :D

ged
25-04-2006, 08:41
Pieski będą, ale dopiero wtedy gdy tam zamieszkamy, lub troszkę wcześniej gdy skończę ogrodzenie i zorganizuje się jakieś odśnieżanie w zimie. Ogrodzenia nie dokończę, bo nie ma jeszcze prądu, Prądu jeszcze nie ma, bo nie ma zezwolenia na budowę. Zezwolenia nie ma, bo nie ma jeszcze projektu. Projektu nie ma, bo go właśnie robię. Zrobię projekt będę czekał na papiery zacznie się grodzenie, wszystko po kolei.

Sarmata
26-04-2006, 00:22
Widze, ze do mojej uprzedniej wyliczanki spraw, ktorym nie mozesz sie dac, powiniennem byl dodac zlodzieji/podpalaczy :evil:
(W odroznieniu od innych, sadze ze jak bys porozmawial z policjantami jak czlowiek z czlowiekiem, to bardziej by Ci pomogli... taka sobie dywagacja plynaca z autopsji 8) ).

Troszke z innej beczki (miodu pitnego :lol: ) - zauwazylem, ze zastanawiasz sie nad rurowym GWC. Czy dobrze to sobie przemyslales? Wiem, ze jestes bardzo analitycznym czlowiekiem, wiec sadze, ze przebadales kwestie efektywnosci GWC dokladnie - czy tez, w nawale spraw, przyjales pewne stwierdzenia jako aksjomaty? Z moich dochodzen 8) wynika, ze zarowno zwirowy jak i rurowy GWC pozostawia wiele do zyczenia w kwestii wydajnosci :roll: . Wentylacja mechaniczna - tak, rekuperator - tak, GWC - watpliwa korzysc (moim skromnym zdaniem).
Napisalem o tym w temacie "gwc zwirowy czy rurowy", wiec nie bede sie powtarzal.
Pisze o tym li tylko, aby pomoc Ci w realizacji Twojego wspanialego projektu.

ged
26-04-2006, 00:46
O rurowym GWC pomyślałem przypadkiem podczas planowania odprowadzenia wody z rynien. Zakopanie dodatkowej rury nic nie kosztuje, a czy to coś da, czy nie, to się będę zastanawiał później.

ged
28-04-2006, 23:42
Odpowiadam na pytanko z innego wątku ...



...
Ged, stylowy dom budujesz, ale na Boga nie rozumiem dlaczego sam kreślisz rysunki po nocach zamiast dac zarobić jakiemuś choćby studentowi :( . Nie szkoda Ci własnego czasu ? Mnie by było szkoda, mimo, ze też sama zaprojektowałam mój dom. Tylko taka między nami różnica, ze ja to robie na codzień, bo to mój zawód poniekąd.
...


Nie szkoda mi czasu, wręcz przeciwnie szkoda by mi było odmówić sobie przyjemności tworzenia. Kiedyś projektowałem systemy mikroprocesorowe i inne takie, przestałem i czegoś mi brakowało. Teraz nie brakuje. To sprawia ogromną przyjemność. Czasem mam dość, ale po godzince relaksu znów ciągnie do komputera. Nie - to byłoby straszne gdybym dał te robotę komuś innemu.
Ponadto, w jaki sposób ten ktoś miałby mi narysować to co ja chcę. Musiałbym mu wytłumaczyć, a najprościej narysować - więc rysuję. Problem tylko taki, że w elektronice nie ma uproszczeń, a w budowlance są same uproszczenia. Łapię się na milimetrowych szczegółach, których nie powinno być, bo majastry mają najczęściej calówki.
Natomiast chętnie bym posłuchał uwag fachowca na temat tego co narysowałem, jeśli chcesz mogę podać linka do roboczych wersji mojego dworku.

Wwiola
29-04-2006, 20:15
AAA to zmienia postać rzeczy :) . Skoro sprawia Ci przyjemnośc projektowanie to nie ma sprawy :) . Co do szczegółow to faktycznie nie ma co się rozdrabniać, choc Twój dom będzie wymagał pokazania pewnych elementów na rysunku, ale raczej nie tyle elementów konstrukcyjnych co architektonicznych (chodzi mi o detale np.podstawy kolumn gzymsy i takie tam). Myślę jednak, ze potzrebne to będzie raczej na etapie projektu wykonawczego. Do pozwolenia na budowę nie musisz ich załączać. Generalnie staraj się maksymalnie duzo informacji umieszczac na rysunkach tak by opis techniczny był tylko uzupełnieniem albo wręcz powtórzeniem informacji zawartych w rysunkach. Budowlaniec to taki gatunek który bardzo nie lubi czytać projektu wystarczy ze zagląda do rysunkow. Opisy czytają naprawę tylko wtedy gdy naprawde musza a to prosta droga do błedów.

Pozdrawiam

acca5
07-05-2006, 13:50
Ged czy mógłbyś zrobi fotki tych daglezji malutkich jestem ciekawa jak wygladają a sama tez myśle o jakimś oslonieciu się od sąsiada.

ged
07-05-2006, 22:41
Tak wyglądał mój daglezjowy żywopłot latem ubiegłego roku.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/daglezje.jpg

Te większe krzaki mają 4 lata te małe 1 rok.
Jutro kliknę fotki całego procesu produkcji tych roślin od nasiona do 5- letniego żywopłotu.

bikosa
07-05-2006, 23:05
Cześć Ged- nie wiem jak mogłam jako fanka dworków przegapić Twój dziennik :-? My niestety wybudowaliśmy namiastkę
http://www.domoweklimaty.pl/fileadmin/APA/houses/740/wiz.jpg Ale i tak nam się podoba :D
Powierzchnia naszego domku wraz z poddaszem użytkowym wynosi 250m. Dół wygląda dość przestronnie mimo nominalnie małych rozmiarów. W projekcie prześwit parteru to 2,6m- my podnieśliśmy do 2,8 i muszę przyznać, że to wysokość na styk. gdyby było niżej byłoby jak w piwnicy. Moj kuzyn ma duży dom z mansardowym dachem. U niego wysokość parteru to blisko 3m co przy powerzchni salonu 60m, jadalni 30 i kuchni 25 wydaje się ideałem. Nie wiem jaką w końcy decyzję podejmiesz ale sugeruję abys zwiekszył wysokość. :)
Pozdrawiam i życze owocnego budowania.
Ps. zazdraszczam olbrzymiej działki- nasza jest nieco za mała w stosunku do proejktu.

ged
07-05-2006, 23:24
2.86 m prześwit na parterze. Przy pow. 50 m2 największego pomieszczenia. Więcej nie mogę podnieść bo ucierpi bryła.

bikosa
08-05-2006, 20:35
OK- powodzenia :D

ged
09-05-2006, 00:03
Obiecane fotki moich ulubionych krzaczków.
Z nasion wyrastają takie patyczki. Te mają 2 lata. Są maleńkie bo specjalnie przesadzone do cienia i nierozpikowane.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dsc06204b.jpg

Te mają również dwa lata, ale po roku zostały przesadzone i miały więcej miejsca i światła.

http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dsc06207b.jpg

Po 5 latach wyrasta gąszcz:
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dsc06209b.jpg

Odpowiednim cięciem można go dowolnie kształtować.
Drzewka bardzo lubią mróz i śnieg. Nasiona zostały sprowadzone z Kanady(sklep internetowy)

_Beti_
21-05-2006, 12:34
cze mam prośbę czy masz jakiś program do liczenia stropów

ged
21-05-2006, 14:01
Mam "Robot Millenium" firmy RoboBat
http://www.robobat.pl/n/pl/
Firma wysyła darmową wersję demo - spokojnie można na demie zrobić strop dla domu jednorodzinnego.

acca5
03-06-2006, 17:28
Dziekuje Ged za te daglezje, przynajmniej wiem,ze warto pokusic sie o rozmnazanie iglakow, czy sadzonki ukorzeniales przy pomocy ukorzeniacza, czy traktowales zimnem nasiona przed wysianiem?. Jaka mate -czarna zastosowales do sadzenia iglakow?.

ged
03-06-2006, 17:45
Wszystkie roślinki warto rozmnażać. Nasiona sprowadzone były z Kanady z jakiegoś sklepu internetowego i wczesną wiosną wysiane do ziemi jak trawa. To nie jest folia - to taka plecionka do ściółkowania z zaznaczonymi liniami - można ją kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Rozciąga się ją na wcześniej przekopanej i wygrabionej ziemi, zakopuje brzegi i nacina ostrym nożem kwadratowe otwory na roślinki.

Adriano Komputero
04-06-2006, 20:36
Ged, a tym rozmnażaniem to sam się zająłeś, czy żona Ci pomagała ? :wink:
Super sprawa, ale najbardziej zniechęca mnie ten długi czas oczekiwania aż roślinki będą na tyle duże, że zasłonią płot .
A działeczkę to masz ogromniastą :o . Piękna !!! :D

ged
05-06-2006, 21:49
:wink: Tak tak sadziliśmy wspólnie :D
Daglezje mają największe przyrosty roczne ze wszystkich drzew iglastych. Teraz rosną 30 cm rocznie. Nie pozwalam im więcej bo tnę mocno aby się krzewiły na boki. Za dwa, trzy lata zakryją płot.

Z najciekawszych roślinek to mam ..... truskawki, dlaczego? bo posadziłem ich kilkanaście odmian. dopiero teraz próbując różne odmiany można stwierdzić (organoleptycznie) jak różne mogą być smaki tych owoców

acca5
16-06-2006, 06:43
Ged, bardzo lubię czytać twój dziennik, jest taki lekki. U mnie studnie zrobili z gotowych kręgów ze stopniami metalowymi- cena jednego 130zł. Poszło trzy.Pokrywa tyle samo.
Jaką porą przycinać daglezje- zima?styczen, luty?Czy tylko raz w roku?
Poniewaz jestes amator ogrodnik powiedz jeszcze jak zabrac sie za ugór-
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=73502
:) :)
Czy warto kupić glebogryzarkę, czy ona zalatwi sprawę?przed kopaniem widłami.

Wwiola
21-06-2006, 07:31
Żadko się wpisuję do komentarzy, ale do Ciebie muszę :D ( i wcale nie ze względu na nagrodę :lol: :lol: :lol: ). Po prostu budujesz dom (czy też dopiero masz zamiar budować :) ) zupełnie inny niż wszyscy. Mimo, że sama nie przepadam za takimi klimatami doceniam konsekwencję w działaniu i gratuluje ! Już "widze" ten dworek, tą aleje (szkoda, że nie można sadzić 10m drzew, bo młode obnażą niestety wiek domu a szkoda), gazon, podjazd. Naprawde jestem pod wrażeniem !!!

ged
21-06-2006, 10:13
Ano ... zdarzają się odmieńcy :D

acca5
21-06-2006, 10:48
Och, Ged zazdroszczę ci takiego rozmachu w budowie. Ja bym troche zmieniła ten płotek. Nie pasuje mi do takiego pięknego dworu jaki zbudujesz. Musi byc coś bardziej szlachetnego.
A jesli proste to może dechy w poziomie szerokie i pięknie zabejcowane?
To jaka ma być ta glebogryzarka. S a różne na allegro.Pomóż kobiecie.

ged
21-06-2006, 22:19
Dechy ... płot ... nieeee nie będzie tak. Płot będzie dopasowany do budynku, a to co pokazałem na tym rysuneczku to ogólna koncepcja alejki dojazdowej.
OK za glebogryzarkami będę się rozglądał. Zaraz wpadnę na allegro i inne giełdy.

Gryfpc
21-06-2006, 22:57
Witam!!!
Po sporej przerwie nie mogłem nadążyć z czytaniem Twojego Dziennika!!! Wreszcie oddałeś projekt!!! :D :D :D Wersja ostateczna jest REWELACYJNA! A aleja lipowa ... Rany, jak ja Ci zazdroszczę!!! Zawsze o takiej alejce marzyliśmy z Dagmarą, niestety, widziałeś czym "dysponujemy" :( :cry:
Z ciekawostek ogrodniczych, to u Ciebie takich widzę, nigdy nie brakuje! Te TRUSKAWY są przeogromne, ciekawe, czy w smaku są równie zabójcze?! ;) :) :D

POZDRAWIAM!!!

:D :D :D

Adriano Komputero
21-06-2006, 23:13
Ged, te TRUSKAWY to olbrzymy :o . Wyglądają baaardzo apetycznie :D . Ciekawe tylko czy udałoby się w całości włożyć taką do buzi :roll: :wink: :lol:

Już sobie wyobrażam jaki DWÓR szykujesz :D . W lipcu jak lipy obłożą się kwieciem będziesz szedł aleją delektując się ich zapachem .... ach ! .... :D

ged
21-06-2006, 23:42
Jak to zwykle bywa to co piękne - niezbyt mądre, a co wielkie niezbyt smaczne :D Mnie ta odmiana nie smakuje. Może dlatego, że mam porównanie do innych.

Gryfie - niedaleko mieszkasz, a i mnie ulżysz w robocie :D (jedzeniu). Pakuj żonę, dzieciaki do samochodu i przyjedź. Truskawki niczym nie pryskane - zdrowe. Przez najbliższe kilka dni będzie największy wysyp.
Teraz są te największe - później dojrzewają te mniejsze, aż wreszcie znikają.
Czereśni niestety nie ma - cały czereśniowy sad świeci pustką.

Nefer
22-06-2006, 22:55
Ged- dom będzie BAJECZNY
Aleja wysadzana lipami też :):) A lipy rosną szybko (relatywnie szybko)- moja na działce była posadzona 13 lat temu ( jak urodził się młodszy) i dziś całkiem nieźle wygląda :):)
A o truskawce to ja już nic nie powiem - to jakiś potwór ?? Nie boisz się , że Ci się rzuci do gardła ? :wink:

ged
23-06-2006, 01:19
:D :oops:

Wwiola
25-06-2006, 12:21
Nie będę sie powtarzac, ale jestem pod wrażeniem. To się nazywa konsekwencja w działaniu ! Brawo !

ged
25-06-2006, 16:51
:D

Wciornastek
26-06-2006, 11:54
Właśnie oglądałam fotki Twoich mamutów. I nawet wiem jak okrężną drogą dotarły do Krakowa. Te truskawy są raczej niezbyt plenne za to ogromniaste, bardzo delikatne w smaku a ich rodowód to najprawdopodobniej USA. Jeden szalony naukowiec podobno przywózł je w kieszeni.

Kurcze a na złodziei nie ma rady :evil: :evil: Mi co roku podprowadzją słupki od pomidorów

adaman
26-06-2006, 12:30
Ged jestem pod ogromnym wrazeniem... I z calusieńkiego serca życzę Ci nie tylko tego, aby Twoje piękne marzenia zmaterializowały się na wybranym przez Ciebie kawałku ziemi, ale przede wszystkim , żeby w Twoim domu panował klimat, który nosisz w sobie... Dom babci, zapachy jabłek, piwonii , lato na tarasie..... Myślę, że Twoje dzieci będą miały niepowtarzalne dzieciństwo , takie, jak Ty sam :D
Podziwiam za konsekwencję i upór w dążeniu do celu...Życzę, aby ataki wandalizmu były ostatnimi przykrymi wrażeniami na budowie...

ged
26-06-2006, 15:16
Dzięki wszystkim :D
Wszystko przebiega zgodnie z planem :D
Właśnie przed momentem złożyłem wniosek o pozwolenie :D
Lecę na poprawiny ... papa. :D :D :D

Paulka
26-06-2006, 16:06
Hej Ged.

Ależ pałac ci sie szykuje!
Imponujące...to najlepsze słowo, jakie mi w tej chwili przychodzi do głowy.
Dom to jedno ale otoczenie...
Podjazd do domu (im dłuższy tym lepszy :D ), gdzie po obu stronach rosną drzewa to było moje odwieczne marzenie. Ze względu na gabaryty działki musiała z niego zrezygnowac :( Mniejsza o to.
Na szkicach wygląda to cudownie. Idealne - mowię bez przesady.
Gratuluję ci i życze powodzenia.
Widząc ile pracy wkładasz w projekt domu i otoczenia oraz jak bardzo dbasz o szczegóły - spodziewam sie piorunującego efektu.
Będę czekać!
Pozdrawiam,
Paula

acca5
25-07-2006, 18:19
Czekam na nowości a tu totalna posucha w działaniu i nie tylko, za to opalenizna zapewne nie do opisania jak sie domyślam, kontakt z przyrodą zawsze wskazany. czekam na dalsze działania choćby papierkowe.

ged
30-07-2006, 14:17
Posuchy w działaniu nie ma. Idę spać o zachodzie słońca, wstaję o wschodzie i bez przerwy coś robię. Pół hektara ogrodu to sporo pracy. Projekt domu skończony... nad zezwoleniem pracują urzędnicy... szukam ekipy górali na wrzesień... pokazuję plany ... zbieram oferty... Przyjdą długie zimowe wieczory to będę siedział przy kompie - teraz szkoda czasu ...

jozwal
16-08-2006, 15:28
Imponujaca inwestycja, zycze sukcesow w realizacji, oraz unikniecia nieproszonych gosci, co biora bez pozwolenia to co do nich nie nalezy.

Marcin_Łódź
29-09-2006, 09:53
No kiedy coś w końcu napiszesz ???
Ale wystawiasz na próbę moją ciekawość :) :)

Pozdrawiam

ged
29-09-2006, 23:16
Był taki gość na forum który pisał, pisał i pisał ... pewnego dnia pojechał na działkę i okazało się, że obok ktoś postawił dom zanim on skończył pisać. "jedni piszą na forum, a inni budują". Widzisz - ja buduję, a gdy się buduje, to nie ma się czasu na nic innego. Po niedzieli szalujemy stropy nad piwnicami ... do końca października skończę stan zero ze wszystkimi izolacjami, ociepleniami, zasypkami i drenażami. W zimie zrobię komplet instalacji w piwnicach tak, aby było wszystko gotowe gdy wiosną ruszę z parterem. SZUKAM STĘPLI +- 300 SZTUK 2,5 m ... robię fotki. Gdy spadnie śnieg - będę pisał - cierpliwości.

Nefer
17-10-2006, 00:08
Był taki gość na forum który pisał, pisał i pisał ... pewnego dnia pojechał na działkę i okazało się, że obok ktoś postawił dom zanim on skończył pisać. "jedni piszą na forum, a inni budują". Widzisz - ja buduję, a gdy się buduje, to nie ma się czasu na nic innego. Po niedzieli szalujemy stropy nad piwnicami ... do końca października skończę stan zero ze wszystkimi izolacjami, ociepleniami, zasypkami i drenażami. W zimie zrobię komplet instalacji w piwnicach tak, aby było wszystko gotowe gdy wiosną ruszę z parterem. SZUKAM STĘPLI +- 300 SZTUK 2,5 m ... robię fotki. Gdy spadnie śnieg - będę pisał - cierpliwości.
Ten gość to ja :oops: :oops: :oops: a właściwie gościówa :oops: :oops: ALe zdjęć się doczekać nie mogę :):)

ged
17-10-2006, 21:33
Specjalnie dla Nefer dziś pomęczę się nad zdjęciami. Pomęczę się, bo główny komp mi padł, a stary laptopek ledwie zipie. Naprawdę jest co oglądać, ale ja jestem mały drań i będę je pokazywał powolutku. Do wiosny nadgonię zaległości :lol: Dziennik musi być jak dobry serial, Czytacz musi z niecierpliwością czekać na następny odcinek :D

Nefer
17-10-2006, 21:36
Specjalnie dla Nefer dziś pomęczę się nad zdjęciami. Pomęczę się, bo główny komp mi padł, a stary laptopek ledwie zipie. Naprawdę jest co oglądać, ale ja jestem mały drań i będę je pokazywał powolutku. Do wiosny nadgonię zaległości :lol: Dziennik musi być jak dobry serial, Czytacz musi z niecierpliwością czekać na następny odcinek :D
:oops: :oops: dziękuję, ja lubię tylko powoli :oops: :oops:

Digidy
25-10-2006, 12:50
Witam,
Ged, piękny pałacyk, z bardzo oryginalnym dachem, obok mojego miejsca zamieszkania jest bardzo podobny dom (tylko ze większy - wielorodzinny) ale niemiecki styl wybudowania sprzed 90 laty nadal budzi respekt : http://img168.imageshack.us/img168/8587/dom26003mx0.jpg

Nefer
02-11-2006, 18:35
Geeeeeeeeeeeeed - ta gra wstępna jest za dłuuuuuugaaaaaaa :cry:
Ja chcę zdjęcia :):):)

ged
03-11-2006, 21:13
:cry: :cry: :cry: Jutro sobota. Giełda. Pewnie kupię dysk. Pewnie wieczorem uruchomię kompa. Pogoda się załamała. O 16 trzeba kończyć budowanie. Jeszcze tylko: dokończenie konstrukcji trzymającej bramę, pogłębienie pod nią fundamentów, dozbrojenie, pozycjonowanie, zabetonowanie. Konstrukcja stalowa skrzynki elektrycznej aby schować ja w słupie ogrodzenia. Przyklejenie papy na ścianie fundamentowej (60 rolek) ile to gazu ? ... 150 metrów ogrodzenia z siatki na podmurówce. No i jeszcze trzeba zarabiać na to wszystko :D :D :D a ręce tylko dwie, a doba ma tylko 24 godziny ....
Co tam, dopiero początek budowy, a już mam przykrytą stropem powierzchnię 7 razy większa od mojego aktualnego mieszkania. :D :D :D

ged
03-11-2006, 21:52
Specjalnie dla Nefer :D :D :D
Fotka z końca września.


http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dompiwnica2c.jpg (http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dompiwnica2.jpg)

Można kliknąć na miniaturce ... może się powiększy ...

Nefer
03-11-2006, 23:12
WOW - ale pięknie :):):):) Dzięki :):)

acca5
10-11-2006, 05:19
Ged nareszcie piszesz, czekam zawsze z niecierpliwością co tam u ciebie , pisz pisz.Fotki też są mile widziane. :D

ged
10-11-2006, 08:13
Miło, że ktoś czeka :D
Tempo robót spada, więc będzie więcej czasu na pisanie.

acca5
10-11-2006, 09:46
Ale wielgachne piwnice!! :o

ged
10-11-2006, 21:42
:oops:

Nefer
11-11-2006, 23:59
Bardzo ładny kamyczek - mnie się marzy takie ogrodzenie :) I takie będzie :)

acca5
07-12-2006, 17:21
Ged za twoim przykładem posadziłam 200 daglezji- fakt sa piękne.Ale plecki i rączki mnie bolą.

ged
07-12-2006, 21:39
Daglezja to najpiękniejszy iglak!
1. bardzo ładnie pachnie szczególnie gdy się igiełki starszych gałązek rozetrze w palcach.
2. bardzo lubi mróz.
3. nowe pendy wypuszcza gdy jest przykryta śniegiem.
4. dziwne, ale nowe pendy wypuszcza natychmiast i za każdym razem gdy się ją przesadzi. Chyba lubi przesadzanie.
5. najpiękniej wygląda wiosną po stopieniu pierwszego śniegu

mógłbym tak ....

Nefer
21-12-2006, 23:04
Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, wesołych i spokojnych Świąt Bożego narodzenia oraz spełnienia wszystkich marzeń i planów w 2007 roku - Tobie, Twojej rodzinie i przyjaciołom
Neferka

http://www.cardsdirect.com/images/christmascards/X3352_M.jpg

Teska
22-12-2006, 16:16
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia,
te całkiem błache i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne,
niech wszystkie się spełnią, czaru świątecznej atmosfery dopełnienią!
zyczy teska

Sarmata
24-12-2006, 15:44
Drogi Ged - wszystkiego najlepszego z okazji Swiat Bozego Narodzenia. Duzo zdrowia, powodzenia w realizowaniu planow, rozwagi w tych planow wyborze, i srodkow na ich spelnienie :wink:
Zycze Ci z calego serca, zeby przyszly rok zastal Ciebie i Twoich bliskich cieszacymi sie urokami mieszkania w Twoim wymarzonym dworku!

Sarmata
29-12-2006, 00:14
Ged, czy Ty przypadkiem nie pisujesz zawodowo kryminalow? Nie kazdy potrafi trzymac swoja widownie w takim napieciu.... :lol:
Zmiluje sie, Wacpan, i daj zobaczyc te zdjecia, do kaduka!

ged
29-12-2006, 01:02
Sam się złoszczę. Dostawca internetu coś pokombinował i zablokował porty. Nie mam dostępu do swojego serwera na którym umieszczam zdjęcia. Od kilku miesięcy miałem tylko dostęp przez GSM GPRS, a to kosztuje trochę. Jedno zdjęcie da się przesłać, ale kilkadziesiąt się nie da :D

acca5
30-12-2006, 16:27
O rany Ged ile ziemi, szkoda twojej pracy przy tych wszystkich drzewkach i krzaczkach.Ich tez szkoda.
Rów wykopales wielgachny.
Widok na kraków masz super- pokaz go za dnia jak cos widać, od ktorej to strony Krakowa? :)

ged
30-12-2006, 16:57
W pierwszym poście mojego dziennika jest link do zdjęć za dnia.

acca5
30-12-2006, 19:15
Chyba wszyscy ogladają bo przekroczony limit transferu dla tej strony.

Nefer
30-12-2006, 19:37
oglądam i podziwiam - truskawek żal... :) Ale będą nowe - jeszcze większe...:)

ged
30-12-2006, 23:52
Zaraz przeniosę te stare zdjęcia na inny serwer.

Nefer
31-12-2006, 14:40
Wszystkiego dobrego w Nowym 2007 Roku ! Dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich planów :):)

http://positiveblackmencoalition.com/newyear.jpg

m.dworek
23-01-2007, 18:57
halo ged
gdybys mial jakies dokumentacje na te skosne zelbety to daj cynk
chetnie pokazalbym cos takiego mojemu kierownikowi, gdyz on boi sie wchodzic w cokolwiek nieoklepanego
to na razie

ged
26-01-2007, 21:32
OK. Dostaniesz rysunki i obliczenia - cierpliwości. Muszę to przygotować - pewnie na jutro wieczorem. W poniedziałek będę miał kosztorys robocizny.

m.dworek
27-01-2007, 08:22
oj gdybys mogl mi cos konkretnego podeslac byloby super
wyslij prosze na [email protected]

ged
28-01-2007, 21:45
Specjalnie dla Leona - fotki fragmentów projektu i obliczeń konstruktora dotyczące betonowego poddasza. Nie mam skanera więc zrobiłem zdjęcia.

fotka 1 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01038.JPG)
fotka 2 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01039.JPG)
fotka 3 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01040.JPG)
fotka 4 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01042.JPG)
fotka 5 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01043.JPG)
fotka 6 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01044.JPG)
fotka 7 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01045.JPG)
fotka 8 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01046.JPG)
fotka 9 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01047.JPG)
fotka 10 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01048.JPG)
fotka 11 - kliknij :D (http://www.murbeton.h.win.pl/leon/DSC01049.JPG)

Z rysunków niewiele wynika, podstawa to fachowa ekipa. Proszę pamiętać, że to dach mansardowy.

ged
28-01-2007, 21:53
Jutro będę miał wycenę robocizny tej skorupy.

m.dworek
29-01-2007, 17:41
wielkie dzieki ged
musze terza siobie to troche przestudiowac
nara

_Beti_
03-02-2007, 21:01
mam może dość dziwne pytanie
ale jak masz zamiar się przeprowadzić do tego imponującego DOMU za 6 miesięcy :o :o :o
Na prawda imponujące są te Twoje fundamenty i piwnica
A te widoki

ged
03-02-2007, 22:26
13 grudnia 2003 roku pisałem:


Pierwsze podejście - pierwszy pomysł:

Link do projektu (http://www.domypolskie.pl/047.html)

Plus do tego podpiwniczenie pod głównym budynkiem, zmiany w układzie pomieszczeń i stylizacja na koniec XVIII w.

Najpierw chcę zrobić stan zero i zabezpieczyć. Nie spieszy mi się, raczej skupię się na urządzeniu działki. Rozkopy fundamentowe niestety dadzą się jej we znaki - chciałbym to mieć jak najszybciej za sobą.
Potem stawiam tą przybudówkę z garażem, ale przerobioną na mały domek. Góra: dwa pokoje i łazienka, dół: salon, kuchnia, kotłownia, przedpokój.
Dlaczego?
1/ szybciej się zamieszka - jeśli będzie potrzeba.
1a/ nie będę się szarpać z domkiem docelowym - budowa ma sprawiać przyjemność.
2/ na pierwszym domu nauczę się budować - potem mniej popełnię błędów.
3/ po wybudowaniu docelowego - będę miał własną pracownię oddaloną od domowego harmideru - pracuję w domu.
4/ doskonałe miejsce dla gości
5/ jeszcze lepsze miejsce dla naszych dziadków - jeśli zajdzie potrzeba opieki nad nimi.
6/ super miejsca dla nas, gdy my będziemy potrzebowali opieki naszych dzieci
7/ przy budowie docelowej i mieszkaniu tam - bez przerwy będzie można patrzeć budowlańcom na ręce.
...

Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Idzie trochę szybciej, bo mam stan zero, a do czerwca będzie stan surowy otwarty całości, (może nawet zamknięty). Moja ekipa jest naprawdę szybka i solidna. Ponadto wszystkie instalacje robię sam (przy niewielkiej pomocy kilku robotników) dzięki temu nie muszę czekać na łaskę ekip wykończających i na zakończenie etapów, (elektrykę zrobiłem w piwnicy gdy szalowali strop). Puszczam prąd do instalacji natychmiast po nawierceniu, okablowaniu i zamontowaniu każdego punktu. Do września wykończę na tip top budynek boczny, główny zgodnie z planem zostawię sobie na deser :D

ged
03-02-2007, 22:31
Zapomniałem o najważniejszym. Bez tego forum nie dałbym rady :D Poważnie !!!

Agdula
06-02-2007, 20:45
Twój pogląd na pewne tematy trochę mnie zaskoczył. Dlatego byłam ciekawa czegoś więcej .. i tu sobie zaglądnęłam. Byłam już tu kiedyś. Ale jakoś nic nie napisałam. ..choć pomyślałam sympatycznie..
Piękny projekt :) :) Uwielbiam takie dworki . Też bym chciała w takim mieszkać. Niestety mam małą działkę ( 1300m) dlatego stawiam zwykły dom.

Bardzo podoba mi się Twoja działka. Widoki :D :D :D ale jeszcze bardziej od widoków podobają mi się czereśnie :) :D :D . Kocham czereśnie... wiosną pięknie pachną, latem wspaniale smakują, a na jesieni pięknie się przebarwiają. Przypominają mi dzieciństwo :) :)
Życzę sukcesów w budowie i z pewnością będę tu zaglądać :wink:

ged
06-02-2007, 22:24
Miło :D

Widoki.
Są rzeczywiście szokujące. Myślałem, że do tego przywyknę, ale nie! za każdym razem, a w szczególności w nocy, gdy wychodzi się z pomieszczenia na zewnątrz, często przystaję i sobie choć trochę popatrzę. Gdybyś miała ochotę na zmiany, to są w mojej okolicy działki i to w bardzo dobrej cenie.

Dom.
:D najczęściej ludzie pukają się w głowę :D Na wsi nazywają mnie: "tyn wariot - co to taki wielgi dum buduje" - przywykłem. :D

1300m.
Dziś przeglądałem (przypadkiem) oferty szkół różnych, pomyślałem co by trzeba było zrobić, aby móc podpisywać się pod projektami. Znasz prace p. Beaty Kazimierskiej http://www.domypolskie.pl/ ? Na stronach www nie ma wszystkiego, ale w jej katalogach jest masa przepięknych, acz lekko przerysowanych projektów które z powodzeniem zmieściły by się na 1300 m. p. Beata uznawana jest za guru tego stylu.

"pogląd na pewne tematy"?
:o Oj! ... ciekawość mnie zżera !!! co masz na myśli ???

ged
06-02-2007, 22:46
Już wiem ... :D ... "Dobre sobie niejeden tak mówił, a potem się okazywało" o to chodzi ? morze masz racją a może nie ...

Agdula
08-02-2007, 22:18
Hi Ged :D :D

stronka z projektami niczego sobie, niektóre są ciekawe.
Ale Twój jest chyba najładniejszy :D :D

Myślę jeszcze, że dom typu dworek powinien mieć większą działkę niż 1300, ponieważ ładnie wygląda jak do domu prowadzi jakaś alejka ( tak właśnie jak Ty planujesz) a to już potrzeba większej powierzchni.
Ja juz nie będę zmieniać, chyba, że kiedyś....do tej pory nie zasiedziałam się nigdzie na dużej... teraz jestem na etapie dachu. Wreszcie go przykryli papą.

A jak daleko jest od Was do miasta? A cena za metr ?

Ja mieszkam w Poznaniu, a buduje w okolicy....oczywiście pod Poznaniem.
To co kosztowało 100 PLN za metr w okolicach Poznania to teraz już jest 180 za metr.
A jak tam w Krakowie? Tj w okolicy...o centrum Krakowa nie pytam.
pozdr :) :) :)

ged
08-02-2007, 23:34
30 minut daję sobie na dojazdy do północnej połowy miasta. 15 minut do pierwszych świateł, a potem jak zwykle korki. Działki ... 60 -100 zł za m2 w mojej okolicy i to w bardzo ładnych miejscach, ale trzeba kupić minimum 4000 m2, bo taki jest wymóg w planie zagospodarowania przestrzennego (wymyślili sobie tereny pod rezydencje). Bardzo mało się tych działek sprzedaje, ale za to ładne domki budują, bo w planie jest zapis o wyjątkowych walorach architektonicznych stawianych tam domów. Ja jestem zadowolony, ale okolicznym chłopkom się to nie podoba - maja kłopoty ze sprzedażą.

Sarmata
10-02-2007, 19:29
do czerwca będzie stan surowy otwarty całości, (może nawet zamknięty).

Czyli jak bede w Polsce w maju, to bedziemy mogli usiasc na ganku :D :D ? I wypic, tzn zjesc :wink: ten bigos ?

ged
10-02-2007, 20:04
do czerwca będzie stan surowy otwarty całości, (może nawet zamknięty).

Czyli jak bede w Polsce w maju, to bedziemy mogli usiasc na ganku :D :D ? I wypic, tzn zjesc :wink: ten bigos ?

Wczoraj majster potwierdził terminy. Bigos żona uwarzy, gąsiorek wina się znajdzie. Kolumny do maja powinny stać. Zaproszenie nadal aktualne. Zastanawiam się nad wysokim czterokolumnowym portykiem, jeśli nie od frontu to przynajmniej od ogrodu. Ale byłby odjazd!
Na pewno przygotuję pod nie fundamenty, bo to nic nie wiadomo co mi przyjdzie w ostatnim momencie do głowy.

ged
10-02-2007, 20:14
filip27 - znam te okolice. Na pustyni byłem nie raz, ale zamku w Ogrodzieńcu nigdy nie widziałem. Samoloty powoli przestają być problemem, bo przestali szkolić nowych pilotów. Tylko podczas treningów startu i lądowania przelatywały nade mną. Te lecące ze skoczkami lecą inną trasą i ich nie widzę i nie słyszę. Może wiosną, lub wczesnym latem wybiorę się na oglądanie skoków. Będzie pustynny piknik :D

ged
12-02-2007, 14:52
Zaprawa parteru będzie cementowo-wapienna. Na betoniarkę 250 - 3 worki cementu portlandzkiego I i pół worka wapna. Zaprawa w piwnicy - 4 worki cementu hutniczego III i 3 oranżadki.
Do zaprawy w piwnicy poszedł piasek żółty, ale moim zdaniem był za słaby, na parter dam szary.

ged
13-02-2007, 09:12
Przez głupotę. Zamówiłem portlandzki, a przywieźli hutniczy. Zanim się zorientowałem murarze zrobili kilka warstw. Po naradzie z majstrem - któremu ufam, bo widzę co i jak robi, stwierdziliśmy, że dokładamy do betoniarki jeden worek więcej cementu i będzie ok. Argumenty były również takie że hutniczy lepiej nadaje się do ziemi bo lepiej znosi kwasy humusowe. Ponadto jakoś głupio mi było wymienić ten cement na inny, pomimo, że było to proste (jeden telefon). Myślałem, że skoro dół jest zrobiony na słabszym cemencie to nie ma sensu wyżej dawać mocnego. Zaprawa wyszła bardzo słaba - to widać - kruszy się i można spoinę przewiercić łatwo wiertłem bez udaru. Po kilku miesiącach zauważam, że siła tej zaprawy się wzmacnia. Poczytałem i dowiedziałem się że hutniczy wiąże powoli i cały czas jego siła wzrasta, ponadto dowiedziałem się że aby wymurować mocną ścianę trzeba zastosować bardzo mocne bloczki na bardzo słabej zaprawie. W kilku źródłach to wyczytałem i kilku majstrów których sprytnie wypytywałem co wpływa na siłę muru mi to potwierdziło. Trochę mnie to uspokoił, ale gdybym miał robić jeszcze raz dałbym portlandzki - czy na wapnie zamiast plastyfikatora - nie wiem, jakoś tak wapno kojarzy mi się z rozsypującymi się przedwojennymi kamienicami.

pineska
02-03-2007, 08:02
Ged masz rację, są piekne, podoba mi się twoje podejście do budowy, to że wiesz czego chcesz, to jaką wagę przykładasz do szczegółów, to jak bardzo potrafisz sie zachwycić architekturą. Dla mnie dom, to właściwie bardziej miejsce, gdzie będe mogła wreszcie zamieszkać, założyć rodzinę, a projekt musiałbyć przede wszystkim praktyczny no i tani, cała reszta - to właściwie rzecz drugoplanowa. A ty budujesz z taką pasją - aż miło czytać no i oczywiście jestem bardzo ciekawa efektów budowy

Sarmata
09-03-2007, 17:33
Okna baaardzo ladne, rzeczywiscie pasuje znakomicie do calej koncepcji. Wariant ze szprosami jest bardziej bezpieczny (pod wzgledem ewentualnego wlamania :evil: ), no chyba ze wstawisz specjalna szybe odporna na zbicie, ale to bardzo kosztowna opcja. Z drugiej strony, niektorzy nie lubia szprosow, mowiac, ze maja wrazenie, jakby byli w wiezieniu. Jak zawsze - sprawa raczej osobistego, byle swiadomego wyboru, na co w Twoim wydaniu mozna zawsze liczyc :D .

P.S. O drzwiach na P.W.

Nefer
13-03-2007, 08:08
Juz bliżej niż dalej :):) Dopiero 5 lat ? Ja się rok kopię z urzędami - to dobrze nie wróży :)

art22
14-03-2007, 18:46
jeden z najlepszych dziennkow jakie czytalem na tym forum , a czytalem ich wiele choc budowe zaczynam dopiero za kilka miesiecy, i pewnie tez potrwa ze z 3 lata bo kredytu nie biore .

ged
14-03-2007, 19:20
:o Dziękuję :oops:

Nefer
20-03-2007, 11:40
Pałacyk - zupełnie jak ze snu...ehhh....:) A ta aleja ...

_Beti_
23-03-2007, 12:21
ged powaliłeś chyba każdego forumowicza na łopatki tym projektem 8)
i pewnie dlatego mało kto pisze w komentarzach
ale robi to wszystko niesamowite wrażenie :o
powodzenia życzę :)
i pisz pisz ...

Stalker Greg
24-03-2007, 23:58
Nie wiem jeszcze jak gęsto sadzić, może ktoś poradzi?

Yyy, a może masz pod ręką taką 100-letnia aleję lipową? Najprościej zmierzyć odstępy między osiami pni :wink:

Stalker Greg
25-03-2007, 00:00
Nie wiem jeszcze jak gęsto sadzić, może ktoś poradzi?

Yyy, a może masz pod ręką taką 100-letnia aleję lipową? Najprościej zmierzyć odstępy między osiami pni :wink:

ged
25-03-2007, 08:18
Na składzie na trasie z mojej wsi do Zabierzowa jest hurtownia, stoi tam paleta maksa, dolne jej warstwy zostały zgniecione naciskiem warstw górnych. Wziąłem sobie próbkę, aby pokazywać ludziom, rozsypała mi się w kieszeni, nie było co pokazywać. Za kilka dni sprawdzę czy to nie jest przypadkiem ten Sławków.

Kupując maksa zrobiłem standardową procedurę - kupiłem po kilka bloczków wszystkich producentów ze wszystkich hurtowni jakie tylko znałem, pokazałem majstrowi, a on przy pomocy młotka udowodnił mi co który jest wart. Wybór padł na Wienerbergera Zesławice i Ciepłowniczą - pisałem o tym chyba w dzienniku. Jestem tak uczulony na jakość materiału, że zabroniłem murować cegłę modularną z Bonarki, przywiezioną awaryjnie gdy nie miałem jeszcze dostawy z Ciepłowniczej.

Na budowie jest kilka miejsc gdzie nie można sobie odpuścić, materiał musi być z najwyższej półki i koniec!

Zaprawa w mojej piwnicy powoli twardnieje, nie da się w nią dziś wbić gwoździa. To zasługa CEM III A. Maksy murują na CEM II B, ale dodają pół worka wapna. Na betoniarkę 250 idzie 2 worki tego cementu i pół worka wapna. Zaprawa jest wzrokowo i wytrzymałościowo nieporównywalnie lepsza od tej na oranżadakach z 4 worów CEM III bez wapna. Inna sprawa, że zamówiłem piach - grubszy, płukany.

ged
25-03-2007, 10:06
To jest strop 16 cm mocno zbrojony, wypielęgnowany i wysezonowany. Stoją na nim palety z cegłą. Pomimo tej grubości i wytrzymałości podparłem stemplami. Jeden stempel na pomieszczenie 30 m2 i dwa na 50 m, w mniejszych nie podpieram. Mój strop wytrzymałby wiele więcej, ale wolę nie ryzykować powstania rysy.

_Beti_
25-03-2007, 10:36
ged zależy chyba jak gęstą chcesz mieć ta alejkę, jak ona jest długa i ile masz tych drzewek
U teściów za domem jest łąka na której rośnie lipa, ma ona 70 lat i jest olbrzymia :o
więc jeśli Twoje kiedyś doczekają się takich rozmiarów to myślę że powinny być sadzone co 8-10m
chyba że alejka jest krótka to może lepiej co 5m :roll:

Żelka
25-03-2007, 12:10
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC01291c.jpg
Piekniejszych okien chyba w zyciu nie widzialam!
Ten Wasz dworek bedzie cudny.., po prostu. :P

ged
25-03-2007, 22:44
ged zależy chyba jak gęstą chcesz mieć ta alejkę, jak ona jest długa i ile masz tych drzewek
U teściów za domem jest łąka na której rośnie lipa, ma ona 70 lat i jest olbrzymia :o
więc jeśli Twoje kiedyś doczekają się takich rozmiarów to myślę że powinny być sadzone co 8-10m
chyba że alejka jest krótka to może lepiej co 5m :roll:

Za 70 lat ... :D Alejki mam około 20 metrów, licząc od bramy do początku gazonu. Gazon to taki okrągły trawnik z fontanną na środku nieodzowny przed dworkiem. Można go objechać bryczką dookoła - jeśli ma się konie i bryczkę :D Większy gazon to lepszy gazon, ale krótsza alejka i na odwrót. Droga będzie miała około 3,5 metra szerokości. Myślę aby posadzić lipki co 2,5 metra, a po latach gdy zrobią się wielkie i będą się mocno stykać koronami co drugą wyciąć. Co to da ? lepszy początkowy efekt - małe drzewka gęściej, a potem durze rzadziej. Pewnie, że będzie szkoda wycinać, ale innej rady nie ma.

ged
25-03-2007, 23:19
Pałacyk - zupełnie jak ze snu...ehhh....:) A ta aleja ...

Ten pałacyk jest na trasie którą pokonywałem kilkanaście razy w roku począwszy od pamiętnego 1981. Prawie zawsze się zatrzymywałem i patrzyłem. Wtedy to była taka ruina, że od bramy widać było tylko fragmenty fundamentów i powalone ściany. Park był tak zarośnięty, że nie można było się przez krzaczyska przedostać. Chyba mam gdzieś zdjęcia z tamtych czasów robione poczciwym Zenitam, może znajdę. Wtedy nie wiedziałem że to pozostałości parku, myślałem, że to dziki las i ruiny ze średniowiecza. Prowadziłem jakieś rozmowy z ówczesnymi władzami - właścicielami, ale nie zdecydowałem się ze względu na te właśnie ruiny. Ceny ziemi były wtedy śmieszne - decydowały raczej sprawy polityczne. Po 25 latach czasy się zmieniły, buduję od zera, realizuję plany, tak jak marzyłem od zawsze.

Alejka - będzie - jeszcze w tym tygodniu, jeszcze piękniejsza bo lipowa, pachnąca miodem i brzęcząca pszczołami. Pani ze szkółki mówi, że są ogromne - zobaczymy.

Może ktoś z czytaczy dziennika ma pomysł na urządzenie takiego miniparku. Proszę sobie wyobrazić działka 50 na 100 metrów w samym środku dworek, przed nim gazon, alejka do bramy, z przodu paradna brama i wapienne ogrodzenie, po bokach i z tyłu siatka poprzedzona daglezjowym żywopłotem, cała masa owocowych drzewek, altana, trochę malin, truskawek, kwiatków .... i co dalej? gdzie dęby, tulipanowce? żwirowe alejki, romantyczne ruiny? szemrzący strumyk, kładka ...różaneczniki :D :D :D

Północ, a jutro tyle przyjemnej pracy ... dwie palety cegły, dwie cementu, dwie wapna, elektryka w piwnicy, kilka półek... fundament bramy ... .... ...

ged
25-03-2007, 23:30
[img] ... Piekniejszych okien chyba w zyciu nie widzialam! Ten Wasz dworek bedzie cudny.., po prostu. :P

Cieszę się ! Jeszcze tylko parę lat i będzie gotowy. Ale! przeprowadzka ostatniego lipca, więc idę spać, bo muszę zdążyć ...

Żelka
26-03-2007, 12:57
Trzymam kciuki, bo takich dworkow dzis nie ma duzo. Pewnie to tez dlatego, ze taki dworek obowiazuje do czegos co tez trzeba przyznac nie malo kosztuje. Ale warto sie postarac. :D

ged
27-03-2007, 08:52
A to mnie zaskoczyłeś! Wydawało mi się, że skoro w Krakowie jest Nowa Huta a dokładnie HTS i kupuję w składzie za płotem tej huty, to będzie najtaniej :o

acca5
28-03-2007, 14:27
Ale Ged ogrodzenie ci ładne rośnie, śliczne. I mury pną się do góry. Cholerka widoczki też masz śliczne oby tak dalej Ci szło .
Czy możesz dać namiary na oczyszczalnię biologiczną ,stoje przed wyborem.

art22
01-04-2007, 22:11
czesc ged , super dziennik , pisales tam cos o duzych drzewach moze to cie zainteresuje http://www.allegro.pl/item177978403_duze_drzewa_przesadzanie_duzych_drze w_sadzenie.html , napewno beda mieli dostep rowniez do drzew

art22
01-04-2007, 22:14
czesc ged , super dziennik , pisales tam cos o duzych drzewach moze to cie zainteresuje http://www.allegro.pl/item177978403_duze_drzewa_przesadzanie_duzych_drze w_sadzenie.html , napewno beda mieli dostep rowniez do drzew

_Beti_
07-04-2007, 18:33
Złociutkich kaczuszek,
jajeczek dzbanuszek,
słodziutkich baranków,
słonecznych poranków,
wiosennej euforii,
a w brzuszku świątecznych kalorii.
Życzy Beti

Nefer
07-04-2007, 18:38
http://www.spdebno.ugnowytarg.pl/obrazy/wielkanoc.jpg

Nefer
07-04-2007, 18:39
http://www.spdebno.ugnowytarg.pl/obrazy/wielkanoc.jpg

Jasia
07-05-2007, 08:59
piękne miejsce i piękny projekt!

Z ciekawością będę śledzić postępy!

Powodzenia!

PS. w zeszłym roku majówkę spędziliśmy na Kielecczyźnie, w miejscu, które z pewnością Ci się spodoba ( http://www.dworekstaropolski.pl/) - my byliśmy zachwyceni!

pierwek
07-05-2007, 10:42
Napisałeś "izolacja IZOLBETEM A i Dp - odpadła od rapówki. "

Gruntowałeś to jakoś? Nie bardzo to sobie wyobrażam... Rozumiem że rapówka została na ścianie.
Ja malowałem bloczki dysperbitem ale najpierw gruntowałem mocno rozwodnionym tak żeby bloczki go trochę "wypiły" a na to 2 warstwy dysperbitu leciutko rozcienczonego (1l wody na 20litrów dysp) bo był bardzo gęsty i ciężko sięgo nakładało.
generalnie walka z wodą to walka z wiatrakami...

ged
07-05-2007, 19:49
IZOLBET A to jest preparat gruntujący, a IZOLBET Dp to masa powierzchniowa. Rapówka na szczęście nie odpadła. To nie są preparaty wodorozcieńczalne, zrobione są na rozpuszczalnikach organicznych. Podkład był bardzo mocno wchłaniany w podłoże.
Podobną sytuację miałem w miejscach izolacji przepustów przez strop na kominy, Jesienią musiałem je zakleić papą, aby woda ze stropu nie wlewała się do piwnicy. Pod papę wymalowałem podkładem i przygrzałem. Gdy przyszła woda i mrozy - podkład odpadł z przyklejoną do niego warstwą papy i betonu. Wydaję mi się, że od każdego fundamentu zaizolowanego i zakopanego, po kilku miesiącach odkopanego odpadnie warstwa izolacji przeciwwilgociowej.
W moim przypadku główną izolację stanowić będzie papa modyfikowana SBS gruba na 5 mm i mocno sklejona na zakładach - nawet gdyby odwarstwiła się od ściany to i tak będzie izolować.

mundzia
16-05-2007, 07:08
no jestem pod wrazeniem! konsekwencji, zaciecia i efektów :) baaardzo mi sie podoba :) i czekam na zdjecia!! :) trzymam kciuki :) ah... jak miło popatrzeć :)

ged
16-05-2007, 09:47
:D kolumny będą prefabrykowane w poniedziałek najprawdopodobniej przyjadą na działkę :D

ja14
05-06-2007, 09:50
Cześć, jestem pod wrażeniem Twojego dziennika. Kiedy Ty to wszystko robisz? :o
Mam prośbę. Bardzo zainteresowała mnie Twoja koncepcja oczyszczalni ścieków. Gdybyś mógł to napisz coś więcej na ten temat. 8)
Pozdrawiam.

ged
05-06-2007, 21:58
Po głębokiej analizie problemu doszedłem do wniosku, że najlepszą oczyszczalnią dostępną na rynku jest :

http://www.poliplast.pl/oczyszczalnie/home.php?my=6

Technologia wygląda bardzo rozsądnie. Jeśli dodałbym na końcu specjalne lampy UV zabijające bakteria - mam praktycznie czystą wodę. Mam, albo nie mam ... Gdybym zastosował dwie, albo nawet trzy takie oczyszczalnie szeregowo, albo kilka o różnych technologiach, różnych bakteriach ...

Znalazłem producenta, firmę instalującą, pojechałem na montaż. Przeżyłem szok - za około 15 tys. montują zbiorniczek, troszkę plastikowych rurek, jakaś mini-pompka membranowa, prymitywna automatyka - total badziewie.

Mając zbiorniki wszystko można zrobić samemu z najprostszych elementów.

Zbiornik - najtańszy ... betonowy szczelny zamówiłem w firmie:

http://probud.pl/szmontaz.htm

12 m3 trzykomorowy. Jedna komora to 4 m3, więc w sam raz, aby podzielić ją znów na 3 i mieć trzy zbiorniki około 1 m3 i dwa po 4 m3. Te dodatkowe dwa to tak na wszelki wypadek gdyby trzeba było oczyszczalnię powiększyć, lub dodatkowo ścieki podczyszczać innymi metodami. Na wyjściu musze mieć wodę zdatną do nawadniania ogrodu.

Z tą cieczą po oczyszczeniu trzeba coś zrobić. rozsączanie drenażem rozsaczającym nie wchodzi w rachubę, bo to jest strata wody, Zaplanowałem, że rozprowadzę ją po działce, a mam tego pół hektara. Wody z oczyszczalni nie powinno się wytryskiwać w powietrze, bo może zawierać bakterie i zapewne brzydko pachnie, ale można ją rozprowadzić pod ziemią. Nawodnienie kropelkowe jest bardzo drogie, ale ja wymyśliłem nawodnienie kałużowe. Na głębokości 2 sztychów zakopuję niebieską rurę wodociągową (kilka lini z elektrozaworami), tanimi wcinkami podłączam do niej co parę metrów 20 cm odcinki ogrodowego węża. Gdy puszczę wodę, powinna wypływać z tych węży i robić kałużą taka samą jaką robi zwykły ogrodowy wąż którego ktoś zapomniał zakręcić. Ciśnienie, czas i ilość otworów można eksperymentalnie dobrać.
Problem jest w zimie gdy podczas mrozów nie da się rozprowadzić wody. Dlatego w tej samej firmie co zbiornik na oczyszczalnie zamówiłem 2 zbiorniki na gnojowicę, w sumie 40 tys litrów.

http://probud.pl/gnojowice.htm

W okresie wiosenno/letnio/jesiennym będzie się w nich gromadziła deszczówka i woda z drenażu opaskowego. Gdy deszczówki będzie brakować mogę w nich zgromadzić zapas wody ze studni głębinowej której wydajność jest zbyt mała do bezpośredniego nawadniania (trzeba pompować w nocy).

To są dopiero pomysły, ale 20 czerwca przyjeżdżają wszystkie zbiorniki i czas pomysły zamienić w praktykę ...

ja14
06-06-2007, 08:18
Dzieki za szczegółowy opis i namiary na producenta zbiorników betonowych.
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Czy nie obawiasz się, że w zimie, zamarzająca woda zniszczy Twój podziemny system nawadniający (2 sztychy to chyba ok 50 cm?).
2. Przy odbiorze domu potrzebny jest chyba jakiś atest na oczyszczanię. Jak panujesz rozwiązać ten problem?

ged
06-06-2007, 23:24
Wystarczy, że zamiast wody wpuści się sprężone powietrze... Nad całym systemem będzie panował stary PCet Odnośnie p.2 nie zastanawiałem się nad tym, innym razem o tym pomyślę.

HenoK
07-06-2007, 06:30
1. Czy nie obawiasz się, że w zimie, zamarzająca woda zniszczy Twój podziemny system nawadniający (2 sztychy to chyba ok 50 cm?).

Pytałem niedawno dystrybutora POŚ, czy w zimie nie ma obawy z zamarzaniem drenażu rozszączającego.
Podobno ilość ciepła w ściekach + ciepło fermentacji jest wystarczające, aby drenaż nie zamarzał.

ged
07-06-2007, 09:15
Ja nie planuję drenażu rozsączającego, lecz nawadnianie działki oczyszczoną wodą z oczyszczalni. Nawodnić muszę 4 tys. m2 bo na reszcie stoi dom, tarasy, podjazdy. Przy założeniu jednego otworu na 4 m2 wychodzi mi ponad kilometr rur zakopanych płytko pod ziemią. Nie odważyłbym się zostawić w nich nawet ciepłą wodę z POŚ. Mróz zniszczyłby wszystko. Dlatego na okres mrozów mam przygotowane zbiorniki retencyjne.

Te zbiorniki pełnić będą jeszcze inne funkcje. 40 tys litrów wylane na 4 tys m2 daje 10 litrów na m2, czyli 1 cm opadu deszczu. To bardzo mało. Zakładając że POŚ wygeneruje 1m3 ścieków dziennie i ścieki te zmieszane zostaną z czystą wodą a w zbiornikach - wyjdzie że podlewać będę wodą w której mam około 2 % zanieczyszczeń.
Podlewać mogę rzadziej wtedy stężenie będzie odpowiednio większe.

Drenaż rozsączający - proponowany przez wielu producentów POŚ moim zdaniem to wielkie nieporozumienie i powinni go ustawowo zabronić. Widziałem taki drenaż likwidowany po 2 latach działania, Grunt był mało przepuszczalny, ale wystarczający do odsączenia wody. To co pozostało pomiędzy kamieniami drenów było przerażające. Koparkowy powiedział że za żadne skarby tego gówna nie dotknie łyżką. Zapłacili, wykopali, nie mieli gdzie to wywieźć - poszło na dziko do lasu. Smród jest do dzisiaj.

Sarmata
09-06-2007, 16:44
Drogi Ged! Przepraszam ze tak zwlekalem z podziekowaniem za Twoja i Twojej malzonki goscinnosc, ale moje peregrynacje transatlantyckie byly nieco podobne do podrozy Odyseusza :lol: Bardzo milo wspominam pobyt na "placu dzialan budowlanych", no i ten fantastyczny bigos !!! Powodzenia w realizacji projektu, ktory wyglada jeszcze bardziej imponujaco "na zywo" niz na zdjeciach!

glowac
09-06-2007, 20:42
rany szczęka mi opadła i do rana będę zbierała zęby z podłogi :o :D
CUDO !!!!

ged
09-06-2007, 21:43
:oops:

karlasta
16-06-2007, 15:49
Ged, dom domem, pieknieje! Ale te KOTY!!!!!! Rusdasek to moj faworyt! jakby bardzo psocil, daj mi znac :D

ged
16-06-2007, 20:32
Koty są kochane. Czyste i grzeczne na swój koci sposób. Gdy patrzę na to zdjęcie i widzę ten przestrach w oczach to mam ochotę zamienić je na inne - nowe. Teraz mordki mają radosne, a kocurek przechodzi sam siebie w pomysłach jak upolować sztuczną myszę. Dzieciaki są przeszczęśliwe - na nowo odkryły, że z kotami można się fantastycznie bawić. Nasza stara kocica, miała chęć do zabawy raz w miesiącu. Teraz powoli przyzwyczaja się do maluchów, a będzie jeszcze jeden kotek do zwierzyńca - czarny w białe symetryczne łatki. Ten rudasek ma brata identycznego - troszkę ciemniejszego - mogę sprawdzić czy jeszcze jest do wzięcia.

karlasta
17-06-2007, 18:43
teraz nie jestem w stanie wziac zadnego , budowa, budowa, i duzooo wyjazdow. ale marze o takim malym rudasku, wiec odezwie sie jeszcze do Ciebie, moze przyjda na swiat kolejne!
pozdrawiam cale twoje domostwo! :D

pierwek
19-06-2007, 12:03
wow! :o
jestem pod wrażeniem tej dziury pod zbiorniki... masz jakieś fotki z kopania? jaką koparką się kopie taką wielgachną dziurę?
I "trochę" to niebezpieczne żeby człowiek tam był w środku - a jkby sięścianki obsunęły?

ged
22-06-2007, 08:45
Mam zdjęcia ... to zwykła koparkoładowarka. Bezpieczeństwo ... tutaj to jeszcze nic, może dziś zrobię fotki moich fundamentów. Tam pionowa skarpa ziemi oddalona jest o 90 cm od ściany i trzeba schodzić 3 metry w dół aby zakładać izolacje ...

HenoK
22-06-2007, 09:21
Mam zdjęcia ... to zwykła koparkoładowarka. Bezpieczeństwo ... tutaj to jeszcze nic, może dziś zrobię fotki moich fundamentów. Tam pionowa skarpa ziemi oddalona jest o 90 cm od ściany i trzeba schodzić 3 metry w dół aby zakładać izolacje ...
To naprawdę nie są żarty.
Poczytaj sobie TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1418405#1418405):

Zrobiłam Jackowi parę zdjęć w wykopie pod GWC. Jego oczko w głowie - koniecznie musiał zrobić to sam. Trochę się piasek obsypywał, ale nie wyglądało to niebezpiecznie, raczej tylko denerwowało. Na drugi dzień nie byłam na budowie. Po południu dzwoni Jacek: „Nawet nie przyjedziesz, nie robisz zdjęć... My już kończymy, jeszcze trochę.” Godzinę później dowiedziałam się o wypadku. Ziemia po burzy nasiąkła, obsunął się spory bok wykopu, na dodatek glina.

Połamana miednica – tydzień na ortopedii – można wytrzymać, zwłaszcza że w perspektywie szybki powrót do domu. Po paru dniach komplikacje, wysoka gorączka, skoki ciśnienia. Badania, badania... decyzja o przeniesieniu na urologię. Niestety najbliższa jest 65 km od nas... O szpitalu można by książkę napisać, ale chyba już dość...

Dzisiaj mijają cztery tygodnie od wypadku. Dziś też Jacek chwilowo wrócił na ortopedię. Mam nadzieję, że najgorsze za nami, choć parę dni temu dowiedzieliśmy się, że jeszcze kolano jest do naprawy.

ged
22-06-2007, 20:56
Znam. U mnie jest pył zwarty. On w przeciwieństwie do gliny i piasku się nie osypuje. Jeśli dno wykopu jest mokre, fragment ściany odspaja się i zgniata to co jest niżej, ale nie przewraca się. Bardzo dokładnie widać szczelinę. Moje wykopy przetrwały zimę i bardzo niewiele się odspoiło. Wiem, że wykopy są niebezpieczne, ale ja mam taki trochę specyficzny grunt.

Nefer
14-07-2007, 00:20
Zaczapista chałupa rośnie :):)

_Beti_
14-07-2007, 07:02
ged czemu kupujesz dwa kotły stalmarka ??
a nie jeden?

ged
14-07-2007, 08:54
1. gdybym miał jeden 100 kw to w lecie musiałby być wygaszony bo jego minimalna moc byłaby i tak kilkakrotnie większa niż potrzebna do podgrzewania wody. Musiałbym myśleć o innym sposobie grzania CWU
2. dwa kotły to mniejsze ryzyko, że będzie zimno w domu. Gdy jeden padnie to drugi ciągnie do momentu usunięcia awarii.
3. Mój dom jest wielowariantowy, można w nim mieszkać na kilka sposobów. Ma kilka wejść, dwie klatki schodowe, podpiwniczenie. Nie muszę mieszkać i grzać całości. przed zimą kupię mały kocioł, a gdy wykończę wszystko dokupię większy. Dwa kotły dają większą elastyczność mocy.

(60 + 40) kosztują 225 tys,
(100) 1720 tys
różnica 53 tys

gdybym zamiast 60 kupił 50 wydałbym 186 i wtedy różnica byłaby 39 tys, ale 60 to sporo grubsza blacha dlatego inna cena. To są ceny producenta - u dilera taniej i różnica mniejsza.

Warianty Beti - elastyczność :D

HenoK
14-07-2007, 09:29
(60 + 40) kosztują 225 tys,
(100) 1720 tys
różnica 53 tys

gdybym zamiast 60 kupił 50 wydałbym 186 i wtedy różnica byłaby 39 tys, ale 60 to sporo grubsza blacha dlatego inna cena. To są ceny producenta - u dilera taniej i różnica mniejsza.


To chyba na jakąś super anty promocję trafiłeś :(.
W cenniku producenta : http://www.stalmark.pl/cennik.html
Kocioł 60kW kosztuje 12,5 tyś.
Kocioł 60kW kosztuje 8,0 tyś.

Kocioł 100kW kosztuje 17,2 tyś.

_Beti_
14-07-2007, 11:28
też mi cos te ceny nie pasuja :o
ja zamawiałam piec tutaj
http://www.eko-kotly.pl/
u nich jest najtaniej SPRAWDZAŁAM

ged
14-07-2007, 20:23
Ojej - przecinki mi się poprzestawiały. A zamówiłem w tej samej firmie co Beti. Ceny nie podam bo obiecałem facetowi dyskrecję. Czy mój pomysł dwóch kotłów jest dobry ?

Yoric
17-07-2007, 08:08
ged,

Moim zdaniem pomysl 2 kotlow nie jest najlepszy (szczegolnie jesli beda to 2 kotly na paliwo stale).
2 kotly = wydatki X 2
2 x kociol
2 x komin
2 x instalacja
2 x wiecej miejsca
2 x przeglady (co jakis czas)
2 x wieksze prawdopodobienstwo awarii

Druga sprawa to kwestia regulacji/automatyki ... jak chcesz/bedziesz tym ukladem sterowal ?

Rozwazales cos takiego:
1 kociol 60 kW - do tego solary (cwu) + wspomaganie kominkiem(ami) w coraz rzadsze mrozne dni ...

I jeszcze jedno ...
Patrzac na Twoja trumne :) odnosze wrazenie, ze te wyciete otwory sa male ... dodajac do tego spora odleglosc od frontu lukarny do skosu - na poddaszu moze byc ciemno.

Pozdrawiam,

Y

ged
17-07-2007, 22:21
Nad tym budynkiem nad którym powstaje trumna są dwa pomieszczenia o powierzchni podłogi 33 i 38 m2. W każdym są trzy okna 1,2x1,2m w świetle surowego muru. 3x1,2x1,2x8 = 34,5 czyli norma jest "prawie" spełniona. W budynku głównym; 3x1,2x1,4x8=40, pomieszczenia mają po 37, 37, 33. Wymiary po podłodze - więc chyba nie jest źle - przynajmniej jeśli chodzi o normy. Lukarny nie mogły być większe bo zeszpeciło by to bryłę budynku. Ponadto okna w pomieszczeniach skierowane są w różne strony świata - więc trochę światła będzie.
Jeśli chodzi o kocioł to masz rację, chyba zdecyduję sie na jedną osiemdziesiątkę - tak mi doradzali fabryczni instalatorzy ze Stalmarka - byli dziś i oglądali kotłownię.

Yoric
18-07-2007, 09:40
ged,

z tymi 80 kW to sie chlopy troche zagalopowali ...
Szacuje Twoj dom na +- 600 m2 po podlogach
- dobrze ocieplony
- z pomieszczeniami, gdzie bedziesz utrzymywal nizsze temp (kotlownie, spizarnie garaze)
- duzy - wiec o duzej bezwladnosci cieplnej

Zastanowilbym sie nad kotlem 50 kW ..a moze nawet 40 kW.
Warto by zobaczyc krzywa sprawnosci tego Stalmarka czy jak mu tam ...podejrzewam, ze najwieksza sprawnosc ma przy 70 - 80 % obciazeniu.
Biorac takiego 80 kW potwora prawie zawsze bedziesz oscylowal na 20 - 40 % obciazeniu.
Chyba ze dysponujesz jakimis odbiorami ciepla o ktorych nie wiem - para technologiczna do ogrodu zimowego, szklarni czy tez basen.

Y

kroyena
18-07-2007, 14:18
Tak na stańczykowy rozum to chyba ni da rady w miesiąc.

Kieruję te słowa nie jako poganiacz, ale jako słowa otuchy. Zresztą dacie radę. Tak czy siak. 8)

ged
18-07-2007, 23:17
ged,
... z tymi 80 kW to sie chlopy troche zagalopowali ...
Y
Tam jest ponad 1000 z małym hakiem licząc wszystko po podłodze. W tym piwnica, garaże, szatnie, garderoby, pokoje gościnne. Dom termos - absolutne zero mostków cieplnych, nie ma balkonów, nawet tarasy oddylatowane są 15 cm twardego styropianu. Piwnica 15 cm, parter 20 cm , poddasze 25 cm styropianu. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła. Sporo okien drewnianych, ale z bajerami oszczędzającymi ciepło.
Jaki kocioł ? ... ???
Wolę kupić większy bo zawsze mogę w ten czy inny sposób ograniczyć jego moc. Gdy kupię za mały to większy kłopot. W dużym mogę pokombinować aby za jednym razem podawał mniej paliwa jeśli jego fabryczna moc minimalna będzie za duża. Ostatecznie do miału dosypię żwiru :D Nie wiem ... zobaczę , poczytam jeszcze.

kroyena
czy za miesiąc się wprowadzę? na pewno tak, pytanie tylko do jakiego standardu :D W skrajnym przypadku będzie to "kawalerka": 36m2 kuchniosalonosypialnia z tarasem + 6m2 łazienka + 16m2 komunikacja, razem 58m2 plus 350m2 piwnicy z kotłownią , pralnią itd

_Beti_
19-07-2007, 06:26
ged nadal ci są potrzebne te inf dotyczące kotła ( minimalna moc ) czy producenci juz Ci wszystko wyjaśnili

ged
19-07-2007, 08:05
:D podobnie jak z Twoją 25 - chcą mi wcisnąć największy kocioł na jaki się zgodzę, tak samo producent jak i sprzedawca. Na razie wstrzymałem zamówienie bo nie wiem jaką moc wybrać. Ciekaw jestem jaką dostarczają dokumentację do zakupionego kotła.

Yoric
19-07-2007, 09:15
ged,

zapomnialem o piwnicach - jezeli masz ponad 1000 m2 to 80kW z grubsza jest ok.
Ale jak dom termos z reku to i 60 kW powinno wystarczyc.
Przy takich powierzchniach warto juz zrobic bardziej szczegolowe wyliczenia strat ciepla.
Y

_Beti_
19-07-2007, 09:35
ged nie pamiętam dokładnie :roll: jest jakaś ksiązeczka gwarancja zobacze na budowie jak to wygląda i Ci napisze

ged
19-07-2007, 10:04
Beti - będę wdzięczny.

Yoric - piwnice nie będą grzane - może kiedyś. Ogrzewanie podłogowe parteru, będzie słabo izolowane - 5cm styro więc ciepło będzie uciekać do piwnicy. Chyba się zdecyduje na tę 80 - wolę mieć nadmiar mocy. Inna sprawa to grubość blachy z której są te kotły zrobione. Od 60kW robią z grubszej.

_Beti_
19-07-2007, 10:32
mąż mówił że moc minimalna to 6KV

Yoric
19-07-2007, 11:23
Beti,

A moglabys uscislic te 6KV ?

ged,

nadmiar mocy jest pozadany przy kondensatach ...bo one maja max sprawnosc przy malym obciazeniu.
Jesli piwnic nie bedziesz grzal .... to 300 m3 odpada.
Moga sie pojawic problemy w okresach przejsciowych ....jak rozpalisz kolosa to go zaraz bedziesz musial wylaczac ..bo w domu tynki beda sie topic.
Jak sie rozpala takie kotly ??? tak jak w piecu w domu babci - gazetka, drewka i uchylone drzwiczki ?? czy jakos automatycznie ?
Czy taki piec musi chodzic non-stop ?? jesli tak ..tym bardziej bym nie przewymiarowywal.

Pozdrawiam,

Y

_Beti_
19-07-2007, 11:33
kocił 25 może dysponować mocą od 6 do 25kW ( chodziło Ci o KV? pomyliłam się sorki :oops: ) Idę na budowę zobaczę co tam nam dorzucili do tego pieca

ged
19-07-2007, 11:35
To jest piec automatyczny. Z zasobnika podaje tłokiem porcję miału. Nie wiem czy maksymalną porcję za jednym razem, czy kilka razy małymi porcjami. Rozpala się go jak piec u babci - gazetką. Ze sterowaniem i automatyką dam sobie radę, gdyby coś mi nie pasowało to sam wszystko poprzerabiam jestem inż. elektronikiem... Próbowałem wyciągnąć trochę informacji od fabrycznych instalatorów - jak zmniejszyć jego moc, ale oni nie byli zbyt kumaci. Będę wiedział jak go mi przywiozą w częściach - trzeba go wpakować do piwnicy, a waży 900 kg - to wszystko będę o nim wiedział.

lbryndal
19-07-2007, 13:52
witam
jak ochłonę to napiszę coś więcej narazie jestem pod wrażeniem i to wielkiiiiiiiimmmmmmmmm
pozdrawiam
Łukasz

ged
19-07-2007, 23:04
:lol:

lbryndal
26-07-2007, 11:22
no kociołek malutki :lol:
a teraz jeszcze do tgo widzę promocje są ceny w dół fajnie
drzwi bajera

ged
04-08-2007, 20:56
kontynuacja wątku

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1952996#1952996

HenoK - dzięki

Dziś pojawił się inny problem - tynkarz długo oczekiwany się odezwał i wchodzi we wtorek. Do niedzieli zrobi dół i w poniedziałek będzie mógł tynkować poddasze - czyli trumienkę od spodu. Wychodzi na to, że zacznie dwa tygodnie po zalaniu. Płyta przed tynkami musi chyba zacząć sama pracować, bo na pewno się gdzieś ugnie - jak to płyta zwykła robić. Wydaje mi się, że dwa tygodnie po zalaniu będzie można wyjąć podpory. Beton jest prawie bez przerwy mokry - zlewany co 30 minut.

Inny problem to izolacja tej trumny. Z dekarzami ustaliliśmy, że wylepikujemy ją i wykleimy papą termozgrzewalną. Zaczynamy za tydzień - czyli trzeba by przestać lać wodę ...

Przez to opóźnienie trzeba wszystko na wariata robić - nie lubię tak.

lbryndal
08-08-2007, 07:14
Trzeba zorganizować ..., zrobić podłogówkę ... wcześniej ją zaprojektować. Aby zaprojektować ... trzeba mieć program ... trzeba się go nauczyć.

jest jakiś program do projektowania instalacji podłogowej ? sam coś dobiera czy chodzi tylko o narysowanie rozmieszczenia.

ged
10-08-2007, 20:34
Jest: "instal-c.o" firmy KISAN wystarczy wpisać w google. Podobno kosztuje 120 zł, ale nie jestem pewny - jutro, lub w poniedziałek muszę go kupić, bo we czwartek wchodzi wylewkarz.

ged
11-08-2007, 10:39
Najnowsza wersja jest tutaj:

http://www.instalsoft.com.pl/webv2/component/option,com_frontpage/Itemid,1/


Zassałem i uruchomiłem - jutro, lub dziś w nocy będę projektował.

_Beti_
11-08-2007, 11:12
ged z tego co pamiętam to naszej "trumny" nie oklejaliśmy papą tylko od razu poszedł styropian i cienka wylewka
więc po co u Ciebie papa ?
czym tumaczysz taką konieczność :roll:

ged
11-08-2007, 11:37
Konieczność - nie. Zasugerował mi to dekarz. Rozgryzam temat.

ged
11-08-2007, 11:46
Jeden z argumentów jest taki - że mam kłopot z dekarzami - w poniedziałek ma ktoś przyjść. Jeśli nie zdobędę odpowiedniego fachowca to zalepikowanie i oklejenie papą trumny uszczelni ją - zrobi sie normalny papowy dach. Będzie więcej czasu na szukanie fachowców i na ewentualną samodzielną jego konstrukcję, a ja robię wolno.

Jasia
13-08-2007, 08:48
Witam! Widzę, że jeszcze nikt tego nie napisał:

naprawdę się przeprowadzacie?! 26 sierpnia A.D. 2007?!
i jak to będzie :D ?

:D pozdrawiam i powodzenia :D !

ged
14-08-2007, 23:30
Ano - "się przeprowadzamy". Zwozimy już graty. Codziennie przyczepka i pełny samochód. Jak będzie? wesoło! Byleby okna były na czas - tym się jedynie martwię.

szczepek
17-08-2007, 08:19
REWELACJA...

GED ! TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE !!!

kto jest u ciebie dostawca internetu radiowego? wlasnie sie rozgladam .... daj prosze jakieś namiary.

Jasia
17-08-2007, 09:08
Ged - łał!

a fronty kuchenne - bardzo ładne!

ged
17-08-2007, 09:26
www.gemini.net.pl Jeśli widzisz Kraków, lub antenę na dachu szkoły w Zelkowie to się da. Najlepiej zadzwonić.

Fajnie, że mam choć trochę kibiców - przynajmniej jest do kogo gębę otworzyć :D

Muffi
17-08-2007, 10:52
Hej Ged, kibicuje Ci już od kilku lat , tak po cichu
ostatnio nawet byłam zobaczyc twoje dzieło w realu, szczena mi opadła - więc podchodze bliżej i co widze :o , że szczena to mi opadła na budynek gospodarczy, bo dworek to jest na lewo :-) i wtedy to mi już wszystko opadło.
Super, trzymam dalej po cichu kciuki, a że w Zelkowie jestem codziennie, bedę obserwować.
Pozdrawiam Serdecznie i życze sukcesu ;-)
Muffi

EWAF
17-08-2007, 11:46
a ja mam skromne pytanie: jaka powierzchnię ma Twój dom(ek) bez pom. gosp.?

minkapinka
18-08-2007, 10:01
Piekna działka, piekny widok. Dom nie w moim stylu, ale zapowiada sie interesujaco. Na taaaakiej działce mozna poszalec :)))