PDA

Zobacz pełną wersję : ANPI-podłogi z drewna



leli1
05-05-2009, 07:18
ktos zakupił u nich drewno na podłogę?
Zadowoleni? Ja osobiscie odradzam (Anpi z TTW Opex w Katowicach).
Nasza podłoga się rozchodzi, szpary na ponad pol centymetra, mimo całozimowego nawilżania. Nie wiem co z tym począć, bo oprocz fatalnego wykonczenia (cyklinowanie i lakierowanie to tragedia w wykonaniu ich podwykonawcy-chyba juz byłego), to mam wrazenie, że samo drweno tez nie bylo najwyzszych lotów.

zbigmor
05-05-2009, 08:00
ktos zakupił u nich drewno na podłogę?
Zadowoleni? Ja osobiscie odradzam (Anpi z TTW Opex w Katowicach).
Nasza podłoga się rozchodzi, szpary na ponad pol centymetra, mimo całozimowego nawilżania. Nie wiem co z tym począć, bo oprocz fatalnego wykonczenia (cyklinowanie i lakierowanie to tragedia w wykonaniu ich podwykonawcy-chyba juz byłego), to mam wrazenie, że samo drweno tez nie bylo najwyzszych lotów.


Co na to dostawca/wykonawca? 0,5cm szpary to już nie nazwałbym szparą tylko ubytkiem. No i dyskusji co do reklamacji być nie powinno.

leli1
05-05-2009, 08:18
ANPI całą winą najpierw próbowało obarczyc nas (a raczej warunki, twierdzili ze musiało nastąpic jakies tąpnięcie i dlatego podłoga się rozeszła), potem rozeszła się w innych miejscach. Następny winny to ich podwykonawca (i tu sie zgadzam, bo partacz z gościa nieziemski, co może potwierdzic nasz parkietowy forumowy doradca bo na własne oczy widział).
W trakcie negocjacji po poprawkach, jakie niestety dokonał tenże sam podwykonawca (efekt jeszcze gorszy niz przed) utargowaliśmy reszte zapłaty (ok 30% ceny) na poczet kolejnego cyklinowania w niedługim czasie (nie zrobilismy tego od razu bo juz chcielismy normalnie pomieszkac, wiec mieszkamy z górami i dolinami po cyklinowaniu, ze smugami po lakierowaniu, z zalakierowanymi komarami, włosami i brązową fugą za ubikacją, która wygląda jak wiadomo co no i teraz z regularnymi szparami na ponad połowie podłogi).
Zal mi na to patrzec, bo odżałowaliśmy naprawde sporą kwotę na podłogę, która miała byc w naszym domu "gwoździem programu"....no i jest :evil: .
Teraz to nawet nie wiem co zrobic, czy cokolwiek sie da, bo jesli drewno bylo zbyt wilgotne (choc rzekome pomiary mialy wskazywac ze jest ok, tylko ze wzgledu na wieksza wilgotnosc w pomieszczeniu zastosowano jakis specjalny -drozszy rzecz jasna podkład), to ponowne wycyklinowanie i pouzupełnianie dziur moze nic nie poprawic.


Fachowca mi trzeba i podejrzewam, że nawet te utargowane 30% nie załatwi wszystkiego, pomijajac fakt, że w ciagu roku parkiet bedzie cyklinowany 3 raz :cry: .