PDA

Zobacz pełną wersję : Śmierć w wannie



retrofood
11-05-2009, 06:51
Drugiego dnia świąt w Olszance, gm. Nowinka, doszło do tragedii. Młode małżeństwo zostało śmiertelnie porażone prądem w trakcie wspólnej kąpieli. W domowej łazience zginęli 29-letni Andrzej S. i jego 23-letnia żona Anna.

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20030423/AKTUALNOSCI/304220003

M@riusz_Radom
11-05-2009, 07:17
Coś między nimi zaiskrzyło .

ELEKTRO
11-05-2009, 08:06
witam

tragedia gdzie tu miejsce na żarty ?

pablitoo
11-05-2009, 08:32
23 kwietnia 2003 roku - trochę dawno ...

elli3
11-05-2009, 08:36
:oops: zdublowałam post sorki

elli3
11-05-2009, 08:37
takie rzeczy się zdarzają niestety tak jak zdarzają się śmiertelne wypadki na drogach.
ludzie remontują mieszkania czy też domy, kładą nowe tynki ,płytki , ocieplają a takie drobiazgi jak wymiana starej instalacji elektrycznej czy pomiary co kilka lat to poco?? przecież tego nie widać, nowiuskie tynki i płytki przykryją.......
co nie oznacza żeby nie korzystać z prądu czy też wysiąść z samochodu i na piechotkę.
jak brakuje wyobraźni i zdroworozsądkowego myślenia to nic nie pomoże niestety...
no i jeszcze totalny brak edukacji.
a rodzinie współczuć tylko pozostaje

arturromarr
11-05-2009, 08:42
Myślę, że umiejscowienie tego tematu na tym forum miało być przestrogą.
Trzeba szczególną uwagę zwrócić na instalację elektryczną w łazienkach.
Znajomy znał osobę, która również zginęła w wannie susząc włosy, ale chyba dzisiaj ludzie mają na tyle wyobraźni aby tego nie robić.
Generalnie to na łazienkę dajemy osobną różnicówkę, szczególnie sprawdzamy uziemienia, zachowujemy odległości gniazdek od wanny umywalki itp.
Ja planuję pralkę postawić raczej dalej od wanny, ale nie wszędzie jest na to miejsce.

PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

retrofood
11-05-2009, 08:55
PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.

pablitoo
11-05-2009, 08:57
PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.

Jak najbardziej - pralka stoi w pralni - nie w łazience ...

robertsz
11-05-2009, 09:10
Jak najbardziej - pralka stoi w pralni - nie w łazience ...Spróbuj to powiedzieć milionom polaków, którzy są zmuszeni do mieszkania w blokach z (mikro)łazienkami.

Zauważ, że współczesna łazienka to nie tylko pralka, wanna i WC.
To również oświetlenie, gniazdko do suszarki, lokówki to także nowoczesne hydromasaże, muzyka w tle tworząca nastrój.... etc.
Wybiegając wprzód, łazienka to także inteligentne rozwiązania, których zadaniem jest oszczędność wody, ciepła i prądu.

Wg mnie nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i edukacji już na poziomie przedszkolaka.
Ludzie lekceważą oczywiste zagrożenia, a na uwagi od elektryka/kominiarza/gazownika reagują jak na menela napotkanego na ulicy.
Jeśli świadomość użytkowników energii elektrycznej będzie taka jaka jest to nic nie pomogą żadne pomiary i obostrzenia, bo w łazience pojawi się np. przedłużacz którego być nie powinno.

A zmarłych szkoda, byli na starcie dorosłego życia.

miol
11-05-2009, 09:56
PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.
Taką samą głupotą jest generalizowanie i wydawanie osądów bez znajomości poszczególnych przypadków. Proszę podaj mi różnicę w umieszczaniu pralki w łazience a np. elektrycznego podgrzewacza czy pieca gazowego. Przecież miejscem na piece i podgrzewacza jest kotłownia. Podejrzewam że mamy w naszym kraju przynajmniej 80% idiotów i zbrodniarzy wg. twojej oceny.

M@riusz_Radom
11-05-2009, 10:01
witam

tragedia gdzie tu miejsce na żarty ?

Takich tragedii są dziesiątki dziennie ...

piterazim
11-05-2009, 10:13
jeden ze zdobywców nagrody darwina też zszedł z tego świata w wannie - chciał sobie zrobić duuużo piany w kąpieli za pomocą miksera

M@riusz_Radom
11-05-2009, 10:15
:D

I w ten sposób nautra eliminuje słabe jednostki ...

retrofood
11-05-2009, 10:20
Taką samą głupotą jest generalizowanie i wydawanie osądów bez znajomości poszczególnych przypadków. Proszę podaj mi różnicę w umieszczaniu pralki w łazience a np. elektrycznego podgrzewacza czy pieca gazowego. Przecież miejscem na piece i podgrzewacza jest kotłownia. Podejrzewam że mamy w naszym kraju przynajmniej 80% idiotów i zbrodniarzy wg. twojej oceny.

A po co ja mam ci podawać jakieś różnice, skoro sam sobie odpowiedziałeś?
Napisałem o głupocie, bo ogromną głupotą projektantów mieszkań w PRL-owskich blokach, było to, ze nie przewidywali nigdzie w mieszkaniu miejsca na pralkę i z konieczności (a nie z głupoty) ludzie musieli je stawiać w łazience. A teraz chcesz, aby stawiając własny duży w porównaniu z mieszkankiem dom powtarzać to samo? Więc jak to nazwać? Mądrością?
A pokaż mi projekt domu, gdzie w łazience jest piecyk gazowy lub podgrzewacz. Znajdziesz taki? Czy może to jest jednak samodzielna decyzja inwestora, kiedy kierbud już nie sprawdza szczegółów. Mądra?
Nie wiem ilu mamy idiotów, ale jak znajdziesz mi 5% prywatnych włascicieli domów, którzy po 5 latach mają protokół z kontroli instalacji elektrycznej (chociaż wszyscy mają prawny obowiązek), to:
1) cofnę wszystko co napisałem;
2) wejdę pod stół i odszczekam;
3) postawię ci 2 x 0,5 litra.

Dopóki mi nie znajdziesz tych 5%, ja tej reszty mądrymi nie nazwę. A ty se ich nazywaj jak chcesz.

pablitoo
11-05-2009, 10:21
Jak najbardziej - pralka stoi w pralni - nie w łazience ...Spróbuj to powiedzieć milionom polaków, którzy są zmuszeni do mieszkania w blokach z (mikro)łazienkami.(...)

W przypadku mieszkań - nie dyskutuję - w przypadku budowy nowych domów - a na forum budowlanym jesteśmy - lepiej zawczasu pomyśleć i wykonać projekt uwzględniający takie prozaiczne rzeczy - jak łazienka w łazience a pralka w pralni ...

retrofood
11-05-2009, 10:30
Jak najbardziej - pralka stoi w pralni - nie w łazience ...Spróbuj to powiedzieć milionom polaków, którzy są zmuszeni do mieszkania w blokach z (mikro)łazienkami.(...)

W przypadku mieszkań - nie dyskutuję - w przypadku budowy nowych domów - a na forum budowlanym jesteśmy - lepiej zawczasu pomyśleć i wykonać projekt uwzględniający takie prozaiczne rzeczy - jak łazienka w łazience a pralka w pralni ...

napisałem to samo 20 sekund wcześniej :D

M@riusz_Radom
11-05-2009, 10:31
Co prawda nie było nas stać na luksus w postaci osobnego pomieszczenia na pralnię ;) ale za to umiejscowiliśmy pralkę w kotłowni. Piec gazowy tak więc nie brudzi :D

robertsz
11-05-2009, 10:40
W przypadku mieszkań - nie dyskutuję - w przypadku budowy nowych domów - a na forum budowlanym jesteśmy - lepiej zawczasu pomyśleć i wykonać projekt uwzględniający takie prozaiczne rzeczy - jak łazienka w łazience a pralka w pralni ...Tak z czystej męskiej ciekawości, wrzuć kilka fotek wykończonej łazienki (łazienek) a może i kuchni z Twojego domu.
Zaspokoję swoją ciekawość i dowiem się jak wygląda bezpieczna łazienka/kuchnia pod względem elektrycznym u myślącego inwestora.
Po prostu pokaż jak to powinno wyglądać w praktyce.

miol
11-05-2009, 10:41
Zakładacie, że w każdym domu jest projektowana pralnia a ja Wam mogę pokazać dziesiątki projektów gdzie pralni nie ma (więc część architektów to idioci), budując dom często ma się ograniczone możliwości i wybiera się projekt minimum gdzie nie ma miejsca na pralnie, i tutaj nie widzę powodów żeby robć różnicę między mieszkaniami a domami, w końcu w mieszkaniu w bloku też można zaprojektować pralnie i ci co kupują mieszkania bez pralni to też idioci.
Z drugiej strony łazienki w domach są stosunkowo duże i umieszczenie tam pralki nie stwarza większego zagrożenia przy sprawnej pralce i prawidłowo wykonanej instalacji. Przy złej instalacji pralka w pralni jest tak samo śmiertelnym zagrożeniem jak w łazience.

miol
11-05-2009, 10:48
W przypadku mieszkań - nie dyskutuję - w przypadku budowy nowych domów - a na forum budowlanym jesteśmy - lepiej zawczasu pomyśleć i wykonać projekt uwzględniający takie prozaiczne rzeczy - jak łazienka w łazience a pralka w pralni ...Tak z czystej męskiej ciekawości, wrzuć kilka fotek wykończonej łazienki (łazienek) a może i kuchni z Twojego domu.
Zaspokoję swoją ciekawość i dowiem się jak wygląda bezpieczna łazienka/kuchnia pod względem elektrycznym u myślącego inwestora.
Po prostu pokaż jak to powinno wyglądać w praktyce.
U mnie pralka jest praktycznie obudowana blatem i widoczny jest tylko front, gdzie połowa to tworzywo sztuczne, jest na oddzielnym obwodzie z różnicówką i umieszczona w rogu od obudowanego prysznica. Nie widzę przy normalnym użytkowaniu zagrożenia z jej strony. Czepiliście się tej nieszczęsnej pralki, wspomniałem wcześniej podgrzewacze elektryczne i gazowe, że są instalowane w łazience, a do tego są jeż przecież suszarki na ręczniki i grzejniki z grzałkami elektrycznymi, które wcale nie są bezpieczniejsze od pralki a są dużo bardzie dostępne i do tego bezpośrednio po kąpieli.

pablitoo
11-05-2009, 10:48
Co prawda nie było nas stać na luksus w postaci osobnego pomieszczenia na pralnię ;) ale za to umiejscowiliśmy pralkę w kotłowni. Piec gazowy tak więc nie brudzi :D

U mnie również - pomieszczenie gospodarcze / wg projektu / gdzie wisi kocioł gazowy z zasobnikiem i znajduje się pralka - i nic ponadto .

mynia_pynia
11-05-2009, 10:50
U mnie pralka obowiązkowo w łazience i to na wyciągnęcie ręki siedząc na kibelku. A na pralce stoi kawa poranna ;).
Czasami leży otwarta gazetka, a w dawnych czasach popielniczka i papierosek kopcący ;)

Jak salon to salon :)[/quote]

pablitoo
11-05-2009, 10:54
W przypadku mieszkań - nie dyskutuję - w przypadku budowy nowych domów - a na forum budowlanym jesteśmy - lepiej zawczasu pomyśleć i wykonać projekt uwzględniający takie prozaiczne rzeczy - jak łazienka w łazience a pralka w pralni ...Tak z czystej męskiej ciekawości, wrzuć kilka fotek wykończonej łazienki (łazienek) a może i kuchni z Twojego domu.
Zaspokoję swoją ciekawość i dowiem się jak wygląda bezpieczna łazienka/kuchnia pod względem elektrycznym u myślącego inwestora.
Po prostu pokaż jak to powinno wyglądać w praktyce.

Ależ tak z czystej męskiej solidarności - poszukam i wrzucę - tylko nie wiem co chcesz oglądać - w kuchni jak i w łazienkach mam wszystkie obwody elektryczne zabezpieczone osobnymi różnicówkami , gniazda montowane na odpowiednich wysokościach i odległościach od poborów wody i od poziomu posadzki , zastosowałem odpowiednie obududowy do tychże ...

Nie wiem czemu starasz się być złośliwy - staram się myśleć i wykonywać instalację w sposób przemyślany / i zgodny z przepisami i zdrowym rozsądkiem / żeby później nie być uczestnikiem podobnych zdarzeń jak ten będący tematem tego wątku ...

A przegląd i pomiary mojej instalacji elektrycznej wykonywałem sobie sam niedalej jak miesiąc temu / mieszkam prawie 2 lata / - takoż zaliczam się do tych 5% retrofooda :lol:

PS.
Aha - jeszcze uprzedając pytanie - mam odpowiedni sprzęt i uprawnienia do tego .

pelsona
11-05-2009, 11:03
Naturalnym jest uważam, że piecyki czy też podgrzewacze cwu znajdują się w łazience. Jeśli będą gdzieś dalej usytuowane w innym pomieszczeniu dajmy na to np. w kotłowni, to na ciepłą wodę trzeba by długo czekać. Rozwiązanie bezpieczne ale nie życiowe. Jeśli są fachowo podłączone i uziemione nic złego nie powinno się stać i przepisy dopuszczają montaż takich urządzeń w odpowiednich strefach oczywiście.
Mam jedynie mieszane odczucia co do montażu kabin natryskowych z wszelkimi bajerami gdzie zaraz za plecami tych kabin występują transformatory obniżające napięcie z 230V na 12V. Jak by na to nie patrzeć nie jest to w zgodzie z obowiązującymi przepisami, które chyba nie nadążają za współczesną modą (czytaj rozwiązaniami). Taki transformator powinien być ale w rozdzielnicy domu (nie za plecami kąpiącego się) a bezpieczne obniżone napięcie doprowadzone do samej kabiny. Trudność jedynie w kabinach z sauną gdzie potrzebne są duże moce. Poprawność wykonanych i poprowadzonych uziemień to oddzielny temat.
pzdr.

pablitoo
11-05-2009, 11:04
U mnie pralka obowiązkowo w łazience i to na wyciągnęcie ręki siedząc na kibelku.(...)

Można nawet nóżki wyciągnąć i położyć ... :D

pablitoo
11-05-2009, 11:07
(...)Czepiliście się tej nieszczęsnej pralki, wspomniałem wcześniej podgrzewacze elektryczne i gazowe, że są instalowane w łazience, a do tego są jeż przecież suszarki na ręczniki i grzejniki z grzałkami elektrycznymi, które wcale nie są bezpieczniejsze od pralki a są dużo bardzie dostępne i do tego bezpośrednio po kąpieli.

Oczywiście masz rację - podstawowa sprawa to prawidłowo wykonana instalacja elektryczna w takich pomieszczeniach / ze wskazaniem na ochronę przed porażeniem / - pewnie że można tam instalować wszystko co dusza zapragnie - tylko ergonomiczniej , bezpieczniej i wygodniej wg mnie jest mieć osobne pomieszczenia na takie wyposażenie ...

robertsz
11-05-2009, 11:07
Gdzie tu widzisz złośliwość, chce się dowiedzieć jak można wykonać łazienkę bezpieczną w polskich warunkach.

Bezpieczeństwo jakie powinny zapewnić różnicówki i klapki na gniazdkach to niedoinformowanym inwestorom można wmawiać. Nie bez powodu ktoś je zaszeregował na końcu szeregu środków ochrony przeciporażeniowej.

Mówisz że się znasz, masz uprawnienia i przyrządy.
Więc musisz wiedzieć jakie to są podstawowe środki ochrony i dodatkowe środki ochrony przeciwporażeniowej.

pablitoo
11-05-2009, 11:13
No cóż - skoro wiesz jakie są podstawowe i dodatkowe środki ochrony przeciwporażeniowej stosowane w jednorodzinnych / i nie tylko / budynkach mieszkalnych - to wiesz wszystko - i wybacz - ze mną nie podyskutujesz - BO JA NIESTETY NIE WIEM - to o czym piszę co piszę - przeczytałem w Wyborczej ...

robertsz
11-05-2009, 11:17
Oki, nie mam więcej pytań.

Trociu
11-05-2009, 11:21
A może zamiast kłócić się czy pralka powinna być w łazience czy nie, może warto napisać jak powinna być zabezpieczona pralka i inne urządzenia elektryczne znajdujące się w łazience, aby nie dochodziło do tego typu przypadków. Myślę, że to będzie z poźytkiem dla wszystkich nas.

Czy uziemienie we wszystkich gniazdach to wystarczające minimum?
Co ponadtko powinno być zrobione?
Na co zwracać uwagę przy tych instalacjach?

Bigbeat
11-05-2009, 11:40
Trociu, zlituj sie, było już z 1000 razy...
Ja wiem, że profilaktyki nigdy nie jest za dużo, ale znooowuuu???

Duży Boban
11-05-2009, 11:44
A pokaż mi projekt domu, gdzie w łazience jest piecyk gazowy lub podgrzewacz. Znajdziesz taki? Czy może to jest jednak samodzielna decyzja inwestora, kiedy kierbud już nie sprawdza szczegółów. Mądra?


Ale o co chodzi? Przeszkadza podgrzewacz w łazience? Zobacz sobie prospekty producentów takiego sprzętu, ile jest zdjęć z zamontowanymi urządzeniami w łazienkach. Gdzie niby powinno się montować podgrzewacz?

Rav
11-05-2009, 11:46
A takie pytanie a'propos tematu do elektryków:

Czy różnicówka zabezpieczy mnie przed śmiercią w wannie - jak biorąc kąpiel wrzucę do niej jakąś włączoną suszarkę czy włączony przedłużacz?
Czy tylko mnie "lekko popieści" czy "trzepnie" mnie na amen zanim zareaguje jakikolwiek bezpiecznik?

Oczywiście nie mam zamiaru zdobywać nagrody Darwina. Pytam hipotetycznie... :D

sSiwy12
11-05-2009, 11:53
Myślę, że inwestorzy, ale również bardzo często wykonawcy, przy montażu urządzeń elektrycznych nie zwracają uwagi na IP (stopień ochrony) urządzenia, oraz związane z tym ograniczenia (w zależności od stopnia i strefy stosowania danego stopnia) - a, moim zdaniem, jest to bardzo istotny czynnik ryzyka.

robertsz
11-05-2009, 11:58
A może zamiast kłócić się czy pralka powinna być w łazience czy nie, może warto napisać jak powinna być zabezpieczona pralka i inne urządzenia elektryczne znajdujące się w łazience, aby nie dochodziło do tego typu przypadków. Myślę, że to będzie z poźytkiem dla wszystkich nas.
Nie ma kłótni. Ten dział nazywa się WYMIANA DOŚWIADCZEŃ i dlatego poprosiłem o gotowe i stosowane rozwiązania w łazience i kuchni.
Myślenie kategoriami - nie mam pralki w łazience jestem bezpieczny - jest chore i niepotrzebnie zwalnia od czujności.
Ja i inni koledzy wręcz wskazaliśmy inne urządzenia poza pralką, które mogą się znaleźć w typowej łazience. Czy tych ludzi można nazwać głupkami bo chcą sobie umilić chwile spędzone w łazience albo uprzyjemnić korzystanie z łazienki?

Czy uziemienie we wszystkich gniazdach to wystarczające minimum?
Co ponadtko powinno być zrobione?
Na co zwracać uwagę przy tych instalacjach?
Każdy kto zdaje (a nie załatwia sobie) egzamin SEP dostaje pytanie o łazienkę, a pomiarowiec tym bardziej.
Samą obecność przewodu PE w gniazdkach trudno nazwać minimum. Każda nowa instalacja musi być wyposażona w ten przewód i nie jest to minimum - TO JEST OBOWIĄZEK.
Co ponadto? Na przykład lokalne połączenia wyrównawcze, separacja, obniżenie napięcia i inne.
W samych instalacjach łazienkowych należy zwracać uwagę na wytyczne, te są znane i stosowane. Pozostaje jedynie zwrócić szczególną uwagę w trakcie montażu i eksploatacji łazienki, a każdą usterkę likwidować natychmiast.

Nic jednak nie zastąpi rozumu i rozwagi użytkowników tych łazienek. Co z tego że np. dam szynę uziemiającą w łazience lub kuchni, zrobię pomiar i uświadomię Pana Domu, skoro użytkownik później nic do niej nie podpina, a kafelkarz próbuje to nawet wyrwać ze ściany bo mu przeszkadza?

Jeśli ktoś będzie usilnie igrał ze swoim przeznaczeniem to przy splocie nieszczęśliwych okoliczności porazi go prąd nawet w lampce LED.

Hans Kloss
11-05-2009, 12:05
Szanowni, jak tak czytam tą dyskusję to sie nadziwic nie mogę, ile to ideologii mozna zbudować na takim przypadku. Czytaliscie uważnie co było przyczyną tego wypadku. Porażenie prądem od pralki podłaczonej do gniazda bez uziemienia, a nie w wyniku obecności pralki jako takiej. To samo może kogoś spotkać ze strony drabinki elektycznej z niesprawnym uziemieniem. Drabinke tez sobie wyniesiecie do kotłowni/pralni? Come on mili państwo! :D Mieszkania i domy projektowało się i projektuje nadal z pralkami w łazienkach i np. w kuchniach. Nie tylko dlatego, że ktoś ma ciasno.
Zaraz pomyślę, że najlepszym zabezpieczeniem od prądu jest "nie manie" tegoż :D Podstawą jest przede wszystkim poprawnie zaprojektowana instalacja (zgodnie z normami) i w 100% poprawnie wykonana i sprawna. Plus racjonalne zachowania ludzi - bez suszarek, mikserów itp w wannie.

robertsz
11-05-2009, 12:10
Czy różnicówka zabezpieczy mnie przed śmiercią w wannie - jak biorąc kąpiel wrzucę do niej jakąś włączoną suszarkę czy włączony przedłużacz?
Czy tylko mnie "lekko popieści" czy "trzepnie" mnie na amen zanim zareaguje jakikolwiek bezpiecznik?
Wychodzisz z optymistycznych założeń:
- że różnicówka napewno zadziała,
- że cały uziom masz takim dobrym stanie,
- że bezpiecznik zareaguje tak szybko że nie zauważysz niczego.

Rozmawiając o zagrożeniach należałoby wyjść od najbardziej negatywnego scenariusza: różnicówka nie działa od roku (ty o tym nie wiesz bo TESTU nigdy nie zrobiłeś), uziom uszkodzili panowie od osuszania budynku (i nic nie mówiąc skasowali za robotę i zasypali dziure), radyjko (które wpadło do wanny) ma tak cienki przekrój przewodu że szybciej przewód się spali niż bezpiecznik wywali.... i co teraz?

HANSKLOSS masz rację, ale dyskusja ze skutków i przyczyn przeniosła się na pułap JAK ZAPOBIEC. A Ty to w kilku zdaniach ładnie ująłeś.
Tylko spróbuj z tym teraz dotrzeć do Zosi Samosi, którzy sami sobie robią instalacje bo u wujka byli w terminie.

P.S. Zosia Samosia to inaczej BOB BUDOWNICZY albo UNIWERSALNY WYKONAWCA czyli np. połączenie hydraulika z elektrykiem i kafelkarzem.
Zero pojęcia, troche doświadczenia, troche narzędzi, a jego zaleta - JEST NAJTAŃSZY.

PeZet
11-05-2009, 12:21
Z całą pewnością przyczyna tragedii to brak fachowego nadzoru nad instalacją. W domu zawsze musi byc ktoś na stałe kto posiadając pełne uprawnienia będzie w stanie błyskawicznie reagować. Podobnie z ogrodem. Musi być ktoś, kto zawodowo zajmuje się ogrodem. Na stałe. Zimą osoba niewprawna może dostać przepukliny jesli niewprawnie będzier odśnieżać. Latem prąd na działce podczas koszenia grozi śmiercią. Gotowanie równiez wymaga znajomości obsługi i BHP kuchennych urządzeń. Tylko osoba profesjonanie zajmująca się gotowaniem i zmywaniem może się tym zająć nie narażając nikogo z domowników na ryzyko poparzenia, porażenia lub, co gorsza, śmierci. Otwieranie i zamykanie bramy powino być łączone z funkcją stałej ochrony piosesji, czyli strażnik=stróż, obowiązkowo z pozwoleniem na broń, sprawny fizycznie i bystry, przynajmniej magister. Profesjonalna opieka nad dziećmi absolutnie w połączeniu z pedagogicznym podejściem to zadanie wyłącznie dla zawodowych pedagogów. Obowiązkowo 24h na dobę.
Na koniec, jest oczywiste, że wszyscy ci ludzie muszą mieszkać z nami, by swą wiedzą, doświadczeniem i gotowością służyć nam przez całą dobę, 7/24.
Tylko w PRL-u takie ciulaste domy mieszkania/budowano, gdzie na to wszystko nie było miejsca. U mnie, jak u każdego szanującego swój czas, pieniądze i zdrowie "budującego", te aspekty zostały uwzgędnione jeszcze przed kupnem działki.
A otwieranie drzwi zewnętrznych zimą grozi przeziębieniem, u siebie zastosowałem więc funkcję odźwiernego, jak większość forumowiczów. Zawodowy odźwierny otwiera i zamyka sprawniej, co wiąże się z oszczędnością energii i mniejszaymi stratami ciepła. I sam grzeje.
PS. Na wszystko obowiązkowo została spisana umowa.
PS2. Nasz radca prawny mieszka z nami, w osobnym pomieszczeniu rzecz jasna. I fryzjer. :D

Hans Kloss
11-05-2009, 12:21
radyjko (które wpadło do wanny) ma tak cienki przekrój przewodu że szybciej przewód się spali niż bezpiecznik wywali.... i co teraz?

HANSKLOSS masz rację, ale dyskusja ze skutków i przyczyn przeniosła się na pułap JAK ZAPOBIEC. A Ty to w kilku zdaniach ładnie ująłeś.
Tylko spróbuj z tym teraz dotrzeć do Zosi Samosi, którzy sami sobie robią instalacje bo u wujka byli w terminie.
W przykładzie z radyjkiem to Zosi Samosi radziłbym przenieść wannę do kotłowni/pralni. Żeby jej nie miało gdzie wpaść radyjko :D :D :D
Jeśli jest głupia jak but, to posłucha. Jak troche mądrzejsza to wpadnie na pomysł, żeby zrobić odwrotnie - wynieść radyjko lub przynajmniej postawić "poza zasięgiem" wanny. :D :D :D I to jest właśnie rada: JAK ZAPOBIEC (wpadnięciu radyjka). Bo teraz dyskusja jest o tym, czy to radyjko zabije Zosię, czy jeszcze nie. :D

retrofood
11-05-2009, 16:38
Naturalnym jest uważam, że piecyki czy też podgrzewacze cwu znajdują się w łazience. Jeśli będą gdzieś dalej usytuowane w innym pomieszczeniu dajmy na to np. w kotłowni, to na ciepłą wodę trzeba by długo czekać. Rozwiązanie bezpieczne ale nie życiowe. Jeśli są fachowo podłączone i uziemione nic złego nie powinno się stać i przepisy dopuszczają montaż takich urządzeń w odpowiednich strefach oczywiście.


Jak zamontujesz za ścianą, to droga ciepłej wody będzie znacznie krótsza i będzie znacznie bezpieczniej.

PS. Taką samą awanturę i wyzwiska przeżyłem jak pierwszy raz napisałem, że głupi jest ten, kto nie bierze na poczatku budowy elektryka, żeby mu zrobił uziom fundamentoy. Co ja się wtedy o sobie naczytałem!!! ale mineło parę lat i sadzę, że chociaż 1% na forum wie, że to potrzebne.
A zwolennikom pralek w łazience (chociaż chata ma ponad 220 m kw) mówię jasno i wyraźnie: a poszli wy w pi.du!!!

PS 2. To tak jak pisać, że najlepiej w domu zrobić pomieszczenie techniczne, gdzie spotkają się wszystkie przyłącza. Wiem, wiem: NIE DA SIĘ!!!

mayadaski
11-05-2009, 16:59
Kazda nacja ma swoje przyzwyczajenia :lol:

Pamietam, gdy 20 lat tem bedac dziewczeciem przed matura pojechalam do Angli i nie moglam sie nadziwic, czemu dziwacy Anglicy trzymaja pralki w kuchniach, a nie w lazienkach....no i ten brak kontaktow w lazienkach...
:wink:

Pozdrowienia,

Maja

odaro
11-05-2009, 20:36
[quote=miol]

Nie wiem ilu mamy idiotów, ale jak znajdziesz mi 5% prywatnych włascicieli domów, którzy po 5 latach mają protokół z kontroli instalacji elektrycznej (chociaż wszyscy mają prawny obowiązek), to:
1) cofnę wszystko co napisałem;
2) wejdę pod stół i odszczekam;
3) postawię ci 2 x 0,5 litra.

Dopóki mi nie znajdziesz tych 5%, ja tej reszty mądrymi nie nazwę. A ty se ich nazywaj jak chcesz.

Do dzisiaj pewnie bym należał do tych 95% ale nie miałem pojęcia że takie pomiary trzeba robić.

A niby skąd ludzie mają to wiedzieć skoro sami elektrycy nic o tym nie mówią a przynajmniej ci elektrycy których ja znam.

Mój elektryk polutował przewody w puszkach rozgałęźnych i kazał mi puszki zatynkować bo jego lutowanie jest wieczne nic nie ma prawa się stać.

Ale ja puszki zostawiłem nie zatynkowane.

pablitoo
11-05-2009, 20:49
Do dzisiaj pewnie bym należał do tych 95% ale nie miałem pojęcia że takie pomiary trzeba robić.

A niby skąd ludzie mają to wiedzieć skoro sami elektrycy nic o tym nie mówią a przynajmniej ci elektrycy których ja znam.

(...).

No przecie powtarzamy to w tematycznych wątkach - ale niestety - tak to jest że nie wszyscy słuchają tego co się powtarza ...
W końcu najtaniej jest raz zrobić i zapomnieć ...

A swoją drogą ciekawe kto jak często dokonuje pomiarów rezystancji uziomów i całości instalacji odgromowej oraz stanu ochronników przepięciowych instalacji elektrycznej budynku ...

Było nie było znacznie łatwiej / i taniej / jest przenosić wannę do kotłowni ... :lol:

odaro
11-05-2009, 21:06
[quote=Trociu]
Samą obecność przewodu PE w gniazdkach trudno nazwać minimum. Każda nowa instalacja musi być wyposażona w ten przewód i nie jest to minimum - TO JEST OBOWIĄZEK.
Co ponadto? Na przykład lokalne połączenia wyrównawcze, separacja, obniżenie napięcia i inne.
W samych instalacjach łazienkowych należy zwracać uwagę na wytyczne, te są znane i stosowane. Pozostaje jedynie zwrócić szczególną uwagę w trakcie montażu i eksploatacji łazienki, a każdą usterkę likwidować natychmiast.

Nic jednak nie zastąpi rozumu i rozwagi użytkowników tych łazienek. Co z tego że np. dam szynę uziemiającą w łazience lub kuchni, zrobię pomiar i uświadomię Pana Domu, skoro użytkownik później nic do niej nie podpina, a kafelkarz próbuje to nawet wyrwać ze ściany bo mu przeszkadza?

Jeśli ktoś będzie usilnie igrał ze swoim przeznaczeniem to przy splocie nieszczęśliwych okoliczności porazi go prąd nawet w lampce LED.

A co mam ja powiedzieć jak mój elektryk nawet słyszeć o połączeniach wyrównawczych. (poza tym złego słowa nie mogę powiedzieć na mojego elektryka).

Zawsze moja dyskusja z elektrykiem kończyła się tym że przecież w każdym gniazdku jest przewód PE to po co jeszcze dublować zabezpieczenia.

Nie dałem za wygraną i próbuje jednak zrobić jakieś połączenia wyrównawcze tzn. wymusiłem na elektryku. Tylko nie wiem co jeszcze powinien zrobić.

Forumowi elektrycy poradźcie :lol:

Obecnie mam z rozdzielni podciągniętą bednarkę grubości niestety nie pamiętam. Bednarka idzie od rozdzielni gdzie łączy się z uziomem wykonanym przez Zakład Energetyczny i wchodzi do kotłowni. Do bednarki chciałem zrobić połączenia z kotła gazowego, zasobnika ciepłej wody użytkowej.

A co z centralnym odkurzaczem który jest obok i pralką która będzie za ścianą. Też należy podłączyć.

A jak należy wykonać połączenia wyrównawcze w łazience czy np do grzejnika wodnego z grzałką elektryczną należy zastosować połączenie wyrównawcze?

Można gdzieś o tym poczytać w necie.

Uziomu fundamentowego nie mam. Jak byłem przed wylewaniem fundamentów to pytałem elektryków wszyscy zgodnie twierdzili że nie robić.

P.S Dlaczego wśród elektryków są tak rozbieżne poglądy na temat połączeń wyrównawczych co każdy kończył inną szkołę :)

retrofood
12-05-2009, 04:20
Nie dałem za wygraną i próbuje jednak zrobić jakieś połączenia wyrównawcze tzn. wymusiłem na elektryku. Tylko nie wiem co jeszcze powinien zrobić.

Forumowi elektrycy poradźcie :lol:

Daj mu do poczytania "Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" i niech się nauczy.



P.S Dlaczego wśród elektryków są tak rozbieżne poglądy na temat połączeń wyrównawczych co każdy kończył inną szkołę :)

Nie. Chodzi o to, że naród uważa za elektryków tylko tych co pracują w ZE. A oni mając gwarancję pracy w zdecydowanej większości się nie uczą i nie mają pojęcia o instalacjach. Wiem coś o tym, bo jak mnie ludziska wołają na pomiary, to rozpacz bierze jak się taką instalację po nich ogląda. I przeważnie wtedy jest odpowiedź: "to gdzie mam elektryka szukać".
Do gazet na ogłoszenia nie zaglądają, sasiadów nie pytaja, tylko od razu do ZE i tam po cichu (bo tym z ZE oficjalnie nie wolno). I mamy to co mamy.

odaro
12-05-2009, 05:55
Nie dałem za wygraną i próbuje jednak zrobić jakieś połączenia wyrównawcze tzn. wymusiłem na elektryku. Tylko nie wiem co jeszcze powinien zrobić.

Forumowi elektrycy poradźcie :lol:

Daj mu do poczytania "Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" i niech się nauczy.



A teraz w części merytorycznej pytania o połączenia wyrównawcze, co jeszcze mogę naprawić

retrofood
12-05-2009, 06:31
Nie dałem za wygraną i próbuje jednak zrobić jakieś połączenia wyrównawcze tzn. wymusiłem na elektryku. Tylko nie wiem co jeszcze powinien zrobić.

Forumowi elektrycy poradźcie :lol:

Daj mu do poczytania "Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" i niech się nauczy.



A teraz w części merytorycznej pytania o połączenia wyrównawcze, co jeszcze mogę naprawić

Wykonać połaczenia wyrównawcze wszystkich części metalowych, które moga przywlec obcy potencjał, czyli wszystkie mające metaliczne połączenia z ziemią lub innymi pomieszczeniami. Nie należy łączyć elementów metalowych, które nie mogą mieć innego potencjału np. metalowe baterie na plastykowych rurach.

sure
12-05-2009, 08:32
PS2. Nasz radca prawny mieszka z nami, w osobnym pomieszczeniu rzecz jasna. I fryzjer. :D
O qrczak, wiedziałam, że o jakimś pomieszczeniu zapomniałam!


Daj mu do poczytania "Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" i niech się nauczy.
A już poważnie - gdzie to można odszukać? Ostatnio mam dużą potrzebę kontrolownia moich wykonawców, wolę i to przeczytać!

retrofood
12-05-2009, 09:42
http://www.gunb.gov.pl/

szukaj u nich

albo masz tu:

http://forumsep.pl/viewforum.php?f=30&sid=1410c88fe515e3f1f5e5ec991e6014cf

Hans Kloss
12-05-2009, 10:31
Taką samą awanturę i wyzwiska przeżyłem jak pierwszy raz napisałem, że głupi jest ten, kto nie bierze na poczatku budowy elektryka, żeby mu zrobił uziom fundamentoy. Co ja się wtedy o sobie naczytałem!!! ale mineło parę lat i sadzę, że chociaż 1% na forum wie, że to potrzebne.
A zwolennikom pralek w łazience (chociaż chata ma ponad 220 m kw) mówię jasno i wyraźnie: a poszli wy w pi.du!!!
Jeśli Cie ludzie wyzywają i sa awantury to przede wszystkim za to jak sie do nich zwracasz: "że sa głupi", "żeby szli w p..du". Co z tego, że jesteś elektrykiem i znasz wszelkie normy, skoro lekcje kultury opuszczałeś?
Ja mam dom 188m2 pow uzytkowej, 2 łazienki i pralnię (8m2 po podłodze), która jest jednocześnie trzecią łazienką. Pralka stoi tam w przeciwległym kącie pomieszczenia w stosunku do wanny. Jednak umywalka (taka duża, pralniowa) stoi zaledwie 1,2m od pralki.
No to czy jestem juz głupi i powinienem iść w p..du, czy jeszcze się łapię? Wg Twoich norm - bo przepisy zdaje się nie zabraniają instalowania pralek w łazienkach.

M@riusz_Radom
12-05-2009, 10:50
Uznaję, że aby nie wzniecać kolejnego konfliktu powinieneś iść w piz..u :) Bezwzględnie :)

Hans Kloss
12-05-2009, 11:17
Uznaję, że aby nie wzniecać kolejnego konfliktu powinieneś iść w piz..u :) Bezwzględnie :)
Ot roztrzygające zdanie - powiedział człowiek z pralką w kotłowni, gdzie oprócz prądu i wody jest jeszcze gaz :D :D :D

M@riusz_Radom
12-05-2009, 11:21
I tak najwięsze zagrożenie w kotłowni to moja żona - nigdy nie wiem który zawór zakręci i czy na pewno wie co robi ;)

m.k.k
12-05-2009, 12:22
Czasem na produkcjach hollywoodu są sceny w pomieszczeniu, gdzie stoi ze 20 pralek i kilka osób czeka, aż się prać skończy....

M@riusz_Radom
12-05-2009, 12:53
Mało tego - siedzą na pralkach ;) Sam osobiście byłem w takiej pralni i czytając książkę Sapkowskiego spocząłem na pralce :D

Mergiel
12-05-2009, 14:24
Witam
Znam następujący przypadek: człowiek kąpał się w wannie, na szawce obok leżała podłączona ale nie pracująca suszarka do włosów, która niestety z jakiegoś powodu wpadła do wanny, człowiek zginąl porażony prądem, a suszarka podgrzała jeszcze wodę z ciałem człowieka do temperatury ponad 50stC. Miał oparzenia na częściach ciała zanurzonych w wodzie. Zdarzyło się to w starym bloku mieszkalnym, pewno różnicówki tam nie było.
teraz pytanie: jeżeli wanna była by plastikowa to również groziło by to porażeniem prądem? Czy uziemienie metalowej wanny miało by na to jakiś wpływ? Jaki jest w zasadzie mechanizm porażenia prądem w wannie?
Czy całkowite zaizolowanie wanny i baterii było by w takim przypadku ochroną ? Czy wprost przeciwnie?
Jak to jest? Czy jeżeli stojąc na izolatorze dotknę jedną ręką przewodu z fazą 230v porazi mnie prąd?
Jeszcze jedno, dlaczego jedne urządzenia mają uziemienie,a inne nie i skąd bierze się prąd na obudowie nieuziemionej pralki, i czy uziemienie obudowy uchroniło by przed porażeniem w przypadku przebicia z przewodu fazowego ?
Wiem to są pytania laika, ale uważam, że ktoś znający się na rzeczy powinien na nie odpowiedzieć w tym dziale.

Hans Kloss
12-05-2009, 14:28
Mało tego - siedzą na pralkach ;) Sam osobiście byłem w takiej pralni i czytając książkę Sapkowskiego spocząłem na pralce :D
To jest ok, bo siedziałes na pralce w pralni. Gdybyś siedział na pralce w łazience, byłbyś ...... i musiałbyś iść w ...... :D
Ale mówiąc juz całkiem poważnie, odnosze sie naprawdę z szacunkiem do tematu jako takiego - bezpieczeństwa instalacji i urządzeń elektrycznych. Kolega "Stare Jedzenie" (Retrofood) przytoczył wypadek, który mnie osobiście bardzo przemawia do wyobraźni. Tylko niepotrzebnie kontestuje domniemaną głupotę ludzi posiadających pralki w łazienkach.
Wg mnie często głupota jest gdzie indziej. Jak mieszkałem w bloku to miałem pralke przy wannie - prawidłowo podłaczona do gniazdka z uziemieniem. No i nieraz bywało, że ktoś sie kąpał i w tym czasie pralka była właczona i pracowała. I to była głupota - mimo teoretycznie wszystkich sprawnych zabezpieczeń. Na szczęście nic sie nigdy nie stało, a ja musze sie pochwalić, że sam wpadłem na to, żeby nie kąpac sie przy pracującej pralce, a wtedy, gdy ona nie pracuje, wyłaczać ja z gniazdka. Podobnie z innymi urządzeniami w łazience. Zagrozenie ze strony radyjka i suszarki do włosów (wraz z towarzyszącą głupotą) czujemy wszyscy. Ale np taka drabinka elektryczna, jakiś włacznik załączany mokra łapą - to pułapki niemal w majestacie prawa.
Fachowcy elektrycy, oprócz norm, mogliby natomiast doradzić szarym ludziom jak w prosty sposób sprawdzić, czy ze strony pralki (lub innych urządzeń) nic nam nie grozi - niezależnie od tego, gdzie stoją.
O, pytania kolegi mergiela sa zdecydowanie do rozwinięcia przez fachowców.

retrofood
12-05-2009, 20:41
Witam
Znam następujący przypadek: człowiek kąpał się w wannie, na szawce obok leżała podłączona ale nie pracująca suszarka do włosów, która niestety z jakiegoś powodu wpadła do wanny, człowiek zginąl porażony prądem, a suszarka podgrzała jeszcze wodę z ciałem człowieka do temperatury ponad 50stC. Miał oparzenia na częściach ciała zanurzonych w wodzie. Zdarzyło się to w starym bloku mieszkalnym, pewno różnicówki tam nie było.
teraz pytanie: jeżeli wanna była by plastikowa to również groziło by to porażeniem prądem? Czy uziemienie metalowej wanny miało by na to jakiś wpływ? Jaki jest w zasadzie mechanizm porażenia prądem w wannie?
Czy całkowite zaizolowanie wanny i baterii było by w takim przypadku ochroną ? Czy wprost przeciwnie?
Jak to jest? Czy jeżeli stojąc na izolatorze dotknę jedną ręką przewodu z fazą 230v porazi mnie prąd?
Jeszcze jedno, dlaczego jedne urządzenia mają uziemienie,a inne nie i skąd bierze się prąd na obudowie nieuziemionej pralki, i czy uziemienie obudowy uchroniło by przed porażeniem w przypadku przebicia z przewodu fazowego ?
Wiem to są pytania laika, ale uważam, że ktoś znający się na rzeczy powinien na nie odpowiedzieć w tym dziale.

żeby to opisać ze szczegółami, to trzeba zacząć od prawa Ohma i chodzić do szkoły elektrycznej ze trzy lata chociaż.
Codziennie.

retrofood
12-05-2009, 20:47
Ale mówiąc juz całkiem poważnie, odnosze sie naprawdę z szacunkiem do tematu jako takiego - bezpieczeństwa instalacji i urządzeń elektrycznych. Kolega "Stare Jedzenie" (Retrofood) przytoczył wypadek, który mnie osobiście bardzo przemawia do wyobraźni. Tylko niepotrzebnie kontestuje domniemaną głupotę ludzi posiadających pralki w łazienkach.
Wg mnie często głupota jest gdzie indziej. Jak mieszkałem w bloku to miałem pralke przy wannie - prawidłowo podłaczona do gniazdka z uziemieniem.
...


Po pierwsze primo: Napisałem, że pralki w łazienkach mieszkań w blokach to głupota projektantów, a nie mieszkańców (no bo co mieli robić?).
Po drugie primo: powtarzanie głupoty projektantów przez inwestorów budujących domy to taka sama głupota.
Po trzecie primo: zdania nie zmienię, bo się mnie już baaaardzo utrwaliło.
po czwarte primo: Żadne wpisy też tego nie zmienią.

gawel
12-05-2009, 20:52
Smierc w wannie moze nastapić u mnie, z powodu częstych braków wody w wodociągu, czekając na wode do spłukania włosów mozna sie zestarzec i umrzec :lol: :lol: :lol: , ale poważnie z prądem nie ma żartów :cry:

Mergiel
12-05-2009, 22:39
Do Retrofooda : zawsze dziwią mnie ludzie, którzy zdobywają się na wysiłek i tracą czas na pisanie nic nie wnoszących postów, tylko po to aby, jak mniemam, podbudować swoje Ego.
Zadałem podstawowe pytania, i odpowiedzi na nie, uważam, powinien znać każdy, kto sam buduje, lub nadzoruje budowę własnego domu.
Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia. więcej informacji znalazłem na forum Stowarzyszenia Elektryków Polskich http://forumsep.pl/viewtopic.php?t=2986 oraz http://www.edwardmusial.info/pliki/pol_wyr_1.pdf. Co dziwne rozumiałem co tam piszą, pomimo, że nie uczyłem się przez 3 lata w szkole elektrycznej.
pozdrowienia Mergiel

PROAT1
13-05-2009, 01:07
Cięzko mi jest sobie ten wypadek wyobrazić. Leże sobie w wannie z żona i dotykam ręką pralki pod napięciem tak że zaciska mi się na niej ręka, zamykam obwód i zabijam jeszcze żonę. Musiał próbować chyba z tej wanny wyjść i się złapał za jakąś rączkę na tej pralce, albo to była pralka frania i sie złapał za rant, ręka się zacisnęła i po ptokach. Gdyby mieli różnicówkę to by im i tak cały czas wywalała przy przebiciu, więc pewnie by ją zmostkowali lub naprawili pralkę.

Ktoś tu pisał o konieczności robienia pomiarów instalacji elektrycznej w domach co 5 lat. Akurat sie zawodowo zajmuje równiez pomiarami i gdyby tak trzeba było co 5 lat wszystkie instalacje kontrolowac to elektryków musiało by być ze 20xwięcej, nadmienie że instalacje w pomieszczeniach mokrych czyli łazienka, kuchnia kontrolujemy co rok :]

Nie wiem jak jest w budownictwie jednorodzinnym, wykonuje pomiary głównie w biurach, przychodniach, bankach i takiego burdelu w instalacjach jakie tam sa, to sie normalnie włos na głowie jeży. Najgorsze jest to że nowe budynki mają tak spaprane instalacje, że nie wiem juz, czy to robili elektrycy czy piekarze u 7'mego podwykonawcy. Standartem sa niepodłączone różnicówki, nieopisane obwody za cienkie przewody zasilające aparaty w rozdzielniach.
A jak piszę w protokole że należy usunąć następujące usterki, to sie na mnie patrza jak na wroga, a przecież to chodzi o ich bezpieczeństwo, nie moje.

Żadne przepisy nie zastąpią myślenia, można pralkę dać do osobnego pomieszczenia a nadepnąć na przecięty kabel od kosiarki, efekt będzie podobny przy źle zrobionej i konserwowanej instalacji.

bobiczek
13-05-2009, 01:27
Powtarzam się.
Uwaga!
Stasiu!
Ty jak coś pierd....esz to , ehhhh

bobiczek
13-05-2009, 01:28
I oby mnie Pepeg kauczukowy nie skomentował czasami :(

ELEKTRO
13-05-2009, 05:41
PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.

to nie ważne gdzie stoi pralka ! co za różnica gdzie cię porazi prąd z mopem będziesz szorował pralnie i też cię zabije.
Podstawa to prawidłowe połczenia wyrównawcze i instalacja zabezpieczona wył p/p to wszystko

retrofood
13-05-2009, 06:42
Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia.

No to muszę cię zmartwić: to jest totalna nieprawda! Ktoś kto tak twierdzi, zapomniał chyba o nieliniowym przepływie prądu w takim srodowisku jak wanna z wodą. Zresztą. gdyby tak było, to obowiązkowe byłoby izolowanie wanny, a nie różnicówki, połaczenia wyrównawcze i wszelkie inne fanaberie.
I dlatego nie odpowiadam na twoje watpliwości, bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało.

retrofood
13-05-2009, 06:45
Ktoś tu pisał o konieczności robienia pomiarów instalacji elektrycznej w domach co 5 lat. Akurat sie zawodowo zajmuje równiez pomiarami i gdyby tak trzeba było co 5 lat wszystkie instalacje kontrolowac to elektryków musiało by być ze 20xwięcej, nadmienie że instalacje w pomieszczeniach mokrych czyli łazienka, kuchnia kontrolujemy co rok :]


No nie osłabiaj mnie. Art. 62 prawa budowlanego.
Profesjonalista (?)

retrofood
13-05-2009, 06:46
PS:
Kiedyś myślałem nad zastosowaniem transformatora separującego na obwód łazienki, ale moce pralek są takie duże , że zdaje się to nie realne i trzeba zachować inne środki ostrożności.

Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.

to nie ważne gdzie stoi pralka ! co za różnica gdzie cię porazi prąd z mopem będziesz szorował pralnie i też cię zabije.
Podstawa to prawidłowe połczenia wyrównawcze i instalacja zabezpieczona wył p/p to wszystko

No i z tym się zgadzam. Nie żadne izolowanie wanny, ale prawidłowe połączenia wyrównawcze to "baza" bezpiecznej łazienki.

retrofood
13-05-2009, 06:48
Powtarzam się.
Uwaga!
Stasiu!
Ty jak coś pierd....esz to , ehhhh

Trudno...
ale uderz w stół ... :D

Mergiel
13-05-2009, 07:27
Retrofood
1. Informacje te zaczerpnąłem z załączonych linków, gdzie wypowiadają się specjaliści. Niech każdy sam to przeczyta, napisane prosto i konkretnie. ja nie czuję się kompetentny, żeby je tu tłumaczyć.
2. Nie napisałem, że właściwie wykonana instalacja elektryczna nie jest konieczna, ani że zaizolowanie wanny gwarantuje całkowite bezpieczeństwo, bo wcale nie wynika to z tych tekstów, Napisałem jedynie , że zmniejsza ryzyko śmiertelnego porażenia, jako dodatkowe zabezpieczenie.
Na TYM FORUM jest wielu ludzi z olbrzymią wiedzą, którzy w sposób prosty tłumaczą skomplikowane sprawy i dzięki Nim To Forum istnieje. Inaczej , każdy temat sprowadzałby się do dwóch postów: pytania i odpowiedzi w postaci zacytowanego przepisu lub fragmentu podręcznika.
W dziedzinie elektryki jestem laikiem ale dysponując wiedzą na poziomie szkoły średniej z fizyki usiłuję zrozumieć co? jak? i dlaczego? i uważam, że nie jestem bez szans.

retrofood
13-05-2009, 07:53
Retrofood

W dziedzinie elektryki jestem laikiem ale dysponując wiedzą na poziomie szkoły średniej z fizyki usiłuję zrozumieć co? jak? i dlaczego? i uważam, że nie jestem bez szans.

Tyle, że ja mam dość odpowiedzi najpierw na pytanie: "jak"? a gdy odpowiem, to się zaczyna: "ja ci nie bardzo wierzę, udowodnij, że to tak jest" co zresztą wcale nie chroni przed dalszym: "to podaj normę lub ustawę"
Nie wierzysz mi - no to nie wierz. Nie podobają się moje okreslenia? - tu jest wolny kraj i wolne forum. Nie stosuj ich i juz.

PS. na forumsep napisałem sporo postów i paru "fachofców" tez ściągałem na ziemię z obłoków.

PS. Jak chcesz się cos dowiedzieć to czytaj http://www.ise.pl/forum

Hans Kloss
13-05-2009, 09:30
bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało.
Eee, retrofood, przy Twojej wydajności postowania dałbyś radę :D
No tak, żeby jakiemuś "głupkowi" odpowiedzieć jakie sa zjawiska sprzyjające porażeniu prądem lub co sie dzieje podczas porażenia, trzeba przecież zacząć w ogóle od definicji prądu elektrycznego (uporządkowany ruch naładowanych cząstek w polu elektrycznym... czy jakoś tak).
Ja, Hans Kloss, który:
1 w podstawówce wygrałem wojewódzką olimpiadę fizyczną
2 w sredniej szkole byłem w finale ogólnopolskiej olimpiady fizycznej
3 jestem mgr inż. automatykiem o specjalności cyfrowe układy sterowania
(sorki, ale sie nadąłem :D ) twierdzę, że nia ma konieczności bezpośredniego odwoływania sie do zaawansowanej fizyki cząstek, ani nieliniowości zjawisk (w tym oczywiście skomplikowanego aparatu matematycznego typu rachunek różniczkowo-całkowy), żeby ludziom wytłumaczyc zjawiska, o które pytają.
Wystarczy do tego zupełnie podstawowy zakres wiedzy.
Słusznie ktoś sugerował, że chyba chcesz podnieść swoje EGO i żeby wszyscy naokoło z otwartymi gębami wczytywali sie w Twoje prawdy. Tymczasem jest to w dużej częsci czyste postotwórstwo, które każe ludziom cos po prostu przyjąć i nie darzy ich na tyle szacunkiem, żeby cokolwiek wytłumaczyć.
Dlatego na znak protestu wylogowuje sie z wątku, żeby go niepotrzebnie nie podnosić :D :D :D
Pozdrowionka

ELEKTRO
13-05-2009, 16:25
Poszperałem w necie i już wiem np. że jedynie izolowana wanna daje szansę przeżycia w przypadku wpadnięcia do niej przedmiotu pod napięciem lub dotknięcia "kopiącej pralki" i że zarówno różnicówka jak i bezpiecznik przeciążeniowy nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia.

No to muszę cię zmartwić: to jest totalna nieprawda! Ktoś kto tak twierdzi, zapomniał chyba o nieliniowym przepływie prądu w takim srodowisku jak wanna z wodą. Zresztą. gdyby tak było, to obowiązkowe byłoby izolowanie wanny, a nie różnicówki, połaczenia wyrównawcze i wszelkie inne fanaberie.
I dlatego nie odpowiadam na twoje watpliwości, bo wyjaśnienie tych zjawisk wcale nie jest łatwe i jednak wymaga znajomości zjawisk na poziomie fizyki cząstek. A i tak jeden post czy nawet dziesięć to byłoby zdecydowanie za mało.
brak podstaw jak sie wykonuje instalacje elektryczne zgodnie z przepisami.
a zjawiska paranormalne sa dla dzieci dobre.

żegnam i przepraszam jak cię uraziłem.

retrofood
13-05-2009, 17:06
Słusznie ktoś sugerował, że chyba chcesz podnieść swoje EGO i żeby wszyscy naokoło z otwartymi gębami wczytywali sie w Twoje prawdy. Tymczasem jest to w dużej częsci czyste postotwórstwo, które każe ludziom cos po prostu przyjąć i nie darzy ich na tyle szacunkiem, żeby cokolwiek wytłumaczyć.


Gratuluję przenikliwości. Przed tobą nikt na to nie wpadł. :lol:

Patos
13-05-2009, 17:47
Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' :roll:
Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam :o jak nie macie połączeń wyrównawczych :wink: i będą się błąkać biedne. 8)
Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać.
Pozdrawiam
Patos

PaniG(dżi)
13-05-2009, 17:53
:lol:

retrofood
13-05-2009, 18:07
Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' :roll:
Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam :o jak nie macie połączeń wyrównawczych :wink: i będą się błąkać biedne. 8)
Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać.
Pozdrawiam
Patos

To w końcu mają się bać czy jednak nie?

mayland
13-05-2009, 20:05
Hmmm
Mam pralkę w łazience na dole pod blatem.
Bez sensu był dla mnie pomysł z osobnym pomieszczeniem na pralnie skoro używam tylko pralki. Musiałabym robić oddzielne pomieszczenie po to tylko by wstawić tam pralkę. Jeśli ma mnie popieścić prądem w łazience to tak samo popieściłaby mnie w tej pralni klaustrofobicznych wymiarów. :roll:
Może jestem głupia ale logiki tu nijak nie widzę....nadal.

retrofood
13-05-2009, 20:09
Jest jednak ciągle maleńka różnica. Taka, że w łazience człowiek bywa czasami bosy i nagi, a w pralni czy z mopem w łapie, przewaznie jakieś trampki na nogach ma.
Ot, taki niuans.

Z tym to jest tak, jak z poduszkami i pasami w aucie. One nie służą do jazdy, tylko mają służyć wtedy, gdy jazda nagle zostanie przerwana.

mayland
13-05-2009, 20:10
Aaaa mam podgumowane dywaniki :lol:

retrofood
13-05-2009, 20:16
Aaaa mam podgumowane dywaniki :lol:

tylko w łazience miewa się mokre rączki podczas pracy pralki. I się nimi macha niczym gałązkami wiatr.
W pralni się czeka, az pralka zakończy pranie i się wyłączy, a dopiero potem manipuluje się w jej wnetrzu. Wczesniejsze próby otwarcia drzwiczek są bezcelowe, bo są blokady. A wyłączniki pralki wyłaczają obydwa przewody zasilające. Tak na wszelki wypadek.

ELEKTRO
13-05-2009, 20:27
to chyba u ciebie w domu tak jest że wszyscy są podporządkowani pod twój grafik zachowań :lol: :lol: :lol: bo w pralni nie można butów sciągnąć :lol: być może w twoim świecie ludzie są zaprogramowani i każdy krok jest kontrolowany przez program nie ma miejsca na error i niekontrolowane ściągnięcie butów w pralni :lol:

JESTEŚ PROFESJONALISTA :lol: :lol: :lol:

miol
13-05-2009, 20:30
tylko w łazience miewa się mokre rączki podczas pracy pralki. I się nimi macha niczym gałązkami wiatr.
To że Ty masz takie dziwne zwyczaje to nie znaczy że jest to normalne. Mam już parę lat i jeszcze nie widziałem, żeby ktoś bezpośrednio z wanny czy spod prysznica albo mokrymi rączkami pchał się do pralki.

civic9
13-05-2009, 20:34
czy pralka jest jakimś szczególnie wybranym urządzeniem od którego trzeba się chronić? dlaczego?
czemu bardziej niż np. od lodówki, piekarnika, komputera (blaszaka pc)?

przynajmniej przy tych pierwszych także "machamy" mokrymi rączkami(*) i chodzimy przy nich boso (przynajmniej u mnie, mam nadzieję że nie zostanę oskarżony o narażanie życia rodziny)...

z góry dziękuję za wyjaśnienia.

(*) oczywiście bez przesady, ale chodzi mi o to, że w kuchni też woda i wilgoć na skórze występują.

mariankossy
13-05-2009, 21:11
Jak dobrze zaizolować wannę........ plastikową??? plisss :D :D

robertsz
13-05-2009, 21:30
Ja, Hans Kloss, który:
1 w podstawówce wygrałem wojewódzką olimpiadę fizyczną
2 w sredniej szkole byłem w finale ogólnopolskiej olimpiady fizycznej
3 jestem mgr inż. automatykiem o specjalności cyfrowe układy sterowania
(sorki, ale sie nadąłem :D ) twierdzę, że nia ma konieczności bezpośredniego odwoływania sie do zaawansowanej fizyki cząstek, ani nieliniowości zjawisk (w tym oczywiście skomplikowanego aparatu matematycznego typu rachunek różniczkowo-całkowy), żeby ludziom wytłumaczyc zjawiska, o które pytają.
Wystarczy do tego zupełnie podstawowy zakres wiedzy.
Niestety trzeba nazwać rzeczy po imieniu.
Hans Kloss po pierwsze pieprzysz farmazony bo inaczej tego nie idzie nazwać.
Po drugie cała ta twoja edukacja, za którą zapłacili rodzice i Państwo poszła w las a Ty zmarnowałeś najlepsze lata swojego życia.

Mam przed sobą książeczke pt. Porażenia i oparzenia prądem i łukiem elektrycznym, praca zbiorowa, WNT, liczy sobie ona 152 strony i była moim podręcznikiem w (zawodowej) szkole elektrycznej, służy mi do dzisiaj żeby odświeżyć sobie pamięć przed egzaminem SEP.
W tej książeczce wyjaśniono praktycznie wszystkie aspekty dotyczące przepływu prądu przez organizm ludzki i jego oddziaływania na ten organizm.
To był podręcznik dla nieelektryków, czyli 90% osób wypowiadających się w tym temacie.
Jeśli te 152 strony napisane bardzo prostym językiem dla 14-15 letnich dzieci nazywasz prostym wytłumaczeniem to sorry, ale po tych twoich studiach masz zryty łeb i to równo.

Pójdźmy dalej, książka pt. Instalacje Elektryczne - Henryk Markiewicz. Uznany autor z kilkudziesięcioletnim dorobkiem naukowym i dydaktycznym poświęcił rozdział (65 stron) na opisanie zagrożeń i sposobów ochrony przed porażeniami elektrycznymi. Książka jest kierowana dla elektryków, a więc ludzi już mających wiedzę, doświadczenie i wyobraźnię.
I teraz z peletonu nieświadomych wysuwa się Margiel zadając (niby)proste pytania i oczekując jasnej, precyzyjnej odpowiedzi podczas gdy w książce zajmuje to kilkadziesiąt stron z obrazkami.
Margiel, interesuje Cię tematyka bezpieczeństwa - idź do księgarni, wysupłaj 55zł, kup i UCZ SIĘ. Na naukę nigdy nie jest za późno.

Podziwiam ludzi, którzy mając podany przykład z życia wzięty jak się kończy lekceważenie zagrożeń, drwią sobie z tych zagrożeń. Jednocześnie Ci sami ludzie rozkładają ręce i piszą dramatyczne wątki pt. Ratunku na niebieskim mi świeci neonówka...

Ehhh ludzie, im więcej się Wam mówi tym się więcej obrywa za przekazywaną za darmo wiedzę!
Najlepiej ją (wiedzę) chyba schować dla siebie i tłuc kasę na poprawkach w instalacjach po takich fachowcach jak Wy.

P.S. Wszystkich, którzy myślą trzeźwo i poważnie o bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich uprasza się o konsultacje z miejscowymi fachowcami, na forum na odległość nikt Wam nie powie czy Wasze instalacje są bezpieczne.

Patos
13-05-2009, 21:50
Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' :roll:
Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam :o jak nie macie połączeń wyrównawczych :wink: i będą się błąkać biedne. 8)
Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać.
Pozdrawiam
Patos

To w końcu mają się bać czy jednak nie?

retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki?

amazonka22
13-05-2009, 23:35
Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota.
nie wszystkich stac na kilkanaście pomieszczeń. :-? to było chamskie :evil:

marcin714
14-05-2009, 02:01
Dyskusja gorąca że aż strach sięodzywać. Odkąd zaczęto wykorzystywać elektryczność a nawet i wcześniej ludzie giną od tej elektryczności i to się nie zmieni. Może coraz mniej osób będzie ginąć. Ci którzy ustawiają sobie pralkę obok wanny mają prawo zginąć w pierwszej kolejności. I nie ma zabezpieczenia dającego 100% bezpieczeństwa i takiego nie będzie nigdy.

Dzisiejszy stan wiedzy i poziom techniczny urządzeńpozwala zachowaćprzyzwoity poziom bezpieczeństwa ale tylko w połączeniu z rozsądkiem ludzi. Co z tego ,że elektryk zgodnie z najlepszą wiedzą jaką posiada zrobi gniazdko w odpowiednim miejscu jak potem ktoś kupi sobie przedłużkęaby jednak ta pralka obok wanny stanęła. Albo fliziarzowi zleci poprawki bo gniazdko przy wannie by mu się jednak przydało.

Co do wprowadzania nowych środków zabezpieczających to postęp wymaga aby cały czas wymyślać coś nowego. Ktoż tu zbiera info jak wyizolować wannę bo wtedy poczuje się bezpiecznie. Złudzenia bo izolacja ma to do siebie że ulega czasem awarii. Taka pralka także ma przecież izolację a ktoż właśnie zginął.

Co z tego że będziemy mięli wyizolowaną wannęjak ściany wokoło sąwyłożone flizami tak samo podłoga. Zginiesz dotykając tej kopiącej pralki zaraz potym jak postawisz jedną nogę na podłodze a druga jeszcze będzie nawet w wannie izolowanej. Nawet w takiej wannie popłynie też prąd pojemnościowy i może by cię na zabił ale napweno było by nieprzyjemnie. Mamy jeszcze baterięw ścianie i rury z wodą. Też to zaizolować chcesz?

Co do innych środków to co one dadzą jeśli taka sprawna w 100% pralka może nagle posiąść na obudowie wysoki potencjał poprzez przewód ochronny? Tak samo może być z drabinką czy piecykiem. Widziałem taką drabinkę nad wanną aby pranie ściekało.


Pomysłów mam jeszcze sporo tylko szkoda że już kur nie masz - ma ktoś w podpisie. to bardzo pasuje do tego tematu.

retrofood
14-05-2009, 04:23
Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' :roll:
Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam :o jak nie macie połączeń wyrównawczych :wink: i będą się błąkać biedne. 8)
Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać.
Pozdrawiam
Patos

To w końcu mają się bać czy jednak nie?

retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki?

patrz post nr 1.

emild
14-05-2009, 10:28
o jacy luzacy :)
http://img526.imageshack.us/img526/4508/170108basen.jpg

pelsona
14-05-2009, 10:34
Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie.
Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków:
"Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godząc
się na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metalowe
przedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ich
wykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnik
BC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionych
części w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunku
stopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowania
potrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych.
5
Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego,
czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jest
nieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi o
bezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym,
np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nie
czyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to może
lepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny,
a w Warszawie każą przyłączać kranik"

Dodam także od siebie,

że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.

odaro
14-05-2009, 10:45
Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie.
Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków:
"Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godząc
się na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metalowe
przedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ich
wykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnik
BC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionych
części w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunku
stopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowania
potrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych.
5
Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego,
czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jest
nieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi o
bezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym,
np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nie
czyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to może
lepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny,
a w Warszawie każą przyłączać kranik"

Dodam także od siebie,

że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.

No i bądź tu człowieku mądry jak sami elektrycy nie mogą się dogadać czy uziemiać dodatkowo czy nie.

Jest tu ktoś kto podsumuje całą tą dyskusję w sposób obiektywny podając optymalne rozwiązania dla domku jednorodzinnego.

Optymalne tzn takie że zapewniają dodatkowe zabezpieczanie ale bez wpadania w przesadę

odaro
14-05-2009, 10:46
o jacy luzacy :)
http://img526.imageshack.us/img526/4508/170108basen.jpg

Elektryka prąd nie tyka.... tak sobie myślę.... :D

robertsz
14-05-2009, 11:56
...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.
Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ.
Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI.

Z jednym masz napewno rację, nad tym tematem głowią się międzynarodowi eksperci i nikt spośród tutaj obecnych, ani nawet "eksperci" z innych for jak ISE, SEP... nie wymyślą czegoś ot tak, po zadaniu prostego pytania na forum.

Na temat izolacyjności może lepiej się nie wypowiadać.
Takiej izolacyjności nie spełni się w łazience już po roku normalnego użytkowania, mówię o kurzu, resztkach wody, detergentach, solach kąpielowych, włosach, brudzie jaki mamy na sobie a zostaje w postaci resztek na wannie, kafelkach...

Ktoś tu pyta o "optymalne rozwiązania" w budownictwie.
Nie ma optymalnych rozwiązań, są rozwiązania wymagane prawem i takie należy stosować.
Jeśli wykonawca (gazownik, elektryk, kominiarz...) za namową inwestora odstępuje od rozwiązań mających wpływ na bezpieczeństwo to lepiej, aby miał to na piśmie. W przypadku tragedii, inwestor będzie miał trwałą amnezję a jedynym chłopcem do bicia i ukarania będzie właśnie wykonawca, który wykonał, podpisał i skasował pieniądze.
Jeśli nastąpi zmiana przepisów to nastąpi zmiana naszego (elektryków) podejścia do tej tematyki. Na dzień dzisiejszy obowiązują przepisy takie jakie są.

Tak naprawdę, jeśli ktoś czuje w sobie moc super-mana i nie straszne mu 230V to OK, jego sprawa. Elektryk nic tu nie poradzi, może co najwyżej spróbować edukować, ale przy takim inwestorze "mądrym inaczej" jego wywody i tak nic nie dają. Super-man musi poczuć na własnej skórze przypływ mocy, żeby zrozumieć swój błąd.

Dla relaksu polecam filmy z serii "Oszukać przeznaczenie"...niby bajka, ale widać jak błahe rzeczy w wyniku splotu nieszczęśliwych wypadków (możliwych w życiu) doprowadzają do ludzkiej tragedii.

************************************************** ***
Co do sytuacji pokazanej na zdjęciu. Nawet po wywróceniu się tego przedłużacza pod napięciem, grill będzie działał nadal i nic im się nie stanie w tym basenie, pod warunkiem że... zagadka dla elektryków :wink:

odaro
14-05-2009, 12:06
...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.
Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ.
Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI.



Ale dr. Musiał to nie jest ktoś tylko osoba która jest często cytowana jako autorytet jeżeli chodzi o instalacje elektryczne np. na forum SEP

pablitoo
14-05-2009, 12:28
...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.
Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ.
Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI.



Ale dr. Musiał to nie jest ktoś tylko osoba która jest często cytowana jako autorytet jeżeli chodzi o instalacje elektryczne np. na forum SEP

Temat jest szeroki jak rzeka - nie da się streścić go w dwóch zdaniach - dr Musiał jest ogromnym autorytetem i jego wywody oraz analizy w pełni są uzasadnione - miałem onegdaj przyjemność poznać go osobiście i porozmawiać na płaszczyźnie zawodowej na politechnice Gdańskiej - niesamowity człowiek - no ale - kolega obdarzony bezwzględną wiedzą - robertsz - no cóż - o połaczeniach wyrównawczych wie prawie wszystko / ze wskazaniem na prawie / ...
No ale - przecie ja załatwiłem sobie egzamin SEP - więc - cóż mogę wiedzieć ...

:lol:

Hans Kloss
14-05-2009, 12:36
Na ten jeden post chyba warto zawiesić protest, żeby ignorancja nie zdominowała forum :D


Hans Kloss po pierwsze pieprzysz farmazony bo inaczej tego nie idzie nazwać.
Po drugie cała ta twoja edukacja, za którą zapłacili rodzice i Państwo poszła w las a Ty zmarnowałeś najlepsze lata swojego życia.
Akurat moja edukacja zwróciła się i moim rodzicom i Państwu. Była ona też najlepszym okresem mego życia. A Ty co? Masz kompleks, że nie wykształciłeś sie lepiej, czy uważasz, że nie warto sie kształcić? Jeśli swoje wykształcenie tu przywołałem to tylko dlatego, żeby tacy pseudoteoretycy elektryczności, jak Ty, nie machali ludziom mniej zorientowanym fachowymi terminami i książkami, wciskając kit, ze to jakaś wiedza tajemna, która trzeba studiować, żeby odpowiedzieć na proste pytania.
A różnimy się najbardziej tym, że ja traktuje z szacunkiem i Ciebie i kolegę Margiela. Nikogo nie wyzywam, ani nie ubliżam - co najwyżej zdecydowanie się nie zgadzam.

Jeśli te 152 strony napisane bardzo prostym językiem dla 14-15 letnich dzieci nazywasz prostym wytłumaczeniem to sorry, ale po tych twoich studiach masz zryty łeb i to równo.
Elementarz dla 7-letnich dzieci i książka o "savoir vivre" też maja chyba kilkadziesiąt stron i sa napisane prostym językiem. I co z tego? W Twoim przypadku nie wiem, czy nawet przeczytanie tej drugiej by pomogło. Trzeba jeszcze empatii i dobrej woli.

Ehhh ludzie, im więcej się Wam mówi tym się więcej obrywa za przekazywaną za darmo wiedzę! .
Jaka wiedzę? Do jakich ludzi ta odezwa? Może jakis pomnik prześladowanego elektryka by sie przydał?

Najlepiej ją (wiedzę) chyba schować dla siebie i tłuc kasę na poprawkach w instalacjach po takich fachowcach jak Wy.
Jesteś na dobrej drodze. :D

retrofood
14-05-2009, 12:54
Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie.
Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków:
"Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godząc
się na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metalowe
przedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ich
wykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnik
BC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionych
części w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunku
stopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowania
potrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych.
5
Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego,
czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jest
nieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi o
bezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym,
np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nie
czyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to może
lepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny,
a w Warszawie każą przyłączać kranik"

Dodam także od siebie,

że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.
Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.
Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.
pzdr.

pelsona, nie można wyciągać wniosków ze zdań i twierdzeń wyrwanych z kontekstu.
Cytat dr Musiała (a znam większość publikacji), który przytaczasz dotyczy (idiotycznego) przepisu, który każe obejmować połączeniami wyrównawczymi wszystkie części metalowe (tzn metalową baterię na plastykowej rurze, oraz zawias przy plastykowej szafce), a nie częsci metalowe mogące przywlec obcy potencjał. Wiec nie pisz o idiotycznym podłaczaniu brodzików, wanien, grzejników etc. bo nie wiesz co piszesz.
Poza tym zwracam uwagę, że pisanie o bezpiecznej suszarce w wodzie to bzdura. Bo suszarka w wodzie to podłączenie zarówno L jaki N, A więc normalny przepływ prądu, bo są potencjały 230V i zero! Przepływ pradu w wodzie nie jest liniowy, ale jak pisałem, że to za długo objasniać, toście się poobrażali. Niemniej można napisać, że nawet jeśli suszarka wpadnie w jednym końcu wanny, to gościa w drugim końcu też popieści. Niezależnie, czy se założy wczesniej gumkę czy nie.

PS. Niedowiarkom polecam poszukanie jakiegoś starego kłusownika, który prądem łapał ryby. Powie wam w jakiej odległości od przewodu z pradem ryby wypływają do góry brzuchem.

retrofood
14-05-2009, 12:56
Na ten jeden post chyba warto zawiesić protest, żeby ignorancja nie zdominowała forum :D


Hans Kloss po pierwsze pieprzysz farmazony bo inaczej tego nie idzie nazwać.
Po drugie cała ta twoja edukacja, za którą zapłacili rodzice i Państwo poszła w las a Ty zmarnowałeś najlepsze lata swojego życia.
Akurat moja edukacja zwróciła się i moim rodzicom i Państwu. Była ona też najlepszym okresem mego życia. A Ty co? Masz kompleks, że nie wykształciłeś sie lepiej, czy uważasz, że nie warto sie kształcić? Jeśli swoje wykształcenie tu przywołałem to tylko dlatego, żeby tacy pseudoteoretycy elektryczności, jak Ty, nie machali ludziom mniej zorientowanym fachowymi terminami i książkami, wciskając kit, ze to jakaś wiedza tajemna, która trzeba studiować, żeby odpowiedzieć na proste pytania.
A różnimy się najbardziej tym, że ja traktuje z szacunkiem i Ciebie i kolegę Margiela. Nikogo nie wyzywam, ani nie ubliżam - co najwyżej zdecydowanie się nie zgadzam.

Jeśli te 152 strony napisane bardzo prostym językiem dla 14-15 letnich dzieci nazywasz prostym wytłumaczeniem to sorry, ale po tych twoich studiach masz zryty łeb i to równo.
Elementarz dla 7-letnich dzieci i książka o "savoir vivre" też maja chyba kilkadziesiąt stron i sa napisane prostym językiem. I co z tego? W Twoim przypadku nie wiem, czy nawet przeczytanie tej drugiej by pomogło. Trzeba jeszcze empatii i dobrej woli.

Ehhh ludzie, im więcej się Wam mówi tym się więcej obrywa za przekazywaną za darmo wiedzę! .
Jaka wiedzę? Do jakich ludzi ta odezwa? Może jakis pomnik prześladowanego elektryka by sie przydał?

Najlepiej ją (wiedzę) chyba schować dla siebie i tłuc kasę na poprawkach w instalacjach po takich fachowcach jak Wy.
Jesteś na dobrej drodze. :D

Typowy przykład savoir vivre Kalego.

Hans Kloss
14-05-2009, 13:14
Dziękuje retrofood, za uznanie. Widząc Twój poprzedni post zauważyłem, że cos konkretnie wyjaśniasz. No właśnie - gościa w wannie popieści i wcale nie trzeba odsyłać ludzi do teoretycznych książek. Taka wiedza fachowców i praktyków jest najcenniejsza. Ja jej przeciez nie mam, mimo fakultetów :D

Patos
14-05-2009, 13:26
Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' :roll:
Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam :o jak nie macie połączeń wyrównawczych :wink: i będą się błąkać biedne. 8)
Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać.
Pozdrawiam
Patos

To w końcu mają się bać czy jednak nie?

retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki?

patrz post nr 1.
To nie jest odpowiedż na moje pytanie :evil:
Tam jest napisane:

Najprawdopodobniej, przyczyną śmierci było porażenie prądem ze stojącej obok wanny pralki podłączonej bez uziemienia do gniazdka.
To nie jest poprawna instalacja.

M@riusz_Radom
14-05-2009, 13:30
Ludzie, dyskusja sprowadza się do tego aby biorąc prysznic czy kąpiel nie suszyć jednocześnie głowy. A także zakładać nóg czy nie dotykać co niczego co wystaje poza obrys wanny albo brodzika ..

Że o sikaniu do kontaktu nie wspomnę ..

Amen

pelsona
14-05-2009, 13:56
Wiec nie pisz o idiotycznym podłaczaniu brodzików, wanien, grzejników etc. bo nie wiesz co piszesz.
Zapewniam Cię retrofood, że wiem co piszę ale mam czasami obawy czy Ty także wiesz co piszesz.
A tak na marginesie, pochwal się proszę czy u siebie w łazience wykonałeś ewentualnie wykonałbyś połączenia wyrównawcze na wannie i armaturze metalowej, pomijając już sam fakt braku odpowiednich zacisków do podłączenia takowych. Rozumiem, że masz ten komfort psychiczny kąpiąc się, że jak już zginąć nie daj Bóg to zgodnie z przepisami 8)
pzdr.

PS
Nie czepiajcie się Hansa Klossa bo gościu bardzo mądrze, konkretnie mówi i warto takich ludzi słuchać.
Powiedz im Hans - nie ze mną te numery Bruner :)

retrofood
14-05-2009, 14:07
Ludzie, dyskusja sprowadza się do tego aby biorąc prysznic czy kąpiel nie suszyć jednocześnie głowy. A także zakładać nóg czy nie dotykać co niczego co wystaje poza obrys wanny albo brodzika ..

Że o sikaniu do kontaktu nie wspomnę ..

Amen

No i do chrzcielnicy.

retrofood
14-05-2009, 14:09
Wiec nie pisz o idiotycznym podłaczaniu brodzików, wanien, grzejników etc. bo nie wiesz co piszesz.
Zapewniam Cię retrofood, że wiem co piszę ale mam czasami obawy czy Ty także wiesz co piszesz.
A tak na marginesie, pochwal się proszę czy u siebie w łazience wykonałeś ewentualnie wykonałbyś połączenia wyrównawcze na wannie i armaturze metalowej, pomijając już sam fakt braku odpowiednich zacisków do podłączenia takowych. Rozumiem, że masz ten komfort psychiczny kąpiąc się, że jak już zginąć nie daj Bóg to zgodnie z przepisami 8)
pzdr.

PS
Nie czepiajcie się Hansa Klossa bo gościu bardzo mądrze, konkretnie mówi i warto takich ludzi słuchać.
Powiedz im Hans - nie ze mną te numery Bruner :)

Nie żartuj. Napisałem o idiotycznym podłączaniu cytując ciebie. Wiec nie do mnie pretensje.

A u siebie w mieszkaniu nie mam połączeń wyrównawczych. Bo ich nie zrobili. Ale u mnie nie ma w łazience żadnych urządzeń elektrycznych oprócz pralki, która nigdy nie pracuje, gdy ktoś się chce umyć lub wykąpać. Niestety pralki nie mam gdzie postawić.
A połaczeń nie mam jak zrobić, najwyżej dopiero przy grubszym remoncie.

A na wsi nie mam pralki w łazience, mam połaczenia wyrównawcze i mam różnicówki: na łazienkę, na obwody zewnetrzne i na część gospodarczo - warsztatową.

retrofood
14-05-2009, 14:22
retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki?

patrz post nr 1.[/quote]
To nie jest odpowiedż na moje pytanie :evil:
Tam jest napisane:

Najprawdopodobniej, przyczyną śmierci było porażenie prądem ze stojącej obok wanny pralki podłączonej bez uziemienia do gniazdka.
To nie jest poprawna instalacja.[/quote]

Poprawna instalacja to jest pojęcie teoretyczne, skoro poraził ją prąd. Wszystkie parametry instalacji sa zmienne w czasie. Oczywiście, nie tak szybko i kontrola co 5 lat powiina te zmiany wyłapać i poprawić.

A teoretycznie w postawionym pytaniu, efekt przebicia bedzie zalezny od paru czynników: przede wszystkim od impedancji petli zwarcia. jesli jest duzo mniejsza od wymaganej, to powinna zadziałać nadmiarówka w czasie do 200 ms i taki też czas gospodyni bedzie pieszczona przez prąd. Pytanie teraz jaka będzie jej reakcja, bo to z kolei to sprawy indywidualne.
Druga sprawa, jak nadmiarówka przedłuży zadziałanie do 0,4 sekundy. Z takim samym efektem.

retrofood
14-05-2009, 14:28
Śmiertelnie porazony prądem.

Do tragicznego w skutkach wypadku przy pracy doszło w Rzeczycy Okrągłej. W piątek 8 maja w południe, 45-letni Henryk W. elektryczną spawarką naprawiał w obejściu swojej teściowej ładowacz do obornika. W pewnym momencie mężczyznę poraził prąd. Kiedy karetka dojechała na miejsce, mimo akcji reanimacyjnej, na pomoc było już za późno.

Tygodnik "Sztafeta" nr 19 z 14 maja 2009 roku.

kosmo77
14-05-2009, 15:38
Powtarzam jeszcze raz: NIGDY, ale to NIGDY nie montujcie ładowacza obornika w łazience, zwłaszcza obok wanny.

Patos
14-05-2009, 16:24
:lol: :lol:

Patos
14-05-2009, 16:29
...w czasie do 200 ms ...... gospodyni bedzie pieszczona przez prąd. Pytanie teraz jaka będzie jej reakcja, bo to z kolei to sprawy indywidualne.
Druga sprawa, jak nadmiarówka przedłuży zadziałanie do 0,4 sekundy. Z takim samym efektem.
Nie no, w takim czasie to powinna już szczytować i mieć ekstazę i lepiej przy Niej nie stać. :lol: :P :wink:

retrofood
14-05-2009, 16:47
...w czasie do 200 ms ...... gospodyni bedzie pieszczona przez prąd. Pytanie teraz jaka będzie jej reakcja, bo to z kolei to sprawy indywidualne.
Druga sprawa, jak nadmiarówka przedłuży zadziałanie do 0,4 sekundy. Z takim samym efektem.
Nie no, w takim czasie to powinna już szczytować i mieć ekstazę i lepiej przy Niej nie stać. :lol: :P :wink:

cudowną masz gosposię...

Patos
14-05-2009, 17:09
Nie myl gosposi z gospodynią.

robertsz
14-05-2009, 17:10
Dużo już zostało napisane, ale nadal kręcimy się wokół własnego ogona i biedny inwestor wciąż nie wie, czy ma dobrze połączoną elektrykę czy też nie.
Poniżej zamieszczam przykład wykonania systemu połączeń wyrównawczych w zwykłym domku. Rysunek został zaczerpnięty z książki Henryka Markiewicza "Instalacje Elektryczne", mam nadzieje że się autor nie obrazi o to.

http://img25.imageshack.us/img25/5904/szynaw.jpg

Na rysunku wszystko jest czytelne i zrozumiałe mam nadzieje dla każdego.
Mam pytanie i prośbę do kolegi pelsona, który wybiórczo czerpie wiedzę z publikacji dr Musiała.
1) Proszę zaznaczyć na rysunku (np. w Paincie) które miejsce na tym rysunku nazywamy punktem rozdziału PEN?
2) Proszę powiedzieć co w tym punkcie rozdziału PEN musi się upalić, żeby na wannie pojawiło się niebezpieczne napięcie, które nie powinno tam nigdy być?

Prywatnie: Hans Kloss pochwaliłeś się studiami więc i Ja się pochwalę moimi osiągnięciami w edukacji. Przeszedłem wszystkie szczeble: zawodówka, technikum i politechnikę, Miałem okazję zdobywać wiedzę pod okiem fachowców, a nie tylko z książek i stron WWW. Z prawdziwą elektrycznością jestem związany trochę bardziej niż Ty po Automatyce. Ale nie o tym dyskusja.

robertsz
14-05-2009, 17:22
Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ.
Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI.
Ale dr. Musiał to nie jest ktoś tylko osoba która jest często cytowana jako autorytet jeżeli chodzi o instalacje elektryczne np. na forum SEP
Teraz dopiero doczytałem tekst ODARO, człowieku gdzie ja napisałem że się nie zgadzam z dr Musiałem i podważam jego wiedzę!! Ja to napisałem do PELSONA, przepisał kawałek tekstu bez zrozumienia i dlatego mu tak napisałem.
Zresztą zadałem PELSONIE zagadkę i zaraz wyjdzie co miałem na myśli.

miol
15-05-2009, 08:54
Dużo już zostało napisane, ale nadal kręcimy się wokół własnego ogona i biedny inwestor wciąż nie wie, czy ma dobrze połączoną elektrykę czy też nie.
Poniżej zamieszczam przykład wykonania systemu połączeń wyrównawczych w zwykłym domku. Rysunek został zaczerpnięty z książki Henryka Markiewicza "Instalacje Elektryczne", mam nadzieje że się autor nie obrazi o to.

http://img25.imageshack.us/img25/5904/szynaw.jpg

Na rysunku wszystko jest czytelne i zrozumiałe mam nadzieje dla każdego.
Mam pytanie i prośbę do kolegi pelsona, który wybiórczo czerpie wiedzę z publikacji dr Musiała.
1) Proszę zaznaczyć na rysunku (np. w Paincie) które miejsce na tym rysunku nazywamy punktem rozdziału PEN?
2) Proszę powiedzieć co w tym punkcie rozdziału PEN musi się upalić, żeby na wannie pojawiło się niebezpieczne napięcie, które nie powinno tam nigdy być?

.
Tak naprawdę ten rysunek niczego nie wyjaśnia, a może namieszać :).
Bo dotyczy instalacji metalowych a w nowych budynkach bardzo dużo instalacji jest robiona w plastiku i w efekcie w łazience nie mamy żadnych obcych przewodzących części. Więc co łączyć połączeniami wyrównaczymi? Inwestor patrząc na obrazek każe elektrykowi łączyć wszystko co ma w łazience i jeszcze wyzwie go od nieuków. Są łazienki które w ogóle nie wymagają połączeń wyrównaczych.
A tak przy okazji dla porównania powiem, że w przepisach w Wielkiej Brytanii dopuszczają w ogóle nie wykonywania połączeń wyrównaczych nawet przy rurach metalowych przy spełnieniu paru warunków (RCD na wszystkich obwodach, odpowiedni czas wyłączenia i odpowiednia oporność między tymi rurami a dostępnymi częściami obwodów)-tak przy najmniej się doczytałem nie wiem czy to wykonują w praktyce :lol: .
Więc przepisy się zmieniają i zmienia się koncepcja połączeń wyrównawczych.

pelsona
15-05-2009, 09:10
Dużo już zostało napisane, ale nadal kręcimy się wokół własnego ogona i biedny inwestor wciąż nie wie, czy ma dobrze połączoną elektrykę czy też nie.
Poniżej zamieszczam przykład wykonania systemu połączeń wyrównawczych w zwykłym domku. Rysunek został zaczerpnięty z książki Henryka Markiewicza "Instalacje Elektryczne", mam nadzieje że się autor nie obrazi o to.

http://img25.imageshack.us/img25/5904/szynaw.jpg

Na rysunku wszystko jest czytelne i zrozumiałe mam nadzieje dla każdego.
Mam pytanie i prośbę do kolegi pelsona, który wybiórczo czerpie wiedzę z publikacji dr Musiała.
1) Proszę zaznaczyć na rysunku (np. w Paincie) które miejsce na tym rysunku nazywamy punktem rozdziału PEN?
2) Proszę powiedzieć co w tym punkcie rozdziału PEN musi się upalić, żeby na wannie pojawiło się niebezpieczne napięcie, które nie powinno tam nigdy być?

Prywatnie: Hans Kloss pochwaliłeś się studiami więc i Ja się pochwalę moimi osiągnięciami w edukacji. Przeszedłem wszystkie szczeble: zawodówka, technikum i politechnikę, Miałem okazję zdobywać wiedzę pod okiem fachowców, a nie tylko z książek i stron WWW. Z prawdziwą elektrycznością jestem związany trochę bardziej niż Ty po Automatyce. Ale nie o tym dyskusja.

Witam
nie zawsze mam czas siedzieć w necie ale teraz otworzyłem i widzę że próbujesz brać mnie pod włos.
Nie zadawaj dziecinnych pytań bo nawet dziecko z przedszkola odpowie Ci że punkt rozdziału na rysunku to kropka gdzie przewód PEN rozchodzi się na N (neutral) czyli zero robocze oraz PE (protection earth)przewód ochronny.
Wg przepisów punkt ten musi być obowiązkowo uziemiony i na rysunku jest rzeczywiście połączony z uziomem fundamentowym poprzez główną szynę uziemień.
Co do drugiego Twojego pytania to rysunek ten nie jest za szczęśliwy do wytłumaczenia o co mi chodziło, dość tylko na razie powiedzieć,że w przypadku przerwy w przewodzie PEN i nie wystarczającego slabego uziomu lokalnego napięcie moze pojawić się na przewodzie PE i nie musi to być oczywiście 230V ale też nie jest to wykluczone. Jeśli o tym nie wiesz i tego nie widzisz to niestety edukacja Twoja w tym zakresie jest marna. Będzie trochę więcej czasu to zamieszczę odpowiedni rysunek , który wszystko mam nadzieję Ci rozjaśni
pzdr

arturromarr
15-05-2009, 09:14
I to jest to, kiedyś wanny , rury itd były metalowe i uziemione i nawet mimo braku różnicówek dawało większy poziom bezpieczeństwa niż przy obecnym wszechobecnym plastiku.
Co do stwierdzenia, że stawianie pralki w łazience jest głupotą to odpowiem, że posiadanie pralki jest głupotą bo są pralnie komercyjne. Może porostu nie wszyscy mają inne miejsce na pralkę w swoich domach?
Ogólnie wszędzie może porazić prąd, ale przy wodzie jest zawsze niebezpieczniej (w tej wydzielonej pralni też), pamiętacie tego aktora z Kingsajzu Jacka Chmielnika, też chyba przy zepsutym hydroforze grzebał.

odaro
15-05-2009, 09:22
Co do drugiego Twojego pytania to rysunek ten nie jest za szczęśliwy do wytłumaczenia o co mi chodziło, dość tylko na razie powiedzieć,że w przypadku przerwy w przewodzie PEN i nie wystarczającego slabego uziomu lokalnego napięcie moze pojawić się na przewodzie PE i nie musi to być oczywiście 230V ale też nie jest to wykluczone. Jeśli o tym nie wiesz i tego nie widzisz to niestety edukacja Twoja w tym zakresie jest marna. Będzie trochę więcej czasu to zamieszczę odpowiedni rysunek , który wszystko mam nadzieję Ci rozjaśni
pzdr

Pelsona rozwiń dalej ten temat ale tak żeby laik nie elektryk zrozumiał o co chodzi.
Np. w jakiej sytuacji może wystąpić przerwa w przewodzie PEN i co to znaczny niewystarczający, słaby uziom lokalny.

Czy za uziom lokalny można uznać uziom szpilkowy zabity w rozdzielnicy na granicy mojej działki tak jak to robi Zakład Energetyczny.

pelsona
15-05-2009, 10:08
Konieczny tu jest rysunek a z tym jest trochę zabawy i wymaga czasu z odszukaniem. Wrócimy do tematu niebawem ale na razie tylko powiem, że każdy obwód (o czym wszyscy doskonale wiedzą) musi się zamknąć począwszy od fazy poprzez uzwojenie danego urządzenia, zero robocze i dalej PEN-em do źródła aż do transformatora Zakładu Energetycznego. W przypadku jakiejkolwiek przerwy lub niechlujnego podłączenia tego przewodu faza zamknie się przewodem ochronnym PE przy niedostatecznym uziomie punktu rozdziału PEN. Nie ważne jak zwał i kto go wykonywał czy ZE w złączu kablowym w lini ogrodzenia, czy my w rozdzielni budynku co wynika z ilości żył w kablu zasilającym bo w praktyce różnie z tym jest.
Należy jednak zawsze pamiętać że przewód ochronny galwanicznie jest połączony z zerem roboczym i różne cyrki mogą się dziać, przy niefortunnym zbiegu okoliczności. Dlatego tak ważne jest staranne i poprawne wykonywanie instalacji elektrycznych.
pzdr

arturromarr
15-05-2009, 11:24
Pod uziom w skrzynce licznikowej podłączone są przewód zerowy i ochronny, od tego miejsca nie mogą się już stykać i w okolicy domu i tablicy rozdzielczej robi się drugi uziom lokalny pod który podłączony jest już tylko przewód ochronny.

odaro
15-05-2009, 11:37
Pod uziom w skrzynce licznikowej podłączone są przewód zerowy i ochronny, od tego miejsca nie mogą się już stykać i w okolicy domu i tablicy rozdzielczej robi się drugi uziom lokalny pod który podłączony jest już tylko przewód ochronny.

A ja mam tak że od skrzynki licznikowej czyli od uziomu w skrzynce licznikowej ma do kotłowni wciągniętą bednarkę do której ewentualnie miały być dołączone połączenia wyrównawcze. Obok za ścianą jest rozdzielnia.

Czy to jest dobre rozwiązanie? Czy tak wogóle można zrobić.

arturromarr
15-05-2009, 11:50
to masz pewnie starsze przyłącze z licznikiem na budynku.
Jak uziom jest porządny to może być, jak nie masz pewności to możesz pomierzyć jego oporność.

odaro
15-05-2009, 12:09
to masz pewnie starsze przyłącze z licznikiem na budynku.
Jak uziom jest porządny to może być, jak nie masz pewności to możesz pomierzyć jego oporność.

Nie no mam przyłącze w granicy działki nie na budynku nowe bo robione w 2007r a bednarka to pomysł na dodatkowe połączenia wyrównawcze.

robertsz
15-05-2009, 13:46
Rysunek jaki zamieściłem pozwala wreszcie rozmawiać o konkretnych zagrożeniach, a tych konkretów w dyskusji jak widać nadal brak.

Jest to rysunek poglądowy, mający za zadanie jedynie wyjaśnić użyte przeze mnie hasło "system połączeń wyrównawczych".
Oczywiście, że nikt nie każe Wam podłączać obejmy z uziemieniem do rur i kolanek z tworzywa sztucznego to chyba jest zrozumiałe. Na rysunku nie ma również innych elementów instalacji występujących w domu (do których trzeba podłączyć uziom) bo chciałem uniknąć niepotrzebnego chaosu informacyjnego.

Choć z artykułu dotyczącego śmierci tych ludzi nie wynika za wiele (mowa o braku uziemienia w urządzeniu co równie dobrze może znaczyć zastosowanie zerowania), można zakładać że instalacja wykonana w ten sposób zapobiegłaby tej tragedii nawet gdyby gniazdko było bez bolca i dodatkowo rozdział PEN uległby uszkodzeniu.

Niepotrzebnie mnie kolega odaro posądza o brak wiedzy.
Wiem czym grozi upalenie PEN i wiem jak spieprzona przez elektryka musi być instalacja żeby to upalenie zagroziło użytkownikowi w łazience.

Wieczorem wrzucę zmodyfikowany rysunek (typowej taniej instalacji) co wyjaśni moje wcześniejsze posty "z dodatkowym niepotrzebnym kabelkiem od gniazdka" i jego nikłym wpływem na poprawę bezpieczeństwa w instalacji.

Mój główny zarzut (tzw. branie pod włos) to wybiórcze wklejanie cytatów z innych stron bez zastanowienia się i przekazywanie ich na forum jako jedynych słusznych prawd. Mało tego, artykuł dr Musiała dotyczył innej materii, ale akurat fragment spasował więc Ctrl+C i Ctrl+V...

Co do angielskich instalacji i przepisów... nadal żyjemy w IV RP, nadal obowiązują u nas takie przepisy jakie są i jak narazie nic nie słychać o zmianach w tej materii.
Na Zachodzie jest zdecydowanie mniej wypadków śmiertelnych z udziałem prądu, ale na to się składa kilka czynników:
- lepsza edukacja społeczeństwa,
- brak elektryków z łapanki (u nas drwal, hydraulik i piekarz mogą zdawać egzamin SEP i być elektrykami pełną gębą),
- zdrowe podejście społeczeństwa do przepisów a nie nagminne omijanie ich jak w przypadku Polaków,
- zamożność społeczeństwa co się przekłada na wymianę sprzętu zamiast prowizorycznych napraw i wzywanie fachowca do naprawy zamiast usług wujka Zdziśka,
- pewnie wiele innych czynników, ale te uważam za główne.

Ostatni mój wywód dotyczy odpowiedzi na pytanie "Czy elektryk mi to zrobił prawidłowo". Nawet jeśli elektryk zrobi to prawidłowo to jeśli ktoś inny zapomni i nie podłączy tego żółto-zielonego kabelka do metalowej rury, pralki, wanny czy kuchni to na nic wysiłek elektryka. Przecież na dobrą sprawę, po elektryku już nie ma śladu na etapie wyposażania wnętrz i podłączenia pozostają w gestii innych ludzi.

odaro
15-05-2009, 14:04
Niepotrzebnie mnie kolega odaro posądza o brak wiedzy.
Wiem czym grozi upalenie PEN i wiem jak spieprzona przez elektryka musi być instalacja żeby to upalenie zagroziło użytkownikowi w łazience.


Jesteś pewien że to ja.

Ja się do tego nie poczuwam :) nic takiego w stosunku do Twojej osoby nie powiedziałem anie nie napisałem :)

odaro
15-05-2009, 14:09
Na rysunku nie ma również innych elementów instalacji występujących w domu (do których trzeba podłączyć uziom) bo chciałem uniknąć niepotrzebnego chaosu informacyjnego.


A podałbyś nam laikom na forum jakie inne elementy instalacji i inne urządzenia w domu należy połączyć do uziomu

Mergiel
15-05-2009, 15:17
Ale narobiłem bigosu :o
Ja właściwie chciałem się tylko dowiedzieć czy mam tę wannę uziemiać, czy nie i to najgorsze: dlaczego?
Odsyłają mnie tutaj do książek, ale skoro sami Panowie elektrycy wykształceni na tych samych książkach nie mogą w tej sprawie dojść do porozumienia to co ja biedny :(
Z przepisami to bywa tak: był taki lek Talidomid dopuszczony i nawet zalecany dla kobiet w ciąży, a ile się po tym narodziło dzieci z wadami :evil: :evil:
Przepisy przepisami, mnie interesuje tylko co radzi zdrowy rozsądek podparty wiedzą i doświadczeniem elektryka.
Pozdrowienia
Ps. przynajmniej dyskusja zrobiła się bardziej merytoryczna i godna Tego Forum, bo na początku było z tym cienko.

Mergiel
15-05-2009, 15:42
Podobne pytanie:
Mam na drewnianym poddaszu poprowadzone kable w blaszanych kanałach, uziemiać te kanały czy nie? Stelaż do płyt gk. przez który również przechodzą przewody też powinienem uziemić ? oddzielnie czy przez przewód PE?

odaro
15-05-2009, 16:27
Podobne pytanie:
Mam na drewnianym poddaszu poprowadzone kable w blaszanych kanałach, uziemiać te kanały czy nie? Stelaż do płyt gk. przez który również przechodzą przewody też powinienem uziemić ? oddzielnie czy przez przewód PE?

Producent korytek kablowych BAKS zaleca uziemienie korytek jak to do tego jeszcze nie doszedłem.

Patos
15-05-2009, 19:25
Podobne pytanie:
Mam na drewnianym poddaszu poprowadzone kable w blaszanych kanałach, uziemiać te kanały czy nie? Stelaż do płyt gk. przez który również przechodzą przewody też powinienem uziemić ? oddzielnie czy przez przewód PE?
Jeżeli do tych koryt nie ma dostępu to nie musisz.
Pozdrawiam
Patos

Krzysztof2
16-05-2009, 09:50
o matko!! a ja mam gniazdo nad wanną w jaj obrysie...
podłączam do niego wentylator kanałowy , którego podstawa przyklejona jest na
silikonie do okna dachowego, też nad wanną. Osuszam w ten sposób okno z wilgoci. I co jakby mi to wpadło do wanny to było by kiepsko.
Chyba odłącze to gniazdo.
pozdrawiam.

odaro
16-05-2009, 10:54
o matko!! a ja mam gniazdo nad wanną w jaj obrysie...
podłączam do niego wentylator kanałowy , którego podstawa przyklejona jest na
silikonie do okna dachowego, też nad wanną. Osuszam w ten sposób okno z wilgoci. I co jakby mi to wpadło do wanny to było by kiepsko.
Chyba odłącze to gniazdo.
pozdrawiam.

Kto Ci to gniazdko tam zamontował czy jakiś elektryk czy sam sobie podciągnąłeś.

Krzysztof2
16-05-2009, 11:26
no sam... do tego wentylatorka. Wstyd się przyznać.

odaro
16-05-2009, 11:29
no sam... do tego wentylatorka. Wstyd się przyznać.

Czyli ryzykujesz swoje i rodziny życie na własną odpowiedzialność. :-?

_partner
17-05-2009, 09:43
ale okno jest suche. jest to jeden z wielu "wspaniałych" pomysłów jak sobie polepszyć i zarazem skrócić życie

pelsona
18-05-2009, 10:15
Obiecywałem swego czasu rysunek.
jest on dostępny na tej stronie
http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic.php?t=7075&start=30&postdays=0&postorder=asc&highlight=