Zobacz pełną wersję : Wiadomość dla przyjaciół tomek1950
aka z Ina
10-11-2009, 18:48
"Jezu jak się cieszę z tych króciutkich wskrzeszeń........"
króciutkich, ale na zawsze, na dobre!!!!!!!!
Franiu, Komturze- poryczałam się.....dodajecie odwagi tym co nie mają sił.....
Anna Wiśniewska
10-11-2009, 19:58
Tak to wesoło a mi dziś smętnie :-?
Byłam u Taty i rozmawiałam z panią doktor.
Tato ok, anemia zwalczona, teraz trzeba podnieść poziom białych krwinek, ale to ponoć zastrzyki i będzie ok.
Wczoraj Tato miał robione prześwietlenie. Ze zdjęcia wynika, że tych zmian już nie ma. Poszło precz. Ale...
Rozmawiałam z panią doktor. Ona optymistką z natury to nie jest, zresztą ja to doskonale rozumiem, pracując na onkologii nie może być :roll:
Powiedziała mi, że na teraz jest ok, ale ten rodzaj raka jest masakryczny i prawie na pewno wróci. Jej najdłużej żyjący pacjent z tym rodzajem nowotworu żyje 2 lata od diagnozy. Inni wykruszyli się wcześniej...
Ja to niby wszystko wiem, ale usłyszeć to z ust lekarza to jednak dająca w kość sprawa :roll: :-?
No ale kurcze, tyle tych okołomedycznych, wzmacniających specyfików i sposobów stosujemy, dieta, olej lniany zaraz będzie, za dwa miesiące radioterapia. Czasem przecież zdarzają się przypadki, których medycyna i jej statystyki nie ogarniają? Prawda?
Ech, muszę szybko dojść do siebie...
Tato się zdziwił i ucieszył, jak usłyszał co mówi prześwietlenie. O statystykach mu nie mówię, nie ma potrzeby. On i tak wszystko wie...
cieszynianka
10-11-2009, 20:08
W takich sytuacjach bardzo ważne jest nastawienie pacjenta, jego chęć walki i wsparcie najbliższych. Zróbcie wszystko, żeby chciał walczyć.
Aniu napisałaś
Czasem przecież zdarzają się przypadki, których medycyna i jej statystyki nie ogarniają? Prawda?
prawda
Wola życia i wygrania z chorobą czasem wymyka się wszystkim statystykom.
A lekarka mówi prawie na pewno.Czyli nie na 100%.
Dobrze mieć świadomość zagrożenia ale dobrze tez wiedzieć ,że wielu osobom się udaje.Mam nadzieję i życzę Ci tego żeby Twój tato był tym ,kto poprawia statystyki :)
Mymyk_KSK
10-11-2009, 20:24
Uff... nareszcie! Nie mogłam się doczekać kiedy Franek znajdzie się wreszcie w domu!
:D
Agnesko - Franiowi zdrówka a Tobie też zdrówka, cierpliwości i... dużo snu życzę. I... sprawdź swoją forumową pocztę :)
cieszynianka
10-11-2009, 20:26
U nas jeszcze mało popularna, ale w innych krajach już praktykowana psychoonkologia:
http://www.prawapacjenta.eu/?pId=1717
http://simonton.pl/node/3
http://commed.pl/rak-to-nie-wyrok-vt25362.html
Może warto spróbować pójść tym tropem.
Mama Asi
10-11-2009, 20:29
Aniunależy cieszyć się z tego co jest teraz, dziś i nie mysleć co będzie potem. Na dzień dzisiejszy zmiany zniknęły, cuda sie zdarzają a lekarz nie koniecznie wie jak się zachowa organizm taty.
Pozdrawiam.
Ania W - a tam ciiicho być !
Twój Tata będzie kolejnym, który pokaże środkowy palec statystyce. :D
Każdy zna ludków, którzy już daaawno mięli zasilić wkład dotrumienny, zawzięli się i dziś są określani jako "nietypowe osobniki medyczne", nieprawdaż ?
Powiedzmy, że medycyna opiera się na klasyce przykładów , a nikt klasykiem być nie chce i w żadne ramki sie wcisnąć nie da. Chyba że chce. :-?
Medycyna lubi się mylić.
Na potwierdzenie napiszę, że mój wówczas 23 letni siostrzeniec został właścicielem "obcego" , który przewidziany jest po 50 roku życia.
Heh, długo by opowiadać..Dziś jest zdrów jak Złota Rybka i spełnia życzenia pewnej przepięknej kobiety.. :D :D
Więc ciiiiicho tam , sio złe i durne myśli !
Przytulam mocno.
ania klepka
10-11-2009, 21:57
Aniu, lekarze prawie zawsze nastawiają rodziny pesymistycznie. Sama niedawno to przechodziłam z moim tatą ( co prawda nie z rakiem), ale lekarze nie robili nadziei nam na wyjście taty ze szpitala. Jak dzisiaj spotykam przypadkiem personel medyczny z oddziału to są w szoku, że tato jest sprawny i w takim stanie jakim jest. Widac, że jest schorowany, ale każdy dzień z Nim spędzony jest dla nas darem. Okazujemy miłośc tacie na każdym kroku i to Go uskrzydla. Mam nadzieję, że miłośc sprawi, że będzie z Nami jeszcze długo.
Aniu, Twój tato zareagował na leczenie i to już tez sukces. Za miesiąc , dwa medycyna pójdzie dalej i to co w tej chwili jest beznadziejne może okazac się wyleczalne.
Jeśli Twój tato będzie brał Neupogen w zastrzykach ( na produkcję lekucytów) to może się czuc gorzej, pacjenci skarżą się na bóle kości w okolicy miednicy, lędźwi i żeber. Ale lek jest skuteczny.
Anna Wiśniewska
10-11-2009, 22:04
Dziękuję Wam wszystkim bardzo!
Ja się z tym wszystkim po prostu muszę przespać.
Tato walczy, jest nastawiony bojowo, nie poddaje się. Czuje, że terapia działa i chce dalej robić wszystko, co tylko możliwe i sprawdzone, żeby się nie dać.
Podziwiam Go bardzo. I bardzo kocham.
Mam nadzieję i wierzę bardzo, że nam się uda. Właśnie - ktoś te marne statystyki wyciąga w górę.
asia.malczewska
11-11-2009, 12:58
Aniu, statystyki są tworzone przez ludzi dla ludzi, ale życie jest życiem, ot co.
Mój teść miał 28 lat jak zachorowal na nowotwór krtani. Miałam możliwość rozmawiania z nim na ten temat wiele razy i pamiętam jak dziś jak wzruszony opowiadał mi, jak ciężko jest zostawiać w domu młodą żonę z dwójką małych kilkuletnich dzieci (mój mąż miał chyba 2,5-3 lata). To tak, jakby z premedytacją zamykać coś jeszcze oprócz drzwi swojego mieszkania.
Rokowania były straszne - prawie żadnych szans ... Nowotwór zwalczany bombą kobaltową - krtań spalona, rok czasu lub więcej spał w fotelu bo nie mógł oddychać ...
Mieli z mamą taki kod - porusz stopą jak wchodzę do mieszkania, żebym wiedziała, że żyjesz :cry: :cry: :cry: Dwójka małych dzieci w mieszkaniu, mój Jacuś mając 3 lata umiał przebrać pieluszkę młodszemu bratu ...
Tato ma dzisiaj ponad 60 lat, właśnie zbudował dom dla siebie i dla mamy!!!! Czy statystyki biorą to pod uwagę może? Nie sądzę, żeby ktoś, poza lekarzem prowadzącym, pamiętał jeszcze modego chłopaka bez szans, który malował piękne obrazy i wieszał je na korytarzu w warszawskim szpitalu ...
Aniu - odwagi! Co ma być, to będzie - a my tu wiemy co!!!! :D
Gosiek33
11-11-2009, 14:00
asia.malczewska jaką wspaniałą opowieścią nas raczysz, jak to dobrze, b człowiek potrzebuje ciągle nadziei ... i ciągle ją ma :lol:
No i sie poryczałam.
Prawda jest taka, ze nikt z nas nie wie ile nam pisane. I to jest jedyna statystyka która sie sprawdza.
Warto żyć i walczyć o każdy dzień, a może jak życie zobaczy jak bardzo je kochamy, to u nas zostanie na dłużej. Wbrew wszystkim statystykom.
Według statystyk powinienem umrzeć 66 lat temu, tuż po urodzeniu na Syberii, jak prawie wszystkie pozostałe dzieci urodzone tam na nieludzkiej ziemi. A żyję. Nigdy nie wierzyłem w statystyki. Liczy się tylko wiara.
Anna Wiśniewska
11-11-2009, 15:45
Wiara, sok noni i olej lniany budwigowy :wink:
Nie damy się tak łatwo. Nie ze mną takie numery, żeby mi jakieś choróbsko Tatę miało zabrać! :evil: :wink:
Dzięki wszystkim za wsparcie. Mocno go potrzebuję. Dziękuję!
"Jak człowiek bardzo chce żyć, to nawet medycyna jest bezsilna". Trzymajmy się tego. Wszyscy.
asia.malczewska
11-11-2009, 20:12
"Jak człowiek bardzo chce żyć, to nawet medycyna jest bezsilna". Trzymajmy się tego. Wszyscy.
Amen! :-)
To i ja dorzucę historię z życia naszego znajomego Grzesia.
Grześ wyhodował wbrew sobie obcego w węzłach chłonnych , wyjątkowego złośliwca. Lekarze kręcili głowami, cmokali nad nim, szeptali za plecami, ściskali ze współczuciem dłoń jego żony oszalałej z rozpaczy. Byli 3 letnim małżeństwem z marzeniami o dziecku, bo właśnie skończyli dopieszczać swoje mieszkanie.
Byli najlepsi lekarze, najlepszy szpital na ówczesne czasy i wyrok : Grzegorz ma mniej niż promil szansy na to by żyć.
Zawezwano wszelakich różnistych lekarzy za ciężkie pieniądze, oparto leczenie na wszelkich metodach ..łapano się wróżbitów, szarlatanów , cudaków, bioenergoterapeutów, wszelakiej maści Nowaków i innych..
Grześ ważył 36 kilogramów przy wzroście 188.
Przy 3 chemii , wpół umarły po prostu spakował rzeczy, zamówił taksówkę i kazał się wieźć do domu. Lekarze stawili zaciekły opór, doszło do rękoczynów ..Stanęło na ugodzie - Grześ podpisze papiery , że idzie precz przerywając jedynie słuszną drogę leczenia i może sobie "iść zdychać w rowie " ( cytat dosłowny).
Grześ wrócił do domu, kazał żonie ugotować gar pomidorowej i drugi gar bitek z kopytkami. Po czym sklął szpetnie całokształt dotychczasowych dokonań i poprzysiągł, że zakopie żywcem każdego, kto choć jednym słowem wspomni co było, bo co będzie..nikt nie wie.
Dziś mija ponad 15 lat jak Grześ żyje sobie z tą samą żoną, w tym samym wypieszczonym mieszkanku , ma głęboko gdzieś wezwania na "sympozja naukowe" mające na celu wykazanie dokonań nauki na płaszczyźnie zwalczania obcego.
Ostatnie wieści o Grzesiu były prześmieszne - bowiem został napastowany telefonicznie przez jakiegoś lekarza, by udostępnił swe ciałko za życia w celach badawczych ..czemu Grześ żyje , skoro żyć nie powinien..
Aniu - Twój Tata będzie zdrowy, zobaczysz, a Asi i Jej Mamie nie zabraknie siły, ja to wiem!!!
Kciuki zawsze trzymam i modlę się za Was.
Pomoże, tak jak pomogło Tomkowi, Pigwie, Franusiowi, Kasi, arturowi i innym.
Howgh!!! 8)
w tym wątku przeplataja sie łzy wzruszenia i radości ze łzami strachu i niepewności ......kalejdoskop tak jak w życiu ....śmiech i łzy .....radość i smutek ....kolorowo i szaro-buro ......żyjemy by walczyć, by wspierać ,by pocieszać ........
Aniu życzę sił i zwycięstwa
AgnesK i Franusiowi przytulania i miziania bez końca
wszystkim potrzebujacym -wsparcia najbliższych
Miło przeczytać dobre wieści.
Pozdrowienia dla Tomka :D
Mama Asi
11-11-2009, 22:05
Depsiu dziekujemy za wsparcie, siły nam musi wystarczyć bo innego wyjścia nie ma. Życie czasami nie upływa nam tak jak byśmy chcieli, nie od nas to jednak zależy.
Wszystkim potrzebującym wsparcia zyczę wiele zdrowia i wytrwałosci .
Witajcie Kochani Przyjaciele
Przeczytałam Tomkowi Wasze ostatnie posty Bardzo się wzruszył z Waszej radości i prosił żeby jutro zostawić mu komputer z otwarty na str Forum. Jeszcze niestety nie napisze nic osobiście. Twierdzi że ma za słabe okulary ale to okulary w mózgu są za słabe. Dziś wróciliśmy z Komturii gdzie Tomek dużo lepiej funkcjonuje niż w Warszawie. Ale na razie wszystkie plany mazurskie znacznie się odsunęły.
Tomek czeka w kolejce na miejsce w Szpitalu Rehabilitacji Neurologicznej.w Konstancinie. Na razie w Warszawie ma opiekę kiedy ja pracuję. Nie mógłby sobie poradzić nawet ze zrobieniem herbaty ani trafieniem w odpowiednie drzwi. Ale od niedawna można z nim zamienić kilka zdań później już gubi się. Zaczyna też pamiętać niektóre rzeczy z poprzedniego dna. Jeśli chodzi o dawniejszą przeszłość to nie jest dobrze. Pokazuję zdjęcia, opowiadam ale nie wiele kojarzy. Myślę , że dobrze mu zrobią spotkania z przyjaznymi ludżmi. Szybko się męczy,więc trzeba to ostrożnie organizować ale liczę na odwiedziny w miarę Waszych możliwości. Walczymy z nadciśnieniem i cholesterolem.Ale codziennie opowiadam Tomkowi że będzie jeszcze normalnie jak dawniej. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie formy wsparcia w imieniu Tomka i swoim Majka
Cześć :) Cóż - nikt nie mówił, że od razu będzie super. Powolutku. Dobrze, że już lepiej , że w domu, a nie w szpitalu. Powoli "okulary wrócą". Szybciej wraca czytanie ... pisanie czasem nie wraca, ale to nic. Na Konstancin warto poczekać. Jak tylko będzie możliwość odwiedzin wpisuję sie na listę - potrzebuję tylko hasło kiedy i gdzie :):):)
Będzie dobrze. Proszę mooooooooooocno pocałować Komtura ode mnie. Bardzo moooooooocno.
Tylko parę dni nie zaglądałam a tu takie wiadomości i supeeerrr dobre :D i te baaardzo złe :( ........... cóż tylko modlitwami i pozytywnymi fluidami Was potrzebujących trzeba wspomagać i to z ochotą czynię :)
Majka dzieki,ze znalazłaś czas żeby napisać.
Nie znamy sie osobiście ale wiem,ze to nie ważne.
Wspieram Cię mocno myślami ,modlę się i trzymam kciuki za zdrowie Twoje i Tomka i za każdy nawet najmniejszy postęp prowdzący do lepszego.
pozdrawiam Cię serdecznie
Nieeee, nooooo ... :D
Uparcie i namolnie będę powtarzać, że jest dobrze. I będzie lepiej. :D
Po taaaaaakim wylewie, po takich przejściach..ludzie !
Zwykłe złamanie potrafi posadzić człowieka na wózku inwalidzkim..
Powoli, powoluśku. Jeszcze wszystko co najlepsze przed nami.
Tomaszku, całuję Cię ( a co ! :oops: ) w oba ucha. :wink: ( hu ha !!)
Zbigniew100
12-11-2009, 07:05
Nieeee, nooooo ... :D
Uparcie i namolnie będę powtarzać, że jest dobrze. I będzie lepiej. :D
Po taaaaaakim wylewie, po takich przejściach..ludzie !
Zwykłe złamanie potrafi posadzić człowieka na wózku inwalidzkim..
Powoli, powoluśku. Jeszcze wszystko co najlepsze przed nami.
Tomaszku, całuję Cię ( a co ! :oops: ) w oba ucha. :wink: ( hu ha !!)
Nie miałem okazji złożyć kondolęcji, dlatego robie to teraz. Każda śmierć osoby bliskiej jest przykra i niespodziewana. Nadziej umiera ostatnia. :(
Jakoś w tym czasie co Tomek, moja mama miała udar .
Na szczęście szkody układzie ruchowym są niewielkie ale .......
Naprawdę dla rodziny to trudny okres , zrozumienie pracy mózgu jest pewnie niemożliwe dla "normalnych " ludzi.
Trzeba się cieszyć każdym dniem. :)
kordzina
12-11-2009, 08:47
Mnie nie m 3 DNI a tu tyle się dzieję:
Agnes...zakładaj wątek( chyba ze nie chcesz....ale my chcemy...) :oops: chcemy oglądać zdjęcia, patrzeć jak rosnie, jak walczy nadal o sprawności wszelakie....Aga my się nie znamy ale bardzo trzymam kciuki i często o Was myślę...to taki nasz mały-wielki forumowy cud...i Twoja gigantyczne wola walki za Was 2 czasami...daj nam szansę podpatrywania, Franek pływaku wiesz że ja już cię widzę na basenie jak śmigasz...przecież tyle osób z tobą oddychało że ty teraz masz te płuca jak rekordzista olimpijski...
łzy w czach mam jak czytam o cudach, wierze...pełne wzruszenie... :oops:
Ania tak jak już napisali wszyscy Tato musi wierzyć, on nie może się poddać ,a reszta w rękach.....ach...niech będzie ze w rękach wiary.... :wink: . ty masz być silna bo jesteś wsparciem, nie czas na smutek, a jeśli jest to miej go tu , tu przyjdź a z tatą siła, siła i jeszcze raz siła......
Komtur jak pisałeś ja tylko podpatrywałam, jak zniknąłeś ja zaczęłam pisać :( musisz być niesamowitym człowiekiem skoro tylu ludzi darzy Cię takim szacunkiem i wywołujesz taką falę wzruszenia i poruszenia...życzę ci by słowa"wrócę...." szybko się spełniły...nie ustawiam się w kolejce do odwiedzin bo ja obca ale to cudownie że osoby które może skojarzysz będą mogły cię uściskać....
znów się wzruszyłam....a przecież to forum budowlane...ach..... :oops:
Gosiek33
12-11-2009, 09:02
czytam i słów mi brak :oops: i wielka porcja wzruszeń
Siedze i nie wiem co mam napisac. W myslach przypominam sobie moje pierwsze spotkanie z Tomkiem.
Zycze duzo sil i powrotu do zdrowia.
Co tu pisać. Dobre wieści na początek dnia. Pozdrawiam wszystkich i cały czas myślę o Was.
Witajcie Kochani Przyjaciele
Przeczytałam Tomkowi Wasze ostatnie posty Bardzo się wzruszył z Waszej radości i prosił żeby jutro zostawić mu komputer z otwarty na str Forum.
no to obok komputera nie może zabraknąć ulubionego napoju Tomka 8)
http://www34.patrz.pl/u/f/45/81/68/458168.jpg
Pozdrawiam :D
Witam
Bardzo się ciesze z tych wszystkich wspaniałych wieści
Agnes - Franio jest cudny
Aniu - będzie dobrze, pomału a do celu, trzymam kciuki za Tatę
I za Tomka Komtura Wielkeigo też
Zazdrośnica
12-11-2009, 15:46
My Elfy forumowe zawsze do wsparcia gotowe :D :D :D
Wszyscy, którzy potrzebują wsparcia, wiary, odwagi, współczucia a także czasem kuksańca w bok :wink: mogą być pewni że otrzymają z wielkim dodatkowo serduchem.
Dzięki Tomkowi ten wątek powstał i trwa dla Niego i innych potrzebujących i trwać będzie póki każdy chorowitek będzie zdrowotnych fluidów potrzebował.
Dzielmy się radością i zdrowiem, uśmiechem i dobrym słowem - tego za pieniądze nie kupisz.
Maju co tak piszesz cichutko, wal wielkimi literami co Tomkowi naszemu trzeba, odwiedzin?, proszę bardzo ! mnie do Warszawy rzut beretem, teraz zdecyduj jak adres i telefon podasz, co zabrać na wizytę, aparat, dyktafon (to dla forumowych wspieraczy bo oni zawsze głodni nowych wieści ) :P , może coś słodkiego, co lubi :D
Majeczko, super, że się odezwałaś! :D :D :D
Tomek powoluśku dojdzie do siebie, tylko jak pisałaś - ciśnienia pilnowac trzeba i stymulować go i rehabilitować. Myślę, że pobyt w Konstancinie bardzo dobrze mu zrobi, to jest to, czego potrzebuje.
No i żal mi bardzo, że tak daleko mam do Was...
Ale pozwolę sobie któregoś dnia zadzwonić, może będzie akurat miał siłę zamienić kilka słów. 8)
To cudownie, że radzi sobie z chodzeniem, że coraz więcej kojarzy i pamięta, choć powoli mu to idzie.
Ale - do przodu!!! :D :D :D
Wszystkim zdrówka życzę - wszystkim!!! :D
Witajcie Kochani Przyjaciele
...codziennie opowiadam Tomkowi że będzie jeszcze normalnie jak dawniej.
bo będzie :) i tego się trzymamy :)
Maju, wspieram Ciebie swoimi myślami i życzę duuużo siły i zdrowia... i wierzę mocno że Wam się uda...
pozdrawiam serdecznie :D
asia.malczewska
12-11-2009, 22:13
Majka, dla mnie bomba!!!
Aż mi się nogi same rwą, żeby znowu drogę do Komturii odnaleźć, ale poczekam spokojniutko :o na sygnał ...
wierzę, że powolutku dojdziemy do satysfakcjonującego (tfu! co za slowo okrutne) was etapu, kiedy będzie można mówić o tzw. "normalności". A póki co aż wierzyć się nie chce, że Tomek przeszedł taką długą drogę tak szybko! Naprawdę!!!
Spokojnej nocy wszystkim wam kochani życzę! :D
Tomku, strasznie się cieszymy z najnowszych wieści :D Nie możemy się już doczekac pierwszego postu od CIebie :D
Założę wątek o Franiu w ten weekend. Obiecuję. Teraz mam rajd po lekarzach tu na miejscu i w ogóle zadymę koszmarną. Opiszę.
Dziękuję Wam wszystkim z całego serca :D
aniawmuratorze
12-11-2009, 22:18
Agnes czekam na Frankowy wątek :D
ściskam serdecznie i śle moc dobrych myśli :D
aniawmuratorze
13-11-2009, 09:21
Dzień dobry :D
Tomku bardzo sie cieszę że wracasz do sprawności powolutku
nas skręca żebyś coś skrobnął na forum :wink: ale grzecznie zaczekamy nie musisz się spieszyć :D nigdzie się nie wybieramy
Miłego pobytu w Konstancinie (chociaż Ty tam nie jedziesz na urlopik tylko do roboty :roll: ale pewnie duzo miłych rehabilitantek spotkasz :wink: )
Majeczko duuużo zdrówka dla Ciebie i sił na pokonywanie trudności
w moich prośbach do Szefa zawsze jesteście
Dobry wieczór - trzymam kciuki cały czas, za wszystkich potrzebujących!
asia.malczewska
13-11-2009, 17:42
i ja ! i ja!
Pigwa pomocy, znowu mnie choróbsko bierze 8) (thanx God, jest się do kogo zwrócić :roll: ... :lol: )
Gosiek33
13-11-2009, 18:22
Coś te choróbska krążą po forum, co chwilę ktoś smarcze i w kościach go łamie 8) :-?
Coś te choróbska krążą po forum, co chwilę ktoś smarcze i w kościach go łamie 8) :-?
Może wirusy przenosza się przez monitor 8)
Gosiek33
13-11-2009, 19:00
Coś te choróbska krążą po forum, co chwilę ktoś smarcze i w kościach go łamie 8) :-?
Może wirusy przenosza się przez monitor 8)
mam takie wrażenie 8)
No to po 1 fluidku na kazda grypę a reszta dla Frania i Tomka i całej reszty potrzebujących.Wiedziałam że ten post To ja Tomek juz wkrótce już niedługo :D
BetaGreta
13-11-2009, 19:31
Tomku wracaj do nas :D
AgnesK koniecznie załóż wątek o Franiu i wklej tu linka :D
Sloneczko
13-11-2009, 23:46
A może by tak pokazać Tomkowi?... http://www.nowak.pl/PL/Formy_pomocy/Kontakt_mentalny.html
Pigwa pomocy, znowu mnie choróbsko bierze 8) (thanx God, jest się do kogo zwrócić :roll: ... :lol: )
Wpadaj Asiu, zanim się choróbsko rozwinie. Potraktuję Cię moja nalewką, to natychmiast do zdrowia wrócisz. Tymczasem mogę tylko zdrowia Ci życzyć i troche mojej energii posłać, bo mnie grypy nie straszne - okrutnie z flaszki oną nalewkę pociągam. :D
tabaluga1
14-11-2009, 18:41
Agnes
Czekamy na Franiowy wątek. Nasz maluszek zasłużył sobie na niego już dawno i z pewnością będzie mieć na nim mnóstwo gości. :P Ja już ustawiam się w kolejce z wizytą.
Majka
Dziękujemy za informacje o Tomku. Sama nie masz pewnie czasu, by tu zaglądać (nie mówiąc już o pisaniu) więc tym bardziej cieszę się, że znalazłaś chwilkę na podzielenie się informacjami o naszym Komturze. Najważniejsze, że wszystko idzie ku dobremu, rehabilitacja z pewnością jeszcze przyspieszy ten proces. Wszyscy tu modlimy się za Niego i nieustannie ślemy pozytywną energię.
Aniu W
Najważniejsze jest Twoje (Wasze) i Taty nastawienie. A że nie brakuje Wam siły do walki z potworem, to widać- i są efekty. I będzie coraz lepiej- jestem pewna, że za parę lat nie będziecie już o nim pamiętać.
Dzień doberek, wstaje nam piekny nowy dzień, chorujący koniecznie muszą do zdrowia wracać! :D
Dobrą energię dla wszystkich i modlitwę zostawiam i dużą dawkę optymizmu!!!
O tu:
http://forum.muratordom.pl/franus-waleczny-czyli-jak-trudno-jest-wczesniaczkom,t174160.htm
:D
Jeśli Wielcy Moderatorzy uważają, że nie powinniśmy być w wątku "SOS", to proszę nas przenieść. Ja sądzę jednak, że póki trwa walka Frania, póki potrzeba nam zaciśniętych kciuków życzliwych ludzi, dopóty Franiu powinien być przy swoim forumowym dziadku Tomku.
Lecę pisac dalej :D
Sadze, ze dziadek Tomek był by zaszczycony, mając Frania nadal obok siebie. Malo tego sadze, ze dziadek Tomek by działał, jakby tylko mógł poklikać. :wink:
O tu:
http://forum.muratordom.pl/franus-waleczny-czyli-jak-trudno-jest-wczesniaczkom,t174160.htm
:D
Jeśli Wielcy Moderatorzy uważają, że nie powinniśmy być w wątku "SOS", to proszę nas przenieść. Ja sądzę jednak, że póki trwa walka Frania, póki potrzeba nam zaciśniętych kciuków życzliwych ludzi, dopóty Franiu powinien być przy swoim forumowym dziadku Tomku.
Lecę pisac dalej :D
Agnes- pamiętam rozmowy na czacie, jak Tomek się cieszył, jaki był dumny kiedy został przyszywanym dziadkiem Glizdeczki, myślę że i Franusia dziadkiem też by został.
Wspomniałam Tomkowi o Tobie i o Franusiu, oczywiście bardzo ogólnie.
Nie jestem pewna czy Tomek tak na 100% był świadom o co chodzi, ale był wzruszony.
Uważam zatem, że tu przy Tomku jest miejsce do wspierania Franusia.
Doberek, jedna z rzeszy przyszywanych ciotek się wita! 8) :lol:
Dzień wstał nam piękny, słoneczny, więc i nasi kuracjusze na pewno będą dzisiaj lepiej się miewali. :D
Tomek, Tata Ani W., Franuś - wszyscy dzisiaj znowu o kroczek lepiej! 8) :D :D :D
kordzina
16-11-2009, 09:38
też sie melduje jako grupa wsparcia....ach jak żałuję ze nie zamieniłam z Waszy-Naszym Tomkiem zdania... :( ale co sie odwlecze to nie uciecze :D :D :D
Ania jak tata???????????????????????
Anna Wiśniewska
16-11-2009, 15:56
kordzina
Tato raczej ok. Zastrzyk na leukocyty podany, objawy ich produkcji w organizmie się pojawiły. Anemia opanowana.
Tato coraz silniejszy, ugotował dziś bigos, który cała nasza rodzina uwielbia :lol:
Jutro idzie do pracy, pod koniec tygodnia planuje prace ogrodowe w moim ogrodzie :lol:
Będziemy się starali o konsultacje w Warszawie w najbliższym czasie, a od przyszłego tygodnia Tato zaczyna stosować antynowotworową dietę dr Budwig.
Czyli... będzie ok :lol:
Margoth*
16-11-2009, 16:02
Ja też dołączę krótką pokrzepiającą historię. Moja znajoma z pracy w wieku ok. 40-tki zachorowała na raka. Chemia, naświetlania... Była łysa jak kolanko. A dzisiaj buduje się obok nas i jej jedynym problemem jest wysokość okien (na razie :D )
kordzina
Tato raczej ok. Zastrzyk na leukocyty podany, objawy ich produkcji w organizmie się pojawiły. Anemia opanowana.
Tato coraz silniejszy, ugotował dziś bigos, który cała nasza rodzina uwielbia :lol:
Jutro idzie do pracy, pod koniec tygodnia planuje prace ogrodowe w moim ogrodzie :lol:
Będziemy się starali o konsultacje w Warszawie w najbliższym czasie, a od przyszłego tygodnia Tato zaczyna stosować antynowotworową dietę dr Budwig.
Czyli... będzie ok :lol:
Czyli nasza energia działa. :D Byle tak dalej i nie ustawajmy w walce.
tabaluga1
16-11-2009, 16:43
Pamiętam.
witami trzymam kciuki dalej za powrót wszystkich do zdrowiia
wyksztalciuch
16-11-2009, 19:41
Witam,
Cieszą mnie dobre wieści. Tomku, jak każdy zodiakalny Bliźniak (wiem to z autopsji), wyjdziesz na prostą. Co do pamięci, to znam całe tabuny ludzi, którzy bez żadnych zawirowań zdrowotnych jej nie posiadają. A tak w ogóle, ilu osobom jest dane odkrywanie życia na nowo. Czy pamiętanie wszystkiego jest tak niezbędne. To czasami wręcz bolesne, demobilizujące i zupełnie niepotrzebne. Pamiętaj, Bliźniaki są przez całe życie takimi trochę Panami Piotrusiami w tym pozytywnym znaczeniu, ich żywotność, energia, pogoda i ciekawość ludzi pomaga bardzo w pokonywaniu przeciwności. Pozdrawiam serdecznie
PS Mimo że nie znam pozostałych bohaterów tego wątku, ciesze się z ich sukcesów w zdrowieniu. Mały Franio jest śliczny i b. dzielny. Tak samo jak jego rodzice.
kordzina
17-11-2009, 08:01
jestem:o)....
trzymajcie się kochani...
no i czekamy na dobre wieści...
na same dobre....... :wink:
Lekko kasłający dzieńdoberek wszystkim! :D
Tomek, czy u Was dzisiaj tez tak szaro i mokro? :-?
Nie idź dzisiaj na dwór, jesli jest tak, jak u nas... :wink:
JANINKI-AMORKI82
17-11-2009, 09:51
posyłam fluidy potrzebującym i pozostałym też bo dziś dzień taki ponury jakiś...
Dzień i u nas ponury ,nastrój ponury ale myśli ciepłe i serdeczne wysyłam w stronę podopiecznych" sanatorium dobrych myśli" :D
Tez dzis w ponury dzien energie sloneczna wszystkim wysylam.
Tomku Ty wiesz! :P :wink:
Dzień i u nas ponury ,nastrój ponury ale myśli ciepłe i serdeczne wysyłam w stronę podopiecznych" sanatorium dobrych myśli" :D
galka - świetna nazwa dla wszystkich "fluidziarzy" ! szacun !!!
Pozdrawiam,
Armidia
kordzina
Tato raczej ok. Zastrzyk na leukocyty podany, objawy ich produkcji w organizmie się pojawiły. Anemia opanowana.
Tato coraz silniejszy, ugotował dziś bigos, który cała nasza rodzina uwielbia :lol:
Jutro idzie do pracy, pod koniec tygodnia planuje prace ogrodowe w moim ogrodzie :lol:
Będziemy się starali o konsultacje w Warszawie w najbliższym czasie, a od przyszłego tygodnia Tato zaczyna stosować antynowotworową dietę dr Budwig.
Czyli... będzie ok :lol:
Będzie OK :):)
Ania nie potrzebujesz jakiegoś wsparcia transportowego na przykład w W-wie ? jakby co - daj znać.
A w razie nocowania to daj mi znac. :wink: "Szoferowa" wie gdzie mieszkam. :wink:
A w razie nocowania to daj mi znac. :wink: "Szoferowa" wie gdzie mieszkam. :wink:
Potwierdzam.
Samochód duży, wygodny i wysoki więc nawet moja teściowa daje sobie radę z wsiadaniem :):) :wink:
Anna Wiśniewska
17-11-2009, 21:32
Samochód duży, wygodny i wysoki więc nawet moja teściowa daje sobie radę z wsiadaniem :):) :wink:
Uwielbiam takie teksty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzięki dziewczyny z całego serca!
Projekt Warszawa jest na razie w fazie koncepcji, ale jakby co to dam znać :lol:
Daj i nic sie nie krępuje. Mnie się tu łatwiej poruszać niż Wam.
I nadal trzymam kciuki :)
P.S moja Teściowa jest baaaardzo wybredna. Do Nissana 350Z mojego małża nie wsiadzie za żadne pieniędze :) Prowadzi również dialog z GPS'em :)
Anna Wiśniewska
17-11-2009, 21:35
Kciuki niezbędne! :lol:
Dzięki!
kordzina
18-11-2009, 08:05
jak niezbędne to trzymane :wink:
Tomek... :) :) :)
Dzień doberek, kciuki trzymam cały czas... :wink:
Doberek.
W sprawie dachu nad głową , wiktu i operunku włączam sie na listę. :D
Przyjdzie na to, że rozedrzemy Anię wraz z Tatą na dżazgi
by każdemu przypadła jakaś kończyna. 8) :wink:
tabaluga1
18-11-2009, 10:13
Szkoda, że ja mieszkam tak daleko :-? i nie mogę się o Anię pokłócić. :wink:
Chorowitki, trzymajcie się i nie zapominajcie o czapce. :P
Anna Wiśniewska
18-11-2009, 12:57
Kochani :lol:
Jestem już po telefonie do Instytutu i już wszystko wiem.
Co do noclegów, to jesteście wszyscy wspaniali i ogromnie dziękuję za pamięć i rozrywanie :wink: ale my mamy w stolicy sporą rodzinę. Rozrywanie i tak nas czeka, właśnie z ich strony :wink:
Najchętniej pojechałabym z Tatą, wysłała go na te konsultacje a sama czmychnęła, żeby się z Wami wszystkimi spotkać :lol:
Jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki!
A właśnie, ktoś wie, gdzie w Warszawie jest ulica Roentgena?
tak, wiem jak trafić na Roentgena
jeśli będziesz potrzebowała pilota, to daj znać
to niedaleko ode mnie
Pozdrawiam,
Armidia
A właśnie, ktoś wie, gdzie w Warszawie jest ulica Roentgena?
ja nie wiem ,ale wstukaj sobie mape Warszawy ,a w szukaniu wpisz ulice i powinno Ci pokazac dokladnie na planie miasta
http://maps.google.pl/maps?sourceid=navclient&hl=pl&rlz=1T4IRFC_plPL338PL341&q=warszawa+mapa+miasta&um=1&ie=UTF-8&hq=&hnear=Warszawa&gl=pl&ei=gy4ES9vVKoiqmAPD49B_&sa=X&oi=geocode_result&ct=title&resnum=1&ved=0CA0Q8gEwAA
Anna Wiśniewska
18-11-2009, 18:27
Dzięki, już znalazłam :lol:
Trafimy :lol:
No to trzymam kciuki za powodzenie całej akcji :D
Dzień i u nas ponury ,nastrój ponury ale myśli ciepłe i serdeczne wysyłam w stronę podopiecznych" sanatorium dobrych myśli" :D
galka - świetna nazwa dla wszystkich "fluidziarzy" ! szacun !!!
Pozdrawiam,
Armidia
Nazwę niestety nie ja wymyśliłam jeśli dobrze pamiętam jej autorka jest Depsia :D
Też Cię pozdrawiam :D
przepraszam, jeśli pomyliłam autorkę :oops:
ale nazwa szalenie mi się podoba i jeśli pozwolicie, zacznijmy jej używać - będziemy mieli poczucie wspólnoty
co Wy na to ?
Pozdrawiam,
Armidia
Ja wiem, ja wiem ! ( Shrek ) ja poprowadzę !! to moje strony, znam każdą dziurę i skróty przez śmietniki 8)
A na kawę to ja zapraszam. Blisko Onkologii jest taka super knajpka, gdzie mam super wtyki na super kawę. :lol:
To jak kobiełki ?
Babskie pogaduchy nad kawą z prądem ?
Anna Wiśniewska
18-11-2009, 20:33
Ja wiem, ja wiem ! ( Shrek ) ja poprowadzę !! to moje strony, znam każdą dziurę i skróty przez śmietniki 8)
A na kawę to ja zapraszam. Blisko Onkologii jest taka super knajpka, gdzie mam super wtyki na super kawę. :lol:
To jak kobiełki ?
Babskie pogaduchy nad kawą z prądem ?
Będziemy w kontakcie :lol:
Niesamowite, prawda Ania?
W ogóle nawet nie staraj się dyskutować (wiem coś o tym :wink: )
A jeśli chodzi o pogaduchy z Ziabą i pokazywanie dziur i skrótów, to - z autopsji - w przypadku noclegu nie licz na .. sen :lol:
Zdrówka dla taty :D
AgnesKa, jak już zdradzasz czemuj nie spałaś..to daj przedsmaka kiedy w kusych koszulinkach byłyśmy pod 1 kołderką 8) 8)
Z moim małżem po środku :oops: :lol:
Czy któraś chce się przenocować 8) ??
tabaluga1
19-11-2009, 08:30
AgnesKa, jak już zdradzasz czemuj nie spałaś..to daj przedsmaka kiedy w kusych koszulinkach byłyśmy pod 1 kołderką 8) 8)
Z moim małżem po środku :oops: :lol:
Czy któraś chce się przenocować 8) ??
Wy tu w Tomkowym wątku o taaakich rzeczach piszecie :oops: :o
Oj, dziewczyny :lol: :lol: :lol:
Zgłaszam się na ochotnika :wink:
Życia trza tchnąć , cieszyć się tym co jest i nie wybrzydzać. 8)
Tomek idę o głowę, że by rozwinął temat krótkiej koszulinki u AgnesKi 8) :wink:
kordzina
19-11-2009, 09:07
ponieważ doszkalam się w temacie licytacji fantów..zobzczcie co znalazłam...
Tomku mam nadziję ze spełnisz życzenie Daggulki...
daga wylicytowała obrazek i napisała:
Ja już dawno kasę przelałam ... dotarło do mnie już zdjęcie z różą od Tomka1950 - śliczne jest - zaraz pędzę kupić jakąś elegancką ramkę coby mi dom przyozdobiło .
Bardzo dziekuję , Tomku .
PS> Za rok proszę z autografem .
:wink: :wink: :wink:
AgnesKa, jak już zdradzasz czemuj nie spałaś..to daj przedsmaka kiedy w kusych koszulinkach byłyśmy pod 1 kołderką 8) 8)
Z moim małżem po środku :oops: :lol:
Czy któraś chce się przenocować 8) ??
Odwazna jestes! :D :wink:
Zdrowka dla wszystkich naszych w sanatorium. :P
Ziaba Ty czorcie , to Ty po to ludzi zapraszasz :D
Do Ziaby w gości ino w reformach po kolana 8)
pozdrawiam
Ziaba Ty czorcie , to Ty po to ludzi zapraszasz :D
Do Ziaby w gości ino w reformach po kolana 8)
pozdrawiam
Kiedys Wam wszystko opowiem. Ze szczegółami :wink:
JANINKI-AMORKI82
20-11-2009, 06:50
dzieńdoberek, co tam u naszych chorowitków?
fluidów moc wysyłam....
A Tomek pewnie czyta i się chichra! :lol:
Dzień doberek, przed nami piękny słoneczny weekend, na pewno nasi kuracjusze z sanatorium dobrych myśli będą wracali szybko do zdrowia! 8)
Modlitwa, dobre myśli, energia - wszystko idzie do Was, Kochani! :D :D :D
Ja tez wstałem dziś rano dziwnie radosny, pewnie przeczuwam dobre wieści. A więc - chwalic mi się tu zaraz. :D
Pozdrawiam Chorowitków ) i Fluidziarzy :)
Wszystko idzie ku dobremu i tak trzymać ..... :D
Anna Wiśniewska
20-11-2009, 20:01
I żadnych nawrotów choroby! :evil:
Nikomu!
Choróbska precz idźcie i nie wracajcie!
I żadnych nawrotów choroby! :evil:
Nikomu!
Choróbska precz idźcie i nie wracajcie!
I tej opcji będziemy się trzymać.
Cieszę się Aniu, że Tato już tak dobrze się czuje :D
Anna Wiśniewska
20-11-2009, 20:24
Ja też Edziu :lol:
Tylko teraz drżę o to, jak długo to dobre samopoczucie potrwa. Czy miesiące, czy lata :roll:
Tfu, tfu, za dużo się na forach onkologicznych naczytałam :(
Ja też Edziu :lol:
Tylko teraz drżę o to, jak długo to dobre samopoczucie potrwa. Czy miesiące, czy lata :roll:
Tfu, tfu, za dużo się na forach onkologicznych naczytałam :(
Aniu z tego co piszesz Twój Tato ma wielką wolę walki z choróbskiem i pozytywne nastawienie. Myślę i wierzę, że tak zostanie przez lata i za to trzymam mocno kciuki.
Anna Wiśniewska
20-11-2009, 21:12
Dziękuję Edziu :lol:
ania klepka
20-11-2009, 21:12
Aniu trzymam kciuki za Twojego tatę. Będzie dobrze zobaczysz. W końcu Wy nad tym morzem fajne powietrze macie, to szybciej "chłop" sił nabierze.
Wiecie co, właśnie wyszłam z naszej-klasy . byłam w klanie muratora, więc widziałam m.in. Anię Wiśniewską. Ale po raz pierwszy widziałam Tomka. Tomek to prawie rówieśnik mojego taty (rok różnicy).
Pozdrawiam już weekendowo.
Dużo zdrówka.
Bardzo mnie cieszą dobre wieści :)
Szkoda że mam tak daleko bo z chęcią Tomka bym odwiedziła 8)
Za wszytskich potrzebujących kciuki zaciskam i życze duzo zdrówka :)
Dzień doberek!
Pogoda dzisiaj sprzyja, na dworze ciepło jak wiosną - wszyscy zdrowieć proszę szybciutko! :wink: :D
Zaglądam tutaj i chociaż nic nie piszę trzymam mocno kciuki za wszystkich.
Bardzo się cieszę Tomku, że wracasz do zdrowia :D
buziole
:D
Dzień dobry. Zdrowia wszystkim życzę.
JANINKI-AMORKI82
22-11-2009, 05:00
witanko z rańca :-)
fluidy ślę póki jeszcze jakieś mam ;-) bo dziś ciężżżżżki dzień mi się zapowiada.
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
JANINKI-AMORKI82
22-11-2009, 11:23
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
juuuuhuuuuuuuu :lol: :lol: :lol:
nitubaga
22-11-2009, 11:24
nareszcie !!!!!!!!!!!!!!! :)
witamy z powrotem na pokładzie :)
daggulka
22-11-2009, 11:36
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
no żesz , Tomek - dzięki bogu jesteś ....
sie szykuj kochany na tegoroczny zlot muratorowy ....
jest tyle do obgadania ... :D
bardzo się cieszę , że jesteś już z nami ....buziole....
Serdeczne pozdrowienia dla Tomka dzielnie walczącego z wszystkimi przeciwnościami i dla Majki,która ma dobre sposoby na walkę ze smuteczkami :D
czekamy na wpis własnoręczny i życzymy dużo zdrowia :D
Dagulka napisał;
sie szykuj kochany na tegoroczny zlot muratorowy ....
Będzie jeszcze jeden :o :D
daggulka
22-11-2009, 12:07
przepraszam :oops: - oczywiście przyszłoroczny .... błąd wynika z tego, że ja już myślami w styczniu 2010 roku przy kuligu jestem :oops: :lol:
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
WoooooooooooooooooWWWW!!!!!!!!!!!!!!!!!
TOMEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak cudownie znowu Cię przeczytać, nic to, że jeszcze dyktujesz!!!!!!!!!!!!
Jesssss, jesssssss, jessssssss!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D
Hurrrrrrraaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!
I sam się podpisałeś!!!!!!!!!!!!!
Tomek, kocham Cię!!!!!!!!!!!!! :oops: 8) :D :D :D :D :D
daggulka
22-11-2009, 12:11
Tomek, kocham Cię!!!!!!!!!!!!! :oops: 8) :D :D :D :D :D
noż kurde .... a ja się jednak pohamowałam :-? :roll: :lol: :wink:
Słońce wyszło zza chmur!!!!!!!!!!! Witaj Tomku!!!!!!!!!!!!! :D
BetaGreta
22-11-2009, 12:22
Miło to czytać :D
Tomku dobrego dnia życzę!
ania klepka
22-11-2009, 12:26
Witam Wszystkich,
Tomku mój tato jeszcze nie dawno nie umiał się podpisac, a od kilku dni pięknie rozwiązuje krzyżówki. Już tylko czasami musi poprawic jakąś literkę. Postęp od sierpnia bardzo duży.
Jeszcze troszkę i wszystko będzie ok, zobaczysz.
Mama Asi
22-11-2009, 14:05
Komturze cieszę się z postepów, pozdrawiam i życzę dalszych postepow w rehabilitracji. Jak widzisz cały Klan Muratora czeka na Ciebie z utęsknieniem, a to zobowiązuje prawda? :D
Wstałem raniutko i najpierw do komputera, a tu taka wiadomość. :D Omal się nie posikałem z radości. :lol:
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Tomku nasz najdroższy!!
Fantastycznie!!!!
Rany jak się cieszymy!
Co za piękna niedziela :D :D :D
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
o ja pierdziu, ja pierdziu.....Tomek wrócił, aż zatuptałam jak dzieciak na widok wielkiej waty cukrowej :oops: :oops:
WITAJ TOMASZKU - WITAJ :D :D :D :D :D :D :D :D
TOMKU
gdy przychodzi smutniejszy dzień, pamiętaj, że tak wielu ludzi uśmiecha się do Ciebie szeroko każdego dnia.
Każdego dnia tylu ludzi wysyła do Ciebie swoje dobre myśli, dobrą energię.
Każdego dnia przegląd wątków forumowych zaczyna od tego, w którym są wieści o Tobie.
Tylu ludzi za Tobą tęskni, czeka tu na Twoje wpisy i na to, byś jak najszybciej wrócił do pełni sił.
Uśmiechaj się do nas, jak my do Ciebie, a wszystko będzie dobrze :D
Pozdrawiam najserdeczniej, najcieplej jak tylko umiem i uśmiecham, jak zawsze :D
Mirek_Lewandowski
22-11-2009, 15:58
Jest dobrze. A będzie lepiej.
Pozdrawiam.
Anna Wiśniewska
22-11-2009, 18:26
Tomku
Bardzo czekałam na tę chwilę :lol:
Całuję Cię z całego serca! :lol:
asia.malczewska
22-11-2009, 21:06
YES!!! YES!!! YES!!!
Mama mi właśnie nadała, że jesteś Tomku i przyleciałam :-)
No dla mnie to piękny dzień jest ... długo na niego czekałam :lol:
Buziaki duże !!!!
Łeeeeeeeeeeeeee się ten Tomek kryguje i pewnie się rozleniwił i nie chce mu sie pisać :):)
Nieładnie Tomek, nieładnie.
UŚMIECHAM SIĘ DO CIEBIE :):) I czekam na Ciebie :):)
cieszynianka
22-11-2009, 21:08
Gratuluję, bardzo się cieszę i mam nadzieję na zlocie poznać Cię osobiście Szanowny Komturze :D
Tomaszku
Pisz słonko, z błędami, z literówkami, ze wszystkim czym chcesz. :D
Tylko bądź już z nami. Chociaż jednym znakiem z klawiatury, żebyśmy wiedzieli, że jesteś..
ojesu , jak dobrze z poniedziałku czytać takie cudności :D :D
JANINKI-AMORKI82
23-11-2009, 07:30
ależ dziś mam dobry humor (choć nie lubię poniedziałków), wyspałam się i całą pozytywną moc wysyłam potrzebującym oraz uśmiechów stooooo :-D.
Zbigniew100
23-11-2009, 07:32
Tomasz pisz bo te " baby " się zapłaczą . :)
Tomasz piusz bo te " baby " się zapłaczą . :)
Dokladnie!!!!! :D :wink:
Mnie tam dzisiaj nie do płaczu na takie wieści!
PS Jak znaleźć Forum na Naszej Klasie?
JANINKI-AMORKI82
23-11-2009, 09:09
Mnie tam dzisiaj nie do płaczu na takie wieści!
PS Jak znaleźć Forum na Naszej Klasie?
szukaj klan muratora
tabaluga1
23-11-2009, 11:59
Ale wieści. Tomek wrócił z dalekiej podróży :P :P :P Witaj na forum.
Pozdrowienia- trzymaj się i do przodu.
nie no- ja nie wchodze już na to forum bo stara baba a rycze jak dziecko!! Najpierw u Franulka teraz u Tomka... nie nie i nie!
Żartuję of korz! Wielka radość na FM zagościła. Tomku mocn otrzymam kciuki za dalsze postępy (i czekam of korz na nowe posty :D )
kordzina
23-11-2009, 12:25
Tomek...ja nie chcę Ciebie podpuszczać ale licytacja dla Franka w tym roku...więc możę byś młotkiem zadziałał... :wink:
z całego serca się cieszę...wiem jak to wiele znaczy dla forumowiczów.....
Na takie chwile warto czekać :lol:
Tomeczku witaj spowrotem, bardzo sie za Tobą tutaj stęskniliśmy.
Pozdrawiam Cię gorąco i całuję najmocniej :)
Ale mam dobry nastrój :)
babajaga
23-11-2009, 13:26
Witaj Tomku !
no i masz ! stara baba, a napłakałam sobie do kawy i na klawiaturę - ale to takie łzy, od których kawa robi się słodka :D
Tomku, to najwspanialsza wiadomość, jaka dziś do mnie dotarła - zdrowiej i wracaj szybko, bo to magia Twojego dziennika sprawiła, że postanowiłam jednak porwać się na spełnianie marzeń o własnym domu
wracaj i pisz - bo kto jak nie Ty natchnie mnie do wytrwania w moich budowlanych postanowieniach ? :D :D :D
Pozdrawiam,
Armidia
Tomaszu ...nareszcie jesteś z nami :D :D :D Witaj i zdrowiej szybciutko :D
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
No to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń w historii tego forum.
Tomku... cieszę się przeogromnie że jesteś z nami
pozdrawiam
maksiu
agnieszkakusi
23-11-2009, 16:00
Tomku :D :D :D :D :D :D :D :D
Margoth*
23-11-2009, 18:12
No proszę, czyżby efekt domina? Najpierw Franio, teraz Tomek, kto następny?
Tomku, cieszę się ogromnie, oby tak dalej. Trzymaj formę, jak my kciuki za Ciebie.
Zdrowia wszystkim kuracjuszom! Uściski dla Tomka! :D
wiedziałam że dzisiaj MUSZĘ zajrzeć na FM :D
Tomku :D :D :D wspaniały prezent nam zrobiłeś choć dziś nie "Mikołajki" :wink:
"najtrudniejszy pierwszy krok" więc się nie stresuj i w miarę sił zaglądaj do nas...
pozdrawiam Was serdecznie :D
wychodząca
23-11-2009, 19:59
Tomku!
Dedykuję Ci mój pierwszy post na tym forum, czytanym od kilku lat.
Tak bardzo bym Cię chciala znowu poczytać :D :D :D :D :D
i poznać :oops:
Gosiek33
23-11-2009, 20:43
dopiero wróciłam, a tu takie rewelacyjne wiadomości :lol: tak bardzo się cieszę
Tomek...ja nie chcę Ciebie podpuszczać ale licytacja dla Franka w tym roku...więc możę byś młotkiem zadziałał... :wink:
No cudnie by było!
Tomku drogi, co Ty na to?
aka z Ina
24-11-2009, 10:44
Tomku :D
Dzień doberek! :D
Wieje i leje, ale w sercu i tak mam maj - bo tomek już do nas pisze sam. :D :D :D
Kciuki zaciskam, na pierwszy post czekam! 8)
Witam wszystkich a Tomka szczególnie serdecznie i zdrowia życzę. :D
Chef Paul
24-11-2009, 17:11
... no nareszcie :lol: :roll: :oops: ... mam nadzieję, że przyszłej jesieni stanę wraz z Tomkiem przy grillu 8)
Tomeczku pamietaj, że miejsce przy stoliku w KK cały czas czeka a i pewnie ulubione trunki się znjadą :) Cały czas czekamy :)
Tomku, grupa olsztyńska też czeka na Ciebie :D
Jestem ze słonecznym pozdrowieniem :)
jarkotowa
25-11-2009, 14:01
Hura hura, Tomek do nas wraca.
Scisnęło mnie w gardle ze wzruszenia.
Jak będziecie montować ekipę wyjazdową do Tomka to proszę mnie na listę wpisać. Może przed świętami? - taki prezent.
j
ohnzee napisał:
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
o ja cie nie moge :o
Tomus !!!!! ciesze sie razem z Froschem , ze w koncu jestes obecny na forum :D :D :D
pisz czesciej , nawet z bledami :wink:
nosz kurdelebele ......ale fajnie !!!! :lol:
P.S. i caluski przesylam , tylko nie mow Froschowi 8) :wink:
wyksztalciuch
25-11-2009, 20:04
Dobry wieczór Tomku,
Na dobry wieczorny lub poranny humor:
ogłoszenie na drzwiach sklepowych - Młode dziewczyny do degustacji zatrudnię.
sms od widza - Gdyby głupota świeciła, to elektrownie ogłosiłyby upadłość;
- A ja lubię deszcz...., bo tylko on na mnie leci.
I Tom Hanks: Życie jest jak bombonierka, nigdy nie wiadomo na co się trafi ("Forest Gump"). Pozdrawiam serdecznie i spokojnie czekam na pierwsze wpisy.
JANINKI-AMORKI82
26-11-2009, 06:47
uśmiechy ślę i słonka życzę!
:D :D :D
super wiadomości!!!!!!!!bardzo się cieszę!!!!!!!!
Dzień doberek!
Słonko pięknie świeci, szykuje się nam kolejny piękny listopadowy dzień. :o :D
Tomku, ja myślę, że Ty już wstajesz, śniadanko zaraz zjesz i będziesz ćwiczył pisanie do nas, prawda? :wink: :D
I Ty poczytaj o Franusiu, bo to jakby Twój towarzysz jest, ten nasz dzielny i waleczny maluszek. 8)
Dzień doberek!
Słonko pięknie świeci, szykuje się nam kolejny piękny listopadowy dzień. :o :D
Tomku, ja myślę, że Ty już wstajesz, śniadanko zaraz zjesz i będziesz ćwiczył pisanie do nas, prawda? :wink: :D
I Ty poczytaj o Franusiu, bo to jakby Twój towarzysz jest, ten nasz dzielny i waleczny maluszek. 8)
czy ja się mylę :roll: Franuś to chyba jest ...... wnuczek 8)
Ivonesca
26-11-2009, 08:40
super wieści od Tomka !!!!!!!!
pozdrawiam serdecznie :-)
Tomku uśmiechamy sie do Ciebie i pamiętaj, że w tym sanatorium się tylko zdrowieje. Franus nasz, kruszynka mała wywalczył, to Tobie też sie uda. :P
Ściskam mocno i piątka od .., wiesz kogo! :D :wink:
aka z Ina
26-11-2009, 19:33
z pozdrowieniami przyleciałam :D
Dobre wiadomości. :D Pozdrawiam.
Afrodyta
26-11-2009, 20:19
No miód na moje serce!!!!!!!
Tomek sie podpisał własnoręcznie!!!!!!
Wracaj do zdrowia, ćwicz pisanie, bo wszyscy na Ciebie czekają.
I ja się witam i pozdrawiam Tomka i całą rodzinę :D
Dzień doberek!
Słonko pięknie świeci, szykuje się nam kolejny piękny listopadowy dzień. :o :D
Tomku, ja myślę, że Ty już wstajesz, śniadanko zaraz zjesz i będziesz ćwiczył pisanie do nas, prawda? :wink: :D
I Ty poczytaj o Franusiu, bo to jakby Twój towarzysz jest, ten nasz dzielny i waleczny maluszek. 8)
czy ja się mylę :roll: Franuś to chyba jest ...... wnuczek 8)
Nooo, na dziadka to się Pigwa rozgłośnie już dawno zaklepał...
Chyba, że poszerzymy listę dziadków, w końcu w realu też ma się dwóch, prawda? :D
Tomek, nawet jak nie piszę tutaj, w myślach wciąż wspieram i wierze mocno, że odzyskasz wszystko, na co w tej chwili jeszcze musisz cierpliwie pracować.
To i ja zostawię ślad dzisiejszej wizyty tutaj. Pozdrówka serdeczne!
Ślad na dziś. :P :wink:
Tomku, to słonko za oknem dla Ciebie świeci. :wink:
Dzień doberek, i ja słonko przesyłam dla Ciebie, Tomku. :D
Już zaraz święta przyjdą, kuż zaraz Nowy Rok, a zaraz potem wiosna będzie - więc byle do wiosny! :lol:
Dzisiaj rano Tata był w podłym nastroju, absolutnie na NIE!!!, ale po przeczytaniu przez Majkę kilku Postów z forum, zapragnął własnoręcznie post zredagować, poniżej prezentuję oryginalne, zapisane przeze mnie słowa Tomka.
"Cześć kochani, jeszcze dyktuję synowi, ale chyba następny post dam radę napisać sam, a więc do usłyszenia za niedługo."
Tomek
Podpis jest własnoręcznie złożony przez Tomka, który powiedział „możesz napisać, że z przygodami” bo utrafienie we właściwy klawisz to nie lada sztuka.
Pozdrawiam Janek
:D :D :D :D :D :D Ale mnie wydarzenie (prawie) ominelo. Tomku wracaaaaj, bo kto zdjatka na swiateczna licytacje wrzuci? :wink:
Tomeeeek! Jak dzisiaj nastrój?
Mam nadzieję, że uśmiechasz się i siedzicie z Majką, śmiejecie się i czekacie na moment, kiedy Twoje palce już bez problemów będą trafiały w klawiaturę. :wink:
Słonko przesyłam - bo u nas piękny dzień! :D
Komturze - muszę przyznać, że śniłeś mi się dzisiaj!!!
Był to bardzo wyrazisty sen:
1.Nie miałeś brody - to raz. Nie mam pojęcia skąd ten pomysł..
2.Rozmawialiśmy bardzo bardzo miło, ten sen był w klimacie bardzo sympatyczny i wciąz pamietam atmosferę.
3.Ty mówiłeś tak jakoś niewyraźnie, ale ja wszystko rozumiałam.
A, wierzcie lub nie, ja miewam sny, które się sprawdzają, które bywają zapowiedzią pewnych wydarzeń. Mówię serio.
Bardzo bardzo pozdrawiam, Majkę też :-)
Czołem DPS-iu!
Gagata piękny sen i oby się sprawdził :D
a postępy Tomka udowadniają,że są na tym świecie rzeczy które sie filozofom nie śniły :D
Ha, Gagaciu, jak tak mówisz, to chyba wiesz, co mówisz. :D :D :D
Kto wie, może i zgoli tę brodę...?
Jak już wróci do pełnej formy to tak to uczci...? :D :D :D
Anna Wiśniewska
29-11-2009, 21:38
Hej!
Słuchajcie... czy ktoś zna może skuteczny sposób na obniżenie poziomu kwasu moczowego?
Wiem, że dieta bez mięsa i tłuszczów, że buraki, że sok z brzozy. Ale czy coś jeszcze?
Tato ma podwyższony poziom ze względu na przebytą chemioterapię, ale skutek jest taki, że mimo leków przeciwbólowych (które nie działają) od ponad dwóch tygodni w nocy wcale nie śpi, bo tak boli go staw kolanowy, w dzień też cały czas bardzo cierpi i ja już nie wiem, jak mam mu pomóc :(
Sloneczko
30-11-2009, 01:31
Aniu, a może opaska magnetyczna, aby już nie dodawać Tacie leków?
http://www.allegro.pl/listing/search.php?string=opaska+magnetyczna+kolano&from_showcat=1&category=518
a o kwasowości poczytaj tu:
http://lalbavita.com.pl/strona.php?29864
Hej!
Słuchajcie... czy ktoś zna może skuteczny sposób na obniżenie poziomu kwasu moczowego?
Wiem, że dieta bez mięsa i tłuszczów, że buraki, że sok z brzozy. Ale czy coś jeszcze?
Tato ma podwyższony poziom ze względu na przebytą chemioterapię, ale skutek jest taki, że mimo leków przeciwbólowych (które nie działają) od ponad dwóch tygodni w nocy wcale nie śpi, bo tak boli go staw kolanowy, w dzień też cały czas bardzo cierpi i ja już nie wiem, jak mam mu pomóc :(
Mięso może być byle nie czerwone (włacznie z wędlinami) więc w grę wchodzi drobiowe. Nie wolno czekolady i słodyczy z kakao.
Przypuszczam, ze dieta dot. dny moczanowej to jest to.
Chorzy na dnę muszą wykluczyć z diety pokarmy bogate w związki purynowe: podroby (wątroba, mózg, nerki, serca), wywary, sosy mięsne, zupy na wywarach mięsnych, galarety mięsne, sardynki, śledzie, suche strączkowe (groch, fasola, soczewica, bób) oraz używki (kawa, herbata, kakao).
Nie zawierają wcale lub zawierają niewielką ilość związków purynowych: ser, mleko, ryż, owoce. Właśnie te produkty powinny mieć duże zastosowanie w układzie diety w przypadkach dny. Przy nie tolerowaniu mleka i produktów mlecznych w czystej postaci, należy je spożywać w potrawach: 100 g mleka płynnego = 15 g sera twarogowego = 10 g mleka w proszku odtłuszczonego = 15 g mleka w proszku pełnego. Mogą to być np. pierogi leniwe, budynie z twarogu i warzyw lub z twarogu i kasz. Związków purynowych nie zawierają również : masło, śmietana, miód, dżemy, marmolady i cukier. Jednak w połączeniu dny z cukrzycą, hipercholesterolemią lub hiperlipoproteinemią, nie mogą one mieć dużego zastosowania w diecie.
Posiłki należy spożywać regularnie - ostatni na 3-4 godziny przed snem, ponieważ w nocy podczas snu zwiększa się ilość zatrzymywanego w ustroju kwasu moczowego.
Potrawy przygotowywać bez tłuszczu; tłuszcz na surowo dodawać do ugotowanych potraw. Technika sporządzania posiłków opiera się na gotowaniu w wodzie lub na parze. Mięso gotuje się wyłącznie w dużej ilości wody. Ze względu na małą jego ilość do spożycia dziennie (około 50 g) zaleca się sporządzanie potraw typu risotta, gołąbki itp. Zabrania się spożywania potraw smażonych, pieczonych i duszonych.
Tu jest lista :
http://www.blubit.com.pl/science/10/index.htm
Ćwiczymy od lat z bratem męża i sama dieta u niego wystarcza, żeby mieć spokój. Ale to po prostu dna moczanowa...
Hej!
Słuchajcie... czy ktoś zna może skuteczny sposób na obniżenie poziomu kwasu moczowego?
Wiem, że dieta bez mięsa i tłuszczów, że buraki, że sok z brzozy. Ale czy coś jeszcze?
Tato ma podwyższony poziom ze względu na przebytą chemioterapię, ale skutek jest taki, że mimo leków przeciwbólowych (które nie działają) od ponad dwóch tygodni w nocy wcale nie śpi, bo tak boli go staw kolanowy, w dzień też cały czas bardzo cierpi i ja już nie wiem, jak mam mu pomóc :(
Jezeli juz staw jest opuchniety i boli, to nalezy isc do lekarza po lek - colchicyne, ktora szybko sobie z tym da rade. Nie raz wystarczy kilka dni - o ile tata moze ja przyjmowac. Jesli chodzi o diete, to szkodzi w zasadzie wszystko. :( Przede wszystkim PODROBY, piwo, owoce morza, mieso (najbardziej wolowina), szczaw, szpinak i wiele innych rzeczy (lista tu: http://www.blubit.com.pl/science/10/index.htm). Poziom mocznika obnizaja na przyklad wisnie i czeresnie. Poza tym nalezy tez staw trzymac w cieple, poniewaz krysztaly zbieraja sie w najchlodniejszym miejscu (dlatego zwykle w stopach, kolanach...). No i duzo pic... :roll:
Nefcia, ukradlas mi liste. :lol: :lol: :lol:
Aniu żadnych ryb, owoców morza, alkoholu.
Zajrzyj na ta listę - dieta jest najważniejsza przy tych problemach.
Ivonesca
30-11-2009, 09:46
Tomku - pewnie nie wiesz, bo tu nie pisałam....zostałeś znów forumowym dziadkiem ;-) 2 miesiące temu urodził się Maciejek ...
http://foto1.m.onet.pl/_m/10158ff34b260153feed2f5843fc8d99,10,19,0.jpg
pozdrawiamy serdecznie :-)
O, ale tu zaraz piękniej sie zrobiło!!! :D
Tomku to ile razy Ty już jesteś dziadkiem? Pewnie sam już nie zdążasz z liczeniem. :wink:
Zdrowiej nam Kochany Przyjacielu i pisz jak najszybciej. :wink:
Aniu, nie będę doradzać, bo już znający temat podpowiedzieli, ale kciuki trzymam cały czas i cały czas pamietam w modlitwie o zdrowie. :D
Tomku, widzisz? Niedługo rekord Guinnessa pobijesz w ilości wnuków! :wink: :lol:
Anna Wiśniewska
30-11-2009, 18:09
Dzięki za wszystkie informacje :lol:
Dietę właściwą Tato już od jakiegoś czasu stosuje, jest na diecie dr Budwig, która się w znacznej mierze pokrywa z tym, co napisaliście.
Szkoda mi ogromnie. Ile można nie przesypiać nocy? :(
No ale mam nadzieję, że ten kwas niedługo puści i Tato przede wszystkim się porządnie wyśpi :lol:
I tak będzie Aniu. Nie ma innej możliwości.
Tomeczku, u Ciebie tez dzisiaj było takie piękne słońce jak u nas?
kordzina
01-12-2009, 08:39
melduję sie i pozdrawiam..ciepłe grudniowe myśli przesyłam potrzebującymmmm :wink:
Wpałem się pokłonić. Zdrowia życzę. :D
Dawno mnie tu nie było,niedawno pisałam że nie długo Tomek napisze do nas i co :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D ,taki uśmiech przesyłam Tomkowi.Oby tak dalej ,trzymam kciuki a tu świeta za pasem ,jak z takimi kciukami lepic pierogi :D
Dzień doberek!
Tomku, popatrz, już do świąt czas się szykować, prezenty pakować, dom chędożyć.
Mija nam kolejny rok - jakże trudny, ale też jakże szczęśliwy. Dokonałeś niemożliwego, uciekłeś spod kosy. I lada moment wrócisz do na, na forum. :D
Ech... :D :D :D
Aniu, jak Tata? Czy jest może jakaś choćby mała poprawa?
Modlitwy i dobre myśli ślę cały czas. :wink:
Anna Wiśniewska
02-12-2009, 20:33
Depesiu kochana,
mała poprawa jest :lol:
No nawet nie taka mała. Boli, ale coraz mniej, Tato coraz bardziej mobilny, śpi coraz więcej, jakoś daje radę.
Szkoda tylko, że chyba ta wyprawa do Warszawy w przyszłym tygodniu zostanie przełożona aż całkiem nie wydobrzeje. W tak daleką podróż z tak bolącą nogą nie da się jechać :roll:
A w sprawie tego drugiego, niechcianego, to w piątek pierwsza wizyta kontrolna po chemii. Ciekawe, czy wyznaczą Tacie termin radioterapii.
Choć z powodów logistycznych i społecznych :wink: najlepiej byłoby, gdyby te naświetlania zrobili mu w Warszawie (nasi kierują do Szczecina). Zobaczymy i wtedy będziemy planować i się martwić. Teraz najważniejsze, że z nogą pomalutku, pomalutku ale lepiej :lol:
Aniu, dobrze, że choć trochę Tacie ból kolana ulżył...na pewno z każdym dniem będzie lepiej.
No i już dziś zaczynam trzymać kciuki za piątek.
Tomku serdecznie pozdrawiam :D
Chyba sobie coś urodzę,Tomek bedziesz dziadkiem ? :wink: ponoć od przybytku głowwa nie boli, a jak cie w styczniu laurkami zasypia to do czerwca bedziesz czytał :D
moc uścisków slę
Malka, jaki plan :D :D Tomku drogi! Zobacz jak Cie kobiety tu zdopingować chcą :D :D I rację ma Depsia - święta się zbliżają.. może zrób nam prezent na 6 grudnia?
Aniu kochana, pooowolutku do przodu :) I oby zawsze do przodu.
Uwaga - wątek aukcjowy ruszył !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tomek,gdzie masz młotek ?
Pozdrawiam Komtura Naszego Wielkiego!!!! :D Wracaj szybko! :wink:
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę
Tomku bardzo się cieszę że wracasz do nas...
Anna Wiśniewska
04-12-2009, 07:15
Sylvia
Kciuki mam mocno,mocno zaciśnięte! Niech to wszystko dobrze się skończy!
aneta-we
04-12-2009, 07:38
Sylvia
Kciuki mam mocno,mocno zaciśnięte! Niech to wszystko dobrze się skończy!
też trzymam kciuki :wink:
Margoth*
04-12-2009, 08:26
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę
No jasne, sylvia! Trzymam mocno! Ale nie bądź taka i uchyl rąbka tajemnicy :roll:
Gosiek33
04-12-2009, 08:30
Trzymam kciuki
witam z rana dalej kciuki trzymam
aniahubi
04-12-2009, 08:54
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę.
No jasne, po to jesteśmy. Trzymaj się cieplutko, jak możemy jakoś pomóc to pisz
:D
daggulka
04-12-2009, 09:35
Tomek ....
zobacz: licytacja świąteczna na dniach .... się będzie działo :D
pozdrawiam .... 8)
sylvia1 - na priv napisałam ... ten rok Cie nie oszczędzał - mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy ...
apel:
No , ludziska kofane ... 6 - go w niedziele zaczynamy licytację świąteczną dla Frania ... :roll:
wklejać, wklejać w wątku fantowym swoje fanty ...
http://forum.muratordom.pl/zdjecia-fantow-tu-mozna-wklejac,t175548.htm
kochani : zdjęcia , opisy ..... im więcej tym lepiej - żeby każdy forumowicz mógł znaleźć coś dla siebie i żeby było o co walczyć :D
Zbigniew100
04-12-2009, 15:00
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę
Trzymam z całych sił. :oops:
Powodzenia :)
Trzymam za wczoraj i za dziś :)
pozdrawiam
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę.
Obydwa zaciśnięte.
I my trzymamy Sylwia..
Oby było dobrze
Chef Paul
04-12-2009, 21:42
czy ja mogę cichutko prosić o kciuki? chodzi o mnie ale nie chcę na forum publicznym pisać co się dzieje... bardzo proszę.
Obydwa zaciśnięte. ... jak wyżej
No to dalej trzymamy,te kciuki rzecz jasna. :D
JANINKI-AMORKI82
05-12-2009, 07:43
moc ciepłych myśli ślę wszystkim potrzebującym...
Dzień dobry!
Kciuki zaciśnięte za Sylvię mocno, oby wszystko się powidło i oby wszystko dobrze było, kochana, nie martw się i miej nadzieję!
Aniu, bardzo się cieszę, że Tata powoli zdrowieje i że z kolanem lepiej. Jak po wczorajszej wizycie, napiszesz coś? :wink:
Tomek, over! Licytacja na Ciebie czeka! :D :D :D
Tomek i na kulig zdąży!
Trzymaj się kolego.
Tomek, kurczę, ja nie mogę się już doczekać tej licytacji, wiesz? :D
Na pewno byś jej pilnował, prowadził, zachęcał, młotkiem stukał i życie wprowadzał... :D
W tym roku pewnie śledzisz na monitorze. 8)
Buziaki, kochany nasz!!! :D :D :D
aka-jonek
06-12-2009, 11:16
Dzisiaj to pewnie wszyscy o Tobie TOMKU ciepło myślimy, ruszyła licytacja świąteczna, a licytacja to zawsze najbardziej z Tobą nam się kojarzy :D. To Ty nas zachęcałeś i mobilizowałeś do niesienia pomocy innym, zerkam ze wzruszeniem na aniołka z zeszłego roku, który w nowym domu został mianowany naszym aniołem stróżem, aniołek oczywiście z licytacji - od Edzi :D.
Pozdrawiam.
aka
kordzina
06-12-2009, 14:07
Tomek....a tak po cichu myśłam ze odiwdzisz licytację...tal tu wszyscy Cię zachęcają więc ja też....
Franek w Mikołajowym ubraniu wygląda super....
myślę ciepło:o)
Tomek życze żeby Mikołaj przyniósł Ci duzo zdrówka :D
Maluszek
07-12-2009, 10:17
Tomku - mikołajkowo zdrófka życzę :D
Tomku jestes z nami na aukcji dla Franka. Nawet jak slowa nie napiszesz, to i tak tu jestes, caly czas. :P
A mlotek, az sie kurzy, tak wali. :D
Piękna licytacja w tym roku nam wychodzi. 8)
Bo nas nauczyłeś, jak to robić. :D
Buziaki i życzenia zdrówka zostawiam!
Aniu W., napisz, proszę - jak miewa się Twój Tata?
Sylvia, over!!! :roll:
Anna Wiśniewska
07-12-2009, 17:28
No w końcu mam komputer!
Wieczorkiem wpadnę na licytację a teraz tylko tak króciutko.
DPSiu, no właśnie niestety nie bardzo :(
To kolano boli go cały czas, leki i dieta nie pomagają, czasem troszkę puści po maści rozgrzewającej ale generalnie kiepsko, Tato mało śpi, jak zasypia to tylko w fotelu na siedząco i to na krótko, potem ból go budzi (po jakiejś pół godzinie), musi nogę rozchodzić żeby znowu w tym fotelu zasnąć na troszkę i tak od trzech tygodni.
Masakra jakaś :evil: O co chodzi? Żaden lekarz nic sensownego mu nie przepisał, ten ból nie przechodzi, czy nie ma na to żadnego lekarstwa?
Jutro Tato ma tomografię głowy. Trzymajcie kciuki!
Chociaż teraz najgorsza jest ta noga :roll:
trzymamy kciuki za jutrzejsze badania :D
Aniu, jutro będziemy myślami z Twoim tatą.
Sylvia, odezwij się..
Tomku kochany, tak jak Depsia napisała - ta aukcja to dzięki Tobie taka
Ivonesca
08-12-2009, 09:27
pozdrawiamy Tomka w dalekiej komturii :-)
My tez pozdrawiamy Tomka!
Innym kuracjuszom duzo zdrowka i kciuki wciaz trzymam za wszystkich.
To kolano boli go cały czas, leki i dieta nie pomagają, czasem troszkę puści po maści rozgrzewającej ale generalnie kiepsko, Tato mało śpi, jak zasypia to tylko w fotelu na siedząco i to na krótko, potem ból go budzi (po jakiejś pół godzinie), musi nogę rozchodzić żeby znowu w tym fotelu zasnąć na troszkę i tak od trzech tygodni.
Masakra jakaś :evil: O co chodzi? Żaden lekarz nic sensownego mu nie przepisał, ten ból nie przechodzi, czy nie ma na to żadnego lekarstwa?
Jutro Tato ma tomografię głowy. Trzymajcie kciuki!
Chociaż teraz najgorsza jest ta noga :roll:
Aniu, wiem, że mozna jakies zastrzyki w kolano dostać, blokada chyba się to nazywa i bardzo pomaga.
Moja mama brała tez jakieś rewelacyjne tabletki na ból kolana, ale muszę ją zapytać, bo to nie jest lekarstwo z Polski - będę wiedziała dopiero po świętach, jak się nazywa. :roll:
Póki co, zapytajcie o tę blokadę, bywa bardzo pomocna.
Niezmiennie trzymam kciuki za Was, za Tomka naszego, za Sylvię.
Sylvia, co u Ciebie, daj znać, kochana! :roll:
Jasne,że są zastyrzyki (corticosteroidy). Właśnie trzy dni temu dostałem taki i dziś już wybieram sie na narty a lewe kolano bolało od 2 tygodni.
Dzień dobry! Przyszłam tylko powiedzieć, że cały czas pamiętam, modlę się, wysyłam dobrą energię. :D
Gosiek33
09-12-2009, 08:25
Nic nie piszę ale codziennie odwiedzam i wzruszam się :oops: :P
Ja dziś specjalne dla sylvia1 tu zaglądam.
W dniu Twoich urodzin życzę Ci aby wszystkie zmartwienia zniknęły a na ich miejsce powróciła radość i spokój. Wszystkiego dobrego!
Kciuki trzymam cały czas, będzie dobrze, inaczej nie pozwalamy!http://www.twojekwiaty.pl/do/image/_big/BOU06_88.jpg
Żelko kochana dziękuję za pamięć
napisze na razie tyle kochani wasze kciuki są magiczne. One naprawdę pomagają. Nie mogę za nie podziękować ale trzymajcie dalej proszę. :roll: :wink:
Aniu a może rzeczywiście blokada w to kolano? trzymam kciuki za Twojego tatę
Sylvio, skoro urodzinowo to trzymamy podwójnie.
Serdeczności, niech Ci się wszystko spełni :)
Aniu, jak tata?
Tomku drogi, czekamy na Ciebie!
Kciuki zacisniete caly czas. Az trudno cos w domu zrobic. :wink: :lol:
Wszystkim kuracjuszom zdrowka zycze, za Tomkiem tesknie, ale nie ja jedna, wiec musze tez byc silna. :D :wink:
Anna Wiśniewska
10-12-2009, 12:15
W końcu mogę napisać, że mam dobre wieści :lol:
Tato dostaje od wczoraj jakieś zastrzyki (5 szt.), bo lekarze orzekli, że to może być ból jednak od kręgosłupa wzmożony skutkami chemii.
I jest duuużo lepiej! Na 5 godzin Tatę ból całkowicie opuścił, potem noc też była dużo lepsza niż ostatnio. Oby te zastrzyki wyeliminowały go całkowicie!
A druga sprawa - Tato odebrał dziś wyniki tomografii głowy. NIC TAM NIE MA :lol:
Tzn. nic niechcianego oczywiście :lol:
I oby już tak zostało na zawsze! :lol: :lol:
aneta-we
10-12-2009, 12:21
W końcu mogę napisać, że mam dobre wieści :lol:
Tato dostaje od wczoraj jakieś zastrzyki (5 szt.), bo lekarze orzekli, że to może być ból jednak od kręgosłupa wzmożony skutkami chemii.
I jest duuużo lepiej! Na 5 godzin Tatę ból całkowicie opuścił, potem noc też była dużo lepsza niż ostatnio. Oby te zastrzyki wyeliminowały go całkowicie!
A druga sprawa - Tato odebrał dziś wyniki tomografii głowy. NIC TAM NIE MA :lol:
Tzn. nic niechcianego oczywiście :lol:
I oby już tak zostało na zawsze! :lol: :lol:
bardzo się cieszę razem z Tobą.
Optymizm tryska z Twojeo postu.
Będe dalej przesyłać pozytywne mysli i moc :wink:
Jak co dzień :wink:
Margoth*
10-12-2009, 16:08
Aniu, to super! Bardzo się cieszę!
Sylvia, kciuki nadal trzymam.
Ania :D :D :D :D :D :D :D :D
nic więcej nie trzeba mówić
Ania Wiśniewska super wieśći :D
Ivonesca
11-12-2009, 09:51
Ania W - super wieści !
pozdrawiam :-)
A druga sprawa - Tato odebrał dziś wyniki tomografii głowy. NIC TAM NIE MA :lol:
Tzn. nic niechcianego oczywiście :lol:
I oby już tak zostało na zawsze! :lol: :lol:
o Mamuśko Przenajświętsza ,ale piekna wiadomość !!!!! :D :D :D
ciesze sie z Wami wszystkimi ..... a Anię pozdrawiam i zyczę tylko samych radosnych wieści :lol:
Ania - juhuuuuu!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Tak się cieszę, kochana!!!! :D :D :D :D :D :D
No i czy my tutaj nie mamy magicznych mocy? 8) :D :D :D :D :D :D
I tak, jak jest, ma zostać!!! :D
Tomek, słyszysz?
Ty też niedługo będziesz całkiem zdrów!!!
Bo za Ciebie też kciuki trzymamy i będziemy trzymać i się modlić aż wrócisz! 8)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2023 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin