PDA

Zobacz pełną wersję : Ukorzenianie sadzonki lilaka. Teraz.



batata
21-05-2009, 22:50
Może ktoś mi krótko i jasno wytłumaczy jak to zrobić?

Wyłamałam dziś zieloną (półzdrewniąłą) gałązkę lilaka. Z piętką. Na razie wsadziłam do wilgotnego piachu. Jutro kupię ukorzeniacz i torf.
I teraz... czy zostawić piętkę i posmarować ją ukorzeniaczem czy raczej pod węzłem uciąć nożem i dopiero do ukorzeniacza?
Dać sam piasek czy pomieszać z torfem?

Czytałam o ukorzenianiu- piszą, żeby uciąć nad węzłem, ale rysunek pokazują z piętką. Taka zmyłka. :roll: Nie wiem więc, jak zrobić, żeby dać sadzonce szansę. :lol:

Nigdy wcześniej nie ukorzeniałam. Po prostu kupowałam lub dostawałam odrosty z korzeniami. Z tym lilakiem jest taki problem, że od lat nie wydał żadnego odrostu. Jest jak drzewo- jeden pień i żadnych odrostów. :( A kwiaty tak piękne i niespotykane!!! Pojedyńcze, błękitno-lawendowe i każdy kwiat o średnicy 3cm. Ogromne kwiaty i ogromne kiście. Cud.

Bardzo proszę o rady.

zygmor
22-05-2009, 11:14
Już odpowiadam.
Piętka do dobry sposób na ukorzenianie.
Przede wszystkim podłoże substrat torfowy z piaskiem 1/1.
koniecznie doniczka z torebką w celu przykrycia po umieszczeniu pędów.
Podłoże po wypełnieniu w doniczce lekko zwilżyć wodą, bo podlewanie po sadzonkowaniu nie zawsze jest polecane ze względu łatwe gnicie sadzonek, gdy krople wody pozostaną na pędach.
Teraz przygotowanie sadzonek, albo wykorzystuje się sadzonki z piętką o których piszesz, tu skracamy znacznie wąs który często odrywa się przy tych sadzonkach.
część zielna i zdrewniała powinny być podobnej długości. Teraz piętkę zanurzamy w ukorzeniaczu, wykonujemy otwór w podłożu i umieszczamy tam sadzonkę i wciskamy na 2-3cm wgłąb przy cienkich pędach i 5-8cm przy sadzonkach grubszych.
Sadzonki nie powinny być dłuższe niż 10 cm. Te z dużymi liśćmi skracamy im liście nawet o połowę.
Po umieszczeniu sadzonek w podłożu, pojemnik czy doniczkę przykrywamy woreczkiem z folii. Przykrycie będzie decydującym na co najmniej najbliższy miesiąc, lub dwa. Sadzonki będą utrzymywane przy życiu dzięki turgorowi czyli prawidłowemu ciśnieniu i stężeniu soku komórkowego w roślinach i wilgoci w podłożu i powietrzu pod woreczkiem. Całość ustawiamy w cieniu i kontrolujemy początkowo raz na tydzień, a później kilka razy w tygodniu i w razie potrzeby eliminujemy chore rośliny, a chore pryskamy preparatami grzybobójczymi o ile jest taka konieczność.
Tak z grubsza wygląda ukorzenianie

batata
22-05-2009, 11:44
Serdecznie dziękuję.:)

Przeczytałam bardzo uważnie.
Jedno pytanie (wybacz ignorantce)- 'skracamy liście'- rozumiem, że nie znaczy to, że przycinamy każdy liść, ale po prostu tak tniemy sadzonkę, aby miała kilka listków? Np. 5 lub 6.

No i szkoda, że nie wzięłam kilku gałązek.:( Byłaby większa szansa, że może chociaż jedna się przyjmie.
Jak się zdenerwuję, to wsiądę w samochód i jeszcze raz pojadę do tego kolegi. Mimo, że to po drugiej stronie miasta i wczoraj podróż zajęła mi ponad 2 godziny. :-?

Pozdrawiam.:)

Wciornastek
22-05-2009, 12:43
Co do liści to je obcinasz i tyle. Zostawiasz ok. 3 szt.

A nawiasem mówiac to lilak to chwast. Zazwyczaj od dołu odpuszcza odrosty. Najlepiej takiego wykopać z kawałkiem nawet szczątkowego korzenia. Wtedy bez kłopotu wsadzasz na docelowe miejsce. Tylko trzeba pamietac aby na poczatku obficie podlewac.

marekcmarecki
22-05-2009, 12:55
To napiszcie mi jeszcze co to takiego ta "piętka" :oops:

marekcmarecki
22-05-2009, 12:58
I co to węzeł jeszcze :oops: :oops: Tylko takim prostym językiem. Proszę. :wink:

batata
22-05-2009, 13:28
Co do liści to je obcinasz i tyle. Zostawiasz ok. 3 szt.

A nawiasem mówiac to lilak to chwast. Zazwyczaj od dołu odpuszcza odrosty. Najlepiej takiego wykopać z kawałkiem nawet szczątkowego korzenia. Wtedy bez kłopotu wsadzasz na docelowe miejsce. Tylko trzeba pamietac aby na poczatku obficie podlewac.

Dzięki. Obetnę liście.

Natomiast co do tego konkretnego lilaka- ten akurat żadnego, ani jednego odrostu nie wypuścił od wielu lat, więc pomysł z odrostem odpada. :-?

batata
22-05-2009, 13:39
Marekcmarecki.

Jeżeli odłamiesz od jakiejś grubszej gałęzi świeżą wpółzdrewniałą gałązkę (należy delikatnym, ale zdecydowanym ruchem odłamać ją przy podstawie), to powinieneś otrzymać gałązkę z piętką. Czyli nie ucinasz nożem, a wyłamujesz. Teraz jest dobry czas na takie działania, bo lilaki kończą kwitnienie i wypuszczają nowe gałązki- widać je dobrze. Takie gałązki mają ok. 30 cm. i są prawie zdrewniałe przy gałęzi z której wyrastają, a świeżo zielone i miękkie wyżej.

Węzeł to miejsce z którego wyrastają liście.

Najłatwiej jednak przyjmują się lilaki z odrostów. Wystarczy wykopać wczesną wiosną lub pod koniec lata, posadzić i polewać.

Chyba moje tłumaczenie jest prawidłowe. :lol:

marekcmarecki
22-05-2009, 21:54
Dziękuję. prosto, krótko i na temat!

sacha
24-05-2009, 21:19
Co do liści to je obcinasz i tyle. Zostawiasz ok. 3 szt.

A nawiasem mówiac to lilak to chwast. Zazwyczaj od dołu odpuszcza odrosty. Najlepiej takiego wykopać z kawałkiem nawet szczątkowego korzenia. Wtedy bez kłopotu wsadzasz na docelowe miejsce. Tylko trzeba pamietac aby na poczatku obficie podlewac.

Dzięki. Obetnę liście.

Natomiast co do tego konkretnego lilaka- ten akurat żadnego, ani jednego odrostu nie wypuścił od wielu lat, więc pomysł z odrostem odpada. :-?
Z tego co kiedyś czytałem, to lilaki rozmnażane z nasion i szczepione nie wytwarzają odrostów korzeniowych i to może być ten przypadek. A wracając do tego cudownego egzemplarza, to proponuje zdobyć jeszcze teraz odrost korzeniowy z lilaka białego i w lipcu dokonać oczkowania - nawet amator z tym sobie poradzi.

batata
26-05-2009, 13:40
Dzięki za radę, ale chyba z tym oczkowaniem nie poradzę sobie.

Chociaż spróbować mogę. :lol:

Na razie zrobiłam sadzonkę. Może się uda.

Pozdrawiam.

zygmor
28-05-2009, 11:44
batata,

Z tym ukorzenianiem lilaka to tak różowo u Bartelsa (vademecum ukorzeniania) znalazłem informację że właśnie lilaki trudno się ukorzeniają, a jeśli w ogóle to później rosną wolno i nie są takie okazałe jak szczepione czy z odrostów.

batata
28-05-2009, 13:38
batata,

Z tym ukorzenianiem lilaka to tak różowo u Bartelsa (vademecum ukorzeniania) znalazłem informację że właśnie lilaki trudno się ukorzeniają, a jeśli w ogóle to później rosną wolno i nie są takie okazałe jak szczepione czy z odrostów.

Uuu!:( To mnie zmartwiłeś.

Niedobre lilaki! :evil:

Ciekawe czy jest jakaś metoda, żeby pobudzić stary krzew lilaka do wytworzenia odrostów? Może okopanie i podrzucenie na jesieni obornika, albo jakiejś odżywki może w tym pomóc?
Najgorsze, że ten kolega zamierza sprzedać swój dom razem z ogrodem, a że lokalizacja świetna, więc może mu się to szybko udać. :-?
Może jeszcze zrezygnuje, bo cały czas się waha. Wtedy namówię go, zeby zasilił porządnie krzew i na wiosnę pojawią się odrosty?

Pozdrawiam.

zygmor
28-05-2009, 19:40
batata,
W tej chwili rynek nieruchomości ostygł, może to się Tobie udać.

sacha
14-06-2009, 20:39
batata,

Z tym ukorzenianiem lilaka to tak różowo u Bartelsa (vademecum ukorzeniania) znalazłem informację że właśnie lilaki trudno się ukorzeniają, a jeśli w ogóle to później rosną wolno i nie są takie okazałe jak szczepione czy z odrostów.

Uuu!:( To mnie zmartwiłeś.

Niedobre lilaki! :evil:

Ciekawe czy jest jakaś metoda, żeby pobudzić stary krzew lilaka do wytworzenia odrostów? Może okopanie i podrzucenie na jesieni obornika, albo jakiejś odżywki może w tym pomóc?
Najgorsze, że ten kolega zamierza sprzedać swój dom razem z ogrodem, a że lokalizacja świetna, więc może mu się to szybko udać. :-?
Może jeszcze zrezygnuje, bo cały czas się waha. Wtedy namówię go, zeby zasilił porządnie krzew i na wiosnę pojawią się odrosty?

Pozdrawiam.

Odrosty korzeniowe pojawiają się gdy uszkodzi się mechanicznie korzenie - więc solidne nawożenie tu nie pomoże. Oczkowanie nie jest trudne - też kiedyś spróbowałem i były dobre efekty.

manhatan17
26-03-2010, 19:13
Aby nie zaśmiecac forum odświezam zeszłoroczny watek.

W moim domu rodzinnym rośnie Bez (lilak) o pięknej barwie. nie jest to taki typowy lilak jakich wiele. posadził go jeszcze mój pradziadek i o dziwo prawie nigdy nie puszczał pędów od korzeni. Bez ma forme małego drzewka (nie krzewu!). tydzień temu zauwazyłam ze o dziwo wypuścił od korzenia 2 pędy. niestety oba wyrosły jakis metr od macierzystego okazu i wprost pod korzeniami duzego drzewa. wielkim trudem udało mi sie wykopac 1 sadzonkę ale urwał mi się główny korzeń(?) i zostały tylko takie mięciutkie nitkowate. poniewaz bardzo mi zalezy na tej odmianie posypałam te korzenie ukorzeniaczem i sadzonke wsadziłam do doniczki. ustawiłam przy tarasie i licze ze się "przyjmie".
jak sądzicie? jest szansa ze utrzyma się i wytworzy silniejszy system korzeniowy abym mogła przesadzic ją do gruntu?

przepraszam za moje słabe słownistwo ogrodnicze ale dopiero od kilku tygodni zainteresowałam się tą dziedziną.

z góry dziękuje za pomoc. pozdrawiam :)

sacha
26-03-2010, 20:00
Ten lilak prawdopodobnie był szczepiony i odrost korzeniowy ma się nijak do tego co szczepione.

manhatan17
26-03-2010, 20:33
czyli ze nie będzie to w pełni wartościowy okaz :( ?

a jezeli się jednak przyjmie(i okaze sie ze to nie to samo co oryginał) to czy na tym okazie-sadzonce mozna spróbowac zaszczepić ten macierzysty?

sacha
26-03-2010, 21:08
Spróbować zawsze można i może być pozytywny efekt. Ważne jest tak naprawdę co jest podkładką szczególnie gdy szczepimy kolor biały.

yuka
26-03-2010, 22:02
Witajcie
To i ja się podepnę :wink: Tylko ja chciałabym sobie zrobić sadzonki lilaka meyera "Palibin". Kiedy najlepiej i jak się do tego zabrać? :roll:
Mam malutkiego lilaczka od maja ubiegłego roku. Niestety zimą złamała mu się taka dosyć duża gałązka, wsadziłam część do ziemi, część spróbowałam w wodzie :roll: i niestety, to co w wodzie było, to zaczęło kwitnąć, a to co w ziemi, to do dzisiaj stoi i oznak życia nie daje (już chyba 4 tydzień :roll: ), a chciałabym sobie rozmnożyć ten krzewik. Podpowie mi ktoś jak? z góry dziękuję :P