Zobacz pełną wersję : Pogłebienie stawu czy potrzebuje zgody? ZDJECIA
Drodzy koledzy i kolezanki, na mojej dzialce znajduje sie staw, pomyslalem ze moze warto by go bylo jakos zagospodarowac tzn poglebic ( w tej chwili max 50cm) i wpuscic jakies rybki co by oko cieszyly czasem. Staw nie jest stawem przeplywowym, woda w nim jest raczej woda z pobliskich rowow melioracyjnych, jeszcze jak kupowalem dzialke 3 lata temu byly tam jakies rybi ale klusownicy wszystko wylowili. Moje pytanie jest takie;
Czy a jesli tak jakie zgody powinienem uzyskac?
chcialbym go poglebic max do 1,5 m pewnie kiedys tyle mial, w chwili obecnej jest tam pelno lisci z pobliskich rzek. Bede wdzieczny za odpowiedz.
Pozdrawiam
staw wyglada jak na zdjeciu ponizej
http://img12.imageshack.us/img12/6616/63659159.th.jpg (http://img12.imageshack.us/my.php?image=63659159.jpg)
http://img43.imageshack.us/img43/4392/40895385.th.jpg (http://img43.imageshack.us/my.php?image=40895385.jpg)
Nie wiem jak to jest z uzyskaniem zgody.Jednak gdy pogłebisz staw moze wystapic ryzyko wysychania stawu z powody zebrania warstwy która nie przepuszcza wody .
ok, dowiedzialem sie w starostwie, ze nie potrzeba zadnej zgody, skoro staw juz jest to sa to dzialania porzadkowe tak ze spokojnie mozna poglebic i oczyscic.
Pozdrawiam
taki staw to moje marzenie :cry:
Kurczę.. rozmarzyłem się.. ehh
też bym taki chciał ..
a przedewszytskim trzymamy kciuki za rewitalizację i czekamy na zdjęcia po ukończeniu "przebudowy"
Z doświadczenia wiem, że dobrze było by zgłosić gminnemu/powiatowemu inspektoratowi ochrony środowiska zamiar ingerencji w staw, opisać planowany zakres i termin prac, oraz poprosić o zaopiniowanie takiego dokumentu- takie "ubezpieczenie" na wypadek późniejszych problemów typu jakieś protesty, okresy ochronne i lęgowe ptaków, płazów, etc.
Dziekuje, tak wlasnie mam zamiar zrobic, poniewaz nie bede wierzyl jakiemus urzednikowi na "gębę", ze nie trzeba zgody, jak okaze sie pozniej ze jednak trzeba bylo.
cyprinus
29-05-2009, 08:18
W kontaktach z urzędami nazywaj planowane prace nie pogłębianiem (czyli zmianą stany pierwotnego) a usuwaniem nagromadzonej przez lata częściowo rozłożonej materii organicznej (szlam, namuł). W takim przypadku nie sądzę, że potrzebujesz jakąkolwiek zgodę. Jeśli poziom wody w stawie odzwierciedla poziom wody w gruncie, raczej możesz się nie obawiać sytuacji, że wyczyścisz staw i woda zniknie.
Z własnego podwórka i ku przestrodze: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6538630,Wladze_Ursynowa_zabijaja_zaby.html oraz http://zielonakamera.pl/info/dewastacja-rzekotkowego-stawu.
Daleko mi do wnikania w aspekt merytoryczny tej sprawy, oraz oceny tych działań, ale unaocznia to doskonale, że nawet gdy decyzja jest teoretycznie zbędna, dobrze jest poprosić o zaopiniowanie projektu takich prac.
Dodatkowo w ostatnich kilku latach kładzie się duży nacisk na rozwój "małej retencji" nigdy się tym tematem specjalnie nie zajmowałem, ale jak by się wgłębić w temat i poszperać to może by udało się dostać coś z funduszy unijnych?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin