05-12-2003, 07:01
Mój znajomy wybudował dom. W zaszłym roku zimą gdy już było skończona instalacja CO była ona sprawdzona - wszystko było OK
Po zakończeniu budowy - czyli jakiś miesiąc temu - i rozpoczęciu sezonu grzewczego okazało się że gdzieś musi następować ubytek wody.
Po osiągnięciu ciśnienia w instalacji ok. 1 MPa potrafi ono przez jedną noc spaść do ok. 0,3-0,5.
Czy zna ktoś jakiś sposób w jaki możnaby chociaż w przybliżeniu określić miejsce wycieku.
Dodam że wszystkie rury są w stropach lub murach. Próbowaliśmy już zamykać poszczególne obwody (te które się dało) i dalej nic.
Czy pozostało czekać aż zacznie gdzieś robić się wilgoć?
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to bardzo proszę o pomoc.
Po zakończeniu budowy - czyli jakiś miesiąc temu - i rozpoczęciu sezonu grzewczego okazało się że gdzieś musi następować ubytek wody.
Po osiągnięciu ciśnienia w instalacji ok. 1 MPa potrafi ono przez jedną noc spaść do ok. 0,3-0,5.
Czy zna ktoś jakiś sposób w jaki możnaby chociaż w przybliżeniu określić miejsce wycieku.
Dodam że wszystkie rury są w stropach lub murach. Próbowaliśmy już zamykać poszczególne obwody (te które się dało) i dalej nic.
Czy pozostało czekać aż zacznie gdzieś robić się wilgoć?
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to bardzo proszę o pomoc.