PDA

Zobacz pełną wersję : Fundamenty i przyłącze wodociągowe.



Jarek.P
26-05-2009, 19:51
Jestem na etapie grzebania się w ziemi. Wodociąg będzie lada miesiąc, ale póki co jest tylko projekt na papierze. Również projekt instalacji u mnie na działce, wiem więc jakiej średnicy rurą i w którym miejscu wejdę do domu. Chciałbym tą rurę (PE 40mm) połozyć już teraz, póki fundamenty mam niezasypane i tylko jedną wątpliwość z tym związaną mam:
- połozyć kilka metrów rury, tak, żeby w domu wystawało tyle, ile trzeba, a na zewnątrz było jedynie kilka metrów, do których w trakcie podłączania wodociągu sobie zgrzeją ciąg dalszy
- czy kupić docelową długość rury tak, żeby starczyło aż do projektowanego miejsca wcinki do wodociągu (25m mi wychodzi) i póki co trzymać tą rurę (to co wystaje na zewnątrz) przy ścianie domu zwiniętą w kłębek, a co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

J.

nabial
26-05-2009, 20:27
ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)

Jarek.P
26-05-2009, 21:04
ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)

Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

J.

jajmar
26-05-2009, 21:13
Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

J.

To ją zasyp, parę łopat piachu i niebieski kolor nie będzie sie w oczy rzucał.

26-05-2009, 21:32
... co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

J.
dawac na msze /ale w intencji aby złodziejom powodziło sie tak dobrze aby nie musieli juz wiecej kraść ... :)/, a przed zasypaniem wezwac geodetów /celem zinwentaryzowania/ i pamietac przy zasypywaniu o połozeniu kolorowej folii /siatki/ jako oznaczenia trasy przyłącza dla potomnych ...

Jarek.P
26-05-2009, 23:04
dawac na msze /ale w intencji aby złodziejom powodziło sie tak dobrze aby nie musieli juz wiecej kraść ... :)/, a przed zasypaniem wezwac geodetów /celem zinwentaryzowania/ i pamietac przy zasypywaniu o połozeniu kolorowej folii /siatki/ jako oznaczenia trasy przyłącza dla potomnych ...

To może inaczej: na mszę dam, aby bydełko co rychlej szlag trafił z przepicia, niekoniecznie za moje.
Geodeta mnie obsługujący ma bardzo życiowe podejście do tematu: jak inwentaryzował mi WLZ, to fragment idący w drodze trzeba było odkopać w charakterystycznym punkcie i nie było tu żadnego gadania, trzeba i koniec, natomiast to co na mojej działce orzekł, że jest moją sprawą i jeśli twierdzę, że kabel jest tu, to on nie będzie wnikał.
A folia oznacznikowa rzecz oczywista, została mi się i tak po tej WLZ, będzie akurat :)

J.

Wojtek R
27-05-2009, 10:48
Jestem na etapie grzebania się w ziemi. Wodociąg będzie lada miesiąc, ale póki co jest tylko projekt na papierze. Również projekt instalacji u mnie na działce, wiem więc jakiej średnicy rurą i w którym miejscu wejdę do domu. Chciałbym tą rurę (PE 40mm) połozyć już teraz, póki fundamenty mam niezasypane i tylko jedną wątpliwość z tym związaną mam:
- połozyć kilka metrów rury, tak, żeby w domu wystawało tyle, ile trzeba, a na zewnątrz było jedynie kilka metrów, do których w trakcie podłączania wodociągu sobie zgrzeją ciąg dalszy
- czy kupić docelową długość rury tak, żeby starczyło aż do projektowanego miejsca wcinki do wodociągu (25m mi wychodzi) i póki co trzymać tą rurę (to co wystaje na zewnątrz) przy ścianie domu zwiniętą w kłębek, a co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

J.

zakop jak pisali poprzednicy ...a Ci z wodociągów to i tak potem skręcą taką z łączką PE z castoramy :) , nikt już nic nie zgrzewa

MARTA24
27-05-2009, 11:11
ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)

Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

J. Kogo nazywasz BYDŁEM!!!!!(by....)

Jarek.P
27-05-2009, 11:14
Kogo nazywasz BYDŁEM!!!!!(by....)

Wszystkich tych, którzy na to zasługują. Tu konkretnie mam na myśli szwendających się i kradnących wszystko co da się ukraść mentów.


J.