PDA

Zobacz pełną wersję : KIEROWNIK BUDOWY



poldek82
27-05-2009, 20:41
Sprawa wyglada nastepujaco.... mam na budowie powołanego kierownka budowy, zakończyłem stan "O". W dzienniku budowy nie ma żadnego wpisu prócz geodety o wytyczeniu budynku. Kierownik budowy też nie jest wpisany w żaden sposób w dzienniku. Chce sie pozbyć chłopa bo mnie denerwuje i zatrudnić innego. Czy i jak moge to załatwić unikając jakichkolwiek wpisów w dzienniku budowy obecnego kierownika budowy, pism, wypowiedzeń pisanych przez niego, bo wiem ze nic takiego mi nie napisze a zresztą ja od niego nie chce nic.


Poradzcie PLIZZZZZZ :)

małgosia2005
28-05-2009, 06:33
Poldku to zalezy jaka masz sytuiację. Jesli rozmawiałeś z przyszłym kierbudem i on wyrazi zgodę na antydatowane wpisy do dziennika to tak zrób, bo rozumiem, ze Twój I-y kierbud w ogóle nie został zgłoszony do prowadzenia funkcji kierownika. niech ten II-gi wpisze sie przed datą wykonania pierwszej czynnosci na budowie. Jesli nie bedzie chciał no bo nie wie co tam się działo i boi sie odpowiedzialności to moim zdaniem lepiej wpis tego z którego chcesz zrezygnowac bo to on ponosi odpowiedzialnośc za wszystko na budowie.
Pogadaj z facetem ze chcesz innego kierownika , niech złozy oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji kierownika, uzasadnienia z jego strony - dlaczego nie musi być.

pzdr gośia

mikolayi
28-05-2009, 07:16
objęcie/przejęcie obowiazków kierownika budowy wymaga zgłoszenia do nadzoru budowlanego. Żaden kierownik nie wpisze nic w dziennik, co byłoby przed terminem objęcia przez niego obowiazków - bo jest to niezgodne z prawem. Zatem jakiekolwiek porady o antydatowaniu są nie na miejscu

Czem prędzej zgłosić objęcie funkcji/ zmianę kierownika budowy

PS. Pierwszy w dziennik wpisuje się geodeta

PS2. Oświadczenie o rezygnacji obecnego kierownika nie jest potrzebne

poldek82
28-05-2009, 09:28
No i pięknie jeśli nie jest wymagana rezygnacja pierwszego kierownika budowy bo to mi załatwia całą sprawę. Oczywiście pierwszego zgłosiłem do PINB'u....

małgosia2005
29-05-2009, 10:53
mikolayi

przepisy przepisami a życie życiem :wink:

mikolayi
01-06-2009, 07:36
mikolayi

przepisy przepisami a życie życiem :wink:

jakikolwiek "gość" z papierami, który robi takie numery musi się liczyć z konsekwencjami swojego postępowania

w Polsce w wielu sprawach tak jest, że "przepisy przepisami a życie życiem" - i niestety przez to podejście to życie niejednokrotnie zmienia się w "życie po życiu"
Póki cegła na głowę nie spadnie kasku się nie zakłada, póki prąd kogoś się przyczepi to betoniarka na kablach podpięta, póki dziecko oknem nie wyleci to w foteliku się go nie wozi. Bo przeciez przepisy przepisami a życie życiem...

pozdrawiam