PDA

Zobacz pełną wersję : Kiedy jest czas na pierwsze dziecko?



coffee82
30-05-2009, 09:55
Kobietki piszcie ile miałyście lat kiedy zdecydowałyście się na pierwszego malucha? Co dziecko zmieniło w waszym życiu. Ja mam prawie 28 lat i jakoś na pierwsze dziecko się zdecydować nie mogę (mąż jest o dobrych kilka lat starszy ode mnie i cos tam o dzieciach od jakiegoś czasu przebąkuje - cieszyłby sie chłopina) a docelowo to bym dwoje chciala (i to najlepiej jedno po drugim, zeby sie mogły bawić ze soba i zeby mily dobry kontakt) - no plan jest tylko sie jakoś zabrać nie mogę do realizacji....bo zawsze jest jakies ale :P :wink:

kasia1981
30-05-2009, 10:43
jeszcze pół roku byłam w twojej sytuacji zawsze było jakieś ale i coś trzeba było zrobić wcześniej.
ale pewnego dnia los czy inaczej mówiąc nasz "system zabezpieczeń" postanowił nam spłatać figla i wziął sprawy w swoje ręce jeśli można tak powiedzieć. sprawa się sama rozwiązała i za 5 miesięcy będę mama.
gdyby nie to to pewnie przez najbliższe 5 lat bym się nie zdecydowała a tak jeden problem z głowy :):):)

kiwuśka
30-05-2009, 11:57
coffee - są tacy, którzy mówią, że nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko.
A ja uważam, że zawsze jest dobry :)
Jak urodził się Piotruś miałam 30 lat i 4 miesiące. Ale sporo czasu zabrało nam postaranie się o ciążę i donoszenie jej.
Mam nadzieję, że u Was obejdzie się bez problemów
I powodzenia, przy podejmowaniu dobrej decyzji :wink:

Nefer
30-05-2009, 12:06
Czas na pierwsze dziecko jest wtedy, gdy bardzo chcemy je mieć. Oboje.
Ja miałam 21 lat.

taka_ja & taki_on:)
30-05-2009, 13:51
Ja miałam 23 lata, gdy urodziłam córkę :wink:
Gdy miała rok stałam się mamą studiującą. Załuję, że potem jakoś drugie dziecko odeszło na plan dalszy, kto wie, może i mi los figla spłata :roll:
Lekarz ginekolog mi mówił, że przed 30-stką powinno mieć się te pierwsze dzieciątko :roll:
Zgadzam się w 1000 % z Nefer, że czas na 1 dzieciątko jest wtedy, gdy bardzo chcemy je mieć -oboje :wink:

Paulka
30-05-2009, 15:32
I- 19
II- 23

Teraz mam 28 lat i dwójkę już samodzielnych, małoobsługowych :wink: dzieci.
Urodziłam je i wychowywałam będąc studentka.
Niektórzy wmawiali mi, że tracę młodośc przez swoje decyzję, ale ja sie cieszę- czuję, że wreszcie mogę zając sie tak naprawdę sobą.

jarkotowa
30-05-2009, 20:25
Podpisuję się pod słowami Nefer.
Moja koleżanka, urodziła swoje pierwsze dziecko, gdy miała 30 lat, mąż 36, 8 lat po ślubie. Dlaczego tyle czekali? Bo ona nie była gotowa. Nie była zajęta karierą, urządzaniem się. Po prostu się bała. Aż nadszedł "ten" czas. Teraz jest szczęśliwa.
Nic na siłę.
Moje pierwsze - 25 lat.

agnieszkakusi
30-05-2009, 20:38
moje pierwsze lat 27 :D
I teraz ciekawostka: już po 3 miesiącach znajomości podjęliśmy decyzję o ciąży. Poszliśmy razem do lekarza, odstawiłam tabletki na kolejne 3 miesiące, zaczęłam brać folik. Po dwóch miesiącach starań na teście pojawiły sie dwie kreski :wink:

ania klepka
30-05-2009, 20:58
Synka urodziłam mając 26 lat, córkę dokładnie 1,5 roku później.
Jak były maluteńkie studiowałam.

Co zmieniły w moim życiu? Dają mi największe szczęście, którego nic nie jest w stanie zastąpić. Dobry, kochany mąż, nasza dorastająca parka są dla mnie wszystkim.

zielonooka
30-05-2009, 21:05
Mam 30 lat ,jestem w ciąży z 1wszym dzieckiem , którego kompletnie nie planowałam i myslę ze gdyby nie wpadka to jeszcze dłuuuuugo nie było by tego tematu u mnie (a mozliwe ze i wcale).:)

damimax
30-05-2009, 21:31
Ja również podpisuje sie pod słowami, że wtedy, kiedy jesteśmy gotowi, ale.....
czasami wtedy los płata nam figla i trzeba jeszcze trochę poczekać :-?
Oby nie, ale nam kazał czekać prawie dwa lata na pierwszego potomka, za to potem okazał się nader łaskawy i obdarzył drugim, nie do końca planowanym :wink:

ziaba
31-05-2009, 08:39
Syn przyszedł na świat jak miałam 23 lata, córka - jak 28.

Im wcześniej - tym lepiej ( bez przesady 8) , trzeba zdać sobie sprawę , że mamy 20 lat " w plecy" :wink:
A tak..dorosłe dzieci i młodzi wciąż rodzice. :D

Tak na serio, na dziecko jest najlepszy czas, kiedy świadomie przyjmiemy z dobrodziejstwem inwentarza wszystko to, co na dziecko się składa.

I wtedy łatwiej jest znieść ciążę, poród, ząbkowanie, nocne niedosypianie a potem odmawianie sobie wielu rzeczy na rzecz rzeczonego. :wink:

Ajajaj, zapomniałam dodać do ząbkowania jeszcze paradę choróbek wszelakich i problemów egzystencjonalnych nastolatka.
Polecam wątek na psycholu.

A potem to już jest super. :D

malka
31-05-2009, 18:28
Miałam 26 lat jak urodziłam Młodego, miało byc wcześniej, ale los przekorny jest i jak ma być to nic z tego :roll:
Moim zdaniem nie ma jasno określonego odpowiedniego wieku na dziecko.
Chcesz potomstwo w wieku 19 lat - ok, chcesz w wieky 35, też ok...ważne że chcesz, że chcecie.

Baru
31-05-2009, 19:03
Pierwsza córka - 27, druga córka - 31 a wpadnięte bliźniaczki - 33 :lol:

anetina
31-05-2009, 20:18
inwestorek był planowany - w pierwszy cykl ustrzelony :D
miałam skończone 25 lat

teraz nie mogę się zdecydować :(
ale na nowy dom - nowy potomek najszybciej :D

Afrodyta
31-05-2009, 20:32
Gdyby nie wpadka, to pewnie do tej pory bym się nie zdecydowała. Nadal uważam, że gdybym planowała to pierwsze, to bym jeszcze nie była gotowa. A tak los za nas zdecydował.

Pierwsze 22 lata, drugie 25 lat, trzecie 27 lat. Uważam, że to idealny czas.
Obiecałam sobie, że urodzę do 30-ki, odchowam i poszukam pracy :wink:

Teraz najmłodsze ma latek 5 i całość mogę zostawić "na doglądzie" samych w domu, gdy idziemy na imprę :lol:

Tylko o pierwszym zdecydował los, drugie i trzecie to nasza świadoma decyzja :lol:

marta-mam niebieski dach
31-05-2009, 21:06
I- 19
II- 23

Teraz mam 28 lat i dwójkę już samodzielnych, małoobsługowych :wink: dzieci.
Urodziłam je i wychowywałam będąc studentka.
Niektórzy wmawiali mi, że tracę młodośc przez swoje decyzję, ale ja sie cieszę- czuję, że wreszcie mogę zając sie tak naprawdę sobą.

tak samo :D ,(20/23)
tyle że ja mam już dwoje nastolatków,
i święty spokój ..........prawie
:wink: , patrz wątek "nastolatka w dobre ręce oddam' :lol: :lol:

coffee82
01-06-2009, 08:01
Hej Kobietki dzięki za wpisy. Wygląda na to ze większość zgromadzonych tu kobietek miala dzieci przed 30tką...moze niedlugo prejdę do czynów w takim razie :wink:

zielonookaja to bym sie z wpadki cieszyla, bo bylabym w ciązy i juz. A tak to wiecznie mi nie jest po drodze....Moze los wyświadczył ci przysługe? Jak sie czujesz w ciąży?[/b]

zielonooka
01-06-2009, 08:50
zielonooka ja to bym sie z wpadki cieszyla, bo bylabym w ciązy i juz.

Dlatego tez się cieszę :)
Ale uczciwie przyznaję że gdyby nie "wpadka" to prawdopodobnie nigdy bym się na dziecko nie zdecydowała (jestem z frakcji typu "małe dzieci są męczące,,za bardzo absorbujące i nie lubie ich bardzo" :), mam tylko nadzieje że po urodzeniu włączą mi się jakieś hormony i polubie dzieci (nie musze wszystkich, mogę tylko swoje :)) bo jak nie to chyba oddam rodzicom na wychowanie :):):))

malgosia0023
01-06-2009, 09:04
pierwsze 25 lat,drugie 26 lat
dzieci planowane...a kiedy jest odpowiedni czas?
Od strony medycznej do 30 lat,psychicznej kiedy jesteśmy na to gotowi.Chociaż czasami natura i tak robi swoje :)

Bellucci
01-06-2009, 13:14
Ja pierwszego synka urodziłam w wieku 19 lat, a teraz mieliśmy strzelić sobie dziewuszkę...no i mamy bliźniątka dwóch synków :) urodziłam ich w styczniu w wieku 28 lat :) Obie decyzje jak najbardziej trafione :)

vilemo
01-06-2009, 20:49
juz niedlugo 30cha mi stuknie :cry: a dzieci jeszcze nie mamy.
Prawda jednak jest to ze sie dopiero zabieramy :wink:

coffee82
02-06-2009, 07:40
Czyli większośc Forumowiczów czy chce czy nie chce zabiera sie za dzieciątka przed 30tką :wink: :P A jak juz widmo 30tki się zbliza wielkimi krokami to juz mało kto protestuje :P 8)

arcobaleno
02-06-2009, 07:46
Pierwsze - 24 l.
Teraz mam 27 i jestem w ciąży z drugim.
I na tym planujemy zakończyć :wink:

patusia
02-06-2009, 12:35
Mam 26 lat i jestem w czwartym miesiącu z pierwszym dzieckiem. Jeszcze bym się nie zdecydowała, ale zmusiły mnie problemy zdrowotne i słowa ginekologa " albo teraz albo wcale ". A ja chciałam mieć dziecko tylko jeszcze się czułam za młoda (nie macie pojęcia jak się ludzie oburzali jak mówiłam że jestem za młoda na dziecko :D ). A teraz raz się cieszę a za chwilę jestem przerażona i tak już chyba zostanie :D :D :D

Afrodyta
02-06-2009, 14:48
Dlatego tez się cieszę :)
Ale uczciwie przyznaję że gdyby nie "wpadka" to prawdopodobnie nigdy bym się na dziecko nie zdecydowała (jestem z frakcji typu "małe dzieci są męczące,,za bardzo absorbujące i nie lubie ich bardzo" :), mam tylko nadzieje że po urodzeniu włączą mi się jakieś hormony i polubie dzieci (nie musze wszystkich, mogę tylko swoje :)) bo jak nie to chyba oddam rodzicom na wychowanie :):):))

Spokojnie, też tak miałam :wink: Bałam się, że się nie obudzę gdy będzie płakało. I co ? I budziłam się na każde westchnięcie :o aż się sama dziwiłam :o Przy drugim i trzecim też tak było. Teraz to mnie wołami z łóżka nie wywalą :oops: a w razie "W" wstaje........Duży :wink: a niech wie co to nieprzespane noce :lol:

Instynkt zostanie na dłuuuuuuuugo
A nieraz człowieka szlak trafiał, jak dziecię głodne zassać cyca przez pół godziny nie umiało :evil: :wink:

kasia27
03-06-2009, 09:39
Ja mam 29 lat i jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem. Decyzję o dziecku pojęliśmy 1,5 roku temu tzn. tak naprawdę mój mąż pierwszy powiedział, ze chciałby już dzidziusia a dla mnie był to znak, ze trzeba działać skoro facet jest pewny, że chce mieć rodzinę i sam o tym mówi. Bardzo się ucieszyłam, kiedy po roku starań zobaczyłam dwie kreseczki na teście :) Teraz jestem w 5 miesiacu ciąży i nie mogę doczekać sie rozwiązania.
A co do tego, kiedy jest odpowiedni czas na dziecko to z mojej strony widzę to tak, najlepiej jak jest ta druga kochana osoba, kiedy jest sie pewnym jej i swoich uczuć, kiedy jest praca i dom...spokojne, dojrzałe rodzicielstwo,kiedy nie musimy skupiać się na innych problemach, najważniejszy staje się wtedy dzidziuś!

coffee82
04-06-2009, 07:10
Kasia27 zgadzam sie z tobą - dzidziuś powinien być najważniejszy :P

No kochane poczytam jeszcze trochę waszych wpisów i może nareszcie zabiorę sie do działania :wink: 8) :P

Baru
04-06-2009, 08:56
Kasia27 zgadzam sie z tobą - dzidziuś powinien być najważniejszy :P

No kochane poczytam jeszcze trochę waszych wpisów i może nareszcie zabiorę sie do działania :wink: 8) :P
Ty nie czytaj! To nie my mamy Cię przekonać, że chcesz mieć małego człowieczka w domu - mega upierdliwca, ale strasznie kochanego :lol: (wiem, wiem, jestem wyrodna matką :P), którego za nic w świecie nie pozwoliła byś skrzywdzić...
Musisz wiedzieć, że tego chcesz, Ty i Twój chłop.

Amor
04-06-2009, 09:25
mam 30 lat (4 lata po ślubie) i za 2 m-ce pojawi sie pierwsze dziecko. U nas to ja przez 2 lata zwlekałam z zajściem w ciążę, bo trzeba skonczyc budowę, bo może nowy samochód, a może jeszcze troche popracować i zarobić i odłożyć i tak w kółko. Zawsze było jakieś ale ... Z autopsji widzę, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu na dziecko, bo zawsze jeszcze będzie coś do zrobienia.

pati25
04-06-2009, 11:47
Pierwsze dziecko urodziłam mając prawie 21 lat .Córka teraz ma 7 lat a ja 28 .Tak naprawde to przydało by się już drogie ale osobiście wydaje mi się ze już za póżno …nie wiem czemu :-? :-? :-?
Znajome w moim wieku co dopiero porodziły dzieci ..wiec wiek 28 wydaje sie ze dla kobiety jest odpowiedni ...

JaMajaD
05-06-2009, 09:51
ja urodziłam w wieku 21 lat

aglig
05-06-2009, 10:20
No właśnie. Długo zastanawiałam sie czy napisać. Mam podobne doświadczenia jak poprzedniczka. Pierwsze dziecko w wieku 25 lat (wpadka ale taka chciana) o drugie strałam się 4 lata ( rózne przejścia, kosztowne leczenie, laparoskopia) w końcu sie udało. Ale przez te lata poznałam masę par które mają problem z poczęciem. Dzisiejszy swiat jest tak zanieczyszczony, że ilość plemników u mężczyzn która obecnie jest normą kilka lat temu była grubo poniżej normy. Nie chce nikogo namawiać ale może warto się zastanowić. Po trzydziestce nasza płodność leci lawinowo w dół. Z każdym rokiem prawdobodobieństwo zajścia jest coraz mniejsze. Jeśli do tego dojda problemy zdrowotne ( znam dziewczyny które w wieku 32 lat maja pierwsze objawy menopauzy) i czas który trzeba poświęcić na leczenie, urodzenie więcej niż jednego dziecka po trzydziestce może być problemem. Znam wiele dziewczyn które teraz pluja sobie w brodę, przed trzydziestka nie ma warunków, jeszcze nie teraz bo.... a później nie ma czasu bo zegar biologiczny niestety tyka. Statystyka niestety jest nieubłagana coraz więcej par ma problemy( co 5 para). Nikt ( nawet mając jedno dziecko) nie może powiedzieć że to go napewno nie będzie dotyczyć.
Wiek kobiety - odgrywa bardzo ważną rolę, gdyż płodność kobiety zmniejsza się wraz z wiekiem, szczególnie szybko po 35 roku życia, by w wieku około 45 lat zaniknąć właściwie zupełnie. Związane jest to ze spadkiem liczby i jakości komórek jajowych, zmniejszeniem się wskaźnika implantacji zarodka i wzrostem częstości poronień w bardzo wczesnym stadium rozwoju embrionu.


tu kilka informacji cytat:
"W ciągu ostatnich lat w wielu krajach rozwiniętych wzrosła gwałtownie liczba par wymagających leczenia z powodu niepłodności (bezpłodności). Problem ten w naszym kraju dotyczy około 1 miliona par w wieku rozrodczym, (co czwartej/piątej pary). Na ten stan rzeczy ma wpływ szereg czynników związanych z niepłodnością takich jak:
wzrost zachorowalności na choroby przenoszone droga płciową,
rozwój cywilizacyjny,
zanieczyszczenia środowiska,
stres.

Inną ważną przyczyną jest zmiana podejścia przez społeczeństwa do samego problemu niepłodności – wyższy stopień świadomości i poprzez to wcześniejsze zgłaszanie się par małżeńskich do lekarza.

Niepłodność (Bezpłodność)
Z klinicznego punktu widzenia oznacza niemożność poczęcia dziecka po pewnym okresie regularnych stosunków płciowych bez żadnej antykoncepcji. W większości państw rozwinię-
tych, okres ten wynosi 12 miesięcy.

Wiadomo od dziesięcioleci, że zapłodnienie jest możliwe tylko podczas krótkiego okresu w przebiegu cyklu owulacyjnego. Można, zatem porównać zapłodnienie do loterii, w której prawdopodobieństwo wygranej zmienia się w każdym miesiącu i może być różne dla różnych par.

Mianem płodności określa się prawdopodobieństwo poczęcia w przebiegu prawidłowego cyklu miesięcznego dla pary ze średnią liczbą stosunków seksualnych czterokrotnie w tygodniu. Średnia wartość płodności w przedziale wiekowym 20 – 30 lat waha się około 30%, ale może dla jednej pary wynosić 50%, a dla innej 5%.
A zatem z prawdopodobieństwem miesięcznym równym 50% potrzeba dwóch miesięcy do koncepcji, podczas gdy z ryzykiem 5% prawie 2 lat (20 miesięcy).

Czynniki związane z niepłodnością pary
Mogą dotyczyć każdego partnera osobno, bądź parę jako całość. Pośród wielu przyczyn mogą-
cych mieć wpływ na płodność (bezpłodność) kobiety warto wymienić kilka najczęstszych takich jak: przebyte zakażenia, zaburzenia owulacji, niedrożności jajowodów, zrosty pooperacyjne, endometrioza, nieprawidłowości w budowie narządu rodnego. Także wiek odgrywa bardzo ważną rolę,gdyż płodność kobiet zmniejsza się stopniowo od 20 roku życia by około 45 zani-
knąć zupełnie. Związane jest to głównie ze spadkiem liczby i jakości komórek jajowych, oraz wzrostem poronień w bardzo wczesnym stadium rozwoju zarodka.

U mężczyzn niepłodnych (najczęściej tylko z obniżoną płodnością) często można stwierdzić w wywiadach operacje przepukliny pachwinowej, przebyte zapalenia najądrza lub gruczołu kroko-
wego, żylaki powrózka nasiennego czy urazy jąder. Uważa się, że wymienione schorzenia mogą mieć znaczący wpływ na płodność mężczyzn. W ocenie płodności męskiej konieczne jest badanie nasienia. Ostatnie badania Światowej Organizacji Zdrowia wykazały udział mężczyzn w niepłodności u 51% par również w głównej mierze wywołany anomaliami nasienia takimi jak zbyt mała liczba plemników, nieprawidłowa ich ruchliwość lub morfologia.
Psychologiczny aspekt niepłodności (bezpłodności)
Zostanie rodzicem stanowi ważną fazę rozwoju psychoseksualnego oraz społecznego kobiet
i mężczyzn. Stwarza szansę zrealizowania wielu zamierzeń życiowych i zaspokojenia wielu potrzeb. W wielu doniesieniach powtarza się hipoteza sugerująca odmienną i szczególną strukturę osobowości kobiet niepłodnych. Jeśli długotrwałe leczenie tradycyjnymi metodami nie kończy się sukcesem tzn. urodzeniem dziecka, to u niepłodnych kobiet pojawia się frustracja o charakterze społecznym, psychicznym i egzystencjonalnym. Kobiety niepłodne często czują się nieakceptowane społecznie, wręcz napiętnowane, co wywołuje u nich niepokój, lęk, drażliwość, poczucie winy i krzywdy.

Inaczej manifestują się trudności z uzyskaniem potomstwa u mężczyzny. Objawiają się one przede wszystkim wzmożoną aktywnością socjalną i zawodową. To zmartwienie, nieszczęście jest ciężkie dla mężczyzny poprzez fakt utożsamiania wydolności seksualnej i płodności jako tego samego. Pary niepłodne diagnozowane i leczone z powodu niepłodności są bardziej zestresowane niż płodne. Tak, więc pozostaje otwartym pytanie - czy stres jest przyczyną czy konsekwencją niepłodności? Problemy psychologiczno-społeczne towarzyszące niepłodności są często umniejszane bądź wręcz pomijane, mimo iż szereg doniesień wskazuje na ogromną ich rolę w zjawisku niepłodności.

Jak widać niepłodność (bezpłodność) jest bardzo złożonym problemem. Dlatego tak ważne jest kompleksowe, profesjonalne i rzetelne diagnozowanie wszystkich czynników mogą-
cych mieć wpływ na proces leczniczy, który musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb i uwarunkowań każdej pary. "

ruskowa
05-06-2009, 11:24
Ja się śmieję, że wszystkie moje dzieci (dwoje) pochodzą z wpadki. Pierwsze w wieku 28 lat i nie byłam na nie gotowa. Byliśmy pierwszymi wśród znajomych spodziewającymi się dziecka i żal nam było życia towarzyskiego, które odtąd toczyło się bez nas.Teraz wiem jakie to było egoistyczne z mojej strony. Krótko później w ciążę zachodziły pozostałe moje koleżanki i zrobiło mi się jakoś raźniej. Teraz dzieciaki razem się bawią i mielibyśm święty spokój, gdyby nie fakt, że znów jako pierwsza dwa miesiące temu urodziłam drugie dziecko. Miało być pół roku później, żeby w okresie ciąży spokojnie dopilnować wykończeniówki, a tak.... wybieramy sprzęty, meble, płytki itd. w pośpiechu, bo mały nie lubi chodzenia po sklepach (wcale mnie to nie dziwi) i wszystko jest trochę na odp... się, byle szybciej. Myślę sobie jednak, że gdybym czekała to pewnie los spłaałby mi figla i może nie byłoby synka, którego uśmiech wynagradza mi wszystko.

stukpuk
05-06-2009, 12:55
Moja znajoma za 2 miesiące urodzi swoje pierwsze dziecko (ma 37 lat).

ohh
05-06-2009, 12:55
Pierwsze w wieku 27 lat, drugie jak miałam 29 :)

Bezdomna
08-06-2009, 18:56
1 - 24, 2 - 26, we wrześniu będzie 3 (30), a potem może 4....;) Czas na dziecko jest zawsze dobry i nieodpowiedni zarazem. Zależy, z której strony się patrzy...

classico_girl
09-06-2009, 11:37
Ja się śmieję, że wszystkie moje dzieci (dwoje) pochodzą z wpadki. Pierwsze w wieku 28 lat i nie byłam na nie gotowa. Byliśmy pierwszymi wśród znajomych spodziewającymi się dziecka i żal nam było życia towarzyskiego, które odtąd toczyło się bez nas.Teraz wiem jakie to było egoistyczne z mojej strony. Krótko później w ciążę zachodziły pozostałe moje koleżanki i zrobiło mi się jakoś raźniej. Teraz dzieciaki razem się bawią i mielibyśm święty spokój, gdyby nie fakt, że znów jako pierwsza dwa miesiące temu urodziłam drugie dziecko. Miało być pół roku później, żeby w okresie ciąży spokojnie dopilnować wykończeniówki, a tak.... wybieramy sprzęty, meble, płytki itd. w pośpiechu, bo mały nie lubi chodzenia po sklepach (wcale mnie to nie dziwi) i wszystko jest trochę na odp... się, byle szybciej. Myślę sobie jednak, że gdybym czekała to pewnie los spłaałby mi figla i może nie byłoby synka, którego uśmiech wynagradza mi wszystko.

ruskowa, twój przypadek przypomina mi bardzo sytuację mojej mamy :))) na początku jej studiów zaliczyli z ojcem wpadkę i urodziłam się ja. z ich opowieści wiem, że wszyscy wokół byli wściekli, bo porzuciła studia itd. potem jej koleżanka też urodziła córkę i zrobiło im się dużo raźniej. co prawda marta jest młodsza ode mnie o ponad rok, ale odkąd pamiętam mamy super kontakt i do dziś wszyscy bardzo się przyjaźnimy :)))

Dorfi
15-06-2009, 16:22
Zawsze było jakieś ale ... Z autopsji widzę, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu na dziecko, bo zawsze jeszcze będzie coś do zrobienia.
Święte słowa
U nas było podobnie: studia, praca, samochód, własne mieszkanie. Pierwsze dziecko urodziłam jak miałam 30 lat, drugie - prawie 36.
Nie ma co czekać, bo może tak Ci się spodoba bycie mamą, że zechcesz mieć więcej dzieci i nagle się okaże, że wiek już nie ten. Ja już jestem trochę za stara na trzecie dziecko a chciałabym mieć jeszcze córeczkę (mam dwóch chłopców).

Na porodówce leżałam na sali z dwoma kobietami i obie miały skończoną 30-tkę. :P

elais
15-06-2009, 19:04
Ja to nie wiem nad czym ty sie zastanawiasz... :o ja bym od razu wziela sie do roboty :D Mam nadzieje, że będziesz taka szczesciarą jak większość tutaj na forum ,i od razu zajdziesz w ciąże... :D ja staram sie juz rok ... i nic z tego... i to jest dopiero problem. kiedy wszystkie pieniadze idą na lekarzy i leki... zeby zajść w tą ciąze...

po co Ci taki wielki dom... jak nie planujesz dziecka... lub chcesz odwlekać tą decyzję... tak wiec do roboty...jak nie ma dziecka, lub nie można go miec.. .to nic nie cieszy...

anetina
16-06-2009, 06:57
mam 30 lat (4 lata po ślubie) i za 2 m-ce pojawi sie pierwsze dziecko. U nas to ja przez 2 lata zwlekałam z zajściem w ciążę, bo trzeba skonczyc budowę, bo może nowy samochód, a może jeszcze troche popracować i zarobić i odłożyć i tak w kółko. Zawsze było jakieś ale ... Z autopsji widzę, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu na dziecko, bo zawsze jeszcze będzie coś do zrobienia.


i tak ja włąśnie postępuję :(
a bo budowa
a bo praca męża
a bo szkoła inwestorka


z inwestorkiem nie było problemu - od planów do dzieła i w pierwszym cyklu zaskoczył :D
a teraz .... zdecydować się nie mogę :(



chyba czekam na dywanik przed kominkiem :D

Lucia
15-07-2009, 07:50
To ze mnie staruszka :lol: . Urodziłam pierwsze dziecko jak miałam 34 lata. Tak późno dlatego, że swojego męża poznałam jak miałam 30 lat. Dzieciątko planowane, udało się za 2 razem 8) . Wyszło jakoś tak, że zapoczatkowaliśmy baby boom wśród znajomych (wszyscy po 30-stce i do niedawna bezdzietni) - jednej parze urodziła się córcia pół roku po naszym Mikrusie, druga para właśnie w ciąży, trzecia adoptowała malucha (ale u nich od dawna było wiadomo, że nie będa mogli mieć dziecka - ich wiek nie miał żadnego znaczenia).

Ryska
15-07-2009, 09:34
I - 32
II - 34

Z pierwszym starań było przez 2,5 roku - nikomu nie życzę. Drugie wpadka i na całe szczęście, bo pewnie nie zdecydowałabym się na drugie, a tak mają się z kim bawić :)
Czy w dobrym czasie ? Dla mnie W NAJLEPSZYM ! :D

aga1401
15-07-2009, 11:32
I-- 27 lat (najslodszy,najukochanszy,najpiekniejszy Dawidzio)
II-- w planach.na razie jak pisala amor: ....2 lata zwlekałam z zajściem w ciążę, bo trzeba skonczyc budowę, bo może nowy samochód, a może jeszcze troche popracować i zarobić i odłożyć i tak w kółko. Zawsze było jakieś ale ... tak jest teraz u nas.marze o coreczce.ale jak juz zjade do Polski...jak zobacze dwie kreski to sie rozplacze ze szczescia :)
za pol roku stuknie mi 30.zegar tyka... :roll:

Ewunia
19-07-2009, 10:09
Inną ważną przyczyną jest zmiana podejścia przez społeczeństwa do samego problemu niepłodności – wyższy stopień świadomości i poprzez to wcześniejsze zgłaszanie się par małżeńskich do lekarza.
co to za wyższa świadomość, która decyduje o odwlekaniu posiadania potomstwa w bliżej nieokreśloną przyszłość przy wiedzy o zagrożeniach :roll:

Beauty
19-07-2009, 21:20
Coffe ty się już nie zastanawiaj tylko bierz się za dzieci !Chałupkę masz piękną ,tarasik miodzio ,fajnie byłoby widzieć na nim raczkujące bąble.Pierwsze dziecko urodziłam mając 27.na drugie musiałam 6 lat poczekać .Teraz uważam ,że powinnam urodzić odrobinę wcześniej.

monia i marek
20-07-2009, 00:19
Coffee, nie ma nad czym myśleć - to doskonały wiek na urodzenie zdrowego dzieciaczka :wink:

nadia091205
22-07-2009, 19:01
1 - 26 LAT
2 - w planach ( mam obecnie 30 lat )

coffee82 nie wiem czy nie jesteśmy z sąsiednich miejscowości , czy mieszkasz blisko Bielska - Białej ?

nadia091205
22-07-2009, 19:11
Oj już doczytałam się w Twoim dzienniku, że to okolice Międzybrodzia. Te Zaporę to znam na pamięc ile czasu się tam spędziło :)
Teraz trochę rzadziej tam bywam choc mieszkam wciąż niedaleko 10- 12 km dalej.
Pozdrawiam wszystkich z tych pięknych okolic.

kabi74
13-08-2009, 14:42
1- 26 lat,
2- w planach ( a mam 35...)... ale budowa....;)
Tak serio to w przyszłym życiu planuję :
1 - 20
2- 23
Pozdrawiam :)

alfa36
17-08-2009, 22:08
Urodziłam synka tuż przed swoimi 31 urodzinami. I to by najlepszy czas dla mnie. Gdybym jeszcze czekała pewnie mialabym olbrzymie problemy, ponieważ tuż po urodzeniu młodego powaznie zachorowalam. A tak, dziecko urodzilam i dalo mi ono siłę do walki z chorobą. Na drugie meleństwo świadomie się nie zdecydujemy (małżonek panikuje przy probie rozmowy:)), ale czasem myślę, ze przeciez wpadki się zdarzają:). Tyle, że wkrótce skonczę 35 lat, małż już po 40. Słowem trzeba bylo szybciej zacząć starać się o dzieciątka... byloby więcej.

heja
15-09-2009, 08:33
tez sie balam zajsc w ciaze - jak juz zaszlam, to nagle wszystko zobaczylam w innym swietle, zobaczylam, ze to najlepszy moment... :)

tylko potem poronilam, w sumie 3 razy. probuje dalej.
mam 29 lat.

MarthaB
18-11-2009, 11:22
ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 28 lat. Ale to nie była pierwsza ciąża.
Syn ma 9 miesięcy, a ja już bym chyba chciała drugie (przeprowadzka za 2 tygodnie, więc....)
heja - głowa do góry, na pewno się uda, trzeba tylko być dobrej myśli (wiem coś o tym, choć z tymi dobrymi myślami u mnie bywało różnie...)

iwomalinka
18-11-2009, 13:12
pierwsze 22 lata (no prawie 23 :wink: )
drugie 26
trzecie 29
więcej nie planuję- mam już wszystkich w domu :lol: :lol: :lol:

majkot
18-11-2009, 21:06
Pierwsze i jedyne w wieku 34 lat.Mąż 44lata.Miałam duże kłopoty z zajściem w ciążę i jej utrzymaniem.Żałuję że nie mam więcej dzieci.Jednak chyba lepiej rodzić przed 30stką.

albertos
19-11-2009, 09:48
Żona ma 24, ja 25, w przyszłym roku zabieramy się do pracy ;-)

agip
19-11-2009, 13:24
ja - 32 lata, mąż - 35 lat, dzieci - 0, koty -3

i tak jak w życiu codziennym żyję chwilą, nie martwię się na zapas, nic nie planuję, idę na żywioł i nie wiem co to praktyczność, tak mąż jest moim przeciwieństwem - poukładany, zaplanowany, rozważny, ale to On już od kilku ładnych lat chce dziecko, a ja nie potrafię się zdecydować i wyliczam wszystkie przeciw (nie dziecka, ale chwili) z aptekarską dokładnością i znowu starania przełożyliśmy na wakacje przyszłego roku :roll:

karolcia14m
19-11-2009, 14:22
Pierwsze i mam nadzieję, że niejedyne :) w wieku 35 lat. Starania o dziecko trwały 2 miesiące, a w ciąży czułam się o niebo lepiej niż bez niej. Wcześniej nie wyobrażałam sobie bycia matką. Dorastanie do macierzyństwa trwało u mnie dłużej ale warto było poczekać.

Funia
19-11-2009, 20:07
Nigdy nie jest dobry czas i .... zawsze jest dobry czas

U mnie I córa - 27 lat, druga - 31.
Nie było łatwo - zwłaszcza z drugą ciążą, bo bałam się wypaść z obiegu (jestem na swoim, pracuję w usługach) - i to był argument za "nigdy", ale dzieciaki to największe szczęście jakie mamy (i potwierdzają to nawet najwięksi zatwardziali zwolennicy życia bez dzieci, jeśli tylko dziecko im się "przytrafi") - to jest argument za "zawsze".

tabaluga1
19-11-2009, 20:57
Pierwszy syn 25 lat, drugi 28- zaplanowane i wyczekane. Ja bardzo chciałam mieć dzieci już wcześniej, ale jakoś tak mój przyszły małżonek niekoniecznie. (Z perspektywy myślę, że miał rację) No i bliźniaki- wpadka w wieku 34 lat.

EZS
20-11-2009, 20:48
pierwsze i jedyne dziecko w wieku 33 lata, 9 lat po ślubie.
Bynajmniej się nie leczyłam, po prostu żyłam swobodnie i beztrosko i cieszę się z tego. A potem przyszło dziecko i też się cieszę. W samą porę :roll:

szpros
30-11-2009, 20:18
Jak jesteś w miare zdrowym związku i zadajesz sobie to pytanie to znaczy że już !!!
Ale jeszcze dochodzi indywidualne podejście do sytuacji, ale zawsze znajdą się za i przeciw.
Wiek nie ma nic do powiedzenia, co innego dojrzałość emocjonalna i odpowiedzialność. Ja miałem 27 a druga połówka 23 latka.
Dla mnie nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, które już mam od 2,5 roku( wypisz wymaluj tatuś tylko przy przewijaniu coś nie tak - cipka.)
Szczęśliwy tatuś.
Nogi na boki i :lol:

A co ma po nas zostać????!

natalia23
20-10-2010, 22:47
Myślę,że na pierwsze dziecko warto zdecydować się przed 30.

Agduś
21-10-2010, 09:57
27, 31, 34
A teraz cieszę się "maniem" małej (sześcioletniej) i zazdraszczam koleżankom, które mają już dorosłe dzieci. Czyli najlepiej dla mnie by było, gdybym pierwsze urodziła tuż po dwudziestce, a ostatnie tak, jak było. Tylko ile ja bym wtedy tych dzieci miała??? Strach się bać!

mała22
19-02-2014, 16:30
witam was dziewczyny potrzebuje dobrej rady otoz w tym roku koncze 22 lata, mieszkam z chłopakiem zaa granicą, jestesmy razem od 5 lat (bezslubu), bardzo chcemy mieć dziecko, ale problem jest we mnie poniewaz ja bardzo chce ale boje sie troszke odpowiedzialnosci, boje sie ze dziecko ograniczy mnie z praca , ze po urodzeniu juz nie wroce , boje sie tez ze nie dam sobie rady i ze moglabym zalowac ze jeszcze nie zaczekałam troszke wiecej czasu, moj chlopak jest przekonany ze damy sobie rade i ze on nie chce byc "starym tata" on ma w tym roku 24 lata....co o tym myslicie? bardzo prosze o rade

Corneliaa
03-03-2014, 10:39
Najlepiej wtedy kiedy jest się na to gotowym, jednak preferowany wiek to przed 30. Później coraz trudniej o ciążę, a nawet grozi to chorobami.

emilus18
16-03-2014, 09:57
Ile osób tyle opinii. Ale jedno powinno być niezmienne - trzeba poczuć to "coś". Decyzję o dziecku trochę odkładaliśmy po ślubie - jakoś nie widziałam sie z wózkiem, a bo studia, praca, bo jeszcze mamy czas ... Córcia urodziła się kiedy miałam 26 lat. Zawsze wiedziałam że chcę dla niej rodzeństwa, ale powody były podobne - doszedł tylko jeden ... znów pieluchy ... a ja chciałam odpocząć. Teraz czekamy na drugą córcię - ale żałuję że wcześniej sie nie zdecydowałam a potem tak łatwo nie było.
Do pracy pewnie nie wrócę bo nie będę miała do czego - ale nie to jest przecież najważniejsze. Dla niezdecydowanych - strach ma wielkie oczy. I tyle :) Powodzenia;)

komineksa
16-03-2014, 14:17
Teraz to chyba ogrom ludzi najpierw patrzy na karierę i samorealizację, a na dziecko przychodzi czas później. Ale jak już jest to wszystko się zmienia:) Pogląd na ten temat też.

gahan
17-03-2014, 14:22
Każda skrajność jest szkodliwa - za wcześnie -źle, za późno -też niedobrze, bo czas ucieka, pojawiają się różne problemy zdrowotne i często to wszystko nie jest takie proste, na zawołanie.

Moje pierwsze dziecko urodziłam w wieku 25 lat, drugie - 30 lat. Ale prawdziwy ''wybuch'' instynktu macierzyńskiego nastąpił przy drugim; przy pierwszym miałam paskudne problemy zdrowotne zarówno w czasie ciąży jak i po porodzie i byłam jakoś "przyćmiona".

Wiem jedno - wcale nie czułam jakiejś wewnętrznej potrzeby urodzenia dziecka. Po prostu podeszliśmy z mężem do tego jakoś tak bardzo racjonalnie - decydujemy się i już :) I wiedzieliśmy,że nie chcemy mieć jedynaka.

Jednak po urodzeniu wszystko się zmieniło i dzieci stały się najważniejsze ( po mężu :) ) w moim życiu.

Teraz patrzę na moich nastolatków z dumą i przyznam,że po cichutku żałuję,że nie miałam odwagi na trzeciego maluszka.

Jedno jest pewne - po urodzeniu dzieci zmieniły się moje priorytety w życiu i uległy zmianie poglądy na różne sprawy społeczne i życiowe.

mała22
17-03-2014, 17:09
Ja powiem tak, chciałabym mieć bardzo , jak widze ciuszki ładne to kupuje :( wiem , ze to nie dobrze , kupilam kilka dni temu smoczki ;( dostałam "od mikoljaja" lalke reeborn i wieczorami gadam do niej i przebieram ja tez w rozne ciuszki. Ostatnio dowiedzialam sie ze kumpela ktora tez chciala ale sie bala (podobne objawy do mnie) wpadła, ucieszylam sie bardzo ale w myslach zadawalam pytanie sama sobie" dlaczego to nie ja wpadlam" . duzo rozmawiam ze swoim chlopakiem na ten temat ale problem lezy w tym ze ja nie jem normalnie, tzn. jem duzo owocow i warzyw, jak zjem ziemniaki czy makaron to MUSZE isc to zwymiotowac ( tak mam w glowie ):( od jakiegos czasu biore witaminy, a od kilku dni zaczelam jesc gotowane piersi . boje sie ze moglabym urodzic chore a nie wybaczylabym sobie tego:( ktos moze cos doradzic?:(

mała22
17-03-2014, 17:11
duzo tez czytalam na forum ze dziewczyny ktore mialy bilimie to wlasnie ciaza ich z tej " choroby" wyleczyla... tylko ja nie chce liczyc na to ze mnie ciaza wyleczy ale ucierpi na tym moje dziecko:(

gahan
17-03-2014, 18:29
mała :)

wybacz, ale ciążę sobie odpuść i zrób porządek ze sobą !!!
Lekarz Ci jest potrzebny i to natychmiast, bo narażasz siebie i potencjalne dziecko!!!
Nie szukaj pomocy na forum tylko w realu u specjalisty; dziecko to nie lekarstwo na problemy, to nie lalka - to Wy będziecie odpowiedzialni za jego byt i zdrowie, dlatego najpierw sami zadbajcie o siebie; to będzie pewnie trudne w przypadku Twojej choroby, ale musisz podjąć ten wysiłek - zrób to przede wszystkim dla siebie :)

mała22
17-03-2014, 20:19
wiem ze musze zrobic ze soba porzadek, dlatego zaczelam brac witaminy i jem pomalu gotowane piersi i po nich nie wymiotuje... ale to dltego zaczelam jesc bo zaczelo mi bardzo zalezec na dziecku....nie jestem chudziutka ani nic, mam brzuch ktory mi przeszkadza wiec nie mam az takiej choroby ze jestem anorektyczka a twierdze ze jestem gruba.... jestem przy kosci i mimo wszystko jak np zjem ziemniaka i po nim pojde wymiotowac to mimo wszystko cos tam zoladek zlapie z tego ziemniaka :) ( bynajmniej tak sie pocieszam)

mała22
17-03-2014, 20:19
robilam sobie badania to wszytskie wyszly mi dobre tylko mam nie dobor" tluszczow zwierzecych"

gahan
17-03-2014, 20:45
mała,

daj sobie powiedzieć - potrzebny Ci lekarz,
uważasz,że prowokowanie wymiotów jest normalne?

Pustak
18-03-2014, 14:43
Zdecydowanie w wieku 24-27 lat. Na dzieci trzeba mieć siłę.