PDA

Zobacz pełną wersję : działka kupiona i co dalej... ?



mskoni
31-05-2009, 19:19
Witam

Działka kupiona i nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim chciałbym ogrodzić działkę i wyrównać teren. Działka została ostatnio skoszona ale jak widać na zdjęciu trawa i inne rośliny rosną dość szybko. Ogrodzenie chcę zrobić z trzech stron działki (siatka + podmurówka z płyt) z czwartej od frontu później, na razie jakieś tymczasowe. Nie wiem kiedy rozpocznę budowę.
Chciałbym najpierw wyrównać i uporządkować teren a później ogrodzić.
Łatwiej było by mi to zrobić w odwrotnej kolejności ale wtedy mogę mieć problem z pracami ziemnymi w pobliżu ogrodzenia a i ogrodznie może wyjść za niskie.

http://www.wgraj.net/img.php?mode=full&file=39225

Patrząc na poziomice z mapy lokalizacyjnej moja działka jest niżej od drogi i wcześniejszego sąsiada od 10 do 20 cm, na "oko" wydaję sie, że nawet więcej.

1.Czy aby nie mieć w przyszłości tych traw i trzcin to muszę to wyczyścić czy mogę na to nawieźć ziemi ?

2. Jeśli mam to wyczyścić to jak to zrobić ?
opryskać, zaorać i bronować czy może zepchnąć górną warstwę na bok czy może jeszcze w inny sposób?

3. Co na to sąsiedzi muszę mieć ich zgodę na wyrównanie - podwyższenie działki ? W najbliższym sąsiedztwie jest tylko jeden dom, pozostałe działki to nieużytki rolne

Jak już wszystko będzie wyrównane to przed przystąpieniem do grodzenia muszę wyznaczyć granicę działki.

4. Czy do tego muszą być potrzebni właściciele działek sąsiadujących? Jedna z działek droga należy do gminy, kolejna to współwłasność moja i kilku innych właścicieli z przeznaczeniem na drogę.

5. Czy muszą się stawić wszyscy współwłaściciele tej jednej działki?

6. Patrząc po roślinności można by się spodziewać podmokłego gruntu. Czy jeśli w odległości około 30m od przyszłego domu jest już dom sąsiada to powinienem wykonać badanie geotechniczne ?

birk09
31-05-2009, 19:42
Witam,
My mamy ten sam problem....działka zakupiona i też zastanawiamy się od czego zacząć.Mam nadzieję że ktoś już doświadczona udzieli nam paru cennych wskazówek :)

mariankossy
31-05-2009, 21:01
W/g mnie to najpierw oznaczyć teren słupkami na rogach działki, potem talerzówka, zaorać i bronowanie żeby wyrównać i oczyścić teren.
Potem wszystko zwałować.
Ogrodzenie możesz stawiać na swoim w granicy, sąsiedzi beda zadowoleni (jak nie muszą się do tego dokładać finansowo)

Patrząc po roślinności można by się spodziewać podmokłego gruntu. Wykop dołek na głębokość 1,0 - 1,2 metra i za 3, 4 dni będziesz wiedziec czy woda się zbiera i czy teren podmokły (jaki poziom wód gruntowych)

joaniko
31-05-2009, 22:25
Mnie zastanawia jedna rzecz. Czy bedziesz stawial dom na tej dzialce? Ile ona ma powierzchni, bo ze zdjecia to jakos nie umiem zobaczyc.

No, ale moze powiem cos o naszej dzialce, wtedy wyjasnie czemu mnie "rzecz" zastanawia.
ma 1000 m, jest ponizej drogi, ponizej dzialek sasiadow tez. Postawilismy juz domek, zajoł 1/3 dzialki. Musielismy podniesc fundamenty, zeby wyrownac domek z drogą. Dom stoi wiec na skarpie.
Podczas budowy nie było mowy o jakiejkolwiek interewencji w miejsce przeznaczone na domowa zielen. A to z powodu dewastacji prawie calego terenu. Dziury, dziurska, wykopy, sterty piasku, wjazdy koparek, magazynowanie materialow budowlanych i td... Nawet droga przed dzialką zostala zmasakrowana kolami ciezkiego sprzętu, to droga polna.
Dopiero teraz mozemy myslec o wyrownaniu calej dzialki, o oczyszczeniu.

No chyba, ze nie planujesz budowy:)

mskoni
31-05-2009, 22:52
Działka ma około 1200 m2. Budowę planuje tylko nie wiem kiedy. Raczej nie w tym roku. Uwaga odnośnie wyrównania terenu jest do przemyślenia.

Najbardziej zależy mi na ogrodzeniu. Może poprostu firma grodząca musi w pewnych miejsca odpowiednio wyżej zrobić ogrodzenie aby zachować jednakową wysokość. Później zależy mi na pozbyciu się trawy, chwastów i innych trzcin czy co tam rośnie. Wyrównać teren faktycznie mogę jak już będzie dom, tym bardzie że będzie dodatkowa ziemia z wykopów.

Jest to pole - łąka nie uprawiane od kilkunastu lat albo dłużej. Myślałem żę teraz będzie łatwiej to zaorać gdy nie ma ogrodzenia i domu. Poźniej gdy już stanie dom i będzie ogrodzenie to chyba tylko szpadel i przekopanie zostanie.

Joaniko czy twoia działka była podobnie zarośnięta i w jaki sposób to później oczyściłeś ?

joaniko
31-05-2009, 23:05
Działka ma około 1200 m2. Budowę planuje tylko nie wiem kiedy. Raczej nie w tym roku. Uwaga odnośnie wyrównania terenu jest do przemyślenia.

Najbardziej zależy mi na ogrodzeniu. Może poprostu firma grodząca musi w pewnych miejsca odpowiednio wyżej zrobić ogrodzenie aby zachować jednakową wysokość. Później zależy mi na pozbyciu się trawy, chwastów i innych trzcin czy co tam rośnie. Wyrównać teren faktycznie mogę jak już będzie dom, tym bardzie że będzie dodatkowa ziemia z wykopów.

Jest to pole - łąka nie uprawiane od kilkunastu lat albo dłużej. Myślałem żę teraz będzie łatwiej to zaorać gdy nie ma ogrodzenia i domu. Poźniej gdy już stanie dom i będzie ogrodzenie to chyba tylko szpadel i przekopanie zostanie.

Joaniko czy twoia działka była podobnie zarośnięta i w jaki sposób to później oczyściłeś ?

wlasnie, dojdzie ziemia z wykopów.
Plus pare górek z ciezarowek z piaskiem- pod fundamenty.

Wykopy są rotacyjne, bo najpier kopalismy sporą dziure pod fundamenty- robilismy gorkę, potem tą gorką zasypywalismy boki domku, bo przeciez podnosilismy fundamenty- zrobilismy skarpy- dodatkowo doszło i tak pare ciezarowek piasku. W jednym miejscu wiec gorka zniknela, pojawila sie w innym- tam gdzie robimy oczyszczalnię...itd...
Naprawde nie zdawalismy sobie sprawy jak bardzo zdewastujemy teren, przzypominam, ze i przed dzialką, teraz musimy (nikt nam nie kazal, ale sami czujemy ze powinnismy) nawiesc ziemi (?),piasku(?) na drogę, zeby znikneły koleiny, ktore sie pojawily z naszego powodu.
Teren dzialki trzeba wyrownac z terenem graniczacym, bo bedziesz mial podtopy po deszczu.
Ale ja prawde powiedziawszy nie robilabym tego przed budową, ogrodzila- bym tylko dzialke.
Na naszej dzialce rosl maly lasek z sosen, mozze 8 letnich, samosiejek. Czesc, zwlaszcza pod domek- znikneła. Pozostale są a niektore nawet niezle sie maja, zwazywszy, ze kopary systematycznie lałmay im galezie i raniły pnie. Ziemia to piasek plus glina plus czarnoziem. JEsczse nie jest zrobiona pod ogrod, tylko przy jednym ogrodzeniu, gdzie mam pewnosc, ze zaden ciezki sprzet nie wjedzie- posadzilam pnącza. Oczyscilam ziemie z perzu i szczawiu- łopatą :D
Za ok tydzien spodziewamy sie transportu paru wywrotek ziemi, prawde mowiac tam gdzie rosnie perz, a sporo tego, nie mam sily na brony i takie tam, poza tym potne korzenie perzu a on sie ucieszy i rozrosnie jesczse bardziej. Zostaje mi łopatologiczne czyszczenie miejsc pprzy ogrodzeniu, tam tez juz akcja "budujemy i dewastujemy" nie jest zagrozeniem, potem nawioze ziemie i posadze pare kczaczkow. Z trawnikiem poczekam, az skonczą oczyszczzalnię ...
Radzą nam, zeby randapem, randapem- przed nawieziemiem ziemi , bo i tak perz i szczaw wyjdzie. A ja mam mieszane uczucia, bo nie lubie chemi....

Ekipa, ktora bedzie robila Ci ogrodzenie niech po prosty zrobi wyzsze murki.
Koniecznie na ławach, wedle sztuki budowalnej :wink:

acha, przypomnialam sobie jesczse co wyprawiali panowie z gruchą, gdy przyjechali lac beton, dwukrotnie- bo doł a potem strop.
Zwykle betonu troche zostawało, nalewali wode, zeby gruche wyczyscic a potem...gdzies ja musieli wylac.
przestrzegam, nie pozwolic lac na dzialkę! wrrrrrr.....

Yeti
01-06-2009, 10:37
Nie ma jednoznacznych odpowiedzi na twoje pytania... Tak na prawdę wszystko zależy od twoich planów. Im więcej będziesz myślał i planował przyszłość tym bardziej wszystko będzie się klarowało i układało w całość.

ad1 i 2) Można wszystko zlać roundupem (Najlepiej kilkakrotnie z odstępem 3-4 tygodniowym, żeby wytruć chwasty bardziej oporne; wchłania się wyłącznie przez zielone części roślin, więc najlepiej lać w fazie intensywnego wzrostu). Po takim zabiegu uzyskasz pustynię.
Można nawieźć warstwę ziemi, licząc się z tym, że chwasty odbiją. Nie zniszczysz w ten sposób tych "traw i trzcin". Natomiast wyginą z czasem jeśli będziesz nisko i często kosił. Będzie ekologicznie, ale na pewno bardziej pracochłonnie :wink:

ad3) Na wyrównanie działki zgody mieć nie musisz; na podniesienie - już tak. Podniesienie twojej działki może spowodować, że sąsiednie tereny będą zalewane spływającą od ciebie wodą.
Prawo swoje a życie też swoje :wink: . Znaczna część właścicieli działek podnosi jednak teren, szczególnie w sytuacji takiej jak twoja - gdy wokół same nieużytki. Wszystko zależy jakich masz sąsiadów :wink:

Podczas równania działki nie zapomnij o pozostawieniu jednak minimalnego spadku np. w stronę istniejącego rowu, bo na płaskim terenie woda też lubi stać (zawsze znajdzie się jakieś zagłębienie terenu, no chyba że zrobisz drenaż). Poza tym pomyśl, czy rzeczywiście chcesz mieś wszystko idealnie proste i równe. Wiele osób najpierw równa działki, żeby za pół roku czy rok usypywać później różne skarpy lub podwyższone rabaty. Teren płaski jest monotonny.

ad4 i 5) Przy wytyczaniu działki potrzebny jest geodeta. Sąsiedzi są zbędni :wink: , no chyba, że chcesz umówić się np. na wspólne stawianie płotu w granicy.

ad6) Już ci odpowiedzieli - kop dziurę... i to nie jedną a kilka w różnych punktach działki. Dowiesz się od razu czy będziesz mógł zrobić przydomową oczyszczalnię ścieków z systemem rozsączającym (czyli najtańszą).

I na koniec jeszcze:
zdecyduj kiedy ruszasz z budową. Jeśli szybko to rzeczywiście nie warto szaleć z idealnym uporządkowaniem terenu. Wyrównaj tylko z grubsza. Odchwaść też tylko tam gdzie już teraz chcesz sadzić nowe rośliny, inaczej (za rok, dwa) działka i tak będzie wyglądać taj jak dzisiaj - przyroda nie znosi pustki :wink:
Pomyśl nad odkupieniem od jakiegoś forumowicza z sąsiedztwa tymczasowego ogrodzenia zamiast budować już teraz docelowe. Często ludzie zaciągają tymczasową starą siatkę - taką która zwiedziła już kilka budów :wink:

Jeśli budowę odkładasz na "za kilka lat", to sadź... Dom można na spokojnie zbudować i wykończyć w 2 lata - drzewo, żeby miało wygląd, potrzebuje 20...
Budowę można też zaplanować tak, żeby teren nie wyglądał jak po przejściu tsunami :wink: . Najgorszy jest etap fundamentu i prac ziemnych, później już znacznie lepiej. Trzeba tylko krótko trzymać ffffachowców :wink:

panda
01-06-2009, 20:41
To może ja napiszę jak to u nas wyglądało.
Działka spora bo pół hektara, bardzo podmokła, pokłady torfu do 1 metra. Geodeta przyjechał, wznowił granice, sąsiedzi nie byli zaproszeni. Naniósł jednocześnie kilka punktów wysokości podmurówki żeby wyrównać teren z sąsiednimi. Grodzenie docelowe - podmurówka lana z gruchy i siatka na słupkach. Docelowa dlatego że prowizorka też kosztuje. Siatka godna polecenia - z drutu kopalnianego. Namiary i fotki są tutaj (http://forum.muratordom.pl/post1482215.htm?highlight=#1482215)
Kolejna rzecz to wyznaczenie mniej więcej gdzie będzie domek, potem na gotowo (docelowo) wjazd na posesję i dojazd (http://forum.muratordom.pl/post1464706.htm?highlight=#1464706) pod sam planowany budynek. Pogłębienie istniejącego stawiku i odprowadzenie do niego wody z drenaży pod dojazdem (zrobiło się sucho).
Kupiłem taśmę sygnalizacyjną (taka plastikowa, biało-czerwona) i nią została wygrodzona część działki na roboty budowlane, składanie materiałów i śmieci. Na pozostałej części robiliśmy prace zielone (trawniki, rabaty - już docelowo). Gdy przyszło do budowy to ekipy miały powiedziane - poza taśmę zakaz wstępu. Zadziałało, żadnych strat w zieleni nie było.

joaniko
01-06-2009, 21:45
No, Panda, 5 tys metrow to rozmiar!
Mogles sobie pozwolic na luksus odgrodzenia dzialki na miejsce zielone.

Mysle, ze przy dobrej organizacji, istnieje tez taka mozliwosc przy dzialce mskoni.
Jesczse jedno, przypominam o punkcie na latryne :)

panda
01-06-2009, 22:10
No, Panda, 5 tys metrow to rozmiar!
10 zł/m2 - żal było nie brać :)

Jesczse jedno, przypominam o punkcie na latryne :)
A ja bym się w kopaną latrynę nie bawił żeby cudze gówienka na małej działce latami całymi przechowywać. Zakopałbym docelowo POŚ lub szambo i na tym postawił latrynkę.
U nas jeszcze fundamentów nie było jak zakopaliśmy POŚ, hydraulik kanalizację ciągnął gdy ściany fundamentowe się pojawiły, nie było problemów ze spadkami czy (jak to czasem inni opisują) trafieniem we właściwe miejsce zbiornika.

joaniko
01-06-2009, 23:04
10 zł/m2 - żal było nie brać :)
Jej! Gdzie i kiedy ? :o
Dopisz jedno zero i wyjdzie cena za nasze metry :-?
kololodzi, obszar ekologiczny, ubiegly rok, z tego co wiem nadal tam są takie same ceny.
A z latryną, to jest problem, zgadza sie.
U nas nie bedzie szamba, gmina buduje przydomowe oczyszczalnie, (powiedzmy- ma wspołudzial w kosztach) dba o srodowisko :)

Yeti
02-06-2009, 09:32
Joaniko, skoro jesteś z okolic "kołołodzi", to zapraszam na grupę łódzką, bo chyba nas jeszcze nie odnalazłaś... :D

No Panda, jestem pełen uznania 8)
Jesteś przykładem na to, że można pewne rzeczy przemyśleć i zaplanować.
Budowa to jeden wielki ciąg podejmowania decyzji - trzeba robić to z głową, inaczej będzie się robić to samo 10x, albo przyjdzie pogodzić się z fuszerką.
mskoni jest na razie na początku tej drogi - kupił działkę i korci go, żeby już coś zaczęło się na niej dziać :wink: . Należało by mu radzić, żeby dał sobie na wstrzymanie, czytał, rozmawiał z ludźmi, zbierał opinie gdzie się tylko da i wyrabiał sobie swoje zdanie... no i planował,
ale z drugiej strony rozumiem człowieka :D , więc jeśli już coś koniecznie chce zacząć, to ostrożnie i drobnymi kroczkami :wink:

Panda, widać że lubisz solidne rozwiązania - obejrzałem obrazki z linków - ta droga wygląda na budowaną lepiej niż niektóre nasze krajowe :wink: :lol: . No, ale na twoim torfiastym i podmokłym gruncie to pewnie konieczne, żeby mieć spokój przez następne lata.

http://images31.fotosik.pl/7/9d17c89edcba6d85.jpg
http://images38.fotosik.pl/42/8334badacd2dbcb0med.jpg
Mój dom powstaje w istniejącym od ponad 10 lat ogrodzie (kupując teren myślałem o rekreacji a nie o budowie). Dlatego również nie mogłem pozwolić sobie na bałaganiarstwo budowlańców i zamianę całej działki w plac budowy.
Drogę, którą widać na pierwszym zdjęciu, budowałem cały jeden sezon "własnymi ręcyma". Praca była iście syzyfowa, no i była w pewnej mierze efektem mojego błędu (niedopatrzenia): dostałem od kogoś 6 czy 7 kamazów betonowego gruzu. Niestety nie mogłem być przy rozładunku. Gdy przyjechałem po południu na działkę, tuż za bramą (tarasując cały wjazd) leżały olbrzymie hałdy... Ale to nic w porównaniu z tym co okazało się po bliższym obejrzeniu owych hałd. Gruz nie był gruzem, tylko mieszanką pół na pół z ziemią.
Nie po to korytowałem przyszłą drogę, żeby teraz zasypać ją z powrotem ziemią... :evil:
Cóż było począć... pożyczyłem od sąsiada-budowlańca arfę (sito) i, jak Kopciuszek, rozpocząłem oddzielanie grochu od maku :wink: :lol:
Pewnie bym się nie odważył ponownie na taką "zabawę", ale faktem jest, że droga wyszła naprawdę solidna. Na dno koryta poszły wielkie bloki betonowe, uszkodzone jumby itp. a im wyżej tym drobniejszy gruz.
W czasie budowy wjeżdżały różne potężne samochody dostawcze z materiałami. Droga tak się ubiła i zagęściła że teraz nawet się nie ugnie :wink:
...a odsiana ziemia poszła na obsypanie podniesionych ponad teren fundamentów (dom jest na ok. 70-centymetrowym nasypie).

panda
04-06-2009, 01:26
10 zł/m2 - żal było nie brać :)
Jej! Gdzie i kiedy ? :o
Dopisz jedno zero i wyjdzie cena za nasze metry :-?
Gmina Kowala, ok. 10 km od Radomia. "Rzut beretem" od nas od jakiegoś roku na drzewie wisi ogłoszenie - z ciekawości zadzwoniłem, 2 hektary po 20 zł/m2. Działka przy drodze powiatowej, w pasie drogowym biegnie wodociąg gminny. Chętnych nie widać.

KamaG
05-06-2009, 17:43
u nas podobnie jak u joaniko
jesteśmy na etapie fundamentów i praktycznie cały plac zmasakrowany, nawet drzewko, które miało teoretycznie być już poza zasięgiem robót musiałam wczoraj przesadzić, by je uratować przed koparką,
jeśli planujesz budowę to raczej nie nastawiaj się na zagospodarowywanie działki roślinnością, chyba że później będziesz korzystać w porządnych fachowców, którzy potrafią operować koparką i sprzętem ciężkim z precyzją zegarmistrza :wink:
a co do roślinności to na jej podstawie można rzeczywiście dość precyzyjnie ocenić grunt, i jeśli masz mokro to tym większa będzie ruina przy kopaniu. w naszym przypadku w miejscach gdzie została rodzima roślinność (darń traw łąkowych) koparki jakoś sobie radzą a w miejscach odsłoniętego humusu wszystko tonie, rujnując przy okazji grunt w zasięgu 1-2metrów od trasy przejazdu.
a z drugiej strony skoszenie na krótko na razie istniejącej roślinności daje możliwość korzystania z działki - grille, odpoczynek, dzieciaki, psiaki...
przekopanie odrazu spowoduje wyłączenie działki z takiego użytkowania - błoto, klepisko?, a chyba nie ma sensu inwestować w trawniki
wbrew pozorom wyplenienie tych chwastów po wybudowaniu nie będzie aż takie niemożliwe (mam malutki kawałek w samym rogu działki na którym posadziłam parę krzewów i kilka tulipanów po wcześniejszym kopaniu ręcznym)
a skoro w koło są nieużytki to i tak to tałatajstwo będzie się rozsiewać wciąż.
w kwestii ogrodzenia to chyba lepiej podnieść wyżej podmurówkę jeśli planujesz podnosić teren a prawdopodobnie przydałoby się choć parę centymetrów. Nawet jak wyjdzie trochę za wysoko to można ją później roślinnością zamaskować lub podsypać, ja niestety z jednej strony mam murek za nisko i teraz jest kłopot
pozdrawiam i trafnych decyzji życzę