PDA

Zobacz pełną wersję : Budzę się dzisiaj rano ....



asia.malczewska
31-05-2009, 20:25
a tu na głowie siedzi sobie kleszcz :o
pęsetą został wyciągnięty, odnóża starannie policzone - znaczy w całości - a teraz siedzę i dumam ...
Czy mam iść do lekarza? Zaszczepić się ? Co tu kurna zrobić, poradzcie, bo nie wiem ... Zlekceważyć go czy nie?
Że też musiał na mnie wleźć ten kleszcz ... :evil: To kot go przywlókł pewnie, bo spał obok ...

daggulka
31-05-2009, 20:35
kleszcze, komary , chrabąszcze, gąsienice, muchy , osy, pająki .....czyli robale - niczego się tak chyba nie boję i nie brzydze niż robali :oops: :-? :roll:
i na wieś się wyprowdziłam ...to już chyba masochizm :oops:

jeśli chodzi o kleszcza ... - wyciągnęłabym w całości i obserwowla siebie .... w momencie ukąszenia - na szczepienie to i tak chyba juz za późno :roll:

asia.malczewska
31-05-2009, 20:43
no tak mi się wydawało, daggulka, ale boję się trochę ...
podobno na moim terenie nie są zarażone boreliozą (mogłam cos pomylić, laik ze mnie), więc liczę na to bardzo :wink:

urszulak
31-05-2009, 20:51
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=26140
warto poczytać...

naLeśnik
31-05-2009, 20:52
po pierwsze na boleriozę nie ma jeszcze szczepionki..... po drugie nie ma obszarów "nieskażonych" ......niestety

Teoretycznie po ukąszeniu przez kleszcza powinno się udać do lekarza......ale jak to zwykle bywa tego się nie robi.

Najważniejsze to obserwować "rejon" ukąszenia czy aby czasem nie wystąpi "rumień wędrujący" wtedy bezwzględnie lekarz


ps. szczepić się można tylko przeciw Kleszczowemu Zapaleniu Mózgu

Hocki_klocki
31-05-2009, 20:59
a tu na głowie siedzi sobie kleszcz :o
pęsetą został wyciągnięty, odnóża starannie policzone - znaczy w całości - a teraz siedzę i dumam ...
Czy mam iść do lekarza? Zaszczepić się ? Co tu kurna zrobić, poradzcie, bo nie wiem ... Zlekceważyć go czy nie?
Że też musiał na mnie wleźć ten kleszcz ... :evil: To kot go przywlókł pewnie, bo spał obok ...


Sypiasz z kotem? Fuj.

Ilu sie doliczyłas odnóży u tego kleszcza?

Nie lekceważ bliskich kontaktów z kleszczem.

Widziałem kilku inwalidów .....

lump praski
31-05-2009, 21:04
a tu na głowie siedzi sobie kleszcz :o
pęsetą został wyciągnięty, odnóża starannie policzone - znaczy w całości - a teraz siedzę i dumam ...
Czy mam iść do lekarza? Zaszczepić się ? Co tu kurna zrobić, poradzcie, bo nie wiem ... Zlekceważyć go czy nie?
Że też musiał na mnie wleźć ten kleszcz ... :evil: To kot go przywlókł pewnie, bo spał obok ...

Chyba w ciagu 24 godzin lub 48 - nie jestem pewna - trzeba wziasc antybiotyk - sa tego raptem 3 dozy - albo dwie - tez nie pamietam.

Zbadac krew . Nie lekcewazyc.

Mialam te przyjemnosc na wiosne........ale tak mnie kochal, skurrrrr...czybyk i tak sie we mnie wpil , ze nie sposob go bylo wyciagnac....musialam sie zawiezc na pogotowie - tam ludzie na noszach a ja - z kleszczem w ramieniu.... :D

Asiu, wszystkie zwierzeta musza byc wysmarowane frontline-m lub advenix-em .

To jeszcze jeden dowod na zmiany klimatu, zanieczyszczenie i zmiany srodowiska , niestety.

daggulka
31-05-2009, 21:06
moja kota też sypia w łózku - w nogach :roll:
kot to czyste stworzenie - jeśli jest systematycznie odpchlany i odrobaczany nie ma przeciwwskazań..... :roll:

pozostaje ryzyko, że przytarga kleszcza .... ale pewna nie jest, że to właśnie on - tym bardziej, że jeśli kleszcz sie już posadowi na kocie to na nim raczej zostanie - nie bedzie chyba wycieczek krajoznawczych urządzał leżąc na żarciu :roll:

kleszcza mozna się nabawić wszędzie ....pełno tego w tym roku :evil: :roll:

lump praski
31-05-2009, 21:13
Kota trzeba posmarowac frontlinem albo adventixem.

Ja tez sypiam ze zwierzetami ( od dziecka ) :D i jest to duzo uciecha.

Zaczelam od pekinczyka, Figi :D

lump praski
31-05-2009, 21:14
no tak mi się wydawało, daggulka, ale boję się trochę ...
podobno na moim terenie nie są zarażone boreliozą (mogłam cos pomylić, laik ze mnie), więc liczę na to bardzo :wink:

Nie ma co liczyc, tylko trzeba sie udac do lekarza po antybiotyk - prewencyjnie.

Zbadac krew na borelioze tez.

naLeśnik
31-05-2009, 21:26
....To jeszcze jeden dowod na zmiany klimatu, zanieczyszczenie i zmiany srodowiska , niestety.
8)
a ja myślę, że to z powodu powszechnej niewiedzy jaka panuje w społeczeństwie na temat tej choroby i niestety także wśród lekarzy.


....Zbadac krew na borelioze tez.
testy serologiczne najwcześniej po dwóch miesiącach od ukąszenia mogą potwierdzić chorobę

lump praski
31-05-2009, 22:34
Moze kiedys tak , ale teraz pierwszy test po ukaszeniu, nastepny po 6

miesiacach...wiem co mowie bo bylam ukaszona........ :D

Asiu, pedz do lekarza po antybiotyk.

lump praski
31-05-2009, 22:37
[quote=lump praski]....To jeszcze jeden dowod na zmiany klimatu, zanieczyszczenie i zmiany srodowiska , niestety.
8)
a ja myślę, że to z powodu powszechnej niewiedzy jaka panuje w społeczeństwie na temat tej choroby i niestety także wśród lekarzy.


Mhm, kiedys mozna bylo przejsc lasy w Polsce wzdluz i wszerz i nie spotkac kleszcza, teraz wystarczy byle krzak nawet w miescie......

asia.malczewska
01-06-2009, 07:57
z kotem spać to żadna dla mnie rewelacja - mam tak od dziecka a kleszcz pierwszy w życiu - ale rzeczywiście ostatnio sytuacja z kleszczami jakaś bardziej się zrobiła .. :evil:
Koty dostają regularnie co miesiąc specyfik, który nazywa się Profender, ale albo jakiś przestarzały albo kleszcze się uodporniły ? :o Nie rozumiem tego ... Codziennie przeglądam sierściuchy (bo są dwa, a czeka w kolejce jeszcze trzeci :-) ) i wyciągam kleszcze, które mi się rzucą w oczy. Wcześniej nie było tego problemu po zastosowaniu profendera na karczek.

Dzięki za informację - zaraz zadzwonię do rodzinnego i poproszę go o antybiotyk - wystraszyłam się, powiem szczerze ...

elutek
01-06-2009, 07:59
na głowie? ja to miałam na ... :oops: aż wstyd pisać 8)
/z wycieczki do lasu go przywiozłam/

asia.malczewska
01-06-2009, 08:06
na głowie? ja to miałam na ... :oops: aż wstyd pisać 8)
/z wycieczki do lasu go przywiozłam/

elutek, przypomniała mi się wycieczka do lasu ze znajomymi :lol:
Byliśmy kiedyś na rowerowej wycieczce i jeden kolega potwornie panikował z kleszczami, a że było to dość dawno i miałam wtedy duuuużo mniej lat (byłam jednak pełnoletnia :D ), to jakoś sobie wszyscy lekceważyli ten jego stres ...
Po powrocie do domu okazało się, że tylko on złapał kleszcza w okolicach hmmm pachwiny, nawet trochę bardziej niż pachwiny :lol:
Chyba te kleszcze lubią takich zestresowanych ... 8)

dareks
01-06-2009, 08:27
Naprawdę nie lekceważ tego i nie czekaj na rumień. Rumień oznacza pewną boreliozę a może on się pojawić nawet po kilku latach od ukąszenia. IDŹ do lekarza. Jeżeli trafisz na uświadomionego w tym dla nich nowym temacie to da ci zapobiegawczo antybiotyk (pewnie na 3 tygodnie brania - pamiętaj o probiotykach) i będziesz miał jakąś tam pewność, że nie zachorujesz. Leczenie boreliozy w jej wczesnym stadium jest dużo lepszą drogą do zdrowia.
Ja też miałem tą przyjemność spotkania z tym gościem.

asia.malczewska
01-06-2009, 08:39
Właśnie rozmawiałam z moim rodzinnym i kazał mi przylecieć po tetracyklinę :o
Dodatkowo ochrzanił, że jeszcze się nie zaszczepiłam, nooo .... pewnie dobrze zrobił :oops:
Cholera, co za Dzień Dziecka mi się trafił ...

dareks
01-06-2009, 08:44
Nawet się nie zastanawiaj i idź, widać, że gość coś tam wie na ten temat.

Agduś
01-06-2009, 09:56
Te france chyba się rzeczywiście uodporniły na zakrapianie zwierzków domowych. Po frontlinie w tym roku psuka przywlokla kleszcze już trzeciego dnia od zakropienia, koty dostały jakieś inne kropelki - to samo. Kupiłam fiprex - niby pomaga, bo mniej kleszczy przynoszą, ale jednak przynoszą.
Często kleszcz spada z kociego futerka zanim się do skóry przyczepi. Moja córcia we własnym łóżku kleszcza złapała (też w głowę jej wlazł). Od tego dnia koty nie śpią w łóżkach - zamykamy sypialnie dzieci na noc. Niedawno zauważyłam cholerę, jak lazł po podłodze w salonie, potem teściowa na fotelu znalazła następnego! Jeszcze w zeszlym roku był dramat wczesną wiosną, ale potem się uspokoiło, a w tym są cały czas!

daggulka
01-06-2009, 10:00
też mam wrażenie , że w tym roku jakos stadami atakują :o :-?
w zeszłym roku za cały sezon Fidus miał ze 4 ... a w tym roku wczoraj juz trzeciego wyjęliśmy :( ...kota nie przynosi :roll: ...na razie :-?

Agduś
01-06-2009, 10:01
To u Was kleszczy nie ma!!! Ja po tych pierwszych kropelkach z kota wyjęłam jednego dnia ponad 30 kleszczy!!!

daggulka
01-06-2009, 10:02
ło jeżu :o :-?

dareks
01-06-2009, 10:04
Pewnie się narażę :
koty na balkon lub taras a pieski do budy :lol:

asia.malczewska
01-06-2009, 10:10
Pewnie się narażę :
koty na balkon lub taras a pieski do budy :lol:

nie, nie narażasz się ... :lol:
za to ja się właśnie dowiedziałam, jaka ze mnie idiotka ... profender, który rzekomo stosowałam na kleszcze jest na robaki wewnętrzne ...
kufffa, czemu ja instrukcji nie czytam :o ???
przy okazji wet mi powiedział, że kleszcze usuwa się nie za pomocą wyrywania tylko okręcania ruchem przeciwnym do ruchu wskazówek zegarka :o :o :o
jesssuu, jakie to skomplikowane ...

magpie101
01-06-2009, 10:11
Ja mojego kota tez zakrapiam co miesiac i mimo to codziennie go "macam" i wyciagam 2-3 kleszcze. Tydzien temu mial wbite na pyszczku 3 w jednym miejscu :o .
Preparaty, ktore wylewamy na kark sa skuteczne na 90% kleszczy, wiec te co sie wbijaja zwierzaka to chyba jest te pozostale 10% odpornych na leki.
U psa wyczuje dopiero jak kleszcz jest juz duzy, malego nie wypatrze, bo ma za gesta siersc.

madd
01-06-2009, 10:14
Oczywiście. A ludzie do bloków.

Nie ma siły ludzkiej, że nawet smarując frontlajnami, czy innymi specyfikami jeden, czy dwa od czasu do czasu się trafi. Nie ma zmiłuj.
Jak mnie rok temu kleszcz w szyję zaatakował ( w mieście) też od razu dostałam antybioyk a potem badanko krwi (mimo, że się żaden rumień nie zrobił i kleszcz został od razu wyciągnięty.)

Dziś zamista Frontlinu kupiłam jakiś tańszy polski odpowiednik (weterynarz polecił-. Nazywa się Fiprex.
A tak swoją drogą to drogie te specyfiki jak diabli

krzycha16a
01-06-2009, 10:26
http://forum.muratordom.pl/kleszcze,t132169.htm?highlight=kleszcze
Też najadłam się strachu... :wink:

naLeśnik
01-06-2009, 10:37
.......
Dodatkowo ochrzanił, że jeszcze się nie zaszczepiłam, nooo .... pewnie dobrze zrobił :oops: ...
a powiedział Ci chociaż na co niby miałaś się zaszczepić??

madd
01-06-2009, 10:40
No właśnie. Jak to z tymi szczepionkami jest. Bo ostatnio jak byłam w służbie zdrowia to przyszedł taki jeden co to sie chciał „na kleszcze zaszepić”. No i go zaszepili

dareks
01-06-2009, 10:44
No właśnie. Jak to z tymi szczepionkami jest. Bo ostatnio jak byłam w służbie zdrowia to przyszedł taki jeden co to sie chciał „na kleszcze zaszepić”. No i go zaszepili

naLeśnik dokładnie o szczepieniu napisał kilka postów wyżej.

naLeśnik
01-06-2009, 10:51
Jeszcze raz ale dokładnie :)

nie ma szczepionki przeciw boleriozie!!....niestety

jest za to na KZM.

najpierw dwie dawki w odstępie ok 4 tygodni, później przypominająca po roku i kolejno już co 3 lata.

ps. i jeszcze najlepszy okres do szczepienia to okres zimowy

madd
01-06-2009, 10:54
No to i tak dupa blada.

bigmario4
01-06-2009, 15:49
Asia u nas klimat taki zdrowy że i kleszcze też :roll:
A jak on Cie znalazł(takiego chuderlaka) :lol:

asia.malczewska
01-06-2009, 22:25
Asia u nas klimat taki zdrowy że i kleszcze też :roll:
A jak on Cie znalazł(takiego chuderlaka) :lol:

Marian, łojesssuuu, wreszcie masz avatarek :o
A kleszcz ... ty znasz mojego Spioszka-kotka-bez- ajek :lol: ja tylko z takimi kotkami sypiam :P ... no i przytargał ...

Jednak mi nie dali nic, tylko kazali przez miesiąc obserwować czy rumień nie wyłazi i kontrolować ...

malka
01-06-2009, 23:01
do wyciagania kleszczy u zwierząt polecam takie cudo

http://www.zoo-sklep.pl/galerie/t/trixie-petla-przeciw-kle_3532.jpg

a u ludziów takie
http://www.aspivenin.pl/Picks/pompe_boite_mini.GIF

a jak juz dziad wyjety to po antybiotyk do lekarza gnać

lump praski
02-06-2009, 00:40
Asia u nas klimat taki zdrowy że i kleszcze też :roll:
A jak on Cie znalazł(takiego chuderlaka) :lol:

Marian, łojesssuuu, wreszcie masz avatarek :o
A kleszcz ... ty znasz mojego Spioszka-kotka-bez- ajek :lol: ja tylko z takimi kotkami sypiam :P ... no i przytargał ...

Jednak mi nie dali nic, tylko kazali przez miesiąc obserwować czy rumień nie wyłazi i kontrolować ...

Niestety, tu sie klanai brak profesjonalizmu...antybiotyk powinnas wziasc oslonowo ....... moze idz do innego lekarza...... :o :o

Baru
02-06-2009, 07:17
Idź do lekarza od chorób zakaźnych. Mój małż póltora temu prawie zaczął chorować, znaczy - wtedy rumień wylazł. Na hmmm... :oops: póldupku :P. Poszedł do jednego takiego - dermatolog to był - dał mu antybiotyk na 5 lub 6 dni. Rumień zszedł, ale jak poczytałam to forum, co Ci tu linka już dali - to mnię włos na głowie się był zjeżył.
Ganiaj po lekarzach, dopóki któryś z nich nie przepisze Ci konkretnej dawki antybiotyku.
PS. Boreliozę wywołuje krętek zwany bratem krętka kiły, a leczenie takiej przenoszonej boreliozy polega na łykaniu antybiotyku nawet przez kilka lat.

dareks
02-06-2009, 07:48
a leczenie takiej przenoszonej boreliozy polega na łykaniu antybiotyku nawet przez kilka lat.

Idź do innego lekarza bo to się zgadza. Dla lekarzy to jeszcze nowość.

asia.malczewska
02-06-2009, 10:59
Poszłam do tego samego - i zagroziłam mu, że jak zostanę inwalidą to podam go o odszkodowanie :evil: i zapisał mi Azobiot 500 (nie wiem czy dobrze spisałam, bo pisze jak lekarz :D )
Zaraz wezmę i przestanę się chociaż trochę stresować ...
Dzięki za wsparcie!

bigmario4
02-06-2009, 16:23
Jak by co to mogiem Cie zaszczepić :wink:
Obowiązkowo w d....kę. :lol:

asia.malczewska
02-06-2009, 18:29
Jak by co to mogiem Cie zaszczepić :wink:
Obowiązkowo w d....kę. :lol:

Ja ci dam :evil: tak z koleżanki sie nabijać ... :-?

Hocki_klocki
02-06-2009, 19:55
Poszłam do tego samego - i zagroziłam mu, że jak zostanę inwalidą to podam go o odszkodowanie :evil: i zapisał mi Azobiot 500 (nie wiem czy dobrze spisałam, bo pisze jak lekarz :D )
Zaraz wezmę i przestanę się chociaż trochę stresować ...
Dzięki za wsparcie!


Azibiot 500 czyli 500mg azytromycyny pewnie przez 3 dni po 1 tabl.
To troche za mocne.

200mg doksycykliny byloby OK.

Wytyczne sa troche niescisle , wiec i brak profilaktycznej antybiotykoterapii nie bylby bledem.


Nie smarujcie niczym kleszcza przed usunieciem , bo biedaczek "wymiotuje".

A do boreliozy dorzuce jeszcze babesjoze , bartonelloze , yersinoze , erchilioze ... tylko nie wpadajcie w panike :D

asia.malczewska
02-06-2009, 20:47
Poszłam do tego samego - i zagroziłam mu, że jak zostanę inwalidą to podam go o odszkodowanie :evil: i zapisał mi Azobiot 500 (nie wiem czy dobrze spisałam, bo pisze jak lekarz :D )
Zaraz wezmę i przestanę się chociaż trochę stresować ...
Dzięki za wsparcie!


Azibiot 500 czyli 500mg azytromycyny pewnie przez 3 dni po 1 tabl.
To troche za mocne.

200mg doksycykliny byloby OK.

Wytyczne sa troche niescisle , wiec i brak profilaktycznej antybiotykoterapii nie bylby bledem.


Nie smarujcie niczym kleszcza przed usunieciem , bo biedaczek "wymiotuje".

A do boreliozy dorzuce jeszcze babesjoze , bartonelloze , yersinoze , erchilioze ... tylko nie wpadajcie w panike :D

Mój dzień obfitował dzisiaj w bardzo nieprzewidziane wypadki ... i przyznam szczerze, że mam już go dość :evil:
Najpierw musiałam grozić własnemu rodzinnemu
Potem dzwoniłam po aptekach za lekarstwem
Nie było niby :o
Następnie płakałam znajomej pediatrze, żeby jakoś mi poradziła co zrobić z braku lekarstwa (mama mi poradziła widząc moją walkę :D )
Jak już zorganizowałam zastępczy antybiotyk (pani dała mi augumentin 500 g +125 g plus diclofor - probiotyk) to miałam już dosyć i wysłałam małża po lekarstwa do apteki
Wtedy oni sprzedali mu wszystko łącznie z tym czego nie było wcześniej :o :o :o (chłop nie wiedział ... )
masakra ... wzięłam więc augumentin a resztę schowam na wypadek gdyby jakiś kleszcz zechciał ruszyć np. mojego małża ...
Czy jakaś stacja radiowa byłaby ewentualnie zainteresowana słuchowiskiem pt. Kleszcze w III (IV ???) RP? Mogie napisać i nagrać ...

smutna lidka
02-06-2009, 21:11
na głowie? ja to miałam na ... :oops: aż wstyd pisać 8)
/z wycieczki do lasu go przywiozłam/

gorrrąca wycieczka :P

bigmario4
02-06-2009, 22:10
Jak by co to mogiem Cie zaszczepić :wink:
Obowiązkowo w d....kę. :lol:

Ja ci dam :evil: tak z koleżanki sie nabijać ... :-?

humora Ciebie poprawić chciałem cobyś nam tu wew jaką histerie nie wpadła

asia.malczewska
02-06-2009, 22:32
Jak by co to mogiem Cie zaszczepić :wink:
Obowiązkowo w d....kę. :lol:

Ja ci dam :evil: tak z koleżanki sie nabijać ... :-?

humora Ciebie poprawić chciałem cobyś nam tu wew jaką histerie nie wpadła

Ty Mario se uważaj, bo ja jutro zamierzam ciasto smaczne upiec, mimo tej kleszczowej zawieruchy ... i jak będziesz tak podpadał to za karę nie zawołam przez płot :evil:
I mnie lepiej sprawdź gdzie ja mogę kupić dekielek do studni jakiś masywny ... to zapomnę com tu przeczytała 8)

sylvia1
03-06-2009, 10:08
A do boreliozy dorzuce jeszcze babesjoze , bartonelloze , yersinoze , erchilioze ... tylko nie wpadajcie w panike :D
babeszjozę przerabiałam w kwietniu na suni.. wylizała się. rudzielec kot mimo fiprexa kleszcze przynosi czarna prawie wcale. Ponoć jest nowe lepsze przeciwkleszczowe nazywa się sabunol. (ma 3 składniki ochronne)

Agduś
03-06-2009, 11:43
Sabunol był już w zeszlym roku. Działał nie lepiej i nie gorzej niż inne.

Czy takie krótkie - kilkudniowe - leczenie antybiotykiem po ukąszeniu kleszcza rzeczywiście zapobiega zachorowaniu? Czytałam gdzieś, że nie bardzo...
Najgorsze, że sami lekarze nie wiedzą, co tak naprawdę powinno się zrobić. Są różne szkoły - czekać i obserwować, dać kilka dawek antybiotyku "na wszelki wypadek", czekać i po jakimś (nie wiem jakim) czasie zrobić badanie krwi. I bądź tu człowieku mądry...

naLeśnik
03-06-2009, 13:10
Jednak mi nie dali nic, tylko kazali przez miesiąc obserwować czy rumień nie wyłazi i kontrolować ...

i to jest prawidłowa diagnoza lekarza!!!

a nie straszenie odszkodowaniem ;)



Polecam fachowe informacje nie żadne duperele z forum internetowego.

krótko ale treściwie np.

http://www.pteilchz.org.pl/standardy.htm

Diagnostyka i leczenie Boreliozy z Lyme - plik tekstowy do pobrania, mam nadzieje że rozwieje wątpliwości.

asia.malczewska
03-06-2009, 19:23
od rana boli mnie głowa, gardło i czuję się jakbym się podziębiła ...
mam nadzieję, że się przeziębiłam :evil:

Hocki_klocki
03-06-2009, 20:50
Jednak mi nie dali nic, tylko kazali przez miesiąc obserwować czy rumień nie wyłazi i kontrolować ...

i to jest prawidłowa diagnoza lekarza!!!

a nie straszenie odszkodowaniem ;)


He he ale jak sie trafi rozwydrzony babol to na odczepnego 200 mg doksycykliny kazdy lekarz poda i tez bedzie OK :D




Polecam fachowe informacje nie żadne duperele z forum internetowego.

krótko ale treściwie np.

http://www.pteilchz.org.pl/standardy.htm

Diagnostyka i leczenie Boreliozy z Lyme - plik tekstowy do pobrania, mam nadzieje że rozwieje wątpliwości. :D


Problem w tym , ze mozna znalezc nieco inne wytyczne.
Po drugie czy te wytyczne mówią gdzie sa rejony endemiczne? Moim zdaniem prawie cały rejon Polski to obszar endemiczny.
A po trzecie kleszcz wysmarowany jakims mazidłem ( a różnymi preparatami ludzie kleszcza smarują ) spokojnie mozna traktować jako liczne ukłucia.

lump praski
04-06-2009, 05:02
Przestrzegamy p r o c e d u r a nie dajemy " na o d c z e p n e g o. "

Medykow , chetniej obslugujacych 100 % facetow niz " rozwydrzone babole'

omijamy szerokim lukiem. Sa z reguly kiepskimi lekarzami .

Hocki_klocki
04-06-2009, 06:06
Przestrzegamy p r o c e d u r a nie dajemy " na o d c z e p n e g o. "

Medykow , chetniej obslugujacych 100 % facetow niz " rozwydrzone babole'

omijamy szerokim lukiem. Sa z reguly kieoskimi lekarzami .


Nie trzeba trzymac sie żadnych wytycznych jesli tylko wie się co robić i dlaczego.
Wolny zawód. :D

naLeśnik
04-06-2009, 08:38
.....

Medykow , chetniej obslugujacych 100 % facetow niz " rozwydrzone babole'

omijamy szerokim lukiem. Sa z reguly kieoskimi lekarzami .

taaaa lepiej udać się do lekarza który poprzez groźby przepisze "końską" dawkę 500 mg!!.......to się nazywa "profesjonalizm"

asia.malczewska
04-06-2009, 10:32
Widzę, że muszę chyba wkroczyć w dyskusję ... bo się towarzystwo zaczyna obrażać wzajemnie :evil:
Każdy rozsądny człowiek w sytuacji zagrożenia będzie chciał zadbać o własne zdrowie, więc będzie szukał pomocy u specjalisty. Specjalistą na pewno nie można nazwać kogoś, kto:
1. słysząc o problemie przerwie w pół słowa i zacznie się głupio śmiać (po słowach ugryzł mnie kleszcz i ....")
2. przytoczy argumenty, które głównie mają na celu obrażanie pacjenta ("naczytala się Pani jakichś glupot, straszą wszędzie, etc.")
3. po drugim podejściu uśmiechnie się pod nosem i zapyta "to co mam pisać na recepcie, bo pewnie wie Pani lepiej ?"
4. wypisuje specyfik, który nie jest ogólnie dostępny w aptekach małego miasta, w którym pracuje od 20 lat (nie śmiem podejrzewać, że wycieczka od koncernu farmaceutycznego ....)

Drugi lekarz, którego poprosiłam o konsultację powiedział, iż można albo wziąć antybiotyk albo pilnie obserwować i w przypadku pojawienia się podstawowych objawów (rumień pełzający, stan podgorączkowy, objawy senności, etc.) natychmiast skontaktować się z lekarzem.

Z informacji, które przeczytałam na forum www.borelioza.org.pl nie wynika wcale, iż pojawienie się rumienia świadczy o chorobie, ponieważ czasem rumienia zwyczajnie nie widać - moje ugryzienie we włosach na głowie uniemożliwia dokładne sprecyzowanie gdzie znajduje się blizna po ukąszeniu - pewnie z rumieniem mogłoby być tak samo.

Dlatego proszę Was, kochani, nie spierajcie się tak gwałtownie 8)
Moim zdaniem w sytuacji gdy ma się ograniczone zaufanie do lekarzy - zaufanie to zostało poważnie nadszarpnięte w innych sytuacjach - należy samemu dążyć do uzyskania jak największej ilości informacji o chorobie. Sami lekarze niejednokrotnie mówią, że w przypadku uzyskania dwóch zaprzeczających się wzajemnie diagnoz, należy skorzystać z możliwości skonsultowania się z trzecim specjalistą.

Teraz pytanie: kto z wypowiadających się w tym wątku jest właśnie lekarzem ? :D Bo nie wiem, kogo słuchać ...
A zresztą ... już i tak wzięłam ten augumentin ... :-?

Acha, boli mnie nadal głowa, gardło, stawy i mięśnie a na dodatek dołączyły się afty w jamie ustnej :cry:

naLeśnik
04-06-2009, 11:13
.....Dlatego proszę Was, kochani, nie spierajcie się tak gwałtownie 8)
przywołani do porządku ;)


Teraz pytanie: kto z wypowiadających się w tym wątku jest właśnie lekarzem ? :D Bo nie wiem, kogo słuchać ...
A zresztą ... już i tak wzięłam ten augumentin ... :-?
Z tego co przeczytałem Ty już posłuchałaś osób które koniecznie zalecały zażyć antybiotyk. Oczywiście nie mam takich uprawnień by stwierdzić czy dobrze czy źle.

Nie jestem lekarzem, nie uważam się za eksperta w tej dziedzinie ale jako osoba mająca prawie na co dzień kontakt z kleszczami (niestety także z potwierdzoną boleriozą testem WB) tymi sprawami interesuje się od dłuższego czasu.

Na temat tej choroby urosło wiele mitów, jak już wcześniej napisałem niestety także z braku wiedzy wśród personelu medycznego. Nie wspomnie już co można poczytać na forach internetowych.
Tu już przewinął się wątek, zaszczepić się?...ale na co?

Z ciekawostek napisze, że "rekordzista" mój kolega w tym roku podczas jednego wyjścia w teren na swoim ciele znalazł ......14 kleszczy!!

ps. życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a za dwa - trzy miesiące zrobić test Western Blota

asia.malczewska
04-06-2009, 13:46
naLeśnik, żeby nie było ... mąż kuzynki też człowiek z lasu, ale go zakrakali, bo w rodzinie sami lekarze ... i posłuchałam w końcu ich 8)


tylko ja nie lubię jak się wszyscy od razu kłócą ... ja spokojna jestem ... stąd te koty w łóżkach 8) :oops:

April 13
16-06-2009, 23:51
Borelioza fajna nie jest :( Wiem, co mówię... 2007 upłynął mi na jej zwalczaniu. Rumień pojawił się i całe szczęście. Innych gorszych objawów nie było. Leczenie eksperymentalne, antybiotyk paskudny, specjalna dieta, schudłam około 8 kilogramów. Dzisiaj to już tylko złe wspomnienie... Wiem jedno - nie wolno lekceważyć tych małych paskudnych stworzonek, które potrafią nam zafundować np. to... http://www.borelioza.info.pl/konsultacje.html
Życzę zdrowia...

B&S

Baru
17-06-2009, 09:05
April!
Ten link nie działa - napewno dobrze jest??

April 13
17-06-2009, 18:40
Baru
Sprawdzałam trzy razy i link działa...

B&S

Baru
17-06-2009, 22:03
Praszaaam!! :oops:
Też klikałam w niego kilka razy i ni huhu! Pewnikiem wtedy się im strona zbiesiła...

taka_ja & taki_on:)
20-06-2009, 18:38
Mój kolega nawet z początku niewiedział, że w głowie ma kleszcza, jego przygoda skończyła się w szpitalu. :-?
Natomiast wracając z biwaku z Mikołajek parę ładnych latek temu, mój kolega igłą pieprzyka ruszał, bo myślał, że to kleszcz, mówilismy jemu, że nie igłą i że to nie kleszcz, ale ten nasłuchał się o kleszczach i był strasznie przewrażliwiony :wink:
Ja zaś siedzę tak podczas podróży i nagle patrzę a tutaj kleszcz, jeszcze nóżki jego po bokach miałam, a w miejscu zgięcia ręki... mi wtedy udało się jego wyjąć, widocznie dobrze nie wszedł... Kolega przeżywał całą drogę, że kleszcza miałam :lol:
To było naprawdę dawno temu, wtedy gdybym zjawiła się na pogotowiu pewnie zdziwiliby się, że przyszłam :wink:

izat
20-06-2009, 22:51
pies znajomych właśnie zszedł na babeszjozę :(
dorosły, silny kaukaz
jego właścicielka oraz syn mają boleriozę
z kleszczami nie ma żartów

mojemu kotu też codziennie wyciągam po kilka kleszczy pomimo Fiprexu
bo jak się okazuje Fiprex nie działa odstraszająco na kleszcze, ale je eliminuje jak się już wessą i to też nie zawsze
są po nim jakieś bardziej śnięte mam wrażenie

JANINKI-AMORKI82
21-06-2009, 05:57
Ja będąc na praktykach w lesie (mieszkaliśmy wtedy w domku w środku lasu nad jeziorem) pewnego ranka budzę się a tu...kleszcz - na dolnej powiece OKA (nad rzęsami) :o :o :o nie dało rady samemu tego wyciągnąć (a normalnie wyciągaliśmy z siebie po kilka-kilkanaście kleszczy dziennie). Na pogotowiu powiedzieli, że widzieli kleszcze już w różnych miejscach ale w takim to pierwszy raz, no i wycięli dziada.

zuz@nka
22-06-2009, 18:03
ja często wyjeżdzam na takie tereny gdzie są kleszcze - widzę po moim psie który podczas wyjazdu np. weekendowego ma ich wyjmowanych ok 5 - a ja siebie i swoja rodzine zaszczepiłam na FSME ale ta szczepionka i tak nie chroni przed boleriozą tylko przeciew odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych, ale zawsze jednak chroni....

izat
22-06-2009, 19:26
moi znajomi z Mazur są niemal wszyscy chorzy na boleriozę, ino ojciec się trzyma jak na razie, matka i dwóch synów są zarażeni :(
to jakaś totalna plaga!!
u nich we wsi prawie wszyscy mieli "słoneczka" ....

lump praski
22-06-2009, 21:20
No tak.

Mozna sie bylo tego spodziewac..........moze akcje uswiadamiajaca trzeba zaczac od szkol i lekarzy .......

izat
22-06-2009, 21:22
ja jutro też idę na badania i będę z niecierpliwością czekała na wyniki :(
mam nadzieję, że nie dopadło mnie to świństwo .....

lump praski
22-06-2009, 22:04
Znajoma tez wrocila z mazur z borelioza - ma juz zdiagnozowna ..

Chyba nalezaloby zaczac jakas akcje uswiadamiajaca dla turystow.......i tubylcow....ciekawe na co jeszcze sie czeka.......co za , nie napisze juz co o tym mysle.....trzeci swiat .

I ci lekarze...niech sie pani o b s e r w u je ....zamiast zapisac antybiotyk ( bierze sie dwie czy trzy dawki - musi byc w ciagu 24 lub 48 godzin od ukaszenia- nie pamietam ).

Hocki_klocki
22-06-2009, 22:13
I ci lekarze...niech sie pani o b s e r w u je ....zamiast zapisac antybiotyk ( bierze sie dwie czy trzy dawki - musi byc w ciagu 24 lub 48 godzin od ukaszenia ).

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Bredzisz.

lump praski
23-06-2009, 00:16
:D :D :D :D

sylvia1
24-06-2009, 21:01
co do babeszjozy u psów to antybiotyk osłonowo bo głównym lekiem jest lek przeciwpierwotniakowy podany jak najszybciej. Niestety lek jest niezbyt bezpieczny dla organizmu ale to coś za coś...(działania uboczne ma prawie takie jak chemioterapia na człowieka) Im szybciej się poda tym rokowania są lepsze. Tu trzeba trafić na dobrego weterynarza i tyle.
Co do boleriozy u ludzi to się nie wypowiadam - koleżanka odkryła rumień (kleszcza nie zauważyła prawdopodobnie była to postać nimfy i ją rozdrapała sądząc że to coś komaropodobnego) i miała leczenie obecnie czeka na kolejną wizytę w szpitalu zakaźnym bo dalej IgG i IgM ma za wysokie...

retrofood
24-06-2009, 21:56
Budzę się dzisiaj rano ....
i znowu mam przesrano...
bo podły kleszcz lebiega
pomyslał żem kolega

mcmagda
02-07-2009, 08:02
Też przywiozłam cholernika z Mazur. Naczytałam się na stronac i na forach, ale nie zdecydowałam się na antybiotyk osłonowo. Wyszło mi, że żeby miało sens to z 6 tygodni powinnam brać, a to już trochę za mocne jak dla mnie. Za to wysłałam kleszcza (150 zł) i krew (190 zł) na test PCR do Poznania. Powinien za tydzień wrócić i wtedy ewentualnie pomyślę co z tym zrobić. Mam nadzieję, że to zdrowy był kleszcz.

magpie101
05-07-2009, 11:15
Mam pytanie: czy wokol ugryzienia przez kleszcza moze powstac rumien i opuchlizna ale bez wbicia sie kleszcza w cialo na kilka godzin.
Pytam, bo w srode wieczorem podczas wyrywania chwastow cos mnie ugryzlo w kostke, nie wiem co to bylo, po powrocie do domu mialam czerwona kropeczke wielkosci lebka od szpilki. Nic sie z tym nie dzialo az do piatku (nie drapalam).
W piatek cala kostka i stopa na przegubiu spuchla tak jak wtedy gdy mialam zlamana kostke, opuchlizna byla mocno czerwona, nie mialam czucia i bol straszny. W sobote bez zmian, dzisiaj opuchlizna zeszla (moczenie i smarowanie nie pomagalo, pomogly liscie z kapusty), juz nie boli , a w miejscu ugryzienia samo ugryzienie jest sino fioletowe, a wokol tego otoczka czerwona wielkosci 50 gr.
Myslamal, ze ugryzla mnie jakas muszka albo komer ale ktos mi powiedzial, ze po ugryzieniu od kleszcza nie puchnie od razu tylko po kilku dniach.
Tylko nie wiem czy kleszcz moze narobic takiej szkody tylko kasajac tak jak komar czy musi sie wbic na jakis czas w cialo?

mcmagda
05-07-2009, 12:05
Z doświadczenia nie wiem, ale naczytałam się po tym jak mnie się wczepił, że postać larwalna kleszcza - nimfa - jest wielkości zairna maku i ją ciężko zauważyć, a też przenosi boreliozę - ale nie znam się. Zrób na wrazie czego zdjęcie obrzęku. Ogólnie pisali, że rumień kleszczowy to ma z 5 cm i najczęściej w środku ma inny kolor. Ale ponoć mogą być nietopowe także.

izat
05-07-2009, 12:55
w zeszłym roku miałam podobnie wyglądający rumień
najprawdopodobniej ucięła mnie meszka

Hocki_klocki
05-07-2009, 18:37
Mam pytanie: czy wokol ugryzienia przez kleszcza moze powstac rumien i opuchlizna ale bez wbicia sie kleszcza w cialo na kilka godzin.
Pytam, bo w srode wieczorem podczas wyrywania chwastow cos mnie ugryzlo w kostke, nie wiem co to bylo, po powrocie do domu mialam czerwona kropeczke wielkosci lebka od szpilki. Nic sie z tym nie dzialo az do piatku (nie drapalam).
W piatek cala kostka i stopa na przegubiu spuchla tak jak wtedy gdy mialam zlamana kostke, opuchlizna byla mocno czerwona, nie mialam czucia i bol straszny. W sobote bez zmian, dzisiaj opuchlizna zeszla (moczenie i smarowanie nie pomagalo, pomogly liscie z kapusty), juz nie boli , a w miejscu ugryzienia samo ugryzienie jest sino fioletowe, a wokol tego otoczka czerwona wielkosci 50 gr.
Myslamal, ze ugryzla mnie jakas muszka albo komer ale ktos mi powiedzial, ze po ugryzieniu od kleszcza nie puchnie od razu tylko po kilku dniach.
Tylko nie wiem czy kleszcz moze narobic takiej szkody tylko kasajac tak jak komar czy musi sie wbic na jakis czas w cialo?


Z takimi objawami trzeba się przejść do lekarza.

magpie101
06-07-2009, 10:25
Wczoraj znowu mnie cos ugryzlo tym razem widzialam, ze byla to malenka muszka wielkosci mrowki, ugryzienie wyglada tak samo, mam nadzieje, ze tym razem nic nie spuchnie.

sylvia1
12-07-2009, 17:23
właśnie wydłubałam kleszcza a raczej mąż mi wydłubał... mam takiego rodzinnego ze mnie wyśmieje jak pójdę po antybiotyk. :(

lek_waw
13-07-2009, 19:39
ja często wyjeżdzam na takie tereny gdzie są kleszcze - widzę po moim psie który podczas wyjazdu np. weekendowego ma ich wyjmowanych ok 5 - a ja siebie i swoja rodzine zaszczepiłam na FSME ale ta szczepionka i tak nie chroni przed boleriozą tylko przeciew odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych, ale zawsze jednak chroni....

Jeśli chodzicie po lesie to zaimpregnuj nogawki spodni do wysokości ud środkiem przeciw kleszczom. Taka samodzielna impregnacja wystarcza na minimum 3 tygodnie. Działa rewelacyjnie bo blokujesz kleszczom ich normalną drogę "inwazji" 8) Poszukaj na Allegro albo w zagranicznych sklepach internetowych.

mcmagda
17-07-2009, 22:20
A mój kleszcz został przebadany i okazało się, że nad wyraz zdrowy okaz kleszcza mi się trafił - więc ominął mnie antybiotyk.

Hocki_klocki
18-07-2009, 06:57
A mój kleszcz został przebadany i okazało się, że nad wyraz zdrowy okaz kleszcza mi się trafił - więc ominął mnie antybiotyk.


:o

mcmagda
18-07-2009, 09:59
A mój kleszcz został przebadany i okazało się, że nad wyraz zdrowy okaz kleszcza mi się trafił - więc ominął mnie antybiotyk.


:o

Normalnie kleszcza wysłałam w podróż do Poznania, żeby sprawdzili, czy w kleszczu bakterie boreliozy siedzą. I wyszło, że nie znaleźli takowych w moim kleszczu. To się nie zdecydowałam na żarcie antybiotku osłonowo. Ale swoją drogą kleszcza mi nie oddali. Trochę mi smutno, bo się zdązyłam z nim zżyć. Taki podróżnik.

lump praski
18-07-2009, 11:12
Zaprzyjaznic mozesz sie zawsze z jakims jego kumplem.......

Ja tez swojego wyslalam, ale zanim porzyszly wyniki lekarz dla mi dwie dawki antybiotyku. - zapobiegawczo bo trzeba je lyknac w ciagu 48 godzin po ugryzieniu.

mcmagda
18-07-2009, 11:37
Zaprzyjaznic mozesz sie zawsze z jakims jego kumplem.......

Ja tez swojego wyslalam, ale zanim porzyszly wyniki lekarz dla mi dwie dawki antybiotyku. - zapobiegawczo bo trzeba je lyknac w ciagu 48 godzin po ugryzieniu.

Mój lekarz to się zdziwił jak mu powiedziałam, że chcę kolegę wysłać w podróż, a jakiś antybiotyk to by w ogóle go w osłupienie wprawił. Tak więc przygotowałam się do wizyty na forach internetowych, a tam nic nie było o jakiejś tabletce po - pisali tylko, że brać 6 tyg. żeby był sens (6 tyg. lata bez alkoholu tylko z powodu podejrzenia i konieczność wyłudzania tabletek od kolejnych lekarzy jakoś mi nie podeszło). Pamiętasz nazwę tego czegoś? Może się ta wiedza przydać jak będę w kolejną przyjaźń wchodzić. Kurcze komary i meszki gryzą mnie poniżej przeciętnej, a kleszcze i pijawki lubią się czepiać. Ciekawe w czym we mnie znajdują upodobanie. Widać jestem smaczniejsza przy dłuższej konsumpcji.