PDA

Zobacz pełną wersję : kury chcę :))



joaniko
15-06-2009, 18:45
Jesienią planujemy przeprowadzke do budowanego przez nas domku.
Marzy mi sie b. niewielki kurnik- 3- 4 kury. Chodzi o jajka i ...przyjemnosc obcowania z tymi stworzeniami.
Nigdy w zyciu nie mialam jednak do czynienia z hodowlą kur.
Moja wiedza na ten temat zatem jest na poziomie zerowym.
narazie planujemy malenki kurniczek w drewutni...i to tyle :roll:
Pomozecie???

daggulka
15-06-2009, 19:53
moja babcia miała prawdziwy kurnik z kurami, kaczkami, gęsiami (czy jakkolwiek to sie pisze :roll: ), jak je karmiła i wołała ciiipciiipciiip to leciały coby se miały zaraz nogi połamać :lol: - kiedyś se nawet oswoiłam jednego kurczaczka jak byłam za dziecka u niej na wakacjach :wink: ... i na tym niestety moja wiedza na ten temat sie kończy :oops: :lol:

ale idea fajna .... pod warunkiem, ze nie chcesz mieć angielskiego trawniczka bez kupek gdzie popadnie :wink:

JoShi
15-06-2009, 20:59
No ale co chcesz wiedzieć? Dla mnie kura to kura. Sprawa tak oczywista, że nie bardzo wiem co Ci powiedzieć. W kurniku grzędy muszą być i jakieś miejsca do znoszenia jaj. Na noc zamykane. Na dworze wybieg, dostęp do zielska i piasku. Woda i ziarno.

joaniko
15-06-2009, 21:10
Moja babcia tez miala kury i inne stworzenia, och to były czasyyyyy....... :)
ja mieszczuch niestety z ignorancją podchodzący, jak dotąd, do zwierzątek gospodarczych, ale-
tak mnie sie marzą MOJE KURKI.
Które beda znosiły jajka pozbawione pieczątki z pierwszą cyfrą 3.

JoShi- tak sobie mysle, ze oprocz grzęd, sianka, kurniczka itd...cos tam jesczse trzeba wiedziec. hmmm...
Np czy jesien to dobry czas do zakupienia kurczaczków?
Czy kurczaczki maja rozpoznawalną płec?

Beda...chyba mialy niewielki wybieg, ale chcialbym im od czasu do czasu pozwolic pochodzic po ogrodzie..., nie wiem, zobaczy sie w praniu.

Idea b. mi sie podoba, zwlaszcza po lekturze dramatu o cesarzu, który miast polityka zajął sie hodowla kur. :lol:

daggulka
15-06-2009, 21:13
bardzo fajna idea .... jeśli ja zdecydowalabym sie na kurki ( barrrdzo prawdopodobne bo ze mnie zwierzara , gdyby nie małż :roll: ) , to na pewno tylko dla jaj :lol: .... nie zabiłabym i nie zjadła czegoś co przybiega na moje zawołanie :roll: :wink:

joaniko
15-06-2009, 21:16
bardzo fajna idea .... jeśli ja zdecydowalabym sie na kurki ( barrrdzo prawdopodobne bo ze mnie zwierzara , gdyby nie małż :roll: ) , to na pewno tylko dla jaj :lol: .... nie zabiłabym i nie zjadła czegoś co przybiega na moje zawołanie :roll: :wink:
ja tez- nie zabije kurki!!
a meza jakos przekonałam, to on zaczol wymyslac kurniczek...., chcemy wykorzystac albo drewniana budke po toalecie, albo w drewutni zrobic jakas przybudówkę

JoShi
15-06-2009, 21:24
Np czy jesien to dobry czas do zakupienia kurczaczków?
Jeśłi myśłisz o takich małych żółrych kuleczkach to kiepski. A z resztą po co Ci kurczaki? Możesz kupić młode nioski. Z kurczakami est problem. Padają, źle znoszą takie przeprowadzki. Lepiej kupić dorosłe, ale młode.


Czy kurczaczki maja rozpoznawalną płec?
Sprzedają wyseksowane, więc z dużą pewnością wiadomo jaka płeć.

Jak chcesz puszczać kurki luzem to musisz ogrodzić kwiatki :)

Aha i kurki jak mają zima chłodno, to się nie niosą :)

joaniko
15-06-2009, 21:59
nie wiem...po co..... :oops:
bo...ładniutkie?
nie pomyslalam, no widzisz. Dzieki za rade. OK, bede szukala młodych niosek, a gdzie sie kupuje kurki?
Na rynkach?
przepraszam, naprawde jestem ignorantką.

to wiem, kurki nie lubia chlodu, chcemy ocieplic styropianem kurniczek

jesczse jedno, czy kurki musza przechodzic jakies szczepienia?

joaniko
15-06-2009, 22:47
...oraz:
ile przestrzeni potrzebuja kurki?
ilosc 3-4, no moze z 6 sztuk?
Oczywiscie przestrzeni w kurniku i takiej ogrodzonej do dreptania.
dziekuje serdecznie za rady

zielony_listek
16-06-2009, 07:53
Joaniko, poszperaj może na stronach hodowców i klubów "kurolubnych".

A może przyda Ci sie taka książka:
http://www.okazje.info.pl/okazje/ksiazki/kurnik-przydomowy,pokaz,opinie.htmlv

Jest do kupienie jeszcze w wielu miejscach, ale tu chyba najtaniej.

Z moich wspomnień "kurzych" - lepiej oddzielić dla kur osobny, spory wybieg i nie puszczać na "wyjsciowy" trawnik. One sraja gdzie popadnie i niezbyt przyjemnie jest wdepnąć, a w trawie nie widać. No ewentualnie pogodzić się z mozliwościa "wpadki" :wink: Poza tym wydziobują trawę.
Może poza "zwykłymi" kurami z czasem pokusisz się o jakieś "ozdobniki" - kurki rajskie albo perliczki :-)
A wiesz, że Robert Galiński jest pasjonatem kur? :P

JoShi
16-06-2009, 08:11
bede szukala młodych niosek, a gdzie sie kupuje kurki?
Na rynkach?
Na fermach niosek najlepiej :) Czasem po wsiach pojawiają sie ogłoszenia o sprzedaży młodych niosek.



to wiem, kurki nie lubia chlodu, chcemy ocieplic styropianem kurniczek
Dobrze, żeby by ło okno na wypadek gdyby kurki trzeba było potrzymać w zamknięciu na przykład w czasie trzaskających mrozów. No i prąd by się przydał, bo może jednak trzeba będzie trochę dogrzać zimą.


jesczse jedno, czy kurki musza przechodzic jakies szczepienia?
Nigdy tego nie praktykowaliśmy. Ale uwaga. Kury miewają wszy (taka kurza odmiana). Nie szkodzą im, ale trzeba uważać na sienie :)


...oraz:
ile przestrzeni potrzebuja kurki?
ilosc 3-4, no moze z 6 sztuk?
Oczywiscie przestrzeni w kurniku i takiej ogrodzonej do dreptania.
dziekuje serdecznie za rady

Moi rodzice miewali po około 20-25 kurek i kurnik miał jakieś 2x3 metra. Dla kilku może być o wiele mniej. Wybieg kilkanaście metrów kwadratowych powinien wystarczyć (u mojej cioci wystarczało). Wyskubią wszystko do gołej ziemi to trzeba im będzie zielsko podrzucać bo lubią.



Może poza "zwykłymi" kurami z czasem pokusisz się o jakieś "ozdobniki" - kurki rajskie albo perliczki :-)

Rajki są cudne, ale perliczki to trzeba przemyśleć. Wyjątkowo hałaśliwe są bestyjki. Reagują ogromnym wrzaskiem na wszystko co uznają za zagrożenie. Leśnicy je lubią hodować bo ostrzegają przed lisami.

nastka79
16-06-2009, 09:23
Mój teść ma u nas kurki. Kurnik dosyć duży, ma chyba 6 kur, oprócz tego bażanty i gołębie. Kury kupował młode, ale nie kurczaki ;). Kupił 2 kury fermowe i nie chcą się nieść za bardzo. Oprócz tego ma kury ozdobne, których jajka też zjadamy. Kury kupuje na rynku lub jeździ na wystawy ptaków (najczęściej do Tczewa, ale na pewno w twojej okolicy też znajdziesz). Nie wolno kupować kur z fermy gdy idą przymrozki a kurnik nie jest lub jest słabo ocieplony, bo nie będą się niosły i po prostu będą marzły. Nasze mają wybieg ogrodzony (taka woliera), coby kwiatków nie zeżarły. Powodzenia życzę w hodowli. Rozejrzyj się może za zielononóżkami, podobno ich jajka nie mają holesterolu :D

joaniko
16-06-2009, 11:00
Ale uwaga. Kury miewają wszy (taka kurza odmiana). Nie szkodzą im, ale trzeba uważać na sienie
jej, co to są sienie???

nastka, wlasnie obawiam sie troszke kurek z ferm, nie wiadomo czym je karmili itd....dziobki poucinane, brrrrrrr..........jak sie naczytam co robia kurkom na fermach :evil:
moze od zaufanych gospodarzy....
nastka, ja im nie pozwle zmarnąc, bede je przytulała i ogrzewala własna piersią :wink:

nastepne pytanie:
Jak wykorzystac gowienka kurze do nawozu?
Kurzak, to fajny nawóz, zbierac je i co.....? do wiaderka, zalewac czyms,..hm...


A wiesz, że Robert Galiński jest pasjonatem kur?
no proszę....... :D

nastka79
16-06-2009, 11:15
Jak wykorzystac gowienka kurze do nawozu?
Kurzak, to fajny nawóz, zbierac je i co.....? do wiaderka, zalewac czyms,..hm...
Teść wrzuca je na kompost coby przegniły razem z chwaściorami. Pewnie później można to rozrzucić, ale jeszcze tego nie robiliśmy :-?

JoShi
16-06-2009, 11:38
Ale uwaga. Kury miewają wszy (taka kurza odmiana). Nie szkodzą im, ale trzeba uważać na sienie
jej, co to są sienie???
Miało być siebie ;)


nastka, wlasnie obawiam sie troszke kurek z ferm, nie wiadomo czym je karmili itd....dziobki poucinane, brrrrrrr..........jak sie naczytam co robia kurkom na fermach :evil:
Nazytałaś się i wszystko Ci się pomieszało. Kurku, które się sprzedaje jako młode nioski mają dzioby w porządku i jeszcze życia klatkowego nie zdążyły zaznać. Do zwykłego jedzenia szybko się przyzwyczają.


Jak wykorzystac gowienka kurze do nawozu?
Podobno można, ale bezpośrednio to chyba trochę za mocne jest. Może jako dodatek do kompostownika?

smutna lidka
16-06-2009, 12:04
Jesienią planujemy przeprowadzke do budowanego przez nas domku.
Marzy mi sie b. niewielki kurnik- 3- 4 kury. Chodzi o jajka i ...przyjemnosc obcowania z tymi stworzeniami.
Nigdy w zyciu nie mialam jednak do czynienia z hodowlą kur.
Moja wiedza na ten temat zatem jest na poziomie zerowym.
narazie planujemy malenki kurniczek w drewutni...i to tyle :roll:
Pomozecie???


dobrze im czytać do snu przynajmniej 2 razy w tyg. po 15 minut

zielony_listek
16-06-2009, 12:31
Jak wykorzystac gowienka kurze do nawozu?
Podobno można, ale bezpośrednio to chyba trochę za mocne jest. Może jako dodatek do kompostownika?

Podobno dzialkowcy robią z kurzeńca "roztwór wodny".
Dla mnie guru ogrodniczym byl moj dziadek, a on nigdy kurzego nawozu nie stosował, tylko krowi.




Rajki są cudne, ale perliczki to trzeba przemyśleć. Wyjątkowo hałaśliwe są bestyjki. Reagują ogromnym wrzaskiem na wszystko co uznają za zagrożenie. Leśnicy je lubią hodować bo ostrzegają przed lisami.

A to nie wiedziałam, że takie krzykliwe. Perliczki znam tylko "z widzenia". U dziadków były zwykle kury, incydentalnie kaczki i indyki. Jedna indyczka tak się oswoiła, że wskakiwała na kolana i dawała się głaskać :-)

joaniko
16-06-2009, 12:59
joaniko napisał:
nastka, wlasnie obawiam sie troszke kurek z ferm, nie wiadomo czym je karmili itd....dziobki poucinane, brrrrrrr..........jak sie naczytam co robia kurkom na fermach

Nazytałaś się i wszystko Ci się pomieszało. Kurku, które się sprzedaje jako młode nioski mają dzioby w porządku i jeszcze życia klatkowego nie zdążyły zaznać. Do zwykłego jedzenia szybko się przyzwyczają.
a skołatane nerwy? rana (po bacbe, matce) na psychice? trauma z dziecinstwa w klatce metr na metr? obrazy gołych piersi sióstr i zamglonego spojrzenia, które nigdy nie widziało świata? to co? pies...? :lol:

Mirek_Lewandowski
16-06-2009, 14:09
Takie dwie uwagi... jeśli wszystko co muszą jeść nabędziesz drogą kupna to jaje będzie trzy razy droższe :D
I drugie- albo kury, albo ogród. Po pierwsze rozgrzebią wszystko. A po drugie- z dziwnym upodobaniem łażąc po trawie szukają robali, wychodząc na utwardzone robią... no... wiesz. Efekt- zas... wszystkie ścieżki. Tylko zagroda, którą szybciutko doprowadzą do stanu zafajdanego klepiska. :D

ziaba
16-06-2009, 14:39
Z 6 kur będzie statystycznie 3 jaja na tydzień. I to po paru miesiącach.
Poza tym potrzebna jest specjalistyczna karma , zielicho ( uwielbiają kurze dzioby zielsko) leki ( np. przeciw kurzemu pomorowi który nie zważa na to czy to hodowla czy hobby)
Nadto w kurniku znajdziesz wszoły - a to nie jest miłe. Zwłaszcza dla alergików .
Do wszół dokładam szczury co to przybędą z okolic na darmowe żarcie . O jastrzębiachn ie wspomnę, bo można wybieg zasiatkować od góry.

Pomysł zacny. Tylko miej pełny obraz kurzych wymagań, żeby potem kury nie pokutowały za Twoje "widzimisie". Trzeba też mieć komu oddać kury jak by się już odwidziało..

joaniko
16-06-2009, 14:48
Mirku- kurki BEDĄ odgrodzone od ogrodu.

za reszte uwag- dziekuję.
ziaba- uwazam sie za osobe odpowiedzialną.....hm...

chyba powinnam zakupic lekture na temat kurek.

JoShi
16-06-2009, 15:02
Z 6 kur będzie statystycznie 3 jaja na tydzień.
No co Ty? Dobra nioska niesie jajko co drugi dzień.


Poza tym potrzebna jest specjalistyczna karma , zielicho ( uwielbiają kurze dzioby zielsko) leki ( np. przeciw kurzemu pomorowi który nie zważa na to czy to hodowla czy hobby)
Na nowoczesnych chorobach kur się nie znam, ale moi rodzice nigdy nie stosowali ani specjalnej karmy ani leków :) a kury jak padały to pod toporkiem, jak się mamie rosołu zachciało. Jeśli chodzi o zielsko, to wyplewione z kwiatków (jeśłi nie było pryskane) i skoszone na trawniku wystarczy. Jeśli chodzi o pozostałą karmę, to nasionka, nasionka i jeszcze raz nasionka :)

ziaba
16-06-2009, 15:53
Joaniko

Nie traktuj mojej wypowiedzi jako wątpiacej w Twoje marzenia .
Z wykształcenia jestem hodowcą na dodatek specjalistą od kurzych d.up. 8)

Na dodatek pałam nienawiścią do jednego z sasiadów co sobie w celach hobbystycznych nabył kurki japońskie co to dzioby drą od 3.30 nad ranem. :oops:

Ale marzenia należy spełniać.
Jestem pod wrażeniem tak naprawdę , że młoda osóbka chce dziobale mieć :D

andk
16-06-2009, 15:59
Takie kury wymarły jak niektóre ptaki na Nowej Zelandii :D Już chyba nikt na zapadłej wsi nie ma już kur z tzw. własnej hodowli. Dzisiejsze kury nie jedzą pszenicy i innego "naturalnego" żarcia - gustują tylko w gotowej paszy, całkiem jak koty w suchej karmie. No i krócej żyją, są wrażliwe na przeróżne choróbska - trzeba im podawać odpowiednie szczczepionki.

JoShi
16-06-2009, 16:21
Takie kury wymarły jak niektóre ptaki na Nowej Zelandii :D Już chyba nikt na zapadłej wsi nie ma już kur z tzw. własnej hodowli.
Bo wyhodowanie kury z jajka we własnym zakresie wymaga tyle czasu, pracy, że prościej i taniej jest wziąć wyhodowaną nioskę z fermy. Zapewniam Cię, że po kilku tygodniach biegania po świeżym powietrzu i jedzenia normalnych kurzych przysmaków niczym się nie różni od takiej wyhodowanej we własnym zakresie z jajka. A nadto wszystkie ewentualne niepowodzenia czyhające po drodze od kurczaka do kury i powodujące, że z 10 jajek dostajesz 2-3 dorosłe kury ceduje się na fermę :)


Dzisiejsze kury nie jedzą pszenicy i innego "naturalnego" żarcia - gustują tylko w gotowej paszy, całkiem jak koty w suchej karmie.
To nie kury gustują. Zapewniam Cię, że są jeszcze ludzie którzy karmią kury pszenicą. Przynajmniej u nas w "Azji" i nie podają im żadnych szczepionek bo ich nie stać :).

joaniko
16-06-2009, 17:32
eh ziabo, nie mlódka juz ze mnie.
Pragne wspolnie z mezem zrealizowac nasze marzenia, gdy urodzily nam sie dzieci postanowilismy, ze w chwili odejscia ich z domu - my wyniesiemy sie na wies.
Ten czas sie wlasnie zaczoł.
rozumiem jednak, iz z troski o kurki pisałas :)
bardzo chialabym nastepujacym po nas pokoleniom- dziecom, wnukom-pokazac normalny swiat, z prawdziwymi kurkami..., a jakze. Ja doswaidczylam tego, dzieki dziadkom, ale oni szybko umarli i moje dzieci cierpia na "skazę" miejskim zyciem, chce to zmienic.
pozdrawiam

lump praski
17-06-2009, 03:05
To jest najnowsze hobby nowojorczykow. Miasto patrzy na to bardzo laskawym

okiem bo okazuje sie, ze kury to bardzo pozyteczne stworzenia.

Wyzeraja szkodliwe robale. Jakies tam.

I tj jest piekne po prostu - lazisz sobie po metropoli a tu w malym ogrodku - kury . I robi sie swojsko . 8)

Kury to teraz straszna atrakcja.

nastka79
17-06-2009, 07:42
Ziaba, chyba trochę demonizujesz. Nasze kury jedzą zielsko i nie narzekają. Oprócz tego trochę ziarna. Te leki to też nie wychodzi drogo. Teść mówi, że utrzymanie 6 kur, 10 gołębi i ok. 3 wynalazków innej maści kosztuje go ok. 150-200 zł rocznie.

ziaba
17-06-2009, 07:45
Iiii tam demonizuję 8)
Zielicho można dziabnąć byle gdzie, byle nie z rowu przy drodze.

Można też wypasać na śnurku za nogę :wink: :wink:


Twój teść ma rację , kurze dzioby nie są ciężkie w nakładach fnansowych a i dodziobią wszystko to, co się wyrzuca bo nie ma chętnych do zjedzenia ( np.pieczywo)

JoShi
17-06-2009, 08:06
Można też wypasać na śnurku za nogę :wink: :wink:

Moja babcia tak wypasa la kwokę z kurczętami. Wiązała ją do palika, żeby nie łaziła za daleko (ogromny stary sad) i kurczaków nie traciła (koty i sroki)

KarolinaM
17-06-2009, 09:49
jejkaaa:))) kury są cudowne!!! cieszę się ze sa ludzie, którzy chcą je hodować:)
wkleję wam zdjecie jednego chojraka i jego księżniczek:)

KarolinaM
17-06-2009, 09:51
no i nie wkleje:( nie potrafię...[/img]

nastka79
17-06-2009, 09:53
no i nie wkleje:( nie potrafię...[/img]
Daj linka to pomożemy :D

lump praski
17-06-2009, 12:58
To sympatyczne, ze kura stala sie symbolem powrotu do natury i normalnosci :D

A taki byl to pogardzany ptak . :D

Moi znajomi organiczni ogrodnicy twierdza, ze kury wcale nie rozgrzebuja

grzadek , ze jest to taki pokutujacy mit, natomiast wydziobuja im stonke z

pomidorow a maja ich cos ze dwiescie krzaczkow w tym roku i dzieki temu nie

musza stosowac zadnych opryskow ( tylko woda z mydlem na mszyce ).

zielony_listek
18-06-2009, 08:46
Moi znajomi organiczni ogrodnicy twierdza, ze kury wcale nie rozgrzebuja

grzadek , ze jest to taki pokutujacy mit, natomiast wydziobuja im stonke z

pomidorow a maja ich cos ze dwiescie krzaczkow w tym roku

No to ja jakas prehistoryczna chyba jestem bo na żywo nie raz ten własnie mit oglądałam ;-) Zwłaszcza jak dopiero co zasiane... Nawet mi jedna mitologiczna kura koralika z kapcia wydziobała :-)
Chyba wszystko zależy od proporcji - liczba kur do przestrzeni "zielonej".

ziaba
18-06-2009, 08:56
Hm. :roll:

Kury to nic innego jak kuraki z gatunku grzebiących.
Ale Hamerykańskie kury może mają dostatecznie nawalone w dziobie, że zapomniały kim są . 8)

Niedługo wyczytam że Hamerykanckie krowy dają miast mleka - kawę wysoko kofeinową.
Tam za Wielką Wodą wszystko panie możliwe..wszystko.. 8)

joaniko
18-06-2009, 09:28
Hm. :roll:

Kury to nic innego jak kuraki z gatunku grzebiących.
Ale Hamerykańskie kury może mają dostatecznie nawalone w dziobie, że zapomniały kim są . 8)

Niedługo wyczytam że Hamerykanckie krowy dają miast mleka - kawę wysoko kofeinową.
Tam za Wielką Wodą wszystko panie możliwe..wszystko.. 8)

:lol: :lol: :lol:

na szczescie produkt kurzy jest niezmienailny od wieków. I nie podatny na szerokosci geograficzne tudziez "moc czlowieka" do zmieniania natury.
Bo jak powiada Tuwim, gdyby jajo miało jakąs inna forme, zycie kury byłoby potworne

JoShi
18-06-2009, 13:40
No to ja jakas prehistoryczna chyba jestem bo na żywo nie raz ten własnie mit oglądałam ;-) Zwłaszcza jak dopiero co zasiane... Nawet mi jedna mitologiczna kura koralika z kapcia wydziobała :-)
Chyba wszystko zależy od proporcji - liczba kur do przestrzeni "zielonej".
Mojej mamie ten mit jak nieupilnowany potrafił wydziobać świeżo zasadzoną kapustę, o zielonym groszku nie wspomnę. Niezamknięcie bramki do ogródka zawsze skutkowało poważnymi stratami. I mimo, że kur niewiele ogrodu kilkanaście arów, to ogródek zawsze był najbardziej atrakcyjny. No ale moja mama wiekowa jest może jej się to tylko przyśniło ;)

lump praski
18-06-2009, 14:04
Moi znajomi organiczni ogrodnicy twierdza, ze kury wcale nie rozgrzebuja

grzadek , ze jest to taki pokutujacy mit, natomiast wydziobuja im stonke z

pomidorow a maja ich cos ze dwiescie krzaczkow w tym roku

No to ja jakas prehistoryczna chyba jestem bo na żywo nie raz ten własnie mit oglądałam ;-) Zwłaszcza jak dopiero co zasiane... Nawet mi jedna mitologiczna kura koralika z kapcia wydziobała :-)
Chyba wszystko zależy od proporcji - liczba kur do przestrzeni "zielonej".

Chyba wazne sa te proporcje i na pewno nie wpuszcza sie kur kiedy roslinki sa dopiero zasiane ale kiedy juz spore.

Jakos ich kury laza pomiedzy krzakami pomidorow i jakos nie rozdziobuja ich z korzeniami ........to samo z krzakami kartofli ......

Wydaje sie, ze czasami warto przewartosciowac niektore myslenie spod znaku " naszych babc"....... 8)...... pogimnastykowac umysl i poeksperymentowac troche skoro pragnie sie powrotu do natury .... :D ...co jest na pewno bardzo sympatyczne i pozyteczne. 8)

JoShi
18-06-2009, 15:18
Wydaje sie, ze czasami warto przewartosciowac niektore myslenie spod znaku " naszych babc"....... 8)...... pogimnastykowac umysl i poeksperymentowac troche skoro pragnie sie powrotu do natury .... :D ...co jest na pewno bardzo sympatyczne i pozyteczne. 8)

No tak. Kury już dawno to zrobiły. Bierzmy z nich przykład.

ziaba
18-06-2009, 15:24
Jakos ich kury laza pomiedzy krzakami pomidorow i jakos nie rozdziobuja ich z korzeniami ........to samo z krzakami kartofli ......


Pomidory jak i ziemniaki pochodza z jednej grupy ślicznie zwanych "psiankowate".
I te psiankowate zielone łodygi nie są zjadliwe , ze względu na zawartość pewnej substancji, którą to można znaleźć w oczku ziemniaka ( które to namniętnie wydłubujemy podczas obierania ) - alkaloid tropeinowy i solaninę.

Kury jak i inne zwierzątka wiedzą co jeść żeby nie dostać sraczki ( w przeciwieństwie do ludzi :wink: )

Więc do kur proszę z szacunkiem..z szacunkiem... :D

joaniko
18-06-2009, 20:21
znalazłamw necie super kure- jedwabistą.
http://pl.euroanimal.eu/images/4/41/Kura_jedwabista.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e2/Silky_bantam.jpg/800px-Silky_bantam.jpg
wygląda jak ...az nie wiem co :roll:
osobiscie wole zwyczajna, białą polską (jest wogole taka odmiana? )
dla takiego czlowieka jak ja, jest jakas odmiana wytrzymała na....nauke, moją ?
chodzi mo o to, czy szukac takich kurek, co to rosną, gdy zapominam podlac?

Hocki_klocki
18-06-2009, 20:44
Żadne z fermy i żadne dziwolągi. Polecam zielononóżki.

Nioska znosi srednio 160 jaj na rok.
W każdym jaju jest tylko 30% cholesterolu w stosunku do zwykłego jaja kurzego.

Zielononózka to typowa polska kura. Zadowoli się byle czym , kurnik nie musi być ocieplany. Czasem jest tak , że nawet woli spać na drzewie lub w krzakach niż w kurniku. Niewiele ziarna i wody jest starczy , reszte sama sobie znajdzie o ile nie jest zamknieta w zbyt małej zagrodzie.


http://www.kurka.com.pl/img/kura1.jpg


http://www.kurka.com.pl/kura.htm


Sam miałem takie kurki niestety zjadł mi je lis.
Jak znajde troche czasu wybuduje solidny kurniczek i na pewno sprawię sobie małe stadko tych kurek.
Nie polecam od nieznanego hodowcy. Miałem od takiego z allegro 25 kurczaków i z tego dobrej jakosci kurek bylo kilka.

joaniko
18-06-2009, 21:39
no dobrze, ale zielononozka ( nazwa jak z bajki) nie jest biała...hmm
no i wystraszylam sie tym:
7. Zakup piskląt
Pisklęta należy kupować tylko z certyfikowanej wylęgarni. Co jakiś czas powinno się dokonywać przeglądu stada, usuwając pisklęta o niezagojonych pępowinach, z objawami biegunki. Przez cały okres wychowu należy pisklęta dokładnie obserwować.
z linku: http://www.undp.org.pl/files/717/EKO_broszura_.pdf
jejku, skad ja wezmę certyfikowana wylęgarnię???

ale wyczytalam tez na pewnej stronce, ze zielonozki to nie byle jakie kurki, bo one to :
Po odzyskaniu niepodległości, jako rasa rdzennie polska urosły do rangi "symbolu polskości" obszarów wiejskich. :)

joaniko
18-06-2009, 21:41
Czasem jest tak , że nawet woli spać na drzewie lub w krzakach niż w kurniku.


podoba mi sie to :D

Hocki_klocki
18-06-2009, 21:57
no i wystraszylam sie tym:
7. Zakup piskląt
Pisklęta należy kupować tylko z certyfikowanej wylęgarni. Co jakiś czas powinno się dokonywać przeglądu stada, usuwając pisklęta o niezagojonych pępowinach, z objawami biegunki. Przez cały okres wychowu należy pisklęta dokładnie obserwować.

Wiesz na dobrą sprawę to nawet kwiatek w doniczce moze zaatakowac wiele chorób.
Jak kupisz pisklaki i pare padnie to nic strasznego sie nie stanie. Przezyja po prostu silniejsze i będziesz mieć mniej problemów z ich chowem.

lump praski
18-06-2009, 22:14
Jakos ich kury laza pomiedzy krzakami pomidorow i jakos nie rozdziobuja ich z korzeniami ........to samo z krzakami kartofli ......


Pomidory jak i ziemniaki pochodza z jednej grupy ślicznie zwanych "psiankowate".
I te psiankowate zielone łodygi nie są zjadliwe , ze względu na zawartość pewnej substancji, którą to można znaleźć w oczku ziemniaka ( które to namniętnie wydłubujemy podczas obierania ) - alkaloid tropeinowy i solaninę.

Kury jak i inne zwierzątka wiedzą co jeść żeby nie dostać sraczki ( w przeciwieństwie do ludzi :wink: )

Więc do kur proszę z szacunkiem..z szacunkiem... :D

Ano .

Czego wiec wrzeszczy, ze rozdziobia nas kury, wrony ......jak nie rozdzibia.

bobiczek
18-06-2009, 23:31
Dla równowagi, żeby nie było za fajnie.
Pomiot ptasi to amoniak w czystej formie.
Jajka są pochodna hodowli, ale pamietaj że strasznie szczypie po jakimś czasie w oczy w kurniku jak nie zadbasz codziennie.
Konkludując.
Pamiętaj o obowiazkach, bo one tez będą.
Chyba że na żywioł pójdziesz.
Ale tak prawidłowo to i trociny musisz załatwić do wyściółki i zadbać o kilka innych rzeczy.
Pamietaj że każde stworzenie wydala.
Kura akurat mało przetrawione - prawie wcale.
Ale jakby co to powodzenia

joaniko
18-06-2009, 23:56
bobiczek, to do mnie???

dobrze prawiasz. wlasnie rozmaiwilam z kolezanka, ktora przypominala sobie obrazki z dziecintwa: kurnik babci, smród, brud, wszy itd...

ta, taaak, posprzątki trzeba robic, naucze sie :D ( mam nadzieje)

moja tesciowa np. gdy przechowywalismy u niej kanarki- co drugi dzien je myła szamponem Bambino. Płukała pod prysznicem i osuszala. A wszystko we wlasciwym porządku, godnie i dostojnie. Ptaszkom nic sie nie stało.
Dobra szkoła, no nie? :wink:

bobiczek
19-06-2009, 00:14
Kury niestety maja wszy, które pasożytuja tez na ludziach.
Skacza na nogi ubrane w krótkie spodenki od razu - i żrą aż miło.
Ja tam na jajka proponuje Tetry albo Red White.
Szczególnie te drugie - wyglądają bidnie - ale niosą naprawdę super.
Pamiętaj o odkażaniu częstym.
Pozdrawiam
:)

joaniko
19-06-2009, 08:57
bobiczku, dzieki za rady ..
jej :roll: :-? 8)

JoShi
19-06-2009, 09:05
Aha. Jeszcze o jednym pamiętaj. Ktoś musi ich doglądać jak byś chciała wyjechać na weekend albo na wakacje.

joaniko
19-06-2009, 10:24
Aha. Jeszcze o jednym pamiętaj. Ktoś musi ich doglądać jak byś chciała wyjechać na weekend albo na wakacje.
tak, tak, rozumie sie.

czym sie odkaza kurniki?

marekcmarecki
19-06-2009, 22:04
Wapnem? :roll:

bobiczek
19-06-2009, 22:07
aparat na plecach znam.
Jak do sadu.
I jazda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

joaniko
20-06-2009, 00:44
aparat na plecach znam.
Jak do sadu.
I jazda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
aha :D
znaczy, przejsc sie do sklepu "Wszystko dla kur" , najlepiej do jakiegos supermarketu , bo mozna samemu wybrac kolor, i zakupic Aparat na plecy do dezynfekcji kurnika , z drobnym szczegolikiem : ma byc jak do sadu :D
fajnie bobiczku :lol:, jasno, klarownie...nic dodac ni ując.

nie gniewaj sie, ze ironizuje, w koncu czego nie wiem, doczytam w madrych ksiazkach

bobiczek
20-06-2009, 08:34
nie,nie, to nie jest taki jak opryskiwacz.
Ten jest specjalistyczny, dmucha jak gasnica halonowa i jedno wiem na 100% - obejdziesz się bez niego. :D :D :D

PS:
to jest taki który słuzy na kurnikach ogromnych, u Ciebie obejdzie się :D

DPS
20-06-2009, 10:49
Mam zielononóżki młodziutkie, kupowane jako 4-tygodniowe kurczaki.
Łażą, gdzie chcą (po siatkowanym wybiegu), dostają ziarno ześrutowane (Joaniko - takie trochę przemielone, na grubo), te dorosłe, na innej części wybiegu, wszystkie resztki zielone z kuchni (wszelkie natki, głąby, liście wierzchnie z kapust i kalafiorów) posiekane, ew. ziemniaczane obierki ugotowane, ziarno całe i ześrutowane.
Kurzeniec - doskonały nawóz, bardzo silny, warto składac na pryzmę i potem mocno rozcieńczać i polewać pod roślinki. Czasem odrobina "na żywca" pod szczególnie żarłoczne gatunki warzywek, np. dynia, ogórek, pomidor też bardzo lubi. Ino ostrożnie, żeby nie przedobrzyć i nie spalić rośliny.
Jajka - co tu dożo gadać, świetne są.
Ale miej ich chociaż ze 3, bo we dwie to mogą czasem i zgłupieć, to ptaki stadne są. Jak nie będziesz miała koguta, to jedna z kur może z czasem przejąć jego "funkcję".
Powodzenia życzę w hodowli! :D

joaniko
20-06-2009, 20:52
bobiczku, a ja myslalam, zes powaznie..., tylko malo pracyzyjnie , serio :)
no widzisz jaka ignorantka ze mnie w sprawie kurek.

DPS- dziekuje, to cenne to napisales.
O parce to wiem, ze za mało. Zaczne od 3-4.
Jak sie naucze, moze pójde w więcej......

Hocki_klocki
21-06-2009, 18:48
Ale miej ich chociaż ze 3, bo we dwie to mogą czasem i zgłupieć

Po pierwsze to kury i tak są głupie a po drugie jak to sprawdziłas , że we dwie im zle a w trójkę już dobrze?

LeoAureus
21-06-2009, 19:07
Kura jedwabista jest zarąbista :D

LeoAureus
21-06-2009, 19:11
Wysłało się podwójnie :oops:

joaniko
21-06-2009, 19:26
Po pierwsze to kury i tak są głupie a po drugie jak to sprawdziłas , że we dwie im zle a w trójkę już dobrze?
kury nie sa głupie, to raczej glupi jest stereotyp, powiadający jw.
to inteligentne ptaki zdolne do reagowania na imiona, stadne- wg mnie liczba dwa nie stanowi stada, ustalające swoja wewnetrzną hierarchię, kwoki maja pieknie rozwiniety instynkt bronienia swoich maluchów nawet przed duzymi psami, itd ....skad to wiem? patrze sobie na swiat ponad 40 lat :D
hocki, gdy juz bede miala kurki, napisze wiecej, i bedzie to wiedza wiarygodniejsza, obiecuję :)

Hocki_klocki
21-06-2009, 19:53
Po pierwsze to kury i tak są głupie a po drugie jak to sprawdziłas , że we dwie im zle a w trójkę już dobrze?
kury nie sa głupie, to raczej glupi jest stereotyp, powiadający jw.
to inteligentne ptaki zdolne do reagowania na imiona, stadne- wg mnie liczba dwa nie stanowi stada, ustalające swoja wewnetrzną hierarchię, kwoki maja pieknie rozwiniety instynkt bronienia swoich maluchów nawet przed duzymi psami, itd ....skad to wiem? patrze sobie na swiat ponad 40 lat :D
hocki, gdy juz bede miala kurki, napisze wiecej, i bedzie to wiedza wiarygodniejsza, obiecuję :)


Nie jestem zwolennikiem personifikowania zwierząt.
Przymiotniki "głupi" ,"inteligentny" nie opisują własciwie kur.

Pozwolłem sobie jedynie na skrót myslowy pisząc o kurach , że są głupie.
A propos hierarchii w stadzie , dodam że to wyjątkowo okrutne ptaki.

Wciąż nie rozumiem dlaczego dwie kury mają się gorzej niż kury trzy.

Co jeszcze wynika z Twoich ponad czterdziestoletnich obserwacji?

joaniko
21-06-2009, 20:12
Wciąż nie rozumiem dlaczego dwie kury mają się gorzej niż kury trzy.
miales stado kurek czy dwie?, te, ktore zjadl Ci lis?
co wynika?
ze nie jasne sa mi Twoje intencje :roll:

jakiej odpowiedzi oczekujesz? hocki, widze ze kury znasz, bo pisales :

Sam miałem takie kurki niestety zjadł mi je lis.
Jak znajde troche czasu wybuduje solidny kurniczek i na pewno sprawię sobie małe stadko tych kurek.

pozwól i mnie je poznac...

AmberWind
21-06-2009, 21:16
Obydwoje mamy zawody artystyczne

tak sobie mysle, ze dla zawodow artystycznych kury musza byc nietuzinkowe ... nie jakies tam piejace szaraki z jajami w jedynie slusznym kolorze :lol:
I te insekty skaczace z grzedy na ludzkie lydki tez mi nijak do artyzmu nie przystoja ... wiem o czym pisze, bo mimo iz w moim zawodzie artyzmu jakby mniej i jedynie staram sie pretendowac 8) , to wybralabym cos, na co inni zapieja z zachwytu :lol:

Powodzenia w hodowli chociaz ... chociaz nie prosciej isc do sklepu i kupic 10 jaj z indeksem "O" od szczesliwie biegajacej po zadbanej lace zielononozki? 8)

joaniko
21-06-2009, 22:16
widzę, ze im bardziej anonimowo na tym forum tym lepiej.
Amber- mysle, ze sobie poradzimy.
jejku ludzie, artysta to ktos gorszy? :(

zapewniam Cie ze jestem zupelnie normalna osoba ktora chce normalne kury, cos nie tak?

lump praski
21-06-2009, 22:26
Kura w ogrodku jeszcze nie jest trendy ........ :D ....i nie pokazaja modelek z

kura na okladkach kolorowych magazynow :D

DPS
21-06-2009, 22:27
Po pierwsze to kury i tak są głupie a po drugie jak to sprawdziłas , że we dwie im zle a w trójkę już dobrze?
kury nie sa głupie, to raczej glupi jest stereotyp, powiadający jw.
to inteligentne ptaki zdolne do reagowania na imiona, stadne- wg mnie liczba dwa nie stanowi stada, ustalające swoja wewnetrzną hierarchię, kwoki maja pieknie rozwiniety instynkt bronienia swoich maluchów nawet przed duzymi psami, itd ....skad to wiem? patrze sobie na swiat ponad 40 lat :D
hocki, gdy juz bede miala kurki, napisze wiecej, i bedzie to wiedza wiarygodniejsza, obiecuję :)


Nie jestem zwolennikiem personifikowania zwierząt.
Przymiotniki "głupi" ,"inteligentny" nie opisują własciwie kur.

Pozwolłem sobie jedynie na skrót myslowy pisząc o kurach , że są głupie.
A propos hierarchii w stadzie , dodam że to wyjątkowo okrutne ptaki.

Wciąż nie rozumiem dlaczego dwie kury mają się gorzej niż kury trzy.

Co jeszcze wynika z Twoich ponad czterdziestoletnich obserwacji?

Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. 8)
A iloletnie są Twoje obserwacje i co z nich wynika?

Joanika, Amber to kochana dziewczyna, ona to sama zyczliwość jest! :D
Ambercia, bo ścierką zaraz dostaniesz, nie straszyć mi tu młodocianej stażem hodowczyni! :lol:

joaniko
21-06-2009, 23:46
no dobrze, przykro cosik mi sie zrobilo... :oops:


a juz bez urazy, dobrze?
Amber- estetyka jest dla mnie wazna, ze gdybym miala wybierac np psa ze schroniska to jego wyglad bylby istotny, czy to skaza? nie wiem....ja ogromnym szacunkiem darzę osoby, które wybieraja b. brzydkie pieski, ale slabiutkie, chore i wymeczone przez los, nie wiem czy bym potrafila, choc gdy jesienia otworzą sie nam takie mozliwosci przestrzenne, ( domek ogrod) jakich do tej pory nie mielismy, to ktoz wie...dotąd kazde chore zwierze, jakie przynosilam do naszego malego m2 wyplakiwalam u meza, bo on sie nie zgadzal...., od jesieni bedzie mial mniej kontrargumentow


I te insekty skaczace z grzedy na ludzkie lydki tez mi nijak do artyzmu nie przystoja ... wiem o czym pisze, bo mimo iz w moim zawodzie artyzmu jakby mniej i jedynie staram sie pretendowac , to wybralabym cos, na co inni zapieja z zachwytu
- mniej, wiecej- toz to wszystko relatywne
- no widizsz, a ja nie...
artysci tez maja czujnik "praktycznosc" i czasem cenią wartosci niewidzialne dla innych 8) :lol:


Powodzenia w hodowli chociaz ... chociaz nie prosciej isc do sklepu i kupic 10 jaj z indeksem "O" od szczesliwie biegajacej po zadbanej lace zielononozki?
-nie prosciej, malo tego, chleb tez zamierzam wypiekac sama
:)
-wielkie klopoty z kupnem takich jajek

lump praski
22-06-2009, 00:13
Tez cos. Przejmujesz sie tym co ktos tu napisal........

Zazdroszcza ci i juz.

Zreszta ktos kto sie wychowywal z kurami i odbieral to jako upokorzenie bedzie chcial za wszelka cene o tym zapomniec :D i hodowac egzotyczne rasy psow np.

Podejscie zmienia sie jednak z reguly w drugim pokoleniu. :D

Tak poza tym to koguty sa glupie - nie kury .

DPS
22-06-2009, 06:28
Na pewno szybko się tutaj nauczysz, że trzeba miec duży dystans do siebie i innych oraz sporo luzu - wtedy człowiek nie przejmuje się tym, że ktoś napisał coś, co może wydawać się nie takie, jakbyśmy chcieli. :wink:
Jak kury, chleb i takie tam - to zajrzyj do mnie na bloga, link w stopce masz. Jest i przepis na chlebek i takie różne... :wink:

Hocki_klocki
22-06-2009, 06:31
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. 8)
A iloletnie są Twoje obserwacje i co z nich wynika?



Z moich wieloletnich obserwacji drobiu wynika , że z powodzeniem można trzymac nawet jedną kurę. Jedną nawet łatwiej oswoić czyli idąc na skróty można stwierdzić , że samotna kura jest bardziej inteligentna lub mniej głupia.

A Ty wciąż nie potrafisz wytłumaczyć dlaczego 3 są lepsze od 2. 8)

zielony_listek
22-06-2009, 08:32
-nie prosciej, malo tego, chleb tez zamierzam wypiekac sama


Pieczenie chleba to pikus, to tylko zanim sie spróbuje wydaje się takie egzotyczne i pracochłonne :-)

Joanika, trzymam za Ciebie kciuki :-)

joaniko
22-06-2009, 09:14
Na pewno szybko się tutaj nauczysz, że trzeba miec duży dystans do siebie i innych oraz sporo luzu - wtedy człowiek nie przejmuje się tym, że ktoś napisał coś, co może wydawać się nie takie, jakbyśmy chcieli. :wink:
Jak kury, chleb i takie tam - to zajrzyj do mnie na bloga, link w stopce masz. Jest i przepis na chlebek i takie różne... :wink:
oczywiscie masz rację, wiesz, w realu tez sie tego uczę, cale zycie.....i mysle, ze nie jestem odosobnionym przypadkiem, i dobrze - jakie bogactwo natur ludzkich :)
moze skonczmy z moją psychoanalizą :wink: , a wrocmy do tematu.
znalazlam swietnie forum o kurkach min.
http://www.forum.woliera.com/

dzieki za namiar na bloga, z przyjemnoscią tam zaglądnełam

joaniko
22-06-2009, 10:28
Kura jedwabista jest zarąbista :D

jes !!! :lol: :lol: :lol:

i jak rozluznia atmosferę :D

nastka79
22-06-2009, 10:53
Kura jedwabista jest zarąbista :D
A ta to nie?:
http://pl.euroanimal.eu/Su%C5%82tanka

nastka79
22-06-2009, 10:57
http://pl.euroanimal.eu/Bia%C5%82oczub_polski_-_artyku%C5%82_z_magazynu_%22Fauna_i_flora%22
I ta :D

joaniko
22-06-2009, 12:02
Z moich wieloletnich obserwacji drobiu wynika , że z powodzeniem można trzymac nawet jedną kurę. Jedną nawet łatwiej oswoić czyli idąc na skróty można stwierdzić , że samotna kura jest bardziej inteligentna lub mniej głupia.

A Ty wciąż nie potrafisz wytłumaczyć dlaczego 3 są lepsze od 2.
jedna jest zwyczajnie samotna
dwie - ogrzewają jedną, tę w srodku, i sie potem wymieniają
poza tym wierszyk, czy poisenka o kurkach mowi: były sobie kurki trzy.

moze byc? :D

lump praski
22-06-2009, 12:33
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. 8)
A iloletnie są Twoje obserwacje i co z nich wynika?



Z moich wieloletnich obserwacji drobiu wynika , że z powodzeniem można trzymac nawet jedną kurę. Jedną nawet łatwiej oswoić czyli idąc na skróty można stwierdzić , że samotna kura jest bardziej inteligentna lub mniej głupia.

A Ty wciąż nie potrafisz wytłumaczyć dlaczego 3 są lepsze od 2. 8)

Czy pojedynczego koguta latwiej oswoic czyli idac na skroty mozna stwierdzic , ze samotny kogut jest bardziej inteligentny lub mniej glupi ?

Tak sie pytam bo nie obserwowalam wieloletnio drobiu .

DPS
22-06-2009, 12:35
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. 8)
A iloletnie są Twoje obserwacje i co z nich wynika?



Z moich wieloletnich obserwacji drobiu wynika , że z powodzeniem można trzymac nawet jedną kurę. Jedną nawet łatwiej oswoić czyli idąc na skróty można stwierdzić , że samotna kura jest bardziej inteligentna lub mniej głupia.

A Ty wciąż nie potrafisz wytłumaczyć dlaczego 3 są lepsze od 2. 8)
No jak to? :o
Dlatego, że 3 to ładniejsza liczba niż 2, a" Boh trojcu lubit". 8) :lol:

joaniko
22-06-2009, 12:46
No jak to? :o
Dlatego, że 3 to ładniejsza liczba niż 2, a" Boh trojcu lubit".
hehe, w te rejony sie nie zapedzałam,
DPS- masz na pienku z Zydami :lol:

choc rosól z kury konsumują...gojowski

hocki
x jest glupi jak kura?
nie
x jest glupi jak gęś
:D

daggulka
22-06-2009, 16:45
boszszsz... żeby mój chop był taki zwierzolub jak ja to też bym miała kurniczek malutki i kurki .... uwielbiam kurki - w ogóle na zwierzoki wszelkiej maści i rasy mogłabym patrzeć godzinami :wink: :D

DPS
22-06-2009, 17:11
No jak to? :o
Dlatego, że 3 to ładniejsza liczba niż 2, a" Boh trojcu lubit".
hehe, w te rejony sie nie zapedzałam,
DPS- masz na pienku z Zydami :lol:

:o Chyba mam luki w wykształceniu - dlaczego na pieńku z Żydami? :o

choc rosól z kury konsumują...gojowski

hocki
x jest glupi jak kura?
nie
x jest glupi jak gęś
:D

No coś Ty.
Jest głupi jak but! 8) :lol:

joaniko
22-06-2009, 18:47
DPS- Jahwe jest jeden
trojca jest absurdem dla Zydow

ale my o kurach.....ups

LeoAureus
22-06-2009, 18:49
http://pl.euroanimal.eu/Bia%C5%82oczub_polski_-_artyku%C5%82_z_magazynu_%22Fauna_i_flora%22
I ta :D
Stawiam na dwie: jedwabistą i białoczuba polskiego :lol:

unplugged
22-06-2009, 19:12
a ja mam taki dylemat...

Nie umiem sobie nawet wyobrazić, że mogłabym MOJĄ kurkę ubić i zjeść.

Oczywiście poza przyjemnością obcowania z tymi stworzonkami i obowiązkami związanymi z ową przyjemnością,
chciała bym też... trochę jajek. :oops:

I tu pojawiają się pytania;
ILE LAT ŻYJE KURA?
I ilu latach przestaje się nieść i ile lat "emerytury" przed nią?

Naiszcie, proszę, jeśli wiecie.

Kurnik spokojnej starości dla niosek?
Nie do końca o to by mi chodziło :roll:

joaniko
22-06-2009, 19:52
witaaj w klubie unplugget :)

takie biedne kurki, co zyja w fermach hodowlanych tylko w klatce dozywaja do 3 lat :( to sa obrazą dla czlowieka, tfu!!! , wrrrrr.........:evil:
normalna kurka u Ciebie i u mnie :wink: moze dozyc do ...20 lat

unplugged
22-06-2009, 20:28
Bosz! :o

To znaczy one tak po tych trzech latach padają z powodu zarobienia i warunków, czy ze względu na spadek wydajności w znoszeniu zostają jakoś zutylizowane? :(

Czyli żeby mieć jaja :wink: , trzeba by po trzech latach dokupić kolejne młode nioski, a po tem kolejne i kolejne... sporo się robi.

Hocki_klocki
22-06-2009, 21:54
hocki
x jest glupi jak kura?
nie
x jest glupi jak gęś
:D

Nie będę się wdawał w dyskusje na temat inteligencji drobiu.
Skoro jednak w temacie drobiarskim jestes nowicjuszką to jako ciekawostkę Ci podam , że gęś może być stróżem domu niczym pies.

Tylko nie piszcie , że trzy gęsi lepiej się chowają niż dwie bo jeszcze nikt nie udowodnił tej tezy w temacie kur.

Hocki_klocki
22-06-2009, 21:56
Czy pojedynczego koguta latwiej oswoic czyli idac na skroty mozna stwierdzic , ze samotny kogut jest bardziej inteligentny lub mniej glupi ?

Tak sie pytam bo nie obserwowalam wieloletnio drobiu .

Swoje wieloletnie obserwacje poswięciłem kurom. Koguty nie są w moim typie.

joaniko
22-06-2009, 23:52
Skoro jednak w temacie drobiarskim jestes nowicjuszką to jako ciekawostkę Ci podam , że gęś może być stróżem domu niczym pies.
no proszę :D

Tylko nie piszcie , że trzy gęsi lepiej się chowają niż dwie bo jeszcze nikt nie udowodnił tej tezy w temacie kur.
hocki, podaj swoje argumenty w kwestii czemu jedna, albo czemu nie dwie itd...no i czemu 3 to gorsze niz..., kurka wodna!! jakze mam rozmawiac, skorom nowicujszka drobiarska, a Ty doswaidczony hodowca?
wiesz, to powiedz.
ja hocki kucalam przy kurkach i sie tylko wgapiałam w nie.
Tosą cuda!
podziwialam tez pacyfki, ktore zostawialy na mokrej ziemi.

joaniko
23-06-2009, 00:16
Bosz! :o

To znaczy one tak po tych trzech latach padają z powodu zarobienia i warunków, czy ze względu na spadek wydajności w znoszeniu zostają jakoś zutylizowane? :(


pewno jedno i drugie, wrrrrrrrr...... :evil:

lump praski
23-06-2009, 00:21
Czy pojedynczego koguta latwiej oswoic czyli idac na skroty mozna stwierdzic , ze samotny kogut jest bardziej inteligentny lub mniej glupi ?

Tak sie pytam bo nie obserwowalam wieloletnio drobiu .

Swoje wieloletnie obserwacje poswięciłem kurom. Koguty nie są w moim typie.

Ale w moim sa.

Z moich pobieznych ale mimo to solidnych obserwacji drobiu wynika, ze stare koguty , to pierdoly mimo sterczacych resztek pior w ogonie, a mieso nie nadaje sie nawet na rosol.

Hocki_klocki
23-06-2009, 17:29
hocki, podaj swoje argumenty w kwestii czemu jedna, albo czemu nie dwie itd...no i czemu 3 to gorsze niz..., kurka wodna!! jakze mam rozmawiac, skorom nowicujszka drobiarska, a Ty doswaidczony hodowca?
wiesz, to powiedz.
ja hocki kucalam przy kurkach i sie tylko wgapiałam w nie.
Tosą cuda!
podziwialam tez pacyfki, ktore zostawialy na mokrej ziemi.

Widzisz , między kurami nie ma szczególnie zażyłych więzi. Życie codzienne kury to głównie napełnianie wola. Normalną kurę nic więcej nie interesuje , czasem zniesie jajko , ot i taka jej jedyna rozrywka oznajmiana swiatu gdakaniem. Obserwując wiele lat drób zawsze fascynowała mnie bezgraniczna głupota kur , a im większe stado obserwowałem tym ta głupota bardziej mnie uderzała.
Jedynie kiedy kura staje się kwoką udaje się dostrzec niewielką różnicę.
Idąc na skróty i personifikując tego ptaka można powiedzieć , że staje się opiekuńczy , troskliwy i jakby nieco bardziej inteligentny lub mniej głupi.
Co ciekawe kwoka alienuje się od stada , trzyma się na uboczu , często nawet agresywnie odpędza przedstawicieli swego gatunku łacznie z ojcem swoich piskląt czyli kogutem. Dlatego uwazam , że nie ma wielkiej różnicy w chowie 2 czy 3 kur a 1 kura bedzie na pewno wdzięczniejszym obiektem obserwacji dla zupełnego amatora.

Hocki_klocki
23-06-2009, 17:33
Ale w moim sa.

Z moich pobieznych ale mimo to solidnych obserwacji drobiu wynika, ze stare koguty , to pierdoly mimo sterczacych resztek pior w ogonie, a mieso nie nadaje sie nawet na rosol.

Wiesz , nawet stare wypierzone nioski wolą młode koguty.

lump praski
23-06-2009, 20:18
I slusznie - a co im po starym ......

Tylko dowod na to jak inteligentne sa kury - grupowo i indywidualnie.

Hocki_klocki
23-06-2009, 20:23
I slusznie - a co im po starym ......

Tylko dowod na to jak inteligentne sa kury - grupowo i indywidualnie.

Mam nadzieję , że znasz jeszcze inne oznaki inteligencji.

lump praski
23-06-2009, 21:41
Oczywiscie. :D

Zolty trojkat przyklejony na czole .

Hocki_klocki
23-06-2009, 22:48
Oczywiscie. :D

Zolty trojkat przyklejony na czole .

To trochę jak ten twój tekst w stopce o chadzaniu tu i tam.

lump praski
24-06-2009, 00:25
No.....to na wiekszosc forumowiczow dziala jak plachta na byka ( nie jestes wyjatkiem )....i cisnienie im skacze :D

Ale ja znajac doskonale swoich rodakow, ich k o m p le k s y i fobie specjalnie go umiescialam - zeby ich troche podraznic.......bo nikt i nic ich tak nie denerwuje jak ktos kto chodzi do teatru :D

Fiharmonia i Opera to w ogole uderzenie ponizej pasa ......lol ...co to za inteligenckie rozrywki na forum budowlanym ....lol ....bardzo mnie bawi jak sie obruszaja.......iiiihhhaaaa .

Poza tym ja rzeczywiscie sobie chadzam tu i tam i dla przyjemnosci i zawodowo. :D

Hocki_klocki
24-06-2009, 06:16
Nie wiem czemu ale uparcie kojarzysz mi się z kurą.
Niezła z Ciebie jajcara. :D

lump praski
24-06-2009, 12:23
Kojarzysz na wlasna odpowiedzialnosc :D

joaniko
24-06-2009, 13:15
Widzisz , między kurami nie ma szczególnie zażyłych więzi. Życie codzienne kury to głównie napełnianie wola. Normalną kurę nic więcej nie interesuje , czasem zniesie jajko , ot i taka jej jedyna rozrywka oznajmiana swiatu gdakaniem. Obserwując wiele lat drób zawsze fascynowała mnie bezgraniczna głupota kur , a im większe stado obserwowałem tym ta głupota bardziej mnie uderzała.
Jedynie kiedy kura staje się kwoką udaje się dostrzec niewielką różnicę.
Idąc na skróty i personifikując tego ptaka można powiedzieć , że staje się opiekuńczy , troskliwy i jakby nieco bardziej inteligentny lub mniej głupi.
Co ciekawe kwoka alienuje się od stada , trzyma się na uboczu , często nawet agresywnie odpędza przedstawicieli swego gatunku łacznie z ojcem swoich piskląt czyli kogutem. Dlatego uwazam , że nie ma wielkiej różnicy w chowie 2 czy 3 kur a 1 kura bedzie na pewno wdzięczniejszym obiektem obserwacji dla zupełnego amatora.

dzieki, juz uzupelniam wiedzę. :D

a Ty przekorny jestes, nie personifikujemy, a jednak , moze...ociupinke :wink:

ja sie nagapilam juz, teraz pragne troszczyc sie, podkradac jajeczka, pogadac, no wiesz, jak to z kurami. Chlop zywemu nie przepusci!


Normalną kurę nic więcej nie interesuje .....
nie wierzę, a ta głebia spojrzenia? Cudo, metafizyka! :lol:

joaniko
24-06-2009, 14:07
Nie będę się wdawał w dyskusje na temat inteligencji drobiu.
Skoro jednak w temacie drobiarskim jestes nowicjuszką to jako ciekawostkę Ci podam , że gęś może być stróżem domu niczym pies.

ges to wlasnie z bezdennej glupoty robi, no proszę:)
hocki, nie mozesz podwazac autorytetu mojej mamy- goralki, ktora rzecze, iz w " tym cos jest, ze ludziska tak powiadają". znaczy: głupi jak gęs :D

Hocki_klocki
25-06-2009, 22:26
Nie będę się wdawał w dyskusje na temat inteligencji drobiu.
Skoro jednak w temacie drobiarskim jestes nowicjuszką to jako ciekawostkę Ci podam , że gęś może być stróżem domu niczym pies.

ges to wlasnie z bezdennej glupoty robi, no proszę:)
hocki, nie mozesz podwazac autorytetu mojej mamy- goralki, ktora rzecze, iz w " tym cos jest, ze ludziska tak powiadają". znaczy: głupi jak gęs :D


Uważam , że kura jest głupsza od gęsi.
Gęś jest ptakiem wędrownym. Kura jest tak głupia , że nawet nie nadaje się na małą wycieczkę.

Hocki_klocki
25-06-2009, 22:29
Normalną kurę nic więcej nie interesuje .....
nie wierzę, a ta głebia spojrzenia? Cudo, metafizyka! :lol:

To bezdenna głupota jest , pustka ... ale masz rację jest w tym coś fascynującego. Dlatego tak długo obserwowałem kury. Fajne zajęcie.

jacekh
12-12-2009, 20:56
Wychowałem się na wsi a tam z kurami dużo do czynienia i sobie podpatrzyłem jak babcia się nimi zajmowała.

Czy są głupie ? Zależy od punktu widzenia, z ludzkiego punktu widzenia może i tak, za to z ich punktu widzenia to my jesteśmy głupkami bo się uganiamy za pieniędzmi i innymi rzeczami bez znaczenia po śmierci. Kura to przynajmniej jajek naznosi... a jak się trafi kwoka to i małe wychowa elegancko coby geny przekazać... normalna kolej rzeczy w naturze.

Zapytać trzeba inaczej ; Czy ślimaki są głupie ? Albo trawnik ? Zdefiniowanie głupoty można wykonać tylko u człowieka moim zdaniem, kura nie podchodzi pod to pojęcie nijak.

Za to czy kury są mądre ? niektóre reakcje maja zdecydowanie "proste" ale to nie oznacza głupoty. Człowiek powinien sie uczyć niektórych rzeczy od innych zwierząt, np dlaczego kury nie jedzą niektórych roślin ? Ziemia tam gdzie są trzymane objedzona do goła a to co trujące albo niesmaczne zostawią. Kto je tego uczy ?

Moze się komuś przyda - wychowanie małych kurcząt nie jest trudne, trzeba zapewnić im sztuczną kwokę - u babci to była lampa kwarcowa zawieszona w ich wybiegu dająca ciepło przez całą dobę, papu - kaszka kukurydziana, otręby , piasek ( muszą mieć w żołądkach bo inaczej nie trawią dobrze ) woda i tyle. Dojadały wszelkimi muchami, pająkami, robaczkami które się nawinęły.

Jak tylko wyrosną pióra na skrzydłach babcia podcinała lotki ( spokojnie - tylko pióra) potem takie kury już jak dorosną nie ciągnie do latania. Jak sie to odpuści to zawsze uciekną tam gdzie ich nie potrzebujemy - np w grządki z delikatnymi zasiewami.

Polecam kury zielononóżki - można kupić pisklęta np w akademiach rolniczych, te akurat pewne że trzymają w miarę cechy. Kury są drobne ale niosą się świetnie i prawie cały rok, babcia zawsze powtarzała że najlepsze nioski to kury z dużym tyłkiem i dużą warstą pierza od strony kupra.

Kogut - ... uwaga - kogut potrafi zrobić człowiekowi krzywde, wystarczy się odwrócić... mają bardzo długie i ostre pazury. Jak się trafi agresywny kogut to trzeba ubić bo dzieciom może zrobić poważną krzywdę. babcia miała z nimi zawsze "na pieńku" dosłownie.... to i się mściły... rany na łydkach straszne i bardzo trudno się goją.

Ja u siebie zamierzam wbrew protestom żonki trzymać kury - w sadzie zrobię mały kurnik i będą odgrodzone od części ogrodowo - warzywnej.
Własne jaja - nieocenione.

I polecam przepiórki, można kupić gatunki azjatyckie za grosze, mało wymagające, jajka pyszne i oryginalne jak kto w gości przyjdzie...

Hocki_klocki
14-12-2009, 18:51
Zapytać trzeba inaczej ; Czy ślimaki są głupie ? Albo trawnik ?



Slimaki , idąc na skróty , są głupsze niż kury , a ich obserwacja jest niezmiernie nudna i męcząca.

Trawnik natomiast jest jedną z głupszych rzeczy wymyslonych przez człowieka.

lump praski
15-12-2009, 04:16
:D

Trawnik - zielony beton :D

Jesli jeszcze polewany chemikaliami ........

jacekh
18-12-2009, 22:08
Trawnik - myślę że można go zakwalifikować jako głupotę ale czy ON jest głupi ?

obserwacja ślimaków faktycznie zapewne jest nudna bardzo.

lump praski
19-12-2009, 02:16
-

Nie mogę się absolutnie niestety zgodzić z przedmówcą-

Obserwacja ślimalków zawsze zajmowała mi jakąś częóź wakacji - i była absorbującym i niezwykle pasjonującym zajęciem .

Co do głupoty trawnika - rzeczywiście charakterologicznie jest raczej obojętny .........

Można też zauważyć , że ci którzy decydują się na kury i odzyskują od nich jajca - są szalenie p o s t ę p o w i i nowocześni bo ekologiczni :D


I to tyle by było o postępie ........ nic nie zastąpi omletu ze świeżych jaj :D

krzyszt17
11-01-2010, 19:06
Zajrzałem do tego watku bo też mam zamiar wybudować mały kurnik. Myślałem, że tam będzie coś na temat hodowli kur, ale chyba tylko jacekh ma w tym wątku coś do powiedzenia na temat. Ludzie, jak macie pisać bzdury typu: "kura jest głupsza od gęsi", "kura jedwabista jest zarąbista", wejdźcie na wątek, który was interesuje (zawsze znajdzie się taki) i piszcie tam.

Mirek_Lewandowski
11-01-2010, 19:34
Hi... wypowiedział sie mądrością swoją. :lol:
Poszukaj forum o kurach.
A my będziemy dalej bzdury pisać, a co...

lump praski
11-01-2010, 20:01
Zajrzałem do tego watku bo też mam zamiar wybudować mały kurnik. Myślałem, że tam będzie coś na temat hodowli kur, ale chyba tylko jacekh ma w tym wątku coś do powiedzenia na temat. Ludzie, jak macie pisać bzdury typu: "kura jest głupsza od gęsi", "kura jedwabista jest zarąbista", wejdźcie na wątek, który was interesuje (zawsze znajdzie się taki) i piszcie tam.


Ten watek wlasnie nas interesuje .


Koguty sa glupie .

Mirek_Lewandowski
11-01-2010, 20:34
No, no... nie wszystkie :lol:

bobiczek
11-01-2010, 21:39
Zajrzałem do tego watku bo też mam zamiar wybudować mały kurnik. Myślałem, że tam będzie coś na temat hodowli kur, ale chyba tylko jacekh ma w tym wątku coś do powiedzenia na temat.
ej a ja? gips? gleba?
powtarzam........
Red White - i Tetra.
Będziesz mieć jaja jak ta lala - w ciepłe dni 8)
Dzisiaj tylko chłodnicze

Beaty
12-01-2010, 19:31
Mirku- dziękuję za inspirację!
wczoraj cały wieczór na forum o kurach siedziałam, jak coś wygdakam to Wam napiszę :D zielononóżki mi się marzą :roll: tak 1,3
pzd

lump praski
13-01-2010, 01:18
No, no... nie wszystkie :lol:


Wszystkie jak leci .

Zaswiec przykladem i napisz cos madrego o kurach , prosze bardzo .



Ja np wiem, ze kury znosza pyszne jajka z ktorych j a , lump praski wyrabiam

pyszne zupelnie i kompletnie odlotowe - omlety .


To sa konkrety, prosze ciebie, a nie jakies tam tirli tirli .


PS I co zrobiles z psem ?

Mirek_Lewandowski
13-01-2010, 14:50
O kurach się nic mądrego nie da napisać :lol:
Fakt znoszenia jajków ma się nijak do mądrości... no są, powiedzmy, pożyteczne.


Pies ma właściciela, budę i garnek napełniany systematycznie.

joaniko
13-01-2010, 17:21
Wątek Kury chce sie rozwinął :lol:
a ja nadal gupio-madrze chcę kury.
Wiosną.

jacekh- dziekuje za garsc info

lump praski
13-01-2010, 22:55
Nikt nie jest gupi w temacie kur .

To bardzo proste .

Bierzesz kure i........

lump praski
15-01-2010, 21:42
.....mialam na mysli kopmuter , oczywiscie :D

http://www.backyardchickens.com/


.....i wiesz mniej wiecej wszystko :D


Najlepsze jest * Raising chickens for Dummies * - cos dla mnie :D

jacekh
16-01-2010, 10:27
Troszku mnie nie było i widze że wątek się kręci ;)

Dla zainteresowanych zielononóżkami - Akademia Rolnicza w Lublinie, (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy ) prowadzi sprzedaż piskląt zielononóżek, mają też hodowlę zachowawczą tej rasy i można czasem dostać. Wujo kupuje tam regularnie to się dowiem kiedy i jak zamawiać jeśli kogoś interesuje zakup. Kury są drobne i wyglądaja jak jakieś chorowite knypki przy leghornach ale jajka znoszą bez przerwy ( w zimie tylko nieco mniej ale niewielki to spadek nieśności ) jajka małe i do handlu się nie nadaja ale jakie pyszne za to...

Żonie pomysł trzymania kur sie nie podoba ale ja jestem uparty ;)

A dla wszystkich niedowiarków jajkowych : mam jajka z pewnego źródła "wiejskiego" ale zdarza mi się czasem kupić jajka sklepowe(klatkowe) i zrobiłem eksperymentalnie dwie jajecznice. Wiejska smakiem i kolorem bije na głowę konkurencję. Jajecznica z "klatki" to żółtawe gluty o smaku trocin zmieszanych z rybą. Każdy może sobie taki eksperyment niskobudżetowy zrobić.

lump praski
16-01-2010, 18:00
:D

Juz nawet filmy kreca ......

http://www.youtube.com/watch?v=A77c3uq2Igg

amalfi
16-01-2010, 19:58
A ja dodam, że powiedzenie "głupia jak kura" nie jest prawdziwe. Jako nastolatka miałam domową kurę (dosłownie, bo wychowaną od kurczaka w domu) i zachowywała się prawie jak pies. Biegła jak się ją wołało po imieniu (miała na imię Dziubdziub - od piosenki "czy ktoś widział Dziubdziuba...."), lubiła siedzieć na kolanach i wtedy delikatnie szczypała po uszach :lol: Do dziś ją wspominamy. Zmarła śmiercią naturalną. Dodam jeszcze, że po jakimś czasie mieszkania w domu musiała zamieszkać w "letniej kuchni", a potem w kurniku, bo w przeciwieństwie do psa, nie opanowała kontroli czystości :wink:

pierwek
18-01-2010, 11:30
Szkoda że w tym wątku nie pisze Pan Józek, znany hodowca kur.

"Pan Józek z Chociul – człowiek, który o kurach wie wszystko. Wie co kury jedzą, co piją, gdzie chodzą i w jakich butach, jakie noszą zegarki i gdzie się kury kręcą."

;)

Mam tylko propozycję, że jeżeli macie taką możliwość to nie róbcie kurnika i zagródki dla kur przy płocie sąsiada. Po co robić sobie wroga?

Elfir
25-01-2010, 22:39
A może kury ozdobne żonę przekonają?
Takie feniksy:
http://www.ogrodyraju.pl/drob_ozdobny/feniks-srebrny-miniaturowy-01.jpg
Onagadori:
http://www.woliera.pl/cms/images/upload/onagadori.jpg
Sułtany:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/ba/Maltipoo_hen%3F.jpg

Albo zamiast kur - harem bażanta. Podobno jajecznica z bazancich jaj ma wykwintny smak i pomarańczowy kolor.
Śliczną ozdoba będzie bażant złoty, diamentowy.
http://www.ptakiozdobne.pl/Photos/zlocisty1d.jpg
a takim argusem mozna się pochwalić znajomym, ze ma się "rajskiego ptaka" :)
http://www.ptakiozdobne.pl/Photos/argus-z-ogonem.jpg
albo "mini-paw" - wieloszpon:
http://www.ptakiozdobne.pl/Photos/palawan-bazant-pawi.jpg

poza tym bardo oryginalnie wyglądają perliczki sępie:
http://eurocity.pl/obrazki/a/Perlica_sepia%5B1%5D.jpg

Nie mówiąc już o przepiórkach i gołebiach ozdobnych :)

czarna-mamba
28-01-2010, 12:26
haha :lol:

mam podobny pomysł
chce kury
ze 4 + koguta przewodnika :D

czarna-mamba
28-01-2010, 12:29
Pieczenie chleba to pikus, to tylko zanim sie spróbuje wydaje się takie egzotyczne i pracochłonne :-)

zwłaszcza jesli się posiada automat do wypieku chleba :lol:

Wojciech Majda
11-02-2010, 18:52
Kurzy traktor to rozwiązanie problemu dla osób, które chcą mieć kur a mają mały teren. Nie wiem jeszcze jak wklejac zdjęcia, więc odeślę na stronę internetową, gdzie jest obrazek http://permakulturnik.blogspot.com/2009/11/permakultura-i-zwierzeta-cz1.html
To taki "mobilny" kurnik.
W skrócie chodzi o to, że można kury kontrolować w prosty sposób - dzięki temu ograniczy się ich destruktywną siłę. Ba ich odchody (skoncentrowane w wybranym przez nas miejscu) posłużą, za najlepszy (bo naturalny nawóz:)

Wykorzystując kurzy traktor można również oczyścić pod warzywniak, czy rabatę kwiatową bez żadnej chemii i beż kopania! Nawet najgorsze perzowisko kurom nie straszne - nam też :D

Zazdrośnica
12-02-2010, 08:21
Kurzy traktor

o rzesz padłam :lol: :lol:

ogólnie zaintrygował mnie ten wątek, mieszkam teraz na wsi przecież 8) mój dziadek św.p. hodował kurki japonki, przeurocze były a jajka składały w budzie psa :lol: i wcale tak nie brudziły jak zwykłe kury

Wojciech Majda
12-02-2010, 18:53
@Zazdrośnica

Pospiesz się w budowie, bo wkrótce do biura patentowego projekt składam ;)

Najlepsze są proste technologie, bo przynajmniej mało rzeczy może się popsuć, a jak się już popsuje, to łatwo można naprawić taśmą klejącą:)

Wykorzystując tą samą zasadę(intensywny wypas zwierząt na małym obszarze przez krótki czas) w USA są ludzie, którzy zwiększają wydajność pastwisk dla krów pięciokrotnie. Bez stosowania nawozów sztucznych, podsiewania pastwiska, herbicydów, czy innej chemii.

P.S. już naprawiłem linka z poprzedniego mojego posta (tego do zdjęcia kurzego traktoru)

joaniko
12-02-2010, 19:47
Ciekawy pomysł
"Po co zatem klatka bez dna? Ano po to by kury skupiły:) swoje naturalne zachwianie na konkretnym obszarze, nawiozły je, rozdrapały, oczyściły z pasożytów, chwastów i ich nasion, dany teren. "

a co z kurami, które mają nienaturalne zachwiania? :)

Wojciech Majda
13-02-2010, 18:14
joaniko

No ja nie wiem, co Ty za perwersyjne kury masz...Toż to chyba jakieś wynaturzenie! :D

joaniko
13-02-2010, 19:25
joaniko

No ja nie wiem, co Ty za perwersyjne kury masz...Toż to chyba jakieś wynaturzenie! :D
no własnie, ze nie mam ich jeszcze, ale juz sie martwię, że skoro one mają sie naturalnie zachwiewac, to co gdy zaczną cos nienaturalnie :roll: :lol:

Wojciech Majda
14-02-2010, 23:56
W takim przypadku kurki nioski mogą się zmienić w kury rosołowe :D

ziaba
15-02-2010, 07:28
Jak byście wiedzieli o kurach odmiany śniegożernej, to ja w ciemno..całe stado..
Wolę osrane niż oblodzone :oops: :lol:

Mirek_Lewandowski
15-02-2010, 13:21
Też biorę. Jak zeżrą to białe g... to przerobię na rosół.

joaniko
15-02-2010, 14:36
w odpowiedzi na potrzebę chwili - składam mój podpis na liście osób dopytujących się o kurki śniegożerne, zgłaszam zapotrzebowanie na: ......, ilośc bez znaczenia.

Walcząca ze sniegiem.

Wojciech Majda
17-02-2010, 21:21
Kury śniegożerne są jak krasnoludki - każdy o nich słyszał, ale nikt nie widział :)

Kurde chyba założę jakąś spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i zacznę je sprzedawać. Gwarancja do furtki! :D

Ewunia
22-02-2010, 12:09
Wątek Kury chce sie rozwinął :lol:
a ja nadal gupio-madrze chcę kury.
Wiosną.
wiosną najprościej kupić kurki odchowane
w necie poszukaj, albo w najbliższym zakładzie wylęgowym
tam najczęściej mają informacje, jaka ferma w pobliżu odchowuje i jak sprzedaje
i w ogóle net źródłem informacji jest, bo dobrze by było poczytać trochę o hodowli przydomowej - szczególnie o karmieniu i dniu świetlnym
tu skrótowo bardzo znalazłam, ale sensownie dość
http://artelis.pl/artykuly/8564/zasady-hodowli-kur-niosek-po-16-tygodniu-zycia-w-systemie-przydomowym

Ewunia
22-02-2010, 12:22
tak sobie doczytuję od końca ;)


Z wykształcenia jestem hodowcą na dodatek specjalistą od kurzych d.up. 8)
jesteś sekserką?

Ewunia
22-02-2010, 12:28
Aha i kurki jak mają zima chłodno, to się nie niosą :)
nieprawda
jak im zrobisz dzień świetlny to się niosą
co nie znaczy, że w kurniku sople zimą mogą wisieć ;)

Ewunia
22-02-2010, 12:30
Dzisiejsze kury nie jedzą pszenicy i innego "naturalnego" żarcia - gustują tylko w gotowej paszy
nieprawda
zbożem spokojnie można je karmić
witaminy dodawać oddzielnie do picia
a gotowa pasza jest po prostu wygodniejsza i tyle

Ewunia
22-02-2010, 12:36
a gdyby ci do głowy przyszły perliczki albo przepiórki, to pamiętaj, że toto FRUWA http://img692.imageshack.us/img692/593/icontwistedn.gif

doświadczenie mam w temacie z czasów NIE mieszkania w bloku ;)

joaniko
23-02-2010, 15:09
Wątek Kury chce sie rozwinął :lol:
a ja nadal gupio-madrze chcę kury.
Wiosną.
wiosną najprościej kupić kurki odchowane
w necie poszukaj, albo w najbliższym zakładzie wylęgowym
tam najczęściej mają informacje, jaka ferma w pobliżu odchowuje i jak sprzedaje
i w ogóle net źródłem informacji jest, bo dobrze by było poczytać trochę o hodowli przydomowej - szczególnie o karmieniu i dniu świetlnym
tu skrótowo bardzo znalazłam, ale sensownie dość
http://artelis.pl/artykuly/8564/zasady-hodowli-kur-niosek-po-16-tygodniu-zycia-w-systemie-przydomowym
Ewunia, dziekuję, fajny link

biegajek
04-04-2010, 16:45
Jezeli chcesz miec kury, napewno musisz :
1) Pozagnac sie z pieknym ogrodkiem, gdyż kupy bd witać wszedzie
2)Pamietac ze podworko bedzie obfite w niefajne kupy
3) czasem też zapach kur nie jest zachwycajacy
4) czesto tez obecnosc kur przeskadza sasiadom, z czym wiaze sie stabilne ogrodzienie twojego podworka
5)Jest to oczywiscie dodatkowy obowiazek, (niezabardzo mozna zostawic kury same gdy chcialabys wyjechac. :(( ... )

Jezeli juz bys sie zdecydoawala na ogrod musisz zainwestowac w oddzielne dosyc wysokie ogrodzenie, gdyz kury rozgrzebuja kazde swiezo zasiane ziarnka roslin. ;))

Zycze przemyslanych decyzji. :))

ambesten
07-04-2010, 18:31
A o pianiu kogutów o 6 rano to nikt nie wspomniał. Jak chce się mieć kury to powienien być kogut! Ponoć kury lepiej się chowają.

EZS
22-04-2010, 12:50
Ten kurzy traktor jest super!!!!
Muszę przemyśleć sprawę. Też mi się marzą kury, tym bardziej że sąsiad ma i dobrze mu się hodują. Nawet zimą sobie po śniegu chodziły (on ma takie mocno opierzone, z piórami na nogach, bardzo ładne).

Koguta też ma, pieje. Fajnie słychać, bardzo to lubię :)

A z kurami miałam doświadczenia od zawsze, pierwszą ciotka na targu kupiła, jak lat miałam 10, kura miała być na rosół a zamieszkała z nami w bloku, bo jej zabić nie dałam. Potem poszła na działkę i z 5 lat mieszkała w szopce u sąsiadki, z jej 2 kurami, aż ktoś ją upolował ze wsi albo padła ze starości, nie wiem.