PDA

Zobacz pełną wersję : ocieplenie fundamentow-czy ma to sens?



09-12-2003, 18:36
Czy ma sans ocieplanie scian fundamentowych az do poziomu lawy.
Sciany maja wysokosc 160 cm (troche duzo).
podloga na gruncie, a nastepnie 9 cm ocieplenia pod wylewka.
Sciany sa ocieplone na glebokosc 45 cm pod powierzchnie gruntu.
zostaje rowno metr do poziomu law.
Jak w temacie moim zdaniem ocieplenie tego metra jest calkowicie bez sensu biarac pod uwage:
1 musze to wykopac
2 koszt materialu
3 musze to zakopac i jeszcze raz tak z deka utwardzic.

Co o tym sadzicie działac czy tez ,, olac tradycje,,
Aha w domu brak podlogowki i na rachunki tez nie nazekam (darmowe drzewo). Dodam za dlugosc scian fundamentowych jest dosc duza jest wiec o co walczyc.
Pozdr.

luu
09-12-2003, 19:50
Ja planuje zrobic dokladnie tak samo. Nie ma sensu ocieplac czegos co jest pod ziemia. POza tym masz ocieplenie podlogi no i samego fundamentu z tym ze nie do lawy.
J mam fyndament 1.20 i planuje dac 0.50 m styropianu a reszta pod zemia bez.
nie mozna dac sie omamic wszystkim reklamom i glupim pomyslom lobby budowlanego . tak trzymac. zdrowy rozsadek gora ! :)

Metal
10-12-2003, 06:57
Ocieplanie fundamentów w ogóle nie ma sensu, jeżeli ocieplenie podłogi jest na poziomie np pierwszej warstwy już ocieplonej, czy poprostu ciepłej ściany, bo zimno spod domu już nie ma którędy "wejść" do środka. Ja tak mam: pierwsza wylewka (chudziak) jest na poziomie ścian fundamentowych, więc ocieplenie podłogi zaczyna się równo z pierwszą warstwą Ytonga. Pod podłogą jest tylko kanalizacja - minimalne prawdopodobieństwo problemów z mrozem.

ArtMedia
10-12-2003, 09:05
Witam.

Nie ma sensu powiadacie. Tylko, że jak ziemia przemarza do 1,5m w dół to i pod posadzką przemarznie po obwodzie. Podłogi nie wypchnie, ale po kilku latach skutecznie osiądzie, nawet jeśli była zagęszczana. Dlatego m.in. jest sens...

Sebastian

Carl
10-12-2003, 09:13
Zgadzam się z tym co pisze ArtMedia.
Ja będę ocieplał. Może nie tak jak mam w projekcie - ocieplenie ściany fundamentowej styropianem o grubości 12 cm - ale tak ok. 7 cm, to myslę, że warto.

10-12-2003, 11:29
[quote="ArtMedia"]Witam.

Nie ma sensu powiadacie. Tylko, że jak ziemia przemarza do 1,5m w dół to i pod posadzką przemarznie po obwodzie. Podłogi nie wypchnie, ale po kilku latach skutecznie osiądzie, nawet jeśli była zagęszczana. Dlatego m.in. jest sens...

Ale nawet przy ociepleniu tez przemarznie, pod posodzka nie grzejesz,
wiec np 7 cm styropianu na scianach fundamentowych tu nie pomoze, a jedynie opozni proces przemarznieci o pare dni.

Kris'tof
10-12-2003, 12:27
Witam,
pomyslcie, dlaczego np. fundamenty w budynku bez piwnic posadawia sie na okreslonej glebokosci - ponizej glebokosci posadowienia podlogi?
Pomijam tutaj fakt polozenia gruntow nosnych...
Dlatego, ze na tej glebokosci, zaleznej od strefy budowania budynku, nie wystepuje juz przemarzanie gruntu - czyli temperatura wynosi powyzej 0 stopni Celsjusza.
Jezeli nie ocieplicie swoich scian fundamentowych conajmniej do poziomu przemarzania gruntu, to mroz zapewne dostanie sie pod Wasze podlogi, zamrozi ubite warstwy piachu, ktory powiekszy swoja obietosc i wysadzi Wam posadzke na parterze - rysy i pekniecia!
W miej skrajnym przypadku, bedziecie mieli mostki termiczne w okolicach wienca a przez podloge na gruncie, ktora zapewne nie ma duzego zapasu ocieplenia, ucieknie Wasze cieplo (czytaj pieniazki) do piachu.

Pozdrawiam

Uller
10-12-2003, 12:42
Moi sąsiedzi ocieplili dom do poziomu gruntu. Teren był gliniasty. I po pierwszej zimie wysadziło grunt i potrafił on naderwać płyty styropianowe i uszkodzić elewację. Teraz zastosowali szczelinę dylatacyjną ale złoszczą się że wchodzą tam myszy i inne gryzonie.
Poza tym jeszcze pozostają pytania. Czy izolacje przeciwwilgociowe fundamentów są zrobione na tyle solidnie że nie dostanie się do nich wilgoć? I czy ta wilgoć w procesie ciągłego zamarzania i odmarzania nie spowoduje przyśpieszonej erozji fundamentów?

januszek
10-12-2003, 13:07
pamiętajcie że ziemia jest ciepła i posiada własne żródło ciepła
każde zaizolowanie zmniejsza straty przez co zwieksza się temp złoża pod posadzką a tym samym zmniejszają się straty do gruntu.
pamiętajcie również że izolacja winna być ciągła a nie wyobrażam sobie jak można to uczynic koncząc ocieplenie na poziomie ziemi.
Zawsze warto.

ArtMedia
10-12-2003, 14:37
Witam ponownie.



Ale nawet przy ociepleniu tez przemarznie, pod posodzka nie grzejesz,
wiec np 7 cm styropianu na scianach fundamentowych tu nie pomoze, a jedynie opozni proces przemarznieci o pare dni.
I tutaj anonimie jestes w błędzie. Prawidłowa izolacja zapewni nieprzemarzanie gruntu pod posadzką.
Pozdrawiam.

Sebastian

10-12-2003, 14:58
[

Tak. Ale mam 6o cm .styro z czego 45 pod powierzchnia gruntu.
Wiec Twoja rada to ocieplic ez do poziomu przemarzania czuli do 120 cm
jezeli chodzi o B-stok.

Tyle , ze ten dom stoi juz 11 lat i jakos mi nic nie osiadlo (odpukac)
Zaczynajac ten watek mialem na mysli cieplejsza podloge, gdyz nie mam podlogowki, a osiadanie zostawmy w spokoju.
Wiec co myslicie bedzie cieplejsza podloga czy tez nie ?
Z gory dziekuje za odp.

Pozdr.

Pearl
10-12-2003, 15:03
my z konieczności ociepliliśmy tylko 0,5m pod powierzchnię gruntu, ale radziłbym ocieplić przynajmniej na 120cm. Powinno wystarczyć, bo długotrwałe mrozy w kraju raczej się nie zdarzają

Pozdrawiam

Pearl

Szpulka
10-12-2003, 15:22
A czym ocieplacie tzn dokładnie warstwy i jakie materiały (styropian jaki?) jakaś warstwa ochraniająca styropek pod ziemią? Ścianka dociskowa?
Ja mam zamiar ocieplać do ławy na wiosnę i czytałam, że to musi być ten poli-cośtam ekstrudowany, ale jest to strasznie drogie.
Mam zamiar dać 10, na ścianie mam więcej więc będzie nawis tak ze 20 cm nad ziemią (może czymś wyłożyć ten pas na ziemią - jakaś niebrudząca elewacja?)

18-12-2003, 12:46
[

Dziekuje wszystkim za opinie.
Moja decyzja to zostowic wszystko tak jak jest (tyle lat stalo i jest ok.)
A za pieniazki, ktore bym wydal do Egiptu na nura - hura
pozdr.

Metal
18-12-2003, 13:51
Konieczność posadawiania budynku poniżej strefy przemarzania gruntu występuje tylko na gruntach wysadzinowych, czyli takich, które zwiększają swoją objętość po zamarznięciu. Zdaje się, że piasek do takowych nie należy. Chyba, że się mylę, to niech mnie ktoś poprawi. Jedna z możliwości posadowienia budynku, to płyta fundamentowa, która leży na gruncie, który w tym miejscu jeśli trzeba, należy wymienić na piasek. Żaden element konstrukcyjny budynku, ani ocieplenie nie znajduje się poniżej strefy przemarzania. Dlaczego więc takie domu stoją i nie pękają?
Zaznaczam, że nie jestem wrogiem ocieplania fundamentów, a jedynie zastanawiam się, czy zawsze jest ono konieczne, aż do samej ławy.

aru
19-12-2003, 16:58
tutaj to już nie chodzi o wysadzanie gruntu
zimna ziemia (przemarznięta) oziębi na tyle ściany fund. że przy sprzyjającym układzie (większy mróż i ostre grzanie pomieszczeń) spowoduje powstawanie pleśni i podwyższoną wilgotność powietrza, zimne ściany stojące na ścianie fundamentowej, pleśń szczególnie na elelemtach gipsowych
ocieplenie do min 1m od pow. gruntu to podstawa (czasami daje się po obwodzie ścian fundamentowych od środka dodatkowy pas poziomy styropianu)
a czas pokaże :roll:

am00
20-12-2003, 19:53
Kombinuję zrobić podobnie jak Metal. BK nie będzie ciągnął zimna z fundamentów, co innego silka.

legar
21-12-2003, 08:35
Nie ma sensu powiadacie. Tylko, że jak ziemia przemarza do 1,5m w dół to i pod posadzką przemarznie po obwodzie. Podłogi nie wypchnie, ale po kilku latach skutecznie osiądzie, nawet jeśli była zagęszczana. Dlatego m.in. jest sens...

Ale nawet przy ociepleniu tez przemarznie, pod posodzka nie grzejesz,
wiec np 7 cm styropianu na scianach fundamentowych tu nie pomoze, a jedynie opozni proces przemarznieci o pare dni.

tak sie zastanawiam gdzie mieszkasz..bo u nas w polsce ziemia nie przemarza do 1,5m w dol...pozdrawiam

21-12-2003, 09:06
tak sie zastanawiam gdzie mieszkasz..bo u nas w polsce ziemia nie przemarza do 1,5m w dol...pozdrawiam[/quote]

Art-media przeciez napisal, ze Bialystok, a w woj. podlaskim strefa przemarzania to 120-140 a jak parafianie wkurza ksiedza to za kare
zima stulecia i masz w/ w 150.

krzyss
21-12-2003, 12:20
[

Tyle , ze ten dom stoi juz 11 lat i jakos mi nic nie osiadlo (odpukac)
Pozdr.


Twój stoi, to nie znaczy, że każdy będzie stał. Kiowalski nie miał wypadku, a przejechał na czerwonym i był pijany. Czy to znaczy, że Malinowski też go nie będzie miał...

21-12-2003, 12:33
Twój stoi, to nie znaczy, że każdy będzie stał. Kiowalski nie miał wypadku, a przejechał na czerwonym i był pijany. Czy to znaczy, że Malinowski też go nie będzie miał...[/quote]

Wypowiedz ta byla odniesieniem tylko i wylocznie do mojego przypadku
Zaczynajac ten watek prosilem o rady czy oplaca mi sie ten caly galimatjas z rozwalaniem opaski domu i dodatkowym dociepleniem scian fundamentowych. W zadnym przypadku nie mialem na mysli merytorycznej dyskusji nad prawidlowoscia takiego docieplania.
Stwierdzania ,,panie ja tak robim dom i jeszcz stoim,, sa jak najdalsze od tego co chcialem zobrazowac. A malinowski i Kowalski swoj rozumek maja i nic mi do tego, Tobie chyba zreszta tez
Pozdr. EGOISTA

krzyss
21-12-2003, 21:47
Zrozumiałem wszystko z Twojej wypowiedzi, z wyjątkiem ostatniego zdania. Ale ...