PDA

Zobacz pełną wersję : Podłogówka pod wannami



Elena76
18-06-2009, 10:42
Jeśli już było, to sorki, ale opcja "szukaj" nie pomogła...

Hydraulik zrobił nam podłogówkę pod wannami. Wylewki też zrobione, więc raczej po ptakach :-? Z tego co wyczytałam tak nie powinno się robić, ale już za późno.
Jakie mogą być konsekwencje takiego położenia podłogówki?
Bo generalnie już mi nie chodzi o to, że zapłaciłam za większą ilość metrów, tylko czy może to mieć jakieś negatywne skutki :(

RadziejS
18-06-2009, 10:56
A dlaczego się nie powinno?

Podobnie, nie widzę też logiki, gdy ktoś nie robi podłogówki pod meblami itp.

Prawidłowa podłogówka nie grzeje a jednak jest ciepło :-)

Ja mam po całości, nawet pod sćiankami działowymi z kartongipsu.

raffran
18-06-2009, 10:59
Zgadzam sie z kolega, chociaz pewnie inni uwazaja inaczej.

pablitoo
18-06-2009, 11:20
Zgadzam sie z kolega, chociaz pewnie inni uwazaja inaczej.

Oczywiście - ja uważam inaczej - po co układać ogrzewanie pod wanną , czy szafą czy brodzikiem etc ...
Po co grzać powierzchnię która nie jest efektywnie wykorzystana do ogrzania pomieszczenia ??
Szkoda energii na ogrzewanie spodu szafy czy zabudowanego wnętrza wanny ...

sSiwy12
18-06-2009, 11:32
Oczywiście - ja uważam inaczej - po co układać ogrzewanie pod wanną , czy szafą czy brodzikiem etc ...
Po co grzać powierzchnię która nie jest efektywnie wykorzystana do ogrzania pomieszczenia ??
Szkoda energii na ogrzewanie spodu szafy czy zabudowanego wnętrza wanny ...

Tak czy inaczej, energia i tak „pójdzie” na ogrzewanie tych obszarów. Nie sadzę aby jej ilości były znacząco mniejsze.
Istnieje również niebezpieczeństwo „niedogrzania” powierzchni przy ścianie zewnętrznej, a zwłaszcza na „rogach” takich ścian. Są to miejsca, w których może wykraplać się woda, a to może doprowadzić do poważniejszych następstw.

Moim zdanie – oczywiście.

Pozdrawiam

RadziejS
18-06-2009, 11:39
U mnie jeszcze nie działa, ale na razie mam takie spostrzeżenia:

- znajomy nie zrobił podłogówki pod meblami kuchennymi bo po co. Teraz mu wieje zimnem spod szafek, jest to odczuwalne, w stosunku do przyjemnej podłogi z ogrzewaniem.

- często brak rurek pod meblami powoduje, że nie ma strefy brzegowej - jest zimno

- ja wychodzę z założenia, że wolę nagrzać całość lekko i równomiernie, niż nagrzewać tylko to co pod nogami, ale mocniej. Uważam, że każda rurka która jest wewnątrz domu jest wykorzystywana efektywnie - energii nie szkoda, bo zostaje ona w pomieszczeniu.

Jedyne "zagrożenie" jakie widzę, to że będzie szybciej woda w syfonie wysychać. No i przepusty kanalizacyjne mniej jest swobodnie potem robić jeśli się coś zechce zmienić.

Nefer
18-06-2009, 11:46
Elenka, podłogówka rozłożona, beton wylany. PO co to analizować ? Skujesz to teraz i powyrywasz ? Daj spokój :):)
Zresztą nie ma powodu do obaw :):)

Pod meble tez się kładzie - a co jak zmienisz ustawienie ? :):)

pablitoo
18-06-2009, 12:00
Tak czy inaczej, energia i tak „pójdzie” na ogrzewanie tych obszarów. Nie sadzę aby jej ilości były znacząco mniejsze.
Istnieje również niebezpieczeństwo „niedogrzania” powierzchni przy ścianie zewnętrznej, a zwłaszcza na „rogach” takich ścian. Są to miejsca, w których może wykraplać się woda, a to może doprowadzić do poważniejszych następstw.

Moim zdanie – oczywiście.

Pozdrawiam

Oczywiście - każdy może mieć swoje zdanie - moje jest inne - nie mam ułożonej podłogówki pod szafkami kuchennymi - ściana zewnętrzna - z rogami - północna - absolutnie nic nie wilgotnieje , nie skrapla się para wodna , nie moczy się , nie doprowadza do poważniejszych następstw - mam za sobą dwie zimy , a w tym ostatnia z mrozami do -24 stopni - moje obserwacje potwierdzone pomiarami i zdjęciami termowizyjnymi .Ważniejsza jest sprawna wentylacja obszarów pod szafkami przykrytymi blatem - jak jej wogóle nie ma to wówczas dopiero jak bedziesz grzał tą zamknięta przestrzeń to będzie tam zaduch , smród i wilgoć - bez wymiany powietrza - nic dobrego tam się nie bedzie działo ..

raffran
18-06-2009, 12:11
Zabudowy,czy meble pod ktorymi nie pedzie podlogowki i tak pochlona energie z pomiueszczenia, musisz je nagrzac wiec i tak za to zaplacisz.
Jedynie to dochodzi o koszt ulozenia podlogowki, ale za to potem nie masz problemu z meblami i sie nie zastanawiasz gdzie je przestawic zeby bylo dobrze.
Z takim przypadku wiania jak pisze RadziejS sie nie spotkalem, co nie znaczy ze cos takiego nie moze sie przytrafic.
Jednoczesnie oswiadczam,ze mamy podlogowke na calosci i pod wanna i w kabinie (kabina bez brodzika), pod wszystkimi zabudowami i meblami jak i w pom.gospod. i garazu. Popelnilem to swiadomie i uwazam ze postapilem dobrze oraz ze bede trzymal sie tej wersji :P

PS.
Ups, sklamalbym, jedyna wolna przestrzen bez podlogowki jest pod kominkiem.

pablitoo
18-06-2009, 12:11
U mnie jeszcze nie działa, ale na razie mam takie spostrzeżenia:

- znajomy nie zrobił podłogówki pod meblami kuchennymi bo po co. Teraz mu wieje zimnem spod szafek, jest to odczuwalne, w stosunku do przyjemnej podłogi z ogrzewaniem.

- często brak rurek pod meblami powoduje, że nie ma strefy brzegowej - jest zimno

- ja wychodzę z założenia, że wolę nagrzać całość lekko i równomiernie, niż nagrzewać tylko to co pod nogami, ale mocniej. Uważam, że każda rurka która jest wewnątrz domu jest wykorzystywana efektywnie - energii nie szkoda, bo zostaje ona w pomieszczeniu.

Jedyne "zagrożenie" jakie widzę, to że będzie szybciej woda w syfonie wysychać. No i przepusty kanalizacyjne mniej jest swobodnie potem robić jeśli się coś zechce zmienić.

Więc jak zacznie działać - to pisz o spostrzeżeniach ...

Mój sąsiad ma podłogówkę pod szafkami kuchennymi w kuchni - szafki prawie hermetycznie zamontowane przykryte grubym drewnianym blatem - listwa przypodłogowa szczelna - zeszłej zimy jak zepsuła mu się zmywarka i poprosił mnie o pomoc - to jak ją wyciągnąłem z szafek to buchnął we mnie niezły ciepły i wilgotny zaduch ...

U mnie pod szafkami kuchennymi gdzie nie ma ogrzewania temperatura podłogi jest o ca 3 stopnie niższa - czyli przy utrzymywaniu temp podłogi 28 stopni - temp podłogi pod szafkami jest na poziomie 25 stopni . I absolutnie nie wystepuje jest nagrzewanie od ciepłej-ogrzewanej podłogi która jest 40 cm obok .

Skoro Twojemu znajomemu wieje zimnem spod szafek - to niech szuka przyczyny przeciągu - bo na pewno nie jest przyczyną brak rurek ogrzewnia w podłodze pod nimi . Niech sprawdzi wentylację przestrzeni pod szafkami - doprowadzenie i odprowadzenie powietrza spod nich , ocieplenie ściany zewnętrznej pod kątem mostków termicznych etc ...

pablitoo
18-06-2009, 12:15
Jednoczesnie oswiadczam,ze mamy podlogowke na calosci i pod wanna i w kabinie (kabina bez brodzika), pod wszystkimi zabudowami i meblami jak i w pom.gospod. i garazu. Popelnilem to swiadomie i uwazam ze postapilem dobrze oraz ze bede trzymal sie tej wersji :P


:lol: - ja również jednoczesnie oświadczam że nigdzie pod zamkniętymi obszaram podłóg i mebli , szaf i szafek , wanien i brodzików - nie mam ułożonej podłogówki - we wszystkich tych pomieszczeniach jest cieplutko , przyjemnie i komfortowo - zarówno na środku pomieszczenia jak i przy sterfach brzegowych - popełniłem to świadomie i jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji :D

raffran
18-06-2009, 12:22
No i to mi sie podoba.
Dwie skrajne opinie przedstawione bez zlowieszczych slow kipiacych zajadloscia:P
Tak trzymac.

RadziejS
18-06-2009, 12:28
OK, ja nie chcę nikogo przekonywać absolutnie. Piszę co myślę.

To, że mojemu znajomemu "ciągnie" po nogach, a Twojemu buchnęło zaduchem - to akurat przyczyny mogą być/zapewne są zupełnie inne niż podłogówka lub jej brak pod szafką.

To co do mnie najbardziej przemawia to dowolność aranżacji w przyszłości, a jeszcze bardziej, że cały dom jest równomiernie nagrzany (no prawie równomiernie, bo gęstością ułożenia rurek sobie to można ustawić), a zatem bardzo równomiernie się wychładza.

Całą podłogówkę robiłem sam i na pewno podzielę się wrażeniami z jej użytkowania za rok.

Pozdrawiam,

RS

Elena76
18-06-2009, 12:29
Masz racje, tym bardziej, że jednak zdania są podzielone :)


Elenka, podłogówka rozłożona, beton wylany. PO co to analizować ? Skujesz to teraz i powyrywasz ? Daj spokój :):)
Zresztą nie ma powodu do obaw :):)

Pod meble tez się kładzie - a co jak zmienisz ustawienie ? :):)

Elena76
18-06-2009, 12:30
Dziękuję Wam wszystkim za opinię i podzielenie się doświadczeniami w tym względzie :) Jednak mimo różnic jestem spokojniejsza :)

qwert
18-06-2009, 22:05
nie mam pod szafkami kuchennymi i byl to swiadomy wybor. dzieki temu zywnosc, glownie puszki i sloiki , nie grzeja sie,a w szawce jest wyraznie chlodniej.
podszas naprawy zmywarki, sprawdzilem. nic nie gnije i nie grzybi i nie smierdzi, a mam tak od 6 lat.
pod brodzikiem tez nie mam, by nie wysychal syfon.

anetabo
18-06-2009, 23:52
pod brodzikiem tez nie mam, by nie wysychal syfon.

Jak będzie używany w cywilizowany sposób to nie będzie śmierdziało nie tylko z syfonu.

qwert
19-06-2009, 10:22
mimo wszystko czasami wyjezdzam na narty na 2 tyg i nie lubie jak smierdzi po powrocie.

poza tym mam trzy łazienki a uzywam najczesciej jednej.

dodam jedynie, że w kuchni i łazience mam poprowadzoną rurkę brzegową, czyli przy samej ścianie, potem pod szafkami pusto i dopiero pod podłaogą wolną od mebli kuchennych i brodzików.

sacha
20-06-2009, 21:08
Zgadzam sie z kolega, chociaz pewnie inni uwazaja inaczej.

Oczywiście - ja uważam inaczej - po co układać ogrzewanie pod wanną , czy szafą czy brodzikiem etc ...
Po co grzać powierzchnię która nie jest efektywnie wykorzystana do ogrzania pomieszczenia ??
Szkoda energii na ogrzewanie spodu szafy czy zabudowanego wnętrza wanny ...

Jakiej energii szkoda? - jeśli jest nie wykorzystana to i jest nie pobrana.