PDA

Zobacz pełną wersję : Oświetlenie główne - czy to już przeżytek?



skibusia
23-06-2009, 14:40
Witam!
Jesteśmy na etapie projektowania wnętrz. Pani architekt namawia nas, abyśmy we wszystkich pokojach na poddaszu użytkowym oraz w salonie i gabinecie zrezygnowali z oświetlenia centralnego. W zamian za to światlło kierunkowe ma świecić w miejscach użytkowych, np. oświetlać biblioteczkę, szafę, stolik kawowy etc. W planie jest też sporo kinkietów. Czy rzeczywiście żyrandol na środku sufitu jest już przeżytkiem? Czy ktoś ma tak urządzony dom? Co o tym sądzicie?

zbigmor
23-06-2009, 14:43
Witam!
Jesteśmy na etapie projektowania wnętrz. Pani architekt namawia nas, abyśmy we wszystkich pokojach na poddaszu użytkowym oraz w salonie i gabinecie zrezygnowali z oświetlenia centralnego. W zamian za to światlło kierunkowe ma świecić w miejscach użytkowych, np. oświetlać biblioteczkę, szafę, stolik kawowy etc. W planie jest też sporo kinkietów. Czy rzeczywiście żyrandol na środku sufitu jest już przeżytkiem? Czy ktoś ma tak urządzony dom? Co o tym sądzicie?


Przy bardzo wysokim suficie brak oświetlenia głównego ma sens.
Reszta to rzecz gustu, ale mi nie podobają się oświetlenia punktowe i nie wyobrażam sobie tylko takich lamp (poza zdjęciami w magazynach dotyczących wyposażenia zdjęć i w domach młodych ludzi, bo często oni realizują swoje wizje nie patrząc na wszystkie aspekty).

Tkanka7
23-06-2009, 19:44
Taaak, u mnie, parter domu ( pod działalność ) projektowała pani projektant i mam nawalone miejscowych punktów świetlnych od groma i trochę.. Wygląda to nieźle, z tym że światła zbyt dużo nie daje.
Takie są trendy wśród projektantów, wystarczy popatrzeć na profesjonalne projekty.. Ale trendy i rzeczywistośc sie niestety mijają i radzę Ci przemyśleć sprawe.
Podlicz sobie na początek ilośc tych punktów oświetleniowych jakie zaleca projektant i zorientuj się jaki będzie koszt zakupu opraw.

Kasiorek
23-06-2009, 20:07
nie nalezy rezygnować z górnego światła. Generalnie powinno sie wyznaczyć w pomieszczeniu strefy. I je odpowiednio oświetlić. na pewno przeżytkiem jest umieszczanie jednej lampy na środku sufitu. Ani to światła nie daje i wygląda nijak, chyba że pokoik mikroskopijny. Tam gdzie strefa jadalniana lub nasiedzeniowa przydaja sie lamy wiszące z sufitu nad stołem. Obok sofy lub foteli przydaje sie lampa np stojąca bądź na podłodze bądz na komodzie dająca relaksujące światło np do czytania, do tego oświetlenie dekoracyjne np podświetlane listwy, generalnie ukryte światło.Nie należy tez przesadzić z ilością,żeby po włączeniu wszystkich świateł, napięcie w okolicy siadało :)

2112wojtek
23-06-2009, 22:52
Takie są trendy wśród projektantów, wystarczy popatrzeć na profesjonalne projekty.. Ale trendy i rzeczywistośc sie niestety mijają i radzę Ci przemyśleć sprawe.
.

Wybacz ale opowiadasz tak fajne dyrdymały, jak widać fajną panią projektantkę miałaś, lub fajne gazety oglądałaś.
Pokaż mi proszę ten profesjonalny projekt, gdzie naćpane jest punktów świetlnych zgodnie z tymi współczesnymi trendami.Chętnie popatrzę.

Obecne "trendy" , to oprawy lub formy architektoniczne,w których w ogóle niemal nie widać opraw i źródeł a światło punktowe, często z oprawy o skomplikowanej optyce, używane jest niemal jedynie do celów ekspozycyjnych.
Pomijam niewłaściwe używanie pojęcia "oświetlenie punktowe", które z oświetleniem centralnym nie ma dzisiaj nic wspólnego. Świecący całą powierzchnią sufit jest także oświetleniem centralnym lub, właściwiej, górnym.

Uwierz mi, szanujący się projektant nie nawrzuca w sufit punktów świetlnych jak rodzynków w babę wielkanocną, tylko dla tego, bo taka jest moda.
Profesjonalny projekt, jak piszesz, dzisiaj opiera się nie tylko o wyznaczone trendy ale jak potrzeba nawet o pomiary fotometryczne, po to właśnie, żeby światła była taka ilość jaka być musi i klient nie przeliczał zapotrzebowania w luxy na koszty opraw.
O świetle górnym i strefach wspomniała już Kasia, dodam tylko tyle, że typ, rodzaj i forma światła budują sceny jakie w każdym pomieszczeniu, w zależności od potrzeb przewidziane być powinny.

Jagger
24-06-2009, 00:57
Kolega ma u siebie w ten sposób (brak oświetlenia nie wiem to nazwać centralnego? chodzi mi o brak żyrandola) i powiem, że na poddaszu fajnie się to prezentuje.

skibusia
24-06-2009, 11:13
Chodziło mi właśnie o te nieszczęsne żyrandole na środku sufitu a nie o brak jakiegokolwiek oświetlenia na suficie.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i proszę o jeszcze :)

kaszak
24-06-2009, 11:24
Rób tak jak Tobie pasuje a nie jak pani architekt to widzi. Moim zdaniem główne bywa potrzebne przynajmniej od czasu do czasu.

Olasa
24-06-2009, 12:04
Rób tak jak Tobie pasuje a nie jak pani architekt to widzi. Moim zdaniem główne bywa potrzebne przynajmniej od czasu do czasu.

Tylko jak zrobi tak jak ona chce to po co zatrudniać projektanta, bo wtedy to każdy element wystroju można zrobić jak się sobie samemu chce.

A co do oświetlenia to górne na środku "po staremu" może być np. w sypialniach, ale w salonie to zdecydowanie tak jak piszą Kasiorek i Wojtek

kaszak
24-06-2009, 14:03
Rób tak jak Tobie pasuje a nie jak pani architekt to widzi. Moim zdaniem główne bywa potrzebne przynajmniej od czasu do czasu.

Tylko jak zrobi tak jak ona chce to po co zatrudniać projektanta, bo wtedy to każdy element wystroju można zrobić jak się sobie samemu chce.

A co do oświetlenia to górne na środku "po staremu" może być np. w sypialniach, ale w salonie to zdecydowanie tak jak piszą Kasiorek i Wojtek

A kto powiedział że projektant ma zawsze rację? I że trzeba się jego pomysłów trzymac kurczowo pazurami i zębami?
Może niech pani projektantka przedstawi pomysł na lekką zmianę oswietlenia z uwzględnieniem górnego i wtedy zobaczycie czy wam odpowiada czy nie?

raffran
24-06-2009, 15:05
To MY bedziemy mieszkac w Naszych domach,a nie projektant.
Wedlog mnie prawdziwy projektant to taki,ktory jest otwarty na sugestie inwestora, na jego potrzeby, przyzwyczajenia i takie tam inne. A nie Ja mam wizje i czy sie komus to podoba czy nie tak musi byc i juz. Jezeli projektant cos wymysli, a nam to sie nie podoba to niech kombinuje dalej.
Wiadomo to on sie podpisuje pod projektem i jak cos bedzie "ni przypial, ni przylatal" to bedzie i tak na niego wiec nie da sie ukryc ze czasami musi wlozyc w taki projekt wiecej wysilku niz zwykle. Taka jest jednak jego rola i powinien zdawac sobie z tego sprawe, ze nie zawsze bedzie latwo.

PS.
Wiele czasu spedzilismy z naszym projektantem i najmniejszy detal musielismy zaakceptowac MY-inwestorzy. Jednoczesnie bralismy pod uwage wszystkie aspekty poczawszy np.od dostepnosci danej rzeczy.............., a na cenie konczac.

Tkanka7
24-06-2009, 21:05
Do Wojtka2112

"Wybacz ale opowiadasz tak fajne dyrdymały, jak widać fajną panią projektantkę miałaś, lub fajne gazety oglądałaś.
Pokaż mi proszę ten profesjonalny projekt, gdzie naćpane jest punktów świetlnych zgodnie z tymi współczesnymi trendami.Chętnie popatrzę."


Dla Ciebie dyrdymały, a dla mnie moje doświadczenia.
Fakt, miałam do czynienia raptem z dwójką projektantów i chociaż obydwoje (niezależnie od siebie) proponowali dziesiątki punktów świetlnych o niskiej mocy, zamiast jednego, głównego oświetlenia górnego, to niepotrzebnie uogólniłam, bo na pewno są projektanci, którym nie zależy na "nawaleniu" w pomieszczeniu "w sufit punktów świetlnych jak rodzynków w babę wielkanocną" (dobre!!)ale mnie ich nie było dane poznać.
Dzięki dostępowi do internetu oglądam i tu, na tym forum, dziesiątki, setki aranżacji i co ci powiem, to to, że bezbłędnie można rozpoznać który projekt przedstawiony przez forumowiczów jest amatorski, a który przygotował projektant/projektantka.. Niekoniecznie ze względu na świetny efekt końcowy, ale właśnie na ilośc punktów świetlnych jakie projektant proponuje! Chcesz przykładów? To obejrzyj sobie zdjęcia, które zamiesciła osoba podpisująca się Amor w wątku " Budujący potrzebujący pomysły na urządzanie wnętrz" Tamte aranżacje są w wiekszości świetne, maja jednak jedną wspólną cechę - mnóstwo świateł i światełek, gdzie tylko wolna przestrzeń sufitu.. A jeśli wolisz zdjęcia z oryginału - z realizacji jednego z takich projektów to już idę na parter zrobić specjalnie dla Ciebie sesje zdjęciową 8)

"Pomijam niewłaściwe używanie pojęcia "oświetlenie punktowe", które z oświetleniem centralnym nie ma dzisiaj nic wspólnego. Świecący całą powierzchnią sufit jest także oświetleniem centralnym lub, właściwiej, górnym."

Ja pominę milczeniem fakt niezrozumienia przez Ciebie tego, że nie miałam na myśli "świecącego całą powierzchnią sufitu", a rzeczywiste punkty świetlne - oczka halogenowe, reflektorki...

"Uwierz mi, szanujący się projektant nie nawrzuca w sufit punktów świetlnych jak rodzynków w babę wielkanocną, tylko dla tego, bo taka jest moda."


Postaram sie uwierzyć, jeśli wyjaśnisz po co to robi?? Uszczęśliwie moich elektryków rozwiązaniem tej zagadki, nad którą się głowili ukladajac u mnie kable oświetleniowe ;-)

"O świetle górnym i strefach wspomniała już Kasia, dodam tylko tyle, że typ, rodzaj i forma światła budują sceny jakie w każdym pomieszczeniu, w zależności od potrzeb przewidziane być powinny."

Doceniam całą tę grę światłem, na pewno nie mozna tego pominąć aranżując wnętrze, ale wydaje mi sie, że światło ma mieć również cechy użytkowe, czyli nie chodzi tylko o to by wnętrze było piękne i miało podkreślone światłem co trzeba, ale też o to by sobie mieszkańcy, użytkownicy pomieszczenia, oczu nie psuli zbyt słabym oświetleniem .. Bo to oświetlenie ma nam upraszczać zycie, a nie tylko ładnie wyglądać..

smutna lidka
24-06-2009, 22:28
Witam!
Jesteśmy na etapie projektowania wnętrz. Pani architekt namawia nas, abyśmy we wszystkich pokojach na poddaszu użytkowym oraz w salonie i gabinecie zrezygnowali z oświetlenia centralnego. W zamian za to światlło kierunkowe ma świecić w miejscach użytkowych, np. oświetlać biblioteczkę, szafę, stolik kawowy etc. W planie jest też sporo kinkietów. Czy rzeczywiście żyrandol na środku sufitu jest już przeżytkiem? Czy ktoś ma tak urządzony dom? Co o tym sądzicie?


lepiej zrobić na suficie w jednym pomieszczeniu kilka puntów, a nie jeden, bo wtedy pomieszczenie jest znacznie lepiej doświetlone
dla mnie jest kwestia raczej prawidłowego doświetlenia (żeby wszędzie było równomierne, a nie jeden punkt na środku i po bokach ciemnawo), a nie estetyki

2112wojtek
24-06-2009, 22:54
Do Tkanka 7
Dziękuję za obszerne wyjaśnienie, jednocześnie współczuję doświadczeń w kontaktach z ludźmi, którzy swoje pasje twórcze traktują tak beztrosko.
Mówiłem jednak o profesjonalistach a nie natchnionych dziwakach, realizujących się artystycznie za cudze pieniądze.
Po Twojej wypowiedzi nadal twierdzę , że nie widziałaś porządnego projektu wykonanego przez rzetelnego fachowca.
Oczek halogenowych ( swoją drogą idiotyczna nazwa) do oświetlania pomieszczeń używa bowiem niedouczony amator i nie przekonasz mnie , że tak robi zawodowiec.
Szkoda też ,że nikt nie wspomniał tu o rodzaju oprawy , tylko rzuca się pojęciem"punkt świetlny", istotnym dla elektryka a nie użytkownika

Może lepiej obejrzeć coś np. z Hangar DG albo zerknąć do Interior Design zamiast biegać na oślep po zdjęciach z forum czy z kiepskich gazet i opowiadać o profesjonalnych trendach.
Poza tym moja wypowiedź nie odnosiła się do Twojej tylko wypowiedzi, niepotrzebne więc z Twojej strony branie całego impetu na klatę.
Za naukę o cechach użytkowych światła dziękuję, będę już pamiętał.
pozdrawiam z wyrazami pamięci o nadrzędności w architekturze funkcji nad estetyką.
------------------------
i jak mawia pewien zacny forumowicz:
dla jasności architekt - też
( proszę nie mylić z projektantką-pasjonatką.)

Tkanka7
25-06-2009, 15:19
Do niczego Cię Wojtku nie mam potrzeby przekonywać. Rozumiem Twoją postawe obronną i jedyne co mogę jeszcze napisać, to to, że pisząc o profesjonalistach miałam na myśli osobę, która kształciła się w danym kierunku i w tym kierunku wykonuje swój zawód - profesję. Szczerze powiedziawszy dla mnie profesjonalista to coś więcej, jednak, w drodzę poszanowania dla wykonywanej pracy każdego stworzenia na ziemi i osoby, które swoją prace wykonują nie dla pasji tworzenia, a z potrzeby zarabiania pieniędzy, nazwałam profesjonalistami.. A zaistniałe zjawisko "tysiąca" projektów z przesytem ilości punktów oświetleniowych ( nie wiem jak to inaczej nazwać) nazwałam trendem profesjonalnym.. Mój błąd, przyznaję.

Autorka wątku, zdaje się, trafiła na podobną do "mojej" panią projektant, dlatego zdecydowałam się wypowiedzieć w tym temacie. Niepotrzebna mi tu była znajomość profesjonalnych trendów, tylko osobiste zdanie na temat stosowania proponowanego przez projektantke autorki wątku oświetlenia powierzchni.

Ponadto zgadzam się z wypowiedzią raffrana.

A Ciebie pozdrawiam :wink:

Adams35
29-06-2009, 13:26
Witam ! Prowadze firmę oświetleniową ! na co dzień mam doczynienia z architektami i klientami którzy zastanawinaja się, czy te wymyślone przez nich rozwiazania są dobre, albo czy ilosci nie są przesadzone ! Widziałem wiele projektów i wiele zrealizowałem ! Do tego wszystkiego sam w chwili obecnej jestem na etapie wykańczania własnego domu i akurat jesli chodzi o oswtelenie jestem zadowolony z rozwiązań jakie będą u mnie zastasowane, pewnie dlatego ze najbardziej jestem w sobie stanie to wyobrazić. Zatem polecam skontakotwanie się z profesjanalną firmą w kwesti doradztwa. Ale wracajac do wątku lampy na środku, to osobiście uważam, i biorąc pod uwagę moje doswiadczenie; to przede wszystkim trzeba wziąść pod uwagę własny gust, i tak jak ktoś napisał przecież to Wy będziecie mieszkać w tym domu a nie architekt, następnie należy wiedzieć jaki styl jest w danym wnętrzu, i jesli ma się wnętrza lub tylko pokój w "starym stylu" , klasycznym, kolonialnym ( art deco ) czy coś podobnego to nie wyobrażma sobie innego miejsca, jak właśnie na środku sufitu ( do tego kinkiety i nne dekory ) inna zupełnie rzecz to rozwiązania nowoczesne gdzie fantazja nie ma granić, tu właśnie architekt ma duze pole do popisu, i często kończy się to przesadą. Ale trzeba wiedzieć napewno jak co swieci , inaczej, jaką ma moc, jakie są właściwości lampy, źródła światła, Architelt tego nie wie, widzi tylko kształt, formę i kolor. Z poddaszem jest zawsze ciężko z umiesczeniem lampy, ze wzgledu na skosy , i stąd pomysł architekta, ale ostrożnie ! dobre ukryta śiwtała a nie kierunkowe !to jest moje zdanie ! Kierunkowe tylko jako dekor a nie główne ! pozdrawiam
jakbyś miała jakieś dodatkowe pytania, bardziej techniczne to zapraszam na stronę
Adam