PDA

Zobacz pełną wersję : Czym si? kierujecie wybieraj?c wykonawc??



11-12-2003, 12:47
Stoję właśnie przed decyzją wyboru ekipy. Mam 3 podobne oferty w podobnej cenie.
Na co zwracać uwagę aby wybrać dobrą ekipę, o co pytać, jakieś potwierdzenia szkoleń, uprawnień, referencje,
Co może sugerować że ekipa to potencjalni partacze albo dobrzy fachowcy?

mieczotronix
11-12-2003, 17:32
najlepiej to brać ekipę, która robiła u znajomych (to są najlepsze referencje). Możesz ich poprosić o pokazanie budynków, które robili, albo jeszcze lepiej - właśnie robią - a potem pojechać pod wskazany adres i spytać sąsiadów (czy ostatnio tu coś robili - od kiedy, ile robili, kto do nich przyjeżdżał, jakim samochodem itepe, czy pili, albo kradli). W ten sposób sprawdzisz, czy podany przez nich adres referencyjny nie jest adresem domu znajomego szefa twojej ekipy. Jak wszystko się będzie zgadzać, można pogadać z właścicielem.

A generalnie im więcej ci szef gada i "bajeruje" i zachwala siebie, tym bardziej ekipa podejrzana. Dobry fachowiec nie musi tyle gadać.

Pagin
11-12-2003, 19:50
Witam,
Tomi - przepraszam ze nie na temat. Zapraszam do Klubu Budujacych "Trojmiasto i okolice". Spotkasz tam wspanialych ludzi i znajdziesz odpowiedzi na wiele pytan.
Pozdrowienia

12-12-2003, 11:16
Dodam z własnego poszukiwawczego doświadczenia:
-jeśli materiał np na ściany ustalony, to szukanie ekipy sposobem tak jak wyżej,
-jeśli narazie wszystko w planach, to szukanie ekipy, która najlepiej potrafi zbudować z tego i tego, oczywiście "referencje" od znajomych i inwestorów obowiązkowo!!!

gg
12-12-2003, 11:49
Jestem właśnie na etapie poszukiwania ekipy, wczoraj była pierwsza rozmowa. Facet odpadł w przedbiegach, bo:
1. spóźnił się (rozmowa w jego własnym domu),
2. "musimy się pospieszyć, bo mam następnego klienta",
3. w czasie naszej rozmowy po pokoju biegały i krzyczały jego dzieci (wiek około 8-10 lat).
4. nie wiedział co to jest strop filigran (ale "to się zrobi"),
5. miał swój sposób na fundamenty, ale jak go spytałam dokładniej to nie chciał nic powiedzieć,
6. fundamenty chciał ocieplać od środka.
A najlepsze to to, że był polecany.

mieczotronix
12-12-2003, 13:00
to fakt, polecany też się nie zawsze trafi najlepszy
mi polecała znajoma jednego wykonawcę, przekazałem mu przez nią projekt i chciałem się umówić i porozmawiać o wykoawstwie
Umówiliśmy się u mnie w domu, przyjechał. Powiedział, że zrobi (co w sumie nie było zaskakujące), a gdy go zapytałem za ile, to odpowiedział, że - no, on to nie wie, bo by musiał sobie zrobić kosztorys.
Jeszcze chwilę z nim pogadałem, bo był to znajomy 'biznesowy' koleżanki, która mi go poleciła i nie chciałem żeby miał potem do niej pretensje.
No i zlecenia nie dostał. Miał projekt przez tydzien i nie ani nie chciało mu się zrobić kosztorysu (bo - panie! ile to ja już takich kosztorysów zrobiłem i klient się potem rozmyślał). Cały czas zastanawiam się po co wtedy chciał do mnie przyjechać.

W końcu wziąłem ekipę, która robiła dom znajomym. Znajomi ostrzegali mnie, że ta ekipa kiepsko sobie organizuje czas. No i faktycznie zrobili mi dobrze (a przynajmniej teraz to tak wygląda), ale niemiłosiernie się z tym grzebali. Mieli skończyć 15.IX a skończyli wczoraj 11.XII (i jeszcze im tynki zewn. na wiosnę zostały).
Dlatego można brać ekipę znajomych, która skończyła już u nich robić, a nie właśnie robi.

12-12-2003, 13:07
Po "wykonaniu" stanu zerowego bylismy tak "zdołowani" przez ekipy, które mieliśmy że budowa stała 1,5 rok i nawet jechać mi się tam nie chciało, omal nie straciliśmy pozwolenia na budowę i też były to ekipy polecane, ale "polecenie" poleceniu nie równe, szukaliśmy i znależliśmy solidnego człowieka, kierownika budowy, który wybudował nam dom jak wiele innych już w naszych okolicach. Jeździliśmy z nim w różne miejsca, wiele budów poprawiał po "partaczach" wiele wybudował domów "pod klucz" słowem jest dobry w tym fachu i czystym sumieniem poleciłem go innym poszukującym wykonawcy. Może się mylę ale w mojej ocenie z lat 1999-2000 2/3 ekip budowlanych było FATALNYCH, czy to się zmieniło nie wiem pewnie tak ale w dalszym ciągu zanim się wybierze troche to musi potrwać, nie powinno się brać , bardzo taniej, bez "referencji", i bez sprawdzenia co o nich mówią inwestorzy, dla mnie to były podstawowe kryteria.

14-12-2003, 21:33
Witam,
Tomi - przepraszam ze nie na temat. Zapraszam do Klubu Budujacych "Trojmiasto i okolice". Spotkasz tam wspanialych ludzi i znajdziesz odpowiedzi na wiele pytan.
Pozdrowienia
Przepraszam za lamerskie pytanie, a gdzie Was znaleźć na tym forum?
Przyznam że na Forum jestem od niedawna bo dopiero, jak widać zaczynam realizację swoich marzeń o własnym domku.
Pozdrawiam
Tomi

gg
15-12-2003, 07:26
Z tymi ekipami to same problemy. W sobotę spotkaliśmy się z drugą ekipą, tym razem z ogłoszenia. Pojechaliśmy na budowę, obejrzeliśmy. Zrobili na nas dobre wrażenie, budowa całkiem niezła. Jedyne do czego mogliśmy się przyczepić to zbyt grube spoiny-miejscami. Poza tym OK. Ale do czasu jak majster podał cenę. :o
65000 zł za 220m. Dom bez piwnicy, ba bez wykopów nawet, pokryty tylko papą.
Co wy na to?

Pagin
15-12-2003, 07:35
Witaj Tomi,
Podazaj nastepujacym sladem: Strona Glowna->dzial "O Was"->Klub BUDUJACY->poszukaj watku "GRUPA TROJMIASTO i OKOLICE". I juz jestes w domu. Zapraszam.
Pozdrowienia

15-12-2003, 10:27
65000zł :o , podaruj sobie tego wykonawcę. Najzwyczajniej chce Cię zrobić w balona. Niektóre ekipy sądzą, że jak mury rosną i widać postępy prac to musi to dużo kosztować, a po zatym inwestor na tym etapie ma jeszcze kasę więc można ją od niego wyciągnąć.
Sądzę, ze nie powinieneś zapłacic więcej jak 20tyś zł

groszek 3
15-12-2003, 10:56
65000...chyba oszaleli...................no chyba że to cena z materiałami, bo tego nie napisałeś. Zgadzam się z Tomi.

Groszek

gg
15-12-2003, 15:24
65000 bez materiałów sama robocizna.
Macie rację, że szukają frajera, ale od czego jest forum. Poczytałam przed rozpoczęciem poszukiwań i wiem ile mogą zażądać. Mniejwięcej.
A jako ciekawostka.
Budowa tej samej ekipy: 170m2+ściany tójwartwowe z dachem z dachówką=54000,
a mój 220m2 +ściana z maxa z papą na dachu=65000.
Facet sam się przejechał :wink:

gg
15-12-2003, 15:25
65000 bez materiałów sama robocizna.
Macie rację, że szukają frajera, ale od czego jest forum. Poczytałam przed rozpoczęciem poszukiwań i wiem ile mogą zażądać. Mniejwięcej.
A jako ciekawostka.
Budowa tej samej ekipy: 170m2+ściany tójwartwowe z dachem z dachówką=54000,
a mój 220m2 +ściana z maxa z papą na dachu=65000.
Facet sam się przejechał :wink:

Babette
23-12-2003, 16:01
A ja się cieszę bo bedziemy budowac razem z sąsiadem( on tez się buduje), który ma firmę co buduje pod klucz. bardzo solidnie robi- czysto. Fajnie mieć fajnych sasiadów.

rafalg
02-01-2004, 16:16
Czy szukając wykonawców braliście pod uwagę tych z ogłoszeń (anonse, gratka) czy z polecenia ?

gg
05-01-2004, 14:43
Te 65000 to właśnie od faceta z ogłoszenia z Wyborczej.

rafalg
05-01-2004, 15:34
To do d..y z takim wykonawcą. Chyba, że stosuje przy budowie złote narzędzia. Nie dziwię się, że się ogłasza. Chyba nie może znaleźć chętnych (patrz --> frajerów). Chyba że .... wymagania sa bardzo wyrafinowane :D

all
05-01-2004, 16:50
65000 bez materiałów sama robocizna.
Macie rację, że szukają frajera, ale od czego jest forum. Poczytałam przed rozpoczęciem poszukiwań i wiem ile mogą zażądać. Mniejwięcej.
A jako ciekawostka.
Budowa tej samej ekipy: 170m2+ściany tójwartwowe z dachem z dachówką=54000,
a mój 220m2 +ściana z maxa z papą na dachu=65000.
Facet sam się przejechał :wink:


To chyba miał jednak na myśli również materiały (lub naprawdę to był jakiś debil). Koszt moim zdaniem to około 20k PLN +/- 3000. Takich z materiałami osobiście nie brałem 9zawsze będą chcieli oszczędzać na materiałach, „bo to ich” – jak był wykonawca z materiałami (np. miałem takiego elektryka) to umawiałem się, że korzystam z jego rabatu w hurtowni i doliczy sobie kaskę za dowożenie tego na budowę (niby drożej, ale przy innych negocjowaniu ceny „od punktu” przypomniałem mu, że zarabia jeszcze na materiałach). Wyszło w sumie ok. i faktury miałem.


Ja brałem ekipę tę samą, która budowała u sąsiada. Kolejne ekipy polecone przez „inne budowy”, ale zawsze znajome budowy. Szczęśliwie udało się dobrnąć do końca.

Ja stosowałem jeszcze taką zasadę – wpuszczałem gościa w maliny wcześniej drukowanymi „technikaliami” w kuratorze i czekałem na reakcję. Może to być coś w stylu (właśnie ;-)) a fundamenty to oczywiście najlepiej ocieplić od środka? Itd., itd.... Jakaś weryfikacja wstępna musi być.

Warto też wziąć gościa, który za dużo nie mądrzy się na temat „jak być powinno jego zdaniem”. Od tego jest projekt + kierownik budowy. Wykonawca jest wykonania roboty.

rafalg
05-01-2004, 17:12
All - prawde mówisz. Też tak sądze, że w granicach 20 tys zl -/+ 5 tysięcy za usługi jest ok. Zbyt mało to albo ktoś jest wielkim szczęściarzem albo ekipa podejrzana. Natomiast w/w cena jest szaleństwem.

gg
06-01-2004, 08:41
Jestem załamana, po pierwszej cenie 65.000, szukałam dalej. Spotkałam się z kolejnymi 4 panami, ale jakoś nie kwapią się żeby podać mi swoją cenę.
Nie wiem co się dzieje na świecie, niby mamy recesję i bezrobocie, a jak chce się znaleźć fachowca to łaskę robią, że z tobą w ogóle rozmawiają.

rafalg
06-01-2004, 08:47
gg - myslę, że czekają na inne propozycje. Trzeba szukać dalej. Prawda jest taka, ze mimo dużego bezrobocia o fachowców bardzo trudno. Ja rozpytuje się w okolicy i zbieram namiary. Niedługo zacznę się kontaktować, ale najpier musze mieć przygotowany projekt, aby wykonawcy mogli podać swoje oferty.

all
06-01-2004, 10:26
Jestem załamana, po pierwszej cenie 65.000, szukałam dalej. Spotkałam się z kolejnymi 4 panami, ale jakoś nie kwapią się żeby podać mi swoją cenę.
Nie wiem co się dzieje na świecie, niby mamy recesję i bezrobocie, a jak chce się znaleźć fachowca to łaskę robią, że z tobą w ogóle rozmawiają.


Popytaj na okolicznych budowach w fazie "surowy-otwarty/zamknięty". Wtedy jeszcze wszytko widać i czasami mozna popatrzeć nawet na ręce wykonawców. Ja wybrałem w ten sposób - od sąsiada. Kolejni sąsiedzi brali ode mnie itd.... :D

Jolka
06-01-2004, 10:44
Co do ceny, to trzeba sie dokładnie wypytać co wchodzi w zakres. Bo stan surowy nie zawsze oznacza ten sam zakres robót. My mając kilka ofert najpierw chcieliśmy wybrać najtańszą, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się kosztorysom wyszło, że w jednym wypadku stan surowy oznaczał: fundament, ściany, strop i dach i nic więcej. A w drugim przypadku dochodziło np. ocieplenie fundamentów, wylanie chudziaka we wnętrzu, schody zewnętrzne, tarasy.
Babette z tą budową z sąsiadami to uważaj. Chyba, że ekipa buduje dwa domy pod klucz z materiałami, a wy i sąsiedzi w nic się nie wtrącacie, nie wprowadzacie zadnych zmian i płacicie potem po równo. Nasza ekipa budowała dom nam i naszym przyjaciołom, którzy teraz stali się prawie wrogami. No bo u was był cement lub inny materiał a tam jeszcze nie dowieźli to dla robotników to zadna różnica gdzie robili z czyjego materiału. Poza tym projekty takie same, u nas zaczęli wcześniej, więc wszystkie błędy wychodziły u nas, u sąsiadów już ich nie musieli robić. Efekt u nich wyszło sporo mniej materiałów. Miało być taniej, bo drewno na szalunki wspólne itd. U nas były już ściany, a u nich dopiero fundament. No to kolezanka zmieniła harmonogram, bo nic się nie dzieje i sciany nie rosną. Efekt: zero oszczędności bo oni musieli kupić swoje drewno, bo naszych szalunków nie można było jeszcze rozebrać. My mamy wrażenie, że nas ta budowa kosztowała więcej niż ich. Dużo nerwów, wzajemnych pretensji i mamy teraz za płotem "Karguli"
Ale jak mówi inna koleżanka "każdy musi mieć swojego Kargula" :-?

keraj
06-01-2004, 23:13
Według mnie:
- referencje
- cena
- własne odczucia luba tzw. intuicja.
i dokładnie w tej kolejności.
Moj "Pan Franciszek" postawił kilka domków w sasiedztwie i wszyscy (!) wzieli by Go jeszcze raz do budowy.

Włodek W.
10-01-2004, 23:20
Ja też uważam ; tylko referncje i :o oglądać poprzednią budowę będziesz wiedział co Cię czeka :evil: pozdr. :wink: