PDA

Zobacz pełną wersję : odszedł Król...



Kasiorek
26-06-2009, 12:44
Jeszcze jestem w szoku :cry: , razem z Michaelem odszedł kawał mojego dzieciństwa, pamietam jak na 15 urodziny dostała jego płytę, jakie to były kawałki... i choć dawno nic nie nagrał i psy na nim ostatnio wieszali , dla mnie zawsze zostanie w pamięci

Hocki_klocki
26-06-2009, 13:20
Jakos nie jest mi smutno z tego powodu i dziwię się , że tyle miejsca poswięca się temu człowiekowi na polskich portalach.

millid
26-06-2009, 13:38
ja też zawsze będę go pamiętać...
pomimo tego jakim był dziwakiem piosenki miał piękne, też się prawie na nich wychowałam. W sumie to żal go, całe życie miał takie pokręcone, biedny był :cry:

lump praski
26-06-2009, 14:44
Na koniec chyba rzeczywiscie byl biedny - mial 400 milionow $ dlugu.....

On byl nie tylko nieprawdopodobnie utalentowany , z niesamowita osobowoscia sceniczna ( wystepowal od 5 roku zycia ) ale tez czlowiekiem ktory przelamywal bariery - zeby czarny wykonawca dominowal w muzyce rozrywkowej i w MTV - to przed Michaelem bylo w Stanach nie do pomyslenia.......

Nie mowiac o tym, ze wprowadzil taniec na scene - przed nim Elvis tylko ruszal biodrem........ i potrafil oddac w tancu rzeczywistosc amerykanskiej ulicy ....byl prekursorem hip-hopu i posrednio rapu......

To on bul wspolatorem koncertu " dla Afryki " ........

W okresie dorastania dopadla go depresja - wtedy jeszcze nie bylo lekarstw i roznych ich kombinacji i metody leczenia byly w powijakach - plus musial uniezaleznic sie od ojca ktory byl niezlym prymitywem- operator dzwigu na budowie - , znecal sie i bil tych chlopakow o matce nie wspominajac........jak sie zorientowal , ze Michael to kura znoszaca zlote jajka to go po prostu eksploatowal do maximum.....

Szkoda.........zaplacil wysoka cene za talent , brak dziecinstwa, zycie pod presja.....

Michael - byles wielki i taki zostaniesz w naszej pamieci .

Hocki_klocki
26-06-2009, 15:34
Na koniec chyba rzeczywiscie byl biedny - mial 400 milionow $ dlugu.....

Pozostanie w pamięci wierzycieli na zawsze.


On byl nie tylko nieprawdopodobnie utalentowany , z niesamowita osobowoscia sceniczna ( wystepowal od 5 roku zycia ) ale tez czlowiekiem ktory przelamywal bariery - zeby czarny wykonawca dominowal w muzyce rozrywkowej i w MTV - to przed Michaelem bylo w Stanach nie do pomyslenia.......

Myslałem , że był biały. :-?


Nie mowiac o tym, ze wprowadzil taniec na scene - przed nim Elvis tylko ruszal biodrem........


Nie wciskaj chociaż kitu , że chadzasz tu i tam wypisując takie bzdury.

lump praski
26-06-2009, 16:18
Jedno jest pewne - po tobie nikt specjalnie plakac nie bedzie, monotematyczny nieszczesniku z intelektualnego zadupia ....... :D

Po Michaelu placza dwa albo i trzy pokolenia - jego muzyka towarzyszyla nam wszedzie - w samochodzie, parkach, radiu, telewizji ........byla jak powietrze.

Trudno uwierzyc, ze Michael Jackson nie zyje ......zabiera ze soba czastke naszego dziecinstwa i mlodosci......

O tym jak zrewolucjonizowal muzyke i kulture pop porzez swoj spiew i taniec, osobowosc sceniczna beda pisac magisterki i doktoraty......

Lamal bariery przedtem nie do pokonania dla czarnych tworcow i muzykow ......wielkrotnie w rasowo wciaz podzielonych Stanach, spiewal o tym, ze kolor skory nie ma znaczenia .

Jego muzyka trafila pod strzechy w kazdym zakatku swiata od Bangladeszu po wioski w Afryce......jego muzyka i przekaz byly u n i w e r s a l n e .

Michael, bedzie nam Ciebie brakowac......

Paulka
26-06-2009, 16:29
Nie byłam fanką, ale nie znac jego i jego muzyki choc w minimalnym stopniu sie nie dało.
Fakt - legenda za życia. Zasłużona legenda- nie da sie ukryc.

I mimo że nie czuje specjalnego smutku dzis...
Jakos tak jestem zdziwiona, że TAKIE postacie umierają tak...po prostu.
A jeszcze kilka dni temu czytałam, że miał dac światowy show - szkoda że nie zdążył.

Hocki_klocki
26-06-2009, 16:32
Jaka znowu postać? :o

Całkiem wam już mózgi mass media wyprały?

braza
26-06-2009, 16:41
Dla mnie był po prostu genialnym muzykiem i chociaż nie byłam zagorzałą Jego fanką to umiem docenić i podziwiać Jego talent. Jego teledyski to majstersztyk sztuki video. Nie czuję się wyprana przez mass-media, po prostu żałuję, że więcej już nie będzie mógł tworzyć - dla milionów ludzi na świecie to koniec jakiejś epoki i wiele milionów ludzi płacze po Nim prawdziwymi, szczerymi łzami.
Nie sądzę, aby ktokolwiek miał prawo Im tego zabronić i jestem przekonana, że wyśmiewanie się z czyjegoś żalu jest co najmniej nieładne.

lump praski
26-06-2009, 16:43
Michael Jackson wyrazal a jednoczesnie ksztaltowal masowa wrazliwosc

artystyczna - moja tez - od muzyki pop poczawszy a na modzie skonczywszy -

na wszystkich kontynentach - przez dobre 20 - 30 lat.

M y chcielismy go sluchac bo podobala nam sie jego muzyka - i sposob w jaki ja

przekazywal - to bylo odbicie czasu i miejsc w jakim zylismy - czlowiek byl

genialny .......bo uniwersalny .

Takie smedzenie, ze media nam go wciskaly - to przeklamanie zawistnego i

rozczarowanego czlowieka.....

Michael Jackson oprcz tego ze byl genialnym muzykiem , wykonawca i

tancerzem byl pozniej tez bardzo chorym

czlowiekiem - zreszta juz jako dziecko byl poza scena chorobliwie niesmialy-

.......wykorzystywanym w dziecinstwie przez ojca na maxa a pozniej zeby

sprostac presji i zaakceptowac nieuchronny proces starzenia, czego nie

potrafil - zapewne przez innych .

To - jak ten niesmialy dzieciak a pozniej chory czlowiek dawal na scenie z

siebie co najlepsze fanom na calym siwecie przez tyle lat......jest godne

podziwu i chyba teraz ludzie to zrozumieli bo mieli go ostatnio za jakies

ostatnie dziwadlo........

Hocki_klocki
26-06-2009, 16:50
To przerażające co wy tu wypisujecie.

Jakas wielce niedoskonała istota ludzka odeszła z tego swiata .... a tu takie halo.

Kasiorek
26-06-2009, 16:53
Hocki działasz mi na nerwy,już nie pierwszy raz , masz jakieś kompleksy,że musisz się dowartościować idiotycznymi wstawkami ? "patrzcie jaki jestem kontrowersyjny..." jak dziecko które chce zwrócić na siebie uwagę

lump praski
26-06-2009, 16:59
Wszyscy z natury sa niedoskonali - taki Mozart na przyklad - jako mlody chlopak

sluzyl jako zabawka seksualna na roznych dworach bogatym paniom - ......ale

niektorzy sa do tegoj jeszcze - genialni . :D

Staja sie symbolem czasu i miejsc, epoki ........ a poprzez muzyke - najbardziej

uniwersalna ze sztuk - ponadczasowi......

Kasiorek
26-06-2009, 17:11
Człowieku , uszanuj choć ten watek, czyjąś śmierć,
przepraszam to miało być do Hocki ale na szczęście usunięto posta.

lump praski
26-06-2009, 17:13
A jego Earth Day ? ( nawet w kotekscie tych anomalii pogodowych w Polsce ) - nieprawdopodobnie sie to teraz oglada.......

Michael byl prekusorem w wielu dziedzinach ........rasowych, ekologicznych ....wyrazal nasze ambicje nadzieje i obawy.....

Niezwykly czlowiek, genialny muzyk i tancerz ....

O rany, nie moga uwierzyc, nie moge uwierzyc.....

Kasiorek
26-06-2009, 17:14
Też nie byłam jakąś namietną jego fanką ale jego teledyski były dla mnie majstersztykiem. Pamietam jak w Jarmarku puścili po raz pierwszy "Thriller" boszszsze, zamykałam oczy, sama byłam w domu.
To kolejny przykład Artysty którego życie przerosło

Hocki_klocki
26-06-2009, 17:18
To ja tylko "kontrowersyjnie" dodam , że król był nagi.

A w żałobie , która staje się jakąs zbiorową psychozą uczestniczyć nie zamierzam.

braza
26-06-2009, 17:27
Nikt nie każe nikomu w niczym uczestniczyć, sam tu przyszedłeś wykazać swoją inność - okey, ale wytrząsać się na ludźmi mającymi czelność myśleć i mówić inaczej to już jest nie fair.

lump praski
26-06-2009, 17:29
A Michael z Jackson 5 - jaki to byl swietny dzieciak.......

Hocki_klocki
26-06-2009, 17:40
Nikt nie każe nikomu w niczym uczestniczyć, sam tu przyszedłeś wykazać swoją inność - okey, ale wytrząsać się na ludźmi mającymi czelność myśleć i mówić inaczej to już jest nie fair.


To nie do końca tak. Od rana panoszą się w necie info o tym człowieku.
Moim zdaniem to wciskanie ludziom kitu , pranie mózgu.
Zmarły nie był nikim nadzwyczajnym i godnym takiego rozgłosu.
Przerażające jest to jak łatwo ludzie poddają się medialnym manipulacjom.

JoShi
26-06-2009, 17:44
Jakos nie jest mi smutno z tego powodu i dziwię się , że tyle miejsca poswięca się temu człowiekowi na polskich portalach.
A to czemu? To wspaniały artysta był. Drugiego takiego już nie będzie. Potrafił się ruszać i robić show. Presley przy nim to mały pikuś.

Pierwszy raz w zyciu zgadzam się z lumpem. :roll: Coś takiego musiało się zdarzyć, zeby do tego doszło.

JoShi
26-06-2009, 17:50
To przerażające co wy tu wypisujecie.
Nie musisz tego czytać, a my nie życzymy sobie być przez Ciebie uświadamiani.

Hocki_klocki
26-06-2009, 18:09
To przerażające co wy tu wypisujecie.
Nie musisz tego czytać, a my nie życzymy sobie być przez Ciebie uświadamiani.


Wyraziłem tylko swoją opinię ....... i mam nadzieję , że kontrowersyjna ona jest tylko dla nielicznych.

Wciska się ludziom kit , że odszedł wielki człowiek po to by sprzedać jeszcze więcej jakiś tam produktów - to ja protestuje. Nie mogę?

JoShi
26-06-2009, 18:21
Wyraziłem tylko swoją opinię ....
Bardzo dobrze. Masz do niej prawo. Wyraziłeś ją, każdy może się zapoznać, nie musisz się powtarzać.



Wciska się ludziom kit , że odszedł wielki człowiek po to by sprzedać jeszcze więcej jakiś tam produktów - to ja protestuje. Nie mogę?
Wiesz. Aż boję się pomyślec jaki Ty jesteś prymitywny. Nawet mój ojciec, prosty człowiek, który nie rozumiał nic poza Fogiem i Santorką (ewentualnie Czerwone Gitary) a Jacksona szczerze nie znosił za ekscentryczność był w stanie uszanować jego śmierć.

retrofood
26-06-2009, 18:28
Jakos nie jest mi smutno z tego powodu i dziwię się , że tyle miejsca poswięca się temu człowiekowi na polskich portalach.
A to czemu? To wspaniały artysta był. Drugiego takiego już nie będzie. Potrafił się ruszać i robić show. Presley przy nim to mały pikuś.

Pierwszy raz w zyciu zgadzam się z lumpem. :roll: Coś takiego musiało się zdarzyć, zeby do tego doszło.

To już wiem, czemu Doda jest WIELKA.

PS. Na koncerty Bayer Full też chodziły tłumy a kasety tysiącami znikały z łóżek polowych.

Ten królik, to Presleyowi do lewego palca u nogi nie dorastał
tak ja zresztą Maradona Pelemu. Pele był królem faktycznym, Eusebio księciem, a Maradona jest królikiem najwyżej.

Hocki_klocki
26-06-2009, 18:29
Wiesz. Aż boję się pomyślec jaki Ty jesteś prymitywny. Nawet mój ojciec, prosty człowiek, który nie rozumiał nic poza Fogiem i Santorką (ewentualnie Czerwone Gitary) a Jacksona szczerze nie znosił za ekscentryczność był w stanie uszanować jego śmierć.

Sugerujesz , że nie potrafię uszanować czyjejś śmierci?

:o

malka
26-06-2009, 18:32
Wyraziłem tylko swoją opinię ....
Bardzo dobrze. Masz do niej prawo. Wyraziłeś ją, każdy może się zapoznać, nie musisz się powtarzać.



Wciska się ludziom kit , że odszedł wielki człowiek po to by sprzedać jeszcze więcej jakiś tam produktów - to ja protestuje. Nie mogę?
Wiesz. Aż boję się pomyślec jaki Ty jesteś prymitywny. Nawet mój ojciec, prosty człowiek, który nie rozumiał nic poza Fogiem i Santorką (ewentualnie Czerwone Gitary) a Jacksona szczerze nie znosił za ekscentryczność był w stanie uszanować jego śmierć.

Ale by umieć uszanować innych, trzeba w pierwszej kolejnosci mieć szacunek do siebie :-?

JoShi
26-06-2009, 18:35
To już wiem, czemu Doda jest WIELKA.
Fatalne miejsce i moment na ten kiepski żart.



Sugerujesz , że nie potrafię uszanować czyjejś śmierci?
:o
Ja nie sugeruję, ja mówię Ci to wprost.

retrofood
26-06-2009, 18:40
To już wiem, czemu Doda jest WIELKA.
Fatalne miejsce i moment na ten kiepski żart.


Muszę Ci przyznać palmę pierwszeństwa :D




A to czemu? To wspaniały artysta był. Drugiego takiego już nie będzie. Potrafił się ruszać i robić show. Presley przy nim to mały pikuś.

iza mama gabora
26-06-2009, 18:41
Jedno jest pewne - po tobie nikt specjalnie plakac nie bedzie, monotematyczny nieszczesniku z intelektualnego zadupia ....... :D
Spłakałam się dziś po raz drugi :lol: Tym razem na wesoło.Dobre,dobre :wink:

lump praski
26-06-2009, 18:47
Michael nigdy nie mial dziecinstwa - wystepowal od 5 roku zycia - dopoki to

byla zabawa to pewnie jakos psychika dziecka sobie z tym radzila - ale jak musial

byc odpowiedzialny w wieku 7-8 lat za zarabianie pieniedzy na rodzine - i to

duzych pieniedzy - tatus tego wymagal - to pozniej czy predzej psychika

dzieciakowi zaczela szwnakowac....

Takze na naszych oczach rozgrywala sie tez tragedia czlowieka....w wieku

dojrzewania doszla do tego depresja.

To jest po prostu heroiczne jak sie spojrzy na jego postac pod tym katem.

Nic dziwnego, ze nie chcial juz zyc.

Hocki_klocki
26-06-2009, 18:47
Sugerujesz , że nie potrafię uszanować czyjejś śmierci?
:o
Ja nie sugeruję, ja mówię Ci to wprost.

No cóż pozostaje mi tylko wzruszyć ramionami na to twoje bezpodstawne oskarżenie.

lump praski
26-06-2009, 18:52
Michael jest w naszych sercach - jego muzyka towarzyszyla nam wszedzie ....

Muzyka przynajmniej dwoch pokolen. I to tez jest piekne - ze matki moga

rozmawiac o nim z corkami - jego muzyka laczyla i laczy.

Hocki_klocki
26-06-2009, 18:54
Michael nigdy nie mial dziecinstwa - wystepowal od 5 roku zycia - dopoki to

byla zabawa to pewnie jakos psychika dziecka sobie z tym radzila - ale jak musial

byc odpowiedzialny w wieku 7-8 lat za zarabianie pieniedzy na rodzine - i to

duzych pieniedzy - tatus tego wymagal - to pozniej czy predzej psychika

dzieciakowi zaczela szwnakowac....

Takze na naszych oczach rozgrywala sie tez tragedia czlowieka....w wieku

dojrzewania doszla do tego depresja.


To jest po prostu heroiczne jak sie spojrzy na jego postac pod tym katem.

Nic dziwnego, ze nie chcial juz zyc.

Dajrze juz spokój temu nieszczesnikowi.
Bezwiednie dajesz się wciągać w żałobne show , którego celem jest nabijanie kabzy paru cwaniaków.

lump praski
26-06-2009, 18:58
Slyszalam, ze szukaja skwaszonych nudziarzy do promocji srodkow na

rozwolnienie, zeby im ulzyc - udaj sie tam - moze cie zatrudnia.....

Jednym slowem - splywaj z tego watku ....nikt ci nie karze tu siedziec i czytac.

A ja chce porozmawiac o Jacksonie - to bardzo utalentowana i ciekawa postac.

lump praski
26-06-2009, 19:02
Jakos nie jest mi smutno z tego powodu i dziwię się , że tyle miejsca poswięca się temu człowiekowi na polskich portalach.
A to czemu? To wspaniały artysta był. Drugiego takiego już nie będzie. Potrafił się ruszać i robić show. Presley przy nim to mały pikuś.

Pierwszy raz w zyciu zgadzam się z lumpem. :roll: Coś takiego musiało się zdarzyć, zeby do tego doszło.

No nie ? :D

Tez mi sie wydaje , ze Presley to tylko tymi biodrami ruszal- takie przedszkole

.........Michael to byl inny wymiar ......dziesiec klas wyzej.

MRS.CONSTR.
26-06-2009, 19:03
Ja rowniez jako dziecko bylam jego wielka fanka ,pozniej troszke mi to przeszlo,ale nadal bardzo docenialam jego tworczosc.

Z pewnoscia jest ikona i pozostanie w naszej pamieci na zawsze.Bardzo smutna wiadomosc :cry: :cry: :cry:

lump praski
26-06-2009, 19:11
To byl fenomen - ja tez nie bylam jakas zagorzala fanka - ale jego muzyka

towarzyszyla mi wszedzie i przyjmowalam to jak powietrze .....

Musze przyznac, ze jest mi smutno........

Agduś
26-06-2009, 19:22
Wprawdzie każdego, kto śmie napisać, że nie uwielbia, spotykają tu oskarżenia o wszystko co najgorsze, ale ja się odważę: nie uwielbiałam, nie uwielbiam, nie czuję się naznaczona pokoleniowo jego muzyką. Owszem, podobały mi się teledyski - chyba pierwsze tak fabularne i dopracowane. Sama muzyka mnie nie zachwycała.
Wybaczcie, ale czuję się tu trochę jak bohater Gombrowicza, który słucha, że "Slowacki wielkim poetą był" i że "zachwyca". Mam ochotę zapytać tak jak on "jak zachwyca, skoro nie zachwyca?".
Wcale nie naśmiewam się z tego, że kogoś zachwyca, że dla kogoś to muzyka jego młodości, wspomnienia itd. Ale proszę uszanować fakt, że dla mnie nie.
Teraz ktoś napisze, że nie potrafię uszanować śmierci...
Żal, że umarł człowiek. Rozumiem, że jego fani bardzo to przeżywają. Szanuję to i nie mam zamiaru kpić ze SZCZEREGO żalu. A swoją drogą prawdziwa żałoba odbędzie się w cieniu wielkiego medialnego show, które będzie miało na celu sprzedanie milionów płyt, wydawnictw, albumów zdjęciowych, plakatów, koszulek, czapeczek, znaczków, otwieraczy do butelek..., powstaną książki, wspomnienia każdego, kto dotknął w przelocie skraju szaty albo był na koncercie, komiksy i filmy... Taka jest prawda! Narażę się jeszcze bardziej - tak jest po śmierci każdego znanego człowieka. Czy jest to król popu, czy papież - wielu ludzi chce po prostu kręcić biznes. I chyba o tym pisali tu ci, którzy zostali odsądzeni od czci i wiary.

Hocki_klocki
26-06-2009, 19:26
Wprawdzie każdego, kto śmie napisać, że nie uwielbia, spotykają tu oskarżenia o wszystko co najgorsze, ale ja się odważę: nie uwielbiałam, nie uwielbiam, nie czuję się naznaczona pokoleniowo jego muzyką. Owszem, podobały mi się teledyski - chyba pierwsze tak fabularne i dopracowane. Sama muzyka mnie nie zachwycała.
Wybaczcie, ale czuję się tu trochę jak bohater Gombrowicza, który słucha, że "Slowacki wielkim poetą był" i że "zachwyca". Mam ochotę zapytać tak jak on "jak zachwyca, skoro nie zachwyca?".
Wcale nie naśmiewam się z tego, że kogoś zachwyca, że dla kogoś to muzyka jego młodości, wspomnienia itd. Ale proszę uszanować fakt, że dla mnie nie.
Teraz ktoś napisze, że nie potrafię uszanować śmierci...
Żal, że umarł człowiek. Rozumiem, że jego fani bardzo to przeżywają. Szanuję to i nie mam zamiaru kpić ze SZCZEREGO żalu. A swoją drogą prawdziwa żałoba odbędzie się w cieniu wielkiego medialnego show, które będzie miało na celu sprzedanie milionów płyt, wydawnictw, albumów zdjęciowych, plakatów, koszulek, czapeczek, znaczków, otwieraczy do butelek..., powstaną książki, wspomnienia każdego, kto dotknął w przelocie skraju szaty albo był na koncercie, komiksy i filmy... Taka jest prawda! Narażę się jeszcze bardziej - tak jest po śmierci każdego znanego człowieka. Czy jest to król popu, czy papież - wielu ludzi chce po prostu kręcić biznes. I chyba o tym pisali tu ci, którzy zostali odsądzeni od czci i wiary.


Dokładnie. Podpisuję się pod tym.

Kasiorek
26-06-2009, 19:59
Agduś tu nikt biznesu nie kręci po prostu dla nas odszedł kawał dobrej muzyki i tego się trzymamy, nie mam zamiaru wystawiac świeczek w oknie ani innych szopek odczyniać. Nie klekałam przd telewizorem na widok Michaela ale jakaś żałość w sercu zostaje. I nie wsiadam na nikogo za brak podobnych odczuć tylko za chamskie zagrywki. Jesli komuś ten wątek nie odpowiada niech po prostu tu nie wchodzi

Hocki_klocki
26-06-2009, 20:06
....... I nie wsiadam na nikogo za brak podobnych odczuć tylko za chamskie zagrywki. Jesli komuś ten wątek nie odpowiada niech po prostu tu nie wchodzi

Nigdzie nie napisałas , że to wątek wspominkowy idola.
Chamskie i głupie zagrywki to akurat stosuje tutaj jeden z wielbicieli zmarłego piosenkarza pop.

Barbossa
26-06-2009, 20:09
on tylko się gibał i śpiewał
genialni to byli raczej ci, co go kreowali, on był podatny na wskazówki

toć to nie on sam to wszystko stworzył
a już sobie jaja robili o serii koncertów
toć on zwrotki już nie miał siły zaśpiewać
nie zdziwię się, gdy organizator ogłosi niewypłacalność, bo miszczowi przytrafiło się "nieprzytrafiszczalne"

jednakże osobiście coś wniósł, nie przeczę, dał z siebie dużo

Agduś
26-06-2009, 20:27
Agduś tu nikt biznesu nie kręci po prostu dla nas odszedł kawał dobrej muzyki i tego się trzymamy, nie mam zamiaru wystawiac świeczek w oknie ani innych szopek odczyniać. Nie klekałam przd telewizorem na widok Michaela ale jakaś żałość w sercu zostaje. I nie wsiadam na nikogo za brak podobnych odczuć tylko za chamskie zagrywki. Jesli komuś ten wątek nie odpowiada niech po prostu tu nie wchodzi
Ależ ja nie piszę, że TU ktoś biznes kręci, tylko, że na pewno wielu ludzi to zrobi.
Szanuję Twoje uczucia i nie mam zamiaru pakować się z butami. Po prostu każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, byle zrobił to w sposób nikogo nie obrażający.

Pepeg z Gumy
26-06-2009, 20:32
To byl fenomen - ja tez nie bylam jakas zagorzala fanka - ale jego muzyka

towarzyszyla mi wszedzie i przyjmowalam to jak powietrze .....

.
No to dupa.
Będziesz teraz poważnie niedotleniona.

Tedii
26-06-2009, 20:38
Jackson był wyjątkowo uzdolniony.Świetny wokal i taniec.
Kawał dobrej muzyki, przełomowe teledyski.
Końcówkę miał słabą. Może nie był dość odporny psychicznie.
Ale i tak będzie wspominany jako gwiazda popu.

Pepeg z Gumy
26-06-2009, 20:43
Ale i tak będzie wspominany jako gwiazda popu.

Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Nikt go natomiast nie wspomni , jako następcę Mozarta.

Hocki_klocki
26-06-2009, 20:43
To byl fenomen - ja tez nie bylam jakas zagorzala fanka - ale jego muzyka

towarzyszyla mi wszedzie i przyjmowalam to jak powietrze .....

.
No to dupa.
Będziesz teraz poważnie niedotleniona.

Najbardziej wrazliwym na niedotlenienie organem jest mózg.
Przewlekła hipoksja może objawiać się m.in. otępieniem , agresją .....
Odnoszę wrażenie , że lumpowi doskwiera niewydolnosc oddechowa od dłuzszego juz czasu.

Pepeg z Gumy
26-06-2009, 20:45
Najbardziej wrazliwym na niedotlenienie organem jest mózg.
Przewlekła hipoksja może objawiać się m.in. otępieniem , agresją .....
Odnoszę wrażenie , że lumpowi doskwiera niewydolnosc oddechowa od dłuzszego juz czasu.

Daj spokój , to dotyczy tylko naczelne.

retrofood
26-06-2009, 20:54
Żal, że umarł człowiek. Rozumiem, że jego fani bardzo to przeżywają. Szanuję to i nie mam zamiaru kpić ze SZCZEREGO żalu. A swoją drogą prawdziwa żałoba odbędzie się w cieniu wielkiego medialnego show, które będzie miało na celu sprzedanie milionów płyt, wydawnictw, albumów zdjęciowych, plakatów, koszulek, czapeczek, znaczków, otwieraczy do butelek...,

Szczera prawda. To właśnie jest to gó.no, kóre nas otacza, które za mediami, jak kiedyś za Panią MATKĄ przyjmujemy.
Tyle, że kiedyś Pani Matka miała na względzie nasz interes.
A teraz interes polega na tym ile sms-ów uda się z nas zedrzeć.

JoShi
26-06-2009, 20:59
Wprawdzie każdego, kto śmie napisać, że nie uwielbia, spotykają tu oskarżenia o wszystko co najgorsze, ale ja się odważę: nie uwielbiałam, nie uwielbiam, nie czuję się naznaczona pokoleniowo jego muzyką. Owszem, podobały mi się teledyski - chyba pierwsze tak fabularne i dopracowane. Sama muzyka mnie nie zachwycała.
Tu nie chodzi o uwielbienie czy nieuwielbienie, bo i mi do uwielbienia daleko. Można nie lubić jego twórczości. Można mieć uwagi na temat jego życia prywatnego. Myślę jednak, że jego talent nie podlega dyskusji. Prawda?


Wcale nie naśmiewam się z tego, że kogoś zachwyca, że dla kogoś to muzyka jego młodości, wspomnienia itd. Ale proszę uszanować fakt, że dla mnie nie.
Szanuję, ale nie będziesz tego maglować w tym wątku przez kolejne kilka stron? Proszę.



Narażę się jeszcze bardziej - tak jest po śmierci każdego znanego człowieka. Czy jest to król popu, czy papież - wielu ludzi chce po prostu kręcić biznes. I chyba o tym pisali tu ci, którzy zostali odsądzeni od czci i wiary.
Mam wrażenie, że nie o tym. Co innego paru cwaniaków, co chcą przy okazji swój biznes rozkręcić. Natomiast wmawianie, że wszyscy, którym się jego muzyka podobała i którzy żałują, że więcej nie będzie są ofiarami sztucznie nakręconej przez media popularności artysty, jest bez sensu. To wszystko na odwrót. To media korzystają z jego popularności wynikającej z talentu. Ileż razy próbowano beztalencia wykreować na gwiazdy. Kończyło się po sezonie.

rrmi
26-06-2009, 21:06
Myślę jednak, że jego talent nie podlega dyskusji. Prawda?


Jego muzyka nigdy mi sie nie podobala , ani taniec .Tak wiec moim zdaniem podlega to dyskusji .
Kazdemu wg upodoban , jeden disko polo czy to polskie czy amerykanskie drugi cos innego slucha .
Nie mniej przykro zawsze jak umiera czlowiek czy to znany czy nie.

kaśka maciej
26-06-2009, 21:08
Nie mniej przykro zawsze jak umiera czlowiek czy to znany czy nie.Sedno. Amen.

retrofood
26-06-2009, 21:13
To media korzystają z jego popularności wynikającej z talentu. Ileż razy próbowano beztalencia wykreować na gwiazdy. Kończyło się po sezonie.

Niestety nie i w tym problem.
Znane jest zdanie firm promocyjnych: dajcie miliard dolarów na promocję, a z najwiekszego śmierdziucha zrobimy światową wódkę. I tak jest. Za najlepsze wódki uchodzi jakiś Absolut, jakaś FINLANDIA... i jeszcze w wersji cytrynowej... po prostu PROFANACJA WÓDKI!!!!!
Prawdzwą wódkę produkuje się w trzech krajach: jest to Polska, Rosja i Ukraina. Zadne Szwedy i Finy nie są w stanie wyprodukowć normalnej wódki!!! A jednak to im świat wierzy, bo mają kasę na pieprzenie w mediach.
Takim samym pieprzeniem były wieści o nadzwyczajnych zdolnościach Zmarłego (niech mu ziemia lekką będzie). To media go wykreowały i zniszczyły.
A mógł żyć...

Pepeg z Gumy
26-06-2009, 21:18
Ale przyznasz retro, że to jedyny biały obdarzony czarnym głosem.

Tedii
26-06-2009, 21:20
Ileż razy próbowano beztalencia wykreować na gwiazdy. Kończyło się po sezonie.
Eeee.. no.U nas udaje się to znakomicie.n.p. Doda,Kupicha.
Włączam radio: Feel, właczam TV: Feel, włączam komp: Feel.
Aż boję się lodówkę otworzyć. :wink:

retrofood
26-06-2009, 21:21
Ale przyznasz retro, że to jedyny biały obdarzony czarnym głosem.

:D :D rozczuliłem się... :D :D
jeszcze trochę i obiecam abstynencję...
:D

Hocki_klocki
26-06-2009, 21:22
Uff , ulzyło mi , ze już nie muszę tu robić za kontrowersyjnego gówniarza czy jakos tak :D

retrofood
26-06-2009, 21:26
Uff , ulzyło mi , ze już nie muszę tu robić za kontrowersyjnego gówniarza czy jakos tak :D

No dobra, zbastuj...
widzisz, nie jestem taki znów wapniak... :lol:

JoShi
26-06-2009, 21:30
Znane jest zdanie firm promocyjnych: dajcie miliard dolarów na promocję, a z najwiekszego śmierdziucha zrobimy światową wódkę. I tak jest.
Wiesz. Myślę, że nie w tej branży. Naprawdę można mnożyć przykłady gwiazdek jednego sezonu w które ktoś pompował kasę i nie wiele z tego wychodziło. Niewiele poza jeden sezon. (A na wódce się nie znam to se nie podyskutujemy)



Takim samym pieprzeniem były wieści o nadzwyczajnych zdolnościach Zmarłego (niech mu ziemia lekką będzie). To media go wykreowały i zniszczyły. A mógł żyć...
Wiesz, nie sądzę. Po prostu się ludziom podobał, choć nie wszystkim (i dobrze).

JoShi
26-06-2009, 21:31
Eeee.. no.U nas udaje się to znakomicie.n.p. Doda,Kupicha.
Włączam radio: Feel, właczam TV: Feel, włączam komp: Feel.
Aż boję się lodówkę otworzyć. :wink:
I myślisz, że tak będzie przez kolejne 40 lat ten feel? Za 10 lat nikt nie będzie pamiętał. Z Tobą na czele :)

retrofood
26-06-2009, 21:47
Takim samym pieprzeniem były wieści o nadzwyczajnych zdolnościach Zmarłego (niech mu ziemia lekką będzie). To media go wykreowały i zniszczyły. A mógł żyć...
Wiesz, nie sądzę. Po prostu się ludziom podobał, choć nie wszystkim (i dobrze).

Szkoda że zapominasz kwestię z inż. Mamonia. "chcemy słuchać to co znamy". A na Zachodzie nie takie kasy wkładają w promocję.
I wybacz, ale jak mi ktoś przeciwstawia Presleya z mozliwościami paru amatorskich stacji radiowych, bo takie czasy wtedy były, z Jacksonem, który miał do dyspozycji machinę równą budowniczym autostrady, to... :evil:

JoShi
26-06-2009, 21:51
Szkoda że zapominasz kwestię z inż. Mamonia. "chcemy słuchać to co znamy".
Nie zapominam. Poprostu się z nią nie zgadzam :)



A na Zachodzie nie takie kasy wkładają w promocję.
Więc jak to się stało, że tylko jeden im się taki udał?


I wybacz, ale jak mi ktoś przeciwstawia Presleya z mozliwościami paru amatorskich stacji radiowych, bo takie czasy wtedy były, z Jacksonem, który miał do dyspozycji machinę równą budowniczym autostrady, to... :evil:
To co? Po prostu Presley to był cienias a i tak skończył jeszcze bardziej głupio... Jedyną jego zasługa było, że był pierwszy z odważnych :)

retrofood
26-06-2009, 22:02
I wybacz, ale jak mi ktoś przeciwstawia Presleya z mozliwościami paru amatorskich stacji radiowych, bo takie czasy wtedy były, z Jacksonem, który miał do dyspozycji machinę równą budowniczym autostrady, to... :evil:
To co? Po prostu Presley to był cienias a i tak skończył jeszcze bardziej głupio... Jedyną jego zasługa było, że był pierwszy z odważnych :)

Znaczy: nie poniał o czym mowa, presley, to wg ciebie cienias muzyczny???? :o :o :o :o
Jesli tak, to sorry, Winnetou, na ten temat juz nie powiem słowa.

lump praski
26-06-2009, 22:06
Takie p-(tw)-ierdzenie, ze talentJ Jacksona byl t y l k o kwestia kasy to

charakterystyczne dla ludzi o duzych ale niespelnionych ambicjach ..... :D :D



Sa tez na tyle tepi, ze nie sa w stanie zrozumiec, ze w swpoim czasie taki Mozart tworzyl muzyke rozrywkowa - dla dworu - inne warunki, inne mozliwosci - muzykiem tzw k la s y c z n y m stal sie duuuzo pozniej - wtedy takiego rozroznienia nawet nie bylo tzn rozroznienia na muzyke klasyczna i rozrywkowa.

Jackson byl utalentowany i to nietuzinkowo i na miare globalna .Czy podoabala sie komus jego muzyka czy nie to byla jak powietrze ........ po prostu byla wszedzie.

Z biednej, wielodzietnej rodziny - nie pieprzyc, ze wylansowaly go pieniadze - w pozniejszym wieku raczej wspolpraca z innymi utalentowanymi muzykami mu pomogla - to tez zasluga Jacksona, ze sobie ich dobieral......

Uzalezniony byl od morfiny jak sie okazuje ( jak Witkacy ) - i ostatni zastrzyk wyslal go na tamten swiat powodujac zaprzestanie akcji serca .

Na pewno nie czul sie tez komfortowo w swojej skorze od chwili gdy wszedl w wiek dojrzewania ......stad operacje plastyczne i inne. Walczyl tez cale zycie z depresja .

Szkoda Micheala ..........kawalek mlodosci z nim odvhodzi..... :roll: :roll:

lump praski
26-06-2009, 22:18
Eeee.. no.U nas udaje się to znakomicie.n.p. Doda,Kupicha.
Włączam radio: Feel, właczam TV: Feel, włączam komp: Feel.
Aż boję się lodówkę otworzyć. :wink:
I myślisz, że tak będzie przez kolejne 40 lat ten feel? Za 10 lat nikt nie będzie pamiętał. Z Tobą na czele :)

A ja stwiam, ze juz za 3 :D

Hocki_klocki
26-06-2009, 22:24
Sa tez na tyle tepi, ze nie sa w stanie zrozumiec, ze w swpoim czasie taki Mozart tworzyl muzyke rozrywkowa - dla dworu - inne warunki, inne mozliwosci - muzykiem tzw k la s y c z n y m stal sie duuuzo pozniej - wtedy takiego rozroznienia nawet nie bylo tzn rozroznienia na muzyke klasyczna i rozrywkowa.


Poza chronicznym niedotlenieniem , które jak sie okazuje teraz się nasili podejrzewam u ciebie niedosłuch znacznego stopnia.

retrofood
26-06-2009, 22:28
Takie p-(tw)-ierdzenie, ze talentJ Jacksona byl t y l k o kwestia kasy to

charakterystyczne dla ludzi o duzych ale niespelnionych ambicjach ..... :D :D



Sa tez na tyle tepi, ze nie sa w stanie zrozumiec, ze w swpoim czasie taki Mozart tworzyl muzyke rozrywkowa - dla dworu - inne warunki, inne mozliwosci - muzykiem tzw k la s y c z n y m stal sie duuuzo pozniej - wtedy takiego rozroznienia nawet nie bylo tzn rozroznienia na muzyke klasyczna i rozrywkowa.

:

Matko Boska z którego bądź Kościoła, przebacz jej, bo nie wie, co mowi...

annecy
26-06-2009, 22:58
..........................

AMEN....................................!

PEPEG... zapomniałem , że trza bliźnich kochać....

Pepeg z Gumy
26-06-2009, 23:18
Szkoda Micheala ..........kawalek mlodosci z nim odvhodzi..... :roll: :roll:

Jasne ,że szkoda Michaela ( a nie Micheala jeśli już o to vhodzi)
Odszedł człowiek , nietuzinkowy, wbrew temu co mówią zdziwieni tym lamentem złośliwcy.
Sentymentalne jednak wspomnienia osobiste z przekwitłej młodości i porównania z Mozartem, są nadto adekwatne do patosu i tej histerii jaka wokół tego smutnego wydarzenia panuje.
Śmierć każdej gwiazdy popkultury, czy to Presleya, Hendrix'a, Lennona, Joplin też była wielkim szokiem, bo zawsze się wydaje , że tacy ludzie będą żyli długo lub wiecznie.(szczególnie przy nagłych zejściach szokuje)
Gadanie jednak ,że Elvis był przy Majkelu pikuś, jest tak samo głupie jak to ,że jeden w wygibasach był cienias dla drugiego.
Muzyka, to nie taniec z gwiazdami ani zawody strzeleckie.

Swoją drogą, skoro przyrównuje się jego twórczość do Mozarta, to szkoda, że nikt przy opowieściach o Jacksonie jako twórcy, niepowtarzalnym artyście , nie wspomniał ani słowem Quincy Jonesa.
Majki śpiewał, czarował i gibał , natomiast tworzył aranżował i produkował głównie Quincy i to dzięki jego talentowi i "czarnej" robocie, M. Jackson wyszedł poza niewiele znaczące Jackson 5 na szczyt.
Fakt. Miał Jones niezły materiał.


annecy , ja pierniczę , ty jakieś kompleksy leczysz? Co ty masz za problemy? Weź wdech , oddychaj przez nos.
Co to za klasyk mówił o ludzkiej szmacie, zdradź tajemnicę?
Potem lecz się, good bye

PS A już wydawało mi się , że większego chama ode mnie tu nie ma.

I.W.
26-06-2009, 23:36
OK facet miał swój wkład w muzykę, nie miał zbyt mocnego charakteru, miał kłopoty z samym sobą co zapewne doprowadziło do takiego scenariusza. Być może odpowiedzilność za to ponosi jego rodzina która zabrała mu dzieciństwo, media itp tego nie wiemy. Przez ostatnie ładnych parę lat znany był głównie z tego że był znany więc era jego panowania jako "króla" chyba się skończyła jakiś czas temu. Dobrze że przynajmniej był bo teraz jest totalne bezkrólewie. Ale zwróćie uwagę że gdyby dziś zmarł facet który kiedyś tam przed dwudziestoma laty wymyślił dajmy na to lek na raka to by pewnie była o tym wzmianka na ostatniej stronie gazety. I to właśnie jest pokręcone. Rozumiem że komuś może być przykro bo szkoda go jak każdego człowieka lub jego kawałki kojarzą się z czymś co już nie wróci ale jeśli ktos po jego śmierci wpada w histerię (za wyjątkiem najbliższych) to dla mnie normalne nie jest. Przecież to piosenkarz który ze swojego życia zrobił cyrk być może nawet tego nie kontrolując a nie papież. A ludzie gotowi sie pozabijać o to czy jest półbogiem czy tez człowiekiem (może i utalentowanym) który uczynił celem swojego życia bawienie innych ludzi. Bo taniec i muzyka pop służy chyba rozrywce i zabawie a nie jakimś wyższym celom czyż nie ? Czy dajmy na to gdy przedwcześnie zejdzie jakis sławny piłkarz czy wybitny komik na przykład wskutek przedawkowania tego i owego czy nie jest to to samo ? Dziwna ta nasza cywilizacja...

retrofood
26-06-2009, 23:45
OK facet miał swój wkład w muzykę, ...

No własnie, jak porąbane psy...

annecy
26-06-2009, 23:53
OK facet miał swój wkład w muzykę, ...

No własnie, jak porąbane psy...


:o :-?

I.W.
27-06-2009, 00:14
I na dodatek wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się że strzelił sobie samobója (swoimi rękami czy też swojego lekarza) w przeddzień poddania się wielkiej próbie jaką miała być trasa koncertowa. Bo pewnie jako chory człowiek nie specjalnie miał na to ochotę tylko znów musiał komuś coś udowadniać, znów być pod presją jak 40 lat temu tyle że nie kilku osób tylko całego świata popkultury. Ale on i ludzie jemu podobni podkręcani przez "$$$dobrych doradców$$$" sami sobie stawiają tak wysoko poprzeczkę której w pewnym momencie nie mogą przeskoczyć. Chcą poczuć to co kiedyś (być "królem" ale na ogół tak się nie da. A mógł sobie normalnie żyć.
A przy okazji jego przypadek można zadedykować nadmiernie ambitnym rodzicom którzy w wieku kilku lat wysyłają dziecko na: cztery języki obce, fortepian, skrzypce, balet, tenis itp. przy średniej w szkole 6,0 i najlepiej żeby jeszcze kilka razy wystąpiło w jakimś show w telewizji.
I niektórym artystom z przysłowiem "wyżej wylacisz z większym hukiem spadniesz".

Pepeg z Gumy
27-06-2009, 00:20
Takie okrutne oczywistości mówicie, a tu nawet jeszcze stypy nie widać.
Zaczekajcie trochę, niech chociaż pierwszy szok w gawiedzi zmaleje.

lump praski
27-06-2009, 00:32
I na dodatek wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się że strzelił sobie samobója (swoimi rękami czy też swojego lekarza) w przeddzień poddania się wielkiej próbie jaką miała być trasa koncertowa. Bo pewnie jako chory człowiek nie specjalnie miał na to ochotę tylko znów musiał komuś coś udowadniać, znów być pod presją jak 40 lat temu tyle że nie kilku osób tylko całego świata popkultury. Ale on i ludzie jemu podobni podkręcani przez "$$$dobrych doradców$$$" sami sobie stawiają tak wysoko poprzeczkę której w pewnym momencie nie mogą przeskoczyć. Chcą poczuć to co kiedyś (być "królem" ale na ogół tak się nie da. A mógł sobie normalnie żyć.
A przy okazji jego przypadek można zadedykować nadmiernie ambitnym rodzicom którzy w wieku kilku lat wysyłają dziecko na: cztery języki obce, fortepian, skrzypce, balet, tenis itp. przy średniej w szkole 6,0 i najlepiej żeby jeszcze kilka razy wystąpiło w jakimś show w telewizji.
I niektórym artystom z przysłowiem "wyżej wylacisz z większym hukiem spadniesz".

Przeciez on zaczal pod dyktando swego ojca - chyba nie sadzisz, ze 5 letnie dziecko samo wpadlo na pomysl stworzenia Jackson 5 8)

Zreszta wtedy wszyscy zakladali zespoly , w srodowiskach czarnych Amerykanow - muzyka to cos wanego i naturalnego i wszyscy uprawiaja jakis rodzaj muzyki od srajtka , wiekszosc zaczyna w chorkach koscielnych - i nie bylo w tym nic dziwnego, ze stary Jackson zalozyl zespol - w okolicy wtedy pelno bylo zespolow i konkurencja byla o s t r a - - fenomenem okazal sie Michael - i tu stary zaczal go eksploatowac na potege ......

W wieku 8 lat Michael utrzymywal - na wysokiej stopie w Los Angeles - cala rodzine.

Nikt mu tego za darmo nie dal......mial dzieciak iskre boza czyli talent.

retrofood
27-06-2009, 00:32
I na dodatek wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się że strzelił sobie samobója (swoimi rękami czy też swojego lekarza) w przeddzień poddania się wielkiej próbie jaką miała być trasa koncertowa. Bo pewnie jako chory człowiek nie specjalnie miał na to ochotę tylko znów musiał komuś coś udowadniać, znów być pod presją jak 40 lat temu tyle że nie kilku osób tylko całego świata popkultury. Ale on i ludzie jemu podobni podkręcani przez "$$$dobrych doradców$$$" sami sobie stawiają tak wysoko poprzeczkę której w pewnym momencie nie mogą przeskoczyć. Chcą poczuć to co kiedyś (być "królem" ale na ogół tak się nie da. A mógł sobie normalnie żyć.
A przy okazji jego przypadek można zadedykować nadmiernie ambitnym rodzicom którzy w wieku kilku lat wysyłają dziecko na: cztery języki obce, fortepian, skrzypce, balet, tenis itp. przy średniej w szkole 6,0 i najlepiej żeby jeszcze kilka razy wystąpiło w jakimś show w telewizji.
I niektórym artystom z przysłowiem "wyżej wylacisz z większym hukiem spadniesz".

już wcześniej napomknąłem o Maradonie. Że król - to był Pele. On miał i nogi i głowę. Maradona mu do pięt nie dorastał. Bo jego naturalne zdolności i pracę - zniszczyły media i teraz do końca świata bedzie zapamiętany, jako ten, który ręką strzelił Angolom gola i jeszcze się powoływał na wolę Bożą. No i taki narko-król z Maradony, chociaż media z uporem twierdzą, że to coś wyjatkowego. Ciekawe kto to sponsoruje.

lump praski
27-06-2009, 00:38
O gwiazdach sportu yo chyba osobny dzial jest ........albo sie myle. :D :D :D

Hocki_klocki
27-06-2009, 00:40
A tak w ogóle to ten Maradona żyje jeszcze?

Bramer
27-06-2009, 00:40
forum nasze jest niezłe...dalibóg...

po co tyle o tym gadać?

był, nie ma, trudno...i tak żył długo...
inni Wielcy umarli duuuużo młodziej...

głowę można pochylić (lub wznieść)...za duszę...

jedni z sentymentem, inni bez...

lump praski
27-06-2009, 00:41
OK facet miał swój wkład w muzykę, ...

No własnie, jak porąbane psy...

Yeah, zesraj sie a nie daj sie.

lump praski
27-06-2009, 00:45
forum nasze jest niezłe...dalibóg...

po co tyle o tym gadać?

był, nie ma, trudno...i tak żył długo...
inni Wielcy umarli duuuużo młodziej...

głowę można pochylić (lub wznieść)...za duszę...

jedni z sentymentem, inni bez...

Chyba nikt nie pokutuje na tym watku za grzechy tylko czyta i pisze tu dobrowolnie........

Zaprzeczanie, ze istnieje kultura masowa a muzyka rozrywkowa jest obecna w zyciu codziennym wiekszosci to dla niektorych takie hobby jak udowadnianie, ze to slonce sie kreci wokol ziemi .

Maja zacicie frustraci... chyba z braku lepszego :D

A juz nie daj boze napisac, ze ktos byl utalentowany.....uuuuuaaaaaa :D :D

lump praski
27-06-2009, 00:55
Szkoda że zapominasz kwestię z inż. Mamonia. "chcemy słuchać to co znamy".
Nie zapominam. Poprostu się z nią nie zgadzam :)



A na Zachodzie nie takie kasy wkładają w promocję.
Więc jak to się stało, że tylko jeden im się taki udał?


I wybacz, ale jak mi ktoś przeciwstawia Presleya z mozliwościami paru amatorskich stacji radiowych, bo takie czasy wtedy były, z Jacksonem, który miał do dyspozycji machinę równą budowniczym autostrady, to... :evil:
To co? Po prostu Presley to był cienias a i tak skończył jeszcze bardziej głupio... Jedyną jego zasługa było, że był pierwszy z odważnych :)

Presley to byl cienias w porownaniu z Jacksonem - mial tzw " czarny" glos i korzystal z tradycji muzyki czarnych wykonawcow - nigdy nie przyznajac im kredytu .......teraz mu sie to wypomina .

Wtedy czarny wykonawca jako glowny showman pokolenia by nie przeszdl

w muzyce rozrywkowej - Ameryka byala jeszcze na full ra s is t o w s k a.

Presley byl tylko namiastka tego co naprawde dzialo sie wtedy w muzyce ..

Michael Jackson przelamal ta bariere - zostal pierwszym czarnym dominujacym wykonawca w muzyce pop.

I ta dominujacym nie przez 1 sezon. I nie dlatego, ze tatus byl muzykiem - sila swojego talentu i osobowosci.

Sadze, ze byl poniekad zwiastunem tego co stalo sie w niedawnych wyborach na prezydenta.....

retrofood
27-06-2009, 01:00
Szkoda że zapominasz kwestię z inż. Mamonia. "chcemy słuchać to co znamy".
Nie zapominam. Poprostu się z nią nie zgadzam :)



A na Zachodzie nie takie kasy wkładają w promocję.
Więc jak to się stało, że tylko jeden im się taki udał?


I wybacz, ale jak mi ktoś przeciwstawia Presleya z mozliwościami paru amatorskich stacji radiowych, bo takie czasy wtedy były, z Jacksonem, który miał do dyspozycji machinę równą budowniczym autostrady, to... :evil:
To co? Po prostu Presley to był cienias a i tak skończył jeszcze bardziej głupio... Jedyną jego zasługa było, że był pierwszy z odważnych :)

Presley to byl cienias w porownaniu z Jacksonem - mial tzw " czarny" glos i korzystal z tradycji muzyki czarnych wykonawcow - nigdy nie przyznajac im kredytu .......teraz mu sie to wypomina .

Wtedy czarny wykonawca by nie przeszdl w muzyce rozrywkowej - Ameryka byala na full rasistowska.

Michael Jackson przelamal ta bariere - zostal pierwszym czarnym dominujacym wykonawca w muzyce pop.

I ta dominujacym nie przez 1 sezon. I nie dlatego, ze tatus byl muzykiem - sila swojego talentu i osobowosci.

Sadze, ze byl poniekad zwiastunem tego co stalo sie w niedawnych wyborach na prezydenta.....

Nudzisz.

bogdan65
27-06-2009, 04:20
Nie mniej przykro zawsze jak umiera czlowiek czy to znany czy nie.Sedno. Amen.
Czy w obliczu ilości codziennych zgonów na tym łez padole potraficie się z tej przykrości otrząsnąć i normalnie żyć?

I.W.
27-06-2009, 04:44
Generalnie do Jacksona nic nie mam, jak ktoś che sobie go wielbić proszę bardzo ale w dyskusji na jednym z portali już na noże idzie "kto więcej wyrządził dobra temu światu" JP II, Matka Teresa czy Michael Jackson. Jedna z odpowiedzi: "Michael poprzez swoją muzykę. To był Król Popu". Cóż za niebanalne stwierdzenie. No i jakże trafne porównanie tych osób. Ręce opadają. Jak Michał Wiśniewski z Ich Trzech zrobi kocert dla biednych dzieci to zapewne dołączy do tego grona. W końcu dzieci to on lubi podobnie-każde ma z inną kobietą a i mundurek na występy ma podobny.

Barbossa
27-06-2009, 09:48
podobno lekarze zabronili mu patrzeć w lustro
ale nie posluchal
i jego czarne serce nie wytrzymało, jak zobaczyło tak zniszczonego fizycznie białasa

no i w cieniu tego "wielkiego"
do krainy wiecznych łowów przeniósł się jeden z Aniołków ...

Majka
27-06-2009, 10:17
wątek pogrzebowy, a ja pare razy oplułam monitor :oops:

Do tych rozpaczających: czy wyście kompletnie zdurnieli? Po gwieździe pop rozpaczacie? a co będzie jak umrze wam osoba, z najbliższej rodziny? Będziecie się ciąć? rzucać z 10 piętra?
Umarł to umarł. Codziennie umierają miliony ludzi. Jedno w życiu jest pewne - to właśnie śmierć.
Dajcie spokój, ulegacie medialnej manipulacji :roll:

w każdym razie MJ włożył spory wkład w rozwój chirurgii plastycznej :roll:

JoShi
27-06-2009, 11:25
Rozumiem że komuś może być przykro bo szkoda go jak każdego człowieka lub jego kawałki kojarzą się z czymś co już nie wróci ale jeśli ktos po jego śmierci wpada w histerię...
A zauważyłeś, żeby w tym wątku ktoś wpadł w histerię? Bo to już któraś tego typu uwaga z kolej, a ja nie widzę do kogo.

ponury63
27-06-2009, 11:34
Do tych rozpaczających: czy wyście kompletnie zdurnieli? Po gwieździe pop rozpaczacie?
bądź tak łaskawa i pozwól każdemu rozpaczać po tym, po kim chce :-?

mayland
27-06-2009, 11:59
Wczoraj rano jechałam do pracy samochodem. W radiu usłyszałam wiadomosć, że nie żyje... Te 15km drogi to była jazda na pamieć.
Może medialny szum sie zrobił wokół Michaela, nie wiem. Wiem tylko, że wiadomość o Jego śmierci mną wstrząsnęła. Zrobiło mi się naprawdę bardzo przykro. Jeszcze przedwczoraj nie posądzałabym siebie że tak mocno to będę przeżywać. Faktycznie, odczułam stratę.
Nie wiem co mówią w mediach, nie słuchałam. Pierwsza potrzeba jaką odczułam to wrócić do Jego piosenek. Oglądaliśmy wieczorem mtv bo puszczają ciagle Jego piosenki. Nie spekulują, nie nawołują, i nie komentują - poprostu grają Jego muzykę. Tyle wspomnień w nas ożyło! Tym bardziej trudniej nam pogodzić się z myślą, że odszedł... :(
Mozna ironizować, użalać się nad nim, powątpiewać w różne historie z Jego życia ale niezaprzeczlanym jest, że nikt go nie zastąpi.
Wiem, że umierają każdego dnia tysiące, wiem, że żegnamy też bliskich choc tego nie chcemy. Ja od wczoraj ze smutkiem żegnam Michaela. :(
http://www.youtube.com/watch?v=f8muMo0fw_M
http://www.youtube.com/watch?v=3ethtD4R1kk

iza mama gabora
27-06-2009, 12:00
Skąd u niektórych taka nietolerancja?
nietolerancja-opinia lub zachowanie skierowane przeciwko ludziom, zjawiskom lub wartościom, mające na celu zmianę bądź zniszczenie owych pomimo, że ludzie ci czy zjawiska czy tez wartości mają prawo do swego istnienia (zarówno o podlożu etycznym, moralnym czy też konstutucjonalnym) :wink:

Ja też płakałam.Odszedł symbol mojej młodości.Pewnie niedługo i na mnie kolej...choć wolałabym nie.

retrofood
27-06-2009, 13:16
Nie płaczcie już, do cholery, bo fala powodziowa i tak wzbiera...

DPS
27-06-2009, 14:35
Nie rozpaczałam, ale jest mi bardzo przykro i smutno. Muzyka Jacksona to przełom w muzyce rozrywkowej, podobnie jak jego teledyski.
Tak jak napisałą Mayland - razem z nim odszedł kawał mojej młodości.
Że życie miał pokręcone?
Jak każdy wielki artysta, był nadwrażliwy. Dzięki swojej wielkiej wrażliwości ci ludzie stają się wielkimi artystami. Nie rozumiał świata i świat nie rozumiał jego, ale to, co śpiewał było zawsze autentyczne, czuło się, że tak właśnie myśli.
Szkoda człowieka i szkoda artysty, jest mi smutno.

frosch
27-06-2009, 16:12
a ja rozpaczalam :cry:
oczy mialam cale popuchniete wczoraj i wcale sie tego nie wstydze
gdy jest mi smutno to po prostu placze

coz....bylam wielka fanka M.J. od przeszlo 25-ciu lat
tysiace razy sluchalam jego kawalkow
jego muzyka mnie radowala, wzruszala , pomagala w ciezkich chwilach
czekalam z nadzieja na nowa plyte , wybieralam sie na koncert (choc do konca nie wierzylam , ze da rade sprostac temu wyzwaniu ) :(
na szczescie pozostaly mi po nim pamiec i plyty....
nigdy nie interesowalam sie jego zyciem prywatnym , nie wiem naprawde jak zyl - nie znalam go przeciez ososbiscie , wiec nie do mnie nalezala ocena jego zachowania
cenilam tworczosc , bo byla mi bliska, dawala mi wiele radosci i to jest dla mnie najwazniejsze

nie oceniajcie prosze ludzi , ktorym jest przykro po Jego starcie
kazdy ma prawo do okazywania swych uczuc

bogdan65
27-06-2009, 16:26
A tak mnie naszło po przypomnieniu sobie niedawnego incydentu ZUS, gdzie pewna kobieta przez jakiś czas (2 tygodnie) legitymowała się aktem zgonu.
Moje pytanie brzmi: jeśli MJ tylko zaaranżował swoją śmierć - i ma na swoją martwość wszystkie papiery i dokumenty, nawet nagrobek - ...
czy zabijając (tym razem skutecznie) tę kobietę, uznaną za umarłą, poszłoby się siedzieć za morderstwo, czy za zbeszczeszczenie zwłok?
Wot zagwozdka...
[/u]

magpie101
27-06-2009, 20:34
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci.

Ineso
27-06-2009, 20:47
Szczerze mówią mnie trochę ta histeria po jego śmierci zdziwiła. To nie był już ,,czynny" artysta - od lat nic ciekawego nie stworzył, nie koncertował. Wizja zapowiadanych koncertów wcale nie napawała mnie nadzieją - myślę, że odbiegałyby bardzo od show, które dawał w swoich dobrych latach - więc po co je robić. Dlatego rozumiem, że fanom może być smutno, ale to wszystko co się dzieje to chyba lekka przesada. Wg mnie wszystko co mógł dobrego zrobić dla muzyki, zrobił. I tego nikt mu już nigdy nie zabierze i nie zmienią tego komentarze jego przeciwników.

JoShi
27-06-2009, 20:54
Dlatego rozumiem, że fanom może być smutno, ale to wszystko co się dzieje to chyba lekka przesada.
A właściwie to co się dzieje, bo ja czytam niektóre wypowiedzi i wydaje mi się, że mnie coś omija.

retrofood
27-06-2009, 21:23
Oglądałem fragmentami dzisiejszy Sopot. I wystąpiła najwieksza specjalistka od Polskiego Hymnu Narodowego, pani Edyta Górniak, cała ucharakteryzowana na Jacksona. Mozna się było nawet pomylić na poczatku, bo później próbowała być lepsza od Niemena, więc już wszystko było jasne.
Może teraz to ona będzie pocieszać wszystkich płaczących???

retrofood
27-06-2009, 21:25
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci.

Tak mnie zlekceważyć... i nie zauwazyć... :D

Ineso
27-06-2009, 21:28
Dlatego rozumiem, że fanom może być smutno, ale to wszystko co się dzieje to chyba lekka przesada.
A właściwie to co się dzieje, bo ja czytam niektóre wypowiedzi i wydaje mi się, że mnie coś omija.
Mam na myśli te wszystkie wypowiedzi fanów w TV, na forach - że życie straciło sens, etc.


retro - kurdę, że mnie to ominęło...ale zapewne powtórzą na sieci

magpie101
27-06-2009, 22:12
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci.

Tak mnie zlekceważyć... i nie zauwazyć... :D

O Tobie nie wspominalam, bo Ty jestes "prawdziwy" :) .

retrofood
27-06-2009, 22:19
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci.

Tak mnie zlekceważyć... i nie zauwazyć... :D

O Tobie nie wspominalam, bo Ty jestes "prawdziwy" :) .

To Cię uratowało... :D

lump praski
28-06-2009, 01:03
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci.

Dla mnie tez juz nie - przyzwyczailam sie :D

Raczej bym sie zdziwila gdyby sie nie pojawili :D

No i z Michaelem - odeszly szakone kawalki szczeniecych lat.

Lub raczej przyszla swiadomosc, ze trzeba sie z nimi pozegnac bezpowrotnie ...niestety 8)

Legginsy , do tego buty na obcasach przez caly dzien , pierwsze randki......ech. :D

Pepeg z Gumy
28-06-2009, 07:30
]A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki i Pepeg tez czesto sie pojawia.
I odkad Lump jest ta "dobra" w dyskusji to dwaj pozostali neguja jej wypowiedzi.
W wielu watkach ma miejsce taka sytuacja, dla mnie raczej nie jest to zbieg okolicznosci..

A ja tak się zastanawiam, czy jest w ogóle w języku polskim takie słowo "dolancza" ?
Znalazłem co prawda "dołącza", ale nie wiem czy o ten sam wyraz nam chodzi i czy się rozumiemy..
Do Twojej więc informacji.
Pepeg nie jest prawdziwy , jest całkowicie wirtualnym wytworem Twojej dociekliwości i nie istnieje w realu ( nie wiem jak Hocki K.) a Ty masz pewnie jakiś problem, skoro pytasz.
Czy nie lepiej to pocierpieć wspólnie nad stratą Jacksona i pogadać o jego wpływie na elekcję Obamy oraz losy świata, niż się nad takimi pierdołami zastanawiać ?
pozdrawiam
emerytowany ortograf.

Hocki_klocki
28-06-2009, 08:18
A ja czytajac ten watek zastanawiam sie czy to przypadek, ze zawsze jak pojawia sie Lump to do dyskusju dolancza Hocki Klicki .....


Mój post w tym wątku jest drugi. :-?
Jak mogłem dołączyć do dyskusji z Lumpem :-?

A tak w ogóle jesli sugerujesz , ze Pepeg i ja to jeden byt to czuję się zaszczycony. Niestety dalece jestem niedoskonały i wiele mnie od Pepega różni.

Dropsiak
28-06-2009, 09:16
Wezwiazku z jednym tematem- uwielbiam Pepega :)

W w związku z głównym - muzyka Majkela utkwiła w zyciu większości z nas. Mam na mysli to, ze muzyka, szczególnie pop / towarzyszy wielu momentom, które wspominam i będę wspominać /wakacje, randki, imprezy, szaleństwa itp/. Po prostu uruchamia pamięć i wywołuje określony nastrój minionych chwil.
Żal, ze odszedł, tak jak i zal każdego, który odchodzi. Natomiast rozpętana i podgrzewana histeria medialna budzi moją głęboka niechęć, delikatnie pisząc.
Z tym, że tu na forum raczej jej nie zauważyłam.
pozdrawiam niedzielnie
:)

retrofood
28-06-2009, 11:05
No to czemu płaczą? Przecie muzyka nie umarła... żyje i ma się tak dobrze, że juz słuchać nie mogę. Co właczę radio, to Majkel zadyszki dostaje... Kiedyś myslałem, że się dusi...

JoShi
28-06-2009, 11:45
Mam na myśli te wszystkie wypowiedzi fanów w TV, na forach - że życie straciło sens, etc.
Aha... No ja się nie pętam po forach dla małolatów :P

lump praski
28-06-2009, 13:00
Jest mi przykro , że umarł człowiek młody w sile wieku. Nie wiem tylko dlaczego w mas mediach nie mówią , że oprócz tego ,że był królem popu to to- ,że był ekscentrykiem, pedofilem skazanym przez sąd , narkomanem ?
i dlaczego nie pokazują skrzywdzonych przez niego dzieci ?
Przecież kto normalny robi sobie tyle operacji plastycznych i przeszczepów?? i nie wiadomo co jeszcze oprócz wybielania sobie zrobił !!

Nie bylo zadnych dowodow, ze Jackson byl pedofilem - zostal uniewinniony.

Moze sie doinformuj .

Uwaza sie , ze po prostu postanowili zarobic na Jacksonie - dostali 22 mln dolarow.

Nie znasz ludzi, ktorzy robia sobie operacje plastyczne ? Obecnie to nic dziwnego, ani oburzajacego szczegolnie jak ktos ciagle stoi przed kamera i ma na karku mass media.

Ze byl ekscentryczny ? Byl , i co z tego .

Pracowal od 5 roku zycia, od 6 czy 7 , po porannych lekcjach udzielanych przez tutorow spedzal cale dnie w studiu nagrywajac z Jackson 5 i utrzymywal 11 osobowa rodzine ......

Poza tym mial talent.

Sa tacy co wybielaja sobie zeby i ciekawe co jeszcze sobie zrobia ? ?

Strach sie bac :o

lump praski
28-06-2009, 13:21
Szczerze mówią mnie trochę ta histeria po jego śmierci zdziwiła. To nie był już ,,czynny" artysta - od lat nic ciekawego nie stworzył, nie koncertował. Wizja zapowiadanych koncertów wcale nie napawała mnie nadzieją - myślę, że odbiegałyby bardzo od show, które dawał w swoich dobrych latach - więc po co je robić. Dlatego rozumiem, że fanom może być smutno, ale to wszystko co się dzieje to chyba lekka przesada. Wg mnie wszystko co mógł dobrego zrobić dla muzyki, zrobił. I tego nikt mu już nigdy nie zabierze i nie zmienią tego komentarze jego przeciwników.

" Czynny " czy nie " czynny" towarzyszyl dwoch lub trzem pokoleniom .......

Tzw muzyke rozrywkowa i pop dzieki swojemu talentowi, katorzniczej

pracy, p r o f e s j o n a l i z m o w i i dyscyplinie ustawil zupelnie w innym

wymiarze - globalnym..

Byl pierwszym czarnoskorym wykonawca, ktory zaistnial w MTV .

Zrewolucjonizowal taniec - to byly podwaliny hip-hopu i rap'u.......

Zapomina sie , ze sam Ronald Reagan przyjal go na Kapitolu i przy

najwiekszych slowach uznania - wreczyl medal. - ostatecznie tez byl

aktorem :D

Zaistniala teoria, ze to Michael Jackson swoja muzyka i klipami przyczynil sie do

zburzenia Muru w Berlinie.......takze Michael Jackson to byla nawet tajna

bron :D

lump praski
28-06-2009, 14:24
Gdyby nie mial tej kasy nie oskarzyli by go o pedofile....... 8)

Gdyby byly jakies dowody mimo kasy Jackson by poszedl siedziec ......dowodow

nie bylo zadnych .

Jesli chodzi o narkotyki to pretensje moze do tych , ktorzy handluja na wielka skale i czerpia z tego olbrzymie zyski a nie do tych co w chwili choroby czy zwiatpienia po nie siegaja......zreszta w wypadku Jacksona sprawa nie jest wcale pewna.....

Co znaczy " czynnie w tym uczestniczyl " ? :D

( i najwieksze zaslugi ma w tym wzgledzie jak sie okazuje byly general

Kiszczak - imienia nie pamietam - takze nie podniecaj sie :D

Majac do wyboru zdecydowanie wole Jacksona od Kiszczaka. ). :lol:

Ineso
28-06-2009, 14:55
Mam na myśli te wszystkie wypowiedzi fanów w TV, na forach - że życie straciło sens, etc.
Aha... No ja się nie pętam po forach dla małolatów :P

Sorki Joshi, ale ja też nie - to było zarówno w komentarzach pod info na głównych portalach, pokazywano także takie wypowiedzi w TV (i nie mówiły tego małolaty).

lump praski
28-06-2009, 14:56
Skąd u niektórych taka nietolerancja?
nietolerancja-opinia lub zachowanie skierowane przeciwko ludziom, zjawiskom lub wartościom, mające na celu zmianę bądź zniszczenie owych pomimo, że ludzie ci czy zjawiska czy tez wartości mają prawo do swego istnienia (zarówno o podlożu etycznym, moralnym czy też konstutucjonalnym) :wink:

Ja też płakałam.Odszedł symbol mojej młodości.Pewnie niedługo i na mnie kolej...choć wolałabym nie.


Eeeee, no co Ty, Iza......

Moze jeszcze troche czasu mamy......ale symbol naszej mlodosci i startu w dorosle zycie juz odszedl za Most.

Szkoda Michaela.

W sumie dzielny byl gosc, od malego w biznesie - to pracujacy dzieciak byl

-az mi go teraz szkoda, ze tak przez ostatnie lata psy na nim wieszali.....

Ineso
28-06-2009, 15:01
" Czynny " czy nie " czynny" towarzyszyl dwoch lub trzem pokoleniom .......

Tzw muzyke rozrywkowa i pop dzieki swojemu talentowi, katorzniczej

pracy, p r o f e s j o n a l i z m o w i i dyscyplinie ustawil zupelnie w innym

wymiarze - globalnym..

.................................

lumpie, ja wcale nie podważam jego zasług dla muzyki, które są ogromne i nie musisz mi tego argumentować. Chciałam po prostu powiedzieć, że zawsze większa strata jest po artyście, który wciąż tworzy.

lump praski
28-06-2009, 15:03
Mam na myśli te wszystkie wypowiedzi fanów w TV, na forach - że życie straciło sens, etc.
Aha... No ja się nie pętam po forach dla małolatów :P

Sorki Joshi, ale ja też nie - to było zarówno w komentarzach pod info na głównych portalach, pokazywano także takie wypowiedzi w TV (i nie mówiły tego małolaty).

Nawet jesli mowili ......co z tego.

Trzy pokolenia zegnaja kogos kto towarzyszyl im w codziennym zyciu - sami

chyba nie zdawalismy sobie sprawy jak zzylismy sie z Michaelem .

Spedzilismy z Nim sporo czasu - w domach, sklepach, w telewizji , w klubach, na randkach., na prywatkach......sluchajac radia........

Zegnaj, Michael.....

lump praski
28-06-2009, 15:10
" Czynny " czy nie " czynny" towarzyszyl dwoch lub trzem pokoleniom .......

Tzw muzyke rozrywkowa i pop dzieki swojemu talentowi, katorzniczej

pracy, p r o f e s j o n a l i z m o w i i dyscyplinie ustawil zupelnie w innym

wymiarze - globalnym..

.................................

lumpie, ja wcale nie podważam jego zasług dla muzyki, które są ogromne i nie musisz mi tego argumentować. Chciałam po prostu powiedzieć, że zawsze większa strata jest po artyście, który wciąż tworzy.

Na tym polegal fenomen Michaela, ze nie bal sie zmieniac ........i zmienial sie na naszych oczach.

Mogl i tym razem pozytywnie nas zaskoczyc .....sam profesjonalista, po

uwolnieniu sie spod skrzydel Motown zawsze

dobieral sobie utalentowanych muzykow do wspolpracy : Quincy Jones ,

Usher .......mial jeszcze role do spelnienia w swiecie muzyki......takie mam

wrazenie.

W sumie odszedl mlodo.....

JoShi
28-06-2009, 15:24
lumpie, ja wcale nie podważam jego zasług dla muzyki, które są ogromne i nie musisz mi tego argumentować. Chciałam po prostu powiedzieć, że zawsze większa strata jest po artyście, który wciąż tworzy.
Prawdę mówiąc to nigdy nie wiesz co by było gdyby.

Ja sama złapałam się na tym, że zdumiałam się że w ogóle umarł. Tak jakby tacy ludzie mieli żyć wiecznie. Przez głowę przemknęło mi "No jak to tak?"

Zochna
28-06-2009, 15:42
Trzy pokolenia zegnaja kogos kto towarzyszyl im w codziennym zyciu - sami

chyba nie zdawalismy sobie sprawy jak zzylismy sie z Michaelem .

Spedzilismy z Nim sporo czasu - w domach, sklepach, w telewizji , w klubach, na randkach., na prywatkach......sluchajac radia........

Zegnaj, Michael.....

:o :-?

osobiscie nie przypominam sobie randki z Jacksonem.
chyba nie był w moim typie.

przykro, ze odszedł za wczesnie.
ale takie przemowienia ...
prawie jak Cyrankiewicz po smierci Stalina.

retrofood
28-06-2009, 16:39
Zaistniala teoria, ze to Michael Jackson swoja muzyka i klipami przyczynil sie do

zburzenia Muru w Berlinie.......takze Michael Jackson to byla nawet tajna

bron :D


Słusznie. Doprowadził tez do wyboru papieża - Polaka i odkrył wodę na Marsie.

lump praski
28-06-2009, 17:01
A Pele to panie dzieju....a w ogole czy ten Jackson jakis to umial wypic ? -

oto pytanie zasadnicze . No i oczywiscie papiez Polak i slon a sprawa

polska - perpetuum mobile - pierwsze i jedyne .......


Wspolpraca z Lionelem Richie zaowocowala koncertem dla Afryki i piosenka

"We are the World "

Okazuje sie, ze jednak Michael glupi nie byl i pare dobrych decyzji

biznesowych w swoim zyciu podjal.......takze nie byl taki biedny za jakiego go

juz wszyscy uwazali.......te 400 milionow dlugow to mowia, ze pokryja z

samego " sciagania " jego piosenek i jeszcze zostanie......... 8) 8)

Nie byl facet taki glupi za jakiego go podawali..... 8)

lump praski
28-06-2009, 17:12
..............

przykro, ze odszedł za wczesnie.
ale takie przemowienia ...
prawie jak Cyrankiewicz po smierci Stalina.

Myli ci sie chyba przymus z przyjemnoscia :D

Mi osobiscie muzyka sprawia troche radosci , wiec analogii do Stalina i

Cyrankiewicza raczej nie zauwazam....... :D :D :D :D ...ale jak komus sie tak

kojarzy...... cos jak biala chusteczka tylko , ze wszystko Stalin, Stalin, Stalin i jeszcze raz Stalin ....zycze powodzenia ! :D :D :D :D :D

Cokolwiek by nie napisac to niektorym kojarzy sie wylacznie z papiezem albo dla odmiany ze Stalinem :lol: :lol:

Niech ktos zalozy watek o tym jak kisic ogorki a na bank pojawi sie tam papiez Polak i Stalin . :lol: :lol: :lol: :lol:

Pepeg z Gumy
28-06-2009, 17:27
przykro, ze odszedł za wczesnie.
ale takie przemowienia ...
prawie jak Cyrankiewicz po smierci Stalina.

:D :D Gdyby jeszcze nawiedzona dziewoja z Pragi nie epatowała tak fałszywą martyrologią dzieciństwa Michaela, to niemal byśmy się z propagandy PRL-u całkiem wydobyli.
He,he
1.
Król Jackson nie utrzymywał wcale rodziny będąc 6 letnim dziecięciem . Ba! Nie czynił tego nawet będąc 12 letnim gdy wydał solową płytę.
Jego zarabianie na część rodziny zaczęło się dopiero w wieku dojrzałym, kiedy nie było już specjalnie słychać ani o Jackson 5, ani o The Jaksons.
Utrzymywał faktycznie pięcioro rodzeństwa i starych, chociaż nie do końca, bo solowa kariera Jacksona to rodzinne przedsiębiorstwo i tyrali na zakładzie wszyscy.
Proste - zamiast zatrudniać niesprawdzonych ludzi z ulicy wynajął, skąpiradło jeden, rodzinę :D
2.
Solowo Jackson nigdy nie był związany z Tamla Motawn tylko z CBS a potem z Epic i w końcu z Sony. Kolejna więc bzdura pseudo fanki o wyrywaniu się dzielnego Majka spod skrzydeł..
3.
To nie Michael Jackson dobierał sobie muzyków w postaci Quincy Jonesa.
Odwrotnie.
To Epic Record postanowili zdolnego piosenkarza wziąć pod skrzydła.I to dzięki niemu , S. Wonderowi, Paulowi Mc Cartney młody Jackson wypłynął na szerokie wody zdobył Grammy. Byl wówczas rok 80 i za nagrodę Grammy nie mógł 22 letni Jackon jeszcze utrzymać swej pasożytniczej rodziny nawet gdyby strasznie chciał.
Prawdziwa kariera z wielka kasą zaczyna się w 1982roku a więc w wieku 24 lat a jej rozwój i fabryka pod nazwą "Michael Jakson" rozwija sie bezboleśnie do 94 roku. Od 95 roku zaczyna się odcinanie kuponów i zabawa w biznes za pomocą akcji, prowokacji, wystąpień antysemickich, sporadycznych utworów godnych zauważenia, procesów itp.
Michaele Jackson jest od 99roku już tylko drogo sprzedającą się marką.
Od 90 do 99 właściwie bardziej znane są jego horrendalnie drogie i świetne teledyski oraz akcje niż albumy.
amen, tyle od nie fana .

I jeszcze jedno. Hit "We are the world" nie zainicjował koncertów dla głodującej Afryki. Został napisany owszem przez Richie'go i Jacksona, ale koncert zainicjował niejaki Bob Geldof i to na tę okazję (Live Aid nr1) został skomponowany hicior śpiewany zbiorowo.

lump praski
28-06-2009, 19:10
Dzieki J a c k s o n 5 , zespolowi ktorego maly Michael b\yl gwiazda, i na

punkcie ktorego miala hopla cala Ameryka rodzina przeprowadzila sie z

rozpadajacej chalupy do luksusowego domu w Los Angeles.

Ojciec Jacksona lal Michaela gdy go cos w......lo , ale w wydanym z 10 lat

temu oswiadczeniu stary napisal, ze nie bil Michaela p a s e m czyli n ie mozna

tego uznac za bicie...... :D

JoShi
28-06-2009, 19:21
Wątek, jak na żałobny, robi się co najmniej żenujący.

lump praski
28-06-2009, 19:25
Zgadzam sie.

Mial czlowiek talent, byl profesjonalista a ze przy okazji

ekscentrykiem.......tego ez troche mi brakuje :D

Chyba niezle wychowywal samotnie trojke dzieciakow .

Hocki_klocki
28-06-2009, 19:25
Wątek, jak na żałobny, robi się co najmniej żenujący.


No co ty , od samego początku jest żenująco. :D

lump praski
28-06-2009, 19:28
A nie musisz kopac w ogrodku alno kur dogladac tylko tu sziedzisz i sie zenujesz ?

Po co ci ten klopot ?

Pepeg z Gumy
28-06-2009, 19:35
Lump zanim skasowałaś, napisałaś wcześniej.

Stalin, martyrologia, papiez, stalin, martyrologia.......i wszystko panie poza tym -

humbug, humbug , panie.......i widzimy jak to wszystko wyglada ...

Jaki Jackson, co , kiedy, po co i wszystko to zmyslone albo wymysl telewizji

Pzmietajcie - prawda t y l k o u Pepega z gumy

Na peczki lub kopy .......

Trudno mieć litość dla ciebie, o którą tak retro zabiegał.

:P :P
Żałobny żal dupę ściska.
Popychasz nieprawdziwe pierdoły na temat, który jest ci podobno bliski.
Pozer jesteś.

Hocki_klocki
28-06-2009, 19:39
A nie musisz kopac w ogrodku alno kur dogladac tylko tu sziedzisz i sie zenujesz ?

Po co ci ten klopot ?


Dopiero byłaby żenada gdyby tu sami żałobnicy pisali.
:lol:

vilemo
28-06-2009, 20:15
żal mi tych, ktorzy nie potrafia oddac szacunku zmarlemu i jeszcze szydza z tych, ktorym jest smutno.

ale to takie polaczkowe :-?


chcecie szydzcie, ale zalozcie wlasny watek.
[']

lump praski
28-06-2009, 21:21
Wlasnie !

Jest mi smutno, jest mi zal ........pierwszego dnia trudno bylo uwierzyc..... :cry:

KiZ
28-06-2009, 21:39
Przeczytałem tylko pierwszą stronę, ale pewnie dalej było tylko lepiej... :-?

Kontra wobec tych, którzy dzielą się swoimi smutnymi odczuciami związanymi ze śmiercią jak zawsze tu i pewnie w sieci całej mnie nie dziwi. Tak było i przy JPII i przy gołębiarzach i przy górnikach i pielgrzymach etc. Nadal nie wiem po co ktoś taki manifestuje swoje "nie"? Bo dla mnie wyrazem szacunku z pozostaniem "na nie" jest po prostu brak wpisu. No ale MY POLACY lubimy się popisać, że mamy swoje własne osobiste, mega autonomiczne zdanie na każdy, najlepiej kontrowersyjny, temat. No i nie damy się oszwabić i zbałamucić bankom, korporacjom, politykom, mediom, Żydom i masonom. Tyle złego na nas dybie :-?

No i to pranie mózgu serwowane przez media. Qrcze, ileż razy ja o tym czytałem? Ileż słyszałem? ... w mediach (sic!) :o To zaczyna być bardziej abstrakcyjne niż liczby zespolone.

Jackson był wybitny. To mu trzeba przynać nawet nie będąc jego fanem. Nie wiem, jak można mieć tupet, żeby totalnie krytykowć takiego człowieka, samemu mając na koncie najwyżej "hej sokoły" po flaszce. Albo będąc jednym z milionów przeciętnych, powtarzalnych (w sesnie osiągnięć) jednostek czy to prawników, czy lekarzy, czy geszefciarzy, czy też robotników od taśmy czy rolników od pługa. Jaką oni mają samoocenę, skoro takiego faceta uważają za szaraczka-przeciętniaczka? Ciekawym.

Michael Smutno skończył. Szkoda, bo wydawało się, że się wykaraska. :-?

retrofood
28-06-2009, 21:40
żal mi tych, ktorzy nie potrafia oddac szacunku zmarlemu i jeszcze szydza z tych, ktorym jest smutno.

ale to takie polaczkowe :-?


chcecie szydzcie, ale zalozcie wlasny watek.
[']

a nie masz czasem wrażenia, ze tu nikt ze Zmarłego nie szydzi? Tylko raczej z poglądów (ściślej: mniemań) żałobników?

Pepeg z Gumy
28-06-2009, 23:30
Ja też poprosiłbym żeby wskazać palcem tych , którzy szydzą a najlepiej , żeby zacytować owe słowa szyderstwa.
Napiętnujmy profanów.

lump praski
29-06-2009, 03:07
Przeczytałem tylko pierwszą stronę, ale pewnie dalej było tylko lepiej... :-?

Kontra wobec tych, którzy dzielą się swoimi smutnymi odczuciami związanymi ze śmiercią jak zawsze tu i pewnie w sieci całej mnie nie dziwi. Tak było i przy JPII i przy gołębiarzach i przy górnikach i pielgrzymach etc. Nadal nie wiem po co ktoś taki manifestuje swoje "nie"? Bo dla mnie wyrazem szacunku z pozostaniem "na nie" jest po prostu brak wpisu. No ale MY POLACY lubimy się popisać, że mamy swoje własne osobiste, mega autonomiczne zdanie na każdy, najlepiej kontrowersyjny, temat. No i nie damy się oszwabić i zbałamucić bankom, korporacjom, politykom, mediom, Żydom i masonom. Tyle złego na nas dybie :-?

No i to pranie mózgu serwowane przez media. Qrcze, ileż razy ja o tym czytałem? Ileż słyszałem? ... w mediach (sic!) :o To zaczyna być bardziej abstrakcyjne niż liczby zespolone.

Jackson był wybitny. To mu trzeba przynać nawet nie będąc jego fanem. Nie wiem, jak można mieć tupet, żeby totalnie krytykowć takiego człowieka, samemu mając na koncie najwyżej "hej sokoły" po flaszce. Albo będąc jednym z milionów przeciętnych, powtarzalnych (w sesnie osiągnięć) jednostek czy to prawników, czy lekarzy, czy geszefciarzy, czy też robotników od taśmy czy rolników od pługa. Jaką oni mają samoocenę, skoro takiego faceta uważają za szaraczka-przeciętniaczka? Ciekawym.

Michael Smutno skończył. Szkoda, bo wydawało się, że się wykaraska. :-?

Mi tez po prostu szkoda...........mam mile wspomnienia zwiazane z jego muzyka - lub - jak chca niektorzy - jestem zmanipulowana.

I dobrze mi z tym .

coolibeer
29-06-2009, 06:35
Ja również lubiłem słuchać i grać utwory Michela Jacksona. Ludzie bawili się przy jego muzyce i świetnie pasowała do każdych imprez. Był ale jak to mówią Król nigdy nie umiera i tak już zostanie. Będzie jeszcze długo długo istniał w sercach wielu ludków. A tak dla przypomnienia to podali ostatnio w Radiu że sprzedał ponad 700 Milionów płyt.

coolibeer
29-06-2009, 07:36
i jeszcze można sobie posłuchać jak ktoś ma ochotę http://www.miastomuzyki.pl/play,73

ziaba
29-06-2009, 08:00
Takie z niego niby ( wg niektórych ) beleco a kto jak nie On wprowadził słynne "i-hi " , białe skarpetki do czarnych butów i taneczne chwyty "poniżej pasa" ? 8)

Pitolę na to, czy się komuś podoba czy nie, dla mnie było to objawienie w czasach, kiedy wszystko było takie siermiężne, kiedy MJ się zjawił ...w życie wleciał Kolorowy Motyl Muzyki.
I wisi mi, że nie nagrał przez lata nic, guzik mnie obchodzą spekulacje innych na temat jaki był..

Dla mnie był ciepłym , słonecznym dniem moich lat młodszych.

Hocki_klocki
29-06-2009, 09:38
żal mi tych, ktorzy nie potrafia oddac szacunku zmarlemu i jeszcze szydza z tych, ktorym jest smutno.

ale to takie polaczkowe :-?


chcecie szydzcie, ale zalozcie wlasny watek.
[']

a nie masz czasem wrażenia, ze tu nikt ze Zmarłego nie szydzi? Tylko raczej z poglądów (ściślej: mniemań) żałobników?


Mam jednego drania
http://www.plotek.pl/plotek/51,79592,6767449.html?i=0

ziaba
29-06-2009, 11:11
Tabloidy wklejają co popadnie podpisując jak chcą. Byle chwyciło. :evil:


Trochę opamiętania Hocki w wiarę w wirtualny świat plociurskich stron dla blachar i solaryjek.

teco
29-06-2009, 11:23
Trochę opamiętania Hocki w wiarę w wirtualny świat plociurskich stron dla blachar i solaryjek.
Wezmę Hocka na obronę. Przecież nie napisał, że w plotkę uwierzył..

Hocki_klocki
29-06-2009, 12:23
Nie obchodzi mnie zmarły muzykant.
Martwią mnie "żałobnicy".

retrofood
29-06-2009, 14:09
...
Ciało piosenkarza przypominało chodzący szkielet - twierdzi "The Sun", który dotarł do wyników jego autopsji. Według nich artysta od dawna nie przyjmował żadnych pokarmów, a w jego żołądku znaleziono tylko niestrawione pigułki.

Ramiona, uda i biodra piosenkarza pokrywały liczne ślady po ukłuciach igłą. Powstały one najprawdopodobniej od wstrzykiwania środków przeciwbólowych, które piosenkarz od lat przyjmował co najmniej trzy razy dziennie.
....
Media i osoby bliskie artyście spekulują na temat roli, jaką w jego otoczeniu pełnił doktor Conrad Murray, osobisty lekarz Jacksona. To no podał mu śmiertelną dawkę środków przeciwbólowych. - Lekarze i otaczające go osoby obserwowały, jak Michael niszczy samego siebie. Ktoś powinien za to zapłacić - mówi źródło dziennika.

Wątpliwości wzbudza także sposób, w jaki Murray próbował reanimować nieprzytomnego artystę. Lekarz wykonywał mu masaż serca w łóżku. Specjaliści podkreślają, że aby zabieg był prawidłowo wykonany, pacjent powinien został ułożony na twardej powierzchni. Eksperci są zdziwieni, że wykwalifikowany kardiolog mógł popełnić taki błąd i to w momencie, który decydował o szansach pacjenta na przeżycie.

Zabito go?

Przyjaciel rodziny Jacksonów, pastor Jesse Jackson powiedział, że jego bliscy mają wiele podejrzeń na temat przyczyn śmierci Michaela. Źródła zbliżone do rodziny twierdzą, że Jacksonowie już szykują wielomilionowy pozew przeciwko lekarzowi.

Murray został zatrudniony przez firmę AEG Live, organizatora trasy Michaela Jacksona. "The Sun" informował wcześniej, że artysta był przerażony perspektywą 50 wielkich koncertów. Twierdził, że nie jest w stanie podołać czekającemu go wysiłkowi. Według niektórych osób z jego bliskiego otoczenia piosenkarz uważał wręcz, że "może zostać zabity, jeśli z powodów zdrowotnych zrezygnuje z występów".

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6768842,Szokujace_wyniki_autopsji_Jacksona .html

Hocki_klocki
29-06-2009, 14:50
Mnie bardziej dziwi "zastrzyk w serce" , bo łóżko przecież mogło być odpowiednio twarde.

lump praski
29-06-2009, 14:56
Nie obchodzi mnie zmarły muzykant.
Martwią mnie "żałobnicy".

Milo nam, ze sie tak o nas troszczysz :P :P :P

Nie masz innych zmartwien tak poza tym ? :P


Niech ci z nadmiaru emocji od czytania sensacyjnych wiadomosci o Jacksonie

wypieki na twarzy nie zostana do konca zycia .........

lump praski
29-06-2009, 15:39
...
Ciało piosenkarza przypominało chodzący szkielet - twierdzi "The Sun", który dotarł do wyników jego autopsji. Według nich artysta od dawna nie przyjmował żadnych pokarmów, a w jego żołądku znaleziono tylko niestrawione pigułki.

Ramiona, uda i biodra piosenkarza pokrywały liczne ślady po ukłuciach igłą. Powstały one najprawdopodobniej od wstrzykiwania środków przeciwbólowych, które piosenkarz od lat przyjmował co najmniej trzy razy dziennie.
....
Media i osoby bliskie artyście spekulują na temat roli, jaką w jego otoczeniu pełnił doktor Conrad Murray, osobisty lekarz Jacksona. To no podał mu śmiertelną dawkę środków przeciwbólowych. - Lekarze i otaczające go osoby obserwowały, jak Michael niszczy samego siebie. Ktoś powinien za to zapłacić - mówi źródło dziennika.

Wątpliwości wzbudza także sposób, w jaki Murray próbował reanimować nieprzytomnego artystę. Lekarz wykonywał mu masaż serca w łóżku. Specjaliści podkreślają, że aby zabieg był prawidłowo wykonany, pacjent powinien został ułożony na twardej powierzchni. Eksperci są zdziwieni, że wykwalifikowany kardiolog mógł popełnić taki błąd i to w momencie, który decydował o szansach pacjenta na przeżycie.

Zabito go?

Przyjaciel rodziny Jacksonów, pastor Jesse Jackson powiedział, że jego bliscy mają wiele podejrzeń na temat przyczyn śmierci Michaela. Źródła zbliżone do rodziny twierdzą, że Jacksonowie już szykują wielomilionowy pozew przeciwko lekarzowi.

Murray został zatrudniony przez firmę AEG Live, organizatora trasy Michaela Jacksona. "The Sun" informował wcześniej, że artysta był przerażony perspektywą 50 wielkich koncertów. Twierdził, że nie jest w stanie podołać czekającemu go wysiłkowi. Według niektórych osób z jego bliskiego otoczenia piosenkarz uważał wręcz, że "może zostać zabity, jeśli z powodów zdrowotnych zrezygnuje z występów".

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6768842,Szokujace_wyniki_autopsji_Jacksona .html

Nie podniecaj sie tak.

The Sun to jest taka gazetka gdzie co tydzien mozna przeczytac, ze wlasnie

kosmici wyladowali komus na dachu w pieknym stanie Teksas . :D

Hocki_klocki
29-06-2009, 21:14
Nie obchodzi mnie zmarły muzykant.
Martwią mnie "żałobnicy".

Milo nam, ze sie tak o nas troszczysz :P :P :P

Nie masz innych zmartwien tak poza tym ? :P



A bo widzisz wydaje mi się , że jest pewien związek pomiędzy takim opłakiwaniem celebryta a obojętnością wobec realnych problemów.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6770186,_Idz_umierac_gdzie_indziej__Musze_ zdazyc_na_pociag_.html

lump praski
29-06-2009, 22:11
Odp narzuca sie sama i jest prosta jak konstrukcja cepa - zajmij sie problemami

ktore sa dla ciebie r e a l n e

a nie siedz tutaj na niewaznym watku , marnujac czas i pouczajac innych.

Jednym slowem - nie marnuj swojego cennego czasu.

retrofood
29-06-2009, 22:41
Odp narzuca sie sama i jest prosta jak konstrukcja cepa - zajmij sie problemami

ktore sa dla ciebie r e a l n e

a nie siedz tutaj na niewaznym watku , marnujac czas i pouczajac innych.

Jednym slowem - nie marnuj swojego cennego czasu.

Przyganiał kocioł garnkowi.
Oj lumpie, gdybyś chociaz czasem na spokojnie siebie przeczytał, to chyba rozwolnienie by cię nie ominęło. No i uważaj z posługiwaniem się lusterkiem. Ta bajka o bazyliszku, to mówią ostatnio, ze nie całkiem taka przebrzmiała...

lump praski
30-06-2009, 02:26
Oj, oj - nie stekaj tak.

Wez sie w garsc i zacznij cwiczyc .

I.W.
30-06-2009, 15:18
Pojawia się teraz na kopy tekstów różnych psychologów analizujących życie MJ. Nawet do takiego doszli wniosku że jego taniec to też bunt przeciw ojcu. Że jego energiczne ruchy przypominające uderzenia to niby wymierzone w ojca. Każdy teraz się będzie na jego temat wymądrzał pewnie niejedna praca doktorska powstanie. Zanotowano przynajmniej kilkanaście przypadków samobójstw fanów po jego śmierci. Ale dla mnie nie to jest najbardziej smutne. Pomijając fakt że facet miał wszystko a chyba nie był za bardzo szczęśliwy, to świadomość przemijania i tego że nawet taki gigant już jest na tamtym świecie a i nas to czeka.
Podobno jednak cos nagrał i jakaś płyta ma z tego się ukazać.
Tak czy inaczej niech mu ziemia lekką będzie.

lump praski
30-06-2009, 22:24
Nawet ci, ktorzy nie byli jakims zagorzalaymi fanami Jacksona nie zaprzeczaja jego wyjatkowosci i talentu - z wyjatkiem ..........forum muratora :D

Tacy tu sa gieroje, ktorzy maja Michaela za nic. :D

Ale niechyb sprobowali zaspiewac albo zatanczyc jak on....he he he. :D

teco
01-07-2009, 10:12
Nawet ci, ktorzy nie byli jakims zagorzalaymi fanami Jacksona nie zaprzeczaja jego wyjatkowosci i talentu - z wyjatkiem ..........forum muratora :D

Tacy tu sa gieroje, ktorzy maja Michaela za nic. :D

Ale niechyb sprobowali zaspiewac albo zatanczyc jak on....he he he. :D
czy jeśli załóżmy umiem śpiewać i tańczyć, to będę mógł źle mówić o tym zmarłym i miec go za nic?

MarzannaPG
01-07-2009, 12:29
Kasiorek założył ten wątek chyba po to, aby wyrazić żal po stracie JM. Nie mniej jednak rozumiem, że medialna histeria może wyłazić uszami.
Mnie osobiście, choć nie jestem fanką, zszokowała wiadomość. I przygnębiła. Odszedł symbol lat 80-tych, symbol mojej młodości. Gdzieś przeczytałam, że odszedł Elvis naszych czasów. Myślę, że wtedy było podobnie: szok, niedowierzanie, rozpacz fanów.
Z drugiej strony to, co się dzieje w mediach, faktycznie przyprawia mnie o obrzydzenie. Nagle pod tę śmierć podpinają się setki ludzi, od różnej maści celebrytów po polityków!Jedni pokazują smutną minę a drudzy chcą zaistnieć jako 'inni' vide R.Leszczyński, który udziela wywiadu dlaczego to po idolu nie będzie płakał. Aż się chce krzyknąć: "Ciszej nad tą trumną".
Mnie jest bardziej żal innej śmierci. Farrah Fawcett, jeden z "Aniołków Charliego" miała tego pecha, że, po długich zmaganiach z rakiem, odeszła tego samego dnia, co MJ. Odeszła rano, więc parę wzmianek jeszcze się doczekała, potem jej śmierć pominięto lub ledwie wzmiankowano. 26 czerwca trudno było znaleźć choć jedną wzmiankę na Onecie, Wirtualnej, jedynie YouTube się jakoś odniósł. Nie żebym była jakąś jej fanką. Ot, po prostu żal, że jedna śmierć przyćmiła drugą... Nawet w tym dniu zapomniano o niej.
Podobnie zresztą było kiedyś z księżną Dianą i Matką Teresą...

lump praski
01-07-2009, 16:03
No coz ......... chyba ludzie sobie sami wybieraja po kim chca plakac wiecej......

Jackson towarzyszyl na co dzien ludziom na calym swiecie .

Talent tez mial raczej wyjatkowy niepowtarzalny ...

bogdan65
01-07-2009, 16:20
Jackson towarzyszyl na co dzien ludziom na calym swiecie .
Talent tez mial raczej wyjatkowy niepowtarzalny ...
Jak Stalin. Również towarzyszył na co dzień. Ciut inaczej bo nie było takich mediów. Ale też było trudno "wyłączyć".
Talenty podobne.

MarzannaPG
01-07-2009, 17:13
No coz ......... chyba ludzie sobie sami wybieraja po kim chca plakac wiecej......

Jackson towarzyszyl na co dzien ludziom na calym swiecie .

Talent tez mial raczej wyjatkowy niepowtarzalny ...
No nie wiem, czy tutaj akurat ludzie zdecydowali. Jakoś trudno ocenić, bo nikt badań nie robił, nawet czy faktycznie spora liczba ludzi płakała po MJ. To media nakręciły całą sytuację i podkręcają do teraz. Gdyby tak 'podkręcili' przy "Aniołku", to kto wie... Ale nie podkręcili, bo parę godzin póżniej umarła 'lepsza' gwiazda. I to taka, której prasa nie szczędziła, wcale nie w kwestii talentu, raczej brudów prywatnych.
Co do talentu się zgodzę, ale że towarzyszył na codzień ludziom na całym świecie? :o Od bodaj 10 lat jakoś o jego dokonaniach muzycznych nie słychać. Zapytaj dzisiejsze nastolatki (takie w wieku gimnazjalnym) kto to taki. Niektórzy nawet nie wiedzą, a większość odpowiada złośliwymi epitatami, z których "wybielony Murzyn" jest zwrotem wręcz salonowym, więc mogę go tu zacytować. Oczywiście dziś, po medialnym szale ich 'wiedza' na pewno się wzbogaciła.
O F.Fawcett po prawdzie to nigdy nawet nie słyszeli... . A mogliby, tylko to media wybrały, po kim lepiej płakać...
Powtórzę jeszcze raz: nie jestem żadną fanką F.F, ale uważam, że należał się jej też jakiś tam hołd pamięci, tymczsem miała pecha umrzeć w tym samym dniu co M.J...

mayland
01-07-2009, 19:03
Zapytaj dzisiejsze nastolatki (takie w wieku gimnazjalnym) kto to taki.
I tu się nie zgodzę. Kim był, jak śpiewał, tańczył i jego piosenki znają moi rodzice, znam ja i moja 14 letnia córka. Sama do nich dotarła. Nie dlatego że w domu katowalśmy ją Jego muzyką, wręcz przeciwnie. Zaskoczyła mnie pytaniami szukajac jednej Jego piosenki a potem kolejnych jakiś rok temu.

lump praski
01-07-2009, 19:47
No wlasnie o to chodzi - muzyka i taniec Michaela Jacksona nie tylko polaczyla

3 generacje ale rowniez laczyla ludzi w bardzo podzielonych rasowo wtedy

Stanach - rozumiem, ze w Polsce czyta sie o tym problemie jak o bajce o

zelaznym wilku, ale jego muzyke i osobe tak sie tu wlasnie teraz odbiera - na

plaszczyznie nie tylko muzycznej ale i spolecznej a nawet politycznej..

Uwaza sie, ze stworzyl tzw comfort zone, nawet dla zwyciestwa w

wyborach Baracka Obamy.

Muzyka to jest jedna z ciekawszych form sztuki - przekracza granice, laczy

pokolenia, lamie bariery- pokoleniowe, rasowe - , towarzyszy na co dzien - i

taka wlasnie byla muzykai taniec Michaela Jacksona.

Pepeg z Gumy
01-07-2009, 19:51
Zapytaj dzisiejsze nastolatki (takie w wieku gimnazjalnym) kto to taki.
I tu się nie zgodzę. Kim był, jak śpiewał, tańczył i jego piosenki znają moi rodzice, znam ja i moja 14 letnia córka. Sama do nich dotarła. Nie dlatego że w domu katowalśmy ją Jego muzyką, wręcz przeciwnie. Zaskoczyła mnie pytaniami szukajac jednej Jego piosenki a potem kolejnych jakiś rok temu.


:o :o
No ale jaki z tego wniosek?
Jeśli dzisiejszy nastolatek nie jest zainteresowany panem Jacksonem, lub go "kiepsko kojarzy", to czy to już może źle świadczy o nastolatku ?
Jak opisany tu przypadek Twojej córki ma się do popularności Jacksona w tej populacji młodzieży ?
Czyżby córka była najbardziej reprezentatywną próbką losową , średniej statystycznej w tej grupie wiekowej ? :o

Po co takie przykłady,mające uogólniać i udowodnić rzekome trendy, które pewnie i tak nijak się mają do rzeczywistości.
Sztuka współczesna nie składa się jedynie z "popowej" waty cukrowej, chociaż jak sama nazwa wskazuje, jest ona oczywiście najchętniej spożywana przez masy.

mayland
01-07-2009, 19:54
Nie uważam, że moja córka jest "najbardziej reprezentatywną próbką losową średniej statystycznej".

Pepeg z Gumy
01-07-2009, 20:08
Nie uważam, że moja córka jest "najbardziej reprezentatywną próbką losową średniej statystycznej".

Tym bardziej nie rozumiem przykładu.
Gadanie o o 3 pokoleniach czy generacjach związanych wspólną muzyką i wybitną zasługa na tym polu Jacksona, jest ewidentną głupotą lub nadużyciem.
Wcześniej zrobił to np Presley , Hendrix czy Mozart :D
W popkulturze zjawisko słuchania muzyki, ubierania się w te same ciuchy przez matkę, córkę i babcię jest znane mniej więcej od 1955r, a więc na 3 lata przed narodzinami Michaela. :P

MarzannaPG
01-07-2009, 20:40
Poczułam się wywołana do tablicy 8)
A jednak większość polskich nastolatków w wieku gimnazjalnym nie zna MJ, czy się to komuś podoba czy nie. Może nie w całej Polsce ale na osiedlu gdzie uczę od dobrych paru lat jest w książce do anglika o MJ i zwykle najpierw sobie, tytułem wstępu, z młodzieżą rozmawiam na temat muzyki, potem jego muzyki i o nim samym. Zwykle uczę circa 100 uczniów, pomnóżcie to przez jakieś 5-6 lat (tyle ma książka). Owszem zdarzały się jednostki z gatunku córki mayland, ale tylko jednostki.
To przykre, ale prawdziwe. Dla większości z nich Presley, The Beatles (a tu mnie boli, bo jestem ich fanką!) to jakieś przedpotowe postacie, chyba coś jak Mieczysław Fog dla mojego pokolenia. A że MJ ostatni znany utwór nagrał chyba z 10 lat temu, czyli gdy oni mieli 3-6 lat, więc nie za bardzo się jego muzyką interesują. Już prędzej znają go z prasy bulwarowej jako dziwaka, cudaka z wyglądu i podejrzanego o pedofilię.
Pewnie, że te 500-600 uczniów to nie reprezentacja, ale jakiś ogląd na sprawę daje.
Ja nawet rozumiem lumpa praskiego, że tak żarliwie broni swego idola. Też taka byłam kiedyś wobec The Beatles. Ale z biegiem lat stałam się nieco bardziej krytyczna wobec swoich idoli, nie mówiąc już o tym że przestawanie z nastolatkami na codzień uczy mnie pokory wobec tego co stawiamy na piedestale.

lump praski
01-07-2009, 20:48
Alez.......pani profesorko, pani pozwoli............ :D

Lump praski nie miewa idoli . poniewaz idolem lumpa praskiego jest lump praski.

Lump praski nie broni bo nie musi Michaela Jacksona - muzyka broni sie sama.

Lump praski stara sie przedstawic fa k t y - czym byla i nadal w jakims stopniu
jest muzyka Michaela. :D

Czlowiek byl wszechstronnie utalentowany muzycznie ....czy tez pani profesor sie z tym nie zgodzi ?

Ludzie w Bangladeszu nie znajacy angielskiego reagowali na dwa slowa " Michael" i " Jackson". :D

Muzyke Jacksona zna moja mama, ja i moje corki - nie znaczy to bynajmniej

ze bilysmy sie o wejsciowki na jego koncerty i strzelilysmy sobie w skron po

jego smierci - ale jego muzyka byla wszechobecnai towarzyszyla 3

generacjom - i tyle.

I az tyle.

Przykro mi to stwierdzic, ale chyba uczy pani profesor jakas mlodziez , ktorej

slon na ucho nadepnal i troche nie kumata ........ :D ..........bo jakas

piosenke Presleya a tym bardziej Jacksona to przecietny zjadacz chleba w

zyciu zaliczyl...chcial , nie chcial. :D

Pepeg z Gumy
01-07-2009, 21:06
Lump praski nie miewa idoli . poniewaz idolem lumpa praskiego jest lump praski.



O ja pierd..e !
Genialny objaw narcyzmu.
A wzwodu nie dostajesz, jak się widzisz w lustrze?

lump praski
01-07-2009, 21:10
No i nie musze dodawac, ze daje pani profesor gotowca do reki - czym byla

dla rasowo a nawet politycznie bardzo spolaryzowanego wtedy swiata muzyka

Jacksona.........sluchalismy jej bez wzgledu na kolor skory , system polityczny w ktorym przyszlo nam zyc, i pare innych drobiazgow......

Daj boze, zeby obecne pokolenie zaprezentowalo nam takiego i d o l a ..... :D

lump praski
01-07-2009, 21:13
Lump praski nie miewa idoli . poniewaz idolem lumpa praskiego jest lump praski.



O ja pierd..e !
Genialny objaw narcyzmu.
A wzwodu nie dostajesz, jak się widzisz w lustrze?

Owszem i zawsze.

Pepeg z Gumy
01-07-2009, 21:20
Lump praski nie miewa idoli . poniewaz idolem lumpa praskiego jest lump praski.



O ja pierd..e !
Genialny objaw narcyzmu.
A wzwodu nie dostajesz, jak się widzisz w lustrze?

Owszem i zawsze.

A co na to sanitariusze ?

MarzannaPG
01-07-2009, 21:36
Naprawdę lumpie, nie trzeba mnie tytułować panią profesor... to nie ten etap edukacyjny a zwłaszcza tytułować złośliwie. Nie o moją profesję przecież tu chodzi... A idoli też nie ma się co wstydzić. :D
Moją intencją nie było wzburzenie ciebie, co się jednak stało, bo aż dwa posty mi poświęciłeś, pełne ironii :D
Ja też przedstawiam fakty, chciałam zauważyć.
Czy muzyka MJ obroni się sama? Czas pokaże. Jak minie ten medialny szał.
I byś się zdziwił. Są tacy, co niestety w swoim życiu ani Presleya ani Jacksona nie zaliczyli. Że o The Beatles nie wspomnę. I to w dodatku kumata młodzież, oj kumata...
Ja już wcześniej wspomniałam, że cenię muzykę MJ, zwłaszcza przez sentyment do czasów mojej młodości, więc nie jestem obiektywna w jej ocenie. Czytanie ze zrozumieniem a nie miedzy wierszami, drogi lumpie.

lump praski
01-07-2009, 21:43
Lump praski nie wie co to " wzburzenie'......... :D

Lump praski przeciez napisal , za ma pani do czynienia z jakimis niekumatymi..... :D

Lump praski nie wstydzi sie swojego idola, ktorym dla lumpa praskiego jest

oczywiscie , jak juz nadmienil w swojej laskawosci - lump praski.

Lump praski za Beatlesami zupelnie nie przepada, ale pare piosenak slyszal i nie

ujmuje im zaslug na polu muzyki pop.......i nie twierdzi, ze byla to banda nie

umiejaca spiewac, nie utalentowana i nie zaslugujaca na uznanie ......

A znaczenie Lennona i jego piosenek dla spolecznego protestu w Stanach przeciwko wojnie w Wietnamie - no to w kazdym biograficznym filmie o Lennonie bedzie i nikt tego nie podwaza - choc bohaterem Lennon stal sie przez przypadek - przylecial do USA szukac corki Yoko Ono z pierwszego malzenstwa...

lump praski
01-07-2009, 21:59
Nawet ci, ktorzy nie byli jakims zagorzalaymi fanami Jacksona nie zaprzeczaja jego wyjatkowosci i talentu - z wyjatkiem ..........forum muratora :D

Tacy tu sa gieroje, ktorzy maja Michaela za nic. :D

Ale niechyb sprobowali zaspiewac albo zatanczyc jak on....he he he. :D
czy jeśli załóżmy umiem śpiewać i tańczyć, to będę mógł źle mówić o tym zmarłym i miec go za nic?


No wlasnie chodzi o to, ze nie.......ale dodajmy do tego jeszcze, ze wiekszosc

jesli chodzi o taniec potrafi sie obrocic na piecie ze wsparciem ze strony sciany a jesli chodzi o spiew to tylko ' sto lat " a i to falszuja....... :D

I tacy wlasnie najchetniej odmawiaja komus talentu.......bo mozna byc roznie

utalentowanym i w roznych dziedzinach.......nie kazdy musi byc intelektualista-

astrokogutem.

MarzannaPG
01-07-2009, 22:19
No, jestem pod wrażeniem twojej wiedzy o The Beatles, lumpie. Na poważnie! Choć z tym przybyciem Lennona do Stanów to nie do końca prawda... albo właściwie jedna z prawd. :D
Przykro mi natomiast, bo odnoszę wrażenie, że ten fragment o tym jak to nie twierdzisz, że The Beatles to "banda nie umiejaca spiewac, nie utalentowana i nie zaslugujaca na uznanie", ma chyba wskazywać, że ja o beztalencie posądzam JM? :o Wybacz, ale nigdzie czegoś takiego nie napisałam a nawet wręcz przeciwnie... Chyba się jednak wzburzyłeś i dlatego nieuważnie czytasz.. 8)

lump praski
01-07-2009, 22:23
Tak, wzburzylem sie jak szalone morze o 4 ej nad ranem.

To jesli nie odmawia pani talentu Jacksonowi to czemu dziwi pania, ze ludziom

zal ?

Ludziom zal roznych ludzi, roznych rzeczy i miejsc.......po wiekszosci i tak smrod i

kamasze zostana a po Michaelu jednak cos wiecej.......i co ludziom zalowac tego

zalu......niech sobie zaluja.

Przynajmniej moga sobie potanczyc wspominajac Bad, Man in the Mirror, Thriller.

Lump praski nie dziwi sie, ze po smierci Lennona niektorzy plakali .....a w Parku Centralnym zalozono Truskawkowe Pole bez truskawek - tylko jakos lump praski nigdy do niego nie dotarl - musi byc w mateczniku tej puszczy to pole cy cus........ :D

Pepeg z Gumy
01-07-2009, 22:48
Tak sobie przeglądam właśnie stare Rolling Stone z 2003/4. Podobno to najbardziej opiniotwórcza gazeta muzyczna świata.Tak mówią w Ameryce, w każdym razie. :)
Wiem , wiem jest jeszcze Billboard , ale podobno nawet w Pcimiu ta gazeta, to już tęgi obciach.
Kurde balans w pierwszej top ten albumów RS nie ma Majkela.
Są za to 4 razy Bitlesy,2 razy Dylany, U2 i inne.
Jest jakiś Zeppelin, The Byrds, Young chyba Neil :D, The Who i inne a naszego bohatyra nima .
Szukam bezskutecznie wśród utworów wszech czasów i nie ma w pierwszej 20 ani Billy Jean ani Bad . Jest Lennon, Nirvana jakaś w mordę a MJ nie ma.
O w mordę jeża , wyżej jest niejaki Steely Dan. Zakładam się ,że połowa zabierających głos w tej dyskusji nie słyszała tej kapeli. A szkoda, bo zacna i w USA wyżej ceniona od Beatlesów. :P :P

Teraz będą musieli historię poprawić, bo trzeba było Majkowi zejść z padołu ,żeby go docenili. Za to komercyjnie Majkel jak ciepłe bułeczki.
To jak to w końcu z tym królem ? Wielki sztukmistrz czy sztukator ? :P :P

MarzannaPG
01-07-2009, 22:50
Ależ ja się nie dziwię, że ludziom żal, że płaczą! :o Sama szok przeżyłam i było mi szkoda, o czym też pisałam a czego, lumpie, też nie doczytałeś.
Ja się po prostu dziwię tej medialnej histerii. Przy Lennonie też była i też budzi we mnie niesmak. Te same 'gadające głowy', które wcześniej wylewają pomyje, teraz przyoblekają żałobę? Dzięki temu chcą sami zablysnąć...
Tyle.

lump praski
01-07-2009, 23:22
Raz osoba publiczna - osoba publicnza for ever :D ...nawet po smierci.

Kazdy chce byc slawny i bogaty a jak jest slwany i bogaty to mowi, ze jedyne czego pragnie to anonimowosc i prywatnosxc. :D

Zawsze bylo " chleba i igrzysk', wiec sie dziwie, ze sie dziwisz - Michael zaspokaja potrzeby publicznosci nawet po smierci - on bardzo powaznie podchodzil do swojej pracy i oczekiwan publicznosci.

Profesjonalista byl - do tego fantastycznie utalentowanym .

lump praski
01-07-2009, 23:32
Tak sobie przeglądam właśnie stare Rolling Stone z 2003/4. Podobno to najbardziej opiniotwórcza gazeta muzyczna świata.Tak mówią w Ameryce, w każdym razie. :)
Wiem , wiem jest jeszcze Billboard , ale podobno nawet w Pcimiu ta gazeta, to już tęgi obciach.
Kurde balans w pierwszej top ten albumów RS nie ma Majkela.
Są za to 4 razy Bitlesy,2 razy Dylany, U2 i inne.
Jest jakiś Zeppelin, The Byrds, Young chyba Neil :D, The Who i inne a naszego bohatyra nima .
Szukam bezskutecznie wśród utworów wszech czasów i nie ma w pierwszej 20 ani Billy Jean ani Bad . Jest Lennon, Nirvana jakaś w mordę a MJ nie ma.
O w mordę jeża , wyżej jest niejaki Steely Dan. Zakładam się ,że połowa zabierających głos w tej dyskusji nie słyszała tej kapeli. A szkoda, bo zacna i w USA wyżej ceniona od Beatlesów. :P :P

Teraz będą musieli historię poprawić, bo trzeba było Majkowi zejść z padołu ,żeby go docenili. Za to komercyjnie Majkel jak ciepłe bułeczki.
To jak to w końcu z tym królem ? Wielki sztukmistrz czy sztukator ? :P :P

Nigdy nie rozstajemy sie ze starymi numerami Rolling Dtone

Mozemy przyjac nawet, ze ktos taki jak Michael Jackson nigdy nie istnial :P

MarzannaPG
01-07-2009, 23:41
Michael zaspokaja potrzeby publicznosci nawet po smierci - on bardzo powaznie podchodzil do swojej pracy i oczekiwan publicznosci.

Profesjonalista byl - do tego fantastycznie utalentowanym .
:o :o :o :o :o
Kurcze, no, faktycznie profesjonalista jak mało kto. :lol:

lump praski
01-07-2009, 23:51
No wlasnie........i .paradoksalnie tak. :D

Taka maja potrzebe ludzie - tez nie rozumie dlaczego nie czytaja samotnie w

pokoju Rolling Stone , nie placza cicho wieczorem w poduszke , w ciszy i

skupieniu nie rozpatruja aspektow smierci muzyka tylko tancza do muzyki

Michaela w klubach ...... i w ogole :P

A na temat zycia i smierci takiego Mozarta spekuluja do dzis...nawet ci co nie sluchaja jego muzyki i nigdy nie byli na zadnej jego operze..... :P

MarzannaPG
02-07-2009, 08:44
Hm, płacz i histeria nie jest miarą wielkości artysty, raczej miarą jego popularności. Czy dlatego Bitli nazywano Wielką Czwórką, bo panienki płakały i sikały po nogach na ich widok? Wtedy to oni byli tylko Fab Four... :D
Taki, weźmy, Mozart to sobie umarł cichutko, jakoś kwiatów mu nikt pod chałupą nie składał... A prawda... wtedy TV nie było... 8) :wink:
Liczba sprzedanych płyt i miejsce na listach hitów też nie jest miarą wielkości a popularności. Swego czasu disco polo sprzedawalo się ponoć nieźle... Taka Doda też ich dużo sprzedaje...
Miarą wielkości artysty jest to, co nowego zrobił w , tu akurat, muzyce czyli tzw. postęp i nowatorstwo. A tego MJ odmówić nie sposób, choćby w kwestii video clipów.
Zatem nawet gdyby NIKT po nim nie zapłakał, nie umniejszałoby to jego wielkości.
Zatem PO CO ten medialny szum? Ano, żeby paru mogło sobie kabzę nabić...

Pepeg z Gumy
02-07-2009, 11:24
Hm, płacz i histeria nie jest miarą wielkości artysty, raczej miarą jego popularności. Czy dlatego Bitli nazywano Wielką Czwórką, bo panienki płakały i sikały po nogach na ich widok? Wtedy to oni byli tylko Fab Four... :D
Taki, weźmy, Mozart to sobie umarł cichutko, jakoś kwiatów mu nikt pod chałupą nie składał... A prawda... wtedy TV nie było... 8) :wink:
Liczba sprzedanych płyt i miejsce na listach hitów też nie jest miarą wielkości a popularności. Swego czasu disco polo sprzedawalo się ponoć nieźle... Taka Doda też ich dużo sprzedaje...
Miarą wielkości artysty jest to, co nowego zrobił w , tu akurat, muzyce czyli tzw. postęp i nowatorstwo. A tego MJ odmówić nie sposób, choćby w kwestii video clipów.
Zatem nawet gdyby NIKT po nim nie zapłakał, nie umniejszałoby to jego wielkości.
Zatem PO CO ten medialny szum? Ano, żeby paru mogło sobie kabzę nabić...

I to by było chyba, to o co chodzi. :D
Sukces komercyjny w żaden sposób nie przekłada się na znaczenie artysty w sztuce , którą tworzy.
Najwięcej płyt sprzedają wcale nie wybitni artyści.
Np. tzw. "artyści" disco polo, którzy nic nie wnoszą do muzyki, a wręcz nawet przeciwnie .
Nawet naszym discopolowcom niejeden zachodni , uznany a nawet wybitny artysta może pozazdrościć sprzedaży.
Prawdopodobnie Jackson nie sprzedał w Polsce tylu płyt co...tfu ... Bajerfull, czy Boys :D :D.
Na świecie akurat MJ jest niekwestionowanym liderem w ilości i nie ujmując mu niczego,zwłaszcza talentu, otaczają go w tym rankingu artyści , o których świat już zapomniał lub tworzą muzykę uważaną za obciach.
Podejrzewam, że gdyby zestawienia "wszech czasów" prasa muzyczna zrobiła teraz, to nagle niemal pominięty w czołówkach Jackson, znalazłby się w zestawieniach każdej pierwszej dziesiątki.
Nie świadczy to o nagłym docenieniu jego twórczości , co zwyczajnej histerii.
Na szczęście ostatnie takie rankingi Rolling Stone robił w 2003/4
:P :P :P - to tak na marginesie, żeby się głupole nie dziwiły, czemu stare numery czasem się przechowuje .Następne zestawienia za 3 lata - zobaczymy jak Michaele przetrwa próbę czasu.

Wyciąganie pośmiertne zasług Jacksona oraz budowanie in memory, jogo roli w polityce, łamaniu różnic rasowych czy w tworzeniu nowej jakości muzyki, jest żałosne.
Jackson był cudowną maszynką do robienia pieniędzy za życia a nawet po śmierci.Miał talent, był pracowity, miał szczęście, dobrze trafiał na ludzi.
Większe jednak znaczenie dla polityki, wyborów prezydenckich i apartheidu mieli Hendrix, Hathaway, Davies i Dylan, muzycznie więcej zrobił Shullman, Fripp, Wonder czy Jones. Dla Jacksona , to niepotrzebne dorabianie filozofii.

Pewnie ,że każdy chciał coś zrobić z Majkelem - wcale się nie dziwię. Nikt od śmierci Presleya, tak wspaniale i tak długo nie sprzedawał się jak on 8)

A propos teledysków. Nie wiem jaką ma inną wartość teledysk niż marketingową ? Pomijam ,że robił go Spielberg czy Scorsese.

jola_krzysiek
02-07-2009, 11:42
A propos teledysków. Nie wiem jaką ma inną wartość teledysk niż marketingową ? Pomijam ,że robił go Spielberg czy Scorsese.
Jedynie z tym zdaniem się nie zgodzę. Wśród tzw. teledysków zdarzają się perełki, o których można powiedzieć: dzieło sztuki.
Cała reszta wywodu przedmówcy correct.
Każdas ocena jest subiektywna, więc każdy ma prawo do własnych opinii, na które nie ma co się o brażać. Dla jednych MJ jest/był wielki - dla innych tylko popularny.

Pepeg z Gumy
02-07-2009, 12:22
Źle się wyraziłem.
Nie chodziło mi tyle o wartość artystyczną, co znaczenie istnienia clipu w ogóle- ma on przecież zadanie reklamowe.
Naturalnie, że reklama może być na wysokim poziomie artystycznym i tego nie neguję.

KiZ
02-07-2009, 14:13
Zapytaj dzisiejsze nastolatki (takie w wieku gimnazjalnym) kto to taki.
I tu się nie zgodzę. Kim był, jak śpiewał, tańczył i jego piosenki znają moi rodzice, znam ja i moja 14 letnia córka. Sama do nich dotarła. Nie dlatego że w domu katowalśmy ją Jego muzyką, wręcz przeciwnie. Zaskoczyła mnie pytaniami szukajac jednej Jego piosenki a potem kolejnych jakiś rok temu.


:o :o
No ale jaki z tego wniosek?
(...)
Czyżby córka była najbardziej reprezentatywną próbką losową , średniej statystycznej w tej grupie wiekowej ? :o

(...)


:o

Zamiast tworzyć karkołomne teorie i zdobywać punkty w konkursie na Małego Demaskatora może tak wrócić do podstaw... statystyki?

http://merlin.pl/Statystyka_Mieczyslaw-Sobczyk/browse/product/1,408947.html

KiZ
02-07-2009, 14:21
A propos teledysków. Nie wiem jaką ma inną wartość teledysk niż marketingową ? Pomijam ,że robił go Spielberg czy Scorsese.
Jedynie z tym zdaniem się nie zgodzę. Wśród tzw. teledysków zdarzają się perełki, o których można powiedzieć: dzieło sztuki.
Cała reszta wywodu przedmówcy correct.
Każdas ocena jest subiektywna, więc każdy ma prawo do własnych opinii, na które nie ma co się o brażać. Dla jednych MJ jest/był wielki - dla innych tylko popularny.

jola_krzysiek,
ten wątek nie ma tytułu "Czy MJ jest twoim idolem i dlaczego",
tu chodzi o natrętną i wręcz obcesową manifestację, parafrazując - "Nie płakałem po Majkelu" :-?
moim zdaniem takie wtręty jak niektórych tu osób są nie na miejscu i wprawiają mnie w zażenowanie :o

lump praski
02-07-2009, 15:39
Tez nie plakalam po Michaela - zrobilo mi sie przykro i smutno po prostu -

odszedl kawalek moich szczeniecych lat .

I widocznie takich jak ja troche jest i dla takich zostal zalozony ten watek.

Poogladalam sobie troche Michaela jeszcze z czasow J a c k s o n 5 i zrobilo mi

sie jeszcze bardziej przykro i smutno .......ale gimnazjalisci, ktorzy rzucili sie

teraz sluchac jego muzyki traktuja to jako punk wyjscia i inspiracje....czyli

znow nowe pokolenie - chyba juz 4 - bedzie za pan brat z muzyka i

tancem Jacksona.

I to jest piekne.

Cokolwiek tutejsi malkontenci by nie nagdakali - muzyka Michaela laczyla

ludzi, generacje, przelamywala uprzedzenia rasowe .....ma facet olbrzymie

zaslugi nie tylko w dziedzinie muzyki ........

I szczerze ?

Jego ekscentrycznosci tez bedzie mi brakowalo - teraz wszyscy sa tacy

przewidywalni i homogeniczni....... :D.....szczegolnie jak sila sie na kogos kim

nie sa , nigdy nie byli i nie beda ..... :D

Pepeg z Gumy
02-07-2009, 19:11
Zapytaj dzisiejsze nastolatki (takie w wieku gimnazjalnym) kto to taki.
I tu się nie zgodzę. Kim był, jak śpiewał, tańczył i jego piosenki znają moi rodzice, znam ja i moja 14 letnia córka. Sama do nich dotarła. Nie dlatego że w domu katowalśmy ją Jego muzyką, wręcz przeciwnie. Zaskoczyła mnie pytaniami szukajac jednej Jego piosenki a potem kolejnych jakiś rok temu.


:o :o
No ale jaki z tego wniosek?
(...)
Czyżby córka była najbardziej reprezentatywną próbką losową , średniej statystycznej w tej grupie wiekowej ? :o

(...)


:o

Zamiast tworzyć karkołomne teorie i zdobywać punkty w konkursie na Małego Demaskatora może tak wrócić do podstaw... statystyki?

http://merlin.pl/Statystyka_Mieczyslaw-Sobczyk/browse/product/1,408947.html

Zamiast popisywać się w zawodach Mały Orator i brylować w turnieju Retoryk Statystyk może tak pomyśleć i zastanowić się, czy ktoś nie kpi tu lub ironizuje.
Niech się Kolega też tak nie żenuje, ponieważ w dalszym ciągu, dostojnie i nadobnie można sobie podyskutować o Jacksonie w wątku "Zapal świeczkę".
Tutaj mówi się o postawach żyjących. Takie to aż niewłaściwe?
Ten temat jest dobry jak każdy inny.
Szkoda , że zamiast moralizować nie dodałeś nic do dyskusji konkretnego. A niezły musisz być, skoro strzelasz, zapewne z pamięci, odpowiednimi linkami do właściwych pozycji w literaturze.
Też nie wiem czy chciałeś błysnąć,wychowawczo strofować czy dumnie pokazać swoją niewątpliwą przewagę nad " niektórymi", jak to ładnie acz z wyniosłością ująłeś ?

teco
02-07-2009, 20:47
zabawny się zrobił ten wątek :lol:

a miała być minuta ciszy i refleksji dla zmarłego śpiewaka...

Hocki_klocki
02-07-2009, 22:36
Niektórzy próbują tu udowodnić , że czarne jest białe.

Wrzućcie na luz , niebawem pojawi się nowy MJ. Biznes musi się kręcić. :D

lump praski
03-07-2009, 03:23
Moze sie pojawi......nie pozastaje ci nic innego jak czekac.

Widzial juz ktos nagranie z ostatnich prob Jacksona na dwa czy trzy dni przed smiercia ?

Calkiem niezle - to on mial 50 lat ? ? ! ! ! :roll: :roll: :roll: :roll:

Okazuje sie, ze ten glowny budynek w neverlandzie to stary , autentyczny budynek stacji kolejowej ........ ale swietna sprawa .mam bzika na punkcie starych dworcow kolejowych .

Jeden to Gar w Paryzewie, z tym genialnym zegarem dworcowym- ach ! - drugi to ocalony przez Jaquline Kennedy secesyjny Grand Central w Nowym Jorku no i ten to trzeci..........

Tak nadmieniam bo to forum remontowo-budowlane ostatecznie :D :D :D

MarzannaPG
03-07-2009, 07:04
Nie, no, sorki, ale mnie męczy kac moralny, więc się znowu odezwę, choć się z tematu 'wypisałam'. Trochę mnie KiZ zawstydził. :oops:
Proszę o wybaczenie, że mój niewyparzony jęzor nabruździł w tym wątku.
Zgodnie z tematem dodam, że jakoś tak ostatnio ciągle na you tube oglądam stare teledyski MJ. I dostrzegam całkiem nowe rzeczy... ciekawe rzeczy...
Ogólnie to mi szkoda faceta...
No, na 50-tkę nie wyglądał, jakiś taki 'bezwiekowy' był.
A gdzie są, lumpie, nagrania z ostatnich prób? Jakiś link?

jola_krzysiek
03-07-2009, 10:58
Niektórzy próbują tu udowodnić , że czarne jest białe.

Taką tezę próbował udowodnić MJ na własnej skórze.

lump praski
03-07-2009, 14:18
Rzeczywiscie, ale mi rewelacja.......i

Byl to rowniez czlowiek , ktory mocno zachorowal na depresje w okresie dorastania plus nie czul sie dobrze w swojej skorze - tacy ludzie sa wsrod nas.

Czlowiek, ktory nie mial dziecinstwa , pracowal od 5 roku zycia i byl mocno eksploatowany i bity przez swojego starego.




Poniewaz jest sezon wakacyjny i plazowy to w zwiazkuz tymi oskarzeniami Jacksona o molestowanie.....wystarczylo, ze kapal sie w basenie w takich kapielowkach jak mezczyzni w Europie a mogli go posadzic o molestowanie.....tylko geje na specjalnych plazach tak wygladaja - przecietny Amerykanin na plazy nie pokazuje klejnotow obcisnietych w slipki - tylko jak Pan Bog przykazal ma szerokie majty do kolan .

Zawsze przezyzwam szok kulturowy jak widze facetow na plazach w Europie a szczegolnie hmmm moich rodakow z brzuchami jak w 8 miesiacu ciazy i obcisnietych slipkach.......

lump praski
03-07-2009, 14:23
Nie, no, sorki, ale mnie męczy kac moralny, więc się znowu odezwę, choć się z tematu 'wypisałam'. Trochę mnie KiZ zawstydził. :oops:
Proszę o wybaczenie, że mój niewyparzony jęzor nabruździł w tym wątku.
Zgodnie z tematem dodam, że jakoś tak ostatnio ciągle na you tube oglądam stare teledyski MJ. I dostrzegam całkiem nowe rzeczy... ciekawe rzeczy...
Ogólnie to mi szkoda faceta...
No, na 50-tkę nie wyglądał, jakiś taki 'bezwiekowy' był.
A gdzie są, lumpie, nagrania z ostatnich prób? Jakiś link?

Wczoraj ogladalam w cnn - ale dzis juz pewnie znajdziesz na Youtube.

Robili tez tour po neverlandzie i o ile na poczatku tez podchodzilam do tego z przymruzeniem oka to zelektryzowala mnie wiadomosc, ze jest to wyremontowany budynek stacyjny .........symatyczne, nie ?

DPS
03-07-2009, 15:30
Nie, no, sorki, ale mnie męczy kac moralny, więc się znowu odezwę, choć się z tematu 'wypisałam'. Trochę mnie KiZ zawstydził. :oops:
Proszę o wybaczenie, że mój niewyparzony jęzor nabruździł w tym wątku.
Zgodnie z tematem dodam, że jakoś tak ostatnio ciągle na you tube oglądam stare teledyski MJ. I dostrzegam całkiem nowe rzeczy... ciekawe rzeczy...
Ogólnie to mi szkoda faceta...
No, na 50-tkę nie wyglądał, jakiś taki 'bezwiekowy' był.
A gdzie są, lumpie, nagrania z ostatnich prób? Jakiś link?

Wczoraj ogladalam w cnn - ale dzis juz pewnie znajdziesz na Youtube.

Robili tez tour po neverlandzie i o ile na poczatku tez podchodzilam do tego z przymruzeniem oka to zelektryzowala mnie wiadomosc, ze jest to wyremontowany budynek stacyjny .........symatyczne, nie ?

W tvn24 pokazują często gęsto.

I.W.
03-07-2009, 15:53
Zawsze przezyzwam szok kulturowy jak widze facetow na plazach w Europie a szczegolnie hmmm moich rodakow z brzuchami jak w 8 miesiacu ciazy i obcisnietych slipkach.......
Może dlatego że faceci w hameryce są przeważnie zgrabni, a nadwaga w tym społeczeństwie to marginalne przypadki.
A odnośnie MJ to choć fanem nie jestem widzę że artykuły na jego temat osiągają dno.

http://tygodnik.onet.pl/33,0,29280,niedokonczony_projekt,artykul.html

batko lenin
03-07-2009, 22:07
MJ- jako artysta był geniuszem, jako człowiek plasował się gdzieś w okolicach zblazowanego i zdziwaczałego hermafrodyty...

Pepeg z Gumy
03-07-2009, 22:31
MJ- jako artysta był geniuszem, jako człowiek plasował się gdzieś w okolicach zblazowanego i zdziwaczałego hermafrodyty...

Dosyć jednoznaczna diagnoza, chociaż zupełnie nie nadająca się na Zaduszki.
Nie wiem czy nie uraziłeś tu czyichś uczuć ?

lump praski
04-07-2009, 02:38
MJ- jako artysta był geniuszem, jako człowiek plasował się gdzieś w okolicach zblazowanego i zdziwaczałego hermafrodyty...

Wole genialnego ekscentrycznego hermafrodyte od ponurego macho-cepa przekonanego o swojej nieomylnosci.

lump praski
04-07-2009, 16:53
No i .......znajomi z Polski - studenci, licealisci, gimnazjalisci blagaja mnie o

plakaty z Jacksonem !

Moglam wczoraj kupic bo sprzedawali fajne na 34 ej......czyli to kolejne pokolenie ( jak juz nadmienialam ), ktore cos tam odkrywa w tej jego muzyce. :D

To jest super -muzyczny most miedzy pokoleniami . :D

batko lenin
04-07-2009, 19:03
MJ- jako artysta był geniuszem, jako człowiek plasował się gdzieś w okolicach zblazowanego i zdziwaczałego hermafrodyty...

Dosyć jednoznaczna diagnoza, chociaż zupełnie nie nadająca się na Zaduszki.
Nie wiem czy nie uraziłeś tu czyichś uczuć ? Szczerze mówiąc mam to gdzieś...Zawsze mówię to co myślę i szlus. Jak się komuś nie podoba, to trudno...Pozdrowienia dla przewrażliwionych intelektualistów :wink:

batko lenin
04-07-2009, 19:06
MJ- jako artysta był geniuszem, jako człowiek plasował się gdzieś w okolicach zblazowanego i zdziwaczałego hermafrodyty...

Wole genialnego ekscentrycznego hermafrodyte od ponurego macho-cepa przekonanego o swojej nieomylnosci. ...Jeno nie ubliżaj córuś, nie ubliżaj :wink: wcale nie jestem macho- cepem; wręcz przeciwnie... :D

lump praski
04-07-2009, 20:56
A czy pisalam o tobie ? Bez przewrazliwien i nadinterpretacji - pisalam o s w o i

c h preferencjach - ....zreszta mozna brac ludzi takimi jakimi sa - jak Jackson

byl - kazdy widzial i mimo to - jest kochany.......mimo wszystko. :DJ

LeoAureus
05-07-2009, 20:20
A gdzie są, lumpie, nagrania z ostatnich prób? Jakiś link?

http://w151.wrzuta.pl/film/6snPwgoiMk5/ostatnia_proba_do_koncertu_jacksona

Chyba dałby radę w Londynie...
[']['][']

lump praski
05-07-2009, 21:35
Jasne, ze dalby rade - szykowal znow niezly show- szkoda.....

monia i marek
18-07-2009, 19:14
ja również nie mogę uwierzyć, że MJ odszedł ...
Michael śpiewa, ale już w nieziemskim chórze...
Bardzo smutne - odszedł niepowtarzalny artysta, wspaniały człowiek o duszy i wrazliwości dziecka. Wiele przeszedł w życiu złego ze strony ludzi ... pazernych i chciwych na Jego pieniądze.

Tedii
08-11-2009, 21:12
Obejrzałem film "This is it'.
Perfekcja + zawodowstwo + talent.
Byłby to niebanalny koncert.
Szkoda.

coolibeer
12-11-2009, 07:24
Obejrzałem film "This is it'.
Perfekcja + zawodowstwo + talent.
Byłby to niebanalny koncert.
Szkoda.

Ja również obejrzałem wczoraj i muszę stwierdzić że to co widziałem na tych ich próbach to bije wszystko co dotychczas widziałem. Myślę że gdyby ten koncert się odbył był by numerem jeden na świecie. To z jakim zaangażowaniem dopracowywali wszystkie detale tego koncertu nie mieści się w głowie. Szkoda że to tak się potoczyło. Szkoda...